• Nie Znaleziono Wyników

Prawdziwie nowa jakość wśród „ilustrowanych opowieści o Afryce” pojawia się wraz z niezwykle doniosłą postacią wśród malarzy Afryki Południowej począt-ku XIX w., jaką bez wątpienia był Samuel Daniell (1775–1811), wychowanek Kró-lewskiej Akademii Sztuk w Londynie i członek utalentowanej artystycznie rodziny Daniellów (rysownikami i grafikami byli także jego stryj i brat). Daniell przybył do Kapsztadu w grudniu 1799 r. jako w pełni profesjonalny, choć młody artysta. Szyb-ko zaskarbił sobie przychylność generała Francisa Dundasa (któremu dedySzyb-kował książkową edycję swych prac) i wkrótce został jego sekretarzem. Dzięki Dunda-sowi został wyznaczony jako rysownik, by wraz z ekspedycją Trutera i Somer-ville’a penetrować Beczuanę w latach 1801–1802. Na podstawie wykonanych wówczas przez Daniella szkiców: ołówkowych, lawowanych tuszem oraz akware-lą powstał album zatytułowany African Scenes and Animals, wydany w Londynie w latach 1804–180512. Książka z tekstem autorstwa Daniella była uzupełnio-na trzydziestoma barwnymi akwatintami. Kolejne wydanie tego albumu miało miejsce już w 1824 r. w wydawnictwie Hurst, Robinson and Company również w Londynie. S. Daniell zaprezentował w nim także oryginalne akwarele, według których powstały grafiki pokazane na wystawie w 1806 r. w londyńskiej Akademii Królewskiej13. Była to w XIX w. bardzo często stosowana praktyka popularyzacji pokłosia zamorskich wypraw brytyjskich artystów-rysowników i zazwyczaj takie ekspozycje cieszyły się dużą frekwencją widzów i pochlebnymi recenzjami kry-tyki. Ponadto, ta forma popularyzacji i przybliżania przeciętnym Anglikom egzo-tycznego życia w koloniach dobrze służyła projektowi brytyjskiego imperializmu.

12  S. Daniell, African scenery and animals, Drawn, Engraved & Published by Samuel Daniell, No  9 Cleveland Street, Fitzroy Square, London 1804–1805. Wydanie zawierało 30 akwatint ręcznie koloro-wanych akwarelą o wymiarach 47 x 62 cm. Szerzej: A. Gordon-Brown, Pictorial Africana…, s. 83 i 142  oraz S. Daniell, African scenery and animals, a facsimile reprint of the large folio of aquatint plates first

published in 1804–1805, introduction and notes by Frank Bradlow, A. A. Balkema, Cape Town 1976. 13  S. Redgrave (ed.), A dictionary of artists of the English school: painters, sculptors, architects,

101

Po przedwczesnej śmierci Samuela Daniella na Cejlonie14 jego starszy i bar-dziej utytułowany artystycznie brat William (1769–1837) opublikował w Londy-nie w 1820 r. kolekcję 48 litografii wykonanych na podstawie dalszych rysunków Samuela o tematyce południowoafrykańskiej. Zbiór ten ukazał się pt. Sketches

Representing the Native Tribes, Animals, and Scenery of Southern Africa

[Szki-ce reprezentują[Szki-ce rodzime plemiona, zwierzęta i s[Szki-cenerie Afryki Południowej]15. W tym portfolio oprócz rysunków egzotycznych bestii, takich jak The African Rhi­

noceros (nosorożec), The Ouahkah (kwagga właściwa – wymarły w 1883 r.

gatu-nek zbliżony do zebry), The Tackhaitse (rodzaj antylopy), The African Hog (guziec) czy Hippopotamus (hipopotam) w ich naturalnym otoczeniu, wiele jest też ry-sunków życzliwie obrazujących rdzenne ludy południa Afryki. Daniell prezentuje autochtonicznych mieszkańców ziem południa Afryki, jakimi byli czarnoskórzy Tswana, Khoza (ryciny: A Kaffre [Kafr] oraz A Kaffre Woman [Kafryjska kobieta]. Ponadto jego uwagę zaprząta wciąż jeszcze nie do końca odkryty i zbadany lud Korana (z grupy khoisańskiej) znad rzeki Pomarańczowej, ten sam, który był także inspiracją dla nieco późniejszych grafik Johna Campbella. Daniell zetknął się z Ko-rana w trakcie ekspedycji Trutera. Wizerunki Koikoinów z prac Daniella: A Korah

