• Nie Znaleziono Wyników

View of The Alliance of Polish Workers in Denmark and its Concern for the Preservation of Poles' National Identity in 1933

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of The Alliance of Polish Workers in Denmark and its Concern for the Preservation of Poles' National Identity in 1933"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

________________________________________________________

STUDIA POLONIJNE T. 34. Lublin 2013

KS. JÓZEF SZYMAN´ SKI

ZWI 

AZEK ROBOTNIKÓW POLSKICH W DANII

W TROSCE O ZACHOWANIE

TOZ

 SAMOS´CI NARODOWEJ RODAKÓW W 1933 ROKU

Jedynym os´rodkiem umozliwiaj acym na terenie Danii utrzymywanie lokal-nych kontaktów miedzy Polakami, po wyjez´dzie z tego kraju w latach 1919-1920 polskiej inteligencji, bya parafia katolicka1. Kazda niedziela i s´wieto byy okazj a nie tylko do spotkania rodaków, ale przede wszystkim do za-demonstrowania w obcym kulturowo s´rodowisku wartos´ci narodowo-kato-lickich, czestokroc´ nieakceptowanych równiez przez obcych narodowos´ciowo duszpasterzy2. Na ogóln a liczbe 25 000 katolików w Danii 13 000 byo Polakami, ws´ród których w 1927 roku posuge duszpastersk a speniao 14 duszpasterzy wadaj acych jezykiem polskim3. Zwróci na te fakty uwage rektor Polskiej Misji Katolickiej w Belgii (dalej cyt.: PMK), ks. dr Tadeusz Kotowski4, który by wówczas koordynatorem opieki religijnej i

kulturalno-Ks. dr JÓZEF SZYMAN´ SKI  adiunkt Instytutu Badan´ nad Poloni a i Duszpasterstwem Polonijnym KUL; e-mail: instpol@kul.lublin.pl

1E. O l s z e w s k i, Emigracja polska w Danii 1893-1993, WarszawaLublin:

Wydaw-nictwo Instytutu Studiów Politycznych PAN 1993, s. 122-123.

2 Ks. J. S z y m a n´ s k i, Z dziejów opieki duszpasterskiej nad Polakami w Danii w 1927 r., „Studia Polonijne” 33(2012), s. 155-168.

3 Emigracja polska w Danji, „Biuletyn Katolików Polskich w Belgji, Danji i Holandji”

1927, 8/12, s. 5-6.

4Ks. J. S z y m a n´ s k i, Duszpasterze Polonii i Polaków za granic a, Sownik biogra-ficzny, t. I, Lublin: Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna 2010, s. 72-74.

(2)

spoecznej nad emigracj a polsk a w Danii5. W raporcie do prymasa Polski Augusta Hlonda napisa: „[...] niestety, opieke duchown a nad Polakami zagra-nic a sprawuj a Holendrzy, Niemcy, Francuzi, Belgowie – Polaków i Polek prawie najzupeniej brak. Jest to dla nas nie tylko bolesne, ale i upokarzaj  a-ce”6. W kolejnym pis´mie wskazywa wprost, ze: „Sprawa opieki religijnej w Danii jest niesychanie skomplikowana, ze wzgledu na zasadnicz a polityke kos´cieln a Wikariatu Apostolskiego, popieran a w pewnej mierze przez Kongre-gacje Propagandy, zmierzaj acej do wynarodowienia naszej emigracji”7.

Tendencjom tym  jak wczes´niej zauwazy rektor  sprzyja fakt, iz: Rozwój polskiego zycia organizacyjnego jest niezmiernie utrudniony wskutek rozproszenia wychodz´stwa po caej Danii, i zupenego braku inteligencji polskiej. Obecnie istnieje Zwi azek Robotników Polskich w Nakskov i w Nykobing i Koo S´piewu w Koge.

Nalezy zwrócic´ uwage na fakt, ze organizacje robotnicze w Nakskovie i Nyko-bing powstay w pierwszym rzedzie dla obrony polskos´ci w kos´ciele i szkole przeciw asymilatorskiej taktyce Misjonarzy w tych dwóch parafiach8.

Niemniej, oddolna inicjatywa rodaków jednocz acych sie przeciwko obcym narodowos´ciowo duszpasterzom9 pozostawaa „niemym krzykiem”. Zwi azek Robotników Polskich [dalej: ZRP] w Danii, który faktycznie przyj a na siebie

5Ks. J. S z y m a n´ s k i, Obraz duszpasterstwa polskojezycznego w Europie na podsta-wie wizytacji rektora Polskiej Misji Katolickiej w Belgii, „Archiwa, Biblioteki i Muzea

Kos´ciel-ne” 97(2012), s. 341-356.

6 Archiwum Archidiecezjalne w Gniez´nie [dalej cyt.: AAG], Archiwum Prymasa Polski

[dalej cyt.: APP], Akta Protektora Wychodz´stwa Polskiego [dalej cyt.: APWP], Dania, Dzia III/63, X. Tadeusz Kotowski, Rektor Misji Polskiej w Belgii, Raport ze stanu opieki religijnej nad emigracj a polsk a w Danii, Nr 287/27; S z y m a n´ s k i, Z dziejów opieki duszpasterskiej

nad Polakami w Danii, s. 167.

7AAG, APP, APWP, Belgia – Generalia, Dzia III, vol. I/44a, Ks. T. Kotowski, Rektor

P.M.K. na Belgje, Danje i Holandje, Najdostojniejsza Kurja Poznan´ska, Wydzia Opieki nad Polakami Zagranic a, Bruxelles, le 6 paz´dziernika 1927.

