Wydawcy w latach kryzysu :
memoriał Polskiego Związku
Wydawców Dzienników i Czasopism
do Ministra Spraw Wewnętrznych z
dnia 22 grudnia 1932 roku
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 18/1, 65-78
1979
K w a r t a ln i k H is t o r i i P r a s y P o l s k i e j X V I I I 1 I S S N 0137-2998 W Y D A W C Y W LATACH K RY ZY SU M E M O R IA Ł P O L S K IE G O Z W IĄ Z K U W Y D A W C Ó W D Z IE N N IK Ó W I C Z A S O P IS M D O M IN IS T R A S P R A W W E W N Ę T R Z N Y C H Z 22 G R U D N IA 1932 R O K U Opracowała Daria N a ł ę c z
W p r ze ch o w y w a n y m w A r ch iw u m A k t N o w y ch zesp ole P olsk ieg o Z w ią zk u W y d a w c ó w D zien n ik ó w i C zasopism zn a jd u ją się d w a ciek a w e d ok u m en ty. Są to, ja k m ożna sądzić z a d n o ta c ji na je d n y m z n ich i ch ro n o lo g ii op ra co w a n ia , p r o je k t i o d pis w e rs ji ostateczn ej pism a ilu stru ją ceg o p o d s ta w o w e p ro b le m y i tru d n ości w y d a w n ictw p ra s o w y ch w ok resie w ie lk ieg o kry zy su , sk ierow a n ego d o M inistra S p ra w W ew n ętrzn y ch . P ro je k t n osi datę 22 g ru dn ia 1932 r., w e rs ja ostateczn a — 23 g ru d nia teg o sam ego roku.
B a rd ziej zasadne w y d a w a ło się b y ć o p u b lik o w a n ie p r o je k tu pism a. W o b ecn y m stanie za ch ow a n ia ta w e rs ja za w iera b o w ie m znacznie obszern ie jszy zasób in fo rm a cji. P ie rw otn ie w y w o d y tekstu ostateczn ego rozw in ięte b y ły w przesłan ym je d n o cześn ie M in istro w i S p ra w W ew n ę trzn y ch „ p r o m em o ria ” . Z a łą czn ik ten n iestety za ginął. W p u b lik o w a n y m tek ście p ro je k tu za p o m o cą n a w ia s ó w k w a d ra to w y ch zazna czon o te fra g m en ty, k tó re in ex ten so bą dź w fo r m ie n ieco p rzestylizow a n ej znalazły się w w e rs ji ostateczn ej. D zięk i tem u treść w e rs ji ostateczn ej została p rzytoczon a n iem alże w ca łości, z p om in ię ciem paru in fo rm a c ji o d r u g orz ę d n y m znaczeniu.
N a daw ca pism a, P olsk i Z w ią ze k W y d a w c ó w D zien n ik ó w i Czasopism , p ow stał w gru dn iu 1928 r. Z a zasadniczy c e l sw eg o działania p osta w ił „r o z w ó j i u d osk on a le nie prasy p e rio d y czn e j w P ań stw ie P olskim , re p rezen ta cję i o b ron ę in teresó w w y d a w n ic tw p e rio d y czn y ch ” (§ 1 statutu). N iżej d ru k ow a n y d ok u m en t d oty czy zasad n iczych sfer za interesow ań Z w iązku .
W aru n k i p a n u ją ce g o k ry zy su g o sp o d a rczeg o sp ra w iły, iż w ie le spraw , zw łaszcza g d y w ch o d z iły w g rę w zg lęd y k on k u ren cy jn e, za ry so w a n y ch zostało w y ją tk o w o ostro. Sp adek d o c h o d ó w u zysk iw a n ych z ogłoszeń , og ra n iczen ie ch ło n n ości ryn k u , w y sok ie k oszty p r o d u k cy jn e , w y w o ła n e w y g ó ro w a n y m i w p oró w n a n iu z in n ym i k ra ja m i c e nam i pa p ieru — to p o d sta w ow e elem en ty o k re ś la ją ce ó w cze sn ą sy tu a cję m a terialn ą prasy. T ru d n ości rod zą ce się w ty ch dziedzin ach p od cin a ły b y t e k o n o m iczn y w y d a w n ictw , p rzy czy n ia ły się do w zrostu lic z b y e fe m e r y d w y d a w n iczy ch . N ie p o zo sta w a ły też bez w p ły w u na sy tu a cję na ry n k u p ra cy d zien n ik arsk iej. S y m p tom a m i k ry zy su b y ły : w zra sta ją ce b e z ro b o cie i zastęp ow a n ie sił w y ż e j k w a lifik o w a n y ch lu dźm i o p o śled n iejszych zdoln ościa ch , ale g od zą cy m i się na gorsze w a ru n k i p ra cy i niższe za robk i. N iestety o p ro b le m a ch zw iązan ych z za w od em dzien n ik arsk im p u b lik ow a n y d ok u m en t m ilczy.
D op ie ro w g ru dn iu 1935 r. w ła d z e P olsk ieg o Z w ią zk u W y d a w c ó w w m em oria le do Prezesa R a d y M in istrów u ja w n iły sw ó j stosu nek do p ostu la tó w św ia ta d zien n i
k arsk iego. B ył on zd e cy d o w a n ie n ega ty w n y. R e a liza cja w y g ó ro w a n y ch , zdaniem w y d a w có w , żądań dzien n ik arzy m iała ja k o b y zru jn o w a ć zn ak om itą w ię k szość pism .
W iele poru szan y ch w p u b lik o w a n y m tek ście sp raw , poza bezp ośred n im zn acze n iem in fo rm a c y jn y m , w p ro w a d za w k u lisy życia p ra sow eg o, u ja w n ia środ k i i siposo- b y w y w iera n ia na nie n acisku . D latego też w y d a je się, iż d o k u m e n t ten m a istotn e zn aczen ie n ie ty lk o dla w n io sk ow a n ia o p ołożen iu w y d a w n ic tw p ra s o w y ch w ok resie k ryzysu .
