• Nie Znaleziono Wyników

Widok Kontynuacja i zmiana w stylach życia polskiego społeczeństwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Kontynuacja i zmiana w stylach życia polskiego społeczeństwa"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI NAUK SPOŁECZNYCH

T o ra X 1932

LEO N D Y C Z E W SK I

K O N TY N U A C JA I ZMIANA

W STYLACH ŻYCIA PO L SK IE G O SPOŁECZEŃSTW A

Styl życia to pew na całość potrzeb, w artości, dążeń, upodobań i za­ chowań właściwa jednostce lub całej g ru pie w yróżniająca ją od innych jednostek lub innych grup. Bogactw o treści i iorm , w jakich przejaw ia się sty l życia, u tru d n ia jego opis i klasyfikację. Socjologow ie szukając prostych i łatw o spraw dzaln ych przejaw ó w sty lu życia w iążą go najczę­ ściej z konsum pcją i w zależności od jej treści, rozm iarów oraz iorm w yróżniają różne style życia. T ak p ostępują Leopold von W iese, Ja n Szczepański, S tanisław Ossowski, A ndrzej S ic iń sk i1. O bojętnie, ja k ro ­ zum iany jest styl życia, zawsze jest on ściśle związany z przyjm ow anym system em w artości, poziom em oraz ty p em w ykształcenia, poziom em za­ możności, rodzajem w y konyw anej pracy, ch arakterem środow iska, pocho­ dzenia i życia craz ty p em stosunków m iędzyludzkich. C zynniki te róż­ nicują także społeczeństwo dzieląc je na wiele grup, co w skazuje, że styl życia jest swoistego ro d zaju k o relatem grup społecznych. To w łaś­

1 Ś cisłe w ią z a n ie s ty lu ż y c ia z k o n s u m p c ją w y s tę p u je w p r a c a c h : S. O s s o w ­ s k i . S t r u k t u r a sp o ł e c z n a w s p o ł e c z n e j ś w ia d o m o ś c i . W ro c la w 1961; J. S z c z e ­ p a ń s k i , A. S i c i ń s k i , J. S t r z e l e c k i . P rze o b r a że n ia s t y l u ż y c i a w Polsce

s o c j a li s ty c z n e j na ile a k t u a l n y c h h i p o t e z p r z e m i a n y s t r u k t u r y sp o ł e c z n e j. W: Pol­ s k a 2000. P e r s p e k t y w i c z n y m o d e l k o n s u m p c j i . W ro c la w 1970; A. T y s z k a . U cze­ s t n i c t w o w k u l t u r z e . O r ó ż n o śc i s t y l ó w życia . W a rs z a w a 1971. Ci sa m i a u to rz y

łącz ą ta k ż e s ty l ży cia ze ś w ia te m w a rto ś c i. P rz y k ła d e m teg o m oże b y ć o k re ś le n ie sfo rm u ło w a n e p rz e z J. S z c z e p a ń sk ie g o (W a r t o ś c i k u l t u r y , s t y l ż y c i a i w z o r y k o n ­

s u m p c ji . W : K u l t u r a p o l s k a a s o c j a l i s t y c z n y s y s t e m warto ści. P o d re d . B. S u c h o ­

dolskiego. W a rs z a w a 1977 s. 48). „ P rz e z sty l ż y c ia b ęd zie m y ro z u m ie li — p isze on — sposób łą c z e n ia ró ż n y c h w z o ró w k o n s u m p c ji, sp o so b ó w p o s tę p o w a n ia i d z ia ła ń w ró ż n y c h s y tu a c ja c h ż y c io w y c h , z g o d n ie z p e w n ą k o n c e p c ją w a rto ś c i ż y c ia ”. S zersze ro z u m ie n ie sty lu ż y c ia — w łą c z e n iu go ze św ia te m w a rto ś c i — p r e z e n tu ­ j ą ta k ż e in n i a u to r z y , m .in .: M. C z e rw iń s k i (Pojecie s t y l u ż y c i a i jeg o i m p li k a c je . W : S t y l życia. K o n c e p c j e i p r o p o z y c j e . P o d re d . A. S iciń sk ieg o . W a rs z a w a 1976), 3 . S u c h o d o ls k i (Styl ż y c i a w p e r s p e k t y w i e filo z o fi c z n e j. W : S t y l życia . K o n c e p c je ) . A. R o d z iń sk i (R e f l e k s j e o s t y l a c h życia. „R o czn ik i N a u k S p o łe c z n y c h ” 6:1978 s. 5-13).

(2)

nie one tw orzą sobie w łaściw e sty le życia, są ich nośnikam i i przekazi­ cielam i. Z kolei sty l życia k o n k re tn e j jednostki jest przejaw em jej przy­ należności do danej g ru p y społecznej. Może on być przedm iotem jej as­ p ira c ji i dążeń, jak też może być przez nią nie akceptow any i odrzucany, podobnie ja k grupa społeczna.

A n alizu jąc więc in te re s u ją c y nas problem k o n tyn uacji i zm iany w sty la c h życia polskiego społeczeństw a należy zatem brać pod uw agę dwa elem en ty : 1. Zm iany, jak ie dokonały się w stru k tu rz e społecznej, ona bow iem stanow i podstaw ę kształto w an ia się stylów życia, i zm iany w niej zachodzące o d b ijają się tak że na stylach życia z nią związanych; 2. Z m ian y w treściach i fo rm ach stylów życia. W niniejszym opracow a­ n iu chodzi nam przede w szystkim o drugi elem ent i zadaniem tego k ró t­ kiego opracow ania jest: 1. C h a ra k te ry sty k a tych stylów życia, które u k sz ta łto w ały się w daw nej s tru k tu rz e społecznej i są żyw otne w obec­ n ej; 2. U kazanie now ych elem en tó w w istniejących już od daw na stylach życia; 3. C h a ra k te ry sty k a tw orzącego się obecnie sty lu życia.

Opis zarów no daw nych, ja k i obecnych stylów życia jest tu ta j dość ogólny i zaw iera c h a ra k te ry s ty k ę najbard ziej podstaw ow ych elem entów sty lu życia, jak: podstaw ow e dążenia, centralne w artości, typ stosunków m iędzyludzkich, postaw y wobec pracy, znaczenie czasu i form y jego spę­ dzania, stosunek do dóbr k u ltu r y i całego społeczeństwa. Powyższe ele­ m en ty s ty lu życia zostały w zięte pod uwagę przy jego ch arakterystyce, poniew aż ich analiza n a jle p ie j w y k azu je zjawisko kontynuacji lub zmia­ ny w zakresie stylów życia fu n k cjo n u jący ch w społeczeństw ie w okre­ ślonym czasie. W naszym p rzy p ad k u ten okres obejm uje lata m iędzy­ w o jen n e i obecne.

I. K O N T Y N U A C JA I Z M IA N A D A W N Y C H ST Y L Ó W ŻY C IA

Po drug iej w ojnie św iato w ej w ystąpiło wiele zjaw isk, któ re mogły m ieć — i fak ty cznie m iały — w pływ na zm ianę s tru k tu ry społecznej w P olsce i zw iązanych z nią sty ló w życia. Jako jedne z najw ażniejszych m ożna w ym ienić następ u jące: 1. W raz z w prow adzeniem u stro ju socja­ listycznego i objęciem w ładzy przez Polską P a rtię Robotniczą zlikwido­ w ano podstaw y m a te ria ln e istn ien ia w arstw bogatych oraz dążono do zni­ w elow ania różnic społecznych. 2. O kupanci w stosunku do niektórych g ru p społecznych stosow ali ta k drastyczne m etody rep resji i wynisz­ czenia, że n iek tó re spośród nich były po zakończeniu w ojny bardzo zdzie­ siątk o w an e liczebnie i jakościow o m ocno osłabione. Na przykład spośród około 99 tys. nauczycieli szkolnych i akadem ickich, zatrudnionych w

(3)

szkoi ictw ie w 1939 r., w w yniku w ojny i okupacji ubyło praw ie 30°/o!.

