• Nie Znaleziono Wyników

Paryż COP21 – w kierunku nowego reżimu redukcji GHG?

W dokumencie Zostały zachowane numery stron (Stron 53-56)

1.4. Międzynarodowy reżim zmian klimatu: geneza, ewolucja i perspektywy

1.4.3. Paryż COP21 – w kierunku nowego reżimu redukcji GHG?

Przełomową konferencją Klimatyczną NZ okazała się dopiero COP21/CMP11, która odbyła się w Paryżu w dniach 30 listopada – 11 grudnia 2015 roku. Francja chciała sprostać oczekiwaniom społeczności międzynarodowej i nie ukrywała swoich ambicji doprowadzenia do nowego globalnego porozumienia klimatycznego (tzw. protokół paryski do UNFCCC). Zastąpiłoby ono protokół z Kioto (którego postanowienia wygasną w 2020 r.), określając nowe zobowiązania dotyczące ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Nowa umowa miała objąć wszystkich największych emitentów gazów cieplarnianych – zarówno z krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się – zobowiązując ich do określonych redukcji na rzecz klimatu w ramach powszechnej umowy międzynarodowej o charakterze wiążącym. Szczególne oczekiwania dotyczyły zobowiązań redukcyjnych największych emitentów ze wschodzących gospodarek, takich jak Chiny, Indie czy Brazylia. Ustalenia z Paryża miały zatem stworzyć historyczne ramy dla porozumienia klimatycznego obejmującego wszystkie kraje świata.

Str. 59

Francja jest jednym z nielicznych krajów, którym udało się połączyć dwa cele –

wzrost gospodarczy i ograniczenie emisji GHG. Oznaczało to de facto uniezależnienie gospodarki od natężenia emisji dwutlenku węgla, tak zwany decoupling (z problemem tym borykają się dzisiaj gospodarki Chin i Stanów

Zjednoczonych). Jednym z nielicznych krajów, którym udało się połączyć dwa cele:

wzrost gospodarczy i ograniczenie emisji GHG, jest Francja. Dzięki elektrowniom jądrowym i hydroelektrowniom produkcja energii elektrycznej we Francji jest w 95 procent wolna od emisji (CO)2. Umożliwia to osiągnięcie celów wyznaczonych przez Unię Europejską w zakresie polityki klimatycznej, toteż Francja jest gorącym

orędownikiem ich zaostrzenia. Właśnie te sukcesy stanowią podstawę aspiracji Francji do przywództwa w polityce klimatycznej w UE i na płaszczyźnie

międzynarodowej. Prezydent François Holland, francuski rząd oraz negocjatorzy dążyli, by przyszła umowa z Paryża była wiążąca i oparta na sztywno zdefiniowanym pułapie zobowiązań redukcji GHG (podobnie jak protokół z Kioto). Opór głównych oponentów spowodował jednakże, że negocjacje toczyły się nad przyjęciem dobrowolnych zobowiązań krajowych bez mocy wiążącej.

W trakcie spotkania COP21 przedstawiciele rządów przyjęli kolejny aneks do

Traktatu (UNFCCC) z 1992 roku. Porozumienie paryskie składa się z dwóch części:

pierwszej wiążącej prawnie, która m.in. zobowiązuje kraje do rewidowania co pięć lat własnych krajowych celów walki z ociepleniem klimatu i drugiej niewiążącej,

obejmującej wywiązywanie się z zadeklarowanych planów redukcji GHG opartych o tzw. narodowe plany kontrybucji (Intended Nationally Determined Contributions, INDC) [przypis 1.11 3 ]. W przeciwieństwie do protokołu z Kioto z 1997 roku, który ustanowił wiążące cele redukcji emisji GHG, załącznik do decyzji COP21 oparty został jedynie na deklaracjach. W 2023 roku zostanie ogłoszona ocena postępów w osiąganiu zbiorowego celu i aktualizacja intencji i deklaracji państw partycypujących w porozumieniu paryskim. Takie przeglądy będą dokonywane co pięć lat od 2023 roku [przypis 1.11 4 ]. Porozumienie ma wejść w życie w 2020 roku po tym, jak akty ratyfikacji złoży 55 krajów, które wytwarzają co najmniej 55 procent światowych emisji [przypis 1.11 5 ]. Porozumienie jest nieporównywalne do porozumienia z Kioto, ratyfikowanego przez 55 państw ONZ w 2004 roku. Protokół z Kioto narzucił

określone progi redukcji emisji i ustanowił mechanizm globalnego handlu emisjami na podstawie jednostek, tj. AAU, ERU, CER.

