• Nie Znaleziono Wyników

View of The Linguistic Image of an Angel in the Poetry of Kazimiera Iłłakowiczówna

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of The Linguistic Image of an Angel in the Poetry of Kazimiera Iłłakowiczówna"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

MARTA WRZEĝNIEWSKA-PIETRZAKx

J

ĉZYKOWY OBRAZ ANIOĐA

W POEZJI KAZIMIERY IĐĐAKOWICZÓWNY

Kazimiera Iđđakowiczówna w jednym z swych liryków Nie umiem z anio-đami napisađa z rozbrajającą, rzec moĪna, szczeroĞcią:

Nie umiem z aniođami… Nie potrafiĊ wytropiü ich Ğladu ani w tđumie,

ni na niebieskim stropie.

Schwytaü by jednego: niech siĊ STANIE i zagada

gđosem, ruchem, Ğwiatđem – byle nie sđowami. I niech dojrzĊ, jak ulata lub siĊ w tĊczĊ đamie… Ale ja nie umiem z aniođami.

[Nie umiem z aniođami, Pz, t. III, s. 450]1

Wyznanie zawarte w przytoczonym liryku jest nad wyraz symptomatyczne dla rozmyĞlaĔ Iđđakowiczówny o aniođach i ich roli w Īyciu czđowieka. Powie-dzieü nawet moĪna, iĪ stanowi ono swoisty zapisek unaoczniający stosunek do wiary i jej rolĊ w Īyciu autorki; Īyciu, które nie byđo zwyczajne.

Kazimiera Iđđakowiczówna – poetka, prozatorka, dramatopisarka, a takĪe pierwsza kobieta na stanowisku ministra w Ministerstwie Spraw Wojskowych, a takĪe w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, nieĞlubna córka Klemensa

Dr MARTAWRZEĝNIEWSKA-PIETRZAK – adiunkt Zakđadu Gramatyki Wspóđczesnego JĊzyka

Polskiego i Onomastyki Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu; adres do koresponden-cji: Instytut Filologii Polskiej UAM, ul. Fredry 10, 61-701 PoznaĔ.

(2)

Zana – wileĔskiego adwokata, syna Tomasza Zana2, skandalistka

(prowoka-torka), kobieta samotna, niespeđniona jako matka. Jej Īyciorys peđen jest wy-darzeĔ, które pozwoliđyby barwnie wypeđniü kilka Īywotów ludzkich3. ĩyđa

w czasie niezwykle intensywnym, bo obfitującym w wiele zmian, zdarzeĔ o wielkiej randze nie tylko historycznej – urodziđa siĊ bowiem prawdopodob-nie w 1892 roku4 w Wilnie, a zmarđa 16 lutego 1983 w Poznaniu. WczeĞnie

osierocona przez matkĊ wychowywađa siĊ u przybranej matki – Zofii z Plater-Zyberków, która „zabrađa do siebie mađą, znaną jej tylko z fotografii i umie-Ğciđa wĞród licznego grona wychowanek, które zapeđniađy dwór w Liksnie”5.

Nie potrafiđa siĊ odnaleĨü w nowej rodzinie, ta zresztą traktowađa ją jako „obcą siostrzenicĊ”6. Dodatkowym cierpieniem byđo rozdzielenie Iđđy z siostrą

Barba-rą. Mđodsza siostra przebywađa w póĨniejszym czasie w domu paĔstwa Piđsud-skich, dziĊki czemu poetka miađa moĪliwoĞü poznaü samego marszađka Józefa Piđsudskiego. W 1918 roku, przeđomowym dla poetki, przedostađa siĊ do Polski, trafiđa do Warszawy i zostađa przyjĊta do Ministerstwa Spraw Zagranicznych jako mđodszy referent. PodkreĞliü warto, iĪ byđa pierwszą kobietą na stanowisku referendarskim. Po przewrocie majowym Iđđakowiczówna przeszđa do Minister-stwa Spraw Wojskowych i tam objĊđa stanowisko sekretarza ministra.

W swym Īyciu doĞwiadczyđa moĪliwoĞci wszechstronnego ksztađcenia w Oksfordzie, w Krakowie, ale teĪ czasu wojny, podczas której pracowađa na froncie jako sanitariuszka. PrzeĪyđa wtedy swoiste katharsis. Zachorowađa bowiem na dyzenteriĊ, a swoje ozdrowienie przyrównywađa do cudu. Do-Ğwiadczenie to spowodowađo nagđy zwrot ku wierze katolickiej. Tuđaczka, której doĞwiadczyđa, spowodowađa, iĪ nie czuđa siĊ mieszkaĔcem Īadnego z miast, w którym Īyđa. Ani Kraków, ani Warszawa, ani teĪ PoznaĔ nie stađy

2 J. R a t a j c z a k, Lekcje u Iđđakowiczówny (szkice, wspomnienia, listy i wiersze), PoznaĔ

1986, s. 7.

3 Ratajczak (dz. cyt., s. 5) wskazuje nawet, iĪ nie tylko czas ma kluczową rolĊ w

postrzega-niu twórczoĞci i osoby Iđđakowiczówny. DuĪą rolĊ odegrađa tu równieĪ przestrzeĔ – miejsca, w których Iđđa przebywađa.

4 Niektóre Ĩródđa podają takĪe inne daty urodzin: 1888, 1898. Iđđakowiczówna posiadađa

je-dynie metrykĊ chrztu z roku 1892, i to ona sama w zaleĪnoĞci od potrzeb dodawađa lub odej-mowađa sobie lat. Twierdziđa równieĪ, Īe naprawdĊ ochrzczono ją w 1890 roku. Wedđug obo-wiązującego wtedy w Rosji kalendarza juliaĔskiego poetka na Ğwiat przyszđa 19 sierpnia, ale na Ğwiadectwie ukoĔczenia gimnazjum w Petersburgu widnieje data: 6 maja 1889.

5 J. R a t a j c z a k, Twarze Iđđy, w: K. I đ đ a k o w i c z ó w n a, Poezje zebrane, t. I, ToruĔ

1998, s. 8.

(3)

siĊ jej miejscem na ziemi7. Marzyđa o powrocie na LitwĊ, do kraju lat

dziecin-nych.

PodkreĞliü naleĪy, iĪ twórczoĞü Iđđy to nie przykđad Īyciopisania, choü elementy biograficzne w niezwykle zawoalowany sposób wpisane są w doro-bek literacki poetki. Sama zresztą w jednej ze swych wypowiedzi przyznađa siĊ do wyznawania zasady polegającej na tym, by pisaü tak, Īeby moĪna siĊ byđo đatwo wszystkiego zaprzeü8.