Z a zn a czy ć należy, że za w a rte w piśm ie zagadnienia n u rtow a ły środ ow isk o w y d a w c ó w ju ż od daw na. D ow od zą tego za ch ow a n e m a teria ły i p r o to k o ły posiedzeń R a d y i Z arząd u G łó w n e g o Z w ią zk u 1. W a rto też n adm ienić, iż szereg p ostu la tów za w a rty ch w p ism a ch z 22 i 23 g ru dn ia n ie d oczek a ło się w og ó le rea liza cji, n iek tóre rozw ią za n o n ie po m y śli tak w y d a w c ó w , ja k i dzienn ik arzy.
Z asadn icza w ię k szo ść sp ra w p o n o w n ie przedstaw ion a została w ła d z o m p a ń stw o w y m w g ru dn iu 1935 r., w dw u złożo n y ch na r ę ce p rem iera, M. Z y n d r a m a -K o ś cia ł- k ow sk ie g o, m em oria ła ch d o ty czą cy ch p ostu la tów g osp od a rczy ch prasy, u n ifa k cji u sta w od aw stw a p ra sow eg o, sp osobu p rzep row a d zan ia p rzez w ła d ze a d m in istra cy jn e k on fisk a t p ra sow y ch ora z sp ra w y u n orm ow a n ia stosu n k ów p ra w n y ch za w o d u dzien n ik arsk ieg o2.
O w ielu zagadn ien ia ch p oru szan y ch w piśm ie z 23 gru dn ia sz e ro k o p isa li p u b li c y ści i d ziałacze Z w ią zk u W y d a w c ó w na ła m ach m iesięczn ik a „P ra s a ” .
P u b lik o w a n y d ok u m en t z n a jd u je się w teczce 205 zespołu P olsk ieg o Z w ią zk u W y d a w c ó w D zien n ik ó w i C zasopism (karty 10— 30). Jest to m a szyn opis (orygin ał), bard zo czyteln y, z k ilk om a p o p ra w k a m i n an iesion y m i ołów k iem , a d o ty czą cy m i b łę d ó w lite ro w y ch . P op ra w ek ty ch n ie zazn aczon o W d ru k ow a n y m tekście. P rzy p u b li k a c ji u w sp ó łcze śn ion o ortog ra fię.
22 X II [193]2 2117 2/25 . Do Pana Ministra ' Spraw W ewnętrznych . w Warszawie
Panujący od trzech lat [kryzys gospodarczy dotknął polskie przedsię biorstwa wydawnicze w stopniu w yjątkow o silnym, przewyższającym znacznie przesilenie odczuwane przez inne gałęzie produkcji w Polsce. Przyczyną tego zjawiska jest specyficzna sytuacja gospodarcza wydaw nictw, których dochody zależne są bezpośrednio i ściśle od koniunktury gospodarczej, wydatki zaś oparte są o ceny mające charakter w znacz nym stopniu sztywnych.] W okresie trwania kryzysu w dziedzinie ogło szeń prasowych zaznaczył się bardzo silny spadek, wynoszący w dzien nikach przeciętnie 40— 50%, w czasopismach 50— 70%, w yw ołany
znacz-1 A A N , P Z W D ziC z, sygn. 23— 33, 36— 49.
2 Λ Α Ν , P Z W D ziC z, sygn. 210, k. 56— 60. W streszczeniu postu laty te p rzed sta w io n e Zostały w „P ra s ie ” , nr 2 z lu tego 1936, s. 1— 4.
nÿm ograniczeniem budżetów ogłoszeniowych przedsiębiorstw handlo w ych i przemysłowych, które to budżety w Polsce nawet w okresie p o myślnej koniunktury b yły znacznie niższe od analogicznych budżetów za granicą, na skutek zapoznawania znaczenia reklamy przez polskie sfe ry gospodarcze3. Jednocześnie w pływ y z kolportażu i z prenumeraty pism zm niejszyły się przeciętnie o 30— 40%. Ta niezwykle dotkliwa zniż ka dochodów ze sprzedaży pozostawała w ścisłym związku przyczyno w ym z każdorazowym nasileniem kryzysu, przy czym zawsze w yprze dzała objaw y depresji w innych gałęziach produkcji, gdyż w indywidu alnych budżetach wydatki na pisma stanowią pozycje, które, w razie ogólnej zniżki uposażeń i zysków, redukuje się pierwsze.
W wydatkach pism najpoważniejszą rolę odgrywają pozycje na pa pier, druk i farby oraz wydatki personalne redakcji i administracji. Ge ny papierów wydawniczych nie wykazały spadku pozostającego 'w ja kimkolwiek bądź stosunku do spadku dochodów w ydawnictw oraz do spadku cen papieru na rynkach zagranicznych. Cena papieru gazetow e go wykazała zniżkę w stosunku do r. 1930 zaledwo 13%. Cena robocizny drukarskiej gazetowej w Polsce pozostaje w dalszym ciągu jedną z naj wyższych w 'Europie. Cennik farb drukarskich w okresie kryzysu pra^ wie zmniejszeniu nie uległ. Nieznaczne złagodzenie ze strony fabryk farb warunków płatności nie czyni zadość zmienionym przez kryzys wa runkom produkcji wydawniczej. Wydatki na personel redakcyjny i ad m inistracyjny stosunkowo zwiększyły się wobec spadku nakładów i ogłoszeń. Spowodowane to jest faktem, iż wydawnictwa w okresach kryzysu zmuszone są utrzymać na niezmienionym poziomie stronę re dakcyjną i graficzną swych pism oraz bardzo znacznie wzmóc pracę apa ratu administracyjnego w działach ogłoszeniowym i kolportażowym. Na skutek powyższych objaw ów polski przem ysł wydawniczy przeżywa kry zys w form ie niezwykle ostrej, czego wyrazem jest fakt, iż większość przedsiębiorstw wydawniczych boryka się z finansowym i trudnościami, zadłużając się przeważnie coraz bardziej.
