• Nie Znaleziono Wyników

Widok Filozofia pokoju św. Tomasza z Akwinu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Filozofia pokoju św. Tomasza z Akwinu"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI NAUK SPOŁECZNYCH Tom XVI-XVII, zeszyt 1 - 1988-1989

KS. STANISŁAW KOWALCZYK

FILOZOFIA POKOJU ŚW. TOMASZA Z AKWINU*

Czołowy p r z e d s ta w ic ie l c h r z e ś c ija ń s k ie j f i l o z o f i i i t e o ­ l o g i i średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu /1225-1274/, w pra­ cach omawiających h i s t o r i ę koncepcji pokoju j e s t c zęsto pomi­ ja n y1 . J e st to krzywdzące zarówno d la n i e g o , jak samej f i l o ­ z o f i i pokoju, gdyż jego koncepcja pokoju j e s t m erytorycznie i n te re s u ją c a i wywarła znaczący wpływ w d z i e j a c h e u r o p e js k ie j m yśli e tyc zn e j i s p o ł e c z n o - p o lit y c z n e j. Oczywiście t e o r i a po­ koju Akwinaty n ie powstała w doktrynaln ej i h is t o r y c z n e j próż­ n i , nawiązując między innymi do myśli a u g u s ty ń s k ie j. Charakte­ rystyczna j e s t już sama l o k a l i z a c j a a n a l i z o pokoju, zawarta w t r a k t a c ie o m ił o ś c i . M y ś l i c i e l wahał s i ę , czy n ie powiązać i d e i pokoju z id eą s p ra w iedliw ości, a l e o s t a t e c z n ie w łąc zy ł j ą do bloku tematycznego m ił o ś c i . Było to wynikiem wpływu ca­ ł e j t r a d y c j i b i b l i j n o - c h r z e ś c i j a ń s k i e j , w k t ó r e j dominuje id ea i nakaz m i ł o ś c i .

Dotychczasowe systematyczne opracowania k on cep cji poko­ ju Tomasza z Akwinu nie są nazbyt l i c z n e , na uwagę zasługują

2 3

między innymi dwaj autorzy: Joseph Comblin i P i ę t r o Casella . Ostatni z nich j e s t autorem rozprawy książkowej /będącej pracą doktorską/, uw zględniającej tak f i l o z o f i c z n e , jak t e o l o g i c z n e aspekty problematyki pokoju. Autor koncentruje s i ę w zasadzie na referow an iu tekstów Akwinaty na temat pokoju, choć ukazuje jego wpływ na współczesną naukę społeczną K o ś c io ła ^ . Inni

auto-, <5

rzy skrotowo nawiązują do tomaszowej k on cep cji pokoju , względ­ nie koniunkcyjnie omawiają zagadnienia wojny i pokoju^. Adekwat­ na p rezen tacja in t e g r a ln e j koncepcji pokoju św. Tomasza, uwzględ­ n iają ca j e j aspekty antropologiczne i a k s j o l o g i c z n e , w ł a ś c i ­ wie wciąż czeka na opracowanie. Oczywiście n ie j e s t to możliwe do zr e a lizo w a n ia w ramach artykułu. W naszych rozważaniach r o z ­ graniczone zostaną t r z y płaszczyzny problematyki pokoju: onto- l o g i c z n e , a k s jo lo g ic z n e i pragmatyczne. Dopiero łączne u j ę c i e wymienionych płaszczyzn pozwala na b a r d z ie j glob aln e p rz e d s ta ­

(2)

w ien ie f i l o z o f i i pokoju autora "Sumy t e o l o g i c z n e j " . 0NT0L0GIA POKOJU

Rekonstruując o n t o l o g i ę pokoju św. Tomasza z Akwinu, na w stępie warto odwołać s i ę do je go opisów k a t e g o r i i pokoju. J est ic h k i l k a , l e c z n a jw a żn ie jsz e są dwa. Mianowicie pokój j e s t określany jako " c i s z a porządku" albo jeko "zgoda" zawar­ ta p rzez l u d z i . Koncepcja pokoju, rozumianego jako " c is z a po­ rządku" / t r a n q u i l l i t a s o r d i n i s / , nawiązuje do s ta r o c h r z e ś c ija ń ­ skich m y ś l i c i e l i : św. Augustyna i Dionizego Areopagity / fak ty- czn ie Pseudo-Areopagity/ . J est to t e o r i a oparta na kosmicznym ujmowaniu pokoju, k on cep cji wywodzącej s i ę z f i l o z o f i c z n e j my­

ś l i stoików . Tomasz rozumiał ordo universum jako wszechświat uporządkowanych bytów, k tó r e p osiad ają niezmienną naturę i wła­

ściwe s ob ie " m i e j s c e " . C z ęś cią wszechświata j e s t ludzkość. Czło­ wiek, transcendujący świat m a t e r i i , j e s t podporządkowany i na­ kierowany na świat osób: Boga i l u d z i . Jego zharmonizowanie ze światem r z e c z y i światem personalnym j e s t właśnie "spokojem po­ rządku"®.

Akwinata y/yczuwał nieadekwatność takiego kosmiczno-statycz- nego rozumienia pokoju, d l a t e g o augustyńską d e f i n i c j ę pokoju wy­ r a ź n ie r e i n t e r p r e t o w a ł . M ianowicie, mając na uwadze naturalną dynamikę l u d z k ie j osoby, mniej akcentował k a t e g o r ię "ordo" a bar­ d z i e j k a t e g o r i ę " t r a n q u i l l i t a s " ujmowaną w sensie moralno-du- chowym. W Sumie t e o l o g i c z n e j p i s a ł : "Cisza ta /wewnętrznego po­ koju/ polega na uspokojeniu s i ę w człowieku wszystkich ruchów

q

dążeniowych" . "C isza spokoju" to wewnętrzne zintegrowanie s ię człow ieka, nakierowanego na rozpoznane frap ujące dobro"* Oczy­ w i ś c ie tak ujmowany pokój n ie j e s t elementem mechaniki kosmosu, l e c z świadomym dziełem c złow iek a, wymagającym aktywnej postawy i s i ł y m oralnej. Ten aktywny p r o f i l pokoju dotyczy także

poko-✓ 11

ju w s k a l i społeczno-państwowej .

Drugi opis pokoju św. Tomasza ujmuje go jako zgodę i po­ rozumienie pomiędzy ludźm i. Autor i w tym wypadku odwołuje s ię

1 2

do św. Augustyna i D ionizego Areo p agity . U pierwszego z nich odnajduje i d e ę pokoju jeko "porządnej zgodności s e r c " /concor­ dia c z y l i con -cordia/. K a t e g o r i e pokoju i zgody n ie są konota-c y j n i e id en tykonota-czne, gdyż pierw sza z nikonota-ch j e s t znakonota-czeniowo

bo-13

gatsza i zakresowo szersza . Każda zgoda im p liku je pokój, l e c z ten o s t a t n i wnosi nowe t r e ś c i psychospołeczne. P o ję c ie

(3)

zgody odnosi s i ę do r e l a c j i międzyludzkich.! je dnostek czy spo­ łeczeństwa. P o ję c ie pokoju ma dwojaki desygnat: j e s t to bądź pokój wewnętrzny, bądź pokój zewnętrzny. Pierwszy r e a l i z u j e s i ę w sercu człowieka i oznacza doskonałą harmonię je go dą­ żeń i celów. Drugi pokój r e a l i z u j e s i ę w s p o łe c z n o ś c i, w k tó ­ r e j , ma m iejsce jedność celów i d z ia ła ń o b y w a t e li.

Pokój n ie j e s t zgodą ty l k o taktyczną czy wręcz pozoro­ waną. Pokój to autentyczny konsens m ię d zylu d zk i1''. Jest to zgodność poglądów lu d z i indywidualnych czy c a ły c h społeczno­ ś c i , będąca rezultatem t a k ie j czy innej wspólnoty. Osiągnię­ ta zgoda zakłada uczciwość partnerów zawartego porozumienia oraz ic h wzajemne zaufan ie. Pokój, będący zgodą, n ie j e s t rów­ noznaczny z całkowitą zgodnością stanowisk obu s t r o n ' , Zgoda dotyczy spraw is to tn y c h , n ie zaś drugorzędnych. J e st ona bar­ d z ie j zgodnością celów i w artości a n i ż e l i te o re tyc zn yc h zapa­ trywań. Doskonałą formą zgody i porozumienia j e s t p rzyja źń , l e c z i ona n ie wymaga identycznych poglądów w każdej sprawie. Każdy pokój j e s t zgodą, a więc je d n o ś c ią . Źródłem najdoskonal­ szej je d n o śc i j e s t miłość, d la te g o ona j e s t p e łn ią pokoju1^. Pokój, rozumiany jako zgoda l u d z i , j e s t w o o o z y c j i do różnych

17

form dysharmonii i niepokoju . Omawiany d ru gi opis pokoju, choć werbalnie zapożyczony od św. Augustyna, z o s t a ł przez Tomasza z Akwinu fak tyczn ie znaczeniowo ubogacony. Dlatego słu sznie jemu właśnie p rzyp isu je s i ę to rozumienie pokoju . U Akwinaty występuje czasem j e s z c z e o k r e ś le n ie pokoju jako

* 19

doskonałej ra do ści . Opis ten ma n ie w ą t o liw ie f i l i a c j e b i b l i j

20

ne , mianowicie nawiązuje do błogosławieństwa Kazania na Gó­ r z e .

Omówione wyżej opisy pokoju, zawarte w d z i e ła c h m yś li­ c i e l e średniowiecznego, oczyw iście n ie wyczerpują problemu. Trudności opisania fenomenu pokoju są jednak o g ó ln ie znane

* * ? 1

również współcześnie , d latego trudno oczekiwać od jednego autora - choćby dużego formatu umysłowego - adekwatnego i osta tecznego w yjaśn ien ia.

