• Nie Znaleziono Wyników

Graus zwrócił uwagę, że przez Czechy nie przechodziły w epoce przedhusyckiej wielkie międzynarodowe drogi tranzytowe

Dochodziły one raczej do ośrodków handlu metalami szlachetny­ mi i kolorowymi przede wszystkim do stołecznej Pragi. Nie jest

to zresztą zupełnie ścisłe. Podobnie, jak mi się w ydaje, przed­ staw iała się sytuacja na Węgrzech, choć Buda miała mniejsze znaczenie handlow e od Pragi. Z prac węgierskich zdaje się wy­ nikać, że handel dalekosiężny był na Węgrzech mniej skoncen­ trow any w stolicy niż w Czechach. Natomiast przez Małopolskę i Śląsk przebiegały bardzo ważne lądowe drogi kom unikacyjne 0 charakterze międzynarodowym, łączące, jak już widzieliśmy, strefę nadbałtycką z obszarami górniczymi Węgier i w pew nym stopniu Czech, a przede w szystkim Włochy i Niemcy z basenem Morza Czarnego i tam tejszym i wielkimi ośrodkami handlu śred­ niowiecznego. F akt ten, od daw na znany, skłonił większość bada­ czy tej problem atyki do przyjęcia poglądu głoszącego, że rozwój dróg handlowych, zwłaszcza wielkiego szlaku z zachodu nad Mo­ rze Czarne i do rzeki Don, od X III w. był głównym czynnikiem szybkiego postępu gospodarczego Śląska, Małopolski i południo­ wo-zachodniej Rusi. Myślę, że pogląd ten nie jest słuszny, i będę starał się uzasadnić moje stanowisko.

O G Ö L N A C H A R A K T E R Y S T Y K A S T R E F Y B A Ł K A Ń S K IE J

W późnym średniowieczu istniała jeszcze jedna strefa geogra­ ficzna, gdzie górnictwo miało olbrzymie znaczenie lokalne i mię­ dzynarodowe. M am tu na m yśli obszary Serbii, Bośni, Macedonii 1 częściowo Bułgarii. Eksploatacja ru d srebra, a miejscami także i złota, wydobywanie ołowiu i żelaza stało się tu w wielu w ypad­ kach punktem w yjścia rozw oju miast i mieszczaństwa. W XIV, a szczególnie w pierwszej połowie XV w., gdy kopalnictwo czeskie i węgierskie osłabło, Serbia i Bośnia stały się niezmiernie ważne z p u n k tu widzenia gospodarki europejskiej jako kraje dostarcza­ jące bardzo znacznych ilości srebra i mniejszych zresztą ilości złota do Dubrownika, a stam tąd do W enecji i innych miast włoskich. Słabość gospodarcza krajów bałkańskich sprawiła, że decydującą rolę w tych dostawach objął Dubrownik i w znacz­ nie m niejszym stopniu m iasta Dalmacji. Również i na Bałkanach pionieram i górnictwa stali się Niemcy napływ ający głównie z Węgier. Ulegli oni stosunkowo szybkiej asymilacji, przy czym ludność miejscowa przejęła od nich um iejętności górnicze. Dzię­

ki badaniom C. Jirećka, a ostatnio M. J. Dinića, pani D. Kova- cević oraz innych uczonych jugosłowiańskich dzieje górnictwa w Serbii i Bośni w późnym średniowieczu są obecnie nieźle znane, podobnie ja k dzieje Dubrownika. Gorzej przedstawia się spraw a z górnictwem bułgarskim. Wiele problemów budzą rów­ nież losy górnictwa bałkańskiego w okresie tureckim. Postaram się poniżej przedstawić tę kwestię, ponieważ m iała ona ogromne znaczenie właśnie dla głównych zagadnień niniejszej książki.

H A N D E L I G Ö K N IC T W O C Z E C H W X I I I I X IV W .

