• Nie Znaleziono Wyników

T a k się z ł o ż y ł o ( d z i ę k i W o l i Bożej), że dane m i j e s t żyć na p r z e ł o m i e d w ó c h w i e k ó w . W d o d a t k u dane m i b y ł o r ó w n i e ż zasmakować d z i e s i ę c i o p r o c e n t o w e g o o c t u oraz „ M u s z t a r d y S a r e p s k i e j " - j a k o j e d y n e j s ł o d y c z y ( w latach o s i e m d z i e s i ą t y c h ) , j a k i d o ś w i a d c z y ć pstrokacizny p ł y n ą c e j zc s k l e p o w y c h półek u g i n a j ą c y c h się od r ó ż n y c h w i k t u a ł ó w ( w latach d z i e w i ę ć d z i e s i ą t y c h ) . Stojąc w i ę c u B r a m y Trzeciego Tysiąclecia, w dziesięć lat p o upadku g o s p o d a r k i „ g o ł o h a c z n c j " ( o d „ g o ł y c h h a k ó w " w sklepach m i ę s n y c h ) s k ł a n i a m się k u r e f l e k s j i nad t y m , co się przez te dziesięć lat w y d a r z y ł o , co w y d a r z y ć się p o w i n n o , a c o miejsca nic m i a ł o w ogóle. Jakie ś r o d o w i s k a z a g u b i ł y swą tożsamość, a które ją o d z y s k a ł y , bądź n a b y ł y . W s z y s t k o t o będzie o c z y w i ś c i e subiek-t y w n y m s p o j r z e n i e m na p r o b l e m p r z e m i a n w Polsce.

Jeszcze z i m ą 1989 r o k u rzeczywistość p o l s k a p r z y p o m i n a ł a scenariusz serialu

„ Z m i e n n i c y " St. Barei. O d 6 lutego r o z p o c z ę ł y się r o z m o w y p r z y „ o k r ą g ł y m stole".

Ó w „ o k r ą g ł y s t ó ł " - o k r e ś l a n y też m i a n e m „ b e z k r w a w e j r e w o l u c j i " z a o w o c o w a ł bar-d z o w a ż n y m w y bar-d a r z e n i e m j a k i m b y ł y w y b o r y 4 c z e r w c a 1989 r o k u . „ W i e l k a z m i a n a "

d o t y c z y ł a nie t y l k o takiego aspektu ż y c i a społecznego j a k w s p o m n i a n e j u ż przeze m n i e w o l n e w y b o r y , ale o b e j m o w a ł a też inne ważne w y m i a r y ż y c i a społeczeństwa.

Przede w s z y s t k i m s k o ń c z y ł o się zorganizowane prześladowanie K o ś c i o ł a . O p r ó c z k i l k u gazet b ę d ą c y c h na usługach P Z P R u p o j a w i ł o się całe m n ó s t w o n o w y c h d z i e n n i -k ó w , t y g o d n i -k ó w , m i e s i ę c z n i -k ó w t w o r z o n y c h przez l u d z i o o -k r e ś l o n y c h wartościach i d e o w y c h . Z n i k n ę ł a cenzura. D o t y c z y to z a r ó w n o t w ó r c ó w i d z i e n n i k a r z y s k u p i o n y c h w o k ó ł i d e i „ S o l i d a r n o ś c i " , j a k i tej drugiej strony, k t ó r e j f l a g o w ą postacią b y ł i jest Je-r z y U Je-r b a n .

Przy t y m w s z y s t k i m z m i e n i ł o się w m i e j s c u z d a w a ł o b y się z p o z o r u p r z y z i e m n y m to j e s t w sklepie. S k l e p y z a p e ł n i ł y się w s z e l a k i m k o l o r o w y m d o b r o d z i e j s t w e m z r ó -ż n y c h stron świata. N a hakach w sklepach m i ę s n y c h t r y u m f a l n i e z a w i s ł o upragnione p r z e z w s z y s t k i c h m i ę s i w o , i c o najważniejsze - b y ł o o n o dostępne b e z kartek! C e l o w o piszę t u t a j o z a c h w y c i e s p o w o d o w a n y m przez pełne p ó ł k i w sklepach, p o n i e w a ż ostat-ni raz p o m a r a ń c z e , c z y czekoladę bez w i ę k s z y c h sensacji m o ż n a b y ł o k u p i ć za

„ m i ł o ś c i w i e n a m p a n u j ą c e g o G i e r k a " ( 1 9 7 0 - 1 9 8 0 ) . Stąd też nie d z i w i m n i e f a k t , że społeczeństwo p o t y l u l e t n i e j p r z y m u s o w e j ascczic dostało p r z y s ł o w i o w e g o „ h o p l a " na p u n k c i e k o l o r o w y c h i b ł y s z c z ą c y c h o p a k o w a ń p r o d u k t ó w s p o ż y w c z y c h .