8S z y m a n´ s k i, Z dziejów opieki duszpasterskiej nad Polakami w Danii, s. 163. 9 Duszpasterze ci w okresie poprzedzaj acym swój pobyt w Danii przebywali na terenie

Galicji i poznali jezyk polski. Dzieki staraniom przedstawicieli Austro-Wegier w Kopenhadze, sprowadzono ich do Danii i powierzono im opieke duszpastersk a nad Polakami. Z chwil a kleski militarnej pan´stw centralnych i odrodzenia sie pan´stwa polskiego d azyli oni do asymi-lacji wychodz´stwa polskiego poprzez propagowanie niewiary w trwaos´c´ pan´stwa polskiego, przedstawiali sytuacje spoeczno-polityczn a w Polsce bardzo negatywnie. Poza s´rodkami propa-gandowymi, organizacyjnie d azyli do rozbicia Zwi azków Polaków Katolików w Danii. Zob. S. W i t k o w s k i, „Polak w Danii” 1918-1919, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej”

(3)

role jedynego obron´cy tozsamos´ci narodowo-katolickiej rodaków w tym kraju, apelowa w pis´mie do prymasa Augusta Hlonda: „Dlaczego Polsko nas opu-szczasz, dlaczego z nas tu w Danii czynisz ofiare ...”. Przytoczone ponizej dokumenty egzemplifikuj a skale problemu, bezradnos´c´ wadz pan´stwowych i kos´cielnych w Polsce, ograniczenia wynikaj ace z roli petenta. W publikacji tekstów dokonano niezbednego uwspóczes´nienia ortografii i interpunkcji, gównie zastepuj ac duze litery maymi. Zachowano oryginalny styl i skadnie. Dokumenty oryginalne w formie maszynopisu przechowywane s a w Archi-wum Archidiecezjalnym w Gniez´nie, ArchiArchi-wum Prymasa Polski, Akta Protek-tora Wychodz´stwa Polskiego, Dania, Dzia III/64.

Dokument 1

Zwi azek Robotników Polskich Nivaa Sj., d. 23 lipca 1933

w Danii

Rada Naczelna [pieczec´]

Den Polske Arbejderforening Kancelaria Prymasa Polski

i Danmark WP 2 sier. 1933

Hovedbestyrelsen L.dz 3027

Nr 248/33

Do Jego Eminencji

Ks. Kardynaa Prymasa Polski Dr. Augusta Hlonda w Poznaniu Najczcigodniejszy Opiekunie Nasz.

Juz nie pozwalamy sobie, ale jestes´my zmuszeni, jeszcze raz, a czy moze juz ostatni, /nie daj Boze/ zwrócic´ sie Do Waszej Eminencji z pismem, które tu za  acza-my i bez zadnej przesady, bez acza-mys´li zwalczania nam Polakom ludzi. Jedynie poste-powanie nasze i grunt, na którym stanelis´my, i stac´ bedziemy, jest ten i bedzie, ze nie mozemy w czasach dzisiejszych, jako Polacy i jako obywatele Wolnego Pan´stwa, pozwolic´ na to, aby tu w Danii, powtarzamy w Danii, obcy przybysze mogli nas Po-laków tak sromotnie krzywdzic´, a Wadze Ojczyste ze zimnym spokojem, czyli dobr a /czyzby/ wol a, oddaj a nas na zagade narodow a.

My chociaz sabi i opuszczeni, nigdy nie pozwolimy na to, aby dla jednej idei sprzedac´ drug a, i to z tego powodu, ze tego pragn a obcy przybysze z caego s´wiata. Nie, my na to sobie nie pozwolimy.

Aby jeszcze unikn ac´ tych konsekwencji, których nikt syszec´ i widziec´ sobie nie pragnie, zwracamy sie jeszcze raz Do Jego Eminencji, Opiekuna Wychodz´stwa Pol-skiego z tymi wyjas´nieniami, jakich dot ad nie dawalis´my.

(4)

Do tego zmuszaj a nas ostatnie fakty, rozpacz i prawie ze strony czynników pol-skich, ze sie robi ofiare z tysiecy dusz polskich. A my na to pod zadnym warunkiem zgodzic´ sie nie mozemy.

I w za aczonym pis´mie podajemy rzeczywisty stan rzeczy, jaki tu by i jaki sie wytworzy.

Na razie, aby zachowac´ rozgos, który przyniósby skutki tylko dla stron innych, a nie Kos´cioowi katolickiemu, zwracamy sie tylko do Waszej Eminencji z nadziej a, ze pomoc nam bedzie dana w najblizszym czasie.

W przeciwnym razie, i to z tego powodu, ze nadzieje tylu lat zawiody, a dzisiaj jestes´my postawieni w najkrytyczniejszym poozeniu, bedziemy zmuszeni zabrac´ stanowisko, z którego nie bedziemy wybierac´ w s´rodkach.

Z najgebszym szacunkiem i czci a Czes´c´ Ojczyz´nie

Sekretarz Prezes

Walenty Moryc W. Kozuch

Zwi azek Robotników Polskich w Danii [pieczec´ okr aga]

Dokument 2

Opieka duszpasterska polska nad Polakami w Danii. Jak obcy ks. ks. katoliccy wynaradawiaj a Polaków w Danii. Jak postepuj a wysannicy z Polski, dla pociech Po-laków w Danii, rozpacz w Polonii dun´skiej.

Z powodu, ze niniejsze wiadomos´ci z zycia Polaków w Danii s a skierowane do Instytucji w Polsce, tych które znaj a szczegóowo dotychczasowy stan rzeczy, dlatego nie podaje sie wielu faktów, które juz dawniej i niejednokrotnie byy omawiane. A podajemy te, które uwazamy za wskazane do zawiadomienia w chwili obecnej.