Czechy zajmowały niew ątpliw ie przodujące miejsce w śród k ra­ jów środkowej i środkowo-wschodniej Europy w X II i X III w. pod względem poziomu i tem pa rozw oju gospodarczego, politycz­ nego i kulturalnego. Reorganizacja rolnictw a i m iast w oparciu o prawo niemieckie i stosunkowo poważny napływ osadników z Zachodu poczyniły tam w tym okresie duże postępy. Wzrost zasobów m aterialnych pozwolił ostatnim trzem władcom z dy­ nastii Przemyślidów na prowadzenie polityki szerokiej ekspansji zew nętrznej, co na przełomie X III i XIV w. doprowadziło do krótkotrw ałego zresztą opanowania Polski. W podstawowej dla gospodarki średniowiecznej dziedzinie rolnictw a postęp był b ar­ dzo wyraźny, a rozszerzenie obszaru upraw nego tak duże, że od­ działało naw et niekorzystnie na stan hodowli bydła, co zwłaszcza później dało się Czechom we znaki. Już w X III w., a więc nieco wcześniej niż w Polsce i na Węgrzech, nastąpiła w Czechach za­ m iana świadczeń chłopskich i nadanie im charakteru pienięż­ nego. Ponieważ wywóz zboża do A ustrii i innych krajów sąsied­ nich miał dla średniowiecznych Czech znaczenie raczej m argi­ nalne, należy przyjąć, że wzrostowi rolnictw a i przejściu na sy­ stem ren t pieniężnych sprzyjał przede wszystkim rozwój miast, bardzo w yraźny zwłaszcza od X III w. N iewątpliwie jednak obfi­ tość srebra, towarzysząca szybko rozszerzającemu się górnictwu, odziaływała w ty m samym kierunku, przy czym kopalnictwo by­ ło ważnym elem entem miastotwórczym.

Wśród m iast czeskich przodujące miejsce zajmowała P raga (stanowiąca trzy gminy miejskie), stolica Przemyślidów, a później

Luksem burgów, w drugiej połowie XIV stulecia siedziba ce­ sarza i króla K arola IV. Jej zaludnienie przed 1419 r. sięgało we­ dług oszacowań K. Beera, V. M endla i F. G rausa około 30 tys. względnie 40 tys. osób, czyli że (nie licząc „olbrzymiego Paryża”) P raga zajm owała w tej dziedzinie obok Londynu i Kolonii jed­ no z pierwszych miejsc wśród m iast położonych na północ od Alp. Ludność kilku innych m iast czeskich na przełomie XIV i XV w. oceniał V. Mendl następująco: Brno około 8 tys. miesz­ kańców, Cheb około 4500, Czeskie Budziejowice 2700, Chrudim około 3 tys.

Uczeni czescy nie podają danych dotyczących ludności m iast górniczych od X III do XV w., a w łaśnie w Czechach były one liczne. W XIV w. K utna Hora ustępow ała jedynie Pradze pod w zględem liczby mieszkańców (miało ich być około 18 tys.). Mia­ sta czeskie od XII, a szczególnie od X III w. stały się terenem licz­ nej im igracji przybyszów z Niemiec. Zarówno w Pradze, jak w wielu innych m iastach napływ Niemców był znaczny. Z tej gru­ py etnicznej rekrutow ali się tak najzam ożniejsi kupcy, jak i przedsiębiorcy i specjaliści górniczy oraz część rzemieślników. O ni dominowali również w głównych ośrodkach eksploatacji ru d srebra, a mianowicie w m iastach Jihlava i K utna Hora. Pierwsze z nich przeżyło rozkw it na schyłku X III w. i funkcjonowało jesz­ cze w pierwszej połowie XIV w., po czym upadło w skutek w y­ czerpania wówczas dostępnych złóż, podobnie jak Nëmeckÿ Brod. Znacznie większą rolę odegrała K utna Hora, gdzie. wydobywano najwięcej srebra,, pew ne ilości miedzi, a także do połowy XIV w. uzyskiwano trochę złota. K utna Hora była nie tylko najw ażniej­ szym ośrodkiem górniczym w Czechach, ale jej prawo i tech­ nika oddziałały bardzo silnie na losy kopalnictw a w k rajach są­ siednich, a za ich pośrednictw em także i na Bałkany. W K ut- nej Horze znajdow ała się również główna mennica, gdzie w ybija­ no w X III i XIV w. słynne grosze czeskie i złotą m onetę „tw ardą” środkowej i środkowo-wschodniej Europy.

Nie ma pew nych danych o rozmiarach wydobycia srebra, cy­ ny i innych m etali w średniowiecznych Czechach. Niemniej m u­ siały tu wchodzić w grę stosunkowo bardzo poważne ilości, sko­ ro właśnie eksport tych m etali w form ie m onety (srebra i tro ­

chę złota), wyrobów rzemieślniczych, a także w stanie surowym (cyna) w yw ierał silny w pływ na losy czeskiego rzemiosła i na charakter czeskiego handlu zewnętrznego. Miało to oczywiście ogromne znaczenie dla krajów pozostających w stosunkach go­ spodarczych z Czechami.