N a p o l i t y c z n y m w y b i e g u p o j a w i ł się cały szereg p a r t i i i p a r t y j e k . W o d n i e s i e n i u d o s o l i d a r n o ś c i o w e g o " m o n o l i t u , k t ó r y b y ł dotychczas n a j b a r d z i e j r e p r e z e n t a t y w n y m s k u p i s k i e m o p o z y c j i fakt t e n s t a n o w i s y g n a ł , żc nastąpiła p r a w i d ł o w a reakcja w w a r u n -kach d e m o k r a t y c z n y c h . O t o ludzie, k t ó r y c h d o tej pory ł ą c z y ł o t y l k o j e d n o - w a l k a z systemem, zaczęli dostrzegać r ó ż n i c c , które i c h jednak d z i e l i ł y i - korzystając z dobro-d z i e j s t w a dobro-d e m o k r a c j i - zaczęli się zrzeszać w osobne partie p o l i t y c z n e , w k t ó r y c h mo-g l i i momo-gą nadal reprezentować s w o j e przekonania i racje. O c z y w i ś c i e n i c o b y ł o się bez e l e m e n t ó w „ f o l k l o r y s t y c z n y c h " , t a k i c h j a k : Polska Partia P r z y j a c i ó ł Piwa, k t ó r e j c h y b a g ł ó w n y m c e l e m b y ł o r o z b i j a n i e pracy S e j m u , b o n i c z e g o k o n s t r u k t y w n e g o nic z r o b i ł a . Partia X t a j e m n i c z e g o P e r u w i a ń c z y k a , c z y może Polaka (Stanisława T y m i ń -skiego), c z y K P P Proletariat, która po dziś d z i e ń serwuje hasła ż y w c e m w y j ę t e z ust Jó-zefa W i s s a r i o n o w i c z a .

Odrębną kwestią w y m a g a j ą c ą w m o i m p r z e k o n a n i u o m ó w i e n i a , w kontekście zaistn i a ł y c h p r z e m i a zaistn ś r o d o w i s k o w y c h , j e s t fakt powstazaistnia u l t r a p r a w i c o w y c h p a r t i i i s t o w a rzyszeń. Z p o z o r u s p r a w a nic jest warta nawet splunięcia, Iccz c z ł o n k o w i e t y c h o r g a n i zacji utożsamiają się z b a r d z o n i e b e z p i e c z n y m i i d e a m i , które w przeszłości d o p r o w a -d z i ł y pośre-dnio -d o w o j n y . C h o -d z i m i o c z y w i ś c i e o wszelakie s t r o n n i c t w a n a r o -d o w e . W e d ł u g l i d e r ó w t y c h o r g a n i z a c j i nic mają one nic w s p ó l n e g o z ideologią faszystowską.

Ponoć opierają się na R o m a n i e D m o w s k i m . W s z y s c y liderzy o w y c h s t r o n n i c t w m o c n o podkreślają r ó ż n i c c m i ę d z y n a c j o n a l i z m e m a f a s z y z m e m , p r z y w i l e j a m i d l a w s p ó ł r o d a -k ó w a r a s i z m e m . Pragnę p o d -k r e ś l i ć , żc jest to pułap-ka, w -k t ó r ą wejść bardzo ł a t w o , a w y j ś ć b a r d z o t r u d n o j e ż e l i się tego w porę nic z r o z u m i e . Dlaczego pułapka? A n o d l a -tego, że o k o ł o 7 0 % c z ł o n k ó w t y c h n a c j o n a l i s t y c z n y c h o r g a n i z a c j i stanowią m ł o d z i lu-dzie, k t ó r y c h rzeczywistość ogranicza się t y l k o d o trzech zasad: pierwsza to „ b i j czar-n u c h a ! " , druga „ E i czar-n R c i c h , c i czar-n V o l k , c i czar-n F u h r c r " , trzecia zaś t o : J u d c R a u s ! " O k o ł o 3 0 % nacjonalistycznej społeczności stanowią ludzie, k t ó r z y mają j a k i e k o l w i e k p o j ę c i e o t y m c o reprezentują, obracają się w literaturze p o l i t y c z n e j itd... M i m o to t k w i ą w t y m p o uszy i na pytanie dlaczego się t y m zajmują nic p o t r a f i ą j e d n o z n a c z n i e o d p o w i e -dzieć.

Takie „ a u t o z a s z c r c g o w a n i c " się w w y ż e j w s p o m n i a n y m ś r o d o w i s k u c z y „ s z u f l a d c e " w y n i k a z poczucia zagubienia s w o j e j tożsamości w w y n i k u dużej m n o g o ś c i p r o p o -z y c j i idei, które m o ż n a repre-zentować. Pr-zy c -z y m organi-zacje n a c j o n a l i s t y c -z n e dają z ł u d n e p o c z u c i e siły i specyficznego poczucia m i s j i ratowania o j c z y z n y p r z e d zagroże-niem, c z y to będzie zagrożenie z z e w n ą t r z , c z y w e w n ą t r z - nieważne. Ważne j e s t to, żc takie zagrożenie r z e k o m o istnieje.

