• Nie Znaleziono Wyników

Czym jest dobra szkoła?

W dokumencie produkty EE (Stron 58-63)

3. Rodzice posyłający dzieci do szkoły poza obwodem

3.3. Rola wykształcenia

3.3.3. Czym jest dobra szkoła?

Również jeżeli chodzi o opinie na temat dobrej szkoły możemy zauważyć szereg różnic

między przedstawicielami klasy niższej i średniej.

 przedstawiciele klasy niższej dużo większy nacisk kładą na budowanie więzi w

społeczności szkolnej. Wątek ten pojawiał się również w wypowiedziach klasy

średniej, tam jednak równie często rozmówcy posługiwali się narracjami

indywidualistycznymi wedle których dobra szkoła uczy np. samodzielności i

zaradności. Wiąże się z tym również nacisk klasy średniej na indywidualne podejście

do uczniów, będące warunkiem koniecznym rozwijania owej samodzielności oraz

dostrzegania mocnych i słabych stron każdego ucznia, które przesądzą o specyfice

jego dalszej drogi życiowej.

 dla klasy niższej dużo większe znaczenie ma tradycyjnie rozumiany autorytet

nauczyciela, związany nie tyle z osobą ile z wykonywanym zawodem. Rozmówcy

krytykowali podejście niektórych rodziców i uczniów, próbujących egoistycznie

naginać reguły i w rezultacie zagrażających całemu systemowi. Dla klasy średniej

natomiast nauczyciel jest autorytetem o tyle, o ile dobrze odgrywa swoją rolę,

zapewnia uczniom miłą atmosferę, wysoki poziom nauczania i potrafi „zarazić ich”

jakiegoś rodzaju pasją.

Klasa średnia, wymieniając cechy dobrej szkoły, znacznie częściej wskazuje też na kwestie

takie, jak warunki lokalowe, oferta dydaktyczna, zajęcia dodatkowe i zdawalność egzaminów.

Mówiąc o dobrej szkole, częściej posługuje się zatem językiem oczekiwań i bardziej skupia

się na tym, co dobra szkoła powinna rodzicom i uczniom zapewniać. Zdecydowanym

nadużyciem byłoby nazywanie tego „roszczeniowością” czy postawą „wymagającego

klienta”. Język oczekiwań pojawia się jednak w klasie średniej częściej niż w klasie niższej.

Rozmówcy klasy niższej wymieniali przede wszystkim trzy cechy dobrej szkoły:

59

 więzi między uczniami i nauczycielami (zapewniające szkole dobrą atmosferę i

bezpieczeństwo)

 autorytet nauczyciela, związany nie tyle ze sposobem, w jaki dana osoba odgrywa

rolę nauczyciela, ile z samą pozycją zawodową.

Mówiąc o poziomie szkoły, rozmówcy z klasy niższej skupiali się głównie na tym, co dzięki

nauce w takiej szkole da się osiągnąć – na dobrym świadectwie i na przyszłej karierze

zawodowej.

Powinien tak mniej więcej uczyć te dzieci, żeby one wiedziały, co dalej w życiu chcą robić, do jakiej szkoły pójść, no, bo to, wie pan, ogólny profil, no i potem, co dalej? (…) Ja jestem za tym, żeby wymagać, jak najwięcej i nigdy nie było tam, żebym ja mówiła, że tam za bardzo moje dziecko, nie wręcz odwrotnie, jestem za tym, żeby ją, czy jedno, czy drugie, pytały, wymagały, żeby one się uczyły, żeby coś po prostu w życiu osiągnęły, no, bo to, wie pan, jak pójdzie tak lekko, bokiem, bokiem, no to nic z tego nie będzie, no niestety. [4_Y_5]

No, dlatego mówię, dobrze by było (…) żeby nauczyciel też wyłapywał takie i pozytywne i

negatywne cechy u dziecka i przekazywał to jednak rodzicom, no nie, jakby się coś. Czy

może nie cechy, tylko nawet jakieś takie dobre jakieś zdolności, co nie? Bo tak, nie zawsze

widzi się w domu tego, w domu, co dziecko, no, bo np. on już jest w drugiej klasie

gimnazjum, a ja np. nie wiem, co on by chciał w życiu kiedyś robić. [7_Y_5] Istotna bywa też

kwestia odpowiednich relacji między nauczycielami a uczniami, które to relacje tworzą miłą

atmosferę, a przez to sprzyjają nauce, oraz budowaniem międzyuczniowskich więzi.

