«ŚWIADEK CZYSTEGO ŚWIATŁA»
NADZIEJA W BOGU I RODZINIE
Paweł Fłorenski wielkim szacunkiem otaczał życie rodzinne. Wycho-wywał się i otrzymał staranne wychowanie w kochającej rodzinie. Jednak w czasie swojego dzieciństwa nie doświadczył życia religijnego, w tym cza-sie nigdy nie był w cerkwi296. Ojciec darzył szacunkiem przedstawicieli chowieństwa, ale w liturgii wraz z żoną nie uczestniczył. Rodzice, w du-chu ówczesnych świeckich nurtów kulturowych, bardzo dbali o to, by świat dobra, prawdy i piękna dziedzictwa europejskiego oddziaływał na wszyst-kie dzieci. Było to wychowanie według wartości, ale z odcięciem główne-go źródła. Trudno jednoznacznie wyrokować, ale może ten brak głębokiegłówne-go
zakorzenienia w dzieciństwie zaowocował poszukiwaniem ontologicznych
źródeł czy fundamentów wszystkiego, czym się później zajmował Paweł Fłorenski jako kapłan. W tym samym czasie założył rodzinę i został kapła-nem, te dwie postawy wobec Boga splotły się w nim w jedno, tak że są roz-różnialne, ale faktycznie nierozdzielne297. Rosyjski kapłan był symbolistą298, który odczytywał znaki łączące świat ludzki i boski. W młodości przez 10 lat szukał czterolistnej koniczyny i znalazł ją dopiero na spacerze z Anną późniejszą żoną. Zerwał ją przypadkowo w czasie deszczu. Gdy się zoriento- wał, że trzyma to, czego tak długo szukał, nie mógł dojść do siebie299. Wie-dział, że Bóg przemawia poprzez znaki, i był na nie wyczulony, gdy zasta-nawiał się, czy założyć rodzinę czy zostać mnichem. Nie było to szukanie na zasadzie wróżb, ale wyczucie Bożego znaku pomocnego w podjęciu de-cyzji pod wpływem długich rozmów z biskupem Antonim [Fłorensowym].
Paweł Fłorenski zawsze poszukiwał źródeł ludzkich myśli wyrażonych w słowie, był uwrażliwiony na początki tego, co jest, jak i późniejszy tegoż historyczny rozwój. Widząc promowanie człowieka bez korzeni w ideach bolszewickich i komunistycznych, prowadzących do zaniku więzi rodowych, przygotował dla swoich dzieci książkę: Детям моим. Воспоминания
прош-лых дней. Генеалогическое исследование300, która drukiem ukazała się do-piero w 1992 roku. Zawiera ona swoistą autobiografię o. Pawła w kontekście jego rodowych korzeni. Jest też źródłem poznania roli, jaką przypisywał
ro-296 Dietiam moim, s. 115-116, Henryk Paprocki, Święty jako symbol świata innego, dz. cyt., s. 103.
297 Paweł Fłorenski miał etap w życiu, gdy pragnął zostać mnichem. Por. s. 36 niniej-szej pracy.
298 Pisał, że świat symboli interesował go od dziecka: Por. Dietiam moim, s. 157-159.
299 Piotr Przesmycki, Historiae Martyris splendor, w: Leksykon…, s. 99.
300 Por. Dietiam moim.
88 DROGA ŻYCIA – «ŚWIADEK CZYSTEGO ŚWIATŁA»
dzinie w społeczeństwie, które powinno mieć odniesienie do chrześcijaństwa. Podał w niej genealogie rodów, z których pochodził. Niezwykle ważne były dla niego więzy z ormiańską rodziną matki. W ostatnim liście z 19 czerwca 1937 roku pisał do matki, że spotkał w obozie Ormianina z rodzinnych stron i mógł z nim wspominać dawne czasy301. Świadomość nie tylko rodzinnych, ale i rodowych więzi pozwalała mu mieć nadzieję, że jego dzieło nie zosta-nie zaprzepaszczone, pisał: Центр тяжести существования перешел уже
из меня в вас, и мои мысли пусть развиваются в вас302. We wszystkich, a szczególnie najtrudniejszych doświadczeniach rodzina była dla niego osto-ją, a w czasach całkowitego ogołocenia na zesłaniu była ostoją jedyną. Każ-de dobre wieści od niej były dla niego radością, cieszył się, gdy się rodzina powiększała. Narodziny wnuka Pawła były dla niego okazją do snucia
rodo-wych refleksji303. Nie wiadomo, czy dowiedział się o narodzinach drugiego wnuka Iwana w listopadzie 1937 roku304. Ostatni list z 18-20 czerwca 1937 roku, który otrzymała rodzina, ma numer 103305.
