• Nie Znaleziono Wyników

Szkoły niepołomickie w dwudziestoleciu międzywojennym

W dokumencie Oświata na ziemi niepołomickiej (Stron 82-93)

Szkolnictwo w dwudziestoleciu międzywojennym (1918-1939)

1. Szkoły niepołomickie w dwudziestoleciu międzywojennym

Szkoła żeńska

Trudności ogólnokrajowe pojawiające się w związku z organizacją szkol­ nictw a w odrodzonej Polsce w idoczne były również w Niepołom icach. Po odzyskaniu niepodległości sytuacja m aterialna szkoły żeńskiej w N iepoło­ m icach była bardzo trudna. N adal mieściła się ona w dom u Franciszka W im - m era. W obu szkołach: męskiej i żeńskiej, brakowało podręczników dla ucz­ niów i nauczycieli, niezbędnych pom ocy naukowych, środków finansowych na ogrzewanie. Nauczyciele i uczniowie starali się podreperow ać budżet szkolny, organizując zbiórki pieniężne w śród m ieszkańców Niepołom ic, w y­ stawiając przedstawienia, organizując poranki patriotyczne. Część pieniędzy przekazano Towarzystwu Budowy Szkół Ludowych w Krakowie.

Do 1924 roku szkoła żeńska wciąż była jednostką czteroklasową, chociaż od 1920 roku realizowała program szkoły pięcioklasowej, a od 1923 roku - sześcioklasowej. Rok szkolny 1923/1924 placówka po raz pierw szy rozp o ­ częła jako jednostka siedmioklasowa. W krótce też, w 1930 roku, otrzym ała im ię Królowej Jadwigi. W dwudziestoleciu m iędzyw ojennym częste były problem y z frekwencją, dlatego zdarzały się eksperym enty polegające na łączeniu nauki w szkołach żeńskiej i męskiej. I tak na początku funkcjono­ w ania szkoły siedmioklasowej uczennice z najwyższej klasy uczęszczały do placówki męskiej.

Na początku lat 20. XX wieku szkołę żeńską przeniesiono ponow nie do pom ieszczeń dom u ubogich przy kościele i wynajęto dodatkow o dwie sale w m agistracie. Budynek przykościelny był zagrzybiony i wilgotny, a brak opału w czasie ostrej i m roźnej zimy odbijał się bardzo na zdrow iu uczennic

Szkolnictwo w dwudziestoleciu m iędzyw ojennym (1918-1939) 83

Fot. 7. Szkoła żeńska w Niepołomicach przy ul. Szkolnej. Prawdopodobnie pierwszy rocznik powojenny (czerwiec 1945).

W pierwszym rzędzie siedzą: druga od lewej Pani Łysakowa, dyrektor szkoły Maria Bur­ sztyn, ks. Kózka, Pani Dębowska z Wieliczki, Mieczysława Samlicka, Anna Urbańska (żona Kazimierza Urbańskiego, kierownika Szkoły Podstawowej Męskiej), Pani Burdowa. Źródło: Foto-Atelier „Rembrant”, Niepołomice

i nauczycielek. Sale m agistratu nie przedstaw iały się lepiej - zim ne, z w ad­ liwymi piecami. Ustawiczny ru ch uliczny i grom ady interesantów zm ierza­ jące do urzędu gm innego przeszkadzały w nauce. Szkoła żeńska długo nie posiadała odpowiedniego pom ieszczenia i dlatego M iejska Rada Narodowa w N iepołom icach podjęła w 1926 roku uchwałę o wzniesieniu nowego b u ­ dynku szkoły żeńskiej. W protokole opisującym szkołę m ęską znajdujem y w zm iankę o budow ie nowego budynku n a potrzeby szkoły żeńskiej: „czyn­ niki miejscowe przystąpiły do budow y nowego budynku własnym kosztem i wydały dotąd 80 013 zł, tak że budynek będzie przykryty”. Rada Miejska podjęła uchwałę o rozpoczęciu budow y n a początku 1926 roku. 13 stycz­ nia 1926 roku odbyło się posiedzenie kom isji budow y szkoły i miejscowej Rady Szkoły. Przedstawicielam i władz m iasta byli: Stanisław Japa - naczel­ nik gm inu, Franciszek W im m er - właściciel m łyna i współwłaściciel fabryki cegieł i dachówek, Andrzej Wojas - kierow nik Kasy Oszczędnościowo-Po­ życzkowej, oraz Saul Pinkesfeld - kupiec. Przedstawicielam i Rady Szkolnej

