• Nie Znaleziono Wyników

Tabu kulinarne w twórczości Karoliny Żyniewicz i Karoliny Brzuzan

CZĘŚĆ II Wspólnotowe i polityczne wymiary jedzenia

8. Tabu kulinarne w twórczości Karoliny Żyniewicz i Karoliny Brzuzan

Wspólnotowy i kulturowy wymiar jedzenia uwidacznia się wszczególności w zagadnieniu tabu kulinarnego. Kategorie jadalności i niejadalności oraz nasze przyzwyczajenia kulinarne sąuwarunkowanekulturowo. Co więcej, owe kulturowe normy i wzory spożywania są często tak zinterioryzowane, że postrzegane są jako oczywiste czy „naturalne”. Wiele pokarmównie jest spożywanychnie zpowoduich niejadalności, lecz zprzyczyn etycznych bądź też z powodu ich szczególnego znaczenia w danej kulturze.

Rezygnacjaz jedzenia pokarmówzdatnychdo spożycia dotyczy nie tylko zwierząt, ale także roślin. Istotny jest także fakt, że złamanie tabu kulinarnego związane jest zreakcją obrzydzenia. Wstręt okazuje się reakcją wtórną wobec spożycia pokarmu, któryuznawany jest w danej kulturze za niejadalny. Widocznym jest, że reakcja obrzydzenia jest o wiele silniejsza wprzypadku zjedzenia zwierząt czy owadówniż roślin. Najsilniejsze tabu dotyczy antropofagii, koprofagii, zjadania wydzielin pochodzących z ludzkich bądź nie-ludzkich organizmów. Wyobrażenia dotyczącetego,co spożywaInny, są nieodłącznym elementem stereotypówkulturowych. Bardzo często miały one charakter negatywny: obcy łamał tabu kulinarne i spożywał to, co niejadalne,nieapetyczne, tymsamym jeszcze silniej podkreślając swojąodmiennośćlubzwierzęcość.

Problem tabu kulinarnego był niejednokrotnie przedmiotem badań antropologów.

MaryDouglaspodejmowała refleksję dotyczącą reguł dietetycznychzawartychwKsiędze Kapłańskiej129. Autorka próbowała znaleźć zasadę, według której zwierzęta zostały podzielone na czystei nieczyste,w związku ztym równieżnadającesię do spożycia lub nie.

Wswej analizie Douglas przywoływała różne interpretacje - medyczne i etyczne. Istnieli również badacze, którzy wskazywali na arbitralność reguł jadalności. Zawarte w Księdze Kapłańskiej wyliczenie sprawia bowiem trudności związane ze znalezieniem zasady, według której dokonanyzostał podział.

129Zob. M. Douglas,Czystość i zmaza,tłum.M. Bucholc,Warszawa 2007, ss. 82-96.

130L.Cantarero,FromEdibletoInedible: Social Construction, FamilySocialisation and Upbringing, [w:]

ConsumingtheInedible.NeglectedDimensionsof Food Choice,red. J. MacClancy, J. Henry, H. Macbeth, New York, Oxford 2007, s. 205.

Luis Cantarero wtekście From Edible to Inedible. Social Construction, Family Socialisation and Upbringing zadaje pytanie o rolęwychowania w przekazywaniu opozycji jadalne/niejadalne130. Autor wskazuje nafakt, że zarówno popęd seksualny, jak ipotrzeba

