• Nie Znaleziono Wyników

3.3. ZALEŻNOŚĆ POZNANIA BOGA OD ANTROPOLOGII:

3.3.1. Brunnera Anknüpfungspunkt

Zgłębiwszy wcześniej zagadnienie podobieństwa i niepodobieństwa stworzenia do Boga w teologii Bartha, odnaleźliśmy najistotniejszy i jednocześnie naj-bardziej determinujący powód odrzucenia analogii bytu. To nieprzystawalność ludzkiej grzesznej natury do Bożego świata skazuje człowieka jedynie na wiarę w poznaniu Boga. Modyfikacje tejże teologii przez Brunnera rozstrzygają o możliwości istnienia najpierw analogii bytu, a w konsekwencji – naturalnego poznania Boga. Tym samym Brunner poszerza możliwość poznania Boga o wy-siłek rozumu. Zagadnienie nawiązuje do dwóch ważnych kwestii. Pierwsza jest kontynuacją rozważań związanych z analogią bytu, gdzie Brunner doszukuje się naturalnego, wewnętrznego podobieństwa między Bogiem a stworzeniem. W proponowanym przez niego rozwiązaniu pojawia się jednocześnie ukryte założenie, że łaska jest dopasowana do natury, co Barth potępi. Dla Brunnera analogia bytu jest podstawą do naturalnego poznania Boga, czyli poznania niezależnego od wiary. Brunnerowi, który pozytywnie ukazuje upadłą ludzką naturę, przyświeca pewien zamiar. Tak pozytywnie rozumiana natura jest furtką, która umożliwiłaby uczynienie następnego kroku, jakim jest

rozumie-nie stworzenia i Boga jako pewnego kontinuum. Nie w formie panteistycz-nej, bo nie ma płynnego ontycznego przejścia od Boga do stworzenia, ale w formie nieznacznej odpowiedniości, czyli gotowości nie na łaskę podtrzy-mującą, gdyż tę człowiek zawsze posiada, ale łaskę uświęcającą.

Brunner sądzi, że zgadza się z Barthem w kwestii źródeł poznania prawdy. Według Brunnera, źródłami poznania prawdy są objawienie i rozum. Odwo-łuje się tu do swojej książki Das Gebot und die Ordnungen, którą, jego zdaniem, Barth niewłaściwie zinterpretował. Brunner swoją linię obrony opiera na po-glądzie Lutra, że są dwa kryteria odrzucenia jakiegoś twierdzenia. Pierwszym źródłem, które jest miarą prawdy, jest świadectwo Pisma, drugie źródło to jasne powody (helle Günde), które Brunner interpretuje jako ratione evidente, czyli oczywiste dla rozumu. Przytaczając wypowiedź Bartha, że nie do przy-jęcia jest opinia, iż łaska udoskonala naturę, bo grzech wymazał w człowieku wszelkie ślady podobieństwa do Boga, zgadza się z nim, że grzech pierwo-rodny zniszczył w człowieku wolną wolę i całkowitą dobroć człowieka w oczach Bożych. Jednak Barth, zdaniem Brunnera, nie może zanegować, że człowiek, także ten po grzechu, jest w stanie rozumnie myśleć i działać, oraz że obja-wienie niecałkowicie negatywnie mówi o człowieku nieodkupionym. Czy nazwać to resztką obrazu Bożego? – tego Brunner jeszcze nie rozstrzyga104.

Brunner omawia formalny i materialny sens obrazu Bożego w człowieku. Formalny sens stanowią cechy, które wyróżniają ludzi na tle pozostałych stworzeń. Cechy te nie zależą od stanu grzeszności człowieka i przesądzają o tym, iż człowiek jest nadal najważniejszy ze stworzeń. Grzech nie zniszczył w człowieku jego powołania do bycia szczególnym obrazem Boga w tym właśnie sensie. Ponadto człowiek zawsze posiada zdolność do odzyskania stanu, w którym jest pełnym obrazem Boga. Co więcej, ten formalny sens bycia obrazem Boga jest założeniem ludzkiej grzeszności czy też warunkiem tejże grzeszności. Brunner wyraża to obrazowo: bycie obrazem Boga „żyje” w ludz-kim grzechu. Do tego formalnego obrazu Boga w człowieku należy bycie pod-miotem oraz bycie grzesznikiem. Bycie podpod-miotem jest cechą wspólną z Bo-giem. Bycie podmiotem umożliwia Bogu zwracanie się do człowieka, wejście z nim w dialog, człowiekowi zaś umożliwia słuchanie słowa Bożego. Ujmując całościowo te elementy formalnego sensu obrazu Boga w człowieku, Brunner stwierdza, że są one podstawą formy odkupienia człowieka, jaką jest Wcie-lenie. W tym sensie człowiek, jako odwzorowanie (Abbild), jest także po grzechu

tym, czym jest Bóg jako prawzór (Urbild). Kolejnym przejawem obecności formalnego obrazu Boga w człowieku jest sumienie, które pozwala odróżnić dobro od zła105. Takie rozumienie formalnego obrazu Boga w człowieku nie wpływa na jego materialne rozumienie. Człowiek po grzechu nie posiada sprawiedliwości pierwotnej nawet w najmniejszym stopniu.