Autor "Sumy t e o l o g i c z n e j " , mówiąc o pokoju, r o z r ó ż n i ł 22

dwa jego typy: pozorny i prawdziwy . Pokój b ył dla niego r z e ­ c z y w is to ś c ią p ers o n aln o -ak sjo lo gic zn ą, wynikającą z postawy człowieka i odnoszącą s i ę do określonych w a r to ś c i jako celu d z ia ła n ia . Pokój prawdziwy j e s t możliwy t y l k o między prawymi moralnie ludźmi i dotyczy autentycznego dobra, stanowiącego

(4)

p la tfo rm ę porozumienia i dającego w ostatecznym r e z u l t a c i e wewnętrzne u c i s z e n i e . Moralne z ł o osób zawierających porozu­ mienie powoduje, i ż j e s t to t y lk o pokój pozorny i n ie t r w a ły . Pokój prawdziwy, w z a le ż n o ś c i od rangi dobra, może być

dosko-23

nały lub niedoskonały . Pierwszy z nich stanowi e s c h a t o l o g i ­ czną p r z y s z ł o ś ć , j e s t to bowiem pokój płynący ze spotkania człowieka z najwyższym dobrem c z y l i Bogiem. Pokój ziemski j e s t niedoskonały.

Tomasz z Akwinu a n a liz u je szczegółowo ró żn ic e pomiędzy pokojem naturalno-ziemskim i pokojem ujmowanym w sensie esche- tologiczno-nadprzyrodzonym. Różnią s i ę one przedmiotem, spo­ sobem r e a l i z a c j i oraz doskonałością2^. Pokój ziemski n ak iero ­ wany j e s t na w a rto ś ci naturalne, j e s t osiągany przez lu d zk ie d z i a ł a n i a , j e s t zwykle n ie t r w a ły . Pokój nadprzyrodzony dotyczy najwyższego dobra, j e s t zinterioryzowany w sumieniu człowieka i j e s t doskonały.

W yróżnienie p rzez św. Tomasza wymienionych wyżej form pokoju n ie narusza jego przekonania, że pokój stanowi r z e c z y ­ w is to ś ć j e d n o l i t ą . I s t n i e j ą o czyw iś c ie różne sektory pokoju, a l e on sam - ujmowany jako realn ość osobono-aksjologiczna - j e s t i n t e g r a l n ą je d n o ś c ią . Autor "Sumy t e o l o g i c z n e j " p i s a ł : "Pokój ma zaprowadzić podwójne zjed noczen ie, jedno w wewnę­ trznych pragn ien iach człow ieka, zaprowadzając w nich ład , a d ru gie , je dnocząc w harmonijną całość pragnienie własne z prag- nieniami in n ych " . Wypowiedź j e s t czasem odczytywana jako a firm a cja dwu typów pokoju: wewnętrzno-óuchowego jednostkowe­ go człowieka i społecznego. Tak z in t e r p r e t o w a l i Tomasza t ł u - mecze je g o "Sumy t e o l o g i c z n e j " : J. D. Folghera i H. D. Noble . Nie u w z g l ę d n i l i oni dalszych słów Akwinaty, w których odwołu­ j e s i ę on do m i ł o ś c i jako źródła pokoju. Miłość j e s t jedna dla c h r z e ś c ija n in a , choć i s t n i e j ą dwa przykazania m ił o ś c i: człow ieka i Boga. An alogicznie należy mówić o jednym i n t e ­ gralnym pokoju, choć zróżnicowanym w o dn iesien iu do indywi­ dualnego c złow iek a i całych s p o łe c z n o ś c i. J. Comblin s łu s z ­ n ie więc podważa o p in ię wymienionych autorów, akcentując ś c i s ł ą w ięź obu elementów pokoju: personalno-wewnętrznego

27

i zewnętrzno-społecznego . Ten o s t a t n i j e s t orga niczn ie po­ wiązany z pierwszym.

Prawdziwy pokój, w i n t e r p r e t a c j i św. Tomasza, j e s t c a ł o ś c i ą . O czyw iś cie można mówić o różnych jego komponen­ tach , m ianowicie psychomoralnych i

(5)

ekonomiczno-społeczno-28 a

- p o lit y c z n y c h . Można również wyróżniać indywidualny i spo­ łeczny sektor pokoju. W tomaszowej k on cep cji pokoju należy wyodrębnić dwa is t o t n e j e g o wymiary: wertykalny i h o ry zo n ta l­ ny2^. Pierwszy z nich to dar Boży, dar ł a s k i , idąc od Stwór­ cy do człowieka i jego sumienia; pokój wewnętrzny człowieka z k o l e i k ie r u je s i ę ku Bogu i j e s t rezu ltatem doskonałego z Nim zjed n o czen ia. Drugi horyzontalny wymiar pokoju to po­ kój między ludźmi, pokój społeczn y. Oba wymiary i n t e g r a l n e ­ go pokoju, choć różne, stanowią w przekonaniu Akwinaty n i e ­ rozerwalną jedn ość. Takie glob aln e rozumienie pokoju j e s t im­ plikowane w następującym t e k ś c i e "Sumy t e o l o g i c z n e j " . "Otóż te dwa zjednoczenia /wewnętrzne człow ieka i zewnętrzne-z lu d ź ­ mi/ sprawia właśnie m iło ść . Pierwsze zjed noczen ie powstaje z miłowania Boga całym sercem, to znaczy z o d n ie sie n ia w szyst­ kiego co w nas j e s t do Boga, w wyniku czego wszystkie nasze pragnienia zm ierzają do jednego. Drugie zaś z miłowania b l i ź ­ niego jak s i e b i e samego, z czego wynika gotowość p e łn ie n ia wo­ l i b l i ź n i e g o tak, jak swej w łas n ej"^ 0 . M iłość dla Tomasza, j a ­ ko c h r ze ś c ija n in a , ma dwa wymiary: Boży i lu d z k i. Te same wy­ miary, wertykalny i horyzontalny, występują w je go koncepcji pokoju. Pokój rozumie on jako dar Boży, równocześnie zaś jako społeczny obowiązek człow iek a.

Yfertykalny wymiar pokoju u Akwinaty splata s i ę z e gzys te n - cjaln o-w ertyk aln ą t e o r i ą przyczynowości. Bóg uznany z o s t a ł za sprawczą przyczynę każdego bytu, k ie r u ją c ą go ku właściwym dla jego natury i możliwości celom. W t e j zhierarchizowanej kon­ c e p c j i świata człow iek zajmuje miejsce s z c z e g ó ln e . Pomimo swe­ go ontycznego statusu stworzenia, n ie t r a c i możliwości samo­ stanowienia o sobie i współodpowiedzialności za swe czyny. Człowiek j e s t n ie ty lk o przedmiotem Bożej o p a trz n o ś c i, a le

31

także j e j podmiotem . D zię k i swym umysłowym władzom powoła­ ny j e s t do współtworzenia kosmosu jak i samego s i e b i e . Konse­ kwencją aktu stwórczego są prawa bytu, a w o d n ie sie n iu do c z ł o ­ wieka także prawa m oralno-społeczne. Odwieczne prawo Boże z n a j­ duje swe o d z w ie rc ie d le n ie w etycznym prawie naturalnym, k t ó

-32 rego ekspresją powinno być również lu d zk ie sumienie .

O ntyczno-egzystencjalna przyczynowość, w tomaszowej myśli f i l o z o f i c z n e j , ma s w ó jk o re la t w wertykalnym wymiarze koncepcji pokoju. Autor "Sumy t e o l o g i c z n e j " w i e lo k r o t n ie stwierdza, że pokój j e s t dziełem Boga, darem Chrystusa,

owo-? 33

(6)

t y f i l o z o f i c z n e c zę sto p r z e p la ta ją s i ę z elementami b i b l i j - n o - te o lo g ie z n y m i. Te o s ta tn ie są także potwierdzeniem f i l o ­ z o f i c z n e j t e z y , że pokój człowieka ma swe ostateczne źródło w Bogu. Pokój, podobnie jak byt i m iło ś ć , i d ą od Stwórcy ku c zło w ie k o w i. Boży dar pokoju j e s t dla człowieka zobowiąza­ niem. Człowiek, jako "obraz Boży", może i powinien współtwo­ r z y ć pokój w s ob ie i świecie ludzkim. Potwierdza to wyraźnie

św. Tomasz, p i s z ą c : "C złowiek, konstytuując pokój bądź w so­ b i e bądź wśród l u d z i , ujawnia s i ę jako naśladowca Boga, który j e s t Bogiem je d n o ś c i i pokoju. Dlatego otrzymuje w nagrodę chwałę Bożego synostwa, które polega na s z c z e g ó ln e j unii z

Bo-A J

giem p rze z doskonałą mądrość" . Pokój j e s t najgłębszym pra­ wem bytu lu d zk ie g o , d la te go dla człow ieka - osoby j e s t funda­ mentalnym obowiązkiem. I s t o t ę pokoju w i d z i a ł św. Tomasz w tym, aby każdy bez przeszkód mógł r e a liz o w a ć swoje pragnienia i

ce-O C

l e . Człowiek ta k ie zadanie ma podejmować w sposób świadomy, pokój w je g o osobistym i społecznym ż y c iu winien być jego op­ c j ą . Pokój j e s t nakazem Boga, czego i l u s t r a c j ą dla Akwinaty -są słowa Chrystusa z Kazania na Górze: "B ło g o s ła w ie n i pokój

3 f

c z y n ią c y , albowiem będą nazwani Bożymi synami" /Mt 5, 9/ • W tomaszowej k on cep cji pokoju zachowanie go wymaga ze strony człow iek a ustawicznej konwersji: pokoju z Bogiem, własnym su­ mieniem, a konsekwencją tego j e s t pokój w ż y c iu wspólnoty ludz­ k i e j ^ .

