• Nie Znaleziono Wyników

Antymilitaryzm Jeana Jaurèsa (1859— 1914)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Antymilitaryzm Jeana Jaurèsa (1859— 1914)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

______ FOLIA HISTORICA 19, 1984

A n d r z e j M aciej Brzeziński

ANTYMILITARYZM JEA N A JAURÈSA (1859— 1914)

J aurêsow sk a k r y ty k a m ilitaryzm u nie była do tej pory przedm io­ tem p ogłębionych analiz ba d a w c z y ch1. Tym czasem antym ilitaryzm był istotnym elem entem p rog ram u i a n ty w o je n n e j działalności fran cuskie­ go trybuna. Będąc czołowym politykiem III Republiki Francuskiej, w y ­ bitnym teo re ty k ie m i działaczem francuskiego oraz m iędzynarodow ego ru ch u socjalistycznego J. Ja u rè s prowadził u porczyw ą w alkę przeciw ko militaryzmowi i groźbie św iatow ej wojny. J a k o pa rlam entarzysta, p u ­ blicysta, p rzyw ódca Sekcji Francuskiej M iędzynarodów ki Robotniczej (SFIO) oraz jeden z liderów II M iędzynarodów ki J. Ja u rè s wniósł o r y ­ ginalny wkład do a n ty w o je n n y c h i a n ty m ilitarystyczny ch tradycji r u ­ chu socjalistycznego.

A ntym ilitaryzm rozum iany jako „teoria i p ra k ty k a walki przeciw ko m ilitaryzm owi'' pow stał w w yn ik u d yskusji oraz uchwał ko ng resó w I i II M iędzynarodów ki. Był jedn y m z ważnych pu n k tó w prog ram u walki m iędzynarodow ego p ro le taria tu z kapitalizmem i groźbą wojny. Za­ kładał m. in. realizację takich celów, jak: zniesienie stałej armii, likw i­ dację zbrojeń, walkę z groźbą w y b uc hu im perialistycznej w ojny, p o ­ tępienie wojen kolonialnych, k ry ty k ę sojuszy m ilitarnych mocarstw, walkę z p ro p ag a n d ą m ilitarystyczną i szowinistyczną2. Hasła te głosili

1 F ra g m en ta ry czn ie o a n ty m iliła r y zm ie J. J a u r èsa p isali: M. A u с 1 a i r, La v i e d e Jau r ès ou la France d ' a v a n t 1914, Paris 1954; H. G o l d b e r g , Lite о / J ea n Ja ur ès , M ad ison 1962( N . N . M о 1 с z a n o w, Ż ores, M o sk w a 1969; A. H a u r i o u, Jau r ès et le p r o b l è m e d e l'armée, „C ahiers In tern ation au x" 1959, n° 106, s. 67— 71; A . Z. M a n f г i e d, Źan Ż o r e s — b o r ie c p r o t i w r i e a k c i i i w o j n y , [w:] O c z e r k i i s to r ii Francii X VI1 I-XX w . S b o r n ik s t a t le j , M o sk w a 1961, s . 394— 417. Z autorów p o lsk ich W . P o n i e c k i (M y ś l i c i e l e i b o j o w n i c y , W a rsza w a 1935, s. 71) p isa ł, że J. Jaurès b y ł „ a n ty m ilita r y stą i p a c y fistą w c a ły m te g o sło w a z n a c ze n iu ”. Zob. A. M. B r z e z i ń s k i , J ean J a m es — p o l i t y k i m y ś li c ie l, Łódź 1983, s. 197— 234 (artyk uł z o sta ł z ło ż o n y do druku w 1981 r.).

s Por. A n t y w o j e n n e t r a d y c j e w m i ę d z y n a r o d o w y m ruch u r o b o t n i c z y m , red. J. G. T o m к i n , W arszaw a 1977; L. L. L o r w i n, A n tim ilita r is m , [in:] E n c y c l o p a e d i a o l th e S oc ial S c ien ce s , t. 2, N e w York 1949, s. 116— 1,16; A n tim ilita r is m u s , [iw:] K le in e s P olitis ch es W ö r te r b u c h , Berlin 1978, s. 50— 51.

(2)

i propagowali czołowi działacze II M iędzynarodów ki — Róża Luksem­ burg^ Karl Liebknecht i W łodzimierz Lenin. W kw estiach tych w y ­ powiadał się również J. Jaurès, wnosząc do teorii antym ilitaryzm u myśli oryginalne, choć często k o n tro w ersy jn e .

J e a n Ja u rè s rep rezento w ał a ntym ilitaryzm w yw odzący się z t r a ­ dycji W ielkiej Rewolucji Francuskiej, k tórego cechą c h a ra k te ry s ty c z ­ ną była niechęć, a naw et w rogość do armii z a w odow ej3. N a stroje anty- m ilitarystyczne odżyły bezpośrednio po klęsce II C esarstw a i dawały znać o sobie z różnym nasileniem aż do w y bu chu I wojny światowej, W III Republice Francuskiej uw ażano armię za ostoję sił k o n s e rw a ­ tywnych, których trzon stanow ił k o rpu s oficerski re k ru to w a n y w d u ­ żym stopniu z e le m en tó w a ry sto kraty czn ych. Mimo p odporządkow ania armii władzy p ań stw o w ej w III Republice silne były obaw y przed groź­ bą w ojskow ego zamachu stanu. Groźba tak a zaistniała zresztą w stycz­ niu 1889 r., kiedy to gen. G eorges Boulanger mógł objąć ster rządów. Także w lutym 1899 r. sk rajn a p raw ica nacjonalistyczna usiłowała do­ konać zamachu stanu, o p ierając się na sile wojska. Mimo że garnizon paryski odmówił swego poparcia dla spiskowców, nieufność i niechęć społeczeństw a wobec armi pogłębiły się. Z drugiej jed n a k strony a r ­ mia była nadzieją kół n a cjonalistycznych i m ilitarystycznych, któ re dążyły do w ojny odw etow ej z Niemcami i odzyskania Alzacji i Lota­ ryngii, u traco nych w 1871 r. W tym duchu prow adziły agitację s k ra j­ nie nacjonalistyczne organizacje (Liga Patriotów, A c tio n Française) oraz praw icow a prasa. P ropaganda ta spotykała się z k r y ty k ą części republikańskiej burżuazji i sił lewicy. N iechęć do armii reprezento w ała młodzież akadem icka, organizacje i stow arzyszenia ośw iatow e oraz pisarze-naturaliści, któ rzy w ydaw ali a n ty w o je n n e i a n ty w o jsk o w e po­ wieści1. W ro g ie wobec armii, a zwłaszcza wobec ko rpusu oficerskiego, na stroje wzmogły się w związku ze spraw ą kapitana Alfreda Dreyfusa, która w latach 1896— 1906 bulw ersow ała francuską, a także e u ro p e j­ ską opinię publiczną5. Afera ta ujaw niła stronniczość w ojskow ego w y ­ m iaru sprawiedliwości, k tó ry nie chciał podjąć rewizji p rocesu nie­ winnie skazanego oficera. W końcu okazało się, że A. Dreyfusa s k a ­ zano na podstaw ie doku m en tó w sfałszowanych w Sztabie G eneralnym . N ajostrzej w ystępow ali przeciw armii anarchiści i pozostający pod ich w pływ em syndykaliści skupieni w Powszechnej Konfederacji P racy

3 J. J. W i a t r , M i l it a r y z m a d e m o k r a c j a , W arszaw a 1966, s. 86.

4 S. W ę d k i e w i c z , S p o ł e c z e ń s t w o a arm ia w p o r e w o l u c y j n e j Francji, Kra­ k ó w 1924, s. 29— 32.

