• Nie Znaleziono Wyników

Orędzie ewangelizacyjne Ducha Świętego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Orędzie ewangelizacyjne Ducha Świętego"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej F. Dziuba

Orędzie ewangelizacyjne Ducha

Świętego

Collectanea Theologica 69/3, 49-69

(2)

C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 6 9 (1 9 9 9 ) n r 3

ANDRZEJ F. DZIUBA, WARSZAWA

ORĘDZIE EWANGELIZACYJNE DUCHA ŚWIĘTEGO

M ijający czas, je g o dośw iadczany w ym iar w sk azu je na w yjątkow y jeg o znak, bo znaczony je s t on przekraczaniem b arie ry nie tylko stu­

leci, ale tym razem i tysiącleci. To kolejne, d ru gie ju ż w w ym iarach chrześcijańskich tysiąclecie, znaczone darem C h ry stusa, a zw łaszcza Jego życia i p o czątków Jego ziem skiego p ielg rzym ow ania. W spom i­ na się szczególnie zbaw cze w ydarzenie b etlejem sk ie oraz jeg o k o n ­ sekw encje.

W ielki Jubileusz R oku 2000 to szczególny czas łaski od Pana, to kairos dziś, ale w yraźnie osadzony w w ym iarach historii i do niej od­ niesiony. To zatem jednocześnie tak w yjątkow e i jed y n e w sw oim ro ­ dzaju zobow iązanie spojrzenia ku przeszłości, ale i zarazem odw ażne­ go patrzenia ku nadziejom przyszłości. W szystko to zaś dokonuje się w teraźniejszości, w historiozbaw czym hic et nunc w zadanym reali­ zm ie spotkania B oga z człow iekiem oraz św iatem , ja k i w zajem nych spotkań m iędzyludzkich. Ów realizm je s t darem , ale jedno cześnie i zo ­ bow iązaniem oraz niesie nadzieje oczekujące spełnienia. Pozostanie zatem otw arta kw estia ich tw órczego skonsum ow ania w m ocach D u ­ cha Świętego.

Pneum atologiczne wyzwania W ielkiego Jubileuszu

Oto przez cały rok, począw szy od pierw szej nied zieli A dw entu 1998 roku K ościół przeżyw ał kolejny rok liturgiczny, który w edług planu przew idzianego w L iście apostolskim Tertio M illenio A dveniente Jana Paw ła II - w zw iązku z przygotow aniam i do roku 2000 - pośw ięcony był w szczególny sposób D uchow i Świętemu. „R ok 1998, drugi rok fazy przygotow aw czej, będzie w szczególny sposób pośw ięcony D u­ chow i Św iętem u i Jego uśw ięcającej obecności w ew nątrz w spólnoty

(3)

uczniów C hrystusa” 1. To jak b y autom atycznie sprawia, że - tak w w y­ m iarze sakram entalnym ja k i innych znakach posługi łaski - był on rokiem (czasem ) przede w szystkim pośw ięconym znamionom oraz dziełom Trzeciej O soby Trójcy Świętej, a w ięc m.in. sakramentowi bierzm owania, tj. dojrzałości chrześcijańskiej. N ie m ożna tu zapomnieć i o innych bogactwach dzieł Ducha w pozostałych sakramentach, a także choćby w charyzm atach.

Czas ten uwrażliwiał i pozwalał zatem pełniej rozeznać pneumatologię wszystkich pozostałych sakramentów, począwszy od bramy wejścia, tj. od chrztu św. Jest bowiem oczekiwanym, zwłaszcza iż przeszłość tego nie do­ ceniała, widzeniem twórczej obecności całej Trójcy Świętej wszelkich sa­ kramentalnych posługach Kościoła. Trudno wyłączyć dzieła Ducha Święte­ go z innych sakramentalnych znaków, a także i z całego kultu Ludu Boże­ go, niesionego radośnie w ziemskim pielgrzymowaniu ku chwale Boga. Przecież sam Kościół jest zbawczym, powszechny i jedynym Prasakramen- tem dzieł Pośrednika Jezusa Chrystusa. Nie można Jego dzieł ograniczyć, czy sprowadzić do czysto ludzkich wymiarów i rozeznania2. Kościół stano­ wi uzewnętrznienie zbawczej woli Boga skierowanej do całej ludzkości3.

Nie można zatem tu jedn ak pominąć i różnorodności bogactwa cha­ ryzmatów oraz znaków sprawianych przez Ducha Świętego w ludziach Kościoła, a czasem i poza nim, ale zawsze dla dobra całego Ludu Boże­ go, ku doskonałości jeg o posługi głoszenia i niesienia orędzia Ewangelii oraz sprawowania sakramentów. W szystko to zaś ukierunkowane jest ku nowej ewangelizacji, której On jest podstaw ow ą i ostateczną przyczyną, a także żyw otną m ocą i zarazem znakiem4. W reszcie także czas ten na­ suwa myśli o całym bogactw ie, jakie niesie w sobie teologalna cnota na­ dziei5. Niestety, jej praw da jest nadal w Kościele mało obecna. Nie jest

1 J a n P a w e ł II, List apostolski Tertio M ittennio adveniente, Città del Vaticano 1994, n r 44. 2 Por. KK 1, 7, 9, 59; K L 5, 26; H. B o g a c k i , Przedziwny sakram ent Kościoła, w: Sakra­

m enty Kościoła posoborowego, red. H. B o g a c k i (i in.), K raków 1970, s. 56-80.

3 Por. O. M ü l l e r , In w iew eit g ib t es nach der Kirchenkonstituion des Zweiten Vatikanischen

K onzils ausserhalb der K irche Christentum - inwiew eit Heil? w: Warheit und Verkündigung,

M ünchen-Paderbom -W ien 1967, s. 1557-1581; O. S e m m e l r o t h , O ffenbarung und Heil A us­

serhalb der sichtbaren Kirche, G uL 42/1969, s. 35-48.

4 Por. A. F. D z i u b a , Z orędzia now ej ewangelizacji, CT 67/1997, nr 4, s. 35-41; Y. S p i t e ­ r is , Duch Św ięty głównym spraw cą now ej ew angelizacji, w: Tertio M illenion Adveniente. K o­

m entarz teologiczno-pastoralny w opr. R ady Prezydium Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, red.

A. A m a t o (i in.), Sandom ierz 1995, s. 211-233.

5 Por. J a n P a w e ł II, L ist apostolski Tertio M illennio adveniente, nr 45 , 46; Pełna je s t

Ziem ia Twego Ducha, Panie. O ficjalny dokum ent Kom isji Teologiczno-Historycznej Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, K raków 1997, s. 180-192.

(4)

ona wystarczająco żyw otnym wyrazem chrześcijańskiego świadectwa wiary i pielgrzym ow ania w czasie. O statecznie w iara w inna być pełna nadziei i nadzieja pełna wiary.

Oprócz tego, co wskazuje Jan Paweł II, kiedy patrzy się na Kościół - przede w szystkim w wym iarze uniw ersalnym - pojaw ia się bardzo w y­ raźne oczekiwanie zgodności ukazyw ania i akcentow ania tego, co je st trwałym fenom enem historii zbawienia realizow anego w m ocach D u­ cha, ale w jednostkow ym wym iarze, spełniającym się w danym m iejscu i czasie. W efekcie wszyscy chrześcijanie powinni dość łatwo zrozumieć, zaakceptować i przyjąć transcendentny charakter m isji Jezusa Chrystu­ sa, Syna Bożego, który raz oddał swe życie za zbawienie świata i w szyst­ kich ludzi. Trzeba przyznać, iż ten chrystologiczny w ym iar dzieła zbaw ­ czego M istrza z Nazaretu jest dość dobrze rozeznany, akceptow any oraz obecny w świadom ości Kościoła i ludzi wiary. Zróżnicow ane są nato­ m iast formy, wynikające często z inkulturacji.

W tej rzeczyw istości jednak jest o w iele bardziej nieznana i dlatego mniej uznaw ana m isja Ducha Świętego, który m im o to, obiektywnie m a - w planach B oga - tak wielkie i tw órcze znaczenie historiozbawcze. Podobnie jak Chrystus i On nie m oże być oddzielony od zbawczej rze­ czywistości spełniających się dziś czasów eschatologicznych, które m ają wym iar trynitamy. Zresztą ostatni etap historii zbaw ienia zw ykło się na­ zywać słusznie czasam i Ducha, okresem Jego szczególnej posługi. R ze­ czywiście je st On wyrazem i symbolem najbardziej elem entarnym w iary chrześcijańskiej, wyznawanej i spełnianej dziś. Jest podstaw ow ą m ocą czasów ziem skiego pielgrzym ow ania w spólnoty K ościoła i wszystkich wierzących. W yznania wiary nazyw ają Go m .in. Panem i daw cą życia6. Oczywiście, nie zawsze jest oczekiwany pełny akadem icki wykład teo­ logiczny na tem at Ducha Świętego, ale konieczne je s t wskazanie najbar­ dziej podstaw ow ych danych o Jego m isji i na tem at tego, kim On je st w całym swym osobowym bogactw ie Boskiej istoty oraz spełnianych dzieł. Ważne je st jedn ak tutaj uwzględnienie ja k najpełniejszego roze­ znania i wiedzy oraz przede wszystkim świadectwa chrześcijańskiej wiary. Zatem m ożna powiedzieć, iż teoria m usi łączyć się ściśle z praktyką ży­ cia oraz chrześcijańskim i postawami i to w ich rzeczyw istości rozezna­ jącej całą dw utysiącletnią tradycję. N iezbędne je st zaw sze dostrzeżenie

6 „W ierzę w D ucha Świętego, Pana i O żyw iciela” (Wyznanie Nicejsko-K onstantynopolitań-

(5)

pneum atologicznych linii każdej teologicznej refleksji, które wskazują jednocześnie na praktyczne znamiona niezbędne w posłudze duszpaster­

skiej i życiu chrześcijańskim wiernych.

