• Nie Znaleziono Wyników

Współpraca Alberta Einsteina z Maria Skłodowską-Curie w Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej przy Lidze Narodów (1922-1932)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Współpraca Alberta Einsteina z Maria Skłodowską-Curie w Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej przy Lidze Narodów (1922-1932)"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Ja n P isk u re w ic z

Instytut Historii Nauki PAN Warszawa

WSPÓŁPRACA ALBERTA EINSTEINA

Z MARIĄ SKŁODOWSKĄ-CURIE

W MIĘDZYNARODOWEJ KOMISJI

WSPÓŁPRACY INTELEKTUALNEJ

PRZY LIDZE NARODÓW (1922-1932)

P rzed I w o jn ą św ia to w ą m ię d z y n a ro d o w a w sp ó łp ra c a n a u k o w a m ia ła d o ść p o w ie rz c h o w n y charakter. O ficjaln ie p o d k re śla n o p o n a d n a ro d o w ą so lid a rn o ść ludzi n au k i, z łą c z o n y c h w sp ó ln y m i zasad a m i, ja k ic h w y m ag ało je j u p ra w ian ie. N ie b ran o je d n a k p o d u w a g ę c o raz w ię k szy ch ró żn ic m ięd zy n a u k ą, m a ją c ą w y ­ m ia r u n iw ersaln y , a ty m i b a d a n ia m i, k tó re n a b ie ra ły c h a ra k te ru szczeg ó ln eg o , sto so w an eg o , b ęd ą c je d n y m ze ź ró d e ł p o tęg i pań stw , gdzie je p ro w a d z o n o i sta ­ n o w ią c c z y n n ik ostrej ry w a liz a c ji o p ry m a t nie ty lk o naukow y.

O d 1899 r. n a jw a ż n ie jsz e to w a rz y stw a n a u k o w e z E u ro p y i U S A b y ły z rz e ­ szo n e w ra m ach A sso c ia tio n In te rn a tio n a le des A c a d é m ie s, je d n a k I w o jn a b a r­ dzo o b n iż y ła z n a c z e n ie tej org an izac ji b o w ie m w czasie w o jn y w ię k sz o ść n a u ­ k o w c ó w i sto w a rz y sz e ń o d d a ła sw e w y siłk i na je j u słu g i - o c z y w iśc ie w in te ­ re sie w ła sn y c h państw . R o zb ita z o stała w te n sp o só b w sp o m n ia n a so lid arn o ść św ia ta n au k o w eg o . D o ty czy ło to p rz ed e w sz y stk im N ie m ie c , g d z ie d z ie ­ w ię ć d z ie się ciu trz e c h p rz e d sta w ic ieli nauki i k u ltu ry ju ż 4 p a ź d z ie rn ik a 1914 r. po d p isało m an ifest popierający w o jen n e i p an g erm ań sk ie cele p ań stw centralnych. D o k u m en t ten p rzez długi czas rzu cał cień na ca łą n au k ę niem iecką, stan o w iąc

(3)

s y m b o lic z n y p rz y k ła d ca łk o w ite g o p o d p o rz ą d k o w a n ia się n a u k o w c ó w n ie m ie c ­ k ic h w ła d z y p o lity c z n e j1.

To p o lity c z n e u w ik ła n ie n au k i i n a u k o w c ó w stan o w iło p o d s ta w o w ą p rz e ­ sz k o d ą w p o d ję c iu h arm o n ijn e j m ię d z y n aro d o w ej w p ó łp ra c y n au k o w ej po z a ­ k o ń c z e n iu w ojny.

O b ie stro n y - z aró w n o uczeni z k rajów zw y cięsk iej Ententy, ja k i nau k o w cy z p ań stw cen traln y ch - m iały w iele do zarzu cen ia stronie przciw nej. N iem cy u w a­ żali p o n ad to , że m ięd zy n aro d o w e kongresy n au k o w e b ę d ą po w o jn ie służyć p rzy ­ w łaszczen iu p rz e z obcych w y n ik ó w pracy u c z o n y ch n iem ieck ich i ich w y k o rzy ­ staniu p o za g ran icam i N iem iec. Z e swej strony F rancuzi i inne n acje uw ażali, że N ie m c y także po w o jn ie b ę d ą chcieli uzyskać d o m in u jącą p o z y c ję w organiza­ cjach m ięd zy n aro d o w y ch , m . in. w A sso cia tio n In tern a tio n a le des A cadém ies.

A s s o c ia tio n In te r n a tio n a le d e s A c a d é m ie s o s ta te c z n ie nie p rz e trw a ł w o jn y i w 1918 r. z a stą p io n y z o stał n o w ą m ię d z y n a ro d o w ą o rg a n iz a c ją n au k o w ą, ja k ą stał się C o n seil In te rn a tio n a l de R e c h erch es z s ie d z ib ą w B ru k seli. Ta n o w a o r­ g a n iz a c ja, zd o m in o w a n a p o c z ą tk o w o p rz e z F ra n c u z ó w i B elgów , o d rzu ciła m o ż liw o ść n a w ią z a n ia w sp ó łp ra c y ze śro d o w isk a m i n a u k o w y m i b y ły ch w ro ­ g ich państw . Z a c z ę to b o jk o to w ać p rzed e w sz y stk im u c z o n y c h n ie m iec k ich , w y ­ k lu c z a ją c ich z u d z ia łu w m ię d z y n a ro d o w y c h z ja z d a c h i k o n g resach n a u k o ­ w y c h . P ró b o w a n o w y k lu c z y ć ic h ta k ż e z m ię d z y n a ro d o w e j w y m ia n y w y d a w n ic tw n au k o w y c h . W k ró tc e je d n a k ta p o lity k a sp o tk ała się z p ro testem ze stro n y A n g lik ó w , A m e ry k a n ó w i p ań stw n eu traln y ch . W im ię u n iw ersaln ej idei n a u k i za ż ą d ali o n i p o w strz y m a n ia tego n acjo n a listy c z n eg o k u rsu i w k o ń cu to u z y sk a li, ale d o p iero w 1926 r. W ty m że roku, n a w n io se k E rn e sta R u th erfo rd a, N ie m c y , A u stria , W ęg ry i B u łg a ria zo stały zap ro sz o n e do C o n seil In te rn a tio n a l d e R ech erch es.

Je d n a k n a u k o w e śro d o w isk o n iem ieck ie o d rz u c iło tę o fertę, trw ając w sw ych n ie c h ę c iac h i u p rz e d z e n iac h - w o d ró ż n ien iu od n iem ieck ieg o św ia ta polity k i, k tó ry w u k ła d z ie w L o ca rn o w 1925 r. u n o rm o w a ł sw o je sto su n k i z b y ły m i p a ń ­ stw am i n ie p rz y ja c ielsk im i. K o m en tu jąc ten stan rzeczy, A lb ert E in ste in w liście do sw e g o p rz y ja c ie la M ich ele B e sso napisał: „to d la m nie d o p ra w d y zab aw n e; p o lity c y są dzisiaj bardziej ro zsąd n i aniżeli p ro fe so ro w ie ”2.

T y m c z a se m w sferze p ry w a tn y c h sto su n k ó w n au k o w y ch m ię d z y u czonym i k ra jó w z w y c ię sk ic h i zw y c ię ż o n y ch sy tu a cja szybciej się n o rm alizo w ała. E w a C u rie w sp o m in a , że tak w łaśn ie b y ło z relacjam i n au k o w y m i m ięd z y b ad aczam i n iem ie c k im i a je j m atką: „P ani C u rie o k azu je sz c z e rą chęć z a p o m n ie n ia o n ie­ d aw nej w a lce, n ie śp ieszy się je d n a k z p rz e d w c z esn y m p o d k re śla n ie m uczuć ra ­ d o ści i b ra te rstw a , ja k to ro b ią n ie k tó rzy z je j kolegów . Z an im p rz y jm ie ja k ie g o ś n ie m ie c k ie g o fizy k a, p y ta czy p o d p isał m a n ife st d zie w ię ć d zie się c iu trzech. Je ś­ li się o k a z u je , że tak - je s t dla n ieg o tylko u p rz e jm a , w p rz e c iw n y m razie o k a­ zu je m u w ięcej se rd ecz n o śc i i ro zm a w ia z nim o sp raw ach n a u k o w y c h sw o b o d ­ nie, ja k g d y b y w o jn y n ig d y nie b y ło ”3.

(4)

U tw o rz e n ie M ię d z y n a ro d o w e j K o m isji W sp ó łp ra c y In te le k tu a ln e j b y ło k o n ­ se k w e n c ją sta ra ń L ig ii N a ro d ó w o p o k o jo w ą o rg a n iz a c ję i ro zw ó j m ię d z y n a ro ­ d o w ej w sp ó łp ra c y w sferz e k u ltu ry i nauki. K w e stia p o d ję c ia się p rz e z L ig ę N a ­ ro d ó w k o o rd y n a c ji w sp ó łp ra c y in telek tu aln ej b y ła d y sk u to w a n a ju ż w 1919 r. , ale o sta te c z n e d e c y z je p o d ję to d o p iero w 1921 r. W te d y to, n a w n io s e k d e le g a ­ ta F ran cji L e o n a B o u rg eo is, R ad a L igii [2 w rześn ia] p o w o ła ła d w u n a sto o so b o w ą C o m m issio n In te rn a tio n a le d e la C o o p é ra tio n In te lle c tu e lle [C IC I] ja k o o rgan doradczy. K o m isja m iała w sp ó łd ziała ć z zain te re so w an y m i k ra ja m i w ich z b liż e ­ n iu do sieb ie n a w z a je m w d u ch u - stale p o d k re ślan ej - p o k o jo w ej w sp ó łp ra c y na n iw ie k u ltu raln ej i nau k o w ej. M iała b yć k o n tro lo w a n a p rz e z o rg an y p o lity c z n e L ig ii - je j sp ra w o z d a n ia i p ro je k ty m u siały b y ć ap ro b o w an e p rz e z R a d ę i Z g ro ­ m a d z e n ie L ig ii N arodów . N ie w y zn ac zo n o C IC I k o n k re tn y c h zad ań , je d y n ie za­ leco n o ro z p a trz en ie w p ierw sz ej k o lejn o ści ta k ic h k w estii, ja k : p o d ję c ie i rozw ój m ię d z y n aro d o w ej w y m ian y p o m ię d z y u n iw e rsy te ta m i, ro z w ija n ie m ię d z y n a ro ­ d o w y ch sto su n k ó w n au k o w y ch , p ro w a d z e n ia p ra c w d zie d z in ie b ib lio g ra fii n au ­ k o w ej. D e c y z ję R ad y L igii N a ro d ó w o p o w o ła n iu C IC I je d n o g ło ś n ie z a a k c e p to ­ w ało II Z g ro m a d z e n ie L igii N a ro d ó w 21 w rz e śn ia 1921 r . 4.

