• Nie Znaleziono Wyników

Możliwości przeciwdziałania procesom starzenia się

M o żliw o ści przeciw d ziałan ia pow stałej i narastającej fali starzenia się n iek tó ry ch społeczeń stw u p atru je się w przed łu żen iu aktyw ności zaw odow ej ludzi starszych o raz zach ęcen iu ludzi m ło dszych do p o sia d a n ia w iększej liczb y dzieci.

W tej p ierw szej kw estii k ładzie się n a c isk n a utrzy m an ie społeczeń stw a w dobrej k ondycji fizycznej do późnej starości

155

Polska w obliczu starzenia się społeczeństwa

i u ru ch a m ia zm ierzające w ty m celu d ziałania. P ierw sze z n ich to zap ew n ien ie lepszej opieki m edycznej (np. p o p rzez d o b ó r leków na p o d staw ie p red y sp o zy cji g en ety czn y ch pacjenta). D rugi to in­

ten sy fik a c ja b ad ań n ad p rzy czy n am i, zap o b iegan iem i leczeniem rak a i chorób m ózgu. T rzeci to rozw ój m ed y cy n y reg en eraty w nej, a w tym bad ań nad sztuczn y m i o rg an am i i zasto so w an iem w nich n an o m ateriałów . K o lejny k ieru n ek to b ad an ia nad przyczy n am i d łu g o w ieczn o ści oraz starzen iem się. P rzew idu je się, że n iezbęd n a b ęd zie tech n iczn a lub b io te c h n o lo g ic zn a rep lik acja starzejący ch się zm y słó w - szczeg ó ln ie w zro k u, słuchu i dotyku. Już obecnie 60 tys. ludzi na św iecie żyje ze sztu cznym zm ysłem słuchu, w k tó ry m o dtw arzan e s ą za p o m o c ą u rzą d z e n ia techniczneg o funk cje u ch a środk o w eg o , a sy g n ały w y tw arzan e p rzez to u rz ą ­ d zen ie b ezp o średn io p rzek azy w an e są u k ład o w i n erw ow em u, d zięki czem u m ó zg p acjen ta m o że o d b ierać i interpretow ać d źw ięki. N ajn o w sze b ad an ia w sk azu ją, że ko m órki cen traln ego u k ład u nerw o w ego je d n a k z a ch o w u ją zd o ln o ść do n e u ro g en ezy w w iek u dojrzałym czło w iek a, co daje n a d z ie ję na reg e n e rac ję uszk o d zo n y ch części tego u k ład u (rd zen ia k ręg o w eg o i m ó z g o ­ w ia). B ad an ia nad sztuczny m i zm y słam i m u sz ą być ro zsz e rz o n e o b ad an ia nad u sp raw n ien iem u k ład u ru ch u człow ieka - p rz y k ła ­ d ow o nad protezam i sterow an y m i m iop rąd am i. Jed nak do w y d łu ­ ż en ia aktyw n ości zaw odow ej ludzi w p o d eszłym w iek u nie w y ­ starczy u trzy m an ie ich w dobrej k ondycji fizycznej. P o trzeb n e są p ro g ra m y w sp o m ag ające m o żliw o ść k ształcen ia się p rzez całe ży cie (lifelo ng leam in g ) o raz edukacji na odległość.

T ym , którym pow y ższe środki nie u m o ż liw ią p rac y z a w o ­ dow ej, trzeb a będ zie zap ew n ić o d p o w ie d n ią opiekę. D o b rą ro lę m o g ą tu spełnić ro b o ty zm n iejszające p o trzeb n y w ysiłek i p ra c o ­ chło n n ość czynności z w iązan y ch z tak ą opieką. N ależy tu p o d k re ­ ślić, że g łów nym p ro b lem em ludzi starszych je s t sam otn ość, z a ­ p o m in anie o raz utrata zd oln o ści do w yk o n y w an ia n iek tórych czy n n o ści d n ia codzienneg o , a w ięc po trzeb n y je s t głó w nie n a d z ó r n ad o so b ą w po d eszły m w ieku. W szy stk ie te funkcje m o g ą p rz e ­ ją ć n a siebie roboty, co o d c iąży ło b y w istotn y sposób m ło d szy ch

Cezary Zieliński Roboty w służbie ludzi starszych czło n k ó w ro d zin y , u m o żliw iając im sk o n cen tro w an ie się na p racy zaw odow ej.

