• Nie Znaleziono Wyników

3. Skutki samotnego macierzyństwa nastolatek

3.6. Konsekwencje społeczne

Z światowych raportów wynika, że z nastoletnim macierzyństwem są skorelo-wane: niski poziom wykształcenia, życie w ubóstwie, długoterminowa zależność od zasiłków, wspólne mieszkanie z rodzinami generacyjnymi, przekazywanie tego mo-delu życia następnym pokoleniom [Kempińska 2012 a, b, 2013, 2014a, b, Planned Parenthood Federation of America, 2006].

Badania R. Berthoud, K. Robson [2001] ukazują, że kobiety, które urodziły swoje pierwsze dziecko między 15 a 19 rokiem życia znamiennie częściej były

samotny-mi matkasamotny-mi, nie podejmowały pracy, samotny-miały bezrobotnych partnerów, a ich dochód przeznaczony na utrzymanie domu i rodziny był częściej poniżej minimum, w po-równaniu do kobiet rodzących po raz pierwszy w wieku 20–29 lat. Nastoletnie matki rzucając szkołę, by opiekować się dzieckiem, rzadko do niej nie wracają [Kempińska, 2012 a, Fletcher, Wolfe, 2008, Pankrac, 2005, za: Bidzan, 2007, Chevalier, Viitanen, 2003, Darroch, 1999]. Częściej kontynuują edukację uczennice liceum, uczęszcza-jące do ostatnich klas, mieszkanki miast i przede wszystkim mauczęszcza-jące oparcie w ro-dzinie i ojcu dziecka [Kempińska, 2012a, 2013, 2015 b]. Doświadczenie zawodowe u nieletnich matek jest zmniejszone o co najmniej 2,5 roku, a płaca niższa od kobiet, które urodziły, gdy były pełnoletnie od 5% do 22% w Wielkiej Brytanii [Chevalier, Viitanen, 2003], od 19% do 45% w Belgii, od 18% do 51% we Francji, od 8% do 24% w Danii [Planned Parenthood Federation of America, 2006]. Nastolatki mają też mniejsze szanse na znalezienie stałej pracy [Que sont devenues… 2008, Charbonneau 2005], a nie mając kwalifikacji, ani doświadczenia zajmują stanowiska bez możliwo-ści awansu [Kempińska, 2012 a, Bwire Ekonjo, 2003]. Z raportów wynika również, że zdecydowana większość rodzących młodocianych pozostaje na utrzymaniu rodzi-ców i/lub korzysta z pomocy państwa [Kempińska, 2012 a, 2015 b]. Szacuje się, że nastoletnie matki są o 31% bardziej zagrożone życiem w ubóstwie i uzależnieniem od zasiłków niż matki pełnoletnie [Dahl, 2010]. W 2014 r. we Francji odnotowano 5000 porodów wśród dziewcząt do 17 r. życia. Najwięcej w najbiedniejszym rejonie Nord-Pas_de-Calais zwanym „regionem wózków” i w Fourmies – „mieście wózków”.

Posiadanie dziecka to dla wielu tamtejszych kobiet podniesienie statusu społecznego i możliwość otrzymania zasiłku. Będąc już w ciąży nastolatka otrzymuje 1000 euro miesięcznie. Taka sytuacja trwa ok. 3 lata, ale wtedy dziewczyna najczęściej ponow-nie zachodzi w ciążę i znów dostaje zasiłek[Quill, 2015, zob. też Wilkes, 2005].

W USA wielkość zarobków i status społeczny zależy od poziomu wykształcenia i stażu zawodowego. W wielu stanach dziewczęta w ciąży i młodociani rodzice są zmuszani do przeniesienia się do szkół, w których poziom edukacji jest bardzo niski, a to nie gwarantuje podjęcia dobrze płatnej pracy. Żeby móc kontynuować naukę w szkole o wysokim poziomie i osiągnąć tak ważny dla każdego Amerykanina suk-ces, wielu nastolatków posiadających dzieci jest zmuszonych zamieszkać z rodzica-mi. Szacuje się, że 85% nieletnich matek mieszka z rodzinami generacyjnymi, pomi-mo iż 50% z nich uważa to rozwiązanie za najgorsze z pomi-możliwych. Życie z rodzicami stwarza wiele sytuacji konfliktowych, tj. brak prywatności, dużą kontrolę, narzuca-nie własnych metod wychowawczych w stosunku do wnuka. Tylko pary przekonane o ważności wykształcenia mieszkając z rodzicami starają się przezwyciężyć problemy z tego wynikające, poprzez umiejętne komunikowanie się, dyskutowanie o swoich problemach z domownikami. Pary, które nie mogą poradzić sobie ze stresem i opusz-czają dom rodzinny, muszą także porzucić szkołę, aby zarobić na samodzielne życie.