C IC I sta n o w iła p ie rw sz ą i z a sa d n ic z ą część w iększej cało ści, fo rm a ln ie u tw o ­ rzonej dopiero w 1931 r. - O rganizacji M ięd zy n aro d o w ej W sp ó łp racy In te le k tu a l­ nej [O rg a n isa tio n d e la C o o p éra tio n In te lle c tu e lle In te rn a tio n a le - O C II]. W łą c z o n e d o ń z o sta ły tak że in n e in sty tu cje p o w sta łe w o k ó ł C IC I: p rz e d e w s z y ­ stk im k o m isje n a ro d o w e w sp ó łp ra c y in te le k tu a ln e j, tw o rz o n e su k c e sy w n ie p rz e z p a ń stw a z a in te re so w a n e o ra z In sty tu t M ię d z y n a ro d o w e j W sp ó łp ra c y In te ­ lek tu aln ej [In s titu t In te rn a tio n a l d e la C o o p é ra tio n In te lle c tu e lle - IIC I], o tw a r­ ty w P a ry ż u w 1926 r. i b ę d ą c y n iejak o ra m ie n ie m w y k o n a w c z y m C IC I. L os ty c h in sty tu c ji b y ł n ie c o różny, ch o ciaż o sta te c z n ie ich k re se m stała się II w o jn a św iato w a. O ile C IC I m iała sw o ją o sta tn ią se sję w lip cu 1939 r., o ty le IIC I fu n k ­ c jo n o w a ł do c z e rw c a 1940 r., k ie d y to z a m k n ię ty z o sta ł p rz e z w ła d z e n ie m ie c ­ kie. W 1945 r. re a k ty w o w a ł sw o ją d ziałaln o ść, ale n a k ró tk o , i ju ż w 1946 r. z o ­ sta ł z lik w id o w a n y , d ając m ie jsc e p o w sta łe m u na je g o fu n d a m e n ta c h U N E S C O . Ta k o n ty n u a c ja tra d y c ji IIC I n ajb a rd zie j je s t w id o c z n a w fa k c ie istn ie n ia k o m i­ sji n a ro d o w y c h U N E S C O o raz p o sia d a n ia sie d z ib y w P a ry ż u 5.

To z n a n y p o lsk i h isto ry k O sk a r H aleck i, ó w c z e śn ie p ra c u ją c y w S e k re ta ria ­ cie L ig ii N aro d ó w , p o d ją ł za b ieg i o w e jście M a rii S k ło d o w sk ie j-C u rie w sk ład C IC I, a b y w te n sp o só b „ zap e w n ić n au ce p o lsk iej m ie jsc e w ś ró d c z ło n k ó w k o ­ m is ji” . P o m y sł te n p o p a rła d y p lo m a c ja fra n c u sk a , z a k ła d a jąc , że ja k o czło n k in i C IC I, M . S k ło d o w sk a -C u rie n a fo ru m m ię d z y n a ro d o w y m b ard ziej s ię b ę d z ie k o ja rz y ć z F ra n c ją n iż z P o ls k ą [b ran o je d n a k tak że p o d u w a g ę , ja k o k a n d y ­ d a tó w so ju szn iczej P o lsk i, Ig n aceg o Jan a P ad e re w sk ie g o i W ła d y sła w a R e y m o n ­ ta], W cześn iej z a d ec y d o w an o , że d e leg atem F ran cji i p rz e w o d n ic z ąc y m C IC I

(5)

b ęd z ie z n a n y f ilo z o f H enri B erg so n , p ro fe so r C o llèg e d e F ra n ce. R a d a L igii N a ­ ro d ó w d o k o n a ła w y b o ru i o g ło siła n a z w isk a c z ło n k ó w C IC I 15 m a ja 1922 r. Z a s tę p c ą B e rg so n a zo sta ł G ilb ert M u rray - filo lo g klasy czn y , p ro fe so r z O xfor- du. S p ra w o z d a w c ą w y b ra n o sz w a jc arsk ieg o h isto ry k a i ro m a n istę G o n z a g u e ’a de R e y n o ld a , p ro fe so ra U n iw e rsy te tu w B ernie. P o n a d to w sk ład C IC I w eszli: D. N. B an erjea, p ro fe so r ekonom ii na U n iw e rsy te c ie w K alk u cie (In d ie), K. Bon- n ev ie, p ro fe so r z o o lo g ii n a U n iw e rsy te c ie C h ristia n a (N o rw eg ia), A . de C astro , p ro fe so r m e d y cy n y n a U n iw e rsy te c ie R io de Ja n e iro (B razy lia), M . S kłodow - sk a -C u rie, p ro fe so r fiz y k i S orbony i p ro fe so r h o n o ro w y U n iw e rsy te tu W arszaw ­ skiego (P o lsk a) - od 1923 r, w ic e p rz e w o d n icz ą c a K o m isji; J. D e strće , p ro feso r a rc h e o lo g ii i b y ły m in iste r nauki i sztu k i (B elg ia), A. E in stein , p ro fe so r fizyki na U n iw e rsy te c ie B e rliń sk im (N iem cy ), F. R uffini, p ro fe so r p raw a n a U n iw e rsy te ­ cie w T u ry n ie, b y ły m in iste r o św ia ty (W ło c h y ), L. de T o rres-Q u ev ed o , p ro feso r n au k te c h n ic z n y c h i d y re k to r la b o rato riu m e le k tro -m e ch a n ic z n e g o w M ad ry cie (H iszp an ia) i G. E. H ale, p ro fe so r a stro n o m ii n a U n iw e rsy te c ie w C h icag o i d y ­ re k to r o b se rw a to riu m M o u n t W ilson (U S A ). S ek retarzem C IC I z o sta ł H alecki (był n im do m arca 1924 r. ), co by ło b ard zo p o m y śln e z p u n k tu w id z e n ia re p re­ zen tacji in te re só w n au k i p o lsk iej. W te n sposób M . S k ło d o w sk a-C u rie, bardzo p rz e c ie ż zajęta p ra c ą o rg a n iz a c y jn ą i n a u k o w ą , z y sk iw a ła w H a le c k im duże w sp a rc ie i p o m o c 6.

M a ria S k ło d o w sk a -C u rie o trz y m a ła od E rica D ru m m o n d a, se k reta rza g e n e ­ raln eg o L igii N aro d ó w , zap ro szen ie do w ejścia w sk ład C IC I d o p iero w drugiej p o ło w ie m aja 1922 r. O d p o w ie d z ia ła p ism em z 1 c z e rw ca 1922 r. , d zięk u jąc za honor, ja k i j ą sp o ty k a ze strony L igii, ale je d n o c z e ś n ie w y rażając p ew n e z a k ło ­ p o ta n ie i o tw a rc ie w y zn ając , że po p ie rw sz e nie w ie w c z y m m o g ła b y by ć p rz y ­ d atn a K o m isji, a po d ru g ie czy zd o ła te n o w e o b o w iązk i p o g o d z ić ze sw oim i liczn y m i z a jęciam i i sw o im stan em z d ro w ia 7.

P rz e d te m p o ro z u m ia ła się z z a p rz y ja źn io n y m z n ią A lb e rte m E in stein em , k tó ry o trz y m a ł a n a lo g ic z n ą p ro p o zy cję. W ydaje się, że to w d u ży m stopniu w p ły w S k ło d o w sk ie j-C u rie p rz y c z y n ił się do w e jśc ia E in ste in a w sk ład C IC I. W sw o im liście z 27 m a ja p isała do niego: „ P our m a p a rt, j e cro is q u e l ’a c c e p ­ ta tio n d e votre p a r t c o m m e d e la m ienne, s e ra it sa n s d o u te n écessaire, s i nous a v io n s le fe r m e e sp o ir d e rendre q u e lq u e s se rv ic e s ré e ls”8. Z a sta n a w ia ła się w p ra w d z ie n ad b liżej n ie o k reślo n y m i śro d k am i, ja k im i tw o rz o n a K o m isja m ia ­ ła b y d y sp o n o w ać i c elem ja k i p rz ed n ią p o sta w io n o , je d n a k zd ec y d o w a n ie o p o ­ w ia d a ła się za w e jśc ie m w jej skład, co w y n ik ało z ży w io n eg o p rz e z n ią p rz e k o ­ n an ia, że c h o ciaż L ig a N aro d ó w je s t in sty tu c ją n ied o sk o n ałą, to je d n a k stanow i n a d z ie ję na p rzy szło ść . W sw ojej o d p o w ied zi E in ste in d o n o sił, że on ró w n ież p o z y ty w n ie o d n ió sł się do p ro p o zy c ji L igii N aro d ó w , m im o że tak ż e zastan aw iał się n ad c h a ra k te re m i ce lem K o m isji, do której go zap raszan o . P o d o b n ie ja k

(6)

u c z o n a , u w aża ł, że ty lk o za p o śre d n ic tw e m takiej o rg a n iz a c ji m ię d z y n a ro d o w e j m o ż n a re a ln ie w p ły w a ć n a b ie g sp ra w w E u ro p ie i na św iecie. W y rażał d u ż ą sa ­ ty sfa k c ję z m o ż liw o śc i w sp ó łp ra c y z M . S k ło d o w sk ą -C u rie w ra m a c h C IC I9.

