• Nie Znaleziono Wyników

Uwarunkowania polityki handlu zagranicznego artykułami rolno-spożywczymi w okresie przemian rynkowych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uwarunkowania polityki handlu zagranicznego artykułami rolno-spożywczymi w okresie przemian rynkowych"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Wioletta Tokarska-Ołownia

Uwarunkowania polityki handlu

zagranicznego artykułami

rolno-spożywczymi w okresie

przemian rynkowych

Acta Scientifica Academiae Ostroviensis nr 6, 56-71

(2)

Wi o l e t t a To k a r s k a- Oł o w n i a

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o A R T Y K U Ł A M I R O L N O -SPO Ż Y W C Z Y M I W O K R E SIE

PR Z E M IA N R Y N K O W Y C H

Pod koniec lat 80. zapoczątkow ano w Polsce przem iany gospodarki z centralnie sterow anej w rynkow ą. Stw orzone zostały now e w arunki do prow adzenia działalności ekonom icznej we w szystkich sferach gospodarczych.

Zniesienie dotychczasow ych reguł i zasad funkcjonow ania gospodarki w połączeniu z otw arciem granic dla tow arów z zagranicy, doprow adziło w krótkim okresie czasu do pow stania deficytu w handlu zagranicznym (w 1990 roku saldo handlu zagranicznego w ynosiło 4541,0 m in USD, w 1991 r. - 853,0 min USD, w 1992 r. ju ż - 2726,3 m in USD, a w 1998 r. - 18824,7 min U S D 1).

W spom niany deficyt jest zjaw iskiem stale w ystępującym przez cały okres transform acji system ow ej. U zasadnienia takiego stanu rzeczy należałoby szukać w szczególnie dużym zapotrzebow aniu naszego kraju na dobra inw estycyjne i to głów nie pochodzenia zagranicznego. Jednakże z analizy polskiego im portu ostatnich trzech lat w ynika, że dobra te nie przekraczają 16%. W im porcie dom inują natom iast surow ce, m ateriały, półfabrykaty oraz dobra konsum pcyjne (patrz tabela 1).

(3)

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o. .. 5 7

Tabela 1. Rozdysponow anie im portu wg kierunków w ykorzystania w latach 1997-99 (w odsetkach) Lata 1997 1998 1999 (I półrocze) Import ogółem 100,0 100,0 100,0 w tym: inwestycyjny 15,4 16,0 15,2 zaopatrzeniowy 65,6 64,1 63,7 konsumpcyjny 18,8 19,7 20,9

Źródło: Zestawienie własne na podstawie danych z Handlu Zagranicznego styczeń- grudzień 1997, GUS, Warszawa 1998, s. 206, Handlu Zagranicznego styczeń-grudzień 1998, GUS, Warszawa 1999, s. 200, Handlu Zagranicznego styczeń-czerwiec 1999, GUS, Warszawa 1999, s. 190.

Patrząc na dynam ikę eksportu i im portu ostatnich lat (patrz tab. 2) nietrudno zauw ażyć, że głów ną przyczyną ujem nego salda obrotów z zagranicą był szybszy w zrost im portu niż eksportu. Ponadto deficyt w polskim handlu zagranicznym m a charakter trw ały i należy sądzić, iż jest on w ynikiem niesprzyjającej eksportow i struktury produkcji naszej gospodarki.

Tabela 2. D ynam ika im portu i eksportu w latach 1993-1998 (%>)

Lata (rok 1992=100)Dynamika (%)

Import Eksport 1993 118,36 107,25 1994 135,54 130,25 1995 182,55 173,62 1996 233,37 184,63 1997 265,87 195,28 1998 295,69 214,07

Źródło: Obliczenia własne na podstawie Rocznika Statystycznego Handlu Zagranicznego z lat 1993-1998 oraz Małego Rocznika Statystycznego 1999, GUS, Warszawa 1999.

B iorąc pod uw agę cały okres transform acji system owej m ożna w yciągnąć ogólny w niosek, iż polska polityka handlu zagranicznego należała i w ciąż należy do jed n eg o z najsłabszych punktów polityki gospodarczej kraju.

(4)

W szczególności dotyczy to polskiego rynku artykułów rolno- spożyw czych. W handlu zagranicznym tym i artykułam i notuje się od 1993 roku ujem ny i w ciąż w zrastający bilans.“

W ysoki- ja k w ynika z danych GUS - deficyt w tej dziedzinie handlu skłania do zastanow ienia się nad przyczynam i takiego stanu rzeczy.

Analiza pow yższego problem u zdaje się być tym bardziej interesują­ ca, gdyż od kilku lat m am y do czynienia w Polsce z w zględną nadproduk­ cją surow ców rolnych i żyw ności. Jest ona w ynikiem 2,3- razy szybszego zw iększania się produkcji (w 1998 r. w artość produkcji rolniczej była o 6,6% w yższa niż w 1997 r.), aniżeli popytu na artykuły żyw nościow e (ro­ śnie on średnio o 1% w ciągu roku).

Sądzim y, że istotnym elem entem w spom nianej analizy w inno być om ów ienie uw arunkow ań polskiego im portu i eksportu artykułów rolno- spożyw czych w okresie zachodzących przem ian rynkow ych. U w arunko­ w ania te m ożna podzielić na w ew nętrzne- w ynikające z procesów zacho­ dzących w ew nątrz naszej gospodarki, oraz zew nętrzne- zw iązane głów nie z koniecznością przystosow ania się jej do zasad i m echanizm ów obow ią­ zujących we w spółczesnych m iędzynarodow ych stosunkach ekonom icz­ nych.