fW odróżnieniu od wszelkich innych gałęzi przemysłu, wydawnictwa dzienników i czasopism znajdują się w tej zupełnie specyficznej sytua cji, iż niezależnie od koniunktury nie mogą ani na chwilę przerwać swej produkcji. Każda inna gałąź przemysłu może zmniejszyć zakres lub na silenie swego działania, w ostateczności wreszcie zamknąć w ogóle na krótszy czy dłuższy czas warsztaty swej pracy w oczekiwaniu na lepszą koniunkturę. W przemyśle w ydawniczym przerwa w produkcji stanowi o śmierci pisma lub w razie najlepszym o stratach, które dadzą się od robić dopiero po latach. Ta specyficzna cecha przemysłu wydawniczego
,---1 '
8 O k om p lek sie p r o b le m ó w zw iązan ych z reklam ą p rasow ą , sp ra w a m i o g łosze n io w y m i por. E. R u d z i ń s k i , S p ra w y og ło szen iow e w d ziała ln ości P olsk iego Z w ią zk u W y d a w có w D zien n ik ów i Czasopism w latach 1929— 1939, R H C zP , t. 14, z. 1,
stawia go w okresie kryzysu .gospodarczego w sytuacji specjalnie trud nej, znacznie trudniejszej od sytuacji innych gałęzi wytwórczości, które mogą ograniczyć, czy zawiesić swą produkcję.]
W tych warunkach, gdy wszelkie dalsze zmniejszenie się dochodów oraz nadmierny nacisk fiskalny zagraża już samym podstawom istnie nia przedsiębiorstw wydawniczych, żywe zaniepokojenie wśród w ydaw ców w yw ołuje polityka stosowana przez Rząd w sprawach w ydaw ni czych, idąca po linii ograniczenia inicjatyw y prywatnej w dziedzinie wydawniczej, w szczególności zaś ogłoszeniowej, oraz po linii bez względnego stasowania rygorów egzekucyjnych i administracyjnych. Nadto budzi obawy odsuwanie przez Rząd na dalszą przyszłość decyzji w sprawie uregulowania prawnego całokształtu zagadnień dotyczących prasy.
I
Postulaty w sprawie akcji Rządu w dziedzinie wydawniczej
1. Polski Związek W ydaw ców Dzienników i Czasopism pragnie zwró cić specjalną uwagę Pana Ministra na [fakt podjęcia przez przedsię biorstwo „Polska Poczta, Telegraf i Telefon” wydawnictwa „Łącznik P ocztow y”4, poświęconego przede wszystkim akw izycji ogłoszeń pry watnych, oraz na utworzenie „biura reklam y” przy tym przedsiębior stwie. Według inform acji, posiadanych przez Związek W ydawców, prze widywane jest wprowadzenie w najbliższym czasie przy pom ocy tego biura działu plakatowych ogłoszeń umieszczonych w urzędach poczto w ych na całym terytorium RP. Spodziewane jest również wprowadzenie do obrotu pocztow ego ogłoszeń w form ie ulotek doręczanych przez li- stonoszów za minimalną opłatą.] Czasopismo „Łącznik P ocztow y” , 'któ rego nakład planowany jest na paręset tysięcy egzemplarzy, poświęcone jest sprawom ogłoszeniowym związanym z niedawno zainicjowanym obrotem paczek żywnościowych, nadmienić jednak należy, iż obok tego typu ogłoszeń znajdują się w nim liczne ogłoszenia nie związane w żad nym stopniu z zakresem działania Poczty. Ponadto czasopismo „Łącznik” zawiera treść redakcyjną o charakterze ogólnym, ze szczególnym uwzględ nieniem spraw gospodarstwa domowego, również nie mającą żadnego związku z zakresem działania przedsiębiorstwa „Polska Pocżta, Telegraf i Telefon” . Na skutek takiej konstrukcji działu redakcyjnego i ogłosze niowego pismo to jest nie tylko poważnym konkurentem w dziedzinie ogłoszeniowej dla wszelkiego typu dzienników i czasopism, lecz również niebezpiecznym konkurentem dla czasopism poświęcających swą część redakcyjną sprawom gospodarstwa domowego.
4 P ierw szy n um er m iesięczn ika „Ł ą cz n ik P o c z to w y ” uk azał się 15 gru dn ia 1932 r.
Powyższa akcja Poczty w dziedzinie ogłoszeniowej, w szczególności zaś wydawanie pisma „Łącznik” , spowoduje niewątpliwie znaczne skur czenie się i tak niezwykle małych działów ogłoszeń w pismach polskich, a to ze względu na ściśle ograniczony budżet reklam owy gospodarstwa polskiego. Ponieważ dochód z ogłoszeń stanowi w Polsce dla wszystkich pism główny dochód, konkurencja Poczty może zagrozić bytow i wielu wydawnictw w Polsce, gdyż w pływ y ze sprzedaży pism, nawet w w y dawnictwach posiadających duże nakłady, nie pokrywają kosztów pro dukcji wydawniczej.