L u dzie m łodsi b ę d ą zachęceni do p o siadania w iększej liczby dzieci, je ż e li o p ieka nad nim i b ęd zie w y m ag ała m niej w ysiłku - w szczególn o ści cho d zi tu zn ó w o nadzór. P oniew aż o pieka nad dziećm i, p ro w a d z en ie dom u oraz o p ieka nad starszym i spoczyw a na lud ziach m ło dych , należy z jed n e j strony stw orzyć im w arunki ułatw iające w y w iązy w an ie się z ty ch obo w iązk ó w , a z drugiej stron y w y tw o rzy ć atrak cy jn e w aru n k i do p o d ejm o w an ia pracy zaw odow ej (np. p rzez telepracę). P rzede w szy stk im należy u c z y ­ nić prace d o m o w e o raz obow iązk i o p iek u ń cze m niej uciążliw ym i do w yk on ania. R o b o ty stan o w ią ro zw iązan ie tech niczne tego p ro ­ blem u, ale p o trzeb n e są także żło b k i, p rzedszko la, szko ły z z a ję ­ ciam i po zalek cy jn y m i oraz św ietlice zaró w n o dla dzieci ja k i osób starszych. D op iero sy nergia ty ch śro d k ó w zaradczych rozw iąże problem .

W szy stk ie pow yżej w y m ien io n e ro zw iązan ia w y m ag ają pro w a d z en ia in ten sy w n ych b adań n a u k o w y ch w w ielu d z ie d z i­

nach w iedzy , a to o zn acza k o n ieczn o ść z w ięk szen ie nakładów fin an so w y ch na b ad an ia oraz rozw ój k ad ry naukow ej. T en drugi czy n n ik je s t szczeg ó ln ie istotny, gdyż w w ielu krajach, z jed n ej strony, o b serw u je się zm n iejszenie zain tereso w an ia m łodych ludzi nau k am i p o d staw o w y m i i techn iczn ym i, a z drugiej strony, o d n o ­ to w u je się ch ęć reduk cji n ied o bo ró w k ad ry w łasnej p oprzez tw o ­ rzen ie ró żn ego ro d zaju zachęt dla u tale n to w an y c h obcokrajo w ców do p o d ejm o w an ia pracy w e w łasn y ch insty tucjach n auk ow ych i przem yśle. O zn acza to je d y n ie g eo g raficzne p rzem ieszczenie pro b lem u , a n ie je g o ro zw iązanie. Je st to szczególnie n ieb e z ­ pieczne dla P olski, której p o ten cjał e d u k acy jn y i n auk ow y nie je s t zb y t zn aczn y, a in klin acja sp o łeczeń stw a do c zy n ien ia w y siłk ów na rzecz p o z n a n ia w iedzy ścisłej nie nadm ierna.

D lateg o szczeg ó lnie n ależy się zain tereso w ać ro zw iązaniom tech n iczn y m , k tó re m o g ą zaradzić tej sytuacji.