W i n t e r p r e t a c j i Tomasza z Akwinu, pokój - będąc darem 38

Bożym - j e s t zarazem dziełem człowieka . Wertykalny i horyzon­ ta ln y wymiar pokoju są ze sobą o rg a n ic z n ie połączone. VI natu­ r z e l u d z k ie j r e a l i z u j ą s i ę elementy rozumu /logos/ i moralne­ go prawa /ethos/, d la te go człow iek j e s t współodpowiedzialny za pokój społeczn y. Każdy człowiek j e s t powołany do r e a l i z a ­ c j i pokoju. Horyzontalny wymiar pokoju i n i c j u j e s i ę w indywi­ dualnym człowieku /jego sumieniu i osobistym życiu/, a następ­ n i e s t a j e s i ę dobrem wspólnym s p o łe c z n o ś c i. Pokój j e s t zgodą i porozumieniem l u d z i , aktem ic h wolnej d e c y z j i i osobowej d o j ­ r z a ł o ś c i . Pokój n ie j e s t t y lk o aktem prawnym, który egzekwuje s i ę na drodze admin istracyjnego przymusu. Powiązanie pokoju z w o ln o śc ią wyraźnie akcentuje św. Tomasz, p is z ą c : "Gdyby bo­ wiem człow iek z g o d z i ł s ię z drugim n ie dobrowolnie, l e c z jak ­ by pod przymusem ja k ie g o ś zagrażającemu mu z ł a , taka zgoda n ie byłaby rzeczywistym pokojem" . Adm inistracyjno-jurydyczne elementy pokoju, choć n iew ątp liw ie nieodzowne, są wtórne wobec

(7)

elementów psychospołecznych. Autentyczny pokój winien byó n ie ­ wymuszonym aktem lu d z k ie j osoby

Innym integralnym elementem pokoju, ujmowanego w wymia­ rz e horyzontalno-społecznym, j e s t dobro wspólne. Tomasz, od­ wołując s i ę do św. Augustyna, nazywa s p o łe c zn o ś c ią "n ie każde zbiorowisko l u d z i, l e c z zgrupowanie zespolone zgodą na t e sa­ me prawa i połączone wspólnotą k o r z y ś c i " ^ 1. Luźne zbiorowisko l u d z i p rze k s ztałca s i ę w społeczność państwa wówczas, kiedy rozpoznane i akceptowane j e s t dobro wspólne. K a te go ria dobra wspólnego była częstym przedmiotem rozważań średniowiecznego m y ś l i c i e l a , gdyż ponad t r z y s t a razy używał on terminu bonum

42 ✓

commune . Dobro wspólne j e s t tworzywem społecznego pokoju i zarazem je g o elementem składowym. Idea dobra wspólnego za­ zęb ia s i ę z id eą s p ra w ie d liw oś c i, która wymaga n ie je d n o k r o t­ n ie podporządkowania indywidualnych interesów dobru s p o łe c z ­ n o ś c i ^ . Pokój państria j e s t dobrem samym w s o b i e ^ , d la te g o n ie należy go naruszać - z wyjątkiem s y t u a c j i e k s tre m a ln y c h ^ . Pokój to dobro wspólne członków każdej s p o łe c z n o ś c i, równocze­ ś nie zaś ic h d z i e ł o .

Dobro wspólne, jako źródło je d n o śc i i społecznego poko­ ju , n i e może ograniczać s i ę do w artości ekonomicznych. Elemen­ tem składowym ta kiego dobra winny być także w a rto ś c i wyższe, w tym poznawcze - prawda oraz moralne - dobro. Tylko ak tyw iza­ c ja ta k ic h wartości owocuje pokojem. "Pokój prawdziwy - p is z e Tomasz - j e s t możliwy ty lk o w pragnieniach prewdziwego dobra, jako że w s ze lk ie z ł o , choć pod jakimś względem ma pozory do­ bra i d la t e g o zaspokaja jakąś część pragnień, t o jednak ma ono l i c z n e brak i, powodujące niepokój i zamieszanie w prag­ n ien ia ch . Dlatego prawdziwy pokój może być t y l k o wśród lu d zi dobrych i w dobru, natomiast nokój pomiędzy złymi ludźmi,

46

j e s t pokojem pozornym" . Autor wypowiedzi w y r ó ż n ił dwojaki sens k a t e g o r i i moralnego dobra: podmiotowy - dobry c złow iek , oraz przedmiotowy - dobro jako c e l . Dobro, ujmowane w obu po­ wyższych znaczeniach, j e s t c o n d itio sine que non prewdziwego pokoju społecznego. Tak więc o n to lo g ie pokoju, w i n t e r p r e t a c j i Tomasza z Akwinu, łą c zy s i ę n ierozerw aln ie z a k s j o l o g i ą poko­ ju . O ntologie pokoju, tak w wymiarze indywidualnym jak s p o łe ­ cznym, wymaga a k c e p ta c ji uniwersalnych i absolutnych v.'artości. Pokój społeczny r o d z i s i ę w sercu każdego c złow iek a , pojedna­ n ie między ludźmi j e s t konsekwencją za k o rzen ie n ia s i ę w świę­ c i e personalnych w a r t o ś c i ^ .

(8)

AKSJOLOGIA POKOJU

Tomaszowa koncepcja pokoju, gdyby ograniczyć s i ę do sa­ mych ok reś leń t e j k a t e g o r i i , byłaby bardzo zubożona i zniek­

s z ta łc o n a . Pokój to n ie t y l k o "spokój porządku" czy "zgcda" międzyludzka, gdyż są one je d y n ie objawami i efektami pokoju. Jego wewnętrzna natura s i ę g a podstawowych w artości osoby ludz­ k i e j , na c z e l e z wartościami prawdy i dobra. Obie wartości uznał Akwinata za niezbędne d la zachowania pokoju, co uwypukla również współczesna nauka społeczna Kościoła^®. A k s jolo gia po­ k oju j e s t złożona i bogata, sam św. Tomasz w sposób szczególny wyakcentował r o l ę dwu w a r t o ś c i : s p ra w iedliw ości i m iło ś c i. Ich związek z id eą pokoju wyjaśnia następująco: "Pokój j e s t dziełem s p ra w ie d liw o ś c i pośrednio, bo sprawiedliwość usuwa przeszkody do pokoju; j e s t natomiast dziełem m iło ś c i bezpośrednio, jako że m iłość sprawia pokój własną t r e ś c i ą . Miłość j e s t bowiem, według D io n ize g o , ’ s i ł ą jednoczącą’ , a pokój j e s t je d n o śc ią w skłonno-

49

scia ch dążeniowych" . Obie wspomniane w a rto ści odgrywają ro ­ l ę wiodącą we wprowadzaniu i zachowaniu pokoju. Tomasz przyznał prymat m ił o ś c i przed s p ra w ie d liw o ś c ią , co j e s t konsekwencją c a ł e j je g o a n t r o p o l o g i i i a k s j o l o g i i . P r i o r y t e t przyznany mi­ ł o ś c i n ie podważa faktu, że zarówno sprawiedliwość jak miłość są nieodzowne dla panowania pokoju.

An aliza powiązań pomiędzy pokojem a spra w iedliw ością

wy-*

maga skrótowego choćby w yjaśnien ia o s t a t n i e j k a t e g o r i i . Sw, To­ masz sprawiedliwość nazywa taką "sprawnością, d z i ę k i której k to ś s t a ł ą i wiekuistą wolą oddaje każdemu t o , co s i ę jemu na­ l e ż y " ' ’®. Wzmianka o "w i e k u is t e j w o l i " odnosi s i ę do absolutne­ go charakteru dobra i związanych z nim etycznych norm, a nie człow iek a i jego władzy w o l i . Tomaszowy opis sprawiedliw ości l o k a l i z u j e j ą w kontekście podstawowych moralnych sprawności c złow iek a, zwanych cnotami kardynalnymi. Przedmiotem s p ra w ie d li­ wości j e s t " t o co s i ę każdemu n a le ży " /suum cuiąue/, co im p li­ kuje obiektywny trwały porządek moralno-prawny. Normatywny pro­ f i l s p ra w ie d liw oś c i winien mieć swój odpowiednik jurydyczny. Podmiotem spra w ie d liw oś c i j e s t człow iek jako osoba, ś c i ś l e j zaś mówiąc - je g o wola /a n ie władza poznawcza - i n t e l e k t / .

K a te go ria s p ra w ie d liw oś c i implikuje w ie lo ś ć bytów rozum­ nych i wolnych, c z y l i osób. Jej sensem j e s t regulowanie r e l a ­ c j i międzyludzkich. "Sorawiedliwość wprowadza ład w stosunku

51

(9)

-Cje między indywidualnymi ludźmi, jednostkami a s p o łec zn o śc ią, względnie społecznością a j e j członkami. Pierwsza z nich

nazy-52

wana j e s t sprawiedliw ością zamienną . Akwinata, charakteryzu­ ją c r e l a c j ę między konkretnymi ludźmi a s p o łe c zn o ś c ią państwo­ wą, używa nazwy "sprawiedliwość ogólna" / i u s t i t i a g e n e r a l i s / . Współcześnie określa s i ę j ą mianem "s p ra w ie d liw o ś c i s p o ł e c z n e j " . Taką sprawiedliwość charakteryzuje f a k t , i ż "odnosi s i ę do dobra

CO

wspólnego jako właściwego sob ie przedmiotu" . Tak więc pod­ stawą spra w iedliw ości społeczn ej j e s t i s t n i e n i e dobra wspólne­ go, które nakazuje podoorządkować i n t e r e s y jednostek dobru

ca-54 ~ ,,

ł e j spo łeczn o ści . Sprawiedliwość ż y c ia społecznego, znajdując swoją e kspresję w pozytywnym prawie, j e s t nazywana przez

auto-55 ra "Sumy t e o l o g i c z n e j " "s p ra w ie d liw o ś c ią le g a ln ą " .

