• Nie Znaleziono Wyników

Przyczynek do najnowszej historii Żydów w Polsce

l-go marca 1998 roku w Domu Literatury na Krakowskim Przedmieściu w Warsza-wie rozpoczęto obchody 30-tej rocznicy wydarzeń marcowych 1968 roku. Organizatora-mi byli GOrganizatora-mina Żydowska oraz Fundacja Forum Żydowskie w Polsce1, główne uroczy-stości przebiegały pod hasłem „Żydowski marzec".

Można by przejść nad tym wydarzeniem do porządku dziennego, gdyby nie fakt, że tego typu uroczystość miała miejsce po raz pierwszy w naszym kraju, po raz pierwszy też mówiono o bolesnych wydarzeniach, otwarcie potępiając tych, którzy byli bezpo-średnimi sprawcami exodusu (powojennego) Żydów z Polski. Wydarzenia marcowe przyczyniły się do zalegalizowania antysemityzmu w Polsce powojennej .

Okres minionych 30-tu lat był dla żydowskiej społeczności w Polsce czasem wiel-kich przemian, czasem umacniania swojej pozycji na płaszczyźnie kultury i nauki. Ci, którzy nie wyjechali po sławetnym Marcu, potrafili zachować swoją tożsamość, wy-trwać i odnaleźć swoje miejsce w naszym kraju, który uważają za ojczyznę, czują się Polakami lub polskimi Żydami, jak to określił obecny na obchodach rocznicy Marca Przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Czesław Bielecki. Podkre-ślił, że czuje się i jest polskim Żydem, i że obydwa człony tego określenia są dla niego jednakowo ważne, ponadto dodał: „To Polacy zrobili mnie Żydem".3

To, że antysemityzm w Polsce występuje jest rzeczą na ogół znaną, wiadomą (sze-rzej o tym w dalszej części tego artykułu), tylko nikt w tym momencie, a może więk-szość z nas nie zastanawia się, jaką krzywdę moralną wyrządzają taką postawą Polacy - Żydom. Nie na miejscu byłoby pisanie o przeszłości, o wpływie kultury polskiej na żydowską, o wzajemnym współżyciu tych dwojga narodów, codzienności, która niosła ze sobą troski i kłopoty, ale cementowała wzajemną przyjaźń, pomagała przetrwać ...

Jest w tym wszystkim, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich 10-ciu lat, pewien fenomen.

Społeczność żydowska tak nieliczna w ponad trzydziestomilionowym państwie polskim (ostatnie badania COBS-u wykazały, że w Polsce żyje ok. 7000 Żydów)4 żyje swoim ży-ciem, prowadzi działalność kulturalną, oświatową, ratuje zabytki kultury materialnej

swo-1 W. Susid, 30 lat po marcowym szoku, „Dos Jidisze Wort",20.03.1998, s. 6.

2 F. Tych, Kilka uwag historyka o marcu 1968, Ibidem, s. 5.

3 Ibidem.

4 Kronika, „Dos Jidisze Wort", 22.10.1999, s. 2.

76 Regina Grzeszkiewicz

ich przodków, prowadzi ożywioną współpracę z polskimi środowiskami artystycznymi, kulturalnymi, propaguje własne tradycje, swój wieloletni duchowy i artystyczny dorobek.

Ten wzrost i rozwój nie jest bezbolesny. Ludzie ci mają świadomość, że są inni, wyobco-wani i chyba to cementuje ich żydowskość, ich poczucie godności osobistej, narodowej.

Wspomniałam wcześniej o zmianach, jakie ostatnia dekada wniosła w życie tej społeczności. Do najbardziej istotnych, należy niewątpliwie reaktywowanie Żydow-skiej Gminy w Warszawie (październik 1997 rok). Środowisko warszawskich Żydów jest dość liczne, jego działalność w pewien sposób emanuje na inne miasta polskie,

gdzie znajdują się skupiska ludności żydowskiej.

Gmina warszawska jest gminą liberalną, otwartą na współpracę z chrześcijanami, natomiast synagoga jest ortodoksyjna. Dotychczas nierozwiązanym problemem (stan na grudzień 1999 rok) jest znalezienie rabina, który potrafiłby pogodzić obowiązki du-chowego przywódcy w gminie liberalnej i funkcje religijne w synagodze ortodoksyjnej.

Dotychczasowy rabin Baruch Rabinowitz z powodów osobistych zrezygnował ze stano-wiska rabina Warszawy z dniem 15 listopada 1999 roku5.

W obrębie Gminy funkcjonuje szkoła fundacji Ronalda S. Laudera - Lauder Moras-ha School. Kierownikiem tej liczącej się w Warszawie placówki oświatowej jest Helise Lieberman. Rzeczą godną uwagi jest fakt, że uczą się w niej nie tylko dzieci żydow-skie, lecz w przeważającej większości polskie.