Zrealizowanie projektów Poczty pociągnie za sobą poważne skutki nie tylko dla przemysłu wydawniczego, lecz również dla całego gospo darstwa narodowego. Skutki te wyrażać się będą przede wszystkim w wyczerpywaniu budżetów reklamowych przedsiębiorstw handlowych i przem ysłowych bez pożytku dla tych przedsiębiorstw. Ogłoszenia w pi śmie „Łącznik” pozbawionym cech normalnego organu prasowego, a tym bardziej reklama w form ie plakatów czy ulotek, pod względem skutecz ności nie może równać się z ogłoszeniem w pismach ogólnych, przycią gających dzięki swej treści redakcyjnej. Według zgodnej opinii przewa żającej liczby znawców reklamy dzięki tym właściwościom pism ogłosze nie prasowe jest najskuteczniejszą jej formą. Propaganda mająca na ce lu przyciągnięcie sfer handlowo-przem ysłowych do now ych sposobów re klamy, jakie rozw ijać zamierza Poczta, wprowadzi zamęt w dziedzinę ogłoszeniową, czym przyczyni się do jeszcze większego powikłania sto sunków w tej dziedzinie i tak wiele pozostawiających do życzenia, a w konsekwencji zrazi sfery gospodarcze niewątpliwie do posługiwania się reklamą w ogóle. Odbiłoby się to bardzo poważnie na całym polskim or ganizmie gospodarczym, gdyż nieprawidłowe użytkowanie reklamy w do bie tak znacznego zastoju gospodarczego, jaki przeżywamy obecnie, pro wadzi do jeszcze dalszego zmniejszenia obrotów i w konsekwencji — do dalszego pogłębienia kryzysu. Podkreślić należy z całym naciskiem, iż znaczenie reklamy dla życia gospodarczego jest w okresie kryzysu znacz nie większe niż w okresie dobrej koniunktury. Nie może więc być obo jętnym dla Państwa fakt, iż reklama, potężna dźwignia przemysłu i han dlu, będzie używana w sposób nie dający gwarancji, iż zwrócą się w y datki poniesione na nią przez gospodarstwo 'narodowe. ■
2. Drugim posunięciem Rządu niepokojącym sfery wydawnicze jest projektowane przejęcie przez zreorganizowane [biuro ogłoszeń PAT dzia łu reklamy na kolejach] dzierżawionego dotychczas przez Towarzystwo Księgarni K olejow ych „R u ch ” . Ponieważ PAT dysponuje budżetami re klamowymi wszystkich instytucji państwowych oraz licznych przedsię biorstw prywatnych, zachodzi obawa, iż skutkiem przejęcia przezeń re klamy na kolejach nastąpi przesunięcie budżetów reklamowych na re klamę nieprasową, z uwagi na chęć wykazania dochodowości nowego działu. Poważna część ogłoszeń udzielanych dotychczas z tych budżetów
będzie pomieszczana na kolei w form ie plakatów. W konsekwencji spro wadzić to może nowe uszczuplenie dochodów pism z ogłoszeń.
Nadto, podobnie jak w wypadku pocztowego biura ogłoszeniowego, w razie zrealizowania tego projektu reklama prasowa, najbardziej dla przemysłu i handlu wartościowa, zastąpiona zostanie w znacznej mierze inną formą reklamy, dającą inseratom mniejsze korzyści i nie posiada jącą dla życia gospodarczego tak doniosłego znaczenia, jak reklama w pismach. W konsekwencji w ywoła to dalsze pogłębienie się depresji re klamy w Polsce.
3. Poważne szkody w dziedzinie ogłoszeniowej oraz w dziedzinie kol portażowej wyrządza w ydawnictwom konkurencja [„Polskiego Radia” , któremu koncesja w przeciwieństwie do szeregu innych krajów (Anglia, Szwajcaria) nie zabrania czerpania dochodów z ogłoszeń oraz nie ogra nicza w nadawaniu materiałów inform acyjnych.] Dzieje się tak, mimo iż zadanie radia nie polega na konkurowaniu z prasą w drodze zamieszcza nia płatnych ogłoszeń czy w drodze zamieszczania komunikatów infor m acyjnych o ostatnich wypadkach, oraz mimo licznych świadczeń prasy na rzecz radia, np. w postaci bezpłatnego dotychczas pomieszczania pro gramów5.
4. [Również konkurują z pismami w dziedzinie ogłoszeń urzędowe Dzienniki W ojewódzkie oraz Dziennik Urzędowy Ministerstwa Spra wiedliwości, które ostatnio usilnie rozw ijają swoje działy reklamowe.] Sprawa ta wiąże się ściśle z zagadnieniem licznych rozporządzeń i okól ników ministerialnych w sprawach ogłoszeniowych, nie uwzględniają cych w dostatecznej mierze interesów wydawców. [Pomieszczenie wielu typów ogłoszeń w pismach urzędowych jest niezgodne z ich charakterem oraz zasadą i praktyką przyjętą w znakomitej większości państw euro pejskich. Oczywiste jest, iż wartość reklamowa ogłoszeń w dziennikach
urzędowych jest niższa niż w pismach nieurzędowych, rozpowszechnio nych szeroko wśród wszystkich warstw ludności i przyciągających dzięki swej treści redakcyjnej.]
5. Z podobnym nieuwzględnianiem1 interesów wydawnictw oraz z nie zrozumieniem roli i znaczenia ogłoszenia prasowego spotykamy się w wydanych ostatnio rozporządzeniach [Prezydenta Rzplitej Polskiej w przedmiocie ordynacji egzekucyjnych (skarbowej: Dz. U. RP Nr 62/32,
. 5 W tej sp ra w ie m ięd zy P Z W D ziC z a P olsk im R a d ie m za w a rto w lu ty m 1934 i m arcu 1937 r. u k łady re g u lu ją ce w za je m n e stosu n ki p ra sy i radia. W tekstach o p ra c o w a n y ch p orozu m ień stw ierdzan o, iż P o lsk ie R a d io b ęd zie w sp ółd zia ła ło na rzecz p rop a g a n d y czy te ln ictw a d zien n ik ów i czasopism , prasa zaś będ zie p op iera ła r o z w ó j r a d io fon ii. D ziennik r a d io w y m iał n ada w a ć p rzed e w szy stk im te w ia d o m ości, k tó r y c h rozp ow szech n ia n ie leża ło w in teresie państw a. Inne in fo rm a cje , zw łaszcza o treści sen sa cy jn ej, m ia ły b y ć n ada w a n e w sk rócon e j fo r m ie z od esłan iem do szer szych re la c ji w prasie. P olsk ie R a dio z o b o w ią zy w a ło się p on ad to do r e zy g n a cji ze sw e j d zia ła ln ości o g ło sze n io w e j na rzecz p rzed sięb io rstw p ry w a tn y ch . P or. A A N , P Z W D ziC z, sygn. 28, „P ra s a ” , nr 4 z kw ietn ia 1937, s. 1— 2.
poz. 580; sądowej: Dz. U. RP Nr 93/32, poz. 803).] Ordynacje te zawierają przepisy ograniczające obowiązkowe ogłaszanie o licytacjach w pismach — do specjalnych, określonych ściśle wypadków (ruchomości — przy oce nie ponad 500 zł; nieruchomości — ponad 5 tys. zł). Postanowienia te godzą zarówno w interes skarbu, licytujących i licytowanych, jak i w y dawców. Brak ogłoszeń o licytacjach utrudnia w wysokim stopniu osią gnięcie sum, które by z jednej strony pokryły preteinsje Skarbu lub licy tujących, z drugiej strony były choć przybliżonym równoważnikiem wartości sprzedanych obiektów. Przeciwdziałać sprzedawaniu przedmio tów na licytacji za bezcen, co w okresie kryzysu stanowi zagadnienie pierwszorzędnej wagi, może tylko ogłoszenie prasowe, które jest najcel niejszym środkiem, aby zapewnić licytacji należyte zainteresowanie. Przy tym winno być pozostawione prawo w yboru pisma do ogłoszenia stronie zainteresowanej.