Bodajże brak doświadczenia t y c h w s z y s t k i c h p a r t i i , j a k i i c h nieudolna próba poszu-k i w a n i a w ł a s n e j tożsamości s p o w o d o w a ł y swoisty poszu-k r y z y s na p o l i t y c z n e j arenie, poszu-k t ó r y p o c i ą g n ą ł takie z j a w i s k a j a k : primo - skoncentrowanie sił n a w a l c e m i ę d z y p a r t y j n e j , a nie na n a p r a w i e R z e c z p o s p o l i t e j , secundo - ostateczny k r a c h w w y b o r a c h parlamentar-n y c h ( w r o k u 1993) i z w y c i ę s t w o o p o z y c j i , c z y l i S L D - P S L .

W m o m e n c i e , k i e d y partie p r a w i c y p o s z u k i w a ł y s w o j e j tożsamości i d z i e l i ł y się na coraz mniejsze organizacje, ś r o d o w i s k o związane z dawną n o m e n k l a t u r ą c e m e n t o w a ł o się w o k ó ł osób Leszka M i l l e r a , A l e k s a n d r a K w a ś n i e w s k i e g o i Józefa Oleksego. E f e k t y

tego w i d a ć dziś, k i e d y Sojusz L e w i c y D e m o k r a t y c z n e j s t a n o w i j e d n o l i t ą , zwartą struk-t u r a l n i e i bardzo skustruk-teczną b r y ł ę p o l i struk-t y c z n ą .

C h o ć z drugiej strony, z ust j e d n e g o c z ł o n k a S L D usłyszałem kiedyś takie s t w i e r -dzenie, że o w a m o n o l i t y c z n o ś ć S L D to t y l k o p o z ó r na zewnątrz, b o j a k b y pójść p o d sie-dzibę S L D w Warszawie, to s p o d d r z w i w y l e w a się p r z y s ł o w i o w a krew. I t y m właśnie różnią się ś r o d o w i s k a p r a w i c y o d l e w i c y . Ś r o d o w i s k o l e w i c y „ n a z e w n ą t r z " t r z y m a ję-z y k na w o d ję-z y , natomiast l u d ję-z i e tję-zw. sję-zeroko r o ję-z u m i a n e j p r a w i c y trąbią n a o k o ł o o w s z y s t k i c h s w o i c h n i e o f i c j a l n y c h r o z g r y w k a c h i k a ż d y m sporze w e w n ą t r z p a r t y j n y m . I w t y m d o s z u k i w a ć się m o ż n a j e d n e j z p r z y c z y n k l ę s k i ś r o d o w i s k p r a w i c o w y c h . C o ś w t y m j e s t , g d y ż cztery lata temu, podczas p o b y t u w S e j m i e b y ł e m ś w i a d k i e m r o z m o w y d w ó c h p o l i t y k ó w , k t ó r z y z ł o r z e c z y l i na j e d n e g o ze s w o i c h k o l e g ó w r z e k o m o w y -noszącego z z a m k n i ę t y c h zebrań w s z y s t k i e decyzje oraz ustalenia, i udostępniającego j e bardziej p o c z y t n y m gazetom.

W y d a w a ć by się m o g ł o , że ś r o d o w i s k a szeroko p o j ę t e j p r a w i c y nauczą się czegoś o d t a k w y s z y d z a n e j n a o k o ł o S L D . D o w o d e m na to m o g ł a być A W S . T y m c z a s e m n i c jest t o d o końca p r a w d a , że ta radykalna przemiana ś r o d o w i s k o w a na p r a w i c y jest

osta-teczna i u w i e ń c z o n a s t u p r o c e n t o w y m sukcesem. Świadczą o t y m następujące f a k t y : w r z e k o m y m m o n o l i c i e A W S j u ż na p o c z ą t k u p o j a w i ł y się w y r a ź n e p ę k n i ę c i a w postaci Jana Ł o p u s z a ń s k i e g o , M a r i a n a P i ł k i , c z y A d a m a S ł o m k i . Łopuszański i S ł o m k a pałają m i ł o ś c i ą d o innego f e n o m e n u socjologicznego, j a k i m jest R a d i o M a r y j a (ten f e n o m e n z p u n k t u w i d z e n i a s o c j o l o g i i o m ó w i ę przy o k a z j i m e d i ó w ) . K o l e j n ą sprawą jest to, że A W S „ n a s i ł ę " próbuje u t r z y m a ć s w o j ą j e d n o l i t o ś ć poprzez tak zwaną d y s c y p l i n ę k l u b o w ą podczas g ł o s o w a ń w Sejmie. W m o i m o d c z u c i u n i e j e s t t o metoda d o k o n s t r u k t y w n e g o k r e o w a n i a d u ż e j , skomasowanej s t r u k t u r y p o l i t y c z n e j . D o c h o d z i d o tego j a w -na i g n o r a n c j a rządzącej k o a l i c j i w stosunku d o s w o j e g o elektoratu (ktoś i c h w k o ń c u w y b r a ł , prawda?). T o się zemści podczas n a j b l i ż s z y c h w y b o r ó w parlamentarnych.

