• Nie Znaleziono Wyników

prac ten powany zespó

W dokumencie ARTYKUY- '9 Tom Zeszuf Str (Stron 34-38)

Zdarzeniem, które wybiego z ram zwykego ycia koncertowego,

by

uroczysty koncert jubileuszowy Henryka Melcera. Program koncertu tego cakowicie

wypeniy

kompozycje Jubilata, który sam kierowa wykonaniem niektórych dzie swoich

1 towarzyszy orkiestr wykonawczyniom koncertu fortejpianowego p. Otawowej

i cyklu pieni

p. Si.Argasiskiej, Najwikszy entuzjazm obudzio wykonanie kon-certu e-moll, (nagrodzonego przed trzydziestu aty na konkursie im. A. Rubinsteina), któryidzi jeszcze przemawia doserca szczeroci i

modzieczym

polotem natchnie-nia.

Wyrazem

uznania naszego spoeczestwa dla dzaalnoci artystycznej Jubilata

byy mowy

licznych przedstawicieli poszczególnych organizacyj

pastwowych

i spoecznych, stowarzysze muzycznych, uczelni, prasy.

Mateusz Gliski.

POZNA.

FILHARMONIA

POZNASKA.

KONCERTY. PICIOLECIEKONSERWATORIUM.

Sezon koncertowy

rozpocz

si

ju w

poowie wrzenia koncertem symfo-nicznym orkiestry operowej, zrzeszonej

w

towarzystwo „Filharmonii Poznaskiej'.

W

programie figurowaa symfonja Berlioza „Harold

we

Woszech", Smetany „Zczes^

kich pól i lasów" oraz uwertura koncertowa „Swaty polskie" Feliksa Nowowiei-skiego, który obj? i dyrygentur koncertu. Jeeliogólny poziom wykonania,zwaszcza symfonji Berlioza nie sta na wyynie, do której przywyklimy, to

win

tego naley przypisa denerwujcym pertraktacjom

w

Operze, które

wanie w

tymczasie bardzo przykry

wziy

obrót.

Bya

to jednak raczej przypadkowa przyczyna, która musiaa

i

mogaby odpa

przy koncertach nastpnych, gdyby si odbyy. Niestety, jak dotd,

skoczyo

si na pierwszym wystpie Filharmonji, która

owocn swoj

dzia-alno

z ubiegego sezonu, wobec nie dojcia do porozumieniaz depuiacj teatraln, kontynuowa nie'

moe. Ma

si to podobno zmieni w.najbliszej przyszoci. Cze-kamy zatem.

Koncerty solistyczne zainaugurowa wieczór „arji operowych" p. Czapskiej i p. Gruszczyskiego.

W

programie

przewaay

fragmenty z opery Joteyki „Zygmunt August". Za pozytywny wynik koncertu artystów warszawskich naley

uwaa

ajh-Nr 1

MUZYKA

33

znanie si z istotnie

piknym

gosem p. Czapskiej i jej inteligentn interpretacj*

Po chwilowej przerwie przyniosy dopiero ostatnie tygodnie szereg ciekawszych koncertów, z których wymieniamy: recital skrzypcowy p. Ireny Dubiskiej, która zapoznaa nas z

pikn

sonat Leclaira, opracowan na podstawie znanej publikacji Eitnera przez prof.

.

Kamieskiego; dwukrotny

wystp

Henri Mareaua, przy-noszcego obok repertuaru klasycznego take szereg wasnych utworów (Etiud koncertowych); koncert Zdzisawa Jahnkego, jednego z najlepszych skrzypków polskich, u którego szlachetna uaterpretacja idzie

w

parze z fenomenalnena opano-waniem techniki.

Wielce inter^sujcem i rzdkiem wydarzeniem artystycznem

by

„wieczór pieni** p. Lindy Kamieskiej, Artystka oddana

wycznie

pielgnowaniu pieni artystycznej, dosza

w

tej trudnej dziedzinie sztuki odtwórczej do godnego podziwu stopnia wirtuozerji. Wybitna

muzykalno

piewaczki, jej zrozumieniestylui

zdolno

opanowaniawszelkich trudnoci techniki piewackiej istawianiejej na usugi wyrazu muzycznego, oto zalety, które

skadaj si

na niezwykle wysoki poziom interpretacji artystki.

Najwiksz uwag

skupi na siebie ostatni numer programu: cykl pieni

p. t „Hania", kompozycji Prof. Dr,ucjana Kamieskiego (w rkopisie]. Wykonali go

Pastwo

Kamiescy publicznie po raz pierwszy. Pieni te (do

sów

poezji Rydla

J

wzbogacaj literatur

nasz pieniow

o dzieo wysokiej wartoci.

