• Nie Znaleziono Wyników

Women of the Pen in the House of Wettin Period

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Women of the Pen in the House of Wettin Period"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

KOBIECE PISANIE

IWONA MACIEJEWSKA

UWM w Olsztynie

Kobiety czasów saskich z piórem w rêku

Women of the Pen in the House of Wettin Period

S³owa kluczowe: XVIII wiek, twórczoœæ kobiet, salon towarzyski, edukacja kobiet Key words: 18th century, women’s works, salons, women education

Czasy rz¹dów dwóch w³adców z dynastii Wettinów, bardzo d³ugo kry-tycznie oceniane przez badaczy reprezentuj¹cych ró¿ne dyscypliny naukowe, w ostatnich dziesiêcioleciach sta³y siê obiektem wzmo¿onego zainteresowa-nia i dzia³añ analitycznych, pozwalaj¹cych zmieniæ w pewnym stopniu nieko-rzystny obraz zakorzeniony w powszechnej opinii. Ten przesz³o szeœædziesiê-cioletni okres w dziejach chyl¹cej siê ku upadkowi Rzeczypospolitej mo¿na uznaæ za konglomerat wielu sprzecznych zjawisk, z jednej strony okreœla-nych jako przejawy rozk³adu pañstwowoœci i kultury, z drugiej zaœ przyno-sz¹cych jaskó³ki „nowego”, warunkuj¹cych przemiany zachodz¹ce w epoce oœwiecenia1.

Jednym z problemów wartych uwagi jest zaobserwowana w I po³owie XVIII stulecia wzrastaj¹ca aktywnoœæ kulturalna kobiet, zw³aszcza ze œrodo-wisk magnackich i szlacheckich, które realizowa³y na ró¿ne sposoby swoje artystyczne potrzeby i inspirowa³y do podobnych dzia³añ otaczaj¹ce je œrodo-wisko. W dobie panowania Augusta II i Augusta III pojawia siê grono kobiet, które siêgaj¹ po pióro nie tylko po to, by napisaæ list, choæ i epistolografia by³a wówczas form¹ sztuki s³owa, czy zanotowaæ domowe wydatki. W tym okresie zaczynaj¹ tworzyæ one literaturê sensu stricto, staj¹c siê pisarkami, choæ nie w rozumieniu wykonywanej profesji, stanowi¹cej Ÿród³o utrzymania.

1 P. Buchwald-Pelcowa, „Stare” i „nowe” w czasach saskich, w: Problemy literatury

(2)

Daj¹ wyraz swym lekturowym zainteresowaniom tak¿e poprzez podejmowa-ne t³umaczenia. Pozwala im na to znajomoœæ jêzyków obcych, przede wszyst-kim francuskiego, czasem te¿ w³oskiego. Warto przypomnieæ, ¿e od drugiej po³owy XVII wieku (m. in. za spraw¹ dwóch królowych Francuzek – Ludwiki Marii Gonzagi i Marii Kazimiery d’Arquien, sprowadzaj¹cych do Polski wi-zytki i sakramentki) coraz wiêcej córek z magnackich domów ma szanse kszta³ciæ siê na pensjach prowadzonych przez ró¿ne zakony2, czêœæ z nich

edukuj¹ domowi preceptorzy. Efektem tych dzia³añ jest wspomniany wy¿ej wzrost liczby kobiet „z piórem w w¹t³ych d³oniach”. Mo¿na uznaæ, ¿e dopiero wówczas zaczynamy nadrabiaæ istniej¹ce opóŸnienie w tej dziedzinie, które dostrzegamy w zestawieniu z innymi krajami Europy3. Barok przyniós³

wy-raŸny postêp. Krystyna Stasiewicz doliczy³a siê w staropolszczyŸnie 50 zna-nych z nazwiska pisarek, z czego a¿ 42 nale¿y wi¹zaæ w³aœnie z t¹ epok¹4,

wiêkszoœæ zaœ z jej ostatni¹, póŸn¹ faz¹. Znamienna w tym wzglêdzie jest data urodzin El¿biety Dru¿backiej, „Safo s³owiañskiej”, która przysz³a na œwiat w roku 16985, czyli tu¿ po wst¹pieniu na tron Augusta II, a jej

twór-czoœæ przypada w ca³oœci na czasy saskie.

To w³aœnie w tym okresie zaczyna siê rozwijaæ w naszym kraju kobieca literatura i pojawiaj¹ siê prawdziwe pisarki. Prawdziwe, czyli takie, które uprawia³y autentyczn¹ sztukê, a nie tylko umia³y pos³ugiwaæ siê piórem6,

ale te¿ nie legendarne, którym przypisuje siê dzia³alnoœæ literack¹, choæ nie ma na ni¹ przekonuj¹cych dowodów7.

Doprecyzowuj¹c to spostrze¿enie, podkreœliæ nale¿y, ¿e nie chodzi bynaj-mniej o zawód literata, a w tym wypadku literatki, która by traktowa³a swoje pisarstwo jako profesjê stanowi¹c¹ Ÿród³o utrzymania i sposób na okreœlenie swego miejsca w spo³eczeñstwie. Natomiast bezsprzecznie dopa-trzeæ siê w tym czasie mo¿na œwiadomych wyborów artystycznych, zarówno dotycz¹cych form przekazu, po które kobiety siêga³y, jak i podejmowanych tematów czy sposobów upublicznienia swej twórczoœci. Pojawiaj¹ siê tak¿e pierwsze g³osy aprobaty dla kobiecej Muzy i dzia³ania ze strony mê¿czyzn, którzy nak³aniaj¹ ówczesne autorki do wydania drukiem ich prac. Nie

2 J. Partyka, „¯ona wyæwiczona”. Kobieta pisz¹ca w kulturze XVI i XVII wieku,

War-szawa 2004, s. 80–81.

3 J. Strzelczyk, Pióro w w¹t³ych d³oniach: o twórczoœci kobiet w dawnych wiekach.

Pocz¹tki (od Safony do Hroswity), Warszawa 2007.

4 K. Stasiewicz, Zmys³owa i elokwentna prowincjuszka na staropolskim Parnasie. Rzecz

o El¿biecie Dru¿backiej i nie tylko..., Olsztyn 2001, s. 16.

5 K. Stasiewicz, „Mi³o i spokojnie bêdê odpoczywa³a pod cieniem skrzyde³ Protektorki

mojej”. Stosunki klientalne El¿biety Dru¿backiej z Barbar¹ Sanguszkow¹ w œwietle nowych Ÿróde³, w: Kobieta epok dawnych w literaturze, kulturze i spo³eczeñstwie, red. I. Maciejew-ska, K. Stasiewicz, Olsztyn 2008, s. 296.

6 J. Partyka, dz. cyt., s. 219.

7 Np. mieszczanka Jadwiga Piotrkowczykowa, ur. ok. 1580, jej synowa Jadwiga,

prote-stantka El¿bieta z Miêdzyrzecza, ¿yj¹ca w I po³owie XVI wieku, czy ksiê¿na œl¹ska Dorota Sybilla. Zob. tam¿e, s. 11–29.