Z a p y t a ł e m n i e d a w n o k i l k u p o l i t y k ó w , reprezentujących z a r ó w n o lewą stronę sceny p o l i t y c z n e j , j a k i stronę p r a w ą , o prognozę w i z e r u n k u naszej sceny p o l i t y c z n e j na naj-bliższe o s i e m lat. O t ó ż w s z y s c y o n i zgodnie odparli, ż c najnaj-bliższe w y b o r y w y g r a j ą u g r u p o w a n i a o l e w i c o w y m charakterze i u t r z y m a j ą s w ó j status co n a j m n i e j przez d w i e kadencje.

W ś r o d o w i s k a c h m e d i ó w , p o 1989 r o k u dużą rolę o d e g r a l i c i , co kiedyś d r u k o w a l i p o d z i e m n e czasopisma i u l o t k i . W o l n e m e d i a r o d z i ł y się bardzo s z y b k o . W n i e k t ó r y c h p r z y p a d k a c h w y s t a r c z y ł o zalegalizować te p e r i o d y k i , które j u ż i s t n i a ł y w „ d r u g i m obie-g u " , w i n n y c h p r z y p a d k a c h spontanicznie t w o r z o n o n o w e d z i e n n i k i , c z y też t y obie-g o d n i k i . C a ł y czas m ó w i m y t u t a j o t e j „ i n t e l i g e n t n i e j s z e j " części prasy, b o z nastaniem w o l n o -ści s ł o w a p o j a w i ł się i i n n y p i o n w y d a w n i c t w . C h o d z i tu o tak zwane b r u k o w c e w s t y l u . S k a n d a l i " , „ N i e " , „ Z ł e g o " , c z y „ D e t e k t y w a " . T y t u ł y te lansują a g r e s y w n y styl d z i e n n i

k a r s t w a , bez żadnych e t y c z n y c h h a m u l c ó w . Opierają się na taniej sensacji, często w y ssanych z palca h i s t o r i a c h o p o l i t y k a c h , artystach sccny m u z y c z n e j i tak dalej. N i e w y -b r e d n y j ę z y k , p r y m i t y w n e , a nawet o-bsceniczne o p i s y z n a j d o w a ł y i znajdują poklask w n i e w y k s z t a ł c o n e j części naszego społeczeństwa. Zresztą w ą t p i ę , c z y c e l e m w y d a w c ó w t e g o t y p u p i s m jest coś w i ę c e j n i ż szybkie podniesienie stanu s w o j e g o k o n t a w b a n k u .

P r o b l e m leży w l y m , że lego t y p u p i s m a są najbardziej popularne. W y n i k a t o z bar-d z o prostego p o w o bar-d u . Przeciętny r o b o t n i k f a b r y k i s a m o c h o bar-d ó w c z y o bar-d k u r z a c z y , w tego t y p u p e r i o d y k a c h odnajduje, t o z c z y m spotyka się, bądź w c z y m uczestniczy na co dzień. O t o 5 0 lat systemu s p o n i e w i e r a ł o l u d z i d o p o z i o m u b u t e l k i taniego w i n a , paczki p a p i e r o s ó w bez f i l t r a i... gazety bogatej nic w treść, a p a r t y k u ł y w z m a c n i a j ą c e , t r a k t o w a n e z a m i e n n i e z p r z e c i n k i e m .

K i e d y S e j m u c h w a l i ł n o w ą k o n s t y t u c j ę p o j a w i ł się głos, k t ó r y t w i e r d z i ł , ż c konstytucja jest n i e z r o z u m i a ł a dla przeciętnego o b y w a t e l a . Z p o m o c ą przyszedł sam S ł a w o -m i r M r o ż e k , k t ó r y z a p r o p o n o w a ł uzupełnienie tekstu k o n s t y t u c j i o s ł o w o zaczynające się na k...., c o d r u g i w y r a z . W t e d y r z e k o m o zrozumieją j ą wszyscy.

R ó w n i c m o c n o n i e p o k o i m n i e ś r o d o w i s k o w y d a w c ó w i r e d a k t o r ó w całej rzeszy ko-l o r o w y c h czasopism d ko-l a m ł o d z i c z y ż y w c e m i m p o r t o w a n y c h z N i e m i e c . C h o d z i m i tu o takie p o z y c j e j a k „ B r a v o " c z y „ P o p c o r n " . P r o m u j e się w nich seksualną r o z w i ą z ł o ś ć , p r z y w i ą z a n i e do m a t e r i a l n y c h dóbr, kreuje się wreszcie a r t y s t ó w m u z y k i r o z r y w k o w e j na b o ż y s z c z ó w t ł u m ó w . O absurdalności t y c h w y d a w n i c t w n i e c h ś w i a d c z y t a k i p r z y k ł a d : w j e d n e j z m ł o d z i e ż o w y c h gazet h o r o s k o p p r z e p o w i a d a przyszłość p o d k ą t e m m i ł o ś c i . D w i e strony dalej p s y c h o l o g pociesza zrozpaczonych, k t ó r z y p o s z l i za g ł o s e m h o r o s k o p u i się z a w i e d l i . T o j e s t w m o i m p r z e k o n a n i u samonapędzanic sobie k l i e n t e l i , k o s z t e m z d r o w i a psychicznego n i c u k s z t a ł t o w a n y c h jeszcze o s o b o w o ś c i m ł o d y c h ludzi.

