• Nie Znaleziono Wyników

Emocjonalny klimat dzieciństwa – lęk, wstyd i urazy narcystyczne

Wiedza o warunkach emocjonalnego rozwoju człowieka na wiele sposobów może wyjaśniać różnice indywidualne dotyczące potrzeby znaczenia, jej zaspokojenia lub frustracji zależnie od doświadczeń nabytych w toku relacji z osobami znaczącymi. Poniżej zostaną

omówione czynniki związane ze znaczeniem budowania nieprawidłowej relacji przywiązania dla samopoczucia psychicznego człowieka, jego obrazu siebie, poczucia własnej wartości, które manifestują się w podejmowanych relacjach interpersonalnych i decydują o ich przebiegu, a co za tym idzie, wpływają na spostrzeganie siebie na tle innych ludzi, zaufanie/brak zaufania do nich, poziom życzliwości/wrogości, poczucie wsparcia/alienacji.

Warto jednak wspomnieć, że sposób traktowania dziecka nie jest tylko kwestią uczuć do dziecka i kompetencji wychowawczych opiekunów, ale także – w pewnej mierze – może być pochodną predyspozycji temperamentalnych dziecka, zwłaszcza, gdy dziecko posiada cechy nieułatwiające oddziaływań wychowawczych, a kompetencje opiekunów są niewystarczające.

Zgodnie z teorią przywiązania (Bowlby, 1951), dla rozwoju dziecka i jego późniejszych relacji ze światem społecznym, kluczowe jest budowanie więzi z najważniejszym opiekunem, którym zwykle jest matka. Niemowlęta i małe dzieci czują się bezpiecznie, gdy mają zapewnioną opiekę, zaspokojone podstawowe potrzeby, ale przede wszystkim budują poczucie więzi, gdyż przywiązanie jest podstawową potrzebą człowieka (a także zwierząt, patrz Harlow, 1978) . Nie są narażane na poziom stresu, którego nie mogłyby znieść, a opiekun stabilnie zapewnia im oparcie. Dzięki temu rozwija się bezpieczny styl przywiązania, który pozwala na eksplorację świata, zdobywanie stopniowe niezależności, przyjazne nastawienie wobec napotykanych ludzi25. Bezpieczny styl przywiązania jest powiązany z wrażliwością matek na sygnały płynące od dziecka i angażowaniem się matek w interakcję z dziećmi (Bretherton, 1992), czyli z ich responsywnością. Natomiast, jeżeli we wczesnym okresie życia zabraknie takiej opieki, lub jest ona niezadowalająca, kształtują się pozabezpieczne style przywiązania: lękowo – ambiwalentny, lękowo – unikający, (Ainsworth i in., 1978) i wyróżniony w późniejszych badaniach (Main, Solomon,1986) lękowo –zdezorganizowany. Styl lękowo – ambiwalentny kształtuje się, gdy matka zachowuje się w sposób niestabilny i nieprzewidywalny, wówczas dziecko równocześnie dąży do bliskości, jak i obawia się jej. W relacji matki z dzieckiem jest naruszone poczucie podmiotowości dziecka, dziecko przeżywa poczucie winy wobec matki i lęk przed utratą jej uczucia. Styl lękowo –unikający jest związany z brakiem fizycznej lub emocjonalnej bliskości matki, niekiedy z doświadczeniem przez dziecko zawodu związanego z niedostatkiem jej

25„Od pierwszych miesięcy życia dziecka niemowlę wypracowuje modele reprezentacji otaczającego je świata i model samego siebie jako elementu wchodzącego w skład tego świata (…). Mamy poważne powody, aby wierzyć, że u każdego osobnika modele te stanowią dosyć wierne odzwierciedlenie doświadczeń z zakresu jego interakcji z matką (…). Owe modele reprezentacji mają tendencję do utrzymywania się w stanie względnie niezmiennym. Wpływają one zasadniczo na zachowanie jednostki, która osiągnęła wiek dojrzały, nawet wtedy, gdy warunki życia uległy radykalnej zmianie” (Bowlby, 1978, s. 227).