Część II

jedzenia wynikają z potrzeb biologicznych człowieka, ale z drugiej strony ich ukierunkowanie ma już wymiar społeczny. Owo ukierunkowanie wpływa naograniczenia związane z tymi potrzebami, ale wpływa również na samo ciało. W związku z tym jednostka, która została odpowiednio społecznieukształtowana, nie będzie mogła zaspokoić popędu seksualnego zniewłaściwym obiektem seksualnym, az drugiej strony spożycie nieodpowiedniego produktu spożywczego wywoła wniej odruch wymiotny. Można się zastanowić, czy wpierwszym przypadkunie powinniśmy raczej mówić o silnympoczuciu winy niżniemożliwościzaspokojenia, jednak kluczową tezą autora jest to, żepodstawowe i nieodłączne funkcje biologiczne, jak orgazm czy trawienie, są ustrukturyzowane społecznie.Szczególnie interesującyjest tutaj aspekt fizjologiczno-kulturowy.Jakzauważa Cantanero, z jednejstrony jedzenie zostaje zdefiniowane społecznie, a z drugiej organizm fizjologicznie reaguje zgodnie ztą definicją. Wefekcie pokarm może zostać zwymiotowany, nawet jeśli jest całkowiciejadalny.Zinternalizowanieistniejącychw danej kulturze definicji jadalności jest jednym zistotnych aspektów socjalizacji. Cantarero posuwa się wswej tezie nawet dalej, stwierdzając, że „przyjemnelub niepokojące uczucie doznawane przez ciało w trakcie konsumpcji jest wynikiem społecznego określenia”131.

Można się zastanowić, czy autor nie posuwa siętutaj zadaleko, przypisując reakcje ciała związane zinkorporacją jedynie społecznemu ukształtowaniu, jednak bez wątpienia w przypadkureakcji wstrętu kontekst społeczno-kulturowy ma kluczowe znaczenie.

131Ibidem,s. 207.

132E. Maciejewska-Mroczek, „Bobas lubi wybór”? Kompetencje,ryzyko i upodmiotowienie, czyli o współczesnychmetodach żywienia małychdzieci [w:] Terytoria smaku..., op. cit., s. 50.

Zastanawiające jestpytanie, kiedy człowiek dzięki jedzeniu staje się częścią kultury, tzn. kiedy zostaje „włączony” do danej kultury za pomocą jedzenia. Ewa Maciejewska-Mroczek, próbując odpowiedzieć na to pytanie, wskazywała, że owo

„włączanie” do kultury dokonuje się już na etapie jedzenia dla niemowląt inoworodków, a„wprowadzanienowychpokarmówdo diety niemowlęcia jest jednym z najwcześniejszych procesów włączających w kulturę”132. Nauka reguł żywienia jest jednym z podstawowych procesów socjalizacyjnych. Kształtuje szereg zachowań i zasad spożywania dotyczących chociażby częstotliwości, regularności posiłków. Jednak szczególnie interesujące jest to, w jaki sposób wczesne wybory żywieniowe mogą mieć wpływ na preferencje kulinarne, w jakisposób od dziecka kształtowanyjest smak, poprzezprzyzwyczajaniedookreślonych połączeńsmakowych, a odrzucanie innych.

Część II

Delectatio morosa (2014) Karoliny Żyniewicz jest narracją o przekraczaniu kulturowego tabu kulinarnego [il. 9, 10]. Wramach tej realizacji artystka zaaranżowała w galerii przestrzeń kuchenną oraz jadalną. Elementem jej działania była także „kolacja performatywna”, w trakcie której twórczyni podała jako potrawę larwy drewnojada (zophobas morio), świerszcze i szarańczę. Wefekcie galeria stała się przestrzenią transgresyjną pozwalającą na przekroczenie kulinarnych granic. Jednakże, co charakterystyczne, według teorii Georgesa Bataille'a, przekroczenie granicy nie jest jej zniesieniem,a jedyniepotwierdza jej istnienie, a transgresja usuwazakaz, nieobalając go133.

133G. Bataille, Erotyzm, tłum. M.Ochab, Gdańsk 2015, s.40.

134 Zob. W. Menninghaus, Wstręt. Teoriaihistoria, tłum. G. Sowiński,Kraków2009, ss. 22-23.

135 E. Messer, Food DefinitionsandBoundaries. Eating ConstraintsandHuman Identities,[w:] Consuming theInedible..., op. cit., s. 53.