Swej twórczoĞci nie dawađa jednak palmy pierwszeĔstwa. Uznawađa bo-wiem, iĪ stanowi ona jedynie dodatek – stąd teĪ w spisie ludnoĞci widniađa jako urzĊdnik, nie poeta (zaprzeczając tym samym antyfilisterskie nastawienie twórców ówczesnej epoki). Poezja jednak, mimo iĪ nie byđa najwaĪniejsza wĪyciu Iđđy, stanowiđa twórczoĞü, której sama zainteresowana nie mogđa i nie chciađa zaprzestaü.

Motyw aniođa w twórczoĞci panny Kazimiery pojawia siĊ czĊsto. Poseđ BoĪy wystĊpuje w zasadzie na kaĪdym etapie twórczej dziađalnoĞci. Trudno bowiem wskazaü tomik (prócz poetyckiej prozy zawartej w zbiorze Z rozbi-tego fotoplastykonu wydanym w 1957 roku), w którym nie pojawia siĊ postaü aniođa. W 1926 roku poetka wydađa tomik Pođów, w którym znajdowađ siĊ wđaĞnie cykl Aniođowie. Tomik ten zostađ wydany w czasie, gdy Iđđakowi-czówna miađa ponad 30 lat, a za sobą doĞwiadczenie wojny, ciĊĪkiej choroby, za nią takĪe byđ etap piĊknej mđodoĞci, kiedy to mogđa doĞwiadczyü smaku studiowania w Krakowie, a takĪe wspomnienia z dzieciĔstwa, kochającej matki. W roku tym zaczĊđa teĪ pracĊ jako sekretarka marszađka Piđsudskiego w Ministerstwa Spraw Wojskowych. Byđ to zatem, rzec moĪna, dobry czas wĪyciu Iđđakowiczówny, jednakĪe sposób prezentowania aniođa pokazuje, iĪ stan emocjonalny doĞwiadczonej kobiety nie odpowiada warunkom egzysten-cjalnym, w których siĊ ówczeĞnie znajdowađa, jest raczej zapisem bolesnych doĞwiadczeĔ Īyciowych poetki.

Ukazując jĊzykowy obraz aniođa w twórczoĞci poetyckiej Iđđakowiczówny, moĪna zauwaĪyü, iĪ jak twierdzi Jolanta Kowalewska-Dąbrowska opisująca obraz aniođa w poezji Jana Twardowskiego9, opis struktury semantycznej

po-sđaĔca BoĪego powinien zostaü odniesiony do pđaszczyzny stereotypu potocz-7 Problem ten omawiađa m.in. A. Kosicka-Pajewska (Cztery miasta Kazimiery

Iđđakowi-czówny, w: Z cienia niepamiĊci do Ğwiatđa: Wojciech Bąk, Kazimiera Iđđakowiczówna, Roman Brandstaetter, red. E. Krawiecka, PoznaĔ 2006, s. 73-83).

8 J. R a t a j c z a k, Lekcje u Iđđakowiczówny…, s. 19.

9 J . K o w a l e w s k a - Dą b r o w s k a, Obraz aniođa w poezji Jana Twardowskiego, w:

(4)

nego, który koresponduje w tym wypadku z ideologią teologiczno-katechi-zmową10. Zawiera zatem odniesienie do wizerunku aniođa bytującego w

Ğwia-domoĞci osoby wierzącej. Katechizm KoĞciođa Katolickiego11 wskazuje nast

Ċ-pujące cechy charakteryzujące aniođa: 1. jego formą istnienia jest duchowoĞü, 2. aniođy są istotami osobowymi, które „przewyĪszają doskonađoĞcią wszyst-kie stworzenia widzialne”12, 3. cechuje je nieĞmiertelnoĞü, 4. funkcją aniođa

jest sđuĪba czđowiekowi i bycie wysđannikiem Boga, 5. adorują, towarzyszą one Bogu, 6. gđoszą Dobrą NowinĊ, 7. cechą charakterystyczną jest posiadanie rozumu i woli, 8. centrum ich Ğwiata jest Chrystus, 9. miejscem pobytu anio-đów jest niebo.

Zaznaczyü trzeba, iĪ temu opisowi towarzyszy równieĪ swoiĞcie wpojona ikonografia koĞcielna, ukazująca aniođa jako widzialną postaü niewidzialnego ducha, którą jest mđodzieniec bez zarostu, ubrany w dđugą szatĊ, posiadający skrzydđa i nierzadko aureolĊ13.

JuĪ po przejrzeniu kilku liryków dostrzec moĪna, iĪ poetka nierzadko dys-kutuje ze stereotypowym postrzeganiem posđaĔca BoĪego. W swojej poezji ukazuje go, oczywiĞcie, jako postaü widzialną, choü duchową, którą nazywa za pomocą kilku leksemów o charakterze apelatywnym: aniođ, cherub/cheru-bin, straĪnik, stróĪ, posđaniec, poseđ, rycerz i duch. Ponadto wykorzystuje lek-sem stanowiący swoistą deskrypcjĊ jednostkową: aniođ stróĪ, zapisywany raz mađą literą (gdy wskazywana jest jego funkcja), natomiast gdy poetka skupia siĊ na postaci, jaką jest konkretny posđannik BoĪy, wyraĪenie Aniođ StróĪ za-pisuje wielką literą. Te leksykalne okreĞlenia aniođa w pewnym sensie wyzna-czają jego profile zaleĪnie od peđnionej przez niego funkcji. W niniejszym tekĞcie pominiĊto opis jĊzykowego obrazu aniođa upadđego – szatana.

W swej poezji Iđđakowiczówna przypisuje aniođom cechy uniwersalne, bo powszechnie z posđaĔcami BoĪymi kojarzone. NaleĪy do nich przede wszyst-kim Ğ w i Ċ t o Ğ ü, która moĪe byü przypisywana samemu aniođowi, jak we fragmencie „Siejcie dokođa milczenie, ĞwiĊci anieli…” (Pz, t. I, s. 116) lub czĊĞciom jego ciađa (np. rĊkom), którymi moĪe on pomóc czđowiekowi:

O zstąp, zstąp z kamiennego, zimnego, zastygđego podnóĪa

i umocz ĞwiĊte, ĞwiĊte rĊce twe we krwi, we krwi, w której siĊ serce nurza. [Pz, t. I, s. 500]

10 TamĪe, s. 181.

11 Wyd. 2. popr., PoznaĔ 2002, s. 90-92. 12 TamĪe, s. 90.

(5)

Do cechy stanowiącej nierzadko metonimiĊ oznaczającą posđaĔca BoĪego naleĪą s k r z y d đ a. CzĊsto taki sposób przedstawiania aniođa wystĊpuje w od-niesieniu do jego roli wobec czđowieka. Skrzydđa są nieodđącznym atrybutem aniođa w poezji Iđđakowiczówny14. Ich symbolika jest niezwykle bogata,

jednak-Īe jednym z najwaĪniejszych elementów znaczeniowych jest, co oczywiste, roz-taczanie opieki nad czđowiekiem, o którą prosi podmiot liryczny wiersza Wiara: „Rozciągnij, Aniele StróĪu, skrzydđo, które mnie schowa!” (Pz, t. II, s. 167).