W lekturze w y ż e j w y m i e n i o n y c h czasopism dopatruję się także j e d n e j z p r z y c z y n w y z b y c i a się przez m ł o d z i e ż d o t y c h c z a s o w e j , t y p o w o p o l s k i e j , opartej na ( w ł a ś c i w i e p o j ę t e j ! ) chrześcijańskiej t r a d y c j i , tożsamości.

O d r ę b n ą kwestię d o o m ó w i e n i a stanowią media - n a z w i j m y j e „ n i e p i s a n e " . Polska t e l e w i z j a n i g d y n i c b y ł a n o ś n i k i e m p o z y t y w n y c h wartości. Zresztą w coraz w i ę k s z y m n a t ł o k u stacji t e l e w i z y j n y c h bardzo t r u d n o jest się rozeznać, która z nich reprezentuje p o z y t y w n e w z o r c c . O ś m i e l ę się z a r y z y k o w a ć stwierdzenie, żc poza c z y s t o i n f o r m a -c y j n ą sta-cją C N N i N a t i o n a l G -c o g r a p h i -c żaden z k a n a ł ó w łą-czni-c z 1 i 2 T V P ni-c prze-k a z u j e nic g o d n e g o u w a g i . O p r ó c z wszechobecnego m o r d o b i c i a , rzadprze-ko prze-k i e d y m o ż n a t r a f i ć na w a r t o ś c i o w y p r o g r a m p u b l i c y s t y c z n y . Resztki t w a r z y p r ó b u j e zachować w s p o

-mniana „ t e l e w i z j a p u b l i c z n a " przy p o m o c y Teatru T e l e w i z j i , c z y m a g a z y n u Pegaz.

K o n t a k t z resztą stacji, w m o i m p r z e k o n a n i u s t a n o w i początek zagubienia l u d z k i e j to-żsamości. P o w o d u j e przy t y m tragiczne w skutkach p r z e m i a n y ś r o d o w i s k o w e . B o j a k inaczej n a z w a ć c o r a z w i ę k s z e z w y r o d n i e n i e nastolatków, k t ó r z y z z i m n ą k r w i ą potrafią u k a m i e n o w a ć s w o j e g o r ó w i e ś n i k a (patrz p r z y p a d e k bestialskiego m o r d e r s t w a w C h e ł m i e ) .

Jeżeli c h o d z i o stacje r a d i o w e , c i e k a w y m z j a w i s k i e m s o c j o l o g i c z n y m , p r a w d o p o -d o b n i e na skalę europejską, jest Ra-dio M a r y j a . O t o powstała r o z g ł o ś n i a r a -d i o w a , która stała się s w o i s t y m „ w e n t y l e m bezpieczeństwa" dla l u d z i starszej daty, s f r u s t r o w a n y c h szarą codziennością życia. I d o tego miejsca nic m i a ł b y m żadnych zastrzeżeń. „ S c h o -d y " p o j a w i a j ą się w m o m e n c i e , k i e -d y na t y c h właśnie lu-dziach p o l i t y c y p r ó b u j ą zbić s w ó j kapitał p o l i t y c z n y . T w ó r c y Radia M a r y j a d a l i w p u ś c i ć się w niebezpieczny kanał w y z n a w c ó w tzw. „ s p i s k o w e j t e o r i i d z i e j ó w " . R o d z i to n i e z d r o w e e m o c j e w społecze-ń s t w i e i p o w o d u j e spore zamieszanie oraz dezorientację. Dają się słyszeć także głosy,

że c h a r y z m a t y c z n y O. Tadeusz R y d z y k d o r o b i ł się pokaźnego m a j ą t k u na świadec-t w a c h u d z i a ł o w y c h b i e d n y c h e m e r y świadec-t ó w i rencisświadec-tów. I świadec-tak w ł a ś n i e k i e d y K R R i T V zażądała o d Radia M a r y j a u j a w n i e n i a źródeł finansowania, został p r z y p u s z c z o n y f r o n -talny atak n a K R R i T V .

O c z y w i ś c i e nic neguję p o t r z e b y istnienia tejże stacji. Jest ona ważna, c h o ć b y p o to, b y w ten sposób dbać o f o r m a c j ę d u c h o w ą l u d z i starszych, k t ó r y m uczestnictwo w c M s z y Ś w i ę t e j czy też w i n n y c h nabożeństwach u t r u d n i a stan z d r o w i a . Jestem także daleki od w d a w a n i a się w spory toczące się nad ź r ó d ł a m i f i n a n s o w a n i a . S t w i e r d z a m t y l -k o fa-kty, -które m i a ł y j u ż miejsce. T y l -k o p o co p o l i t y c y próbują zrobić sobie z t e j stacji . . m ó w n i c ę " ?