Sprawiedliwość, w przekonaniu Tomasza z Akwinu, j e s t i s t o ­ tnym czynnikiem warunkującym pokój i zapobiegającym niepoko­ jom. "Zadaniem spraw iedliw ości j e s t c zyn ić t o , co dobre, jako pewną należność w stosunku do b l i ź n i e g o , oraz unikać z ł a , j a - ko te go , co j e s t szkodliwe dla b l i ź n i e g o " . Respektowanie norm spra w iedliw ości warunkuje ład wewnętrzno-moralny, a ten z ko­ l e i warunkuje ład społeczny. Nie ma pokoju społecznego bez spra­ w ie d liw o ś c i. Głośne j e s t powiedzenie Akwinsty "pokój j e s t owo­ cem s p ra w ie d liw oś c i" /opus i u s t i t i a e pax/, mające genezę b i b l i j ­ ną. Starotestamentalny prorok I z a j a s z , r y s u ją c w i z j ę pokoju mesjeńskiego, p i s a ł: "Dziełem s p ra w ie d liw oś c i będzie pokój, a owocem prawa - w ieczyste bezpieczeństw o" / I z 32, 17/- Tomasz w ie lo k r o t n ie cytował ten opis pokoju, akcentując je g o p r o f i l

57

moralny jako n ajb ard ziej fundamentalny . Dlatego był przeko-58

nyny, że "sprawiedliwość usuwa przeszkody do pokoju" ; ona "wprowadza ład w ludzkie postępowanie. / . . . / Kto bowiem w strzy­ muje s ie od wyrządzania innym krzywdy, tym samym unika

sposob-59

ności do k ł ó t n i i zeburzeń" . Bezwzględnym więc warunkiem po­ koju j e s t sprawiedliwość, d la te g o nie j e s t możliwe w s p ó ł i s t n i e ­ nie trwałego pokoju i elementarnej n i e s p r a w ie d liw o ś c i. c hoć św. Tomasz akcentował bezpośrednio spraw iedliw ość w wymiarze indywidualnym, to jednak j e j normy o d n o s ił również do ży cia społecznego. Idąc dalej torem jego m y ś li, wymóg sprawiedliw o­ ś c i należy stosować do r e l a c j i międzynarodowych poszczególnych państw. Błędem pacyfizmu j e s t p ragn ien ie pokoju połączone z de­ precjonowaniem czy wręcz ignorowaniem wymogów s p ra w ie d liw o ś c i, co podważa jego autentyzm i tr w a ło ś ć . Ludzie i społeczn ości nie są automatami, które można zaprogramować ne pokój. Ign o ro

(10)

-wanie ic h słusznych praw, to lero w a n ie wyrządzonej im krzywdy, obezwłasnowolnienie osoby l u d z k ie j i t p . nieuchronnie wywołu­ j e k o n f l i k t y i stanowi zarzewie wojny. Pokój, który narusza fundamentalne zasady spraw iedliw ości społecznej czy międzyna­ rod ow ej, j e s t prowokowaniem wojny.

Tomaszowa nauka o i n t e g r a l n e j jedności sprawiedliw o­ ś c i i pokoju znajduje swoją kontynuację w nauce społecznej współczesnego K o ś c io ła . Soborowa Konstytucja o K o ś c ie le w świę­ c i e współczesnym stw ierd za : "Pokój n ie j e s t prostym brakiem wojny, ani t e ż n ie sprowadza s i ę je d yn ie do stanu równowagi s i ł sobie przeciwstawnych, l e c z słu sznie i właściwie zowie s i ę ' d z i e ł e m s p r a w i e d l i w o ś c i'" ^ 0 . Organiczną więź pokoju i s p ra w ie d liw o ś c i akcentują również p a p ież e. Jan X X III w ency­ k l i c e "Pacem in t e r r i s " p i s a ł : "A jednak pokój j e s t pustym słowem, j e ś l i n ie wiąże s i ę z takim układem stosunków spo­ łec zn yc h , j a k i / . . . / / je s t / oparty na prawdzie, zbudowany według nakazów s p ra w ie d liw o ś c i, ożywiony i dopełniony m iło ­ ś c i ą i urzeczyw istn ion y w k lim acie w olności" /PT nr 167/. Nowe elementy wniósł papież Paweł V I, k tóry w e n c y k lice "Po- pulorum p ro gre ss io " d o b itn ie wykazał, że warunkiem prawdziwe­ go pokoju j e s t sprawiedliwość w formie rozwoju wszechstron­ nego: tak indywidualnych lu d z i jak społeczeństw /PP nr 5/. Nie ma więc pokoju bez s p ra w iedliw ości społecznej i sprawie­ d l iw o ś c i w r e l a c j a c h pomiędzy państwami. 0 genetycznej z a l e ­ żn o ś ci pokoju od spra w iedliw ości mówi również papież Jan Paweł I I : "Jak długo i s t n i e j e niespraw iedliwość w k t ó r e j ­ k olw iek z d z i e d z i n związanych z godnością osoby l u d z k i e j , na polu p olityczn ym , gospodarczym czy społecznym, w d z i e ­ d z i n i e k u ltu ry czy r e l i g i i , tak długo nie będzie prawdziwe­ go pokoju"^*' . Zarówno nauka św. Tomasza jak nauka społeczna współczesnego K ościoła uzasadniają tw ie rd z e n ie , że pomiędzy s p ra w ie d liw o ś c ią a pokojem i s t n i e j e sprzężen ie zwrotne D latego ic h separowanie zawsze g r o z i konfliktem indywidual­ nym, społecznym lub międzynarodowym.

Sprawiedliwość, choć tak nieodzowna dla zachowania po­ k oju , n i e stanowi w y sta rc za ją c ej jego podstawy. Powodów t e ­ go j e s t w i e l e : różnorodność k on cep cji s p ra w ie d liw o ś c i, od­ mienność i n t e r p r e t a c j i norm s p ra w iedliw ości w konkretnych sytu acjach egzys te n cja ln ych i społecznych, e przede w szyst­ kim nieadekwatność samej i d e i spraw iedliw ości dla p e łn i ży­ c i a duchowego osoby l u d z k i e j . Nie j e s t przypadkiem, że pra­

(11)

wodawstwo rzymskie - tak akcentujące sprawiedliwość - p r e f e ­ rowało w o j n ę ^ . Dlatego św. Tomasz, uznając i s t o t n y wpływ respektowania spra w ie d liw oś c i na zachowanie pokoju, ekspo­ nował równocześnie aktywną r o l ę m iło ś c i w tym w z g lę d z ie . "Po­ kój j e s t dziełem m iło ś c i bezpośrednio, jako że miłość spra­ wia pokój własną t r e ś c i ą " ^ .

M iłość, w u ję c iu Tomasza z Akwinu, j e s t praaktem l u d z k ie j osoby i podstawą j e j ethosu. J est ona pierwszym aktem l u d z k ie j

65 w o li oraz fundamentem całego ż y c ia dążeniowo-emocjonalnego . Ona aktywizuje i ukierunkowuje człowieka w całym ży ciu , i n s p i ­ rując wszystkie je go d e c y z je . Jest ona początkiem i kresem osoby l u d z k i e j , podstawą ż y c i a naturalnego i ży cia ł a s k i . Akwinata o kreśla miłość jako "ż y c ze n ie komuś d o b r a " ^ , co su­ geruje element b ezinteresowności w j e j naturze. M iłość j e s t

67

także p r z y ja ź n ią , duchową jedn o ścią osób . Jest formą i "ko-go

rżeniem" w szelkich moralnych sprawności . Tomasz wyakcento­ wał jedność m i ł o ś c i , mimo różnorodności j e j przedmiotów: Boga

6 9

i człowieka . Dlatego b ył przekonany, że miłość j e s t n iep o ­ d zie ln a : n ie ma m iło ś c i Boga bez m iło ś c i człowieka, ani od­ wrotnie .

S toicy u z n a li pokój za e f e k t kosmicznej harmonii. Tomasz z Akwinu, choć nawiązał do k on cepcji pokoju jako " c i s z y po­ rządku", to jednak w i d z i a ł w nim przede wszystkim świadome za­ mierzenie l u d z i oraz e fe k t ic h pozytywnej postawy moralnej opartej na id ea ła ch m ił o ś c i . To właśnie miłość j e s t "p rz y c z y -

70

ną sprawczą pokoju" . Kardynał Kajetan, komentator "Sumy t e o ­ l o g i c z n e j " , b l i ż e j wyjaśnia sens powyższego s tw ie rd z e n ia . Zwra­ ca uwagę na f a k t , że miłość j e s t tym czynnikiem osobowym i spo­ łecznym, który i n i c j u j e zgodę i porozumienie pomiędzy ludźmi. Pokój j e s t efektem m iło ś c i jednoczącej l u d z i , d late go można

mó-71

wić o m iło śc i jako p rzyc zy n ie sprawczej pokoju . Aktywny wpływ m iło śc i na pokój j e s t b a rd zie j bezpośredni a n i ż e l i wpływ

spra w iedliw ości: ta o s ta tn ia usuwe przeszkody uniemożliw ia­ jące pokój, pierwsza natomiast w sposób formalno-sprawczy k s z t a ł t u j e go. M iłość to " s i ł a jednocząca" lu d z i i s p o łe c z ­ n o śc i. Do i s t o t y pokoju należy jedność, która n a jp e łn ie j j e s t realizowana oonrzez taką czy inną m iło ś ć . Tak więc miłość j e s t

72 tożsama d en o te cy jn ie z pokojem

*

Sw. Tomasz, uzasadniając organiczną więź m iło ś c i i poko­ ju wskazuje na ic h wspólny fundament - dobro. Im dobro j e s t dos­ konalsze i b a rd z ie j uniwersalne, tym b a r d z ie j trwały pokój. Dobre

