• Nie Znaleziono Wyników

milionów egzemplarz}^^

tych X X w.) funkcjonowało w kraju ponad 70 samodzielnych anty

sko 15 milionów egzemplarz}^^

Pierwsza dziesiątka autorów tłumaczonych przedstawia się na­

stępująco:

Honore Balzac - 119 tytułów, Maksim Gorkij - 1 1 8 ,

William Shakespeare - 105, Jack London - 1 0 4 ,

Aleksander Puszkin — 83, Joseph Conrad - 8 1 ,

Hans Christian Andersen - 73, Lew Tołstoj - 73,

Anton Czechow - 69, Jules Verne - 68,

(u w ag a: pisownia imion i nazwisk pisarzy obcych stosowana w katalogach bibliotecznych).

Najwyższe nakłady osiągnęły książki Jacka Londona - blisko 4 min egz/2.

W księgarstwie detalicznym w 1950 r. było zatrudnionych nieco ponad 4 tys. osób, w 1982 r, około 9 tys. plus około 2 tys. w hurcie księgarskim. Można szacunkowo podać, że bezpośrednią obsługą czy­

telników zajmowało się w księgarniach „Domu Książki” ponad 5 tys.

księgarzy, których nazywano frontowymi, gdyż byli obecni przed la­

dami i przy regałach, a potem służyli pomocą w księgarniach samo­

obsługowych. Każdego roku do budżetu państwa był odprowadzany zysk, stanowiący mniej niż 1% całości obrotów. W ciągu tego ponad trzydziestolecia pierwszeństwo w zakupach miały biblioteki publicz­

ne, były lata, że roczne zakupy do bibliotek stanowiły blisko 20%

wartości wszystkich sprzedanych w Polsce książek.

Od 1983 r. poszczególne przedsiębiorstwa „Dom Książki” były d e iure sam odzielne i m ogły dobrowolnie zrzeszać się w zespoły

Por. „Ruch W ydaw niczy w L iczb ach 1 9 4 4 -1 9 7 3 . Z estaw ien ie retrospektywne' Warszawa 1974, s. 22-25.

^ 4 w .,s . 26.

XX

d>

*00o

* N-O

E(U

"O

'сл

-2o

Cu3СЛ Cd

UlC3

N

T3O w

’ic3

NСЛ

c3

c3

Z b в3

E(D

oc3

”«

Oh

T3o

n .

o

ITt NСЛ

C3

EU . OJ

5

od

przedsiębiorstw, zwane właśnie zrzeszeniami. Na całym lynku klien­

ta nastąpiły powszecłine braki rynkowe, co spowodowało decyzję władz o limitowaniu sprzedaży wielu towarów, także artykułów spo- Ż3Avczych. Wprowadzenie stanu wojennego utrudniło zakupy za gra­

nicą papieru drukowego, który był przez cały czas towarem regla­

mentowanym. Spadła więc produkcja książek a zatem i dostępność do nich w księgarniacłi. Rok 1983 i kilka lat następnych były dla księgarzy upokarzające z tego względu, że także i w księgarniach klienci walczyli ze spekulacją, przez co należy rozumieć podejrzenia o ukrywanie książek. N ie można było odkładać książek dla stałych odbiorców indjAvidualnych i zbiorowych, w tym głównie dla biblio­

tek, gdyż wszędzie wkraczały społeczne komisje antyspekulacyjne.

Sytuacja w zaopatrzeniu w no-we publikacje książkowe ule^a polep­

szeniu od 1986 r., ale wówczas pojawiły się pomysły o drugim etapie reformy gospodarczej w kraju — reformie także podlegały przedsię­

biorstwa „Dom Książki” a zatem i poszczególne księgarnie.

Na początku 1988 r. autor miał możliwość opublikowania w ogól­

nopolskim wówczas dzienniku artykułu, w którym dopominał się o preferencyjne traktowanie sfery książki, która powinna być pod opieką państwa. Wysoki wówczas, 65 -procentowy, podatek obroto­

w y zmuszał wydawców do podnoszenia cen książek. Podatek o takiej wysokości płaciły wtedy także drukarnie i przedsiębiorstwa „Domu Książki”. Reforma gospodarcza, niosąca hasła opłacalności i rentow­

ności przedsiębiorstw kumulowała się w cenie książki, z której żyli także i księgarze. Restrykcyjne przepisy podatkowe, podobny sposób kredytowania przez banki, wymogi szybkiej rotacji towarów, brak preferencji w opłatach pocztowego przesj^ania książek do odbiorców, pomysły o przekazaniu przedsiębiorstw księgarskich do dyspozycji władz na szczeblu wojewódzkim - to wszystko elementy, które w za­

wirowaniu niespójności przepisów i pomysłów uniemożliwiały książce właściwe funkcjonowanie społeczne i były sprzeczne z deklarowaną troską państwa o politykę kulturalną"*^.

