• Nie Znaleziono Wyników

V. KONTEMPLACJA

4. Mistyczny aspekt doświadczenia duchowego Natalii

Jak już wspomniano wcześniej, Natalia przez lata sądziła, że należąca do jej doświadczenia duchowego modlitwa, którą w jednym z najstarszych, spośród zachowanych w Zapiskach, wpisów nazwała obcowaniem duchów, a której towarzyszyło przekonanie o obecności Boga i miłosne jej odczuwanie w głębi duszy464, jest stanem naturalnym dla wszystkich osób wierzących i będących w stanie łaski uświęcającej. Dopiero mając 36 lat, po lekturze życiorysu św. Teresy od Jezusa zrozumiała, że dar modlitwy kontemplacyjnej jest szczególną łaską Bożą465. Odkrycie mistycznego aspektu swojego doświadczenia duchowego było ważnym wydarzeniem w życiu duchowym Natalii. W marcu 1942 roku odnotowuje, że ostateczne uświadomienie sobie tego, że ma duchowość mistyka466 nastąpiło pod wpływem przeczytanego w „Verbum” artykułu pt. Mistyka a katolicyzm. Natalia przytaczając zawarte w nim słowa Ruysbroecka odnosi je wprost do własnego doświadczenia duchowego: Jakże bliskie są mi […] słowa Ruysbroecka […]: „Ten, kto kocha w prawdzie, nie ogranicza [posiadania] Boga do pewnych okoliczności miejsca lub otoczenia, znajduje on Pana w sobie samym.

463

N. Tułasiewicz, List do Tekli Krotoskiej, Hanower 10 grudnia 1943 r., w: Listy…, dz, cyt.

464

Nauka przyjęta przez ogół teologów głosi, że odczucie obecności Boga należy do istoty kontemplacji (Por. S. Urbański, Teologi…, dz. cyt., s. 213-214).

465

Por. N. Tułasiewicz, Zapiski…, dz. cyt., s. 269. [Kalwaria Zebrzydowska, 22 lipca 1942 r.]

466

151 Pan jest wewnętrzniejszy nam niż my sami sobie, zachowuje On życie nasze i istność naszej istności.” Ostatecznie uświadamia sobie, że przeżywana przez nią od lat wewnętrzna modlitwa jest przeżyciem mistycznym.

Trzy miesiące później Natalia powraca do tematu poświęcając mu więcej uwagi. Na początku wpisu wyjaśnia: Dokończę tu dziś, dla jasności zebrania tu w całość, jak doszłam do przeświadczenia, że mam duchowość mistyczną. Po raz pierwszy uderzyło mię pewne zjawisko z tej dziedziny w czasie lektury „Drogi doskonałości” św. Teresy. Czytałam ją w Kalinie (lato 1941) – jakże bliską mi

wtedy była i właściwą modlitwa ukojenia467. Podkreśla, że podczas lektury

zauważyła, że św. Teresa opisując modlitwę odpocznienia wyraża jej stany

duszy468. Na marginesie pragniemy dodać, że w trakcie tego samego pobytu w

Kalinie, Natalia odnotowuje w Zapiskach fakt otrzymania od Boga, przywołanego przez nas wcześniej, wewnętrznego oświecenia, iż w przypadku konieczności zdobyłaby się na największą nawet ofiarę miłości469. Dalej, Natalia wspomina, że po ukończeniu ww. lektury podzieliła się swoimi spostrzeżeniami ze spowiednikiem, którego radę przytacza: radził mi tylko, abym w tym ogniu

wytrwale gorzała, a Pan będzie zawsze we mnie i ukaże mi swoje drogi470.

Podkreśla, że w owym czasie, pomimo głębokiego przeżywania modlitwy odpocznienia, nie zajmowała się jej analizowaniem, a jedynie - idąc za radą spowiednika - poddawała się jej, miłując nade wszystko Miłość Jedyną471. Charakter przeżyć towarzyszących Natalii podczas tej modlitwy częściowo oddaje wypowiedź, w której wspomina, jak opisywała ją spowiednikowi:

467

Tamże, s. 268-270. [Kalwaria Zebrzydowska, 22 lipca 1942 r.]