O dpow iedzialne spojrzenie na propozycje całości przygotowań do W ielkiego Ju b ileu szu R oku 2000 pozw ala na tw ó rcze połączenie w szelkiej wiedzy, a zarazem i św iadectw a o D uchu Świętym w śro­ dow isku aktualnej w iedzy teologicznej, na tem at Trzeciej Osoby Trój­ cy Świętej. D odatkow o dochodzi tu jeszcze Jego tw órcza misja ew an­ gelizacyjna czasów eschatologicznych, która nie m oże być ograni­ czona czy w ręcz spłycona brakam i czysto ludzkiej wiedzy o N im samym.

Duch Święty w historii Starego Przymierza

W zakresie tego, co odnosi się do historii ludzkiej, m isja Ducha Boga, objawiała się bardzo często podczas długich lat, gdy to Lud Boży Stare­ go Przym ierza przechodził ziem ię świadcząc o Jahwe i przygotowując przyjście M esjasza. Jest to konsekwentny i wzrastający ciąg historii zba­ wienia, choć w różnych jej etapach bardziej lub mniej akcentowane były różne prawdy o Trzeciej Osobie Trójcy Świętej. Świadomość jej istnie­ nia oraz dzieł narastała i dojrzewała, aby ostatecznie doprowadzić do nowości czasów mesjańskich.

Już w początkach stw orzenia „D uch B oży u nosił się nad wodami” (R dz 1,2), tj. nad św iatem jeszc ze nie ukształtow anym , ale podda­ nym tw órczem u działan iu B oga, ku odkryciu je g o pełni i powołania. O dtąd Jego tw órcza w ola czuw a nad ziem ią, m .in. porządkując całe dzieło stw orzenia, nad aje m u zadania, określa cele i przeznaczenie. B óg przecież stw arza w szystko z w ielk ą łatw ością, bez fizycznych gestów, bo tylko słow em , czyli sw oją m y ślą (por. Ps 13,1; 33,9). Ł a­ tw ość ta nie p om niejsza jed n ak w niczym w ielkości spełnianych dzieł stw órczych i ich p ro w ad zenia w historii zbaw ienia, ja k i samego aktu stw órczego.

Duch miał także sw oją niew ątpliw ą rolę w szczególnymi Bożym po­ wołaniu praojca wszystkich wierzących, Abrahama. Jest on wyjątkowym wybrańcem Boga (por. R dz 12,2.7; 15,18; 16,10; 17,8; 22,17). W tym szczególnym zadaniu staje się godnym wielu dośw iadczeń (por. Rdz 12,16; 22,1 -2), stając z bojaźnią i posłuszeństwem wobec Pana (por. Rdz 22,12; Ne 9,8. Syr 44,20; 1 M ch 2,52; M dr 10,5-6). D ziałanie Abrahama pochodziło z łaski i dlatego mogło być znaczone skuteczną odpowiedzią

(6)

ufnej wiary (por. R z 3,27; 4,1-4; Ga 5,6; 1 K or 15,10; Jk 2,20-24; H br 11,8-19)7.

M ojżesz staje jako pośrednik Przym ierza Synaju, tj. Prawa, zw łasz­ cza Dekalogu (por. Wj 24,3.8; 34,27; G a 3,19; H br 3,5-6; J 1,17). M im o trudności i załam ań (por. Lb 12,3.7-8.13; 20,10; Wj 13,17-23; 33,11), w pełni pokory (por. Wj 4,10-13), w m ocach zaofiarow anego D ucha stał się przyw ódcą pielgrzymującego przez pustynię N arodu Wybranego (por. Wj 19,9; 33,8-10; D z 7,35). Ochrzczenie w M ojżeszu (por. 1 K or 10,2; Dz 2,38; 5,31), a więc pascha-przejście przez M orze Czerwone daje n a­ dzieję na przym ierze i jego owocność (por. Wj 14; 19,4-7; 24,3-8; H br 9Д8-21)8. L ecz Chrystus, nowy M ojżesz, je s t ponad Prawem , które su­ miennie w ypełnia (por. M t 5,17) i którego je st kresem (por. R z 10,4). W ypełniwszy w szystko to, co było o N im pow iedziane „w Prawie M oj­ żeszowym, u Proroków i w Psalm ach” (Ł k 24,44), został zm artwych- wskrzeszony przez swego Ojca, aby zesłać ludziom obiecanego D ucha Świętego (por. Ł k 24,44-49)9.

Nie bacząc zw łaszcza na czas niewoli, m isja D ucha ukazuje się je d ­ nak w szczególny sposób podczas w ieków profetyzm u. Prorocy Izraela, poruszani przez D ucha Jahwe, utrzym yw ali rozpaloną w iarę ludu i pod­ kreślali bardzo m ocno jego nadzieję na przyjście M esjasza odkupiciela.

7 Por. A. F. D z i u b a , D ynam ika w iary, C zęstochow a 1997, s. 21-29; W. Z im m e r li, Sinai-

bund und Abraham bund, w: t e n ż e , Gesammelte A ufsätze, G öttingen 1963, s. 205-216; L. K r i -

n e t z k i , L ’A lliance de D ieu avec les hom m es, Paris 1970, s. 14-21; A. J a n k o w s k i , B iblijna

teologia przym ierza, K atow ice 1985, s. 19-31; A. T r o n i n a , Abraham - ojciec wierzących, w: Wiara w p o sta w ie ludzkiej, red. W. S ł o m k a , Lublin 1991, s. 11 -26; A. F. D z i u b a , Wiara ja k o odpowiedź na zbaw czą inicjatywę Boga, SGn 7/1982-1983, s. 263-270.

8Por. K r i n e t z k i , L ’A lliance de D ieu..., s. 26-28; J. G i b l e t , P . G r e l o t , Przym ierze, STB, s. 827; G. A. F. K n i g h t , Law and Grace. M ust a C hristian K eep the L aw o f M ose? L ondon 1962, s. 24-27; A . J a n k o w s k i , Biblijna teologia przym ierza, s. 33-42, 93-101; H. L a n g ­ k a m m e r , E tyka N ow ego Testamentu, W rocław 1985, s. 13-37; C. L a r c h e r , L ’actualité

chrétienne de l ’A ncien Testament d ’après le N ouveau Testament, Paris 1962, s. 199-218; J. K u ­

d a s i e w i c z , H istoria i teologia przym ierza, w: M ateriały p om ocnicze do w ykładów z biblisty-

ki, t. 1, red. S. Ł a c h , M . F i l i p i a k , Lublin 1975, s. 133-137, 155-157; C. S p i c q , La théolo­ gie des deux A lliances dans l'Epître aux H ebreux, R S P T 33/1949, s. 17-23.

9 Por. W. S c h r ä g e , D ie konkreten E inzelgebote in d e r paulinischen Paränese. Ein B eitrag zu r neuleslam entlichen Ethik, G ütersloh 1961, s. 93-95; H . H. E s s e r , Legge: nom os, w: D izio- nario dei concetti biblici d el Nuovo Testamento, Dir. L. C o e n e n , E. B e y r e u t h e r , H. B i e -

t e n h a r d , Bologna 1976, s. 907; V. P. F u r n i s h , Theology a n d Ethics in Paul, N ashville-N ew York 1968, s. 161-162; K. R o m a n i u k , Spraw iedliw ość i m iłość ja k o przym ioty Boże, RBL 17/1964, s. 20 -2 1 ; H .-D . W e n d l a n d , E tic a d e i N u o v o Testam ento, B rescia 1975, s. 95; S. L y o n n e t , L iberté chrétienne et loi de l'E sp rit selon sa in t Paul, w: I. d e l a P o t t e r i e , S. L y o n n e t , L a vie selon l ’Esprit, condition du chrétien, Paris 1965, s. 170-179.

(7)

D uch Pana Boga nadaje im specjalne posłannictwo (por. 1 Kri 19,16; Dz 10,38; Łk 4,18-19), ale i niesie nadzieje, które m ają wymiar eschatolo­ giczny (por. Iz 34. 61).

Otwierając proroków na słowo Boże, i to tak dalece, że ukazuje im chw ałę B ożą (por. Ez 3,12; 8,3), D uch Święty sprawia, że „stajągotowi” (por. Ez 2,1; 3,24), by mówić do ludu (por. Ez 11,5) i zapowiadać mu sprawiedliwy sąd, który nadchodzi. Odniesienia do D ucha mają charak­ ter mesjański, ale także w skazująna um ocnienie fizyczne Ezechiela, nie­ zbędne w spełnieniu swej misji (por. Ez 2, 11). W okresie mesjańskim - zdaniem proroków - posiadanie Ducha będzie powszechne (por. Iz 4,4- -6; 32,15-20; J1 ЗД -2)10.

Znaki działania przeciw niesprawiedliwości i nadużyciom społecznym są wyrazami czasów m esjańskich (por. M ich 3). To wskazanie na grze­ chy i winy, zw łaszcza okrucieństw a wobec w łasnych rodaków, które w ym agają sprawiedliwej odpłaty. Głoszenie prawdy, mimo przykrych doświadczeń, a zw łaszcza cierpień, jest dziełem mesjańskich czasów Ducha. Duch Jahwe jako dar Boży jest łaską, która pom aga człowiekowi odważnie, konsekwentnie i z pełnym zaangażowaniem realizować po­ rządek, jaki Bóg ustanowił dla zbawienia ludzi i św iata11.