O b o je o czek iw ali n a b liższe o k reślen ie je j ch a ra k te ru i p o w ia d o m ie n ie o p rz e ­ w id y w a n y c h celach i m eto d a c h p ra c y K o m is ji10. W o d p o w ied zi n a list S k ło d o w - sk ie j-C u rie sek re ta rz g e n e ra ln y w y ra ż a ł n a d zieję, że u d a się je j p o g o d z ić d o ty c h ­ c z a so w e z a ję c ia ze sta n em z d ro w ia i z n o w y m i p racam i, ty m b a rd z ie j, że, ja k p isa ł, „ // a p p a rtie n d ra d ’a ille u rs e x c lu siv e m en t a u x m em b res e u x -m e m es d e f i ­ x e r le p r o g r a m m e e t le d o m a in e d e ces tra va u x

N a p o w o ła n ie i sk ła d C IC I n a jw ię k sz y w p ły w w y w a rła F ra n c ja , k tó ra w je j d z ia ła ln o śc i w id z ia ła m o ż liw o ść w łasn ej, k u ltu ro w ej ek sp a n sji, z a h am o w an ej po I w o jn ie św iato w ej. Je d n a k o fic ja ln ie p o stu lo w a n o , ab y sk ład C IC I b y ł rz e ­ c z y w iśc ie m ię d zy n aro d o w y , n ie z a le żn y o d p o sz c z e g ó ln y c h p a ń stw o ra z aby o so b y ta m z a siad ające, m ia n o w a n e w ła śn ie p rz ez R a d ę L igii, a n ie p rz e z rządy, p o sia d a ły n ie k w e stio n o w a n y a u to ry te t m o ra ln y i naukow y. M iało to p rz y n ie ść isto tn e k o rzy ści: C IC I nie b y łab y p a ra liż o w a n a p rz e z p o d z ia ły p o lity c z n e , m ia ­ łab y c h a ra k te r u n iw e rsa ln y o raz sw o b o d ę w p o d e jm o w a n iu d z ia ła ń w z a k resie w sp ó łp ra c y in telek tu aln ej. O c zy w iśc ie C IC I b y ła w sw o im sk ład zie b ard ziej e u ­ ro p e jsk a , an iżeli św iato w a, b o w ie m aż 9 czło n k ó w p o c h o d z iło z teg o k o n ty n e n ­ tu, p o d c z a s gdy np. z A fry k i nie b y ło n ikogo. O d p o w ia d a ło to sy tu a c ji g e o p o li­ ty czn ej ó w c z e sn e g o czasu , k ied y to E u ro p a o d g ry w a ła d o m in u ją c ą ro lę zaró w n o w św iecie, ja k i w L id z e N a ro d ó w 12.

Isto tn y m m o ty w e m z w ró c e n ia się do p o sz c z e g ó ln y c h zn an y ch o só b , a n ie do rz ą d ó w pań stw , b y ło tak ż e u n ik n ię c ie w ten sp o só b d ra ż liw e g o p ro b le m u re p re ­ z e n to w a n ia n au k i n iem ieck iej. W tej k w estii d u ży m o sią g n ię c ie m b y ło p o z y s k a ­ nie E in ste in a , w y b itn e g o u c z o n e g o i z n an eg o p acy fisty , k tó ry n ie ty lk o m ó g ł re p re z e n to w a ć o b sz a r n au k i n ie m iec k iej, ale n a d o d a te k b y ł do z a a k c e p to w a n ia p rz e z fra n c u sk ie śro d o w isk o n au k o w e. F o rm a ln ie E in ste in u z n a w a n y b y ł za S z w a jc a ra - o d k ie d y w 1896 r. z rz e k ł się o b y w a te lstw a n ie m ie c k ie g o . Jeg o n e ­ g a ty w n y sto su n e k do n a c jo n a liz m u n ie m ie c k ie g o sp raw ił, że po sw o im p o w ro ­ cie do N ie m ie c sp o tk a ł się ta m z w ro g o ś c ią i a n ty se m ity z m e m sw o ic h w sp ó łzio m k ó w . W tej sytuacji je g o p o z y c ja w ra m a c h C IC I o k azała się n ie w y ­ g o d n a p rzed e w sz y stk im dla n ieg o sam ego. Z je d n e j stro n y c h c ia ł być rz e c z y w i­ sty m re p re z e n ta n te m sw o ic h n ie m ie c k ic h k o leg ó w , z k tó ry m i cz ę sto ró ż n ił się w k w e stia c h p o lity c z n y c h i sp o łec zn y ch , z drugiej zaś stro n y p ra g n ą ł d z ia ła ć na rze cz p o k o jo w e g o z b liż e n ia n arodów , co by ło w N ie m c z e c h d o ść n ie p o p u la rn e .

Ju ż n a sam y m p o c z ą tk u sw ej d z iałaln o ści w C IC I - b o w lip cu 1922 r. - E in ­ stein stan ął p rz e d tym d y lem ate m , k tó ry m nie o m ie sz k a ł p o d z ie lić się z M . S k ło ­ d o w sk ą-C u rie . M iało to m ie jsce tu ż p o z a m o rd o w a n iu p rz e z sk ra jn ie p ra w ic o ­ w y c h i n a c jo n a lis ty c z n y c h b o jó w k a rz y p rz y ja c ie la E in s te in a - W a lth e ra R ath en au , p rz e m y sło w c a i p o lity k a n iem ieck ieg o , m in istra spraw za g ran iczn y ch .

(7)

W strząśn ięty zabójstw em , E instein po stan o w ił złożyć dym isję ja k o członek C IC I. W liście do Skłodow skiej-C urie pisał, że w dalszym ciągu je s t przek o n an y o w adze K om isji, n ato m iast on sam nie je s t w stanie reprezentow ać niem ieckich środow isk intelektualnych, w których dom inuje bardzo silny antysem ityzm i nacjonalizm 13.

Pani C u rie sta rała się m im o to skłonić E in stein a do w y co fan ia dym isji. W liś­ cie z 7 lip c a 1922 r. pisała: , J ’ai reçu votre lettre q u i m ’a ca u sé u ne g ra n d e décep tio n . Il m e se m b le q u e la raison q u e vo u s d o n n ez p o u r votre a b sten tio n n ’e s t p a s co n va in ca n te. C ’e st p r é c is é m e n t p a r c e qu 'il existe d e s co u ra n ts d ’o p i­ nio n d a n g e re u x et n u isib le s qu ’il f a u t les com battre, et vous p o u v e z exercer, à ce p o in t de vue, u ne in flu en c e e x c e llen te p a r votre se u le va le u r p e r s o n n e lle sa n s q u e vo u s a yez à lu tter p o u r la c a u se de la tolérance. J e crois q u e votre am i R at- h en a u [. . . ] vo u s a u ra it e n g a g é à fa ir e au m o in s un essa i d e c o lla b o ra tio n p a ­ c ifiq u e in te lle c tu e lle in tern a tio n a le. N e p o u rrie z-v o u s c h a n g e r d ’a v is ? " '4.

E in stein nie od razu w y co fał sw o ją dym isję. W k olejnym liście do Skłodow - sk iej-C u rie p isał, że p o m ięd zy in telek tu alistam i niem ieck im i panuje tak w ielki a n ty sem ity zm , że z p e w n o śc ią Ż y d nie p o w in ien być rep re zen tan te m tego środo­ w iska. N ależało b y , je g o zdaniem , w ybrać „p raw d ziw y ch N ie m c ó w ” , m ających b lisk ie i k la ro w n e sto su n k i z n ie m ie c k ą in telig en cją, na p rz y k ła d w y b itn eg o fi­ zy k a M a x a P la n c k a alb o h isto ry k a A d o lfa v o n H arnacka. S am E in stein z a m ie ­ rz a ł u su n ą ć się ca łk o w ic ie z N ie m ie c '5.

P isząc n astęp n ie do M arii w ro c zn ic ę o d k ry c ia rad u i sk ład ając je j z tej o k a z ­ ji g łę b o k i h o łd , E in stein przy okazji o d n ió sł się do sam ej L igii N arodów , w id ząc w niej w ted y p rz e d e w sz y stk im „p o słu szn y in stru m e n t p o lity k i siły ” . N a w ią z a ł tak ż e do k w e stii w y k lu c z a n ia u c z o n y ch n ie m ie c k ic h z m ię d z y n a ro d o w y c h o rg a ­ n iza cji n a u k o w y c h , czem u b y ł zasad n ic zo przeciw n y . D lateg o m . in. nie ch ciał u d ać się do B ru k seli na z a p ro sze n ie u c z o n y ch b e lg ijsk ich i fran cu sk ich . Ich n ie c h ę ć do sp o ty k a n ia się z u czo n y m i n iem ieck im i na forum m ię d z y n a ro d o w y m w y d a w a ła m u się p sy c h o lo g ic z n ie całkiem n iezro zu m iała. W łaśn ie d lateg o nie c h c ia ł brać u d zia łu w tych m ię d zy n a ro d o w y c h grem iach , do k tó ry ch nie d o p u sz ­ czan o u c zo n y c h n iem ieck ich . U w a żał, że je g o o b ecn o ść o d b ie ra n a b y łab y ja k o p o p a rc ie dla teg o stan u rzeczy, k tó re m u b y ł zd ecy d o w a n ie przeciw ny. „C zy je s t w ła śc iw e - z a p y ty w a ł - że b y lu d zie w y k ształcen i, trak to w ali się w ed łu g tak ich sam y ch k ry te rió w ja k zm a n ip u lo w a n e m a sy ” 16.

W sw ojej o d p o w ied z i S k ło d o w sk a-C u rie nie zg o d ziła się z tak n e g a ty w n ą o c e n ą L igii N a ro d ó w i p o d ejm o w a n y ch p rz e z n ią działań. W edług niej, słow a E in ste in a g o d z ą p rz ed e w sz y stk im w tych, k tó rz y m a ją d o b rą w o lę zm ian, a nie w ty ch , k tó rz y je j n ie m ają. M ię d z y n a ro d o w a K o m isja W sp ó łp ra c y In te le k tu a l­ nej z ro z u m ia ła k o n ie c z n o ść m ięd zy n a ro d o w ej w sp ó łp ra c y in telek tu aln ej i ju ż z ro b iła p e w n e w y siłk i w tym k ieru n k u . M a ria u w ażała, że E in ste in o w i rz e c z y ­ w iście tru d n o je s t w chodzić w skład kom isji działającej przy L idze N arodów , sko­ ro N iem cy, które form alnie reprezentow ał, nie znajdow ały się w tej organizacji.

