• Nie Znaleziono Wyników

Problemy potocznej świadomości historycznej mieszkańców Warmii i Mazur

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problemy potocznej świadomości historycznej mieszkańców Warmii i Mazur"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Włodzimierz Suleja, Wojciech

Wrzesiński

Problemy potocznej świadomości

historycznej mieszkańców Warmii i

Mazur

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 87-113

(2)

W łodzim ierz Suleja, Wojciech Wrzesiński

PROBLEMY POTOCZNEJ ŚWIADOMOŚCI HISTORYCZNEJ

MIESZKAŃCÓW WARMII I MAZUR

Dla każdego o b s e rw a to ra życia społecznego W arm ii i M azu r z ja w isk iem w y ra źn ie d o strz eg a ln y m w c ały m o k resie po d ru g ie j w o jn ie św ia to w e j jest ż y w o tn a obecność h isto rii w e w spółczesnym życiu tego regionu. Z a r g u m e n ­ tem h isto ry czn y m , o d w o łu jąc y m się do w y b r a n y c h fak tó w , biografii czy p ro ­ cesów z przeszłości W a rm ii i M a z u r m o żn a było się spotkać w życiu politycz­ nym, społecznym, k u ltu r a ln y m , w działalności w ychow aw czej, a n a w e t i go­ spodarczej. Obecność a rg u m e n ta c ji h isto ry czn ej b y ła zazw yczaj ty m siln iej­ sza, im bieżąca sy tu a c ja s ta w a ła się b a rd z ie j s k o m p lik o w an a, złożona i k ie d y k iero w n ic y życia politycznego i a d m in is tra c y jn e g o m u sieli w ręcz poszu­ k iw ać p o p a rcia dla sw y ch bieżących decyzji u szerokich w a r s t w m iejscow ej społeczności.

P rz e z p o n a d trzydzieści la t a r g u m e n t h isto ry czn y służył w y k a z y w a n iu

zbieżności m iędzy k ie r u n k a m i d z ia łań politycznych, p o jm o w a n y c h jako

logiczna k o n se k w e n cja z m ia n y s to su n k ó w p o litycznych po d ru g iej w ojnie

św iato w ej, a o b ie k ty w n y m i pro cesam i ekonom icznym i, dem o g raficzn y m i

b ądź naro d o w o ścio w y m i *. W e rb a ln e d e k la ra c je nie zaw sze je d n a k odd ziały ­ w a ły n a k s z ta łt i c h a r a k te r p o d e jm o w a n y ch decyzji, na bieżącą p o lity k ę Szczególnie dotyczyło to p o lity k i wobec ludności r o d z i m e j 2. Ale zw iązek m iędzy przeszłością. W a rm ii i M a z u r a d n iem w spółczesnym b y ł nie tylko d e k la r o w a n y w życiu publicznym , lecz u ja w n ia ł się t u ta j w sposób silny i tr w a ły , ja k w m ało k t ó r y m regionie Polski. D e cy d o w ał on n ie ty lk o o ży­ w otności treś ci h isto ry czn y ch . N ie je d n o k ro tn ie o d d z ia ły w ał też na określenie p rz ed m io tu b ad ań , nie pozostających bez w p ły w u na jego in te rp re ta c je .

W ciągu tego o k re su a k ty w n o ść a r g u m e n tu historycznego przechodziła różne zm iany: od n a d m ie rn e g o w y k a z y w a n ia zależności d n ia w spółczesnego

* A r t y k u ł p o n i ż s z y s t a n o w i p r ó b ę p r e z e n t a c j i b a d a ń a n k i e t o w y c h p r o w a d z o n y c h w l a ­ t a c h 1975, 1977, 1978 p r z e z s t u d e n t ó w , c z ł o n k ó w K o l a N a u k o w e g o H i s t o r y k ó w U n i w e r s y t e t u W r o c ł a w s k i e g o o r a z s t u d e n t ó w h i s t o r i i o l s z t y ń s k i e j W y ż s z e j S z k o ł y P e d a g o g i c z n e j w t r a k c i e l e t n i c h o b o z ó w b a d a w c z y c h . P i e r w s z ą p r ó b ą p r e z e n t a c j i c z ą s t k o w y c h w y n i k ó w b a d a ń b y ł a r t y k u ł o p r a c o w a n y p r z e z n a s w 1977 r o k u i p r z y j ę t y p r z e z r e d a k c j ą . . K o m u n i k a t ó w M a z u r ­ s k o - W a r m i ń s k i c h ” d o d r u k u . A r t y k u ł t e n i e m ó g ł s i ę u k a z a ć z p o w o d ó w n i e z a l e ż n y c h o d r e ­ d a k c j i . 1 D y s k u s j ę w o k ó ł , r o l i p r a w i d ł o w o ś c i d z i a ł a ń p o l i t y c z n y c h p r z y k s z t a ł t o w a n i u s t o s u n ­ k ó w p o l s k o - n i e m i e c k i c h t o c z o n ą w p o l s k i e j h i s t o r i o g r a f i i p r z e d s t a w i ł M . O r z e c h o w s k i , S p ó r o ź r ó d ł a p o w r o t u P o l s k i n a c i O d r ą , N y s ą , B a ł t y k . U w a g i d y s k u s y j n e , K w a r t a l n i k H i s t o r y c z n y , 1970 n r 2, s . 404—427. 2 C h a r a k t e r y s t y c z n a w t e j m i e r z e j e s t - w y p o w i e d ź E r w i n a K r u k a , M a z u r a , p i s a r z a , z 29 g r u d n i a 1980 r o k u , z a m i e s z c z o n a w : S o l i d a r n o ś ć D o l n o ś l ą s k a , n r 5/19 z 5 111981 r . , S l o u t o n a X X I z j e ż d z i e Z L P . K o m u n i k a t y M a z u r s k o - W a r m i ń s k i e , 1981 n r 1 (151)

(3)

88 Wł o d zi m i e rz Sul ej a - W o j c i e c h Wrzesi ński

od tr a d y c ji do p ró b całkow itego n e g o w an ia fa k tu istnienia takiego w p ł y w u 3. D aw ało to o sobie znać ta k w życiu in te le k tu a ln y m regionu, całej edukacji, nie ty lk o szkolnej, jak i ró w n ież n iek ie d y w k s z ta łto w a n iu p o d sta w o w y c h ele m en tó w p o lity k i gospodarczej. C zasem stw a rza ło to możliwość w yjścia z u t a r t y c h kolein, ale przynosiło też różnorodne, po w ażn e s tra ty , m a te ria ln e i polityczne. Często nie b ra n o pod uw agę, iż m iędzy tr a d y c ją a w spółcze­ snością istn ieje nie ty lk o ścisła współzależność, ale i n iem n iej niebezpieczna a n ty n o m ia. Z w rócił n a tę ogólną p ra w id ło w o ść uw ag ę A n to n io L ab rio la: „ tra d y c ja nie p o w in n a ciążyć na n as ja k zm ora, przeszkoda, kłopot, czy też jako p rz ed m io t k u l t u i n i e m ą d re j czci, ale z d ru g iej s tr o n y tr a d y c ja jest

tym , co n a s u t r z y m u je w historii, a to znaczy, że jes t czymś, co n as w iąże

z osiągniętym i z tr u d e m w a ru n k a m i, k tó r e u ła tw ia ją p ra cę i u m o żliw iają postęp" 1 K ied y z w ra c a m y u w a g ę n a sto su n k o w o szerokie zain tere so w a n ie w śród m ieszk ań có w ty ch ziem h isto rią W arm ii i M azur, tr z e b a od ra z u za­

strzec, że rodziły je nie ty lk o p ra g m a ty c z n e w ym ogi d n ia bieżącego, ale

i szersze p o trze b y n a tu r y poznawczej, k tó r e w y n ik a ły z ogóln y ch p o trze b polskiej n a u k i histo ry czn ej.

M ów iąc o h isto rii W arm ii i M azu r ro zu m iem y najczęściej pod t y m t e r ­ m in e m ró w n ież dzieje wcześniejsze, tak ż e i in n y ch regionów , szerszych, za­ m y k a ją c y c h się n ie je d n o k ro tn ie w g ra n ic ac h n a w schód od dolnego biegu W isły do N iem na. O bszar ów w przeszłości p o sia d ał sam odzielność s t r u k ­ t u r a l n ą i w y r a ź n ą odrębność losów histo ry czn y ch . Chociaż byl m ocno zw ią ­ zan y z d z ie jam i Polski, P ru s , a wcześniej p a ń s tw a Z ak o n u Krzyżackiego, chociaż w chodził w s k ła d ró żn y ch p a ń s tw i b y l z n im i p o w ią za n y Silnymi więzami politycznym i, k u ltu r a ln y m i, gospodarczym i, zachow ał w ciągu w ielu epok sw o ją autonom iczność h isto ry czn ą. P o z o sta w a ł p rz y t y m nie ty lk o obszarem p e r y f e r y j n y m w ielk ich w y d a rze ń , jak ie ro z g ry w ały się na obsza­ r a c h n a d rz ę d n y c h o rg an izm ó w p a ń s tw o w y c h . N ie je d n o k ro tn ie m ie jscow e społeczności nie z ad o w a lały się o d g ry w a n ie m w y łą cz n ie roli p rz ed m io tu władzy, lecz w y s u w a ły w łasn e propozycje i p o d e jm o w a ły a k ty w n e pró b y

sam odzielnego ro z w iąz y w a n ia sw oich losów politycznych, gospodarczych

i k u ltu ro w y c h . Z n ajd o w a ło to swój w y ra z z aró w n o w d z iałan iach p ro w a d zo ­ ny c h za czasów p rzed ro zb io ro w y ch , ja k i w dziejach najnow szych.