Nad towarzystwem skrzydlatego orszaku rozmyĞla teĪ bohaterka wiersza Aniođy nad Ğpiącym – matka czuwająca przy dziecku:

Czy zejdą na snu Ğwitanie

z róĪowym sđoĔcem na szatach i skrzydđach, czy raczej cieĔ ich postanie

na ginących wraz z nocą gwiazdach i Ğwiecidđach, czy bĊdą popióđ sypađy,

czy zđote strzađy […] [Pz, t. I, s. 503]

W przytoczonym fragmencie widoczne jest đączenie aniođów z czynnoĞcią sypania popiođu lub rzucania zđotych strzađ. Jest to jedyne miejsce w poezji Iđđakowiczówny, gdzie pojawia siĊ taki sposób obrazowania posđaĔca BoĪego. Niezwykle istotna jest tutaj symbolika sypania popiođu i strzađy (a dokđadniej zđotych strzađ). Pytania pojawiające siĊ w wierszu ukazują trwoĪliwe myĞli matki – bohaterki utworu, która zastanawia siĊ, czy anielski zastĊp przybĊdzie z dobrymi czy zđymi intencjami. Pytanie zatem, „czy bĊdą popióđ sypađy, / czy zđote strzađy” odnosi siĊ do symboliki popiođu i strzađy. Popióđ przywođuje na myĞl krótkoĞü Īycia ludzkiego, jego kruchoĞü, a takĪe ĪađobĊ, stratĊ, pđacz czy teĪ pokutĊ, skruchĊ, oczyszczenie15. W niniejszym liryku, znajdującym siĊ

w tomie Pođów z 1926 roku, w symbolice tej dopatrywaü siĊ moĪna odniesieĔ do trwogi powodowanej wojną – doĞwiadczeniem niezwykle bolesnym dla Iđđakowiczówny. Drugi czđon pytania – obrazujący aniođy sypiące zđote strza-đy, przywođuje symbolikĊ strzastrza-đy, jednak tylko pozytywną. Strzađa bowiem moĪe tutaj symbolizowaü przeznaczenie, wolĊ BoĪą, a rozumienie to potwier-dza jej kolor – zđoty. Strzađy nie są tu wiĊc narzĊdziem zemsty, lecz raczej zapowiedzią pozytywnej przyszđoĞci, Īycia16. Widzimy zatem, iĪ aniođ staje

14 Posiadanie skrzydeđ przemawia równieĪ za wystĊpowaniem potocznego wizerunku aniođa. 15 W. K o p a l iĔ s k i, Sđownik symboli, Warszawa 1995, s. 332.

(6)

siĊ w tym liryku przekazicielem woli BoĪej, choü nigdy nie jest nazywany przez poetkĊ gđosicielem Dobrej Nowiny.

Nie zawsze jednak od razu czđowiek w skrzydlatej postaci rozpoznaje anio-đa, czasem potrzebna jest na to dđuĪsza chwila. Widaü to w przejmującym liry-ku SpowiedĨ (Apologia „Imion wróĪebnych”), w którym podmiot liryczny – kobieta – opisuje swoje spotkanie z posđaĔcem BoĪym:

Nie byđo nic… nic… AĪ z tej mĊki kođowrotu wywiódđ mnie ptak… Bđogosđawioną bądĨ po kraniec czasów, Maryjo, bowiem Twój to byđ posđaniec. Szpak mądry czy papuga wiedziona tĊsknotą do koralowych wysp… Ptak… Mniejsza o to Skrzydlata dusza, gđos bijący w piórach Przyleciađ do mnie niby aniođ z góry. Sđucham, leĪąca na dnie, w moją zimną celĊ Zakuta jak gad w pancerz. A tu gđos siĊ Ğciele, Mówi niby litaniĊ i niby róĪaniec,

imiĊ i znowu imiĊ… Tak, to byđ posđaniec, Twój, Matko BoĪa, aniođ […]

[Pz, t. I, s. 726-727]

Poprzez opis skrzydeđ – atrybutu aniođa w liryku Nocą czytelnik dowiaduje siĊ, iĪ wđaĞnie o tej tytuđowej porze anielska opieka jest zawieszona, wtedy bowiem „[…] anielskie skrzydđa zđoĪone” (Pz, t. I, s. 270). Nie oznacza to jednak Ğwiadomego zawieszenia czuwania nad czđowiekiem. Wiersz ten bo-wiem za swego adresata ma mađe dziewczynki, które mają:

Warkoczyki na noc splecione […]

Gwiazdy, lalki, ksiąĪki, koty – wszystko zđoĪone do skrzynki. [Pz, t. I, s. 270]

Są to zatem aniođy dzieci, które nocą mogą spocząü po dniu peđnym stróĪowania. Natomiast w utworze o znamiennym tytule Bóg silnych podmiot liryczny wyznaje:

Nie spotkađam Boga sđaboĞci, znam tylko Boga siđy: […] skądkolwiek przyszđa próba,

(7)

w poniewierce gorszej od gđodu nie zaznađam skrzydeđ cheruba17.

[Pz, t. II, s. 26]

W sđowach tych zawarte zostaje swoiste oskarĪenie – wyrzut, wypowiedziany przez kobietĊ doĞwiadczoną róĪnego rodzaju przeciwnoĞciami losu. Nie mogđa ona w tym trudnym dla siebie czasie liczyü na pomoc i opiekĊ posđaĔca BoĪego. W jednym tylko liryku Iđđakowiczówna ukazuje aniođa o szeĞciu skrzydđach:

SzeĞcioskrzydđe cherubiny z witraĪy z ognistymi w prawicach mieczami schodzą w koĞcióđ i klĊkają na straĪy pod kolumnami.

[Pz, t. I, s. 193]

SzeĞcioskrzydđy aniođ to serafin, aniođ ognisty, stojący najwyĪej w hierarchii chórów anielskich18. Liczba skrzydeđ jest tu zatem nieprzypadkowa. Szóstka

bowiem w symbolice chrzeĞcijaĔskiej oznacza liczbĊ dwuwykđadną, ĞwiĊtą, w 6 dni bowiem Bóg stworzyđĞwiat, szóstka stanowi równieĪ liczbĊ cechującą bóstwa, czyli sprawiedliwoĞü, mądroĞü, potĊgĊ, majestat, đaskĊ i miđoĞü19.