468

Tamże.

469

Tamże, s. 206-207. [Kalina Wielka, 24 czerwca 1941 r.]

470

Tamże, s. 268-270. [Kalwaria Zebrzydowska, 22 lipca 1942 r.]

471

152 Mówiłam tylko, że miłość Boża rozpala mnie tak, iż na wyrażenie tego brak mi

słów472. Dalej czytamy, że po upływie niecałego roku, Natalia odczytuje

przynaglenie, aby przemedytować główne dzieła św. Teresy i św. Jana od Krzyża, które podejmuje pod wpływem wspomnianego powyżej, zamieszczonego w „Verbum” artykułu. Lektura życiorysu św. Teresy ostatecznie uświadamia jej, że otrzymana łaska modlitwy kontemplacyjnej jest szczególną łaską Bożą - łaską

wybranych473. Należy podkreślić, że uzyskanej świadomości o wyjątkowości

otrzymanego daru towarzyszy nieustannie pokora osoby świadomej również swoich usterek i wad w życiu codziennym474. W omawianym wpisie Natalia nie rozstrzyga, na którym z opisywanych przez św. Teresę stopni modlitwy się znajduje. Deklaruje jedynie, że co do stopni modlitwy, o jakich święta [Teresa] wspomina, rozpatrzę je w odniesieniu do siebie nieco później, gdy będę miała

tekst życiorysu przed sobą475. Niestety, w zachowanych pismach nie odnajdujemy

notatek odnoszących się wprost do przedmiotu zapowiadanych dociekań.

Po upływie kolejnych 10 miesięcy, Natalia ponownie podejmuje refleksję nad mistycznym wymiarem swojego doświadczenia duchowego. Tym razem rozważania prowadzi w oparciu o rozprawę jednego z czołowych teologów polskich okresu międzywojennego, ks. Konstantego Michalskiego, pt. „Mistyka a życie współczesne”. W Zapiskach czytamy: Zatrzymałam tę książkę u siebie po to, by z niej tu wynotować to, co mi się wydaje zbieżne z moim życiem

wewnętrznym476. Dalej Natalia w ośmiu wyodrębnionych tematycznie akapitach

cytuje obszerne fragmenty rozprawy, nie opatrując tekstu własnym komentarzem. 472 Tamże. 473 Tamże. 474 Tamże. 475 Tamże. 476

153 Biorąc pod uwagę przytoczony powyżej krótki wstęp Natalii, możemy założyć, że w jej ocenie, w wybranych przez nią i umieszczonych w Zapiskach fragmentach artykułu autor opisuje również jej osobiste doświadczenie mistyczne. Jako pierwsze Natalia przytacza słowa, w których autor zauważa, że mistyka jest zwrotem do źródeł życia, potęgującym je u samych jego fundamentów, a podstawą wszelkiego jego uszlachetnienia jest dla człowieka ostatecznie iskierka

miłości ekstatycznej, która się pali w jego duszy477; że istotną rolę odgrywa

wiedza, która jako przewodniczka poszukuje głębi i zdrowia przeżyć mistycznych nie tam, gdzie rodzi się sensacja, lecz tam, gdzie trwa nieprzerwany trud i hasło –

misterium meum mihi478, chroniąc jednocześnie mistyka przed utożsamianiem

przeżyć mistycznych z estetycznymi479. Dalej Natalia cytuje fragmenty mówiące o tym, że zasadniczym, centralnym faktem w mistyce jest wg. samych mistyków intuicja zaczątkowa będąca przeżyciem obecności Boga w duszy; że fakt mistyczny w świadomości pojawia się, rozwija i kończy niezależnie od woli, a nawet wbrew woli osoby, w której się dokonuje; że zjawiska takie, jak ekstaza, wizje, jasnowidzenia, czy stygmaty nie należą do istoty mistyki; natomiast zawsze pojawia się jako następstwo centralnego przeżycia mistycznego pogoda duszy i słoneczne spojrzenie na świat, tworzące zasadnicze tło w codziennym zachowaniu