(12)

j e s t naturalnym przedmiotem m ił o ś c i , d la t e g o j e s t ona - k i e ­ ru ją c s i ę na autentyczne w artości - zaczątkiem pokoju. "Pierw­ sze p rzysp oso bien ie ducha do dobra - czytamy w “Sumie t e o l o g i c z ­ n e j " - t o m iło ść, która j e s t pierwszym uczuciem wśród wszyst­ k ich uczuć. / . . . / Końcowym zaś następstwem nadprzyrodzonej mi­ ł o ś c i j e s t pokój zarówno w znaczeniu w oln ości od zewnętrznego zamętu jak i w znaczeniu uśmierzenia wewnętrznych zaburzeń po­ żądania. Nikt bowiem nie może doskonale radować s ię umiłowanym dobrem, kogo in n i n iepokoją. / . . . / Tak więc pokój wyraża zarów­ no wolność od zewnętrznego zamętu jak i uk o jen ie naszych prag­ nień w jednym dobru. Dlatego po m iło ś c i i ra d o ś ci trzecim

owo-73 .

cem j e s t pokój" . Choć mowa j e s t bezpośrednio o pokoju wew-nętrzno-moralnym, to - jak z o s t a ło wyżej stwierdzone - Akwina- ta przyjmował ś c i s ł y związek pokoju indywidualnoosobowego i po­ koju s połeczn ego. Miłość nakierowana j e s t zawsze na dobro, któ­ re j e s t czynnikiem porozumienia l u d z i , a w ten sposób proWadzjL do pokoju. M iłość k s z t a ł t u j e pokój spo łeczn y, d la te g o ic h wspól­ ną o p o zycją są t a k i e negatywne fenomeny j a k : nienawiść, zaz­ d ro ść , k o n f l i k t y , walka i t p . ”^

Pod adresem tomaszowej koncepcji pokoju wysuwa s i ę cza-75

sem za rzu t statycznego rozumienia t e j w a r to ś c i . Zapewne j e s t w n i e j element statyzmu, związany zw ła szcza z opisem pokoju jako " t r a n q u i l l i t é s o r d i n i s " , nawiązującym do s t o i c k i e j w i z j i kosmicznego pękoju. Każdy z r e s z t ą pokój im p lik u je potrzebę zachowania - przynajmniej w niektórych sektorach - status quo, w tym znaczeniu można w nim w id zieć element s t a b i l n o ś c i spo­ ł e c z n o - p o l i t y c z n e j . Równocześnie jednak Tomasz powiązał ideę pokoju z wartościami prawdy, w oln ości, s p ra w ie d liw o ś c i i miło­ ś c i . Ten właśnie a k s jo lo g ic zn y kontekst pozwala mówić o c z ę ś c io ­ wo dynamicznym p r o f i l u koncepcji pokoju autora "Sumy t e o l o g i c z -

1 f

n e j " . Pokój j e s t więc procesem, dążeniem każdego człowieka i s p o łe c z n o ś c i, realizowanym etapami i stopniowo ideałem. Jak ludzka sprawiedliw ość i miłość mają p r o f i l dynamiczny, tak rów­ n i e ż pokój j e s t zjawiskiem dynamieznym.

PRAGMATYKA POKOJU

Sw. Tomasz, jako m y ś l i c i e l c h r z e ś c i j a ń s k i , uwypuklił za­ le ż n o ś ć zewnętrznej aktywności l u d z i jednostkowych i całych społeczeństw od ic h życia moralno-duchowego. Jego pragmatyka pokoju ł ą c z y s i ę d la te g o z pedagogiką pokoju, w ramach k tó re j

(13)

wskazywał na moralno-psychiczne korzenie zb ro jn yc h k o n f lik t ó w . Wojna domowa czy między państwami j e s t zwieńczeniem ta k ic h f e ­ nomenów ja k : nienawiść, zazdrość, niezgoda, s pó r, rozłam, war- cholstwo i t p . Są one zwykle wstępną fa z ą społecznych czy mię­ dzynarodowych k o n flik tó w , d la te g o należy im p r z e c iw d z ia ł a ć po­ przez wychowanie lu d zi i narodów.

Nienawiść j e s t opozycją m ił o ś c i , d la te g o j e s t także opo-77

z y c j ą każdego dobra - łą c z n i e z pokojem* . 0 i l e m iłość j e s t fundamentalnym aktem ż y c ia ludzkiego, to n ienawiść wskazuje na

78

daleko posunięte zdeprawowanie moralne c złow iek a . Nienawiść j e s t tym większa, im b a rd zie j świadoma i nakierowana na wyższe dobro. Inną k w a l i f i k a c j ę moralną s to s u je Tomasz wobec fak tu niezgody: j e s t ona moralnie z ł a wówczas, kiedy wypływa ze z ł e j i n t e n c j i , celowo n iszczy jedność i łączy s i ę z upodobaniem do z ł a . Możliwy j e s t jednak wypadek braku zgody pomiędzy ludźmi dobrymi, k tó rzy w określonej sprawie mają różny punkt w id ze-

70

nia . Człowiek, k orzysta jąc ze syiych uzdolnień poznewczo-umy- s'łowych, ma prawo do własnego osądu: tak w z a k r e s ie doktryny jak s y t u a c j i s p o łe c z n e j. An alogicznie ocenia św. Tomasz z j a w i s ­ ko waśni i sporów: są one moralnie negatywne wówczas, kiedy prowadzą do nieprawdy czy naruszenia m ił o ś c i w sposób i s t o t -

80

ny . Jednoznacznie negatywna ocena dotyczy natomiast zjawiska rozłamu, którego z ł o łączy s i ę z bezpośrednim naruszeniem czy niszczeniem jedności społeczn ej /tak w wymiarze naturalnym jak

81

nadnaturalnym/ . Groźnym naruszeniem społecznego ookoju i j e d -82

ności j e s t także warcholstwo . O i l e jednak rozłam j e s t du­ chowym ro zb ic iem je d n o ś c i, to warcholstwo j e s t j e j n i s z c z e ­ niem aktywno-zbrojnym. Jest to naruszenie pokoju wewnątrz t e j s p o łe c zn o ś c i, w k tó re j poszczególne je d n o s t k i lub grupy powo­ dują r o z b i c i e w sprawach ważnych dla funkcjonowania miasta czy państwa.

Tomasz z Akwinu, będąc r e a l i s t ą w sprawach ż y c ia s p o łe c z ­ nego, p o d ją ł zagadnienie wojny. Choć pokój uznał jednoznacz­ n ie za fundament s p o łec zn o śc i, to jednak n ie wykluczał a p r i o ­ ry c zn ie i c a łko w icie wojny. Oczywiście może ona stanowić eks­ tremalny wyjątek w r e l a c j a c h społecznych. Jego koncepcja "w o j­ ny s p r a w ie d liw e j" , zwanej także "wojną s łu s z n ą ", nawiązuje do rozważań i pism św. Augustyna, ¿\utor "Sumy t e o l o g i c z n e j " cytu je i aprobuje l i s t biskupa Hippony do B o n ifa c ju s z a : "Osiąga s i ę pokój n ie dla wojny, l e c z wojnę prowadzi s i ę d la o s i ą g n i ę c i a pokoju. M iej w wojnie nastawienie pokojowe, byś te g o , z kim

(14)

83 w a lc z y s z, zw y c ię ż a ją c doprowadził do pożytecznego pokoju" J . Jedynym więc uzasadnieniem "s łu s z n e j wojny" j e s t n ad zieja sprawiedliw ego pokoju. Charakterystyczne, że a n a liza wojny umieszczona z o s t a ła w t r a k t a c i e o m i ł o ś c i . W ten sposób pro­ blem wojny uznany z o s t a ł przede wszystkim za problem moralny, n ie zaś za zagadnienie t a k t y c z n o - u t y l it a r n e . Tomaszowa t e o r i a wojny r ó ż n i s i ę i s t o t n i e od p o z y ty w is ty c z n o - le g a lis ty c z n y c h i n t e r p r e t a c j i wojny, upatrujących w n i e j efektywny n ieraz śro­ dek w z a ła tw ia n iu spornych sprew między państwami. Należy tak­ że pamiętać, że t e o r i a bellum iustum wyrosła na gruncie śred­ niowiecznych struktur społeczno-państwowych i ówczesnej sytua­

c j i m i l i t a r n e j , d la te go n ie można j e j in te rp reto w a ć ah is to ry c z- n i e .

Omawiany m y ś l i c i e l , w yjaśn ia jąc swą koncepcję "słusznej wojny", wymienił t r z y warunki. Pierwszym z nich j e s t z a s t r z e ­ ż e n i e , że d e c y zja r o z p o c z ę c ia wojny znajduje s i ę wyłącznie w g e s t i i prawowitej władzy p u b l i c z n e j . Tym samym wykluczona z o s t a ła moralna zasadność jakichk olw iek walk prywatnych. "Oso­ ba bowiem prywatna n ie j e s t władna wypowiadać wojny, bo swych praw może dochodzić przed trybunałem władzy"8^. To stw ie rd ze ­ n i e , wypowiedziane w o k r e s ie średniowiecza o b fitu ją c e g o w kon­ f l i k t y r y c e r z y , k s i ą ż ą t , miast i t p . , ma s zc ze g ó ln ą wymowę. Autor "Sumy t e o l o g i c z n e j " ewidentnie był przeciwny rozładowy­ waniu spornych problemów państwowych na drodze w alki z b ro jn e j. Decyzja wypowiedzenia wojny j e s t usprawiedliwiona wyłącznie

powinnością obrony dobra wspólnego o b y w a t e li, ciążą cą na wła­ dzy państwowej .

Drugim warunkiem "s p ra w ie d liw e j wojny" j e s t tzw. słu sz­ ność sprawy /causa iu s ta / , uzasadnia ona ryzyko społeczne t a ­ k i e j a lte r n a ty w y . Tomasz odwołuje s i ę w tym przedmiocie do św. Augustyna, wymieniając jako zasadne powody wojny: ukara­ n ie a g re s o ra , naprawienie wyrządzonych uprzednio krzywd, przy­ wrócenie równowagi i społecznego porządku. Krzywda to czyn sprzeczny z prawem, a więc i spra w ie d liw oś c ią * popełniony przez jednostkę lub społeczn ość. Poważną krzywdę należy usunąć i naprawić, co dopuszcza ewentualność wojny. Z kontekstu toma- szowych rozważań wynika, że dopuszcza on wojnę defensywną. Spo­ dziewaną a g r e s j ę można także u p rzed zić , d la te g o klasyczna te o ­ r i a "wojny s p r a w ie d liw e j" dopuszczała prewencyjną walkę z prze­ widywanym napastnikiem.