Zesłanie było dla niego podwójną katorgą. Oddzielony od rodziny tylko w listach mógł interesować się każdym aspektem życia żony, dzieci i matki. Pisząc, kierował słowa do konkretnej osoby, nawiązując mimo odległości in-dywidualny dialog. Przykładem zwyczajnej troski i ciągłego zainteresowania rodziną są jego rady dla syna Michaiła dotyczące słabnącego wzroku306. Mimo odległości robił wszystko, by ukierunkować rozwój intelektualny dzieci, sil-nie też oddziaływał na ich edukację. Zachęcał je do nauki czytania i pisania oraz muzyki. Przesyłał listy lektur, które pomogą im w rozwoju duchowym. Do najstarszych synów pisał o swoich badaniach, żywo interesował się też ich pracami. Wasyl i Kirył działali już wtedy w naukowych kołach
studen-301 Jest to również ostatni list o. Pawła z obozu. Por. List 103, w: Ct4, s. 717.
302 List 103, w: Ct4, s. 714. 303 Pisał: Ты, я, мой отец и дед росли и родились уже без дедов, а кроме тебя – и без бабушек, и в детстве я часто думал с горечью, почему у меня нет ни дедуш-ки, ни бабушки. А у твоего сына есть два деда, две бабушки и три прабабушки (а мо-жет быть четыре? не знаю). Поэтому будет, кому его баловать, и он будет вправлен в паз времени, если выразиться по шекспировски («время вышло из своих пазов», го-ворит Іамлет) – List z 1936.VII.7, w: Ct4, s. 508. 304 Павел Васильевич Флоренский, Александр Иванович Олексенко, «…и мои мысли пусть развиваются в вас…», dz. cyt., s. 8.
305 Z powodu dość długiego czasu, który był potrzebny na przesłanie listu, a Fłorenski wykorzystywał wszystkie możliwe przywileje dotyczące pozwolenia na liczbę listów wy-syłanych do rodziny, ich korespondencja się mijała. W czasie pobytu na Słowakach zaczęli je numerować od listu szóstego. List 6, w: Ct4, s. 164.
89
tów307. W listach, które pod koniec życia były dla niego jedynym możliwym forum wydawniczym, prowadził dla nich i dla siebie rozważania filozoficzne. Ich celem było kształtowanie światopoglądu synów i córek.
O ostatnim spotkaniu z żoną i trojgiem dzieci można śmiało powiedzieć, że była to jedyna radość czy pocieszenie dla Pawła Fłorenskiego w tamtym czasie308. Rodzina była dla niego niezwykle ważna, zdawał sobie sprawę, że okoliczności życia i wierność postawie kapłańskiej ogołacają nie tylko jego, ale i bliskich. W jednym z listów wyraził istotne pragnienie: jeśli
kiedykol-wiek będę z Wami, to całe swoje życie poświęcę już tylko wam309. Przekonanie o organicznej całości dwóch światów ludzkiego i boskiego pozwalało mieć nadzieję, że zjednoczone z Chrystusem, Głową Kościoła cierpienia przyniosą owoce. Nadzieja ta pozwalała mu żywić przekonanie, że to, czego pozbawił swoją rodzinę, jakoś zaowocuje w Bożym planie wobec niej310. Pisał w jed-nym z listów: Wszystko przemija, ale wszystko pozostaje. To jest moje
najgłęb-sze przekonanie, że nic nie przemija całkowicie, nic nie przepada, ale gdzieś tam jest zachowywane. Wartości pozostają, chociaż my sami przestajemy je przyjmować. I wysiłki, choćby wszyscy o nich zapomnieli, przebywają gdzieś i wydają owoce. Oto dlaczego, choć żal mi przeszłości, to doświadczam w niej żywej wieczności. Nie rozstałem się z nią na zawsze, a jedynie na jakiś czas. Wydaje mi się, że każdy człowiek, jakiegokolwiek by nie był światopoglądu, gdzieś w głębi duszy myśli tak samo. Inaczej życie stałoby się bezsensowne i puste311. Miał silne poczucie sensowności stworzonego świata i jego celo-wego rozwoju ku Bogu. W trudnych czasach był przedstawicielem poglądu, że czas i historia mają sens, a ostateczne sprzeczności, których człowiek su-biektywnie doświadcza, prowadzą do pełni życia w relacji z Trójjedynym. W jego obozowej sytuacji przekonanie to nie było łatwe do utrzymania, ale dzięki temu pozostał wierny swoim religijnym przeświadczeniom. Mimo do-świadczania ciągłych relacji przynoszących cierpienie realizował słowa Piotra i pozostałych apostołów: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi [Dz 5,29].