(3)

zawsze te przedsiêwziêcia koñczy³y siê sukcesem, o czym œwiadcz¹ przedmo-wy do niektórych edycji lub czêste pozostawienie tekstu w rêkopisie. Szuka-j¹c przyczyn tego stanu rzeczy, nale¿y pamiêtaæ nie tylko o dominuSzuka-j¹cej w polskim baroku rêkopiœmiennoœci, lecz tak¿e o tym, i¿ polskie spo³eczeñ-stwo nie by³o oswojone z wizj¹ kobiety pisarki. Nie na darmo moraliœci w tekstach parenetycznych upatrywali niebezpieczeñstwa w samej obecnoœci w kobiecym pokoju ka³amarza i pióra. Trudno zatem siê dziwiæ, ¿e autorki z I po³owy XVIII stulecia nie do koñca widzia³y siê w roli pisarek, traktuj¹c swe literackie próby jako rodzaj intelektualnej zabawy lub podyktowany okolicznoœciami obowi¹zek. W ówczesnych s³ownikach brak derywatu: „poet-ka”8, dlatego te¿ pierwszy edytor twórczoœci Dru¿backiej, Józef Andrzej

Za-³uski, w dedykacji zawartej w zbiorze jej poezji, szukaj¹c w³aœciwego okreœle-nia, nazywa³ autorkê „poetryj¹” i „rymopisk¹”, a sama Dru¿backa w jednym ze swych utworów okreœla siebie jako „poetyczkê”9 (w Reskrypcie ksi¹¿êciu

koniuszemu – Uldarykowi Radziwi³³owi). Nie funkcjonowa³o zatem wówczas w jêzyku polskim jedno s³owo, którego mo¿na by³o u¿yæ w odniesieniu do kobiety pisz¹cej wiersze.

Po pióro siêga³y przede wszystkim ówczesne magnatki, rzadziej szlach-cianki, choæ w tym drugim przypadku nie sposób nie dostrzec pozycji literac-kiej wspomnianej wczeœniej El¿biety z Kowalskich Dru¿bacliterac-kiej. S¹ wœród nich kobiety, które realizowa³y siê w wielu rolach spo³ecznych, nie ogranicza-j¹c siê bynajmniej do bycia ¿on¹ i matk¹, „mê¿a koron¹”. Do tego grona badaczka historii jêzyka polskiego, Halina Wiœniewska, zalicza El¿bietê z Lubomirskich Sieniawsk¹, Izabelê z Morsztynów Czartorysk¹, Mariê Zofiê Sieniawsk¹, córkê El¿biety, p.v. Denhoffow¹, s. v. Czartorysk¹, El¿bietê z Kowalskich Dru¿back¹, Franciszkê Urszulê z Wiœniowieckich Radziwi³³o-w¹, Barbarê z Duninów SanguszkoRadziwi³³o-w¹, Reginê z Rusieckich PilsztynoRadziwi³³o-w¹, Antoninê z Je³owickich Niemiryczow¹, Urszulê z Branickich Lubomirsk¹ oraz Mariê z K¹tskich Potock¹10.

Wymienione powy¿ej osoby, a warto zaznaczyæ, ¿e lista nie jest komplet-na, ró¿ni³a m. in. pozycja spo³eczkomplet-na, ale i rola, któr¹ odgrywa³y w ówczesnym spo³eczeñstwie. Na dwóch przeciwstawnych biegunach mo¿na umiejscowiæ El¿bietê Sieniawsk¹, hetmanow¹ wielk¹ koronn¹, córkê wybitnego baroko-wego poety, marsza³ka Stanis³awa Herakliusza Lubomirskiego, nazywan¹ „królow¹ bez korony” ze wzglêdu na jej wp³ywy w ówczesnej Rzeczypospoli-tej11, oraz zubo¿a³¹ szlachciankê, El¿bietê z Kowalskich Dru¿back¹, która na

salony wesz³a dziêki tej pierwszej. Na jej dworze siê wychowywa³a, u boku

8 H. Wiœniewska, Polszczyzna przez wieki, £ódŸ 2009, s. 257.

9 E. Dru¿backa, Zbiór rytmów duchownych, panegirycznych, moralnych i œwiatowych

[...], Warszawa 1752, s. 510.

10 Tam¿e.

11 B. Popio³ek, Królowa bez korony, Studium z ¿ycia i dzia³alnoœci El¿biety z

(4)

córki Sieniawskich Marii Zofii. Podobna przepaœæ dzieli pamiêtnikarkê Regi-nê z Rusieckich Pilsztynow¹, podaj¹c¹ siê za szlachciankê lekarkê-samouka, wytrwa³¹ podró¿niczkê o awanturniczej biografii12, i inne wymienione wy¿ej

magnatki: aktywn¹ politycznie Izabelê Czartorysk¹, córkê poety Jana An-drzeja Morsztyna (babkê przysz³ego króla Stanis³awa Augusta Poniatowskie-go), wojewodzinê wileñsk¹ ksiê¿nê Franciszkê Urszulê Radziwi³³ow¹, pani¹ na Nieœwie¿u, posiadaczkê w³asnego teatru, marsza³kow¹ wielk¹ litewsk¹ Barbarê z Duninów Sanguszkow¹, gospodyniê s³ynnego w XVIII wieku salo-nu towarzyskiego, ksiê¿nê Urszulê z Branickich Lubomirsk¹ oraz Mariê z K¹tskich Potock¹, w³aœcicielki piêknych rezydencji w G³ogowie i Radzyniu Podlaskim. Jednak ³¹czy je jedno – to, ¿e podjê³y aktywnoœæ pisarsk¹. Nale¿y jednak pamiêtaæ, i¿ ta aktywnoœæ ma zró¿nicowany charakter, stosunkowo bogat¹ twórczoœæ o charakterze literackim mo¿na wi¹zaæ tylko z kilkoma z nich: Dru¿back¹, Radziwi³³ow¹, Niemiryczow¹ oraz Sanguszkow¹. Wi-œniewska podkreœla jednak, i¿ „w porównaniu z wiekami, w których niewia-sty milcza³y w ogóle, czasy saskie odró¿niaj¹ siê korzystnie [...]. Panie pisa³y ró¿ne teksty na ró¿ne tematy, w ró¿nych okolicznoœciach, ale nie stworzy³y jakiegoœ stowarzyszenia, mo¿liwe, ¿e nawet o sobie nie s³ysza³y”13.

Temu, ¿e wspomniane kobiety nie sformowa³y jakiegoœ stowarzyszenia, trudno siê dziwiæ, zwa¿ywszy na charakter ówczesnego ¿ycia literackiego, jak¿e odmiennego od tego, z czym mamy do czynienia w wieku XX. Wszak od czasów Sodalitas Litteraria Vistulana (1489), tworu o charakterze efemery-dalnym, trudno tak¿e o zorganizowane towarzystwa ³¹cz¹ce pisarzy-mê¿-czyzn. Jednak nie do koñca prawdziwa jest teza, ¿e wymienione przez Wi-œniewsk¹ kobiety „nawet o sobie nie s³ysza³y”. Co najmniej kilka z nich na pewno tej regule przeczy, gdy¿ nie tylko o sobie s³ysza³y, ale zna³y siê osobi-œcie. Nie mo¿na tak¿e wykluczyæ, ¿e siê wzajemnie twórczo inspirowa³y.

Na pewno w krêgu powi¹zañ pozostawa³o piêæ kobiet spoœród wy¿ej wymienionych. El¿bieta Dru¿backa, jako uboga szlachcianka z Wielkopolski, by³a przez d³ugie lata klientk¹ hetmanowej wielkiej koronnej El¿biety z Lubomirskich Sieniawskiej. Wychowywa³a siê z jej córk¹, Mari¹ Zofi¹, w towarzystwie której mog³a nabraæ og³ady i zdobyæ wykszta³cenie owocuj¹-ce w jej przysz³ej twórczoœci. Tam nauczy³a siê jêzyka francuskiego, który pozwoli³ jej czerpaæ wzory literackie z obcych Ÿróde³. Z mê¿em, skarbnikiem ¿ydaczowskim, dzier¿awi³a maj¹tek w Cieplicach, przynosz¹cy wiêcej zmar-twieñ ni¿ dochodu, a po œmierci Kazimierza Dru¿backiego musia³a przyj¹æ posadê ochmistrzyni na dworze kanclerza litewskiego Micha³a Czartoryskie-go. W kolejnych latach wdowa z dwójk¹ dzieci utrzymuje siê dziêki protekcji Sanguszków, którzy wydzier¿awili jej Rzemieñ nad Wis³ok¹. Barbarze

12 Z. Kuchowicz, Pierwsza lekarka polska – Regina Salomea Rusiecka, w: tego¿, ¯ywoty

niepospolitych kobiet polskiego baroku, £ódŸ 1989, s. 114–128.