Od roku okoo 1920 Wychodz´stwo Polskie w Danii zyo nadziej a, ze Odrodzona Ojczyzna przyjdzie im z pomoc a. O co gównie chodzio? Jako katolikom, ale i Pola-kom chodzio o to, aby zachowac´ w modym pokoleniu narodowos´c´ polsk a, to byo-by w wysokim stopniu mozliwe przy tych wysikach samego Wychodz´stwa, które stawia od siebie, w szkoach polskich, organizacjach starszych i modziezy, które zostay zaozone dla obrony przed wynarodowieniem modego pokolenia, przez nasa-ne tu duchowien´stwo katolickie róznych narodowos´ci, w przewaznasa-nej czes´ci Niemców i Holendrów.

Zamiary Polonii dun´skiej byyby sie uday, i byy mozliwe do osi agniecia, gdyby czynniki ojczyste speniy obiecywan a przez dugie lata pomoc.

Upyneo przeszo 10 lat na obiecywaniu, i oczekiwaniu, obecnie okazao sie, ze jak tu mówi a obiecywano dlatego, aby czas odwlec, a Polacy w Danii znalez´li sie w najkrytyczniejszym poozeniu, jakiego tu dot ad nie byo.

(5)

Jakie byo poozenie spraw naszych, od pocz atku do r. 1928, pomijamy dzisiaj, wskazujemy do akt, które sie znajduj a w archiwum naszym jak i zainteresowanych urzedów.

Dzisiaj mamy na mys´li, i uwazamy za wskazane, dac´ pewne wyjas´nienia, które maj a swoje znaczenie, i s adzimy, ze gdy sprawa nabraa takiego obrotu, nie powinny zostac´ w zakryciu.

Gdy s´ledzimy bieg sprawy, od roku 1929, i do wydarzen´ w roku biez acym, to wszystko wskazuje na to, ze czynniki ojczyste kos´cielne maj a porozumienie z tutej-szym duchowien´stwem, i systematycznie id a im na reke, aby tutejsze duchowien´stwo osi agneo cel wynarodowienia Polaków.

Ostatnie sowa tu powiedziane s a surowe, to tez zaraz stwierdzamy, ze nie mamy tu tej mys´li pos adzic´ Jego Eminencje Kardynaa Prymasa Polski, gdyz my Polacy w Danii, jak i cay naród Polski, znamy Jego osobe i dobre serce Prymasa, ale wie-my, ze te sprawy, o które nam chodzi, zalezne s a w wielkim stopniu od otoczenia Prymasa Polski.

A wiec przystepujemy do uwag, jakie moglis´my zaobserwowac´ od r. 1929. W roku 1929, w listopadzie, przyby do Danii przyboczny sekretarz J.E. prymasa Polski ks. dr St. Janicki10, w celu zbadania poozenia Polaków w Danii, i jak mó-wi, przygotowania gruntu dla ks. ks. Polaków w Danii.

Stwierdzic´ nalezy, ze gdys´my s´ledzili postepowanie ks. dr. St. Janickiego w ob-jazdach po parafiach, to postepowanie Jego byo tego sposobu, ze widocznie i jawnie omija organizacje polskie i tych Polaków, którzy stoj a w organizacji, a tylko odwie-dza tutejsze duchowien´stwo.

Byy wypadki, ze ks. dr Janicki przechodz ac okoo polskiej szkoy w Meribo, na zaproszenie miejscowego zarz adu Zwi azku, odmówi wst apienia do tej szkoy.

W innej miejscowos´ci, Nakskow, na przemówienie ks. dr. Janickiego, w którym nawoywa do poddania sie tutejszemu duchowien´stwu, zosta zapytany przez jednego z cz. zarz adu, czy ks. dr przyjecha do Polaków, czy tez tylko do tutejszych ks. ks.? Cay przejazd i taktyka ówczesna ks. dr. Janickiego wywoaa wielkie rozgorycze-nie, i zal geboki u tych Polaków, którzy czuj a sie byc´ Polakami, a co wazne, ze oczekiwalis´my jako wysannika Najwyzszego Opiekuna Wychodz´stwa Polskiego.

Po objez´dzie po Danii, w ostatnim dniu przed wyjazdem z Danii, ks. dr Janicki, w towarzystwie cz. poselstwa p. B. Redigera przybyli do Nivaa, do zarz adu Rady Naczelnej [dalej: RN] ZRP w Danii, zarz ad RN juz posiada wiele zazalen´ od zwi 

az-10 Stanisaw Janicki  kapan archidiecezji poznan´skiej. Urodzi sie 26 kwietnia 1894

w Buku. W 1916 po ukon´czeniu Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu otrzy-ma s´wiecenia kapan´skie. Od 1918 studiowa w Münster. Nastepnie by wikariuszem: w Swa-rzedzu, Rydzynie, a od 1919 prefektem w Poznaniu. Studiowa historie Kos´cioa na Uniwersy-tecie Warszawskim i w Rzymie, gdzie w 1926 uzyska doktorat. W latach 1927-1929 wykada w polskim Seminarium Duchownym w Orchard Lake (USA). Od 1929 peni obowi azki refe-renta ds. emigracji Przybocznej Kancelarii Prymasa i wykadowcy Seminarium Duchownego w Poznaniu. W 1936 zosta proboszczem w S´rodzie Wielkopolskiej. 6 stycznia 1940 zosta za-mordowany przez Niemców w Forcie VII. J. B a z y d  o, Janicki Stanisaw, w:

(6)

ków lokalnych, i toku konferencji. Ks. dr Janicki os´wiadczy, ze jakoby musia pro-wadzic´ tak a polityke, aby zagodzic´ wrogos´c´ tutejszego duchowien´stwa, i tym sposo-bem przysposobic´ grunt dla polskich duszpasterzy11.

Ks. dr Janicki usilnie stawia nam warunek, ze bedzie móg przeprowadzic´ ten cel, pod tym warunkiem, ze nie bedzie opisywac´ tutejszych stosunków w prasie, gdyz zaszkodzilibys´my tym planom w wykonaniu.

