• Nie Znaleziono Wyników

Lokalność w globalności: m niejszości etniczne i regiony

4. Globalizacja a społeczności konstytuowane przez kulturę

4.1. Lokalność w globalności: m niejszości etniczne i regiony

Czy procesy globalizacji zm ienią na tyle dotychczasow y obraz św iata, że Gellnerowska zasada nacjonalizmu przestanie w nim obowiązywać? Czy teo­

ria stosunków etnicznych odejdzie do lam usa? Czy regionalizacja stanow i uzupełnienie bądź alternatywę dla etnicznej struktury XX-wiecznej Europy?

To tylko niektóre z pytań, jakie jaw ią się w obliczu zarysow anych dotych­

czas przem ian obecnego świata.

17 J. H aberm as, O byw atelstw o a tożsam ość narodow a. R ozw ażania n a d p rzyszło śc ią E uropy, W arsza­

wa 1993.

,s E. W n u k -L ip iń sk i, op. cit.. s. 1 8 1 -2 0 6 . 11 J. H aberm as, op. cit.

40 R. D om ański, C zy je s t ja k iś europejski ko n iec h isto rii - w stronę w sp ó ln o ty n a rodów , [w:] N a ro ­ dy w obec Europy. N e g o cjo w a n ie to żsa m o śc i, i. M ik u ło w sk i P o m o rsk i (red .), K raków 2 0 0 4 , s. 40.

36 A n d rze j P o ręb sk i

4.1.1. M niejszości etniczne

Dotychczasowa refleksja oparta na założeniu, iż „integracja europejska stano­

wi jedną z empirycznych manifestacji globalizacji” 41, zdaje się upoważniać do stwierdzenia, iż „proces integracji europejskiej nie podważył porządku Europy opartego o idee nacjonalizmu. Państwa unitarne, zregionalizowane czy sfede- ralizow ane pozostają przede w szystkim narodow ym i; w szystkie posiadają określoną grupę narodow ą pełniącą rolę większościow ego suw erena”42. Co więcej, sama integracja przyczyniła się znacząco do rew italizacji m niejszo­

ściowych grup etnicznych, które usiłowały wykorzystać ideologie równościo­

we czy rozwój zainteresowań kwestiam i tożsam ości do promowania swoich partykularnych interesów.

Zasadniczy problem wyłaniający się w związku z analizą położenia mniej­

szościowych grup etnicznych w globalizującym się świecie, można sform u­

łow ać następująco: czy nowo pow stające podm ioty globalizacji (takie jak rdzeń, państwa rdzenia, kultura obszarów rdzenia globalizacji) zastąpią drugi człon w dotychczasowych relacjach: grupy mniejszościowe - grupy dominują­

ce? A jeśli tak, to czy teoria stosunków etnicznych znajdzie zastosowanie w ana­

lizie now ego układu? Hipoteza, którą chcę sform ułow ać, sprow adza się do pozytyw nej odpow iedzi na obydw a postaw ione pytania. W argum entacji odw ołuję się do koncepcji E. N ow ickiej. Jej definicja m niejszości etnicz­

nej m oże być, ja k sądzę, in terp reto w an a także w układzie: k u ltu ra g lo ­ baln a i jej podm ioty versus kultura m niejszościowej grupy etnicznej.

G rupa etniczna to grupa, w której członkow ie uw ażają siebie za odręb­

nych i za takich są uważani przez innych. Odrębność ta dotyczy: kultury - języka, religii, obyczajów, genealogii historycznej postrzeganej w katego­

riach w spólnoty dziejów lub w spólnoty biologiczno-rasow ej, czasam i cech osobow ości oraz zajm owanego mniej (w przypadku ludów nom adycznych) lub bardziej (w przypadku ludów osiadłych) określonego terytorium . „Po­

ję c ie etn iczn ej m n iejszo ści daje się zd efin io w ać przez o d n iesien ie [...]

pojęcia grupy etnicznej do pewnej specyficznej sytuacji, którą tu określam ja k o stosun ki m n iejszościow e. M niejszość etn iczn ą stanow i więc grupa etniczna, którą z inną lub innymi grupam i etnicznym i łączą stosunki pod­

porządkow ania i dom inacji przede w szystkim w zakresie pozycji praw no­

politycznej, jak i ekonom icznej oraz prestiżow ej”43. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby przyjąć za alternatyw ny (w stosunku do analizow anych

41 A. M ieszalska. Sytuacja dem okracji u uchyłku wieku - niepokoje globalne, niepokoje polskie, „K ul­

tu ra i S p o łe c z e ń stw o ” 2 0 0 0 . n r 3. s. 2 9 - 3 1 ; p o d aję za: D. N ied źw ied z k i, G lo b a liza c ja i in teg ra c ja e u ­ ropejska a rew italizacja etn iczn o ści, [w:] N arody w obec Europy..., op. cit.