(5)

z Duninów Sanguszkowej poetka zawdziêcza te¿ bezpieczn¹ staroœæ jako œwiecka rezydentka w klasztorze w Tarnowie14. Wdowa po marsza³ku Pawle

Karolu wielokrotnie goœci³a poetkê w swoim salonie w Lubartowie, bêd¹cym miejscem literackich gier i zabaw. Sama by³a aktywna twórczo i do aktywno-œci literackiej niew¹tpliwie zachêca³a15. Zachowana sylwa lubartowska

za-wiera zarówno twórczoœæ samej gospodyni, jak i goœci jej salonu, którzy brali udzia³ w konkursach poetyckich na zadany temat. Bywa³ tu równie¿ m³ody Ignacy Krasicki. Sama ksiê¿na podejmowa³a ró¿ne tematy, zw³aszcza religij-ne i moralizatorskie, dokonuj¹c m.in. przek³adów z jêzyka francuskiego. Parenetyczn¹ Naukê matki córce id¹cej za m¹¿ dan¹ opublikowa³a anonimo-wo w 1755 roku, a ¿e ksi¹¿ka zosta³a ¿yczliwie przyjêta, by³a potem wzno-wiona pod innym nieco tytu³em16.

W ¿yciu El¿biety Dru¿backiej pojawi³a siê równie¿ Urszula z Branickich Lubomirska, przyjmuj¹ca autorkê wielokrotnie w swej rezydencji w G³ogo-wie, któr¹ to siedzibê poetka wychwala³a w jednym ze swych utworów17.

Panegiryczny wiersz napisa³a te¿ z okazji œlubu córki ksiê¿nej, Marianny, z ksiêciem Karolem Stanis³awem Radziwi³³em. Ten uroczysty moment naj-prawdopodobniej sk³oni³ do siêgniêcia po pióro tak¿e matkê panny m³odej, siostrê hetmana Jana Klemensa Branickiego, która Po¿egnanie [...] jedynej córce swojej [...] po weselu napisa³a18. Mo¿na podejrzewaæ, i¿ jego autork¹

jest sama rodzicielka, a nie wynajêty dla uœwietnienia uroczystoœci weselnej panegirysta, co by³o wówczas czêst¹ praktyk¹. Za tez¹ przemawia fakt, i¿ wiersz zachowa³ siê w rêkopisie, a nie zosta³ opublikowany, jak nakazywa³a tradycja, w postaci ozdobnego, okolicznoœciowego druczku, przeznaczonego do rozdania w trakcie wesela19. Oba wspomniane utwory dotycz¹ ma³¿eñstwa

14 K. Stasiewicz, El¿bieta Dru¿backa – najwybitniejsza poetka czasów saskich, Olsztyn

1992, s. 12–20.

15 E. Aleksandrowska, O Barbarze Sanguszkowej, jej literackim salonie i nieznanej

twórczoœci poetyckiej, w: Kultura literacka polowy XVIII wieku w Polsce. Studia i szkice, red. T. Kostkiewiczowa, Wroc³aw 1992, s. 113–145; K. Stasiewicz, Aktywnoœæ kulturowa dworu ksiê¿nej Barbary z Duninów Sanguszkowej, w: Dwory magnackie w XVIII wieku, red. T. Kostkiewiczowa, A. Roæko, Warszawa 2005, s. 159–171; A. Jakuboszczak, Sarmacka dama. Barbara Sanguszkowa (1718–1791) i jej salon towarzyski, Poznañ 2008. Warto przy tej okazji sprostowaæ b³êdy, które pojawi³y siê w najnowszej ksi¹¿ce Haliny Wiœniewskiej. Badaczka wœród utworów zadedykowanych Sanguszkowej wymienia traktat historyczny (!) Jana Karola Rubinkowskiego Awantura albo historyja œwiatowa rewolucyi opublikowany w 1741 roku (H. Wiœniewska, Milczenie i pisanie ma³opolskich pañ w wiekach XVI–XVIII, Lublin 2013, s. 292). Wspomniane przez autorkê dzie³o jest w istocie przek³adem czêœci francuskiego romansu, opatrzonym wewnêtrznym tytu³em Historyja o Chryzeidzie i Aryman-cie. Ksiê¿nej zadedykowa³ sw¹ pracê nie Jan Karol Rubinkowski, a Jakub Kazimierz Rubin-kowski, czyli ojciec twórcy przek³adu, zmar³ego Jana Karola, znany toruñski erudyta.

16 A. Jakuboszczak, dz. cyt., s. 62–71.

17 Mowa tu o Opisaniu Retyrady J.O. Ksiê¿nej J.Mci Urszuli z Branickich

Lubomir-skiej staroœciny bolimowLubomir-skiej (K. Stasiewicz, El¿bieta Dru¿backa..., s. 41).

18 Archiwum G³ówne Akt Dawnych, Archiwum Prozorów i Jelskich, rkps 139, s. 286. 19 L. Œlêkowa, Muza domowa. Okolicznoœciowa poezja rodzinna czasów renesansu

(6)

zawartego jesieni¹ 1753 roku, które okaza³o siê nieudane i zakoñczy³o siê uniewa¿nieniem po kliku latach. Marianna Karolina, ju¿ jako rozwódka, bywa³a czêstym goœciem w Bia³ymstoku, na dworze swego wuja, i sta³a siê zakamuflowan¹ bohaterk¹ jednej z erotycznych fraszek autorstwa Dru¿bac-kiej, w której poetka opisuje pikantne s³owne rozgrywki tocz¹ce siê miêdzy zgromadzonym tam damami a pu³kownikiem wojsk francuskich, dyplomat¹, poet¹ i t³umaczem Wojciechem Jakubowskim, którego wiersze znajdziemy miêdzy innym we wspomnianej wczeœniej sylwie lubartowskiej20.

Wœród nimf flirtuj¹cych z Tyrsysem, bo tak nazwa³a Dru¿backa bohate-rów swych salonowych utwobohate-rów, by³a kolejna z pañ niefortunnie z³¹czona przez pewien czas z litewskim rodem Radziwi³³ów, Teresa z Sapiehów, roz-wiedziona z Hieronimem Florianem, dziedzicem Bia³ej21. Tym samym

wcho-dzimy w drugi kr¹g spajaj¹cy kobiety paraj¹ce siê piórem. Mowa tu o Radzi-wi³³owskiej familii. Wœród nich niew¹tpliwie centraln¹ pozycjê zajmuje Franciszka Urszula z Wiœniowieckich Radziwi³³owa, której twórczoœæ ma nie tylko dramatyczny charakter. Ta sawantka czasów saskich, poza tworzeniem repertuaru na potrzeby w³asnej sceny w Nieœwie¿u, pisa³a tak¿e ró¿nego typu utwory poetyckie, w tym cenne wiersze liryczne, analizuj¹ce stany uczuciowe zwi¹zane z mi³oœci¹ i towarzysz¹cym jej rozczarowaniem22.