W kulturze polskiej nie istnieje tradycja spożywania insektów - niemal jednoznacznie kategoryzowane są one jako nie-jedzenie. Ich spożycie wywołuje efekt obrzydzenia, a osoba spożywająca postrzegana jest jako dziwna lub wręcz szalona.

W przypadku tabu kulinarnego jest widoczne, że jego przełamanie jest związane z wykluczeniem ze społeczności. Zdaniem Winnfrieda Menninghausa znaczenie tabu kulinarnego we współczesności zmniejsza się, a widoczna chęć do eksperymentowania, także na polu kulinarnym, przesuwa nasze granice wstrętu134.Wydaje sięjednak, że jest ono wciąż obecne. O ile, przykładowo, jedzenie insektówmoże byćzaakceptowanejako swoisty eksperyment, niegroźnedziwactwo, o tyle jedzenie psów czy kotów wkulturze polskiej jest postrzeganejako okrucieństwo, aosobałamiąca owo tabu jestpiętnowana i wykluczana ze społeczności. Nawet w zglobalizowanym izlaicyzowanym świecie tabu żywieniowe wciąż funkcjonują. W społeczeństwach, w których religia pełni istotną rolę, mają one jeszcze silniejsze znaczenie. Nie mogę więc zgodzić się ztezą Menninghausa o niemalże całkowitymzaniku obrzydzeniajako reakcji na złamanie tabu kulinarnego.

Ellen Messer zwracała uwagę na fakt, że zagadnienie definiowania i granic

„jedzenia” jest jednym zpodstawowych zainteresowań antropologii, ponieważ w każdym społeczeństwie jednostki ludzkie łączą ograniczenia związanez jedzeniem z tożsamością135.

Autorkazwraca także uwagę, że poprzezuznawaniepewnych rzeczyza jadalne oraz przez kulturowe przetwarzanie surowych obiektów iłączenie ich wustrukturyzowany sposób, ludzie definiują, coich zdaniem oznacza bycie człowiekiemnależącym do określonej grupy lub identyfikującym się zokreślonym stylemżycia. Prowadzi nas to do ważnego pytania:

dlaczego w konkretnej kulturze dane obiekty są kategoryzowane jako jadalne? Możemy

Część II

wszak dostrzec, że granice jadalności nie są ustalone raz na zawsze, mogą podlegać zmianom i modyfikacjom.Wkontekścieopisywanego podziału jadalne/niejadalnepojawia się pytanie ozasady, według których następuje ta klasyfikacja. Messer pisze o biokulturowychkryteriach, gdyż „rozpoznawanie iocenianie określonych pokarmów oraz konstruowanie diety dotyczy biologicznej i fizycznej charakterystyki potencjalnego jedzenia, jak i określonych cech symbolicznych, które czynią je akceptowalnymi lub obrzydliwymi”136.

136 Ibidem, s. 54.

137Zob. W. Schiefenhovel, P. Blum,Insects:Forgotten andRediscovered as Food. EntomophagyAmong the Eipo, Highlands of WestNew Guinea, and in Other Traditional Societies, [w:] Consumingthe Inedible..., op. cit., s.165.

Bezwątpieniaw kontekście tabu kulinarnego kluczową rolę odgrywa takżereligia.

Przykładowo, żydowskie reguły koszerności dotyczące spożywania jedynie czystych zwierząt oraz zabraniające jedzenia ich krwi. Zdrugiej strony,w kontekście rytuału czasem pojawiają się produkty, które nie są spożywane na co dzień. Dotyczy to np. zwierząt totemicznych lub obiektów postrzeganych w normalnych warunkach jako niejadalne, a nawet zakazane, jak halucynogenne rośliny lub grzyby. Religia irytuały są więc zjawiskami,które bardzo silnie matrycują wyobrażenie o jadalności.

