Jan Tomczak
"Gott im Leben des Kindes", Monika
Nemetschek,
Innsbruck-Wien-München 1974 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 46/3, 226-227
226
R E C E N Z J Eśc iśle tr e śc ia m i, p o d ejścia m i, r o zw ią za n ia m i i m etod am i. T e z a g a d n ien ia p o w in ie n w y p ra co w a ć so b ie k ażd y n a u c z y c ie l sto so w n ie do w a ru n k ó w , p otrzeb i sy tu a c ji danej k la sy .
T rzeba zazn aczyć, że p ie r w sz y to m różn i s ię co do p od ziału m a teria łu od dru giego. Jego te m a ty ta k są p o d zielo n e, ż e m ogą sta n o w ić o d d zieln e je d n o s t k i le k c y jn e . M ają u jed n o lico n ą b u d o w ę, n a sz k ic o w a n ie p rob lem u , p od an ie c e ló w u jęty ch w k ilk u a sp ek ta ch n iera z różn ych od sie b ie i p o d a n y m a teria ł z litera tu r y , h is to r ii i w sp ó łczesn eg o ży cia . T en o sta tn i p unkt p o k a zu je p r a k ty czn ie, ja k m ożna w y k o rzy sta ć lite r a tu r ę na k a tech iza cji. D ru gi tom je s t pod w zg lęd em b u d o w y b ardziej u rozm aicon y, a przy w y ja śn ia n iu p rob lem ów op iera się p rzew a żn ie n a P iśm ie ś w . P o d o b n ie ja k przy p ierw szy m to m ie p ra co w a ło przy nim k ilk u a u torów . N ie u zn an o za w sk a za n e zm ien ia ć w ła ś c i w o śc i ich s t y lu i n adać jed n o litą fo rm ę o p ra co w a n io m .
Oba to m y pod ręczn ik a p ozo sta w ia ją duże p o le dla in ic ja ty w y p o szczeg ó l n ych n a u c z y c ie li relig ii. C hcą b y ć w ię c e j p o m o ca m i n iż w y ty c z n y m i w p rze k a z y w a n iu o b ja w ien ia . Stąd zro zu m ia ły je s t za sa d n iczy brak u w a g m e to dyczn ych .
Z a p o zn a n ie się z o m a w ia n y m p o d ręczn ik iem dla k a te c h e ty m oże p rzy n ieść n ie m a ły p ożytek w sz y stk im , k tó rzy zajm u ją się k a tech iza cją zarów no te o r e ty c z n ie ja k i p rak tyczn ie. J ed n i i d ru d zy m ogą p o szerzy ć i w zb o g a cić sw ą zn ajom ość p ro b lem u k atech iza cji.
ks. Jan T o m c z a k SJ, W a r s z a w a
M onika N EM ETSCH EK , G o t t i m L e b e n d e s K i n d e s , In n sbruck —W ien —M ü n chen 1974, T y ro lia —V erlag, s. 147.
N ie w s z y s c y m ło d zi rod zice, czy n a w e t n a u c z y c ie le r e lig ii m a ją czas na p rzeczy ta n ie o b szern iejszy ch k sią żek , w k tórych m o g lib y zn a leźć p otrzeb n e im n a gorąco w ia d o m o śc i z za k resu r e lig ijn e g o w y c h o w a n ia d zieci. T ym o s o bom szc z e g ó ln ie m o że p om óc o m a w ia n a k sią żk a . P o d a je ona b o w iem krótk o i zw ięźle, ch ociaż n iew y czerp u ją co , w sk a za n ia , jak dzieci od w ie k u przed sz k o ln e g o do k la sy czw artej w łą c z n ie w p ro w a d za ć w ś w ia t r e lig ijn y .
A u to rk a m ieszk a w L in zu . M iew a w y k ła d y i o d czyty w różn ych stron ach A u strii. J est p ed a g o g iem zn a n y m ró w n ie ż poza jej g ra n ica m i. W ydając tę k sią żk ę, p ra g n ęła p rzyp om n ieć i u trw a lić g łó w n e m y ś li i r e fle k s je za w a rte w w y g ła sz a n y c h p relek cja ch . M iała w ię c n ie ja k o przed sob ą raczej słu ch a czy n iż c z y te ln ik ó w . N ie n a p isa ła za tem n a u k o w ej ro zp ra w y , le c z d ia lo g p r o w a dzony ze słu ch a cza m i. T en dialog n ie o b ejm u je w sz y stk ic h w a ż n y c h te m a tó w i p u n k tó w w id zen ia . M onika N e m e t s c h e k sta r a się ogran iczyć p rzy k a ż dym te m a c ie do k ilk u sz c zeg ó łó w , k tó re w y d a ją się jej n iezb ęd n e. W iele zatem z a g a d n ień p o zo sta je o tw a rty ch i n ieo m ó w io n y ch , zresztą zg o d n ie z z a d an iem i zam iarem tej k siążk i. A u to rk a n ie chcąc w y ja śn ia ć w szy stk ieg o czy teln ik o m , p ra g n ie pom óc im w szu k a n iu k ieru n k u , drogi i w sk a z ó w e k w d zied zin ie r e lig ijn e g o w y ch o w a n ia d zieci.