Zacho-wa³a siê te¿ jej bogata korespondencja do mê¿a, prze³amuj¹ca stereotypy schematycznej epistolografii, oszczêdnej w wyra¿aniu emocji i w³asnych pra-gnieñ23. Niestety, poza Barbar¹ Judkowiak, która poœwiêci³a Radziwi³³owej

wiele prac, ma³o kto doceni³ jej miejsce w naszej literaturze, zwracaj¹c na ni¹ uwagê przede wszystkim jako na pionierkê w t³umaczeniu Moliera24,

tudzie¿ niezbyt sprawn¹ dramatopisarkê25.

Poza twórczoœci¹, zachowan¹ g³ównie w rêkopisie lub starych drukach, wart¹ z wielu powodów zainteresowania, nale¿y zastanowiæ siê nad poten-cjaln¹ rol¹ ksiê¿nej jako inspiratorki artystycznych dzia³añ kobiet, z którymi

20 E. Aleksandrowska, Jakubowski Wojciech, w: Polski s³ownik biograficzny, t. X,

Wro-c³aw – Warszawa – Kraków, 1962–1964, s. 396–397; ta¿, O Barbarze Sanguszkowej, jej literackim salonie..., s. 118-120.

21 K. Stasiewicz, El¿bieta Dru¿backa..., s. 52.

22 B. Judkowiak, S³owo inscenizowane. O Franciszce Urszuli Radziwi³³owej – poetce,

Poznañ 1992; ta¿, „Inny g³os?” Wokó³ ekspresji kobiecoœci w utworach Franciszki Urszuli Radziwi³³owej, w: Kobieta epok dawnych w literaturze, kulturze i spo³eczeñstwie, red. I. Maciejewska, K. Stasiewicz, Olsztyn 2008, s. 222–234; ta¿, U¿alenie siê i wyznanie – do szuflady!, „Polonistyka” 2011, nr 1; I. Maciejewska, Mi³oœæ i erotyzm w piœmiennictwie czasów saskich, Olsztyn 2013, s. 74–104.

23 Z ob. m. in. A. Sajkowski, Staropolska mi³oœæ. Z dawnych listów i pamiêtników,

Po-znañ 1981, s. 205–262; B. Popio³ek, Kobiecy œwiat w czasach Augusta II. Studia nad men-talnoœci¹ kobiet z krêgów szlacheckich, Kraków 2003, s. 205.

24 B. Judkowiak, Franciszka Urszula Radziwi³³owa – w poszukiwaniu w³asnego g³osu.

Propozycje interpretacyjne, dokumentacyjne i edytorskie, Poznañ 2013, s. 93.

25 Z ob. m. in. J. Krzy¿anowski, Talia i Melpomena w Nieœwie¿u. Twórczoœæ U. F.

Ra-dziwi³³owej, w: Teatr Urszuli RaRa-dziwi³³owej, oprac. i pos³owie K. Wierzbicka, Warszawa 1961, s. 7–33.

(7)

mia³a stycznoœæ. Zasadne wydaj¹ siê przypuszczenia, ¿e gospodyni Nieœwie¿a wp³ywa³a w jakiœ sposób na kobiety maj¹ce z ni¹ stycznoœæ. Zreszt¹ mo¿na tu mówiæ chyba o wzajemnej inspiracji.

Z zachowanego diariusza jej mê¿a wiemy, ¿e Franciszka Urszula doœæ czêsto spotyka³a siê z Barbar¹ z Zawiszów Radziwi³³ow¹, wojewodzin¹ nowo-grodzk¹, która bywa³a niejednokrotnie w Nieœwie¿u, tak¿e wówczas, gdy wystawiane by³y sztuki ksiê¿nej. Wizyty te by³y zwi¹zane z interesami fami-lii Radziwi³³ów, Micha³ Kazimierz, zw. „Rybeñk¹”, jako g³owa rodu, uzgad-nia³ planowane kroki ze swym stryjem, Miko³ajem Faustynem. Jednak, jak dowodz¹ badacze, wiêcej w tych naradach mia³a do powiedzenia Barbara z Zawiszów, kobieta energiczna i zaanga¿owana mocno w dzia³ania podejmo-wane przez Radziwi³³ów na forum publicznym26. Mia³a ona podobne jak

Franciszka Urszula zainteresowania literackie, a mianowicie zachodnioeuro-pejskie romanse, powsta³e w poprzednim stuleciu. Gospodyni Nieœwie¿a, pionierka polskiej dramaturgii, wykorzystywa³a je, tworz¹c swe sceniczne fabu³y27, natomiast Barbara z Zawiszów przet³umaczy³a proz¹ (choæ w Polsce

funkcjonowa³y te¿ przek³ady wierszem) znane dzie³o barokowe: Dianeê Fran-cesca Loredana. Obie by³y kobietami kreatywnymi, odgrywaj¹cymi w swych rodzinach znacz¹c¹ rolê, wojewodzina nowogródzka razem z „Rybeñk¹” ste-rowa³a dzia³aniami rodziny na forum publicznym. Te matrony familii szuka-³y w chwilach wolnych podobnego typu wzruszeñ, które dostarcza³a im lek-tura. Barbara z Zawiszów, córka pamiêtnikarza, zna³a wzory romansowe z domu, wszak jej ojciec to autor wierszowanej Historyi o Agnulfie i Flore-œcie, wydanej w S³ucku w roku 1688. Jednak podczas gdy ojciec opublikowa³ swój romans, córka na taki krok siê nie zdoby³a i Dianea pozosta³a w rêkopi-sie. Wspomina o jej decyzji tajemniczy wydawca romansu t³umaczonego przez jej siostrê, Mariê Beatê, który w przedmowie do Historyi Aryjamena stwierdza, ¿e obie damy mia³y wielkie obiekcje dotycz¹ce publikacji p³odów swego pióra28. Powodem mia³aby byæ „wrodzona modestyja”29, która ka¿e

dobrze wychowanym córkom poprzestawaæ na uznaniu rodziny, a unikaæ chwa³y œwiatowej. Jedyny zachowany dziœ egzemplarz Historyi Aryjamena, wydanej prawdopodobnie ok. 1719 roku (brakuje karty tytu³owej), to rzekomy

26 T. Zieliñska, Radziwi³³owie herbu Tr¹by – dzieje rodu, w: S. Górzyñski i in.,

Radzi-wi³³owie herbu Tr¹by, Warszawa 1996, s. 24.

27B. Judkowiak, Franciszka Urszula Radziwi³³owa – w poszukiwaniu w³asnego g³osu...,

s. 47–48.

28 O tym, jakie konsekwencje w ramie wydawniczej utworów publikowanych w czasach

saskich przynios³o pojawienie siê kobiet pisarek lub t³umaczek, mowa w artykule: I. Ma-ciejewska, Za có¿ chwaliæ niewiastê? Ewolucja konwencji panegirycznej w ramie wydawni-czej edycji czasów saskich, [w:] Panegiryk jako element ¿ycia literackiego doby staropolskiej i oœwieceniowej, red. M. Sulejewicz-Nowicka, Z. Gruszka, wstêp M. Wichowa, £ódŸ 2013, s. 217–228.

29 [Anonim], Do Wielmo¿nej Jejmoœci Panny Maryi Beaty [...] Zawiszanki [...], w:

(8)

rezultat samowoli „uprzejmie ¿yczliwego s³ugi”, który ponoæ wbrew woli Ma-rii Beaty poda³ do druku ten romans. W¹tpliwoœci co do upubliczniania w³asnej twórczoœci nie by³y chyba rzadkie, skoro z jakichœ powodów nie dokoñ-czono pierwszej edycji dramatów ksiê¿nej Franciszki Urszuli z 1751 roku, któr¹ rozpoczêto jeszcze ¿ycia autorki. Szesnaœcie sztuk ogl¹danych wcze-œniej niejednokrotnie przez nieœwiesk¹ publicznoœæ ukaza³o siê dopiero po œmierci Radziwi³³owej, za spraw¹ starañ jej teatralnego wspó³pracownika Jakuba Fryczyñskiego30.