Serafiny, szeĞcioskrzydđe cheruby w liryku Odtrącona modlitwa towarzyszą Bogarodzicy, strzegą Jej, ich funkcja ze wzglĊdu na hierarchiĊ jest odmienna od funkcji aniođa-towarzysza czđowieka.

ZauwaĪyü moĪna, iĪ utwór ten swym obrazowaniem nawiązuje do etymo-logii leksemu serafin, bowiem hebrajski rzeczownik sârâp, zwykle đączony z odpowiadającym mu czasownikiem sârap, oznacza tyle co ‘paliü siĊ, pđo-nąü’. Nazwa ta sugeruje zatem, iĪ serafini to istoty mające związek z ogniem, gdyĪ prawdopodobnie powstađy z bezdymnego ognia. Jak wiadomo serafini, a takĪe pokrewne im cheruby, nie peđniđy funkcji posđaĔców BoĪych, co mo-gđo byü spowodowane tym, Īe ich niezwykđy wygląd mógđby niepotrzebnie przeraĪaü ludzi20.

Wizerunek skrzydlatego aniođa w twórczoĞci Iđđakowiczówny zawiera jesz-cze jeden, niezwykle istotny rys, widoczny w nastĊpującym fragmencie:

17 PodkreĞlenie moje – M. W.-P.

18 http://angels.tivi.net.pl/readarticle.php?article_id=21 (z 20 XI 2009). 19 K o p a l iĔ s k i, dz. cyt., s. 410.

(8)

dobrze sđyszĊ jak rzĊdem klĊczące aniođy Odmawiają bđagalne pacierze.

[…] wyciągają skrzydlate ramiona. [Pz, t. III, s. 597]

W liryku tym widoczne jest antropomorficzne postrzeganie aniođów – posia-dają one, jak ludzie, ramiona, chociaĪ opatrzone w skrzydđa. Antropomorfi-zujące ukazywanie aniođów niezwykle ciekawie wybrzmiewa z liryku zacyto-wanego na samym początku. JuĪ bowiem w sđowach

Nie umiem z aniođami… Nie potrafiĊ wytropiü ich Ğladu ani w tđumie,

ni na niebieskim stropie. [Pz, t. III, s. 450]

moĪna zauwaĪyü, iĪ Iđđakowiczówna gra znaczeniami – dosđownym i przeno-Ğnym – leksemu aniođ. Nazywa nim bowiem nie tylko aniođa na niebieskim stropie, ale takĪe tego, którego spotkaü moĪna w tđumie, czyli tu, na ziemi – czđowieka bĊdącego aniođem, kimĞ dobrym, pomocnym21.

Aniođ ze skrzydđami w poezji Iđđakowiczówny jest nie tylko postacią wi-dzialną. Nierzadko bowiem podmiot liryczny wyczuwa obecnoĞü posđaĔca BoĪego za pomocą dĨwiĊku – gđównie wydawanego przez skrzydđa.

Czy zejdą na snu Ğwitanie

Z róĪowym sđoĔcem na szatach i skrzydđach […] – jest ich furkający szelest pod sufitem […]

[Pz, t. I, s. 503]

DuĪo rzadsze jest przywođywanie w opisie aniođa a u r e o l i: obrazowanie zapoĪyczone z wizerunków flamandzkiej szkođy malarskiej. Pochodzenie tego sposobu ukazywania aniođa wskazuje sam tytuđ pierwszego utworu cyklu Aniođy – I. Obraz szkođy flamandzkiej stanowiącego czĊĞü zbioru Pođów:

Zielone i zđote kođa

kwitną im, Ğwiecą u czođa [Obraz szkođy flamandzkiej, [Pz, t. I, s. 498]

21 W jednym tylko miejscu bohater utworu – król zwraca siĊ do kobiety wyraĪeniem „luby

(9)

Kođo, aureola stanowi nie tylko symbol Boga, lecz równieĪ Nieba i pier-wiastka duchowego22 – wskazuje zatem na duchowy byt aniođa i jego

doskona-đoĞü stanowiącą zaprzeczenie cielesnoĞci i niedoskonađoĞci czđowieka.

Ponadto, idąc niejako tropem cech charakterystycznych dla malarstwa fla-mandzkiego, a szczególnie barokowego, zauwaĪyü moĪna w tej poezji swoisty przepych i nierzadko cukierkowoĞü w przedstawianiu aniođa, który posiada sukniĊ koloru pđatków róĪy:

Ten, co ma sukniĊ z samych pđatków róĪy Jasnemu sđoĔcu bez ustanku sđuĪy

[Pz, t. I, s. 192]

Aniođ w poezji Iđđy najczĊĞciej ukazywany jest w barwach: b i a đ e j, n i e -b i e s k i e j, zđ o t e j, a takĪe z i e l o n e j. Symbolika tychĪe barw jest w wiĊk-szoĞci czytelna dla przeciĊtnego odbiorcy. Zđoto bowiem to symbol boskoĞci, nieĞmiertelnoĞci, chwađy niebieskiej, wszystkiego, co waĪne i wartoĞciowe, mądroĞci, doskonađoĞci, czystoĞci, milczenia, godnoĞci, majestatu, potĊgi, miđoĞci i in.23, barwa niebieska – symbolizuje Niebo, a takĪe wiarĊ,

poboĪ-noĞü, harmoniĊ duszy, wiecznoĞü24, natomiast zielona – Īycie, wiosnĊ,

nie-ĞmiertelnoĞü, zmartwychwstanie, radoĞü, wolnoĞü, pokój, harmoniĊ, wiarĊ, niewinnoĞü, posđuszeĔstwo, a takĪe nadziejĊ25. W konotacjach ukazanych

barw nie korzysta Iđđakowiczówna ze znaczeĔ aksjologicznie negatywnych. W poniĪszych przykđadach widaü, iĪ charakterystyczną cechą aniođa jest jasny, blady kolor skóry, twarzy, skrzydeđ i rąk anielskich:

bđĊkit od rąk w górĊ wsparty, ku kraĔcom trochĊ wytarty,

powoli staje siĊ niebem, sđoĔcem, gwiazdami, ksiĊĪycem… A one stają w niebie tym z bladym i jasnym licem.

[Pz, t. I, s. 498] Szlak przed tobą zamiotą, drogĊ tobie uĞcielą

gđogów polnych rumieĔcem, anielskich skrzydeđ bielą!