My sowa dotrzymali, a ze strony ks. dr. Janickiego dzisiaj juz dobiega 4 lata, a opieka duszpasterska polska zostaa zabagniona bodaj tak jak nigdy dot ad.

W roku 1930, na Wielkanoc przyby do Danii ks. prof. Lison´12. Jak w caos´ci by wynik objazdu ks. prof. Lisonia, podamy ponizej. Najsampierw przypomnimy, ze Zwi azek Robotników Polskich w Danii prosi Jego Eminencje Kardynaa Prymasa Polski o delegowanie ks. Polaka do Danii, dla obsugi Polaków w czasie Wielka-nocnym.

Zarz ad Rady Naczelnej ZRP nie zosta zawiadomiony o przyjez´dzie ks. Polaka do Danii, az dopiero gdy juz ks. prof. Lison´ by w Danii, dostalis´my od niego krót-kie zawiadomienie, ze jest w Danii, w Haderslev, bez planu objazdów. Co nam nie byo mozliwym zawiadomic´ naszych Zw., aby cos´kolwiek mogli uczynic´ w zaprosze-niu Polaków.

Ks. ks. tutejsi nie uczynili nic, co by mogo sie przyczynic´ do zgromadzenia Polaków. A natomiast wykorzystali wszystko co byo mozliwym, aby postawic´ Pola-ków w najgorszym s´wietle, tak np. w Maribo wypado tak, ze Polacy urz adzili zaba-we w tym dniu, gdy przyby do Maribo ks. prof. Lison´, i ks. Klessens mia do tego tak a s´wietn a okazje, ze zaraz na spotkaniu sie z ks. prof. L. poda mu ogoszenie z gazety dun´skiej o zabawie, a ks. p. Lison´ powiedzia w Kopenhadze, ze to ogosze-nie wiezie do Polski, jako dowód dziaalnos´ci ZRP w Danii, gdy przybywa ksi adz z Polski.

Czyja tu wina, niech pozostaje do rozs adku sprawiedliwos´ci, i ta sprawiedliwos´c´ niech nas s adzi. Pod tym wzgledem czujemy sie spokojni.

11Zob. O l s z e w s k i, Emigracja polska, s. 229.

12Stanisaw Kostka Lison´  kapan archidiecezji poznan´skiej. Urodzi sie 21 paz´dziernika

1881 w Jarocinie. Syn Dionizego i Julianny z d. Jerzycka. Uczeszcza do szkoy elementarnej w Jarocinie, a od 1897 do gimnazjum w Poznaniu. W 1901 przeniós sie do Gimnazjum Ostrowskiego, gdzie 21 marca 1905 uzyska s´wiadectwo dojrzaos´ci. Po odbyciu studiów filozoficzno-teologicznych w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gniez´nie 14 lutego 1909 przyj a s´wiecenia kapan´skie. Od 1 marca peni obowi azki wikariusza w Mie-dzyrzeczu, a od 1 stycznia 1914 w Rogoz´nie, gdzie peni jednoczes´nie funkcje prefekta gim-nazjum. By tez czonkiem magistratu w tym mies´cie. Dnia 1 listopada 1927 zosta ojcem duchownym w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. Podczas wakacji angazowa sie w posuge duszpastersk a ws´ród wychodz´stwa polskiego. By dyrektorem diecezjalnym Unii Apostolskiej Kapanów i czonkiem Bractwa Ksiezy Misjonarzy „Dobrego Pasterza”. W S adzie Metropolitalnym w Poznaniu peni funkcje obron´cy weza mazen´skiego. Zmar 24 marca 1937. Pochowany zosta na cmentarzu s´w. Marcina w Poznaniu. H. K u b e r a, Ks. Stanisaw

(7)

W caym objez´dzie ks. profesora Lisonia nie zauwazylis´my ani s´ladu o tym, zeby to by ksi adz Polak, który przyjecha do Polaków, którzy zostali skazani losem na wygnanie, a duch ich jest godny i spragniony.

Waznem jest zaznaczyc´, ze przed przyjazdem do Danii ks. prof. Lisonia syszaem przez Radio, z okazji „Tygodnia Emigranta” kazanie z Poznania, które wygosi was´nie ks. prof. Lison´. Jakiez to byy piekne sowa goszone tam w Polsce. Ks. prof. Lison´ zna polityke wynaradawiania Polaków przez obcych ks. ks. Zna wielk a ofiarnos´c´ Polaków na kos´cioy katolickie w obcych krajach. Zna smutny los wygnan´ców polskich, i gin ac a tysi acami modziez polsk a.

Gdy skupieni suchalis´my tego kazania, pyney nam zy po twarzach, a po wysu-chaniu pieknego kazania pisaem dziekczynny list, który posaem za pos´rednictwem ksiegarni s´w. Wojciecha, a ks. prof. Lison´ jak mówi, przesa ów list do Kancelarii Prymasa Polski.

Tak syszelis´my z Polski, ... A tak odczulis´my w Danii, od tego samego profesora Lisonia ... I ja ten sam, tak po trzech latach, w Imieniu Emigracji Polskiej w Danii, pisze do Jego Eminencji Ksiedza Prymasa Polski ... Taki to los zycia Polaków na obczyz´nie, a w szczególnos´ci tu w Danii ... /To bynajmniej nie Dun´czyków wina/.

To nie koniec, nadchodz a wazniejsze wydarzenia, z r. ub. i biez acego. Które bodaj decyduj a o zaparciu sie Czynników Polskich o nas Polakach w Danii.