157

Polska w obliczu starzenia się społeczeństwa 2. Fazy rozw oju rob o tó w w sp o m a ga jący ch lu d zi

n iep ełn o sp ra w n y ch

P o trzeb y ludzi niep ełn o sp raw n y ch i ludzi w p o d eszły m w iek u w w ielu p rzy p ad k ach s ą bardzo podobne. O bie g ru p y c h a ­ rak te ry z u ją się p o g o rsz e n iem zdoln o ści lo ko m o cyjn ych i m a n ip u ­ lacyjnych o raz z m n ie jsz o n ą zd o ln o śc ią do odbioru n iek tórych b o d źcó w ze śro do w iska. P o czątko w o ro b o ty cy k o n cen tro w ali się n a p o trzeb ach ludzi, k tó rzy utracili k o ń czy n y albo stracili z d o l­

n ość p o ru szan ia nim i, a w ięc g ałąź ro b o ty ki, k tó ra je s t p rz e d m io ­ tem ty ch ro zw ażań, w y ew o lu o w ała z protetyki. O d zarania d zie­

jó w usiłow ano zaradzić problem om w ynikającym z utraty kończyn w czasie działań w ojen n ych lub w w yniku w ypadków . Później p ra ­ ce te rozszerzono na niepełnospraw ność w ynikającą z utraty p o ­ szczególnych zm ysłów , a w szczególności słuchu i w zroku.

R o b o ty cy u siło w ali p rzed e w szy stk im ro zw iązać pow yżej w sp o m n ian e p ro b lem y osó b niep ełn o sp raw n ych . Z e w zg lęd u na m ałą m oc o b lic z e n io w ą i d u że ro zm iary k o m p u teró w sp rzed p o ­ ło w y lat 80. X X w iek u pierw sze p o m ysły k o n c e n tro w a ły się na ro zw iązan iach m ec h a n ic z n y c h nie w y m ag ający ch ro zb u d o w an y ch u k ład ó w sterow ania. P race o g n isko w ały się na b u d o w ie p ro tez k o ńczy n g órn y ch i d o lnych oraz eg zo szk ieletó w dla p arapleg i- ków , a nadto m a n ip u la to ró w stero w an y ch ru ch am i g ło w y d la te- traplegików . R ó w n ież ju ż w ów czas p ro w ad zono p race n a d sta c jo ­ n arnym i m an ip u la to ra m i sterow anym i k o m p u tero w o w sp o m a g a ­ jąc y m i co d zien n e czy n n o ści osób n iep ełn o spraw ny ch. W te d y d o ­ strzeżono istotn y w p ły w in form acji p o zy sk iw an ych ze śro d o w isk a za p o m o c ą c zu jn ik ó w n a łatw ość k o rzy stan ia przez pacjen tó w z kon stru o w an y ch m ech an izm ó w . O gólne k ierunki bad aw cze w y ­ tyczone w tam ty m czasie nie u leg ły z a sad n iczy m m o d y fik acjo m do dziś. Z m ie n iły się n a to m ia st dostępne środki tech niczn e dzięki m in iaturyzacji ele m en tó w elek tro n iczny ch oraz istotn ie ro z w in ię ­ to w ied zę d o ty c z ą c ą m eto d sterow ania ro b otam i. W ro zw o ju tej d zied zin y m o żn a w y ró żn ić etapy, w któ rych p race badaw cze k o n ­ c e n tru ją się na co raz bard ziej zaaw an so w anych tech n iczn ie u rz ą ­ dzeniach. E tap y te obejm u ją:

Cezary Zieliński Roboty w służbie ludzi starszych

• stacjo narne stanow isk a do o b słu gi p acjen tó w (najczęściej je s t to m an ip u lato r p rzy tw ie rd z o n y do b latu stołu, przy k tó ry m u sad o w io n y je s t p acjent),

• w ó zki z zam o ntow any m i m an ip u lato ram i - całość stero w ana m a n e tk ą przez p acjenta u sad o w io n eg o na w ózk u, co u m o ż li­

w ia m u sw o bod n e p rzem ieszczan ie się po pow ierzch n iach p łask ich oraz p o zyskiw an ie p rze d m io tó w będących w zasięg u m an ip ulatora,

• ro b o ty m obilne w y p o sażo n e w m anip u latory, sw o bodnie w ę ­ d rujące po pom ieszczen iach , sterow an e ko m en dam i g ło so ­ w y m i p acje n ta u sad o w io n eg o , p rzy k ład o w o , w sw oim łó żk u ,