[Pz, t. I, s. 63]

22 K o p a l iĔ s k i, dz. cyt., s. 153. 23 TamĪe, s. 495-496.

24 TamĪe, s. 27. 25 TamĪe, s. 492.

(10)

JasnoĞü czĊsto teĪ bywa zastĊpowana kolorem b i a đ y m, którego symbolika jest niezwykle interesująca. Iđđakowiczówna w obrazowaniu aniođa wykorzy-stuje bowiem nie tylko skojarzenie bieli z czystoĞcią, niewinnoĞcią, doskona-đoĞcią, ĞwiĊtoĞcią26:

Czarną haĔbĊ w niepowrotnym sđowie uđoĪyli biali aniođowie

[Pz, t. I, s. 175]

biel bowiem symbolizuje takĪe Ğmierü, ĪađobĊ27, co zauwaĪamy w liryku,

w którym przedstawia wizerunek Aniođa StróĪa, towarzysza czđowieka na Są-dzie Ostatecznym, a takĪe tego, który jest przy kaĪdym w godzinie Ğmierci.

A gdy juĪ staniem na Strasznym Sądzie, to sam StróĪ Aniođ przy nas usiądzie, przejasny aniođ w promieniach cađy, Īeby siĊ biedne dusze nie bađy.

[Pz, t. I, s. 265]

Wyjątkiem jest Aniođ Pocieszyciel, którego cechuje czerĔ, a takĪe fiolet – barwy mocno powiązane z Īađobą, poczuciem przygnĊbienia, smutkiem, a takĪe cierpieniem28:

Aniođ w najgđĊbszym, najsmutniejszym fiolecie, czarnooki, czarnowđosy… […]

Schodzi po stopniach gđĊboko, gđĊboko, w podziemia, w podziemia, w mrok, w pustkĊ, w wilgoü, gdzie wąĪ prastary ciszĊ Ğlepotą oniemia. I szuka, i aĪ oczy czarne ze smutku w ciemnoĞci zamyka,

szuka z rĊkami rozpostartymi – grzesznika. [Pz, t. I, s. 501]

W wizerunku tym uderza kontrast pomiĊdzy stereotypową wizją aniođa a Aniođem Pocieszycielem. Jego obraz w przytoczonym liryku nie przypomina postaci, która byđaby zdolna pocieszyü czđowieka. Aniođ w najgđĊbszym, naj-smutniejszym fiolecie, aniođ, co czarne oczy ze smutku w ciemnoĞci zamyka jest raczej przykđadem postaci, którą cechuje niezwykđa empatia. Smutek, stanowiący istotĊ przeĪycia ludzkiego, wspóđodczuwany jest przez posđaĔca

26 TamĪe, s. 22. 27 TamĪe.

(11)

schodzącego do czđowieka. W obrazie tym nie widaü moĪliwoĞci pocieszenia. Posđaniec ukojenia jest raczej bezsilnym poszukiwaczem nieszczĊĞliwego czđowieka-grzesznika. Ta bezsilnoĞü aniođa nie po raz pierwszy pojawia siĊ wpoezji Iđđakowiczówny.

Do jĊzykowego obrazu aniođa charakterystycznego dla poezji Iđđakowi-czówny naleĪą równieĪ zđote wđosy – aniođ w wierszu Kot i aniođ „[…] trzącha zđotym kĊdziorem” (Pz, t. III, s. 357). Wizerunek aniođa z jasnymi wđosami, najczĊĞciej krĊconymi, naleĪy do stereotypu. W potocznej Ğwiado-moĞci bowiem, popartej równieĪ jĊzykowymi konstrukcjami odpowiadającymi opisowi aniođa, funkcjonują powiedzenia loczki jak u aniođka, anielskie wđosy (nawet jako ozdoby na choinkĊ – są jasne, Ğwiecące, czasem zđote). Odpo-wiednikiem tego obrazowania jest równieĪ znaczenie leksemu cherubin, che-rubinek – postaü aniođa wyobraĪana jako dziecko, mđodzieniec z loczkami.

M i e j s c e m b y t o w a n i a a n i ođ ó w j e s t n i e b o, góra – przestrzeĔ wertykalnie zaksjologizowana dodatnio. PodkreĞla to czĊsto podmiot liryczny wierszy, który nierzadko wođa, modli siĊ do aniođa, prosząc go, by zstąpiđ, zszedđ do czđowieka:

Aniele StróĪu, stoisz w zđocie, róĪu,

w purpurze, zieleni, najprzezroczystszym bđĊkicie i, jak smukđa kolumna, patrzysz w moje Īycie […] O zstąp, zstąp z kamiennego, zimnego, zastygđego podnóĪa

i umocz ĞwiĊte, ĞwiĊte rĊce twe we krwi, we krwi, w której siĊ serce nurza. [Pz, t. I, s. 500]

Niezwykle ekspresywny jest obraz zejĞcia aniođa do podziemi, mrocznych gđĊbin, w których bytuje grzesznik. W liryku Aniođ Pocieszyciel tytuđowy po-sđaniec:

Schodzi po stopniach gđĊboko, gđĊboko w podziemia,

w mrok, w pustkĊ, w wilgoü, gdzie wąĪ prastary ciszĊ Ğlepotą oniemia. … I szuka, i aĪ oczy czarne ze smutku

w ciemnoĞci zamyka, szuka z rĊkami rozpostartymi – grzesznika… […] [Pz, t. I, s. 501]

Z drugiej jednak strony nierzadko podmiot liryczny wierzy, Īe miđosierny aniođ jest ratunkiem dla czđowieka. W wierszu Caritas zapewnia bowiem czytel-nika, iĪ „Aniođy StróĪe zejdą i wszystko siĊ nagle naprawi” (Pz, t. I, s. 622).

(12)

Wizerunkowi aniođa towarzyszy równieĪ m u z y k a. Mówi siĊ tu o chórach anielskich, a takĪe o ich Ğpiewie:

Ğpiewaü nam bĊdą anielskie chóry same preludia i uwertury. […] orkiestra powietrzna leci …

[Pz, t. I, s. 255]

Jako muzykĊ anielską uznaü moĪna takĪe wspomniany juĪ szelest czy furkot skrzydeđ. Ponadto podmiot liryczny wiersza PieĞni przedĞwiąteczne mówi, iĪ „Aniođowie Ğpiewają o ciszy”. Natomiast

Cisza, peđna archanielskich gđosów,

zagnieĪdĪone podpiera niebiosy i flet tylko, przejmujący, jedyny, sam przemawia do cađego Ğwiata z wierzchođka choiny.

[Pz, t. III, s. 664]

To oksymoroniczne zestawienie ciszy wypeđnionej anielskimi gđosami pod-kreĞla niezwykđoĞü, swoiste sacrum, którego przekazicielem, zwiastunem są wđaĞnie aniođowie.