Za pomocniczą sieć rozpowszechniania książki można uznać Ro­

botniczą Spółdzielnię Wydawniczą „Prasa-Książka-Ruch”. Trzonem tej Spółdzielni były duże wydawnictwa prasowe, wydające większość tytułów prasy codziennej i kolorowej oraz ponad 20 tys. kiosków, 8 tys. klubów prasy i książki i kilkanaście klubów międzynarodowej prasy i książki. T e ostatnie po sprjrwatyzowaniu funkcjonują obecnie jako E M PiK i. D la potrzeb wojska pracował Centralny Kolportaż Wojskowy, zaopatrujący w książki biblioteki wojskowe wszystkich

Por. B. K lukowski: R eform ow ać do u p adłego „Ż ycie Warszawy" 1988 z 12 lutego.

szczebli, najpierw wyłącznie wydawane przez Wydawnictwo M O N (obecnie Bellona). W 1990 r. decyzją władz państwowych powołano jednoosobową spółkę skarbu Państwa „Ruch SA”, w skład Irtórej poza 18 przedsiębiorstwami upowszechniania książki, centralą handlową oraz Agencją Klubów Międzynarodowej Prasy i Książki byłej RSW wszedł również Centralny Kolportaż Wojskowy. Pr3Avatyzacja „Ru­

chu SA” jeszcze nie została zakończona"^.

Importem i eksportem książek zajmowała się Składnica Księgar­

ska za pośrednictwem Centrali Handlu Zagranicznego „Ars Polona”, która od 1958 r. była organizatorem funkcjonujących do dziś Między­

narodowych Targów Książki w warszawskim Pałacu Kultury i N a­

uki. W 1954 r. rozpoczął działalność Ośrodek Rozpowszechniania Wydawnictw Naukowych Polskiej Akademii Nauk, kierowany do 1970 r. przez doświadczonego księgarza i autora skryptów i podręcz­

ników księgarskich — Jana Wyderkę. Ośrodek przechodził różne eta­

py organizacyjne i personalne, przepracowało w nim około 800 osób, stanowił źródło informacji i zaopatrzenia w krajowe publikacje nauko­

we, znana przez lata jego księgarnia-wzorcownia gromadziła oprócz książek także czasopisma naukowe. W połowie lat siedemdziesiątych Ośrodek miał swoje księgarnie terenowe w kilku miastach akademic­

kich kraju, w latach pięćdziesiątych zajmował się importem nauko­

wej literatury zagranicznej — książek i czasopism — oraz informacją o tym piśmiennictwie. Funkcjonowanie w kraju, gdzie dostęp do za­

granicznych środków płatniczych też był limitowany przez państwo, było kłopotliwe, ale przez dziesięciolecia importowano książki z całej Europy a także i z pozostałych kontynentów - bezpośrednio lub przy pomocy pośredników.

Duże utrudnienie stanowiło też funkcjonowanie cenzury, która wstrzymj^vala sprzedaż niektórych tytułów.

W 1980 r. w strukturze zakupu wydawnictw zagranicznych do­

minowały książki z krajów zachodnich - 87,6% . Resztę stanowiły publikacje z ówczesnego Związku Radzieckiego i krajów demokracji ludowej. ORPAN był miejscem, w któiym zaopatrywały się w aktu­

alne publikacje importowane biblioteki naukowe i ludzie nauki. Jed­

nym ze źródeł zaopatrzenia w publikacje zagraniczne były książki wystawiane na ekspozycji M TK w Warszawie: ośrodek je przejmo­

wał i odsprzedawał krajowym odbiorcom. ORPAN był unikalną pla­

cówką w Polsce, prowadził samodzielny eksport polskich wydaw­

nictw, prenumeraty, realizował wymianę zagraniczną między Polską Akademią Nauk a wydawcami i ośrodkami naukowymi w innych krajach. W zmienionej sjrtuacji gospodarczej, przy dostępie do

publi-A ktualizow ane w kw ietniu 200 8 r.

kacji naukowych w e wszystkich krajach Ośrodek nie miał racji bytu i został rozwiązany z końcem 2003 r."*^.