Po tylu latach staran´, oczekiwan´, z pocz atkiem roku 1932 przyby do Danii pierwszy ks. Polak, O. Rajner Gos´cin´ski13, jako pierwszy dla pracy ws´ród Polaków w Danii, tu

13Ludwik (Rajner) Gos´cin´ski  kapan Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych

(OFMConv, franciszkanin). Urodzi sie 19 grudnia 1890 w Kros´cienku Niznym k. Krosna; syn Józefa. Po ukon´czeniu 6-klasowej szkoy podstawowej w Kros´nie uczeszcza do Seminarium Nauczycielskiego, a nastepnie wst api do gimnazjum prowadzonego przez franciszkanów we Lwowie (1906-1909). W 1909 wst api do Zakonu Braci Mniejszych Franciszkanów Konwen-tualnych (przyj a imie Rajner). Od listopada 1912 studiowa na Uniwersytecie Gregorian´skim w Rzymie, a nastepnie we Fryburgu Szwajcarskim. Latem 1915 powróci do Krakowa, gdzie kontynuowa studia seminaryjne. W 1918 przyj a s´wiecenia kapan´skie. Uzyska doktorat z filozofii. Od maja 1918 podj a obowi azki duszpasterskie w Warszawie, od 1923 w Poznaniu, a nastepnie we Lwowie, gdzie od 1927 by sekretarzem Polskiej Prowincji Zakonnej Francisz-kanów. W 1931 zosta mianowany wizytatorem apostolskim Zgromadzenia Sióstr Niepokalanek. Od 2 stycznia 1932 do lutego 1933 by duszpasterzem Polaków w Danii, zamieszkuj ac w Ny-kobing (wyspa Falster). Po powrocie do Polski zosta przeozonym klasztoru franciszkan´skiego i kos´cioa w Kaliszu. W listopadzie 1934 sekularyzowa sie. Ukon´czy kurs ksiegowos´ci. Zamieszka w Warszawie. Od stycznia 1935 do wrzes´nia 1939 pracowa jako kierownik biura w Stowarzyszeniu Uczestników Walki o Szkoe Polsk a. W czasie okupacji dziaa w konspiracji (wspópracowa z jednym z oddziaów Rady Gównej Opiekun´czej). Od 1 paz´dziernika 1944 by czonkiem Polskiej Partii Robotniczej. By delegatem na I Zjazd PPR jako czonek egzeku-tywy z Komitetu Powiatowego PPR Krosno. W latach 1944-1945 i 1947-1948 by wicestarost a kros´nien´skim. W tym okresie pracowa jako instruktor propagandy w KC PPR. Dnia 26 kwiet-nia 1946 zosta posem do KRN. W latach 1948-1950 by prezydentem Przemys´la. Na skutek choroby podj a prace w Zwi azku Zawodowym Pracowników  acznos´ci, a nastepnie w delegatu-rze Pdelegatu-rzedsiebiorstwa Upowszechniania Prasy i Ksi azki „Ruch” w Kros´nie. Od 1960 pracowa

(8)

rozumie sie, ze po tak zacietej walce o ks. Polaka, z tutejszym duchowien´stwem kato-lickim a Polakami, przybycie ks. Rodaka sprawio ogromn a rados´c´ ws´ród Polaków, oczekiwano we wszystkich koloniach polskich na przyjazdy polskiego Kapana.

Jaki by skutek pracy ksiedza Polaka, o. Rajnera Gos´cin´skiego ws´ród tutejszych Polaków, o tym juz pisalis´my do Wadz polskich bardzo obszernie.

Dla nie znaj acych dodac´ trzeba, ze ks. R. Gos´cin´ski14 nie zosta dopuszczony prawie do zadnego kos´cioa z nabozen´stwem przez tutejszych ks. ks. proboszczów, jak i u ks. biskupa Bremsa w Kopenhadze, oraz J.E. Prymasa Polski, gdzie byy posyane sprawozdania, a nawet podpisy pewnych parafian Polaków, co zadnego skutku nie odnioso.

A w kon´cu, i to juz z pocz atkiem roku 1933, ks. R. Gos´cin´ski Danie opus´ci, nie zadaj ac ani sowa zawiadomienia do Organizacji Polskich o swoim wyjez´dzie z Danii. Jakie teraz przypuszczenia kursuj a ws´ród Polaków tu w Danii po tych dos´wiad-czeniach jakich bylis´my s´wiadkami, o których sie wspomina powyzej.

Trzeba jasno powiedziec´ co sie syszy, a na co juz nie ma argumentów, którymi mozna sie przeciwstawiac´. Polacy tutejsi twierdz a, ze Wadze kos´cielne w Polsce weszy w porozumienie z tutejszym duchowien´stwem katolickim, i wspólnie w dobrem porozu-mieniu prowadz a te polityke, i co gorsza i smutne, to to, ze powstaje przekonanie, ze Kos´ció katolicki ma byc´ tym czynnikiem, który czyni najwieksze uciemiezenie tym, którzy podpadn a pod jego jarzmo, pamietac´ trzeba, ze tu w Danii kraj protestancki, i nie brak róznych sekt, pism antykatolickich, w jezyku polskim nadchodz acych z Ameryki, od znajomych, a skutki tego w tych warunkach opisywac´ nie trzeba.

Dodac´ trzeba, ze sprawiedliwos´c´ i duch prawdziwy Kos´cioa katolickiego ma tu wiele do zrobienia, ale któz to uczyni? .... widzimy jasno, ze zas´lepienie i fanatyzm tutejszych ks. ks. granic nie ma.