W śród czynników w ew nętrznych, w arunkujących handel zagraniczny należy wym ienić:

- zbyt gw ałtow ną liberalizację gospodarki żyw nościow ej i handlu zagra­ nicznego,

- nisk ą konkurencyjność produkcji rolno-spożyw czej,

- brak skutecznych m echanizm ów kontroli im portu i w zajem ne w yk lu ­ czanie się niektórych przepisów dotyczących im portu towarów,

- brak instrum entów w spom agających eksport, - stosunkow o m ocną złotówkę.

Już na początku reform y gospodarczej polskie rolnictw o oraz prze­ m ysł rolno-spożyw czy zostały poddane gwałtownej liberalizacji. U w ol­ niono ceny, w znacznym stopniu obniżono subsydia dla rolnictw a, całko­ w icie zredukow ano dotow anie konsum pcji i środków produkcji dla ro ln ic­ twa, ja k rów nież subsydia eksportow e (udział w ydatków budżetow ych na rzecz gospodarki żyw nościow ej w w ydatkach budżetow ych ogółem zm niejszył się z 22,9% w roku 1989 do zaledw ie 9% w roku 19903). Na skutek tego nastąpiło załam anie rynku rolno-żyw nościow ego.

2 Statystyka masowa nie uwzględnia nie kontrolowanego importu żywności, który na po­ czątku lat 90. był znaczny. Stąd też należy zakładać, że deficyt w obrotach z zagranicą wystąpił już w roku 1992.

(5)

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o. .. 5 9

D odatkow ym utrudnieniem dla naszego agrobiznesu było otw arcie gospodarki, które spow odow ało zderzenie się nisko konkurencyjnej pro­ dukcji rolno-spożyw czej z w ytw oram i w ysoko dotow anego rolnictw a za­ chodnioeuropejskiego.

Owa liberalizacja m iędzynarodow ych stosunków handlow ych spo­ w odow ała szybki napływ produktów zagranicznych na polski rynek. Były one i są konkurencją dla w yrobów rodzim ej produkcji, stanow iąc bodziec do jej unow ocześniania i popraw y jakości ( za przykład m oże posłużyć polski przem ysł m leczarski ). N ie zaw sze jed n ak zagraniczna konkurencja jest w pełni uczciw a i zam iast stym ulow ać rozwój poszczególnych gałęzi naszej gospodarki, staje się jej pow ażnym ham ulcem . Z tak ą sytuacją m a­ my m. in. do czynienia na rynku artykułów rolno-spożyw czych.4

W czasie dokonyw ania się przem ian rynkow ych państw o nie zapew ­ niło rodzim ej produkcji przejściow ego okresu ochronnego. Przeciwnie, zastosow ano terapię szokow ą, która o ile przyniosła dobre rezultaty w niektórych gałęziach przem ysłu spożyw czego, o tyle zupełnie nie spraw ­ dziła się w produkcji rolnej.

S zczególnie intrygującym je st fakt niew ykorzystyw ania przez nasz kraj m ożliw ości w spierania gospodarki żyw nościow ej, w ynikających z polskiej oferty rolnej zaakceptow anej w ram ach Rundy Urugw ajskiej GATT. Zgodnie z naszym i potrzebam i, odzw ierciedlonym i we w spom nia­ nej ofercie (w yrażonym i w tzw. zagregow anym w skaźniku w sparcia5), w sparcie rolnictw a pow inno być 3-krotnie w yższe od obecnego (nakłady budżetow e na rolnictw o w ynoszą rokrocznie ok. 1 mld USD). Pow yższą sytuację m ożna by tłum aczyć brakiem odpow iednich środków finanso­ w ych na ten cel, jedn akże istnieją dow ody podw ażające te przypuszczenia. W 1998 r. na przykład, A gencja R ynku Rolnego nie interw eniow ała, p o ­ m im o takiej potrzeby, na rynku m leka w proszku, chociaż przew idziana była na to kw ota 78,8 min zł.

Drugim czynnikiem , kształtującym polski handel zagraniczny jest niska konkurencyjność naszej gospodarki. Z najnow szego rankingu naj­ bardziej konkurencyjnych gospodarek świata, sporządzonego przez Św ia­ tow e Forum G ospodarcze w ynika, że Polska zajm uje 43. pozycję w śród 59 uw zględnionych krajów. W yprzedzają nas w szystkie kraje rozwinięte,

4 Szerzej na ten temat: A. Woś: Wzrost gospodarczy i strategie rozwoju polskiego rolnic­ twa. Eseje, IERiGŻ, Warszawa 1995, s. 185-203.

5 Aggregate Measurement of Support- AMS; AMS =Qp(Pds-Pw)+C, gdzie: Qp-wielkość produkcji na poziomie producenta, Pds- cena otrzymana przez producenta w skupie, Pw- cena zewnętrzna (cena eksportu FOB, cena importu lub światowa), C- subsydia redukujące koszty nakładów materiałowych.

(6)

kraje nowo uprzem ysłow ione, kilka gospodarek rozw ijających się ( m.in. M alezja i Chile ), a także W ęgry i C zechy.6

N iska konkurencyjność polskiej gospodarki żyw nościow ej w yraża się głów nie w braku atrakcyjnej oferty eksportow ej i w stosunkow o niskiej jakości polskich w yrobów . Pogłębiana je st ona dodatkow o nadm iernym rozdrobnieniem gospodarstw rolnych.

A nalizując strukturę handlu zagranicznego Polski w g nakładów czynników w ytw órczych (patrz tabela 3) m ożna zauw ażyć, iż około 20% naszego eksportu stanow ią w yroby ziem iochłonne, kolejne 20% w yroby lasochłonne, 10% w yroby surow cochłonne i około 20% w yroby k apitało­ chłonne. W yroby technologicznie intensyw ne stanow ią zaledw ie około 5% eksportu ogółem. Eksportujem y więc przede w szystkim tow ary, w ek spo r­ cie których m oże w ystępow ać głów nie konkurencyjność cenow a, a nie konkurencyjność jakościow a. Ponadto istniejąca obecnie struktura to w a­ row a eksportu ham uje rozwój wywozu.

Tabela 3. Struktura handlu zagranicznego P olski w edług nakładów czyn ­ ników w ytw órczych w latach 1992-1995 (%)

Wyszczególnienie Im]DOrt Eksport

1992 1993 1994 1995 1992 1993 1994 1995 Wyroby ziemiochłonne 19,01 18,94 18,26 18,87 20,56 18,05 17,96 17,77 -pochodzenia roślinnego i zwierzęcego 12,04 11,82 12,88 13,10 9,49 10,15 10,06 10,74 -pochodzenia roślinnego nieprzetworzone 2,62 3,53 1,97 2,29 3,23 1,13 0,90 1,34 -pochodzenia roślinnego przetworzone 2,47 2,02 1,62 2,22 2,85 2,82 3,49 2,42 -pochodzenia zwierzęce­ go nieprzetworzone 1,39 1,26 1,58 1,10 2,74 1,75 1,55 1,39 -pochodzenia zwierzęce­ go przetworzone 0,49 0,31 0,21 0,16 2,25 2,20 1,96 1,88 Wyroby lasochłonne 6,76 7,74 7,94 7,90 12,75 18,68 19,14 19,02 -nieprzetworzone 0,04 0,07 0,08 0,17 2,35 1,92 1,90 1,42 -przetworzone 6,72 7,67 7,86 7,73 10,40 16,76 17,24 17,60

6 T.Radzimińska: Jak wyleczyć polski handel zagraniczny, „Nowe Życie Gospodarcze” nr 33/1999.

(7)

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o. . . 61 Wyroby surowcochłon- ne 15,70 12,48 10,68 9,43 12,21 10,78 10,26 9,01 W yroby pracochłonne 1,88 1,86 2,05 2,11 2,61 2,78 3,47 3,28 -wymagające nakładów pracy prostej -wymagające nakładów pracy złożonej 0,89 0,99 0,64 1,22 0,66 1,39 0,51 1,60 0,26 2,35 0,56 2,22 1,04 2,43 0,52 2,76 W yroby kapitałochłon­ ne 17,78 16,73 16,75 17,40 21,30 20,82 19,88 20,40 Wyroby technologicz­ nie intensywne 12,17 11,19 10,72 10,63 4,83 3,95 4,47 4,71 -łatwe do imitowania -trudne do imitowania 10,49 1,68 9,48 1,71 9,11 1,61 8,89 1,74 3,93 0,90 3,22 0,73 3,83 0,64 3,97 0,74 W yroby tnidne do skla­

syfikowania

26,71 31,06 33,60 33,66 25,74 24,93 24,83 25,81 Razem 100,0 100,0 100,0 100,0 100,0 100,0 100,0 100,0

Źródło: K ształtow anie się przew ag komparatywnych Polski w św ietle w yn ik ów analizy strumieni handlow ych, CU P, Departament Strategii G ospodarczej, Warszawa, grudzień 1996, s. 18.

W sam ym jed y n ie eksporcie do Unii Europejskiej (zgodnie z kryte­ riam i O EC D ) udział produktów nisko przetw orzonych w ynosi aż 58%, tow arów o średniej technologii ok. 32% , a w yrobów technologicznie in­ tensyw nych zaledw ie ok. 10% .7 Eksportujem y więc w w iększości towary, które nie po zw alają nam na osiąganie znacznych przew ag kom paratyw ­ nych. W yroby te są w dodatku szczególnie w rażliw e na w ahania koniunk­ tury u naszych partnerów handlow ych (zw łaszcza zachodnich) oraz napo­ ty k a ją na siln ą konkurencję ze strony innych krajów Europy Środkow o-

W schodniej.

Ponadto w Polsce brakuje w ciąż odpow iednio rozw iniętej produkcji w ysokojakościow ych półproduktów (np. potrzebnych do w ytw arzania now oczesnych produktów żyw nościow ych i paszow ych), co zm usza pod­ m ioty przem ysłu rolno-spożyw czego do ich importu. N a przykład zbyt duże otłuszczenie trzody chlew nej, chow anej w znacznej części polskich

7 B. Ślusarczyk: M iędzynarodowa zdolność konkurencyjna P olski a j e j struktura gospodar­ cza, [w:] Szanse i zagrożenia procesu transformacji gospodarki polskiej. Praca zbiorow a pod red. W. G rzybow skiego, U M C S, Lublin 1998.

(8)

gospodarstw , pow oduje, że niektóre zakłady produkujące przetw ory w ie­ przow e d ecydują się na im port w ieprzow iny. Ze w zględu na nisk ą jak o ść polskiego m leka surow ego, K om isja Europejska nie w pisała w grudniu 1997 r. na listę zakładów upraw nionych do eksportu na rynki unijne naw et jednej polskiej m leczam i.

D odatkow ym utrudnieniem je st nadm ierne rozdrobnienie gospo­ darstw rolnych i brak pow iązań produkcyjno-handlow ych m iędzy rolni­ kam i, a także m iędzy nimi i przem ysłem rolno-spożyw czym . D obra orga­ nizacja w tym segm encie rynku rolno-żyw nościow ego pozw oliłaby na zw iększenie konkurencyjności produktów rolnych poprzez chociażby za­ pew nienie odbiorcom dostaw surow ców o optym alnej w ielkości, odpo­ w iednie ich przygotow anie do sprzedaży (m.in. przez oczyszczenie, sorto­ wanie, czy standaryzację), a także term inow e realizacje zam ów ień.

Istnienie form alnych pow iązań m iędzy rolnikam i a przem . rolno-spoż. przyczyniłoby się też do w zrostu jakości produkcji rolnej m.in. poprzez zw iększenie stosow ania w gospodarstw ach rolnych w ysoko kw alifikow a­ nego m ateriału siew nego i hodow lanego.

D otychczasow y brak odpow iednio funkcjonującego rynku rolno- żyw nościow ego je st czynnikiem proim portow ym , gdyż często łatwiej po­ zyskać duże partie surow ców o odpow iedniej jak ości na rynku zagranicz­ nym , aniżeli w kraju.

Kolejnym czynnikiem w ew nętrznym , utrudniającym prow adzenie przez Polskę skutecznej polityki handlu zagranicznego, je st brak odpo­ w iedniego system u kontroli przepływ u tow arów przez granicę.8 O becna kontrola im portow a tow arów rolno-spożyw czych nie je st w stanie prze­ ciw działać nielegalnym praktykom , takim ja k np.: fałszow anie św iadectw pochodzenia, zaniżanie deklarow anych cen transakcyjnych (podw ójne faktury), przyw óz tow arów żyw nościow ych bez stosow ania bezpośredniej kontroli w eterynaryjnej, a także tow arów deklarow anych jak o tranzytow e itp.9

Ponadto dane docierają do ośrodków decyzyjnych z ogrom nym opóźnie­ niem. Trudno w ięc dziw ić się, że w odpow iednim czasie nie są podejm o­ w ane w łaściw e d ecy zje.10

Owa skuteczność dodatkow o zagrożona je st też w zajem nym w yklu­ czaniem się niektórych przepisów regulujących im port tow arów . Przy w ystępującej w Polsce nadprodukcji m ięsa w ieprzow ego i buraka cukro­

8 Patrz: K. Bujaczek: Import nie kontrolowany, „Top Agrar Polska”, Magazyn Nowocze­ snego Rolnictwa nr 4/1998.

9 Na podstawie materiałów GUC.

10 Patrz: J. Waligóra: Rolnicy potrzebują interwencji, „Nowe Życie Gospodarcze” nr 4/1998.

(9)

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o. .. 6 3

wego, bezpodstaw ne w ydaje się być w prow adzenie zerow ych staw ek cel­ nych na im port tych tow arów , przez podm ioty przem ysłu farm aceutyczne­ go-"

O dczuw alny je st też brak dostatecznie rozw iniętych instrum entów w spom agających krajow ych eksporterów . Brak je s t poręczeń i gwarancji na finansow anie przedsięw zięć proeksportow ych, ubezpieczeń kredytów (w latach 1994-98 ubezpieczeniam i kredytów eksportow ych objęto zaled­ wie 0,5-1,89% całkow itego eksportu P olski12), m arketingu, rozwiniętej sieci handlu hurtow ego i giełd o w eg o .'3 Te pośrednie form y w spierania eksportu rolno-żyw nościow ego m iały w om aw ianym okresie nieznaczny w ym iar w stosunku do potrzeb. Ł ączne w sparcie polskiego eksportu rolno- żyw nościow ego w 1998 r. nie przekroczyło 50 min USD, a zgodnie z za­ akceptow aną w ram ach Rundy Urugw ajskiej GA TT polską ofertą rolną, m ogliśm y stosow ać dotacje do w artości ok. 600 m in U S D .14

Firmy polskie często nie w iedziały o istnieniu w prow adzonych in­ strum entów w spierania eksportu lub nie potrafiły z nich skorzystać (patrz tabela 4).

11 Patrz: Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 marca 1999 r. w sprawie ustanowienia kontyngentów taryfowych na niektóre towary przywożone z zagranicy dla przemysłu farm a­ ceutycznego, D z.U . 1999, 29, poz. 272 oraz Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 stycznia 1998 r. w sprawie ustanowienia kontyngentów taryfowych na niektóre towary przywożone z zagranicy dla przemysłu farmaceutycznego, D z.U . 1998, 13, poz. 55.

12 T. Radzimińska: Jak w yleczyć polski handel zagraniczny, „N ow e Ż ycie G ospodarcze” nr 33/99.

13 Patrz: Handel zagraniczny produktami rolno-spożywczymi. Stan i perspektywy, „Raporty R ynkow e”, M RiGŻ, ARR, IERiGŻ, W arszawa, maj 1997, s. 4-5.

(10)

Tabela 4. Stopień w ykorzystania w ybranych instrum entów w spierania eksportu p rzez p o lskie fir m y (w % ogółu respondentów x)

Instrumenty

Firma korzy­ sta

Firma nie korzysta bo: nie zna nie­ istotne zbyt skom­ pliko­ wane nie spełnia kryte­ riów zbyt wyso­ kie koszty Rachunek dewizowy w banku 62 3 20 0 3 3 Zabezpieczenie przed ryzykiem kursowym po­ przez terminowe transak­ cje walutowe

17 14 38 8 5 8

Ulga podatkowa dla eks­ porterów z tytułu inwesty­ cji

14 6 26 4 41 3

Gwarancje bankowe dla

kredytów eksportowych 13 8 43 5 10 13 Ubezpieczenia kredytów i ryzyka eksportowego (np. w KUKE) 9 12 32 5 9 27 Poręczenia i gwarancje rządowe dla kontraktów eksportowych

3 15 40 9 19 6

Subsydiowanie oprocen­ towania kredytów ekspor­ towych

2 27 37 6 16 5

x Udziały nie sumują się do 100%. W tabeli nie zamieszczono bowiem kolumny „brak odpowiedzi”. W przypadku omawianych instrumentów odsetek ten wynosi na ogół 6-8%. Źródło: Badania IKiCHZ przeprowadzone pod koniec 1998 r. wśród polskich eksporterów, „Nowe Życie Gospodarcze” nr 33/1999, s. 16.

(11)

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o. 6 5

D odatkow ym utrudnieniem dla rozw oju eksportu, stym ulującym je d ­ nocześnie w zrost importu było utrzym yw anie się kursu złotego na rela­ tyw nie w ysokim poziom ie. W ciągu ostatnich trzech lat kurs naszej waluty w stosunku do dolara am erykańskiego w ynosił: 3,3208 zł w 1997 r., 3,5085 zł w 1998 r., a w 1999 r. 3,9675 z ł.15

C zynnikiem niesprzyjającym zw iększaniu eksportu było także po­ gorszenie się koniunktury gospodarczej w w ielu krajach, a w szczególno­ ści załam anie się rynku rosyjskiego na skutek głębokiego kryzysu finan­ sowego.

Załam anie to dotyczy głów nie artykułów rolno-spożyw czych (stanow ią one ponad 40% całego naszego eksportu do Rosji), które przegryw ają w al­ kę konkurencyjną z napływ ającym i na rynek rosyjski w ysoko subsydio­ wanym i produktam i z krajów Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Jest to ju ż jednakże jed en z elem entów uw arunkow ań zew nętrznych pol­ skiego handlu zagranicznego artykułam i rolno-spożyw czym i, które to zo­ staną om ów ione poniżej.

Poza w ew nętrznym i uw arunkow aniam i polskiej polityki handlu za­ granicznego w okresie przem ian rynkow ych, istnieją rów nież zewnętrzne. Ich w ystępow anie wiąże się z zasadam i i regułam i obow iązującym i we w spółczesnych m iędzynarodow ych stosunkach gospodarczych. W ynikają one głów nie z podpisanych przez nasz kraj um ów i przynależności do po­ rozum ień m iędzynarodow ych, a w szczególności:

- Układu Europejskiego,

- Światowej O rganizacji Handlu (W TO),

- Środkow oeuropejskiego Układu o W olnym Handlu (CEFTA).

W szystkie przedsięw zięcia Polski, a zw łaszcza dotyczące handlu zagra­ nicznego, m uszą odpow iadać przyjętym uregulow aniom z nich płynącym .

Pomim o, iż um ow y te obow iązują ju ż od kilku lat, to w ciąż stanow ią jed en z głów nych tem atów interesujących opinię publiczną i nurtujących polityków oraz zw iązki zaw odow e (głów nie rolnicze). Przed naszą gospo­ darką żyw nościow ą pojaw iły się bowiem bariery rozw ojow e, a ich czę­ ściow e ograniczenie m ożliw e byłoby poprzez zw iększenie ochrony rynku w ew nętrznego, przy jednoczesnym pobudzeniu eksportu rolno- spożyw czego. Nie są to jed n ak działania proste do w ykonania w obliczu

15 Obliczenia własne na podstawie tygodniowych kursów walutowych NBP.

Należy zauważyć, iż w ostatnich tygodniach kurs złotego względem dolara amerykańskiego uległ znacznemu spadkowi. Obecnie za 1 $ trzeba zapłacić około 4,44-4,50 zł, a więc o około 0,50 zł więcej aniżeli w roku 1999. Mając na uwadze podstawowe zależności między kursem walutowym a obrotami handlu zagranicznego, należy przypuszczać, że powyższa sytuacja wpłynie na wzrost eksportu, hamując jednocześnie import.

(12)

konieczności ścisłego przestrzegania przyjętych w podpisanych umowach zasad.

Do zew nętrznych uw arunkow ań handlu zagranicznego należy zali­ czyć:

a) konieczność przestrzegania umów m ulti- i bilateralnych,

- brak m ożliw ości sw obodnego regulow ania obciążeń celnych i w spo­ m agania eksportu,

b) utrudniony dostęp polskich artykułów rolno-spożyw czych do niektórych ważnych rynków zagranicznych,

c) załam anie się eksportu do Rosji i nieuczciw a konkurencja na rynku rosyjskim ze strony państw zachodnich.

Polska, ratyfikując Porozum ienie U stanaw iające Św iatow ą O rganiza­ cję Handlu (W TO ) oraz Akt Końcowy Rundy Urugw ajskiej GATT, stała się członkiem system u, regulującego m iędzynarodow y handel artykułam i rolno-spożyw czym i. 1 lipca 1995 r. w eszło w życie Porozum ienie o Rol­ nictw ie Rundy Urugw ajskiej, które spow odow ało zasadniczą zm ianę w a­ runków im portu rolnego do Polski. Zm ienił się jednocześnie istotny po­ ziom stawek celnych na im portow ane artykuły.

Dostosow ując się do uzgodnień Porozum ienia, Polska w prow adziła taryfikację, ustaliła kontyngenty m inim alnego dostępu do rynku, przyjęła zobow iązania do redukcji subsydiów w ew nętrznych i eksportow ych.

U stalenia RU GA TT dotyczące subsydiów eksportow ych m ają je d ­ nakże w Polsce m ałe znaczenie ze względu na ich stosow anie jedy nie w niewielkiej ilości. W najw iększym stopniu dotujem y eksport cukru, ale i tu m ożliw ości nie są w pełni w ykorzystyw ane. Św iadczy o tym chociażby- zw ykle w yższa w subsydiow anym eksporcie - nom inalna kw ota dotacji z tytułu dotacji nie w ykorzystanych w poprzednich latach. Ponadto wartość zastosow anych subsydiów eksportow ych odnośnie konkretnych towarów niejednokrotnie jest znikom a, w porów naniu z analogicznym i w ielkościa­ mi w prow adzonym i przez Unię Europejską. Na przykład w październiku

1998 r. Polska zaplanow ała subsydia dla 25 tys. ton w ieprzow iny na po­ ziom ie 100 zł/tonę, a zatem , po ów czesnym kursie, około 300 U S D /tonę.16 Tym czasem U nia Europejska stosow ała w eksporcie w ieprzow iny na ry ­ nek Europy Środkow o-W schodniej dotacje w ynoszące 400 USD/tonę, a na rynek rosyjski 700 USD/tonę.

N ajw iększe nadzieje na popraw ę w arunków eksportow ych w iązał nasz kraj z Układem Europejskim , podpisanym 16 grudnia 1991 r .17

16 Uchw ała Rady M inistrów nr 89/98 z 13 października 1998 r.

17 Patrz: Układ Europejski ustanawiający stowarzyszenie między Rzeczpospolitą Polską, a Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, D z.U . 1994,1 l,p oz. 38- zał.

(13)

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o. 6 7

G łów nym jeg o założeniem była asym etryczna liberalizacja (na korzyść Polski) w zajem nego handlu z UE, a co za tym idzie spodziew ano się zw iększenia dostępności rynków unijnych dla polskich artykułów rolno- spożyw czych. Tym czasem saldo obrotów tym i towaram i z krajami Unii jest ujem ne i w ciąż pogarsza się (w 1995 r. w ynosiło -2744,3 min USD, w

1996 r. -10471,7 min USD, a w 1998 r. - 1 1757,5 min U S D ).18

Na podstaw ie tego, należałoby sądzić, że Układ Europejski nie tylko nie spełnia w pew nych dziedzinach zam ierzonego celu, ale naw et działa prze­ ciw ko niemu. O becnie, po 8-letnim okresie obow iązyw ania Um owy, m oż­ na dać tem u dowody.

M ocą Układu Europejskiego zostały w prow adzone kontyngenty preferen­ cyjne dla polskiego eksportu. Jednakże ze względu na bardzo skom pliko­ w ane, biurokratyczne procedury ich przydziału (polegają one na składaniu aplikacji, wpłacaniu kaucji, dzieleniu kwoty im portowej, jeśli ubiega się o nią w ielu importerów ), okazały się one mało atrakcyjne. Ponadto kontyn­ genty te przyznaw ane są im porterom z Unii, a nie polskim eksporterom , więc bardzo praw dopodobne jest, że to w łaśnie im porterowi z Unii przy­ padnie znacząca w iększość korzyści.

Dodatkow ym utrudnieniem dla naszych eksporterów są w szczynane bar­ dzo często przez UE postępow ania antydum pingow e w zględem towarów przez nich eksportow anych. Jednocześnie UE toleruje praktyki dum pin­ gow a u swoich producentów , a sprzedaż ich tow arów poniżej kosztów tłum aczona je st przez Kom isję E uropejską nieuczciw ą konkurencją ze strony zagranicznych dostawców. Interesujące jest to, że w przypadku stw ierdzenia dum pingu, Kom isja Europejska w celu ustalenia szkody po­ rów nuje ceny im portow anych tow arów nie z rzeczyw istym i cenami tow a­ rów podobnych w UE, lecz z cenam i hipotetycznym i, które pow inny za­ pew nić producentom unijnym odpow iedni zysk. Pozwala to ustalić w ar­ tość szkody na znacznie w yższym poziom ie.19

W ejście na rynek UE jest dodatkow a utrudnione relatyw nie wysokim i cłam i w stosunku do polskiego eksportu. Pomim o, iż Polska rów nież utrzym uje w zględnie w ysokie cła w stosunku do im portu z UE, to jednak duże unijne dotacje eksportow e zm niejszają ich skuteczność.

K olejną um ow ą regulującą handel zagraniczny artykułam i rolno- spożyw czym i je st Środkow oeuropejski Układ o W olnym Handlu

(CE-18 Rocznik Statystyczny 1999, G U S, Warszawa 1999, s. 442.

19 Patrz: E. Kaliszczuk: Postępowania antydumpingowe wobec polskich eksporterów w 1997 roku, [w:] Zagraniczna polityka gospodarcza Polski 1997-1998, Warszawa 1998, IKiCHZ oraz E. Kaliszczuk: Postępowanie antydumpingowe wobec polskich eksporterów w 1998 r., [w:] Zagraniczna polityka gospodarcza Polski 1998-99, IKiCHZ, Warszawa 1999.

(14)

FTA ).20 Został on zaw arty 21 grudnia 1992 r. przez kraje tzw. G rupy W y- szehradzkiej (C zechy, Polska, Słow acja, W ęgry)21 w celu liberalizacji w zajem nych obrotów handlow ych. W spraw ie zakresu i kalendarza libera­ lizacji państw a CEFTA przyjęły zasadę symetrii tzn. proces liberalizacji handlu odbyw a się w tym sam ym tem pie dla w szystkich stron um owy.

W edług pierw otnych ustaleń do 2001 r. m ają być zniesione cła. Po­ nadto, wraz z wejściem w życie pow yższego porozum ienia (1 m arca 1993 r.), państw a m iały zlikw idow ać - z w yjątkiem pew nych przypadków - w szelkie ograniczenia ilościow e i inne środki o podobnych skutkach w handlu m iędzy nim i, a także nie w prow adzać now ych ograniczeń.

Tym czasem w handlu w ielom a artykułam i rolno-spożyw czym i w ciąż obow iązu jąjeszcze cła, a naw et kontyngenty preferencyjne. Taka sytuacja spow odow ana je s t tym, że tw orzenie strefy w olnego handlu nie m oże ograniczać się tylko do znoszenia w zajem nych barier. K onieczna jest też jednoczesna harm onizacja polityki rolnej. Brak skoordynow anych działań w tej dziedzinie pow oduje w rezultacie zw iększenie wzajem nej konkuren­ cji poszczególnych gospodarek żyw nościow ych, przyczyniając się do p o ­ w ażnych konfliktów m iędzy członkam i CEFTA.

W tej grze konkurencyjnej nasz kraj niestety przegryw a, czego do­ w odem je s t w ysoki i w ciąż w zrastający deficyt w obrotach z państwam i CEFTA (patrz tabela 5).

Tabela 5. O broty handlu zagranicznego P olski z grupą krajów CEFTA w latach 1995-99 (w m in USD)

Lata Eksport Import Saldo

1995 1244,9 1624,8 -379,8 1996 1554,5 2231,1 -676,6 1997 1738,1 2652,3 -914,2 1998 2026,4 2974,1 -947,7 1999 (styczeń-wrzesień) 6122,4 8507,2 -2384,8

Źródło: Dane z Rocznika Statystycznego Handlu Zagranicznego 1999, GUS, Warszawa 1999, s. 4 oraz Handlu Zagranicznego styczeń-wrzesień 1999, GUS, Warszawa 1999, s. XII.

20 Patrz: Środkowoeuropejska Umowa o Wolnym Handlu (CEFTA), Dz.U. 1994,129, poz. 637- zał.

(15)

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o. 6 9

D eficyt ten potw ierdza tezę, że nasi sojusznicy p otrafią lepiej w yko­ rzystać otw arcie polskiej gospodarki, aniżeli m a to m iejsce w relacji od­ w rotnej. D odatkow ym tego dow odem je st pogorszenie się salda handlu zagranicznego Polski ze S łow enią oraz R um unią (patrz tabela 6) po ich przystąpieniu do Ś rodkow oeuropejskiego U kładu o W olnym H andlu.22

Tabela 6. O broty handlu zagranicznego P olski ze Słow enią i Rum unią w latach 1994-98 (w tys. USD)

Lata Eksport Import Saldo

S ł o w e n i a 1994 18680 91283 -72603 1995 32460 103565 -71105 1996* 43151 151497 -108346 1997 49478 174415 -124937 1998 72815 198892 -126077 R u m u n i a 1994 31600 17415 +14185 1995 57609 25307 +32302 1996 73777 70595 +3182 1997* 79413 67169 +12244 1998 123405 130091 -6686

'Pogrubiona czcionka wskazuje na lata przystąpienia Słowenii i Rumunii do CEFTA. Źródło: Rocznik Statystyczny Handlu Zagranicznego 1996,GUS, Warszawa 1996; Rocznik Statystyczny Handlu Zagranicznego 1998, GUS, Warszawa 1998; Rocznik Statystyczny Handlu Zagranicznego 1999,GUS, Warszawa 1999.

N a polską politykę handlu zagranicznego m iał w pływ rów nież kryzys rosyjski, który uw idocznił się w załam aniu naszego eksportu do Rosji. Na skutek tego nasze saldo obrotów handlow ych z tym krajem uległo znacz­ nem u pogorszeniu (po trzech kw artałach 1999 r. w ynosiło ono m inus 1261,2 m in USD, a w okresie trzech kw artałów 1998 r. m inus 380,6 min

23

USD).

22 Od I stycznia 1996 r. do Układu przystąpiła Słowenia; mocą umowy zawartej w Buka­ reszcie 12 kwietnia 1997 r. do CEFTA przystąpiła również Rumunia.

(16)

K ryzys w Rosji znacznie zaostrzył konkurencję w śród zagranicznych dostaw ców (zw łaszcza żyw ności), pragnących utrzym ać swe pozycje na rynku tego kraju. Państw a zachodnie, głów nie U nia Europejska i USA, rozpoczęły szeroką kam panię subsydiow ania tow arów rolno-spożyw czych, sprzedaw anych na rynku rosyjskim , rów nocześnie lokując swe nadw yżki eksportow e pod postacią pom ocy żyw nościow ej dla Rosji. Pomoc tę oce­ nia się na około 0,5 m ld USD.

W obec pow yższych działań krajów zachodnich, polscy eksporterzy znaleźli się w bardzo trudnym położeniu i naw et w sparcie finansow e naszego eksportu rolnego do Rosji (jest ono w przypadku niektórych tow arów naw et aż 3-krotnie niższe od analogicznego w sparcia, stosow anego przez Unię Europejską) nie je st w stanie złagodzić negatyw nych skutków kryzysu oraz nieuczciw ej konkurencji.“4

Reasum ując rozw ażania na tem at polityki handlu zagranicznego arty­ kułami rolno-spożyw czym i, należy w yciągnąć ogólny w niosek, iż była ona i nadal jest mało skuteczna. U w arunkow ania tej dziedziny polityki często były głów ną przyczyną braku owej skuteczności, ale jak w ynika z prze­ prow adzonej wyżej analizy, rów nie często stw arzały przed nią ogrom ne szanse, które jedn akże nie zostały w ykorzystane. W rezultacie pod koniec 10-letniego okresu trw ających przem ian, napotykam y w ciąż na te same problem y dotyczące eksportu i im portu oraz produkcji artykułów rolno- żyw nościow ych, a saldo obrotów handlow ych tymi produktam i je st ujem ­ ne i z roku na rok pogarsza się.

O znacza to, że dzięki wydatkom polskich konsum entów , zapew niam y pracę dziesiątkom tysięcy producentów eksportujących do Polski żyw ność. Tym czasem bezrobocie w naszym kraju jest w ysokie i w ciąż wzrasta. Pod koniec 1999 r. liczba bezrobotnych zarejestrow anych w ynosiła 2,3 m in, co stanow iło ponad 12,5% ludności czynnej zaw odow o.25

Zatem ujem ny bilans w polskich obrotach handlow ych z zagranicą urósł do rangi jednego z najw ażniejszych problem ów gospodarczych naszego kraju. Jego rozw iązanie nie leży już w gestii tylko i w yłącznie polityki handlu zagranicznego, lecz w ym aga zastosow ania odpow iedniej polityki dla całej gospodarki.

Pam iętając o ścisłych pow iązaniach podstaw ow ych kategorii m akro­ ekonom icznych, należy m ieć na uwadze fakt, iż rosnący deficyt w handlu zagranicznym pociągnie za sobą (co ju ż nastąpiło) nie tylko w zrost bezro­

24 Patrz: Handel zagraniczny produktami rolno-spożywczymi. Stan i perspektywy, ARR, MRiGŻ, IERiGŻ, listopad 1999, s. 10 oraz J. Biskup: Stosunki Polski z krajami WNP i republikami bałtyckimi, [w:] Zagraniczna polityka gospodarcza Polski 1998-99, IKiCHZ, W arszawa 1999.

(17)

Uw a r u n k o w a n i a p o l i t y k i h a n d l u z a g r a n i c z n e g o. .. 71

bocia, ale pogorszy też kształtow anie się innych w skaźników w zrostu g o ­ spodarczego (m.in. PKB, nakładów inw estycyjnych, itp.). W konsekw encji w izerunek naszej gospodarki na arenie m iędzynarodow ej m oże ulec znacznem u pogorszeniu, co nie je st pożądane, tym bardziej, iż ubiegam y się o członkostw o w Unii Europejskiej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wiedza o sztuce nabyta w trakcie zdobywania doświadczenia w dziedzi- nie kontaktów ze sztuką jest też podstawą teoretycznego, potencjalnego aspektu „kompetencji

The respondents were to assess the quality of services located in the Old Town, including cultural, entertainment, educational/school system, health care, public administration,

c) when the subject of the displacement is a postal item other than a recorded item or a postal parcel, then, depending on the will of the parties, a contract for the provision

Trzeciemu scenariuszowi sprzyjają również wszelkie uwarunkowania systemowe, na które przy wykorzystaniu środków ze- wnętrznych (z organizacji międzynarodowych np. UE czy

Aby nieco obronić sens hipotezy racjonalnych oczekiwań, należy podkre‑ ślić, że może być ona przedstawiana w dwóch różnych wersjach. Nowi klasycy przychylają się

Dał tu poeta wizerunek Matki Boz˙ej jako władczyni pote˛z˙nej, która wiele moz˙e; przywracanie zdrowia, wybawienie od s´mierci − to jedna z jej licznych łask. Epizodycznie

51 Czasami porównuje się jaskinię Platona do kina, gdzie publiczność ogląda grę cieni rzuca­ nych przez św iatło znajdujące się za ich plecam i. Film , będący tylko

Кроме того, из анализа вытекает, что префикс анти- при образовании имен прилагательных названного пласта лексики, несмотря на его высокую