Hottentot village on the left bank of the Orange River czy A Hottentot, A Hottentot Woman lub Bushmen frying locusts są w równym stopniu wizualnie

zrównowa-żone, statyczne i piękne na sposób klasyczny, co nieprawdziwe. Zwłaszcza barw-na, całostronicowa akwatinta nr 20 pt. Korah Hottentots Preparing to Remove [Hotentoci Korana przygotowują się do wyjazdu – ilustr. 9] z tomu African Scenes

and Animals unaocznia odbiorcy wysmuklone, muskularne ciała Koikoinów, dwu

mężczyzn i jedną kobietę, o europejskich proporcjach, gestach i mimice twarzy. Zarówno niewielkie przepaski muskularnych mężczyzn zajętych pracą (składa-ją namiot i maty, paku(składa-jąc przenośne obozowisko), jak i udrapowana materia na biodrach wpółleżącej kobiety niewiele mają wspólnego z rzeczywistymi strojami i zachowaniem nomadów16. To niezwykle pozytywne, wręcz nobilitujące przedsta-wienie Khoikhoinów ujętych na tle nadrzecznego pejzażu jest zdumiewające wobec wcześniejszych wizji artystów i innych podróżników przemierzających afrykański in-terior nawet tak przychylnie nastawionych do ludów khoisańskich, jak Gordon i Wi-kar. Przecież tak pięknymi ciałami nawet zakochany Le Vaillant nie obdarzał swoich hotentockich metres. Również późniejsze prace dotyczące wizualizacji mieszkań-ców Afryki Południowej z drugiej połowy XIX w., gdy królował stereotyp dotyczą-cy pijaństwa i rozwiązłości wśród Hotentotów, nie powielają schematów Daniella.

14  Album Samuela Daniella z cejlońskimi widokami nosi tytuł A Picturesque Illustration of the

Scen-ery, Animals, and Native Inhabitants, of the Island of Ceylon, by T. Bensley, London [1807]–1808. 15  W. Daniell, Sketches representing the native tribes, animals, and scenery of Southern Africa,

from drawings made by the late Mr. Samuel Daniell, engraved by William Daniell, William Daniell & 

William  Wood,  London  1820.  Publikacja  zawiera  48  akwatint.  Szerzej: A.  Gordon-Brown,  Pictorial

Africana…, s. 144.

16  Opisy ludu, podobnie jak i jego wizerunki zachowane są w m.in. w dziennikach Hendrika Jaco-ba Wikara czy Roberta Jacoba Gordona. Szerzej: A. B. Smith, The Khoikhoi at the Cape of Good Hope:

Seventeenth-century Drawings in the South African Library, South African Library, Cape Town 1993.

Ilustr. 9. Samuel Daniell, Hotentoci Korah przygotowują się do wyjazdu, 1805

Na sposób widzenia rdzennych ludów południowoafrykańskich przez Da-niella najprawdopodobniej wpływ ma staranne, klasyczne wykształcenie artysty – wychowanka akademii, która poprzez swój program nauczania wpoiła mu nie-zmienne zasady przedstawiania ludzkiego ciała. Efekty tego wykształcenia moż-na odmoż-naleźć w rysunkach przedstawiających Afrykanów (np. Kaffers on a March [Marsz Kafrów] – ryc. nr 5 z African Scenes and Animals).

Być może także zainteresowania myślą Rousseau o „szlachetnych dzikich” żyjących w harmonii z naturą także wpłynęły na artystyczne dokonania rysow-nika. Daniell w sposób równie klasyczny prezentuje dumne portrety burskich osadników dosiadających wierzchowców, zawsze w towarzystwie ubranego po europejsku krajowca, co świadczy o godności i materialnym statusie Burów (Halt

of a Boerʼs Family czy A Boer’s house)17.

Ilustracje wykonane na podstawie szkiców Samuela Daniella doskonale od-dają typowo brytyjską wizję subtelnego malarstwa pejzażowego wykonanego w technice akwareli, choć nie zawsze są prawdziwe jako źródło dokumentalne. Są to zatem dzieła pełne emocji, o finezyjnej gamie barwnej, w której dominu-ją spłowiałe tony srebrzyste, błękitnawe, szarozielone, rdzawe i oliwkowe. Gra-fiki Daniella wykonane na podstawie akwarelowych szkiców, przy zachowanym starannym odwzorowaniu detali planu pierwszego (co było nieodzowne w przy-padku prac z tzw. historii naturalnej) nie są linearne, jak to najczęściej dzieje się

17  Pełna lista prac S. Daniella: A. Gordon-Brown, Pictorial Africana…, s. 143–144. Znacząca  kolekcja oryginalnych rysunków i akwarel artysty znajduje się w Johannesburg Africana Museum.

103

podczas przenoszenia prac akwarelowych czy olejnych w techniki graficzne, lecz są par excellance malarskie. Na tak subtelne i wyrafinowane przełożenie dorobku artystycznego Samuela w technikę akwatinty miał duży wpływ William, którego osiągnięcia w tym zakresie zachwycały samego Williama Turnera, wszak mistrza techniki akwarelowej. Turner wręcz domagał się, by jego prace z albumu Lieber

Studiorum (publikowane od 1807 r.) były transponowane przez Williama Daniella

na płyty graficzne18.

W przeciwieństwie do innego angielskiego podróżnika i naturalisty badające-go wnikliwie Afrykę Południową w latach 1810–1815 – Williama Johna Burchel-la (1782–1863)19, którego opisy literackie również zawierają autorskie rysunki, ilustracyjny dorobek Daniella posiada olbrzymią wartość czysto artystyczną. Być może dlatego wydawca drugiej edycji wspomnianych już wcześniejszych, niezwy-kle poczytnych i wpływowych podróży po Afryce Południowej przywoływanego już wcześniej J. Barrowa pt. An Account of Travels20 zdecydował, iż zilustruje je rysunkami Samuela Daniella21.