42 D. N iedźw iedzki, G lobalizacja i integracja europejska a rew italizacja etniczności. [w:] Narody wo­

b e c E uropy..., op. cit., s. 67.

4’ E. N ow icka, P rzyczyn ek do teo rii etnicznych m niejszości, [w:] Założenia teo rii a sym ila cji. H. K u­

biak, A .K . P aluch (red.), W ro c la w -W a rsz a w a -K ra k ó w -G d a ń sk 1980, s. 108.

M niejszości w procesie globalizacji 37

w kolejnych partiach tego tekstu) taki oto scenariusz procesu globalizacji:

ekspansja jednej z partykularnych kultur lokalnych m ożliw a dzięki m echa­

nizmom globalizacji powoduje, iż kultura ta zajm uje m iejsce dotychczaso­

wych kultur dominujących i podtrzymuje mniejszościowy status grup etnicz­

nych. Zm ienia się punkt odniesienia dla m niejszości, ale nie zm ienia się struktura całego układu, który pozostaje nadal układem m niejszo ść-w ięk- szość, jakkolw iek większość nie musi posiadać charakteru grupy w sensie socjologicznym . Także teoria stosunków etnicznych pozw ala na analitycz­

ny opis nowej sytuacji (ma tu na m yśli przynajm niej niektóre z w yróżnio­

nych przez E. Now icką wymiarów stosunków etnicznych oraz opis zmiany społecznej i kulturow ej, w yw ołany tym i stosunkam i44). Także najnow sze koncepcje teoretyczne w skazują na m ożliw ość opisu położenia m n iejszo­

ściowych grup etnicznych w globalizującym się świecie kategoriam i używ a­

nymi dotychczas45.

W arto dodać, że analiza położenia m niejszościow ych grup etnicznych w układzie globalizacyjnym może przebiegać zarów no w ram ach paradyg­

matu funkcjonalnego (a więc stawiać tezę o niesprzeczności identyfikacji z poziomu globalnego i lokalnego46), jak i konfliktow ego47.

4.1.2. Regiony

O ile grupy etniczne definiowane są przez wspólnotę kultury, to w definiensie regionu jest odwołanie do odrębności terytorium . Cechą charakterystyczną zmiany społecznej jest upodmiotowienie regionu; z przedmiotu polityki pań­

stwa staje się region jej podm iotem . R egionalizacja może stanow ić niedy- sjunktywną alternatywę dla (1) globalizacji48, ale także dla (2) „etnicyzacji”

przestrzeni społecznej.

Region to „obszar o relatywnie dużej powierzchni i dość znacznej liczbie ludności [...] w zględnie jednolity z punktu w idzenia gospodarczego, spo­

łecznego i kulturow ego, w ram ach którego prow adzona jest, stosow na do potrzeb i uwzględniająca jego specyfikę, samodzielna polityka gospodarcza, społeczna i kulturalna przez pow ołane do tego instytucje terytorialne. R e­

gion stanow i ogniw o pośrednie (choć niek o n ieczn ie p o śred n iczące) p o ­

44 E. N o w ick a, op. cit., s. 1 0 8 -1 1 4 .

45 Zob. np. J. M ucha, B adania sto su n kó w ku ltu ro w ych z. p e rsp e k ty w y m n iejszo śc i, [w:] K ultu ra d o ­ m in u ją ca ja k o ku ltu ra obca. M n ie jsz o śc i ku ltu ro w e a g ru p a d o m in u ją c a w P o lsc e , W arsz aw a 1999;

zob. także p rzyw oływ ane przez J. M uchę pozycje: E. S aid. O rien ta lizm . W arszaw a 1991, o raz E. S h iels.

C enter a n d Periphery. E ssays in M acrosociology. C hicago 1975.

46 Zob. D. N ied źw ied zk i. op. cit., s. 74. N ied źw ied zk i su g e ru je, iż to żsam o ść e u ro p e jsk a , n aro d o w a i e tn ic z n a to o d rę b n e p o z io m y tożsam ości, u ż y w a n e w in n y ch k o n te k s ta c h , a w ięc n ie s p rz e c z n e . O w ­ szem , one w ręcz w y m ag ają się naw zajem - by być dobrym E u ro p ejczy k iem , trz e b a być dob ry m np. P o ­ lakiem . i d a le j - dob ry m Ś lą z a k ie m czy g ó ralem .

