• Nie Znaleziono Wyników

Funkcjonowanie systemu społecznego: anomia, słabość państwa i autorytaryzm

Jednym z wybitnych teoretyków socjologii, którzy wskazywali na znaczenie napięć społecznych w genezie zachowań dewiacyjnych, był Robert K. Merton (1938, 1968). Autor ten zdefiniował pojęcie anomii - stanu braku norm, który pojawia się, gdy rzeczy warte zabiegów (cele) są niezgodne z kulturowo określonymi środkami ich realizacji. Główny, a zarazem powszechnie akceptowany cel, to osiągnięcie satysfakcjonującej pozycji materialnej, gwarantującej uznanie i szacunek w społeczności. Właściwym, społecznie sankcjonowanym środkiem do osiągnięcia tego celu jest zdobywanie rzetelnego wykształcenia, realizowanie swojego potencjału na rynku pracy i stopniowy awans społeczny.

Napięcie rodzi się w sytuacji, w której pewnej części społeczeństwa nie udaje się zrealizować podstawowych celów i aspiracji życiowych. Może do tego dojść na przykład ze względu na

fakt, iż szanse osiągnięcia sukcesu są bardzo zróżnicowane. Już na starcie może je zredukować wychowywanie się w warunkach deprywacji potrzeb, niepewności i limitowanych możliwości kształcenia. Dostrzeganie, iż miejsce, zajmowane w strukturze społecznej nie stwarza szansy na realizację życiowych planów, może być źródłem frustracji i poczucia niesprawiedliwości. Ten czynnik motywacyjny uznają za istotny także współcześni badacze zjawiska radykalizacji (por. Hacker, 1983; Borum, 2003). Drugim z kluczowych czynników, zwiększających poziom napięcia społecznego jest znacznie większy nacisk na realizację celów, niż na stosowanie właściwych, społecznie aprobowanych środków ich osiągania. Od czasów, w których powstawała teoria Mertona niepomiernie wzrosła rola mediów, które tworzą sugestywny obraz konsumpcyjnego stylu życia, kreują potrzeby nabywców i kojarzą fakt posiadania z dobrostanem psychicznym konsumentów, a jednocześnie dość marginalnie traktują kwestię utrwalania pożądanych postaw i zachowań.

Według Mertona w społeczeństwach stabilnych ekonomicznie i politycznie, powszechnym a zarazem aprobowanym, bo zapewniającym ciągłość społeczną, sposobem funkcjonowania, jest konformizm. Do dewiacyjnych sposobów redukcji napięcia anomijnego należą innowacja, rytualizm, wycofanie i bunt. Z innowacją mamy do czynienia, gdy nacisk na przyswojenie celów jest silniejszy, niż na przyswojenie norm, definiujących sposoby ich osiągania. Rezultatem jest stosowanie zakazanych metod (np. zachowań przestępczych).

Rytualizm polega na odrzuceniu lub zredukowaniu kulturowego celu, przy równoczesnym przestrzeganiu instytucjonalnych norm. Na skutek lęku o status społeczny, jednostki obniżają swoje aspiracje. Istotą wycofania jest odrzucenie (np. przez narkomanów lub włóczęgów) zarówno kulturowego celu, jak i środków do niego prowadzących. Z kolei bunt to wyjście poza dotychczasową strukturę społeczną oraz próba stworzenia nowej rzeczywistości społecznej, w tym nowych celów i środków ich realizacji (ten proces można było obserwować na przykład w trakcie tzw. rewolucji „dzieci kwiatów” w latach 60-tych XX wieku).