F a k ty c z n a rola in te res u jąc eg o n as re g io n u w tej części E u ro p y nie u j a ­ w n ia ła się w o k re sac h stabilizacji w a r u n k ó w politycznych, gospodarczych, społecznych. D opiero w czasie d o jrze w a n ia sy tu a cji k o n flik to w y c h m ożna było dostrzec, j a k w a żn e znaczenie m iało p a n o w an ie na ty m teren ie. Szcze­ gólnie w y ra ź n ie uw idoczniło się to w okresie p rz y g o to w a ń do plebiscytów w r o k u 1920 oraz w o jn y polsk o -rad zieck iej 5. S t r u k t u r a p olityczna, n a r o d o ­ wościowa, podziały a d m in is trac y jn e , odrębności k u ltu r o w e s p raw iły , że dzieje tego regionu, n a w e t sztucznie w yizolow ane z d ziejów n a d rz ę d n y c h o rg a ­ n izm ó w p a ń stw o w y c h , s ta n o w ią w dzięczny p rz e d m io t sam o d zieln y ch docie­ 3 S z c z e g ó l n i e i n t e r e s u j ą c e s ą w t y m w y p a d k u d y s k u s j e , j a k i e t o c z y ł y s i ę w l a t a c h 1957— 1961 n a ł a m a c h , , W a r m i i i M a z u r ” p r z y o k a z j i o c e n y t r a d y c j i p o l s k i e j l i t e r a t u r y l u d o w e j n a W a r m i i i M a z u r a c h . 4 A . L a b r i o l a , S o c j a l i z m i f i l o z o f i u . s z k i c e o m a t e r i a L i s i y c z n y m p o j m o w a n i u d z i e j ó w , W a r s z a w a 1961, s . 334— 335. P o r . t a k ż e , J . S z a c k i , T r a d y c j a . P r z e g l ą d p r o b l e m a t y k i , W a r s z a w a 1971; A . F . G r a b s k i , B a d a n i e d z i e j ó w s p o ł e c z e ń s t w a a p r o b l e m a t y k a ś w i a d o m o ś c i h i s t o r y c z n e j , D z i e j e N a j n o w s z e , 1976, n r 1; N . A s s o r o d o b r a j , « Ż y w a h i s t o r i a » . Ś w i a d o m o ś ć h i s t o r y c z n a : s y m ­ p t o m y i p r o p o z y c j e b a d a w c z e , S t u d i a S o c j o l o g i c z n e , 1963, n r 2. 5 W . W r z e s i ń s k i , P l e b i s c y t y n a W a r m i i i M a z u r a c h o r a z n a P o w i ś l u w r o k u 1920, O l s z t y n 1974.

(4)

Pr obl emy p o to cz n ej ś wi a do mo ś ci historycznej 89 k a ń s y n tety czn y ch . Złożony c h a r a k te r procesów , jak ie tu ta j w przeszłości się ro z g ry w ały , s p raw ia, że h is to iia ty c h ziem m a znaczenie nie ty lk o lokalne, że s tan o w i ona nie ty lk o w ażki e le m e n t h isto rii n a ro d o w e j (polskiej i n ie ­ mieckiej), lecz p o n a d to n ależy do rz ęd u isto tn y c h p ro b le m ó w dziejó w tej części E u ro p y 6. Z tak ie j fu n k c ji treś ci h isto ry cz n y ch d o tyczących W arm ii, Mazur, szerzej P r u s W schodnich, Książęcych, czy w reszcie p a ń s tw a Z ak o n u K rzyżackiego, lub ziem z am ieszk ały ch przez d a w n y c h P ru s ó w , w polskiej n au ce h isto ry cz n ej z d aw a n o sobie s p r a w ę już od p ierw szy c h m iesięcy po zako ń czen iu II w o jn y św iatow ej. D ostrzegano, iż p o trz e b y p o znaw cze idą t u ta j w p a r z e z p r a k ty c z n y m i w y m a g an iam i współczesności. J e d n a k ż e ów ­ czesne ro zw iązan ia o rg a n iz ac y jn e polskiej n a u k i h isto ry czn ej nie s p rz y ja ły w y c iąg a n iu w n io sk ó w p ra k ty c z n y c h z tak iej oceny. D o d a jm y n a m arg in esie, że ja k dotąd, u z n an ie p o trze b y lepszego p o zn an ia przeszłości tego regionu, p r z ed s ta w ien ie jego m iejsca i roli w dziejach całego n a r o d u polskiego w y ­ w a rło n iew ielk i w p ły w n a sy n te ty c zn y obraz d ziejów P o l s k i 7. Zaw ażyło to n a u k s z ta łto w a n iu poziom u o k re ślo n ej w ie d zy o przeszłości ty c h ziem, jak i w dalszej ko n sek w en cji, n a potocznej św iadom ości h isto ry czn ej ich m iesz­ kańców- na w iele l a t później.

P rz y jm u ją c , że pod pojęciem potocznej św iadom ości h isto ry czn ej będzie­ m y rozum ieli w s zy s tk ie p rz e ja w y społecznych w y o b ra ż e ń o przeszłości f u n k ­ cjo n u jące w społeczeństw ie, u k s z tałto w an e ta k przez ró ż n o ro d n e fo rm y e d u ­ kacji, jak i w p o jo n e przez środow isko, a tak ż e tr a d y c je rodzinne, trze b a podkreślić, iż jes t to pojęcie znacznie szersze od o k re ślen ia w ied zy h isto ry cz ­ nej. S ta n w ied zy h isto ry cz n ej i jej c h a r a k te r w p ł y w a j ą n a poziom i p r z e ja w y św iadom ości h isto ry czn ej. Nie zaw sze je d n a k m usi być ona zbieżna z r e z u lta ­ ta m i b a d a ń histo ry czn y ch , nie zaw sze m u si odp o w iad ać n a silen iu z a in te r e ­ sow ań badaw czych. K s zta łto w a n ie się św iadom ości h isto ry cz n ej to proces d łu g o trw ały , n a w a r s tw ia ją c y się w ciągu w ie lu pokoleń. J e s t on r e z u lta te m n a k ła d a n ia się r ó ż n o ra k ich c zynników życia społecznego, a p rz ed e w s zy s tk im w y c h o w a n ia , ro z u m ian e g o nie ty lk o jak o e fek t o d d z ia ły w an ia szkoły. P o ­ w a ż n y w p ły w w y w ie r a czynnik p a try m o n ia ln y , różne e le m e n ty d ziałające na p o s ta w y ideowe, polityczne, w y o b ra ż e n ia k u ltu ro w e , czy w reszcie i d o ś w ia d ­ czenie pryw atne'. P ro w ad z i to do żyw iołow ego n a r a s t a n ia z m ian w ś w ia d o ­ mości społecznej, r z u tu jąc y c h n a k ie r u n k i i in ten sy w n o ść św iadom ości h is to ­ rycznej oraz jej odniesienia do w y n ik u b a d a ń n au k o w y ch .

W o sta tn ic h la ta c h w Polsce n a stąp iło p e w n e o żyw ienie b a d a ń z m ie rz a ­

jących do z a re je s tro w a n ia sta n u św iadom ości h isto ry cz n ej społeczeństw a

polskiego w ró ż n y ch o k re sac h histo ry czn y ch , ró ż n y ch p r z e k ro ja c h g e o g ra ­ ficznych i społecznych s. R ów nocześnie są p ro w a d zo n e b a d a n ia n a d o k re ś le ­ niem m ech an izm ó w f u n k c jo n o w an ia treści h isto ry cz n y ch w św iadom ości spo­ łecznej. S ą to b a d a n ia t ru d n e , in te rd y s c y p lin a rn e , gdzie konieczność ro zw ażań te o re ty c z n y ch sp la ta się z p o trze b am i em p iry cz n y c h b a d a ń tere n o w y c h , po­ m y ś la n y c h w ta k i sposób, a b y pozw oliły w y ja śn ić zależność m iędzy s t r u k ­ 6 I n t e r e s u j ą c e s p o s t r z e ż e n i a o d o t y c h c z a s o w y c h b a d a n i a c h n a d c a ł y m P o m o r z e m p r z e d s t a ­ w i ł G . L a b u d a , P r z e s z ł o ś ć P o m o r z a w s y n t e z a c h h i s t o r i o g r a f i c z n y c h , w . : H i s t o r i a P o m o r z a , t . 1 d o r o k u 1466, P o z n a ń 1969, s . 51 i n . 7 P o r . n p , i n f o r m a c j e o d z i e j a c h t y c h z i e m w n a j n o w s z e j s y n t e z i e h i s t o r i i P o l s k i p o d r e d a k c j ą J . T a z b i r a , Z a r y s h i s t o r i i P o l s k i , W a r s z a w a 1980. 8 Z o b . i n f o r m a c j e z a w a r t e w . : J . P o s s a r t , N i e k t ó r e e l e m e n t y ś w i a d o m o ś c i h i s t o r y c z n e j m i e s z k a ń c ó w m i a s t P o l s k i w p s ó ł c z e s n e j , S t u d i a S o c j o l o g i c z n e , 1967, n r l ; ' B . S z a c k a , M i e j s c e h i s t o r i i га ś w i a d o m o ś c i w s p ó ł c z e s n e g o c z ł o w i e k a , K w a r t a l n i k H i s t o r y c z n y , 1973, n r 2.

(5)

90 W ł od z i mi e r z S ul ej a - W o j c i e c h Wrzesiński

tu r ą społeczną, dem ograficzną, o k re ślo n y m c h a r a k te r e m działalności poli­ tycznej a poziom em i c h a r a k te r e m św iadom ości h i s t o r y c z n e j s. W śró d b ad ac zy uznano, że tego ro d z aju s tu d ia są niezb ęd n e dla o k re ślen ia f u n k c ji n a u k h is ­ to ry cz n y ch w ogólnej e d u k ac ji n a ro d o w ej, ja k i z uw agi na p o trze b y reflek sji h isto ry k ó w n a d m iejscem ich d y sc y p lin y w życiu społecznym. H istorycy polscy z d ają sobie spraw ę, że znacznie więcej w iedzą o treś ciac h h is to ry c z ­ n y c h p rz e k a z y w a n y c h w ró ż n y ch o k re sac h czasu, niż o tym , jak ie b y ły w y ­ o b ra że n ia o przeszłości, czy też jak ie m iejsce w całej św iadom ości społecznej za jm o w a ły treści historyczne.

W odn iesien iu do regionu, k tó r y n as in te res u je, nie p o sia d am y p e łn y c h b a d a ń n a d s ta n e m św iadom ości h isto ry czn ej współczesnego społeczeństw a W arm ii i M azur. Nie zostały też p rz ep ro w a d z o n e b a d a n ia n a d rozw o­ jem m yśli h isto ry czn ej dotyczącej tego regionu, chociaż jes t to n iezbędne dla u z y sk a n ia odpow iedzi n a p y ta n ie o stan sam ow iedzy h isto ry cz n ej jej m ieszkańców , a tak że dla w y ty c ze n ia o d p ow iednich p la n ó w b a d a ń n a d całą h isto rią ty c h ziem. A r t y k u ł poniższy nie m a n a celu p rz e d s ta w ie n ia n a w e t n a jw aż n ie jsz y ch ty lk o p ro b lem ó w z tego z ak resu . A u to rz y p ra g n ą jed y n ie w św ie tle b a d a ń p rz e p ro w a d z o n y c h przez S tu d e n ck ie Kolo N a u k o w e H is to ­ r y k ó w U n iw e r s y te tu W rocław skiego w spólnie ze s tu d e n ta m i h isto rii Wyższej Szkoły P edagogicznej w Olsztynie 10 zw rócić u w a g ę na n a s u w a ją c e się w nięski, k tó r e noszą c h a r a k te r roboczy i w y m a g a ją c y pogłębienia, s k o ry g o w an ia i roz­ szerzenia. Z d ajem y sobie p rz y ty m s p ra w ę z niedoskonałości m etodologicznej naszy ch b a d a ń o raz z tego, że b a d a n ia te p o w in n y być k o n ty n u o w a n e i pogłę­ bione.