Duch Święty w dziejach Nowego Przymierza

„Tajemnica W cielenia stanowi zenit owego obdarowania, zenit samo- udzielania się B oga w porządku łaski”12. To największe spotkania czło­ w ieka z Bogiem, czy raczej Boga z człowiekiem, m.in. w równości ludz­ kiej natury, „z w yjątkiem grzechu” (Hbr 4,15). M aryja, akceptując bez­ warunkowo plan Boga, otrzym ała D ucha Świętego i moc Najwyższego (por. Łk 1,35), i w ten sposób Syn Boży rozpoczął sw oją ludzką egzy­ stencję w ciele. Tylko dzięki działaniu Ducha poczęcie Jezusa nie naru­ szyło dziew ictwa M aryi, lecz naw et je uświęciło. Tu interweniowała wszechmoc Boga, sprawiając sw oją now ą obecność (por. Wj 40,35).

10 Por. O. K a i s e r , D er Prophet Jesaja, Kapitel 13-39, B erlin 1979, s. 263-266; H. W i l d - b e r g e r , Jesaja, N eukirchen 1978, s. 1277-1279; L. S t a c h o w i a k , D a r Ducha dla potom ka

D awidow ego, w : M ateriały pom ocnicze do wykładów z biblistyki, red .L . S ta c h o w ia k , R. R u ­

fa i n k i e w i c z , t. l,D u c h Św ięty - D uch Boży, L ublin 1985, s. 28; J. G u i 11 e t, Duch Boży, STB, s. 228; H. W. W o lf f , Dodekapropheten, Bd. 2: Joel und Am os, N eukirchen 1969, s. 78-80.

11 Por. A. D e i s s 1er, L es p e tits prophètes. M ichée, Paris 1964, s. 319; H. W. W o lff,£ W e -

kapropheten, Bd. 1: M icha, N eukirchen 1980, s. 59-67, 75-76.

(8)

Dzięki tem u M aryja je st A rką Now ego Przym ierza, w której B óg je st obecny ju ż nie w znaku i symbolu, ale w rzeczywistości przez W ciele­ nie. „Święte” zaś wiąże się z „Synem N ajw yższego”, a więc zapow ie­ dzianym Synem Bożym, dla którego najw ażniejsze nie jest urodzenie z M arii, lecz odwieczne pochodzenie od Ojca.

W tym m om encie okazuje się jasno i zrozum iale, że centrum historii człowieka i świata stało się wydarzenie, którego rocznica obchodzona jest w W ielkim Jubileuszu Roku 2000. Jakże logiczne i ważne je s t za­

tem zadedykowanie i poświęcenie tego czasu na refleksję na tem at D u ­ cha Bożego, który uczynił m ożliwym W cielenie, a w dalszej perspekty­ wie spełnienie Paschy Nowego Przym ierza. Jego przenikanie dziejów zbawienia sprawiło spełnienie się proroctw i nadziei m esjańskich, w da­ rze uczłow ieczenia Boga i ubóstw ienia człow ieka, tj. synostwa B ożego. W życiu Jezusa Chrystusa Duch Św ięty w ypełnił sw ą pierw szoplano­ w ą i podstaw ow ą rolę zbawczą. O bjaw ił się widzialnie w m om encie, w którym Chrystus zapoczątkow ywał sw oją m isję publicznego naucza­ nia. Zstąpienie Ducha przy chrzcie w Jordanie wskazuje, że będzie to posłannictwo religijno-moralne, a głos z nieba zapowiada łaskawość B ożą i pomoc dla nowego wysłańca oraz podkreśla Jego synostwo Boże. To ju ż aprobata wszystkiego, co Syn umiłowany, Sługa Jahwe (por. Iz 42,1) będzie m ów ił i czynił w posłudze słowa i znaków łaski od Pana (por. M k

1,9-11; M t 3,13-17; Łk 3,21-22; J 1,32)13.

Sam Jezus wyjaśnił szczegółowo i precyzyjnie, że „narodzenie z D u ­ cha” je st absolutnie niezbędne do now ego życia, do życia w iecznego (por J 1,4; 3,15), które On ogłasza (por. J 3,5)14. To je st sakram ent chrztu, „brama życia”, który zawiera dwa składniki: w odę i ducha. N ow e naro ­ dzenie je st warunkiem koniecznym do w ejścia do Królestw a B ożego, jak bow iem człow iek przychodzi na św iat w ciele przez narodziny fi­

13 Por. R. P e n n a , Lo Spirito d i Cristo, Brescia 1976, s. 47-48; I. d e l a P o t t e r i e , L ’onc­

tion du Christ, NRTh 80/1958, s. 231-232; E. S c h w e i z e r , Π νεΰμα, TW N T VI, s. 402-403.

14 Por. J. B l a n k , Krisis. Untersuchungen zu r jo h a n n eisc h en Christologie und E schatolo­

gie, Freiburg 1964, s. 93, 132; E. M a l a t e s t a , In terio rity and Covenant. A Study o f ε ίυ α ι έν

and μενειν. In the F irst Letter o f Saint John, R om e 1978, s. 317; B. P r e t e , D ati e caratteristi-

che della antropologia giovannea, w: L 'antropologia biblica e morale. A tti d el I Congresso dei B iblisti e M oralisti d ell ’Italia Meridionale (C astellam are 1-2 giugno 1971), Napoli 1972, s. 822-

-827; K. R o m a n i u k , „Ja je s te m zm a r tw y c h w s ta n ie m ’’ ( J 11,25), C o n e 6 /1 9 7 0 , t. 2, s. 231; R. S c h n a c k e n b u r g , D as Johannesevangelium , Bd. 1, F reiburg 1965, s. 375-376, 393- -394; W. B o u w m e e s t e r , L 'alleanza nella Bibbia, B ari 1972, s. 124; S. B a s t i a n e i , L. d i P i n t o , P er una fo n d a zio n e biblica dell'etica, w: Corso d i morale. Dir. T. G o f f i , G. P i a n a , vol. l : Vita nouva in Cristo (M orale fondam entale e generale), Bologna 1983, s. 153-154.

(9)

zyczne, tak też m usi przyjść na świat duchowo, aby stać się dzieckiem Bożym (por. J 1,33; Tt 3,5).

Jest pewne, że Jego proste nauczanie praw dy o Duchu Świętym miało miejsce tylko kilka razy, przypuszczalnie dlatego, że ówczesna mental­ ność nie była przygotow ana na zrozum ienie Jego interwencji w świecie. Jednak Pan pozw ala sobie przekazać to Nikodemowi, który zdaje się być zdolny do zrozum ienia tego. Aby ułatwić m u zrozumienie tej prawdy, Chrystus używ a porównania: jak odczuwalny powiew wiatru, chociaż nie wiemy, skąd on pochodzi i dokąd zdąża, tak doznajemy skutków dzia­ łania Ducha Świętego (por. J 3,7-8)15.

Szczególnie jednak ujawnienia tej praw dy doświadczyli pełni obaw apostołowie po zmartwychwstaniu C hrystusa (por. J 20,22) a także i inni Jego uczniow ie16. Apostolskiej pracy uczniów (por. J 4,38) będzie odtąd towarzyszył D uch Jezusa (por. J 1,33), posyłający i zwiastujący zawsze pokój. Uroczyste i widzialne Jego zesłanie będzie mieć jednak miejsce dopiero po W niebow stąpieniu17. Otrzymana władza, zwłaszcza odpusz­ czania grzechów, je st darem Ducha Świętego i nadaje jej realną skutecz­ ność aż do pełni czasów. Dzieje A postolskie m ogą być nazwane „Ewan­ gelią Ducha Świętego”; tak nadzwyczajne jest Jego orędzie w pierw ­ szych latach istnienia i rozwoju Kościoła. Centrum tych znaków jest Pięćdziesiątnica (por. Dz 2,1-13). W tym dniu została zrealizowana obiet­ nica Chrystusa Pana dana apostołom - zesłanie Ducha Świętego18. To zesłanie stanowi jakby konsekrację Kościoła, otwierając drogę ewange­ lizacji. D uch zostaje dany apostołom, aby przekazywali Go wszystkim

15 Por. R. S c h n a c k e n b u r g , D ie „ situationsgelösten"R edestücke in J o h 3 ,ZNW49/1958, s. 88-99; S. S z y m a n e k , Synostwo B oże ja k o podstaw a życia wewnętrznego w Nowym P rzy­

m ierzu, A K 67/1975, t. 84, s. 420-423; R. S c h n a c k e n b u r g , L 'esistenza cristiana, s. 44-45;

B. P r e t e , D ati e..., s. 822-827.

16 Por. D. M о 11 a t, i 'apparition du Ressuscié et le don de l'Esprit. Jn 20,19-23, Assemblé du Seigneur 30/1970, s. 42-56; E. S c h w e i z e r , Π νεύμα, s. 436-443; G. B e c q u e t, Le Christ

resuscité transfère sa mission à la communauté des croyants (Jn 20,19-31), Esprit et vie 80/

1970, s. 193-196; H. S c h l i e r , Zum B e g riff des Geistes nach dem Johannesevangelium, w: N eu-

testam entliche A ufsätze f ü r J. Schmid, Regensburg 1969, s. 233-239.

17 Por. H. S c h l i e r , Besinnung a u f das Neue Testament, Freiburg im Br. 1964, s. 227-241; A. G r a b n e r - H a i d e r , Résurrection et glorification, ConcF 5/1969, nr 41, s. 59-71; M. C z a j ­ k o w s k i , W niebowstąpienie Jezusa, w: Studia z teologii iw. Łukasza, red. F. G r y g le w ic z , Poznań 1973, s. 58-71; E. S c h i l l e b e e c k x ,A s c m r i o n a n d P entecost, Worship 35/1961, s. 336- -363.

18 Por. J. D u p o n t , Le prem ière Pentecôte chrétienne (Actes 2,1-111), w: Etudes su r les

A ctes des Apôtres, Paris 1967, s. 481-502; J. K r e m e r , P fingstbericht und Pflmgsteschehen,

(10)

wiernym chrześcijanom . Od tego dnia D uch Święty w szczególny spo­ sób działa w świecie i spełnia funkcję uświęciciela. W tym dniu rozpo­ częła się owocna nowość realizacji N ow ego Przymierza. W ten sposób dzieło zbawienia, które Chrystus przyszedł wypełnić, zostało dopełnio­ ne dzięki działaniu D ucha Świętego. Samo zaś Zesłanie kończy spełnia­ nie Paschy N ow ego Przym ierza19.