307 Uczestniczyli w pracach studenckiego koła Petrograf [Научный студенческий кружок «Петрограф»]. Również brat o. Pawła, Aleksander zajmował się geologią oraz et-nografią, [Александр Александрович Флоренский] zmarł na atak serca w łagrze, w Siejm-czan na Kołymie, w 1937 r., informacja o tym: Александр Александрович Флоренский w: «Книга Памяти» Жертвы олитического террора в СССР, [online], [przeglądane 16.05.13], dostępne w: http://lists.memo.ru/index21.htm
308 Por. Życiorys, s …, Tomasz Terlikowski, Pasja ojca Pawła, dz. cyt.
309 List 3, w: Ct4, s. 148-149.
310 Tomasz Terlikowski, Pasja ojca Pawła, dz. cyt.
311 Tłum. Tomasz Terlikowski, w: tenże, Pasja ojca Pawła, „Życie”, 10 kwietnia, 2004.
List 15, w: Ct4, s. 203-204.
90 DROGA ŻYCIA – «ŚWIADEK CZYSTEGO ŚWIATŁA»
W czasie ostatniego spotkania rodzinnego w Skoworodinie latem 1934 roku dwaj najstarsi synowie Pawła Fłorenskiego nie byli obecni. Brali udział w naukowej wyprawie geologicznej. Obaj byli aktywnymi członkami stu-denckiego koła «Петрограф», a Wasyl Fłorenski przewodził mu do 1956 roku312. Prowadzeni słowami ojca kontynuowali część jego zainteresowań. Można powiedzieć, że realizowali przekonanie o. Pawła, iż jego dorobek roz-winie się w jego dzieciach i w dalszych potomkach. Fakt, iż przez wszyst-kie lata władzy sowiecwszyst-kiej rodzina ocaliła jego dzieło i zachowała rękopisy, świadczy o tym wymownie. Wnukowie zajmują się opracowaniem spuści-zny dziadka, o czym już wspominaliśmy313.
O życiu rodzinnym Fłorenskich dowiadujemy się z dwóch źródeł. Pierw-sze to wspomniana już książka Детям моим. Воспоминания прошлых дней.
Генеалогическое исследование, drugie to listy o. Pawła z obozów pracy
skru-pulatnie przechowywane i częściowo opracowane wydawniczo dopiero po 1992 roku314. W czasach Rosji sowieckiej, szczególnie gdy ktoś przebywał w obozie karnym, nie mógł pisać o wartości rodziny i jej znaczeniu dla Cerkwi. Wnioskując w sposób pośredni, widzimy, jak ważną rolę w życiu o. Pawła, a szczególnie w sferze religijnej, odgrywały jego relacje z bliskimi. Pozwo-liły utrzymać wiarę nie tylko jego samego, ale i jego potomków315. W duchu myśli Pawła Fłorenskiego możemy stwierdzić, że chrześcijaństwo buduje się na realnych więzach miłości międzyludzkiej i relacji z Bogiem Trójjedynym. Świadczy to o jego prawdziwości, ponieważ daje to, czego nie może dać świat określany przez Pawła Fłorenskiego jako Gehenna316. Więzi międzyludzkie odniesione do Boga dają nadzieję nawet w odczłowieczających warunkach łagrów sowieckich, pozwalają iść drogą prawdy.
Podsumowując, należy powiedzieć, że charakter rodzinny chrześcijaństwa był dla o. Pawła Fłorenskiego niezwykle istotnym elementem potwierdzają-cym jego prawdziwość. Nawiązując do słów przypisywanych św.
Augustyno-312 Por. Павел Васильевич Флоренский, «Петрограф» на всю жизнь: wydanie [on-line], [przeglądane 20.05.2013], dostępne w: http://www.gubkin.ru/faculty/geology_and_ geophysics/chairs_and_departments/lithology_and_exploration_systems_of_lithosphere/ Petrograf.php?print=Y
313 Por. s. 27nn ninieszej pracy.
314 Por. Dietiam moim i Письма с Дальнего Востока и Соловков, w: Ct4.
315 Por. słowa wnuka o. Pawła: В годы заключения в Соловецком концлагере
П.А.Флоренский написал жене и детям более сотни писем, в которых стремился пе-редать свои знания и опыт потомкам, продолжить их воспитание в соответствии с теми принципами и убеждениями, которые свято хранил в узилище, Павел Василь-евич Флоренский, Флоренcкий Павел Александрович, w: «… пребывает вечно». Пись-ма П.А.Флоренского,…, dz. cyt., s. 36. 316 Por. Filar, s. 169 nn.
91
wi: Raz wybrawszy, ciągle wybierać muszę, możemy stwierdzić, że spleciony wybór małżeństwa i kapłaństwa ostatecznie był dla Pawła Fłorenskiego jedy-nym realizowajedy-nym wyborem ku prawdzie. Tym samym jego życie na wzór żydowskich patriarchów, apostołów i pierwszych biskupów chrześcijaństwa potwierdza wybór tej niełatwej drogi i jest świadectwem dla kolejnych po-koleń nie tylko w prawosławiu.
CHRZEŚCIJAŃSKIE ŚWIADECTWO