S

one tworem szczerego natchnienia, które swobodnie kieruje mistrzowsk

rk

kompozytora. Nie-kiedy

wyoce

skomplikowana faktura tych pieni jest tylko zewntrzn,

wietn powok

formy,

w

której twórca czuje i wypowiada si tak swobodnie i treciwie.

Podziwia naley

gbi

nastroju i uczucia, jakie Kamieski

wla w muzyk

swoj, a take i trafno charakterystyki, dalekiej od programowoci

w cisem

znaczeniu, wreszcie

si

ekspresji, z

jak

odmalowa wiersz Rydla. „Hania*

przyjt

zostaa przez publiczno z entuzjazmem.

Wystpia w

koncercie jeszcze i p. Gertruda Konatkowska, pianistka wysoceuzdolnionatechnicznie imuzycznie.

W

caoksztacie

wieczór

wyjtkowo

interesujcy, jak

dotd

najciekawszy

w

sezonie.

*

W

okresie predwitecznym ruch koncertowy zmala znacznie.

Odby si

zaledwie jeden

wystp

solistyczny: recital pianisty Demeriescu, który nie

zdoa

gbiej zainteresowa ani technik ani interpretacj. Szereg nastpnych koncertów

nalea

do kategorji zespoowych.

W

tej liczbie

dwa

chórowe: koncert „Chóru

Katedralnego" pod dyrekcj ks. dr. Gieburowskiego, z okazji Zjazdu Historyków, z programem klasycznym utworów „a capella", oraz pierwszy

w

sezonie

wystp

mskiego chóru „Echo" pod batut p,

Wadysawa

Raczkowskiego. Produkcje znako-mitych tych zespoów stay, jak zwykle, na wysokim poziomie artystycznym. Nie-zwykle sympatyczn niespodziankdla muzykalnych sfer Poznania stanowi „I Pora-nek kameralny" na instrumenty dte, urzdzony za inicjatyw i wspódziaaniem

solistów orkiestry operowej p. p. Madeji, Sprzyszewskiego, Króla, Schneidera, Cyr-kiela, Janera i Weidhaasa. Program obejmowa trio

B

dur op. 11 Beethovena na klarnet, wiolonczel i fortepian, sekstet op. 71 Beethovena na klarnety, fagoty

i 2 waltornie oraz dwie pieni Schuberta „Pastuszek na skale" z tow. klarnetu

i „Wszechmoc". Partj

wokaln wykonaa

znana piewaczka p. Marynowicz^Made^

jowa, partj fortepianow

obja

p. Konatkowska z doskonaem zrozumieniem gry zespoowej. Artycizyskali wielki sukces artystyczny, który ich niewtpliwie zachci do dalszej pracy na niwie tak bardzo u nas zaniedbanej muzyki kameralnej.

Poznaskie Konserwatorjum

Pastwowe

pozostajce pod

zasuon

dyrekcj

dr. Henryka Opieskigo obchodzio piciolecie swego istnienia. Z tej okazji

odbyy

si

dwa

popisy uczniów, które naleycie odwierciadHy

owocn dziaalno

uczelni-34

MUZYKA

Nr 1

bdc

zarazem interesujcym pokazem talentów, z których niejeden rokuje jaknaj-lepsze nadzieje. Produkcje

skaday

si z

wystpów

solistycznyci uczniów klas:

fortepianowych, skrzypcowych i

piewu

oraz z wykonania utworów zespoowych pod batut dyr. Opieskiego: Mozarta

„Maa

Serenada" (Eine kleine Nachtmusik) na kwintet smyczkowy

daa

pole do popisu zespoowi smyczkowemu,

bdcemu

podstaw

pod

przysz

symfoniczn orkiestr uczniowsk, Pcrgolesiego „Stabat Mater" na sola chór

eski

z orkiestr bardzo udatnem wykonaniem utwierdzio nas

w

przekonaniu,

e

zespoy konserwatorjum dojrzej wkrótce do

zada

powanych, jako stali odtwórcy utworów oratoryjnych.

W

ten sposób publiczno

miaa mono

przekonania si, jak intensywnie i celowo pracuje nasze konserwa-^

torjum, jak pomylnie dla rozwoju talentów

uoyy

si warunki

w

pierwszej wielko-pokkiej uczelni muzycznej.

Zygmunt Laoszewski^

WILNO

KONCERTY SYMFOiCmE

IKAMERALNE.

„NOWY BON

KISZOT' MONIUSZKI

W

.,REDVCm'

Od

czasu mej ostatniej korespondencji

upyno

3 miesice.