• asystenci czło w ieka - ro b o ty u z b ro jo n e w m u ltu m ró żn o ra ­ k ich czu jn ik ó w u m o żliw iający ch w dużej m ierze a u to n o ­ m iczn e operow anie w m ieszk an iach i biurach, a n aw et w fa ­ b ry k ach , dzięki czem u m o g ą realizo w ać sam odzielnie dość zło żo n e p o lecenia człow ieka,

• ko m p an i człow ieka - ro b o ty ch arak tery zu jące się w y so k im p o zio m em sztucznej intelig encji, dzięki czem u s ą zdo lne do p o strzeg an ia sw ego o to cz e n ia o raz n aw iązy w an ia k o n w e rsa ­ cji z u żytk ow nik iem i au to n o m iczn eg o w y k o n y w an ia je g o poleceń.

A systenci człow ieka lub je g o k o m p an i sta n o w ią ro b o ty o s o ­ biste, k tóre są p o d k la są ro b o tó w usług o w y ch. R o b o ty u słu g o w e, ja k sam a n azw a w sk azu je, p rzezn aczo n e są do św iad czenia ró ż n o ­

ro d n y ch u słu g na rzecz ludzi. M a ją one spełnić tak ą role w u s łu ­ gach ja k ro b o ty p rzem y sło w e w fabrykach. W idać stąd, że b a d a ­ n ia pro w ad zące do stw orzen ia asy sten tó w i k o m panó w słu ż ą nie tylko ro zw iązan iu p ro b lem ó w łud zi w pod eszłym w ieku, ale o g ó ­ ło w i obyw ateli - w szyscy je s te śm y ko n su m en tam i ró żn o rodny ch u słu g n iezależn ie od w iek u i stan u zdro w ia, nie w sp o m in ając o tym , że w szy scy p o d leg am y starzen iu się.

A sy stenci i k om pani w sto su n k u do osób starszych m o g ą pełn ić w iele funkcji. P rzykład o w o s ą to:

• m o n itorow anie oso b y starszej - w y k ry w anie sytuacji n ie n o r­

m aln y ch w sk azu jący ch na z asłab n ięcie lub w ypadek; w te d y w z y w ają p om oc b lisk ich lub lekarzy p rzez telefon,

Polska w obliczu starzenia się społeczeństwa

Polska w obliczu starzenia się społeczeństwa

C o do sp o so bów lok om o cji nie m a ju ż takiej je d n o z n a c zn e j w sk azó w k i, ja k ie ro zw iązan ie przyjąć. Ze w zględu na to, że nasze p o m ie sz cz e n ia s ą płaskie, a przem ieszczan ie się na kołach je s t en erg etycznie bardziej w y d ajn e niż chod zenie, p refero w an e są p latfo rm y je z d n e n a kołach. O pracow ano także om nikoła, aby u m o żliw ić ruch ro b o ta w e w szy stk ich k ierunkach bez o g ran iczeń (sam o ch o d y tego nie po trafią, bo ruch k o ła pro sto p ad le do je g o p łasz c zy z n y nie je s t m o żliw y bez poślizgu). K oła je d n a k nie są d o sto so w ane do ch o d zen ia po schodach. Stąd dru gim n u rtem b a ­ d aw czy m je s t rozw ój m aszy n kroczących. S tosow ane są ro z w ią ­ z an ia o różnej ich liczbie, ale obecnie p refero w an a je s t d w u n o ż- ność. Ja p o ń czy cy z w ra ca ją u w ag ę na an trop om o rficznośc ro b o tó w i ro z w ija ją ko n stru k cje dw un o żne - hu m an o id aln e (np. P3 czy A S IM O H ondy, Q R IO firm y Sony, ro d zin a ro b o tó w T o y o ty z w a ­ nych p artneram i lub H R P -2 zbu d o w an y przez K aw ad a Industries, a w y k o rz y sty w an y w w ielu rząd ow y ch p ro g ram ach b ad aw czy ch Japo n ii). D la ro b o tó w tych ch o d zen ie po schodach, a naw et taniec lub n iezb y t szybki b ieg nie są ju ż problem em . G w oli p rz y p o m n ie ­ nia, b ieg ró żni się od ch o d u tym , że co najm niej przez ch w ilę o so ­ b a lub m aszy n a p o ru sza się ruchem b alistycznym , przy ob u n o ­ gach o d erw any ch od ziem i.