Z i niem ieckich w okupow anej Polsce poniosło śm ierć 18,5% ogółu

duchow ieństw a diecezjalnego, a w n iektórych diecezjach s tra ty księży wynosiły naw et do 50% stan u p rzed w o jen n eg o 3. N ależy tu ponadto pod­ kreślić, że wśród ponad 6-m ilionow ej rzeszy obyw ateli w yniszczonych w czasie trw an ia drugiej w ojny św iatow ej 80% stanow iła ludność m iast, k tó ra przecież przed w ybuchem w ojny nie stanow iła n aw et 30% ogółu ludności k raju . F a k ty te mocno naru szy ły s tru k tu rę społeczną polskie­ go społeczeństwa. 3. Rozwój industrializacji i urbanizacji k ra ju , który w stosunkow o szybkim tem pie dokonyw ał się po drug iej w ojnie św ia­ towej, w ym agał od ludności dużej ruchliw ości przestrzen n ej i społecz­ nej i ta faktycznie m iała m iejsce. Stosunkow o łatw o ludność przem iesz­ czała się z m iejsca na m iejsce i z jed n ej g ru p y społecznej do innej. S tw arzało to możliwość kształtow ania się now ej s tru k tu ry społecznej i zw iązanych z nią now ych stylów życia.

W konsekw encji w ystąpienia w ym ienionych w yżej zjaw isk społecz­ nych załam ała się daw na s tru k tu ra społeczna i zaczęła tw orzyć się no ­ wa, ale spraw a zw iązanych z nią stylów życia okazała się bardziej skom ­ plikow ana: one w m niejszym łub w iększym zakresie przetrw ały . N aj­ m niej zostało ze sty lu życia burżuazji, znacznie w ięcej z ziem iańskiego, m imo że ziem iaństw o, podobnie jak b urżuazja, przestało istnieć. Nie p rzetrw ał też w całości robotniczy styl życia łat m iędzyw ojennych. N a­ tom iast chłopski, m ieszczański i inteligencki p rze trw a ły w swoim cało­ ściowym kształcie i są nadal żywotne. N astąpiły jed n a k zm iany w g ru ­ pach społecznych, któ re je tw orzyły i przekazyw ały, ja k też w treści i form ach sam ych stylów życia. Zm iany te są na tyle istotne, że stw o­ rzyły swoistego rodzaju odm iany daw nych stylów życia i p arałeln ie do nich można je nazyw ać stylem w iejskim , neom ieszczańskim i e lita r­ nym 4. Stanow ią one kon tinu u m stylów uk ształtow anych w przeszłości.

2 R a p o r t o sta n ie o ś w i a t y w P R L . W a rs z a w a 1973 s. 100.

3 L. M u l l e r ó w a, A. S t a n o w s k i . L a t a w o j n y i o k u p a c j i (1939-1945).

W: C h r z e ś c i j a ń s t w o w Polsce. Z a r y s p r z e m i a n 966-1945. P o d re d . J . K ło czo w - skiego. L u b lin 1930 s. 312-313.

4 T a k o k re ś la ją je A. J a w ło w s k a i E. M o k rz y c k i. (S t y l e ż y c i a a p r z e m i a n y

s t r u k t u r y sp o łeczn ej. P r o p o z y c j a t y p o l o g ii h i s to r y c z n o - s o c j o lo g i c z n e j. W : S t y l ż y ­ cia. P r z e m i a n y w e w s p ó ł c z e s n e j Polsce. P o d re d . A. S ic iń sk ie g o . W a rs z a w a 1973

s. 145-176). O k re ś le n ia te z o sta ły tu od n ic h p rz e ję te , p o n ie w a ż d o s k o n a le u jm u ją z ja w is k o d y n a m ic z n o śc i s ty ló w ży cia p o lsk ie g o s p o łe c z e ń stw a . N a je d n y m jeg o k ra ń c u , ja k o p u n k c ie w y jś c ia , z n a jd u ją się s ty le : c h ło p s k i, m ie sz c z a ń s k i, r o b o t­ n iczy i in te lig e n c k i, n a d ru g im , ja k o p u n k c ie d o jś c ia d o k o n u ją c y c h się d o ty c h ­ czas p rz e m ia n , sty le : w ie js k i, n e o m ie sz c z a ń s k i, e lita r n y , s p o łe c z e ń s tw a m aso w eg o .

(4)

1. Od chłopskiego do wiejskiego s ty lu ż y c i a 6

C hłopski sty l życia rozw ijał się na w spólnotow ej koncepcji życia, a jednocześnie zaw ierał ją w sobie. S kładała się na nią w spólnota rodzin- no-gospodarcza, w spólnota w iejska i w spólnota religijna, zakreślana gra­ nicam i parafii. K o n ta k ty m iędzyludzkie przebiegały bezpośrednio i sta ­ now iły podstaw ę organizow ania w zajem nej pomocy, spędzania czasu wolnego, fun kcjo now an ia system u kontroli, daw ały jednocześnie jednost­ kom poczucie przynależności do grupy, zakorzenienia w środow isku oraz poczucie bezpieczeństw a. K ontrola społeczna nie dopuszczała do w yłam y­ w ania się jed n o stek spod w ażnych i społecznie uznaw anych wartości, norm i w zorów zachow ań. W system ie w artości realizow anych przez chłopski sty l życia n ajw ażniejsze były n astęp ujące: posiadanie ziemi i po­ w iększanie gospodarstw a n aw et kosztem długoletnich w yrzeczeń, p ra ­ cowitość, wież z rodziną i społecznością lokalną, religijność oraz tra d y - cyjność w znaczeniu w ierności tem u, co było i jest.

C hłopski sty l życia zaw ierał w sobie duże poczucie w artości czasu. Czas m u siał być ak ty w n ie w ypełniony. S tąd też źle było widziane tzw. nic n iero b ienie lu b m arno w an ie czasu na zajęcia, k tó re w ram ach obo­ w iązującego sy stem u w artości były uznane za niepożyteczne, jak np. czytanie książek, częste rozm owy, a n a w e t częste chodzenie do kościoła. W szyscy w gospodarstw ie dom owym i ro ln y m m usieli być czymś zajęci. Jeżeli w ykonano czynności konieczne, zabierano się do czynności poży­ tecznych, lżejszych. Do p racy w łączano też dzieci od najm łodszych lat, dając im prace stosow nie do ich w ieku. Choć nieu stan n ie pracow ano, p ra ­ cowano je d n a k bez pośpiechu. Na w szystko był swój czas. Od dnia ro ­ boczego w yraźn ie odcinały się św ięta. Było ich znacznie więcej niż obec­ nie i w te dni obow iązyw ał surow y zakaz w ykonyw ania prac, któ re m oż­

5 Do o p r a c o w a n ia p o w y ższeg o te m a tu w y k o rz y s ta n o n a s tę p u ją c e p ra c e : J. C h a- 1 a s i ń s k i. M ł o d e p o k o l e n i e c h ło p ó w . W a rs z a w a 1938; K . D o b r o w o l s k i . S t u ­

d ia n a d ż y c i e m s p o ł e c z n y m i k u l t u r ą . W ro c ła w 196G; B. G a ł ę s k i . C hłopi i z a ­ w ó d r o l n ik a . S t u d i a z socjolo gii wsi. W a rs z a w a 1963; J a w ł o w s k a , M o k r z y c ­

k i , jw .; E. J a g i e 11 o -Ł y s i o w a. E l e m e n t y s t y l ó w ż y c i a lu d n o ś c i w ie j s k ie j . P r ó b a d i a g n o z y s p o ł e c z n e j i p r o g n o z y . W : S t y l życia . P r z e m i a n y , s. 81-144; L. K o-

c i k. P r z e o b r a ż e n i a f u n k c j i w s p ó ł c z e s n e j r o d z i n y w i e j s k i e j . W ro c ła w 1976; D. M a r ­ k o w s k a . R o d z i n a w sp o ł e c z n o ś c i w i e j s k i e j — cią głość i z m ia n a . W7a rs z a w a 1976;