Po zesłaniu D ucha Świętego na apostołów m a m iejsce tzw. zesłanie na pogan i następują ich pierw sze szczególne naw rócenia (por. D z 2,1- -13; 4,31; 10,44). To znak otwarcia K ościoła dla pogan dobrej woli. Po raz pierw szy udzielono poganom chrztu, otwierając bramy Now ego Przy­ mierza. D uch Święty jest siłą, która rozprzestrzenia nowo założony K o­ ściół „aż na krańce ziem i” (Dz 1,8); niekiedy zastępuje On w prost na pogan (por. D z 10,44), dając tym sam ym dowód, że jest wylany „na w szel­ kie ciało” (Dz 2,17), kiedy indziej zaś w ysyła ze specjalną m isją tych, których sam wybierze: Filipa (por. D z 8,26.29-30), Piotra (por. D z 10,20), Pawła i Barnabę (por. D z 13,2.4)20.

D zieje A p osto lsk ie ak c en tu ją k o nieczność, aby w szy scy zo stali ochrzczeni ku otrzym aniu D ucha Świętego (por. D z 19,2). Paw eł w yja­ śnia m ieszkańcom Efezu naukę dotyczącą Jezusa Chrystusa, który bę­ dzie chrzcił Duchem Świętym (por. M t 3,11; J 1,33), po której przyjm ują chrzest, a następnie udziela im D ucha Świętego przez w łożenie rąk (por. Dz 19,3-8). C hrzest Jezusa jest chrztem z w ody i D ucha Świętego. D uch zaś objawia sw oją obecność przez dar języków i proroctwo.

D uch Święty towarzyszy wreszcie przygotow aniu Szawła i B arnaby do szczególnej misji ewangelizacyjnej (por. Dz 13,2). R ozpoczęcie pra­ cy misyjnej znaczone jest natchnienie D ucha Świętego. To było podjęcie

19 Por. F. X. D u r r w e l l , L a Résurrection de Jésu s mystère du sa lu t, Le P uy 19637, s. 106- -135; P. E v d o k i m o v , L 'E sprit Saint dans la tradition ortodoxe, Paris 1969, s. 41-45, 69-73; E. S c h i l l e b e e c k x , Chrystus, sakram ent spotkania z B ogiem , K raków 1966, s. 45-48, 57-60; t e n ż e , Jesus. D ie Geschichte von einem Lebenden, Freiburg im Br. 1975, s. 472-481; W. H r y ­ n i e w i c z , C złow iek w m ocy D ucha Świętego. Z arys pneum atologii O jców w schodnich, Z nak 29/1977, s. 775-793.

20 Por. R. S c h n a c k e n b u r g , Nauka m oralna N ow ego Testamentu, W arszaw a 1983, s. 149- -157; W. S c h a r g e , E th ik des Neuen Testament, G öttingen 1982, s. 119; W. H a r r i n g t o n ,

Teologia biblijna, W arszaw a 1977, s. 145; F. G i l s , D ésaltérés p a r l ’unique Esprit, Paris 1982,

s. 55-70; F. G r y g l e w i c z , Duch Św ięty w ujęciu iw. Łukasza, w: M ateriały p o m o cn icze, t. 7, s. 76; A . G e o r g e , L 'E sp rit Saint dans l ’oeuvre de Luc, RB 85/1978, s. 529; J. K r e m e r , D ie

Voraussagen des Pfingstgeschehens in A p g 1,4-5 und 8. Ein B eitrag zu r D eutung des Pflngstbe- richtes, w: D ie Z eit Jesu. Festschrift fu r H. Schlier, H rsg. G. B o r n k a m m , K. R a h n e r , Frei­

(11)

się nauczania Dobrej N owiny w m ocach uzdolnienia do przepowiadania m oralnego i doktrynalnego opartego na Piśmie Świętym. To były dary udzielone dla dobra całej nowej społeczności (por. 1 Kor 14,6.26). Trze­ ba jednak pam iętać, że obaj apostołowie, w przeciwieństwie do diako­ nów, otrzym ali polecenie bezpośrednio od Ducha Świętego, a nie m an­ dat od społeczności, która zapewniła ich o modlitwie i udzieliła błogo­ sławieństwa (por. Dz 13,2-3).

Duch Święty znajduje się nie tyle przy samym punkcie wyjścia podej­ mowanej z Jego woli posługi, ale inicjuje ją, a następnie owocnie tow a­ rzyszy działaniu apostołów i kieruje nim i (por. Dz 16,6-7) oraz własną pow agą jakb y pieczętuje ich decyzje: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my...” (Dz 15,28). Jeżeli słowa „w zrasta i pomnaża się” (por. Dz 6,7; 12,24), to źródłem wewnętrznym tego radosnego wzrostu w N o ­ wym Przym ierzu, m imo pewnych niepowodzeń, jest sam Duch Święty (por. D z 13,52)21.

Sobór Jerozolim ski i inne późniejsze akty moralne oraz doktrynalne, ja k i dzieła ewangelizacyjne, są realną aktualizacją bardzo bezpośred­ nich dzieł D ucha wobec pierwotnej wspólnoty uczniów (por. Dz 15,1- -35; G a 2,1-14). Oczywiście, je s t to zaw sze spełniane w Chrystusie, z Chrystusem i przez Chrystusa, który z Ojcem posyła Ducha22. Jerozo­ limska decyzja, pod wpływem D ucha Świętego, oceniająca znaczenie obrzezania i zachowywania Prawa M ojżeszowego oraz spożywania po­ karmów zakazanych, stanowiła jeden z zasadniczych momentów dla dzie­ jów Ludu Bożego Nowego Przymierza. Było to niezwykle odpowiedzialne rozeznanie świadom ości historii zbawienia hic et nunc jednocześnie jej kontynuacji oraz nowości czasów mesjańskich.

Aż do kolejnych wydarzeń związanych z ostatnim apostołem (por. Ap 2,7) wchłaniane są przez Kościół pierwotny liczne przestrogi i pouczenia Ducha Świętego. „Niech posłyszy” to ewangeliczna formuła (por. Mt 13,9) podkreślająca posłannictwo Ducha Świętego w Kościele, które ma swój wymiar wzrostu i uniwersalności (por. J 14,26; 15,26; 16,13). W Jego

21 Por. E. S c h w e i z e r , Π νεύμα, s. 432; A . G e o r g e , L ’E sprit Saint..., s. 529; R. B u l t ­ m a n n , Theologie des Neuen Testament, T übingen 19777, s. 158.

22 Por. C. K. B a r r e t t , The H oly Spirit ant the Gospel Tradition, Expository Times 67/1955, s. 142-145; F. N e u g e b a u e r , In Christus. Εν Ηριστωι. E ine Untersuchung zum paulinischen

G laubensverständnis, G üttingen 1961, s. 67-70, 92-11; A. G e o r g e , L 'E sprit Saint..., s. 533-

-542; E. S c h w e i z e r , Π νεύμα, s. 394-401; D. H i l l , Greek Words and Hebrew Meanings.

(12)

mocach chrześcijanie m ogą pokonać próby czasów i trudy znaków ziem ­ skiego pielgrzymowania (por. 1J 2,13-14; 4,4; 5,4-5). Duch jest tu sym bo­ lem życiodajnego działania łaski Chrystusa w Kościele, będącego ju ż za­ powiedzią i zadatkiem eschatologicznej pełni w Nim , drzewie życia (por. Rdz 2,9) dla Ludu Bożego i pełni nieba (por. Ap 2,7)23.

Duch Święty w chrześcijanach

M isja Ducha Bożego nie kończy się wraz ze śm iercią ostatniego apo­ stoła czy bezpośrednich ziemskich uczniów i świadków Jezusa z N azare­ tu. Nie może być także widziana tylko jako pewne jedyne w swoim rodza­ ju interwencje instytucjonalnie i to nadzwyczajne oraz niepow tarzalne w swym związaniu z fizycznym doświadczeniem Jezusa, także zmartwych­ wstałego, ale jeszcze przed Jego W niebowstąpieniem. Jej w ym iar zbaw­ czy, który trwa nadal i wypełnia się musi obejmować rzeczywistość ludzi i świata poza fizycznym historycznym m iejscem i czasem.

„Uwierzyłeś dlatego, poniew aż M nie ujrzałeś? B łogosław ieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” - pow ie Jezus z Nazaretu, ju ż po zm artw ych­ wstaniu do niewiernego i wątpiącego Tomasza (J 20,29). Jego odpowiedź je st ju ż wyjątkowym świadectwem apostołów w m ocach zaofiarow ane­

go w dziele paschalnym D ucha Świętego (por. J 17,20; D z 1,8), które m a zaw sze aktualny sens dla każdego człowieka. Nowość w idzenia Chry­ stusa, ju ż nie ciałem ale wiarą, dokonuje się w wiarygodności oraz sku­ teczności paschalnej prawdy zm artw ychw stania świadczonej życiem.