Z największym prawdopodobieństwem do radykalizacji postaw i zachowań mogą prowadzić innowacja oraz bunt. Jeśli presja na przyswojenie i realizację celów jest silniejsza, niż na przyswojenie norm, w ramach których się je osiąga, niektóre jednostki mogą zacząć stosować środki zakazane, niezgodne z prawem. Jest to szczególnie prawdopodobne w przypadku ludzi młodych, jeśli dostrzegają, że wysiłki pokolenia rodziców nie przynoszą spodziewanych rezultatów w postaci realizacji aspiracji życiowych. Frustracja, związana z niesatysfakcjonującym statusem społecznym może przyspieszyć proces sięgania po środki radykalne. Istotą buntu jest natomiast próba całkowitego przeformułowania społecznych celów i dróg, które mają do nich prowadzić. Buntownicy kontestują zastaną strukturę

społeczną i starają się tworzyć społeczeństwo, odwołujące się do alternatywnych celów i środków ich realizacji. Jak pokazuje historia, osoby najbardziej zaangażowane w projektowanie huxleyowskiego „nowego, wspaniałego świata” (Huxley, 1932) są fanatycznie przywiązane do realizowania założeń społecznych utopii. Interesujące jest przy tym, iż – jak zwraca uwagę Barber (2007) – dążeniu do ustanowienia nowego, lepszego ładu towarzyszy często tęsknota za tradycyjnymi (najczęściej religijnymi) wartościami i „odrodzeniem się na nowo” w duchu mitycznego, pozbawionego wad, świata przodków.

Jackson (2004) wskazuje w swojej koncepcji na trzy elementy, które wzajemnie na siebie oddziałując, determinują społeczne napięcie i sprzyjają radykalizacji społecznego dyskursu. Te czynniki to słabe państwo, destruktywne strategie sprawowania władzy oraz dekonstrukcja pokojowej narracji.

Do słabości struktury i funkcjonowania państwa przyczyniają się między innymi: brak legitymizacji społecznej panującej władzy, niestabilność i słabość kluczowych instytucji państwa, głębokie podziały społeczne, połączone zwykle z osłabieniem poczucia przynależności państwowej wśród przedstawicieli danej grupy (np. mniejszości religijnej lub etnicznej), a także kryzys ekonomiczny. Słabe państwo jest też podatne na wpływy z zewnątrz, między innymi w postaci wrogiej działalności militarnej, ekonomicznej i propagandowej. Oczywiście im więcej niekorzystnych czynników działa w tym samym czasie, tym większe prawdopodobieństwo, iż ich konfiguracja będzie skutkować wzrostem społecznego napięcia i radykalizacją dyskursu.

Sprawowanie władzy w słabych państwach ma najczęściej mało wspólnego z demokratycznymi procedurami. Zasadniczymi celami elit są bowiem – jeśli chodzi o politykę wewnętrzną - umacnianie własnej pozycji za pomocą wszelkich dostępnych środków i ograniczanie działalności opozycji, natomiast na arenie międzynarodowej zacieśnianie więzi z państwami – protektorami politycznymi oraz międzynarodowymi organizacjami finansowymi i koncernami. Jackson wyróżnia cztery strategie rządzących, z których każda wzmaga niezadowolenie społeczne i podsyca wewnątrzpaństwowe konflikty.

Strategia tożsamości etnicznej polega na otaczaniu się władcy osobami z własnej grupy.

Oczywiście kompetencje nie są brane pod uwagę, a rządzący rozwijają system wzajemnych zależności oparty na nepotyzmie. Strategia wyłączności władzy przejawia się głównie w daleko posuniętej centralizacji instytucji państwowych i autorytarnym stylu rządzenia.

W miarę sprawowania władzy elity bogacą się i alienują od obywateli, których większość cierpi ubóstwo. Strategia udzielnego władcy była wielokrotnie obserwowana w przypadku rządów dyktatorów (np. Jean-Bédela Bokassy w Republice Środkowoafrykańskiej lub Haile

Selassie I w Etiopii). Państwo jest w tym wypadku traktowane jako „prywatny folwark”

władcy, a nepotyzm i wszechobecna korupcja powodują, iż instytucje państwa w praktyce nie funkcjonują. Wreszcie strategia destabilizacji, która można uznać za najbardziej instrumentalny i świadomie destrukcyjny styl rządzenia. Władca sam kreuje napięcia wewnętrzne i kryzys ekonomiczny, aby czerpać z niego korzyści. Struktury państwa i podstawowe mechanizmy wolnego rynku nie działają, a w warunkach permanentnego kryzysu rządzący dzielą się władzą ze zorganizowanymi grupami przestępczymi i armią.