(8)

B y ła je d n a k zd an ia, że w y sta rcza ło tylko to p o d ać ja k o p rz y c z y n ę p o d a n ia się do dy m isji - b ez je d n o c z e sn e j surow ej k rytyki L igii, k tó rą n a ty c h m ia st u p u b lic z n iła prasa. W o cen ie S k ło d o w sk iej, L iga n a ta k ą k ry ty k ę nie zasłużyła. P isała: ,J e vous a cco rd e bien vo lo n tiers q ue la S D N n ’est p a s p a rfa ite. E lle n ’a v a it a u c u n e ch a n ce d e l'ê tr e p u is q u e les h o m m es so n t im parfaits. M a is elle p e u t s ’a m élio re r à m esure q u e les p a u v re s créa tu res h u m a in es en rec o n n a îtro n t la nécessité. C ’est le p r e m ie r essa i d ’une en te n te in tern a tio n a le sa n s la q u elle la civilisa tio n est m e­ n a cée d e disparaître. J e cra in s q u e l'é v o lu tio n ne s o it longue. E t j e se n s to u t ce q u e la situ a tio n a c tu e lle a d e p é n ib le. L 'E u ro p e m 'apparaît c o m m e un o rg a n ism e q u i so rt d ’u n e m a la d ie g ra v e et q u i a b ea u c o u p d e p o is o n à é lim in e r " 11.

W p o w y ż sz y m liście S k ło d o w sk a o d n io sła się tak że do o d m o w y E in ste in a u d z ia łu w k o n feren cji w B ru k se li ja k o p ro te stu p rz e c iw k o w y łą c z e n iu u c z o n y c h n ie m ie c k ic h z m ię d z y n a ro d o w e g o ru ch u n a u k o w e g o i w o g ó le do k w e stii m ię ­ d z y n a ro d o w e j w sp ó łp ra c y in telek tu alistó w . P isała: „ Vous d ite s q u e les re la tio n s entre les h o m m e s c u ltiv é s d e v ra ie n t être p lu s fa c ile s qu 'entre c eu x du c o m m u n p u b lic . S a n s doute, m a is c 'est le c o n tra ire q u i a lieu. L e s c o m m u n s m o rte ls c o m ­

m u n iq u e n t a sse z librem ent, ta n d is q ue les in te lle c tu e ls o n t ré u ssi à d re sse r en tre eu x des b a rrieres qu ’ils n e sa v e n t p a s fa ir e disparaître. C ela p r o u v e qu ’il y a da n s la cu ltu re un é lé m e n t a n tih u m a in q u i d é p e n d sa n s d o u te de ce q u e l ’e n s e ig n e ­ m en t n 'est p a s su ffisa m e n t d é g a g é de c o n sid é ra tio n s p o litiq u e s. [...] Voyez p o u r ­ tant ce qu 'on p e u t o b te n ir p a r l'e n se ig n e m e n t: le m éd ecin s a it qu ’il d o it s o ig n e r un m a la d e s a n s s o u c i d e sa n a tionalité. C ela ne p r o u v e -t-il p a s q u e le s e n tim e n t d e so lid a rité p e u t e t d o it être en se ig n é et q u e les h o m m es s o n t c a p a b le s de l ’a c ­ c e p te r a v e c l ’ex ten sio n in tern a tio n a le, m e m e p e n d a n t la q u e r r e ?” 18.

E in ste in w k ró tc e w y c o fa ł sw o ją d y m isję , je d n a k po raz p ie rw sz y w z ią ł u d z ia ł w p le n a rn y c h o b ra d a c h C IC I w G e n e w ie d o p iero w d n ia c h 2 5 - 2 9 lip ca 1924 r. 19 P ó źn iej je s z c z e raz p o d aw ać się b ę d z ie do d y m isji ja k o c z ło n e k C IC I, b y w k o ń c u w 1932 r. p o p ro sić o d efin ity w n e z a stą p ie n ie 20.

W p rz e c ią g u tych lat E in stein , w dużej m ierz e za sp ra w ą S k ło d o w sk iej-C u rie, w ziął u d z ia ł w paru grem iac h , k tórym p a tro n o w a ła C IC I. P ierw sz y m z n ich b y ­ ła, p o w o ła n a ju ż na pierw szej sesji plenarnej C IC I, P o d k o m isja B ib lio g ra ficz n a.

CICI uw ażała, że m iędzynarodow a organizacja dokum entacji naukow ej, a zw łasz­ cza b ib lio g ra fia , je s t p o d sta w ą w szelk iej w sp ó łp ra c y in te lek tu aln ej. D lateg o w y ­ su w ała tę k w e stię p rz ed z a g a d n ie n ia zw ią z a n e z sam y m i b a d a n ia m i czy te ż sto ­ su n k am i m ię d z y u n iw e rsy te c k im i. W y ch o d zo n o z za ło ż e n ia, że z a g a d n ie n ie to w y m a g a p o g łę b io n e g o zb ad a n ia, b o w iem ch o d ziło tu o k w e stie p rz e d e w s z y ­ stk im n a tu ry te ch n ic zn ej. G e n eraln ie ro z ró ż n ia n o dw a ty p y b ib lio g ra fii, k tó ry m i c h cian o się zająć: b ib lio g ra fię re tro sp e k ty w n ą i b ib lio g ra fię b ieżą cą, a w je j r a ­ m a c h ta k ż e tzw . a b s tra k ty - c z y li k ró tk ie stre s z c z e n ia p ra c o p u b lik o w a n y c h w ró żn y ch ję z y k a c h . W ła śn ie na nie, za sp ra w ą S k ło d o w sk ie j-C u rie , w p rz y ­ szłości zw ró ci K o m isja sz c zeg ó ln ą uw agę. W sw oim w y stąp ien iu na sesji C IC I

(9)

M aria p o d k reśliła znaczenie abstraktów oraz tzw. g e n era ł reports, p rzy g o to w y w a­ nych od czasu do c zasu w p e w n y c h k w estiach b a d aw czy ch . M ó w iła, że istn ieje ju ż w n ie k tó ry c h k raja ch sy stem , który m o ż n a b y ło b y u zu p e łn ić i z u n ifik o w ać w skali m iędzynarodow ej. P roponow ała w ięc stw orzenie m iędzynarodow ego syste­ m u abstraktów i takiż system naukow ych raportów oraz zorganizow anie w ym iany czasopism , przede w szystkim tych publikujących abstrakty i raporty badaw cze21.

W sp ó ln ie z de R e y n o ld e m u czo n a p rz y g o to w a ła s p e c ja ln ą re zo lu cję, m ó ­ w ią c ą o ty m , że C IC I u w a ż a za bard zo w a ż n ą rzecz k o o rd y n a c ję w y siłk ó w w z a ­ k re sie m ię d z y n a ro d o w e j b ib lio g ra fii i d lateg o n iezb ęd n e je s t d o p ro w a d z e n ie do m ię d z y n a ro d o w e g o p o ro z u m ie n ia co do sy stem u je j o p ra c o w y w a n ia , zw łaszcz a je ś li id zie o b ib lio g ra fię b ie ż ą c ą i abstrakty, k tóre są b a rd z o w ażn e dla p o stęp u nauki. Ta fo rm a d o k u m en tacji nau k o w ej w in n a być p o d k o n tro lą org an izacji n a ­ u k o w y ch , m. in. C o n seil In te rn a tio n a l d e R e c h e rc h es22.

W celu p ro w a d z e n ia p rac nad u d o sk o n a le n ie m b ib lio g ra fii bieżącej C IC I p o sta n o w iła p o w o łać p o d k o m isję z ło ż o n ą z d w ó ch je j czło n k ó w : M . S k ło d o w - sk ie j-C u rie i J. D estrće o raz z grupy ekspertów . P o d k o m isji p rze w o d n ic z y ć m iał H enri B erg so n - p rz e w o d n ic z ąc y C IC I, co w sk a z y w a ło na w agę, ja k ą p rz y k ła ­ dano do p rac P o d k o m isji. W sk azy w an o na b ra k d o stateczn ej w sp ó łp ra c y w tej d z ied zin ie, co p o w o d o w a ło zn aczn e b rak i w d o ty c h c z a so w y m sy stem ie d o k u ­ m en tacji n a u k o w ej, a z w ła szcza b ib lio g ra ficz n ej. N o w y sy stem b ib lio g ra fii m ię ­ d zy n a ro d o w e j w id z ia n o ja k o w sp ó łp ra c ę u c zo n y ch z a jm u ją c y ch się b ib lio g ra ­ fia m i p o s z c z e g ó ln y c h d z ie d z in n a u k i. T o w a rz y s z y ć te m u m ia ły u ła tw ie n ia w m ięd zy n aro d o w ej w y m ian ie w y d aw n ictw naukow ych. Z akładano także w sp ar­ cie ty c h in sty tu c ji, k tó re w skali m ię d z y n a ro d o w e j z a jm o w a ły się b ib lio g ra fią , a k tóre w w arunkach p ow ojennych stały n a skraju likw idacji, oraz postulow ano za­ kładanie now ych, koniecznych w bieżącej sytuacji. P roponow ano k o n w en cję m ię ­ dzy n aro d o w ą, k tó ra u stalałab y tzw. e g zem p la rz o bow iązkow y, w y sy łan y do n aj­ w aż n ie jsz y c h b ib lio tek n au k o w y ch - w ten sposób zam ierzan o p o w o li tw o rzy ć sieć m ięd z y n a ro d o w y c h cen tró w d o k u m en tacji. W kw estii w y m ian y p u blikacji p rz y w o ły w a n o d w ie m ięd z y n a ro d o w e k o n w en cje, p o d p isa n e 15 m arca 1886 r. w B rukseli, które należałoby dostosow ać do istniejących w arunków . M. in. n ale­ żałoby zw olnić przesy łan e w y d aw n ictw a naukow e z o b o w iązu jący ch opłat p o cz­ tow ych. T akie w nioski C IC I skierow ała do R ady i Z g ro m ad zen ia L igii N a ro d ó w 23. P o d k o m isja B ibliograficzna, w której g łó w n ą rolę o d g ry w ała S kłodow ska-C u- rie, w k ró tce uległa rozszerzeniu o kilku innych członków , m . in. fizyków : H endri- ka L o ren tza i w łaśnie E insteina. W arto zazn aczyć, że nie b y ł on czło n k iem P o d ­ kom isji je d y n ie nom inalnie. B rał ak ty w n y u dział w jej pracach , a w 1927 r. został w y zn aczo n y ja k o przedstaw iciel P odkom isji do zespołu ekspertów zajm ujących się k o o rd y n a c ją m iędzynarodow ej bibliografii w naukach ek o n o m iczn y ch 24.

