• Nie Znaleziono Wyników

Wydawcy w latach kryzysu : memoriał Polskiego Związku Wydawców Dzienników i Czasopism do Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 22 grudnia 1932 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wydawcy w latach kryzysu : memoriał Polskiego Związku Wydawców Dzienników i Czasopism do Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 22 grudnia 1932 roku"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Wydawcy w latach kryzysu :

memoriał Polskiego Związku

Wydawców Dzienników i Czasopism

do Ministra Spraw Wewnętrznych z

dnia 22 grudnia 1932 roku

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 18/1, 65-78

1979

(2)

K w a r t a ln i k H is t o r i i P r a s y P o l s k i e j X V I I I 1 I S S N 0137-2998 W Y D A W C Y W LATACH K RY ZY SU M E M O R IA Ł P O L S K IE G O Z W IĄ Z K U W Y D A W C Ó W D Z IE N N IK Ó W I C Z A S O P IS M D O M IN IS T R A S P R A W W E W N Ę T R Z N Y C H Z 22 G R U D N IA 1932 R O K U Opracowała Daria N a ł ę c z

W p r ze ch o w y w a n y m w A r ch iw u m A k t N o w y ch zesp ole P olsk ieg o Z w ią zk u W y ­ d a w c ó w D zien n ik ó w i C zasopism zn a jd u ją się d w a ciek a w e d ok u m en ty. Są to, ja k m ożna sądzić z a d n o ta c ji na je d n y m z n ich i ch ro n o lo g ii op ra co w a n ia , p r o je k t i o d ­ pis w e rs ji ostateczn ej pism a ilu stru ją ceg o p o d s ta w o w e p ro b le m y i tru d n ości w y ­ d a w n ictw p ra s o w y ch w ok resie w ie lk ieg o kry zy su , sk ierow a n ego d o M inistra S p ra w W ew n ętrzn y ch . P ro je k t n osi datę 22 g ru dn ia 1932 r., w e rs ja ostateczn a — 23 g ru d ­ nia teg o sam ego roku.

B a rd ziej zasadne w y d a w a ło się b y ć o p u b lik o w a n ie p r o je k tu pism a. W o b ecn y m stanie za ch ow a n ia ta w e rs ja za w iera b o w ie m znacznie obszern ie jszy zasób in fo rm a ­ cji. P ie rw otn ie w y w o d y tekstu ostateczn ego rozw in ięte b y ły w przesłan ym je d n o ­ cześn ie M in istro w i S p ra w W ew n ę trzn y ch „ p r o m em o ria ” . Z a łą czn ik ten n iestety za­ ginął. W p u b lik o w a n y m tek ście p ro je k tu za p o m o cą n a w ia s ó w k w a d ra to w y ch zazna­ czon o te fra g m en ty, k tó re in ex ten so bą dź w fo r m ie n ieco p rzestylizow a n ej znalazły się w w e rs ji ostateczn ej. D zięk i tem u treść w e rs ji ostateczn ej została p rzytoczon a n iem alże w ca łości, z p om in ię ciem paru in fo rm a c ji o d r u g orz ę d n y m znaczeniu.

N a daw ca pism a, P olsk i Z w ią ze k W y d a w c ó w D zien n ik ó w i Czasopism , p ow stał w gru dn iu 1928 r. Z a zasadniczy c e l sw eg o działania p osta w ił „r o z w ó j i u d osk on a le­ nie prasy p e rio d y czn e j w P ań stw ie P olskim , re p rezen ta cję i o b ron ę in teresó w w y ­ d a w n ic tw p e rio d y czn y ch ” (§ 1 statutu). N iżej d ru k ow a n y d ok u m en t d oty czy zasad­ n iczych sfer za interesow ań Z w iązku .

W aru n k i p a n u ją ce g o k ry zy su g o sp o d a rczeg o sp ra w iły, iż w ie le spraw , zw łaszcza g d y w ch o d z iły w g rę w zg lęd y k on k u ren cy jn e, za ry so w a n y ch zostało w y ją tk o w o ostro. Sp adek d o c h o d ó w u zysk iw a n ych z ogłoszeń , og ra n iczen ie ch ło n n ości ryn k u , w y sok ie k oszty p r o d u k cy jn e , w y w o ła n e w y g ó ro w a n y m i w p oró w n a n iu z in n ym i k ra ja m i c e ­ nam i pa p ieru — to p o d sta w ow e elem en ty o k re ś la ją ce ó w cze sn ą sy tu a cję m a terialn ą prasy. T ru d n ości rod zą ce się w ty ch dziedzin ach p od cin a ły b y t e k o n o m iczn y w y d a w ­ n ictw , p rzy czy n ia ły się do w zrostu lic z b y e fe m e r y d w y d a w n iczy ch . N ie p o zo sta w a ły też bez w p ły w u na sy tu a cję na ry n k u p ra cy d zien n ik arsk iej. S y m p tom a m i k ry zy su b y ły : w zra sta ją ce b e z ro b o cie i zastęp ow a n ie sił w y ż e j k w a lifik o w a n y ch lu dźm i o p o ­ śled n iejszych zdoln ościa ch , ale g od zą cy m i się na gorsze w a ru n k i p ra cy i niższe za­ robk i. N iestety o p ro b le m a ch zw iązan ych z za w od em dzien n ik arsk im p u b lik ow a n y d ok u m en t m ilczy.

D op ie ro w g ru dn iu 1935 r. w ła d z e P olsk ieg o Z w ią zk u W y d a w c ó w w m em oria le do Prezesa R a d y M in istrów u ja w n iły sw ó j stosu nek do p ostu la tó w św ia ta d zien n i­

(3)

k arsk iego. B ył on zd e cy d o w a n ie n ega ty w n y. R e a liza cja w y g ó ro w a n y ch , zdaniem w y ­ d a w có w , żądań dzien n ik arzy m iała ja k o b y zru jn o w a ć zn ak om itą w ię k szość pism .

W iele poru szan y ch w p u b lik o w a n y m tek ście sp raw , poza bezp ośred n im zn acze­ n iem in fo rm a c y jn y m , w p ro w a d za w k u lisy życia p ra sow eg o, u ja w n ia środ k i i siposo- b y w y w iera n ia na nie n acisku . D latego też w y d a je się, iż d o k u m e n t ten m a istotn e zn aczen ie n ie ty lk o dla w n io sk ow a n ia o p ołożen iu w y d a w n ic tw p ra s o w y ch w ok resie k ryzysu .