N i e o d ł ą c z n y m e l e m e n t e m każdej s t r u k t u r y p a ń s t w o w e j jest armia. K t o ś k i e d y ś p o w i e d z i a ł : „ C h c e s z p o k o j u ? S z y k u j się d o w o j n y . " N i c w y o b r a ż a m s i o b i e żadnego z d r o -w e g o o r g a n i z m u p a ń s t -w o -w e g o bez spra-wnej a r m i i . Tak b y ł o j u ż o d czasó-w starożyt-n y c h . W o j s k o to też jest ś r o d o w i s k o , które p o w i starożyt-n starożyt-n o ulec p r z e m i a starożyt-n i e i starożyt-na starożyt-n o w o określić s w o j ą tożsamość. Z w ł a s z c z a p o 50 latach strukturalnej egzystencji na w z ó r A r m i i Czer-w o n e j . D o t y c z y t o z a r ó Czer-w n o sfery technicznej, j a k i p o s t a Czer-w m o r a l n y c h k o r p u s u oficer-skiego. N i e j e d e n z nas, d r o d z y Panowie, p ó ź n o w n o c y przewracał się z b o k u na bok i z m o c n o b i j ą c y m sercem w y o b r a ż a ł sobie służbę w o j s k o w ą . Postawienie się w r o l i

„ k o t a " , d l a w i e l u r ó w n e jest z k o ń c e m świata i czasami ostatecznymi. D o tego d o c h o -d z i ś w i a -d o m o ś ć , że czas spę-dzony w w o j s k u t o czas p r a k t y c z n i e z m a r n o w a n y . Jak każ-d y z nas w i e , w w o j s k u n i c robi się n i c , b o nie m a p i e n i ę każ-d z y na szkolenie, na w y j a z każ-d y na p o l i g o n , na p a l i w o d o s a m o l o t ó w itd, itd... W t a k i c h właśnie w a r u n k a c h rodzi się zja-w i s k o „ f a l i " . . .

Ś w i a d o m o ś ć takiego stanu a r m i i automatycznie w y w o ł u j e u m ł o d e g o c z ł o w i e k a chęć o m i n i ę c i a o b o w i ą z k u służby w o j s k o w e j . C a ł e rzesze p o b o r o w y c h rozpoczynają p i e l g r z y m o w a n i e p o z n a j o m y c h lekarzach. Z b i e r a j ą stosy zaświadczeń o s w o i c h rzeko-m y c h c h o r o b a c h , które to zadecydują o p r z y z n a n i u w y rzeko-m a r z o n e j k a t e g o r i i „ n i e z d o l n y d o s ł u ż b y w o j s k o w e j " . Z a c z y n a się szerzyć ł a p ó w k a r s t w o i k o m b i n a t o r s t w o . K o n i e c k o ń c ó w d o z d e z o r g a n i z o w a n e j a r m i i trafiają często l u d z i e o niespożytej energii, l u d z i e 0 z a b u r z e n i a c h na tle e m o c j o n a l n y m , c z y wreszcie k r y m i n a l i ś c i . T a k i e w ł a ś n i e t y p y są p r z y c z y n ą w s z e l k i c h p a t o l o g i i w w o j s k u . A Rzeczpospolita j a k n i e b y ł a w stanic obro-nić się p r z e d agresorem 1 w T z c ś n i a 1939 r o k u , tak i teraz stan j e j nic w r ó ż y nic dobre-go. Rada jest na t o t y l k o j e d n a : armia z a w o d o w a !

Już o d w i e k ó w w i a d o m o b y ł o , że regularnie opłacany żołnierz będzie e f e k t y w n i e j szy o d p o s p o l i t e g o ruszenia. S p r a w d z i ł o się t o n i e j e d n o k r o t n i e w w i c i u z b r o j n y c h k o n -f l i k t a c h tego p o g m a t w a n e g o świata. Z takiego założenia w y s z l i r ó w n i e ż współcześni d o w ó d c y a r m i i E u r o p y Z a c h o d n i e j , gdzie trzon a r m i i t o d o b r z e w y s z k o l o n a i w y -k s z t a ł c o n a -kadra, opłacana za c i ę ż -k i e pieniądze. K r a j e te mają d z i ę -k i t e m u dostateczne g w a r a n c j e , żc w razie potrzeby a r m i a i c h nic z a w i e d z i e . A l e , żeby m ó c s t w o r z y ć efek-t y w n ą , z a w o d o w ą a r m i ę - muszą b y ć na efek-to fundusze. Najczęściej z kieszeni podaefek-tnika.

K t o ś m o ż e m i tu zarzucić: Jak to? Przecież i tak teraz ł o ż y m y na w o j s k o z p o d a t k ó w . 1 c o z tego m a m y ? Jeden w i e l k i bałagan!

O d p o w i e d ź na t e n zarzut jest b a r d z o prosta ! O g r a n i c z y ć o p o d a t k o w a n i e na takie ins t y t u c j e j a k ins z k o l n i c t w o , insłużba z d r o w i a itd., dając jednocześnie inszaninsę p r y w a t n y m i n i

-c j a t y w o m w ł y -c h dziedzina-ch. M o i m z d a n i e m należy p o z o s t a w i ć t y l k o o b o w i ą z e k łożenia z p o d a t k ó w na p o l i c j ę i w o j s k o . Resztę i n s t y t u c j i należy przekazać w ręce p r y w a t -ne. W o j s k o i p o l i c j a zostaną przez t o a u t o m a t y c z n i e d o f i n a n s o w a n e z budżetu, bo od-padnie cały szereg w y d a t k ó w z w i ą z a n y c h z i n n y m i d z i e d z i n a m i ż y c i a państwa. W t e d y wystarczy p i e n i ę d z y na nowoczesne u z b r o j e n i e i u c z c i w e pensje d l a ż o ł n i e r z y strzegących r u b i e ż y naszej kochanej o j c z y z n y .

