Julian Warzecha
"Bibbia come parola di Dio.
Introduzione generale alla Sacra
Scrittura", Valerio Mannucci, Brescia
1991 : [recenzja]
Collectanea Theologica 60/4, 169-171
C ollectan ea T heologica 60(1990) fa se. IV
V a le r io M A N N U C C I , B ib b lia co m e P a ro la d i D io. In tro d u zio n e g en era le
a lia S a c ra S c r ittu r a , Q u erin ian a B rescia 1981, 19867.
P o szczeg ó ln e d y sc y p lin y teo lo g iczn e m u sia ły w o sta tn ich la ta ch dokonać przeob rażeń w ś w ie t le d ok u m en tó w Soboru W a ty k a ń sk ieg o II. O dnosiło się to przed e w sz y stk im d o te o lo g ii sy stem a ty czn ej. N ie m n ie j jed n a k p ew n eg o p rzeob rażen ia n a le ż a ło dokonać tak że
w
ram ach stu d iu m P ism aSw.
Sobór stw ie r d z ił m . in.: „Ze szczególn ą staran n ością n a leży k szta łcić a lu m n ó w w z a k resie P ism a Ś w ię te g o , k tó re w in n o b yć d u szą ca łej teo lo g ii. P o o d p o w ied n im w stę p ie n ie c h zap ozn ają s ię on i d o k ła d n ie z m eto d ą e g zeg ezy (...), (O p ta ta m T o tiu s 16). N ie c a ły p rzytoczon y tu fra g m en t od n osi się, o czy w iście, do
d zied zin y, do k tó rej n a leży recen zo w a n a tu k siążk a. S obór m ó w i o „od p ow ied n im w s tę p ie ”. W yn ik a z teg o . że d o ty ch cza so w e w stę p y n a le ż y od p ow ied n io zrew id o w a ć, m a ją c p rzed e w sz y stk im na u w a d ze k o n sty tu c ję D ei V e rb u m .
. J ed n y m z p ie r w sz y c h a u to ró w , k tórzy d ok on ali p o so b o ro w eg o p rzepraco
w a n ia w stę p u o g ó ln eg o do P ism a S w ., b y ł W łoch V a lerio M a n n u c c i . Od la t za jm u je się d y d a k ty k ą w S tu d iu m T eo lo g iczn y m w e F lo ren cji. O publiko w a ł w ie le prac, m . in.: S in fo n ia d e ll’a m o r e sp o n sa le. Il C a n tico d e i C a n tici, T orin o 1982.
W p row ad zen ie do o m a w ia n eg o W s tę p u n a p isa ł L. A l o n s o S c h ö k e l , w ie lo le tn i n a u c z y c ie l au tora p od czas jeg o stu d ió w w P a p iesk im In sty tu cie B ib lijn y m . O n te ż u k a za ł n aoczn ie n o w o ść teg o o p racow an ia, zesta w ia ją c jeg o g łó w n e te m a ty z d o ty ch cza so w y m u ję c ie m w stę p u o g ó ln eg o d o P ism a
Sw.
O k azu je się jasn o, ż e n o w o ścią W s tę p u V . M a n n u c c i e g o je s t w p r o w a
d zen ie n a p o czą tk u d w ó ch tem a tó w , k tórych n ie b y ło w d o ty ch cza so w y ch o - p ra co w a n ia ch teg o rod zaju , m ia n o w icie k w e s tii o b ja w ie n ia i jeg o p rzek a zy w a n ia . Ł a tw o stw ie r d z ić , że są to te m a ty o d p o w ia d a ją ce d w u p ierw szy m roz d ziałom k o n sty tu c ji D e i V e rb u m . S am au tor w y z n a je zresztą, że sw o je d zieło p ojm u je jak o sw o isty , sk ręm n y k om en tarz do tej K o n sty tu cji. P o w sk a za n iu n a tę zasad n iczą in n o w a c ję W s tę p u V . M a n n u c c i e g o w a rto tera z przejść d o szczegółów .