M ło d e p o k o l e n i e w s i P o l s k i L u d o w e j . P o d re d . J . C h a ła s iń s k ie g o . T. 1: A w a n s p o k o le n ia . W a rs z a w a 1964; A. P a w e ł c z y ń s k a . D y n a m i k a p r z e m i a n k u l t u r o ­ w y c h n a w s i . M e t o d a b a d a ń g ł ó w n y c h t e n d e n c j i . W a rs z a w a 1966; J . T u r o w s k i . P r z e m i a n y w s i p o d w p ł y w e m z a k ł a d u p r z e m y s ł o w e g o . W a rs z a w a 1964; R. T u r ­

s k i . M i ę d z y m i a s t e m a w sią . S t r u k t u r a s p o ł e c z n o - z a w o d o w a c h l o p ó w - r o b o t n i k ó w

(5)

na było w ykonać w dni robocze. B yły to dni odpoczynku, odw iedzin krew nych i znajom ych oraz z a b a w y . P o stałego pro g ram u dni św iątecz­ nych należała obecność w kościele i dłuższa m odlitw a w domu. Św ięta stanow iły też trw ałą okazję do tw orzenia k u ltu ry lokalnej. Chłopski styl życia łączył św iętow anie z tw órczością k u ltu ra ln ą . Je j efektem są do dzisiaj noszone piękne stroje, o ryginalne u rządzenia dom owe i re li­ gijne, odm ienne dla tak w ielu regionów naszego k ra ju . Zarów no w ży­ ciu codziennym , jak i św iątecznym było w iele czynności i przedm iotów 0 charak terze sym bolicznym . Na ogół niski poziom konsum pcji dnia co­ dziennego staran o się urozm aicić i nadać jej c h a ra k te r bardziej uro ­ czysty w czasie św iąt, szczególnie tych w ielkich, ja k Boże N arodzenie 1 W ielkanoc, uroczystości rodzinnych, a także wów czas, kiedy córka by­ ła „na w ydaniu".

Do najb ard ziej istotnych zmian, jakie zaszły w chłopskim sty lu ży­ cia, należy odejście od agrocentryeznego sy stem u w artości. Ziemia i gos­ podarstw o rolne są nadał ważne, ale za trac iły sw ój niem al relig ijn y cha­ rak ter, jaki daw niej posiadały. Obecnie tra k to w a n e są bardziej in stru ­ m entalnie, jako środki do uzyskiw ania w iększego dochodu, by można by­ ło lepiej urządzić życie i zagw arantow ać lepszy s ta r t do życia dzieciom. Praca na roli jest podobnie tra k to w a n a ja k każd y in n y zawód. Na sk u ­ tek w prow adzenia w ynalazków technicznych na w ieś dokonało się rozbi­ cie cjddiczności i rytm iczności czasu w życiu wsi. P ojaw iło się zupełnie nowe zjaw isko — czas wolny. Dotychczas nie zostały jed n a k w ypraco­ w ane i u trw alo n e w łaściw e form y jego spędzania. Istn iejące na wsi do­ my k u ltu ry nie spełniają swego zadania w ty m zakresie. M ieszkańcy wsi nadal m ają poczucie odm ienności dnia codziennego od świątecznego, ale już nie tak w yraźne jak daw niej. Dzień św iąteczny został okrojony z wielu zw yczajów i je s t spędzany bardziej b iern ie aniżeli daw niej. Roz­ pow szechniające się na wsi środki m asow ego przekazu, przede w szystkim telew izja i radio, um ożliw iły ludności wsi szersze w łączenie się w k u ltu ­ rę ogólną, ale jednocześnie p rzyczyniły się do osłabienia k u ltu ry lokal­ nej, pod ich w pływ em obum iera lokalna tw órczość k u ltu ra ln a i rozw i­ ja się bierna postaw a wobec dóbr k u ltu ry oraz zw iązany z nią bezkry- tycyzm w stosunku do treści i form k u ltu ra ln y c h propagow anych przez telew izję i radio.

U dzisiejszych m ieszkańców wsi osłabiło się poczucie w artości tego, co w iejskie, a zyskało wysoką ocenę w szystko to, co m iejskie. Łatwo więc p rzy jm u ją oni w zory m iejskie (nie zaw sze lepsze od rodzim ych) w sferze obyczaju, urządzania m ieszkań, u b iera n ia się i spędzania czasu wol­ nego. W n astępstw ie tego zjaw iska zanika na wsi ta k bardzo dla niej kiedyś typow a różnorodność k u ltu ra ln a , n a stę p u je ujednolicenie życia i w ym ieszanie się elem entów dawnego sty lu chłopskiego z obecnym s ty ­

(6)

lem m iejskim . Tw orzącego się obecnie sty lu życia na wsi nie można juz nazw ać chłopskim . N ajb ard ziej dla niego odpow iednie określenie to po prostu sty l w iejski, nie ta k w y raźnie odcinający się od stylu miejskiego, ja k d aw n y sty l chłopski, ale ja k i tam te n , m ający swoje odmienności i zakreślon y tery to rialn ie. Isto tn ą cechą sty lu w iejskiego jest w yjście po­ za lokalne środow isko i tra k to w a n ie p racy w gospodarstw ie jako zawo­ du. Z aznaczyło się to n a w e t w pow szechnie już używ anym określeniu „ro ln ik ” w m iejsce określenia „chłop” .

2. Od mieszczańskiego do neomieszczańskiego sty lu życia 6

M ieszczański sty l życia tw o rzy li drobni posiadacze, funkcjonariusze i u rzędnicy, rzadziej w ielcy kapitaliści, w yw odzący się z bogatego zie- m iań stw a lu b obcego pochodzenia. Ta w arstw a społeczna — określana jako drobnom ieszczaństw o — nie była ani ta k liczna, ani tak ekonomicz­ nie i społecznie silna ja k w k ra ja c h E uropy Zachodniej. W r. 1931 sta ­ now iła około 11% ogółu ludności k r a j u 7. W ytw orzony przez nią styl ży­ cia p refe ro w a ł w arto ści m a te ria ln e i prestiżow e, z tym , że prestiż w ią­ zano ściśle z posiadaniem , m iejscem w h iera rc h ii społecznej, pełnionym i fun k cjam i i przy w ilejam i. Celem życia było ciągle dorabianie się, do­ chodzenie do coraz wyższej pozycji społecznej w yznaczanej przez posia­ danie. W m ieszczańskim s ty lu życia postaw a „m ieć” ściśle w iązała się z postaw ą „by ć”, z tym , że pierw sza w yprzedzała i w arunkow ała drugą.

P rz e c ię tn y m ieszczanin był przekonany, że pieniądze, posiadane przed­ m ioty i pełnione fu n k cje d ają poczucie w artości, k ształtu ją cechy cha­ ra k te ru , n a d a ją znaczenia w społeczeństw ie, stąd też w artości estetycz­ ne, sam o realizacy jn e i ideologiczne w jego świadomości zajm ow ały dal­ szą pozycję. In d y w id u aln em u bogaceniu się nadaw ano także cechy spo­ łeczne i p atrioty czne. U w ażano, że kiedy bogaci się jednostka, to boga­ ci się całe społeczeństw o. Z d o rab ian ia się czyniono więc obowiązek spo­ łeczny i patrio ty czn y .

W artości m a te ria ln e i prestiżow e osiągano pracą, oszczędnością, um ia­ rem , podporządkow aniem się konw encjom , a także drogą znajomości.

6 O p ra c o w a n ie te g o te m a tu o p ie r a się n a p r a c a c h : M. C z e r w i ń s k i . Z y c ie po m i e j s k u . W a rs z a w a 1975; t e n ż e . E l e m e n t y s t y l ó w ż y c ia ludnoś ci m ie js k ie j . A s p e k t y o g ó ln e i z n a m i e n n e z r ó ż n i c o w a n i a . W : S t y l życi a. P r z e m i a n y s. 29-30; J a w ł o w s k a , M o k r z y c k i , jw .; M. O s s o w s k a . M o r a ln o ść m ie s z c z a ń s k a . Ł ó d ź 1956; S o c jo l o g ic z n e p r o b l e m y m i a s t a p o ls k ie g o . P o d re d . S. N o w ak o w sk ieg o . W a rs z a w a 1964; S z c z e p a ń s k i , S i c i ń s k i , S t r z e l e c k i , jw .; J. T u r o w ­ s k i . Ś r o d o w i s k o m i e s z k a l n e w ś w i a d o m o ś c i lu d n o ś c i m i e j s k i e j . W a rs z a w a 1979.

