A b d (PoptauAki) - ur. 1V5H w Norwii Hialatuwkic). Studiował teologię w hrawotlawnym Seminarium Djchownym i Ch«e.<cijań*kicj Akademii TcołogkaiKj v% Warcraw.c. Nd>tępnic byt Pircorcm w Klao/iouc i Rektorem Seminarium Duchownego w Jubl«7ncj. Obecnie Pr^cwodnic^cy Pokkicj :-J> EkuiiK-nic/ncj {«xl<Ji.iatu regionalnego w lublinie).
S ł a w o m i r Ż u r e k : Czy Kościół prawo-sławny jest monokutturowy. czy też jest miejscem spotkania wielu kultur?
Biskup Abel: Nie można powiedzieć, że tradycja Kościoła prawosławnego jest monokulturowa. Kościół prawosławny odziedziczył najwięcej z kultury staro-testamentowej ze wszystkich wyznań chrześcijańskich, co w kulturze prawo-sławia zespala się z kulturą Wielkiego Bizancjum. Uwidoczni się to chociaż-by w wystroju wewnętrznym świątyni, która przypomina w swej strukturze Świątynię Jerozolimską: ołtarz z iko-nostasem. jego sakralność i tajemni-czość. kotara, która jest zaciągnięta, siedmioramienny świecznik. Nie tylko struktura cerkwi, czy tez teologia iko-ny jest bardzo w y m o w n a w tradycji prawosławnej, ale także warto zwrócić uwagę na śpiew Kościoła prawosław-nego. który łączy ze sobą wiele cech tradycji narodów wschodnich ze
wspom-nianą tradycją starotestamentową. Na-bożeństwa prawosławne bazują na głębokiej myśli psalmów, która moim zdaniem przestała być obecna w Ko-ściele rzymsko-katolickim po Soborze Watykańskim II. Te wszystkie wymie-nione wartości kulturowe były charak-terystyczne dla chrześcijan pierwszych wieków. Na skutek rozbieżności i po-działów chrześcijaństwa na tendencje wschodnie i zachodnio tradycja Koś-cioła Chrystusowego przeżywa rozbicie
zubożające wartości chrześcijaństwa, które mimo wszystko konserwatywnie zachował Kościół prawosławny.
S. Ż.: Czy liturgia cerkiewna oraz wspom-niane przez Księdza Biskupa nawiąza-nia do tradycji pierwszych chrześcijan są zrozumiałe dla przeciętnego wier-nego Kościoła prawosławwier-nego, który przychodzi na nabożeństwo?
Biskup Abel: Społeczność prawosław-na jest świadoma sensu i zprawosław-naczenia
liturgii, czego staramy się już na kate-chezie nauczać. Gorszym problemem jest fakt. że na zewnątrz nie jesteśmy rozumiani przez społeczność nie zwią-zaną z tradycją prawosławną. Ciągle jeszcze funkcjonują stereotypy, że to.
co jest prawosławne jest jedynie ru-skie, carskie i na tym koniec, zapomi-na się o spuściźnie Bizancjum oraz św. Grodu Jerozolimy.
S.Ż.: Czy np. ten podział, który istnie-je w świątyni prawosławnej, na to co
dzieje się za carskimi wrotami i to, co się dzieje przed nimi, czy to nie jest powierzchowny podział na to co święte i na to. co świeckie, na sacrum i pro-fanum? Przecież podział ten w syste-mie chrześcijańskim nie ma racji bytu.
Biskup Abel: Aktywni wierni nasze-go Kościoła dobrze rozumieją symbo-likę prawosławia. Kościół prawosławny jest konserwatywny. Lecz mimo wszyst-ko struktura Kościołów prawosławnego i katolickiego jest bardzo podobna do siebie, dotyczy to i administracji, i czę-ści liturgicznej.
S.Ż.: Jakie jest miejsce ikony w Ko-ściele pra wosła wnym ?
Biskup Abel: Prawosławnej wierze i życiu medłącznie towarzyszy ikona.
Jej funkcja i znaczenie stają się zro-zumiałe jedynie w kontekście chrze-ścijańskiej wiary i kultu.