(15)

Trzecim warunkiem "słusznej wojny" je s t tzw. uczciwy za­ miar /intentio recta/. Akwinata ma na myśli konieczność respek­ towania wymogów humanitaryzmu i etyki podczas zbrojnego kon­ f l ik t u . Cytując Augustyna, dezaprobuje tak ie intencje wojny jak: "żądza szkodzenia, okrucieństwo w zemście, dzikość w w

al-DC

ce, żądza władzy" . Podczas wojny nie należy przekraczać nie­ zbędnych granic walki, rezygnować zaś z e s k a la c ji środkćw nisz­ czenia, zaniechać grabieży i t p . Wymienione warunki koncepcji "słusznej wojny", postulowane przez św. Tomasza ujawniają j e ­ go pragnienie ograniczenia konfliktów zbrojnych. Był świadomy faktu, że każde wojna jest naruszeniem fizycznego i duchowego dobra wielu lu d z i.

Na marginesie rozważań o wojnie św. Tomasza z Akwinu warto zauważyć, że średniowieczna technika militarna była nie­ zwykle ograniczona w efektach wobec ketaklizmu wojny nuklear­ nej czy wojny chemiczno-biologicznej. Istotny "postęp" w tej dziedzinie wymaga więc niewątpliwie korekty koncepcji "spra­ wiedliwej wojny", gdyż każdy światowy k o n flik t nuklearny w swej i s t o c i e j e s t niemoralny. Zw ró cił na to uwagę Pius X I I , Jan X X I I I ,

fié

Paweł V I , a także Sobór Watykański I I . Nie j e s t t o równozna­ czne ze stanowiskiem skrajnego pacyfizmu, gdyż t e o r i a "s łu s zn e j wojny" prawdopodobnie j e s t d a le j aktualna w o d n ie sie n iu do woj­ ny konwencjonalnej. Oczywiście i s t n i e j e jednak obawa, że ta

87 o statnia może s i ę p r z e k s z t a ł c i ć w wojnę nuklearną .

Powracając do rozważań nad tomeszową szeroko rozumianą pragmatyką pokoju, należy wyeksponować j e j elementy humanisty­ czne. Pragmatyka zachowania pokoju może i ś ć dwojaką drogą: po­ przez długofalowe oddziaływanie moralno-pedagogiczne oraz przez tw orzenie mechanizmów s p o łe c z n o - p o lity c z n y c h i stosowa­ nie środków technicznych za b ezp ieczających przed przypadkowym wybuchem k o n f l i k t u . Tomasz był te o lo g ie m i m o r a lis t ą , d late go koncentrował s i ę na moralnym oddziaływaniu na lu d zk ie sumienie i uw rażliwianiu go na z ł o wojny. Jego pragmatyka pokoju była przede wszystkim pedagogiką pokoju. Choć dopuszczał możliwość "wojny s ł u s z n e j " , to jednak s z e r z e n ie pokoju uznał za funda­ mentalny obowiązek c h r z e ś c ija n . "Pokój j e s t nakazany przykaza­ niem, bo j e s t uczynkiem wypływającym z m i ł o ś c i . Z tego powodu je s t uczynkiem zasługującym. J e st t e ż z a lic z o n y do b ło g o s ła ­ wieństw, k tó re są objawami doskonałej cnoty. /.-■»./ Z a lic z a s i ę niek iedy także do owoców Ducha Świętego, a to je k o

końco-88

(16)

jednoznaczna w swej wymowie humanistycznej: pokój to moralny obowiązek każdego człowieka, mający swoje uzasadnienie w p rz y ­ kazaniu m i ł o ś c i b l i ź n i e g o .

Tomasz, o p ie r a ją c id e ę pokoju na a k s j o l o g i i , o d c i ą ł s i ę od t a k t y c z n o - u t y lit a r n y c h czy doraźnie p o lity c zn y c h t e o r i i po­ k o ju . Wybrał on długofalową drogę formowania pełnego c z ł o w i e ­ ka, ż y ją c e g o zgodnie z wymogami spraw iedliw ości i ożywionego m i ł o ś c i ą , d la k tórego wojna j e s t uwikłana w różne formy spo­ łec zn e go z ł a i d la te g o n ie do p r z y j ę c i a . Tomaszowa pragmatyka pokoju ma w ię c p r o f i l personalny i a k s jo lo g ic z n y . Pokój spo­ łeczn y j e s t ujmowany jako owoc d o jr z a łe g o ludzkiego i c h r z e ś c i ­ ja ń s k ie go sumienia. Ethos pokoju winien więc stanowić c ząstk ę i n t e g r a ln e g o ethosu osoby l u d z k i e j . Poszanowanie ży cia ludz­ k ie g o ma s i ę łą c z y ć z poszanowaniem oraw człowieka do prawdy,

Ob

s p r a w i e d l i w o ś c i , m iło ś c i i wolności . Autor "Sumy t e o l o g i c z ­ n e j " , n ie zapominając nigdy o a lt e r n a ty w ie wojny, p a trzy na c złow iek a z umiarkowanym optymizmem. Dlatego s ą d z i, że lu d z ie w z a s a d z ie pragną pokoju. Poszukują go nawet c i , którzy posłu­ gu ją s i ę - zwykle w sposób moralnie wątoliwy - wojną jako

na-90

rzędziem umożliwiającym zawarcie pokoju . To s tw ie rd ze n ie przypomina współczesną t e z ę , że pokój j e s t możliwy.

Nakaz pokoju, w i n t e r p r e t a c j i Akwinaty, n ie j e ś t równo­ znaczny z t e o r i ą skrajnego pacyfizmu. Człowiek powinien uni­ kać w a lk i , a l e "w pewnych jednak wypadkach należy postąpić i n a c z e j , mianowicie gdy tego wymaga dobro s p o łe c zn o ś c i, a na­ wet dobro ty c h , z którymi prowadzi s ię wojnę. / . . . / Bo komu odejmie s i ę możność złego postępowania, zadaje mu s i ę p ożyte ­ czną d la n ieg o k lęs k ę . Nic bowiem b a rd z ie j n ie s z c z ę ś liw e g o nad s z c z ę ś c i e grzeszących, bo ono karmi ich karygodną bezkar­ ność i niby wewnętrzny wróg wzmacnia z łą w o lę "^ 1. Wojna j e s t n i e w ą t p li w i e dużym złem, a l e wyrasta ona z indywidualnego lub społecznego z ł a moralnego. Pokój n ie może być nigdy aprobatą i s t n i e j ą c e g o z ł a , potwierdzeniem je g o bezkarności i zachętą do a g res y w n o ś ci. Dlatego nakaz moralny zachowania pokoju n ie zawiesza nakazu obrony zagrożonego dobra. To, w przekonaniu Tomasza, uzasadnia zastosowanie ekstremalnego środka - wojny.

Omawiany m y ś l i c i e l p o d ją ł również problem moralnej do­ p u s z c z a ln o ś c i wewnętrznego przewrotu c z y l i r e w o l u c j i . W zasa­ d z i e z o s t a ł a ona zakwalifikowana jako moralnie z ł a , a l e z pew­ nym wyjątk iem . Stąd w "Sumie t e o l o g i c z n e j " autor p is z e : "Tyrań- s k i rząd j e s t n ies p raw ied liw y, ponieważ n ie słu ży dobru

(17)

spo-łeczeństwa, l e c z dobru prywatnemu rz ąd ząc e go . / . . . / D latego zakłócenie ta k ie g o rządu nie j e s t wareholstwem, / . . . / . War­ chołem j e s t w łaściw ie sam tyran , który wśród p o d le g łe j mu ludności podsyca niezgodę i buntowniczość, aby tym b e z p ie c z ­ n i e j utrzymać s i ę przy r z ą d z i e " ^ 2 . Dopuszczalność buntu czy r e w o lu c ji j e s t motywowana potrzebą aktywnej obrony dobra wspólnego społeczeństwa. Trwałe za g ro że n ie czy n is z c z e n ie t e ­ go dobra uzasadnia d e c y z ję , o c z y w iś c ie roztropn ą, d e p o z y c ji n iespraw iedliwego władcy.

F i l o z o f i a pokoju św. Tomasza z Akwinu, wyżej zarysowa­ na, wywarła i s t o t n y i długotrwały wpływ na europejską k u ltu rę moralną. Nawiązuje do n i e j między innymi społeczna nauka Ko­ ś c i o ł a . Potwierdzeniem te go j e s t współczesna nauka K o ś c io ła , w tym także Konstytucja soborowa "Gaudium e t s p e s". Choć n ie wzmiankuje ona werbalnie o Tomaszu, t o jednak wyraźnie nawią­ zuje do je go doktryny o pokoju. Wpływ ten zaznaczył s i ę w wy­ akcentowaniu ak s jo lo g ic zn e g o kontekstu i d e i pokoju. "A p rze to pokój - czytamy w dokumencie - j e s t także owocem m i ł o ś c i , k t ó ­ ra posuwa s i ę poza gra n ice te g o , co może wyświadczyć sama

spra-QO

wied liw ość" . Analogiczne motywy zawiera encyklika Jana Pawła I "Dives in m is e r ic o r d ia " /nr 11-12/.