D zieło sk ła d a się z p ię c iu części. C zęść p ierw sza n o si ty tu ł: S ło w o B oże. W p ie r w sz y m ro d zia le (Ś w ia t s ło w a lu d z k ie g o ) rozw aża autor p o d sta w o w e k w e stie zw ią za n e z ro lą i fu n k cja m i języ k a . D och od zi d o w n io sk u , że sło w o je s t w p e w n y m se n sie stw órcze, a sw o ją n ie z w y k łą i n a jw y ższą d yn am ik ę o siąga w k lim a c ie m iło śc i i p rzyjaźn i. N ie d ziw w ię c , że po ta k im p rzygoto w a n iu , przech od ząc do sło w a B ożego, sta w ia au tor ty tu ł: P r z y ja z n e sło w o B o
ż e . P o ró w n u je p o jęcie o b ja w ien ia Soboru W a ty k a ń sk ieg o I i W atyk ań sk iego II,
a k cen tu ją c n o w e a sp e k ty te g o d rugiego. W sk azu je n a d ia lo g o w y ch arak ter ob ja w ien ia , w id o c z n y zw ła szcza w p rzym ierzach B o g a z lu d źm i. Z godnie z n a uk ą D e i V e r b u m o b ja w ie n ie r ea lizu je się w h isto r ii i p rzez h isto rię. T o w ła ś n ie z a g a d n ien ie o m a w ia au tor w rozd ziale trzecim . O k azu je się, że zw ią zek m ięd zy o b ja w ie n ie m i h isto rią je s t w ielo ra k i. P o le g a on m . in. na ty m , że o b ja w ie n ie m ożn a lo k a liz o w a ć i d atow ać, a poza ty m , że o b ja w ien ie n ab iera w ia ry g o d n o ści p op rzez n iek tó re w y d a rzen ia . T a k w ię c h isto ria m a ch arakter ob ja w ia ją cy . O b ja w ien ie d ok on u je się p oprzez sło w a i w y d a rzen ia , k tóre są w za jem n ie p o w ią za n e. W ed łu g D ei V e r b u m o b ja w ie n ie m a ch arak ter c h r y - sto cen try czn y i tr y n ita r n y zarazem . Z a sta n a w ia się te ż au tor nad p o stęp em o b ja w ien ia . S tw ie r d z a , że m o ż liw y jest p o stęp w ro zu m ien iu o b ja w ien ia i je
-g o a k tu a liza cji. W sk azan ie n a k o n sek w en cje teo lo -g iczn e i p a sto ra ln e k oń czy te n rozdział.
C zęść druga p o św ięco n a je s t p rzek a zy w a n iu sło w a B ożego. A u tor zaczyn a od o g ó ln y ch ro zw a ża ń o isto c ie i stru k tu rze tra d y cji, b y n a stęp n ie sch a ra k te ry zo w a ć tr a d y c ję w Izraelu i u p o czą tk ó w ch rześcija ń stw a . Z an im w ię c sło w o B oże z o sta ło sp isa n e , p rzek a zy w a n o je u stn ie . J a k dok on an o o w eg o zap isu S ta reg o i N o w e g o T esta m en tu , p rzed sta w ia a u to r w ro zd zia le p iątym . J e st to bardzo p o ży teczn e u ję c ie w ca ło ści d zieła . D ob rze b o w iem , b y p oczątk u jący, przy p ie r w sz y m sy ste m a ty c z n y m p o d ejściu do za g a d n ień in trod u k cji, u rob ił so b ie o g ó ln e p o jęcie, jak p rzeb ieg a ł zap is P ism a S w .
R ozd ział szó sty je s t za ty tu ło w a n y : L u d z k i j ę z y k B ib lii. C h arak teryzu je tu au tor n a jp ie r w k ró tk o p o szczeg ó ln e ję z y k i b ib lijn e . J e st to też p ew n a n ow ość w sto su n k u do d o tych czasow ych „w stęp ó w ”. K o lejn o w prow adza autor w b ib lijn e g a tu n k i lite r a c k ie , b y n a stęp n ie p rzed sta w ić p isa rzy b ib lijn y c h ja k o p ra w d ziw y ch au to ró w .
R ozd ział sió d m y o m a w ia d zieje te k stu . J e s t o n n a ogół p od ob n y d o do ty ch cza so w y ch opracow ań . T rudno so b ie b o w ie m w yob razić, b y m ożna b y ło w ty m p rzed m io cie d okonać jak ich ś r e w e la c ji.
C zęść trzecia m ó w i o B ib lii jako s ło w ie B o ży m . Z aw iera ona n a jp ierw r e fle k sję nad ty m , jak dok on ało się p rzejście od sło w a „ ży w eg o ”, m ó w io n eg o do sp isan ego; ja k B ib lia w y ra ża św ia d o m o ść, że je s t sło w em B ożym .
K o lejn e trzy ro zd zia ły p o św ię c o n e są za g a d n ien iu istotn em u , m ia n o w ic ie n a tch n ien iu . T o n a tch n ien ie sp raw ia, że sło w o staje·, się sło w em B ożym , że B ib lia je s t sło w e m B ożym .
W ro zd zia le d z ie w ią ty m p rzed sta w ia au tor d a n e B ib lii o n a tch n ien iu , na tle szero k o p o jęteg o d zia ła n ia D u ch a Ś w ięteg o .
R ozdział d z ie sią ty jest z a ty tu ło w a n y o ry g in a ln ie: K o śc ió ł p y ta o ta je m n ic ę
B ib lii. C hodzi tu o d zieje r e fle k sji K o ścio ła n a d ch aryzm atem n a tch n ien ia ,
aż do k o n sty tu c ji D e i V e r b u m w łą czn ie.