Przyjazna przede wszystkim dla dziecka. Taka, do której dziecko idzie chętnie, ma pomoc w rozwiązywaniu problemów, jeżeli nie powiedzie mu się klasówka albo wypowiedź, to ma możliwość naprawienia tego, czyli ponownego zdawania danego materiału, poprawienia tej oceny. Przyjazny nauczyciel, nie na zasadzie, że musisz, nie umiesz i jesteś taki, jaki jesteś. [Dobra szkoła daje wiedzę], to jest jedna rzecz, [uczy] wzajemnych relacji między dziećmi, między ludźmi. Żeby te dzieci nie tworzyły między sobą jakichś takich konfliktów [2_Y_8]

Często powracał też wątek nauczyciela. Nauczyciel w dobrej szkole nie tylko potrafi

przekazywać wiedzę i dba o odpowiednie podejście do ucznia, ale po prostu jest autorytetem

i w taki właśnie sposób traktują go uczniowie i rodzice. W dobrej szkole nauczyciel cieszy się

wysokim prestiżem, należnym mu w dużym stopniu z racji zawodu, który wykonuje –

aczkolwiek dobre jego wykonywanie też jest dla osób z klasy niższej ważne..

Na pewno bym chciała, żeby była przyjazna, żeby poziom nauczania był nie tak bardzo wysoki, ale żeby po prostu coś moje dzieci z tej szkoły wyniosły. Przede wszystkim, żeby nauczyciele podchodzili do tego nauczania nie tak jak taki typowy obowiązek, bo jestem nauczycielem, przyjdę do szkoły i odbębnię tych swoich parę godzin, powiem im coś tam, coś tam, tylko żeby wczuli się w to, co robią, żeby naprawdę jakoś potrafili tą swoją wiedzę przekazać swoim dzieciom. Myślę, że to by była taka szkoła naprawdę z prawdziwego zdarzenia. Jeżeli by wszyscy nauczyciele tacy byli, a nie przyjdzie nauczyciel, coś tam powie pod nosem i macie to zrozumieć albo musicie to umieć i koniec [6_Y_5]

Ale to jest też poniekąd wina rodziców, bo rodzice są tacy, że jeśli dziecko coś przeskrobie, to oni nie biorą pod uwagę tego, że to jest wina dziecka, tylko od razu z mordą do nauczyciela. No to ten nauczyciel, on składa uszy po sobie i się boi. Tak że nauczyciele

60

dzisiaj nie mają żadnego pola przebicia. Dlatego oni nawet nie próbują. To jest taka prawda, no. Gdzie za naszych czasów tak było? (…) Szkoła nie wychowuje i nie uczy, bo nauczyciele się boją. Bo wiedzą, że przyjdzie tatuś, który jest wysoko postawiony, ma koneksje i wyrzucą go z pracy, jeśli coś nie daj Boże synowi zrobią. A może synowi nic nie zrobić, nawet powiedzieć głupie słowo, a gówniarz kurde pójdzie do taty i powiem, że ten go zbluzgał czy coś takiego i jest ugotowany. Tak nie będzie nigdy dobrze. I jak tak będzie, to będzie coraz gorzej. To mi się strasznie nie podoba. Ale co zrobić? Ja moim dzieciom wpajam 1 rzecz. Słuchaj, jak zasłużyłeś, nauczyciel cię opierzy, to widocznie miał rację. [8_Y_5]

Ja na przykład swojemu dziecku nigdy nie pozwolę powiedzieć, że „pani jest głupia”. Bo po to posyłam go do nich do szkoły, że pani jest mądrzejsza od ciebie i może nawet jak czasem nie ma racji, bo ty też czasami nie masz racji i czasami pani nie ma racji. I później właśnie się spotykam z tym, że dziecko mówi, bo pani, na przykład od fizyki, jest głupia. A rodzice, no rzeczywiście, bo po co ona tak czy tak robi. Jeszcze popiera to dziecku. Zamiast w odwrotną stronę, to właśnie jeszcze i później jak to dziecko ma z nauczycielem w szkole funkcjonować? Dla mnie szacunek, po to posyłam dziecko do szkoły, że nauczyciel, który uczy, to widocznie ma większą wiedzę [3_X_6]

Z kolei według klasy średniej szkoła musi spełniać więcej kryteriów, by zasłużyć na miano

„dobrej”. Często też o dobrej szkole wypowiadano się w języku oczekiwań. Pierwszym,

najłatwiej uchwytnym tematem, o którym wypowiadała się częściej niż klasa niższa jest

temat warunków lokalowych dobrej szkoły, oferty dydaktycznej, oferty zajęć dodatkowych i

małych klas.