5M. B a u m o n t , A u x s o u r c es d e I'Allaire. L 'A lla ir e D r e y f u s d'a p rès les archi­ v e s d ip lo m a tiq u e s , Paris 1959; G. C h a p m a n , T h e D r ey fu s Cas e. A R e a s s e s s m e n t, L ondon 1955.

(3)

(CGT). Uważali oni arm ię za najgroźniejszy organ re p r e s y jn y p a ń ­ stwa. W tysiącach ulotek, broszur i afiszy CGT potępiała używanie w ojska do tłumienia s tra jk ó w i manifestacji robotniczych. Domagano się zniesienia obow iązku służby wojskowej, zalecano rezerw istom czynny opór na w yp a d e k w y b u c h u wojny. Po 1900 r. CGT pozostająca pod znacznym w pływ em an archistó w — G eorgesa Y vetota i Émile'a Pougeta — zaczęła lansow ać ideę pow szechnego stra jk u i pow stania zbrojnego jako śro dkó w z a pobiegających wybuchow i wojny. Utw orzo­ no specjalny fundusz „sous dla żołnierza”, z któ re g o robotnikom p o ­ w oływ an ym do służby w ojsk o w ej w ypłacano drobne pensje, aby nie dopuścić do ode rw a n ia ich od klasy robotniczej i w y k o rz y sty w an ia w w alkach w e w n ętrzn y c h jako siły rep re sy jn e j. W 1901 r. CGT opu­ blikowała a n tym ilitarystyczny tra k ta t M a n uel du Soldat, k tó ry roz- szedł się w wielu w ydaniach. N aw oływ ał on żołnierzy do łam ania d y ­ scypliny wojskowej, budził ich nieufność do k a d ry oficerskiej*.

W obec głoszonych przez anarch istów i sy n d y k a listó w s k ra jn y c h h a ­ seł anty m ilita ry sty c zn y c h J. Ja u rè s zajm ow ał stanow isko negatyw ne. Nie ulega wątpliwości, że k ry ty c z n ie odnosił się od armii zawodowej, a zwłaszcza do rea k c y jn e g o k o rp u su oficerskiego. W okresie afery A. Dreyfusa, socjalista francuski, w b re w stanow isku własnej partii, n a ­ leżał do na ja k ty w n iejsz y ch o brońców nieszczęśliwego oficera i dom a­ gał się rewizji procesu. W wielu arty k ułach p iętnow ał „kastę ofice­ rów" i zwalczał „w ojskow ą reakcję", k tó rą uważał za groźbę dla r e ­ publikańskiego u stro ju Francji7.

J. Ja u rè s był jed n a k przeciw nikiem a n tym ilitarystyczny ch teorii, k tóre sprow adzały się do dem oralizow ania żołnierzy i pozbaw iały k raj siły obronnej. Na zjeździe partii socjalistycznej w Bordeaux w 1903 r. krytycznie oceniał prop ag an d ę an ty m ilitarystyczną anarchistów i s y n ­ dykalistów. Twierdził, że akcja p row adząca do dezorganizacji armii, osłabiająca m orale żołnierzy i podw ażająca ich zaufanie do przełożo­ nych jest „nierozsądna i b łę d n a ”. J. Ja u rè s dowodził, że k o lp ortow a ny przez CGT M anuel du Soldat spełnia n iew łaściw ą rolę. O słabia bo ­ wiem energię i /wolę żołnierzy, czyni z nich ludzi słabych i n ie p e w ­ nych, k tó rz y mogą zawieść w chwili rew o luc yjn ej próby. Twierdził, że „każdy żołnierz d e z erte r jest stracon y dla rew olucji s o c ja ln ej”8. J. Ja u rè s proponow ał więc, aby w y c h ow yw a ć żołnierzy w duchu s ta ­

‘ R. A n d r é a n i, L'a n ti m il ita ris m e en L anguedoc m é d i t e r r a n é e n a v a n t la p r e ­ m iè r e g u e r r e m o n d ia le , „R evue d 'H istoire M odern e et C on tem p oraine" 1973, t. 20, s. 104— 123; W ę d k i e w i c z , op. cit., s. 38— 39.

7 A r ty k u ły J. Jau rèsa na tem at sp r a w y A. D rey fu sa z o s ta ły zeb ran e w k sią żce: Les P r e u v e s . A l l a i r e D r e y l u s , Paris 1899.

(4)

nowczości i siły oraz uświadomić im, że n ab y te w koszarach d ośw iad­ czenia w ojskow e mogą w przyszłości w y k orzystać w walce o socja­ lizm. Nie zgadzał się również z g e n e ra ln ą k ry tyk ą, a n a w e t p o tęp ie ­ niem k a d ry oficerskiej. Uważał, że „dyskw alifikacja m o ra ln a ” p ow in­ na dotyczyć jed ynie tych oficerów, któ rzy skom prom itowali się „szcze­ gólnymi z b rodniam i'1. Zw racał uwagę, że część k orpusu oficerskiego może być przydatna w w a ru n k a c h rew olucji socjalnej. O dw o ływ ał się tu do historii W ielkiej Rewolucji Francuskiej, kiedy to obok d ow ó d­ ców wyłonionych z ludu walczyli oficerowie ancien régim e'u, służąc rewolucji swym dośw iadczeniem i wiedzą wojskową. J. Ja u rè s p rz e ­ strzegał więc przed pochopnym k ry ty k o w an ie m ludzi, k tórzy mogą znaleźć się w kadrze „milicji socjalistycznej i lu d o w e j" 0.

Należy podkreślić, że J. Ja u rè s — chyba jako je d y n y z działaczy socjalistycznych — prowadził in tensy w n e studia nad zagadnieniami wojskowymi, dotyczącym i zwłaszcza obronności kraju. W latach 1907— 1910 zbierał m ateriały i analizował dzieła w ybitnych strategów europejskich. Studiował m. in. s k ry p ty w yk ład ów gen. Ferdinanda Fo­ cha w W yższej Szkole W o je n n e j i ogólne, nie o bjęte tajemnicą, części planu w ojennego hr. Alfreda von Schlieffena, szefa niem ieckiego Szta­ bu Generalnego. W 1910 r. J. Ja u rè s wszedł w skład Komisji W o jn y Izby D eputowanych, w p racach k tó rej uczestniczył z p rzy k ła d n ą re ­ g u larn o śc ią 10. Efektem studiów J. J a u rè sa nad zagadnieniam i w ojsko ­ wymi była obszerna praca zaty tu łow an a N o w a A rm ia (L 'A rm ée N o u ­

velle), k tó ra ukazała się drukiem w 1911 r.

J. Ja u rè s dochodził w niej do wniosku, że „insty tucja w ojska jest do pogodzenia z dem o kracją". Uważał, że nastąpi to, jeśli prole taria t podejm ie dzieło przeobrażenia instytucji w ojskow ych. Proponował więc „zastąpienie armii półnarodowej, półzawodowej, półdem okratycz- nej i półoligarchicznej, która dziś istnieje, przez armię n a p ra w d ę n a ro ­ dow ą i ludową, k tó ra nie będzie mogła zwrócić się przeciw praw om klasy robotniczej i przeciw jej p ragn ien iu p o k o ju " 11. Udowadniał, że zniesienie stałej armii i zastąpienie jej przez powszchne uzbrojenie ludu uniemożliwi rządowi p row adzenie a g re sy w n e j polityki, jednocze­ śnie zaś zapewni doskonałą obronę kraju. W skazyw ał, że dotychcza­ sowa arm ia oparta na zaw odow ym korpusie oficerskim i podziale m ię­ dzy stanem czynnym w ojska a rezerw ą jest politycznie re a k c y jn a i mi­ litarnie nieskuteczna. Proponow ał dlatego w prow adzenie system u

po-“ Ibidem , s. 565.