8 4 Część I. Szkolnictwo w Niepołomicach i okolicy

byli: Stanisław W itek - kierow nik szkoły powszechnej męskiej, Ludwig Then - nadleśniczy, W ładysław Fiema - rolnik, radny miejski. Komisja ta upow ażniła naczelnika gm iny do podjęcia wszystkich kroków zmierzających do budow y nowej szkoły, która odpow iadałaby potrzebom m iasta i spełniała wszystkie wym agania przewidziane ustawam i oświatowymi. Budowę ro z­ poczęto w iosną 1927 roku na placu obok szkoły męskiej i ukończono pod koniec 1929 roku.

Wielkie zasługi w tej pracy położył burm istrz m iasta Andrzej Wimmer, który nie żałował tru d u i własnej pracy, pilnował robotników i zdobywał fu n ­ dusze na ten cel służące. Dzięki jego energicznym wysiłkom ukończono budy­ nek szkolny i 3 stycznia 1930 roku odbyło się skrom ne poświęcenie przez ks. kanonika Konstantego Łabędzia i nadanie szkole żeńskiej im ienia św. Jadwigi. O dtąd szkoła nosi oficjalna nazwę 7-klasowa Szkoła Powszechna Żeńska im. św. Jadwigi. Regularna nauka rozpoczęła się 4 stycznia 1930 roku109.

22 lutego 1930 roku, w obecności delegata K uratorium O kręgu Szkol­ nego Krakowskiego radcy Przebińskiego, dokonano odbioru technicznego szkoły. Budynek, posiadający jeszcze liczne braki i nie w pełni wykończony, został jednak uznany za zdatny do użytku szkolnego i odebrany. Nowo w y­ budow ana szkoła była piętrowa, z czterospadow ym dachem pokrytym d a­ chówką z miejscowej fabryki. Dwie klasy - jed na n a piętrze i jed na n a p arte­ rze, usytuow ane były od strony północnej, pozostałe od strony południowej. W każdej sali znajdowały się trzy duże okna. W nowej szkole znalazło się łącznie osiem dużych sal: dwie sale rekreacyjne, pom ieszczenia na pom oce naukowe, kancelaria, m ieszkanie dla kierow nika szkoły, oraz dwa długie k o ­ rytarze. Główne wejście znajdowało się od strony zachodniej. Przed szkołą założono ogródek kwiatowy, a całe obejście szkoły obsadzono drzewkam i m orwowym i.

D obra w spółpraca m iędzy szkołą a w ładzam i m iasta zakończyła się w roku oddania szkoły do użytku. W łaśnie w 1930 roku przew odniczącym Rady Szkolnej Miejscowej, a zarazem burm istrzem m iasta Niepołom ice, zo­ stał Stanisław Japa, z którym tru d n o było współpracować, o czym świadczy zapis w Kronice:

Szkolnictwo w dwudziestoleciu m iędzyw ojennym (1918-1939) 85

Ten p a n n a żad n e p o trzeb n e w ydatki zw iązane z ad m in istra cją i u trzy m an iem szkoły w p o rz ą d k u zw iązane nie chce dać pieniędzy, ta k dalece, że gdy tercjanka szkolna poszła z prośbą, b y zakupił szczotki i m io tły do zam iatan ia szkoły, to ją skrzyczał, a p ieniędzy p relim in arzem szkolnym objętych nie dał. Później z tą sam ą p ro śb ą u d ała się kierow niczka szkoły, p. Japa w obecności p. W itka pow iedział, że pieniędzy nie da, a jeżeli jeszcze raz przyjdzie do niego w takiej spraw ie tercjanka szkolna, to ją za d rzw i w y rzu ci110.