Nawrócenie każdego człowieka, rozwój duchowy każdego chrześcija­ nina, jego rozwijająca się identyfikacja osobowa z Chrystusem i Jego dzie­ dzictwem wiecznym, są ostatecznie dziełem Ducha Świętego w duszy wie­ rzącego. Pokutujący i rozeznający siebie przyjmuje faktycznie chrzest ognia i Ducha Świętego, udzielanego przez M esjasza, ku zgładzeniu grzechów (por. M t 3,11). Pełna metanoia, na fundamencie chrztu, przypieczętowana

23 Por. J. B o n s i r v e n , Le Regne de D ieu , Paris 1957, s. 50-55; H. O r d o n , D uch Św ięty

w N ow ym Testamencie, w: M ateriały pom ocnicze, t. 7, s. 87-88; F. G r y g l e w i c z , D uch Św ięty a Jezus Chrystus w Czwartej E w angelii, RTK 24/1977, z. 1, s. 47-50; W. M i c h a e l i s , Z u r H erkunft des johanneischen Paraklet-Titels, ConcD 11/1947, s. 147-162; J. G. D a v i e s , The P rim ary M eaning o f P aracletes, JTS 4/1953, s. 35-38; A. J a n k o w s k i , E schatologiczne zn a ­ m iona posłannictw a D ucha Parakleta, w: E gzegeza E w angelii św. Jana, red. F. G r y g l e w i c z ,

L ublin 1976, s. 81-100; M. Z e r w i c k , G raecitas biblica N ovi Testamenti exem plis illustratur, Rom a 1966!, s. 47-48; F. M u s s n e r , D ie jo h a n n eisc h e P arakletsprüche und die apostolischen

(13)

zostaje i umocniona otrzymanymi darami Ducha Świętego (por. Dz2,38)24. Oto Duch ma ponownie zamieszkać w duszy ochrzczonego i dokonywać jego uświęcenia oraz wspierać jego ewangelizacyjne dzieła.

Św. Paweł stwierdza to bardzo jasno, gdy mówi o najwyższym zobowiąza­ niu przemiany człowieka w syna Bożego i współdziedzica z Chrystusem chwały Ojca. Bógjestprzyczynążycia, które poczyna się w wierzącymi daje mu uczest­ nictwo w naturze Bożej. Usprawiedliwienie przyniosło tę godność (por. J 1,12- -13), którego głównym czynnikiem jest Duch Święty, kierujący życiem we­ wnętrznym ochrzczonych. Człowiek, w którym mieszka Duch Święty, jest synem Bożym, o czym upewnia świadectwo, czyli udzielone mu przez Ducha Świętego poświadczenie o tym synostwie. Dzięki temu „Abba-Ojcze” nabie­ ra znamion dziecięcej serdeczności (por. Rz 8Д4-16)25. On jest głównym czyn­ nikiem usprawiedliwienia, kierującym życiem człowieka (por. Ga 4,4-7).

Apostoł narodów wyjaśnia, że do wszystkiego, aż do najkrótszej modli­ twy, chrześcijanin wym aga pomocy Ducha (por. 1 Kor 12,3). Niemożliwe jest, by ktoś mógł wyznać sw oją wiarę, lub spełniać sw ą posługę, jeśli nie otrzyma specjalnej pomocy z góry. Tylko w tych mocach, na które nie można sobie zasłużyć, ale które są łaską, człowiek jest w stanie uczynić żywotnym i zbawczym swe świadectwo wiary. „W szystko zaś sprawia je ­ den i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce” (1 Kor 12,11)26.

24 Por. C. S p i c q , La théologie..., s. 20; J. G i b l e t , L'Alleanza di Dio con gli uomini,v/: Gran­

di temi biblici, Dir. J. G i b l e t , Alba 19683, s. 38; E. M a l a t e s ta , Inferiority and Covenant, s. 306-

-308; T. G o f f i , Carita, esperanza d i Spirito, R om a 1978, s. 55-57; W. H r y n i e w i c z , Wciele­

nie a m ysterium paschalne, RTK 26/1979, z. 2, s. 53-65; J. K r e m e r , Pfingstbericht, s. 230;

I. W. M a r s h a l l , The Significance o f Pentecost, SJT 30/1977, s. 347-369; R. K o c h , Geht, BThW Bd. 1., W ien 1967, s. 501; R. S c h n a c k e n b u r g , D as Johannesevangelium s, Bd. 1, s. 426.

25 Por. K K 4 ; M. E. B o i s m a r d , L a L o i e tl'É s p rit, LeV 1955, nr 21, s. 71-76; J. N a g o rn y ,

Teologiczna interpretacja m oralności Nowego Przymierza, Lublin 1989, s. 404-406; H. L a n g -

k a m m e r , Etyka N ow ego Testamentu, s. 163-164; J. L e c u y e r , La sacrifice de la Nouvelle

A lliance, Lyon 1962, s. 80-82; A. J a n k o w s k i , W ym iarpneum atologiczny chrystologii, RBL

35/1982, s. 1-12; P. N e u e n z e i t , D as Herrenmahl. Studien zu r paulinischen Eucharistieauf­

fa ssu n g , M ünchen 1960, s. 80-81; H. L a n g k a m m e r , Duch Św. W listach św. Pawia, STHSO

9/1981, s. 116-120.

26 Por. J. S. V o s, Traditionsgeschichtliche Untersuchungen zu r paulinischen Pneumatologie, A ssen 1973, s. 79-85; J.-F. С о l l a n g e, D e Jésus ä Paul: L'etique du Nouveau Testament, Geneve 1980, s. 228-231; S. G r a b s k a , Comment lire les lettres de Saint P aul po u r utiliser son enseigne­

m ent dans la théologie morale contemporaine, SMor 13/1975, s. 58-59; I. H e rm a n n , Kyrios und Pneuma, Studien zu r Christologie der paulinischen Hauptbriefe, München 1961, s. 38-58;

E. S c h w e i z e r , Was ist der Heilige Geist? Eine bibeltheologische Hinführung, ConcD 19/1979, nr 10, s. 496; J. K u d a s i e w i c z , Rola charyzmatów w Kościele pierwotnym w świetle listów św. Paw­

ia, w . Materiały pomocnicze do wykładów z biblistyki, t. 4, Lublin 1979, s. 97-112; H. S chür m a n n , Die geistlichen Gnadengaben in den paulinischen Gemeinden, Leipzig 19702, s. 12-15.

(14)

Jednak zawsze „Duch przychodzi z pom ocąnaszej słabości” (Rz 8,26). Chrześcijaństwo jest więc posiadaniem D ucha Bożego, jest uw ielbie­ niem i zbawieniem. Chrześcijanie zaś są ludźm i radosnej i głębokiej n a­ dziei czegoś więcej. W tęsknym oczekiw aniu spełnienia obietnic zbaw ­ czych w spom aga ich D uch Święty, w spółdziałając w każdym szczególe życia. On w spółdziała z chrześcijanam i w każdym szczególne życia. Dlatego wszystko, co ich spotyka, przym naża im dobra27. Duch pom aga aż do tego stopnia, że dzięki tej łasce życie w Chrystusie i śmierć z N im jest nie stratą, ale zyskiem (por. Flp 1,19-21; Hi 13,16)28. Zbawienie i p ew ­

ność apostoła (por. 1 K or 11,3; 13,2; E f 1,18; 5,6) m a sens eschatologicz­ ny, a nie doczesny. Ufność w oczekiwane zbawienie oparta jest na m o ­ dlitwie Filipian i pom ocy Ducha Świętego, podobnie widzi to Paw eł w stosunku do swoich więzów (por. 2 K or 1,11; 1 Tes 5,25; Flm 22). Przedmiot nadziei, zbawienie eschatologiczne apostoł ujm uje za pom o­ cą sformułowań zaczerpniętych ze Starego Testamentu (por. Ps 30,2; 34,4; 69,3; 118,6).

Ponad nadzieję własnego zbawienia staw ia jedn ak inną, w yższą, że Chrystus będzie uwielbiony w nim przez jeg o działanie i więzienie, ży­ cie albo śmierć. Obie te nadzieje łączą się w m yśli apostoła, z tym że nadzieja osobistego zbawienia będzie w ynikiem tej drugiej. Chrystus natomiast sam uw ielbi siebie w osobie apostoła. Ważne jest budow anie Kościoła, i to stanowi podstawowy sens oraz cel posługi apostolskiej. M ęczeństwo dla sprawy Chrystusa jaw i się zaś jako szczególne w yróż­ nienie i nagroda (por. Flp 1,20-21).

Dzięki dziełom D ucha człowiek dochodzi do m ożliwości bycia „św ią­ tynią D ucha Świętego” (1 K or 6,19; por. 1 K or 3,16). Nieczystość nato ­ m iast odziera ciało z godności świątyni D ucha Świętego na przeszko­ dzie eschatologicznem u przeznaczeniu człow ieka29.

27 Por. K K 4 ;A . J a n k o w s k i , O d D ucha Jahw e do D ucha Parakleta. Proces tw orzenia się

pneum atologii biblijnej, RBL 30/1977, s. 59-63.

28 Por. H. L a n g к a m m e r, Teologia Now ego Testamentu, t. 2: Paweł, List do H ebrajczyków, W rocław 1984, s. 227, 231-232; H.D. B e t z , Geist, F reiheit u n d Gesetz. D ie B otschaft des

Paulus an die Gemeinden in Galatien, ZThK 71/1974, s. 78-93.

29 Por. K K 4; B. M a r i a n i , Corpo-anim a-spirito in San Paolo, ED 14/1961, s. 304-318; A. J a n k o w s k i , D uch Św ięty a zm artw ychw stanie d a la , C zST 1/1973, s. 63-75; H. L a n g ­ k a m m e r , Etyka, s. 163-164; K. R o m a n i u k , Z asady now ego życia. Zarys teologii m oralnej

św. Pawła, w: M ateriały pom ocnicze do wykładów z biblistyki, t. 3, red. S. Ł a c h , M. F i l i ­

p i a k , H. L a n g k a m m e r , L ublin 1978, s. 205-206; Ph. D e l h a y e , L ’É sprit Saint el la vie

morale du chrétien, ETL 45/1969, s. 435-436; R. S c h n a c k e n b u r g , N auka moralna, s. 235-

-239; S. L y o n n e t , L ’antropologia di San Paolo, w : L 'antropologia biblica, s. 756-764, 774- -781; Y. C o n g a r, Spirito d e ll’uomo, Spirito Santo, B rescia 1987, s. 23-26.