się mistyka480. W kolejnym akapicie Natalia zapisuje treści mówiące o

dostrzeganiu przez mistyków piękna przyrody, widząc w nim samego Boga; o umiłowaniu przez nich samotności, bo tam najłatwiej obcować z Bogiem; oraz, że

kontemplacja nie zabija w nich ani aktywności, ani talentu organizatorskiego481.

477

Tamże.

478

Sam dla siebie jestem tajemnicą

479

N. Tułasiewicz, Zapiski…, dz. cyt., s. 320-324. [Kraków, 30 maja 1943 r.]

480

Tamże.

481

154 W następnym akapicie cytuje przykłady mistyków, którzy przemawiali w języku narodowym, by płomienie Boże rozpalać w licznych rzeszach482. Dalej Natalia przytacza fragmenty podkreślające, że mistyk żyje z wiary w Boga i z Jego miłości, że Miłość staje się w duszy mistyka słońcem, które je przepromienia i przepala, oraz że centralny fakt mistyczny dokonuje się zawsze w atmosferze miłości483. Kolejne, przytoczone przez Natalię cytaty przypominają, że u mistyków wielokrotnie powtarza się myśl o wszechobecności Boga, o Jego obecności w głębinach duszy ludzkiej; o Jego transcendencji i immanencji w stosunku do świata i człowieka484. W następnym akapicie znajdujemy obszerne fragmenty tekstu odnoszące się do natury zjednoczenia człowieka z Bogiem podkreślające, że unia mistyczna dokonuje się na szczytach życia duchowego oraz że łaska uświęcająca i rozkwitające z niej życie nadprzyrodzone staje się osią, około której

układają się wszelkie przeżycia i ich interpretacja485. Na koniec Natalia przytacza

fragmenty rozprawy mówiące o tym, że nowa nadprzyrodzona struktura staje się w głębi duszy źródłem nowego życia; że ta niezwykła intuicja często jest spotykana u dusz artystycznych; oraz, że łaska nie tylko natury artystycznej nie

znosi, ale ją nieraz podnosi na szczyty życia duchowego486. Natalia podkreśla, że

rozważania ks. Michalskiego są cenne i rewelacyjne dla jej wewnętrznego samouświadomienia oraz, że tego rodzaju utwierdzenia dają jej dużo pogody ducha487. Przytoczone przez nią na kartach Zapisków fragmenty rozprawy, w przekonaniu Natalii zbieżne z jej życiem wewnętrznym488, stanowią cenne 482 Tamże. 483 Tamże. 484 Tamże. 485 Tamże. 486 Tamże. 487 Tamże. 488 Tamże.

155 uzupełnienie, wyłaniającego się z jej osobistych pism, obrazu jej doświadczenia duchowego. Pragniemy podkreślić, że zawarte w nich treści odpowiadają, w naszej ocenie, osobistym przeżyciom duchowym i ukształtowanej przez nie świadomości Natalii. Powyższa konkluzja znajduje swoje uzasadnienie zarówno w pisanych przez nią latami Zapiskach, w dokonanym powyżej fenomenologicznym opisie jej kontemplacyjnego doświadczenia duchowego, jak i w faktach z jej życia, zwieńczonego męczeńską śmiercią.