Na posiedzeniu Rady Szkolnej Miejscowej w dniu 26 lutego 1931 roku, pod przewodnictwem Stanisława Japy, uchwalono budżet szkolny osobny dla szkoły żeńskiej (w kwocie 4845 zł) i osobny dla szkoły męskiej (na kwotę 5240 zł). Dotąd obie szkoły m iały budżet wspólny. Rażące okazują się różnice na opał, obsługę i pomoce naukowe oraz sprzątanie szkół. Na siedem pieców do opale­ nia w szkole męskiej przeznaczono 1050 zł, podczas gdy na 22 piece szkoły żeń­ skiej ustalono kwotę 1200 zł. Wyraźne dysproporcje na niekorzyść szkoły dla panien m ożna było zaobserwować także na innych płaszczyznach, zarzewiem konfliktu okazał się także ogródek kwiatowy przy szkole żeńskiej. Ponieważ nie był zagrodzony, przez otwartą furtkę wchodziły na jego teren krowy, konie, gęsi i indyki, niszcząc grządki i kwiaty. Rada nie uwzględniła subwencji na utrzym a­ nie ogródka, który z własnych funduszy i przy pom ocy uczennic założyła kie­ rowniczka szkoły. Stanisław Japa uważał zaś, że przy budynku szkoły powinno powstać boisko gimnastyczne dla obu placówek: żeńskiej i męskiej.

M im o przeciwności, kierowniczka szkoły nie ustawała w staraniach o właściwe zagospodarowanie terenu przyszkolnego. Jesienią 1931 roku w o­ kół budynku posadzono 50 morwy, w ogrodzie zasadzono 13 drzewek owo­ cowych - jabłoni i grusz. W kw ietniu 1932 roku zasadzono dodatkow o od frontu pięć róż, zaopatrzono okna frontow e w koszyczki na kwiaty, a w ok­ nach południow ych w klasach założono story dla ochrony oczu dzieci przed rażącym światłem słonecznym. O gródek kwiatowy na froncie był utrzym y­ w any pracą i finansam i kierowniczki szkoły. Ponieważ teren dojazdowy do szkoły był bardzo błotnisty, a gm ina nie chciała wyłożyć funduszy n a chod­ nik, uczennice zbierały kam ienie i zasypywały nim i błoto, w ten sposób p o ­ prawiając drogę.

8 6 Część I. Szkolnictwo w Niepołomicach i okolicy

Szkoła męska

Szkoła m ęska mieściła się w jednopiętrow ym budynku, postaw ionym w k o ń ­ cu XIX wieku. Na podstaw ie protokołu powizytacyjnego z 28 października 1927 roku m ożem y odtworzyć wygląd budynku i jego otoczenia:

B u d y n ek szkolny je st m u ro w an y w d o b ry m stanie, je d y n ie k o ry tarze i klatka scho­ dow a są w ąskie ( ...) , klasy są odm alow ane, p o d ło g i zapuszczone olejem pyło- c h ło n n y m , to też in sp ek to r zastał w k lasach czystość i porządek. W każdej klasie są um yw alki, kosze n a o d p ad k i i spluwaczki. N a ścianach w k lasach i n a k o ry ta rz u o d p o w ied n ie sentencje dla m łodzieży. W szkole je st też um yw alnia, z której dzia­ tw a korzysta. Z b u d y n k ó w g o sp o d arsk ich są: stajnia, stodoła, d rew u tn ia, w ęglarnia i m iejsca ustępow e ( ...) . Ś m ietn ik je st m urow any, kryty. B udynki g ospodarcze są w d o b ry m stanie. O g ró d szkolny o g ro d zo n y i należycie zabezpieczony. Stan in w en ­ ta rza szkolnego p rzedstaw ia się dość dobrze. Ławki starego typ u , niedostosow ane do w zro stu dziatw y i są w lichym stanie. W szkole b ra k p o m o c y naukow ych, a te okazy, k tó re są, g ro m ad zi k ie ro w n ik szkoły i grono.