W swej poezji Iđđakowiczówna aniođom przypisuje kilka f u n k c j i, wĞród których jest nie tylko stróĪowanie, pilnowanie czđowieka, towarzyszenie mu w godzinie Ğmierci, a takĪe na Sądzie Ostatecznym. Kilkakrotnie wskazuje po-etka, iĪ zadaniem BoĪych posđaĔców jest teĪ bytowanie u boku Maryi czy sa-mego Boga.

WaĪne jest teĪ, iĪ w obrazie istot duchowych zauwaĪyü moĪna sprzecznoĞü pomiĊdzy przypisywanym im „powaĪnym funkcjom” a czynnoĞciami, którym siĊ one czĊsto poĞwiĊcają. Zderza siĊ tu zatem dzieciĊca wizja aniođów, które bawią siĊ beztrosko jak w wierszu Gobelin:

Czy moĪna siĊ bawiü ptakami – jak piđkami?

Sikorką, pliszką, wróblem, sójką, gilem – jak motylem?

Skowronkiem – jak dzwonkiem? Kawką – jak zabawką?

Tak czynią aniođy, gdy chcą mieü dzieĔ wesođy. [Pz, t. III, s. 499]

(13)

z aniođem – posđaĔcem wypeđniającym plan Boga. Ta dzieciĊca wizja charak-terystyczna jest dla twórczoĞci w pewnym sensie wspomnieniowej, wystĊpuje bowiem w lirykach ukazujących dzieciĔstwo poetki.

Bliski temu profilowi wydobytemu z dzieciĊcej wyobraĨni jest aniođ sztuczny, aniođ zabawka, ozdoba choinkowa – figurka zrobiona ze Ğwiecideđ:

I nie wiem, zali ten aniođ z Ğwiecideđ

Gwiezdnych utkany, z chrzĊstu srebrnych skrzydeđ […] [Pz, t. I, s. 35]

W domu jest choinka. […] Na samej górze bĊdzie aniođ. Mama klei aniođa. Tata go wy-kroiđ z grubego kartonu. Ola mu namaluje zđote pantofelki.

[Pz, t. III, s. 698]

Wizerunek beztroskiego aniođa jest w tej poezji swoistym kontrastem wobec funkcji peđnionej przez Aniođa StróĪa. Jednak sam anielski opiekun ma w tej poezji najbardziej niejednolity obraz. Z jednej strony poetka przedstawia ob-raz aniođa stróĪującego, pilnującego czđowieka, aniođa-towarzysza w chwili Ğmierci. Jest on równieĪ, jak aniođy w liryku Trzy aniođy, pomocą dla kaĪdego Ğmiertelnika, pomaga bowiem zmyü jego winĊ:

Trzech aniođów wđosy rozplecione Snują nisko falistą zasđonĊ, mrok gđĊboko zđocisty, jedyny – aby serce zbyđo swej winy…

[Pz, t. III, s. 636]

Z drugiej natomiast strony w wielu utworach ukazuje swoistą niemoc posđan-nika BoĪego, który jest bezradny w obliczu wspóđczesnego poetce Ğwiata:

O towarzyszu podróĪy, DziwnieĞmy dobrani dwoje! TyĞ mój? Czy ja mam byü twoim Aniođem StróĪem?

[Pz, t. I, s. 632]

W kontekĞcie tego utworu, pochodzącego z cyklu Wiersze bezlistne, istotne bĊdzie wskazanie, iĪ powstađ on w 1942 roku, gdy poetka miađa juĪ za sobą doĞwiadczenie wojny, tuđaczki, a takĪe ciĊĪkiej choroby.

JĊzykowy obraz Aniođa StróĪa wyđaniający siĊ z kart poezji Iđđakowiczów-ny ma swe podđoĪe w Īyciowym doĞwiadczeniu poetki – kobiety

(14)

nieszczĊĞli-wej, tĊskniącej za czasami dzieciĔstwa z ukochaną matką, pisarki w pewnym sensie niezrozumianej i niekochanej, patrzącej na Īycie niejednokrotnie przez pryzmat niespeđnionych miđoĞci i niezaspokojonego instynktu macierzyĔ-skiego. Gorycz doĞwiadczeĔ prowokuje do pytaĔ o istnienie opiekuna BoĪego, a zwrot ku wierze nakazuje ufnie patrzeü w BoĪe zadania dla czđowieka. W tej poezji jednak ten styk goryczy doĞwiadczeĔ Īyciowych i wiary mimo nadziei jest niezwykle mocno widoczny wđaĞnie w obrazie aniođa, a dokđadniej Aniođa StróĪa.

Anielski StróĪ jest nie tylko towarzyszem i swoistym opiekunem czđo-wieka. W poezji tej nierzadko stróĪowanie wiąĪe siĊ z obroną, pilnowaniem, byciem r y c e r z e m, s t r óĪ e m (obroĔcą, nie Aniođem StróĪem). Dlatego teĪ atrybutem aniođa-rycerza, a takĪe serafina jest miecz, którym broni od zđego. Nierzadko teĪ w lirykach Iđđakowiczówny aniođy przedstawiane są „w srebr-nych zbrojach”, nazywane „rycerzami niezđomnymi”, „skrzydlatymi rycerza-mi”, „Pancernymi Towarzyszami Michađa Archaniođa”, którzy stoją na straĪy, pilnują czđowieka w trudnych chwilach, pomagają mu, a takĪe „gdy bieg siĊ skoĔczy”, zabierają czđowieka „do niebieskiej glorii”.

Do zastĊpu aniođów bytujących w poezji Iđđakowiczówny naleĪy równieĪ Aniođ od podpowiadania, który jest swoistą podporą dla czđowieka – nie-udacznika, nieumiejącego przystosowaü siĊ do Īycia. Czđowieka, z którym podmiot liryczny siĊ w pewien sposób identyfikuje. Aniođ od podpowiadania jest dla takich ludzi swoistym zbawieniem. W momencie, gdy nie widaü sensu Īycia, gdy „ĩyü – za trudna sztuka…”, trzeba byü pewnym tego, Īe:

[…] jest taki aniođ, aniođ od podpowiadania. Trzeba naĔ tylko natrafiü,

A potem siĊ juĪ wszystko potrafi. [Pz, t. III, s. 449]

Ponadto w lirykach Iđđy wystĊpuje Dobry Aniođ Pociechy (Sierota mówi, Pz, t. I, s. 63), który sđowem pociesza sierotĊ skarĪącą siĊ na swój zđy los, brak miđo-Ğci. FunkcjĊ pocieszyciela i opiekuna sprawują równieĪ aniođ chaty, towarzy-szący bohaterce w czasie smutku:

CóĪ ty mi nocy przynosisz Īađobna, cóĪ ty mi nocy przynosisz pđacząca? […] CóĪ tak na piersi pochylacie czođa – i ty, i miesiąc, i ta gwiazdka mađa,

(15)

Īe aĪ siĊ biađe zadumađy siođa i tĊsknoĞü moja przez sen zapđakađa, stróĪ moich progów, aniođ mojej chaty?!