Z punktu widzenia niniejszych rozważań bardzo istotny jest trzeci element koncepcji Jacksona, a więc nacechowany agresją, radykalny dyskurs społeczny. Według autora (Jackson, 2004), za inicjowanie radykalnych idei i propagowanie antydemokratycznych rozwiązań odpowiedzialni są tzw. menedżerowie lub przedsiębiorcy konfliktu (conflict entrepreneurs)31. Mogą być nimi znani politycy, wojskowi, działacze społeczni, rozpoznawalni celebryci lub hierarchowie kościołów. Tym, co ich łączy, jest sugestywne przedstawianie radykalnej wizji rzeczywistości społecznej, najczęściej takiej, która dzieli społeczeństwo, jednocześnie wskazując winnych (jednostki lub grupy) złego stanu państwa i katastrofalnej sytuacji ekonomicznej. Ich głos jest tym wyraźniej słyszany, że najczęściej rządzący wykorzystują media do rozpowszechniania zgodnej z celami władzy propagandy.

Dekonstrukcja pokojowego dyskursu odbywa się równolegle na płaszczyźnie politycznej, na poziomie socjokulturowym i w obszarze jednostkowych przekonań oraz decyzji moralnych.

Autorytarna władza zaczyna od stopniowego wprowadzania korzystnych dla siebie zmian prawnych. Następuje stopniowe ograniczanie możliwości działania opozycji, krytyka władzy staje się przestępstwem, instytucje bezpieczeństwa wewnętrznego uzyskują większe uprawnienia, tworzone są zależne od władzy oddziały paramilitarne. Równocześnie rozwiązywane są niezależne organizacje, a agendy władzy zajmują się tropieniem nieprawomyślności; przejawy odstępstwa od zalecanej, „jedynej słusznej” wizji świata są piętnowane jako zdrada. Postępuje także proces monopolizacji przestrzeni socjokulturowej kraju: rządzący ograniczają możliwości działania niezależnych mediów, redukują zakres autonomii uczelni i organizacji pozarządowych. Zabiegi propagandowe rządzących zmierzają do precyzyjnego ustalenia zestawu popieranych oficjalnie przekonań, norm postępowania i sposobów interpretacji sytuacji społecznych. Tworzy się jedyną, obowiązująca, narzucaną wszystkim, narrację na temat rzeczywistości. Osoby prezentujące odmienne od „wzorca”

poglądy są potępiane jako zagrażające „wspólnej sprawie”. Propaganda rządzących utrwala

31 Nawiązanie do określenia moral entrepreneurs (Becker, 1963).

też przekonanie o wyjątkowości czasu historycznego i okoliczności, w których należy podejmować wyjątkowe działania, gdyż wspólny cel uświęca każde z zastosowanych środków (w tym również brutalne, dyskryminujące lub niezgodne z dotychczas obowiązującymi normami moralnymi; Jackson, 2004).