10 D. L i g o u, Jau r ès au P a rlem e n t, [in:] J e a n Jaurès , Paris 1962, s. 146.

11 J. J a u r è s , L 'A r m ée N o u v e l l e , Paris 1915, s. 355— 356; zob. J. J. W i a t r , J aurèsa k o n c e p c j a A r m i i L u d o w e j, [w:] J. J a u r è s , W yb ór p ism , red. J. S t r z e ­ l e c k i , W arszaw a 1970, s. 683—698.

(5)

wśzechnego uzbrojenia ludu w postaci armii milicyjnej. Żołnierzem by łby więc k ażdy obyw atel (robotnik, chłop, rzemieślnik), k tó ry p o ­ winien p rze c h ow y w a ć w dom u m u nd u r a n a w e t broń, aby w każdej chwili być gotow y m do obrony ojczyzny. J. J a u rè s przew idyw ał, że po sześciomiesięcznej służbie w koszarach rezerwiści w wieku od 21 do 34 lat powinni odbyw ać o kreso w e ćwiczenia w ojskowe. Ufenając, że granica francusko-niem iecka jest najbardziej zagrożona, proponow ał umocnienie jej silnym system em fortyfikacji. Uważał, że zam ieszkują­ ca w rejo n ie nadg ran icznym ludność w w ie k u od 21 do 40 lat pow inna w praw iać się w żołnierski tryb stałego pogotowia. J. Ja u rè s p ro p o n o ­ wał zasadniczą zmianę sposobu rek ru tac ji oficerów. Jeg o zdaniem, g r u ­ pę oficerów zaw odow ych stanow ić powinni jedy nie specjaliści-instruk- torzy. Obok nich k a d rę oficerską uzupełnialiby cywile, k tórzy mieli­ by zdobywać kwalifikacje nie w szkołach wojskowych, ale na sp ecjal­ nych w ydziałach un iw ersyteckich. Trzecią grupę oficerów stanow iliby w y ró żniający się podoficerowie. O b o w iązy w ałab y zasada jednak o w eg o ilościowo udziału każdej z tych grup. Propozycja ta zmierzała więc do likwidacji k a s ty zaw odow ych oficerów, od ró żniających się pocho­ dzeniem i przebiegiem k a rie ry od reszty społeczeństwa.

Ja u rè so w sk a pro pozy cja „armii ludowej" podw ażała więc nihili- styczny antym ilitaryzm a narch istó w i syndykalistów . J. Ja u rè s pod­ k reślał zresztą w swojej pracy, że socjalistom francuskim droga jest spraw a obrony ojczyzny. W skazyw ał, że socjaliści dążą do w zm ocnie­ nia system u o bronnego kraju. Pragn ą zorganizow ać go tak, aby F ra n ­ cja zdołała obronić się o w łasnych siłach, w razie gd yb y przyszło jej walczyć bez pom ocy sojusznika. Sw oją kon cepcję „armii ludow ej" J. Ja u rè s w spierał analizą dośw iadczeń W ielkiej Rewolucji Francuskiej. Idea pow szechnego uzbrojenia ludu zrodziła się bowiem w czasie r e ­ wolucji jak o w y tw ó r myśli politycznej i w ojsk ow ej rad y k a ln eg o u g ru ­ pow ania jakobinów (Marat, Saint-Just, Carnot) oraz spontanicznej prak ty k i mas ludowych. Jakobini byli przekonani, że powszechne uzbrojenie ludu da rep ublikańskiej Francji niezw yciężoną armię ludo­ wą. J. Ja u rè s uważał, że jakobini mieli rację. Znaczna część jego książ­ ki jest pochw ałą dośw iadczeń w ojsk o w y ch W ielkiej Rewolucji F r a n ­ cuskiej.

Należy wspomnieć, że jakobińska ko n cepcja pow szechnego u zb ro ­ jenia ludu i zniesienia armii stałej wzbogaciła ideologiczny do robek ru ch u robotniczego. Do w zoru jakobińskiego sięgnęła Komuna P a ­ ry ska 1871 r. udowadniając, że ludowa siła zbrojna zdolna jest wal­ czyć przeciw ko w ojskom regularnym . P aryski kongres II M ię dz y na ro ­ dówki w 1889 r. p rzyjął rezolucję O z niesieniu stałego w o js k a i p o ­

(6)

w s z e c h n y m uzbrojeniu narodu uznając ją za część p rogram u socjali­

sty czneg o12. Do idei tej naw iązyw ali wielokrotnie Karl Kautsky, Róża Luksemburg i Włodzimierz Lenin. Książkę J. Ja u rè sa należy więc za­ liczyć do tradycji rad y k a ln eg o n u rtu ruchu robotniczego. Trzeba jed ­ nak stwierdzić, że utw orzenie „armii ludow ej" w burżuazyjn ej repub li­ ce byłó spraw ą nierealną. Propozycja ta nigdy nie znalazła p r ak ty c z ­ nego zastosow ania w oficjalnej polityce w o jskow ej Francji.

J. Ja u rè s był zd ecy d ow an y m przeciw nikiem wojen, które uważał za najw iększe nieszczęście ludzkości. W o jn ę obronną, o k tó re j pisał w N o w e j A rm ii traktow ał jak o konieczność ostateczną. Potępiał n a to ­ miast w ojny agresyw ne, pro testo w ał przeciw ko rozstrzyganiu sporów m ię d /y n a ro d o w y c h drogą wojny. N arażając się francuskim n acjo nali­ stom i m ilitarystom k ry ty k o w a ł ostro ideę w ojny o dw etow ej z N iem ­ cami. Rozumiejąc jednak, że spraw a Alzacji i Lotaryngii ciąży pow aż­ nie na stosunkach francusko-niem ieckich szukał p o kojow y ch rozwiązań tego problemu. Zgadzał się z głosami n iek tó ry ch pacyfistycznie n a s tro ­ jo n y ch polityków b u rżu azy jn ych p ro p o n ujących utw orzenie z obu prowincji państw a neutralnego. Istniały też propozycje, aby Niem cy zwróciły Francji Alzację i Lotaryngię w zamian za rekom p e n satę k o ­ lonii13. J. Ja u rè s uważał zresztą, że w yzw olenie Alzacji i Lotaryngii może nastąpić „w rezultacie rozw oju swobód politycznych i s p ra w ie ­ dliwości społecznej w sam ych N iem czech "14. Mówił o tym w Izbie De­ p u tow any ch 7 III 1895 r. Kilka lat później pisał w La Petite Républi­

que (25 I 1902 r.) następująco: ,,...nie m am y praw a po dtrzym y w ać

kwestii Alzacji i Lotaryngii jak o ciągłej po dstaw y dla ew entu alnej wojny, nieufności i niepo koju w świecie. Nie m am y praw a pod b r u ­ talnym mianem o dw etu i n iew innym m ianem odszkodow ania oczeki­ wać od przyszłości względów siły. Musimy oddziaływać n a europejski porządek publiczny i usuw ać najboleśniejsze następstw a gwałtu, jaki został nam zadany przed trzydziestu jeden laty, innymi drogam i — przez um acnianie pow szechnego p o k o ju ”15. Poglądu tego nigdy nie zmienił. Stanowisko J. J a u rè s a wobec w ojen było bliskie poglądom pacyfistów. Odrzucał bowiem n a w e t spraw iedliw e w o jn y ludów u ci­ skanych, choć uznawał ich p raw o do niepodległego b y tu państw ow ego. N ie ko nsek w e ntn e było stanow isko J. J a u rè sa wobec kwestii ko lo ­ nializmu. Potępiał on w ojny kolonialne, ale akcepto w ał pok ojo w ą drogę

12 A n t y w o j e n n e tr a d ycje... , s. 75.

13 H. H i e g e l , Le p a c if is te Paul d 'E sto u r n ell es d e C o n s ta n t (1852— 1924), „L'Infor­ m a tio n H istorique" 1974, no 5, s. 217— 218.