[Pz, t. I, s. 65]

Aniođy grudniowe natomiast to posđaĔcy BoĪy, którzy swą opiekĊ sprawują nad czđowiekiem zimą. To one sprawiają, Īe czđowiek wĞród codziennoĞci i szaroĞci Īycia dostrzega radoĞü. To spojrzenie na siebie, a zarazem nauka ra-doĞci z istnienia wypđywa z patrzenia na Ğnieg – zjawisko przyrodnicze, przy-pominające dzieciĔstwo, beztroską zabawĊ. Jak twierdzi podmiot liryczny utworu Zima, zawartego w tomie Wiersze pogodne:

Wiedzą o tym aniođowie, o ogromnych oczach z szronem ocienioną rzĊsą, i spieszą siĊ, i biađymi rĊkami wielkie pđachty Ğniegu ponad Polską trzĊsą.

[Pz, t. I, s. 733]

Katechizm KoĞciođa Katolickiego mówi, iĪ c e n t r u m Ğ w i a t a a n i e l -s k i e g o -stanowi Chry-stu-s. W tym miej-scu jednak Iđđakowiczówna odbiega od wizji chrzeĞcijaĔskiej, czyniąc w swej poezji tym centrum MatkĊ Boską, z którą związane są aniođy. Nazywa MaryjĊ deskrypcją Pani Anielska. W przy-toczonym juĪ fragmencie liryku-spowiedzi podmiot liryczny dwukrotnie na-zywa aniođa posđaĔcem Maryi:

Bđogosđawioną bądĨ po kraniec

czasów, Maryjo, bowiem Twój to byđ posđaniec. […]

Tak, to byđ posđaniec, Twój, Matko BoĪa, aniođ […]

[Pz, t. I, s. 726-727]

Powodem tego przesuniĊcia oĞrodka Ğwiata anielskiego moĪe byü nie tylko biograficzna sytuacja poetki. Wczesna utrata matki sprawiđa, Īe Iđđakowi-czówna przyznawađa Matce Boskiej swoistą rolĊ opiekunki, matki29. Opieku

Ĕ-cza funkcja aniođa mogđa stanowiü w oĔ-czach poetki dopeđnienie wizerunku Maryi Matki. Przekonanie to poprzeü moĪna sđowami o. Jacka Salija, który podkreĞla opiekuĔczoĞü aniođów, a takĪe zauwaĪa:

29 Por.: K. R u t a, M. W r z eĞ n i e w s k a - P i e t r z a k, JĊzykowy obraz Matki Boskiej

w poezji K. Iđđakowiczówny, w: JĊzyk religijny dawniej i dziĞ (w kontekĞcie teologicznym i kul-turowym), t. V, red. S. Bortkiewicz, S. Mikođajczak, M. Rybka, PoznaĔ 2009, s. 389-398.

(16)

Przede wszystkim jednak aniođ kojarzy siĊ nam z gestem pochylenia nad czđowiekiem sđabym i bezradnym lub cierpiącym. Skojarzenie to utrwaliđo siĊ w jĊzyku, w postaci takich zwrotów jak: „anielska cierpliwoĞü”, „aniođ dobroci”, „to aniođ, nie czđowiek” itp. ZauwaĪmy jednak, Īe anielska pomoc istotnie róĪni siĊ od ludzkiej. Jest potĊĪna. […] Nie dotyczą go ograniczenia naszej ludzkiej kondycji.

PotĊga aniođów nie tylko wspiera przyjacióđ BoĪych. Jest groĨna dla zđa. W Biblii mówi siĊ o tym tak czĊsto, Īe aĪ trudno zrozumieü, dlaczego prawda o aniođach jako o potĊĪnych wrogach zđa jest w naszej ĞwiadomoĞci prawie nieobecna. […] w Apo-kalipsie aniođowie wielokrotnie przedstawieni są jako posđaĔcy gniewu BoĪego, skie-rowanego przeciwko zđu. W tej podwójnej roli – obroĔców dobra i mĞcicieli zđa – wy-stąpią aniođowie na sądzie BoĪym (Mt 24,31; 13,41)30.

Wizerunek aniođa w poezji Iđđakowiczówny jest niejednolity i – rzec moĪna – niespójny. Zobaczyü tu moĪna elementy potocznego stereotypu aniođa, gđównie odnoszące siĊ do jego cech zewnĊtrznych. Ten tradycyjny jego obraz stanowi niejako punkt wyjĞciowy do ukazania aniođa stróĪa, o którego trzeba dbaü, czy teĪ aniođa pocieszyciela, który nie potrafi pocieszyü. Poetka w swej poezji przedstawia ambiwalentny stosunek do aniođów, raz uznając ich jako pomocników, towarzyszy ziemskiej wĊdrówki czđowieka, by kolejnym razem wyđuskaü dzieciĊco-cukierkową wizjĊ beztroskiego cherubinka ze zđotym kĊ-dziorem, podkreĞlając tym samym dysonans pomiĊdzy dzieciĊcą wizją Ğwiata a dorosđym spojrzeniem czđowieka Ğwiadomie wierzącego. W lirykach pisa-nych po wojnie autorka nierzadko umieszcza bezsilne aniođy, które nie potra-fią poradziü sobie z otaczającą je rzeczywistoĞcią, aniođy, które nie byđy w stanie pomóc, gdy podmiot liryczny-kobieta stykađ siĊ z cierpieniami, do-Ğwiadczeniem wojny. Dlaczego aĪ tylu aniođów umieĞciđa w swej poezji? Od-powiedzi moĪna szukaü w stosunku Iđđakowiczówny do samego pisania, które jak sama stwierdziđa:

Pisanie nigdy nie byđo dla mnie rzeczą braną na serio. Ani jako dziecko, ani w wieku dojrzađym nie szukađam „wolnoĞci” w poezji. Szukađam za to ulgi. Zamiast pđakaü – pi-sađam31.

Dodaü do tego moĪna to, iĪ poetka przelewađa na papier nie tylko swoje uczu-cia, lecz równieĪ i rozterki, wątpliwoĞci dotyczące wiary, a wraz z nią mocy i dziađania aniođów – zwđaszcza aniođa stróĪa.