No przede wszystkim komfort taki w klasie. Klasa mniej liczna daje możliwość bardziej lepszego skupienia się dla dzieci. Tak mi się wydaje. Ja chodziłam też do dużo licznej klasy, bo u mnie było czterdzieści parę osób, a tutaj piętnaście czy około piętnastu osób, to jest idealna [7_X_7]

Szkoła (…) gdzie są kółka zainteresowań, gdzie dzieciaki mają trochę ruchu [7_Y_8]

Dobra szkoła według mnie, to przede wszystkim warunki lokalowe. Jedna sala, w której te dzieci się uczą cały czas, no oczywiście wykluczywszy pracownie – chemiczną, czy fizyczną, czy biologiczną, gdzie już są odpowiednie stanowiska pracy, prawda? Ale generalnie, żeby dzieci były w jednej klasie, w swojej klasie. Druga rzecz, żeby miały stołówkę. Trzecia rzecz, żeby były, żeby byli nauczyciele dobrze wykwalifikowani. [5_Y_5]

I dobrze jest, jeśli są jakieś dodatkowe zajęcia, gdzie nie tylko chodzi o naukę, tylko żeby tam było jeszcze trochę tego wychowania i tego patriotyzmu, na pewno uczenia się tego patriotyzmu, czy szacunku, czy ekologii, z każdej dziedziny. [5_Y_8]

Rola nauczyciela w dobrej szkole sprowadza się do dwóch kwestii: odpowiedniego poziomu

nauczania i do dbania o właściwą atmosferę, w której uczniowie będą się dobrze czuli.

Natomiast autorytet nauczyciela związany z pozycją zawodową ogrywa mniejszą rolę.

Szacunek do nauczyciela jest ważny, ale większy nacisk kładzie się na dialog z uczniami i na

to, że atmosfera jest efektem pracy nauczyciela i jego wysiłków, a nie przestrzegania przez

uczniów i rodziców postulowanej normy darzenia nauczyciela estymą.

Dobra szkoła dla mnie to jest taka, gdzie szanuje się uczniów, ale w tym pozytywnym. W takim znaczeniu, że słucha się ich. Słucha się tej młodzieży, ale wie się też, w którym

61

momencie jest ta granica i przy okazji oni też muszą się uczyć i szacunku do nauczyciela i dla innych ludzi, ale nie ograniczając powiedzmy wyrażania ich opinii. [5_Y_8]

Dobrą szkołę... To taką przyjazną dla dzieci i dla nauczycieli również. Taką szkołę, gdzie prowadzą dialog rodzice z nauczycielami i z uczniami. Nie, że każdy do każdego ma pretensje, tylko jeżeli są jakieś sugestie, to o tym po prostu rozmawiamy i staramy się rozwiązać [8_Y_7]

Jaka to jest dobra szkoła? Taka z której jest zadowolony i rodzic, i dziecko. I na każdej płaszczyźnie: jeżeli chodzi i o atmosferę, i jeżeli chodzi o dydaktykę, i rozrywkę. (…) Tak, ale to jest szkoła, z której jest zadowolony i rodzic, i uczeń. I szkoła, która umie słuchać, która nie traktuje nas jako petentów – i dzieci, i dorosłych [4_X_6]

Dobra szkoła to taka, która zapewnia poczucie bezpieczeństwa, przede wszystkim. W której dziecko nie jest anonimowe właśnie. W której kontakt z nauczycielem jest na zasadzie zrozumienia i współpracy i w drugą stronę tak samo, ale mówię jako rodzic. (…) Tak jest to skonstruowane, przynajmniej póki co, [że] się ocenia szkołę po wynikach, a nie po tym tak naprawdę, co się dzieje, jaka jest atmosfera i relacje. Ale w tej dobrej szkole te relacje powinny być ważniejsze niż tylko taki wyścig szczurów i pęd do jak najlepszych wyników. [5_X_7]