7 J . S z c z e p a ń s k i . Z m i a n y w s t r u k t u r z e k l a s o w e j s p o ł e c z e ń s t w a pols kie go. W : P r z e m i a n y s p o ł e c z n e w P olsce L u d o w e j . P o d re d . A. S a ra p a ty . W a rs z a w a 1965.

(7)

Człowieka pracow itego i oszczędnego darzono najw yższym uznaniem . Uważano, że „czas to pieniądz” i nie m ożna go m arnow ać na zajęcia nie- pożyteczne. W życiu codziennym drobnom ieszczanina nie było więc wiele m iejsca na a tra k cy jn e spędzanie czasu, na niespodzianki. K on­ takty m iędzyludzkie, szczególnie k o n tak ty tow arzyskie, tra k to w a n o ta k ­ że w kategoriach przydatności. W ykorzystyw ano je do załatw iania in ­ teresów' i popraw iania w łasnej pozycji społecznej. Jeżeli ty ch korzyści nie przynosiły, nie dbano o nie. W u rządzeniu m ieszkania, ubiorze i za­ chow aniu panow ała p retensjonalność, b ra k sm aku, a n a w e t brzydota, dekoracyjność przew ażała nad funkcjonalnością.

W m ieszczańskim sty lu życia zaznaczał się w y raźny podział na w a r­ tości deklarow ane i uznaw ane oraz na życie publiczne i pry w atn e. K on­ sekw encją tego rozdźw ięku była podw ójna m oralność i p ru d eria, tak często w yśm iew ane cechy przedw ojennego m ieszczaństw a przez pisarzy i poetów.

Po drugiej w ojnie św iatow ej m ieszczaństw o — jako w arstw a spo­ łeczna — rozpadło się. Nowy system społeczno-polityczny likw idując własność p ry w atn ą, zw alczając system w artości i zachow ań daw nego m ieszczaństw a, dążąc do w yrów n an ia stan d ard ó w życia uderzył w pod­ staw y m ieszczańskiego sty lu życia. Pom im o ta k n iesp rzyjających u w a ­ runkow ań w iele iego elem entów zachow ało nadal sw oją atrak cy jn o ść i żyje obecnie w różnych środow iskach. Doszły do nich nowre treści i fo r­ m y i razem tw orzą tzw. neom ieszczański sty l życia.

W neom ieszczańskim sty lu życia dążenie do posiadania zachowało sw^oją pozycję czo!owrą, a n aw et jeszcze wzm ocniło się i n ab rało cech bogatszej konsum pcji. Obecnie stało się w ażne zarówmo posiadanie jak i używ anie. Tendencja, silnie zaznaczająca się u dzisiejszego neom iesz- czaństwia, by użyć życia, osłabiła postaw ę oszczędzania oraz poczucie zo­ bowiązań m aterialn y ch wobec społeczeństw a. W posiadaniu i użyciu dóbr zaznacza się silna ten d en cja do nowoczesności, w yrażająca się w n a ­ dążaniu za m odą w zakresie posiadania przedm iotów technicznych, stro ­ ju i spędzania czasu wolnego.

U pow szechnianiu i u g ru n to w y w an iu się w części społeczeństw a pol­ skiego dążenia do posiadania i używ ania sp rz y ja ją następ u jące zjaw is­ ka, które nasiliły się w latach ostatnich: 1. Większość społeczeństw a z ogrom nym tru d em osiąga sta n d a rd życiowry odpow iadający zaspoko­ jen iu podstaw ow ych potrzeb, stąd też dążenie do posiadania sta je się dom inującym celem życia, a to, co zdobędzie się, staje się m iernikiem sukcesu życiowego; 2. Działalność pozam aterialna — szczególnie spo­ łeczna i k u ltu ra ln a — została m ocno upolityczniona i ci, k tórzy nie zgadzają się z założeniam i ideologicznym i, jak też z m etodam i ta k p ro ­

(8)

pagow anej polityki, dość często całą sw oją aktyw ność k ieru ją na dobra m ate ria ln e , na to, by się dorobić. J e s t to dla nich coś realnego, a jed ­ nocześnie bezpieczne i na ogół społecznie akceptow ane; 3. Rozwój w społeczeństw ie polskim tzw . cech społeczeństw a nowoczesnego, spośród k tó ry c h na czoło w y su w ają się: bogata konsum pcja i urzeczow ienie m ię­ dzyludzkich kontaktów ,

Neom ieszczański sty l życia cechuje się konsum pcyjnym i snobistycz­

nym stosunkiem do dóbr k u ltu ry . M niej w ażne jest to, co kształtuje, rozw ija, doskonali. W ażne jest to, co m odne, co na czasie. Zalicza się więc drogie i przereklam o w an e im prezy, jeździ się do głośnych m ie j­ scowości, k u p u je się dzieła tw órców o rozreklam ow anych nazwiskach. To, o czym jest głośno, co jest tru d n e do zdobycia, staje się obow iązują­ ce. J e st to tzw7. snobizm na nowoczesność, ale nie sięga on zbyt daleko. Na ogół odważne, aw angardow e dzieła sztuki, dotykające palących, draż­ liw ych problem ów nie są przyjm ow ane, są uw ażane za dziwactwo a r ­ ty stó w . W neom ieszczańskim sty lu żjmia sztuka bowiem pow inna p rze­ de w szystkim być ,,ta n ią ” rozryw ką, pow inna bawić bez intelektualnego w ysiłku.

W neom ieszczańskim sty lu życia czas w olny stał się autonom iczną w artością i zajm uje poczesne m iejsce w7 program ie dnia, tygodnia i ro ­ ku. W ypracow yw ane są też coraz to nowe form y jego spędzania. N aj­ częściej spędza się go obecnie przed telew izorem , w7 kinie i na wyciecz­ kach, przy czym są one organizow ane do a trak cy jn y ch i głośnych m iej­ scowości lu b za granicę i tra k to w a n e są jako okazja do naw iązania in te ­ resu ją cy c h znajom ości oraz ku p n a poszukiw anych i m ało dostępnych w k ra ju przedm iotów .

W neom ieszczańskim sty lu życia spraw y pozaosobiste i wielkie idee nie odgryw7ają pow ażnej roli. P atrio ty zm jest m u obcy. Dom inuje w7 nim postaw a stabilizacji n ad postaw ą w ałki i m odyfikacji życia. P a n u je w7 nim pochw ała „norm aln o ści” , rozum ianej jako dostosow anie się do p a n u ją c y c h w arunków . „T rzeba um ieć żyć” — to najczęstsza dewiza życia współczesnego neom ieszczanina. Podobnie jak w sty lu m ieszczań­ skim zaznacza się w nim podział na w artości deklarow ane i uznaw ane oraz na życie publiczne i p ry w a tn e , z tym , że zdecydow ane pierw szeń­ stw a d aje się życiu p ry w a tn e m u . Rozdźwięk ten jest tu znacznie w ięk­ szy aniżeli w p rzypad k u m ieszczańskiego sty lu życia.

Neom ieszczański sty l życia fu n k cjo n u je w śród dobrze zarabiających robotników , w śród tzw . in ic ja ty w y p ry w stn e j, a więc właścicieli m ałych zakładów , sklepów , ogrodników itp., w śród pracow ników um ysłowych r ó ż n js h kategorii, ludzi na stanow iskach różnych szczebli adm inistracji, w śród aktyw7u organizacji politycznych, a także wśród inteligencji, prze­ de w szystkim technicznej, lekarzy i adwokatów7.

(9)

3. Od inteligenckiego do elitarnego s ty lu życia *

W r. 1931 w arstw a społeczna określana jako in telig encja liczyła oko­ ło 5°/o ogółu ludności k r a j u 8. Styl życia u k ształtow any przez nią był mocno zw iązany z m iejscem , jakie ona zajm ow ała, a raczej w ypraco­ wała sobie, w społeczeństwie. Miejsce to w yznaczały co najm n iej trzy czynniki: 1. Genealogia polskiej inteligencji, k tó ra w dużej liczbie w y ­ wodziła się z w arstw y szlacheckiej, odgryw ającej w społeczeństw ie do­ niosłą rolę; 2. Zespół w artości, jakie ceniła inteligencja, a m ianowicie: w ykształcenie, dobra k u ltu ra ln e , praca społeczna, p atrio ty zm ; 3. U m iejęt­ ność narzucenia społeczeństw u swojego stosunku do w ym ienionych w a r­ tości oraz przekonanie go o sw ojej w ażnej w nim roli.