14 Ż. Ż o r e s , P r o tiw w o j n y i k o l o n i a ln e j p o iitik i, M osk w a 1961 (tłum. z franc.), s. 105.

(7)

uzależniania k rajó w zam orskich16. Twierdził, że Francja ma p raw o do M aroka, aby w ypełnić w tym k ra ju sw oją ,,misję cyw ilizacyjną". K ry ­ tykował jedy n ie użycie wojska przeciw ko M arokańczykom , p rop ag u ją c politykę „rozum nego przenikania". W 1908 r. J. Ja u rè s potępił d ecyzję rządu francuskiego, k tó ry wysłał do C asablanki o k ręty w ojenn e i k o r ­ pus e k s p ed y c y jn y do stłumienia w y stąpień tubylców. J. Ja u rè s d o w o ­ dził w Izbie Deputowanych, że „p olityka — cierpliwa, ludzka, uw ażna i szlachetna — uczyni z M aroka, bez naszej pretensji do wyłączności, kraj p o d atny na prom ieniow anie F ra n cji" 17. W 1912 r. p rotestow ał p rze ­ ciwko „ujarzm ianiu" M aro ka i sprzeciwiał się ogłoszeniu p r o te k to ra tu Francji nad tym k raje m (30 V 1912 r.). W y s tę p u ją c w Izbie D e p uto w a­ nych 28 VI 1912 r. dom agał się an ulow ania u kładu o prote kto ra c ie i zawarcia now ej k onw encji francusko-m arokańskiej, któ ra „więcej li­ czyłaby się z uczuciami, prawami, niezawisłością M a ro k a " 18.

Istotnym elem entem antym ilitaryzm u m iędzynarodow ego ru ch u r o ­ botniczego była k w estia zasad i m etod walki p ro le taria tu z groźbą im p e ­ rialistycznej wojny. Od k ońca XIX w. sy tua c ja m iędzynarodow a ulegała stałem u pogorszeniu. Zaostrzająca się w alka m ocarstw im perialisty­ cznych o n ow y podział świata prowadziła nieuchron nie do zbrojnego starcia o ch a ra k te rz e globalnym. W o jn a rosyjsk o -ja p o ń sk a 1904— 1905 r., k ryzys francusko-niem iecki na tle M arok a w 1905 r., k ryzys bośniacki 1908— 1909 r., w ojn y bałkańsk ie z lat 1911— 1912 — to tylko niek tó re z niebezpiecznych konfliktów, jak ie poprzedziły w ybuch I w o jn y św ia­ towej. Europa podzielona na d w a an tagonistyczne bloki p ań stw Trój- przym ierza i Trójporozum ienia czyniła p rzygotow ania do wojny. N a j­ w iększym niebezpieczeństw em dla poko ju był antagonizm niemiecko- -angielski, m ają cy swoje podłoże w rywalizacji handlowej, kolonialnej i morskiej.

W obec ry su ją c ej się coraz w yraźniej groźby w ybuc hu im perialisty­ cznej w ojny p role taria t m ięd zy n aro do w y usiłował w y p ra c o w a ć własne stanowisko. Kwestia ta budziła jed n a k p ow ażne ko ntrow ersje. W e F ra n ­ cji s k ra jn e w tej spraw ie stanow sko rep rezen tow ał G ustaw Hervé, z za­ w odu nauczyciel, były anarchista. W 1901 r. o publikow ał on niezw ykle ostre a rty k u ły antym ilitary styczne w czasopismach „Pioupiou de l'Yon­ n e" i „Travailleur Socialiste", które podpisyw ał jako „człowiek bez ojczyzny". G. H e rv é wzyw ał ro b otników do odrzucenia wszelkich form

16 W 1885 r., w p o czą tk a ch sw ej d z ia ła ln o ści parlam en tarn ej J. Jaurès g ło s o ­ w a ł n a w et za kred ytam i dla k orpu su e k s p e d y c y jn e g o w y s ła n e g o do T on k in u . Zob. J. В r u h a t, Zan l o r e s i k o l o n i a ln a j a p r o b le m a , „F ran cu zsk ij jeżeg o d n ik " , 1958, s. 408— 427.

17 J a u r è s , W y b ó r pism , s. 883.

(8)

burżuazy jn eg o patriotyzm u. Głosił, że na każdą wojnę, niezależnie od jej charakteru, odpowiedzieć należy pow szechnym strajk iem i zbro j­ nym po w sta nie m 19. W 1908 r. założył pismo „La G ue rre Sociale", w k tó ry m propagow ał pó łanarch isty czn y p rogram walki przeciw ko mi- litaryzmowi.

Krańcow o różną od G. H arvégo pozycję zajm owało lewe skrzydło partii socjalistycznej. Jules Guesde i jego zw olennicy uznawali wojnę z|à nieodłączną cechę kapitalizmu. Uważali więc, że dopóki kapitalizm nie zostanie zniesiony, w alka przeciw ko groźbie w ojny jest b ezsen­ sowna. Odrzucali ideę stra jk u pow szechnego i pow stania zbrojnego w p rzy p a d k u w y b u c h u wojny. Twierdzili, że obowiązkiem socjalistów i'-robotników jest obrona ojczyzn y 20.

J. Ja u rè s polemizował zarów no z herweistam i, jaki i z guesdystami. Twierdził, że poglądy G. H ervégo m ają postać „zbyt uproszczoną i zbyt jedno stro n n ą". Podkreślał, że błędem G. H erv ég o było to, iż „zlekce­ ważył on częściowo rzeczywistość i nie wziął dostatecznie pod uwagę faktu istnienia n a ro d ó w oraz konieczności obron y i zachow ania przez p ro le taria t św iatow y samodzielności n a ro d ó w " 21. W 1907 r. J. Ja u rè s podkreślił, że „w obecnym stanie św iata niemożliwy jest obojętn y stosunek proletariuszy do niepodległości naro do w ej". Za „trw ałą" i „zdrow ą" cechę herw eizm u uznał jed yn ie odw oływ anie się do „zo rga­ nizow anej siły proletariuszy o zwalczanie m ilitaryzm u i w o jny".

Zgadzając się z guesdystami, że w o jn y są im m anentną cechą k a p i­ talizm u22, J. Ja u rè s k r y ty k o w a ł ich za biern e stanowisko, jakie zaj- mowali w obec groźby im perialistycznej wojny. Dążąc do pogodzenia

19 W . Lenin d o w o d ził, że strajk g e n e r a ln y i p o w sta n ie zbrojne jak o o d p o w ied ź ńa w y p o w ie d z e n ie w o jn y o d d a w a ło b y proletariat w ręc e burżuazji. Z o b o w ią z y w a ło ­ b y b o w iem p roletariat do w y s tą p ie n ia n ie z a le ż n ie od te g o , c z y je s t do teg o p rzy­ g o to w a n y i c z y tak ie w y s tą p ie n ie je s t w dan ej c h w ili c e lo w e . Zob. W . I. L e n i n , W o j u j ą c y m il i ta r y z m i a n t y m il i ta r y s t y c z n a t a k t y k a s o c j a ld e m o k r a c ji , [w:] Dzieła, tV 15, W arszaw a 1956, s. 182— 186.