DziałanieŻyniewicz stawia przede wszystkim pytanie o entomofagię oraz powody, dla których owady postrzegane są jako niezdatne do spożycia. Wprzypadku insektów wydaje się, że to właśnie przede wszystkim kulturowe skojarzenia znimi związane są przyczyną,dla której uznawane są one za niejadalne. Powiązanieich ze śmiercią irozkładem powoduje, że postrzegane są jako obrzydliwe, jak przykładowo larwy much. Z drugiej strony, kojarzone są jako trujące lub jadowite (dotyczy to nie tylko owadów, ale także pajęczaków). Owady łączone są także z brudem, nieczystością, jak przykładowo wszy, pluskwy czykaraluchy.Wszystkiete skojarzenia powodują,żeinsekty są postrzegane jako szczególnieobrzydliwe,aw związku ztym niejadalne. Inną kwestią jest takżeprzekonanie oich znikomych walorach smakowych, które powoduje, że nie są rozpatrywane jako potencjalne źródło pożywienia. Messer wskazuje właśniena powyższe skojarzenia jako na główny powód, dla którego, pomimo swych walorów odżywczych, owady nie są postrzegane jako właściwy pokarm w kulturze europejskiej, pomimo tego, że są spożywane w Afryce, Azji oraz na Bliskim Wschodzie. WAfryce jedzone są ponad 524 gatunki owadów, podczas gdy w Europie jedynie 27137. Refleksja nad entomofagią nie jest zjawiskiem współczesnym - jedna z pierwszych publikacji w Europie dotycząca tego

Część II

zagadnienia to Whynot eat insects?Vincenta Holta z 1885 roku. We wstępie do swejksiążki Holt zaznacza, że jest świadom uprzedzeń związanych zjedzeniem owadów, mimo to decyduje się podjąć się zadania przekonania czytelnika o wartościach związanych zprzełamaniemuprzedzeń138. Autor starał się odnieść do wszystkich wyobrażeń łączących insekty zbrudemczy jedzeniem zgnilizny, wskazując naprzykład, że owady, które wybrał, są roślinożerne. Dodaje także, żewybraneprzezniego insekty niejedzą ludzi. Pojawia się tutajzagadnienie związane zpytaniem o to,„co jadło moje jedzenie?”. Jaksię okazuje, fakt, że dany insekt bądź zwierzę pożywiająsię tym, co postrzegane jest jako obrzydliwe, może spowodować, że będą również postrzegane jakoniejadalne.Autorjest świadomy, że o wiele łatwiej jest zaakceptować zjedzenie gąsienicy motyla żywiącej się liściem kapusty niż przykładowożywiących się zgniłymmięsemlarw much.

138Zob. V. Holt,Why Not EatInsects,London 1885, książkadostępnapod adresem:

https://www.europeana.eu/portal/pl/record/9200143/D533DD978CDCBA90DA4AA238E4E892E5DF0B844 4.html

W pierwszym rozdziale Holt cytuje Księgę Kapłańską, gdzie pośród obiektów zdatnych do spożycia wymieniona została szarańcza, chrząszcz i konik polny - tak jakby chciał potwierdzićswojerozważaniaautorytetem biblijnym. Autor zastanawia się nad tym, dlaczego owady są postrzegane jako obrzydliwe oraz wskazuje, że z perspektywy analizy chemicznej ciała insektów są złożone dokładnie ztych samych substancji, co zwierząt postrzeganych jako jadalne. Holt wskazuje także na, jego zdaniem absurdalną, sytuację:

dietaubogichjestbardzomało zróżnicowana, jednak z powodu uprzedzeń nie decydująsię oni na spożywanie zdrowych produktów w postaci insektów. Dlatego autor uznaje ugruntowane kulturowo wyobrażenia o jadalności i niejadalności za „głupie uprzedzenia” i wyobraża sobie Anglię, w której jedzenie ślimaków oraz koników polnych będzie codziennością. Wydaje się on znacznie wyprzedzaćrefleksją swoją epokę, kiedy zauważa, żewybory kulinarne często sątakżekwestiąmody i wystarczy,że jedzenie insektówstanie się modne, aby ludzie przełamali swoje uprzedzenia. Wydaje się, że następuje to dopiero współcześnie, co widoczne było, kiedy chef ze słynnej restauracji Noma, Renè Redzepi, zaproponował przystawkę w postaci krewetek (botan ebi) podawanych z żywymi mrówkami. Wcześniej, w 2012 roku, Redzepiproponował tatarwołowy czy crème fraiche zmrówkami.