Z a zn a czy ć należy, że za w a rte w piśm ie zagadnienia n u rtow a ły środ ow isk o w y ­ d a w c ó w ju ż od daw na. D ow od zą tego za ch ow a n e m a teria ły i p r o to k o ły posiedzeń R a ­ d y i Z arząd u G łó w n e g o Z w ią zk u 1. W a rto też n adm ienić, iż szereg p ostu la tów za­ w a rty ch w p ism a ch z 22 i 23 g ru dn ia n ie d oczek a ło się w og ó le rea liza cji, n iek tóre rozw ią za n o n ie po m y śli tak w y d a w c ó w , ja k i dzienn ik arzy.

Z asadn icza w ię k szo ść sp ra w p o n o w n ie przedstaw ion a została w ła d z o m p a ń stw o­ w y m w g ru dn iu 1935 r., w dw u złożo n y ch na r ę ce p rem iera, M. Z y n d r a m a -K o ś cia ł- k ow sk ie g o, m em oria ła ch d o ty czą cy ch p ostu la tów g osp od a rczy ch prasy, u n ifa k cji u sta w od aw stw a p ra sow eg o, sp osobu p rzep row a d zan ia p rzez w ła d ze a d m in istra cy jn e k on fisk a t p ra sow y ch ora z sp ra w y u n orm ow a n ia stosu n k ów p ra w n y ch za w o d u dzien ­ n ik arsk ieg o2.

O w ielu zagadn ien ia ch p oru szan y ch w piśm ie z 23 gru dn ia sz e ro k o p isa li p u b li­ c y ści i d ziałacze Z w ią zk u W y d a w c ó w na ła m ach m iesięczn ik a „P ra s a ” .

P u b lik o w a n y d ok u m en t z n a jd u je się w teczce 205 zespołu P olsk ieg o Z w ią zk u W y d a w c ó w D zien n ik ó w i C zasopism (karty 10— 30). Jest to m a szyn opis (orygin ał), bard zo czyteln y, z k ilk om a p o p ra w k a m i n an iesion y m i ołów k iem , a d o ty czą cy m i b łę ­ d ó w lite ro w y ch . P op ra w ek ty ch n ie zazn aczon o W d ru k ow a n y m tekście. P rzy p u b li­ k a c ji u w sp ó łcze śn ion o ortog ra fię.

22 X II [193]2 2117 2/25 . Do Pana Ministra ' Spraw W ewnętrznych . w Warszawie

Panujący od trzech lat [kryzys gospodarczy dotknął polskie przedsię­ biorstwa wydawnicze w stopniu w yjątkow o silnym, przewyższającym znacznie przesilenie odczuwane przez inne gałęzie produkcji w Polsce. Przyczyną tego zjawiska jest specyficzna sytuacja gospodarcza wydaw ­ nictw, których dochody zależne są bezpośrednio i ściśle od koniunktury gospodarczej, wydatki zaś oparte są o ceny mające charakter w znacz­ nym stopniu sztywnych.] W okresie trwania kryzysu w dziedzinie ogło­ szeń prasowych zaznaczył się bardzo silny spadek, wynoszący w dzien­ nikach przeciętnie 40— 50%, w czasopismach 50— 70%, w yw ołany

znacz-1 A A N , P Z W D ziC z, sygn. 23— 33, 36— 49.

2 Λ Α Ν , P Z W D ziC z, sygn. 210, k. 56— 60. W streszczeniu postu laty te p rzed sta­ w io n e Zostały w „P ra s ie ” , nr 2 z lu tego 1936, s. 1— 4.

(4)

nÿm ograniczeniem budżetów ogłoszeniowych przedsiębiorstw handlo­ w ych i przemysłowych, które to budżety w Polsce nawet w okresie p o­ myślnej koniunktury b yły znacznie niższe od analogicznych budżetów za granicą, na skutek zapoznawania znaczenia reklamy przez polskie sfe­ ry gospodarcze3. Jednocześnie w pływ y z kolportażu i z prenumeraty pism zm niejszyły się przeciętnie o 30— 40%. Ta niezwykle dotkliwa zniż­ ka dochodów ze sprzedaży pozostawała w ścisłym związku przyczyno­ w ym z każdorazowym nasileniem kryzysu, przy czym zawsze w yprze­ dzała objaw y depresji w innych gałęziach produkcji, gdyż w indywidu­ alnych budżetach wydatki na pisma stanowią pozycje, które, w razie ogólnej zniżki uposażeń i zysków, redukuje się pierwsze.

W wydatkach pism najpoważniejszą rolę odgrywają pozycje na pa­ pier, druk i farby oraz wydatki personalne redakcji i administracji. Ge­ ny papierów wydawniczych nie wykazały spadku pozostającego 'w ja­ kimkolwiek bądź stosunku do spadku dochodów w ydawnictw oraz do spadku cen papieru na rynkach zagranicznych. Cena papieru gazetow e­ go wykazała zniżkę w stosunku do r. 1930 zaledwo 13%. Cena robocizny drukarskiej gazetowej w Polsce pozostaje w dalszym ciągu jedną z naj­ wyższych w 'Europie. Cennik farb drukarskich w okresie kryzysu pra^ wie zmniejszeniu nie uległ. Nieznaczne złagodzenie ze strony fabryk farb warunków płatności nie czyni zadość zmienionym przez kryzys wa­ runkom produkcji wydawniczej. Wydatki na personel redakcyjny i ad­ m inistracyjny stosunkowo zwiększyły się wobec spadku nakładów i ogłoszeń. Spowodowane to jest faktem, iż wydawnictwa w okresach kryzysu zmuszone są utrzymać na niezmienionym poziomie stronę re­ dakcyjną i graficzną swych pism oraz bardzo znacznie wzmóc pracę apa­ ratu administracyjnego w działach ogłoszeniowym i kolportażowym. Na skutek powyższych objaw ów polski przem ysł wydawniczy przeżywa kry­ zys w form ie niezwykle ostrej, czego wyrazem jest fakt, iż większość przedsiębiorstw wydawniczych boryka się z finansowym i trudnościami, zadłużając się przeważnie coraz bardziej.