Poza obojetnieniem w zyciu katolickim, tak u starszych jak i modziezy, s a tu czeste wypadki, ze Polacy przechodz a na wiare protestanck a.

jako instruktor KP PZPR w Kros´nie, a od 1961 jako instruktor Wojewódzkiego Os´rodka Propa-gandy Partyjnej w Rzeszowie. Zaangazowa sie w akcje odczytow a propaguj ac a ateizm. Zosta odznaczony miedzy innymi Zotym Krzyzem Zasugi. W 1968 przeszed na emeryture. Zmar 31 lipca 1969 w Rzeszowie i tam zosta pochowany. K. S t e c k o, Gos´cin´ski Ludwik, w:

Sownik biograficzny dziaaczy Polskiego Ruchu Robotniczego, red. F. Tych [i in.], t. II, E-J,

Warszawa: Ksi aza i Wiedza 1987, s. 321; Krosno i powiat kros´nien´ski w latach 1944-1956, red. K. Karczmarski, M. Krzysztofin´ski, Cz. Nowak, Rzeszów–Krosno: Instytut Pamieci Naro-dowej, Komisja S´cigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu 2009; O l s z e w s k i,

Emigracja polska, s. 173, 177, 179, 181, 230-231, 580; A. Z w i e r c a n OFMConv, Dzia-alnos´c´ Franciszkanów ws´ród Polonii, „Studia Polonijne” 3(1979), s. 112.

14Ks. Rajner Gos´cin´ski zosta umieszczony w Nykjobing na wyspie Falster, jako wikary

u ks. proboszcza, jednego z najzacieklejszych przeciwników polskos´ci. Wiedziec´ trzeba, ze tutejsi ksieza maj a jeden wspólny front  nie dopus´cic´ polskich ksiezy do Danii, co im sie udao w roku 1927 z ks. dr. Tadeuszem Kotowskim. W. K o z u c h, Polacy w Danii. Obca opieka

duszpaster-ska a ojczysta nad Polakami w Danii, „Robotnik”  dodatek do „Gazety Grudzi ackiej” z 9 sierpnia 1933; E. K o  o d z i e j, Wychodz´stwo zarobkowe z Polski 1918-1939. Studia nad polityk a emigracyjn a II Rzeczypospolitej, Warszawa: Ksi azka i Wiedza 1982, s. 119.

(9)

Modziez, która opus´ci dom rodzicielski, chociaz i ta która wychowana bya w szkoach zakonnic, odpada tak od polskos´ci, jak katolicyzmu, bo ta atmosfera w której zyjemy, sieje ducha zatrucia. Lecz na ten temat szkoda wiele mówic´, bo trudno o tym mys´lec´, aby nam dano wiare, co inni powiedz a bedzie s´wiete, nasza strona bedzie uchodzic´ za zboczen´ców i wyrzutków, na to mamy przykady.

O ks. Rajner[ze] Gos´cin´skim równiez zamilczec´ nie mozna, najsampierw zaznacza sie, ze nie z rados´ci a ani dobr a wol a wspominamy ponizsze uwagi o ksiedzu Polaku, nie powiemy tu u nas gos´no, aby nie dac´ powodów naszemu wrogiemu duchowien´-stwu do tego, zeby nam powiedzieli, ze sie nie zgodzimy ani ze swoim. Jednak pobyt i postepowanie a gównie wyjazd ks. R. Gos´cin´skiego da nam tyle do mys´le-nia, iz wielu mówi, ze to byo tak nastrojone, abys´my dalej nie mieli tak gor acego pragnienia za ksiedzem Polakiem.

Jednak szczegóowo nic tu podawac´ nie bedziemy, ale stwierdzamy, ze jestes´my gotowi dac´ odpowiednim czynnikom z adane wyjas´nienia. Powtarzamy, ze pobyt, wyjazd z Danii ks. R. Gos´cin´skiego zostawi nas tu w najwiekszym przygnebieniu, bo doznalis´my tego od rodaka.

Dlaczego Polsko nas opuszczasz, dlaczego z nas tu w Danii czynisz ofiare, to pytanie jest dzisiaj na ustach kazdego Polaka, ... dlaczego ? ? ?

A dalej w tym teraz czasie, gdy my sami wytezamy siy dla zorganizowania naszej modziezy, i ta praca jest w caym biegu.

Teraz gdy powstay trzy druzyny harcerskie.

Teraz gdy Zwi azki na Lolland-Falster juz kupiy w /Nakskov/ Dom wasny na Dom Ludowy, w Nykjobing bedzie sie taki budowa.

Teraz gdy rz ad polski nam odbiera jednego nauczyciela, i w takich warunkach, i dla takiej pracy, pozostaj a nam tylko dwie siy nauczycielskie.

Wzi awszy wszystko pod uwage, to stoimy przed wielkim pytaniem, co teraz mamy uczynic´, do kogo sie udac´ o pomoc i pocieche.

Na to pytanie nikt tu z nas odpowiedzi dac´ nie moze, bo jezeli ci, którzy stoj a na czele gos´nych organizacji Opiekun´czych dla Wychodz´stwa, pokierowali spraw a tak tu nas postawili w obecnej chwili, to do kogóz mamy sie udac´ po pomoc i pocieche.

Na zakon´czenie mamy jeszcze jeden fakt do zanotowania a mianowicie: Prosi-lis´my J.E. Prymasa Polski o delegowanie ksiedza Polaka na II. Zlot Modziezy Pol-skiej do Danii, który sie odby w Zielone S´wieta w Meribo. Ksiedza nam nie przy-sano, odpowiedz´ na te pros´be bya dosyc´ wyj atkowa. A dalej co widzimy w biez  a-cym miesi acu, przyby ks. Polak St. Misiaszek15 na zaproszenie tutejszych ks. ks. tych, którzy za zadn a cene nie wpus´cili do kos´cioa ks. R. Gos´cin´skiego.