O m a w ia n e d ziełk o za w iera w ie le in te r e su ją c y c h w y p o w ie d z i d zieci, p o d an ych bez zm ian , w d o sło w n y m b rzm ien iu . P o p ra w io n e zo sta ły ty lk o b łęd y o rto g ra ficzn e i in terp u n k cja. N iek tó re w y p o w ie d z i zd u m iew a ją czy teln ik a d ojrzałością, tr a fn o śc ią i głęb ią, ch ociaż p o d a w a n e p rzez d zieci o k reślen ia n ie są w y u c z o n e na p am ięć, ja k to zazn acza sa m a au tork a. M oże to w y ja śn ić n ieco fa k t, że w y p o w ie d z i p och od zą o d d zieci m iejsk ich ze s z k o ły ć w ic z e n io w e j, k tó r e m a ją ła tw o ś ć fo rm u ło w a n ia sw o ic h m yśli.
D la le p sz e g o zap ozn an ia s ię z tem a ty k ą k sią żk i w yp a d a w y m ie n ić n ie k tó re z a g a d n ien ia w n iej p o ru sza n e. J ed n y m z n ich j e s t ro la ro d zin y w r e li g ijn y m w y c h o w a n iu d zieci. A w ię c ja k a p o w in n a p a n o w a ć w n iej a tm o sfera , aby m o g ła sp rzyjać r e lig ijn e m u r o z w o jo w i m ło d eg o czło w ie k a . W ed łu g a u to r k i n iem a łą ro lę w drodze do B oga od g ry w a u d zieck a p o czu cie b e zp iecz eń
R E C E N Z J E
227
s tw a , p ew n o ści i zn a czen ia w dom u, k tóre p o w in n i za p ew n ić rodzice. Np. je ś li d zieck o m a św ia d o m o ść sw e g o zn a czen ia w rod zin ie, b ęd zie m o g ło zrozu m ieć, że je s t k im ś w a żn y m przed B o g iem , że je s t Jego d zieck iem . M. N e m e t - s c h e k p rzyp om in a ró w n ież, że do w y c h o w a n ia c h rześcija ń sk ieg o p otrzeb n a je s t a tm o sfera rad ości, op tym izm u , ciszy oraz zd u m ien ia i p o d ziw u w ob ec otacza ją cej rzeczy w isto ści.
D ru gim za g a d n ien iem , n a k tó re chce o d p o w ied zieć o m a w ia n a k sią żk a , je s t p y ta n ie, co i w ja k i sp o só b m ó w ić d ziecio m n a te m a ty r e lig ijn e . Jak n a leży o d p ow iad ać n a p y ta n ia dzieci? Co i w ja k i sp osób p ow in n o się m ó w ić o c u dach, o· d u szy lu d zk iej, o n ie b ie , czy śćcu , p ie k le , o s z a ta n ie i łasce? Np. a u to r ka je s t zd an ia, że n ie m ożn a u k ry w a ć przed d zieck iem , iż n a w ie le p y ta ń n ie m a n a św ie c ie od p ow ied zi. P o d a je n am ró w n ież w ie le w sk a z a ń w y c h o w a w c z y c h d otyczących rok u k o śc ie ln e g o , sz czeg ó ln ie B ożego N arod zen ia, Z m a r tw y c h w sta n ia i Z esła n ia D u ch a Ś w ię te g o . O c z y w iśc ie z a m ieściła ta k że in te r e su ją c e u w a g i p ed a g o g iczn e n a te m a t m od litw y; n a u k i r e lig ii, K om u n ii św . i sp o w ied zi. T e o sta tn ie m o g ą w y w o ła ć p e w ie n s p r z e c iw u c z y te l nik a. N iem n iej ,są g od n e u w a g i i p o m a g a ją lep iej u sta w ić s p r a w ę sp o w ied zi u m a ły ch dzieci.
O m a w ia n a k sią żk a m o że p om óc w r o zw ią za n iu n iejed n eg o p ro b lem u w y ch o w a n ia r e lig ijn e g o raczej p ra k ty k o m .— rod zicom i k a tech eto m n iż te o r e tyk om . M oże r ó w n ież słu ży ć ja k o m a te r ia ł do k o n fe r e n c ji d la rod ziców .