fW odróżnieniu od wszelkich innych gałęzi przemysłu, wydawnictwa dzienników i czasopism znajdują się w tej zupełnie specyficznej sytua­ cji, iż niezależnie od koniunktury nie mogą ani na chwilę przerwać swej produkcji. Każda inna gałąź przemysłu może zmniejszyć zakres lub na­ silenie swego działania, w ostateczności wreszcie zamknąć w ogóle na krótszy czy dłuższy czas warsztaty swej pracy w oczekiwaniu na lepszą koniunkturę. W przemyśle w ydawniczym przerwa w produkcji stanowi o śmierci pisma lub w razie najlepszym o stratach, które dadzą się od­ robić dopiero po latach. Ta specyficzna cecha przemysłu wydawniczego

,---1 '

8 O k om p lek sie p r o b le m ó w zw iązan ych z reklam ą p rasow ą , sp ra w a m i o g łosze­ n io w y m i por. E. R u d z i ń s k i , S p ra w y og ło szen iow e w d ziała ln ości P olsk iego Z w ią zk u W y d a w có w D zien n ik ów i Czasopism w latach 1929— 1939, R H C zP , t. 14, z. 1,

(5)

stawia go w okresie kryzysu .gospodarczego w sytuacji specjalnie trud­ nej, znacznie trudniejszej od sytuacji innych gałęzi wytwórczości, które mogą ograniczyć, czy zawiesić swą produkcję.]

W tych warunkach, gdy wszelkie dalsze zmniejszenie się dochodów oraz nadmierny nacisk fiskalny zagraża już samym podstawom istnie­ nia przedsiębiorstw wydawniczych, żywe zaniepokojenie wśród w ydaw ­ ców w yw ołuje polityka stosowana przez Rząd w sprawach w ydaw ni­ czych, idąca po linii ograniczenia inicjatyw y prywatnej w dziedzinie wydawniczej, w szczególności zaś ogłoszeniowej, oraz po linii bez­ względnego stasowania rygorów egzekucyjnych i administracyjnych. Nadto budzi obawy odsuwanie przez Rząd na dalszą przyszłość decyzji w sprawie uregulowania prawnego całokształtu zagadnień dotyczących prasy.

I

Postulaty w sprawie akcji Rządu w dziedzinie wydawniczej

1. Polski Związek W ydaw ców Dzienników i Czasopism pragnie zwró­ cić specjalną uwagę Pana Ministra na [fakt podjęcia przez przedsię­ biorstwo „Polska Poczta, Telegraf i Telefon” wydawnictwa „Łącznik P ocztow y”4, poświęconego przede wszystkim akw izycji ogłoszeń pry­ watnych, oraz na utworzenie „biura reklam y” przy tym przedsiębior­ stwie. Według inform acji, posiadanych przez Związek W ydawców, prze­ widywane jest wprowadzenie w najbliższym czasie przy pom ocy tego biura działu plakatowych ogłoszeń umieszczonych w urzędach poczto­ w ych na całym terytorium RP. Spodziewane jest również wprowadzenie do obrotu pocztow ego ogłoszeń w form ie ulotek doręczanych przez li- stonoszów za minimalną opłatą.] Czasopismo „Łącznik P ocztow y” , 'któ­ rego nakład planowany jest na paręset tysięcy egzemplarzy, poświęcone jest sprawom ogłoszeniowym związanym z niedawno zainicjowanym obrotem paczek żywnościowych, nadmienić jednak należy, iż obok tego typu ogłoszeń znajdują się w nim liczne ogłoszenia nie związane w żad­ nym stopniu z zakresem działania Poczty. Ponadto czasopismo „Łącznik” zawiera treść redakcyjną o charakterze ogólnym, ze szczególnym uwzględ­ nieniem spraw gospodarstwa domowego, również nie mającą żadnego związku z zakresem działania przedsiębiorstwa „Polska Pocżta, Telegraf i Telefon” . Na skutek takiej konstrukcji działu redakcyjnego i ogłosze­ niowego pismo to jest nie tylko poważnym konkurentem w dziedzinie ogłoszeniowej dla wszelkiego typu dzienników i czasopism, lecz również niebezpiecznym konkurentem dla czasopism poświęcających swą część redakcyjną sprawom gospodarstwa domowego.

4 P ierw szy n um er m iesięczn ika „Ł ą cz n ik P o c z to w y ” uk azał się 15 gru dn ia 1932 r.

(6)

Powyższa akcja Poczty w dziedzinie ogłoszeniowej, w szczególności zaś wydawanie pisma „Łącznik” , spowoduje niewątpliwie znaczne skur­ czenie się i tak niezwykle małych działów ogłoszeń w pismach polskich, a to ze względu na ściśle ograniczony budżet reklam owy gospodarstwa polskiego. Ponieważ dochód z ogłoszeń stanowi w Polsce dla wszystkich pism główny dochód, konkurencja Poczty może zagrozić bytow i wielu wydawnictw w Polsce, gdyż w pływ y ze sprzedaży pism, nawet w w y ­ dawnictwach posiadających duże nakłady, nie pokrywają kosztów pro­ dukcji wydawniczej.

Zrealizowanie projektów Poczty pociągnie za sobą poważne skutki nie tylko dla przemysłu wydawniczego, lecz również dla całego gospo­ darstwa narodowego. Skutki te wyrażać się będą przede wszystkim w wyczerpywaniu budżetów reklamowych przedsiębiorstw handlowych i przem ysłowych bez pożytku dla tych przedsiębiorstw. Ogłoszenia w pi­ śmie „Łącznik” pozbawionym cech normalnego organu prasowego, a tym bardziej reklama w form ie plakatów czy ulotek, pod względem skutecz­ ności nie może równać się z ogłoszeniem w pismach ogólnych, przycią­ gających dzięki swej treści redakcyjnej. Według zgodnej opinii przewa­ żającej liczby znawców reklamy dzięki tym właściwościom pism ogłosze­ nie prasowe jest najskuteczniejszą jej formą. Propaganda mająca na ce­ lu przyciągnięcie sfer handlowo-przem ysłowych do now ych sposobów re­ klamy, jakie rozw ijać zamierza Poczta, wprowadzi zamęt w dziedzinę ogłoszeniową, czym przyczyni się do jeszcze większego powikłania sto­ sunków w tej dziedzinie i tak wiele pozostawiających do życzenia, a w konsekwencji zrazi sfery gospodarcze niewątpliwie do posługiwania się reklamą w ogóle. Odbiłoby się to bardzo poważnie na całym polskim or­ ganizmie gospodarczym, gdyż nieprawidłowe użytkowanie reklamy w do­ bie tak znacznego zastoju gospodarczego, jaki przeżywamy obecnie, pro­ wadzi do jeszcze dalszego zmniejszenia obrotów i w konsekwencji — do dalszego pogłębienia kryzysu. Podkreślić należy z całym naciskiem, iż znaczenie reklamy dla życia gospodarczego jest w okresie kryzysu znacz­ nie większe niż w okresie dobrej koniunktury. Nie może więc być obo­ jętnym dla Państwa fakt, iż reklama, potężna dźwignia przemysłu i han­ dlu, będzie używana w sposób nie dający gwarancji, iż zwrócą się w y­ datki poniesione na nią przez gospodarstwo 'narodowe. ■