Nie mielibys´my nic przeciw temu, a raczej cieszyc´ by sie nalezao, gdybys´my nie wiedzieli jaka to polityka i o co chodzi. Przyjezdny ksi adz przyby na pare dni,

15Stanisaw Misiaszek  kapan Zgromadzenia Najs´wietszego Odkupiciela CSsR

(redemp-torysta). Urodzi sie 18 listopada 1899 w Medrzychowie. Pierwsz a profesje zozy 2 sierpnia 1918. S´wiecenia kapan´skie przyj a 28 czerwca 1925 z r ak biskupa Edwarda Komara w Tucho-wie. W latach 1926-1927 by misjonarzem w Kos´cianie, Mos´ciskach (1927-1929), Warszawie (1929-1930), ponownie w Mos´ciskach. Od 1931 by socjuszem dyrektora maego seminarium

(10)

odprawi nabozen´stwa dla starszych Polaków, nasucha sie od tych ks. ks. o zepsu-tych Polakach, i pojecha.

Tutejsi ks. ks. niedos´wiadczonym powiedz a, widzicie jak my o was dbamy, mie-lis´cie ksiedza polskiego za naszym staraniem, itp. Ale co robi a z nasz a modziez a? tego ksi adz Polak sie od nich nie dowiedzia.

Ks. Polak przyby do Danii, dowiedzielis´my sie przypadkowo o jego tu pobycie, prosilis´my go o spotkanie, chociazby dla widzenia, ale dostalis´my odpowiedz´ ze to jest niemozliwe, bo ks. nie moze przyjechac´ tam, gdy go proboszcz miejscowy nie prosi, itp. Wynika z tego, ze ksi adz polski nas Polaków w Danii nie uwaza juz za swoich, ale za obcych sobie.

Wszelkie wskazówki, podawanie nam na prawa kos´cielne itp. nas pod tym wzgle-dem i do tych tu ks. ks. nie przekonaj a, bo my tu za naszego pobytu tyle przezyli i tyle widzieli, ze wiemy dokadnie, iz ksiezom tutejszym wszystko wolno, a kos´cioa mozna uzywac´ do wszystkiego, gdy chodzi o ich wasne cele, a zwaszcza kieszenie. Jezeli odnos´ne czynniki jeszcze maj a zamiar, aby nie dac´ nas na zupene zatrace-nie pod wzgledem narodowym, a takze i religijnym, to czas juz ostatni podac´ nam don´ ratunku. My nie pozwolimy na to, abys´my sie mieli stac´ wyrzutkami spoeczen´-stwa, pod naporem obcych tu przybyszów.

Czekamy jeszcze krótki czas, aby usyszec´, moze juz cudem jak a odpowiedz´ pomys´ln a, a gdyby nic juz widoku nie byo, wiec znaczyc´ bedzie ze nie ma ratunku.

ALE TO JUZ NIE NASZA WINA

w Toruniu, a nastepnie pracowa jako misjonarz w Krakowie (1932-1934) i Zamos´ciu (1934-1935). W tym czasie, jako misjonarz podejmowa posuge duszpastersk a ws´ród wychodz´stwa polskiego w Danii, miedzy innymi od Wielkanocy 1934 przez 6 miesiecy duszpasterzowa w Nykobing. W 1935 podj a posuge duszpastersk a ws´ród Polaków w Brazylii. By duszpaste-rzem w Treze de Maio. W 1938 podj a posuge duszpastersk a ws´ród Polaków i Indian w Argentynie. By duszpasterzem w Rosario, Las Lomitas, Villa Angela i Posadas. W 1960 uczy jezyka polskiego i literatury polskiej w Wyzszym Instytucie Nauczycielskim w Posadas oraz dogmatyki w tamtejszym Seminarium Katechetycznym. Od 1962 peni obowi azki dusz-pasterskie w General Pinedo. Wydawa czasopisma: „Centinela” (1948-1954) i „El Faro” (1957-1960). Zmar 17 lipca 1970 w Charata. M. B r u d z i s z, Misiaszek Stanisaw,

w: Encyklopedia Katolicka, t. XII, kol. 1215-1216; t e n z e, Misiaszek Stanisaw, w: Sownik

polskich teologów katolickich 1918-1981, red. L. Grzebien´ SJ, t. VI, Warszawa: ATK 1983,

s. 493-496; A. O w c z a r s k i CSsR, Bibliografia redemptorystów polskich (1883-2008), Kraków: Homo Dei 2009, s. 144-146; A. H. W r ó b e l OFM, Historia duszpasterstwa

pol-skiego w Argentynie w latach 1897-1997, Buenos Aires 2002, s. 330; J. P i t o n´ CM, Ksieza polscy w Brazylii 1848-1984, w: Zmagania polonijne w Brazylii, t. IV: Owocuj aca przeszos´c´,

red. T. Dworecki SVD, Warszawa 1987, s. 109; O l s z o w s k i, Emigracja polska, s. 231; Z. A. J u d y c c y, Polscy duchowni w s´wiecie. Sownik biograficzny, Kielce: Redakcja

(11)

Zarz ad Rady Naczelnej ZRP w Danii

Sekretarz Prezes

Walenty Moryc W. Kozuch

Zwi azek Robotników Polskich w Danii [pieczec´ okr aga]

Dokument 3 Do Kancelarji X. Prymasa Polski w Poznaniu!

Pobyt mój w Danii przeduzy sie niespodziewanie o pare tygodni. Odwiedziem juz 329 rodzin polskich na wyspie Sjachland i Fymm.

Dzis´ wyjezdzam do Maribo na konferencje z X.X. Schmitzem, Klessensem i Jan-senem. Nastepnie jade jeszcze na misje do Nivaa, gdzie mieszka p. Kozuch. 13-go bedziemy obchodzili w Naestved uroczystos´c´ „Cudu na Wis a”. 18 okoo godz. 14 przybywam do Poznania. Czy nie mógbym w ten sam dzien´ uzyskac´ posuchanie u J.E. X. Prymasa? Prosibym o podanie mi godziny! askaw a odpowiedz´ prosze skie-rowac´ pod adresem ponizszym:

Rev. Pere O. St. Misiaszek C.SS.R Naestved

Prastovej 29.  Danmark do 15 go sierpnia najpóz´niej.

 acze wyrazy gebokiego szacunku O. St. Misiaszek CssR

Odense, 8 VIII 1933

Dokument 4 Wielebny Ks. St. Misiaszek CssR Naestved

W odpowiedzi na pismo z dn. 8 b.m. komunikujemy uprzejmie, ze J. Eminencja wyczekiwac´ bedzie przybycia Waszego Ojcze dnia 18 ego b.m.