N astępne zagadnienie podniesione na pierw szym posiedzeniu C IC I to w sp ó łp ra­ ca m ię d z y n a ro d o w a w b a d a n ia c h n au k o w y ch . Z ak ład an o , że p o stu lo w a n e p rze z

(10)

Ryc. 1. Pierwsze posiedzenie M iędzynarodowej Komisji W spółpracy Intelektualnej przy Lidze Narodów.

Ryc. 2. Albert Einstein i Maria Skłodowska-Curie nad Jeziorem Genewskim w przerwie pierwszego posiedzenia Międzynarodowej Komisji

(11)

K o m is ję p rz e d się w z ię c ia , u sp ra w n ia ją c e in fo rm a c ję n a u k o w ą , z p e w n o ś c ią sty- m u lu ją c o w p ły n ą n a m ię d z y n a ro d o w ą w sp ó łp ra c ę b a d a w c z ą. S tw ie rd z o n o , że w d zied zin ie n a u k ścisły ch i p rz y ro d n iczy ch istn ieje le p sz a org an izacja w sp ó łp ra ­ cy w sk ali m ię d z y n a ro d o w e j an iżeli w n a u k a c h h u m an isty czn y ch . D lateg o n a te n au k i n a le ż a ło z w ró c ić sz c z e g ó ln ą uw ag ę, z w ła sz c z a że to w łaśn ie n au k i h u m a ­ n isty c z n e m o g ły b y stać się śro d k iem re a liz a cji celu L ig ii N a ro d ó w - p o m ag ają c n a ro d o m lepiej się p o z n ać i p o k azu jąc co k a ż d y z n ic h m o że o fiaro w ać o g ó ln o ­ ludzkiej k u ltu rze. W sp ó łp ra c a b ad aw cz a, p o d k re śla n o , je s t n a jle p sz y m śro d k iem zb liż e n ia w d u ch u d o b ra w sp ó ln e g o , p o k o ju i cyw ilizacji. Je d n a k zastrzeg an o , że w s p ó łp ra c a w ty m z a k re sie p o w in n a b y ć o rg a n iz o w a n a n ie p rz e z in sty tu c ję w ro d z a ju C IC I, ale p rz e z o d p o w ie d n ie to w a rz y stw a n au k o w e . W y m ien ian o tu p rz e d e w sz y stk im C o n se il In te rn a tio n a l d e R e c h e rc h es i U nion A c a d é m iq u e In te rn a tio n a le , k tó ry c h d z ia ła ln o ść o b e jm o w a ła w z a sad zie w sz y stk ie d zied zin y w ie d z y - za ró w n o n au k i śc isłe i p rz y ro d n ic z e (C o n seil), ja k i h u m a n isty c zn e (U n io n ). S am a K o m isja p o w in n a p o w strz y m a ć się od in g ere n cji w o rg a n iz o w a ­ nie i p ra c e sto w a rz y sz e ń n a u k o w y c h , o g ra n iczając się je d y n ie do p o m o c y z a ­ ró w n o ty m s to w a rz y s z e n io m , ja k i p o s z c z e g ó ln y m u c z o n y m w ic h b a d a n ia c h i to w sposób praktyczny. B iorąc p o d u w a g ę zły stan m aterialn y n au k i po I w o jn ie św iato w ej, fa k t lik w id acji lu b za m ie ra n ia w ie lu in sty tu cji n a u k o w y c h - g łó w n ie ze w z g lę d ó w fin a n so w y c h - p ro p o n o w an o , ab y C IC I stw o rz y ła m ię d z y n a ro ­ d o w ą in sty tu c ją fin an so w ą, u d z ie la ją c ą p o ż y c z e k i k re d y tó w n a b ad a n ia z a ­ ró w n o in sty tu c jo m n a u k o w y m , ja k i p o sz c z e g ó ln y m u c z o n y m 25.

W 1926 r. pow ołano sp ecjaln ą podk o m isję do spraw nauki, która m iała się zająć tym i kw estiam i. W jej skład, ob o k M . S kłodow skiej-C urie, w eszła także druga ko­ bieta - członkini C IC I - N o rw eżk a K. B onnevie, a także L orentz, J. C. B ose i w ła ś­ nie E in ste in 26. Z czasem ta p o d k o m isja w e jd zie w sk ład P o d k o m isji B ib lio g ra­ ficznej i w je j ram a ch zajm o w ać się b ę d zie p o ru czo n y m i je j kw estiam i.

K o le jn y m k o n k re tn y m p rz e d się w z ię c ie m C IC I, w k tó ry m , w sp ó ln ie ze S kło- d o w sk ą -C u rie , u d z ia ł w z ią ł E in stein , b y ła p ró b a u tw o rz e n ia M ię d z y n a ro d o w e g o B iu ra M e te o ro lo g ic z n eg o . C IC I zw ró ciła się w łaśn ie do E in ste in a , S k ło d o w ­ sk ie j-C u rie i L o re n tza, aby w sp ó ln ie z p o w o ła n y m i ek sp e rta m i zaję li się tą k w e ­ stią. In ic ja ty w a p o w o ła n ia teg o b iu ra w y sz ła od d y re k to ra o b se rw a to riu m m e ­ te o ro lo g ic z n e g o w H o la n d ii i p re z y d e n ta M ię d z y n a r o d o w e g o K o m ite tu M e te o ro lo g ic z n eg o - v a n E v erd in g en a . Jeg o p ro je k t zo sta ł d o k ład n ie p rz e s tu ­ d io w a n y p rz e z p o w o ła n y w ty m celu z esp ó ł, w k tó ry m C IC I b y ła re p re z e n to w a ­ na p rzez S k ło d o w sk ą-C u rie, E insteina i L orenza. W nioski, ja k ie w ypływ ały z prac z esp o łu , m ó w iły o k o n ie c z n o śc i i p iln o ści p o w o ła n ia ta k ieg o ośro d k a, który u m o ż liw iłb y k o n ty n u o w a n ie p o d ję ty c h ju ż b ad ań . Z a m ie rz a n o z a a n g a żo w a ć w to m ię d z y n a ro d o w e p rz e d się w z ięc ie śro d k i L igii N a ro d ó w 27.

M aria S k ło d o w sk a-C u rie , ja k o w icep rzew o d n icząca C IC I, o d g ry w ała istotną, m o ż n a p o w ie d z ie ć z a s a d n ic z ą , ro lę z a ró w n o w d z ia ła ln o ś c i tej in s ty tu c ji, ja k i w In stitu t In tern a tio n a l de C oopération Intellectuelle, k tó ry m iał stanow ić organ

(12)

w y k o n a w c z y C IC I. P raw d o p o d o b n ie za jej s p ra w ą w sk ład C o m ité d e D ir e c tio n , k ie ru ją c e g o IIC I, w sz e d ł E in ste in , k tó ry je d n a k d o ść lek k o p o tra k to w a ł zw ią z a n e z ty m fa k te m o b o w ią z k i, ani ra z u nie p o ja w ia ją c się na z e b ra n ia ch C o m ité2*.

Ja k się w k ró tc e o k a zało , IIC I p o c z ą ł z m ie rz a ć w k ie ru n k u c o ra z w ię k sz e g o u n ie z a le ż n ie n ia o d C IC I i p o w o li K o m isja p o c z ę ła tra c ić n a d n im k o n tro lę. S k ło d o w sk a -C u rie w sk a z y w a ła n a to n ie b e z p ie cz e ń stw o , ż ą d a ją c, ab y w sz y stk ie z a sa d n ic z e d la IIC I sp raw y ro z strz y g a n o n a p le n a rn y c h p o s ie d z e n ia c h C IC I29.