30Matka BoĪa. Aniođowie. ĝwiĊci, PoznaĔ 2004, s. 178-179. 31 R a t a j c z a k , Lekcje u Iđđakowiczówny…, s. 19-20.

(17)

Wydaje mi siĊ, iĪ wbrew poglądom Ratajczaka, Īe:

Fantastyka [cechująca poezjĊ Iđđakowiczówny – M. W.-P.] ta, choü mająca Ĩródđo w tradycjach polskiego katolicyzmu […], byđa w istocie Ğrodkiem wiodącym do wykre-owania niepowtarzalnego i nie mającego Īadnych odpowiedników w poezji polskiej, Ğwiata wyobraĨni,32

to kreowany na kartach tej poezji wizerunek aniođa stanowi jednak nie tylko element Ğwiata wyobraĨni, lecz równieĪ jest tym spoiwem, które đączy poezjĊ poetki z jej Īyciem. Z Īyciem Iđđakowiczówny, w którym – jak sama wyznađa – „nigdy nie zaznađa skrzydeđ cheruba”, dlatego teĪ wyznanie „nie umiem z aniođami”, mimo Īe wypowiedziane ustami bohaterki liryku o tym samym tytule, stanowi tak naprawdĊ przejaw stosunku poetki do wiary, przejaw uczuü kobiety, której Īycie byđo zbyt burzliwe, by mogđa zawsze bez wahania z dzieciĊcą wiarą powtarzaü sđowa wiersza – modlitwy Do Aniođa StróĪa:

Aniele BoĪy, którego Bóg stróĪem pođoĪyđ mi przez swoje miđosierdzie, oĞwiecaj mnie dziĞ, chroĔ, rządĨ i utwierdzaj.

[Pz, t. III, s. 532]

BIBLIOGRAFIA Katechizm KoĞciođa Katolickiego, wyd. 2 popr., PoznaĔ 2002. K o p a l iĔ s k i W., Sđownik symboli, Warszawa 1995.

K o s i c k a - P a j e w s k a A., Cztery miasta Kazimiery Iđđakowiczówny, w: Z cienia niepamiĊci do Ğwiatđa: Wojciech Bąk, Kazimiera Iđđakowiczówna, Roman Brandstaetter, red. E. Kra-wiecka, PoznaĔ 2006, s. 73-82.

K o w a l e w s k a - Dą b r o w s k a J., Obraz aniođa w poezji Jana Twardowskiego, w: Tysiąc lat polskiego sđownictwa religijnego, red. B. Kreja, GdaĔsk 1999, s. 179-194.

R a t a j c z a k J., Lekcje u Iđđakowiczówny (szkice, wspomnienia, listy i wiersze), PoznaĔ 1986. R a t a j c z a k J., Twarze Iđđy, w: Poezje zebrane, t. I, ToruĔ 1998, s. 5-19.

R u t a K., W r z eĞ n i e w s k a - P i e t r z a k M., JĊzykowy obraz Matki Boskiej w poezji K. Iđđakowiczówny, w: JĊzyk religijny dawniej i dziĞ (w kontekĞcie teologicznym i kulturo-wym), t. V, red. S. Bortkiewicz, S. Mikođajczak, M. Rybka, PoznaĔ 2009, s. 389-398. S a l i j J. OP, Matka BoĪa. Aniođowie. ĝwiĊci, PoznaĔ 2004.

http://angels.tivi.net.pl/readarticle.php?article_id=21 (z dnia 20.11.2009)

32 J. M. R y m k i e w i c z, Literatura polska 1918-1975, t. I – cyt. za: R a t a j c z a k, Lekcje

(18)

THE LINGUISTIC IMAGE OF AN ANGEL IN THE POETRY OF KAZIMIERA IĐĐAKOWICZÓWNA

S u m m a r y

The linguistic image of an Angel in the poetry of Kazimiera Iđđakowiczówna is highly re-lated with the biography of this poet. In Iđđakowiczówna’s poetry we may notice that the expe-rience of the World War I and II have had an impact on Iđđakowiczówna’s approach towards religion. Her uncertain attitude has been reflected in the image of an Angel, especially Guar-dian Angel that is not able to help people, because he is lost in the reality after World War I. The linguistic image of an Angel is similar to the common stereotype of an Angel that is pic-tured as a human being with light hair and complexion, aureole, wings and characteristic colors such as white, blue, golden and green. In few features the image of an Angel differs from the picture characteristic for the Catechism of the Catholic Church. Iđđakowiczówna makes Maria instead of Christos the center of the Angels world. This feature may be derived from Iđđakowiczówna’s orphanhood. The multitude of angels consist of not only Guardian Angel, but also Angel of a House, Angel of Consolation, December Angel and Angel of Prompt. Their images existing in this poetry reflect the difficulties that Iđđakowiczówna has encountered in her life.

Translated by Marta WrzeĞniewska-Pietrzak Sđowa kluczowe: jĊzykowy obraz aniođa, poezja Kazimiery Iđđakowiczówny, poezja religijna. Key words: linguistic image of an Angel, the poetry of Kazimiera Iđđakowiczówna, religious

Cytaty

Powiązane dokumenty

W doktrynie prawnej krajów członkowskich UE, które nie należały do bloku państw satelic- kich ZSRR, klauzule zasad współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarcze-

małoletniemu pacjentowi (art.. pacjenta bądź jego przedstawicieli ustawowych, jak również w wykonywanie przez nich pieczy nad osobą dziecka. Oznacza to, że zakres władzy

Tu dochodzimy do jednego z podstawowych problemów dla historii lewicy niepodle- głościowej w trakcie I wojny światowej, a więc roli odgrywanej w ramach tej formacji przez Józefa

Czy uniwersytet jest przestrzenią przyjazną dla kobiet, w której stwierdzono, że mimo większościowego stanu liczbowego kobiet na uniwersytetach są uniwersytety — podobnie jak

wiek i pbe^ nadawców i odbiorców intymnych przezwisk. Moana pokusi^ siM o stwierdzenie, ae zasób afektonimów staje siM uboaszy wraz z rosnYcym wiekiem osób biorYcych udziab

Z trzech typów osiedli (przyzak³adowe, kwaterunkowe, spó³dzielcze) realizacja celów napot- ka³a przeszkody nawet w tych pierwszych. Do swoich bloków — wbrew ogólnym za³o¿eniom

Presenta per la prima volta un’edizione critica del testo originale latino della Vita di Cristina di Markyate (Vita de Sancta Theodora, que Christina dicitur),

Knowles describes self-directed learning as „a process in which individuals take the initiative, with or without the help of others, in diagnosing their learning