Męska, żeńska, koedukacyjna... i z powrotem

Szkoły powszechne męska i żeńska były do 1924 roku szkołami czterokla­ sowymi, choć od roku 1920 z polecenia inspektora powiatowego w Bochni Franciszka Zbyszyckiego realizowały program szkoły pięcioklasowej, a od 1923/1924 - szkoły sześcioletniej. O d roku szkolnego 1924/1925 stały się ofi­ cjalnie szkołami siedmioklasowymi. Jednak ze względu na m ałą liczbę uczen­ nic (279 osób) dziewczęta ze szkoły żeńskiej przenoszono na czas nauki w siódmej klasie do szkoły męskiej. W tedy nom inację na kierownika szkoły męskiej otrzym ał Stanisław Witek, który na stanowisku pozostał przez kolejne 20 lat jako pedagog bez reszty oddany szkolnictwu. Praca jego i innych n a­ uczycieli nie ograniczała się tylko do zajęć szkolnych. Jak wynika z protokołu, Stanisław W itek pełnił jeszcze inne funkcje społeczne, takie jak: prezesa Towa­ rzystwa Gimnastycznego Sokół, zastępcy przewodniczącego Rady Nadzorczej Kasy Stefczyka; był także honorow ym członkiem Kółka Rolniczego w Jazach, członkiem straży pożarnej, prezesem Ogniska Nauczycielskiego oraz człon­ kiem Komisji Egzaminacyjnej dla nauczycieli szkół powszechnych w Bochni.

W szkole żeńskiej z kolei kierow niczką po Jadwidze Jarzynowej została A ntonina W iśnicka, którą z kolei zastąpiła w 1928 roku M aria Raczek, a od m aja 1938 roku kierow nictwo szkoły na długie lata objęła M aria Bursztyn.

Szkolnictwo w dwudziestoleciu m iędzyw ojennym (1918-1939) 87

O prócz osób kierujących szkołą w dwudziestoleciu m iędzyw ojennym p ra ­ cowało osiem nauczycielek: Józefa M rozińska, A nna Świątek, Józefa Kuh- nianka, M aria Struczowska, Julia Kawecka, Jadwiga W iśniowska, Stefania Dębowska i Stanisława Ślusarczyk. W roku szkolnym 1929/1930 w szkole żeńskiej w N iepołom icach uczyły: M aria Raczkówna - kierow niczka szko­ ły, Julia M aria Kawecka, Józefa Kulmianka, Józefa M rozińska, Julia Olska, M aria Struczowska, A nna Świątkówna, Jadwiga W iśniowska, religii uczył ks. Franciszek Kózka. W tym roku do siedm iu klas szkoły uczęszczały łącznie 372 uczennice. Dla porów nania - w szkole męskiej w tym samym roku uczyło się 402 uczniów. Przy czym w klasach siódm ych było zwykle m niej uczniów, gdyż niektórzy z nich podejm ow ali po klasie szóstej naukę w gim nazjum .

Kolejne zm iany zostały w prow adzone w roku szkolnym 1932/1933, kiedy to część oddziałów m ęskich i żeńskich połączono, i przede wszystkim w roku szkolnym 1934/1935, gdy w prow adzono now y status przewidujący, że klasy od I do IV m iały być koedukacyjne. Na skutek takiej działalności przez w ięk­ szość lat 30. obie placówki były tylko z nazw y m ęską i żeńską. Pierw otny stan udało się po wielu trud ach dopiero przyw rócić w roku szkolnym 1937/1938, kiedy zlikwidowano koedukację.

Z pow odu zarządzonej redukcji sił i kom asacji szkół w roku 1932/1933 w szkole żeńskiej funkcjonow ało osiem oddziałów, przy siedm iu nauczycie­ lach. Połączono także część oddziałów żeńskich z m ęskim i. W ten sposób każda ucząca m usiała objąć pieczę n ad 50-60 dziećm i i zapewnić im 30 go­ dzin nauki. G rono pedagogiczne stanowili: kierow niczka M aria Raczkówna, zastępczyni Józefa M rozińska, A nna Świątkówna, Józefa Kuhnianka, M aria Struczowska, Julia Kawecka, Jadwiga W iśniowska i ksiądz katecheta Franci­ szek Kózka.