Ikona jest wizualnym przedstawieniem tajemnicy Boga, objawiającego się naj-pełniej we Wcieleniu Tajemnicy Boga - Jezusa Chrystusa. W Jego obliczu chrześcijanin kontempluje pełnię Boże-g o dzieła i przeznaczenia. Przedsta-wione na ikonach centralne wydarzenia z historii zbawienia dają doświadcze-nie obecności Boga, umożliwiają na-wiązanie z Nim głębokich relacji oraz wprowadzają w nowy czas i przestrzeń.
Oblicza Matki Bożej i Świętych pro-mieniujące mocą Ducha Świętego, uka-zują przyszłość całego stworzenia, zmierzającego do odkupienia i prze-mienienia.
Ikona jest bramą do Królestwa Boże-go. oknem przez które wstępuje mo-dlitwa człowieka oraz miejscem, gdzie Bóg ukazuje swoją moc, czyniąc cuda, uzdrawiając oraz wysłuchując modlitw.
Dzięki kontemplacji ikony chrześcijanin głębiej pojmuje nie tylko swoje prze-znaczenie, ale również bliźnich i całego stworzenia. Ikona obrazuje podstawo-we prawdy wiary. Dzięki t e m u uczy wiary, niekiedy prostuje ją. przypomina-jąc historię zbawienia. Ażeby ikona była miejscem przekazywania tradycji, musi być wykonana zgodnie z nauczaniem Kościoła. Nigdy nie mówimy, że ikonę się maluje, lecz pisze, co jest bardzo wymowne.
Chrześcijanie prawosławni darzą iko-ny wielką czcią. Przyklękanie, zapala-nie świec, okadzazapala-nie są wyrazem czci skierowanej do tego, kogo ikony przed-stawiają. Ikona jest święta, ponieważ ci. którzy są w niej czczeni urzeczywi-stnili swoje wezwanie do świętości.
Ikona jest święta i w tym znaczeniu, że umożliwia relację z Bogiem, daje uczestnictwo w Jego Świętości.
Jacek Wojtysiak: Tyle Kiądz Biskup mówił o wielokulturowości w Kościele prawosławnym, a/e przeciętnemu
czło-wiekowi jawi się on jako krąg kulturo-wy związany z kulturą wschodnią, czy może szerzej kulturą grecką. Czy Ko-ściół prawosławny mógłby się rozwiń jać w ramach kultury zachodniej?
Biskup Abel: Kościół prawosławny wy-wodzi się z pnia wschodniego i tradycja bizantyjska jest jego charakterystyczną cechą. Tradycja Kościoła zachodniego
poszła inną drogą, obcą tradycji wschod-niej. W tradycji bizantyjskiej inaczej wyg-ląda strona obrzędowa liturgii, ale i tu widoczne są wewnętrzne podziały: inną tradycję mają Bałkany, inną Słowianie na Wschodzie, zaś odmienną Grecy.
J. WJ Czy Kościołowi prawosławne-mu bliska jest idea misyjności?
Biskup Abel: W Polsce nie jesteśmy zaangażowani w misje, bo Kościół w Polsce jest mniejszościowy i mało pręż-ny, ale np. Kościół grecki prowadzi mi-sję w Afryce. Goszczący przed tygod-niem w Lublinie Metropolita Prokopios z Grecji, opowiadał o wielkim zaanga-żowaniu jego Metropolii w inwestycje misyjne w Kenii.
Stanisław K. Żebrowski: Kościół pra-wosławny wyrasta podobnie jak Koś-ciół katolicki z judaizmu. Czy poprzez powrót do wspólnych korzeni mogło-by nastąpić pojednanie pomiędzy tymi Kościołami?
Biskup Abel: My zawsze pozostaje-m y otwarci i widzipozostaje-my potrzebę bliskiej współpracy, właśnie dlatego, że wy-wodzimy się z tego wspólnego pnia.
Co się tyczy samego ekumenizmu, w naszych warunkach ograniczamy się jedynie do rodziny Kościołów chrześ-cijańskich. W Polsce Kościół prawosław-ny jest pod względem liczebności dru-gim Kościołem po rzymsko-katolickim.