(15)

Wiele pism patrystycznych przepełnionych jest treściam i dotyczący­ mi D ucha Świętego i tego co On oznacza oraz niesie dla życia chrześci­ jańskiego. „Poznanie Ojca i Syna zdobywa się przez D ucha Świętego”

(św. Ireneusz). „W yznanie Syna jako Pana czyni się w Duchu Świętym” (św. Grzegorz z Nyssy). „Duch Boży, który w nas mieszka, przynosi w szystkim jedność duchową” (św. Cyryl Aleksandryjski). Pneumatolo­ gia była szczególnie żyw ą cząstką refleksji teologicznej i przepowiada­ nia całego starożytnego Kościoła, choć jej wyjątkowy rozwój związany był bardziej z tradycją wschodnią30.

Liturgia, a szczególnie ryty w schodnie, w yraźnie i to w różnych for­ m ach u kazują p o dstaw ow ą rolę D ucha Św iętego w realizacji „m iste­ riów ” oznaczonych cerem oniam i kultycznym i K ościoła oraz w uśw ię­ ceniu każdego w ierzącego. N ieszpory P ięćdziesiątnicy z liturgii b i­ zantyjskiej w yznają: „W idzieliśm y praw dziw e Św iatło, otrzymaliśmy D ucha niebieskiego, znaleźliśm y praw dziw ą w iarę”31. Równocześnie liturgia rzym ska także w zyw a D ucha, aby zszedł aż do głębi duszy chrześcijańskiej, w zbogacając j ą i napełniając św iatłem nadprzyro­ dzonym : „Przybądź, D uchu Święty, ześlij z nieba w zięty Światła Twe­ go stru m ie ń ...”32 W ty ch w ym iarach liturgicznych szczególnie daje o sobie znać św iadom ość rangi sakram entu bierzm ow ania, którym , j e s t pełne w ylanie D ucha Św iętego, jak ie niegdyś stało się udziałem A postołów w dniu P ięćd ziesiątnicy” (por. Dz 2 ,3 3 )33. Duch nie je st tu jed n ak tylko darem C hrystusa, ale C hrystus działa przez swojego D ucha i udziela się w N im w iernym , tak dalece, że sam staje się „D u­ chem ożyw iającym ” (1 K or 15,45). D latego ten sakram ent jest dopeł­ nieniem chrztu i „znakiem , że Jezus C hrystus naznaczył chrześcija­ nina p iecz ęcią sw ego D ucha przyoblekając go m o cą z wysoka, aby

30 Por. P. E v d o k i m o v , L 'E sp rit Saint dans la tradition ortodoxe, s. 40-44, 67-71, 89; S. B u ł g a k o w , L e Paraclet, Paris 1949, s. 220-224, 235-248, 256-261; W. H r y n ie w ic z ,

Człowiek w m ocy Ducha, s. 775-793; F. X. D u r r w e l l , La Résurrection de Jésus..., i. 106-135;

H. S c h i l l e b e e c k x , Chrystus, sakram ent, s. 45-48, 57-60; V. L o s s k y , Théologie mystique

de l ’E glise d ’Orient, Paris I9602, s. 131-169.

31 K K K 732; por. Pełna je s t Ziem ia, s. 138-140. 32 Sekw encja M szy Z esłania D ucha Świętego.

33 K K K 1302; por. tamże. 731; Pełna je s t Ziemia, s. 122-128; H. L a n g k a m m e r , Pneuma­

tologia św iętego Pawia, w: M ateriały pom ocnicze, t. 7, s. 61-62; K. H. S c h e lk le , Teologia Now ego Testamentu, t. 2: B óg byl w Chrystusie, Kraków 1984, s. 247-249.

(16)

był Jego św iadkiem ” (por. Łk 24,48-49)34. S akram ent ten „pom naża w nas dary D ucha Św iętego; (...) u dziela nam (...) specjalnej m ocy D ucha Św iętego do szerzenia i obrony w iary słow em i czynem , do m ężnego w yznaw ania im ienia C hrystusa oraz do tego, by n igdy nie w stydzić się K rzy ża”35. Sam przykład chrześcijań sk ieg o życia i do ­ bre uczynki spełniane w duchu n adprzy rodzonym m a ją ju ż siłę p o ­ ciągania ludzi do w iary i do B oga”36.

Dlatego ważne je s t rozpoznanie i głębsza św iadom ość chrześcijan w zakresie tego wszystkiego co odnosi się do sakram entu bierzm owa­ nia. Koncentracja na prawdzie Ducha Świętego m oże jednak pozostać faktem specyficznym, czy jednorazow ym , w ręcz okazjonalnym. W łaści­ we rozeznanie sakram entu dojrzałości chrześcijańskiej wskazuje jed n o ­ znacznie na Jego stałą obecność w realiach niesionego w Duchu świa­ dectwa wiary. N ależy pam iętać o N im w Eucharystii Chrystusa, która jest kontynuacją Pięćdziesiątnicy, z jednoczesnym w ychyleniem ku peł­ ni przyszłego K rólestw a Bożego37.

Cała teologia duchowości, rozwinięta szczególnie w ostatnich w ie­ kach, odnosi się do coraz doskonalszego spełniania się D ucha Świętego i Jego owoców w duszach wierzących. D otyczy to tak klasycznej argu­ mentacji ascetycznej i mistycznej, jak i bardziej współczesnego rozezna­ nia funkcji darów i owoców Ducha w organizmie nadprzyrodzonym czło­ wieka, zapoczątkow anych w chrzcie. Jest to nadzw yczajnym uznaniem tego, że doskonałość życie chrześcijanina je st konsekw encją w pływu Ducha Świętego w jego duszy. Jest to zatem podążanie za w olną w olą ludzką, która w wolności akceptuje słodkie naśladow anie daru rozlane­ go w sercach D ucha Świętego - Parakleta38.

34 KK K 1304; Por. H.-D. W c n d l a n d , Etica d ei Nuovo Testamento, s. 143-144; E. L o h s e ,

Z ur Analyse und Interpretation von Röm 8,1-17, w: The L a w o f the Spirit in Rom 7 and 8, Ed.

L. D e L o r e n z i , R om e 1976, s. 1 39;P. B l ä s e r , ,L eb en d ig m a ch en d e r G e is f',passim ; P. G r e ­ l o t , Problèmes de m orale fondam entale. Une éclairage biblique, Paris 1982, s. 87-88.

35 KK K 1303; por. K K 11, 12. 36 DA 6.

37 Por. Peina je s t Ziem ia, s. 128-138.

38 „D uch Św. (...) sw oim boskim tchnieniem n a sposób w iatru, podnosi duszę na najw yższe wyżyny, kształtuje j ą i daje jej zdolność, by m ogła tchnąć w B oga to sam o tchnienie miłości, jak ie Ojciec tchnie w Syna, Syn w Ojca, a którym je s t sam D uch Św. I O n w n ią tchnie w Ojcu i Synu, by j ą złączyć ze sobą w e w spaniałym przeobrażeniu” (Św. J a n o d K r z y ż a , P le in

(17)

Kim jest Duch Święty

Cała m isja D ucha Świętego jest owocem woli Ojca, który - z Synem - wysyła swego D ucha na nas (por. J 14,26; 15,26; 16,4)39. Patrząc z in­ nej strony jest także konsekw encją tego kim jest D uch w sobie samym, albo mówiąc bardziej precyzyjnie, tym, co poznajem y o N im przez obja­ wienie i refleksję teologiczną.

Podobieństwo czynności Jezusa i Ducha Świętego wskazuje na to, że i Duch jest osobą (por. J 14,16.26; 1 J 2,1). On prowadzi dusze do prawdy (por. J 16,13) i daje świadectwo o Chrystusie (por. J 15,26; 16,8). Jako „Po­ cieszyciel” jest orędownikiem i obrońcą. Taką rolę także spełnia Duch Święty (por. M t 10,17-19; Łk 12,11-12). Za życia ziemskiego Jezusa obrońcąi rzecz­ nikiem apostołów. Obecnie, pod odejściu do Ojca, mimo że nadal działa (por. 1J 2,1; Rz 8,26-27), to jednak dziejom Ludu Bożego towarzyszy inny pomocnik i obrońca., który już pozostanie na zawsze (por. J 14,16)40.

Duch Święty będzie działał w miejsce Chrystusa. Ojciec pośle Go „w (...) imieniu” Syna, to znaczy nie tylko na Jego prośbę, lecz także jako przedstawi­ ciela Syna. Jak Syn był posłany przez Ojca, aby mówić i działać w Jego imie­ niu (por. J 5,43; 10,25), tak samo zostanie posłany Duch Święty. Nie przynie­ sie On nowej nauki (por. J 16,12-15). W życiu i nauczaniu Jezusa zawiera się wszystko, co jest niezbędne do rozwoju Królestwa Bożego. On „przypomni (...) wszystko”, tj. naukę i czyny Jezusa i da ich właściwe zrozumienie oraz zgłębianie. Aż do skończenia świata Duch Święty będzie podtrzymywał zna­ jomość Jezusa w Ludzie Bożym i będzie go uzdalniał do autentycznego wy­

kładu otrzymanego objawienia Jezusa Chrystusa (por. J 2,22; 12,6; 13,7)41.