W drugim rozdziale, zatytułowanym Insect eaters, Holt przywołuje szereg przykładów zprzeszłości oraz z odmiennych kultur, które poświadczają jadalność owadów i różnorodność postaci, w jakich są spożywane. Przykładowo, opisując szarańczę, sięga

Część II

ponownie do Księgi Kapłańskiej, a następnie przytacza przykłady zIndii, Afryki i Madagaskaru.Autorodwołuje się także do starożytnej Grecji, gdzie pojawiające się wpoezji cykady opisywane były nie tylko ze względu na specyficzne dźwięki, ale także walory smakowe. Holt odwołuje się również do Pliniusza, który wspomina o jedzeniu owadów i ślimaków (m.in. Helix pomatia) w starożytnym Rzymie. W ostatniej części książki Holt opisuje konkretne przykłady insektów, które jego zdaniem są najlepsze do spożycia (m.in.

Owadyz rodziny Orthoptera,czyli szarańcza, konik polny, świerszcz; rodzina Hymenoptera - błonoskrzydłeczy larwy chrząszcza, gąsienice, motyle, ćmy). Podaje również konkretne przepisy na ich przyrządzenie. Pisząc okonikach polnych, Holt odwołuje się takżedo ich walorów smakowych („Jadłemje surowe oraz smażone. Surowe są przyjemne w smaku, smażone są pyszne”)139. Jest to znaczące, ponieważ argument dotyczący smaku rzadko pojawia się w celu poparcia entomofagii. Autor porównuje przykładowo smak krewetek irównonogów, zwracając uwagę, że sos wykonany z tych drugich jest smaczniejszy niż zpierwszych. Wiele miejsca poświęca Holt również na larwy chrząszcza, jednak nie drewnojada, jak w pracy Żyniewicz, ajelonkarogacza.Widoczny jestfakt, że pomimo iż od wydania publikacjiHolta minęłoponad130 lat, pewne zagadnieniazwiązanez entomofagią są wciąż aktualne - wszczególności, jeśli chodzio jej społeczne postrzeganie. Tematyka entomofagii podejmowana była także wpublikacji Fritza Netolizky'ego z 1919/20 roku dotyczącej jedzenia chrząszczy i wykorzystania ich wmedycynie czy w książce Shimona Fritza Bodenheimera Insects as Human Food: a Chapter of the Ecology of Man z 1951 roku140. Refleksja nad entomofagią, podobnie jak samo to zjawisko, ma w kulturze europejskiej długą tradycję, jednakwciążmożna obserwować silne tabukulinarnezwiązane zkonsumpcją owadów.

139 Ibidem, s. 50.

140 Zob. W. Schiefenhovel, P. Blum, Insects.,op. cit.

141Uporczyweupodobanie w Galerii Labirynt, https://magazynszum.pl/uporczywe-upodobanie-w-galerii-labirynt/, [data dostępu: 17.06.2017]

142 Zob.E. Messer, Food Definitions and Boundaries, [w:] Consumingthe inedible., op. cit., s. 58.

Tytułowe Delectatio morosa Żyniewicz to „uporczywe upodobanie”, tłumaczone także jako „zatrzymywanie się myślą na niedozwolonej przyjemności”141. Według średniowiecznejteologiiokreślenie to odnosiło się takżedo pokusy grzechu. Jedzenie tego, co uznawane jestza niedające się do spożycia, podobnie jak grzech jest złamaniem pewnych reguł rządzących daną społecznością. Messerprzywołujeamerykańskie piosenki ludowe, w których wyrażenie „zjeść robaki” kojarzone jest ze śmiercią oraz oznacza popełnienie samobójstwa142. Zdaniem autorki w przywoływanych przez nią piosenkach jedzenie