O becne ro b o ty m o b iln e p o tra fią dość spraw nie naw ig o w ać w zn any m o to czen iu dzięki p o siadan iu m ap rastro w y ch lub to p o ­ logicznych. P o n iew aż otoczen ie rzadko je s t niezm ienne, bo p o ru ­ sz a ją się w nim ludzie i p rzestaw ian e są w nim ru chom e m eble, nie m o żn a p olegać n a raz zapam iętanej m apie. K o n ieczne je s t w y k o rzy stan ie czu jn ik ó w tak ich ja k kam ery , sk an ery lasero w e lub sonary, do detekcji d o d atko w y ch przeszkód. N iestety ro b o ty m u ­ s z ą sobie rad zić ró w n ież w całk iem n iezn an y m otoczeniu. W ta ­ kim p rzy pad ku stosow an e są techniki SL A M (ang. S im ulatan eou s L ocalisatio n and M ap p ing ), u m o żliw iające tw orzenie m ap y na bieżąco w trakcie p rzem ieszczan ia się robota. Sam a m ap a zajęto- ści p rzestrzen i nie je s t w y starczająca dla w y k o n y w an ia zadań.

R ob o t m usi być w stanie o kreślić ja k a je s t fu nkcja p o m ieszczen ia, w k tó ry m się znajduje. P o szuk iw an ie lodów ki w łazience, w celu zaserw o w an ia schło d zoneg o napoju, w ydaje się bezcelow e. T ak

162

Cezary Zieliński Roboty w służbie ludzi starszych w ięc ety k ieto w an ie o b iek tó w i tw o rzen ie m ap sem antyczny ch je s t ob ecn ie k o lejn y m polem in tensyw ny ch badań. B adania te d o ty cz ą ró w n ież ro zp o zn aw an ia p rzed m io tó w cod zien n ego uży tku , np.

n aczy ń k uch en n y ch lub sztućców . W yk o nan ie najp ro stszy ch czy n n o ści w kuchni, b ez tej um iejętn o ści, je s t niem ożliw e. K o rz y ­ sta się tu z o siągnięć u zy sk an y ch na polu ro zp o zn aw an ia i p rz e ­ tw a rz a n ia obrazów , gdyż najczęściej g łów nym źród łem in form acji 0 oto czen iu są kam ery. N iem niej je d n a k rob o tycy m a ją istotny w k ład w rozw ój tej dziedziny. K lasy czn e rozp ozn aw anie o brazu za k ła d a ob serw ację sceny p rzez n ieru c h o m ą kam erę. N a gruncie ro bo ty ki ro zw in ęła się tech n ik a zw an a a k ty w n ą w izją, gdzie d z ię ­ ki zd olno ści do celow ego p rzem ieszczan ia k am ery m o żn a uzyskać d o d a tk o w ą w ied zę (inn y pu n k t w id zen ia lub zb liżenie) lub w y ­ elim in o w ać n iek orzystne ośw ietlenie. C zasam i b ard zo zło żo n e 1 czaso ch ło n n e alg orytm y o b liczen io w e, m ające na celu u su n ięcie zak łó ceń i szum u p om iaro w eg o, elim in o w ane są p rzez p ro stą m o ­ d y fik a c ję p u n k tu w idzenia.