Znaczącą rolę odgrywa tutaj Polska Ra-da Ekumeniczna, która zrzesza Kościo-ły nierzymsko-katolickie, a więc KościoKościo-ły:
prawosławny, ewangelicko-augsburski, ewangelicki reformowany, starokatolicki mariawitów, chrześcijan baptystów, na-rodowy polsko-katolicki oraz metody-styczny. Kościoły te współpracują ze sobą, tworząc na zewnątrz jedno ad-ministracyjne ciało. W krajach Europy Zachodniej również funkcjonują
podob-ne rady ekumeniczpodob-ne, tyle że w skład tych rad wchodzi również kościół rzym-sko-katolicki. W Polsce natomiast współ-pracuje z Polską Radą Ekumeniczną jedynie Sekretariat przy Kurii Pryma-sowskiej, a wielka szkoda, że nie Kon-ferencja Episkopatu Polski całym ciałem!
Grzegorz Linkowski: Jak wygląda dzi-siaj dialog między katolicyzmem a
pra-wosławiem?
Biskup Abel: Dialog ten rozwijał się dobrze po Soborze Watykańskim II, obecnie znalazł się w stanie j r a m r o ź e -nia". Spowodowane to zostało kilkoma czynnikami, między innymi odmiennym rozumieniem problemu ewangelizacji współczesnej Europy, lecz najgorszą przeszkodą jest uniatyzm. Na naszym polskim terenie m a m y kilka faktów kompromitujących wzajemne stosunki ekumeniczne: problem klasztoru w Su-praślu, własności cmentarzy, świątyń.
Najgorszym jest to, że Episkopat Ko-ścioła rzymsko-katolickiego i prawo-sławnego nie czują potrzeb wspólnych
spotkań i negocjacji. Kompromitującym jest przede wszystkim, że sprawy
sporu muszą załatwiać władze świeckie -administracyjne, którym często spra-wy wiary są obojętne.
J.W.: To jest sytuacja w Polsce, a co Ksiądz Biskup sądzi na temat oświad-czenia Jana Pawła II. który twierdzi, że różnice między Kościołami katolic-kim i prawosławnym są najmniejsze.
Papież nazyy/a Kościół prawosławnym drugim płucem Kościoła powszechne-go. Co Ksiądz Biskup sądzi o działa-niach ekumenicznych papieża?
Biskup Abel: Pochwalam, ale jedno-cześnie boleję nad tym. że porozu-mienie następuje jedynie „na górze", pomiędzy dwoma największymi auto-rytetami Kościoła. Jestem
przekona-ny, ze papież nie wie o wszystkich lo-kalnych problemach. Kiedy pojawił się problem cmentarza w Jabłecznej pi-sałem do papieża, lecz odpowiedzi nie otrzymałem. Myślę, że gdyby pa-pież przeczytał ten list na pewno udzieliłby jakiejś odpowiedzi. Moje domniemania mogą być różne.
J.W.: W starszym pokoleniu istnieją uprzedzenia. Pierwszym z nich jest kojarzenie Kościoła prawosławnego z Rosją. Czy nie jest tak, że w teologii prawosławnej była za daleko
posunię-ta akcepposunię-tacja władzy np. cesarskiej7 Biskup Abel: Kościołowi prawosław-nemu problem polityki jest obcy. Ko-ściół prawosławny jest zawsze lojalny w stosunku do władzy, bo jest to na-kaz Pisma Świętego. Nie można tego utożsamiać z tym. że my mieszkający w Poisce jesteśmy spadkobiercami tra-dycji imperializmu rosyjskiego. Czas panowania imperializmu na ziemiach polskich był okresem przejściowym.
Nasi przodkowie są autochtonami ro-dzimej ziemi, d o tego czasu tutaj żyli i tradycja prawosławna była silna. Czte-rysta lat temu Unia Brzeska praktycznie wyrugowała nas z tych ziem. W okre-sie zaboru carskiego, w roku 1875 na ziemiach polskich nastąpiła kasacja Unii Brzeskiej, dzięki czemu my mog-liśmy się tutaj odrodzić. Unia była wprowadzona przemocą i gwałtem na Kościele prawosławnym. Nie byro to takie proste jak to Kościół katolicki przedstawia, jak ;o chociażby ostatnio przedstawia Biskup Jan Mazur w liś-cie pasterskim z okazji 40C-lecia Uni:
Brzeskiej, mówiąc, że to część hierar-chii prawosławnej zajechała do Watyka-nu i poprosiła o przyjęcie pod jurysdyk-cję Kościoła katolickiego. Zmuszony byłem w odpowiedzi na wspomniany
list pasterski zareagować komunika-tem wyjaśniającym okoliczności. Ab-surdem jest mówienie, że dzisiaj pra-wosławni są ulegli władzy świeckiej.