Tomaszowa f i l o z o f i a pokoju zachowuje swą aktualność po dzień d z i s i e j s z y , choć o czyw iś c ie n ie można j e j ujmować l i t e

-94

r a l n i e , s t a t y c z n ie i a h is to ry e zn ie ^ . W iele j e j elementów j e s t związanych z ówczesną s ytu acją s p o łe c z n o - p o lit y c z n ą , mi­ l i t a r n ą i kulturową, dotyczy to zwłaszcza t e o r i i "słusznej wojny". Tym niemniej aktualne są d a le j fundamentalne elementy koncepcji pokoju Akwinaty, przede wszystkim a n tro p o lo gic zn e i ak sjolo giczn o -m o ra ln e. Nie s t r a c i ł o ak tu aln ości przekona­ nie, że pokój to w pierwszym r z ę d z i e r z e c z y w is t o ś ć personal- n o - a k s jo lo g ic z n a . Pokojem prawdziwym n ie j e s t je s z c z e brak wojny, marazm l u d z i tc h ó rzliw y ch , zastraszonych czy znajdu­ jących s i ę w s y t u a c j i przymusu. Pokój s t o i na s tra ży c z ł o ­ wieka jako osoby, d late go naruszenie te go dobra czy dobra wspólnoty l u d z k ie j wymaga aktywnej obrony. To właśnie było powodem, i ż Tomasz z Akwinu nie wykluczył a p rio ry c z n ie a l t e r ­ natywy wojny. Dziś perspektywy wojny nuklearnej nakazują przemyśleć i d e ę "wojny s ł u s z n e j " , d a l e j jednak kontrowersyj­ ne wydają s i ę id e a ły klasycznego pacyfizmu. Jego ewidentnym brakiem j e s t pomijanie re a lió w psychospołecznych, i ż tr w a ły pokój można budować wyłącznie na fundamencie sp ra w ie d liw oś c i

(18)

i m iłości. Pokój je s t dla dobra człowieka, a nie człowiek dla pokoju - parawanu ludzkiej krzywdy. Tomaszowa f i l o z o f i a poko­

ju j e s t apelem chrześcijańskiej mądrości, aby pokój budować na trwałym fundamencie wolności, prawdy i dobra.

PRZYPISY

z Temat z o s t a ł opracowany w ramach problemu r e s o r t o ­ wego RP I I I - 5 3 - 1 .

1 R. C o s t e. I E g lis e et l a p a i x . P aris 1979; P. R e c k i n g e r . K r ie g ohne uns. Paderborn 1983; J . B o r g o s z . Problemy wojny i pokoju w f i l o z o f i i s ta ­ r o ż y tn e j i ś red n io w ie cz n e j. Ws Wychowanie d la pokoju. Praca zb. Warszawa-Wrocław s . 173-206.

2 Th eo lo gie de l a p a ix . P aris 1962. T.

z .

s . 253-273. Samego Tomasza dotyczą fa k ty c z n ie je d y n ie s. 253-257.

“ł \

La pace in San Tommaso. I n t e r i o r i z z a z i o n e e a t t u a l i t a d i un c o n c e t to . Roma 1978.________

4 Tamże s. 87-112.

C *

,R. C o s t e . Le problème du d r o i t de guerre dans l a pensee de P ie X I I . P aris 1962; H. W a ś k i e w i c z . Chrześcijańska koncepcja pokoju. "Colloquium S a l u t i s " 3:1973 s. 39.

^ I . B o c h e ń s k i . Szkice e tyc zn e . London 1953 s . 105-112; J . M. H o r n u s . Evangele e t Labarum. Etyde sur I a t t i t u d e du ch ristian ism e p r i m i t i f devant l e s problèmes de 1 E tat, de la guerre et de la v i o l e n c e . Genf 1960;

R. S t e i n w e g . Der gerechte K r i e g : Christentum, Islam, Marxismus. Frankfurt am M. 1980.

7 *

' Sw. T o m a s z z A k w i n u . S. th. I I - I I , q. 29, s . 1, ad 1; t e n ż e . De D iv in is Nominibus c. 11, l e c t . 1.

Q

"Pax est t r a n q u i l l i t a s o r d i n i s . Ordo est partium des- pariumque sua loca cuique tribuens d i s p o s i t i o . Ergo pax est in hoc quod omnes teneant sua lo c a . Unde debet mens hominis p r i ­ mo Deo subiecta esse. Secundo motus e t v i r e s i n f e r i o r e s , quae sunt nobis et b ru t is communes, subiecta esse homini: per ra- tionem enim homo praeest aniraalibus. / . . . / T e r t i o ut homo pa- cem habeat ad a l i o s quia s i c t o t a l i t e r e r i t o rd in a tu s ". Sw. T o m a s z z A k w i n u . Super Evangelium S. Matthaei. T aurini 1951 s. 70. 3 S. th . I I - I I , q. 29, a. 1, ad 1. 10 S. th . I I - I I , q. 29, a. 2, c. 11 * Por. Sw. T o m a s z z A k w i n u . In IV S en t.,

à .

A 31

ç[ • 1

$

a .

s o l .

A • 1P * S. th . I I - I I , q. 29, a. 1, zarzu t 1. Por. Sw. A u g u s ­ t y n . De c i v i t a t e Dei 13, 13; D i o n i z y A r e o p a g i - t a. De D iv in is Nöminibus 11, 1. 13 S. th . I I - I I , q. 29, a . 1, c. Por. In IV S en t., d. 49, q. 1, a . 2. 14 S. th . I I - I I , q. 29, a. 1, ad 1. 15 S. th . I I - I I , q. 29, a. 3, ad 2.

(19)

“ "C arita s enim e s t vinculum f a c ie n s spirituum u n i- tatem. / . . . / Ergo c a r i t a s est idem quod p ax ". In I I I S e n t ., d. 27, q* 2, a. 1, ad 6. Tamże. 18■* Por. C a s e 1 1 a, jw . s. 83 nn. 1Q ' "Pax est p e r f e c t i o g a u d i i " . S. th . I - I I , q. 70, a. 3, c. ?0 P or. In IV S en t., d. 49, q. 1, a* 2, s o l . 4.

21 J . K o n d z i e l a . Badania nad pokojem. T eoria i j e j zastosowanie. Warszawa 1974 s . 48-53.

22 S. th . I I - I I , q. 29, a. 2, ad 3. 23 S. t h . I I - I I , q. 29, a. 2, ad 4.

2 / ' m

Por. Sw. J - c m a s z z A k w i n u . Super Evan­ gelium S. Joanni. Taurini 1952 s. 369.

25 S. th. I I - I I , q. 29, a. 3, c.

26 " I l y a donc deux espèces de l a p a i x , r é s u l t a t de deux- ' espèces d union". S a i n t T h o m a s d A q u i n . Somme Theologique I I - I I , q. 29, a. 3, c. P a ris 1950. Tłum. J . D. F o lg - hera i H. D. Noble.

O7

C o m b 1 i n, jw. s . 255-256. Por. C a s e 1 1 a, jw. s . 12.

28 C a< s e 1 1 a, jw. s. 122.

29 J . 'M a j k a. Koncepcja pokoju c h r z e ś c ija ń s k ie g o w ś w i e t l e e n c y k lik i "Pacem in T e r r i s " . "Colloquium S a l u t i s " 3î 1973 s . 81-82. Autor mówił o dwu wymiarach - wertykalnym i horyzontalnym - koncepcji pokoju papieża Jana X X I I I . N ie ­ w ą tp liw ie tak, wspomniany papież b ył kontynuatorem c a ł e j t r a ­ d y c j i c h r z e ś c i ja ń s k i e j , w tym także nauki św. Tomasza z Akwi­ nu. K' S. th. I I - I I , q. 29, a. 3, c . Tłum. A. Głażewski. Suma te o l o g i c z n a . T. 1 6. London 1967 s. 128. 1 S. th . I - I I , q. 91, a. 2, c . ; q. 93, a. 1 ; q. 94, a. 2, c. S. th. I , q. 83, a. 1, ad 3. 33 S. th. I I - I I , q. 2, a. 4, ad 1; In I I I S e n t., d. 27, q. 1, a. 3, ad 5. 34 S. th. I - I I , q. 69, a. 4, c. 35 S. th. I I - I I , q. 29, a . 2, c. 36 S. th . I - I I , q. 69, a. 3, c. 3 ' Por. S. th . I I - I I , q. 29, a. 1, c . i ad 3. 38 P. C a s e 1 1 a, jw. s . 22 n n ., 32 nn. 39 S. th . I I - I I , q. 29, a. 1, ad 1.

40 J a n P a w e ł I I . Chcesz s łu ży ć sprawie pokoju - szanuj wolność. W: Nauczanie s p o łeczn e. T. 4. Warszawa 1984 s . 7 - 1 6 .

‘r* S. th. I I - I I , q. 42, a. 2, c. Por. J . M a r i t a i n . Man and the S ta te . Chicago 1952; 0. v o n N e u 1-B r e u - n i n g, H. S a c h e r . Zur c h r i s t l i c h e n S t a a t s l e h r e . F r e i ­ burg 1957; Cz. S t r z e s z e w s k i . K a to lic k a nauka spo­ łec zn a . Warszawa 1985 s . 493-507.

(20)

42 Por. J. K r u c i n a . Pokój jako element dobra wspólnego społeczności ogólnoludzkiej. "Colloquium Salutis" 3:1973 s . 89-104.

43 S. th. I I - I I , q. 58, a. 5, c; q. 58, a. 6, c. 44 "Pax reipu b lica e est per se bona". S. th. I I - I I , q. 123, a. 5, ad 3.

45 S. th . I I - I I , q. 42, a. 2, ad 3.

4 S. th. I I —I I , q. 29, a. 2, ad 3. Por. q* 29, q» 2, ad 4.

4^ " P a c i f i c i autem ad a l io s sunt non solum qui inimicos t e c o n c ilia n t, sed etiam i l l i qui immemores malorum, diligunt pacem. Pax enim i l l ą beata est quae in corde posita est, non tantum in v e r b i s " . Sw. T o m a s z z A k w i n u . Cate­ na Aurea in quattuor Evangelia, I . Taurini 1953 s . 75.

48 Por. S. th. I I - I I , q. 29, a. 2, ad 3; q. 29, a. 3. ad 2; J a n P a w e ł I I . Prawda s i ł ą pokoju. Orędzie na Międzynarodowy Dzień Pokoju 10 I 1980. W: Nauczanie społeczne. Warszawa 1984« T. 3 s . 7-14.