O prócz spraw nego p rze m ie sz cz a n ia się w p o m ieszczen iach o raz zd o lno ści do ro zp o zn an ia sw ego otoczenia, isto tn a je s t u m ie ­ ję tn o ś ć ro b o ta do n a w iązan ia ko n tak tu z czło w iek iem (tzw . tec h ­ niki H C I - H u m an -C o m p u ter Interaction). L udzie k o m u n ik u ją się ze so b ą przede w szy stk im za p o m o cą m ow y, ale środki pozaw er- balne p e łn ią ró w n ież isto tn ą rolę. G esty, m im ik a, p o staw a ciała n io są ze so b ą in fo rm ację uzup ełniającą. D latego ro zw ijan e s ą tech nik i p o ro zu m iew an ia się m ultim odalnego. D zięki kam ero m ro zp o z n a w a n y je s t w y raz tw arzy interlokutora, a to u m o żliw ia id en ty fik ację je g o n astro ju (gniew , zd ziw ien ie, sm utek, w esołość etc.). R o zp o znaw an ie gestów je s t szczególnie istotne, gdyż u m o ż ­ liw ia ro zp o znaw anie k o m en d w y daw an y ch ję z y k ie m m igow ym . O czyw iście g łó w na część o śro d kó w b ad aw czy ch zajm uje się ro z ­ po zn aw an iem m ow y. Isto tny m je s t w y o d rębn ien ie m ó w cy z w ra ­ cająceg o się do robota, je ż e li w p o m ieszczen iu to c z ą się inne rozm ow y. P onadto trzeb a o d filtro w ać ciszę m iędzy w y razam i i w y p o w ied ziam i nie absorbując do tego n ad m iernie m o cy o b li­

czeniow ej kom p utera. G łó w n ą tru d n o śc ią w ro zp o zn aw an iu m o ­ w y je s t do sto so w an ie się do sposobu w y p o w iad ania słów p rzez

Polska w obliczu starzenia się społeczeństwa

ró żn y ch ro zm ów ców . S zybkość m ow y , ak cento w anie, w ad y w y ­ m ow y, b łę d y g ram atyczn e c z y n ią tę d zie d z in ę badań szczególnie trudną. R o zp o zn aw an ie ję z y k a n atu raln eg o, a w ięc ro zu m ienie, co zo stało p o w ied ziane, je s t k o ń c o w ą fa z ą przetw arzan ia m ow y.

W y m ag a o n a zasto so w a n ia technik sztucznej inteligencji, a w ięc sy stem ów z b a z ą w ied zy dla rep rezen tacji historii i ko n tek stu w y ­ p ow iedzi.

S y nteza m o w y je s t ju ż d obrze z b a d an ą d z ie d z in ą o istn ieją­

cych p ro d u k tach kom ercyjnych. Z p u nk tu w id zen ia badań przy syntezie m o w y istotn e je s t u zy sk an ie n atu raln eg o jej brzm ienia, a w ięc w łaściw ej p ro zo d ii (akcentu, into n acji i iloczasu). O czy w i­

ście nie cho d zi tu o o d tw arzan ie n ag ran y ch w cześniej w y p o w ie ­ dzi, ale zd o ln o ść do tw o rzenia całkiem n o w y ch w ypow ied zi na p o d staw ie tek stu g en erow an eg o p rzez uk ład sterow ania robotem . S tosuje się d e k o m p o zy cję d ifo n o w ą (łącząc części dw óch k o le j­

nych fon em ów ) lub k o rp u so w ą (tw orząc duże b azy danych dźw ięk o w ych). W p am ięci k o m p u tera nie w y starczy p rze c h o w a ­ nie d źw ięk u zw iązan eg o z p o jedy n czy m i fon em am i, ze w zględ u n a istn ien ie alofonó w , czyli ró żn y ch rep rezen tacji dźw ięku z a le ż ­ nie od k o n tekstu. W zw iązk u z tym po trzeb n e s ą gładkie p rzejścia m ięd zy d w o m a lub trzem a fonem am i, co p o w ięk sza liczbę k o m ­ bin acji, bo w ję z y k u po lsk im m am y 37 fo nem ów . Te sam e zbitki fonem ó w ró żn ie b rz m ią na p o czątku , w środku lub n a końcu w y ­ razu. Im w ięcej fonem ów o bejm u je sto so w an a rep rezen tacja tym w ięcej czasu p o trz e b a na d o pasow an ie do tekstu, a tu chodzi o dialo g m ię d z y ro b o tem a czło w iek iem , a w ięc dla natu raln ego z a ch o w an ia ro b o ta i b rzm ien ia je g o m o w y w szystko m usi się dziać szybko.