Bogactwa n aturalne Czech przyciągały nie tylko ludzi za­ m ierzających osiedlić się tam na stałe, ale stanowiły także wielką siłę atrakcyjną dla kupców zamieszkałych w innych krajach. F. G raus podkreśla fakt, że kupcy prascy brali aktyw ny udział w handlu zew nętrznym we Frankfurcie nad Menem, zwłaszcza na jego wielkich jarm arkach XIV w. Pokazyw ali się także w Fon- daco dei Tedeschi w Wenecji, ale większość transakcji zaw ierali na w łasnym terenie miejskim. P raga — siedziba dw oru królew ­ skiego — zaopatrzona od X III w. w liczne upraw nienia składowe, rozporządzająca w łasnym i jarm arkam i oraz stanowiąca najw aż­ niejsze skupisko zamożnego mieszczaństwa, była także od X III do X!V w. głównym targow iskiem srebra i innych m etali cze­ skich. Należy przy tym podkreślić jej położenie geograficzne w centrum państwa. Niemniej inne miasta, jak Pilzno, Brno, Cheb itd., uczestniczyły także aktyw nie w h andlu zew nętrznym .

Czechy były znacznie bardziej zaawansowane w dziedzinie produkcji rzemieślniczej od Węgier i Polski już w epoce przedhusyckiej, ale po­ zostawały znacznie w tyle za Niderlandami, Włochami i zachodnimi Niemcami. Niewątpliwie szybki wzrost zasobów, którymi rozporządzał dwór królewski, możnowładcy, duchowieństwo i zamożne kupiectwo, sprzyjał importowi artykułów zbytku, a przede wszystkim sukna i płótna wyższych gatunków. Tak więc sukna z Gandawy, Ypres i innych miast Flandrii importowano do Czech od XIII w.; częściowo ustępowały one potem miej­ sca tkaninom brabanckim. Towary te 'docierały początkowo głównie za pośrednictwem kupców z Kolonii i niektórych n r is t Nadrenii, skąd spro­ wadzano także sukno z Akwizgranu i innych miast zachodnich Niemiec. Duże znaczenie w dziedzinie dystrybucji tkanin niderlandzkich i niemiec­ kich w Czechach miały od XIV w. jarmarki we Frankfurcie nad Menem. W mniejszej ilości importowano te towary drogami prowadzącymi z Lu­ beki oraz znad ujścia Wisły przez Toruń i Wrocław. Tymi ostatnimi drogami obok cennych wyrobów tekstylnych, śledzi, futer itp. docierało w XIV w. do Czech w dużej ilości sukno z Wielkopolski i Śląska, towar bardzo tani i niskiego gatunku. W tych warunkach sukiennictwo czeskie, nie mające należytej bazy surowcowej, miało w XIII i XIV w. małe szanse

rozwoju, musiało się bowiem borykać z konkurencją. Było to jednak po myśli, zarówno kupców dominujących w miastach, jak stosunkowo szero­ kich kół konsumentów.

Historycy czescy podkreślają, że najsilniejsze kontakty handlowe z Czechami utrzymywały miasta Górnych Niemiec, przede wszystkim Ratyz- bona, a od pierwszej połowy XIV w. Norymberga. Wszystko, co wiadomo na ten temat, wskazuje, że kupcy górnoniemieccy odwiedzali-Czechy przede wszystkim w celu zaopatrzenia się w srebro (głównie w monecie) oraz w cynę i żelazo. Starali się również nabywać napływającą do Czech złotą monetę węgierską. Kupcy ci byli głównie importerami sukna z Niderlan­ dów Południowych, a także barchanu i płótna ż Górnych Niemiec, teks­ tyliów pochodzenia włoskiego, wina oraz produktów wschodnich, jak pieprz i inne korzenie, nabywanych w Wenecji. Norymberczycy dostarczali także wyrobów metalowych ze swego miasta. Działalność kupców górnoniemiec- kich i ich agentów na terenie Pragi była w XIV w. niezwykle ożywiona.