39 „D uch Święty zostaje posłany do A postołów i do Kościoła, zarów no przez Ojca w imieniu Syna, ja k i osobiście przez Syna po Jego pow rocie do O jca” (K K K 244). Por. J.G. D av i e s, The

P rim ary M eaning o f P aracletes, s. 35-38; F. G r y g l e w i c z , D uch Święty a Jezus Chrystus,

s. 47-50; W. M i c h a e l i s , Z u rH e rk u rftd e sjo h a m e isc h e n Paraklet-Titels, s. 147-162;F. G r y ­ g l e w i c z , Jan Ewangelista o D uchu Świętym w Kościele, w: M ateriały pomocnicze, t. 7, s. 89-98. 40 Por. H. S c h l i e r , Zum B egriff, s. 266; M.J. L a g r a n g e , E vangile selon Saint Jean, Paris 19277, s. 424-425; F. G r y g l e w i c z , D uch Św ięty a Jezus Chrystus, s. 47-57; G. P e c o r a r a ,

D e verbo „m anere" apud Johanneum , D ThP 40/1937, s. 159-171; R. S c h n a c k e n b u r g , D ie Johannesbriefe, Leipzig 19632, s. 105-109; R.E. B r o w n , The G ospel accordinß to John (XIII- -XXI), N ew York 1970, s. 638-639; J. S z l a g a , H istoriozbaw cza m isja D ucha Świętego według J 16,8-11, w: M ateriały pom ocnicze, t. 7, s. 102-103; F. M u s s n e r , D ie johanneische Paraklet- spriiche..., s. 56-70.

41 Por. R.E. B r o w n , The P araclete in the Fourth Gospel, N TS 13/1966/67, s. 113-132; E. M a l a t e s t a , The Spirit P araclete in the Fourth Gospel, Bb 54/1973, s. 539-550; A.M. K o - t h g a s e r , D ie Lehr-, Erinnerunge-, B ezeugungs- und E infiihnm gfunktion des johanneischen

G eist-Parakleten gegenüber der Christus-Offenbarung, Sal 33/1971, s. 557-598; H. S c h l i e r , Zum Begriff, s. 233-239; I. d e l a P o t t e r i e , L 'E sprit Saint dans l'E vangile de Jean, NTS 18/

(18)

W sensie bardzo konkretnym , a jednocześnie z pełnią konsekwencji praktycznych tak w idziany Duch Święty je s t przede wszystkim p odsta­ wowym węzłem jedności. Bóg jest bow iem jeden, ale w Trzech O so­ bach. Rozdzielanie, z m otywów pedagogicznych i katechetycznych, re ­ fleksji nad Osobami Boskimi w trzech kolejnych aktach-latach przygo­ towań do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, nie powinno nigdy zapominać 0 jedności osobowej Boga. W tej w łaśnie jedności, Duch Święty je s t dokładnie w ęzłem konsubstancjalnym i osobow ą substancją m iędzy O j­ cem i Synem42.

To, co jest tutaj esencją samego Boga, w yraża się dla chrześcijan w tym , że Ojciec wysyła swego Ducha, aby O n nas prow adził do m iłości Syna, którym jest sam Jezus Chrystus (por. 1 K or 12,3; G a 4,6)43. Co w ięcej, Syn wysyła także Ducha, aby nas poruszyć i zdynam izować w m iłow a­ niu Ojca i oddaw aniu M u chwały (por. R z 8Д 4-16)44. N ikt nie pow inien zatem żywić obawy, że R ok pośw ięcony D uchow i Świętem u prowadzi do zapomnienia Jezusa Chrystusa czy B oga Ojca. Jeśli wszystko to do­ brze przeżywamy, to tylko powiększam y i w zm acniam y nasze zrozum ie­ nie Boga, a więc wiarę. Co więcej, w ydoskonalam y nasze przylgnięcie do Niego, aby być bardziej wiernymi uczniam i Pana, świadomymi udzie­ lonego nadprzyrodzonego synostwa B ożego, w którym m ożna w ołać „Abba” (por. M k 14,36; R z 8,10; Ga 4,6)45.

W rozważaniach wokół Osoby Ducha Świętego i Jego dzieł „przedmio­ tem szczególnie wnikliwej refleksji wiernych powinna się stać wartość jedności wewnątrz Kościoła, ku której zm ierzają różne dary i charyzmaty wzbudzone w nim przez Ducha46. Z punktu w idzenia ekum enicznego 1 z perspektywy wspólnoty katolickiej-powszechnej, jedność Ciała Chry­ stusa opiera się na darach i działaniu Ducha Świętego47. Los nowej ew an­

42 Por. Sym bol konstantynopolski, BF IX, 10.

43 Por. KKK 683; K K 4; H.D. B e tz , Geist, F reiheit und G esetz, s. 78-93; J. N a g ó r n y ,

Trynitarny fu n d a m en t życia m oralnego w ujęciu św. P aw ła, RTK 29/1982, z. 3, s. 47-56.

44 „Bez D ucha nie m ożna w ięc w idzieć Ojca, a bez Syna nikt nie m oże zbliżyć się do Ojca, poniew aż Syn je s t poznaniem Ojca, a poznanie S yna B ożego dokonuje się przez D ucha Ś w ięte­ go” (KKK 683).

45 Por. J. J e r e m i a s , A bba, w: Biblia dzisiaj, red. J. K u d a s i e w i c z , K raków 1969, s. 316- -331; P. T e r n a n t , O jcow ie-O jciec, STB, s. 626; W. H a r r i n g t o n , A bba, w: The N ew D ictio ­

nary o f Theology, Ed. J.A . K o m o n c h a k (i in.), C ollegeville 1987, s. 1-2; A. F e u i l l e t , Le mystère de l'a m o u r divin dans la théologie johannique, Paris 1972, s. 30; H. L a n g k a m m e r , Etyka, s. 128-130; F. A m i o t , L ’enseignem ent de S a in t P aul, Paris-Toum ai 19682, s. 134-137.

46 J a n P a w e l II, List apostolski Tertio M illennio adveniente, n r 47. 47 Por. KK 7.

(19)

gelizacji jest związany ze świadectwem jedności Kościoła, którego na­ stępca Piotra jest gwarantem i widzialnym znakiem48. Jedność jest w osta­ teczności darem Ducha Świętego”49 i bez Niego nie m oże być osiągnięta. Innym ważnym aspektem i praktycznym wyzwaniem jest rozeznanie Ducha Świętego jako Miłości Bożej, w sensie historiozbawczym. Teologia, idąc za objawieniem (por. 1J 4,8.16), wyjaśnia, że Miłość jest jednym z imion własnych Ducha Świętego, dlatego ta więź jedności między Ojcem i Synem jest węzłem żywej Miłości. Jest to zawsze trynitama Miłość, choć artykuło­

wana w specyfice poszczególnych Osób, a zwłaszcza w ich bogactwie od­ niesienia do ludzi i świata50. Miłość, którąjest Bóg, i która objawia się w zbaw­ czej śmierci Jego Syna jest darem Ducha Świętego, udzielanym przez Boga, ale ze zobowiązaniem jej realizacji także wobec innych ludzi.

Dostrzegając tak w ielkie znaczenie miłości, nasuwa się praktyczna sugestia i oczekiwanie, aby ona przeważała w relacjach ludzkich: w K o­ ściele, między hierarchią i wiernymi oraz między wiernymi a innymi ludź­ mi; w społeczności ludzkiej, m iędzy narodami, m iędzy regionami i m ię­ dzy grupami społecznymi; i w rodzinach, między pokoleniami oraz m ię­ dzy poszczególnymi osobami. Jest ona oczekiwaniem, które chrześcijanie winni spełniać mocami darów D ucha Świętego, zadanego na czas ziem ­ skiej pielgrzymki czasów eschatologicznych, a więc Jego czasów. Świa­ domość jego obecności winna być zasadniczym wskazaniem kim On jest, zw łaszcza w swym działaniu przez ludzi.

Oczekiwania znaków miłości naprowadzają na oczekiwania nadziei. Jeśli chrześcijanie pozostaną pod wpływem Ducha Świętego - miłości, będzie wówczas o wiele łatwiej przybliżyć się do lepszego świata, który został zapowiedziany, wręcz przyrzeczony przez Jezusa Chrystusa. Nie stanie się to jednak automatycznie i nie będzie darem bez zasług. Jest ko­ nieczne, aby bezustannie nalegać, nastawać „w porę, nie w porę” (2 Tm 4,2), by ludzie ukierunkowali i otwarli się na Ducha Miłości, aby wypełni­ li się N im i to praktykowali w przykładach swego codziennego życia.

48 Por. J e a n P a u l II, L a p rim a u té du successeur de Pierre, L ettre au cardinal Joseph

Ratzinger, DC 1997, s. 58.

49 J a n P a w e l 11, List apostolski Tertio M illennio adveniente, nr 34.

50 Por. STh I, 37 („M iłość jak o nazw a D ucha Świętego”); J a n P a w e ł I I, Encyklika R e­

dem ptoris M ater, Città del Vaticano 1987, n r 7; С. F e n s h a m , F ather und Son as Terminology f o r Traty and Covenant, w: Eastern Studies in H onour o f W.F. Albright, Ed. H. G o e d ic k e ,

B altim or-London 1971, s. 121-135; H. L a n g k a m m e r , Etyka, s. 142-143; C. Spicq, L a mo­

rale de l ’agapè selon le Nouveau Testament, LeV 1955, nr 21, s. 108-109; F. B ö c k le , M oral­ theologie und Exegese heute, w: E th ik im Neuen Testament, Hrsg. K. K a r t e l g e , Freiburg im

(20)

Propozycje duszpasterskie

Niezbędne je st pogłębienie przekazu praw d w okół D ucha Świętego i Jego działania w przepowiadaniu, katechezie i całej działalności dusz­ pasterskiej, a więc praktyczne we w szystkich dziełach ew angelizacyj­ nych Kościoła. N iezbędne wydaje się uśw iadom ienie odpowiednim i dro­ gami i środkami niew ypow iedzianych i ciągle aktualnych znaków obec­ ności Ducha Świętego w świecie i w duszach. K ażda diecezja i każda inna jednostka duszpasterska (zwłaszcza parafia) pow inny przem yśleć, ja k wprowadzić te ogólne oczekiwania w sw oich w łasnych planach dzia­ łań posługi pasterskiej.