B adania, p ro w a d zo n e m eto d ą a n k ieto w ą, o d b y w a ły się w la ta c h 1975, 1977 i 1978. W ro k u 1975 m ia ły one c h a r a k te r pilotażow y, p r z y czym w ś ró d re sp o n d e n tó w 59% pochodziło z O lsztyna, 22% ze wsi, n a to m ia s t 19% z różnych m ia s t i osiedli m iejskich. W arto dodać, że najliczniejszą g ru p ę r e s p o n d en tó w (18%) stanow ili w ów czas n auczyciele — s tu d en ci zaoczni olsztyńskiej W yższej S zkoły P edagogicznej. In n e , z w a r te g ru p y a n k ie to w an y c h , to m.in. d z ie n n i­ k a rz e i b ib lio tek arze (5%), d r u k a r z e (6%), a p o n a d to tr z y g r u p y m łodzieży — robotnicza (O lsztyńskie Z a k ła d y Opon Sam o ch o d o w y ch — 10,5%), s tu d e n ck a (A kadem ia R o lniczo-Techniczna — 6°/») oraz h a r c e r s k a z olsztyńskich szkół ś re d n ic h (5,5%). U w ag ę zw rac a ła duża liczba osób u c h y la ją c y c h się od odpo­

wiedzi n a p y ta n ia s ta w ia n e przez an k ie teró w , na jw ię k sz a w ś ro d o w is k ac h ludności rodzim ej (z re g u ły w s to s u n k u 1:5). K w es tio n a riu s z sk ła d a ł się z 40 p y ta ń , w tym- połow a o c h a r a k te r z e o tw a rty m . Z ostały one s f o rm u ło w a n e w ta k i sposób, a b y uzyskać nie tyle odpow iedź n a p y tan ie , jak i jes t a k t u ­ a ln y zasób w ied zy r e s p o n d en tó w o h isto rii obu regionów , ale b y zo rientow ać się, jak ie są źródła tej w iedzy i ja k i je s t (o ile w y s tę p u je) e m o cjo n aln y sto­

9 I n t e r e s u j ą c e , a c z k o l w i e k n i e p o z b a w i o n e j e d n o s t r o n n e g o c h a r a k t e r u , c i ą ż ą c e g o n a z a ł o ­ ż e n i a c h t e o r e t y c z n y c h , s ą w y n i k i s t u d i ó w p r z e p r o w a d z o n y c h p r z e z E . O l c z y k a n a d f u n k c j o ­ n o w a n i e m t r a d y c j i I I w o j n y ś % v i a t o w e j w ś w i a d o m o ś c i w s p ó ł c z e s n y c h : E . O l c z y k , D r u g a w o j ­ n a ś w i a t o w a w ś i c i a d o m o ś c i w s p ó ł c z e s n y c h P o l a k ó w , W a r s z a w a 1978. 10 Z o b . W . S u l e j a , S p r a w o z d a n i e z o b o z u b a d a w c z e g o s t u d e n c k i c h k ó l n a u k o w y c h h i s t o ­ r y k ó w U n i w e r s y t e t u W r o c ł a w s k i e g o i w y ż s z e j S z k o ł y P e d a g o g i c z n e j t o O l s z t y n i e . K o m u n i k a t y M a z u r s k o - W a r m i ń s k i e ( d a l e j K M W ) , 1975, n r 4; t e n ż e , S p r a w o z d a n i e z o b o z u s t u d e n c k i c h k ó l n a u k o w y c h h i s t o r y k ó w U n i w e r s y t e t u W r o c ł a w s k i e g o i W y ż s z e j S z k o ł y P e d a g o g i c z n e j w O l s z t y ­ n i e p o ś w i ę c o n e g o b a d a n i o m ś w i a d o m o ś c i h i s t o r y c z n e j , I b i d e m , 1978, n r 1; t e n ż e , L e t n i o b ó z b a ­ d a w c z y s t u d e n c k i c h k ó ł n a u k o w y c h h i s t o r y k ó w U n i w e r s y t e t u W r o c ł a w s k i e g o i W y ż s z e j S z k o ł y P e d a g o g i c z n e j w O l s z t y n i e p o ś w i ę c o n y b a d a n i o m ś w i a d o m o ś c i h i s t o r y c z n e j , i b i d e m , 1979, n r 1.

(6)

Pr obl emy p o t oc z n e j ś wi a do mo ś ci historycznej 91 su n ek r e s p o n d en ta do historii, do tr a d y c ji h isto ry czn ej ziem, n a k tó ry c h mieszka. W czasie b a d a ń pilo tażo w y ch z eb ra n o 1034 an k iety .

W ro k u 1977 p rzep ro w a d z o n o b a d a n ia w ponad pięciotysięcznym w a r ­ m iń s k im m ia ste cz k u — Reszlu, n a to m ia s t ro k później k o le jn y obóz n a u k o w y zlokalizow ano w p o n ad dw u d zies to tysięcznym mieście m az u rsk im , Szczytnie. W Reszlu nie ty p o w an o już poszczególnych g ru p r e s p o n d e n tó w w e d łu g k r y t e ­ r iu m w y k o n y w a n e j p ra c y zaw odow ej. P r z e d m io te m b a d a ń sta ła się ty m r a ­ zem cała m ało m ia stec z k o w a społeczność, sk ła d a ją c a się z ro d zin robotniczych, rzem ieślniczym i nielicznej w a r s t w y inteligencji. W Szczytnie n a to m ia s t a n ­ k ieto w a n iem objęto cztery re jo n y m iasta, p rz y czym sta ra n o się, by ich s t r u k ­ tu r a zbliżona b y ła do reszelskiej. W o b y d w u p rz y p a d k a c h zeb ra n o ponad 1000 a n k ie t (1018 — Reszel, 1276 — Szczytno), p rz y czym, co w a r to zaznaczyć, w Reszlu od udzielenia odpow iedzi u ch y liły się 332 osoby, zaś w Szczytnie 271 osób.

W o parciu o d ośw iadczenia p ły n ąc e z b a d a ń pilo tażo w y ch zm od y fik o w an o k w e stio n ariu sz p y tań , a ich liczbę zwiększono do 41. Z asadniczym zm ianom (obydwie w e rs je k w e stio n ariu sz y w ra z z d a n y m i p ro c e n to w y m i p a tr z — aneks) uległy p y ta n ia odnoszące się do zn an y c h resp o n d en to w i postaci z historii W arm ii i M a z u r o raz do w y d a rze ń , ocenionych p rz ez eń jak o przełom ow e w d z iejach obu regionów . Z rez y g n o w a n o p rz ed e w s zy s tk im z umieszczenia listy n azw isk, z d ając się w yłącznie n a w iedzę resp o n d en ta , zaś w y k a z w y ­ d a rze ń z d ziejów obu regionów p o tr a k to w a n o jako sw ego ro d z aju test, d o d a ­ jąc doń k ilk a nie m a ją c y c h nic w spólnego z h is to rią W a rm ii i M azu r faktów . Um ożliwiło to, ja k sądzim y, znacznie precyzyjniejsze, aniżeli w b a d a n ia c h

pilotażow ych, p r z ep ro w a d z en ie ro zró żn ien ia pom iędzy w iedzą fa k ty c zn ą

a d e k la ro w a n ą. Poza ty m poszerzono nieco g r u p ę p y tań , na p o d staw ie k tó ry c h p ró b o w a n o u sta lić źródło w iedzy re sp o n d en ta , w p ro w a d z a ją c tu p rz y k ła d o w o p y ta n ie o znajom ość czasopism a „ W a rm ia i M a z u ry ”, a tak ż e m u zeó w regio­ n a ln y c h . W arto dodać, że w zm ienionej w e rs ji k w e stio n ariu sz a znalazło się ró w n ie ż p y tan ie, czy r e s p o n d e n t a p r o b u je akcję o d b u d o w y zab y tk ó w .

M o d y fik acja k w e s tio n ariu s z a b adaw czego nie w p ły n ę ła jed n ak , j a k s ą ­ dzim y, na zm n iejszen ie sto p n ia p o ró w n y w aln o ści w y n ik ó w u z y sk a n y ch p o d ­ czas b a d a ń p ilo tażo w y ch i w e ry fik u ją cy c h . S tą d też p o d a w a n e przez nas w n in iejszy m a r ty k u l e d a n e dotyczyć będą całej populacji, choć, rzecz jasna, b ędziem y zw rac a ć uw ag ę n a różnice pom iędzy w y n ik a m i b a d a ń pilotażow ych, z W arm ii (Reszel) i z M a z u r (Szczytno). D odajm y, że w y n ik i b a d a ń były

zakodow ane, a n a stęp n ie p rz ep ro w a d z o n o obliczenia s taty s ty czn e. W arto

przy ty m p am iętać, iż w nioski w y p ły w a ją c e z obliczeń s ta ty s ty c z n y ch b y ły k o n fro n to w a n e ze spostrzeżen iam i f o rm o w a n y m i w czasie o b serw acji t o w a ­

rzy szący ch b a d an io m h is to ry c z n y m p ro w a d z o n y m n a d d ziejam i W a rm ii

i M azur.

P o w ró t W a rm ii i M a z u r w granice p a ń s tw a polskiego w 1945 ro k u p r z y ­ niósł o g rom ne w zm ożenie z a in te re s o w a ń społeczeństw a polskiego przeszłością tego regionu. W nioski h isto ry czn e o ciągłości dziejów ludności polskiej na t y c h obszarach, pom im o zm ian przynależności p a ń stw o w e j, w y w ie r a ły w p ły w na p o staw ę n o w y ch osadników , d e cy d o w ały o p rz y sp ies ze n iu pro cesu ich stabilizacji n a n o w y m m iejscu zam ieszkania, w reszcie o słabiały k o n flik ty z in n y m i osadnikam i, a p rzed e w s zy s tk im z z as ta n ą ludnością m iejscow ą. • Ś w iadom ość ciągłości po lsk ich w p ły w ó w e tn iczn y ch u ła tw ia ły w y tw a r z a n ie więzi e m o cjo n aln y ch łączących p a trio ty c z n ie nastaw donego now ego osadnika

(7)

92 W ł od z i m i er z Sul ej aW o j c i e c h Wrzesi ński

z jego n o w ą „bliższą ojczyzną” . A r g u m e n t h isto ry czn y zaczynał się staw ać

w ażk im a r g u m e n te m p o lity czn y m u .