Import do Czech nie ograniczał się do wyrobów rzemieślniczych. Dro­ gami przez Lubekę i Frankfurt oraz z miast Prus Krzyżackich przywożono śledzie, futra rosyjskie i niektóre inne przedmioty handlu bałtyckiego. Z Halle w Saksonii i z Salzburga w Austrii oraz z Małopolski dostarczano sól, z tej ostatniej pochodziły także poważne ilości ołowiu. Z pogranicz­ nych regionów śląskich i saskich importowano bydło, z Austrii wino miej­ scowe, bydło i niektóre towary sprowadzane z Włoch. Bezpośredni handel z Włochami był utrudniony, ponieważ na drodze z Wenecji na Morawy przeszkadzało temu prawo składu obowiązujące i przestrzegane w Wiedniu, część handlu z Włochami była ponadto opanowana przez kupców górno- niemieckich, choć obywatele Pragi odwiedzali od czasu do czasu Wenecję. W handlu zagranicznym prócz Pragi brały udział inne miasta czeskie i mo­ rawskie, zwłaszcza Brno, leżące na ważnych szlakach prowadzących na Węgry, a także Pilzno i Cheb, silnie zaangażowane w kontaktach z Ba­ warią i Norymbergą, i kilka mniejszych ośrodków.

Czym pokrywały Czechy silny import sukna, wina i innych towarów zagranicznych? Już w XIV w., a być może i wcześniej wywożono nad­ wyżki zboża do Austrii, Bawarii i zapewne na pograniczne tereny Sak­ sonii. Do Ratyzbony wysyłano miedź węgierską, wosk, skóry bydlęce i fu ­ trzane. Od XIII w. dowożono cynę czeską do Brugii; w następnym stu­ leciu uzyskała ona tam na pewien czas przewagę nad cyną angielską z De­ vonshire i Kornwalii. W tym samym okresie cyna pochodzenia czeskiego występuje w Augsburgu i Norymberdze, gdzie istniała również produkcja naczyń cynowych. Czeską cynę eksportowano do miast Hanzy, zwłaszcza do Lubeki i Hamburga, na południu zaś spotyka się ją w XIV w. w mia­ stach Tyrolu i Szwajcarii. W XV w. cyna czeska dominowała już tylko na rynkach środkowej i częściowo wschodniej Europy, podczas gdy angielska wyparła ją z rynków zachodnich, saska zaś przeważała w północnej Euro­ pie. Była to więc ważna, choć do niedawna niedoceniona dziedzina eksportu

czeskiego. Niestety, brak jest danych kwantytatywnych na ten temat. Trudno również odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Czechy, obok Anglii jedyny poważny producent cyny, nie rozwinęły u siebie na poważniejszą skalę wytwórczości rzemieślniczej opartej na tak cenionym w średniowie­ czu surowcu. Wiemy, że produkcję tę rozwinęły miasta bawarskie i No­ rymberga. Zapewne więc dysponowały wcześniej od Czech odpowiednio wykwalifikowaną siłą roboczą, którą miejscowi kupcy zaopatrywali w cze­ ski surowiec. Ze zjawiskami analogicznymi spotkamy się jeszcze nieraz w środkowej i środkowo-wschodniej Europie, przy czym ich wyjaśnienie natrafia często na poważne trudności.

Historycy interesujący się problem am i czeskiego handlu śred­ niowiecznego reprezentują pogląd, że bilans handlowy Czech w całym tym okresie był zdecydowanie ujem ny, to znaczy że znacz­ na część im portu była opłacana eksportem pieniądza czeskiego, przede wszystkim srebrnego. Czeskie grosze w ystępują we Flan­ drii już na schyłku X III w. Potężny dowóz tow arów z N orym- bergi, Ratyzbony i innych m iast G órnych Niemiec i B aw arii p o ­

wodował w XIV w. znaczny odpływ pieniądza czeskiego w tam ­ tym kierunku. Grosze czeskie w ystępują również masowo w Sak­ sonii, na Śląsku i w Polsce w XIV w. Jak w ynika z ksiąg handlo­ wych rodziny R untinger z Ratyzbony, w Pradze i w Brnie kup­ cy górnoniemieccy nabyw ali także złote floreny węgierskie. Tak więc w X III i XIV w. Czechy zajmowały bardzo -ważne miejsce jako dostawca m etali szlachetnych do krajów niemieckich, a po­ średnio i bezpośrednio także do Włoch, szczególnie do Florencji i do Wenecji.