6. Nowe ograniczenie działów ogłoszeniowych w pismach wprowadza Rozporządzenie Prezydenta Rzplitej Polskiej z dnia 25 września 1932 r. (Dz. U. RP Nr 81, poz. 712) o [wykonywaniu praktyki lekarskiej]6. R oz porządzenie to, wydane bez zasięgnięcia opinii świata wydawniczego, za wiera szereg postanowień skierowanych przeciw ogłaszaniu specyfików
leczniczych i w rezultacie spowoduje znaczne zmniejszenie liczby tego rodzaju inseratów. Ponadto wprowadza ono odpowiedzialność karną w y dawcy za umieszczanie ogłoszeń sprzecznych z przepisami wyżej w ym ie nionego rozporządzenia, co jest nowością w prawodawstwie polskim. Nadmienić należy, iż w znakomitej większości krajów zachodnioeuropej skich nie są stosowane podobnie rygorystyczne ograniczenia w ogłaszaniu środków leczniczych. Utrzymanie w m ocy postanowień o ogłoszeniach w Rozporządzeniu Prezydenta Rzplitej Polskiej z dnia 25 IX rb. o w ykon y waniu praktyki lekarskiej spowoduje również zmniejszenie się obrotów przedsiębiorstw przemysłu farmaceutycznego i pokrewnych.
7. Poważną pozycję w ogólnym budżecie reklam owym gospodarstwa polskiego stanowią wydatki na reklamę handlową przedsiębiorstw i in stytucji państwowych. W interesie tych przedsiębiorstw leży, aby kw oty przeznaczone na reklamę wydatkowane były w sposób podyktowany ich potrzebami gospodarczymi. Tylko w tym razie wydatki poniesione zw ró cą się ogłaszającym przedsiębiorstwom i instytucjom państwowym w po staci ożywienia ich obrotu handlowego- Racjonalne, oparte na zasadach handlowej kalkulacji wydatkowanie budżetów reklamowych przedsię biorstw i instytucji państwowych w poważnymi stopniu przyczynić się
6 S p ra w ę tę u reg u low a ło ostateczn ie rozp orząd zen ie w y k o n a w cz e M inistra O p ie ki S p ołeczn ej z 30 I 1934 r. O głaszanie i rek la m o w a n ie śro d k ó w leczn icz y ch w y d a w a n ych na recep ty lek a rsk ie d o zw o lo n e zostało w y łą cz n ie w prasie fa c h o w e j. Na zam ieszczan ie w sze lk ich in n ych ogłoszeń, k om u n ik a tów d o ty czą cy ch leczn ictw a , śro d k ó w i m etod leczn iczych , p o d zię k o w a ń trzeba b y ło u zysk ać zezw olen ie w o je w ód zk ich w ła d z ad m in istra cyjn ych .
może do stabilizacji i unormowania stosunków ogłoszeniowych w prze myśle wydawniczym, gdyż respektowana będzie w ten sposób zasada, iż obrót ogłoszeniowy pisma zależny jest od jego rzeczywistej wartości ogło szeniowej.
8. [Wynikiem tendencji etatystycznych w dziedzinie wydawniczej jest nadmierna rozbudowa sieci drukarń państwowych,] które dzięki przyjm owaniu zamówień z zewnątrz są poważną konkurencją dla dru karń prywatnych, między innymi wydawniczych. [Na skutek nieprowa- dzenia ścisłej kalkulacji handlowej oraz posiadania pewnej ilości robót zagwarantowanych drukarnie państwowe przyczyniają się bądź do utrzy mania wysokich płac w dziedzinie drukarskiej, bądź 'też deprecjonują ceny za roboty drukarskie, wprowadzając normy nie wytrzym ujące kal kulacji. Ponadto na skutek utworzenia przez Państwo tak licznych dru karń wszelkie zamówienia urzędów państwowych nie są kierowane do przedsiębiorstw prywatnych, które m ogłyby je wykonać nie gorzej, a niewątpliwie taniej. Zastrzeżenia te nie dotyczą, oczywiście, drukarń przeznaczonych do -wykonywania druku dokumentów poufnych lub po siadających specjalną doniosłość dla Państwa czy wym agających bezpo średniej kontroli.]