W październiku 1933 roku przyłączono szkoły pow iatu bocheńskiego, a wraz z nim i także placówki niepołom ickie, do obw odu szkolnego krakow ­ skiego. O d tego m om entu podlegały one władzy przełożonej w Krakowie. 9 listopada szkołę wizytował now y inspektor d r A ntoni G órny (poprzedni F. Zbyszecki przeszedł na em eryturę). Podczas wizytacji kierow niczka szko­ ły uzyskała akceptację wizytatora na zaangażowanie dodatkowej siły p ed a­ gogicznej. Przyjęła na bezpłatne zastępstwo za A nnę Świątek, w wymiarze

88 Część I. Szkolnictwo w Niepołomicach i okolicy

30 godzinach tygodniowo, m iejscową praktykantkę, Stanisławę Ślusarczyk, która funkcję tę pełniła do 1 m arca 1934 roku, kiedy obowiązki nauczyciel­ skie na tym stanowisku objęła Stefania Dębowska z Woli Batorskiej.

Fot. 8. Księga wizytacji szkół w N iepołom icach. Wpis w izytatora F. Zbyszeckiego, 1925 ro k

Ź ródło: K ronika Szkoły Żeńskiej w N iep o ło m ic ach - obecnie w M u zeu m M iejskim w N iep o ło m icach

O d roku 1934/1935 obowiązywał now y statut szkolny, w myśl którego kla­ sy niższe, od I do IV włącznie, m iały być koedukacyjne. Nauczycielki podkre­ ślały, że praca z chłopcami w klasie IV była bardzo ciężka. Chłopcy nie uczyli się zupełnie, uciekali z domu, nie byli przyzwyczajeni do samodzielnej pracy i nie odrabiali zadań domowych. W roku 1936/1937, pom im o prób podejm o­ wanych przez rodziców w kuratorium , by ponownie rozdzielić naukę, stan ten trw ał w dalszym ciągu. Na skutek próśb wnoszonych nieustannie przez kom i­ tet rodzicielski i kierowniczkę szkoły koedukację zniesiono w roku szkolnym

1937/1938. O d 1 września funkcjonowała znów szkoła żeńska o dziewięciu oddziałach. Nauczyciele wykładali po 30 godzin tygodniowo, kierowniczka - 16, a ksiądz katecheta - 18. Ponieważ nauki religii w męskiej szkole wypadało

także 18 godzin, ksiądz odstąpił nauczanie klas pierwszych i drugich obu pla­ cówek zakonnicy ze Zgromadzenia Sióstr Augustianek s. Janinie Kulig, która objęła naukę 1 października w liczbie 12 godzin tygodniowo.

W roku szkolnym 1937/1938 siedmioklasowe publiczne szkoły p o ­ wszechne m ęska i żeńska w N iepołom icach na podstaw ie Rozporządzenia z dnia 8 lipca i Zarządzenia M inistra W yznań Religijnych i Oświecenia P ub­ licznego z dnia 22 lipca 1937 roku zostały przez K uratorium O kręgu K ra­ kowskiego przem ianow ane na publiczne szkoły powszechne m ęską i żeńską III stopnia w N iepołom icach.

O d 20 m aja 1938 roku obowiązki kierowniczki szkoły żeńskiej przejęła M aria Bursztyn - nauczycielka przeniesiona ze szkoły męskiej. D otychcza­ sowa kierowniczka, M aria Raczek, do końca roku szkolnego przebywała na urlopie zdrow otnym , a od lipca, po 36 latach pracy w zawodzie nauczyciel­ skim, przeszła na em eryturę.

Szkolnictwo w dwudziestoleciu m iędzyw ojennym (1918-1939) 89

Fot. 9. K ierow nik szkoły żeńskiej M aria B ursztyn (d ru g a o d lewej) z u czen n icam i przed b u d y n k ie m szkoły, 1946 rok.

Ź ródło: Z e zbiorów w łasnych

N orm alne funkcjonow anie szkoły początkowo utru d n iały problem y lo­ kalowe, nie bez znaczenia były też zm iany strukturalne, w tym wprowadzenie