G ło sy k ry ty c z n e n a tem a t d ziałaln o ści IIC I n a siliły się w ro k u 1928 i p o c z ę ły d o m in o w a ć ta k ż e w ło n ie C IC I. W p o u fn y m liśc ie do M . S k ło d o w sk ie j-C u rie j e ­ d e n z b a rd z ie j a k ty w n y c h c z ło n k ó w C IC I, G o n z a g u e de R e y n o ld , d o ść o stro sk ry ty k o w ał m eto d y i sposób kiero w an ia IIC I p rz e z d y rek to ra Ju lien a L u c h a ire ’a. W ed łu g R e y n o ld a , p o p ie rw sz e, L u c h a ire p o p e łn ił d u ż y b łą d n a p o c z ą tk u d z ia ­ ła ln o śc i In sty tu tu , starając się sk u p ić w n im z b y t d u żo p rz e d się w z ię ć , a p o d ru ­ g ie z b y t d u ż ą w a g ę p rz y w ią z u ją c do stro n y a d m in istra c y jn e j in sty tu c ji, do sp ra ­ w o z d a ń , ra p o rtó w itp., a zb y t m ało do k w e stii m e ry to ry c z n y c h . P o n a d to z b y t sła b y b y ł je g o n a d z ó r n a d p e rso n e le m , k tó re g o n ie b y ł w sta n ie p o b u d z ić do w ięk szej a k ty w n o śc i30. W sw ojej o d p o w ie d z i M . S k ło d o w sk a -C u rie c a łk o w ic ie p o d z ie liła p o g lą d y R e y n o ld a , p rz y p o m in a ją c je d n a k , że w dużej m ie rz e w s z y ­ stk ie p ó ź n ie jsz e m an k a m e n ty w dzia łaln o śc i In sty tu tu sp o w o d o w a n e z o sta ły b łę d n y m i zało ż e n iam i, na k tó re zg o d z ili się p o z o sta li c z ło n k o w ie C IC I je s z c z e p rz e d fo rm a ln y m p o w sta n ie m IIC I: „W ty m c z a sie b y ła m je d y n ą , w ra z z n ie o d ­ ż a ło w a n y m p ro f. L o ren tz em , k tó ra z n a c isk ie m żą d a ła b a rd z ie j sk ro m n e g o p o czątk u . Jed n a k ten p u n k t w id zen ia nie p rzew aży ł, b o w ie m nasi k o led zy p o p arli p u n k t w id z e n ia P. L u c h a ire ’a, k tó ry c h c iał szerszej o rg an izacji; P. D e stré e i p a n w ła śn ie m a c ie sw ój w k ła d w z a a n g a ż o w a n ie się K o m isji w ty m w ła śn ie k ie ru n ­ k u ” . D alej w sk a z y w a ła n a k o n ie c z n o ść ro z to c z e n ia k o n tro li n a d In sty tu te m , aby u n ik n ą ć je s z c z e w ię k sz e g o ro z sz e rz en ia z b y t fo rm aln ej a k ty w n o śc i tej in s ty tu ­ cji, k tó ra m ia ła n ie w ie le w sp ó ln eg o z rz e c z y w isty m i e fek tam i je j d z ia ła ln o śc i31. Ju ż w c z e rw c u 1928 r. G ilb e rt M urray, k tó ry w ty m czasie o b ją ł p rz e w o d n i­ cz e n ie w C IC I, p o sta n o w ił p rz y g o to w a ć re o rg a n iz a c ję In sty tu tu . M u rra y u trz y ­ m y w ał, że IIC I je s t p o strz e g a n y b ez sy m p atii n ie ty lk o w k ra ja c h a n g lo sa sk ic h , ale tak że w N ie m c z e c h i F ran cji, p o n ie w a ż p o s ia d a „ b iu ro k ra ty c z n ą fa sa d ę ” , d o ­ m in u je w n im ce re m o n ia ł i d y p lo m ac ja, a n ie re a ln a p raca. M u rra y p ro p o n o w a ł a b y stw o rzy ć z IIC I p ra w d z iw y o śro d e k b a d a ń n ad p e w n y m i z a g a d n ie n iam i, k tó re s ą z a ra z e m m ię d z y n a ro d o w e i in te le k tu a ln e [ed u k acja, p ra sa , k in o , w ła s ­ n o ść in te le k tu a ln a itp. ], a szereg fu n k cji a d m in istra c y jn y c h In sty tu tu p rz e k a z ać se k re ta ria to w i L ig ii N arodów . Te p ro p o z y c je M u r ra y ’a stały się p o c z ą tk ie m p ro ­ cesu , k tó ry d o p ro w a d z ił w latach 1 9 3 0 -1 9 3 1 do reo rg a n iz ac ji n ie ty lk o IIC I, ale ró w n ie ż c a łe g o sy stem u O rg an iz acji M ię d z y n a ro d o w e j W sp ó łp ra c y In te le k tu a l­ nej - O C H . N a p o sie d z e n iu p le n a rn y m [od 25 do 3 1 .0 7 .1 9 2 8 ] C IC I p rz y ję ła k o n ­ k lu z je M u rra y a co do tego, że z a d a n ia IIC I p o w in n y b yć ściśle p rz e z C IC I o k re ś ­ lo n e, a p ro w a d z o n e p rac e o g ran iczo n e. P rz e p ro w a d z o n a a n a liz a m ia ła p o k a z a ć

(13)

ja k ie in sty tu c je m o g ły b y p rz e ją ć c z ęść za d ań p o w ie rz a n y c h do tej p o ry In sty tu ­ to w i, a z k tó ry c h n ie b y ł on w stan ie w y w ią z a ć się w te rm in ie 32.

Z d a n ie m M arii S k ło d o w sk ie j-C u rie nie ty lk o In sty tu t, ale ró w n ie ż sam a CI- C I p rz e c h o d z iła k ry zy s. W liście do E in ste in a p isa ła , że tru d n o je s t o k reślić d ro g ę w y jścia. „On d o it p r o c é d e r à un e ssa i d e réo rg a n isa tio n , m a is j e d o u te q u ­

’on p u is s e a p p o rte r d es m o d ific a tio n s esse n tie lle s à c e tte m a c h in e q u i ne fo n c tio n n e p a s c o m m e n o u s l ’a u rio n s so u h a ité ; j ’a u ra is b e a u c o u p a im é m ’en­

tre te n ir d e cette q u estio n avec vo u s a v a n t d ’e n v o y e r le ra p p o rt q u i e st d em a n d é à ch a q u e m em b re d e la C om m ission, p o u r lui p e r m e ttr e d ’e x p rim e r ses vo eu x s u r les réfo rm e s n é c e ssa ire s” 33.

W sw ojej o d p o w ie d zi z 6 w rześn ia 1929 r. E in stein z a p o w ie d z iał chętne w łą c z e n ie się w re o rg an izację C IC I - je śli b yłoby to m ożliw e. P o d sta w o w ą k w e­ s tią do ro z w a ż e n ia - z d a n ie m E in ste in a - by ło p o d ję c ie o fic ja ln y c h n eg o cjacji z k ie ro w n ic tw e m L igii N arodów . „W ydaje m i się - p isa ł E in stein - że aby w y k o ­ nać w a rto śc io w ą p rac ę, K o m isja m usi k o n ieczn ie zo stać w y łączo n a ze sfery po­ lity k i” . W tym celu, je g o zd an iem , n ależa ło b y p rz e d e w szy stk im p o w o ła ć do niej o d p o w ied n ich ludzi i dać praw o c z ło n k o m K o m isji do w y b o ru n o w y c h członków - L ig a m iałab y je d y n ie ich zatw ierd zać. W p rz y p ad k u g d y b y M aria zaak cep to ­ w ała ten p o m y sł, E in stein p ro p o n o w ał, że sp o tk a się z P au lem L an g ev in em , K at­ h e rin e B o n n ev ie, e w e n tu aln ie ze zn an y m i u czo n y m i an g ielsk im i - B ertran d em R u s s e lle m lu b A rth u re m S. E d d in g to n e m i w sp ó ln ie n ie o fic ja ln ie z w ró c ą się w tej sp raw ie do J e d n e j z w aż n y ch o só b ” k ieru jący ch L ig ą N a ro d ó w 34.

P rz e d o p rac o w an iem sw o jeg o m e m o ria łu M a ria z a m ie rz ała zorg an izo w ać sp o tk a n ie n ie ty lk o z E in ste in e m , ale ró w n ie ż [za ra d ą E in stein a] z L an g ev in em i B o n n e v ie , d ru g ą o p ró c z S k ło d o w sk iej-C u rie k o b ie tą w gronie czło n k ó w C IC I35. W e w rz e śn iu 1929 r. R ada i Z g ro m a d z e n ie L igii N a ro d ó w za a p ro b o w a ły u t­ w o rz e n ie C om ité d ’é tu d e , m ająceg o zająć się re fo rm ą O C II. S ek retarz generalny L igii i d y re k to r IIC I m ieli służyć m u k o n ie c z n ą p o m o cą. W listo p a d z ie sk o m ­ p le to w a n o C o m ité d ’é tu d e , w sk ład k tó re g o w eszło k ilk u c z ło n k ó w C IC I i za­ p r o s z e n i e k s p e rc i. R e fo rm a O C II n a b ra ła c h a ra k te ru p o lity c z n e g o , b o w ie m w sk ład C om ité w eszli p rzed staw iciele czterech ó w czesn y ch m ocarstw , które m ia­ ły p rzeciw staw n e interesy także w kw estii m iędzynarodow ej polityki kulturalnej. G en eraln ie A nglicy i N ie m cy chcieli radykalnej transform acji O C II i osłab ien ia p o z y c ji IIC I, z k o lei D e strće i M a ria S k ło d o w sk a -C u rie c h cieli sk ro m n ie jsz y c h zm ian , b ard ziej k ry ty k u ją c k ie ro w n ic tw o L u c h a ire ’a an iżeli sam In sty tu t i nie p o d d a ją c w w ą tp liw o ść u p rzy w ilejo w an ej p o zy cji F ra n c ji36.

Z a strz e ż en ia u czo n ej b u d z iły k ry te ria , a w ła śc iw ie ich brak , o d n o sz ą c e się do w y b o ru p ie rw sz y c h czło n k ó w C IC I. Także p ó ź n ie jsz e n o m in a c je , dok o n an e p rz e z R a d ę L ig ii, b y ły zu p e łn ie d o w o ln e i nie k o n su lto w a n e z K o m isją. N a k o ­ n ie c z n o ść zm ian w ty m zak resie w sk a z y w a ł tak że E in stein . Z d a n ie m S k ło d o w ­ sk ie j-C u rie w sz y stk ie te n o m in acje p o w in n y b yć u z g a d n ia n e z C IC I. W sw oim

(14)

m e m o riale zaty tu ło w a n y m S u r le C o m m issio n In te rn a tio n a le e t l 'In stitu t In te rn a ­ tio n a l d e C o o p éra tio n In te llec tu elle1,1, p o d o b n ie ja k w ię k sz o ść czło n k ó w K o m i­ sji, u w aża ła, że nie je s t p o żąd an e zw ięk sze n ie liczby je j członków , ale u sta le n ie sy ste m u je j o d n a w ia n ia , p o z w a la ją ce g o zm ie n ia ć sk ład o so b o w y w o k re ślo n y c h te rm in ach . W sk a z y w a ła p o n ad to na k o n ie c z n o ść o g ra n ic z e n ia liczb y czło n k ó w , k tó rz y o d g ry w a li p o lity c z n ą rolę, co z m n ie jsz a ło w sp o łe c z e ń stw ie a u to ry te t K o m isji, o ra z n a p o trz e b ę a k ty w n iejsz eg o u d zia łu w p o s ie d z e n ia c h 38. B y ła ta k ­ że za z n a c z n y m z w ię k sz e n ie m liczby p o sie d z e ń , a tak że za w ię k sz y m w łą c z e ­ n iem k o m isji n a ro d o w y c h w d z iała ln o ść C IC I i za ta k ą z m ia n ą ich sk ład u , k tó ry u m o ż liw ia łb y bardziej a k ty w n ą w sp ó łp ra c ę 39.