W

cigu tego czasu nastpio vele zmian

w

yciu muzycznemWilna. Gdy

w

pierwszjpoowiepadziernika jeszcze trudnosi

byo

zorjentowa

w

chaotycznych planachrónegorodzaju„inicjatorów**

to dru^a

poowa

teg-o miesica przyniosa zadawalniajCepod

kadym wzgldem

roz-wizanie przesilenia. Magistrat

dotd

apatyczny wobec muzycznego ycia Wilna, dziki inicjatywie prezydenta okuciewskiego zdoby sie na energiczne poparcie nie-

dzielnych poranków muzycznych

w

Sali Miejskiej. Porankiteocharakterzepopularnym ciesz

si du

frekwencj publicznoci.

W

Sali Teatru Polskiego goci kadej nie-dzieli

w

poudnie orkiestra symfoniczna pod dyrekcj A. Wyleyskiego oraz kwartet im Moniuszki. Repertuar dobiera si

w

ten sposób, by

cao

poranków miaa pewne znaczenie wychowawcze. Koncerty kameralne, organizowane przez p.Komorowicza^

odbywaj

si

co

drug

sobotwieczorem

w

sali klubu handlowo-przemysowego,

przy-czem frekwencja publicznoci jest bardzosilna. Programobejmujenajcelniejszeutwory z zakresu muzyki kameralnej.

Te trzy imprezy

maj

charakter stay. Ponadto odby si ostatnio cay szereg rónorodnych koncertów o wikszej lub mniejszej wartoci artystycznej.

Na

wyszcze-gólnienie zasuguje z pietyzmem urzdzony koncert ku czci Mieczysawa Karowicza, naktórym odegrano szeregutworówtegonieodaowanejpamici twórcy, oraz uroczysty obchód 20-lecia zaoenia Towarszystwa piewaczego ^Lutnia", na którym wykonano bardzo starannie „Mild** Moniuszki.

„Reduta" wreszcie otworzya teatr

w

dniu 23 Grudnia 1925 r. „Wyzwoleniem"

Wyspiaskiego.

Na uwag

zasuguje doskonaa

w

charakterze muzyka do tego

dra-matup.Dziewulskiego, kierownikamuzycznego Reduty.

Z

punktu widzenia muzycznego, zainteresowa nas „Nowy Don Kiszot" A. Fredry

z

muzyk

Moniuszki. „Reduta"

daa

nam przedstawienie wietne pod

kadym wzgldem —

za wyjtkiem strony mu-zycznej.

Pooono

gównie nacisk na dramatycznoi utworu, przez co stracinaswym charakterze operetki. Nie

uwaam,

by eksperymenty

w

rodzaju umieszczania orkiestry

«a kulisami i powierzania piewnych partji osobom bez wyksztacenia gosowego

mogy wnie

do

poj

muzycznych cokolwiek nowego, prócz susznej obawy

— e

popieramy

w

ten sposób skrajny dyletantyzm muzyczny. Sytuacj ratowa chór

w

duej mierze

zoony

z uczniów szkoy

piewu

prof. Ludwiga. Ten

napyw gosów

wyszko-lonych odrazu odczu si

da w

brzmieniu chóru.

Dr

r. Szeligowski,

MUZYKA

PARY

„REQUIEM" BERLIOZA.

-

,^ALAMMBO" FLORENT SCHMITTA

W

„WIELKIE] OPERZET'.

-.JSPOTKANIE" I.IBERTA.

Wybitnem zdarzeniem na tle

biecego

sezonu muzycznego

byo

wykonanie

„Requiem" Berlioza

w

kociele Inwalidów.

Wziy w

niem udzia orkiestra Colo-noe'a pod dyrekcj Gabriela Pieme*go i chóry ..Amicitia".

O

tem niebotycznem dziele pisa kiedy jego twórca: „Gdyby zasza kiedykolwiek konieczno spalenia

caego megodorobku artystycznego oprócz jednego utworu, to

wanie

dla„Rcuieim"

prosibym o lito". Partytura

wymaga

niezwyke) obsady:

w

wykonaniu bierzeudzia 80 sopranów i altów, 60 tenorów. 70 basów. 25 pierwszych skrzypiec, 25 drugich, 20 altów, 20 wiolonczeli, 18 kontrabasów i odpowiednia do tego

ilo

instrumentów dtych. Tak

w

„Tuba Mirum" wprowadza Berlioz 4 dodatkowe orkiestry

dte

(trby, komety, puzony, ofiklejdy), które podczas wykonania winny

by

rozmieszczone na czterech przeciwlegych

kocach

widowni. Muzyka tak

potnie

zinstrumentowana miaa

wedug

intencji kompozytora

da

wyraz grozy

Sdu

Ostatecznego, przed którym

nikn

maostkowe sprawy ludzkie.