9 0 Część I. Szkolnictwo w Niepołomicach i okolicy

na krótki okres klas koedukacyjnych. Problem y z biedą i słabym zdrowiem dzieci odbijały się również na nauce. Na podstaw ie zapisów kroniki szko­ ły żeńskiej m ożna powiedzieć, że szczególnie dbano o wychowanie p atrio ­ tyczne. W szkole celebrowano najważniejsze rocznice narodowe, jak Dzień Niepodległości, rocznice pow stania listopadowego i styczniowego. O rgani­ zowano wówczas poranki i popularne pogadanki, w każdej klasie osobno. Uroczyście obchodzone było również święto 3 Maja. W iadom o, że podczas tego dnia uczennice prezentow ały się z kokardam i w barw ach narodowych, szły na nabożeństw o do kościoła, a potem do szkoły na poranek, podczas którego odbywały się śpiewy patriotyczne i odczyty o znaczeniu Konstytucji, wygłaszane przez nauczycieli lub którąś z najstarszych uczennic, a po p o ra n ­ ku zwyczajowo odbywała się składka groszowa na szkoły kresowe. W K ro­ nice szkoły żeńskiej wpis dotyczący śm ierci m arszałka Józefa Piłsudskiego w 1935 roku, który w arto przytoczyć w całości:

D n ia 12 m aja 1935 ro k u o godz. 20.45 z m arł Józef P iłsudski, Pierw szy M arszałek Polski, tw órca o d rodzonej R zeczypospolitej, N aczelnik P aństw a i N aczelny W ódz. Szkoła przyjęła tę w iad o m o ść z w ielkim sm utkiem . D zieci w czasie p o śm iertn y ch przem ó w ień po klasach płakały. Pam ięć zgasłego b o h a te ra uczczono m in u tą m il­ czenia. Szkołę u d ekorow ano żało b n ą flagą, a p o rtre ty M arszałka czarną obw ódką. W d n ia ch 14 i 15 m aja odbyło się żałobne nabożeństw o ze w sp ó łu d ziałem w szyst­ k ic h m iejscow ych organizacji i szkół. [...] Szkoła urządziła uroczystą żało b n ą ak a­ dem ię 17 m aja. Pogrzeb i złożenie do g ro b ó w królew skich M arszałka Piłsudskiego odbyło się w sobotę 18 m aja o g odzinie 19 w ieczo rem 111.

O prócz patriotycznych inicjatyw było wiele innych. kierująca szkołą A n ­ tonina W iśnicka założyła Koło Kobiet w Niepołom icach, którego zadaniem było grom adzenie funduszy na pom oc biednym dzieciom. Członkinie tego koła (należały do niego wszystkie nauczycielki szkoły żeńskiej) opodatko­ wały się dobrowolnie, płacąc składki od 25 gr do 1 zł. Pieniądze uzyskiwano też z koncertów i zabaw karnawałowych. Kupowano z tych funduszy książki, zeszyty, odzież, dopłacano do wycieczek szkolnych. Przew odniczącą Koła Kobiet była Albina Lesicka, która prowadziła kursy szycia i gospodarstwa domowego, bibliotekę i teatr am atorski w Jazach.

Szkolnictwo w dwudziestoleciu m iędzyw ojennym (1918-1939) 91

Nauczyciele realizowali także dodatkow e lekcje w niedziele. W każdą pierw szą niedzielę m iesiąca po m szy szkolnej odbywały się wywiadówki. Nauczyciele prowadzili prelekcje z historii, higieny, przyrody i gospodarstwa. Dwa razy w tygodniu odbywały się kursy haftu białego i ozdobnego. Najczęś­ ciej w niedzielę m łodzież starsza i dorośli korzystali z biblioteki. Również w niedzielę odbywały się poranki patriotyczne i przedstaw ienia dziecięce. Dwa lub trzy razy do roku dziewczęta urządzały przedstaw ienie w gm achu Sokoła lub w szkole. Kwotę zebraną z występów przeznaczano n a pom oce naukowe lub biblioteczkę szkolną.

Bibliotekę w szkole powszechnej żeńskiej z własnych funduszy założy­ ła A nna Świątek, a prowadziła ją Albina Lesicka. Księgozbiór wzbogacały 0 nowe pozycje inn e nauczycielki i ksiądz katecheta W incenty Głogowski. Przy szkole działała także biblioteka dla m łodzieży pozaszkolnej i dla d o ­ rosłych, ufundow ana przez Koło Kobiet w Niepołom icach. Wypożyczający wpłacali n a jej utrzym anie po 10 gr tygodniowo. Z pieniędzy tych kupowano nowe książki. Uczennice prenum erow ały czasopism a dla dzieci „Płomyk” 1 „Płomyczek”. W iadomo, że po d koniec lat 20. biblioteka posiadała ok. 200 książek dla uczniów. Z kolei w latach 30. dzięki pom ocy księdza katechety, kierow niczka szkoły uporządkow ała bibliotekę nauczycielską, która liczy­ ła 216 dzieł w 246 tom ach, biblioteka dla dzieci liczyła wówczas 283 dzieła w 294 tomach.