Podjęta na kanwie wyżej wspomnianych lektur refleksja nad własnym doświadczeniem kontemplacyjnym przynosi Natalii jego głębsze rozeznanie i zrozumienie. Podkreśla ona, że zyskanie przez nią świadomości jego mistycznego aspektu zaowocowało u niej wzrostem duchowym i co za tym idzie lepszym przygotowaniem do głoszenia chwały Bożej489. Wobec powszechnie przyjętego i obowiązującego w okresie międzywojennym stereotypu, wg którego doświadczenie mistyczne i świętość są dostępne za życia jedynie osobom duchownym i konsekrowanym, rozpoznanie i uświadomienie sobie przez Natalię mistycznego wymiaru przeżywanej przez siebie modlitwy kontemplacyjnej było dla niej wydarzeniem niezwykle istotnym. Co więcej, po uzyskaniu swoistego zapewnienia ze strony Kościoła490 o tym, że święta kontemplacja i życie mistyczne, jako normalne życie chrześcijańskie w swej pełni i doskonałości, są dostępne wszystkim chrześcijanom491, Natalia nabrała pewności, że podąża przetartą i sprawdzoną drogą do świętości, której tak bardzo pragnęła. W spontanicznej reakcji pisze: A więc nie mylę się, nie marzę, nie puszczam się z

489

Tamże.

490

Poprzez lekturę opatrzonej imprimatur książki księdza Marcina Lekeux „Świętość i dobra wola”, której fragmenty Natalia umieściła w swoich Zapiskach.

491

156 motyką na słońce. Moje ambicje są realne i w pełni osiągalne. Można oszaleć z

radości, na myśl o tym492!

Natalia miała stałe poczucie bliskości Jezusa od wczesnej młodości. Podkreślając wyjątkowość tego faktu, profesor Eugeniusz Weron w tej modlitwie wewnętrznej, jak ją nazywa Natalia, rozpoznaje prosty akt kontemplacji – modlitwę ukojenia493. Kontemplacyjnemu doświadczeniu Natalii towarzyszy całkowita pewność bezpośredniej obecności Boga w duszy. Poznanie, że On jest udzielającą się jej duszy Miłością, napawa ją szczęściem i radością. Bezpośredniemu poznaniu Bożej mocy i doświadczeniu Bożej miłości towarzyszy łaska Jego pokoju. Natalia nie lęka się żadnych trudności, wypełnia ją żywa wiara i pełne zaufanie Bogu. W blasku Bożej miłości, wyrzeka się swojego ja i miłości własnej na rzecz miłości Bożej. Niczego więcej nie pragnie, tylko Jego. Pełna najwyższej pokory494, poddaje się Jego woli we wszystkich wymiarach swojej egzystencji. Jedynym dobrem duchowym, do którego nieustannie powraca w swoich pragnieniach, jest Boża miłość. Pragnie pełnego zjednoczenia w miłości z Tym, który jest Miłością, aby Go miłować, miłością doskonałą. Doświadczenie Natalii potwierdza słowa najwybitniejszego autorytetu w dziedzinie mistyki – św. Jana od Krzyża, który pisze, że „kontemplacja jest wiedzą miłości, czyli wlanym i miłosnym poznaniem Boga”, które oświeca duszę i rozpala miłość495. Natalia pragnie dzielić się przeżywanym szczęściem z wszystkimi ludźmi, chce wszystkich przybliżać do Boga zanosząc im Miłość, której tak żywo doświadcza.

492

Tamże.

493

Por. E. Weron, Świecka świętość…, dz. cyt., s. 79.

494

Por. P. Gwiazda, Kenoza Chrystusa jako wzór dla ascezy chrześcijanina na drodze do

przebóstwienia, w tradycji chrześcijańskiego wschodu, w: Duchowość Krzyża, S. Urbański, W.

Gałązka (red.), Warszawa 2009, s.74-75.

495

157 W pragnieniu apostolskiego czynu jest gotowa ponieść wszelkie ofiary, jest gotowa na cierpienie i ofiarę życia496. Pragnie również całym swoim życiem żarliwie wielbić Boga i głosić Jego chwałę. Oddając się cała Bogu przeżywa Bożą radość. Oczekując ostatecznego połączenia się w Niebie z Miłością jedyną, marzy o nieustającej służbie na rzecz bliźnich, w wieczności pragnie nadal służyć duszom trudnym dla ich zbawienia. Ostatecznie Natalia rozpoznaje w swoim doświadczeniu duchowym doświadczenie mistyczne, które stanowi jego szczególną postać, i jako uprzywilejowane „locus theologicus” jest uznanym od początków chrześcijaństwa „miejscem” i źródłem poznania Boga497.