21 L. F i g u e r e s , Sur la p o s itio n d e J a u r ès e t du ja u r è s s is m e d a n s le m o u v e ­ m e n t o u v r i e r fra n çais d ' a v a n t 1914, „C ahiers du Com m unism e" 1956, no 4, s. 413 - - — 435; J. J e m n i t z , Bor'ba I r a n c u z s k o j s o c j a l i s t i c z e s k o j p a rtii p r o t i w u g r o z y w o j ­ n y 1907— 1914 gg., „Francuzskij je że g o d n ik " 1968, s. 123— 158.

21 J a u r è s , W y b ó r pism , s. 825.

22 J. Jaurès tw ierd ził, że „w ojn a w y n ik a z is to ty k a p italizm u i ż e d op iero w ó w ­ czas zo sta n ie w y rw a n a z k orzen iam i, g d y sa m k ap italizm b ęd zie w y k o rz en io n y " ( W y b ó r pism , s. 828). Był to p o g lą d zb liż o n y m. in. do sta n o w isk a W . Lenina, k tó ­ ry p o d k reśla ł, że so cja lizm „ u su n ą w szy w s z e lk i w y z y s k c z ło w ie k a przez czło w iek a i ■ je d n e g o narodu przez in n e n a ro d y u su n ie n ie za w o d n ie w s z e lk ą m o ż liw o ść w o je n W o g ó le (D z ie ła , t. 24. W a rszaw a 1952, s . 418). J. Jau rès od rzu cał jed n ak r e w o lu ­ cy jn ą m eto d ę w a lk i z k ap italizm em p rop agu jąc p o k o jo w ą d rogę d o jścia do s o c ja ­ lizm u. Zob. J. W o j n a r - S u j e c k a , M y ś l , dzia ła n ie, r z e c z y w i s t o ś ć . Stu diu m o ś w i a t o p o g l ą d z i e s o c j a l i s t y c z n y m Jean a Jaurès a, W a rsza w a 1976, s. 80— 81.

(9)

stanow iska h erw eistów i guesdystów, szukał form uły kom prom isow ej. Na kongresie SFIO w Limoges w 1906 r. przyjęto jego rezolucję gło­ sząc, że socjalizm zarów no francuski, jak i m iędzy narodow y stanowi siłę zdolną przeciwdziałać w ybuchow i wojny. W alkę przeciw ko groź­ bie w ojny należy prowadzić wszelkimi środkajni, począwszy od inter­ wencji parlam en tarnych, poprzez agitację, m anifestacje ludowe, aż do stra jk u po w szechnego i pow stania zbrojnego proletariatu włącznie. Re­ zolucja ta, potw ierdzona na kolejn ym k ongresie SFIO w N ancy w 1907 r., obow iązyw ała do 1914 r.

Odbiciem kontrow esji w y s tę p u ją c y ch wśród socjalistów fran cu ­ skich na tem at zasad i m etod walki z groźbą im perialistycznej w ojny były obrad y stuttgarckiego k o n gresu II M iędzynarodów ki w 1907 r. Socjaliści fran cu scy przedłożyli w tej spraw ie aż trzy p ro je k ty : J. Gues- de'a, Vaillanta—J, J a u rè s a i G. Hervégo. J. G uesde twierdził, że j e d y ­ nym skutecznym środkiem walki o pokój i przeciw ko wojnie jest w al­ ka z kapitalizmem — o socjalizm, w k tó ry m znikną wszelkie wojny. Nie w s k azy w ał żadnych k o n k re tn y c h śro d kó w i form walki z militaryz- mem i niebezpieczeństw em wojny. Uzasadniał nawet, że specjalna pro­ p aganda przeciw ko m iłitaryzm owi jest zbędna, gdyż w y stę p u je onSt

w ogólnej propagandzie na rzecz socjalizmu. Uważał, że pro p ag a n d a a n ty w o je n n a jest niebezpieczna, poniew aż może odwrócić uw agę p r o ­ letariatu od jego głów nego celu, tzn. walki z kapitalizmem.

W przedłożonej przez siebie rezolucji, J. Ja u rè s głosił hasło obrony k ra ju napadniętego. Twierdził, że w wojnie obronnej kraj n a p a d n ię ty ma praw o do poparcia ze stro n y k lasy robotniczej „całego ś w ia ta ”. Nie dostrzegał więc, że rządy burżuazyjne, stosując zręczną p ro p a ­ gandę, mogły rozp ęty w ać w o jn y i prow adzić je pod hasłem „obrony ojcz y z n y ”. W przeciw ieństw ie do J. G u e sd e ’a J. Ja u rè s wskazywał, że prop agand a a n ty w o je n n a jest samoistna i o derw ana od całokształtu działalności rew olucyjnej, zmierzającej do obalenia kapitalizmu.

G. Hervé twierdził, że „każda ojczyzna jest tylko dojną k ro w ą dla .kapitalistów" dlatego pro letariatow i jest „zupełnie obojętne", jaki r e ­

żim polityczny p a n u je w jego kraju. P odtrzym yw ał swój pogląd, że trzeba odpowiedzieć s tr a jk :em pow szechnym i zbrojnym powstaniem na każdą wojnę, niezależn:e od tego, gdzie w y b u c h n ie 23.

2 a d e n z p ro je k tó w francuskiech nie został w Stuttgarcie przyjęty. Specjalna podkom isja przedłożyła kongresow i rezolucję A ugusta Bebla z po praw kam i Róży Luksemburg, W łodziem ierza Lenina i Julija M arto- wa. W rezolucji tej stwierdzono, że w o jny są częścią składow ą ustroju

23 W . I. L e n i n , M i ę d z y n a r o d o w y k o n g r e s s o c j a l i s t y c z n y w S tu ttg a r c ie , [w:] Dzieła, t. 13, W a rsza w a 1954, s . 70— 75.

(10)

kapitalistycznego, gdyż ekonom iczna ryw alizacja poszczególnych państw prowadzi do z b rojnych konfliktów. Klasa robotnicza wszystkich k ra jó w i jej przedstaw iciele w parlam encie winni w ytężyć wszystkie siły, aby nie dopuścić do w y b u c h u wojny. Jeśli mimo to wojna w y b u c h ­ nie, należy dążyć do jak najszybszego jej zakończenia i „starać się wszelkimi siłami o to, aby w yk o rz y sta ć kry zy s ekonom iczny i politycz­ ny, zrodzony przez wojnę, do rozbudzenia świadomości politycznej m as ludow ych i p rzyspieszenia obalenia p a now ania klasow ego k a p ita ­ listó w "24. Rezolucja ta została uchw alona znaczną większością głosów. Poparł ją również J. Jaurès.