(12)

Dokument 5

Ministerstwo Warszawa, dnia 2 wrzes´nia 1933 r.

Spraw Zagranicznych Departament Konsularny Wydzia Polaków Zagranic a

Nr E, II 304/D/Duszp/19 [pieczec´]

Kancelaria Prymasa Polski WP 2 wrzes´. 1933

L.dz 3673

Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma zaszczyt przesac´ w za aczniku odpis petycji Zwi azku Robotników Polskich w Danii z dn. 25. 7. b.r. do Poselstwa polskie-go w Kopenhadze o duszpasterzy polskich, wraz z oryginaami podpisów.

Naczelnik Wydziau Dr Witold Obrebski Do

Kancelarii Prymasa Polski w Poznaniu

Dokument 6 Odpis

Zwi azek Robotników Polskich Nivaa Sj., d. 25 maja 1933 r. w Danii

Nr. 205/33.

Do Poselstwa Rzeczypospolitej Polskiej w Kopenhadze

Rada Naczelna Zwi azku Robotników Polskich w Danii przesya Poselstwu Rze-czypospolitej Polskiej podpisy zebrane przez nasz a organizacje tylko w najblizszych os´rodkach, i bardzo krótkim czasie, co nie oznacza aby te podpisy znaczyy, ze s a od caej Polonii dun´skiej.

Prezydium Rady Naczelnej ZRP prosi jak najuprzejmiej Poselstwo Polskie o skie-rowanie podpisów do Wadz Ojczystych, i poczynienie energicznych staran´, aby my Polacy mogli nareszcie otrzymac´ Ksiezy Polaków dla opieki duszpasterskiej nad Polakami w Danii.

Organizacje polskie i wszyscy Polacy w Danii bed a serdecznie wdzieczni Posel-stwu za poparcie tej tak pilnej sprawy, czekaj acej zaatwienia od dawnych lat.

(13)

Podpisów jest wasnorecznych 2821 Dzieci podanych na listach 1107 Razem 3928 W tym dun´skich podpisów

jest za ksiedzem Polakiem 351

Nieduza liczba dzieci zapisanych na listach tumaczy sie tym, ze nie wszedzie dzieci zapisywano na listy, wiadomo jest, ze dzieci liczy sie na kilka tysiecy. Czes´c´ Ojczyz´nie M. F. W[incenty] K[ozuch] prezes RN Za zgodnos´c´ [podpis nieczytelny] Dokument 7 Skoroszyt

Podpisy Polaków i Dun´czyków Z adaj acych Polskich Ksiezy dla Polaków w Danii. Zwi azek Robotników Polskich w Danii

[pieczec´ okr aga] [zawiera podpisy z kolonii polskiej Nakskov

podpisów 787 dzieci ponizej 16 lat  142 podpisów dun´skich  76

zawiera podpisy z kolonii polskiej Ringsted podpisów 156

dzieci ponizej 16 lat  248 podpisów dun´skich  61

zawiera podpisy z kolonii polskiej Nestved podpisów 150

dzieci ponizej 16 lat  167 podpisów dun´skich  15

zawiera podpisy z kolonii polskiej Nykjobing podpisów 418

podpisów dun´skich  52

zawiera podpisy z kolonii polskiej Maribo podpisów 772

(14)

zawiera podpisy z kolonii polskiej Slagelse podpisów 85

dzieci ponizej 16 lat  106 podpisów dun´skich  10

zawiera podpisy z kolonii polskiej Odense na wyspie Fyen podpisów 146

zawiera podpisy z kolonii polskiej Haderslev z poudniowej Jutlandii podpisów 195

dzieci ponizej 16 lat  202 podpisów dun´skich  8

zawiera podpisy z kolonii polskiej Nivaa podpisów 57

dzieci ponizej 16 lat  53

zawiera podpisy z kolonii polskiej Kopenhaga podpisów 44

dzieci ponizej 16 lat  17 podpisów dun´skich  4]

THE ALLIANCE OF POLISH WORKERS IN DENMARK

AND ITS CONCERN FOR THE PRESERVATION OF POLES’ NATIONAL IDENTITY IN 1933

S u m m a r y

Polish emigrants would arrive in Denmark from 1893 onwards mostly from Little Poland Cieszyn Silesia. In the total number of 25.000 Catholics in Denmark there were 13.000 Poles. In 1927, 14 nationally foreign priests provided pastoral care who spoke Polish. Polish pastoral care provided by the priests under the jurisdiction of the Polish Primate met with an extraordi-nary chauvinistic resistance on the part of the missionaries mostly from the Netherlands and Germany. Opposing this process that tended to make Polish emigration lose its identity, the Alliance of Polish Workers in Denmark had taken the role of the Only defender of Poles national and Catholic identity in this country. In its letter to Primate A. Hlond the Alliance asked for rescue. This document shows the scale of the problem, hopelessness of the state and church authorities in Poland, limitations that are attendant on the role of a petitioner. The Poles' grassroots initiative remained „a silent scream” against the nationally alien priests.

Translated by Elzbieta Kos Sowa kluczowe: Polacy w Danii, duszpasterstwo polskojezyczne polonijne, organizacje

pol-skie, szkolnictwo polskie.

Key words: Poles in Denmark, Polish speaking and Polonia pastoral care, Polish organizations,

Cytaty

Powiązane dokumenty