zainteresowania i wsparcia, za to z wysokimi wymaganiami. Dziecko uczy się liczyć na siebie, staje się pozornie samowystarczalne, jednak traci możliwość budowania głębokich, trwałych związków, gdyż przewiduje zranienie przez bliską osobę. Styl lękowo – zdezorganizowany budują takie relacje z rodzicami, w których opiekun jest równocześnie źródłem zagrożeń, co dotyczy sytuacji przemocy w rodzinie, maltretowania, molestowania, a także relacji z rodzicami chorymi psychicznie i uzależnionymi. Dziecko wykazuje wówczas silną potrzebę przywiązania i równie silny lęk przed skrzywdzeniem (bardziej szczegółowy opis stylów przywiązania: Słaboń-Duda, 2011). W dalszym rozwoju dziecka, przy pozabezpiecznych stylach przywiązania, zagrożone nieprawidłowym ukształtowaniem są wszelkie relacje interpersonalne dziecka, które we wczesnym okresie życia nie wytworzyło wzorców zaufania interpersonalnego. Bolesne relacje z rodzicami nie muszą obiektywnie być dramatycznie złe – wystarczy, że jako takie są postrzegane przez małe dziecko, gdyż przekraczają jego – wynikające z wieku rozwojowego – możliwości adaptacji. W sytuacji bezpiecznego przywiązania, od nieuchronnych w rozwoju stresów i frustracji potrzeb, dziecko może uciekać do bezpiecznej osoby opiekuna. Jednak, jeśli dziecko jest narażone na rozstanie z opiekunem, lub opiekun nie zaspakaja potrzeby przywiązania, narasta lęk separacyjny, towarzysząc lękowi wynikającemu z frustracji potrzeb. Ów lęk ma wymiar wręcz egzystencjalny, gdyż małe dziecko nie jest zdolne do samodzielnego bytowania i deprywacja opieki oraz troski rodzicielskiej może być odczuwana jako zagrażająca życiu, przerażająca tym bardziej, że dziecko nie ma wystarczających doświadczeń ani odległej perspektywy czasowej, pozwalającej na zachowanie nadziei na szybką zmianę jego niekorzystnej sytuacji.

Wszechogarniający lęk jest podstawowym uczuciem, jednak oprócz lęku, może pojawić się wrogość wobec matki, gdy dziecko jest odseparowane od niej, odrzucone lub ignorowane (Ainsworth, Bowlby, 1991). Dochodzi do ukształtowania się stałych wzorców reakcji emocjonalnych i zachowań, z których dorosły człowiek może sobie zdawać sprawę, jednak mogą one również być nieuświadomione26. Urazy powstają w okresie szczególnej wrażliwości i podatności dziecka, które ma zbyt małą wiedzę o świecie i jest tak zależne od opiekunów, że nie może racjonalnie ocenić sytuacji – w sytuacjach zaniedbania, krytyki, poniżania czy opuszczenia internalizuje poczucie winy i zaczyna odczuwać wstyd, brak samoakceptacji, pogardę i złość skierowaną do samego siebie. Lęk, bardzo silnie utrwalony, jest obecny także w dorosłym życiu jednostki i nie poddaje się autorefleksji, wskutek zarówno

26„Osoba dorosła tylko częściowo uświadamia sobie te modele, którymi się posługuje, a czasami może się zdarzyć, że zupełnie nie zdaje sobie z nich sprawy. Modele te zresztą mogą w znacznym stopniu narzucać jednostce formy zachowania się, a nawet prowadzić do działania wyraźnie sprzecznego z jej interesami”

(Bowlby, 1978, s. 227).

nieuświadomionego charakteru wczesnodziecięcych doświadczeń, amnezji wczesnodziecięcej obejmującej pierwsze lata życia, jak i braku w dzieciństwie możliwości identyfikacji i nazwania źródeł lęku. Ukształtowane w dzieciństwie wzory reagowania emocjonalnego i wzory zachowań stanowią schemat powielany w rozmaitych relacjach z ludźmi, między innymi w związkach romantycznych w dorosłym życiu.