Dużo srebra czeskiego przenikało na Zachód i do Włoch w XIV w. w związku z operacjam i finansowymi króla Jan a Luk­ semburskiego i cesarza Karola IV, służącymi ich wielkiej polityce europejskiej. Badacze.czescy są zdania, że zwłaszcza K arol IV powodował nadm ierny odpływ pieniądza z kraju. Zapewne dzia­ łało tu także praw o Greshama. Nie wolno jednak zapominać i o

tym, że od 1336 r. dzięki polityce królów z dynastii luksem bur­ skiej część złota węgierskiego napływ ała do Czech drogą na Brno z ominięciem Wiednia, dotąd głównego odbiorcy kruszców wę­ gierskich. K arol IV zabiegał również o przeobrażenie Pragi w centralny ośrodek handlu na drodze z Flandrii i B rabantu do Włoch. Usiłował również utorować drogę kupcom z Czech do Lu­

beki i Hamburga. Posunięcia cesarza nie dały jednak wyników, nie zdołał bowiem spowodować” załamania się praw a składu ani w M agdeburgu, ani szczególnie w Wiedniu, popieranym przez jego wrogów — Habsburgów. Bardziej na zachodzie Norymberga i w m niejszym stopniu inne m iasta G órnych Niemiec utrzym ały sil­ ne stanowisko na szlakach handlu lądowego między Włochami a Niderlandami. Czesi nie włączali się aktyw nie do tego handlu. W m iastach Hanzy, zarówno w Lubece, jak w Prusach Krzyżac­ kich, kupcy z Czech nie rozwinęli działalności na większą skalę. Być może, przeszkodziło im w tym prawo składowe obowiązujące w M agdeburgu, W rocławiu i innych ośrodkach położonych na drogach prowadzących na północ. N ajpew niej jednak nie mieli dosyć kapitałów , a zatem i odwagi, by podjąć się operacji han­ dlowych wym agających dużego ryzyka. Zresztą przyzwyczaili się do wysokich i zabezpieczonych dochodów płynących z ówcześnie ukształtowanego w Czechach system u handlu importowo-eks­ portowego.

R E W O L U C JA H U S Y C K A A G O S P O D A R K A C Z E C H

W nauce historycznej przez długi czas panował pogląd, że rewo­ lucja husycka (1419 - 1437) była przyczyną całkowitego załama­ nia się górnictwa w Czechach, a także upadku ich handlu zagra­ nicznego. Spowodowała bowiem em igrację z Czech większości bo­ gatych kupców Niemców i górników, a raczej przedsiębiorców górniczych tego samego pochodzenia. W ciągu ostatnich dw u­ dziestu pięciu lat historycy czescy wprowadzili pewne korek- tu ry do tego poglądu. Wiadomo obecnie, że w okresie husyckim wydobycie srebra w rejonie K utnej Hory nie zostało całkowicie porzucone, a wzrosło w okolicach Taboru. Handel z N orymbergą i innym i m iastam i G órnych Niemiec też nie został całkowicie przerw any, choć niew ątpliw ie uległ redukcji do m inimalnych rozmiarów. Norymberczycy w swych w ypraw ach na północny wschód zaczęli omijać „heretyckie” Czechy, pozostające w stałej w ojnie z katolickim i Niemcami i Śląskiem. Nie ulega wątpliwo­ ści, że handel Czech z Zachodem bardzo osłabł, utrudnione były też kontakty ze Śląskiem. U trzym ał się handel pograniczny z tym

terenem ja k również z A ustrią, niemniej ani on, ani obrót to­ warów z Polską nie kompensował skurczenia się wielkiej wymia­ ny z Niemcami. W ydaje mi się jednak, że oddziałały na to nie tylko zjawiska polityczne i społeczne i że nie tylko one sprawiły, iż znaczenie Czech jako eksportera srebra zmniejszyło się znacz­ nie na początku XV w.

Pierw szy okres rozkw itu górnictwa ru d m etali szlachetnych w Czechach i na Węgrzech zakończył się w drugiej połowie XIV w .r a więc na długo przed przew rotem husyckim; upadek te n spowodowały zalewy kopalń oraz stopniowe w yczerpyw anie się płytko położonych złóż. Na przełomie XIV i XV w. nastąpiły zaburzenia w handlu zagranicznym Czech, przypisyw ane zwykle wyłącznie walkom o tro n niemiecki między W acławem IV a Rup- rechtem . Powstaje pytanie, czy spadek wydobycia srebra nie oddziałał niekorzystnie na czeski handel zew nętrzny już przed wybuchem rewolucji husyckiej. Jest to tylko hipoteza, zbyt mało bowiem wiadomo o stanie górnictwa i handlu czeskiego bezpo­ średnio przed w ydarzeniam i 1419 r. Rzemiosło czeskie po rew o­ lucji husyckiej było prężniejsze niż w okresie luksem burskim , tak że nie tylko umocniło swoją pozycję na rynkach krajow ych, ale produkowało na eksport. Przypisuje się to likwidacji w pły­ wów bogatego kupiectwa, które było zainteresow ane w handlu dawnego typu i nie miało powodów do ochrony wytwórczości miejskiej.