Polska szuka r ó ż n y c h g w a r a n c j i bezpieczeństwa i sojuszy m i l i t a r n y c h z p a ń s t w a m i Z a c h o d n i m i - t o w y n i k a z naszego g e o p o l i t y c z n e g o położenia. W c h w i l i obecnej jesteśmy j u ż c z ł o n k a m i Paktu P ó ł n o c n o a t l a n t y c k i e g o . Jednak c h y b a n i k t n i e z d a j e so-bie s p r a w y z f a k t u , żc żaden z c z ł o n k ó w tejże o r g a n i z a c j i nie będzie na nas ł o ż y ł i nad-stawiał k a r k u . N i c może b y ć tak, że j e d n o z państw Paktu P ó ł n o c n o a t l a n t y c k i e g o w y s y ł a na M a r s a sondę, zaś u nas podczas o b f i t y c h deszczów w y s i a d a cała sieć ł ą c z n o -ści paraliżując d o k u m e n t n i e p r z e p ł y w i n f o r m a c j i . Ż a d e n członek N A T O nic w e ź m i e na siebie o d p o w i e d z i a l n o ś c i za t a k i bałagan i anarchię, t r u d n o też jest m ó w i ć o j a k i e j k o l -w i e k -w s p ó ł p r a c y m i l i t a r n e j -w ramach u k ł a d u .

O p r ó c z t y c h p r o b l e m ó w , które są w m o i m m i n i e m a n i u k l u c z o w e dla ś r o d o w i s k a polskiej a r m i i , nie sposób p o m i n ą ć precedensu p u ł k o w n i k a K u k l i ń s k i e g o .

N i e m a c h y b a n i k o g o w p ó ł ś w i a t k u p o l i t y c z n y m , k t o nie z w r ó c i ł b y u w a g i na ostatnią w i z y t ę p ł k . Ryszarda K u k l i ń s k i e g o w Polsce. Przypuszczam także, żc n i c m a n i k o go, k t o nie z a d a ł b y sobie pytania: „ C z y z d r a d z i ł , c z y ocalił naszą O j c z y z n ę ? " Ja r ó w n i eż zadałem sobie t o p y t a n i e , i tak j a k większość p u b l i c y s t ó w m a m k ł o p o t , b o j e d n o -znacznej o d p o w i e d z i dać n i e mogę...

Jak Polska d ł u g a i szeroka, p o l i t y c y r ó ż n e j maści m ó w i ą różne rzeczy. Prezydent Wałęsa k r z y c z y , żc t o „ S o l i d a r n o ś ć " o b a l i ł a k o m u n i z m (a m o ż e t y l k o terror, k t ó r y m u p r z y ś w i e c a ł ? ) , a nic j a k i ś tam p u ł k o w n i k , co u c i e k ł z teczką d o A m e r y k i . Janusz K o r -w i n - M i k k c t -w a r d o stoi na stano-wisku, żc zdrajca to jest zdrajca - o b o j ę t n i e c z y zdra-dził za P R L - u , c z y za 111 RP. Premier B u z e k natomiast c h w a l i p ł k . K u k l i ń s k i e g o za j e g o o d w a g ę . Szczerze p o w i e m , żc jestem m i ę d z y m i o t e m a k o w a d ł e m , bo j a k i e b y t o p r a w o nie b y ł o , o b o j ę t n i e , c z y u s t a n o w i l i j e c z e r w o n i , c z y „ S o l i d a r n o ś c i o w c y " , zawsze pozostaje o n o p r a w e m . Jak do tej pory za zdradę k o n s e k w e n c j e są takie same w p r a w o d a w s t w i e k o m u n i s t y c z n y m , j a k i k a p i t a l i s t y c z n y m . K o n s e k w e n c j ą zdrady j e s t p o p r o stu stryczek. I w m o m e n c i e , k i e d y z w y k ł e g o dezertera i zdrajcę p r z y j m u j e się z h o n o r a -m i g o d n y -m i prezydenta U S A , auto-matycznie r o d z i się niebezpieczeństwo l e g i t y -m i z a c j i c z y n u zdrady na rzecz innego państwa. Przecież nie m a m y g w a r a n c j i , ż c p o w i z y c i e p ł k . K u k l i ń s k i e g o nie w y p a r u j e p o ł o w a k o r p u s u o f i c e r ó w Sztabu Generalnego z naszy-m i t a j n y naszy-m i a k t a naszy-m i , t y naszy-m razenaszy-m d o M o s k w y , bo a n u ż za dwadzieścia lat N A T O się roz-padnie, a m y z o p u s z c z o n y m i g ł o w a m i p o w r ó c i m y p o d o p i e k u ń c z e skrzydła „ M a t u s z k i R o s s i j i " .