W USA samodzielna egzystencja, łącząca się z płaceniem rachunków z pensji jed-nego rodzica, może okazać się niemożliwa [Lindsay, 1995]. W Polsce „na swoim”

mieszkają zazwyczaj pary, w których ojciec dziecka, partner nieletniej ma co naj-mniej 25 lat [Kempińska, 2012 a].

Osoby z  niskim wykształceniem, bez pracy i  mieszkania nie mają szans na uniknięcie błędnego koła ubóstwa. Zjawisko ubóstwa jest złożone i wielowymia-rowe, zawiera w sobie zarówno aspekty ilościowe (np. wskaźnik dochodu gospo-darstwa domowego), jak i jakościowe (np. dostęp do wykształcenia czy ochrony zdrowia) [Firlit-Fesnak, Szylko-Skoczny, 2007]. Charakterystyczne dla ubóstwa jest jego powiązanie ze stanem deprywacji społecznej, który wynika z braku za-spokojenia pewnych potrzeb ludzkich (nie tylko biologicznych) na akceptowanym społecznie poziomie w odniesieniu do danego kraju i w określonym czasie. Zjawi-sko to powoduje odebranie milionom ludzi możliwości korzystania z dóbr cywi-lizacyjnych oraz zepchnięcie ich na margines i polaryzację społeczną. Zagrożenie biedą jest widoczne w rodzinach o niskim poziomie wykształcenia. Wiele z nich regularnie korzysta ze świadczeń pomocy społecznej i bardzo często uzależnienia się od niej, bowiem nie są w stanie samodzielnie znaleźć rozwiązania swej trudnej sytuacji życiowej. Za ten stan odpowiadają w dużej mierze tzw. czynniki zawinio-ne, czyli np. brak gotowości do podnoszenia bądź zmiany kwalifikacji, mobilności przestrzennej, gotowości do intensywnej pracy. Rodzina zmagająca się z proble-mem ubóstwa, które dotyka wszystkich sfer życia codziennego, nie jest w stanie za-pewnić dziecku prawidłowych warunków rozwoju i wychowania, nie jest też w sta-nie zapewnić warunków sprzyjających nauce, wspomóc w przypadku w sta-niepowodzeń dydaktycznych. Sytuacja taka powoduje skupienie się wyłącznie na zaspokajaniu potrzeb najbardziej elementarnych, wymusza oszczędzanie na wszystkim np. na jedzeniu, ubraniu, ochronie zdrowia. Dziecko zostaje w pewien sposób „wdrożone do życia w biedzie”, przyzwyczaja się do ograniczania swych potrzeb, minimalizacji oczekiwań i dostosowania się do sytuacji rodzinnej [Stochmiałek, 2002]. Drama-tyzm współczesnej biedy polega więc, przede wszystkim, na niebezpieczeństwie utrwalenia się, przekazania go następnym pokoleniom, czyli po prostu dziedzi-czenia sytuacji niedostatku ekonomicznego, kulturalnego i  towarzyszących mu negatywnych zjawisk [za: Tarkowska, 2000]. Mobilizacja i motywacja do zdoby-wania wykształcenia, sposoby spędzania czasu wolnego są przedmiotem regulacji kulturowej. Społeczności różnią się akcentem kładzionym na wykształcenie jako wartość, naciskiem na uczenie się, czytanie, chodzenie do teatru. Jest to istotny aspekt fenomenu, który Pierre Bourdieu określa jako „kapitał kulturowy”, i który w różnym stopniu nabywają członkowie różnych grup [Sztompka, 2002]. Plany ro-dziców wobec kształcenia potomstwa są skorelowane z posiadanym przez nich wy-kształceniem i przejawiają tendencję do samo utrwalania się oraz odtwarzania się w następnych pokoleniach. „Kultura braku aspiracji” to powielanie przez rodziny wartości, przekonań, przyzwyczajeń i obyczajów. Brak aspiracji nie jest wynikiem tylko i  wyłącznie niedostosowania jednostek do rzeczywistości społecznej, ale

ogólnego klimatu kulturowego. Następstwem rodzinnego marazmu czy lenistwa intelektualnego jest nabywana w przyszłości przez dziecko mentalność wyrażająca się w postawie rezygnacji z podjęcia wysiłku, aby zdobyć odpowiednie kwalifikacje i podnieść status społeczny i zmienić swoje życie [Kempińska, 2013].