J. Janaëek w swej monografii rzemiosła czeskiego w XVI w. wskazuje, że w drugiej połowie XV w. daje się zaobserwować postęp techniczny w rzemiośle, w yrażający się we wzroście spe­ cjalizacji i podziału pracy. Mogło to być konsekw encją osłabie­ nia im portu obcych produktów, co stworzyło dla czeskich pro­ ducentów lepsze w arunki działania. Sprawa ta ma jednak szerszy aspekt. W iemy już, że rew olucja husycka na pewno wzmocniła pozycję rzemieślników w miastach czeskich, uzależnionych po­ przednio od patrycjatu, co znalazło w yraz w większej ochronie interesów członków cechów rzemieślniczych. W prawdzie k raj cierpiał często w skutek blokady, utrudniającej dowóz takich pro­ duktów pierwszej potrzeby, jak sól, ale z drugiej strony czeska średnia szlachta, a zapewne i część chłopów rozszerzyła zapewne

swe gospodarstwa kosztem duchowieństwa, a także wygnanej nie­ mieckiej szlachty i p atry cjatu miejskiego. W ynikałoby z tego, że w okresie wczesnohusyckim wzrosło zapotrzebowanie na wy­ roby krajowego rzemiosła, ponieważ dowóz z zewnątrz był b ar­ dzo poważnie ograniczony. Należy podkreślić, że górnictwo cze­ skie, zwłaszcza wydobycie srebra, przechodziło i po rewolucji w XV w. długi okres marazmu. Nowa faza jego rozkwitu roz­ poczęła się dopiero na schyłku stulecia (zwłaszcza po rozpoczęciu eksploatacji złóż srebra w okręgu Jâchymova od 1516 r.).

Handel zagraniczny Czech, oparty, jak widzieliśmy, w dużym stopniu na wywozie pieniądza, nie miał chyba szans wielkiego rozw oju w ciągu XV w., zwłaszcza co się tyczy Górnych Niemiec. Musiało to wpływać ujem nie na im port obcych towarów do Czech. K raj stał się mniej atrakcyjny dla obcych kupców.

Tym zapewne tłumaczy się okoliczność, że kupcy z Norymbergi i in­ nych miast Górnych Niemiec nie porzucili po upadku rewolucji omijają­ cych kotlinę czeską szlaków handlowych do Lipska i Wrocławia, które powstały podczas wojen husyckich. Drogi na Lipsk i Wrocław, Poznań lub Kraków otwierały im dostęp w głąb Polski, Litwy i na Ruś, a wiemy już, że handel ten nabierał w XV w. coraz większego znaczenia między­ narodowego.

Ponadto na schyłku stulecia Lipsk, niegdyś zaangażowany silnie w gór­ nictwie srebra w Freibergu, stał się ważnym ośrodkiem handlu miedzią i srebrem z rozwijających się kopalń Saksonii i Miśni. Popierany energi­ cznie przez władców saskich Lipsk szybko rozwijał się w drugiej połowie XV w. jako bardzo poważny ośrodek handlu również dzięki drogom lądo­ wym prowadzącym z Antwerpii na wschód. E. Kroker wyraził pogląd, że kapitały kupców norymberskich miały podstawowe znaczenie we wczesnej fazie rozwoju Lipska. Wielu z nich osiadło tam na stałe. Wszystko to oddziaływało niekorzystnie na handel międzynarodowy w Czechach w ciągu XV w.

R O Z W Ö J G O S P O D A R C Z Y C Z E C H W D R U G I E J P O Ł O W IE X V W .

Z drugiej strony jednak ułatw iało to w pew nym stopniu sy­ tuację producentów rzemieślniczych w Czechach, gdzie konku­ rencja obca osłabła, zaś kupcy miejscowi musieli szukać oparcia w handlu w yrobam i krajowymi. Musieli również bardziej niż daw niej zabiegać o kontakty gospodarcze z krajam i wschodniej

i południowo-wschodniej Europy, gdzie mogli liczyć na zbyt to­ w arów czeskich i obcych. W łaśnie to zjawisko daje się zaobser­ wować w dziejach rzemiosła i handlu czeskiego w drugiej poło­ w ie XV i w XVI w.

Powiązane dokumenty