Jak wskazuje Skarżyńska (2018), współcześnie można rozumieć autorytaryzm jako swego rodzaju „system hybrydowy”: mimo, iż nie dochodzi do likwidacji takich instytucji i obyczajów demokratycznych jak wybory, wielopartyjność czy działalność rzecznika praw obywatelskich, jednocześnie rządzący starają się maksymalnie centralizować władzę oraz podporządkować sobie władzę ustawodawczą i sądowniczą. Stopniowo pojawiają się także inne oznaki i efekty autorytaryzmu. Relację między rządzącymi i opozycją charakteryzuje

„siłowe nastawienie” i wrogość partii rządzącej. Państwo jest stopniowo zawłaszczane: osoby sprawujące władzę łamią prawo, naruszają konstytucyjne zasady, przyznają sobie nienależne przywileje i stosują podwójne standardy moralne podczas oceny nagannych zachowań:

członkowie grupy własnej są usprawiedliwiani i traktowani pobłażliwie, podczas gdy opozycjoniści są surowo piętnowani. W procesie tworzenia się nowych elit politycznych ogromną rolę odgrywa propaganda, którą rządzący uprawiają za pomocą podporządkowanych sobie mediów. Narracja alternatywna wobec kreowanej przez władzę jest marginalizowana, a jej zwolennicy są zastraszani. Efektem działań propagandowych osób sprawujących władzę jest fakt, iż jednostki popierające rządzących są przekonane, że nawet ich niedemokratyczne działania są usprawiedliwione, gdyż wynikają ze szlachetnych pobudek, a władza przywraca w ten sposób sprawiedliwość i chroni „zwykłych ludzi” (Przeworski, 2017; Gdula, Dębska i Trepka, 2017).

Zdaniem Owena (2013), autorytarne działania są zarazem elementem i wynikiem pojawiającego się u rządzących „syndromu buty”. Oznaki „upojenia się władzą” stają się widoczne tym szybciej, im wyższe było poparcie zwycięskiej partii w wyborach, im więcej stosuje ona populistycznych zabiegów, które powodują zadowolenie jej zwolenników i im dłużej trwają autorytarne rządy. Symptomami tej „choroby” są:

- tendencja do spostrzegania rzeczywistości społeczno-politycznej jako obszaru, który powinno się kontrolować, wykazywać swoją moc i szukać poklasku, zamiast rozwiązywać problemy;

- skłonność do podejmowania działań, które służą wyłącznie pokazywaniu rządzących w pozytywnym świetle;

- zbyt duży, wręcz narcystyczny poziom skupienia się autorytarnego lidera lub jego grupy na kwestiach wizerunkowych, zamiast prezentowania idei i działań rządzących;

- przesadzony, nadmiernie emocjonalny, pompatyczny („mesjanistyczny”) styl prezentowania dokonań lidera lub partii politycznej;

- skłonność do stawiania znaku równości między interesami osobistymi lub partyjnymi, a interesami państwa;

- mówienie o swoich poglądach i działaniach w trzeciej osobie („my”);

- nadmierna, nieuzasadniona wiara w trafność własnych opinii, połączona z lekceważeniem krytyki i rad, zwłaszcza jeśli pochodzą od opozycji;

- karykaturalnie rozwinięta wiara w siebie, przekonanie o własnej potędze;

- pogląd, zgodnie z którym polityk lub partia rządząca jest „ponad” krytyką innych ludzi, zdaniem opinii publicznej i rozstrzygnięciami sądów; przekonanie o odpowiedzialności przed Bogiem i historią;

- wiara w to, iż wspomniane siły nadprzyrodzone udzielą rządzącym rozgrzeszenia;

- tendencja do działań impulsywnych, nerwowość i brawura;

- nasilająca się alienacja lidera i jego ugrupowania, zerwanie kontaktu z rzeczywistością;

- wysoki poziom przekonania, iż własne działania wynikają ze szlachetnych intencji, przy pomijaniu aspektu ich racjonalności i kosztów;

- polityczna niekompetencja, skutkująca generowaniem konfliktów, błędnych decyzji i chaosu (Owen, 2013, s. 20-21)32.

Oczywistym wydaje się fakt, iż „upojeni władzą”, autorytarni politycy – wbrew rozpowszechnianej przez nich samych propagandzie – osłabiają państwo, są zagrożeniem dla demokracji, przyczyniają się do powstawania podziałów i konfliktów społecznych.