W ykształcenie wysoko cenione przez inteligencję m iało c h a ra k te r w szechstronny, realizujący ideał człowieka oświeconego. Przynależność do inteligencji w ym agała nie tylko posiadania w ykształcenia, ale także zobowiązywała do takiego sty lu pracy, rozryw ki, w ypoczynku, w ychow y­ w ania dzieci, urządzenia m ieszkania i kontaktów’ tow arzyskich, k tó ry był zgodny z ideałam i i zasadam i postępow ania człow ieka oświeconego. In telig en t w7 życiu p ry w atn y m i publicznym kierow ać się m iał zasadą um iaru i rozsądku, m iał realizow ać zasady dem okratycznego postępow a­ nia. Dbał o konty n uację dobrych trad y cji narodow ych, ale jednocześnie sta ra ł się być na bieżąco w zakresie poglądów politycznych i prądów um ysłow ych św iata. W spotkaniach tow arzyskich szukał w ym iany m y­ śli i poszerzenia wiedzy, biesiadow anie schodziło na p lan dalszy. Spot­ kań tow arzyskich nie łączono wdęc z bogatą konsum pcją, a zachw yty nad strojam i, biżuterią i w yposażeniem m ieszkania n ależały raczej do b rak u ta k tu niż dobrego to n u (zupełnie odw rotnie aniżeli w przy ­ padk u sty lu mieszczańskiego). W życiu rodzinnym i tow arzyskim p rze­ strzegano w ielu ry tu ałó w i wzorów zachow ań p rze jęty c h z w arstw y ziem iańskiej, z k tó rą przez sw oją genealogię i powdązania tow arzyskie inteligencja była mocno związana.

Intelig ent m iał poczucie obowiązku korzystania z w artościow ych dóbr k u ltu ry . Chodził więc na dobre sztuki te a tra ln e, uczestniczył w

intere-8 P o w y ższy te m a t o p ra c o w a n o n a p o d sta w ie : J. C h a ł a s i ń s k i . Przeszło ść i p r z y s z ł o ś ć in t e li g e n c ji p o ls k ie j . W a rs z a w a 1953; L. D y c z e w s k i . S y s t e m w a r ­ tości w ś w ia d o m o ś c i m ło d e g o p o k o le n ia . „ R o czn ik i N a u k S p o łe c z n y c h " 8:1830 s. 251-

-262; J a w ł o w s k a , M o k r z y c k i , jw .; J. S z c z e p a ń s k i . I n t e l i g e n c j a i s p o ­

ł e c z e ń s tw o . W a rs z a w a 1957; t e n ż e . O d m i a n y cza s u te r a ź n ie j s z e g o . W a rs z a w a 1971:

B. S u c h o d o l s k i . W y c h o w a n i e dla prz yszło ści. W a rs z a w a 1969; S t u d e n c i W a r­ szaw y . F o d red . S. N o w a k a . W a rs z a w a 1965; Z b a d a ń k l a s y r o b o t n i c z e j i in t e li­

ge ncji. P o d re d . J. S z c zep ań sk ieg o . T. 1-3. Ł ódź 1958.

(10)

srających spotkan iach z naukow cam i, tw órcam i, podróżnikam i, pisarzam i i poetam i, oglądał aw angardow e w ystaw y, angażow ał się w działalność k u ltu raln o -o św iato w ą, szanow ał pracę w łasną i innych, dbał o w ykształ­ cenie dzieci.

W czasie drugiej w ojny św iatow ej inteligencja polska została w spo­ sób zaplanow any przez okupantów tak m ocno wyniszczona, że po zakoń­ czeniu w o jny była bardzo nieliczna i słaba i praktycznie, jako odrębna w arstw a społeczna przestała właściwie istnieć. Zaczęła tw orzyć się na now o i w dużej m ierze dzięki tem u, że p rzetrw ał inteligencki styl ży­ cia. P rz esta ł on być stylem określonej w arstw y społecznej, k tóra go tw o rzyła, nato m iast S3m n a b ra ł właściwości grupotw órezyeh i obecnie łą­ czy różne g ru p y społeczne. J e s t to zjaw isko w yjątk ow e w życiu spo­ łecznym i sta je się ono bardziej zrozum iałe, jeżeli uświadom i się rolę in telig en cji w społeczeństw ie polskim i proces kształtow ania się jej sty ­ lu życia. Była to grupa społeczna w yraźnie odróżniająca się w s tru k ­ tu rz e społecznej przez fak t posiadania w ykształcenia, którego znaczenie rosło we w szystkich społeczeństw ach coraz bardziej, oraz przez świado­ m e pielęgnow anie cennych dla społeczeństw a w artości i przez tw orze­ nie k u ltu ry oddzielającej się zarów no od k u ltu ry burżuazji, jak i od k u ltu r y m as chłopskich i robotniczych. Ta w łaśnie gru pa społeczna uw a­ żała się za elitę i za tak ą ją uw ażano w -społeczeństwie. W ejście do niej było pragn ien iem n ajb ard ziej zdolnych i am bitnych jednostek. Dzięki ta k im osądom i postaw om dokonała się autonom izacja system u wartości i w zorów zachow ań sty lu inteligenckiego w stosunku do grupy społecz­ n ej, k tó ra go kształto w ała i to zagw arantow ało jego trw anie, m imo że sam a g ru p a została rozbita. Obecnie pełni on funkcję in tegru jącą wśród dość zróżnicow anych g ru p ludzi w ykształconych i wiąże ich w pewną całość. Poniew aż styl ten został oderw any od sw ojego podłoża, na któ­ ry m w zrastał i znaczna część łudzi posiadająca w ykształcenie, które było podstaw ow ym w aru n k iem przynależenia do inteligencji, nie opiera sw ojego życia na w artościach i w zorach zachow ania stylu inteligenckie­ go, dlatego bardziej odpow iednim dla niego określeniem jest styl e lita r­ ny aniżeli sty l inteligencki.

S ty l e lita rn y stanow i niem al całościowy konty n u ację stylu inteligen­ ckiego. Zachow ał on podstaw ow e w artości i w^zory zachowań. W arto tu m oże jeszcze zwrócić nieco uw agi na stosunek do dóbr m aterialnych. W tra d y c y jn y c h środow iskach inteligenckich zarów no ubóstwo jak bo­ gactw o nie były ideałam i życia. W stosunku do dóbr konsum pcyjnych zachow yw ano k ry ty czn y dystans. N ależy jed n a k zaznaczyć, że górne w a rstw y intelig en cji żyły w e w zględnym dostatku. Taka postaw a u trz y ­ m ała się także w7 elitarn y m sty lu życia. Obecna inteligencja, choć nie jest bogata, a w y ra ź n y luksus oceniany jest negatyw nie, to ubóstwo nie jest

(11)

i.eż jej upragnioną cnotą. P o tra f’' żyć z dystansem do dóbr m aterialny ch, ile k i e d y w aru nk i jej na to pozw alają, ch ętnie z nich korzysta. Został naw et w ypracow any cały system poglądów u spraw iedliw iających w yso­ ki sta n d a rd życia, jeżeli ty lk o jest on re z u lta te m zalet inteligenckich. S tąd też luksusow a willa w ybitnego tw órcy k u ltu ry (np. kom pozytora, malarza,, ak tora, pisarza, naukow ca) jest oceniana bardziej pozytyw nie i łatw iej uzyskuje społeczną akceptacje aniżeli iden tyczna w ilia niedo- bształconego d y rekto ra, d ygnitarza państw ow ego lub n a w e t tzw . p ry w a­ ciarza. Ten sty l m yślenia i ocen oraz tow arzyszący m u system zachow ań jest konsekw encją przekonania rozpow szechnionego w społeczeństw ie, że w ykształcenie i twórczość k u ltu ra ln a są cennym i w artościam i społecz­ nymi i właściwościam i ludzi lepszych.