Przy szkole działało koło Polskiego Czerwonego Krzyża, a w każdej kla­ sie prow adzona była Szkolna Kasa Oszczędności. Za oszczędzone pieniądze uczniowie klas starszych wyjechali m .in. na wycieczkę do Krakowa, a także do Teatru im. Juliusza Słowackiego n a Balladynę.

Przy szkole był prow adzony kurs dokształcający dla dziewcząt w wieku pozaszkolnym. Dziewczynki uczyły się na nim kroju, szycia, śpiewu, rach u n ­ ków, historii z geografią oraz języka polskiego. Kurs był prow adzony b ezin ­ teresownie, uhonorow any jedynie słowem uznania od inspektora szkolnego w Krakowie, przysłanego w form ie podziękow ania gronu za jego pracę.

Pom im o wielu trudności, sytuacji nieraz uniem ożliwiających norm alnie działanie i życie, nauczycielki szkoły żeńskiej podejm ow ały wiele działań, by szkoła tętniła życiem, a dzieci wychowywane były n a wartościowych lu­ dzi i m ogły rozwijać się intelektualne i kulturalnie. Okupacja przerw ała ten

92 Część I. Szkolnictwo w Niepołomicach i okolicy

prężny rozwój, a podczas wojny priorytetem stało się przetrw anie i realizacja chociażby podstawowych celów edukacyjnych.

Szkoła Podstawowa w Niepołomicach-Podgrabiu

Po I wojnie światowej kierow nikiem Szkoły Podstawowej w N iepołom icach- -Podgrabiu nadal był Ludwik Zimm er. M im o złego stanu zdrowia pełnił tę funkcję do swojej śm ierci 6 stycznia 1923 roku. Wieś utraciła zasłużonego, długoletniego nauczyciela dbającego o rozpoczęte przez M arię Surowiecką dzieło „podniesienia poziom u umysłowego dziatwy i obywateli”. Kolejne tragiczne wydarzenie, które dotknęło szkołę w okresie dwudziestolecia, to powszechnie panująca we wsi w roku szkolnym 1926/1927 błonica. C horoba dziesiątkowała mieszkańców, zm arło dwoje uczniów z klasy I. Z tego pow o­ du rok szkolny został rozpoczęty dopiero 15 września, przy czym już 17 paź­ dziernika szkoła została ponow nie zam knięta na czternaście dni.

W roku szkolnym 1930/1931 nastąpiły zm iany organizacyjne. Rok szkolny został podzielony n a dwa główne okresy, pierwszy: od 22 lipca do 22 grudnia i drugi od 22 grud nia do 15 czerwca. Przystąpiono do w p ro ­ w adzania nowych program ów nauczania w klasach I i II. Dzieci otrzym ały nowe podręczniki.

W okresie m iędzyw ojennym Szkoły Podstawowa w N iepołom icach- -Podgrabiu w pełni zasłużyła n a m iano placówki kulturalno-oświatow ej. Jej działalność nie ograniczała się tylko do realizacji ustawowego program u. W szkole działało koło Polskiego Czerwonego Krzyża. Organizowane były kursy dokształcające dla dorosłych, na których pogłębiali swoją wiedzę teo ­ retyczną i praktyczną byli wychowankowie szkoły. Tutaj odbywały się zebra­ nia powstałego w śród m łodzieży pozaszkolnej Związku Strzeleckiego. Z cie­ kawych inicjatyw w arto podkreślić uczestnictwo dzieci szkolnych w 1935 roku w sypaniu Kopca Niepodległości na krakow skim Sowińcu, w 1935 roku

W dokumencie Oświata na ziemi niepołomickiej (Stron 82-93)