Zdolność człowieka do przyjęcia łaski odkupiającej (Erlösungsgnade) Brunner nazywa Anknüpfungspunkt – punktem „przymocowania”.

Anknüp-fungspunkt jest czymś, co pozwala także grzesznikowi posiadać formalny obraz

Boga. Anknüpfungspunkt to bycie człowiekiem, człowieczeństwo – humanitas, które posiada dwa aspekty: zdolność słuchania słowa Bożego oraz odpowie-dzialność. Jest to czysto formalna zdolność słuchania słowa Bożego (rein

for-male Ansprechbarkeit). Ta zdolność słuchania jest podstawą odpowiedzialności

i tylko w tym wypadku można mówić o ludzkim grzechu. Mówienie bowiem o grzeszności zakłada też jakąś wiedzę o Bogu. Obecność formalnego obrazu Boga w człowieku wyklucza obecność materialnego obrazu Boga w człowieku po grzechu pierworodnym. Tak samo nie ma materialnego Anknüpfungspunkt. Słowo Boże nie stwarza wpierw w człowieku zdolności do słuchania tego słowa, jak chce tego Barth, gdyż człowiek nigdy tej zdolności nie stracił. Niemniej słowo Boże stwarza w człowieku zdolność wiary106. Istnieje pewna rzeczy-wista relacja między słowem Boga a słowem ludzkim. Ta relacja umożliwia zrozumiałą dla człowieka komunikację słowną ze strony Boga i jednocześnie umożliwia człowiekowi bycie odpowiedzialnym w świetle usłyszanego słowa107. Jest to więc „naturalna” zdolność człowieka do przyjęcia łaski. Brunner na przykładzie religijnych zachowań wyznawców wszystkich religii wykazuje, że do istoty człowieka należy relacja do Boga. Ma to miejsce w każdym mo-mencie dziejów ludzkości mimo grzechu108. Tę koncepcję Barth zdecydowa-nie odrzuca.

Według Brunnera, Wcielenie jest epistemologiczną zasadą ludzkiego bycia obrazem Boga. Bycie formalnym obrazem Boga jest natomiast zawsze, nie-zależnie od grzechu człowieka, obiektywną możliwością objawienia się Boga

105 Tamże, s. 10-12.

106 Tamże, s. 18-19.

107 Tamże, s. 41.

108 E. Brunner, Der Mensch im Widerspruch. Die christliche Lehre vom wahren und vom

w Jego słowie109. To znaczy, że Wcielenie potwierdza, iż człowiek jest praw-dziwym obrazem Boga. Wcielenie zaś było możliwe, bo człowiek jest formal-nym obrazem Boga. Dla Bartha tymczasem – przytacza jego myśl Brunner – człowiek jest osobą, ale nie jest osobą w pełni (ist nicht personhafte Person). Jest przeciwieństwem pełnej osoby (widerpersönliche Person). Prawdziwe bycie osobą oznacza byt w miłości, który pozwala się określić tym, co jest cechą Boga, czyli byciem we wspólnocie ze stworzeniem i jego Stwórcą. Ten ele-ment w człowieku został całkowicie zniszczony przez grzech – przypomina myśl Bartha Brunner110.

Kiedy Brunner analizuje zagadnienie relacji między naturą i łaską, rozpa-truje problem dwustopniowo. Najpierw na poziomie naturalnym, gdzie łaska podtrzymująca w postaci humanum jest obecna w człowieku mimo jego grzeszności. Potem w swojej teorii Anknüpfungspunkt, według której człowiek z natury jest dostosowany do przyjęcia łaski uświęcającej. Obydwa te rozwią-zania pozwalają Brunnerowi mówić o analogii bytu i otwierają drogę dla teo-logii naturalnej. Barth ze swej strony zwalcza je, gdyż relację łaska – natura rozumie zupełnie inaczej, bo w duchu protestanckim. Polemizuje on ze stwier-dzeniem Brunnera, że w człowieku istnieje coś takiego jak otwartość na słowo

Boże (Wortmächtigkeit), otwartość na objawienie (Offenbarungsmächtigkeit)

czy też zdolność przyjęcia słowa Bożego (Wortempfänglichkeit), odpowiedniość

do słowa Bożego (Ansprechbarkeit). Istnienie tych „właściwości” w człowieku,

zdaniem Bartha, w duchu teologii dialektycznej należałoby uznać za brak wol-ności łaski Bożej. Łaska musi być absolutnie wolna111.