Pomimo krytycznego dystansu inteligencji do dóbr konsum pcyjnych, odgryw ają one w ich dążeniach obecnie coraz w iększą rolę. Posiadanie niektórych dóbr konsum pcyjnych stanow i n aw et sw oistego ro d zaju k ry ­ terium przynależności do inteligencji. Są to przede w s z y s tk im , przed­ m ioty ułatw iające pracę i życie codzienne, ale jednocześnie tru d n o do­ stępne. Często są to przedm ioty pochodzenia zagranicznego lub k rajow e w prost nieosiągalne dla przeciętnego obyw atela. W zdobyw aniu takich właśnie przedm iotów dzisiejsza inteligencja w y k azu je dużą zaradność.

E litarny styl życia m a szansę u trzy m an ia się, a naw et rozw oju w polskim społeczeństw ie z n astępujących powodów: 1. W ykształcenie i twórczość k u ltu ra ln a są wciąż wysoko cenione w społeczeństw ie i tra k ­ tow ane jako właściwości ludzi lepszych; 2. W ykształcenie, jako w aru n ek przynależenia do inteligencji, przez politykę k u ltu raln o -o św iato w ą p ań ­ stw a stosującą lim ity na wyższych uczelniach jest ograniczone dla sze­ rokich rzesz m łodzieży. Może je osiągnąć tylko ograniczona liczba, tzw. w ybrani, a to oczywiście n ad aje cech w y b rań stw a czy lepszości tym , którzy je zdobędą. Tego rodzaju polityka n ad aje cech atrak cy jn o ści w y­ kształceniu i czyni je przedm iotem aspiracji o w iele w iększej liczby m ło­ dzieży aniżeli uczelnie mogą przyjąć.

4. Robotniczy styl życia !0

10 Do op racow ania tego tem atu w yk orzystan o n a stęp u ją ce prace: Z. B o k s z a li­ s k i . M łodzi r o b o t n ic y a a w a n s k u l t u r a l n y . W arszaw a 1976; L. F r ą c k i e w i c z , S t a r z y ro b o t n ic y n a Ś lą s k u . W arszaw a 1874; F. G r o s s . P r o le t a r i a t i k u l t u r a . W arszawa 1938; Z. K a w e c k i . Ś w i a t o p o g l ą d r o b o t n i k ó w . S t u d i u m p o s t a w h u t ­ n i k ó w o z i m s k ic h . W arszaw a 1979; Z. M y s i a k o w s k i , F. G r o s s . R o b o t n i c y piszą. P a m i ę t n i k i r o b o t n i k ó w . K ra k ó w 1938; J a w ł o w s k a , M o k r z y c k i , iw.; A. K ł o s k o w s k a. S p o łe c z n e r a m y k u l t u r y . W arszaw a 1973; Z. T y s z k a . P r z e ­ o brażenia ro d z in y r o b o t n ic z e j w w a r u n k a c h u p r z e m y s ł o w i e n i a i u r b a n i z a c ji . W ar­

szaw a 1970; Z b a d a ń k l a s y r o b o t n ic z e j i in telig en cji.

(12)

W r. 1931 robotnicy stan o w ili około 20% ogółu ludności k ra ju Styl życia tw o rzy li przede w szystkim ci robotnicy, k tó rzy posiadali św iado­ mość k lasy robotniczej i stab ilizację społeczną, o partą na stałej pracy i sta ły m m iejscu zam ieszkania. C en traln e w artości tego stylu życia sta ­ now iły: życie rodzinne, p raca, solidarność z ludźm i tej sam ej klasy spo­ łecznej, uczciwość, szacunek dla w iedzy i doświadczenia życiowego, ak­ tyw ność społeczna i religijność. W robotniczym sty lu życia zaznaczała się łączność życia p ry w atn eg o z życiem publicznym , życia rodzinnego z zaw odow ym i organ izacy jn ym . W yrażało się to w dużej trosce o ro ­ dzinę, dom i w dużej akty w no ści społecznej oraz pracy w różnych orga­ nizacjach i zw iązkach poczynając od politycznych a kończąc na relig ij­ nych. M arzeniem robotniczej rodziny było posiadanie w łasnego domu z ogródkiem lub w łasnego w zględnie w ygodnego m ieszkania i takiej sy­ tu ac ji m a te ria ln e j, k tó ra by pozw alała żonie-m atce pozostać w domu, za­ jąć się gospodarstw em dom ow ym , w ychow yw aniem dzieci i troską o m ę­ ża zarabiającego na u trz y m an ie rodziny. W rodzinnym sty lu życia zaz­ naczał się dość w y raźn y podział zadań pom iędzy m ężczyzną a kobietą: on m iał u trzy m ać rodzinę i udzielać się w pracy różnych organizacji, do niej zaś należał dom, ona też była głów ną organizatorką św iąt i spot­ k ań rodzinnych. W u rząd zen iu dom u i ubiorze w zorow ano się często na n ien ajlep szy ch gustach drobnom ieszczaństw a. W ynikało to stąd, że drobnom ieszczański styl życia był najbliższy robotnika i najbardziej jeszcze dla niego dostępny. Jednocześnie robotniczy sty l życia był za­ przeczeniem drobnom ieszczańskich ten d en cji życia na pokaz, konw encjo- nalności ko n tak tó w m iędzyludzkich, popisyw ania się swoim bogactwem. W cale to nie znaczy, by rob o tn iczy sty l życia był w olny od dążeń zmie­ rzający ch do posiadania rzeczy m ate ria ln y c h . B yły one i jem u właściwe, ale dom inow ały w nich a sp e k ty p rak ty czn e i zdrow orozsądkow e, tzn. m niej na pokaz a w ięcej dla zapew nienia rodzinie lepszego życia i dzie­ ciom lepszego s ta rtu do życia. W życiu codziennym i św iątecznym przed­ m io ty oraz czynności sym boliczne choć też były, ale było ich m niej i nie odg ry w ały ta k w ażnej ro li ja k w p rzyp adku stylu chłopskiego. W uro­ czystościach rodzinnych i w św iętach przestrzegano obyczajów relig ij­ nych i narodow ych.

Robotniczy sty l życia w sw o jej tra d y c y jn e j w ersji nie jest ju ż do­ m in u jąc y w środow isku dzisiejszych robotników , raczej zanika, a jeżeli jest jeszcze kon tyn u ow any , to w śród starego pokolenia robotników , prze­ de w szystkim na Ś ląsku i w P oznańskiem , gdzie klasa robotnicza była bardzo silna i jej tra d y c je m ocno u gru nto w ane.

O becny św iat robotniczy nie tw o rzy ta k jednolitego sty lu życia jak

(13)

częściej p rzy jm u je on w zory życia ze sty lu neom ieszczańskiego i chłop­ skiego oraz tw orzy now e w zory życia. Zaznacza się w nich silna ten d e n ­ cja do posiadania dużej liczby dóbr m a te ria ln y c h i nachylenie ku now o­ czesności, ale jednocześnie obserw uje się dużą szczodrość wobec innych. Urządza się więc uroczystości św iąteczne i rodzinne w połączeniu z bo­ gatą konsum pcją i obdarow uje się bliskich dość drogim i prezentam i. Ma to m iejsce szczególnie z okazji ślubu, chrzcin, im ienin, różnego ro­ dzaju rocznic i o trzym ania dyplom u. Dokonało się więc sprzężenie po­ m yślności w łasnej z hojnością dla innych. Do robotniczego sty lu życia zostało ono przejęte z tra d y c ji w iejskiej w obu jej odm ianach: chłop­ skiej i szlacheckiej. P ostępow anie takie, o kreślane często jako „sadzenie się”, ma tę pozytyw ną cechę w now oczesnym społeczeństw ie, że indyw i­ dualnej zamożności i konsum pcji n ad aje a sp ek ty społeczne, na w łasną zamożność nakłada zobow iązania szczodrości wobec tych, z k tó ry m i po­ zostaje się w bliskich stosunkach. W robotniczym sty lu życia zaznacza się nadal ścisła więź z krew n y m i, a także ściślejsza aniżeli w p rzy p ad ­ ku stylu neomieszczańskiego z sąsiadam i. R ealizuje się ona w dość częs­ tych w zajem nych odw iedzinach i u dzielaniu sobie w zajem nej pomocy. W ystępuje w nim także n a ra sta ją c e wciąż zaangażow anie w sp raw y ogól­ nospołeczne i narodow e. P rzestrzeg an e są na ogół zachow ania religijn e postulow ane przez Kościół.