Niewłaściwe traktowanie dziecka przez opiekunów może przybierać rozmaite formy.

Najogólniej można je podzielić na przemoc wobec dziecka (aktywne działania, o różnym charakterze i nasileniu) oraz zaniedbywanie. Szczególnie dotkliwe konsekwencje powoduje krzywdzenie i zaniedbywanie emocjonalne, niski poziom wzmocnień społecznych, ignorowanie potrzeb dziecka. Glaser (2011) traktuje krzywdzenie i zaniedbywanie emocjonalne dzieci jako „przewlekłą (nawracającą), nie fizyczną, szkodliwą interakcję pomiędzy dzieckiem i opiekunem, obejmującą zarówno działania, jak i zaniechania” (s. 18).

Zwraca uwagę na takie jego formy, jak obwinianie, poniżanie, odrzucanie; wykorzystywanie;

izolowanie, niedostępność emocjonalna i brak reakcji emocjonalnej; reakcje z dzieckiem oparte na wrogości; nieodpowiednie rozwojowo lub niekonsekwentne interakcje z dzieckiem (za wysokie lub za niskie wymagania), nadmierne karanie i dyscyplinowanie, narażanie na ekspozycję niezrozumiałych i traumatycznych dla dziecka wydarzeń; niedostrzeganie i/lub nieuznawanie indywidualności dziecka i granic psychicznych między dzieckiem i rodzicem;

nieodpowiednia socjalizacja lub demoralizacja. Inne błędy rodziców to traktowanie dziecka w sposób przedmiotowy, brak szacunku, nieliczenie się ze zdaniem dziecka, nierespektowanie jego praw, faworyzowanie jednego z dzieci, niesprawiedliwe traktowanie, porównywanie dziecka do rodzeństwa czy kolegów, przekazywanie mu nieprawdziwej wizji jego osoby, dewaluowanie dziecka, niepozwalanie mu na współudział w decydowaniu o nim samym.

Konsekwencjami błędów popełnianych przez rodziców są urazowe doświadczenia emocjonalne, których poważne konsekwencje obserwowane są w okresie dzieciństwa, młodości i dorosłym życiu w różnych jego sferach (pracy, relacjach, związkach, sferze światopoglądowej). Jedną z konsekwencji niewłaściwego traktowania dziecka może być niewystarczający poziom zaspokojenia potrzeby znaczenia.

Dziecko krzywdzone lub zaniedbywane emocjonalnie, poniżane i ignorowane, doznaje licznych urazów narcystycznych. Również dziecko bezkrytycznie idealizowane przez rodziców, nieadekwatnie wyróżniane, fiksuje się na przekonaniu o własnej wspaniałości, nie znajdując później jej potwierdzenia w codziennym życiu. „Narcystyczne uszkodzenie Ja”

(Pospiszyl, 1995) nie pozwala rozwinąć się dojrzałej strukturze Ja, która jest centralną strukturą regulacyjną osobowości. Współistnieją w niej potrzeba uznania, poczucie

wyższości, poczucie omnipotencji wraz z przekonaniem o własnej wspaniałości z równocześnie obecnym niskim poczuciem własnej wartości, brakiem pewności siebie, poczuciem słabości i braku mocy. Oscylowanie między tymi stanami prowadzi do niewspółmiernej do rzeczywistych osiągnięć dumy, ciągłego poszukiwania możliwości udowadniania własnej przewagi, na przemian z poczuciem zawstydzenia i upokorzenia. Służą temu próby dominowania i dewaluowania innych ludzi, mające potwierdzić własną wartość i pozycję. Narcystyczne uszkodzenie Ja prowadzi także do bezkrytycznego stosunku do autorytetów, przez relację w stosunku do których osoba narcystyczna uzyskuje dowartościowanie siebie. Specyficzne dla osób narcystycznych jest stosowanie zabiegów poznawczych zmierzających do takiego przekształcenia swojej autobiografii, by była jak najbardziej nadzwyczajna oraz dychotomiczne, czarno – białe myślenie i przyjmowanie własnego sposobu myślenia za jedyny słuszny (Millon i wsp., 2005). Narcyzm może być różnie nasilony, może także mieć w mniejszym lub większym stopniu rysy antyspołeczne.