Część II

robaków jawi się jako akt niebezpieczny, buntowniczy, a nawet samobójczy, sytuujący jedzącego czasowo lub stale poza granicami cywilizowanego społeczeństwa. Zdrugiej stronyautorkawskazuje na dziecięcą fascynację konsumpcją owadów, gdzie przełamanie obrzydzenia ma wymiar wyzwania, pokazania swojej siły przed innymi. Fascynacja ta widoczna jest chociażby w żelkach, które mają naśladować kształtem dżdżownice.

Żyniewicz porusza kwestię przyciągania przez to, co zakazane, odrzucane. O ile w przypadku dzieci przybierato postać konsumowania kolorowych żelków, otyle dorośli testują swoje granice kulinarne w przypadku podróży. Będąc w odległym, egzotycznym miejscu, „poza cywilizacją”, osoby są skłonne do większego eksperymentowania z jedzeniem. Messer wpodsumowaniu zwraca więc uwagęna różnoraki wymiar wpływów, które dookreślają kulturową kategorię jadalności. Jest ona oczywiście związana zespołeczno-kulturowym wyobrażeniem o tożsamości (orazpodziałem na jedzenie „swoje” i„obce”) i możepodlegać modyfikacjom w kontekście rytuału, „dzikości” orazniedoboru pożywienia.

Każdy produkt spożywczy musi zostać kulturowo oswojony, aby mógł stać się

„jedzeniem”. Spożywanie tego, co jest niejadalne, lub konsumowanie danego produktu w sposób niezgodny z ustalonym sposobem może skutkować byciem oskarżonym o „niekulturalność”, a nawet nieucywilizowanie, barbarzyństwo - przykładowo poprzez spożywanie robaków bądź surowego mięsa (które dopuszczalne jest jedynie w formie tatara). W przypadku konsumowania owadów widoczny jest współczesny trend przesuwający je w kierunku „jedzenia”, co widoczne jest zarówno w publikacjach dotyczących odżywiania, jak i eksperymentach szefów kuchni. Na te przemiany wskazują Wulf Schiefenhovel i Paul Blum, jednocześnie podkreślając ich zaskakujący zwrot:

entomofagia znika z menu wielu grup etnicznych, a jedzenie insektów postrzegane jest w nich jako oznaka niskiego statusu społecznego.Z drugiej strony natomiast, pojawia się moda w zurbanizowanych społeczeństwach „zachodnich” na ich spożywanie jako jedzenia luksusowego143. Autorzy zwracają również uwagę na fakt, że entomofagia była obecna w większości, jeślinie we wszystkich, społeczeństwach tradycyjnych.Wskazują również na odżywcze wartości owadów związane z dużą zawartością białka. Są one również źródłem żelaza, cynku, ryboflawiny i niacyny. Pomimo tych zalet, wciąż wielu Europejczyków wzdryga się na myśl o jedzeniu insektów. Przykład spożywania owadów ukazuje jednocześnie, że nawet w dobie globalizacji jedzenia tabukulinarnewciąż istnieje.

143 Zob. W. Schiefenhovel, P. Blum,Insects..., op. cit.,s.174.

Część II

W swej twórczości Żyniewicz niejednokrotnie podejmowała tematykę wstrętu i obrzydzenia. W przypadkujedzenia,kulturowy wymiarwstrętu jestszczególnie widoczny.