Dyrekcja szkoły, chcąc wyrównać poziom wiedzy reprezentowany przez poszcze-gólnych uczniów, przygotowuje się do wprowadzenia w nowym roku szkolnym zajęć wyrównawczych. Wysokie wymagania stawiane są także kadrze nauczycielskiej. Jeden z rodziców powiedział wprost: „chciałbym wyrazić swoją radość z tego, że w Polsce po-wstała szkoła o takim przesłaniu, a mój syn ma szczęście być uczniem tej szkoły. Po raz pierwszy bowiem poznałem szkołę, za którą uczniowie tęsknią i przychodzą do niej z prawdziwą radością"6.

Fundacja Laudera poza działalnością oświatową zajmuje się także finansowaniem i organizacją imprez kulturalnych czy uroczystości związanych z obchodami świąt (Rosz ha Szana, Chanuka).

We wrześniu 1999 roku była współorganizatorem (razem z Gminą Warszawską) spot-kania noworocznego w Klubie Warszawskiego Oddziału Towarzystwa Społeczno-Kultu-ralnego Żydów w Polsce (TSKŻ). Wśród uczestników tak ważnego w żydowskiej trady-cji święta, jakim jest Nowy Rok, znaleźli się także członkowie Łódzkiego Oddziału TSKŻ.

Łódź jest kolejnym (po Warszawie) prężnie działającym ośrodkiem kultury żydow-skiej. Istnieje tutaj Gmina Wyznaniowa, sekretarzem której jest Simcha Keller.

W Łodzi znajduje się jeden z lepiej zachowanych w Europie cmentarzy żydowskich -patronat nad jego renowacją objęła Fundacja Monumentum Iudaicum Lodzense, której przewodniczy były mieszkaniec łódzkiego getta - znany pisarz Arnold Mostowicz.

Ze społecznością Żydów łódzkich współpracuje wybitny polski tenisista - Wojciech Fi-bak. To z jego inicjatywy (bo jak twierdzi czuje szczególny sentyment do Łodzi - „tutaj przed laty zdobyłem mistrzostwo Polski na kortach tenisowych ..., jestem związany

uczu-5 „Midrasz" 1999, nr 12, s. 31.

6 A. Wertyński, List do Redakcji, „Midrasz" 1999, nr 1, s. 4.

Antysemityzm i asymilacja 77 ciowo z Łodzią przez znajomość z wybitnymi artystami, którzy wywodzili się z tego mia-sta ..." ) 23 października 1998 roku otwarto w Muzeum Miamia-sta Łodzi wymia-stawę „Ecole de Paris. Artyści żydowscy z Polski w kolekcji Wojciecha Fibaka".

Patronat nad wystawą objął prezydent Łodzi - Marek Czekalski. Sam kolekcjoner powiedział - „Łódź jest drugim miastem po Krakowie, gdzie pokazuję swoją kolekcję malarzy żydowskich z Polski. Do tego, ze względu na swoje wielowiekowe tradycje ży-Q dowskie jest wyjątkowo predestynowana" .

Wspominając o Łodzi nie można pominąć Łódzkiej Oficyny Bibliofilów (w roku 1999 obchodziła 10-lecie swego istnienia). Kierowana przez Marka Szukalaka jest je-dyną w swoim rodzaju oficyną, znaną nie tylko w Polsce, ale „w Izraelu i na wszyst-kich kontynentach, gdzie zamieszkuje diaspora żydowska"9.

Już ten pobieżny przegląd wydarzeń obejmujących ostatnią dekadą wskazuje na wie-le istotnych zmian, jakie miały miejsce w życiu społeczno-kulturalnym Żydów zamiesz-kujących w naszym kraju.

Nasuwa się w tym momencie spostrzeżenie, iż Żydzi czują się dobrze w przybranej ojczyźnie, odnaleźli w niej swoje miejsce. Z pewnością społeczeństwo polskie (zwłasz-cza młodzież i ludzie w średnim wieku) dojrzało emocjonalnie i duchowo do zgodnego z Żydami współżycia. Wyrazem takiej wzajemnej akceptacji i wzajemnego uczenia się o sobie są różnego rodzaju spotkania, imprezy kulturalne, spotkania ekumeniczne za-równo o zasięgu lokalnym (Warszawa, Łódź, Lublin), jak i o zasięgu ogólnokrajowym.

Tutaj należy wymienić organizowane od 1990 roku Festiwale Kultury Żydowskiej w Krakowie (na Kazimierzu), gdzie ściągają tłumy nie tylko Żydów z Polski, Izraela czy diaspory w ogóle, ale w dużej mierze i Polacy, a przede wszystkim młodzież. Wspólna zabawa, śpiew cementują, rodzą przyjaźń, budzą zainteresowanie specyficzną i fascy-nującą kulturą żydowską i jej podłożem religijnym jakim jest judaizm.

Nie sposób pominąć w tym miejscu osoby Jana Pawła II, który robi wszystko co w jego mocy, by zbliżyć oba narody: polski i żydowski, przybliżyć wartości judaistyczne w Kościele Katolickim, odkryć ich znaczenie w rozwoju chrześcijaństwa. Przykładem tego są obchody Dni Judaizmu w Kościele rzymskokatolickim. Po raz pierwszy celebro-wano je w roku 1998 - główne obchody miały miejsce w Warszawie.