W k ró tc e po zakończeniu k o n g resu stuttgarckiego J. Ja u rè s w y s tą ­ pił (7 IX 1907 r.) w Tivoli Vaux-Hall w Paryżu na wiecu zorganizow a­ n ym przez Federację D epartam en tu Sek w an y SFIO. W swoim prze m ó ­ w ieniu podkreślił, że u c h w ała k o n g resu M iędzynarodów ki pozostaje ,,w .absolutnej zgodzie, w doskonałej harm onii" z r ez o lu cją p rzy ję tą na zjeździe SFIO w Limoges i potw ierdzonej w Nancy. „Kongres m iędzy­ n a ro d o w y proklam ow ał dwie nierozdzielne praw d y — mówił J. Jaurès — dwie p r a w d y niezatarte, z k tó ry c h pierw sza mówi, że niezależne p a ń stw a m ają praw o i obow iązek zachow ania swej niezależności, d r u ­ ga zaś — że w celu zapobieżenia nieszczęsnym starciom, w celu zapo­ bieżenia k rw a w y m rozprawom, w k tó ry c h skrw aw iłoby się sumienie p ro le taria tu bardziej niż jego żyły, obowiązkiem p rac u ją c y c h jest zapo­ bieganie w ojnom i to [...] nie zwykłym i złorzeczeniami, nie jałowym narzekaniem, nie bezsilnymi klątwam i. M iędzynarodów ka powiedziała proletariuszom, że osiągnow szy dojrzałość nie m ają praw a dalej p rz y ­ glądać się bezczynnie, tylko w yrzekając, pułapkom zastaw ianym na pokój przez despotów i kapitalistów , ale że z całą energią, na jaką pozwala ich działalność, akcja p a rla m e n tarn a czy akcja rezolucyjna, powinni zniszczyć nieszczęsne w o jn y w samym z a ro d k u " 23. J. Ja u rè s w yraźnie opowiedział się w te d y za w y korzystaniem k ry z y s u spow odo­ w anego w ojn ą do w yw ołania rew olucji. Stwierdził, że ,,prawem, obo­ wiązkiem pro letariu szy jest nie m arn otraw ien ie sił w służbie zbrodni­ czego rządu, ale zatrzym anie sobie karabinów, w które aw anturnicze rządy uzbroiły lud, i posłużenie się nimi nie po to, żeby strzelać do robotników, do p roletariuszy z drugiej stro n y granicy, ale po to, by drogą rew olucji obalić zbrodniczy rzą d "2fi.

J e s t zastanaw iające, że J. Ja u rè s — choć dostrzegał groźbę zbliża­ jącej się w o jn y — w swojej ocenie polityki wielkich m ocarstw i ch a ­ r a k t e r u ich sojuszy popełniał błęd y i ulegał iluzji. Przede wszystkim

*4 A n t y w o j e n n e tr a d ycje... , s. 123. ** J a u r è s , W y b ó r pism , s. 822. w Ibidem , s. 834.

(11)

idealizował politykę zagraniczną Francji. W edług niego sojusze i po­ rozumienia Francji z innymi m ocarstw am i służyły w yłącznie spraw ie utrzym ania pokoju. Twierdził, że spjusz francusko-rosyjski z a w a rty w latach 1891— 1893 stał się „paktem aw an tu rn iczym " głównie z winy Rosji. Porozumienie angielsko-francuskie z 8 IV 1904 r. uznał za „ z w y ­ cięstwo cywilizacji i gw a ra n cję pokoju". Nie dostrzegał ani im peria­ listycznego c h a ra k te ru porozumienia, ani jego antyniem ieckiej te n d e n ­ cji. Zakładał naiw nie możliwość ustanow ienia pokojowych, bezkon­ fliktowych stosunków pom iędzy Francją, Anglią a Niemcami. „Byłoby rzeczą niedopuszczalną — stw ierdzał — g d y by oczekiwano od naszego kraju, że zerw ie z Anglią i że w ypow ie układ przyjaźni, jaki z nią zawarła. Podobnie jak nie chcem y u k ład u z Anglią, k tó ry by był w y ­ mierzony przeciw Niemcom, nie chcem y też okupić zbliżenia z N iem ca­ mi zerw aniem z Anglią. W y d a je się nam możliw e harm onijne w spó ł­ życie obu k rajó w w duchu u m iarkow ania i słuszności"27. Również sys­ tem sojuszy p a ń stw Trójprzym ierza J. Ja u rè s uważał za czynnik stabili­ zujący sy tu a c ję polityczną w Europie28. Na tej podstaw ie w ysuw ał błę­ dną tezę o możliwości w spółpracy p aństw Trójprzym ierza z blokiem francusko-rosyjskim w celu u trzym ania p o koju europejskiego. Nic więc dziwnego, że tego ty p u naiw ne i błędne tezy J. J a u rè sa budziły zas­ trzeżenia, a n aw et ostrą k r y ty k ę ze stro n y n iek tó ry ch działaczy II M ię­ dzynarodówki, m. in. Róży L uksem burg2".

Cech.-] c h a ra k te ry s ty c z n ą sytuacji m ię dzynarodow ej poprzedzającej w ybu ch I w o jn y św iatow ej był g o rą c z k o w y wyścig zbrojeń lądow ych i morskich. Rządy i sztaby ge n e ra ln e wielkich m o carstw w zm agały tempo zbrojeń, aby nie dać się zaskoczyć rywalom. Pociągało to za sobą n ie ­ u sta n n e pow iększanie budżetów w ojennych. W latach 1888— 1913 b u ­ dżet w o jen ny Niemiec wzrósł o 155%, Anglii o 132%, Francji o 102%, Rosji o 208%30.

J. Ja u rè s należał do z d ecyd o w an ych przeciw ników polityki zbrojeń. W ielok rotn ie w skazyw ał na to, że w yścig zbrojeń i m ilitaryzacja k raju odbyw ają się kosztem k lasy robotniczej. Ciężar w ydatków , jaki p ocią­ ga za sobą wyścig zbrojeń, spada bowiem przede w szystkim na barki proletariatu. Dowodził, że likw idacja zbrojeń jest „interesem klasow ym " robotników. M arnotraw ione na zbrojenia środki pow inny być przezna- c one na cele socjalne i p rod u k cję pok o jow ą31. K rytyk ow ał stan „zbroj­ nego pokoju", owej „niejasnej sytuacji fałszywej w ojn y i fałszywego

27 Ib idem , s. 809.

28 G o l d b e r g , op. cit., s. 301.

“ R. L u k s e m b u r g , W y b ó r pism , t. 2, W a rsza w a 1959, s. 108— 113.

30 A n t y w o j e n n e tr a d ycje... , s. 84. ■

(12)

p o k o ju ” , k tóra w sposób fizyczny i m o ralny gnębi społeczeństwo. Sy tu ­ acja ta powoduje, że ,,militaryzm w ciągu długiego czasu byw a tylko olbrzym ią biu rok racją". ,,Ludzie u ginają się pod brzem ieniem zbroj­ nego poko ju — stwierdził J. Ja u rè s — i nie wiedzą, czy to, co dźwi­ gają na ramionach, jest w ojn ą czy tem pem w o jn y " 32.

Jau rè sow sk ie propozycje położenia kresu tem u stanowi rzeczy były nierealne, oparte jedy n ie na złudnej nadziei. A pelował bowiem do wiel- < kich mocarstw, aby dobrow olnie w y rz e k ły się zbrojeń na lądzie i m o ­ rzu. Miało to nastąpić bądź w drodze w zajem nego porozum ienia m o­ c arstw i utw orzenia e u ro p e jsk ie j federacji, bądź w skutek ich „je d n o ­ czesnego rozbrojenia". P ro je k t taki J. Ja u rè s zgłosił m. in. z try b u n y p a rla m e n tarn e j 23 I 1903 r.33 W zakresie realizacji idei rozbrojenia w yznaczał Francji szczególną rolę. Uważał, że jego ojczyzna pow inna podjąć inicjatywę rozbrojenia i dać przykład swych po ko jow y ch in te n ­ cji innym krajom. Powodzenie idei rozbrojenia uzależniał przede w szy s­ tkim od czynników m oralnych. W sk az y w ał więc, że rozbrojenie będzie możliwe, jeśli przełam ana zostanie nieufność w sto sunkach m iędzy naro ­ dowych, gdy zapomni się o uprzedzeniach w y n ik a ją c y c h z tra dy c ji hi­ storycznej i pozbędzie „h onorow ej p y c h y " 34.