W tak ic h to w łaśn ie w a r u n k a c h doszło do u k s z tałto w an ia m o d elu historii ty ch ziem o p a rte g o na p r a g m a ty c z n y m tr a k to w a n iu dośw iadczeń dziejo­ wych, na tra k to w a n iu przeszłości W arm ii i M azu r z odn iesien iem do p otrzeb teraźniejszości. D ecydow ało to o w y b o rz e fa k tó w h is to ry cz n y ch p o d d a w an y c h szczegółowej analizie, p rz y dążen iu do u w y p u k le n ia w y d a r z e ń zw iązan y ch z d ziejam i polskiego n aro d u , jego w a lk ą o z ach o w an ie oblicza narodow ego, p rz e ja w a m i niem ieckiego nacjo n alizm u , ciągłości zw iązków z po lsk im obsza­ re m etn iczn y m i k u ltu r a ln y m . P o m ija n o n a to m ia s t te n u r t y tr a d y c ji W arm ii i M azur, k tó r e dow odziły o ich zw iązk ach z p ań stw o w o ścią i k u l tu r ą n iem iec ­ ką. P ro w ad z iło to do zubożenia i uproszczenia o b ra zu d ziejów ludności po l­ skiej, do n a d a n ia m u cech w y d a r z e ń p a r ty k u la r n y c h , p ro w in c jo n a ln y c h , w k o n se k w e n cji zaś u t r u d n ia ło z ro zu m ien ie całej złożoności p roblem ów , k tó ­ re z am ierzan o eksponow ać w celach p r a g m a ty c z n y ch . S tw a rz a ło to, co p r a w ­ da, u zas ad n ien ie dla w ysokiej ran g i h isto rii w całej e d u k ac ji politycznej, ale jednocześnie ograniczało c h a r a k te r i zak res e d u k ac ji histo ry czn ej w y m o g am i i p o trze b am i bieżącej p ro p a g a n d y p o litycznej 1=.

Nie dostrzeżono wówczas, że is tn ieje konieczność ro zró żn ian ia z ad a ń po­ p u la ry z a c ji od p o trzeb poznaw czych. K s z ta łtu ją c p rz y pom ocy a r g u m e n ta c ji histo ry czn ej poczucie lokalnego p a trio ty zm u , w ybiórczo w y d o b y w a n o z k a r t historii tak ie elem enty, k tó re dowodziły, iż w y d a rz e n ia p olityczne po ro zg ro ­ m ie n iu N iem iec h itle ro w s k ic h b y ły nie ty lk o w y r a z e m sp raw ied liw o ś ci d zie­ jowej, ale i logiczną k o n se k w e n cją procesów , jak ie ro z w ija ły się niezależnie od s u b ie k ty w n y c h d ziałań politycznych. Rozw ażaniom h isto ry cz n y m p o d d a ­ w an o jed y n ie fakty, k tó r e s tw a rz a ły dogodny p u n k t odniesienia do w y ja ś n ie ­ nia teraźniejszości. Zresztą p rz ed 1956 ro k iem nie było m o w y o sy s te m aty c z ­ ny ch b a d an iac h przeszłości W a rm ii i M azur. Istn ieją ca w O lsztynie jed y n a p lacó w k a b ad aw cza (Stacja N a u k o w a Polskiego T o w a rz y s tw a H istorycznego, czy wcześniej I n s t y t u t M azurski; b y ła z b y t słaba, ab y m ogła sp ro s tać ty m zad a n io m 13. A p o w s ta ły w ro k u 1953 Z ak ład H istorii P o m o rza I n s t y t u tu H is­ to rii P A N dopiero p rz y stęp o w a ł do o rg a n iz o w a n ia b ad ań , k tó r e m ia ły p ro c e n ­ tow ać w iele la t później u . W k o n se k w e n cji m usiało to p ro w a d zić do ry s o w a ­ nie całego o b ra zu przeszłości w sposób fra g m e n ta ry c z n y .

Z as ad y selekcji f a k tó w z przeszłości W a rm ii i M a z u r b y ły p o d p o rz ą d k o ­ w a n e nie tylko w y m o g o m ówczesnej po lity k i w ład z p a ń s tw o w y c h i czy n ­ n ik ó w politycznych, ale s p o ty k a ły się ró w n ież ze z ro zu m ien iem i p o p a rciem ze stro n y k ształtu ją ce g o się lokalnego społeczeństw a. P o w s ta w a ło ono z ró ż­ ny ch g ru p ludnościow ych, osied lający ch się n ie je d n o k ro tn ie w w a r u n k a c h tęs k n o ty za s ta r y m m iejscem zam ieszkania. Nie n a leży się z atem dziwić, iż okazyw ało d u ż ą chłonność n a in fo rm a c je o po lsk ich t r a d y c ja c h W arm ii

11 W i e l e i n f o r m a c j i d o t y c z ą c y c h t y c h s p r a w z a w i e r a j ą m a t e r i a ł y o g ł a s z a n e w . : R a d a N a u k o w a d l a Z i e m O d z y s k a n y c h . B i u r o S t u d i ó w O s a d n i c z o - p r z e s i e d l e ń c z y c h , s e s j e I —V , K r a k ó w 1945— 1947. 12 U z a s a d n i e n i e d l a p r a g m a t y c z n e g o p o d e j ś c i a p r z y k s z t a ł t o w a n i u z a ł o ż e ń e d u k a c j i h i s t o ­ r y c z n e j z a w i e r a c y t o w a n a j u ż p o w y ż e j p r a c a E . O l c z y k a , o p . c i t . , s . 24 i n . 13 P o r . n p . E . S u k e r t o w a - B i e d r a w i n a , Z h i s t o r i i b a d a ń r e g i o n a l n y c h n a M a z u r a c h i W a r m i i , K M W , 1957, n r 1. s . 26 i n . ; T . G r y g i e r , P r a c a h i s t o r y k ó w o l s z t y ń s k i c h , i b i d e m , s . 33 i n . 14 H i s t o r i a P o m o r z a , t . 1, c z . 1, p r z e d m o w a G . L a b u d y , P o z n a ń 1969, s . 8 i n . Z a p o w i e d z i ą o c z e k i w a n e j s y n t e z y b y ł y S z k i c e z d z i e j ó w P o m o r z a , t . 1— 3, W a r s z a w a 1959— 1961, p o d r e d . G . L a b u d y , w k t ó r y c h w p o w a ż n y m s t o p n i u u w z g l ę d n i o n o p r o b l e m a t y k ę i n t e r e s u j ą c e g o n a s o b s z a r u .

(8)

Pr oblemy p o to cz n ej ś wi a do mo ś ci hi storycznej 93 i M azu r ,5. Z ap o trze b o w a n ie na treści h isto ry cz n e było o w iele większe a n i­ żeli możliwości ba d aw c z e h is to ry k ó w po lsk ich w ty m z ak resie 1G. J u ż nig d y później nie z ao b s erw o w an o ta k pow ażnego z a in te re s o w a n ia w szelk im i p r o ­ b lem am i h isto ry cz n y m i regionu, i to z a p o trze b o w a n ia żywiołowego, nie w y ­ w ołanego celow ym d z ia łan iem szkoły b ą d ź in n y ch czynników , k ie ru ją c y c h życiem p ublicznym . P o m im o p o w ażn y ch tru d n o śc i z do stęp em do o d p o w ie­ d n ich źródeł in fo rm a cji n a stęp o w ał proces w zględnie szybkiego n a r a s ta n ia św iadom ości histo ry czn ej. S ta w a ła się ona w a żk im e le m en tem d y n a m iz u ją c y m ak ty w n o ść społeczną.

Sądzim y, iż u zas ad n io n e będzie tw ierd zen ie, że w okresie, k ied y s ta n w iedzy o dziejach W a rm ii i M a z u r nie by ł dostatecznie pogłębiony, u k s z ta ł­ tow ał się zasadniczy k a n o n p o p u la ry z o w a n ia faktów , k tó r e s ta n o w iły osnowę ro zw ażań o przeszłości ty c h ziem ” . Bazow ał on p rz ed e w s zy s tk im na u s ta le ­ niach polskiej n a u k i h isto ry czn ej jeszcze z o k re su przedw o jen n eg o , k tó re w p ierw szy c h lata ch po w o jn ie b y ły w zbogacane, rozszerzane i k o ry g o w a n e w sposób n ie ró w n o m ie rn y i p o w o ln y 18. I n t e r p r e ta c ja pro cesu historycznego stan o w iła p o n a d to je d n ą z p o d s ta w p o lity k i ludnościow ej n a ty m teren ie. M iała z atem ogro m n y w p ły w na losy ludności rodzim ej, a te z kolei ciążyły n a d u k ła d e m sto su n k ó w m iędzy w szy stk im i g r u p a m i osiedleńców w O lsztyń- skiem.