Z uwagi na powyższe Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism czuje się w obowiązku zwrócić się do Pana M i nistra z następującymi postulatami polskiego przemysłu wydawniczego w sprawie akcji Rządu w dziedzinie wydawniczej:
1) powstrzymania przygotowań Poczty m ających na celu zorganizo wanie we własnym zakresie działalności akw izycyjno-ogłoszeniow ej, obejm ującej sferę nie związaną z działalnością Poczty;
2) zabezpieczenia prasy przed przesunięciem przez PAT budżetów re klam owych z reklamy prasowej na inne dziedziny reklamy w razie ew en tualnego przejęcia przez PAT reklamy na kolejach;
3) zrewidowania koncesji Polskiego Radia w kierunku zabronienia wypowiadania płatnych ogłoszeń oraz w kierunku usunięcia konkurencji radia w dziedzinie obsługi inform acyjnej;
4) ograniczenia działów ogłoszeniowych w dziennikach urzędowych wojewódzkich i Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Sprawiedliwości do niezbędnego minimum i skoncentrowania w Monitorze Polskim ogłoszeń wyłącznie o charakterze urzędowym;
5) uporządkowania i zmiany stanu prawnego w dziedzinie ogłoszeń sądowych, rejestracyjnych, licytacyjnych, przetargowych itp. w kierun ku rozszerzenia reklamy prasowej i zapewnienia tym ogłoszeniom ma ksymalnej skuteczności przy uwzględnieniu decyzji strony zainteresowa nej co do organu ogłoszeniowego;
6) zmiany rozporządzenia ustawodawczego w sprawie wykonywania praktyki lekarskiej w kierunku rozszerzenia reklamy prasowej;
i instytucji państwowych, instrukcji zawierającej upoważnienie do dzia łania w myśl potrzeb gospodarczych tych przedsiębiorstw;
8) ograniczenia działalności władz i instytucji państwowych na polu prac drukarskich; zlikwidowania licznych drukarń państwowych nie ob sługujących specjalnych potrzeb własnych instytucji;
9) powoływania we wszystkich wypadkach zmian lub uzupełnień ustaw, rozporządzeń lub okólników ministerialnych w sprawach w ydaw niczych przedstawicieli Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism do przedstawienia opinii i wniosków Związku.
II
Postulaty w sprawach finansowych i gospodarczych decydowanych przez Państwo
Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czaso pism czują się w obowiązku zwrócić uwagę Pana Ministra na koniecz ność przeprowadzenia [zmian w systemie opodatkowania przedsiębiorstw wydawniczych i im pokrewnych, zarówno w dziedzinie podatku prze m ysłowego od obrotu, jak i podatku dochodowego, oraz na konieczność udzielenia wydawnictwom zasadniczych ulg w spłacie zaległych zobo wiązań w stosunku do państwa i instytutów ubezpieczeń społecznych.] 1. Specjalną bolączką przemysłu wydawniczego, odczuwaną przede wszystkim przez wydawnictwa periodyczne, tudzież mniejsze, słabsze wydawnictwa codzienne, jest [nierówiniomierne opodatkowanie obrotów przedsiębiorstw wydawniczych i graficznych powstałych z druku dzien nika czy czasopisma.] O ile drukowane pismo jest własnością zakładu graficznego, będącego więc w tym wypadku wydawcą, obrót powstały z druku na zasadzie obowiązujących postanowień .opodatkowaniu nie podlega. Obrót ten jest natomiast opodatkowany, o ile powstaje z druku pisma nie będącego własnością drukarni. Istnieje więc obecnie taki stan rzeczy, iż w ydawnictwo posiadające własną drukarnię nie opłaca podat ku od druku pism, natomiast opłacają ten podatek w rachunku wysta wionym przez zakłady graficzne pisma nie mające własnej drukarni, a więc mniej zasobne, w pierwszym rzędzie niemal wszystkie pisma pe riodyczne, wśród których większość stanowią pisma techniczne, gospo darcze, naukowe, poświęcone sztuce itp., organy nie obliczone na zysk, a wydawane z pobudek ideowych. Ten stan rzeczy wpływa niewątpliwie ujemnie na prosperowanie i rozw ój tej kategorii ruchu wydawniczego, która winna ze strony Państwa doznawać jak najżyczliwszej opieki.
2. Zagadnieniem zasadniczym dla przemysłu wydawniczego jest spra wa należytego zorganizowania rozsprzedaży pism, która w okresie kryzy su nabiera wagi zupełnie w yjątkow ej. Jednym z jego najważniejszych fragmentów jest kwestia stworzenia dostatecznej ilości punktów roz sprzedaży — punktów kolportażowych. Kwestia ta wiąże się ściśle z
nie-zmiernie ważnym dla Państwa zagadnieniem podniesienia czytelnictwa w Polsce. Ponieważ z uwagi na nikły zbyt pism w Polsce, szczególnie na prow incji, punktu kolportażowego nie można skalkulować jako przed siębiorstwa samodzielnego, jedyną drogą zwiększenia ilości punktów sprzedaży i przez to podniesienia czytelnictwa jest oddawanie sprzeda ży pism przedsiębiorstwom handlowym już istniejącym o charakterze pokrewnym.
Celem jednak zapewnienia choćby nieznacznej opłacalności takiej placówce kolportażowej konieczne jest przyznanie jej zasadniczych ulg w podatku przemysłowym. Ulgi te winny iść w kierunku zwolnienia przedsiębiorstwa prowadzącego uboczną sprzedaż pism od wszelkich ob ciążeń podatku przem ysłowego z tego tytułu, a więc zarówno od podatku w form ie dodatkowych świadectw przemysłowych, jak i od podatku obrotowego.
3. Sprawa poufnych wydatków dzienników na akwizycję wiadomości stanowi dotychczas, w obec rygorystycznych przepisów ustawy o podat ku dochodowym , przedmiot w yjątkow ych obciążeń dla przedsiębiorstw wydawniczych. Obecny stan rzeczy w tej dziedzinie sprowadza się do tego, iż władze wym iarowe zaliczają wydatki poufne, których w ydaw nictwo ze względów zasadniczych ujawnić nie może, a więc nie może udowodnić kwitami, nie do wydatków przedsiębiorstw, a do dochodu podlegającego opodatkowaniu. Takie rozwiązanie tej sprawy krzywdzi w wysokim stopniu wydawnictwa, które zmuszone są opłacać progresyw ny podatek dochodowy od kwot wydatkowanych na aktywizację infor macji, tj. cel jak najściślej związany z ich działalnością i będący najbar dziej zasadniczym ich zadaniem — informowanie ogółu, i wyższą niż inne przedsiębiorstwa stawkę podatku od dochodów fikcyjnie zwiększo nych. Zasada nieujawniania tych wydatków, wypływ ająca z roli prasy w społeczeństwie cywilizowanym , winna być respektowana przez wła dze skarbowe. W 'tym celu niezbędne jest bądź znowelizowanie przepi sów rozporządzenia wykonawczego do ustawy o państwowym podatku dochodowym , bądź wydanie odpowiedniego okólnika ministerialnego, który by określał procentowo dozwolony stosunek w ydatków poufnych do ogólnej sumy wydatków na redakcje.