W 1913 r. J. Ja u rè s w ystąp ił a k ty w n ie przeciw ko francuskiej poli­ tyce p rzy gotow a ń w ojenny ch . W m arcu tego roku rząd A ristide'a Brianda wniósł do p a rla m e n tu p ro je k t u staw y o zw iększeniu okresu służby w ojsko w ej do trzech lat (od 21 III 1905 r. obow iązyw ała we Francji dwuletnia, pow szechna służba wojskowa). Było to odpow ie­ dzią na posunięcie rządu niem ieckiego, k tó ry w styczniu 1913 r. p rze d ­ łożył w Reichstagu p ro je k t usta w y zw iększającej liczbę w ojska służby czynnej z 750 do 870 tys. ludzi. W e Francji było w tym czasie ok. 480 tys. żołnierzy. W s k u te k w prow adzenia trzyletniego okresu służby w o js­ kow ej stan czynny wojska francuskiego wzrósłby do ok. 700 tys. ludzi. Francuski Sztab G e n e raln y zakładał k ró tk ą wojnę ofensywną, p ro w a ­ dzoną w yłącznie jednostkam i służby czynnej, złożonymi z mężczyzn m łodych (poniżej 23 lat) i świeżo w yszk o lo ny ch 33.

J. Ja u rè s w ystąpił z k r y ty k ą u sta w y o „trzech latach" uznając ją za „zbrodnię przeciw republice" i n ajw iększy od 1870 r. wzrost milita- ryzmu. Przeciwko p ro je k to w a n ej ustaw ie zapowiedział w „L’Humanité" z 3 III 1913 r. szeroko z a kro jo n ą i u p o rcz yw ą walkę. T rw ała ona przez

32 J a u r è s , W y b ó r pi sm , s. 817-—818.

53 G o l d b e r g , op. cit., s. 301— 306.

34 „La R ev u e S o cia liste" , no 221, s. 566.

35 R. P o i d e v i n , J. B a r i é t y , Les r e la tio n s f ra n co -a llem a n d e s. 1815— 1975, Paris 1977, s. 208— 210,- por. A. V a g t s, A H is to r y of M ilit ari sm , N e w York 1959, s. 216— 218.

(13)

ponad trzy miesiące. Praw ie codziennie p isyw ał a ntym ilitarystyczn e a r ­ tykuły. SFIO w ydaw ała p lak a ty i b roszury przeciw ko polityce zbrojeń i p rzyg oto w ań do wojny. P etycję p ro te sta c y jn ą podpisało 721 930 osób. W spólnie z CGT organizow ano gigantyczne wiece. Na m ityngu w Le Pré-Saint G ervais (przedmieście Paryża) 25 V 1913 r. manifestowało ok. 150 tys. osób. A kcja SFIO przeciw ko ustaw ie o „trzech latach" zn a j­ dowała w k ra ju szerokie p o parcie38.

Z drugiej jed n a k strony wzrastały we Francji n a stro je nacjon ali­ styczne. Patriotą stał się n a w e t G. Hervé. W przekonaniu większości f ra n c u z ó w ich ojczyźnie rzeczywiście groziło niebezpieczeństw o ze strony Niemiec. J. Ja u rè s zdawał sobie sprawę, że zlekcew ażenie te ­ go niebezpieczeństw a nie umocniłoby a u to ry te tu socjalistów. Pisał w „L'Humanité" 2 V 1913 r., że „...nieustanne zwiększanie liczby wojsk w koszarach m ające na celu, jak to oświadczył sam niemiecki sztab generalny, ułatw ienie szybkiej mobilizacji, g w ałtow ny i obelżyw y ton pa ngerm ańskiej p rasy — wszystko to skłania miliony Francuzów do obaw, czy aby za rok lub dwa nie spadnie na nasz kraj p a n u ra lawina inwazji [...] A nasza odrażająca prasa, szowinistyczna, kolonialna, k a ­ pitalistyczna, re a k c y jn a i kłamliwa, w y k o rz y stu je i pogłębia ten n ie ­ p o k ó j" 37.

Samo odrzucenie u sta w y o „trzech latach" i potępienie militaryzm u nie rozw iązywało problem u zapew nienia ojczyźnie bezpieczeństwa. Co więcej, mogło narazić socjalistów na zarzut, że spraw a ta jest im obojętna. In icjatyw ie rządu należało przeciw staw ić kontrp ro je k t i J. Ja u rè s uczynił to. Dowodził, że „...rękojmią bezpieczeństwa F ra n ­ cji, jej nieskrępow anego, pokojow ego rozw oju nie jest przyw racanie przeżytych form, ślepe i bezsilne n a śladow anie niem ieckiego im p e ria ­ lizmu z jego arm ią w koszarach, ale zorganizow anie wielkiej armii na bazie dem okratycznej, armii, k tó rą rzeczywiście będzie cały naród, zorganizow any dla obrony, w olny od wszelkiej myśli o agresji, a za­ razem od wszelkiego lęku przed a g re s o re m " 38. P rojekt nawiązyw ał więc do koncepcji, którą wyłożył w N o w e j Armii. Chciał wykazać, że socjalizm francuski może dać ojczyźnie lepsze aniżeli rząd i Sztab G e­ n eralny rozw iązanie sp ra w w ojskow ych i poczucie bezpieczeństwa.

J. Ja u rè s zdumiewał e k sp ertó w sztabow ych swoją znajom ością s tra ­ tegii i innych spraw wojskowych, gdy zabrał głos w dyskusji p a rla ­ m entarnej nad usta w ą o „trzech latach" (17 i 18 VI 1913 r.). Dowodził, że zwiększanie ok resu służby w ojskow ej jest bezsensowne, gdyż F r a n ­

3C B. Ł. W u 1 f s o n, Iz isto rii z a b a s t o w o c z n o g o d w i ż e n i j a w o Francii n a k a n u n ie w o j n y , „Francuzskij jeżeg o d n ik " 1961, s. 291.

37 J a u r è s , W y b ó r pism , s. 971,

(14)

cja ma znacznie mniej ludności niż Niemcy (w 1914 r. różnica ta w y ­ nosiła ok. 28 min), a więc stan liczebny armii francuskiej nie dorów na liczbie armii niemieckiej. W b re w d o k try n ie francuskiego Sztabu G e ­ n eralneg o wskazywał, że stan armii czynnej nie stanowi o sile obrony kraju. Znaczenie d e c y d u jące m ają p ow o ły w a n e pod broń rezerw y, dla­ tego należy zadbać o stan ich gotowości i udoskonalić system m obi­ lizacji. Przew idując trafnie przebieg działań w o je n n y c h na froncie nie- m iecko-francuskim J. Ja u rè s apelow ał o zabezpieczenie granicy bel­ gijskiej, skąd Niem cy mogły niespodziew anym atakiem zaskoczyć a r ­ mię francuską.

A rg u m en ty te nie zdołały jed n a k p rzekonać deputow anych. O b r a ­ dy w Izbie nad trzyletnią służbą w o jskow ą zakończyło głosowanie

19 VII 1913 r. Ustawa przeszła 376 głosami przeciw ko 199 i w sierp ­ niu została ratyfikow ana przez Senat 244 głosami przeciw ko 3639.

Znamienne, że J. Ja u rè s uważał a n ty w o je n n ą akcję m iędzyn aro do ­ wego pro le taria tu za najw iększą gw a ra n cję utrzym ania pokoju. W iary w skuteczność tej akcji nie stracił n aw et w k ry ty c z n y c h tygodniach poprzedzających w ybuch I w o jn y światow ej. Był przeświadczony, że II M iędzy n arod ó w ka m ająca w 1914 r. w pływ y wśród 10— 12 min ro ­ botników zdoła zapobiec w ybuchow i wojny. W ierzył zwłaszcza w p o ­ wodzenie wspólnej akcji rob o tnikó w francuskich i niemieckich. Miał złudną nadzieję, że w alka z m ilitaryzm em i szowinizmem „zacieśni i umocni jedność" między socjalistami obu k r a jó w " 10. Płynęło stąd jego przeświadczenie, że robotnicy niem ieccy nigdy nie dopuszczą do napaści wilhelmińskich Niemiec na Francję.