2. Drugim posunięciem Rządu niepokojącym sfery wydawnicze jest projektowane przejęcie przez zreorganizowane [biuro ogłoszeń PAT dzia­ łu reklamy na kolejach] dzierżawionego dotychczas przez Towarzystwo Księgarni K olejow ych „R u ch ” . Ponieważ PAT dysponuje budżetami re­ klamowymi wszystkich instytucji państwowych oraz licznych przedsię­ biorstw prywatnych, zachodzi obawa, iż skutkiem przejęcia przezeń re­ klamy na kolejach nastąpi przesunięcie budżetów reklamowych na re­ klamę nieprasową, z uwagi na chęć wykazania dochodowości nowego działu. Poważna część ogłoszeń udzielanych dotychczas z tych budżetów

(7)

będzie pomieszczana na kolei w form ie plakatów. W konsekwencji spro­ wadzić to może nowe uszczuplenie dochodów pism z ogłoszeń.

Nadto, podobnie jak w wypadku pocztowego biura ogłoszeniowego, w razie zrealizowania tego projektu reklama prasowa, najbardziej dla przemysłu i handlu wartościowa, zastąpiona zostanie w znacznej mierze inną formą reklamy, dającą inseratom mniejsze korzyści i nie posiada­ jącą dla życia gospodarczego tak doniosłego znaczenia, jak reklama w pismach. W konsekwencji w ywoła to dalsze pogłębienie się depresji re­ klamy w Polsce.

3. Poważne szkody w dziedzinie ogłoszeniowej oraz w dziedzinie kol­ portażowej wyrządza w ydawnictwom konkurencja [„Polskiego Radia” , któremu koncesja w przeciwieństwie do szeregu innych krajów (Anglia, Szwajcaria) nie zabrania czerpania dochodów z ogłoszeń oraz nie ogra­ nicza w nadawaniu materiałów inform acyjnych.] Dzieje się tak, mimo iż zadanie radia nie polega na konkurowaniu z prasą w drodze zamieszcza­ nia płatnych ogłoszeń czy w drodze zamieszczania komunikatów infor­ m acyjnych o ostatnich wypadkach, oraz mimo licznych świadczeń prasy na rzecz radia, np. w postaci bezpłatnego dotychczas pomieszczania pro­ gramów5.

4. [Również konkurują z pismami w dziedzinie ogłoszeń urzędowe Dzienniki W ojewódzkie oraz Dziennik Urzędowy Ministerstwa Spra­ wiedliwości, które ostatnio usilnie rozw ijają swoje działy reklamowe.] Sprawa ta wiąże się ściśle z zagadnieniem licznych rozporządzeń i okól­ ników ministerialnych w sprawach ogłoszeniowych, nie uwzględniają­ cych w dostatecznej mierze interesów wydawców. [Pomieszczenie wielu typów ogłoszeń w pismach urzędowych jest niezgodne z ich charakterem oraz zasadą i praktyką przyjętą w znakomitej większości państw euro­ pejskich. Oczywiste jest, iż wartość reklamowa ogłoszeń w dziennikach

urzędowych jest niższa niż w pismach nieurzędowych, rozpowszechnio­ nych szeroko wśród wszystkich warstw ludności i przyciągających dzięki swej treści redakcyjnej.]

5. Z podobnym nieuwzględnianiem1 interesów wydawnictw oraz z nie­ zrozumieniem roli i znaczenia ogłoszenia prasowego spotykamy się w wydanych ostatnio rozporządzeniach [Prezydenta Rzplitej Polskiej w przedmiocie ordynacji egzekucyjnych (skarbowej: Dz. U. RP Nr 62/32,

. 5 W tej sp ra w ie m ięd zy P Z W D ziC z a P olsk im R a d ie m za w a rto w lu ty m 1934 i m arcu 1937 r. u k łady re g u lu ją ce w za je m n e stosu n ki p ra sy i radia. W tekstach o p ra ­ c o w a n y ch p orozu m ień stw ierdzan o, iż P o lsk ie R a d io b ęd zie w sp ółd zia ła ło na rzecz p rop a g a n d y czy te ln ictw a d zien n ik ów i czasopism , prasa zaś będ zie p op iera ła r o z w ó j r a d io fon ii. D ziennik r a d io w y m iał n ada w a ć p rzed e w szy stk im te w ia d o m ości, k tó­ r y c h rozp ow szech n ia n ie leża ło w in teresie państw a. Inne in fo rm a cje , zw łaszcza o treści sen sa cy jn ej, m ia ły b y ć n ada w a n e w sk rócon e j fo r m ie z od esłan iem do szer­ szych re la c ji w prasie. P olsk ie R a dio z o b o w ią zy w a ło się p on ad to do r e zy g n a cji ze sw e j d zia ła ln ości o g ło sze n io w e j na rzecz p rzed sięb io rstw p ry w a tn y ch . P or. A A N , P Z W D ziC z, sygn. 28, „P ra s a ” , nr 4 z kw ietn ia 1937, s. 1— 2.

(8)

poz. 580; sądowej: Dz. U. RP Nr 93/32, poz. 803).] Ordynacje te zawierają przepisy ograniczające obowiązkowe ogłaszanie o licytacjach w pismach — do specjalnych, określonych ściśle wypadków (ruchomości — przy oce­ nie ponad 500 zł; nieruchomości — ponad 5 tys. zł). Postanowienia te godzą zarówno w interes skarbu, licytujących i licytowanych, jak i w y ­ dawców. Brak ogłoszeń o licytacjach utrudnia w wysokim stopniu osią­ gnięcie sum, które by z jednej strony pokryły preteinsje Skarbu lub licy­ tujących, z drugiej strony były choć przybliżonym równoważnikiem wartości sprzedanych obiektów. Przeciwdziałać sprzedawaniu przedmio­ tów na licytacji za bezcen, co w okresie kryzysu stanowi zagadnienie pierwszorzędnej wagi, może tylko ogłoszenie prasowe, które jest najcel­ niejszym środkiem, aby zapewnić licytacji należyte zainteresowanie. Przy tym winno być pozostawione prawo w yboru pisma do ogłoszenia stronie zainteresowanej.