W n a stęp n y m rozd ziale p o r u sz o n e , są p ro b lem y p o sta w io n e na o g ó ł jesz cze p rzed sob orem , a le d om agające s ię p o g łę b ie n ia . S ą tu o m ó w io n e p o szu k iw a n ia za ró w n o k a to lick ie, jak i p ro testa n ck ie. W arto te ż za u w a ży ć, że a u tor m ó w i tak że k ró tk o o ś w ię ty c h k sięg a ch in n y c h relig ii.
C zęść czw arta m ó w i o k a n o n ie P ism a S w . T a część, choć dość o ry g in a ln a , n ie je s t n a jw ię k s z y m o sią g n ięciem autora. B rak w n iej m ia n o w ic ie ogóln ej, teo lo g iczn ej r e fle k s ji nad k an on em w ogóln ości, nad tym , skąd b ierze się n o rm a ty w n y ch arak ter k sią g św ię ty c h , c z y li nad k an on iczn ością. W yd aje się, że za g a d n ien ie k an on u p otra k to w a n e je s t tu zb y t h isto ry czn ie, a za m a ło teologiczn ie.
W rozd ziałach d w u n a sty m i trzy n a sty m p rzed sta w io n e są k olejn o: k a n o n S ta reg o i N o w e g o T esta m en tu . R ozdział c ztern a sty o m aw ia za g a d n ien ie k ano nu u p ro testa n tó w . J e st ono p o tra k to w a n e szerzej n iż w in n y ch teg o rod zaju op racow an iach . S zczeg ó ln ie pouczająca je s t k w e stia „kanonu w k a n o n ie”, n ie ty lk o ilu stru ją ca k ru ch e p o d sta w y k an on u u p ro testa n tó w , a le i w y o strza ją ca sp ojrzen ie k a to lic k ie na to zagad n ien ie.
O p ra w d zie P ism a S w . z w y k ło s ię m ó w ić w k o n tek ście n a tch n ien ia . A u tor o m a w ia ją n a k o ń cu cz ę śc i o k an on ie. W yd aje się jed n ak , że w y r a ź n ie jsz e są z w ią zk i teg o tem a tu z n a tch n ien iem n iż z k an on em .
P ią ta część W s tę p u tra k tu je o in terp reta cji P ism a S w . N a jp ie r w p rzed sta w io n e są d zieje in terp reta cji, od p o c z ą tk ó w aż do Soboru W a ty k a ń sk ieg o II (w yłączn ie).
O sobny rozd ział p o św ięca autor p ro b lem a ty ce h erm en eu ty czn ej w ep oce w sp ó łczesn ej. T ego n a og ó ł w tra d y cy jn y ch „ w stęp a ch ” n ie b yło. N a jp ie r w autor o m a w ia tę p ro b lem a ty k ę w e w sp ó łczesn ej filo z o fii, a n a stęp n ie w te o lo g ii p ro testa n ck iej. W yczu w a się p e w n e n a p ięcie w ty tu ła ch ro zd zia łó w tej
części: ty tu ł b o w ie m rozd ziału sied em n a steg o (P r o b le m h e r m e n e u ty c z n y w e -
( P roblem , h e r m e n e u ty c z n y n a S o b o rz e "W atykańskim I I i w e w s p ó łc z e s n e j e -
g z e g e z ie k a to lic k ie j) m o g ło b y się sp ok ojn ie zm ieścić pod ty tu łe m rozdziału
sied em n a steg o . M ożna się za sta n a w ia ć, czy c e lo w e b y ło p o św ięca n ie u w a g i h erm en u ty ce p r o testa n ck iej (20 stron).
W rozd ziale o sie m n a sty m poru sza au to r p ro b lem a ty k ę h erm en eu tyczn ą n a S ob orze W a ty k a ń sk im II i w e w sp ó łczesn ej eg z e g e z ie k a to lick iej. Z ask o czen ie b u d zi jed n a k fa k t, ż e w p ierw szej części teg o rozd ziału zn a la zły się teo lo g iczn e (d og m a ty czn e) za sa d y in terp reta cji P ism a S w . N ie są o n e p rzecież ty lk o w sp ó łczesn e, a są sto so w a n e w eg z e g e z ie k a to lick iej od d aw n a. B ardziej ty tu ło w i rozd ziału od p ow iad a druga część: W s k a z ó w k i S o b o ru W a ty k a ń s k ie
g o I I w k ie r u n k u h e r m e n e u ty k i n o w o c ze sn e j. A u to r w y p u n k to w a ł tu rzeczy
w iśc ie n ajb ard ziej k lu c z o w e zagad n ien ia, m . in . zw raca u w a g ę n a in terp elu ją c y ch arak ter sło w a B ożego, n a lu d zk i języ k B ib lii, n a ro lę d ośw iad czen ia w p ro cesie h erm en eu ty czn y m . W ogóle ta część rozd ziału o siem n a steg o jest b ard zo tw órcza i sam od zieln a.