Zasadnicze z m ia n y w d zia łan iac h zm ie rz a ją cy c h do k s z ta łto w a n ia o k reślo ­ nego m o d elu św iadom ości h isto ry czn ej n a s tą p iły pod koniec l a t czterdzies­ tych. W ówczas to, w ścisłym zw iązk u z ogólnym i p rz e m ia n a m i politycznym i w p a ń stw ie polskim, zaczęto czynić s ta r a n ia o w y p ra co w an ie odm iennego m o d elu trad y c ji, p o d p o rząd k o w an eg o p o trze b o m ówczesnego e ta p u p rz em ia n politycznych. U znając, że dotychczasow e k ie r u n k i h isto ry czn ej e d u k ac ji spo­ łeczeństw a oznaczały ek sp o n o w an ie n ie p o trze b n y c h tr a d y c ji so lid ary s ty czn o - -n a ro d o w y ch , w ładze p olityczne i p a ń s tw o w e p odjęły p ró b y u fo rm o w a n ia no ­ wego p a n te o n u tr a d y c ji dostosow anego do p o trze b w y c h o w a n ia w d u c h u z ro ­ zum ienia n a drzędności ideałów k laso w o -in te rn ac jo n alisty cz n y ch . Z m ia n y te d o k o n y w a ły się w atm o sfe rze n a d m ie rn ie szybko p rz ep ro w a d z a n e j r e o rie n ­ tacji całej n a u k i historycznej w Polsce, co n i e je d n o k ro tn ie pro w ad ziło do p o w s ta w a n ia w ie lu p o w ażn y ch uproszczeń w ocenie procesu dziejow ego U proszczenia te szczególnie silnie w y s tę p o w a ły p rz y w szelkich ocenach n u r ­ tó w n a ro d o w y ch w h isto rii Polski 19. T akże w odniesieniu do h isto rii W arm ii i M a z u r nie po trafio n o sobie porad zić z oceną polskiego r u c h u narodow ego. Z uproszczonej oceny w y d a rze ń , z w iązan y ch z k s z ta łto w a n ie m św iadom ości n a ro d o w ej i sam o d zieln y m d z ia łan iem m iejsco w y ch P o la k ó w w obronie sw ych

15 C h a r a k t e r y s t y k ę r ó ż n y c h g r u p l u d n o ś c i o w y c h t w o r z ą c y c h m i e j s c o w e s p o ł e c z e ń s t w o p r z e d s t a w i ł T . B i e r k o w s k i , S p o ł e c z n y r u c h k u l t u r a l n o - o ś w i a t o w y n a W a r m i i i M a z u r a c h (1945— 1970), B y d g o s z c z e — O l s z t y n 198П. s . 16 i n . 16 P o r . E . S u k e r t o w a - B i e d r a w i n a , o p . c i t . ; T . G r y g i e r . o p . c i t . 17 K s i ą ż k ą s z c z e g ó l n i e c h a r a k t e r y s t y c z n ą d l a ó w c z e s n y c h p o g l ą d ó w n a d z i e j e W a r m i i i M a ­ z u r w p i e r w s z y c h l a t a c h p o d r u g i e j w o j n i e ś w i a t o w e j b y ł a p r a c a z b i o r o w a — W a r m i a l M a z u ­ r y , t . 1 i 2, p o d r e d . S . Z a j c h o w s k i e j i M . K i e ł c z e w s k i e j - Z a l e s k i e j , P o z n a ń 1953. 18 S z c z e g ó l n e z n a c z e n i e d l a i n t e r e s u j ą c e g o n a s o b s z a r u w o d n i e s i e n i u d o d z i e j ó w n o w o ­ ż y t n y c h m i a ł a k s i ą ż k a K . P i w a r s k i e g o , D z i e j e P r u s W s c h o d n i c h w c z a s a c h n o w o ż y t n y c h , G d a ń s k 1946. 19 N u r t t e n n a j s i l n i e j w y s t ą p i ł p r z y r e o r i e n t o w a n i u t r a d y c j i Ś l ą s k a . Z o b . K o n f e r e n c j a Ś l ą s k a I n s t y t u t u H i s t o r i i P o l s k i e j A k a d e m i i N a u k , W r o c ł « u > 28 V I I 1953. P r z e m ó w i e n i a , r e f e r a t y , d y s k u s j e , W r o c ł a w 1954, t . 1 i 2. P o d o b n i e , c h o ć n i e t a k s k r a j n i e p r z e b i e g a ł a t a r e o r i e n t a c j a w o d n i e s i e n i u d o h i s t o r i i c a ł e g o P o m o r z a , p o r . K o n f e r e n c j a P o m o r s k a , W a r s z a w a 1954.

(9)

94 W ł od z i m i er z S ul ej a - W o j c i e c h Wrzesiński

n a ro d o w y ch p ra w , w y ciąg an o w nioski p r a k ty c z n e w polityce ludnościow ej. P r z e d w o je n n y c h p rzy w ó d có w m iejscow ej ludności polskiej, k tó rz y o d g ry w a li p o w ażn ą rolą w p o w o je n n y m życiu p u b lic z n y m w O lsztyńskiem , o dsunięto od

faktycznego k iero w an ia działalnością publiczną, p ro m u ją c w ich m iejsce

n o w y ch liderów , nie obciążonych tr a d y c ją w spółdziałania z w ła d za m i II R z e c z y p o s p o lite j20.

U proszczenia te z aw aży ły na zasadniczych k o n c ep c ja c h całej działalności p ro p a g an d o w e j i w ychow aw czej. W tłoczyły sk o m p lik o w an e p ro b le m y h isto rii W arm ii i M a z u r w s ch em aty , p rz y ję te w ów czas dla całego k r a ju , k tó r e nie liczyły się ze specyfiką losów ty ch z i e m 21. S p ow odow ało to dalsze zubożenie o b razu dziejów W a rm ii i M azur. W obec n iew ielk ich możliwości w y k o r z y s ty ­ w a n ia d ziejów tego regionu, a p rz ed e w s zy s tk im tr a d y c ji polskiego r u c h u narodow ego, dla lan s o w a n ia zu n ifo rm izo w an eg o m o d elu w ychow aw czego dostosow anego do a k tu a ln y c h p o trze b politycznych, zm niejszało się z a in te ­ reso w an ie w ładz p olitycznych i a d m in is tr a c y jn y c h dla a r g u m e n ta c ji h isto ­ rycznej. Szczególnie t r u d n e s ta w a ły się oceny w z a je m n y c h stosunków' m iędzy klasow'ym r u c h e m robotniczym , k tó r y tu ta j nie p osiadał b o g aty ch trad y cji, a p o n a d to by ł p o w ią za n y p rz ed e w s zy s tk im z t r a d y c ja m i niem ieckim i, a p o l­ skim r u c h e m n a r o d o w y m 22. H istoria była w ów czas nie pom ostem łączącym teraźniejszość z d n iem w czorajszym , lecz i n s tr u m e n te m p r o p a g an d y , k tó r y m ia ł w ykazać ogrom p ostępu d okonanego w k ażd ej dziedzinie życia i jego zgodność z p r a w a m i społecznego rozw oju. Możliwości tak ic h w e d u k ac ji p u ­ blicznej d o starczała je d n a k znacznie więcej i n te r p r e ta c ja historii og ó ln o n aro ­ dow ej aniżeli dziejów regionu. P r z y polityce c en traliza cji ró w n ież i nauki, oznaczało to w p r a k ty c e l a t pięćdziesiątych b r a k szers zych możliwości dla lokalnych b a d ań n au k o w y ch , czy szerszej akcji p o p u lary z ac y jn ej.

N ow e z m ia n y przy n ió sł o kres po ro k u 1955, ró w n ież w zw iązk u z ogól­ n y m i p rz e m ia n a m i p o lity czn y m i w p a ń s tw ie polskim. P o n o w n ie stw orzone zostały w a r u n k i p olityczne dla wzm ożenia ak ty w n o śc i św iadom ości h isto ­ rycznej, co z kolei rzu to w ało na przy sp ieszen ie p rz em ia n społecznych i poli­ ty czn y ch ró w n ież i na ty m t e re n ie 2S. Niezbędne sta w a ło się pogłębianie i p o ­ s zerzanie w n io sk ó w w y p ro w a d z a n y c h p rz ed e w szy stk im z oceny procesów narodow ościow ych. C oraz częściej przy zn aw an o , że nie w y s ta rcz y stw ierdzić, iż pom im o p o lity k i g e rm a n iz a cy jn ej ludność polska p rz e trw a ła . U ś w ia d a m ia ­ no sobie również, że n a leży p o d jąć p ró b y odpow iedzi n a d w a zasadnicze p y ­ 20 W h i s t o r i o g r a f i i p o l s k i e j s p r a w y t e , j a k d o t ą d , n i e b y ł y p r z e d m i o t e m b a d a ń . P o t r z e b a z a i n t e r e s o w a n i a s i ę t y m i z a g a d n i e n i a m i j e s t t y m w i ę k s z a , ż e w R e p u b l i c e F e d e r a l n e j N i e m i e c j u ż p r z e d l a t y z o s t a ł y s f o r m u ł o w a n e o c e n y , j e d n o s t r o n n e i k o n t r o w e r s y j n e ' . P o r . n p . C h . T h . S t o l i , D i e . R e c h t s s t e l l u n g d e r d e u t s c h e n S t a a t s a n g e h ö r i g e n i n d e n p o l n i s c h v e r w a l t e n G e b i e t e n Z u r I n t e g r a t i o n d e r s a g e n n a n t e n A u t o c h t o n e n i n d i e p o l n i s c h e N a t i o n , F r a n k f u r t / M a i n — B e r ­ l i n 1968. 21 K o n s e k w e n c j ą t y c h z m i a n b y ł y o g r a n i c z e n i a w d z i a ł a l n o ś c i n a u k o w e j i w y d a w n i c z e j n a t e r e n i e O l s z t y n a , k t ó r e z a h a m o w a ł y k s z t a ł t o w a n i e l o k a l n e g o ś r o d o w i s k a n a u k o w e g o , z o b . S u k e r t o w a - B i e d r a w i n a , o p . c i t . , s . 25—32. 22 W 1956 r o k u w O l s z t y n i e z o s t a ł y p o d j ę t e p r ó b y o d m i e n n e j i n t e r p r e t a c j i t r a d y c j i w a l k i k l a s o w e j i r u c h u n a r o d o w e g o w o k r e s i e r z ą d ó w n i e m i e c k i c h . W y r a z e m t e g o s t a ł y s i ę r ó ż n o r o d ­ n e m a t e r i a ł y o g ł a s z a n e n a ł a m a c h m i e j s c o w e j p r a s y , a p r z e d e w s z y s t k i m w c z a s o p i ś m i e ,,W a r ­ m i a i M a z u r y ” . 23 W y r a z e m n o w e j s y t u a c j i b y ł o o p u b l i k o w a n i e o b s z e r n e g o p r z e w o d n i k a p o w y s t a w i e , k t ó ­ r y w i s t o c i e b y ł s y g n a ł e m i n f o r m u j ą c y m o p r ó b i e n o w e g o s p o j r z e n i a n a p r z e s z ł o ś ć t y c h z i e m , z g o d n i e z ó w c z e s n y m s t a n e m b a d a ń w ś r o d o w i s k u o l s z t y ń s k i m , E . S u k e r t o w a - B i e d r a w i n a , T . G r y g i e r , W a l k a o s p o ł e c z n e i n a r o d o w e w y z w o l e n i e l u d n o ś c i M a z u r i W a r m i i , p r z e w o d n i k p o w y s t a w i e , O l s z t y n 1956.