4. Wśród wydatków przedsiębiorstw wydawniczych jedną z poważ niejszych pozycji stanowią wydatki ną personel redakcyjny i administra cyjny, które mimo znacznego spadku strony dochodowej tych przedsię biorstw, nie mogą ulegać proporcjonalnej redukcji, gdyż wydawnictwa zmuszone są w okresach kryzysu utrzymać na tym samym poziomie stronę redakcyjną i graficzną swych wydawnictw oraz znacznie wzmóc pracę aparatu administracyjnego (działu ogłoszeń i kolportażu). Wskutek tego rośnie stosunkowo udział wydatków personalnych w kosztach w y dawniczych, a związku z tym rosną również należności instytutów ubez pieczeń społecznych w ogólnych kosztach produkcji wydawniczej.
Wzrost ten w obecnej specjalnie, ciężkiej sytuacji przedsiębiorstw w y dawniczych pow oduje systematyczne zwiększanie się ich zadłużenia w stosunku do instytutów ubezpieczeń społecznych z tytułu składek ubez pieczeniowych, ponieważ nie są one w stanie regulować swych bieżących i zaległych zobowiązań w sposób należyty.
Instytuty nie uświadamiające sobie sytuacji w ydawnictw prowadzą bezwzględną akcję egzekucyjną, kierując ją na wszystkie zasadnicze źródła dochodów pism, między innymi i na ich konto PKO, utrudniając w wysokim stopniu ciężką wskutek kryzysu pracę wydawnictw.
Celem zabezpieczenia przedsiębiorstw wydawniczych przed wstrzą sami, a w wielu wypadkach przed likwidacją, jakie spowodować może silna akcja egzekucyjna instytutów ubezpieczeń, konieczne jest udzie lenie przedsiębiorstwom wydawniczym znajdującym się w trudnej sy tuacji finansowej specjalnych ulg w spłacie zaległych zobowiązań.
Zważywszy powyższe Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism prosi Pana Ministra o uwzględnienie następują cych postulatów Związku w sprawach gospodarczych i finansowych de- cydowanych przez Państwo:
1) zwolnienia od podatku przem ysłowego obrotów przedsiębiorstw graficznych, osiągniętych z druku obcych dzienników i czasopism;
2) dopuszczenia drobnego handlu dziennikami i czasopismami obok handlu innymi towarami za jednym świadectwem przem ysłowym ;
3) zwolnienia od podatku przemysłowego obrotów ze sprzedaży dzien ników i czasopism, dokonanych przez sprzedawców zajm ujących się tym handlem ubocznie;
4) zezwolenia na zaliczenie do wydatków wydawnictw dzienników przy ustaleniu dochodu podatkowego wydatków o charakterze poufnym, przeznaczonych na akwizycję wiadomości, w sumie nie przewyższającej 25% ogółu wydatków na redakcję;
5) upoważnienia instytutów ubezpieczeń społecznych do zastosowa nia w odniesieniu do przedsiębiorstw wydawniczych znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej specjalnych ulg w spłacie zaległych zobo wiązań względem tych instytutów, a mianowicie: a) do umorzenia zo bowiązań „pracodaw ców ” w stosunku do Kas Chorych, b) do rozłożenia na kilkuletnie raty zaległych zobowiązań „pracodaw cy” względem ZUPU, с) do umorzenia odsetek od zaległych zobowiązań „pracodaw cy” , w ubez pieczeniach zaś długoterm inowych — do obniżenia należności z tego ty tułu i rozłożenia na kilkuletnie spłaty.
III
Postulaty w sprawie uporządkowania stanu prawnego bytu prasy
1. [Obecny stan prawny w dziedzinie przepisów prasowych jest nie zmiernie dla prasy uciążliwy ze względu na brak jednolitej ustawy pra
sowej oraz ze względu na brak jednolitych instrukcji dla władz w yko nawczych przy stosowaniu rygorów administracyjnych w stosunku do prasy]7.
Podstawy prawne bytu prasy, jak wiadomo, nie odznaczają się przej rzystością i ścisłością ani też nie są dostosowane do warunków pracy organów inform acyjnych w nowożytnym Państwie.
[Każda dzielnica posiada inne przepisy prawne, w znacznej części wprowadzone jeszcze przez zaborców, i to w zeszłym wieku — przepisy często zdradzające sprzeczne tendencje; praktyka zaś w dziedzinie ich stosowania nie jest ujęta w jednolite przepisy.]
Wym ogiem wprost nieodzownym jest ujednostajnienie prawodaw stwa prasowego na terenie całego Państwa oraz wydanie przepisów w y konawczych ściśle ustalających uprawnienia władz administracyjnych i sądowych.
i[W zrozumieniu znaczenia wprowadzenia zunifikowanych i dostoso wanych do życia przepisów prasowych Polski Związek W ydawców Dzienników i Czasopism opracował w lutym 1930 r. projekt ustawy pra sowej, który został złożony Panu Prezesowi Rady Ministrów i uzgod niony z przedstawicielami władz pod przewodnictwem Szefa Wydziału Prawnego Prezydium Rady M inistrów.. Mimo to do chwili obecnej spra wa jednolitej ustawy prawnej nie weszła pod obrady Rady Ministrów. Z uwagi na pow yżej wyłuszczone trudności prasy Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism uważają za nie zbędne rychłe podjęcie prac nad jednolitą ustawą prasową, przy czym wskazane byłoby przyjęcie pod uwagę postulatów prasy, wyrażonych w pomienionym projekcie, bądź też wezwanie przedstawicieli Związków W ydaw ców do współpracy nad nowym projektem.]