Szkoła otwarta na uczniów przede wszystkim. Muszą w niej pracować nauczyciele, którzy chcą być nauczycielami, którzy nie pracują z przymusu. Każdy człowiek, który wykonuje dany zawód, musi lubić go wykonywać i nie męczyć się w tej pracy. Jeżeli dany nauczyciel daje serce w swojej pracy, jest otwarty na uczniów, chce ich czegoś nauczyć, a nie przychodzi na zasadzie, że: znowu ta szkoła, znowu muszę się z tymi dzieciakami użerać, wtedy są efekty po obydwóch stronach. Jeżeli tego nie ma, to po prostu jest to ze szkodą dla dzieci i dla nauczycieli [5_Y_6]

Często też w wypowiedziach klasy średniej na temat dobrej szkoły pojawia się kategoria

indywidualności. Po pierwsze, dobra szkoła potrafi uczyć samodzielności i radzenia sobie z

różnymi życiowymi wyzwaniami – jest to wyraźnie zbieżne z ideologiami indywidualizmu,

wedle których to na jednostce powinna spoczywać odpowiedzialność za odpowiednie

kierowanie własnym życiem. Po drugie, dobra szkoła budzi w uczniach pasje, pozwala im

odkrywać zainteresowania i mocne strony. Jest to możliwe, gdyż stosuje indywidualne

podejście do uczniów (znowu wyraża się tu postulat ideologii indywidualizmu – dzięki

traktowaniu uczniów jako jednostek, a nie jako grupy będą oni nabierać wspomnianego

wyżej poczucia odpowiedzialności za własny los), które zresztą bywa także środkiem do

innych celów, między innymi pomaga zapewnić uczniom większe bezpieczeństwo.

Rozmówcy, którzy przywiązywali wagę do samodzielności w najwyższym chyba stopniu

reprezentowali dyskurs indywidualistyczny. Podkreślali znaczenie zaradności życiowej, a

nawet przedsiębiorczości (silnie związanej z późniejszą karierą zawodową), którą szkoła

powinna wspierać.

B: Czego powinna uczyć dobra szkoła? Jakiej wiedzy?

O: Chyba po prostu… Znaczy, radzenia, ale radzenia sobie w życiu, ale w sensie takim nie kombinowania. Bo moja córka powiedziała, że tego ją szkoła uczy teraz. Kombinowania, jak tu zakombinować, żeby było dobrze i żeby nauczyciele byli zadowoleni. I to są jej słowa z

62

wczoraj. Żebym ja to przekazała panu, że kombinowania ją uczy teraz. A to chodzi o to, żeby potrafiła wykorzystać to, czego się nauczyła, w życiu. Żeby była zaradna. Takiej praktycznej strony. [5_X_8]

[Czego jeszcze powinna uczyć dobra szkoła]: I wie pani jeszcze co? Przedsiębiorczości, biznesu. Chociaż już tutaj bym się pokusiła o takie starsze klasy [7_X_5]

Szkoła powinna przygotowywać do samodzielności, bardziej pomagać w tej samodzielności [6_X_1]

Przede wszystkim szkoła ma uczyć, czyli że dziecko, jeżeli do niej chodzi, to wyniesie z niej wiedzę, która potem przyda się w życiu zawodowym, rodzinnym, prywatnym. Taka, która pozwalałaby mu być samodzielnym, podejmować decyzje, umieć znaleźć się w zawodzie, który po prostu wybierze. Żeby umieć też w życiu osobistym organizować sobie prywatne życie, być zaradnym, że nie musi do wszystkiego kogoś zatrudniać, do każdej rzeczy, tylko będzie potrafił sobie też życiowo poradzić, z takimi domowymi, gospodarczymi rzeczami [4_Y_7]

Indywidualne podejście do uczniów, jak już zostało powiedziane, jest środkiem służącym

osiąganiu rozmaitych celów, głównie jednak chodzi o „wyłapywanie” uczniowskich talentów i

ukierunkowanie uczniów, a więc o realizowanie opisanej wcześniej funkcji edukacji,

szczególnie ważnej dla klasy średniej. Ponadto zdaniem rozmówców dzięki indywidualnemu

podejściu, dzięki lepszemu poznaniu uczniów i bliższym kontaktom między uczniami a

nauczycielami, szkoła zapewnia wyższy poziom bezpieczeństwa i wyższy poziom nauczania.