6. Nowe ograniczenie działów ogłoszeniowych w pismach wprowadza Rozporządzenie Prezydenta Rzplitej Polskiej z dnia 25 września 1932 r. (Dz. U. RP Nr 81, poz. 712) o [wykonywaniu praktyki lekarskiej]6. R oz­ porządzenie to, wydane bez zasięgnięcia opinii świata wydawniczego, za­ wiera szereg postanowień skierowanych przeciw ogłaszaniu specyfików

leczniczych i w rezultacie spowoduje znaczne zmniejszenie liczby tego rodzaju inseratów. Ponadto wprowadza ono odpowiedzialność karną w y ­ dawcy za umieszczanie ogłoszeń sprzecznych z przepisami wyżej w ym ie­ nionego rozporządzenia, co jest nowością w prawodawstwie polskim. Nadmienić należy, iż w znakomitej większości krajów zachodnioeuropej­ skich nie są stosowane podobnie rygorystyczne ograniczenia w ogłaszaniu środków leczniczych. Utrzymanie w m ocy postanowień o ogłoszeniach w Rozporządzeniu Prezydenta Rzplitej Polskiej z dnia 25 IX rb. o w ykon y­ waniu praktyki lekarskiej spowoduje również zmniejszenie się obrotów przedsiębiorstw przemysłu farmaceutycznego i pokrewnych.

7. Poważną pozycję w ogólnym budżecie reklam owym gospodarstwa polskiego stanowią wydatki na reklamę handlową przedsiębiorstw i in­ stytucji państwowych. W interesie tych przedsiębiorstw leży, aby kw oty przeznaczone na reklamę wydatkowane były w sposób podyktowany ich potrzebami gospodarczymi. Tylko w tym razie wydatki poniesione zw ró­ cą się ogłaszającym przedsiębiorstwom i instytucjom państwowym w po­ staci ożywienia ich obrotu handlowego- Racjonalne, oparte na zasadach handlowej kalkulacji wydatkowanie budżetów reklamowych przedsię­ biorstw i instytucji państwowych w poważnymi stopniu przyczynić się

6 S p ra w ę tę u reg u low a ło ostateczn ie rozp orząd zen ie w y k o n a w cz e M inistra O p ie­ ki S p ołeczn ej z 30 I 1934 r. O głaszanie i rek la m o w a n ie śro d k ó w leczn icz y ch w y d a ­ w a n ych na recep ty lek a rsk ie d o zw o lo n e zostało w y łą cz n ie w prasie fa c h o w e j. Na zam ieszczan ie w sze lk ich in n ych ogłoszeń, k om u n ik a tów d o ty czą cy ch leczn ictw a , śro d k ó w i m etod leczn iczych , p o d zię k o w a ń trzeba b y ło u zysk ać zezw olen ie w o je ­ w ód zk ich w ła d z ad m in istra cyjn ych .

(9)

może do stabilizacji i unormowania stosunków ogłoszeniowych w prze­ myśle wydawniczym, gdyż respektowana będzie w ten sposób zasada, iż obrót ogłoszeniowy pisma zależny jest od jego rzeczywistej wartości ogło­ szeniowej.

8. [Wynikiem tendencji etatystycznych w dziedzinie wydawniczej jest nadmierna rozbudowa sieci drukarń państwowych,] które dzięki przyjm owaniu zamówień z zewnątrz są poważną konkurencją dla dru­ karń prywatnych, między innymi wydawniczych. [Na skutek nieprowa- dzenia ścisłej kalkulacji handlowej oraz posiadania pewnej ilości robót zagwarantowanych drukarnie państwowe przyczyniają się bądź do utrzy­ mania wysokich płac w dziedzinie drukarskiej, bądź 'też deprecjonują ceny za roboty drukarskie, wprowadzając normy nie wytrzym ujące kal­ kulacji. Ponadto na skutek utworzenia przez Państwo tak licznych dru­ karń wszelkie zamówienia urzędów państwowych nie są kierowane do przedsiębiorstw prywatnych, które m ogłyby je wykonać nie gorzej, a niewątpliwie taniej. Zastrzeżenia te nie dotyczą, oczywiście, drukarń przeznaczonych do -wykonywania druku dokumentów poufnych lub po­ siadających specjalną doniosłość dla Państwa czy wym agających bezpo­ średniej kontroli.]

Z uwagi na powyższe Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism czuje się w obowiązku zwrócić się do Pana M i­ nistra z następującymi postulatami polskiego przemysłu wydawniczego w sprawie akcji Rządu w dziedzinie wydawniczej:

1) powstrzymania przygotowań Poczty m ających na celu zorganizo­ wanie we własnym zakresie działalności akw izycyjno-ogłoszeniow ej, obejm ującej sferę nie związaną z działalnością Poczty;

2) zabezpieczenia prasy przed przesunięciem przez PAT budżetów re­ klam owych z reklamy prasowej na inne dziedziny reklamy w razie ew en­ tualnego przejęcia przez PAT reklamy na kolejach;

3) zrewidowania koncesji Polskiego Radia w kierunku zabronienia wypowiadania płatnych ogłoszeń oraz w kierunku usunięcia konkurencji radia w dziedzinie obsługi inform acyjnej;

4) ograniczenia działów ogłoszeniowych w dziennikach urzędowych wojewódzkich i Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Sprawiedliwości do niezbędnego minimum i skoncentrowania w Monitorze Polskim ogłoszeń wyłącznie o charakterze urzędowym;

5) uporządkowania i zmiany stanu prawnego w dziedzinie ogłoszeń sądowych, rejestracyjnych, licytacyjnych, przetargowych itp. w kierun­ ku rozszerzenia reklamy prasowej i zapewnienia tym ogłoszeniom ma­ ksymalnej skuteczności przy uwzględnieniu decyzji strony zainteresowa­ nej co do organu ogłoszeniowego;

6) zmiany rozporządzenia ustawodawczego w sprawie wykonywania praktyki lekarskiej w kierunku rozszerzenia reklamy prasowej;

(10)

i instytucji państwowych, instrukcji zawierającej upoważnienie do dzia­ łania w myśl potrzeb gospodarczych tych przedsiębiorstw;

8) ograniczenia działalności władz i instytucji państwowych na polu prac drukarskich; zlikwidowania licznych drukarń państwowych nie ob­ sługujących specjalnych potrzeb własnych instytucji;

9) powoływania we wszystkich wypadkach zmian lub uzupełnień ustaw, rozporządzeń lub okólników ministerialnych w sprawach w ydaw ­ niczych przedstawicieli Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism do przedstawienia opinii i wniosków Związku.

