• Nie Znaleziono Wyników

P

RECYZOWANIE MYŚLI TOMISTYCZNEJ

Najpierw zwróćmy uwagę na dyskusje wewnątrz myśli tomistycz-nej, które miały również duże znaczenie dla wypracowania koncepcji tomizmu konsekwentnego. Przykładem takich dyskusji były polemiki z Antonim B. Stępniem, a także Józefem M. Bocheńskim.

W dyskusjach między Gogaczem a Stępniem (których wiele od-było się w ramach rodzinnych spotkań, bo Stępień jest szwagrem Gogacza, a po których pozostał ślad w publikacjach) kluczowym za-gadnieniem, jak się wydaje, było pojmowanie istnienia w metafizyce tomistycznej. Jest to ważny punkt w kształtowaniu się myśli Gogacza, w którym pojawia się charakterystyka istnienia jako aktu, a także od-różnienie „natury” istnienia od jego „działania”. Odod-różnienie to stało się jednym z ważniejszych w tworzącym się tomizmie konsekwent-nym. Efekty ich polemiki odnaleźć można w książce Gogacza, zatytu-łowanej Istnieć i poznawać2.

Mieczysław Gogacz wobec koncepcji istnienia prezentowanej w książce Stępnia Wprowadzenie do metafizyki3zgłosił dwie uwagi.

Pierwsza z nich dotyczyła braku odróżnienia samego aktu istnienia od działań i skutków jego działania, a druga dotyczyła charakteru po-wiązania aktu istnienia ze sposobem istnienia. Gogacz zarzucając esencjalistyczne rozumienie istnienia Stępniowi, podkreślił, że w jego ujęciu istnienie jako modyfikacja wprowadzana do istoty, staje się jej zachowaniem lub też działaniem. Zdaniem Stępnia o sposobie istnie-nia (substancjalnym lub przypadłościowym), o jego charakterze de-cyduje treść, której aktem jest to konkretne istnienie. W ten sposób istota rzeczy posiada moc wyznaczania właściwego sposobu istnienia.

Z kolei, zdaniem Gogacza, sposób istnienia jest bardziej:

2 IiP, s. 88–95. Na temat tych polemik wypowiadają się oni sami w opubli-kowanych w późniejszym czasie wywiadach. Obydwa wywiady przeprowadziła Bożena Listkowska, zob. Tomizm fenomenologizujący czy fenomenologia tomizu-jąca? Rozmowa z profesorem Antonim B. Stępniem o metafizyce, teorii poznania i za-chodzącej między nimi relacji, w: Antoni B. Stępień, Studia i szkice filozoficzne, t. 3, Lublin 2015, s. 123–135; Kilka słów o tomizmie konsekwentnym, jego historii i głównych założeniach z prof. Mieczysławem Gogaczem rozmawia Bożena List-kowska, „Rocznik Tomistyczny” 5 (2016), s. 441–446.

3 Zob. A.B. Stępień, Wprowadzenie do metafizyki, Kraków 1964, s. 92–99.

[…] manifestacją, ujawnianiem się aktu istnienia, a zatem działa-niem bytu realnego, już będącego substancją lub przypadłością dzięki konstytuującemu ten byt aktowi istnienia od początku po-łączonego z substancjalną lub przypadłościową treścią, powodu-jącą w akcie istnienia jego strukturalną odrębność4.

Idąc dalej, Gogacz zarzucił wypowiedziom Stępnia monistyczne potraktowanie istnienia, gdyż jeśli odróżni się akt istnienia od sposobu istnienia, to wówczas modyfikacja sposobu istnienia będzie związana z różnymi numerycznie bytami, ale akt istnienia pozostanie struktu-ralnie taki sam dla wszystkich bytów. Jeśli akt istnienia będzie różny od sposobu istnienia, to wówczas w bycie będą dwa urealniające byt czynniki egzystencjalne. Zdaniem Gogacza problematyka ta sprowa-dza się do opisania relacji wewnątrzbytowych między aktem istnienia a możnością istoty. Chcąc bardziej konsekwentnie zaznaczyć pozycję aktu istnienia w bycie, należy podkreślić, że to akt istnienia wiążąc się z możnością, wywołuje zespół skutków w postaci różnych sposobów istnienia, czy to przypadłościowego czy substancjalnego, ale także po-woduje numeryczną odrębność każdego bytu5.

Po opublikowaniu wywiadu z Józefem M. Bocheńskim w „Ty-godniku Powszechnym”6, Mieczysław Gogacz podjął się polemiki z jednym z największych polskich logików w XX wieku. Odpowiedź Gogacza na tę publikację7należy odczytać jako próbę doprecyzowania tego, jak należy rozumieć myśl tomistyczną, którą często określa się mianem „ochrzczonego arystotelizmu”. Pierwszym twierdzeniem, z jakim nie zgadzał się Gogacz, było zdanie tytułowe artykułu, że „poza logiką jest tylko nonsens”. Gogacz sugerował, że celem filozofii za-wsze było rozumienie rzeczywistości, która jest właśnie „poza logiką”.

Zgadzał się co do sensu tego wyrażenia, będącego swoistym wezwa-niem do odpowiedzialnego myślenia. Jednak taka sugestia może być również odczytywana jako zachęta do negacji metafizyki, może pro-wadzić do uznania logiki za naukę pierwszą, a w konsekwencji do oparcia filozofii na analizie myślenia, wiedzy, poddania rzeczywistości prawom logiki.

4 IiP, s. 93.

5 IiP, s. 94.

6 J.M. Bocheński, Poza logiką jest tylko nonsens, „Tygodnik Powszechny”

35 (1981) 49, z dn. 6 XII, s. 4 i 6.

7 PiA, s. 58–62.

Bocheński zakładał, że w filozofii możliwe są jedynie dwie posta-cie myślenia: arystotelesowska i heglowska. Pierwsza z propozycji była dla niego bardziej przekonująca ze względu na wypracowaną w jej ramach logikę formalną, którą we współczesnej nauce można realizować w logice matematycznej. Stosowanie logiki arystotelesow-skiej, a także wykorzystanie kategorii metafizycznych Arystotelesa – w opinii Bocheńskiego – pozwalają formułować teologię analityczną, która współcześnie powinna być sposobem uprawiania tomizmu. Go-gacz nie zgodził się na takie stawianie sprawy, nie zgodził się, aby tomizm sprowadzano do stosowania logiki w teologii. Zgodził się na zdanie Bocheńskiego, że „być tomistą nie znaczy powtarzać wszystko, co powiedział św. Tomasz, ale postępować tak, jak on byłby w na-szym położeniu postąpił”8. Jednak zastrzegł, że Tomasz nie porzu-ciłby metafizyki dla logiki, „gdyż jego wrażliwość na realne istnienie, a mniej na logiczne opisywane możliwości, kierowała go do rzeczywi-stości bytów”9. Zdaniem Gogacza, teologia powinna być precyzo-wana myślą metafizyczną, gdyż logiczność jest w takiej samej mierze naturą metafizyki, jak i logiki. Gogacz w sytuacji dwóch alternatyw-nych sposobów uprawiania filozofii – arystotelesowskiego lub też heglowskiego – postulował pójście drogą myśli Tomasza, który gwa-rantuje zupełnie nowe perspektywy badawcze. Nie zgadzał się na propozycję utożsamienia tomizmu z arystotelizmem, co miał czynić Bocheński. Tomasz w opinii Gogacza, wypracował nową metafizykę, w której akt istnienia wyznaczał rozumienie formy i materii jako ele-mentów istoty, eleele-mentów, które razem stanowiły możność wzglę-dem pierwszego aktu bytu.