47 J. M ucha, op. c it., s. 1 3 6 -1 4 3 .

4 ł Zob. np. F. K ra as-S ch n eid er, op. cit., s. 43.

38 A n d rzej P o ręb sk i

m iędzy państw em a innym i jednostkam i organizacji terytorialnej państwa Z punktu widzenia instytucjonalnego region charakteryzuje się nieza­

leżnością od państwa, która wyraża się co najmniej posiadaniem osobowo­

ści publicznopraw nej i cyw ilnopraw nej”49.

Polityka regionalna rozwija się we Wspólnocie Europejskiej od połowy lat 70.

Oparta jest ona na szeregu instytucji (np. Europejski Fundusz Rozwoju Regio­

nalnego, Komitet Regionów) i aktów prawnych (m.in. Europejska Konwencja Ramowa o W spółpracy Transgranicznej między W spólnotami i Władzami Te­

rytorialnymi, Europejska Karta Samorządu Terytorialnego, Europejska Karta Sam orządu Regionalnego). Polityka ta oparta jest na zasadzie subsydiarno- ści50, w yrażonej w partnerstw ie i kom plem entarności tego, co europejskie (a więc w pewnym sensie - globalne) i lokalne.

Podobnie jak w odniesieniu do etniczności dają się słyszeć głosy o moż­

liwej niesprzeczności rozwoju globalnego i regionalnego: „Tożsamość regio­

nalna, narodowa i europejska wzajemnie się uzupełniają. Lokalne i narodowe tożsam ości łączą się i w zm acniają tożsam ość europejską. Trwałe wartości tożsam ości narodow ej państw m ogą tylko ułatwiać integrację ze struktura­

mi europejskim i. Nie należy więc postrzegać przyszłości integracji europej­

skiej jako zagrożenia dla tożsamości narodowej integrujących się państw”51.

Istotne dla tytułow ego problem u niniejszego artykułu zdają się następujące wnioski:

1. G lobalizacja w odniesieniu do społeczności konstytuow anych przez kulturę ma charakter antynom iczny. W yraża się to we w zajem nie przeciw ­ stawnych dążeniach: do lokalnego obiegu dóbr i do ekspansji jednej global­

nej kultury. Synteza tego procesu nie ma jednej postaci. M oże się objawiać w glokalizacji, synkretyzmie lub wzmocnieniu związków z lokalną tradycją.

2. Z m ienia się dotychczasow y punkt odniesienia dla etnicznych kultur m niejszościow ych. Po pierwsze, erozji ulega dotychczasow e państwo naro­

dowe, czyli struktura, poprzez którą realizowana była dominacja kultur więk­

szościowych, następuje redukcja jego kom petencji na rzecz struktur ponad­

państw owych lub pozapaństwowych. Niektóre przynajmniej funkcje kultury grupy dom inującej przejm uje kultura rdzenia globalizacji, która nie zawsze m usi mieć grupowy podmiot.

49 S. C zarnów , W spółpraca zagraniczna w ojew ództw . „P aństw o i Praw o” 2000, nr 11 (657), s. 60 [po­

daję za:] E. D ynia, Integracja europejska i j e j w pływ na urzeczyw istnianie tożsa m o ści narodow ej vi ra­

m ach str u k tu r reg io n a ln y ch i lo ka ln ych , [w:] N aro d y w obec Europy. N e g o cjo w a n ie to żsa m o śc i, J. Mi- k u lo w sk i-P o m o rs k i (re d .). K rak ó w 2 0 0 4 . s. 1 1 6 -1 1 7 .

5" S zerzej o tym : A. Z ielińska-G lębocka, Zasada subsydiarności a sa m o rzą d n o ść terytorialna w Unii E u ro p e js k ie j, „ S p ra w y M ię d z y n a ro d o w e ” 1998. n r 4. s. 3 9 -4 1 .

51 E. D ynia, Integracja europejska i je j w pływ na urzeczyw istnianie tożsam ości narodow ej w ram ach str u k tu r re g io n a ln y ch i lo ka ln ych , [w:] N arody wobec Europy. N eg o cjo w a n ie to żsa m o śc i, J. M ikulow - sk i-P o m o rsk i (re d .). K rak ó w 2 0 0 4 , s. 122.

M niejszości w procesie globalizacji 39