Julia Kristeva określała obrzydzenie wobec jedzenia jako podstawowe doświadczenie wstrętu144. W tym kontekście można również wskazać na historię, którą przywoływał Karol Darwin, zwracającą naszą uwagęna kulturowy wymiar obrzydzenia wobec pokarmu:

144 J. Kristeva, Potęga obrzydzenia. Esej o wstręcie, tłum. M.Falski, Kraków 2007.

145 K. Darwin,Owyrazieuczuć u człowiekai zwierząt, tłum. Z. Majlert, K. Zaćwilichowska,Warszawa 1988, s. 280.

Pewien tubylec z Ziemi Ognistej dotknął palcem zimnego mięsakonserwowego, które jadłem(...) i jasno wyraziłgłęboki wstręt, wywołanyjego miękkością, podczas gdyja poczułem głęboki wstręt, gdynagidzikusdotknąłmojego jedzenia145.

Interesującym jestfakt, że w przytaczanejhistorii Darwin dostrzegawzajemność, zwrotność reakcji wstrętu, tym samym jeszcze silniej podkreślając jego relatywny charakter. Badacz rozumie zjawisko, które niejednokrotnie umyka w codziennej (nie-antropologicznej) refleksji: tak jak pokarm Innego wzbudza w nas obrzydzenie, tak samo nasz pokarm w oczach Innego może być postrzeganyjako dziwnylub wręcz niejadalny.

Jedynym, co powstrzymuje nas przed konsumpcją owadów, są kulturowe przyzwyczajenia. Zjadanie insektów staje się współcześnie coraz częściej poruszanym tematem. Badaczepodnoszą kwestię zalet wynikających z ich spożycia, przede wszystkim w perspektywie środowiskowej. Żyniewicz w Delectatio morosa opowiada o współegzystencji insektów i ludzi, byciu obok siebie i związanych z tym obawami i lękami. Szereg zabiegów idziałań podkreślał paralelność sytuacji artystki i owadów - była ona bowiem zamkniętawprzestrzeni galerii, podobniejak owady w akwariach. Wzwiązku z tym istotnym elementem pracy było współprzebywanie wjednej przestrzeni, ale także przekraczanie granic lęku przed kontaktem cielesnym. Fotografie, które były elementem ekspozycji, ukazywały ciało artystki i owady chodzące pojej skórze. Oswajanie kończy się przy stole - symbolicznym miejscu spotkania, gdzie owady zostają inkorporowane, wchłonięte do wnętrza ciała, agranice,które stopniowo były naruszane, zanikają. Pojawia się tutaj jeszcze jedno znaczenie: spotkanie pomiędzy różnymi ogniwami łańcucha pokarmowego. Wostateczności relacja ta ulegnie wszak odwróceniu, a ciało człowieka zostanie wchłonięte przez owady. Stanie się „stołem”, który zgromadzi różnorodne organizmy posilające się przy nim. Delectatio morosa odnosi się więc do samego cyklu

Część II

życia, któryjest także cyklem wzajemnego odżywiania się. Wzajemne żywienie się sobą wprowadza refleksję ocykliczności, pełni, przemianie.O odżywianiu i rozkładzie.

Żyniewicz stawia więc pytanie oto, czy jesteśmyw stanie przeformułować nasze rozumienie jadalności. Czy potrafimy przekroczyć granice obrzydzenia. Zaprasza uczestników kolacji do skosztowania jedzenia, którego prawdopodobnie nigdy wcześniej nie próbowali.Współgrato zjej rozumieniem sztuki jako laboratorium.W tym przypadku wydaje się, że eksperymentma przede wszystkim charakterspołeczny-tym, co jest badane, jest więc zarówno samo tabu, jak i reakcje związane zjego złamaniem. Z tytułem pracy

Żyniewicz stawia więc pytanie oto, czy jesteśmyw stanie przeformułować nasze rozumienie jadalności. Czy potrafimy przekroczyć granice obrzydzenia. Zaprasza uczestników kolacji do skosztowania jedzenia, którego prawdopodobnie nigdy wcześniej nie próbowali.Współgrato zjej rozumieniem sztuki jako laboratorium.W tym przypadku wydaje się, że eksperymentma przede wszystkim charakterspołeczny-tym, co jest badane, jest więc zarówno samo tabu, jak i reakcje związane zjego złamaniem. Z tytułem pracy