J.W.: Czym różni się Credo prawo-sławne od Credo katolickiego?
Biskup Abel: Jest to problem „filio que" - .od syna". Credo było ustalone na l i II Soborze Powszechnym. Do-piero w IX w. pod presją Karola Wiel-kiego Kościół katolicki dopatrzył się ja-kiejś niejasności i wprowadzono
„wstawkę". W prawosławiu mówi się .. i Ducha świętego od Ojca..." pocho-dzącego. a w tradycji Kościoła rzym-sko-katolickiego „...od Ojca i Syna..."
co definitywnie uznano przez świat zachodni na Soborze w Toledo. Kiedy obchodziliśmy jubileusz 1000-iecia II Soboru Powszechnego, w Bazylice św. Piotra w Rzymie był odczytany tekst Credo jaki był ustalony na II So-borze. Dzisiaj w Kościele katolickim jest chyba dowolność, jeśli Kościoły lokalne chcą wrócić d o lekstu pierwot-nego. to nie rna problemu.
J.W.: Jest to argument podtrzymywa-nia tradycji czy też ściśle teologiczny?
Biskup Abel: Jest to argument teolo-giczny ponieważ musimy w z o r o w a ć się na bazie Pisma Świętego. Nigdzie w Piśmie Świętym nie znajdujemy po-twierdzenia. że Duch Święty pochodzi c d Syna.
J.W.: Jakie są inne elementy różnią-ce katolicyzm od prawosławia?
Biskup Abel: Są to dogmaty, które wprowadził później Kościół katolicki, (po oficjalnym rozłamie w 1054 roku):
0 Niepokalanym Poczęciu Najświęt-szej Marii Panny, o zwierzchnictwie 1 nieomylności papieża, o cielesnym uniesieniu Najświętszej Marii Panny.
Dzisiaj Kościół katolicki potrafi
ude-rzyć się w pierś za swoje historyczne posunięcia, jednak nie widzę możli-wości, żeby potrafił powrócić do trady-cji pierwszych wieków.
S.Ż.: Czy dzisiaj Kościół prawosławny jest na tyle żywy aby móc wpływać na
działania kulturotwórcze. Czy cer Kie w jest dzisiaj również, jak było to w
hi-storii, inspiracją dia malarzy; poetów, artystów?
Biskup Abel: Cerkiew jest oprócz trum życia duchowego, również cen-trum życia kulturalnego. Młodzież przy-chodzi na zajęcia katechetyczne, uczy się śpiewu liturgicznego, później zasi-lają nasze chóry parafialne. Organizu-jemy obozy dla młodziezy licealnej, za-poznajemy ich z językiem liturgicznym:
staro-cerkiewno-słowiańskim. Istnieje szkoła ikonograficzna w Bielsku
Pod-laskim.
J.W.: A jak rozwiązana jest w Koście-le prawosławnym kwestia celibatu?
Biskup Abel: W tej kwestii prawosła-wie wzoruje się na praktyce pierwszych wieków chrześcijaństwa. W Kościele prawosławnym duchowieństwo diecez-jalne może żyć w małżeństwie lub w
celibacie. Natomiast duchowieństwo zakonne musi żyć w celibacie. Kandy-dat do stanu duchownego musi zacho-wać hierarchię sakramentów, a więc najpierw musi być udzielony sakrament małżeństwa, a potem kapłaństwa. Bi-skupi w prawosławiu wywodzą się z życia zakonnego, więc musi ich obo-wiązywać celibat.
St.K.Ż.: Dziękujemy bardzo Księdzu Biskupowi za rozmowę.
Opracował: Stanisław K. Żebrowski.