Ze sprawą ustawy prasowej łączy się sprawa ochrony tytułów w y dawnictw oraz ochrony inform acji i konstrukcji redakcyjnej dzienników i czasopism. Ze względu na znaczne straty, jakie cała prasa ponosi wsku tek braku przepisów praw nych w tej dziedzinie uregulowanie zagadnie nia ochrony pracy wydawniczej przed nieuczciwą konkurencją jest p o stulatem w yjątkow o ważnym i pilnym. '
2. [Ze sprawą ustawodawstwa prasowego łączy się sprawa konfiskat. Sprawa ta żyw o obchodzi w chwili obecnej wszystkie dzienniki i czaso
7 Z ch w ilą u ch ylen ia rozp orzą d zen ia p rezyd en ta z 10 m a ja 1927 r. o d zy sk a ły m o c o b o w ią zu ją cą p rzep isy d zieln icow e. W w o je w ó d z tw a c h cen tra ln y ch i w sch o d n ich działa ln ość prasy n o rm o w a ły p rzep isy dek retu z 7 II 1919 r. oraz p o zo sta ją ce w m o cy p osta n ow ien ia ro sy jsk ie g o k od ek su k arn ego z 1903 r. W w o je w ó d z tw a c h p o łu d n io w y c h o b o w ią z y w a ły p rzep isy z lat 1862, 1863, 1868. W w o je w ó d z tw a c h za ch odn ich o b o w ią zy w a ła n iem ieck a u staw a p ra so w a z 1874 r. Stan ten zm ien ił się d op iero w listop a d zie 1938 r., g d y prezyd en t p o d p isa ł n o w y d ek ret p ra sow y . Z a ró w n o Z w ią zek D zien n ika rzy R zeczy p osp olite j P olsk iej, ja k i P olsk i Z w ią zek W y d a w c ó w D zien n ik ó w i C zasopism sk ła d a ją c szereg m e m o ria łó w d om aga ły się je g o n ow e liza cji. Stał o n b o w ie m w sp rzeczn o ści z zasad n iczym i dą żen iam i ob u orga n izacji.
pisma zrzeszone w Polskim Związku W ydaw ców ze względu na straty moralne i materialne, jakie na skutek nich prasa ponosi.]
Według wyraźnego brzmienia obecnie obowiązujących przepisów prawnych konfiskata może nastąpić jedynie na skutek popełnienia ściśle określonych przestępstw. [Mimo to interpretacja obowiązujących prze pisów o konfiskatach stösowana jest przez władze adm inistracyjno-po- lieyjne w sposób różnorodny i indywidualny i idzie niemal zawsze w kierunku rozszerzającym, co jest sprzeczne z duchem tych przepisów.] Najdobitniej przejawia się to na terenie b. zaboru pruskiego, gdzie ustawa jest najbardziej sprecyzowana; wskutek tego mnożą się orzecze nia sądów uchylające większość zarządzeń konfiskacyjnych jako pozba wionych podstaw prawnych. Rola prasy polskiej uzależnionej od indy widualnej oceny urzędników administracji jest w yjątkow o trudna.
Polski Związek W ydaw ców Dzienników i Czasopism wyraża przeko nanie, iż jest rzeczą niezbędną, aby wydawnictwa posiadały pewne i stałe kryteria, jakie inform acje i jakie opinie nie mogą być rozpo wszechnione drukiem. i[Z tego względu postulat ujednostajnienia i szcze gółow ego sformułowania obowiązujących przepisów prasowych w dro dze wydania jednolitych przepisów w ykonaw czych do obowiązujących ustaw dzielnicowych należy do najpilniejszych.]
Poza informacjam i dotyczącym i niezgodności postępowania władz administracyjnych z przepisami o konfiskatach władze Polskiego Związ ku W ydaw ców Dzienników i Czasopism stale otrzymują od wydawnictw zrzeszonych wiadomości o niesłusznych sposobach wykonywania konfi skat, które narażają wydawnictwa na znaczne szkody materialne, co przecież nie leżało w intencji ustawodawcy i nie leży w intencji władz administracyjnych działających na zasadzie ściśle określonych przepi sów prawnych.
Obecna praktyka pow oduje częstokroć zupełną niemożność wydania drugiego nakładu czasopisma po konfiskacie względnie niemożność w y słania dziennika w oznaczonym terminie, gdyż terminy zawiadomienia o skonfiskowanych ustępach artykułów są najzupełniej dowolne.
[Rada i Zarząd Związku W ydaw ców stwierdza potrzebę wydania szczegółowych przepisów wykonawczych w sprawie przeprowadzenia konfiskat w wypadkach prawem przewidzianych, które by dawały w y dawnictwom gwarancję, iż w razie uchybienia powodującego konfiskatę ta ostatnia, mając charakter nie kary, ale tylko środka prewencyjnego, dotknie je tylko w rozmiarze podyktowanym samą naturą prewencji, a nie będzie powodem do zarządzeń uniem ożliwiających normalne funk cjonowanie warsztatów pracy wydawniczej.]
Polski Związek W ydaw ców Dzienników i Czasopism przedkładając powyższe postulaty jest zdania, iż anormalności przy stosowaniu kon fiskat winny być usunięte możliwie najrychlej. W interesie prasy oraz w interesie publicznym' leży, aby istniały w tej dziedzinie stosunki jasne
i ściśle uregulowane, jak najm niej pozostawiające pola do skarg na do wolność i nierówną miarę w stosowaniu prawa.
Rada i Zarząd Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czaso pism nie wątpią, iż Pan Minister raczy przychylnie rozpatrzyć wszystkie powyższe postulaty świata wydawniczego z uwagi na zupełnie w yjątko we znaczenie, jakie prasa posiada w Polsce. Jest ona bowiem, wobec słabej jeszcze sieci szkół w Polsce, głów nym ośrodkiem dokształcenia, jest wśród szerokich warstw ludności niemal jedyną dźwignią oświaty i kultury oraz poczucia społecznego. Tę doniosłą rolę mogą jednak w y dawnictwa polskie pełnić mając gwarancję normalnych warunków egzy stencji prawnej i gospodarczej.
Z wysokim poważaniem
Prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku W ydaw ców Dzienników i Czasopism Dyrektor Związku
Prezes Rady Polskiego Związku W ydaw ców
Dzienników i Czasopism F. Mrozowski S. Kauzik