II

Postulaty w sprawach finansowych i gospodarczych decydowanych przez Państwo

Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czaso­ pism czują się w obowiązku zwrócić uwagę Pana Ministra na koniecz­ ność przeprowadzenia [zmian w systemie opodatkowania przedsiębiorstw wydawniczych i im pokrewnych, zarówno w dziedzinie podatku prze­ m ysłowego od obrotu, jak i podatku dochodowego, oraz na konieczność udzielenia wydawnictwom zasadniczych ulg w spłacie zaległych zobo­ wiązań w stosunku do państwa i instytutów ubezpieczeń społecznych.] 1. Specjalną bolączką przemysłu wydawniczego, odczuwaną przede wszystkim przez wydawnictwa periodyczne, tudzież mniejsze, słabsze wydawnictwa codzienne, jest [nierówiniomierne opodatkowanie obrotów przedsiębiorstw wydawniczych i graficznych powstałych z druku dzien­ nika czy czasopisma.] O ile drukowane pismo jest własnością zakładu graficznego, będącego więc w tym wypadku wydawcą, obrót powstały z druku na zasadzie obowiązujących postanowień .opodatkowaniu nie podlega. Obrót ten jest natomiast opodatkowany, o ile powstaje z druku pisma nie będącego własnością drukarni. Istnieje więc obecnie taki stan rzeczy, iż w ydawnictwo posiadające własną drukarnię nie opłaca podat­ ku od druku pism, natomiast opłacają ten podatek w rachunku wysta­ wionym przez zakłady graficzne pisma nie mające własnej drukarni, a więc mniej zasobne, w pierwszym rzędzie niemal wszystkie pisma pe­ riodyczne, wśród których większość stanowią pisma techniczne, gospo­ darcze, naukowe, poświęcone sztuce itp., organy nie obliczone na zysk, a wydawane z pobudek ideowych. Ten stan rzeczy wpływa niewątpliwie ujemnie na prosperowanie i rozw ój tej kategorii ruchu wydawniczego, która winna ze strony Państwa doznawać jak najżyczliwszej opieki.

2. Zagadnieniem zasadniczym dla przemysłu wydawniczego jest spra­ wa należytego zorganizowania rozsprzedaży pism, która w okresie kryzy­ su nabiera wagi zupełnie w yjątkow ej. Jednym z jego najważniejszych fragmentów jest kwestia stworzenia dostatecznej ilości punktów roz­ sprzedaży — punktów kolportażowych. Kwestia ta wiąże się ściśle z

(11)

nie-zmiernie ważnym dla Państwa zagadnieniem podniesienia czytelnictwa w Polsce. Ponieważ z uwagi na nikły zbyt pism w Polsce, szczególnie na prow incji, punktu kolportażowego nie można skalkulować jako przed­ siębiorstwa samodzielnego, jedyną drogą zwiększenia ilości punktów sprzedaży i przez to podniesienia czytelnictwa jest oddawanie sprzeda­ ży pism przedsiębiorstwom handlowym już istniejącym o charakterze pokrewnym.

Celem jednak zapewnienia choćby nieznacznej opłacalności takiej placówce kolportażowej konieczne jest przyznanie jej zasadniczych ulg w podatku przemysłowym. Ulgi te winny iść w kierunku zwolnienia przedsiębiorstwa prowadzącego uboczną sprzedaż pism od wszelkich ob­ ciążeń podatku przem ysłowego z tego tytułu, a więc zarówno od podatku w form ie dodatkowych świadectw przemysłowych, jak i od podatku obrotowego.

3. Sprawa poufnych wydatków dzienników na akwizycję wiadomości stanowi dotychczas, w obec rygorystycznych przepisów ustawy o podat­ ku dochodowym , przedmiot w yjątkow ych obciążeń dla przedsiębiorstw wydawniczych. Obecny stan rzeczy w tej dziedzinie sprowadza się do tego, iż władze wym iarowe zaliczają wydatki poufne, których w ydaw ­ nictwo ze względów zasadniczych ujawnić nie może, a więc nie może udowodnić kwitami, nie do wydatków przedsiębiorstw, a do dochodu podlegającego opodatkowaniu. Takie rozwiązanie tej sprawy krzywdzi w wysokim stopniu wydawnictwa, które zmuszone są opłacać progresyw ­ ny podatek dochodowy od kwot wydatkowanych na aktywizację infor­ macji, tj. cel jak najściślej związany z ich działalnością i będący najbar­ dziej zasadniczym ich zadaniem — informowanie ogółu, i wyższą niż inne przedsiębiorstwa stawkę podatku od dochodów fikcyjnie zwiększo­ nych. Zasada nieujawniania tych wydatków, wypływ ająca z roli prasy w społeczeństwie cywilizowanym , winna być respektowana przez wła­ dze skarbowe. W 'tym celu niezbędne jest bądź znowelizowanie przepi­ sów rozporządzenia wykonawczego do ustawy o państwowym podatku dochodowym , bądź wydanie odpowiedniego okólnika ministerialnego, który by określał procentowo dozwolony stosunek w ydatków poufnych do ogólnej sumy wydatków na redakcje.

4. Wśród wydatków przedsiębiorstw wydawniczych jedną z poważ­ niejszych pozycji stanowią wydatki ną personel redakcyjny i administra­ cyjny, które mimo znacznego spadku strony dochodowej tych przedsię­ biorstw, nie mogą ulegać proporcjonalnej redukcji, gdyż wydawnictwa zmuszone są w okresach kryzysu utrzymać na tym samym poziomie stronę redakcyjną i graficzną swych wydawnictw oraz znacznie wzmóc pracę aparatu administracyjnego (działu ogłoszeń i kolportażu). Wskutek tego rośnie stosunkowo udział wydatków personalnych w kosztach w y ­ dawniczych, a związku z tym rosną również należności instytutów ubez­ pieczeń społecznych w ogólnych kosztach produkcji wydawniczej.