Duch Święty je st ciągle obecny i działa w sw oim K ościele, w którym m ieszka i którego je s t duszą. To On „udziela sw ojem u Kościołow i odpo­ wiednich darów” i podtrzym uje „swój K ościół w w ierności”51. W spól­ nota Ludu Bożego je s t w spólnotą Ducha, i ostatecznie w N im w inna upatryw ać m oc swego istnienia oraz spełnianej funkcji ew angelizacyj­ nej. Początkiem tych dzieł, w sensie osobowym , je s t sakram ent chrztu. Jest ona bogata daram i i charyzm atami D ucha Świętego, których ow oc­ ność, winna być spełniana w miłości.

N a pierwszym m iejscu należy wzmocnić ukierunkow anie n a Ducha w praktyce codziennej wiary. Pomocne m oże tu być studium i refleksja w oparciu na przykład o Encyklikę Dominum et vivificantem JanaPaw ła II, czy o Katechizm K ościoła Katolickiego, albo o inne książki z teologii pneumatologicznej. Ześrodkować ja k najczęściej m odlitw ę chrześcijan - osobow ą i w spólnotow ą - wokół tych właśnie kw estii i znam ion wiary. N auczyć się kochać w olę B ożą w przeciw staw nych sytuacjach przez każdego, tak aby w ten naturalny sposób pozw olić się prow adzić D ucho­ wi Świętemu. Kierować do Niego nasze prośby, aby nas w spierał w na­ śladowaniu Jezusa Chrystusa.

Następnie, we współbrzmieniu z tym, co zostało wyżej powiedziane o M i­ łości, należy ożywiać prawdziwą miłość chrześcijańską, rozpoczynając od spełniania wymagań solidarności, w duchu doktryny społecznej Kościoła. Pozwolić poznać, za pom ocą wszystkich możliwych środków, tę doktrynę społeczną i zatroskanie Kościoła o biednych, potrzebujących i ludzi z mar­ ginesu. Dokładać starań, aby żyć zgodnie z m iłością osobową z tymi, którzy są w szczególnej bliskości z nami: przełożonymi i podwładnymi, kolegami z pracy, bliskimi w stosunkach społecznych itd. Ciągle chodzi o to, aby wi­ dzieć w nich współpracowników, nigdy wrogów czy przeciwników lub kon­

(21)

kurentów. Promować pokój rodzinny jako przedmiot ważny w naszej małej społeczności życia codziennego. Przebaczać i wybaczać hojnie, bez ogląda­ nia się na ducha dawnych odczuć czy resentymentów.

A by to stało się możliwe, należy ciągłe przypominać wszystkim człon­ kom Ludu Bożego, że zostali ochrzczeni i w wielu przypadkach także bierz­ mowani. W obu sakramentach otrzymali Ducha Świętego, szczególnie w drugim. Chodzi przede wszystkim, o walkę i to ze zwiększoną nadzieją o prawdę, iż nie jesteśm y sami: Duch pozostaje w nas, aby nasze dzieła nie były próżne i daremne wobec Boga. To jest motywem ostatecznym naszej nadziei, która dlatego nie powinna upadać wobec żadnej trudności ludzkiej. Ona także, wobec świata pełnego niepewności, odnawia chrze­ ścijanina oraz wyzwala moce ku ostatecznemu spotkaniu z Panem.

Inne wskazania duszpasterskie m ają odniesienie do celebracji ze szcze­ gólnym uśw ięceniem uroczystości Zesłania Ducha Świętego, i to we wszystkich wspólnotach, zwłaszcza tych w których ujawnia On w szcze­ gólny sposób sw oją obecność. Pięćdziesiątnica to uroczystość Kościoła - kontynuatora paschalnych dzieł - jego m oc i jedyna perspektywa speł­ nienia zadanych dzieł zbawczych dla ludzi i świata.

Jest konieczne, by zdynamizować w jakiś sposób prawdę bierzmowa­ nia, które winno być zawsze szczególnym znakiem wylania Ducha, ja k ­ by Jego sakramentem. To jest znak szczególnej więzi Ducha Świętego z Kościołem , właśnie przez wzm ocnienie ludzi wiary w bierzmowaniu. W kaznodziejstwie byłoby wskazane przypom nienie wszystkim chrze­ ścijanom wskazań m oralnych nabytych i um ocnionych w otrzymanym w bierzm owaniu D uchu Świętym.

O statecznie, jako aplikacja osobow a i podstawowa dla wszystkich, D uch doprowadza nas do daw ania świadectwa Ewangelii wobec ludzi, dzięki naszym przykładom życia i naszym słowom. Nikt nie powinien czuć się niezdolny do tego, poniew aż D uch zapewnia, że będzie m ówił za niego (por. M k 13,11)52. Ta zapow iedź prześladowań połączona jest z poleceniem zachowania spokoju i ufności w Bogu. Uświadomienie ka­ tolikom bardziej praktykującym ich obowiązku w propagowaniu i świad­ czeniu w iary innym, winno być także zobowiązaniem duszpasterskim w pierw szej linii w całym dziele nowej ewangelizacji.

52 Por. W. K a s p e r , Gegenwart des Geistes. A spekte der Pneumatologie, Freiburg-Basel- -W ien 1979, s. 132-154; A. N o s s o l , Teologia na usługach wiary, Opole 1978, s. 195-209; G. H o 1 o t i k, D ie pneum atische N ote der M oraltheologie. Ein ergänzender Beitrage zu g e ­

genw ärtigen Bem ühungen im Rahm en der katholischen Sittlichkeitslehre, W ien 1984, s. 86-87,

(22)

Oczekiwane jest otwarcie serc w ierzących, aby łaska D ucha Świętego przeniknęła całego człow ieka, całe jeg o jestestw o. A by stał się Jego na­ rzędziem, aby w N im się zanurzył. Dzięki tem u stanie się także zdolny do przybliżenia się do K rólestw a Bożego oraz do ow ocnego przybliża­ nia go innym.

M atkę N ajśw iętszą winniśm y „kontemplować i naśladow ać (...) jako niewiastę posłuszną głosowi D ucha Świętego, jako niew iastę, która m il­ czy i słucha, niewiastę nadziei, która potrafiła, ja k Abraham , przyjąć wolę Bożą, wierząc nadziei w brew nadziei (por. Rz 4,18)”53 (por. Rdz 15,5). To uznanie prawdziwości obietnic Bożych, i to wbrew ludzkiej argumen­ tacji. W iara Abraham a i M aryi je st nadzieją, czyli nastaw ieniem się na przyszłość i zarazem uw olnieniem się od przeszłości, gdyż cała troska 0 siebie i sw oją przyszłość zostaw iają Bogu. M aryja zaw sze je s t w rażli­ w a na działanie i dzieła D ucha Świętego.

D ostrzeganie zbawczej posługi D ucha Świętego w dziejach ludzi 1 świata, a więc historii zbaw ienia to rozeznawanie pełni dzieł spełnia­ nych zawsze z m iłością przez Trójosobowego Boga. N ie m oże On wręcz inaczej się objawiać, przecząc sobie, choć pragnie być niepow tarzalnym zaofiarow anym bogactw em osobowym. Zawsze stają trzy różne Boże Osoby, choć w jednoczącej całościowości siebie oraz specyfice spełnia­ nych dzieł wobec ludzi i świata.

Dobrze, że pneum atologia zyskuje dziś ponownie na znaczeniu i w ra­ ca twórczo na sw oją pozycję. Jakby w raca do swego rozeznania i zna­ czenia uśw iadam ianego oraz przeżyw anego tak tw órczo w początkach chrześcijaństwa, tak w schodniego ja k i zachodniego. O czyw iście chrze­ ścijaństwo wschodnie było bardziej wrażliwe i podatne n a dary Ducha. Owa wrażliwość staje się realizm em wyrazu pełni i całości dzieła zba­ wienia, które w Duchu Świętym m oże dziś się spełniać.

ks. A ndrzej F. DZIUBA

53 J a n P a w e ł II, List apostolski Tertio M illennia adveniente, nr 48; por. P ełna je s t ziem ia, s. 95-108; A.F. D z i u b a , M a ryja S łu że b n ic a P ana i M atka n a d ziei, Ja sn a G ó ra 15/1997, nr 9, s. 5.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dlatego właśnie podejmując zagadnienie Maryi jako Uczennicy Ducha Świętego, spróbujemy w niniejszym artykule nie tyle przyjrzeć się wzajemnemu oddziaływaniu kilku

Refren: Szczęśliwy naród wybrany przez Pana. Pan udaremnia zamiary narodów, * wniwecz obraca zamysły ludów. Zamiary Pana trwają na wieki, * zamysły Jego serca przez

Idziemy dalej prosto, mijamy kościół po prawej stronie, na przejściu dla pieszych przy przystanku, przechodzimy na lewą stronę, nadal idąc prosto... Idziemy dalej prosto i

Duchu Święty, Dawco Życia, Duchu Święty, Trzykroć Święty,udziel mi mocy, mnie również, do wzrastania w miłości, bym poznał Boga i otrzymał Jego Królestwo.Udziel mi

„Podobna harmonia Pisma Św., odnosi się i do Ducha Świętego, który bynajmniej nie jest oddzielnym Bogiem, lecz mocą i wpływem wywieranym przez jedynego Boga Ojca i przez

Dlatego na dzisiejszej lekcji będziemy odkrywać prawdę, która odnosi się do działania Ducha Świętego w czasie po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu Pana Jezusa, jak i

Udziela nam darów, dzięki którym pomaga nam odróżniać dobro od zła, prawdę od kłamstwa, dodaje odwagi, by czynić dobro, pociesza w smutku, pomaga nam

Temat: Uczymy się od świętych – święty Stanisław Kostka i święty Albert.. Kolejni święci, których poznasz urodzili się