Choæ zatem nie zawsze panie decydowa³y siê na druk, to w zaciszu swych gabinetów nie tylko czyta³y, lecz tak¿e pisa³y, podejmowa³y siê rów-nie¿ nie³atwej pracy translatorskiej. Tak¹ dzia³alnoœæ umo¿liwia³a im coraz powszechniejsza wœród magnatek znajomoœæ jêzyków obcych, nie zawsze ograniczaj¹ca siê tylko do francuskiego. Przyk³adem mo¿e byæ tu chocia¿by wspomniana wy¿ej Barbara Radziwi³³owa, korzystaj¹ca w swoim przek³adzie Dianei z wersji francuskiej i w³oskiej31. Z kolei Franciszka, biegle w³adaj¹ca

mow¹ znad Sekwany, sama uczy³a córki podstaw w³oskiego32. Wiele

magna-tek w³¹cza³o do swoich listów obszerne francuskie fragmenty, docenia³y ko-rzyœci p³yn¹ce ze znajomoœci jêzyków, które Konstancja z Gniñskich Czap-ska, matka Magdaleny, drugiej ¿ony ksiêcia Hieronima Floriana Radziwi³³a, okreœla³a jako „fortunê na ca³e ¿ycie spadaj¹c¹”33. Czêœæ z nich te

umiejêtno-œci sk³ania³y do dokonywania przek³adów, które czasem okrasza³y krótkim autotematycznym komentarzem dotycz¹cym wyboru t³umaczonego Ÿród³a czy formy nadanej polskiej wersji34.

Mo¿na z du¿¹ doz¹ prawdopodobieñstwa przypuszczaæ, ¿e znaj¹ce siê lub spokrewnione ze sob¹ panie, choæ nie tworzy³y ¿adnego formalnego sto-warzyszenia, wzajemnie siê inspirowa³y, nawet jeœli nie bezpoœrednio, to

30 F. U. Radziwi³³owa, Komedyje i tragedyje przednio-dowcipnym wynalazkiem,

wybor-nym wiersza kszta³tem, bujnoœci¹ rzeczy i powa¿wybor-nymi przyk³adami znamienite [...]. Na wspania³ym teatrum ksi¹¿êcym w Nieœwie¿u, spraw¹ najzacniejszych dam i najzacniejszych kawalerów na widok nieraz pokazane [...], ¯ó³kiew 1754.

31 Zob. J. Miszalska, „Kolloander wierny” i „Piêkna Dianea”. Polskie przek³ady

w³o-skich romansów barokowych w XVII wieku i w epoce saskiej na tle ówczesnych teorii ro-mansu i przek³adu, Kraków 2003, s. 334–348.

32 B. Judkowiak, Franciszka Urszula Radziwi³³owa – w poszukiwaniu w³asnego

g³o-su..., s. 20.

33 Archiwum G³ówne Akt Dawnych, Archiwum Radziwi³³ów, dzia³ V, sygn. 2484–3,

s. 13. W liœcie z 1 lutego 1748 Czapska pisze o niejakiej pannie Scypkowskiej, któr¹ odda do domu niemieckiego, gdzie nie bêdzie mog³a mówiæ po polsku, dziêki czemu nauczy siê szybciej jêzyka.

34 Tak uczyni³a np. Antonina Niemiryczowa, która prze³o¿y³a romans Jeana Préchaca.

Hanna Dziechciñska, komentuj¹c przedmowê Niemiryczowej do jej t³umaczenia (Przesz³oœæ i teraŸniejszoœæ w kulturze czasów saskich, Warszawa 2007, s. 24), zwraca uwagê na posta-wê autorki, która uwzglêdnia³a upodobania czytelnicze jako istotny punkt odniesienia dla swych artystycznych decyzji. St¹d nie tylko wybór tekstu o polskim bohaterze, ale wierszo-wana forma przek³adu utworu napisanego w oryginale proz¹, bowiem wed³ug t³umaczki „wiêksza chêtka czytaæ wierszem ani¿eli solute”.

(9)

poœrednio. Przyk³adem s³u¿yæ mo¿e tu znajomoœæ Franciszki Urszuli Radzi-wi³³owej z oboŸn¹ litewsk¹ Antonin¹ z Je³owickich Niemiryczow¹. Z diariu-sza „Rybeñki” wiemy, ¿e Radziwi³³owie, bêd¹c na Wo³yniu, wymienili z Nie-miryczami kurtuazyjne wizyty. Barbara Judkowiak przypuszcza, ¿e ksiê¿na mog³a mieæ w rêkach wierszowany romans Niemiryczowej o wojewodzicu Walewskim, Feniks rzadki, t³umaczony z Jeana Préchaca35. Obie autorki

zainteresowa³y siê te¿ odami Jeana Bapiste’a Rousseau, oboŸna litewska inspirowa³a siê nimi w swym zborze wierszy Krótkie ze œwiata zebranie ró¿nych koniektur, a Radziwi³³owa jedn¹ z francuskich ód zamieœci³a w Ma-nuskrypcie [...] wierszów [...] rêk¹ [...] w³asn¹ przepisanych36. Mo¿na

przy-puszczaæ, ¿e te dwie damy mia³y œwiadomoœæ swych artystycznych dokonañ, nawet jeœli ich literackie wybory sz³y w nieco innym kierunku37. Choæ

bo-wiem Radziwi³³owa nigdy romansów nie t³umaczy³a, a przynajmniej nic o tym nie wiemy – to jednak przyswajane wzory literackie czêsto by³y wspól-ne. Wszak Franciszka Urszula w swych sztukach siêga³a nie tylko po Molie-ra, ale tak¿e po francuskie romanse.

Posiadana w domu bogata biblioteka, zawieraj¹ca nowoœci literatury zachodnioeuropejskiej, sk³ania³a do intelektualnej pracy damy z ró¿nych za-k¹tków Rzeczypospolitej. W tym czasie, gdy w Nieœwie¿u powstawa³y kolej-ne dramaty hetmanowej wielkiej litewskiej, w inkolej-nej rezydencji magnackiej, wzniesionej wed³ug projektu Jakuba Fontany w Radzyniu Podlaskim, kome-die Moliera t³umaczy³a tak¿e Marianna z K¹tskich Potocka, która stworzy³a w³asne wersje sztuk: jedn¹ „o dro¿¹cych siê i wykwintnych bia³og³owych” i drug¹, „zdradziectwa Skapina pokazuj¹c¹”38. Dokonuj¹c przek³adu tych

komedii w 1749 roku, nie mog³a inspirowaæ siê pomys³ami Radziwi³³owej, gdy¿ Komedia wytwornych i œmiesznych dzieweczek autorstwa ksiê¿nej

35 Francuski utwór cieszy³ siê w czasach saskich du¿ym powodzeniem, jego przek³adu

dokonano wtedy kilkakrotnie: dwa razy proz¹ (Stanis³aw Dzia³yñski i Stanis³aw S³owiñski) i trzy wierszem (Franciszek Morawski, Antonina Niemiryczowa oraz Józef Epifani Minaso-wicz). I. Maciejewska, Mi³oœæ i erotyzm w piœmiennictwie czasów saskich, s. 22.

36 B. Judkowiak, Franciszka Urszula Radziwi³³owa – w poszukiwaniu w³asnego

g³o-su..., s. 402.