(12)

Wzrost ten w obecnej specjalnie, ciężkiej sytuacji przedsiębiorstw w y­ dawniczych pow oduje systematyczne zwiększanie się ich zadłużenia w stosunku do instytutów ubezpieczeń społecznych z tytułu składek ubez­ pieczeniowych, ponieważ nie są one w stanie regulować swych bieżących i zaległych zobowiązań w sposób należyty.

Instytuty nie uświadamiające sobie sytuacji w ydawnictw prowadzą bezwzględną akcję egzekucyjną, kierując ją na wszystkie zasadnicze źródła dochodów pism, między innymi i na ich konto PKO, utrudniając w wysokim stopniu ciężką wskutek kryzysu pracę wydawnictw.

Celem zabezpieczenia przedsiębiorstw wydawniczych przed wstrzą­ sami, a w wielu wypadkach przed likwidacją, jakie spowodować może silna akcja egzekucyjna instytutów ubezpieczeń, konieczne jest udzie­ lenie przedsiębiorstwom wydawniczym znajdującym się w trudnej sy­ tuacji finansowej specjalnych ulg w spłacie zaległych zobowiązań.

Zważywszy powyższe Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism prosi Pana Ministra o uwzględnienie następują­ cych postulatów Związku w sprawach gospodarczych i finansowych de- cydowanych przez Państwo:

1) zwolnienia od podatku przem ysłowego obrotów przedsiębiorstw graficznych, osiągniętych z druku obcych dzienników i czasopism;

2) dopuszczenia drobnego handlu dziennikami i czasopismami obok handlu innymi towarami za jednym świadectwem przem ysłowym ;

3) zwolnienia od podatku przemysłowego obrotów ze sprzedaży dzien­ ników i czasopism, dokonanych przez sprzedawców zajm ujących się tym handlem ubocznie;

4) zezwolenia na zaliczenie do wydatków wydawnictw dzienników przy ustaleniu dochodu podatkowego wydatków o charakterze poufnym, przeznaczonych na akwizycję wiadomości, w sumie nie przewyższającej 25% ogółu wydatków na redakcję;

5) upoważnienia instytutów ubezpieczeń społecznych do zastosowa­ nia w odniesieniu do przedsiębiorstw wydawniczych znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej specjalnych ulg w spłacie zaległych zobo­ wiązań względem tych instytutów, a mianowicie: a) do umorzenia zo­ bowiązań „pracodaw ców ” w stosunku do Kas Chorych, b) do rozłożenia na kilkuletnie raty zaległych zobowiązań „pracodaw cy” względem ZUPU, с) do umorzenia odsetek od zaległych zobowiązań „pracodaw cy” , w ubez­ pieczeniach zaś długoterm inowych — do obniżenia należności z tego ty ­ tułu i rozłożenia na kilkuletnie spłaty.

III

Postulaty w sprawie uporządkowania stanu prawnego bytu prasy

1. [Obecny stan prawny w dziedzinie przepisów prasowych jest nie­ zmiernie dla prasy uciążliwy ze względu na brak jednolitej ustawy pra­

(13)

sowej oraz ze względu na brak jednolitych instrukcji dla władz w yko­ nawczych przy stosowaniu rygorów administracyjnych w stosunku do prasy]7.

Podstawy prawne bytu prasy, jak wiadomo, nie odznaczają się przej­ rzystością i ścisłością ani też nie są dostosowane do warunków pracy organów inform acyjnych w nowożytnym Państwie.

[Każda dzielnica posiada inne przepisy prawne, w znacznej części wprowadzone jeszcze przez zaborców, i to w zeszłym wieku — przepisy często zdradzające sprzeczne tendencje; praktyka zaś w dziedzinie ich stosowania nie jest ujęta w jednolite przepisy.]

Wym ogiem wprost nieodzownym jest ujednostajnienie prawodaw­ stwa prasowego na terenie całego Państwa oraz wydanie przepisów w y ­ konawczych ściśle ustalających uprawnienia władz administracyjnych i sądowych.

i[W zrozumieniu znaczenia wprowadzenia zunifikowanych i dostoso­ wanych do życia przepisów prasowych Polski Związek W ydawców Dzienników i Czasopism opracował w lutym 1930 r. projekt ustawy pra­ sowej, który został złożony Panu Prezesowi Rady Ministrów i uzgod­ niony z przedstawicielami władz pod przewodnictwem Szefa Wydziału Prawnego Prezydium Rady M inistrów.. Mimo to do chwili obecnej spra­ wa jednolitej ustawy prawnej nie weszła pod obrady Rady Ministrów. Z uwagi na pow yżej wyłuszczone trudności prasy Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism uważają za nie­ zbędne rychłe podjęcie prac nad jednolitą ustawą prasową, przy czym wskazane byłoby przyjęcie pod uwagę postulatów prasy, wyrażonych w pomienionym projekcie, bądź też wezwanie przedstawicieli Związków W ydaw ców do współpracy nad nowym projektem.]

Ze sprawą ustawy prasowej łączy się sprawa ochrony tytułów w y ­ dawnictw oraz ochrony inform acji i konstrukcji redakcyjnej dzienników i czasopism. Ze względu na znaczne straty, jakie cała prasa ponosi wsku­ tek braku przepisów praw nych w tej dziedzinie uregulowanie zagadnie­ nia ochrony pracy wydawniczej przed nieuczciwą konkurencją jest p o­ stulatem w yjątkow o ważnym i pilnym. '

2. [Ze sprawą ustawodawstwa prasowego łączy się sprawa konfiskat. Sprawa ta żyw o obchodzi w chwili obecnej wszystkie dzienniki i czaso­

7 Z ch w ilą u ch ylen ia rozp orzą d zen ia p rezyd en ta z 10 m a ja 1927 r. o d zy sk a ły m o c o b o w ią zu ją cą p rzep isy d zieln icow e. W w o je w ó d z tw a c h cen tra ln y ch i w sch o d n ich działa ln ość prasy n o rm o w a ły p rzep isy dek retu z 7 II 1919 r. oraz p o zo sta ją ce w m o cy p osta n ow ien ia ro sy jsk ie g o k od ek su k arn ego z 1903 r. W w o je w ó d z tw a c h p o łu d n io ­ w y c h o b o w ią z y w a ły p rzep isy z lat 1862, 1863, 1868. W w o je w ó d z tw a c h za ch odn ich o b o w ią zy w a ła n iem ieck a u staw a p ra so w a z 1874 r. Stan ten zm ien ił się d op iero w listop a d zie 1938 r., g d y prezyd en t p o d p isa ł n o w y d ek ret p ra sow y . Z a ró w n o Z w ią ­ zek D zien n ika rzy R zeczy p osp olite j P olsk iej, ja k i P olsk i Z w ią zek W y d a w c ó w D zien ­ n ik ó w i C zasopism sk ła d a ją c szereg m e m o ria łó w d om aga ły się je g o n ow e liza cji. Stał o n b o w ie m w sp rzeczn o ści z zasad n iczym i dą żen iam i ob u orga n izacji.