W y s tą p ien ia J. Jau rè sa przeciw ko p rojektow i u sta w y o ,,trzech la ­ tach", jego potępienie idei w o jn y odwetowej, głoszenie hasła w spól­ nej akcji robo tnik ó w francuskich i niem ieckich jako gw arancji u trz y ­ m ania pokoju było w odą na m łyn francuskiej prawicy. Nacjonaliści i m ilitaryści w ystępow ali przeciw ko niemu gw ałtow n ie i brutalnie. Pisano, że jest on „niemieckim agentem " i „rzecznikiem W ilhelm a II"; w czasopismach nacjo n alistó w zamieszczano szkalujące go arty k u ły i k a r y k a t u r y 11. W atm osferze n acjonalistycznej nagonki i bezp od staw ­ nych oskarżeń J. Ja u rè s został zastrzelony 31 VII 1914 r. przez fana­ ty k a politycznego Raoula V illaina42.

38 P o i d e v i n , B a r i é t y , op. cit., s. 210.

40 J a u r è s , W y b ó r pism , s. 968.

41 In teresu ją cy m ateriał na ten tem at przytacza A. C r o i x , Jau r ès e t se s d é tr a c te u r s , Paris 1967, s. 229— 256.

42 O k o liczn o ścio m za b ó jstw a J. Jaurèsa p o ś w ię c o n e są m. in. n a stęp u ją c e prace: J. R a b a u t, Jau r ès et son a s s a ssin , Paris 1967; F. F o n v i e l l e - A l q u i e r , Ils ont tué Jau r ès (31 Jui lle t 1914), Paris 1968.

(15)

J. Ja u rè s wniósł do teorii a n tym ilitaryzm u takie koncepcje, jak: propozycję zastąpienia stałej armii pow szechnym uzbrojeniem ludu, k ry ty k ę w yścigu zbrojeń z klasow ego p u n k tu widzenia, postulat „ je d n o ­ czesnego rozbrojenia" mocarstw, potępienie w ojny jako środka roz­ strzygania sporów m iędzynarodow ych. Propozycje te, teoretycznie in­ teresujące, nie b y ły program em realnym . Naiwna była jego wiara w umiłowanie pokoju przez repub lik ań sk ą Francję oraz w możliwość pokojow ego ułożenia stosunków między antagonistycznym i u g ru p o w a ­ niami mocarstw. W kilku p u n k tach antym ilitaryzm J. Ja u rè s a nie był konsek w en tny. Zajm ow ał k ry ty c z n e stanow isko wobec skrajnego a n ty ­ militaryzm u anarch istów i syndykalistów , ale akceptow ał ich hasło o powszechnym stra jk u i pow staniu zb ro jny m jako środku zapobie­ żenia w ybuchow i wojny. P rotestow ał przeciw ko wojnom kolonialnym, ale nie zwalczał samego kolonializmu. W kwestii w ojny zajm ował po ­ zycję bliską pacyfistom. Potępiał bowiem każdą wojnę bez względu na jej c h a ra k te r (z w y ją tk ie m w o jn y obronnej). C h a ra k te ry sty c zn y dla pacyfistów był także Ja urèsow ski apel o dobrow olne rozbrojenie się mocarstw. Nie ulega jednak wątpliwości, że wśród socjalistów fran ­ cuskich J. Ja u rè s był najbardziej zaangażow anym bojownikiem w w a l­ ce z m ilitaryzm em i groźbą wojny. W walce tej wyróżniał się także jako działacz II M iędzynarodów ki. Całokształt działalności a n ty w o ­ jennej i jego walki o u trzym anie poko ju jest zagadnieniem zasłu g ują­ cym na odrębn e opracow anie.

In stytu t H isto rii UŁ Zakład H istorii P o w sz ec h n ej N o w o ż y tn e j i N a jn o w sz e j

A n d r z e j M a c i e j B rz ez iń sk i

L'ANTIMILITARISME DE JE A N JA U R ÈS (1859— 1914)

Parmi les s o c ia lis te s français, Jean Jaurès éta it le plus e n g a g é m ilitan t dans la lu tte con tre le m ilitarism e et la m e n a ce dd la guerre. Il se d istin g u a it dans c ette lu tte a u ssi com m e hom m e d'action de la Ц-ème In tern a tio n a le. Jaurès a app orté dans la th éorie do l'a n tim ilita rism e de te lle s c o n c ep tio n s, que: la p rop osition de rem p lacer l'arm ée rég u lière par l'arm em ent u n iv er se l du p eu p le, la critiq u e de la с о й к е aux arm em ents du point de v u e d es c la s s e s , le p ostu lat du „désarm em ent sim ultané" des p u issa n ce s, la co n d am n ation de la gu erre com m e m o y e n de so lu ­ tion n er les co n flits in tern a tio n a u x . C es p ro p o sitio n s, in té ressa n tes théoriq uem en t, n 'étaien t pas un program m e réel. N a ïv e é ta it la foi de Jaurès en am our de la p aix d écla ré par la F rance rép u b lica in e, e t on p o ssib ilité de fix er le s rela tio n s entre les gro u p em en ts a n ta g o n istes des p u issa n c e s sans recou rir à la guerre. D an s q u elq u es

(16)

pojnts, l'an tim ilitarism e de Jaurès n'était pas co n sé q u en t. Jaurès prit u n e p osition critiq u e e n v e rs l'an tim ilitarism e e x trê m e des a n a rch istes et d es sy n d ic a lis te s , m ais il a ccep ta leu r d e v is e c o n cern a n t la g r è v e g é n é ra le et l'in su rre ctio n a n n ée com m e m o y en de p rév en ir l'é c la t de la guerre. II p r o te sta it c o n tr e les g u erres c o lo n ia le s, maiis ne com battait pas le c o lo n ia lis m e lui-m êm e. D ans la q u estio n de guerre, sa p o sitio n éta it proch e de c e lle d es p a c ifistes, car il con d am n ait to u te guerre san s égard au ca ra ctère de Celle-ci (e x c e p té la guerre d é fe n siv e ). L'appel de Jaurès au d ésarm em ent v o lo n ta ire d es p u issa n ce s é ta it au ssi ca ra ctéristiq u e pour les p a c i­ fistes.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Celem niniejszej pracy by³a ocena ca³kowitej za- wartoœci rtêci w poziomach powierzchniowych i pod- powierzchniowych intensywnie u¿ytkowanych rolni- czo gleb aluwialnych, w

Figure 21 shows equilibrium floc size as a function of turbulent shear rate for a mixture of sediments from the oxic layer and Aphanizomenon filamentous..

Znaczenie objawów resztkowych w przebiegu leczenia depresji The significance of residual symptoms in the course of treatment for depression MARCIN BUGAJ1, ANDRZEJ JAKUBCZYK1,

Parity violation has been observed in a number of previously unreported neutron resonances in silver. Analysis of these parity violation data requires improved neutron

Mianowicie respondenci sondażu CBOS ocenili (83,7%), że surowsze karanie za oszustwa gospodarcze, internetowe i nieuczciwe pożyczki przyczynia się do zwiększenia

Tak więc nawet na poziomie 1, reprezentacja bliska oryginałowi okazuje się z samej swej natury niewystarczająca. Jest to rodzaj metafory, i interpretacja konieczna

Wyrazem tego jest rzadkie komentowanie tej poezji; bo trudno komentować coś, co jest skomplikowane, a i trudno komentować poetę, który wymyka się etykietom – ni