(10)

Pr obl emy p o t oc z n e j ś wi a do mo ś ci hi storycznej 95 tan ia: dlaczego p r z e tr w a ła tylko część ludności etnicznie polskiej i, co sp raw ia, że w d n iu w sp ó łczesn y m jej udział w p o lsk im życiu p u b lic z n y m nie jest pow szechny, a w ś ró d dużej części u t r z y m u ją się tr a d y c je zw iązków z n ie m ­ czyzną?1

P o g łęb io n y a r g u m e n t h is to ry c z n y m ia ł w y w ie ra ć silniejszy niż p rz ed tem w p ły w na u t r w a la n ia p ro cesó w in te g ra c y jn y c h i s tab ilizacy jn y ch . D ostrzeżo­ no w ów czas w przeszłości W a rm ii i M a z u r treści, k tó r e m ogły być w y k o r z y ­ sta n e nie ty lk o dla k o n s e rw o w a n ia z a s ta n y ch u k ła d ó w społecznych, lecz p r z y ­ d a tn e ró w n ie ż dla społeczeństw a b u d u jąceg o n ow ą rzeczyw istość. Rodziło się n o w e z a p o trze b o w a n ie na w iedzę h i s t o r y c z n ą 21. W te d y to u k s z ta łto w a ły się różne ogniw a życia p ublicznego p o p u la ry z u ją c e w zbogacone treś ci h is ­ toryczne. W łaśnie w ty m czasie w O lsztynie zaczął fo rm o w ać się O środek B a d a ń N a u k o w y c h im. W ojciecha K ętrzy ń sk ieg o . M iejscow a rozgłośnia P o l­ skiego R ad ia u ru c h o m iła r e g io n a ln ą W szechnicę R adiow ą, k tó r a p o p u lary z o ­ w ała p rz ed e w s zy s tk im p ro b le m y h istoryczne. W działalności p o p u l a r y z a to r ­ skiej ró ż n y ch o rg an izacji zw iększyło się zain tere so w a n ie h isto rią . Z aczynał się ró w n ie ż k sz tałto w ać p r z y c h y ln y k lim a t dla w p ro w a d z a n ia p ro b le m a ty k i re g io n a ln e j do szkolnej e d u k a c ji histo ry czn ej.

W szystko to s p rz y jało stw o rz en iu w a r u n k ó w u m o żliw iający ch a k ty w i ­ zację m iejscow ego śro d o w isk a historycznego, ja k i rówmocześnie zw iększenie zain tere so w a n ia ty m i p r o b le m a m i w in n y ch ośro d k ach n a u k o w y c h w Polsce. Ale i ty m r a ze m zap o trze b o w a n ie społeczne na treś ci h isto ry czn e było większe niż m ożliwości lokalnego śro d o w isk a historycznego. H isto ry c y olsztyńscy w okresie szczególnie p o m y śln ej k o n i u n k tu r y dla p o p u lary z o w a n ia p r o b le m a ­ ty k i h isto ry czn ej nie byli w sta n ie zaspokoić w szy stk ich p o trze b w ty m z a ­ kresie, nie mogli p rz ed s ta w ić s y n te zy dziejó w tego regionu, u k a zu jąc e j jego przeszłość w całej sw ej zło ż o n o śc i25.

J e d n a k ż e c h a r a k te r p ro p a g a n d y p olitycznej i o k re ślen ie w c ały m jej system ie m iejsca dla h isto rii sp raw iało , że i w ów czas pogłębiała się różnica m iędzy w y n ik a m i b a d a ń n a u k o w y ch , k tó r e s ta r a ły się w coraz to w iększym stopniu u k a zy w a ć złożoność d ziejów W a rm ii i M azur, różnorodność trad y c ji, a p o p u lary z ac ją p ra g m a ty c z n o -p o lity cz n ą, jak ż e często o p iera ją c ą się na u s t a ­ len iach i d ośw iadczeniach z l a t czterdziestych, k tó r a ty lk o w n iew ie lk im sto p n iu u w zg lęd n iała w y n ik i b ad ań n a u k o w y c h z późniejszego o kresu. W d zia­ łalności p o p u lary z ato rsk ie j, ja k rów nież w działalności szkoły, k tó r a z w ięk ­ szyła sw oje z ain tere so w a n ie h is to rią regionu, a k tó r a m ia ła d e cy d u jąc y w p ły w n a k s z tałto w an ie potocznej św iadom ości histo ry czn ej, u trz y m y w a ło się u p ro s z ­ czone i f r a g m e n ta ry c z n e p rz e d s ta w ia n ie przeszłości. Do tego dochodził jesz­ cze k ie r u n e k polem iki z p ro p a g a n d ą p ły n ąc ą z R ep u b lik i F e d e r a ln e j Niemiec. Nie p o d e jm u jąc po lem ik i b ezp o ś red n iej z a r g u m e n ta m i f o rm u ło w an y m i na p o d staw ie całkowicie o d m ie n n e j i n te r p r e ta c ji procesów h isto ry cz n y ch w p u ­ b lik a c ja ch zachodnioniem ieckich, p rz y w y b o rze k i e r u n k ó w b a d a ń i p o p u la ­ ryzacji sta ra n o się o k s z tałto w an ie i u p o w s zech n ian ie o d p ow iednich treści polem icznych. Z d ziejów W a rm ii i M azu r szczególnie tro s k liw ie b ad an o h isto rię społeczności polskiej i zw iązki ty c h ziem z in n y m i o bszaram i po lsk i­

24 E . S u k e r t o w a - B i e d r a w i n a , o p . c i t .

25 P r ó b ą z a s p o k o j e n i a p o t r z e b s p o ł e c z n y c h n a s y n t e z ą d z i e j ó w t e g o r e g i o n u b y ł y s z k i c e z a t y t u ł o w a n e Z d z l e j ó t c W a r m t i i M a z u r , O l s z t y n 1358, w y d a n e p r z y p o m o c y f i n a n s o w e j o l s z t y ń ­ s k i c h z a k ł a d ó w p r a c y .

(11)

96 W ł od z im ie rz S ul ej a - W o j c i e c h Wr zesiński

m i 2C. D ostrzeg an e przez n i e k tó ry c h h is to ry k ó w in n e a s p e k ty ow ych w y d a ­ rzeń, w p o p u lary z ac ji p r a w ie całkow icie zaginęły. W św iadom ości p rzecięt­ nego odbiorcy in fo rm a cji h isto ry cz n y ch k sz tałto w ał się zubożony i fr a g m e n ­ ta ry c z n y obraz historii W arm ii i M azur. T r u d n ą sy tu a cję p ogłębiały k łopoty z p rzy g o to w an iem przez historyków 7 s y n te zy d ziejów regio n u , p o p u la rn e j, ale o d p o w ia d ając e j w spółczesnem u s tan o w i b ad ań . D o d a jm y n a m arg in esie, iż po m im o z ro zu m ien ia p o trz e b y tak ieg o o p ra co w a n ia jak i pow ażnego z aaw a n so w a n ia b a d a ń szczegółowych, spraw7a ta nie została p o m y śln ie roz­

w iązana do dnia dzisiejszego 2;.

W szerokim procesie e d u k ac ji h isto ry czn ej niem ożliw e sta w a ło się przeto w y k a za n ie złożoności pro cesu dziejowego. W t e n sposób n a d a l w potocznej św iadom ości u trz y m y w a ło się w ra że n ie o p e ry fe r y jn y m , m ało w7a ż n y m c h a­ r a k te r z e w7y d a rz e ń histo ry czn y ch , jak ie się tu ta j rozgryw7ały. U tru d n ia ło to z arazem w p ro w ad z en ie — w7 sposób m e ry to ry c z n ie całkow icie u zasad n io n y — do p a n te o n u ogólnonarodow ego ty c h dośw iadczeń i w y d a r z e ń z h isto rii W arm ii i M azur, k tó r e na to zasługiw ały. W y cin k o w y c h a r a k te r b a d a ń s p ra w iał, że znaczenie w y d a rze ń , k tó r e działy się w regionie, d la p rocesów p o n a d re g io n a l­ n y c h nie zostało docenione n a w e t przez h is to ry k ó w p ro fes jo n aln y ch , i n te r e ­ su jący ch się in n ą p ro b le m a ty k ą . K a n o n treści h isto ry cz n y ch u sta lo n y w p i e r w ­ szych la ta c h po w y z w o len iu i ich p ra g m a ty c z n o -p o lity cz n y c h a r a k te r ciążył n a d k i e r u n k a m i b a d a ń tak ż e i w lata ch sześćdziesiątych. N a w e t i dzisiaj p o ­ g ląd y te p rz e ła m y w a n e są z d u ż y m i o p o ram i w śro d o w is k u h is to r y k ó w — b adaczy.

Był to je d n a k okres, k ied y życie szło w a r t k im k ro k ie m nap rzó d . Nowe, stabilizujące się społeczeństw o W arm ii i M a z u r dla sw ej p o sta w y w spółczesnej szukało b a rd ziej pogłębionej a r g u m e n ta c ji histo ry czn ej. H isto ria W arm ii i M a z u r d o starczała p rzed e w szy stk im in fo rm a cji o niepow odzeniach polskiej m yśli p a ń stw o w e j, dow odów b r a k u w y o b ra źn i polskich p o lity k ó w i p rz y w ó d ­ ców w ocenie p e rs p e k ty w y w łasnego b y tu p a ń stw o w e g o i n arodow ego. C h a ­ r a k t e r p ro p a g a n d y p a ń stw o w e j, szczególnie w la ta c h siedem dziesiątych, sp rz y ­ jał zaś snuciu ro z w aż a ń nie o ź ró d ła ch p o ra że k i klęsk, lecz p ro w a d ził do w y o lb rz y m ian ia w s zy s tk ic h in fo im a c ji o w ielkości i t r y u m f a c h p a ń s tw o ­

wości polskiej. J e d n a k ż e p o ra żk i po lity k i p a ń stw o w e j wobec ludności