C h o ć z d r u g i e j strony, z r a c j i tragicznego położenia Polski t r u d n o ocenić, c z y c z y n p ł k . K u k l i ń s k i e g o mieści się w m o r a l n y c h ramach naszego, bądź co bądź k a t o l i c k i e g o społeczeństwa. Jak w i a d o m o K o ś c i ó ł zawsze w a l c z y ł z k o m u n i z m e m i w r ę c z zachęcał d o d z i a ł a n i a p r z e c i w k o niemu.

T r u d n o też zaprzeczyć f a k t o m , żc p ł k . K u k l i ń s k i za s w ó j c z y n zapłacił ż y c i e m s w o -i c h s y n ó w . N -i c sposób też zanegować poczuc-ia zagrożen-ia, w j a k -i m c-iągle t r w a . (Jak

w i a d o m o p r z e d K G B i G R U ueicc m o ż n a t y l k o d w a m e t r y p o d z i e m i ę , a l b o na K s i ę życ). L e w T r o c k i u c i e k ł d o M e k s y k u , lecz w k o ń c u dopadli go tam na dobre. P ł k K u -k l i ń s -k i u c i e -k ł d o U S A i jeszcze ż y j e . Prawdę p o w i e d z i a w s z y nie w i a d o m o , c z y p o ż y j e jeszcze d ł u g o . M o ż e m y j e d y n i e w i e r z y ć na s ł o w o p ł k . K u k l i ń s k i e m u odnośnie j e g o czy-stych i n t e n c j i . Także na s ł o w o m u s i m y u w i e r z y ć , że materiały przekazane przez n i e g o

U S A d o czegoś się p r z y d a ł y .

Pozostaje nam t y l k o m i e ć nadzieję, żc to co z r o b i ł p ł k Ryszard K u k l i ń s k i stało się f a k t y c z n y m p r z y c z y n k i e m d o obalenia terroru w Polsce. B o zdrada - z f o r m a l n e g o p u n k t u w i d z e n i a to jest na p e w n o , ale może u s p r a w i e d l i w i o n a sentencją „ p r z e k r o c z y ć p r a w o z m i ł o ś c i d o p r a w a " . Jest to p r o b l e m , którego rozstrzygnąć j e d n o z n a c z n i e nic

sposób.

P o w y ż s z e spostrzeżenia idą w parze z jeszcze j e d n y m p r o b l e m e m p o l s k i e j w o j s k o -wości. C h o d z i o korpus o f i c e r s k i . Jak z h i s t o r i i n a j n o w s z e j w y n i k a , o f i c e r o w i e L W P to w w i ę k s z o ś c i l u d z i e będący na usługach tamtego systemu. Regułą b y ł o codzienne „ z a -c h l -c w a n i -c " się d o n i e p r z y t o m n o ś -c i a l k o h o l e m . Sza-cunek p o d w ł a d n y -c h w y m u s z a n y był metodą s i ł o w ą . Ż a d n y c h m o r a l n y c h zasad, żadnej c h a r y z m y , która b u d z i ł a b y szacunek w ś r ó d żołnierzy. W ten sposób i dziś postrzegane jest t o ś r o d o w i s k o . O w s z e m istnieją u s i l n e p r ó b y z e r w a n i a z t y m stereotypem, lecz t o jeszcze ciągle jest za m a ł o . Jeżeli w p r z e c i ą g u n a j b l i ż s z y c h k i l k u lat nic d o j d z i e d o r a d y k a l n y c h z m i a n w ś r o d o w i s k u w o j -s k o w y m , m o ż n a -s p o d z i e w a ć -się dal-szego -spadku -szacunku dla m u n d u r u w o j -s k o w e g o . A w t e d y zgasną nasze marzenia o p o w a ż a n i u , j a k i m c i e s z y ł się w o j s k o w y m u n d u r p r z e d I I w o j n ą ś w i a t o w ą .

A n a l i z a p o w y ż s z y c h ś r o d o w i s k nic jest pełna. Z d a j ę sobie sprawę, żc nic sposób jest j e d n o z n a c z n i e i w y c z e r p u j ą c o t a k o w ą przeprowadzić. D r a m a t e m t y c h ś r o d o w i s k jest to, żc i c h p r o b l e m y z w i ą z a n e z p r z e m i a n a m i i u s i l n y m i p r ó b a m i określenia w ł a s n e j t o ż s a m o ś c i w y s t ę p u j ą n i e m a l jednocześnie. Stąd też m o ż n a odnieść wrażenie, i ż jeste-ś m y na p r o g u r o z k ł a d u t y c h jeste-ś r o d o w i s k . Jednak w c i ą ż j e s t e m pełen o p t y m i z m u , żc w s z y s c y o n i odnajdą prędzej c z y później s w o j ą tożsamość - a co za t y m i d z i e - bar-d z i e j ś w i a bar-d o m i e zaistnieją w naszej m ł o bar-d e j bar-d e m o k r a c j i .

Anetta G a w r y l u k