O

pierwszem wykonaniu ..Reuiem**

w

kociele Inwalidów 5 grudnia 1837 roku pisa Berlioz do swego przyjaciela Perraufa

sowa

nastpujce:

„Wywaro

ono wraenie wstrzsajce, przepotne. To jest nareszcie dzieo, które

wsawi

moje imi!"AlfreddeVigny, który

by

obecny podczas wykonania, pisa

w swym

„Journal**:

,.Ta muzyka jest pikna, okrutna, namitna i

pena

napicia". Inaczej dziaa utwór Berlioza na ludzi doby obecnej. Nie wzrusza nas

ju w

tym stopniu co dawniej, jest 0 wiele bardziej obcy i daleki

ni

analogiczne kompozycje Mozarta czy Faur'go.

Ma

raczej znaczenie dokumentu swej epoki, odbijajcego

wybuja

indywidualno

Berlioza,

Jeeli

w

dziedzinie symfonicznej

wywaro

wykonanie utworu Berlioza nastrój wzniosego dramatu, to

w

sferze operowej króloway cienie twórców, hodujcych lekkoci i gracji, cechom od dawien dawna zespolonym z

muzyk

francusk. Stu-lecie „Biaej

Damy"

Boildieu*go

byo

obchodzone

w

Wielkiej Operze z

nalenym

pietyzmem. Pozatem wystawia dyrekcja z wielkim przepychem „Salammbo" Florent Schmitta i subtelne ^I^encontres" Jakóba Iberta oraz

wznowia

znane

ju

dawniej a zawsze spotykane z zadowoleniem dziea: „Boite a Joujoux" Debussy*ego i „Le Reve" Alfreda Bruneau.

Do

dzi dnia pokutuje

w

naszych sferach muzycznych przekonanie,

e

unikanie

czuostkowoci i sentymentalizmu jest dowodem ulegoci

wpywom

muzyki nie-mieckiej.

Bd

ten popenia

si

bardzo czsto

w

ocenie twórczoci FlorentaSchmitta, który

kadem swem

dzieem coraz dobitniej wykazuje,

e

czysty styl francuski jest zaprzeczeniem wszelkiej jaowej czuostkowoci. I

w

ostatniem jego dziele

muzyce do filmu „Salambo"

— ma

styl jego wszystkie cechy tej

potnej

inspiracji twórczej, która wyraz swój znalaza

w

jego poprzednich utworach: etiudzie symfonicznej p. t.

..Palais Hante",

w

„Psalmie", „Kwintecie",

w

„Tragedji Salome" i „Antonjuszu

1 Kleopatrze". Podobno Wagner powiedzia niegdy z

pewnym alem

do swych przyjació, którzy zbyt wiele uwagi przywizywali do technicznych machinacji cwa-owania Walldrji i pywania cór Renu:

„Ale

odwrócie

si

od sceny i zamknijcie oczy! Skupcie

ca uwag

na mojej muzyce!" Florent Schmitt nie

ma

potrzeby zwra-cania si z

tak

apostrof do swych suchaczów: walory muzyki jego o cae niebo przewyszaj

warto

estetycznscenarjusza,

uoonego

ze znanej powieciFlauberta.

Barwne ustpy tego arcydziea

natchny

Schmitta do szeregu zamknitych

w

sobie numerów muzycznych* które

wi

si

w form

suity symfonicznej. Najbardziej

MUZYKA Nr

I

potne

napicie posiadaj finay poszczególnych aktów; jednake tylko ostatni zosta pod

wzldem

inscenizacji ujty

w

sposób, odpowiadajcy wartoci ilustracji muzycznej.

„Spotkanie" Jakóba Iberta

mona

równie

sucha zamknwszy

oczy; suchacz niewiele przytem straci:

w

treci bowiem tego baletu i

w

jego ujciu scenicznem brak jest zupenie inwencji poetyckiej. Natomiast inwencja muzyczna kompozytora, laureata ostatniej wielkiej nagrody rzymskiej, wystpuje tu

w

caej peni. Jest to talent, po którym

mona

si spodziewa dzie wielkich i wartociowych.

Ju

wszyb-koci rozkwitu tego talentu, który ledzimy tutaj z wielk

uwag,

tkwi zapowied bogatej przyszoci. Jest wprost zdumiewaj

cem

subtelne poczucie barwy u tego kompozytora i jego

pewno

orkiestracji. Przywizuje on do lekkoci i do gracji

w

muzyce

tak sam wag, j^

Florent Schmitt przywizuje do siy ekspresji

W dokumencie ARTYKUY- '9 Tom Zeszuf Str (Stron 34-38)

Powiązane dokumenty