rodzim ej, k t ó r e ta k w y ra źn ie u ja w n iły się w now ej sytuacji, po p o d p isa n iu po ro zu m ien ia z R e p u b lik ą F e d e r a ln ą Niemiec, z d ecy d o w an ie k o ry g o w a ły o p ty ­ m istyczne oceny, w y p ro w a d z a n e z o b razu dziejów rodzim ej ludności polskiej na ty m teren ie. W życiu p u b liczn y m t a k m an ip u lo w a n o histo rią, a b y p r z y ­ nosiła ona dow ody siły, sukcesów, prężności n a r o d u polskiego, także i w p r z e ­ szłości. T ym czasem dzieje W arm ii i M azu r nie d o starczały z b y t w ielu tak ic h a rg u m e n tó w . Ich tragizm , obfitość klęsk i porażek , aczkolw iek w y t ł u m a ­ czonych p ro cesam i o b iek ty w n y m i, nie b y l do stateczn ą zachętą do pog łęb ia­ n ia więzi e m o cjo n aln y ch z tym i w y d a rze n iam i. S e n ty m e n t i r o m a n ty z m u stę-26 B a r d z o i n t e r e s u j ą c y c h i n f o r m a c j i w t e j m i e r z e d o s t a r c z a a n a l i z a t r e ś c i „ K o m u n i k a t ó w M a z u r s k o - W a r m i ń s k i c h ” , a i t a k ż e p o r ó w n a n i e i c h z t r e ś c i a m i h i s t o r y c z n y m i p o p u l a r y z o w a n y m i n a ł a m a c h „ W a r m i i i M a z u r ” , „ G a z e t y O l s z t y ń s k i e j ” , c z y t e ż w r e s z c i e „ S ł o w a n a W a r m i i i M a z u r a c h ” , A n a l i z a d z i a ł a l n o ś c i w y d a w n i c z e j , a p r z e d e w s z y s t k i m s e r i i m o n o g r a f i i l o k a l n y c h , u k a z u j e o g r a n i c z o n y w p ł y w u s t a l e ń b a d a c z y p o l s k i c h n a p o p u l a r y z o w a n e t r e ś c i , 27 O ś r o d e k B a d a ń N a u k o w y c h p r z y g o t o w a ł d w u t o m o w e w y d a w n i c t w o , k t ó r e w p e w n y m s t o p n i u p o w i n n o z a s t ą p i ć t a k ą k s i ą ż k ę . M a s i ę o n o s k ł a d a ć z a r t y k u ł ó w s y n t e t y z u j ą c y c h c a ł o ś ć d z i e j ó w , j a k i s z k i c ó w s z c z e g ó ł o w y c h , d o t y c z ą c y c h w y b r a n y c h z a g a d n i e ń . T o m p i e r w s z y t e g o w y d a w n i c t w a u k a ż e s i ę n a j p r a w d o p o d o b n i e j w r o k u b i e ż ą c y m .

(12)

Pr ob le my p o t o c z n e j ś w i a d o m o ś c i hi st orycznej 97 p o w al m iejsca racjo n alizm o w i, n a s tro jo m k o n su m p c y jn y m , p o zytyw istycznym . Społeczeństw o W a rm ii i M a z u r w ty m okresie dyn am iczn eg o ro zw o ju

ró ż n y ch dziedzin życia społecznego chciało w h isto rii znaleźć do d atk o w e

a r g u m e n ty u z as ad n iają ce jego a sp irac je do coraz to w yższego m iejsca w ży­ ciu o g ó ln o n aro d o w y m . S to su n e k do tr a d y c ji h isto ry cz n y ch W a rm ii i Mazur z m ie n ia ł się pod w p ły w e m o b serw acji p ro cesó w zachodzących w ś ró d ludności rodzim ej. E k sp o n o w a n e w życiu p u b liczn y m tr a d y c je n aro d o w o -w y zw o leń cze polskiej ludności rodzim ej nie z n ajd o w a ły p o tw ierd z en ia w b e zp o ś re d n ich k o n t a k t a c h z gru p ą, k tó r a w ocenie w spółczesnych w in n a przecież być ży­ w y m nosicielem ow y ch trad y c ji. Nie p ró b o w a n o p rz y ty m w y ja śn ić p rzy czy n p o s ta w ludności rodzim ej. B ra k jak ie g o k o lw ie k sta n o w isk a p ublicznego władz

p a ń s tw o w y c h w s p ra w ie w y ja zd ó w tej ludności rodził liczne p y ta n ia

i w ątp liw o ści w s p ra w ie oceny całej przeszłości W a rm ii i M azur, a zwłaszcza p o p u lary z o w a n eg o o b ra zu dziejów tego obszaru. Z ach w iało się zaufanie, z j a ­ k im p rz y jm o w a n o tw ie rd z e n ia h isto ry k ó w . U p o w szech n ian e treś ci o d ziejach n a jn o w sz y ch W arm ii i M a z u r nie z n ajd o w a ły p o tw ie rd z e n ia w b ezpośrednich o b se rw a cja ch p o sta w ludności rodzim ej. A rów nocześnie n a u k a historyczna n ie p o trafiła w sposób do stateczn ie p rz e k o n y w a ją c y w y tłu m a c zy ć przyczyn tak ie j sprzeczności.

P o tw ie rd z a ł się w niosek, n ieje d n o k ro tn ie już wcześniej fo rm u ło w an y , o ak ty w iz ac ji treś ci h isto ry cz n y ch w św iadom ości społecznej w o k re sac h g w a łto w n y ch p rz e m ia n p o d sta w o w y c h s tr u k t u r , k o n s ty tu u ją c y c h d a n e zbio­ rowości i w p ły w a ją c y c h na k sz ta łto w a n ie się n o w y c h 2S. W okresie społecznej sta g n ac ji w la ta c h sied em d ziesiąty ch n astąp iło znużenie a r g u m e n ta c ją histo­ ryczną, pogłębione przez wzm ożoną nieufność do tw ie r d z e ń h isto ry k ó w , w y r a ­ sta ją cą w w a r u n k a c h k o n fro n to w a n ia ich z rzeczyw istością. C h a r a k t e r życia publicznego, nie ty lk o zresztą w O lsztyńskiem , w p ły w a ł n a z m n iejs zan ie się z ain tere so w a n ia c ało k ształtem p ro b le m a ty k i h isto rii reg io n aln ej w d z ia łal­ ności p o p u la ry z a to rs k ie j i w ych o w aw czej. Dla tego pro cesu szczególnie n ie ­ bezpieczne m ia ły być k o n se k w e n cje r e fo r m y a d m in is tra c y jn e j, p ro w ad zące do u k s z tałto w an ia n o w y c h g ra n ic w ojew ó d ztw , k tó r e w z d ec y d o w a n y sposób p rz e ła m a ły s ta r e h isto ry czn e g ran ice regionów . P ro w ad z iło to do znacznego zm n iejszen ia f u n k c ji p ra g m a ty c z n y c h h isto rii w ogóle, nie tylko dziejów r e ­ g ionalnych. Być może w iąże się to w jak im ś sto p n iu z n ie d o s trz eg a n iem faktu,

że ja k p isał J e r z y Szacki, Przeszłość nie poucza n as o tym , jak i św ia t być

p o w in ien —. Ale m y śląc o przyszłości nie m o żem y od przeszłości ab strah o w ać, c ało k ształt p rz e ję ty c h od p o p rz ed n ich pokoleń okoliczności w y znacza bow iem g ran ice naszego działania, określa szanse realizacji naszego id e a łu ” 25. Dopiero ■wydarzenia d ru g ie j połow y 1980 ro k u w ykazały, ja k w ie lk ą fu n k c ję w w y ­ ch o w an iu p o lity czn y m w spółczesnego P o la k a o d g ry w a je d n a k tr a d y c ja h is to ­ ryczna, nie u fo rm o w a n a w sposób p r a g m a ty c z n y przez w a r s t w y rządzące, lecz u k s z tałto w an e n a tu r a ln ie , przez k o lejn e pokolenia. P o tw ie rd za ło się w ó w ­ czas z ain tere so w a n ie dla h isto rii jak o d y sc y p lin y n a u k o w e j f o rm u łu ją ce j oceny, wnioski; re k o n s tr u u ją c e j przeszłość w w y n ik u b a d a ń źródłow ych, a nie zależności od p o trze b w ła d z politycznych.

A zatem , ja k w y g lą d a ją w św ietle p r z ep ro w a d z o n y ch b a d ań , n ie k tó re

28 P o t w i e r d z a j ą t o b a d a n i a p r z e p r o w a d z o n e p r z e z J . P o s s a r t , o p . c i t . o r a z B . S z a c k ą , o p . c i t .

29 J . S z a c k i , o p . c i t . , s . 56.

(13)

98 W ł o d z i m i e r z Su l ej a - W o j c i e c h Wr zesiński

e le m en ty w spółczesnej św iadom ości histo ry czn ej m ieszk ań có w W a rm ii i M a­ zur?

P rzejś cie do o m aw ia n y ch k o n k r e tn y c h re zu lta tó w , w y p ły w a ją c y c h z a n a ­ lizy odpow iedzi n a poszczególne p y tan ia , n a le ży jed n a k , ja k sądzim y, p o p rz e ­ dzić c h a r a k te r y s t y k ą b a d a n e j pop u lacji. W w y n ik u an k ie to w an ia , p r z y p o m n ij­ m y raz jeszcze, u zy sk an o ogółem 3328 ank iet. W g ru p ie tej p rz ew a ż ały k o b iety — nieco pow yżej 50%. Sto su n k o w o r ó w n o m ie rn y by ł n a to m ia s t p o ­ dział na poszczególne g r u p y w iek u . P o n a d 30% odpow iedzi u zy sk an o w g r u ­ pie pom iędzy 20 a 30 r o k ie m życia, po około 15% — w g ru p a c h : od 16 do 20 r o k u życia, a ta k ż e p om iędzy 30 a 40 oraz 40 do 50 lat. D w ie o sta tn ie g ru p y w ieku, m ieszczące się w prz ed z ia łac h od 50 do 60 i pow yżej 60 la t b y ły n a j ­ m niejsze, objęły b o w iem po około 10o/o bad an ej populacji. W ystąpiły, rzecz jasna, i k o n k r e tn e różnice. P rz y k ła d o w o w R eszlu g r u p a do 20 ro k u życia o b e jm o w a ła 18,8% b ad an y c h , podczas gdy w Szczytnie ta sam a g ru p a sta n o ­ wiła jed y n ie 12,6%. W S zczytnie znacznie liczniejsza była n a to m ia s t g ru p a w iek u w p rzed ziale 30—40 lat (19,4%), gdy ta sam a g r u p a w Reszlu o b ejm o ­ w a ła ty lk o 13,9%.