(14)

pisma zrzeszone w Polskim Związku W ydaw ców ze względu na straty moralne i materialne, jakie na skutek nich prasa ponosi.]

Według wyraźnego brzmienia obecnie obowiązujących przepisów prawnych konfiskata może nastąpić jedynie na skutek popełnienia ściśle określonych przestępstw. [Mimo to interpretacja obowiązujących prze­ pisów o konfiskatach stösowana jest przez władze adm inistracyjno-po- lieyjne w sposób różnorodny i indywidualny i idzie niemal zawsze w kierunku rozszerzającym, co jest sprzeczne z duchem tych przepisów.] Najdobitniej przejawia się to na terenie b. zaboru pruskiego, gdzie ustawa jest najbardziej sprecyzowana; wskutek tego mnożą się orzecze­ nia sądów uchylające większość zarządzeń konfiskacyjnych jako pozba­ wionych podstaw prawnych. Rola prasy polskiej uzależnionej od indy­ widualnej oceny urzędników administracji jest w yjątkow o trudna.

Polski Związek W ydaw ców Dzienników i Czasopism wyraża przeko­ nanie, iż jest rzeczą niezbędną, aby wydawnictwa posiadały pewne i stałe kryteria, jakie inform acje i jakie opinie nie mogą być rozpo­ wszechnione drukiem. i[Z tego względu postulat ujednostajnienia i szcze­ gółow ego sformułowania obowiązujących przepisów prasowych w dro­ dze wydania jednolitych przepisów w ykonaw czych do obowiązujących ustaw dzielnicowych należy do najpilniejszych.]

Poza informacjam i dotyczącym i niezgodności postępowania władz administracyjnych z przepisami o konfiskatach władze Polskiego Związ­ ku W ydaw ców Dzienników i Czasopism stale otrzymują od wydawnictw zrzeszonych wiadomości o niesłusznych sposobach wykonywania konfi­ skat, które narażają wydawnictwa na znaczne szkody materialne, co przecież nie leżało w intencji ustawodawcy i nie leży w intencji władz administracyjnych działających na zasadzie ściśle określonych przepi­ sów prawnych.

Obecna praktyka pow oduje częstokroć zupełną niemożność wydania drugiego nakładu czasopisma po konfiskacie względnie niemożność w y­ słania dziennika w oznaczonym terminie, gdyż terminy zawiadomienia o skonfiskowanych ustępach artykułów są najzupełniej dowolne.

[Rada i Zarząd Związku W ydaw ców stwierdza potrzebę wydania szczegółowych przepisów wykonawczych w sprawie przeprowadzenia konfiskat w wypadkach prawem przewidzianych, które by dawały w y ­ dawnictwom gwarancję, iż w razie uchybienia powodującego konfiskatę ta ostatnia, mając charakter nie kary, ale tylko środka prewencyjnego, dotknie je tylko w rozmiarze podyktowanym samą naturą prewencji, a nie będzie powodem do zarządzeń uniem ożliwiających normalne funk­ cjonowanie warsztatów pracy wydawniczej.]

Polski Związek W ydaw ców Dzienników i Czasopism przedkładając powyższe postulaty jest zdania, iż anormalności przy stosowaniu kon­ fiskat winny być usunięte możliwie najrychlej. W interesie prasy oraz w interesie publicznym' leży, aby istniały w tej dziedzinie stosunki jasne

(15)

i ściśle uregulowane, jak najm niej pozostawiające pola do skarg na do­ wolność i nierówną miarę w stosowaniu prawa.

Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czaso­ pism nie wątpią, iż Pan Minister raczy przychylnie rozpatrzyć wszystkie powyższe postulaty świata wydawniczego z uwagi na zupełnie w yjątko­ we znaczenie, jakie prasa posiada w Polsce. Jest ona bowiem, wobec słabej jeszcze sieci szkół w Polsce, głów nym ośrodkiem dokształcenia, jest wśród szerokich warstw ludności niemal jedyną dźwignią oświaty i kultury oraz poczucia społecznego. Tę doniosłą rolę mogą jednak w y ­ dawnictwa polskie pełnić mając gwarancję normalnych warunków egzy­ stencji prawnej i gospodarczej.

Z wysokim poważaniem

Prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism Dyrektor Związku

Prezes Rady Polskiego Związku W ydaw ców

Dzienników i Czasopism F. Mrozowski S. Kauzik

Cytaty

Powiązane dokumenty

nia rynku ogłoszeniowego w Polsce, opracowanego przez Prezydjum i Zarząd Główny Związku. Dyskusję w tej sprawie zagaili dyrektor Związku i wicedyrektor, którzy w

gulujących obsługę prasy przez pocztę — nawiązało ono bliski kontakt z władzami Polskiego Związku Wydawców Dzienników i Czasopism i kontakt ten stale

odbyło się posiedzenie Prezydjum Rady i Zarządu Głównego Związku

wych, omawiano sprawę wystąpień delegata Polskiego Związku w Międzynarodowej Komisji Porozumiewawczej Federacji Wydawców z Federacją Dziennikarzy oraz sprawy

Pominę to, że w niektórych wydawnictwach cennik ogłoszeń jest tylko fikcją, a cena reklamy staje się przedmiotem

Depesza gratulacyjna władz Związku Z okazji obchodu 150-cio lecia ostnienia dziennika londyńskiego „The Times" władze Polskiego Związku Wydawców Dzienników i

sługuje pojawienie się na rynku paru nowych wydawnictw 10-groszowych, które w życie naszej prasy wnoszą e- lementy ze wszech miar niezdrowe. Z po­. zostałych

odbył się zjazd członków Rady Polskiego Związku Wydawców Dzienników i Czasopism. Feiiks Mrozowski, w