Potrzeba pochwał często współistnieje z pogardliwym stosunkiem do chwalących, co uniemożliwia osiągniecie satysfakcji, doświadczanie bliskości, utrzymywanie przyjacielskich relacji i może być źródłem agresji. Niestety, rozwojowi narcystycznych tendencji sprzyja indywidualistyczna kultura krajów Zachodu (Millon, tamże), nazywana obecnie kulturą narcyzmu, w której skupienie głównie na własnych potrzebach, dążenie do osobistego sukcesu niekiedy kosztem innych, pozbawiło ludzi myślenia kolektywistycznego, związanego ze wspólnymi celami i dało przyzwolenie na wyraźniejsze uwidacznianie narcystycznych postaw.

Warto dodać jednak, że w tym samym klimacie społeczno – kulturowym, w tym samym środowisku lokalnym, a nawet w tej samej rodzinie, możliwe jest diametralnie różne odbieranie sygnałów, nabywanie doświadczeń i interpretowanie sytuacji przez znajdujące się w nich osoby. W modelu Jessorów (teoria zachowań problemowych, problem behavior theory, Jessor, 1991, Zajączkowski, 2000) dla występowania zachowań dewiacyjnych najistotniejszym elementem jest system spostrzegania środowiska – zarówno tolerancji dla podejmowanych przez jednostkę zachowań, kontroli zachowań, jak i otrzymywanego wsparcia. Spostrzeganie warunków środowiskowych powoduje, iż w jednej rodzinie, wśród dzieci poddanych podobnym oddziaływaniom wychowawczym rodziców i rozwijających się w podobnej atmosferze emocjonalnej, zdarzają się dzieci przejawiające zachowania dostosowane, jak i niedostosowane społecznie. To, w jaki sposób subiektywnie postrzega siebie, świat i innych ludzi dziecko, nastolatek, a później osoba dorosła, jest kluczowym czynnikiem decydującym o jego zachowaniu i postępowaniu. Sposób spostrzegania

środowiska, rodzaj przeżyć towarzyszących temu spostrzeganiu oraz związane z przykrymi emocjami zniekształcenia w postrzeganiu rzeczywistości, pogłębiają utrwalenie się bardzo zindywidualizowanego rozumienia rzeczywistości społecznej (m. in. nasilonego poczucia krzywdy, niesprawiedliwego traktowania, pozbawienia przywilejów, niezrozumienia, osamotnienia, poczucia alienacji), które później – w obecności odpowiednich ideologii i sieci ich wyznawców – mogą stać się zalążkiem radykalnych postaw i zachowań.

W tym miejscu warto podkreślić, iż nawet jedna pozytywna, troskliwa relacja interpersonalna, może wspierać rozwój dziecka, z poszanowaniem jego godności i autonomii, a więc stanowić czynnik ochronny, a zarazem warunek umożliwiający prawidłowy rozwój emocjonalny i pełniejszy rozkwit osobowości mimo obecności czynników ryzyka w najbliższym środowisku dziecka (Werner, 1979). Jako czynniki ochronne można również traktować stabilność i dojrzałość emocjonalną opiekunów dziecka, ich wysokie kompetencje wychowawcze, szeroko rozumiane prawidłowe funkcjonowanie systemu rodzinnego oraz znaczenie obecności bliskich relacji w dorosłym życiu.

Deficyty kompetencji osobistych – nieefektywna samoregulacja, brak