37 Szerzej o dorobku literackim Niemiryczowej pisali A. Czy¿, Antonina Niemiryczowa,

czyli rokoko metafizyczne, w: tego¿, Ja i Bóg. Poezja metafizyczna póŸnego baroku, Wroc³aw 1988, s. 101–106; A. Roæko, Wizerunek artystyczny Antoniny Niemiryczowej, w: Pisarki pol-skie epok dawnych, red. K. Stasiewicz, Olsztyn 1998, s. 129–140; ta¿, Miêdzy sacrum i profanum. „Wiersze polskie...” Antoniny Niemiryczowej, w: Staropolski ogl¹d œwiata. Pro-blemy kultury staropolskiej: poszukiwanie sacrum, odnajdywanie profanum. Studia histo-ryczne, red. B. Rok, F. Wolañski, Toruñ 2013, s. 444–468. Barbara Judkowiak wskazuje, ¿e dotychczas eksponowano ró¿nice w dorobku oboŸnej litewskiej i wojewodziny wileñskiej, wskazuj¹c, ¿e twórczoœæ pierwszej ewoluowa³a w stronê rokoka, a drugiej klasycyzmu. Jed-nak badaczka stwierdza, ¿e te nie koñca s³uszne tezy nie uwzglêdniaj¹ wewnêtrznego zró¿-nicowania dorobku obu poetek (B. Judkowiak, Urszula Radziwi³³owa – w poszukiwaniu w³asnego g³osu..., s. 4020.

38 J. Rudnicka, Maria z K¹tskich Potocka jako t³umaczka Moliera, w: Miêdzy barokiem

a oœwieceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achremczyk, Olsztyn 1996, s. 291–293.

(10)

powsta³a w roku 175239. Potocka natomiast w jednym Franciszkê Urszulê

z pewnoœci¹ przypomina³a. Tym podobieñstwem by³y rozleg³e zainteresowa-nia czytelnicze. O bibliotece nieœwieskiej sawantki i jej lekturowych zainte-resowaniach pisa³a Barbara Judkowiak40, natomiast o œwiecie ksi¹¿ek Marii

z K¹tskich wyobra¿enie da³a Jadwiga Rudnicka. Stwierdza ona, ¿e ¿ona Eustachego Potockiego by³a zapalon¹ czytelniczk¹, o czym œwiadczy m.in. 39 zachowanych tomów, w których znajduj¹ siê jej odrêczne zapiski. Ksi¹¿ki z jej biblioteki to przede wszystkim dzie³a francuskie, œwiadcz¹ce o zró¿nico-wanych gustach czytaj¹cej. Ciekawostk¹ potwierdzaj¹c¹ otwieranie siê na nowinki literackie jest powieœæ Henry’ego Fieldinga Historia Toma Jonesa, któr¹ Potocka mia³a we francuskim t³umaczeniu z 1750 roku, opublikowa-nym rok po angielskim pierwowzorze41.

Wspomniane wy¿ej kobiety czasów saskich, którym wykszta³cenie da³o tak¹ szansê, uzna³y za stosowne przyswoiæ interesuj¹ce je teksty literackie rodzimej kulturze. W ten sposób wykorzystywa³y zdobyte umiejêtnoœci nie tylko po to, by jêzykiem francuskim „gadaæ i konwersowaæ”, jak to wyrazi³ wydawca Historyi Aryjamena, ale by podj¹æ wysi³ek t³umaczenia dzie³, które przypad³y im do gustu. Czasem dokonywa³y przek³adów wiernych wobec pierwowzorów, innym razem w ich t³umaczeniach pojawia³y siê œlady w³a-snej inwencji artystycznej, uwzglêdniaj¹cej rodzim¹ tradycjê kulturow¹. Dla-tego te¿ np. Niemiryczowa, tworz¹c swoj¹ wersjê romansu Préchaca, rezy-gnuje z mniej popularnej w Polsce prozy, z kolei Radziwi³³owa w przek³adzie komedii Moliera odpowiednio dobiera lektury swych wykwintniœ, zaczytuj¹-cych siê miêdzy innymi popularn¹ w Polsce Historyj¹ o Banialuce Hieronima Morsztyna.

Uzupe³niaj¹c ten z koniecznoœci krótki rys problemu, warto wskazaæ jeszcze jedno pole, na którym ówczesne kobiety potrafi³y ujawniaæ swe talen-ty. Mowa tu o dot¹d s³abo rozpoznanej epistolografii. Sporo uwagi poœwiêci³a jej historyk Bo¿ena Popio³ek, ale przede wszystkim pod k¹tem scharaktery-zowania mentalnoœci czasów saskich. Zadañ badawczych wydaje siê znacz-niej wiêcej. List to przede wszystkim szansa, ci¹gle niewykorzystana, poznania jêzyka dawnych kobiet. Nie ma dot¹d ¿adnej syntetyzuj¹cej pracy na ten temat, a powstaj¹cy od lat z mozo³em S³ownik jêzyka polskiego XVII i XVIII wieku nie wype³nia istniej¹cej luki. Nie mamy, poza nielicznymi wyj¹tkami42, edycji

39 B. Judkowiak, Franciszka Urszula Radziwi³³owa (1705–1753), w: Pisarze polskiego

oœwiecenia, t. I, red. T. Kostkiewiczowa, Z. Goliñski, Warszawa 1992, s. 76.

40 B. Judkowiak, Formacja umys³owa sawantki polowy wieku (œwiat ksi¹¿ek i

œrodowi-sko literackie Franciszki Urszuli Radziwi³³owej), w: Kultura literacka polowy XVIII wieku w Polsce. Studia i szkice, red. T. Kostkiewiczowa, Wroc³aw 1992, s. 147–161.

41 J. Rudnicka, dz. cyt., s. 289–290.

42 Listy El¿biety Dru¿backiej do Barbary Sanguszkowej wyda³a ostatnio Krystyna

Sta-siewicz w ksi¹¿ce Barbara Sanguszkowa i El¿bieta Dru¿backa w œwietle nowych Ÿróde³, Olsztyn 2011.

(11)

zachowanych ciekawych zbiorów korespondencji, które pozwoli³yby przybli-¿yæ wspó³czesnemu czytelnikowi charakter dawnej kobiecej epistolografii. Na wydanie, tudzie¿ dog³êbne zbadanie czekaj¹ nie tylko listy poetki i dramato-pisarki Franciszki Urszuli Radziwi³³owej, lecz tak¿e drugiej ¿ony jej szwagra Hieronima Floriana – Magdaleny z Czapskich43. Obie kobiety sprawnie

w³a-daj¹ce piórem pozna³y siê osobiœcie, Magdalena po œlubie zawartym we wrze-œniu 1745 roku mog³a podziwiaæ w Nieœwie¿u sztuki autorstwa starszej od siebie o ponad dwadzieœcia lat Franciszki. Wœród jej listów do mê¿a pojawi³ siê, podobnie jak u Franciszki, list mi³osny pisany wierszem44, choæ nie

mamy, niestety, na to dowodów, ¿e Czapska zna³a powsta³e wczeœniej wier-szowane listowne wyznania pani na Nieœwie¿u.

Korespondentek wychodz¹cych poza epistolarny szablon by³o wówczas wiêcej, a niektóre z nich stawa³y siê kimœ w rodzaju dziennikarek. Tak by³o w przypadku Jadwigi Rafa³owiczówny przesy³aj¹cej przez 10 lat nowiny swej protektorce El¿biecie Sieniawskiej z klasztoru warszawskich wizytek, w któ-rym by³a rezydentk¹45. Jak wiemy choæby na przyk³adzie dzia³alnoœci

po-czmistrza toruñskiego Jakuba Karola Rubinkowskiego, zapotrzebowanie na regularn¹ i w miarê pewn¹ informacjê kszta³towa³o ten specyficzny model dawnego dziennikarstwa46. Rafa³owiczówna nie by³a „oficjaln¹” producentk¹

gazetek rêkopiœmiennych, jednak jej listy wpisuj¹ siê w ich konwencjê. Adre-satka wysy³anych nowin dysponowa³a sieci¹ podobnych korespondentów, z którymi utrzymywa³a sta³y kontakt47. Jej bogata epistolografia jest

ostat-nio obiektem szeroko zakrojonych badañ, podjêtych przez zespó³ pod kierow-nictwem Bo¿eny Popio³ek. Celem jego prac ma byæ nie tylko analiza listów El¿biety Sieniawskiej, lecz tak¿e ich edycja.