Żeby ci nauczyciele potrafili też wyłapać, że jak dziecko jest z czegoś lepsze, że na przykład jest lepsza z matematyki, a trochę kuleje z polskiego, to żeby taki dobry nauczyciel potrafił też wyłapać, żeby trochę tym dzieckiem pokierować, żeby jakoś też nasi nauczyciele, bo nie wiem, czy to już można na etapie szkoły podstawowej, ale już w gimnazjum pewnie jakoś też te talenty się rysują, żeby jakoś umieli też trochę tymi dzieciakami pokierować [4_X_7] Myślę, że szkoła dobra to bezpieczna szkoła. Czyli ma tą ochronę, ale też stara się w jakiś sposób przeciwdziałać różnego typu sytuacjom. Nie wiem, być może pojawiają się takie sytuacje, gdzie są uczniowie w jakiś sposób opryskliwi, wulgarni, niegrzeczni, że z takimi uczniami się rozmawia. Nie, że szkoła tego nie widzi, tylko dostrzega. Nauczyciel zgłasza problem z uczniem szkoła powinna to dostrzegać i w jakiś sposób rozmawiać z nim, z rodzicami. Dobra szkoła to też taka szkoła, gdzie dziecko może się rozwijać, czyli rozwijać swoje zainteresowania [4_X_7]

Na poziomie gimnazjum i podstawówki nauczyciel powinien być zobowiązany do wyłapywania każdego, kto ma jakikolwiek talent i przesyłania go do trenerów i jakichś klubów, ale tego nie robią. Później taka młodzież, która nie ma zabezpieczonego sportu w aktywności, zostaje zwykłymi chuliganami i bandytami [2_Y_7]

Ale wśród rozmówców z klasy średniej pojawiają się również głosy, wedle których dobra

szkoła przede wszystkim kształtuje postawy prospołeczne, buduje więzi między uczniami i

czyni z nich dobrych ludzi, nieegoistycznych, potrafiących funkcjonować w grupie. Błędem

byłoby zatem przypisywanie wszystkim rozmówcom z klasy średniej postaw

indywidualistycznych; do zagadnienia tego powracamy omawiając podejście do wychowania

rodziców decydujących się na ominięcie obwodu szkolnego.

63 Czego jeszcze powinna uczyć taka dobra szkoła?

O: Tak jak wszędzie - miłości, tolerancji, szacunku powinna uczyć. Jeżeli to jest szkoła świecka, tak jak ta, to nie powinno być czegoś takiego... Uważam, że powinien być nawet jakiś dodatkowy przedmiot taki jak religioznawstwo, przyjmowanie ludzi z różnych kultur [7_X_5]

Niestety, w dzisiejszym świecie to albo dla punktów, albo dla pieniędzy. A w szkole dla punktów pracujemy. Nie jest to takie: „A mamuś, wiesz, jak to zrobię, to tyle punktów dodatnich będę miał”. Poszliśmy w bardzo złym kierunku, tak jak dla mnie. Bo w szkole powinniśmy uczyć, że to społecznie, że coś robimy dla dobra wspólnego. Że ten jest zdolny, to zrobi to, ta jest zdolna, to [zrobi tamto]. Ale niestety, poszliśmy w tym kierunku, że ja widzę po swoim dziecku, że to jest tak: co będę miał z tego, to to zrobię. Z tego tyle punktów, to i to się opłaca, to się nie opłaca. Takie niestety kalkulowanie. [8_Y_7]

Ale oprócz tego ważne jest to, żeby ta szkoła uczyła też bycia dobrym, wychowywała również, w takim pozytywnym, żeby umiały się nawzajem szanować, wspierać, pomagać. Żeby się też rozwijały w tej szkole przyjaźnie, żeby była doceniana też praca ucznia, że to nie tylko na zasadzie, że my jesteśmy góra, ważniejsi. Nie na zasadzie może takiego partnerstwa, bo to też granice są, ale takiego traktowania ucznia, że on też jest dla nas ważny. I on jak widzi, też uczy się szacunku dla drugiego człowieka, dla starszych, dla rówieśników, dla młodszych. Żeby po prostu też wychowywała, nauczyła, przygotowywała do życia, do wiedzy zawodowej, ale również do takiego bycia dobrym człowiekiem. [4_Y_7]

Podsumowując, w opiniach o dobrej szkole klasa niższa kładzie większy nacisk na

budowanie więzi w społeczności szkolnej, natomiast klasa średnia na naukę samodzielności

i zaradności oraz na indywidualne podejście do uczniów. Dla klasy niższej dużo większe

znaczenie ma także tradycyjnie rozumiany autorytet nauczyciela, związany nie tyle z

konkretną osobą, ile z samym zawodem.

W dokumencie produkty EE (Stron 58-63)