Barth zgadza się z Brunnerem, że humanum jest formalnym obrazem Boga. Zgadza się także w tym, że ten formalny obraz Boga nie został w człowieku przez grzech zniszczony. Człowiek zawsze jest człowiekiem, a nie rośliną, także mimo grzechu. To oczywiste. Ale to, że człowiek nie jest rośliną, nie ma nic wspólnego ze zdolnością odpowiedzi na objawienie. Dla Bartha jest to jedno-znaczne z tym, że człowiek sam się nie może zbawić. Istnienie w człowieku czegokolwiek, co by warunkowało działanie łaski, jest dla Bartha tożsame z tym, że człowiek sam się zbawia. A to oczywiście jest błędny pogląd. Także Brunner, zdaniem Bartha, odrzuca możliwość samozbawienia przez człowieka. Konsekwencją zanegowania przez Brunnera możliwości samozbawienia musi

109 Brunner, Natur..., s. 41.

110 Tamże, s. 11.

być, zdaniem Bartha, także zanegowanie naturalnej możności słuchania słowa Bożego. Tymczasem Brunner tej możności nie odrzuca, w czym jest niekon-sekwentny, i jego pogląd jest sprzeczny z protestancką zasadą: sola scriptura,

sola gratia – konkluduje Barth. Wypowiedź Bartha, także pod tym względem,

jest konsekwencją jego dawnej metody dialektycznej, zgodnie z którą abso-lutnej wolności Boga w zbawianiu, czyli absoabso-lutnej darmowości odkupienia można po stronie ludzkiej przeciwstawić jedynie grzech, zupełną czystą nie-adekwatność i nieprzystosowanie do tego, co boskie112.

Rozróżnienie na materialny (całkowicie utracony) i formalny (zachowany) obraz Boga w człowieku jest zatem Barthowi niepotrzebne. Jeśli człowiek utracił materialny obraz Boga w sobie, to formalny obraz Boga do niczego go nie uzdalnia w kwestiach związanych z poznaniem Boga, gdyż jest to jedno-znaczne z pewną formą samoodkupienia. Ponieważ Brunner z całych swoich sił zawsze się podpisywał pod nauką Ojców Reformacji, więc – snuje swoje rozważania Barth – należy sądzić, że jego nauka o roli formalnego obrazu Boga w człowieku nie może być interpretowana jako zaprzeczenie ich nauki113. Barth dodaje, że rozróżnienie na materialny i formalny obraz Boga nie ma zna-czenia, bo człowiek jest przede wszystkim grzesznikiem i odkupienie doko-nuje się jedynie według zasady sola gratia114.

Tym samym Barth w kwestii Anknüpfungspunkt całkowicie się nie zgadza z Brunnerem. Stwierdza, że takie cechy ludzkiej osobowości, jak odpowiedzial-ność i zdolodpowiedzial-ność podejmowania decyzji nie mają nic wspólnego ze zdolnością człowieka do przyjęcia objawienia. Gdyby Brunner w tej kwestii miał rację, to człowiek grzeszny – w swojej bezsilności – byłby warunkiem, od którego zależy moc objawienia. Tymczasem to Bóg sam musi stworzyć w człowieku zdolność do usłyszenia objawienia. Brunnera definicja Anknüpfungspunkt: „to, co naturalny człowiek wie o Bogu, o Jego prawie i pochodzeniu tego prawa od Boga” świadczy o odejściu od protestanckiej zasady usprawiedli-wienia – sola gratia oraz sola scriptura115. Uznanie punktu wyjścia przyjętego przez Brunnera jest jednoznaczne z niewiarą116 – wyznaje Barth w typowy dla siebie skrajny sposób.

112 Tamże, s. 16-17.

113 Tamże, s. 17-18.

114 Tamże, s. 24.

115 Tamże, s. 25-28.

Także dla Bultmanna teoria Brunnera Anknüpfungspunkt jest czymś bez-sensownym. W rozumieniu Bultmanna w człowieku nie ma żadnego

Anknüp-fungspunkt. W momencie głoszenia słowa Bóg sam stwarza w człowieku Anknüpfungspunkt. Bóg nie musi się dostosować do tego Anknüpfungspunkt

w człowieku. Anknüpfungspunkt to podstawa sprzeciwu człowieka wobec Boga. Sprzeciw wypływa z grzechu człowieka i to właśnie grzech stanowi

Anknüp-fungspunkt wobec słowa Bożego, które wywołuje w człowieku sprzeciw.

Człowiek w swojej egzystencji stanowi Anknüpfungspunkt. Anknüpfungspunkt w człowieku wobec Boga to jego pytanie się o istotę siebie samego (Frage nach

seiner Eigentlichkeit)117.