W kontemplacyjnym doświadczeniu duchowym samoudzielający się Bóg przenika i ogarnia swoją miłością całą egzystencję Natalii. Rozpoznany i przyjęty w zjednoczeniu woli, staje się Umiłowanym, sprawcą jej chcenia i działania (por. Flp 2, 13). Przez otrzymane w doświadczeniu duchowym poznanie i miłość Natalia „staje się” Chrystusem498. W Zapiskach czytamy: Zawsze szłam ku Niemu, zawsze łaknęłam Boskiej obecności, niczego nie ukochałam w życiu z pominięciem tej wszechobejmującej Miłości. Ale to, czym obdarowało mnie życie […] to przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Poznałam w całej oczywistości tę

prawdę ewangeliczną, że kto utracił wszystko, odnalazł wszystko499. Od pewnego

momentu Natalii towarzyszy wewnętrzne przekonanie, że jest całkowicie wszczepiona w Chrystusa, tak że nie jest już sobą, ale to On w niej i przez nią działa. Najpełniej w tym życiu zjednoczona z Nim przez miłość stwierdza

496

Taka gotowość od strony człowieka oznacza maksymalne osiągnięcie tego, czym może się stać pod wpływem miłości Boga; jest wyrazem modlitwy kontemplacyjnej i doskonałej miłości (Por. S. Urbański, Mistyczna świętość chrześcijanina, w: Duchowość chrześcijanina, W. Gałązka (red.), Warszawa 2009, s. 262.)

497

M. Chmielewski, Afektywne doświadczenie Boga w mistyce karmelitańskiej, w: Afektywne

doświadczenie Boga („Religia i mistyka”, t 4), P. Moskal (red.), Lublin 2006, s. 55-56. 498

Por. T. Merton, Nikt nie jest samotną wyspą, Poznań 2008, s. 113.

499

158 trzykrotnie za św. Pawłem: Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus (Ga 2, 20)500, zaświadczając tym o pełnej z Nim identyfikacji501.

Natalii miłość do Boga wyraża się w aktach życia wewnętrznego502. Przepełniona Bożą miłością pragnienie czynu, zaświadczając że działanie i kontemplacja są dwoma aspektami tej samej rzeczywistości Miłości; oraz że tworząc w duszy świętej doskonałą harmonię nadają życiu jedność503. Przebóstwiona w najgłębszych warstwach tożsamości Natalia chce dążyć do osobistej świętości, chce apostolskiego czynu, chce Bożej chwały – chce Bożą miłość realizować praktyką życia.

500

Tamże, s. 270. [Kalwaria Zebrzydowska, 22 lipca 1942 r.]; s. 331. [Rembertów, 29 lipca 1943 r.]; N. Tułasiewicz, List do Tekli Krotoskiej, Hanower 10 grudnia 1943 r., w: Listy…, dz, cyt.

501

Por. M. Chmielewski, „W sercu Kościoła” – z Kościoła i dla Kościoła, w: W sercu Kościoła

będę Miłością, W. Słomka, M. Chmielewski, Ł. Kasperek (red.), Kraków 1998, s. 67;

F. Blachnicki, Uwierzyliśmy miłości i o niej świadczymy. Konferencje ewangelizacyjne, Kraków 2008, 24-27.

502

J. B. Chautard, Życie wewnętrzne duszą apostolstwa, Warszawa 2002, s. 46-49.

503

Por. P. P. Ogórek, Duchowość laikatu, w: Duchowość osób powołanych, S. Urbański, M. Szymula (red.), Warszawa 2002, s. 127-128; J. B. Chautard, Życie wewnętrzne…, dz. cyt., s. 46-49.

159