49 S. th. I I - I I , q. 29, a. 3, ad 3.

S. th. I I - I I , q. 58, a. 1, c. Por. q. 58, a . 1, ad 3. Problematykę sprawiedliwości omawia obszernie św. Tomasz w "Sumie teologicznej" I I - H , qq. 58-81.

31 S. th. I I - I I , q. 59, a. 5, c.

32 Tomasz mówi o "s p ra w ied liw o śc i s z c z e g ó ln e j , która wprowadza ład w stosunku człowieka do dobra d ru gie j indywidual­ nej o so b y". S. th . I I - I I , q. 58, s. 7, c.

33 S. th . I I - H , q. 58, a. 6, c. Por. J . K r u c i n a . Dobro wspólne. T eo ria i j e j zastosowanie. Wrocłew 1972.

34 Akwineta, charakteryzując r e l a c j ę je dnostek ludzkich do s p o łe c z n o ś c i, odwołuje s i ę do poróv»'nania między c z ę ś c ią a c a ł o ś c i ą . S. th . I I - I I , q. 58, a. 5, o. Por. J. M a j k a . F i l o z o f i a społeczn a. Warszawa 1982 s. 139-164. 33 S. th . I I - I I , q. 58, a. 5, c. 36 S. th . I I - I I , q. 79, a. 1, c. 3^ S. th . I I - I I , q. 29, a. 3, ad 3; In I s a i a m. Opera omnia. P a r i s i i s 1889. T. 18 s. 800. 38 S. th . I I - I I , q. 29, a. 3, ad 3. 39 S. th . I I - I I , q. 180, a. 2, ad 2. Por. I I - I I , q. 59, a . 1, c . f i C i *

Gaudium e t spes nr 78. Por. R. C o s t e . I E glise et l a p a ix . P aris 1979; L. B o g l i o l o . La pace e Paolo V I. Roma 1969.

^ J a n P a w e ł I I . Pokój i p ojednan ie. Przemówie­ n ie w Drogheda 29 IX 1979. W: Nauczanie społeczn e. Warszawa 1982. Ï . 2 s . 278.

J . K o n d z i e l a . Pokój i sprawiedliw ość: sprzę­ że n ie zwrotne. "Tygodnik Powszechny" 1972 nr z 23 I .

Ł’3 C o m b 1 i n, jw. s. 265-266. 64 S. th . I I - I I , q. 29, a. 3, ad 3.

(21)

66

67

68

69 70 3 S. th. I , q. 20, a. 1, o; I , q. 60, prolog; Contra Gentes IV, o. 19; s. W i t e k . Charakter miłości według św. Tomasza z Akwinu. "Roczniki Teologiczno-Kanoniczne" 9:1962 z. 3 s. 67-79. S. th« I , q. 20, a. 2, c. S• th. I I —XI, 9* 23, a. 1; q. 27, a. 2, c. S. th. I I - I I , q. 23, a. 5 i a. 8. S. th. I I —I I , q. 23, a. 5, c. i ad 1. S. th. I I - I I , q. 29, a. 3, ad 3. 71 K a j e t a n . Commentarium i n S. th. I I - I I , q. 29, a. 4. W: Sw. T o m a s z z A k w i n u . Opera omnia.

Ed. Leonina. Roma 1895. T. 8 s. 239.

72 In I I I Sent., d. 27, q. 2, a. 1, ad 6. 73 S. th. I - I I , q. 70, a. 3, c.

74 S. th. I I - I I , q. 29, a. 4, ad 3.

75 ✓

W a s k i e w i c z , j w. s* 39*

76 J. M a j k a. Koncepcja pokoju chrześcijańskiego,

jw. s . 84-85. 77 78 79 80 81 82 83 S. th. I I —I I , q. 34, a. 3, c . S. th . I I - I I , q. 34, a. 5, ad 3. S. th . I I - I I , q. 37, a. 1, c. S. th . I I - I I , q. 38, a. 1, c. S. th. I I - I I , q. 39, a. 1, c. S. th. I I - I I , q. 42, a. 1, c. S. th . I I - I I , q. 40, a. 1, ad 3. Por. I I - I I , q. 42, a. 2, ad 1; I I - I I , q. 123, a. 5, c; B. de S o 1 a g e s. La t h e o lo g ie de la guerre j u s t e . P aris 1946; P. E n g e l ­

h a r d t . Die Lehre vom "g erech ten K r i e g " in der vorreform ato- rischen und katholischen T r a d i t i o n . V/: R. S t e i n w e g . Der gerechte K rie g . Frankfurt am M. 1980 s. 72-124.

84 S. th. I I - I I , q. 40, a. 1, c.

83 S. th . I I - I I , q. 40, a. 1, c . Por. q. 40, a . 3, c. R6

Por. Konstytucje "Gaudium e t spes" nr 79-82; G. G u n d- 1 a c h. Die Lehre Pius X I I vom modernen K r ie g . "Stimme der Z e i t " 84:1959 s. 1-14; H. G o l l w i t z e r . Die Christen und d i e Atomwaffen. B e rlin 1959; A. M a r i o l . T e o lo g ia mo­ ralna wobec problemu wojny nowoczesnej. "R o czn ik i T e o lo g ie z n o - -Kanoniczne" 11:1964 z. 3 s . 59-68; F. R e c k i n g e r . K rieg ohne uns. Paderborn 1983.

87

' S . O l e j n i k . Pokój - zagadnienie i zadanie mo­ r a l n e . V/: W kierunku c złow iek a* Prace zb. pod re d . B. B ejze. Warszawa 1971 s. 325-344; T. Ś l i p k o . Zarys e t y k i s zc ze ­ gó łow ej. Kraków 1982. T. 2 s. 345-354; K. H a m m e r . Chris­ ten, K r ie g und Frieden. Olten 1972.

88 89 i ad 2. 90 91 S. th . I I - I I , q. 29, e . 4, ad 1. S. th . I I - I I , q. 29, a. 1, ad 1 ; q. 29, a. 3, c . S. th. I I - I I , q. 29, a. 2, c . i ad 2. S. th. I I - I I , q. 40, a. 2, ad 3.

(22)

32 S. t h . 11-11, q. 42, a. 2, ad 3.

33> Gaudium e t spes nr 78. Por. J . Z a b ł o c k i . K o ś c ió ł i świat współczesny. Wprowadzenia do soborowej Kon­ s t y t u c j i p a s t o r a ln e j "Gaudium e t s p es". Warszawa 1967 s. 390- 439.

94 A k s jo lo g ic z n e elementy tomaszowej f i l o z o f i i pokoju są kontynuowane we współczesnej nauce społeczn ej K o ś c io ła , g d z ie aą jednak integrowane z elementami społeczno-ekonomicz­ nymi. Dobitnym tego wyrazem j e s t encyklika Pawła VI Populorum p r o g r e s s i o . P or. W. P i w o w a r s k i , Rozwój - nowym im ie­ niem pokoju. "Z es zyty Naukowe KUL" 10:1967 nr 4 s. 23-32.

LA PHILOSOPHIE DE LA PAIX CHEZ SAINT THOMAS d'aQUIN

, R e s u m e , ,

L a r t i p l e se compose de t r o i s p a r t i e s . La prem ier®'c est an a lyse de l ' o n t o l o g i e de la p a ix : de deux d é f i n i t i o n s /paix comme t r a n q u i l l i t é s o r d in is e t comme concordia des hommes/, 1' unité' de l a p a ix i n t é g r a l e e t deux dimensions de l a paix - v e r t i c a l e / paix i n t é r i e u r e a l l a n t de Dieu ju squ 'à l'homme/ §t h o r i z o n t a l e /paix dans l a société'/ . Lą deuxième p a r t i e de l ' a r t i ­ c l e a n a ly s e l ' a x i o l o g i e de l a p aix , c ' e s t - a - d i r e la l i a i s o n en tre l a p a i x et l e s v aleu rs la j u s t i c e e t .1' amour. La j u s t i c e e s t l a c o n d it io n n écessaire de l a r é a l i s a t i o n de l a p a ix . L'amour e s t 3a cause immédiate e f f i c a c e de la p aix . La t r o is iè m e p a r t ie de l ' a r t i c l e exp liqu e l e pragmatique de .la p a ix . Thomas d'Aquin n ' é t a i t pas l e p artisan du p a c ifis m e , c ' e s t pourquoi i l a accep­ t é l a con ception "de la guerre j u s t e " et d i s c u t é ses c on d itio n s. L 'a u te u r de l ' a r t i c l e exp liqu e aussi la pédagogie de l a paix l i é ayec l ' o b l i g a t i o n des c h rétien s de la défense de l a paix d 'a p r e s ^ s a i n t Thomas d'A quin.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The goal of the MOOC was to refresh mathematical knowledge of students before they start their academic study at the University and to teach students missing topics

The drain current of , which is the output of the minimum selector, flows through and steers the class-AB amplifier The class-AB amplifier regulates the signals at the gates of

Każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania ze śród- lądowych powierzchniowych wód publicznych, morskich wód we- wnętrznych wraz z morskimi wodami wewnętrznymi

Trudno przy tym stwierdzić, czy osoby poświęcające się powierz- chownym interakcjom w świecie wirtualnym, w realnym życiu poszukują „prawdziwych przyjaźni”, czy też

Prognozy wyznaczono na podstawie modeli, dla których pier­ wiastek błędu średniokwadratowego ex post przyjmuje wartość minimalną, czyli wyznaczona prognoza

będą funkcjonowały do- tychczasowe formy organizacyjne jednostek sektora finansów publicznych (jednostki budżetowe, samorządowe zakłady budżetowe, fundusze celowe) oraz będą

Pali się górne światło i pewnie jeszcze nocna

W przeciw ieństw ie do m etafizyki, której domeną jest byt w ogólności w aspekcie istnienia, filozofia przyrody zajm uje się kategorią bytów m aterialnych,