II. N O W Y S T Y L Ż Y C IA

— C Z Y L I S T Y L Ż Y C IA S P O Ł E C Z E Ń S T W A M A S O W E G O 12

Stosunkowo liczna środkow a w arstw a społeczeństw a polskiego, re p re ­ zentowana przez w szystkie k ateg o rie zawodowe, korzysta z usług tych samych instytucji, żyje w identycznych m ieszkaniach, zao p atru je się w

12 Do o p r a c o w a n i a te g o te m a tu w y k o rz y s ta n o n a s tę p u ją c e p o z y c je : Z. B a u ­ m a n . W z o r y s u k c e s u w a r s z a w s k i e j m ł o d z i e ż y . „ S tu d ia S o c jo lo g ic z n e ” 1:1981 n r 3 s. 103-138: Ciągłość i z m i a n a t r a d y c j i k u l t u r o w e j . R a p o rt z b a d a ń p r z e p r o w a d z o ­ ny ch prz e z Z a k ł a d M eto d o lo g ii B a d a ń S o c jo lo g ic z n y c h I n s ty tu t u S o cjo lo g ii UW pod k i e r u n k i e m S. N o w a k a . W a rs z a w a 1976; M. C z e r w i ń s k i . Z y c i e po m i e j ­ sk u. W a r s z a w a 1975; t e n ż e . K s z t a ł t o w a n i e się n o w y c h s t y l ó w życia. P r o b l e m y typologii. W: S t y l życia. P r z e m i a n y ; L. D y c z e w s k i . R o d z in a p o ls k a i k i e r u n k i j e j p r z e m i a n . W a r s z a w a 1981: J a w ł o w s k a , M o k r z y c k i , jw .; M ł o d z ie z a wartości. P o d red. H. S w id y . W a rs z a w a 1979; J . K o m o r o w s k a . Ś w i ą t e c z n e z w y c z a j e d o m o w e w w i e l k i m m ie ś c ie . W a rs z a w a 1984; B. S u c h o d o l ­ s k i . L a b i r y n t y w sp ó łc z e sn o śc i. W a rs z a w a 1957; K. T. T o e p 1 i t z. K u l t u r a w s t y ­ lu blue je ans. W a r s z a w a 1957.

(14)

tych sam ych sklepach, ogląda te sam e p ro g ram y telew izyjne, je„± d t y ­ m i sam ym i środ k am i tra n sp o rtu . Została więc s t w o r z o n a i d ę n i y c z n a

baza techniczna, tow arow a, k u ltu ralno -ośw iatow a i g o s p o d a r c z a dla s z e ­

rokich m as społeczeństw a. J e s t to baza now a i szybko u l e g a j ą c a z m i a ­

nie. Stanow i ona podstaw ę do kształtow ania się nowego s t y l u ż y c i a w

polskim społeczeństw ie, którego treści i form y są przekazyw ane w s c h e ­

m atach k u ltu ry m asow ej i o d bierane przez szerokie r z e s z e , d l a t e g o te z

tw orzący się w tak ic h u w aru nk o w aniach sty l życia m o ż n a n a z w a ć s t y ­

lem życia społeczeństw a m asowego. Zaznacza się on n a j w y r a ź n i e j w z a ­

kresie zaspokajania potrzeb podstaw ow ych, w yposażenia m i e s z k a ń i w y ­

k orzy stan ia czasu w olnego. Jeg o podstaw ow ą cechą jest „ b e z s t y l e w o ś ć ” ,

tzn. b ra k u je w nim dom inacji określonego system u w a r t o ś c i i w zo ró w ’

zachow ań p rzede w szystkim w zakresie kontaktów7 z l u d ź m i , o r g a n i z o ­

w ania dnia codziennego i św iątecznego. Jeżeli jakieś w a r t o ś c i i w z o r y

zachow ań są częściej w y b ieran e aniżeli inne, to ich w y b ó r n i e w y n i k a

z odgórnie p rz y ję ty c h w artości i norm , k tó re by s t a l e o b o w i ą z y w a ł y ,

ale dokonuje się on pod w pływ em p rzekrojow ej mody, n a c i s k ó w w yw o­

łanych drogą środków m asow ego przekazu oraz nawyków7 w y n i e s i o n y c h

ze środow iska pochodzenia i w zależności od tego, jakie ono b y ł o , są t o

w artości i w zory zachow ań s ty lu życia robotniczego, c h ł o p s k i e g o , in te li­

genckiego lub m ieszczańskiego. C harak tery sty czn ą cechą s t y l u ż y c i a m a ­

sowego społeczeństw a jest jego eklektyzm , a więc łączenie e l e m e n t ó w 7

z różnych sty ló w życia i tra d y c ji k u ltu ro w y ch bez w iązania i c h w spój­ ną całość. Nie tw7orzą one zatem pięknej m ozaiki z w yraźnie zaznacza­ jącą się koncepcją człow ieka i życia społecznego, lecz są rzuconym i obok siebie, n ieraz bardzo ozdobnym i, elem entam i. Stąd też w7 m i e s z k a n i u

w7zględnie zam ożnego p rzedstaw iciela m asow ego społeczeństwa ’wartościo­ we an ty k i i now oczesne obrazy sąsiad u ją z typow ym i „kiczam i” , spot­ kania to w arzyskie organ izu je się z bogatą konsum pcją, w której p o c z e s ­

ne m iejsce z a jm u ją różnego ro d za ju alkohole, a urlopy spędza on w r e ­

nom ow anych, p ełny ch w sp aniały ch zabytków miejscowościach, nie p o ­

głębiając przez ten czas ani sw ojej ogólnej k u ltu ry , ani nie n a w i ą z u j ą c

głębszych znajom ości z ludźm i. Szerszem u udziałow i w k u l t u r z e i w yż­

szem u w y k ształcen iu tow arzyszy nieporadność w podtrzym yw aniu m ię­ dzyludzkich i sąsiedzkich kontaktów .

Czas w sty lu życia społeczeństw a m asow ego jest determ inow any cyk­ lem pracy, reg u larn o ścią w ypoczynku, p rogram am i telew izji i r a d i a . W z o ­

ry urządzan ia m ieszkań, ub ieran ia się i odżyw iania są d e t e r m i n o w a n e

podażą na ry n k u , a ta jest m ało zróżnicow ana, więc i o n e s ą u b o g i e .

Nie stw arza to dogodnej sy tu a c ji dla rozw7oju bardziej z i n d y w i d u a l i z o ­

w anych aspiracji, a jeżeli one ro zw ijają się, to najczęściej w7 z a k r e s i e

(15)

nie-dorozwój. Postaw a wobec dóbr k u ltu ry duchow ej jest raczej e o n e S tyl życia społeczeństw a m asow ego odznacza się zatem szaro:'?:/ 1 eiętnością. Coraz jednak w yraźniej dostrzega się rów nież w jego ram ach ten d en cje do przekraczania tej przeciętności. Coraz częściej sno > ka tzw. zachow ania zdobiące, niecodzienne. Są nim i różnego rodzaju ...o? b y ”, nietypow e spędzanie u rlop u , nietypow e w eekendy itę. W <.->•

niu czasu wolnego pojaw iają się coraz częściej now e wzory ńcw.an.