U k ła d y sterow ania ro b otó w to u k ład y do przetw arzan ia g i­

ganty czn y ch ilości inform acji. N a p o d staw ie ty ch inform acji ro bot d ecyd u je o sw ym zachow aniu. M usi p lan o w ać sw oje działania.

R o zw ijan e s ą ró żn e tech n ik i p lan o w an ia z zak resu sztucznej in te ­ ligencji. P lan zazw yczaj je s t k o n stru o w an y p rzez kolejne u śc iśla ­ nie. N a p o c z ątk u w ję z y k u logiki o p isy w an y je s t stan zastan y oraz stan p o żądany . N astęp n ie ze zbioru d o stęp n y ch operatorów w y ­ b ieran e s ą te, k tó re m o d y fik u ją sy tu ację z a sta n ą tak, aby sp ełn io n y

164

Cezary Zieliński Roboty w służbie ludzi starszych był ja k iś z w a ru n k ó w koń co w y ch lub w arun k ów p o śred n ich w io ­ dących do k oń co w ych. W ten sposób tw o rzon e je s t d rzew o ro z ­ w iązań. W trak cie tego spraw dzanych je s t w iele ślepych zaułków . C zyni to cały p ro ces b ard zo p racochłonnym . O p isan y tu n a jp ro st­

szy w arian t b u d o w y plan u nie bierze p o d uw agę, że p o siad an a info rm acja m o że być n iep ełn a lub sprzeczna. W te d y do d atk o w o k o rzysta się m eto d p ro b ab ilisty czn y ch lub logiki rozm ytej.

P o n iew aż p lan o w an ie je s t czaso ch łon n e, a nag łe sytuacje pow stające w śro d o w isk u w y m a g a ją szybkich reak cji robota, sto ­ suje się w n iższ y c h w arstw ach u kładu stero w an ia stero w an ie b e ­ h aw ioralne, w k tó ry m w yk ry cie odpow iedniej k o m b in acji o d c z y ­ tów z czu jn ik ó w u ru ch a m ia p e w n ą reak cję pro stą. P o n iew aż re a k ­ cje m o g ą być p o w iązan e z różnym i zestaw am i czu jn ik ó w , c z asa ­ m i m u sz ą one być uru ch am ian e rów nolegle. W ten czas sto suje się różne tech nik i ich k o m pozycji. W zależn o ści od p o trzeb m o żn a stosow ać techn iki antag o n isty czn e („zw ycięzca b ierze w sz y stk o ”) lub k oop eraty w n e (superpozycyjne).

W reszcie ro b o ty p o w in n y korzy stać ze sw o ich d o św ia d ­ czeń, a w ięc u czy ć się n a sw oich błędach. N a jp ro stszy m w a ria n ­ tem je s t w y k o rzy stan ie sztuczn y ch sieci n eu ro n o w y ch , gdzie sieć trenow an a je s t n a p rzy g o to w an y ch p rzy k ładach, a dzięki swej zdolności do u o g ó ln ia n ia (aproksym acji) je s t w stanie decydow ać

W reszcie ro b o ty p o w in n y korzy stać ze sw o ich d o św ia d ­ czeń, a w ięc u czy ć się n a sw oich błędach. N a jp ro stszy m w a ria n ­ tem je s t w y k o rzy stan ie sztuczn y ch sieci n eu ro n o w y ch , gdzie sieć trenow an a je s t n a p rzy g o to w an y ch p rzy k ładach, a dzięki swej zdolności do u o g ó ln ia n ia (aproksym acji) je s t w stanie decydow ać