W sw o im o p raco w an iu , k tó re p rz y g o to w a ła tak ja k i inni c z ło n k o w ie M ię ­ d z y n aro d o w ej K o m isji W sp ó łp ra c y In tele k tu aln ej przy L id ze N aro d ó w , w y ra z i­ ła u fn o ść w p rz y sz ło ść C IC I i IIC I oraz p rz e p ra sz a ła sw o ich k o le g ó w z K o m isji za fra g m en tary czn y , jej z d an iem , ch a ra k te r o p ra c o w a n ia , k tó re m u nie m o g ła, ku sw em u w ielkiem u żalow i, pośw ięcić w y starczającą ilość czasu. „W yraziłam w for­ m ie n ied o sk o n a łe j to co m y ślę o z a g a d n ie n iac h , k tóre nas z a jm u ją i n a d k tó ry m i często się z a sta n a w ia m z g łę b o k im p o c z u c ie m naszej za nie o d p o w ie d z ia ln o śc i” - p isa ła w za k o ń c z en iu m e m o ra n d u m 40.

Z k o lei w liście do E in ste in a p isała: „ Je ste m z a n ie p o k o jo n a p rz y s z ło ś c ią K o ­ m isji i In sty tu tu . W y słałam ra p o rt na tem at refo rm , ja k ie , m o im z d an iem , n a le ­ żało b y p rz e p ro w a d zić . M y ślę, że d ziałaln o ść In sty tu tu p rz y b ra ła c h a ra k te r z b y t d z ie n n ik a rs k i i ru ty n o w y i że m o że to z n iw e c z y ć p ra c ę se k c ji in fo rm a c y jn e j i w ię k sz ą część d o k o n ań sekcji p raw in te le k tu aln y ch , które z a jm u ją się k w e s tia ­ m i czy sto fach o w y m i. M y ślę, że nie b ę d zie sto so w n e żądać z w ię k sz e n ia ś ro d ­ kó w fin a n so w y c h dla In sty tu tu , zanim je g o p ro g ra m p ra c n ie u le g n ie k o re k c ie ” . P ro siła o n a d e sła n ie n a je j ad res o p ra c o w a n ia p rz y g o to w a n e g o p rzez E in ste in a ja k o p rz e d sta w ic ie la N ie m ie c 41.

Jed n a k E in ste in nie p rz y g o to w a ł ta k ieg o o p raco w an ia. Z ro b ił to n a to m ia st H. A. K riiss z a stę p u ją c y go w C IC I z ra m ie n ia n iem ieck iej ko m isji w sp ó łp ra c y in telek tu aln ej. E in stein z g ad zał się g e n e raln ie z je g o treścią, n a to m ia st u w ażał, że m o że on sp o w o d o w ać p ew n e za w iro w a n ia w ło n ie C IC I. D lateg o , „ k o n fi­ d e n c jo n a ln ie ” p rz e sła ł M arii o p ra co w an ie K riissa - „ab y o n a i je j p rz y ja c ie le z a ­ stanow ili się co należy [z tym i propozycjam i] zrobić” . P odstaw ow ym błędem C IC I, w ed łu g E insteina, było zaap ro b o w an ie p o w stan ia IIC I - u tw o rzo n eg o z inspiracji i za p ie n ią d z e fran c u sk ie - co w zb u d ziło n ie u fn o ść z a ró w n o A n g lik ó w i A m e ­ ry kanów , ja k i N ie m c ó w o raz n e g a ty w n ie w p ły w a ć z aczęło na m ię d z y n a ro d o w ą w sp ó łp ra c ę w ram ac h L igii N arodów . E in ste in u w ażał, że je d y n y m w y jśc ie m j e s t p r z e n ie s ie n ie In s ty tu tu z P a ry ż a do G e n e w y - ja k o s ta łe g o o rg a n u C IC I

i w sp ó łfin a n so w a n ie go tak że p rz e z inne p a ń stw a. U w a ż a ł p o n a d to , że ta k a in i­ c ja ty w a w in n a w y jść ze stro n y F ran c ji42.

(15)

Po o trzy m a n iu o p rac o w a n ia K riissa, M aria stw ierd ziła, że je g o dość surow e o p in ie ró ż n ią się g e n eraln ie od jej w łasn y ch i nie o m ieszk ała się tym w rażen iem p o d zielić z E in stein em : „ C erta in es c ritiq u es c o n ten u es d a n s ce d o c u m e n t m e p a ­ ra issen t ju ste s, m a is j e n e p o u rra is en dire a u ta n t de la totalité. Il est certain q ue les o rg a n isa tio n s sc ie n tifiq u es actu elles ne pre n n e n t g u ere d ’in itia tives capables d ’a m é lio re r la C o o p éra tio n intellectuelle, da n s le d o m a in e de la b ib lio g ra p h ie analytiqu, p a r exam ple. S i donc, la C o m m issio n renonce à ce g e n re d e trvaux, se ­ lon le p o in t d e vue du d o cu m en t allem and, a ucun p ro g res ne se ra f a i t d e ce côté d ’ici longtem ps. J e m e souviens, d ’ailleurs, q u e M. K rü ss ne s ’est ja m a is m o n tré fa v o r a b le à l ’étu d e des p ro b lè m e s techniques, et, en cela, j e ne crois p a s qu ’il ait raison. J ’a i c o m m u n iq u é le d o c u m e n t à M . L a n g evin q u i p a rta g e m on p o in t de vue et q u i regretterait q u e toute initiative, a ya n t en vu e les p ro b lè m e s tech n iq u es d e la C o o p éra tio n intellectuelle, f û t a b a n d o n n ée p a r la C o m m issio n ”43.

W liście tym S k ło d o w sk a C u rie z a p y ty w ała, czy E in stein w e jd z ie o so b iście do ścisłej k o m isji re o rg an iz u jącej IIC I, czy też b ęd zie go rep re z en to w a ł K rüss. W ty m d ru g im p rz y p a d k u w sk a z y w a ła na m o żliw o ść p rz y ję c ia ro z w iązań , k tóre m o g ły b y E in ste in o w i nie o d p o w ia d a ć 44.

W sw ojej o d p o w ied zi E in stein p o d z ie la ł stan o w isk o M arii co do w agi k o o r­ d y n acji m ię d z y n aro d o w e j b ib lio g rafii i inn y ch tego ty p u „ te c h n ic z n y c h ” p rz e d ­ sięw zięć w ram ach C IC I. Jed n ak ró w n o c z e śn ie o św iad czał, że n ie je s t w stanie p rz e c iw sta w ić się „ n ie sz c z ęsn e m u w p ły w o w i K riissa n a m ię d z y n a ro d o w e p o ro ­ z u m ie n ie się ” , b o w ie m fak ty cz n ie to K rü ss, a nie E in ste in rep re z en tu je n a ro ­ d o w ą k o m isję n ie m ie c k ą i śro d o w isk a n ie m ie c k ic h in telek tu alistó w . „Z a m n ą tu ­ taj n ik t nie sto i” - p isa ł E in stein z N iem iec. D latego u w ażał, że n aw et dob rze b ęd z ie g d y K riiss zastąpi go c ałk o w ic ie n a stan o w isk u czło n k a C IC I, bo b ęd zie on w te d y au te n ty c z n y m rep re z en ta n te m n ie m ieck ie g o św iata n au k i45.

Tak te ż się w k ró tce stało i E in stein , po n ie sp e łn a 10 -le tn im , d o ść b u rz liw y m z w ią z k u z C IC I, o p u śc ił w 1932 r. tę o rg an izację. B y ł to tak że k o n iec je g o w sp ó łp ra c y z M a rią S k ło d o w sk ą -C u rie w ra m ach M ię d z y n a ro d o w e j K o m isji W sp ó łp ra c y In te le k tu a ln e j, u tw o rzo n ej p rzez L ig ę N aro d ó w , ale n ie k oniec w s p ó łp ra c y z tą w y b itn ą u c z o n ą n a n iw ie n a u k o w e j, n a u k o w o o rg a n iz a c y jn e j i sp o łeczn ej.

P rzypisy

1 N. L u b e l s k i - B e r n a r d : M arie Curie et la coopération internationale [w:] M arie Skłodowska Curie et la Belgique. Bruxelles 1990, s. 84.

2 A. Einstein do M. Besso z 25 12 1925 [w:] A. E i n s t e i n , M. B e s s o : Cor­ respondance 1903-1955, traduction, notes et introduction de Pierre Speziali, Paris 1972, s. 216; cyt. z a N . L u b e l s k i - B e r n a r d , d z . cyt. s. 84.

(16)

4 A. M. B r z e z i ń s k i : Polska Komisja Międzynarodowej Współpracy Intelektual­ nej (1924-1939). Łódź 2001, s. 7. Treść przyjętej rezolucji brzmiał następująco: ,L Assemblée approuve le projet de résolution présenté, au nom du Conseil, p a r M. Léon Bourgeois, à savoir la nomination p a r le Conseil d'une Commission chargée de l ’étude des questions internationales de coopération intellectuelle; cette Commission se composera de douze membres au plus et comptera des fem m es [!]” - „Zgrom adzenie [Ligii Narodów]przyjmuje projekt rezolucji, w imieniu Rady [Ligii Narodów] przedstawiony przez Leona Bourgeois, powołującej Komisję do zbadania spraw międzynarodowej współpracy intelektualnej; Komisja ta składać się będzie co najwyżej z dwunastu członków, w jej skład wejdą także kobiety [!]”, Bibliothèque Nationale, Paryż[BN],NAF 18463, k. 3. Pismo sekretarza generalnego Ligii Narodów do M. Skłodowskiej-Curie z 17 05 1922.

5 Zob. J. J. R e n o 1 i c t : /, 'UNESCO oubliée. La Société des Nations et la coopéra­ tion intellectuelle (1919-1946), Paris 1999.