Koñcz¹c podjête tu rozwa¿ania, s³u¿¹ce syntetycznemu scharakteryzo-waniu aktywnoœci pisarskiej kobiet czasów saskich, warto podkreœliæ, i¿ wspomniane wy¿ej autorki, podobnie jak te, których dzia³alnoœæ nie zosta³a tu uwzglêdniona, coraz sprawniej radzi³y sobie z wyra¿aniem wielu tematów, wykorzystywa³y ró¿ne formy przekazu, w tym te sensu stricto literackie, pod wp³ywem lektur same siêga³y po pióro, by stworzyæ w³asny, oryginalny tekst albo by zmierzyæ siê wyzwaniem przek³adu. Czasem okolicznoœci ¿yciowe

43 W ramach grantu z Narodowego Centrum Nauki nr 2012/07/B/HS2/02322

przygoto-wujê wraz z Katarzyn¹ Zawilsk¹ edycjê listów Czapskiej do narzeczonego, a nastêpnie mê¿a Hieronima Floriana Radziwi³³a.

44 I. Maciejewska, Listy mi³osne z ró¿nych sfer, czyli epistolograficzne wyznania

Mag-daleny z Czapskich Radziwi³³owej i Teresy ze Stra¿yców Wiœnickiej (próba porównania), w: Epistolografia w dawnej Rzeczypospolitej, t. 3: Perspektywa historycznoliteracka, red. P. Borek, M. Olma, Kraków 2013, s. 315–316.

45 J. Rafa³owiczówna, „A z Warszawy nowiny te...”. Listy do El¿biety Sieniawskiej z lat

1710-1720, oprac. i wstêp B. Popio³ek, Kraków 2000.

46 O barokowych gazetkach-nowinach i ich specyfice pisa³. m. in. K. Maliszewski,

Ob-raz œwiata i Rzeczypospolitej w polskich gazetkach rêkopiœmiennych z okresu póŸnego baro-ku, Toruñ 1990.

(12)

czyni³y z nich pisarki; Franciszkê Urszulê Radziwi³³ow¹ inspirowa³a nie tyl-ko mi³oœæ do mê¿a, ale i potrzeby teatru w Nieœwie¿u, na którego scenie fetowano ró¿nego rodzaju uroczystoœci. Aktywnoœæ twórcz¹ w duchu parene-zy rodzi³a te¿ rola matki, chc¹cej przekazaæ wskazówki moralne swemu potomstwu (B. Sanguszkowa, F. U. Radziwi³³owa). Zale¿noœæ od mo¿nych protektorów sk³ania³a do panegirycznych wypowiedzi El¿bietê Dru¿back¹, która siêga³a te¿ po inne gatunki, bliskie ówczesnym autorkom, pisz¹c cztery romanse. Z kolei salon towarzyski Sanguszkowej sprzyja³ artystycznym za-bawom i poetyckim konkursom, w których œciera³y siê mêskie oraz niewie-œcie pióra. Okolicznoœci i powodów warunkuj¹cych kobiece pisanie by³o za-tem wiele, warto wiêc w kolejnych latach podejmowaæ badawczy wysi³ek, zmierzaj¹cy do rozpoznania tej twórczoœci, by zbudowaæ pe³niejszy obraz polskiej kultury czasów saskich.

Bibliografia

ród³a

[Anonim], Do Wielmo¿nej Jejmoœci Panny Maryi Beaty [...] Zawiszanki [...], w: Histo-ryja ksi¹¿êcia AHisto-ryjamena, Warszawa [1719].

Czapska Konstancja z Gniñskich, listy, Archiwum G³ówne Akt Dawnych, Archiwum Radziwi³³ów, dzia³ V, sygn. 2484–3.

Dru¿backa El¿bieta, Zbiór rytmów duchownych, panegirycznych, moralnych i œwiato-wych [...], Warszawa 1752.

Radziwi³³owa Franciszka Urszula, Komedyje i tragedyje przednio-dowcipnym wyna-lazkiem, wybornym wiersza kszta³tem, bujnoœci¹ rzeczy i powa¿nymi przyk³adami znamienite [...]. Na wspania³ym teatrum ksi¹¿êcym w Nieœwie¿u, spraw¹ najzacniej-szych dam i najzacniejnajzacniej-szych kawalerów na widok nieraz pokazane [...], ¯ó³kiew 1754. Rafa³owiczówna Jadwiga, „A z Warszawy nowiny te...”. Listy do El¿biety Sieniawskiej

z lat 1710–1720, oprac. i wstêp Bo¿ena Popio³ek, Kraków 2000. Opracowania

Aleksandrowska El¿bieta, Jakubowski Wojciech, w: Polski s³ownik biograficzny, t. X, Wroc³aw – Warszawa – Kraków, 1962–1964, s. 396–397.

Aleksandrowska El¿bieta, O Barbarze Sanguszkowej, jej literackim salonie i niezna-nej twórczoœci poetyckiej, w: Kultura literacka polowy XVIII wieku w Polsce. Studia i szkice, red. Teresa Kostkiewiczowa, Wroc³aw 1992, s. 113–145.

Buchwald-Pelcowa Paulina, „Stare” i „nowe” w czasach saskich, w: Problemy literatu-ry staropolskiej, Seria III, red. Jerzy Pelc, Wroc³aw 1978, s. 95–143.

Czy¿ Antoni, Antonina Niemiryczowa, czyli rokoko metafizyczne, w: tego¿, Ja i Bóg. Poezja metafizyczna póŸnego baroku, Wroc³aw 1988, s. 101–106.

Dziechciñska Hanna, Kobieta w ¿yciu i literaturze XVII i XVII wieku, Warszawa 2001.

Dziechciñska Hanna, Przesz³oœæ i teraŸniejszoœæ w kulturze czasów saskich, Warszawa 2007.

Jakuboszczak Agnieszka, Sarmacka dama. Barbara Sanguszkowa (1718–1791) i jej salon towarzyski, Poznañ 2008.

(13)

Judkowiak Barbara, Formacja umys³owa sawantki polowy wieku (œwiat ksi¹¿ek i œrodowisko literackie Franciszki Urszuli Radziwi³³owej), w: Kultura literacka polowy XVIII wieku w Polsce. Studia i szkice, red. Teresa Kostkiewiczowa, Wroc³aw 1992, s. 147–161.

Judkowiak Barbara, Franciszka Urszula Radziwi³³owa (1705–1753), w: Pisarze pol-skiego oœwiecenia, t. I, red. Teresa Kostkiewiczowa, Zbigniew Goliñski, Warszawa 1992, s. 66–89.

Judkowiak Barbara, Franciszka Urszula Radziwi³³owa – w poszukiwaniu w³asnego g³osu. Propozycje interpretacyjne, dokumentacyjne i edytorskie, Poznañ 2013. Judkowiak Barbara, „Inny g³os?” Wokó³ ekspresji kobiecoœci w utworach Franciszki

Urszuli Radziwi³³owej, w: Kobieta epok dawnych w literaturze, kulturze i spo³e-czeñstwie, red. Iwona Maciejewska, Krystyna Stasiewicz, Olsztyn 2008, s. 222–234. Judkowiak Barbara, S³owo inscenizowane. O Franciszce Urszuli Radziwi³³owej –

poet-ce, Poznañ 1992.