O sta tn i rozd ział (P ism o S w . w ż y c iu K o śc io ła ) p o w in ie n ch y b a sta n o w ić osobną część. Choć b o w ie m jeg o p ro b lem a ty k a w ią że się jak oś z in terp retacją, w y k ra cza jed n a k p o za jej ram y.
D zieło k o ń czy dość obszerna b ib lio g ra fia i w y k a z y sk rótów . P o lek tu rze
W s tę p u V. M a n n u c c i e g o rod zi się n ieo d p a rcie p o d z iw dla jego autora.
Z w y k le b o w ie m b o g a tą p ro b lem a ty k ę in tro d u k cji o g ó ln ej do P ism a S w . op ra co w u je k ilk u a u torów . A le n ie ty lk o to sk ła n ia do u zn an ia za słu g autora, że ta k ie b o g a ctw o za g a d n ień o p ra co w a ł jed en czło w ie k , le c z że zrob ił to gru n to w n ie i cz ę sto n o w a to rsk o . N ic w ię c d ziw n ego, że d zieło to sp otk ało s ię z b ardzo ż y c z liw y m p rzy jęciem i z du żym za in tereso w a n iem . W iele w sk azu je n a to, że w o k resie p osob orow ym je s t w io d ą c y m o p racow an iem w sw o im za k resie. D la teg o w y d a je się, że m oże ono b y ć cen n y m u zu p ełn ien iem — z w ła szcza w c z ę śc i d o ty czą cej o b ja w ien ia i jego p rzek a zy w a n ia — p o lsk ich in tro d u k cji b ib lijn y ch .
ks. J u lia n W a rze c h a S A C , O ża ró w M az.
M ig u el R od rigu ez R U I Z , D er M issio n sg ed a n k e d e s J o h a n n eseva n g eliu m s.
E tn B e itr a g z u r jo h a n n e isc h e n S o te rio lo g ie u n d E k k le sio lo g ie (F orsch u n g z u r B ib e l 55), E ch ter V e r la g , W ürzburg 1987, s. 398.
J e st to p raca dok torsk a, p rzygotow an a pod k ieru n k iem prof. R. S c h n a c - k e n b u r g a i w 1985 r. p rzy jęta n a W yd ziale T eo lo g ii K a to lick iej w W ürz- burgu . A u tor je s t sa lezja n in em , stu d io w a ł n a jp ierw n a P a p iesk im U n iw e r sy te c ie w S a la m a n ce i P a p iesk im In sty tu cie B ib lijn y m w R zym ie, a p óźn iej w W ürzburgu.
C elem p ra cy b y ło zb a d a n ie id ei m isji w E w a n g e lii Jan a. W e w stę p ie z o sta ły p rzed sta w io n e d o ty ch cza so w e prace n a ten tem at. O k azało się, że n ie do u trzy m a n ia je s t sta w ia n a czasem teza, ż e E w a n g elia Jan a je s t p ism em m is y j nym . C zw arta E w a n g e lia n ie m a w p ro st c elu m isy jn eg o . J ed n a k E w a n g elia ta n ie je s t o b o jętn a w o b ec id ei m isy jn ej. N a w e t eg zeg eci, k tó rzy ze sc e p ty c y zm em od n oszą się do istn ie n ia id ei m isy jn ej w E w a n g e lii Jana, przyzn ają jed n ak , że w sp ó ln o ta p rzed sta w io n a w tej E w a n g e lii za in tereso w a n a jest ty m , b y lu d ziom p rzez B oga p rzezn aczon ym do w ia r y p ok azać d rogę p oprzez ich e g z y ste n c ja ln e św ia d e c tw o w ia r y i m iło ść b ratersk ą. W ięk szość eg z e g e tó w odrzuca jed n a k ta k ie o g ra n iczen ie i zd ecy d o w a n ie op ow iad a się za u n iw ersa l n o ścią oręd zia czw a rtej E w a n g elii.
W k o lejn y ch rozd ziałach a u to r zw ró cił szczególn ą u w a g ę na w y p o w ie d z i so terio lo g iczn e i ek le z jo lo g ic z n e słu sz n ie u w a ża ją c, że so terio lo g ia i e k le z jo lo g ia m ają ś c is ły z w ią z e k z id eą m isy jn ą . O m aw iając p o sła n n ictw o Jezu sa w szczeg ó ln y sposób p o d k r e ślił u n iw e r sa ln y w y m ia r J eg o o ferty zb aw czej. E k lezjo lo g ia śc iśle w ią ż e się z m isją . C elem m isji je s t zgrom ad zen ie i w zro st