Nastoletnie macierzyństwo jest więc silnie skorelowane z dziedziczeniem zacho-wań. Ciężarne nastolatki są często córkami nastoletnich matek [Kempińska, 2012 a, 2013, Dahl, 2010, Wellings, 2007].

Przebywanie w rodzinie kształtuje u człowieka wyobrażenia dotyczące relacji między małżonkami, rodzicami i dziećmi. W niej rodzą się przekonania na temat realizacji ról małżeńsko-rodzicielskich. Wiele przeniesień dokonuje się w sposób bezrefleksyjny i nieświadomy. Obserwacja rodziców, atmosfera rodzinna, w któ-rej wzrastają dzieci i młodzież, pełni dla nich wzorcotwórczą funkcję. Społeczne dziedziczenie przebiega w kierunku pozytywnym, jak i negatywnym. Dzieci wy-wodzące się z rodzin o zaburzonym stylu funkcjonowania, kiedy stają się rodzi-cami ujawniają stosunkowo często tendencje do powielania tych samych wzorców zachowań, jak również preferują podobny system wartości, z  jakim zetknęły się w rodzinie pochodzenia. Należy pamiętać, że dzieci są zarówno obserwatorami jak i uczestnikami zachowań rodziców regulowanych przez ich system wartości, są też uzależnione od niego. W ramach ciągłości pokoleniowej istnieje tendencja do od-twarzania postaw, zachowań. Dzięki transmisji międzypokoleniowej młoda osoba ma możliwość poznać oraz wybrać w odpowiednim wieku te z wartości i norm mo-ralnych, które są najwyżej cenione zarówno przez nią, jak i przez grupę społeczną, z którą się identyfikuje.

Badania europejskie i amerykańskie ukazują, że nastoletnie matki najczęściej:

− pochodzą z rodzin monoparentalnych albo rozbitych przez rozwód;

− ich matki, a niejednokrotnie babki, urodziły dzieci będąc niepełnoletnimi;

− wychowały się w bez wzoru i autorytetu ojca – mężczyzny;

− wzrastały w rodzinach o niskim poziomie wykształcenia, często borykających się z problemem bezrobocia;

− są beneficjentami pomocy społecznej, a postawę „wyuczonej bezradności” wy-niosły z domu rodzinnego;

− odziedziczone zachowania przekazują kolejnym pokoleniom [Quill, 2015, Kem-pińska, 2013, Wellings, 2007, Charbonneau, 2005].

Wielu badaczy podkreśla, że związki małżeńskie powinny być zawierane w fazie wczesnej dorosłości (20–35 lat) [Harwas-Napierała, Trempała, 2003]. Jest to bowiem okres, w którym uczymy się tworzyć role płciowe i społeczne, współżyć z współmał-żonkiem, prowadzić gospodarstwo domowe, a przede wszystkim jesteśmy dojrzali pod względem psychicznym (odpowiedzialność) i społecznym (zdolność do utrzy-mania rodziny). Zbyt młody wiek zawarcia związku małżeńskiego, zostanie matką przed 18 rokiem życia, brak dojrzałości psychicznej i społecznej, konieczność

kon-tynuowania/przerwania nauki powoduje, że w większość dziewcząt nie radzi sobie z realizacją ról rodzicielskich.

Negatywne efekty związane z wczesnym rodzicielstwem oddziałują nie tylko na kobietę, ale także na jej potomstwo i resztę społeczeństwa. Wysoki wskaźnik rozrod-czości nieletnich i niejednokrotnie rozwodów w połączeniu z niskimi zarobkami i li-czebnością rodzin zwiększa liczbę dzieci żyjących w ubóstwie i korzystających z mocy państwa. Ponieważ nastoletnie macierzyństwo, wymuszone małżeństwo, po-rzucenie szkoły i brak pracy są ze sobą tak silnie skorelowane, to należy je uwzględnić przy opracowywaniu strategii pomocy socjalnej [Dahl, 2010].

„Wczesne małżeństwa” i „przymusowe

macierzyństwo” w wybranych krajach

Afryki i Azji Południowej