Judkowiak Barbara, U¿alenie siê i wyznanie – do szuflady!, „Polonistyka” 2011, nr 1. Krzy¿anowski J., Talia i Melpomena w Nieœwie¿u. Twórczoœæ U. F. Radziwi³³owej,

w: Teatr Urszuli Radziwi³³owej. oprac. i pos³owie Karyna Wierzbicka, Warszawa 1961, s. 7–33.

Kuchowicz Zbigniew, Pierwsza lekarka polska – Regina Salomea Rusiecka, w: tego¿, ¯ywoty niepospolitych kobiet polskiego baroku, £ódŸ 1989, s. 114–128.

Maciejewska Iwona, Listy mi³osne z ró¿nych sfer, czyli epistolograficzne wyznania Magdaleny z Czapskich Radziwi³³owej i Teresy ze Stra¿yców Wiœnickiej (próba porównania), w: Epistolografia w dawnej Rzeczypospolitej, t. 3: Perspektywa histo-rycznoliteracka, red. P. Borek, Marceli Olma, Kraków 2013, s. 307–321.

Maciejewska Iwona, Mi³oœæ i erotyzm w piœmiennictwie czasów saskich, Olsztyn 2013. Maciejewska Iwona, Za có¿ chwaliæ niewiastê? Ewolucja konwencji panegirycznej w ramie wydawniczej edycji czasów saskich, w: Panegiryk jako element ¿ycia lite-rackiego doby staropolskiej i oœwieceniowej, red. Monika Sulejewicz-Nowicka, Zbi-gniew Gruszka, wstêp Maria Wichowa, £ódŸ 2013, s. 217–228.

Maliszewski Kazimierz, Obraz œwiata i Rzeczypospolitej w polskich gazetkach rêkopi-œmiennych z okresu póŸnego baroku, Toruñ 1990.

Miszalska Jadwiga, „Kolloander wierny” i „Piêkna Dianea”. Polskie przek³ady w³o-skich romansów barokowych w XVII wieku i w epoce saskiej na tle ówczesnych teorii romansu i przek³adu, Kraków 2003.

Partyka Joanna, „¯ona wyæwiczona”. Kobieta pisz¹ca w kulturze XVI i XVII wieku, Warszawa 2004.

Popio³ek Bo¿ena, Kobiecy œwiat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnoœci¹ kobiet z krêgów szlacheckich, Kraków 2003.

Popio³ek Bo¿ena, Królowa bez korony. Studium z ¿ycia i dzia³alnoœci El¿biety z Lubo-mirskich Sieniawskiej ok. 1669–1729, £ódŸ 1996.

Roæko Agata, Miêdzy sacrum i profanum. „Wiersze polskie...” Antoniny Niemiryczowej, w: Staropolski ogl¹d œwiata. Problemy kultury staropolskiej: poszukiwanie sacrum, odnajdywanie profanum. Studia historyczne, red. Bogdan Rok, Filip Wolañski, Toruñ 2013, s. 444–468.

Roæko Agata, Wizerunek artystyczny Antoniny Niemiryczowej, w: Pisarki polskie epok dawnych, red. Krystyna Stasiewicz, Olsztyn 1998, s. 129–140.

Rudnicka Jadwiga, Maria z K¹tskich Potocka jako t³umaczka Moliera, w: Miêdzy barokiem a oœwieceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. Krystyna Stasie-wicz, Stanis³aw Achremczyk, Olsztyn 1996, s. 291–293.

(14)

Stasiewicz Krystyna, Aktywnoœæ kulturowa dworu ksiê¿nej Barbary z Duninów San-guszkowej, w: Dwory magnackie w XVIII wieku, red. Teresa Kostkiewiczowa, Aga-ta Roæko, Warszawa 2005, s. 159–171.

Stasiewicz Krystyna, Barbara Sanguszkowa i El¿bieta Dru¿backa w œwietle nowych Ÿróde³, Olsztyn 2011.

Stasiewicz Krystyna, El¿bieta Dru¿backa – najwybitniejsza poetka czasów saskich, Olsztyn 1992.

Stasiewicz Krystyna, „Mi³o i spokojnie bêdê odpoczywa³a pod cieniem skrzyde³ Protek-torki mojej”. Stosunki klientalne El¿biety Dru¿backiej z Barbar¹ Sanguszkow¹ w œwietle nowych Ÿróde³, w: Kobieta epok dawnych w literaturze, kulturze i spo³eczeñ-stwie, red. Iwona Maciejewska, Krystyna Stasiewicz, Olsztyn 2008.

Stasiewicz Krystyna, Zmys³owa i elokwentna prowincjuszka na staropolskim Parna-sie. Rzecz o Dru¿backiej i nie tylko..., Olsztyn 2001.

Strzelczyk Jerzy, Pióro w w¹t³ych d³oniach: o twórczoœci kobiet w dawnych wiekach. Pocz¹tki (od Safony do Hroswity), Warszawa 2007.

Œlêkowa Ludwika, Muza domowa. Okolicznoœciowa poezja rodzinna czasów renesansu i baroku, Wroc³aw 1991.

Wiœniewska Halina, Milczenie i pisanie ma³opolskich pañ w wiekach XVI-XVIII, Lu-blin 2013.

Wiœniewska Halina, Polszczyzna przez wieki, £ódŸ 2009.

Zieliñska Teresa, Radzi³³owie herbu Tr¹by – dzieje rodu, w: S. Górzyñski i in., Radzi-wi³³owie herbu Tr¹by, Warszawa 1996, s. 175–190.

Summary

The article presents an attempt to characterize the increase in women’s literary activity observed by researchers to have taken place during the reign of the two kings of the Wettin Dynasty. The period preceding the First Partition of Poland, for a long time seen as the time of culture in decline, are decades in which for the first time in our history women took up writing on such a scale. The phenomenon concerned most of all the nobility and the gentry and was connected with, among other things, the changes in education started in the second half of the 17th century. The discussion also covers the interrelations between the women who took to the pen over that period, indicating the reading matter which inspired them and the circumstances which facilitated their literary activity.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kondensatory aluminiowe mają na obudowie oznaczoną paskiem elektrodę podłączaną do niższego potencjału (–).Do podłączenia generatora należy wykorzystać

modę językową przejawiającą się w użyciu niewystępujących wcześniej w polszczyźnie słów amorat i amoratka, a także rozpowszechnieniu się pod wpływem języka

ich obecność wydaje się jednak służebna wobec głównego tonu przesłania 74 wierszy: świat jest miejscem działania Dobra i Zła (pisanych wielkimi literami), miejscem stworzonym

Cauca- sian women living in North America and Europe most often experience the negative symptoms of menopause, hindering daily functioning, and women living in urbanized countries

Wśród 40 kobiet z wykształceniem podstawowym i zasadniczym 28 (70%) wiedziało, że objawem wcze- snym okresu menopauzalnego są uderzenia gorąca, na- tomiast nocne poty wymieniło

Stosowanie w tym okresie terapii hor- monalnej modyfikuje ryzyko ChUK, a niskie dawki estrogenów, przezskórna droga podania oraz nowoczesne progestageny sprawiają, że ten typ

Podobnego zda- nia było 85,5% kobiet z wykształceniem podstawowym i zasadniczym, 63,1% badanych pielęgniarek i położnych oraz 16,7% położnych pracujących w lecznictwie

Celem niniejszego badania była ocena zależności da- wek preparatu Soyfem (200 mg ekstraktu versus 400 mg ekstraktu, czyli 52 mg versus 104 mg izoflawonów sojo- wych w przeliczeniu