In tere s u jąc y , ja k sądzim y, jes t też obraz b a d a n e j zbiorow ości pod w zglę­ dem pochodzenia społecznego (k ierow ano się ro d o w o d em ojca). T u ta j różnice b y ły już znacznie większe. I tak, podczas b a d a ń pilo tażo w y ch było 40% osób pochodzenia robotniczego, w Szczytnie 50,2%, a w Reszlu aż 57,4%. P ro c e n t osób pochodzenia chłopskiego b y ł zbliżony — w ynosił około 30. Z in te li­ gencji w yw odziło się 20% a n k ie to w a n y c h w czasie b a d a ń pilotażow ych, 16,3% w Szczytnie i ty lk o 8,95% w Reszlu, z w a r s tw y rzem ieślniczej odpow iednio 8%, 3% i 2,65%. O dnotow ano isto tn e ró żnice co do sto p n ia w y k ształcen ia. Podczas b a d a ń pilo tażo w y ch 3% osób nie posiadało ukończonego w y k ształcen ia podstaw ow ego, w Szczytnie — 6,1%, a w R.eszlu 8,4%. Szkołę p o d sta w o w ą ukończyło odpow iednio: 18%, 23,3% i 27,7%; zasadniczą z aw o d o w ą — 10°/», 13,5% i 16,l°/o. N ajliczniejsza b y ła g ru p a z w y k s zta łc en ie m ś re d n im (zarówno ogólnokształcącym , ja k i zaw odow ym , a ta k ż e osoby uczęszczające jeszcze do tego ty p u szkoły) — 32%, 45,4% i 38,7%. N ajm n ie j liczna g r u p a posiadała ś w ia d e ctw a u k o ń c ze n ia szkół p o m a tu r a ln y c h — 4°/o, 2,7% i 1,9%. W y k sz ta łc e ­ nie wyższe n ieukończone d e k la ro w a ło 23%, 2,9% i 2,7%, a w y k s ztałcen ie wyższe 10%, 6,3% i 4,3%.

P rz e g lą d p o d sta w o w y c h d a n y ch o r e s p o n d e n ta c h k o ń czy m y in fo rm a cja m i 0 p ro p o rc ja c h pom iędzy poszczególnymi g ru p a m i ludnościow ym i. W trak c ie p ro w a d ze n ia b a d a ń zetk n ęliśm y się p rz ed e w s zy s tk im z o siedleńcam i (łącznie z osobami w yw odzącym i się z rodzin osiedleńców) — g r u p a ta stan o w iła 71,7% całej b a d an e j populacji. R e p atrian c i stan o w ili 17,6%, a u to c h to n i 7,3%, n a to m ia s t 4,4% r e s p o n d en tó w pochodziło z rodzin m ie szanych.

W edług sam ooceny r e sp o n d en tó w ich sta n w iedzy o przeszłości W arm ii 1 M a z u r jest w ysoki. I t a k p rz y p y ta n iu dotyczącym znajom ości osób zw ią­ z anych z h isto rią tego re g io n u z d ecy d o w an a większość b a d an e j pop u lacji (W-55%, M-71,5%, S-85% s°) z ad e k la ro w a ła znajom ość postaci, k tó r e zaw aży ły sw ą działalnością na h isto rii ty c h ziem. P o w ta rz a się to p rz y in n y ch szczegóło­ w y ch analizach. P rzek o n an ie, iż zna się histo rię W arm ii i M azu r rośnie w ra z z poziom em w y k ształcen ia oraz w zależności od m iejsca zam ieszkania: p o ­ ziom w iedzy d e k la ro w a n e j o historii re g io n u n ajn iższy jes t na wsi, n a j ­

(14)

w yższy w mieście w ojew ódzkim . N ależy p rz y ty m po d k reślić, iż w tra k c ie b a d a ń nie stw ierdzono, by sta n w iedzy d e k la r o w a n e j w ś ró d ludności rodzim ej w y k ra c z a ł poza poziom d e k la r o w a n y przez p o zo stały ch m ie sz k ań c ó w wsi. Ze z w a r ty m i sk u p isk a m i ludności ro d zim ej s ty k a liś m y się w g ru n cie rzeczy jed y n ie n a wsi, p rz eto wszędzie tam , gdzie będzie m o w a o ludności w ie j­ skiej, w nioski w y p ro w a d z a n e z an alizy jej w y p o w ied zi dotyczyć będą ty m sa m y m ro d o w ity ch m ieszk ań có w W arm ii i M azur. D o d a jm y n a m arginesie, iż w y p ro w a d z a n e stąd w n io sk i w m n ie jsz y m stopniu mogą dotyczyć sy tu acji is tn iejącej n a pozostałych o b sz a ra c h z am ieszk ały ch przez p o lsk ą ludność ro d zim ą (Śląsk Opolski, Babim ojszczyzna, Złotowszczyzna), gdzie zw iązki z k u l t u r ą i tr a d y c ją p o lsk ą były o w iele żywsze. P r z y d e k la r o w a n iu sta n u w ied zy w y s tę p o w a ło ró w n ież w y ra ź n e zróżnicow anie pokoleniow e. N a j le ­ piej, w e d łu g samooceny, o p ro b le m a c h historii re g io n u p o in fo rm o w an e są d w ie g r u p y w iekow e: p om iędzy 30 a 40 r o k iem życia oraz m iędzy 50 a 60 rokiem życia. I odw ro tn ie; n a jn iż szy poziom d e k la ro w a ła m łodzież w w iek u od 16 do 20 lat.

W d otychczasow ych b a d an iac h , po m im o zm o d y fik o w a n ia k w e s tio n ariu s z a badawczego, nie w p e łn i zdołaliśm y określić stopień różnicy m iędzy d e k la r o ­ w a n y m s ta n e m w ied zy a jej fa k ty c z n y m poziomem. M im o niedoskonałości naszych r e z u lta tó w pod ty m w zględem m ożna je d n a k zaobserw ow ać, iż sta n d e k la r o w a n y by ł dużo w yższy od w ied zy rzeczyw istej. C iek a w y c h w niosków

w ty m zakresie d o starczy ły p y ta n ie dotyczące różnic h isto ry cz n y ch

m iędzy W arm ią a M azuram i. Podczas gdy 70% re s p o n d e n tó w podczas b a d a ń sondażow ych i p o n a d 40% w czasie b a d a ń w e ry f ik u ją c y c h d ek laro w ało , że różnice w przeszłości d ziejów W arm ii i M a z u r dostrzega, to jed y n ie zaledw ie У4 (S-250/», M-lS'/o, W-15%) p o tra fiła w skazać n a jak ie k o lw ie k d o w ody m ó w ią ­ ce o rzeczy w isty ch ró żnicach. N ajczęściej w s k az y w a n o n a różnice e tn o g r a ­ ficzne i w yznaniow e. S to p ień d ostrzegania rzeczyw istych różnic w z ra s ta ł w m iarę, ja k m ieliś m y do czynienia z lu d źm i starszym i. U w agę z w rac a ł fakt, że różnice o w e częściej d o strzeg ali m ieszk ań cy wsi. W y d a je się, że n a ­

leży t u stw ierdzić, iż w iedza o różnicach h isto ry cz n y ch m iędzy W arm ią

a M a z u ra m i jesl w d u ż y m sto p n iu re z u lta te m o b serw acji b ezpośrednich, po osiedlenia się n a ty ch te re n a c h , a nie w ied zy n a b y te j z in n y ch źródeł i n f o r m a ­ cji. Nie dotyczy to osób z w yższym w y k ształcen iem , k tó r e n ieje d n o k ro tn ie w sposób p e łn y różnice owe p o tra fiły uzasadnić. W śró d poszczególnych a r g u ­ m e n tó w p r z y ta cz a n y ch dla u d o k u m e n to w a n ia odrębności t y c h regionów n a o sta tn im m iejscu (z w y ją tk ie m b a d ań p ro w a d zo n y c h n a t e re n ie Szczytna) p las o w a ł się a r g u m e n t ich o d m ie n n y c h losów histo ry czn y ch . Z aled w ie od 4,5% do 8,5% resp o n d en tó w , k tó rzy dostrzegali owe różnice, o d w o ły w ało się do tego a rg u m e n tu .

Szczególnie n iek o rz y stn ie ry s o w ała się rozbieżność m iędzy s ta n e m d e k la ­ r o w a n y m a w iedzą fak ty c zn ie p o sia d an ą w ś ró d licznie r e p re z e n to w a n y c h w n a s z y ch b a d a n ia c h (głównie pilotażow ych) nauczycieli, o d b y w a jąc y ch s t u ­ dia w W yższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie. W łaśn ie p o śró d n ic h u d e r z a ­ jąco w ysoki by ł odsetek osób, k t ó r e d e k la r o w a ły znajom ość d ziejó w W a rm ii i M azur, bez p o tw ierd z en ia tego s ta n e m fak ty czn y m . Z konieczności o g ra n i­ czamy się do przytoczenia jed y n ie k ilk u p rz y k ła d ó w . Poniżej śre d n iej u s t a ­ lonej w odniesien iu do całej p o p u lac ji b y ła w ś ró d n ic h znajom ość fa k tó w m ó w iący ch o zw iązk u m ięd zy P ie n ię ż n y m a „G azetą O lsz ty ń sk ą ” . Poniżej przeciętnej dla w szystkich b a d a n y c h b y ła w tej g ru p ie znajom ość h isto ry cz ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po drugie, w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie badania ewaluacyjne aktywnych programów zatrudnieniowych mają już dosyć długą tradycję, podczas gdy w Europie jeszcze

Wypełnisko stanowiła szara, piaszczy- sta warstwa kulturowa ze spalenizną, przepalonymi kamieniami, fragmentami ceramiki i drobnymi fragmentami polepy.. W sąsiedztwie

Wykopaliskowe badania archeologiczne, przeprowadzone od 10 sierpnia do 29 września przez Andrzeja Koperskiego (autor sprawozdania, Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej

jest to p aństw ow a, sp ółd zielcza lub sp ołeczna organizacja, której zadanie p o- lega na prow adzeniu d ziałaln ości gospod arczej.. Pom orskiego — przesłan ką

Celem niniejszego opracowania jest analiza ewolucji głównych założeń systemu finan- sowego WE oraz grup wydatków w ramach perspektyw finansowych do 2007 r., omówienie istoty

Pour ce qui est de leur diagnostic, ils manifestent cette as- surance typique qu’on voit dans les traités médicaux positivistes de l’époque: « Les dégé- nérés, dès

Mamy nadzieję, że podręcznik - atrakcyjnie wydany, wraz z kasetą magnetofonową (lub video) i zeszytem ćwiczeń - stanowić będzie wartościową pozycję do

Fuera de este aspecto, más bien menor en un tema abordado desde la historia, nos gustaría señalar aquí una cuestión de fondo que este libro puede ayudarnos a resaltar: