• Nie Znaleziono Wyników

Widok Podstawowy konsens wiary w społeczeństwie polskim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Podstawowy konsens wiary w społeczeństwie polskim"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

S

O

C

J

O

L

O

G

I

A

R O C Z N IK I N A U K SP O Ł E C Z N Y C H

T o m I X 1981

KS. JA N U SZ M A R IA Ń SK I

PODSTAWOWY KONSENS WIARY W SPOŁECZEŃSTWIE POLSKIM *

1. Z A R Y S PRO BLEM U

Stosunek człowieka do religii wiąże się do pewnego stopnia z typem społeczeństwa i pozycją społeczną Kościoła w społeczeństwie. Homoge­ niczne społeczeństwo epoki przedtechnicznej, w edług P. M. Zulehnera, kształtowało prawie wyłącznie chrześcijan tradycyjnych, związanych z Kościołem w sposób względnie pełny. Ścisła współpraca i więź Koś­ cioła, państwa oraz innych podmiotów socjalizacji nie pozostawiała oso­ bie innego wyboru, jak tylko orientowanie się (przynajmniej zew nętrz­ nie) na oczekiwania i wymagania Kościoła (członkostwo automatyczne). Jeżeli naw et w społeczeństwie przedprzemysłowym pojawiali się chrześ ­ cijanie tylko częściowo zintegrowani z Kościołem, to z powodu silnej kontroli społecznej byli oni empirycznie mało u c h w y tn ił.

Stabilizacja stosunków społecznych gwarantow ała stabilność religii oraz potwierdzała jej wiarygodność. Z drugiej strony religia odgrywała w życiu społecznym ważną rolę, gdyż poprzez swój system wartości i symboli obejmujących wszystkie ważne sfery życia przyczyniała się do integracji społeczeństwa. Z socjologicznego i psychosocjologicznego punk­ tu widzenia była ona „poznawczą i norm atyw ną strukturą, która um o­ żliwia człowiekowi „czuć się” zadomowionym we wszechświecie” *. Za­ znaczała się daleko idąca identyfikacja społecznie dominujących wartości, norm i wzorów zachowań, z wartościami relig ijn y m is. Osoby, z którym i

* A r ty k u ł je s t rozszerzoną w e r sją refera tu w y g ło szo n eg o n a S ym p o zju m P o l­ sk o-A u striack im w m a ju 1980 roku w L u b lin ie.

1 P . M. Z u l e h n e r . E in fü h ru n g in d e n P a sto r a le n B eru f. Ein A r b e its b u c h . M ünchen 1977 s. 56-58.

2 P. L. B e r g e r , B. B e r g e r , H. K e l l n e r . D as U n b eh a g en in d e r M o d er­ n itä t. F ran k fu rt—N e w Y ork 1973 s. 72.

* P . M. Z u l e h n e r . Z u r L a g e d e r K ir c h e v o n P assau . P r io r itä te n fü r d ie P a sto ra ł in d e r D iö zese Passau. P a ssa u 1977 s. 25.

(2)

jednostki spotykały się, podzielały ich poglądy, a tym samym potw ier­ dzała się wiarygodność symboli religijnych. F. Znaniecki iJW. I. Thomas scharakteryzow ali krótko pełną zgodność w iary chłopa polskiego z wy­ maganiami Kościoła: „Oznaką braku mistycyzmu jest absolutna orto- doksyjność chłopa; chyba że przez niewiedzę, inaczej nie waży się wyo­ brazić sobie postawy religijnej odmiennej od nauki Kościoła, ponieważ poza kościołem nigdy nie wyobraża sobie siebie w żadnym bezpośrednim stosunku z bóstwem” 4.

W ynalazki techniczne i rozwój przemysłu doprowadziły do rozbicia dawnej ustabilizowanej stru k tu ry społeczeństwa, sprzyjając kształtowa­ niu się nowej cywilizacji i nowego społeczeństwa. Dochodzą do głosu nowe system y wiedzy i interpretacji życia, które nie mają wyraźnego odniesienia do tradycji chrześcijańskiej. Społeczeństwo pluralistyczne „produkuje” według odrębnego scenariusza i reżyserii własne prawdy, wartości, style życia, osobowe identyfikacje, które są obce lub neutralne wobec posłannictwa chrześcijańskiego. Środowisko, w którym żyje więk­ szość katolików, nie jest już jednolite i jednomyślne pod względem świa­ topoglądowym oraz w małym stopniu przesycone religijnym sposobem myślenia i odczuwania. Należy przyznać — przynajmniej częściowo — rację P. L. Bergerowi, według którego pluralizacja pociągająca za sobą dychotomiczny podział na publiczną i pryw atną sferę życia osłabia wpływ religii na jednostkę i społeczeństwo. W dziedzinie spraw publicznych dom inują ideologie nie nawiązujące bezpośrednio do religijnych wartości lub co najwyżej — tylko pośrednio i w sposób niejasny. Religia po­ tw ierdza się raczej w pryw atnej sferze życia 5. Okazuje się bardziej „re- lew antna” w biografiach poszczególnych jednostek niż w sektorze pu- , blicznym. Ta tendencja do ograniczania i zacieśniania religii do wymia­ rów „pozapublicznych” ujm owana jest w tezie o „prywatyzacji religii” 6.

Rozbicie jednolitego świata stosunków społecznych powoduje okreś­ lony konflikt kulturowy. Człowiek współczesny, stojący w obliczu stałej kolizji wartości, „zmuszony” jest do ustawicznej refleksji i w ybierania7. Pluralizm zapewnia wolną, tolerancyjną koegzystencję różnych poglądów bez zdecydowanej hegemonii jednego z nich. W sytuację pluralizmu zo­ stała włączona religia. Niepewność, która rodzi się z konfliktów między rywalizującym i systemami wartości, może prowadzić do relatywizmu i indyferentyzm u w sferze religijnej, a z pewnością faworyzuje

upo-4 C h ło p p o ls k i w E u ropie i A m e r y c e . T. 1. W arszaw a 1976 s. 227. 5 B e r g e r , B e r g e r , K e l l n e r . D as U n b eh a g en s. 72-74.

* G. D e k k e r . Z w is c h e n V e r tr ö s tu n g u n d H era u sfo rd eru n g , Id eo lo g ie u n d U to p ie. „ O rien tieru n g” 43:1979 s. 159.

7 Por. H. S c h e 1 s k y. I s t D a u e rre fle x io n in s titu tio n a lisie rb a r? „Z eitschrift fü r e v a n g e lisc h e E th ik ” 1957 n r 6 s. 160.

(3)

wszechnianie się postaw selektywnych wobec religii, o częściowej iden­ tyfikacji z Kościołem. Między kościelnym i społecznym systemem w ar­ tości istnieje częściowa zgodność i częściowa sprzeczność. Napięcie po­ między obydwoma systemami wartości burzy równowagę w ew nętrzną człowieka i stawia go w sytuacji afektywno-poznawczego balansowania czyli dysonansu. Wartości tradycyjne uznane za dysfunkcjonalne w jed­ nej sferze życia, mogą być funkcjonalne (jeszcze) — w drugiej. Jedno­ stka, która uważa, że Kościół przeszkadza w realizacji w artości uznanych przez nią za ważne, charakteryzuje się nie tylko niespójnością układu poznawczo-afektywnego, ale w konsekwencji podejm uje działania dalekie od konformizmu wobec Kościoła8.

Sytuacje dysonansowe przeżywają szczególnie te osoby, które żyją w takich w arunkach społecznych, w których pluralizm wartości zaznacza się wyjątkowo dobitnie. P. M. Zulehner mówi o „Pluralism us-Erfahrung” jako o jednej z przyczyn dokonywających się przekształceń w zakresie uczestnictwa ludzi w wierze i życiu Kościoła, prowadzących do częścio­ wej identyfikacji z n im 9. Dysonanse pow stają na płaszczyźnie podstawo­ wych prawd wiary, norm moralnych głoszonych przez Kościół i przyka­ zań rytualno-kultowych. Szczególnie te elem enty ideologii religijnej, któ­ re stoją w polu konfliktu pomiędzy społecznym i kościelnym systemem wartości, są trudne do zaakceptowania. W obliczu dysonansu między roz­ bieżnymi systemami norm i wartości mamy na ogół do czynienia z wy­ raźnym przejawem dezintegracji norm atywnej 10. Co więcej, „im bardziej kompleksowe, liczne i zróżnicowane stają się stosunki społeczne, tym częściej pojawiają się postawy am biwalentne wobec instytucji i ich norm” n . Również proces sekularyzacji sprzyja kształtow aniu się postaw „niezdecydowanych” n .

Konfrontacja jednostki z różnymi systemami interpretacji życia osła­ bia na ogół „oczywistość” kościelnego systemu wartości i sprawia, że

8 G. S c h m i d t c h e n . Z w isc h e n K ir c h e u n d G e se llsc h a ft. F o rsch u n g ­ b e ric h t ü b e r die U m fra g en z u r G e m e in s a m e n S y n o d e d e r B is tü m e r in d e r B u n d e s­ re p u b lik D eu tsch la n d . F reib u rg im B reisgau 1972 s. 40-93.

• P . M. Z u l e h n e r . W ie k o m m e n w ir a u s d e r K ris e ? K irc h lic h e S ta tis tik Ö ste r re ic h 1945-1975 u n d ih r e p a s to r a le n K o n se q u e n ze n . W ien 1978 s. '47-49.

10 Z daniem E. C iupaka p roces la icy za cji u k a to lik ó w tr a d y c y jn y c h p rzeb iega w sposób zu p ełn ie sp ecyficzn y. „N ie dochodzi tu b o w iem , ja k b y się m ożn a sp o ­ dziew ać, do ca łk o w itej n eg a cji relig ii (a w ię c do u k szta łto w a n ia s ię p o sta w a te i­ stycznych), lecz n orm y i n ak azy K ościoła są tra k to w a n e dość sw o b o d n ie, co p o ­ w oduje, że k a to licy c i są zd oln i zaap rob ow ać n iek tó re treści k u ltu r y św ie c k ie j” (K a to lic y z m lu d o w y w P olsce. S tu d ia so cjo lo g iczn e. W arszaw a 1973 s. 259).

11 U. S c h w a l b a c h . F irm u n g u n d re lig iö se S o zia lisa tio n . In n sb ru ck 1979 s. 88.

18 H. O. W ö l b e r . D ie R elig io n d e r S ta d t. W: C h ris tse in in Z u k u n ft. Z e i­ ch en, Z ie le und V e rm u tu n g e n . F reib u rg im B reisg a u 1978 s. 61.

(4)

pełny konsens w iary przestaje być „regułą kulturow ą”. Identyfikację z religią w społeczeństwie pluralistycznym można przedstawić w form ie pewnego kontinuum — od pełnej identyfikacji (maksymalny konsens w iary — Maximalglaubenskonsens), poprzez identyfikację częściową (częściowy konsens w iary — Partialglaubenskonsens) i m inim alną (mi­ nim alny konsens w iary — Minimalglaubenskonsens) aż do braku iden­ tyfikacji z religią (brak konsensu — Glaubensdissens). Społeczna forma religii w ykazuje daleko idące uwarstwienie i heterogenizację postaw: od chrześcijan prezentujących kościelnie zorientowaną i określoną religij­ ność oraz zaangażowanych w spraw y Kościoła poprzez jednostki identy­ fikujące się z Kościołem tylko częściowo i pozostające wobec niego w dystansie aż po takie osoby, do których odnosi się powiedzenie: „Koś­ ciół jest instytucją, która pozwala nam czuć się chrześcijanami, naw et jeśli nim i nie jesteśm y” łs, traktujących religię jako rekw izyt historyczny z muzeum ateizmu.

W poniższych rozważaniach podejmuję próbę szacunkowego określe­ nia — n a podstawie w ybranych badań socjologicznych — zasięgu postaw wobec religii charakteryzujących się identyfikacją maksymalną, minimal­ n ą i częściową z w iarą oraz życiem Kościoła. A ktualny stan badań diag­ nostycznych nad postawami wobec religii i Kościoła w Polsce jest już dość bogaty i różnorodny. Brak jest jednak dotychczas prób sklasyfiko­ w ania i skategoryzowania gó w formie ostatecznej typologii obejmującej społeczeństwo polskie w skali globalnej. Uzyskany obraz sytuacji w na­ szym k raju zostanie krótko porównany w końcowych partiach tego szki­ cu z sytuacją w kilku krajach zachodnioeuropejskich.

2. M IN IM A L N Y K O N SE N S W IA R Y

„Pod pojęciem maksymalnego konsensu w iary rozumie się — za W. Riessem — taki konsens, którego treść stanowi jednomyślna zgodność wierzących w zakresie wszystkich treści przekazywanych w nauczaniu zwyczajnym przez urząd nauczycielski Kościoła ~ (szczególnie w liturgii, kazaniach, katechezie, katechizmach). Ta form a konsensu w iary w yklu­ cza — przynajm niej subiektywnie — każdy brak konsensu, ponieważ wierzący przyjm ujący m aksym alny konsens w iary akceptują w zasadni­ czym i nieograniczonym akcie uznania autorytetu nauczycielskiego

za-18 F. K l o s t e r m a n n . K irc h e -Ę r e ig n is u n d In stitu tio n . Ü b erleg u n g en zu r H e r r s c h a fts - u n d I n s titu tio n s p r o b le m a tik in d e r K irc h e . W ien 1976 s. 91.

(5)

w arte implicite wszystkie konkretne treści przepow iadania urzędowego. W rzeczywistości ten konsens w iary rozciąga się na wszelkie w yobraże­ nia i pojęcia zwyczajnego przepowiadania urzędowego. Krańcowym prze­ ciwieństwem tego całościowego doświadczenia zgodności w wierze jest totalny religijny brak konsensu, który przynajm niej na płaszczyźnie su­ biektywnego odczucia daje się w yjaśnić jako ateistyczny i w żaden spo­ sób nie zgadzający się z treściami religijnymi. Między dwiema krańco­ wymi formami maksymalnego konsensu w iary i totalnego religijnego’ braku konsensu rozciąga się szeroki zakres częściowego konsensu lub częściowego braku konsensu w iary. Ten zakres odznacza się tym, że w ie­ rzący z ogromnej obfitości treści w iary przyjm ują określone treści, in n e zaś odrzucają. Tu otw iera się praw ie nieograniczona skala możliwości. Związany z konsensem w iary brak konsensu może okazać się tylko nie­ znacznym i nie poddającym w wątpliwość całościowego konsensu wiary, może jednak dotyczyć tak wielu istotnych treści wiary, że powstaje nie­ bezpieczeństwo tylko nieznacznego konsensu w iary. Szczególną form ę częściowego konsensu w iary można nazwać konsensem minimalnym. Oznacza on zgodę na praw dy w iary w w ymiarze minimalnym, przy czym kryterium tego minimum jest przede wszystkim kryterium staty­

stycznym” M. >

W niniejszych rozważaniach utożsamia się m inim alny konsens z w iarą w Boga lub w Istotę Wyższą, natom iast niewiarę trak tu je się jako brak konsensu. Przyjm ując takie założenie próbuję określić zasięg m inim alne­ go konsensu w iary w społeczeństwie pfolskim. W latach 1958— 1977 prze­ prowadzono w Polsce kilka sondaży na próbach ogólnokrajowych wśród dorosłej ludności w wieku powyżej 18 lat i wśród młodzieży, na tem at - stosunku do religii i jej miejsca w świadomości jednostek, grup społecz­ nych i społeczeństwa globalnego (Ośrodek Badania Opinii Publicznej - i Studiów Programowych w Warszawie, In stytu t Filozofii i Socjologii

PAN). Poniższe zestawienie zawiera w yniki przeprowadzonych sondaży. Porównanie wyników kilku kolejno pow tarzanych sondaży postaw re­ ligijnych na próbach ogólnokrajowych wykazało dość daleko idącą sta­ bilizację wierzeń religijnych w zakresie globalnych deklaracji. Jest to zjawisko dość zaskakujące w kraju, w którym prowadzi się [--- ] [Dekret z dnia 12 X I I 1981, O stanie wojennym, rozdz. II, art. 17, pkt. 4 (Dz. U. nr 29, poz. 154)] laicyzację i propaguje się [--- -—] [Dekret z dnia 12 X I I 1981, O stanie wojennym, rozdz. II, art. 17, pkt. 4 (Dz. U. n r 29, poz. 154)] naukow y pogląd na świat, czyli światopogląd m ateriałi- styczny; w kraju, w którym następują gwałtowne procesy industrializacji i urbanizacji, z którym i łączą się dość często procesy niezaprogram ow

a-14 W. R i e s s. G lau be a ls K o n sen s. Ü b e r d ie P lu r a litä t im G la u b en . M ü n ch en 1970 s. 77-78.

(6)

Tab. 1. P o sta w y sp o łeczeń stw a p olsk iego w ob ec religii B ad an ia socjologiczn e Głęboko w ie r z ą c y W ie r z ą c y N ie z d e c y d o w a n i O b o tn i r e li g ij n ie W ła śc iw ie n ie w ie r z ą c y le cz p r z y w z a n i d o tr a d y c ji N ie w ie r z ą c y B ra k d a n y c h 1959 r.

m łod zież w w ie k u 16-24 lat 78,2 11,8 5,4 - 4,4 0,2

1960 r. lu d n ość w ie js k a 26,1 57,7 6,3 8,3 1,1 0,5 lu d n ość m iejsk a 19,4 56,2 9,2 12,1 3,1 -1962 r. lu d n o ść P o lsk i 18,4 59,5 9,6 10,8 1,7 -1966 r. lu d n o ść w ie jsk a 82,3 7,6 2,6 7,5 lu d n o ść m iejsk a 72,5 10,9 7,8 8,8 1968 r. lu d n o ść P o lsk i 86,4 8,6 4,6 0,4 1971 r. m ło d zież w w ie k u 16-29 la t 85,0 9,0 5,0 1,0 1977 r. lu d n o ść P o lsk i w w ie k u 25-65 lat 17,9 68,4 5,8 6,5 1,4 1977 r.

m ło d zież z k la s p ierw szy ch 86,1

m ło d zież m atu raln a 77,4

nej, sam orzutnej i niekontrolow anej laicyzacji; w kraju, w którym nie­ zwykle szybko podnosi się ogólny poziom wykształcenia społeczeństwa i pogłębia się proces społecznej urbanizacji wsi, a które to zjawiska — przynajm niej pośrednio — w inny oddziaływać negatywnie na więź reli­ gijną. Być może, typ osobowości religijnej nie zmienia się zbyt łatwo i równolegle z dokonywającymi się przem ianam i w m akrostrukturze społeczeństwa. Trudno jest również odpowiedzieć na pytanie, czy kon­ statow ana tendencja stabilizacyjna ma charakter chwilowego zneutrali­ zowania procesów laicyzacyjnych, czy też jest wyrazem pewnego trendu rozwojowego postaw religijnych społeczeństwa polskiego. Ogólnie można powiedzieć, że wszystkie sondaże reprezentatyw ne o charakterze ogólno­ krajow ym wskazują na stosunkowo wysoki odsetek osób wierzących, przynajm niej form alnie związanych z religią.

Sondaże reprezentatyw ne dla całej Polski ukazują również niektóre zróżnicowania strukturalne religijności w formie prostych statystycznych

(7)

zależności między postawami religijnym i a określonymi zmiennymi spo­ łeczno-demograficznymi. Stwierdzono między innym i następujące praw i­ dłowości: kobiety są związane z religią znacznie silniej niż mężczyźni; spada nasilenie postaw wierzeniowych w m iarę w zrostu poziomu for­ malnego wykształcenia szkolnego ludności; wiek badanych różnicuje in­ tensywność wierzeń religijnych i systematyczność praktyk z reguły na korzyść osób starszych; religijność bardziej zaznacza się w takich gru­ pach społeczno-zawodowych, jak rolnicy i robtnicy (zwłaszcza niew y­ kwalifikowani), m niej- wśród pracowników umysłowych, a zwłaszcza wśród inteligencji z wyższym wykształceniem; wreszcie zazwyczaj słab­ sza jest religijność w ośrodkach wysoko zurbanizowanych, silniejsza zaś w małych ośrodkach o niskim wskaźniku urbanizacji.

Na podstawie licznych badań monograficznych można ogólnie po­ wiedzieć, że zasięg postaw wierzeniowych jest szerszy w środowisku wiejskim (95%-100%) niż w środowisku miejskim (75%-90%), wyższy wśród młodzieży szkół średnich (48%-93%) i młodzieży szkół pomatu-% ralnych (48%-95,3%) niż wśród młodzieży studiującej na wyższych uczel­ niach (35%-67,9%), wyższy wśród robotników (65%-90%) niż wśród nauczycieli (47%-68,7%), a zwłaszcza wśród samodzielnych pracowni­ ków nauki (mniej niż 50%)15. Podana znaczna rozpiętość globalnych wskaźników autodeklaracji religijnych sugeruje przypuszczenie, że do­ bierane zbiorowości osób do badań nie zawsze były w pełni reprezen- * tatywne. Zaznaczają się również różnice w rezultatach uzyskiwanych przez instytuty laickie i konfesyjne. Zasięg postaw wierzeniowych usta­ lony przez ośrodki laickie jest z reguły niższy od tego, który jeśt

konstatowany w badaniach ośrodków katolickich.

Poza kilkoma przypadkami odsetki niewierzących kształtow ały się zawsze poniżej poziomu oznaczonego liczbą „20”, a bardzo często po­ niżej — „10”. Wydaje się, że dane z badań cząstkowych potw ierdzają rezultaty sondaży reprezntatyw nych dla kraju, według których mniej niż 10% przypada na różne kategorie tych, którzy zakwalifikowali siebie jako niewierzących, około 10% przypada na różne form y indyferentyzm u religijnego i niezdecydowania oraz około 80% na różne stopnie intensyw ­ ności w iary (w tym 10%-20% to głęboko wierzący).

Niewierzący, którzy stanowią jeszcze w społeczeństwie polskim zde­ cydowaną mniejszość, są już w yraźnie uchw ytną kategorią ludności. Ateizm przestał być sprawą społeczno-kulturalnej elity. Są to osoby, które albo nigdy do Kościoła nie należały, albo straciły z nim zupełny kontakt przechodząc na pozycje niewiary, mimo że uprzednio zostały ochrzczone v/ Kościele katolickim i wychowane w duchu religijnym. Większość

nie-15 S zerzej na ten tem at p iszę w a rty k u le: P o s ta w y sp o łe c z e ń s tw a p o lsk ie g o w o b e c relig ii (w druku).

(8)

wierzących rezygnuje ze ślubu kościelnego, wielu nie chrzci swoich dzie­ ci oraz przedkłada wychowanie laickie nad religijne, czyli wyciąga prak­ tyczne konsekwencje ze swoich postaw ateistycznych. Część niewierzą­ cych, zwłaszcza ci, którzy określają siebie chętnie jako „właściwie nie­ wierzący, lecz przyw iązani do tradycji religijnej”, kontynuuje niektóre z praktyk jednorazowych. Nie doszło jeszcze u nich do pełnej negacji religii. Taka sytuacja nie dziwi, skoro niejednokrotnie ateizm ten jest zdobyczą pierwszego pokolenia, które odchodzi od w iary swoich rodziców.

Katolicy obojętni religijnie nie przejaw iają chęci wyboru między dwo­ ma krańcowym i typam i postaw wobec religii (wiara i niewiara), choć w yraźnie odeszli od modelu kościelnie zorientowanej religijności. Fakt, że niektórzy z obojętnych religijnie przestrzegają nieregularnie praktyk niedzielnych, świadczy o poważnym jszcze nacisku środowiska społecz­ nego (zwłaszcza rodzinnego) na stosunkowo nieliczne jeszcze ugrupowa­ nia osób indyferentnych religijnie. Zwłaszcza w tradycyjnych środowi­ skach wiejskich istnieje silny nacisk kontrolny w kierunku respektowa­ nia praktyk religijnych. „Pod jego wpływem naw et jednostki agnostyczne zaw ierają ślub kościelny, chrzczą dzieci i w jakiejś ograniczonej mierze biorą udział w praktykach kultowych. Zachodzi to wówczas, gdy wieś jest jeszcze tradycyjna, rodzice i rodzina żony w yw ierają silną presję, jednostki zaś, o których mowa, reprezentują znikomą ilość na wsi. Po­ w staje w ten sposób zjawisko religijności pozornej” 16. Indyferentyzm religijny jest bardziej rozpowszechniony w środowiskach miejskich i w iej- * skich w Polsce niż ateizm. Zdecydowana większość osób określających siebie jako niezdecydowanych lub obojętnych religijnie realizuje prak­ tyki jednorazowe oraz akceptuje w ybrane elementy chrześcijańskiego światopoglądu i modelu religijnego w yjaśniania życia. Mieszczą się oni jeszcze w obrębie bardzo osłabionego i częściowego konsensu wiary.

M inim alny konsens w iary stanowiący granicę socjologicznie wym ier­ nej przynależności religijnej obejmuje więc około 90% Polaków, zaś całkowity brak konsensu przejaw ia się u około 10%. W społeczeństwie polskim postawy ateistyczne pozostają w dalszym ciągu udziałem zde­ cydowanej mniejszości. Dla osób stojących „na zewnątrz” życie kościelne w ydaje się autonomiczną substrukturą, niezrozumiałą w sobie, a sam Kościół przestaje być „duchową ojczyzną” 17. O rientują się na wartości światopoglądowe innych grup odniesienia. Zerwanie z Kościołem („Ent- kirchliehung”) rzadko dokonuje się na drodze jednorazowego aktu,

naj-16 K. D o b r o w o l s k i . P r z e o b r a że n ia św ia d o m o śc i s p o łe c zn e j lu d n o ści ch ło p ­ s k ie j w p o łu d n io w e j M a ło p o lsce p o d ru g ie j w o jn ie ś w ia to w e j. W: P rze m ia n y sp o ­ łe c z n e w P o lsc e L u d o w e j. W arszaw a 1965 s. 432.

1 7 W. K a s p e r , K. L e h m a n n . D ie H eilssen d u n g d e r K irc h e in d e r G e- g e n w a r t. M ainz 1980 s. 18.

(9)

częściej jest — jak zaznacza F. Tenbruck — „stopniowym powiększaniem się nagromadzonej bezkościelności” 18. Obecna dynam ika religijności pol­ skiej wskazuje raczej — generalnie rzecz biorąc — na inny kierunek zmian, a mianowicie — na rozwój postaw selektywnych i am biw alent­ nych wobec religii. Ta hipoteza będzie przedm iotem w eryfikacji w dal­ szej części rozważań.

3. CZĘŚCIOW Y K O N SE N S W IA R Y

Wzory postaw religijnych, które tworzą się w kulturze pluralistycz­ nej, prezentują mniej lub bardziej spójne syndrom y światopoglądowe. Jednostki przysw ajają sobie w ybrane wzory postaw religijnych, które odpowiadają ich potrzebom, inne zaś odrzucają lub częściowo kwestio­ nują. Mieszczą się one jakby pośrodku pomiędzy całkowitą i bez za­ strzeżeń akceptują treści w iary a pełnym odrzuceniem. „W konkretnej rzeczywistości w iary człowiek jest wezwany do decyzji, a tym samym do, wyboru między konsensem i jego brakiem ” ł9. Prawdopodobieństwo rozszerzania się postaw „wybiórczych” wobec religii w zrasta w m iarę narastania odczuwalnych napięć pomiędzy społecznym i kościelnym sy­ stemem wartości. F. Fürstenberg mówi o „autonomicznych chrześcija­ nach”, którzy odeszli od ugruntow anych w kulturze form pobożnościo- wych, rozluźnili swój związek z Kościołem, dochodząc do subiektywnie ukształtowanych pryw atnych związków z Bogiem 20.

„Pierwsze przybliżenie” w ocenie zasięgu osób o częściowym kon- sensie w iary zostanie dokonane według kryterium prak ty k religijnych. Przytoczymy poniżej kilka wyników z badań socjologicznych przeprow a­ dzonych na ogólnokrajowych próbach reprezentatyw nych obejmujących ludność dorosłą i młodzież.

Zebrane dotychczas wyniki dają jeszcze niepełny i niekom pletny obraz praktyk religijnych oraz nie upow ażniają do precyzyjnych uogólnień odnośnie do zasięgu katolików niedzielnych, konformistów sezonowych L osób niepraktykujących. O pierają się one na deklaracjach badanych osób na tem at ich uczęszczania na mszę św. niedzielną lub n a jeszcze bardziej ogólnych oświadczeniach, że są praktykującym i, niesystematycz­ nie praktykującym i lub niepraktykującym i. W ydaje się, że na podstawie

18 D ie K irc h e n g e m e in d e in d e r e n tk ir c h lic h te n G e se llsc h a ft. W: S o zio lo g ie d e r K irc h e n g e m e in d e . S tu ttg a rt 1960 s. 126.

18 R i e s s , jw. s. 1 1 0.

811 D e r S tr u k tu r w a n d e l p r o te s ta n tis c h e r F r ö m m ig k e it a ls so zio lo g isch es P r o ­ blem . „A rch ives d e S o cio lo g ie d es R elig io n s” 4:1959 s. 73.

(10)

Tab. 2. P rak tyk i religijrie w sp o łeczeń stw ie polskim B ad an ia socjologiczn e Stale p rak ty­ kujący N iereg u ­ larnie prak ty­ kujący P rzestrze­ g a ją cy n ie ­ k tórych p rak tyk N ie p rak tyk u -jący Brak d a­ nych 1960 r. lu d n ość w ie jsk a 46,7 33,3 1 2 , 8 6,3 0,9 lu d n o ść m iejsk a 35,6 34,0 17,9 12,3 0 , 2 1966 r. lu d n ość w ie js k a 66,5 23,4 2 , 6 7,5 lu d n o ść m iejsk a 4,44 39,0 7,8 8 , 8 1968 r. lu d n ość P o lsk i 67,7 18,7 13,2 0,4 1971 r. m ło d zież w w ie k u 16-29 la t 58,0 0 , 0 32,0 0 , 1 1977 r. lu d n ość P o lsk i w w ie k u 25-65 la t 48,3 21,4 19.0 10,3 1 , 1 U W A G A : W y n ik i s o n d a ż u z 1977 r o k u d o t y c z ą u c z e s tn ic t w a w e m s z y ś w . n ie ­ d z ie ln e j.

dotychczasowych rozeznań prowadzonych zarówno przez ośrodki laickie, jak i kościelne, na podstawie szazegółowych monograficznych analiz, jak i sondaży realizowanych metodą badania opinii publicznej na próbach ogólnokrajowych, można przyjąć jako przybliżony i przeciętny obraz liczbę 60% jako wskaźnik inform ujący o zasięgu katolików niedzielnych, 30% — o zasięgu katolików sezonowych i 10% — o zasięgu osób całko­ wicie niepraktykujących. Blisko połowa katolików niedzielnych przypa­ dałaby na systematycznie praktykujących, druga — na mniej lub bar­ dziej nieregularnie praktykujących. W nieco innym systemie przeliczeń dawałoby to rezultat w granicach 40%-45% jako wskaźnik dominicantes. Poszczególne regiony kraju charakteryzują się z pewnością — niekiedy dość znacznym — zróżnicowaniem lokalnym i.środowiskowym.

Przedziały wskaźnikowe pomiędzy grupą katolików niedzielnych, konformistów sezonowych i w ogóle niepraktykujących są nieco płynne i niezbyt ścisłe. W zależności od tego, czy przez konformistów sezonowych będziemy rozumieć tych, którzy przestrzegają tylko praktyk jednora­ zowych i których religijność sprowadza się do czterech „przełomowych m omentów” ludzkiego życia, czy także tych, którzy z okazji wielkich świąt uczestniczą we mszy św., proporcje określające udział tych grup w strukturze społeczno-religijnej społeczeństwa polskiego będą się nieco zmieniać.

(11)

Według kryterium praktyk religijnych można powiedzieć, że domi­ nujący u około trzeciej części Polaków typ p o stay religijnych to religij­ ność selektywna, częściowo zdystansowana wobec Kościoła. Do tego typu postaw wobec religii przynależą konformiści sezonowi, którzy form alnie lub przynajmniej praktycznie zakwestionowali niektóre podstawowe w y­ magania Kościoła w odniesieniu do prak tyk religijnych (część konform i­ stów sezonowych deklaruje indyferentyzm religijny). Nie uczestniczą oni — przynajmniej zewnętrznie — w życiu Kościoła.

„Wybórczość” w yrażająca się w rezygnacji z praktyk religijnych nie jest jedyną formą urzeczywistniania się postaw selektywnych wobec re­ ligii. Częściowy konsens w iary zaznacza się również w dziedzinie pod­ stawowych formuł dogmatycznych i norm moralności reprezentow anej przez Kościół. W niektórych badaniach socjologicznych wskazuje się na tę częściową identyfikację z obowiązującymi prawdam i w iary i n a nie­ stabilność systemu wierzeń i przekonań moralnych w ystępującą u pew­ nej grupy katolików. Analiza tych danych pozwoli na „drugie przybli­ żenie” w oszacowaniu zasięgu postaw wobec religii charakteryzow anych jako częściowy konsens wiary. Wiąże się ona dość ściśle z problemem pełnego konsensu w wierze, który wyznacza jedną z linii granicznych dla konsensu częściowego.

4. M A K SY M A L N Y K O N SE N S W IA RY

Maksymalny konsens w iary przejaw iają te osoby, które akceptują wszystkie istotne treści w iary tak, jak są one formułowane przez autory­ tet Kościoła i podawane wiernym jako obowiązujące. Można przypu­ szczać, że im bardziej obszerne i konkretne ''kwestie w badaniach socjo­ logicznych przedstawia się respondentom do oceny, tym bardziej będzie zmniejszać się liczba tych, którzy reprezentują konsens maksymalny. De­ cyduje nie tylko liczba wskaźników wziętych do analizy, ale i ich ja­ kość. Uznajemy religijność za zmienną wielowymiarową. Składa się na nią wiele czynników. Pod jednym względem badana zbiorowość ludzi może wykazywać religijność w większym stopniu, pod innym zaś w „ mniejszym.

Pełna identyfikacja z religią charakteryzuje się m aksym alną akcep­ tacją wierzeń dogmatycznych, całkowitą* interioryzacją norm moralnych, uznaniem teoretycznym i praktycznym reguł liturgiczno-kultowych itp. Osoby reprezentujące pełny konsens w iary realizują w stopniu maksy­ malnym oczekiwania i żądania Kościoła jako reprezentanta religii

(12)

zin-stytucjonalizowanej (religijność kościelna sensu stricto, religjność w pełni

konsekw entna, „Katechism us-Katholiken”, „Bekenntnis-Protestanten”).

Je st rzeczą w prost niemożliwą — z braku odpowiednich badań socjo­ logicznych — podać w edług kryterium identyfikacji z prawdami w iary i zasadami m oralnym i Kościoła w m iarę dokładne liczby dotyczące zasię­ g u katolików o m aksym alnym konsensie w społeczeństwie polskim. Z ko­ nieczności musim y odwołać się do badań socjologicznych o charakterze monograficznym. Wiedza socjologiczna w tym zakresie jest Wciąż frag­ m entaryczna i niepełna.

W. Piw owarski szacuje, że w trzech miastach intensywnie uprzem y­ sław ianych (Puławy, Płock, Nowa Huta) 40%-45% ogółu mieszkańców reprezentuje postaw y tradycyjnej religijności, 30% — postawy wybiórcze wobec religii, 10%-15% — postawy bardziej pogłębionej i świadomej re­ ligijności oraz 15%-20% — postawy indyferentne i ateistyczne. Spośród badanych przez E. Ciupaka w latach 1964-1965 rodzin warszawskich 21,1% zostało zakwalifikowanych do rodzin całkowicie identyfikujących się z katolicyzmem, 65,6% — do rodzin dysharm onijnych (częściowo iden­ tyfikujących się z katolicyzmem) i 13,3% — do rodzin zdechrystianizo- wanych. Podstaw ą typologii były odpowiedzi na dziesięć pytań kwestio­ nariusza w yw iadu M.

S. E. Dobrzanowski wyróżnił w grupie młodzieży ze Skawiny, obok młodzieży o postawie religijnej świadomej i konsekwentnej (20%), n aj­ bardziej rozpowszechniony typ młodzieży o postawach religijnych nie­ zupełnie konsekw entnych ze względu na niepełną internalizację doktryny w iary i moralności chrześcijańskiej (50%). Pozostałe odsetki przypadały na młodzież w różnym stopniu zlaicyzowaną, aż do typu konsekwentnie laickiego włącznie (badania z 1970 roku) 22. W grupie badanej młodzieży w latach 1974-1975 mieszkającej w internatach szkolnych, 18,7% respon­ dentów określających siebie jako „wierzący i regularnie praktykujący” odpowiedziało w sposób konsekwentnie religijny na jedenaście pytań dotyczących stosunku do dogmatów wiary, obrzędów i zachowań religij­ nych. Dla porów nania w arto dodać, że w grupie „zdecydowanych prze­ ciw ników religii” 50,6% respondentów odpowiedziało na te same pytania

w sposób konsekw entnie ateistyczny. Pozostali badani z obydwu grup odpowiedzieli przynajm niej na jedno z pytań w sposób niekoherentny w stosunku do ogólnie deklarowanej postawy wobec religii. Zarówno

11 W. P i w o w a r s k i . R e lig ijn o ść m ie js k a w re jo n ie u p rz e m y sło w io n y m . S tu d iu m so c jo lo g ic zn e . W arszaw a 1977 s. 362-364. E. C i u p a k . R elig ijn o ść W a r­ s z a w ia k ó w . „C złow iek i Ś w ia to p o g lą d ” 1968 n r 2 s. 51.

** P o s ta w y r e lig ijn e w s p ó łc z e s n e j m ło d z ie ż y p o ls k ie j. „C hrześcijanin w ś w ię ­ c i e ” 9:1977 n r 53 s. 102.

(13)

postawy proreligijne, jak i proateistyczne badanej młodzieży odznaczały się daleko posuniętą w ew nętrzną niespójnością 2®.

W typologii kompleksowej postaw wobec w ybranych elementów tra ­ dycji religijnej K. Ryczan wyróżnił, opierając się na trzydziestu sześciu wskaźnikach, typ akomodujący (odpowiadający term inow i M aximalglau- benskonsens), typ selektyw ny (Partialglaubenskońsens) i typ kw estionu­ jący (Glaubensdissens). W grupie badanej młodzieży z Rzeszowa w 1976 roku 15,8% reprezentowało typ akomodujący i 84,2% — ty p selektywny. Odpowiednie dane charakteryzujące rodziców tej młodzieży kształtowały się na poziomie: ojcowie — 43,2% i 56,8% oraz m atki — 46,7% i 53,3%. Jest rzeczą znamienną, że typ kw estionujący (zwątpienie lub niew iara wobec praw d wiary, brak potępień m oralnych wobec wykroczeń przeciw normom dekalogu, zakwestionowanie przykazań kościelnych, niska ocena symboli sakramentalnych lub ich odrzucenie) nie zaznaczył się w ogóle w badanych grupach. Brak krańcowego (całkowitego) odejścia od tradycji religijnej wskazuje, że oddziaływanie religii i Kościoła nie sprowadza się do roli dychotomicznego procesu : w pływ m aksym alny lub ż a d e n 24.

W uprzemysławianym rejonie w iejskim koło Płocka w 1976 roku ka­ tolicy o pełnej lub praw ie pełnej religijności kościelnej stanowili 74,9% ogółu zbadanej ludności wiejskiej (w 1967 roku — 86%), zaś 25,1% przypadało n a katolików o religijności selektywnej (typologia oparta na 13 wskaźnikach). Wśród wychodźców ze wsi, którzy opuścili w latach 1967-1977 badane terytorium 46,9% sytuowało się w grupie pierwszej 1 50,9% — w drugiej (2,2% przypadało na niew ierzących)2S.

Dokonany przegląd stanu badań diagnostycznych nad maksym alnym konsensem w iary w Polsce wskazuje na małe zaawansowanie tych prac. Przedstawione powyżej typologie postaw wobec religii obejm ują stosun­ kowo niewielkie zbiorowości osób. Pochodzą te typologie z różnych lat, opierają się na bardzo zróżnicowanych podstawach w yodrębniania pod­ grup (nie zawsze podanych przez autorów) i w tym sensie nie upoważ­ niają do wysuwania ogólnych, o charakterze ścisłym, wniosków doty­ czących całego społeczeństwa polskiego. W porównaniu z wcześniejszymi ustaleniami domagają się jednak znacznego poszerzenia obszaru postaw charakteryzujących się częściowym konsensem wiary. Z badań monogra­ ficznych wynika, że m aksym alny konsens w iary w aha się w granicach od około 20% w grupach młodzieżowych do 75% wśród ludności w iej­

88 J. C z e r w i ń s k i . P o s ta w y m ło d z ie ż y z a m ie s z k a łe j w in te r n a ta c h s z k o l­ n ych w o b e c relig ii. „E u h em er-P rzagląd R e lig io zn a w cz y ” 1978 n r 3 s. 112.

“ C iągłość i zm ia n a tr a d y c ji r e lig ijn e j. „C ollectan ea T h eo lo g ica ” 49:1979 fa sc. 3 s. 166.

** J. M a r i a ń s k i . D y n a m ik a p r z e m ia n r e lig ijn o ś c i w ie js k ie j w w a ru n k a c h in d u s tria liza c ji. „C h rześcijan in w ś w ie c ie ” 11:1979 n r 76 s. 60.

(14)

skiej. Ustalony według kryterium praktyk religijnych częściowy kon- sens wiary, obejm ujący 30% Polaków, można rozszerzyć na blisko po­ łowę członków społeczeństwa polskiego.

Do takiego przypuszczenia upoważniają jeszcze wyniki wielu badań socjologicznych w zakresie tych wskaźników postaw wobec religii, które pełnią swoiste „wąskie gardło” dla maksymalnego konsensu wiary. Są to z jednej strony kwestie związane z moralnością małżeńsko-rodzinną (szczególnie moralność seksualna), z drugiej — problemy eschatologii, stworzenia świata, pochodzenia człowieka, nieśmiertelności duszy itp. Liczba katolików, którzy w tych sprawach identyfikują się z Kościołem jest stosunkowo niska. Powiększenie liczby i zmiana jakości wskaźników w konstruow anych typologiach konsensu w iary mogłaby prowadzić do dalszego przesunięcia się linii przedzielającej m aksyntalny i częściowy konsens w iary. Granice przejść są tu w istocie dość płynne. Dystans spowodowany niezgodnością pomiędzy katalogiem wartości przekazywa­ nych w Kościele i w społeczeństwie dotyczy nie tyle centralnych prawd w iary, lecz przede wszystkim wartości etycznych.

W arto jeszcze wspomnieć o pewnym typie krytycyzm u wobec Koś­ cioła, który nie oznacza zdystansowania się wobec niego, lecz wyraża dążenie do pogłębienia postawy chrześcijańskiej. Dobry przykład opisu tego typu „postaw krytycznych” można odnaleźć w badaniach R. Pomia- nowskiego w grupie studentów uczęszczających i nieuczęszczających do ośrodków duszpasterstw a akademickiego. Wśród tych pierwszych skon­ statowano występowanie specjalnego typu przynależności religijnej, któ­ ry autor nazwał typem „mało eklezjalnym”. Studentów tych cechuje ,-,niskie poczucie więzi z instytucjam i administracyjno-duszpasterskimi. Dostrzegają oni w yraźne różnice między sakralnym i i administracyjnymi funkcjam i duchowieństwa. Nie przeceniają roli duchownych w życiu Kościoła i społeczeństwa. Nie negują pouczeń moralnych papieża i bis­ kupów, ale też nie przyjm ują ich bezkrytycznie, jako «gotowych» wska­ zań dla własnego postępowania. M ają wątpliwości co do wyłącznej kompetencji urzędu nauczycielskiego w zakresie interpretacji depozytu Objawienia i przyjęcia za konieczne wszystkiego, czego naucza Kościół. W mniejszym stopniu odczuwają potrzebę oparcia się na autorytecie mo­ ralnym Kościoła. Więcej liczą na własne przemyślenia, poszukiwania niż na gotowe rozstrzygnięcia hierarchów w dziedzinie moralnej. Odczuwają z tego powdu pewne ograniczenie wolności w Kościele, stąd rodzi się ich krytycyzm i wątpliwości pod adresem Kościoła katolickiego jako «jedynego źródła i szafarza łaski nadprzyrodzonej». Mają jednakże głę­ boką świadomość, iż ich «dobre postępowanie» przyczynia się do budo­ w ania Królestwa Chrystusowego na ziemi. Dobrze czują się w małej

(15)

wspólnocie religijnej... Są gorliwi w praktykach religijnych. Wolą mo­ dlitwę indywidualną i «myślową» niż «głośno recytow aną»” 26.

Jednostki reprezentujące ten typ przynależności religijnej charakte­ ryzują się pewną formą zdrowego krytycyzm u („religijność kontestacyj­ na”) i niedorozwojem postaw eklezjalnych, z drugiej zaś strony odzna­ czają się głęboką wiarą, zaangażowaniem, dynamizmem oraz zaznaczają się u nich tendencje do poszukiwań. R. Pomianowski odnalazł te po­ stawy przede wszystkim w grupie młodzieży z ośrodków duszpasterstw a akademickiego. Rzadko pojawiały się one wśród studentów w ogóle. K ry­ tyczny stosunek tych katolików wobec-określonego porządku w Kościele nie prowadzi do postawy „wybiórczej”, lecz do podejmowania w ysiłków y rozwiązywania pojawiających się problemów z pozycji świadomego członka Kościoła przy zachowaniu podstawowej więzi w wierze. Słowo „krytyczny” nie ma tu wydźwięku negatyw nego27. Chrześcijanie „kry­ tyczni” chcą bowiem reinterpretow ać tradycyjne form uły w duchu chrześcijańskim. Nie można dla celów kontynuacji tradycji religijnej żądać „takiej religijności, jaka jest, bo taka była daw niej”. Nie każde odchylenie od tradycyjnych norm niesie z sobą zagrożenie i niebezpie­ czeństwo dla prawidłowego porządku społeczno-religijnego w Kościele. Oczywiście przy braku sprecyzowanych kryteriów upraw niona krytyka może przekształcać się w nieupraw niony dystans.

Katolicy selektywni w ybierają z katolicyzmu te twierdzenia, które uznają za bardziej odpowiednie i wartościowe. J. Ratzinger, nawiązując do m etafory użytej przez O. Schreudera, pisze o tych katolikach, że są podobni do klientów ze sklepu samoobsługowego, w ybierających do swoich koszyków to, co im podoba się, i zaopatrujących się w różnych sklepach samoobsługowych 28. Choć pozostają pod przemożnym wpływem tradycji katolickiej, rezygnują całkowicie lub częściowo z tego, co w ydaje się im niedostosowane do wymagań życia współczesnego. W selektyw ­ nym podejściu do Kościoła nie dominują elem enty w pełni świadomego i intelektualnego wyboru, wolnego od wszelkich determ inant negatyw ­ nych i pozytywnych, lecz raczej motywacja pragmatyczna, wywodząca się z konkretnych sytuacji i potrzeb życiowych współczesnego człowieka, z subiektywnie rozumianych wymogów cywilizacji współczesnej. „Wy­ bór” nie jest aktem heroicznym, lecz pozostaje pod przemożnym

ciąże-“ R. P o m i a n o w s k i . Z b a d a ń n a d p s y c h o lo g ic z n y m i a s p e k ta m i p r z y n a le ż ­ n ości re lig ijn e j m ło d z ie ż y z o ś r o d k ó w d u s z p a s te r s tw a a k a d e m ic k ie g o . „S em in are — P oszu k iw an ia N a u k o w o -P a sto ra ln e” 1978 s. 133.

27 Por. A. E x e i e r . V on d e r v e r s o r g te n z u r k ritisc h e n G e m e in d e . W: K irc h e K a d e r K o n su m e n te n . Z u r N e u o rie n tie ru n g d e r G em ein d e. M ainz 1971 s. 132-144.

J. R a t z i n g e r , K. L e h m a n n . M it d e r K irc h e leb en . F reib u rg im B reisgau 1977 s. 17 nn.

(16)

niem uw arunkow ań społeczno-kulturowych i stanowi wypadkową ście­ rania się różnych sił światopoglądowych w społeczeństwie pluralistycz­ nym.

Z tego punktu widzenia koncepcja „Auswahlchristentum” propono­ w ana przez P. M. Zulehnera nie w ydaje się w pełni usprawiedliwiona. U jm uje się w niej „wybór” jako proces indywidualny i pryw atny, w tór­ nie związany z konformistycznymi naciskami środowiska społecznego. Sam term in zaś sugeruje „wybór” w kierunku pogłębienia religijności *9. W koncepcji konsensu i braku konsensu w iary bardziej organicznie zes­

polone są odbydwa aspekty „w yboru” — indywidualny i społeczny. D. A. Seeber mówi o „subiektywistycznej religijności” i o „wątłym chrześcijaństw ie” („verküm m erte Christlichkeit”) so. W polskiej literatu­ rze socjologicznej utrw ala się term in: „postawy wybiórcze wobec reli- gii”, „postawy selektywne wobec religii”, „religijność selektywna”, „re­ ligijność niekonsekw entna” (lub „bez konsekwencji”) 31.

5. T Y P Y K O N SE N SU W IA R Y W SPO ŁECZEŃSTW IE PO L SK IM N A T LE IN N Y C H KRA JÖ W

Przeprowadzone rozważania pozwalają zaproponować następującą ty ­ pologię konsensu w iary w społeczeństwie polskim:

a) m aksym alny konsens w iary — 40% b) częściowy konsens w iary — 50% c) m inim alny konsens w iary — 90% d) brak konsensu w iary — 10%.

Proponowany układ konsensu w iary i jego upowszechnienie się w społeczeństwie polskim wymaga w eryfikacji w dalszych badaniach obej­ mujących zarówno całe społeczeństwo, jak i poszczególne jego części. Podane profcenty określające zasięg wyróżnionych grup katolików nie są precyzyjne, m ają orientacyjny charakter i stanowią swoistą hipotezę

ro-*• Z u leh n er u w aża, ż e term in „ A u sw a h lch risten ” je s t lep szy i k o rzy stn iejszy n iż term in „ F ern steh en d e” i „R an d sied ler”. D ecy d u ją cą cech ą „ A u sw a h lch risten ” je s t to, ż e „ w y b iera ją ” on i coś z sy ste m u o czek iw a ń K ościoła, rezygn u ją częściow o z sy ste m u w a r to śc i ch rześcija ń sk ich n a rzecz w a r to śc i n iech rześcija ń sk ich i p oza- k o ścieln y ch . (W a n d el in d e n G r u n d ty p e n d e r T e iln a h m e — W a n d e l in d e n p a sto ­ ra ł en G ru n d a u fg a b en . W: Z ie lg ru p p e n . B re n n p u n k te k irc h lic h e n L eb en s. F ran k fu rt a m M ain 1977 s. 79).

*• K ir c h e n d is ta n z ie r te R e lig io sitä t. Z u e in e r S tu d ie d e r P a sto ra lk o m m issio n d e s Z d K . „H erder K orresp on d en z” 31:1977 s. 448.

M P i w o w a r s k i R e lig ijn o ść m ie js k a s. 360-367; D o b r z a n o w s k i . P o ­ s t a w y r e lig ijn e s. 94-103.

(17)

boczą do weryfikacji. W poszczególnych środowiskach społecznych mogą zachodzić znaczne różnice na korzyść tego lub innego typu. Zresztą reli­ gijność nie m a cech zjawiska statycznego, jest procesem „otw artym ”, będącym zawsze w stadium „staw ania się”. Przyjęcie jednolitej typologii postaw wobec religii umożliwia porównywanie ze sobą rezultatów badań empirycznych, daje podstawę do uchwycenia dynam iki przem ian religij­ nych w społeczeństwie polskim. Pozwala lepiej uzmysłowić zróżnicowa­ nia warstwowe u kryte pod zew nętrzną „jednakowością” 3*.

Niektórzy badacze próbują zmierzyć stopień identyfikacji z Kościo­ łem, choć pomiar ten nie może być w pełni precyzyjny. Zdaniem P. M. Zulehnera w A ustrii nastąpił w latach 1950-1975 w zrost tzw. A usw ahl- , christen z 59,7% do 69% s®. W innych swoich opracowaniach tenże autor podaje następujące oszacowanie zasięgu różnych typów katolików ze względu na charakter zachowań religijno-kościelnych: niechrześcijanie — 5%, tradycyjni chrześcijanie — 20%, „w ybierający” chrześcijanie. — 75% 34. W diecezji Graz (Austria) 26% katolików zaliczono do chrześcijan kościelnych i 74% do „A uswahlchristen” 35. Spośród badanych rodziców katolickich z Salzburga 17% zostało zakwalifikowanych do „związanych z Kościołem”, 34% — do „przyjaźnie ustosunkowanych do Kościoła” i 49% — do „obcych Kościołowi” **. W dwóch parafiach wiedeńskich badani wylosowani z listy osób uiszczających podatek kościelny zostali sklasy­ fikowani w trzy zasadnicze grupy: a) praw dziw i i nieprzychylni „po­ ganie”, którzy nie poszukują orędzia ewangelicznego i nauki chrześcijań­ skiej, według- których Kościół powinien w ypełniać czysto społeczne funk­ cje; praktycznie rzecz biorąc nie m ają oni w iary i jej nie poszukują (50% badanych), b) obojętni religijnie, ale z pew ną skłonnością do n a­ wiązywania kontaktów z Kościołem, aprobujący pracę Kościoła z dzieć­ mi i młodzieżą także w aspekcie religijnym (30%), c) chrześcijanie, którzy na serio trak tu ją swoją wiarę, żyją życiem sakram entalnym i angażują się na rzecz innych (20%) ®7.

ał E. C iupak w y m ie n ia n a stęp u ją ce w zo ry św ia to p o g lą d o w e: a) k a to licy zm ortod ok syjn y, b) k a to licy zm n o m in a ln y , c) relig ijn o ść in d y w id u a ln a , d) in d y fe r e n - ty zm św ia to p o g lą d o w y , e) a te iz m (J a k i je s t ś w ia to p o g lą d m ło d z ie ż y ? „A rgu m en ­ ty ” 1980 nr 3 s. 3).

** W ie k o m m e n w ir s. 39.

»< P. M. Z u 1 e h n e r. R e lig io s itä t u n d K ir c h lic h k e it. „ T h eo lo g isch -P ra k tisch e Q uartalschrift" 122:1974 n r 4 s. 338.

8 8 Z u l e h n e r . W ie k o m m e n w ir s. 83.

88 P. M. Z u l e h n e r . S ä k u la r isie ru n g v o n G e se llsc h a ft, P e rso n u n d R e lig io n . R eligion u n d K irc h e in Ö ste rre ic h . W ien 1973 s. 167.

87 F. K l o s t e r m a n n . W ie w ir d u n se r e P ja r r e i e in e G e m e in d e ? F ür a lle M ita r b e ite r in d e r P ja rr g e m e in d e . W ien 1979 s. 6 8.

(18)

Według ogólnych oszacowań dokonanych przez K. Forstera więcej niż połowa dorosłej ludności w RFN nie bierze udziału w życiu wspól­ notowym jednego z dwóch wielkich Kościołów chrześcijańskich, choć do nich należy i mimo iż nie uważa się za a relig ijn ą38. N. Greinacher sza­ cuje, że około 10% społeczeństwa katolickiego RFN tworzy tzw. kościelną w spólnotę zasadniczą („Kerngemeinde”), 25% to katolicy niedzielni, oko­ ło 50% przypada na katolików „peryferyjnych” i 15% na katolików no­ m inalnych S9. W. Riess, który przeprowadził -wtórną analizę materiałów zgromadzonych w trakcie wielu badań socjologicznych, przyjm uje, że w społeczeństwie zachodnioniemieckim 10% katolików reprezentuje maksy­ m alny konsens w iary, 70% — częściowy (80% minimalny) i 20% — brak religijnego konsensu 40.

Sondaż reprezentatyw ny z 1971 roku przeprowadzony we Francji przez Instytut Badania Opinii Publicznej (SOFRES) pozwolił na w ypra­ cowanie typologii katolików ze względu na ich stosunek do w iary i Koś­ cioła. Wyróżniono cztei-y podstawowe typy: obojętni religijnie (les indif­ férents) — 21%, chrześcijanie peryferyjni (les extérieurs) — 38%, chrześ­ cijanie częściowo zintegrowani (les frontaliers) — 17%, chrześcijanie zin­ tegrow ani (le intègres) — 24%. W ostatniej grupie można wyróżnić dwa podtypy: zaangażowanych bardzo aktywnie (les actifs) — 7% i zwykłych chrześcijan, przestrzegających praktyk religijnych (les bons chrétiens) — 17%. Pierwszych można by określić jako „elitę”, tzn. chrześcijan zaan­ gażowanych, o przem yślanej wierze i aktywnościach kultowych nie zaw­ sze zgodnych z obowiązującym praw em kościelnym; drugich — jako lu­ dzi szczególnie przywiązanych do praktyk religijnych, ale z pewnymi zastrzeżeniami akceptujących wewnątrzkościelne reform y 41.

W podsumowaniu wyników badań z lat 1966-1974 S. Burgalassi po­ daje uw arstw ienie społeczno-religijne społeczeństwa włoskiego i wyróż­ nia następujące typy postaw wobec religii: a) obojętni religijnie (59% ogółu ludności), którzy utrzym ują bardzo ' sporadyczny i okazjonalny kontakt z duszpasterskim i jednostkami terytorialnym i. Można ich za­ liczyć do pragmatycznej, marksistowskiej albo liberalnej subkultury.

»8 G rü n d e u n d E n tw ic k lu n g s a lte r n a tiv e n fü r ein e k ir c h e n d is ta n z ie r te R elig io ­ s itä t. „ In tern a tio n a le k a th o lisc h e Z eitsch rift” 6:1977 s. 540.

89 Z eh n J a h re dan ach . P ro b le m e u n d T e n d e n ze n im K a th o lizism u s d e r B u n ­ d e s r e p u b lik D e u tsc h la n d s e it d e m E ssen er K a th o lik e n ta g (1968). „F rankfurter H efte. Z eitsch rift fü r K u ltu r u n d P o litik ” 33:1978 nr 10 s. 41.

4 0 R i e s s , jw . s. 102-110. Son d aż rep r e z e n ta ty w n y p rzep row ad zon y w 1979 roku p rzez „ Ifa k -In stitu t fü r M ark t- und S o zia lfo rsch u n g ” w y k a za ł, że ty lk o 79% oby­ w a te li R F N w ie r z y w B oga lu b Is to tę W yższą (w 1967 roku 90%) (U m fra g e: N u r n och je d e r d r i tte ein C h ris t. „D er S p ie g e l” 33:1979 n r 52 s. 71).

41 F. S c h m a l z . W ie seh en d ie F ra n zo sen d ie k a th o lisc h e K irch e? „Herder K o rresp o n d en z” 26:1972 s. 282-283.

(19)

Skierowani są ku wartościom doczesnym jako podstawowym ideałom (np. dobrobyt, wolność). Tworzą zew nętrzny krąg Kościoła włoskiego, grupujący w arstw y proletariackie i miejskie; b) osoby pozostające w częściowej opozycji wobec Kościoła (około 11%), a więc ateiści i dysy­ denci chrześcijańscy, odznaczający się wysokim poziomem wykształce­ nia i aktywnością radykalizującą; c) osoby należące do sektpra kościel­ nego (około 30%), zarówno o tendencjach zachowawczych (tradycyjnych), jak i reformatorskich; d) mała centralna grupa (około 1%), złożona z in­ tensywnie zaangażowanych w spraw y Kościoła osób, m ająca charakter e lita rn y 42.

Ogólnie i bardzo ostrożnie można więc powiedzieć, że w mozaice różnorodnych w arstw kościęlnych tylko mniejszość ludzi w społeczeń­ stwach zachodnich reprezentuje współcześnie typ względnie pełnej iden­ tyfikacji z Kościołem. Większość Sytuuje się w częściowym dystansie wobec n ieg o 43. R. Zerfass dodaje, że wspólnoty zasadnicze w Kościele katolickim i ewangelickim („Kerngemeinde”) obejm ują pod względem ilościowym w yraźną mniejszość, w aspekcie zaś jakościowym są rodza­ jem religijnej subkultury w społeczeństw ie44. Religijność osób „stojących z dala od Kościoła” stanowi zatem we współczesnych społeczeństwach przemysłowych wzorzec dominujący.

Dokonane porównania wskazują ńa w yraźne różnice w konsensie w ia­ ry w Polsce i w wysoko rozwiniętych krajach Europy Zachodniej, cho­ ciaż nie są one tak znaczne, jak można było przypuszczać. Istnieje za­ pewne znaczna różnica pomiędzy religijnością selektyw ną w środowis­ kach wiejskich i miejskich w Polsce i w tych krajach. Jest to jednak różnica stopnia, a nie jakości zjawiska. Rozwój religijności w Polsce wyraża się w podobnych trendach charakterystycznych dla społeczeństw przemysłowych Europy (rozwój „wybiórczych” postaw wobec religii), choć nie z taką ostrością i konsekwencją. Oznacza to — mówiąc innym językiem — słabszą obecność „Glaubensdissens” niż *,Glaubenskonsens” w postawach ludności naszego kraju, inny — korzystniejszy z punktu

« B u r g a l a s s i . G e s e llsc h a itssc h ic h te n u n d R e z e p tio n d e r L eh re. D a r g e s te llt a m B e isp ie l Ita lien . „C oncilium ” 14:1978 s. 2-12.

43 W edług jed n ej z a n k ie t In sty tu tu G allupa z 1978 rok u 41% w sz y stk ic h o b y w a teli U S A liczą cy ch p o w y żej 18 la t m ożna ok reślić jak o n ie -z w ią z a n y c h z K o ś­ ciołem (18% — w śród k atolik ów ). Spośród ogółu „od łączon ych ” od K o ścio ła („unbe- k ir e h t”) 32% p ow róciłob y do K ościoła, je ż e li sp o tk a ło b y w sw o im ży ciu k sięd za lu b jak ąś w sp ó ln o tę k o ścieln ą zd oln ą do zrozu m ien ia ich p ro b lem ó w r e lig ijn y c h (W. B ü h l m a n n . E v a n g elisieru n g d e r k ir c h lic h D ista n zie r te n . „D iak on ia” 11: 1980 s. 211).

44 p a s to r a le K o m p e te n z — K o n se q u e n ze n fü r d e n A u sb ild u n g s s e k to r . W: K ir c h lic h e u n d n ic h tk irc h lic h e R e lig io sitä t. P a sto ra lth e o lo g isc h e P e r s p e k tiv e n z u m P h än om en d e r D ista n zie ru n g v o n d e r K irc h e . F reib u rg im B reisg a u 1978 s. 117.

(20)

widzenia kościelnego — układ proporcji między konsensem i jego b ra­ kiem, m niejszą niekoherentność przekonań w świadomości religijnej Po­ laków. Katolicy polscy w ykazują wyższy poziom więzi rytualno-kulto- wej z Kościołem i wyższy poziom ortodoksji w wyznawaniu wiary. Ka­ tolicy „zachodni” m ają mniej rozw inięty komponent praktyk religijnych, 1 a dla artykulacji swojej w iary poszukują bardziej liberalnych form wy­ razu.

Częściowy konsens w iary (religijność selektywna) jest — przynaj­ mniej w znacznej mierze — „produktem ” cywilizacji przemysłowej. Je­ żeli naw et samo zjawisko występowało w epoce przedtechnicznej (spo­ łeczeństwo chrześcijańskie), to jego obecne rozm iary i intensywność są znamieniem społeczeństwa pluralistycznego. ,W tym typie społeczeństwa jednostki o zw artej i harm onijnej osobowości religijnej, których postawy i zachowania tak w dziedzinie w iary, jak i praktyk religijnych oraz mo­ ralności są ze sobą ściśle zbieżne, stanowią mniejszość. Większość kato­ lików w jednych aspektach reprezentuje poglądy zgodnie z dyrektywam i Kościoła, w innych aspektach — odmienne, „wyzwolone” spod wpływu nauki Kościoła lub naw et sprzeczne z założeniami religii (swoista „koe­ gzystencja” mieszanych, niekiedy przeciwstawnych poglądów). Zarów­ no psychologicznie, jak i praktycznie potrafią niektórzy ladzie przez dłuż­ szy czas godzić ze sobą to, co obiektywnie rzecz biorąc, jest wzajemnie niespójne a naw et sprzeczne. W iara nie jest przez nich wyznawana w standardow y sposób. Postaw y wierzeniowe nie są dostatecznie spójne i w yraźnie skrystalizowane.

6. U W A G I KOŃCOWE

Typowym zjawiskiem zachodzącym we współczesnych społeczeń­ stw ach przemysłowych, a także i w Polsce, nie jest zanik religijności czy areligijność, lecz przem iana społecznych form religii, wyrażająca się w odchodzeniu od maksymalnego konsensu w iary do konsensu częś­ ciowego. W yniki badań socjologicznych w Polsce nie potwierdzają tezy 0 jednolitym i linearnym procesie przekształcania się postaw religij­ nych w indyferentne, a poprzez nie — do ateistycznych. W ogóle nie mogą potwierdzić hipotezy o nieodwracalności tego procesu. Faktyczna ewolucja religijności we współczesnej cywilizacji jest bardziej złożona 1 wielokierunkowa. Istnieje niewątpliw ie wiele oznak procesu osłabienia konsensu w iary, który dokonał się w różnych sektorach społeczeństwa i w różnym stopniu. Jednak w analizach socjologicznych nie

(21)

osiągnęliś-my jeszcze stadium pozwalającego n a ścisłe ustalenia. Ogólnie można powiedzieć, że tendencją wiodącą w przem ianach religijności polskiej jest wzrost postaw określanych przez nas jako „częściowy konsens w ia­ ry ” iS. Rozwój ten nie dokonuje się skokowo, lecz poprzez stopniowe na­ rastanie zmian w ukształtowanej historycznie strukturze religijności.

Cywilizacja industrialna, która — przynajm niej pośrednio — przyczy­ nia się do upowszechniania się postaw religijnych częściowo zdystanso­ wanych wobec Kościoła, uczyniła' pozycję chrześcijaństwa bardzo tru d ­ ną, ale nie beznadziejną. Wizja przyszłości Kościoła nie jest w izją tonące­ go statku. Istnieją bowiem w Kościele ogromne siły społeczne i religij­ ne umożliwiające w każdym czasie dokonywanie reintegracji postaw w kierunku pełnego konsensu wiary. Pełna identyfikacja z religią, chrześ­ cijaństwo explicite kościelne, nie jest czymś statycznym, jest zawsze rzeczywistością „in statu fieri”, celem z punktu widzenia pastoralnego. Obecność „tego, co chrześcijańskie” rozciąga się daleko poza aktyw ną

wspólnotę kościelną. ,

THE FU N D A M E N T A L C O N SEN SU S O F TH E F A IT H IN P O L IS H SO C IE T Y

S u m m a r y

S ta rtin g w ith a d escrip tion o f th e g en era l situ a tio n o f relig io n in p r e -te c h n ic a l (C hristian) and in d u stria l (p lu ralistic) so cietie s th e a u th or tr ie s to estim a te , o n th e b asis o f th e selected so cio lo g ica l stu d ies, th e ran ge o f th e a ttitu d e s to w a rd s relig io n ch aracterized b y m a x im a l id en tifica tio n (m a x im a l co n sen su s o f th e faith ), p a rtia l id en tifica tio n (partial con sen su s o f th e faith ), m in im a l id e n tific a tio n (m ini­ m al con sen su s of th e faith ) an d b y th e la ck o f id e n tific a tio n w ith r e lig io n (th e la c k o f con sen su s o f th e faith). T h e p ictu re ob tain ed o f th e situ a tio n in our co u n try is com pared to th e situ a tio n in se v e r a l W est-E u rop ean co u n tries (A ustria, W est G erm any, F ran ce, Ita ly ) in th e la s t p a ssa g es o f th is study.

T ak in g in to co n sid era tio n th e criterio n o f th e to ta l se lf-d e c la r a tio n o f t h e p eop le q u estion ed , and th e sta te o f th e rea lized relig io u s o b serv a n ces a n d the- criterion o f id en tifica tio n w ith th e tru th s o f fa ith and m oral p rin cip les o f th e Church, th e au th or p rop oses th e fo llo w in g d iv isio n o f th e c o n se n su s o f fa ith in P o lish society: m a x im a l co n sen su s o f faith-40% , p a rtia l co n sen su s o f faith-50% (m inim al con sen su s o f faith-90%) and th e la ck o f th e co n sen su s o f faith-10% . T h e 45 „R eligijność p olsk a n ie je s t b o w iem in sty tu cjo n a ln a , le c z j e s t to r e lig ij­ ność z w yb oru , n ie je s t ona ty lk o zew n ętrzn a , choć p rzeja w ia s ię w b o g a ty ch for­ m ach k u lto w y ch , lecz w p e łn i zaan g a żo w a n a , p row ad zi lu d zi do g łęb o k ich przeżyć ob ecności B oga w ich ż y ciu ”. (J. M a j k a . C h rze ś c ija ń s k i p lu r a liz m k u ltu r o w y . W ‘ C h rze śc ija n in w K o śc ie le . W ro cła w 1979 s. 211-212). P od an a c h a ra k tery sty k a relig ijn o ści je s t za p ew n e a d ek w a tn a w stosu n k u do p e w n e j w a r stw y sp o łe c z e ń ­ stw a, n ie od zw iercied la zaś ten d en cji d o m in u ją cy ch w e w sp ó łc z e sn y m k a to lic y z m ie polskim .

(22)

com p a riso n s m ad e in th e stu d y sh o w d ifferen ces in th e con sen su s of fa ith in P o la n d an d in h ig h ly d ev elo p ed W est-E u rop ean countries. T h ere d ou b tless e x ists a serio u s d ifferen ce b e tw e e n th e s e le c tiv e relig io u sn ess in P olan d and in th ese c o u n tries. B u t it is rath er a d ifferen ce in th e degree and n o t in th e q u a lity of th e p h en om en on . T h e ’’w e ste r n ” C ath olics am on g w h o m religiou s o b servan ces are le s s d ev elo p ed , se e k for m ore lib era l fo rm s o f e x p r e ssio n to m a n ife st th eir faith.

In d u stria l civ iliza tio n , w h ic h -a t le a s t in d irectly —con strib u ted to th e p opulariz­ a tio n o f a ttitu d es p a r tia lly reserv ed to w a rd s th e C hurch, has m ad e th e position o f C h ristia n ity slig h tly m ore d ifficu lt. H o w ev er, th e C hurch reta in s great social a n d m oral a u th o rity w h ic h m a k es it p o ssib le to rein teg ra te a ttitu d es in the d ir e c tio n o f th e m a x im a l co n sen su s o f fa ith a t a n y tim e.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mimo iż jest to zbiór odrębnych studiów napisanych w ciągu dwunastu lat (studiów uzupełnianych i rozwijanych dla potrzeb niniejszej wersji, lecz tylko trzecie

In 20 years after the end of second world war, in economic and political conditions on the world arena paved by the Western Governments, American TNCs became the leading group

Wywiad, którego tematem było duchowe oblicze młodego pokolenia, kończy się następu­ jącymi słowami profesora: „Rozpowszechnienie się ideału trzeźwego średniaka wydaje mi

Th is contributes to stimulate and orient policies at lo- cal, national and European levels, in the areas of prevention of urban insecurity and crime management, with a view to

Jung’s infl uence can be observed in many parts of the work, considering the alchemical text of Beya and Gabricius that is included in Psychology and Alchemy (Jung, 1952) and

Obniżenie aktywności transkrypcyjnej może być spowodowane gwałtownym wzrostem częstotliwości takich zmian w pamięci epige- netycznej komórek zarodkowych (blastomerów) jak:

The main goal of this study was to quantify the relevant mechanical properties of EBID nanopillars (elastic modulus, fracture force, maximum displacement, and failure stress) and

obecnie zmieniają się media swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na te- mat zmieniającej się roli dziennikarza dzielili się: Krzysztof Kot (RMF