W te j dziedzinie zaznacza się jed n a k w yraźna różnica pom.wdz” g ru p a­

mi społecznym i. In te lig e n c ja ' czas w olny spędza bardz.ei

!-botnicy bardziej biernie. P ierw si więc spędzają u rlop w r - p • : ■ gm

urozm aicony, tra k tu ją go jako czas w ypoczynku, zabaw y ; v.v wu..-ir.rw go ubogacenia przez lek tu rę, zw iedzanie in teresujących obiektów, naww- zyw anie tw órczych znajomości. P rzew ażnie je st on ter, dobrze w zygo- tow any. W środow iskach robotniczych u rlop m e odgryw a w iększej roń k u ltu ra ln e j. W ykorzystuje się go przede w szystkim na w ypoczynek i ew en tu aln ie rozryw kę. P ra k ty k a sobotnich i niedzielnych weouenoow jest m ało rozpow szechniona w śród w szystkich gru p społecznych. Czas w olny w te dni jest w y k o rzy sty w an y przez w szystkie g rup y społeczne najczęściej na kino, im prezy sportow e, zw iedzanie m iasta, rzadziej w y­ staw lub tea tr. Do stałego p ro g ram u dni św iątecznych, jeżeli m aja one c h a ra k te r religijny, należy, u ogrom nej większości obyw ateli, uczestni­ czenie w e m szy św. U rozm aicenie w sty l życia m asowego społeczeństw a w prow adzają uroczystości rodzinne i św ięta. O rganizuje się podczas nich spotkania połączone z biesiadow aniem stanow iące okazję do. w zajem ne­ go obdarow yw ania się prezentam i.

Zachodzące przem iany w sty lach życia polskiego s p o ł e c z e ń s t w a w o s ­

tatnich kilkudziesięciu latach są bardzo różnorodne, ale g e n e r a l n i e j e

u jm ując m ożna w nich dostrzec dwie tendencje: 1. Z j e d n e j s t r o n y

n astęp u je dekom pozycja daw nych stylów życia, zacierają się różnice m iędzy specyficznym i dla poszczególnych grup społecznych stylam i, tw orzy się sty l życia łączący różnorodne g ru p y — jest to sty l życia spo­ łeczeństw a masowego. 2. Z drugiej zaś stro n y w zrasta liczba g r u p spo­ łecznych, a w raz z nim i w zrasta zróżnicow anie stylów ż y c i a w społe­

czeństwie. Zróżnicow ania te k sz ta łtu ją się na płaszczyźnie o d m i e n n o ś c i

typu i poziom u w ykształcenia, rodzaju w ykonyw anej pracy, o d m i e n n o ś c i

środow iska pochodzenia i zam ieszkania. W ydaje się, że n i e r a a mowy,

by m ogła nastąpić całkow ita unifikacja stylów’ życia w p o l s k i m spo­

łeczeństw ie. M amy więc obecnie do czynienia z procesem i n t e g r a c j i Sty­ lów życia w k ieru n k u tw orzenia sty lu m asow ego społeczeństw a, rozw i­ jającego się na bazie tw orzącej się nowej m a k ro stru k tu ry s p o ł e c z n e j ,

(16)

bazie ro zw ijającego się zróżnicow ania m ik ro stru k tu r społecznych. Moż­ na p rzy ty m sądzić, że proces pierw szy bardziej zaznacza się obecnie, n ato m iast proces d ru g i szczególnie intensyw nie w ystąpi w latach n a j­ bliższych, po przekroczeniu pew nego progu in d u strializacji i urb an iza­ cji k ra ju oraz osiągnięciu stabilizacji społecznej.

C O N T I N U A T I O N A N D C H A N G E I N T H E W A Y O F L I F E O F P O L I S H S O C I E T Y

S u m m a r y

T h e w a y o f lif e is t h e t o t a l o f n e e d s , v a lu e s , g o a ls, lik e s a n d d is lik e s as w e ll as b e h a v io u r c h a r a c t e r is t ic o f a n i n d i v i d u a l a n d o f a s o c ia l g ro u p . S o c ia l g ro u p s o n ly a r e th e t r a n s m it t e r s o f th e w a y o f life . T h u s c h a n g e s in t h e s o c ie ty d ec id e u p o n c h a n g e s in th e w a y o f p e o p le ’s liv e s . A f t e r W o r l d W a r 2nd, in r e s u lt o f e x t e r m in a t io n s a n d th e r e p r e s s iv e p o lic y o f t h e N a z is w i t h r e g a r d to c e r t a in s o c ia l g ro u p s, i n r e s u lt of th e c h a n g e s in th e p o lit ic a l s y s te m , in d u s t r ia liz a tio n , u r b a n iz a t io n , a n d la r g e - s c a le m ig r a t io n o f p e o p le a n e w s o c ia l s t r u c t u r e e m e rg e d w h il e so m e o ld f a s h io n s o f l iv i n g d is a p p e a r e d a lt o g e h t e r a n d so m e o th e r s ta rte d to c h a n g e . L e a s t h a s r e m a in e d o f t h e b o u r g e o is ie w a y o f l if e ; c o n s id e r a b ly m o re h as r e m a in e d o f th e w a y la n d e d a r is t o c r a c y liv e d d e s p ite t h e f a c t t h a t b o th s o c ia l g ro u p s c e a s e d to e x is t in P o la n d . N o t e v e n th e w o r k i n g c la s s ’s w a y of l if e h a s b e e n p r e s e r v e d in its o r ig in a l, p r e - w a r fo r m . H o w e v e r , th e p e a s a n ts ’, t o w n s p e o p le 's a n d in t e llig e n t s ia ’s w a y s o f lif e h a v e r e m a in e d p r s e e r v in g t h e ir o r i ­ g in a l fo r m s . N e v e r t h e le s s t h e y u n d e r w e n t c e r t a in fa r - g o in g c h a n g e s so t h a t to d a y , t h e y c a n b e la b e lle d as r u r a l, n o - to w n s p e o p le ’s, a n d e lit e ’s r e s p e c t iv e ly . T h e s e a re a lr e a d y n e w s t y le s o f lif e b u t t h e y s t ill c o n s titu te a c o n t in u a t io n o f th e w a y s o f lif e f o r m e d in th e p a st. T h e c h a n g e s in th e w a y s o f l if e o f P o lis h s o c ie ty d u r in g t h e p e r io d o f la s t s e v e r a l y e a r s h a d tw o te n d e n c ie s : o n th e o n e h a n d w i t h o ld f a s h io n s o f liv in g b e c o m in g d e c o m p o s e d th e d if f e r e n c e s b e t w e e n s p e c ific w a y s o f l if e b lu r a n d a n e w w a y o f lif e f o r d if f e r e n t s o c ia l g ro u p s e m e rg e s f o r m in g m a s s s o c ie ty 's w a y of lif e . O n th e o th e r h a n d , h o w e v e r , t h e r e g r o w s th e n u m b e r o f s o c ia l g ro u p s a c c o m p a n ie d b y th e g r o w t h o f t h e d if f é r e n c ia t io n in s o c ie ty ’s w a y s o f lif e . T h e d if f é r e n c ia t io n s a p p e a r in th e p la n e o f d is s im ila r it y o f ty p e s , l e v e l o f e d u c a tio n , k in d o f w o r k , d is s i m il a r i t y o f t h e e n v ir o n m e n t o f o r ig in a n d p la c e o f liv in g . I t se e m s t h a t b y n o w a y c o m p le te u n if ic a t io n o f P o lis h s o c ie t y ’s w a y s o f lif e c a n t a k e p la c e . T h u s , in P o lis h s o c ie ty o f t o d a y , w e d e a l w i t h a p ro c e s s o f w a y s o f l i f e ’s in t e g r a t io n t o w a r d s f o r m in g a m a s s s o c ie ty w a y of s o c ia l lif e . T h is d e v e lo p s on th e b a s is o f a n e w m a c r o s t r u c t u r e a n d . a t th e sa m e tim e , w i t h th e s p e c ific in d iv id u a liz a t io n o f w a y s o f l if e o n th e b a sis o f th e d e v e lo p in g d if f é r e n c ia t io n o f s o c ia l m ic r o s ir u c tu r e s , I t c a n b e p re s u m e d th a t th e f o r m e r p ro c e s s to o k p la c e u n t il r e c e n tly a n d t h e l a t t e r in t e n s if ie s n o w .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tytuł tego opracowania sugeruje, że w tekście znajdą się informacje o różnych rodzajach placówek opiekuńczych, nie tylko o domach dziecka.. Jeżeli na Pomorzu był tylko ten

Istotnym elem entem jest przedstawienie narodzin nowego ruchu na tle życia, działalności i myśli pedagogicznej Olgi i Andrzeja M ałkow s­ kich, uważanych za

Rozwijajmy kulturę życia jako odpowiedź na logikę odrzucania i spadek demografi czny; bądźmy blisko i módlmy się razem za dzieci, których życie jest zagrożone przez