Od 1976 r. wystąpiło w Polsce zjawisko określane jako wydawnic­

twa niezależne lub drugi obieg książki. Środowiska opozycji demokra­

tycznej w e współpracy z kilkoma wydawnictwami emigracyjnymi, w tym przede wszystkim z Instytutem Kultury w Paryżu kierowa­

nym przez Jerzego Giedroycia, rozpoczęły wydawanie i sprowadza­

nie do kraju piśmiennictwa, które było zakazywane przez cenzurę.

Poza liczącymi się czasopismami o tematyce politycznej i literackiej wydawano książki: szacuje się, że w kraju działało ponad 300 oficyn wydawniczych, które opublikowały ponad 3 tys. tytułów. Ich nakłady były z kilku powodów niewysokie, wynosiły od 2 do pięciu tys. egz.

Działała formalna i nieformalna sieć kolporterów, książki dostarcza­

no do różnych odbiorców, pracę edukacyjną prowadziło Towarzy­

stwo Kursów Naukowych. Ich działalność dokumentuje Stowarzy­

szenie Wolnego Słowa, zrzeszające twórców i ludzi, którzy słowo dru­

kowane powielali i upowszechniali.

Po PRZEMIANACH 1 989 r.

Począwszy od wyborów czerwcowych 1989 r. radykalnej zmianie uległa polityka gospodarcza nowych władz państwowych na czele z prem ierem Tadeuszem M azowieckim. To wówczas rozpoczęto wdrażanie bolesnej reformy gospodarczej nazwanej od nazwiska jej pomysłodawcy reformą Balcerowicza. Wprowadzono prywatyzację, której poddane zostały przedsiębiorstwa państwowe, w tym „Domy Książki”. Nastąpiły sytuacje odwrotne od 1950 r., gdy dotychczasowi właściciele księgarń dowiadywali się nagle o tym, że ich firmy zosta­

ły znacjonalizowane. W 1989 r. i latach następnych, prywatyzacją księgarń byli zainteresowani ich dotychczasowi pracownicy. I także, w ciągu kilku dni musieli decydować o wykupieniu księgarń, podjęciu trudnej drogi w pozyskaniu kredytów bankowych. A w przedsiębior­

stwach „Domu Książki” było wówczas około dwóch tysięcy księgarń.

Dopiero w kilka lat później dochodziło do prywatyzacji całych przed­

siębiorstw „Dom Książki”.

Rok 1990 był pierwszym, w którym formalnie zniesiono cenzurę, działalność wydawniczą i księgarską ujawnili wówczas (także for­

m alnie) wydawcy i księgarze „drugiego obiegu”. Rozpoczął się od

Informac je o ORPAN pochodzą z opracowania fV p ięćdziesięciolecie O środka R oz­

po w szech n ian ia W ydawnictw Naukowych PAN, autorstwa K. D oloszyńskiej, M. Grunwald.

K. K alety i W. M omot. „W iadom ości K sięgarskie”, 2004 numer specjalny, kwiecień.

tego czasu żywiołowy rozwój niezależnego ruchu wydawniczego i księ­

garstwa prywatnego. Zapoczątkowano także powolną prywatyzację sieci przedsiębiorstw „Dom Książki” oraz demonopolizację państwo­

wego księgarstwa hurtowego, czyli przedsiębiorstwa „Składnica Księgarska”.

W drugiej połowie 1990 r, nakładem „Składnicy Księgarskiej”

ukazał się dwuczęściowy Zn/brma^or 90, opracowany przez wspo­

mniany wcześniej Księgarski Ośrodek Bibliograficzny. Pierw szą część „Informatora” stanowił spis kilkuset firm w ydaw niczych, a w części drugiej umieszczono księgamie'^®. W części księgarskiej zna­

lazło się ponad dwa tysiące adresów aktualnie (do lipca 1990 r.) dzia­

łających firm księgarskich. Spis sporządzono w układzie ówczesnych 49 województw, na początku wykazu w każdym województwie w y­

mienione były księgarnie firmowe „Składnicy Księgarskiej”, dalej

„Domu Książki”, Klubów Międzynarodowej Książki i Prasy, księ­

garnie ajencyjne „Domu Książki” i księgarnie prywatne. Ze spisu wynika, że w połowie 1990 r. było w kraju 607 księgarń prywatnych, pozostałe należały do kilku państwowych przedsiębiorstw „Dom Książki” (1447 wraz z księgarniami prowadzonymi na zasadach ajencyjnych), do „Ruchu” należały wówczas Kluby Międzynarodo­

wej Prasy i Książki w liczbie 86, wydawnictwa państwowe prowadzi­