Str. 60

Porównując zatem obydwa dokumenty z 1997 roku i z 2015 roku, można stwierdzić, iż pierwszy oparty został na prawnie wiążących zobowiązaniach (committment), drugi zaś na dobrowolnych wkładach (contribution). Wkłady nie mają zatem charakteru bezwarunkowego, a ich niewypełnienie nie pociągnie za sobą żadnych sankcji. Jest to istotna różnica w porównaniu z protokołem z Kioto. Nowy traktat jeżeli zostanie ratyfikowany zobliguje wszystkie kraje porozumienia jedynie do podjęcia próby wywiązania się z dobrowolnych deklaracji (INDC) do osiągnięcia celów, do których państwa będą dążyły indywidualnie i co zostanie poddane ocenie co 5 lat,

począwszy od 2023 roku.

NDC zostały ustanowione jako wkład poszczególnych krajów, a nie zobowiązania.

Pojęcie wkładu odzwierciedla wrażliwość ekonomiczną i polityczną państw

rozwiniętych (takich jak Stany Zjednoczone, Kanada i Japonia), które nie mogą lub nie są w stanie podjąć zobowiązań wiążących w świetle prawa międzynarodowego, tak jak to było w przypadku protokołu z Kioto. Taka konstrukcja porozumienia była także zbieżna ze stanowiskiem i oczekiwaniami krajów rozwijających się, a będących dużymi emitentami (Chiny, Indie), które odrzucają tezę, że powinny one podejmować wiążące zobowiązania po 2020 roku, odwołując się do zasady wspólnej, ale

zróżnicowanej, odpowiedzialności. Formuła wkładu, a nie zobowiązania, pozwala na uniknięcie ryzyka niespełnienia wymienionych celów i obiekcji, że prawnie wiążące zobowiązanie mogłoby prowadzić do międzynarodowych sankcji prawnych lub utraty reputacji.

Sukces dyplomatyczny ogłoszony przez organizatorów szczytu COP21 należy uznać za umiarkowany, ponieważ umowa klimatyczna nie będzie miała raczej istotnego wpływu na ograniczenie emisji (CO)2, gdyż porozumienie jest deklaracją dobrych intencji. Zakłada bowiem dobrowolne zobowiązania do redukcji oparte na tak

zwanych wkładach narodowych (INDC). Większość z nich uzyskała przeciętną ocenę (kontrybucje Szwajcarii, UE, Norwegii, USA, Chin, Meksyku), a dwa zostały uznane za niewystarczające (kontrybucje Rosji i Japonii). Porozumienie nie zawiera

rygorystycznych zobowiązań redukcji emisji przez głównych emitentów. Nie

stworzono też systemu egzekucji, kontroli i ewentualnych sankcji (poza politycznym napiętnowaniem) wobec braku wywiązywania się z zobowiązań do redukcji (CO)2

wynikających z INDC na poziomie globalnym. W rezultacie pozostają one wyłącznie deklaracjami dobrej woli. Zwolennikom radykalnej dekarbonizacji nie udało się utrzymać konkretnych, wiążących i ambitnych zapisów, które mogłyby mieć realny

wpływ na zmniejszenie światowych emisji. Globalna umowa klimatyczna będzie wiążąca tylko w zakresie ogólnych kierunków działań (słabością jest także brak odniesienia do handlu emisjami). Sukces COP21 ma przede wszystkim charakter polityczny, potwierdził bowiem wolę społeczności międzynarodowej do redukcji emisji i walki z globalnym ociepleniem.

Str. 61

Z punktu widzenia globalnego emisje będą jednak nadal rosnąć i jedynie słabnąca koniunktura gospodarcza może krótkoterminowo zmniejszyć światowe emisje (CO)2. W dłuższej perspektywie konieczna jest natomiast głęboka transformacja w sektorze wytwarzania energii, której skutki ludzkość może odczuć dopiero w drugiej połowie 21 wieku.

Str. 62 Strona pusta

Str. 63

W dokumencie Zostały zachowane numery stron (Stron 53-56)

Outline

Powiązane dokumenty