Utrwalanie się tej nowej tradycji w Polsce jest świadectwem zmian, jakie zachodzą w ostatnich latach w naszym kraju, a tradycja ta „zakłada przypomnienie żydowskich korzeni chrześcijaństwa i umacnia linię dialogu chrześcijańsko-żydowskiego"10.

Wymowne znaczenie ma także wizyta Jana Pawła II na Umszlagplatzu (11 czerwca 1999 roku), gdzie modlił się w intencji narodu żydowskiego:

Boże Abrahama,

Boże Jezusa Chrystusa,

w Tobie zawarte jest wszystko,

1 J. Kozłowski, Artyści żydowscy na wystawie w Pałacu Poznańskim, „Dos Jidisze Wort", 11 -25.12.1998, s. 22-23.

8 Ibidem.

9 „Dos Jidisze Wort", 3.12.1999, s. 22.

10 A. Rok, (od redaktora), „Dos Jidisz Wort, 22.01.1999, s. 3.

78 Regina Grzeszkiewicz Do Ciebie zmierza wszystko,

Ty jesteś kresem wszystkiego.

Cień na tak mile i dobre wydarzenia w życiu polskich Żydów kładą, mocno zakorze-nione w Polsce, tendencje antyjudaistyczne czy wręcz antysemityzm.

Zjawisko to zwłaszcza w ostatnich latach jest coraz bardziej niepokojące. Do roli za-gorzałych antysemitów pretendują członkowie Narodowego Odrodzenia Polski, ich pro-pagandowe publikacje potępiające wszystko co żydowskie, drukowane są w miesięczni-ku „Szczerbiec".

Jeden z autorów próbuje przekonać Czytelników o tym, że wszelkiemu złu, jakie miało miejsce na przestrzeni dziejów, winni są Żydzi, i to oni, jako niewidzialna, rozprze-strzeniona nie tylko w Polsce, lecz na całym świecie siła, dążą do rządzenia światem;

„... kiedy w 70 roku po narodzeniu Chrystusa Tytus obrócił w perzynę Jerozolimę, tłumiąc wybuchłe tam powstanie, Rzym zlikwidował państwo żydowskie, a samych Żydów, tych ocalałych z pogromu, rozwieziono - w ramach represji - po całym Impe-rium. Przy tym Rzymianie nie wiedzieli, że tak czyniąc wypełnili sekretne życzenie wo-dzów Izraela, którym chodziło właśnie o to, by «lud wybrany» zmusić do masowego we-jścia w inne ludy. W ten sposób - będąc wszędzie - mogli Żydzi prowadzić

najskutecz-niej wojnę o materialne oraz duchowe panowanie nad ludzkością ..."n.

Można by po przeczytaniu tego stwierdzenia zastanowić się, czy warto z autorem polemizować. Dyskusja ta z pewnością nie przekonałaby go do zmiany poglądów. Jed-nak inny fakt przemawia właśnie na korzyść Żydów. Nasze polsko-żydowskie współży-cie od czasów głęboko historycznych (XIII w) aż do dziś wykazało niezbiwspółży-cie, iż te dwa narody potrafią w pokoju, zgodzie kulturalnie budować podstawy swej egzystencji, współpracować, żyć obok siebie, nie wadząc sobie zupełnie.

Na zakończenie chciałabym wspomnieć o wyrastającej pod bokiem „Szczerbca"

konkurencji. Jest nią Wydawnictwo Narodowe specjalizujące się w „pisaniu o spra-wach, o których inni boją się pomyśleć." Staraniem tego Wydawnictwa ukazały się ostatnio na polskim rynku: „Mity holokaustu", gdzie mówi się wprost, że Holokaust to ... brednie, a w „Protokołach mędrców Syjonu" - rzekomo wtajemniczony mędrzec ży-dowski, próbuje na kilkudziesięciu stronach wprowadzić Czytelnika w tajne zamiary podboju świata przez Żydów!

Ostatnio jest w sprzedaży „Masoneria, czyli żydowskie zagrożenie dla świata". Le-szek Bubel, autor tego opracowania, posunął się tak daleko w swojej gorliwości, że prześledził losy wolnomularstwa (masonerii) i doszukał się w jego historii i w przesłaniu elementów na wskroś żydowskich. „Masoneria jest jedną z najpotężniej-szych na świecie organizacji, która służy Żydom w ich zbrodniczym dążeniu do znisz-czenia narodów chrześcijańskich, Kościoła Chrystusowego i oddania władzy nad świa-tem w ręce Izraela".

Oto przyczynek do najnowszej historii Żydów w Polsce (1989-1999) - antysemi-tyzm i asymilacja.

11 T. Zieliński, Niewidzialne Imperium, „Szczerbiec" 1999, nr 8-10.