6 A. M. B r z e z i ń s k i : dz. cyt. s. 7-8.

7 „[...] j e ne vois pas encore bien actuellement quels services j e pourrai rendre à la Commission; j e ne me rends pas compte, non plus, si ces nouvelles obligations seront compatibles avec celles très nombreuses qui m ’incombent déjà, ainsi q u ’avec l ’état de ma santé”, list do sekretarza generalnego Ligii Narodów z 1 06 1922 [kopia], BN,NAF 18463, k. 9. Pismo sekretarza generalnego LN zapraszające Skłodowską-Curie do wejś­ cia w skład CICI z 17 06 1922, BN,NAF 18463,k. 3-5.

8 „Z mojej strony wierzę, że pańska akceptacja [wejścia w skład Komisji], jak i mo­ ja byłaby bez wątpienia konieczna jeśli mamy trw ałą nadzieję oddania [Komisji] paru rzeczywistych przysług”. M. Curie do A. Einsteina z 27 05 1922 [w:] A. E i n s t e i n : Correspondances françaises. Lettres choisies et présentées p a r M ichel Biezunski. Paris 1989, s. 77.

9 Tamże oraz A. Einstein do M. Curie z 30 05 1922, tamże, s. 77-78. 10 BN, NAF 18463, k. 9.

11 „[...] będzie zresztą zależało wyłącznie od członków [Komisji] ustalenie programu i zakresu jej prac”, Pismo sekretarza generalnego LN do M. Skłodowskiej-Curie z 7 06 1922, BN,NAF 18463, k. 11.

12 J. J. R e n o 1 i e t , dz. cyt. s. 25.

13 A. Einstein do M. Curie z 4 07 1922 [w:] A. E i n s t e i n : Correspondances françaises ..., s. 78.

14 „Otrzymałam pana list, który bardzo mnie rozczarował. Wydaje mi się, że racje, które pan podaje, żeby usprawiedliwić swoją nieobecność [w Komisji] są nieprzekonywujące. W łaśnie dlatego, że istnieją poglądy niebezpieczne i szkodliwe, które trzeba zwalczać, a pan może wywrzeć z tego punktu widzenia doskonały wpływ dzięki pana walorom osobistym, że nie wspomnę o pańskiej walce za sprawę tolerancji. Myślę, że pański przyjaciel Rathenau [...] skłoniłby pana do zrobienia przynajmniej próby zaangażowania się w pokojow ą m iędzynarodową współpracę intelektualną. Czy nie mógłby pan zm ie­ nić zdania?” . Tamże, s. 78-79.

15 A. Einstein do M. Curie z 11 07 1922, tamże, s. 79. 16 A. Einstein do M. Curie z 25 12 1923, tamże.

(17)

17 „W pełni się z panem zgadzam, że Liga Narodów nie jest doskonała, ł nie miała ona żadnych szans, by taką być, ponieważ ludzie są niedoskonali. Ale ona może się pop­ rawić w miarę jak biedne ludzkie stworzenia uznają to za niezbędne. To jest pierwsza próba porozumienia międzynarodowego, bez którego cywilizacji grozi zagłada. Oba­ wiam się, że proces ten nie potrwa długo. I czuję całą złożoność aktualnej sytuacji. Eu­ ropa jaw i mi się jako organizm, który wychodzi z ciężkiej choroby i który ma dużo tok­ syn do wydalenia”. M. Curie do A. Einsteina z 6 01 1924, tamże, s. 80.

18 „ Mówi pan, że stosunki między ludźmi wykształconymi powinny być łatwiejsze, aniżeli między zwyczajnymi ludźmi. Bez wątpienia, ale dzieje się coś wręcz przeciwne­ go. Zwykli ludzie porozumiewają się ze sobą dość swobodnie, podczas gdy intelektua­ listom udało się między sobą wznieść bariery, których teraz nie potrafią zlikwidować. Dowodzi to, że w kulturze istnieje czynnik anty ludzki, który bez wątpienia powodowa­ ny jest tym, że wykształcenie nie jest wystarczająco wolne od racji politycznych. [...] Widzi pan jednak, co można uzyskać poprzez edukację: lekarz wie,że musi leczyć cho­ rego bez względu na jego narodowość. Czy nie dowodzi to, że poczucie solidarności może i powinno być wpajane i że ludzie zdolni są do zaakceptowania go w wymiarze międzynarodowym nawet podczas wojny ?”. Tamże, s. 81.

19 Commission de Coopération Intellectuelle. Troisième et Quatrième Sessions te­ nues à Paris d 5 au 8 décembre 1923 et à Geneve du 25 au 29 ju ille t 1924. Rapport de la Commission soumis au Conseil et a l ’Assemblée, s. 7.

20 Por. N. L u b e l s k i - B e r n a r d : d z . cyt. s. 85.

21 League o f Nations. Committee on Intellectual Coopération. M inutes o f the First Session. Geneva, August l s t - 5 1922. C. 711. M. 423. 1922. XII. , s. 13.

22 Tamże, s. 15.

23 Commission de Coopération Intellectuelle. Première Session ..., s. 4 i s. 7. 24 Commission de Coopération Intellectuelle. Huitième Session ..., s. 8.

25 League o f Nations. Committee on Intellectual Coopération. M inutes o f the First Session .... , s. 4.

26 Commission de Coopération Intellectuelle. Septième Session..., s. 8. 27 Commission de Coopération Intellectuelle. Huitième Session ..., s. 4.

28 Commission de Coopération Intellectuelle. Septième S essio n ...., s. 3 i Commission de Coopération Intellectuelle. Douzième Session.... , s. 47.

29 Zob. np. jej listy z 10 11 1926 i 29 01 1927 do P. Painleve, dyrektora Comité de Direction de l ’Institut de Coopération Intellectuelle, BN,NAF 18463, k. 47 i k. 65 i z 29 01 1927 do A. Thomasa, dyrektora Bureau International du Travail, BN, NAF 18463, k. 66. Por. także J. J. R e n o 1 i e t : dz. cyt. s. 79.

30 BN,NAF 18463, k. 79. List z 5 08 1928. 31 BN NAF 18463, k. 80. List z 18 09 1928. 32 J. J. R e n o 1 i e t : dz. cyt. s. 85-87.

33 BN, NAF 18449, k. 62. List z 30 08 1929 [kopia], „Trzeba próbować reorganizo­ wać, ale wątpię, żeby można było wprowadzić zasadnicze zmiany do tej machiny, która nie funkcjonuje tak, jak byśmy sobie tego życzyli; chciałabym porozmawiać z panem o tej sprawie zanim wyślę raport, o który się zwrócono do każdego z członków Komi­ sji, aby pozwolić mu wyrazić swoją opinię w kwestii koniecznych reform”.

(18)

34 A. Einstein do M. Curie z 6 09 1929 [w:] A. E i n s t e i n , Correspondances françaises..., s. 83.

35 BN, NAF 18449, k. 64, List M. Skłodowskiej-Curie do A. Einsteina z 3 09 1929 [kopia], 36 J. J. R e n o l i e t : dz. cyt. s. 95-98. 37 BN, NAF 18441, k. 135-138. 38 Tamże, k. 137. 39 Tamże, k. 138. 40 Tamże.

41 BN,NAF 18449, k. 67. List z 14 02 1930 [kopia]. Pisała w nim: ,J e suis préoc­ cupée de l ’avenir de la Commission et de l ’Institut. J ’ai envoyé un rapport sur les réfor­ mes qu ’il conviendrait de fa ire a mon avis. Je crois que l'activité de l ’Institut a pris un caractere trop journalistique et professionnel, et que l ’on pourrait supprim er la section d ’information et la plus grande partie des travaux de la section des droits intellectuels ou l'on s ’occupe de questions purem ent professionnelles. . Je ne crois p a s qu ’il soit op­ portun de demander une augmentation de moyens financiers po u r l ’Institut tant que le programme de ses travaux n ’est pas révisé”.

42 A. Einstein do M. Curie z 25 02 1930 [w:] A. E i n s t e i n : Correspondances françaises..., s. 86.

43 Tamże, k. 69. List z 5 03 1930 [kopia], „Niektóre opinie krytyczne zawarte w tym [tj. opracowaniu Kriissa] dokumencie wydają mi się słuszne, ale nie m ogłabym tego po­ wiedzieć o całości. Jest oczywiste, że organizacje naukowe nie podejm ą prawie żadnej inicjatywy zdolnej ulepszyć współpracę intelektualną - na przykład w dziedzinie biblio­ grafii analitycznej. Jeśli więc Komisja odrzuca ten rodzaj prac, zgodnie z punktem w i­ dzenia strony niemieckiej, przez długi czas żaden postęp nie zostanie zrobiony w tej dziedzinie. Przypominam sobie zresztą, że pan Kriiss nigdy nie sprzyjał pracom nad kwestiami fachowymi i w tym przypadku nie myślę, żeby miał rację. O dokumencie poinformowałam p. Langevina, który podziela mój punkt widzenia i który będzie żało­ wał, że cała inicjatywa, mająca na względzie problemy techniczne współpracy intelek­ tualnej, została przez Komisję porzucona” .

44 Tamże.

45 A. Einstein do M. Curie z 10 03 1930[w:] A. E i n s t e i n : Correspondances françaises..., s. 87.

(19)

Jan Piskurewicz

THE COLLABORATION BETW EEN ALBERT EINSTEIN AND MARIA SKLODOW SKA-CURIE

The paper discusses the friendly ties and collaboration between two eminent scien­ tists, Albert Einstein and M aria Sklodowska-Curie. The two collaborated not so much in strictly scientific matters, but rather in the field o f scientists’ organizations on the inter­ national forum. Such a forum was provided by the League o f Nations, and in particular the International Committee for Intellectual Cooperation (Commission Internationale de la Cooperation Intellectuelle / CICI), a 12-member advisory body o f the League. The task o f the Committee was to work together with interested member-states in order to further ties o f peaceful cooperation between them in the field o f culture and science. The mem­ bers o f the Committee included eminent personalities, among them Maria Sklodowska- Curie and Albert Einstein. Very little is known about their work and collaboration within the CICI, but it is certainly a topic worth investigating, especially in view o f the interna­ tional importance o f the scientific achievements o f the two personages.

Cytaty

Powiązane dokumenty