Andrzej F. Dziuba
Orędzie ewangelizacyjne Ducha
Świętego
Collectanea Theologica 69/3, 49-69
C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 6 9 (1 9 9 9 ) n r 3
ANDRZEJ F. DZIUBA, WARSZAWA
ORĘDZIE EWANGELIZACYJNE DUCHA ŚWIĘTEGO
M ijający czas, je g o dośw iadczany w ym iar w sk azu je na w yjątkow y jeg o znak, bo znaczony je s t on przekraczaniem b arie ry nie tylko stu
leci, ale tym razem i tysiącleci. To kolejne, d ru gie ju ż w w ym iarach chrześcijańskich tysiąclecie, znaczone darem C h ry stusa, a zw łaszcza Jego życia i p o czątków Jego ziem skiego p ielg rzym ow ania. W spom i na się szczególnie zbaw cze w ydarzenie b etlejem sk ie oraz jeg o k o n sekw encje.
W ielki Jubileusz R oku 2000 to szczególny czas łaski od Pana, to kairos dziś, ale w yraźnie osadzony w w ym iarach historii i do niej od niesiony. To zatem jednocześnie tak w yjątkow e i jed y n e w sw oim ro dzaju zobow iązanie spojrzenia ku przeszłości, ale i zarazem odw ażne go patrzenia ku nadziejom przyszłości. W szystko to zaś dokonuje się w teraźniejszości, w historiozbaw czym hic et nunc w zadanym reali zm ie spotkania B oga z człow iekiem oraz św iatem , ja k i w zajem nych spotkań m iędzyludzkich. Ów realizm je s t darem , ale jedno cześnie i zo bow iązaniem oraz niesie nadzieje oczekujące spełnienia. Pozostanie zatem otw arta kw estia ich tw órczego skonsum ow ania w m ocach D u cha Świętego.
Pneum atologiczne wyzwania W ielkiego Jubileuszu
Oto przez cały rok, począw szy od pierw szej nied zieli A dw entu 1998 roku K ościół przeżyw ał kolejny rok liturgiczny, który w edług planu przew idzianego w L iście apostolskim Tertio M illenio A dveniente Jana Paw ła II - w zw iązku z przygotow aniam i do roku 2000 - pośw ięcony był w szczególny sposób D uchow i Świętemu. „R ok 1998, drugi rok fazy przygotow aw czej, będzie w szczególny sposób pośw ięcony D u chow i Św iętem u i Jego uśw ięcającej obecności w ew nątrz w spólnoty
uczniów C hrystusa” 1. To jak b y autom atycznie sprawia, że - tak w w y m iarze sakram entalnym ja k i innych znakach posługi łaski - był on rokiem (czasem ) przede w szystkim pośw ięconym znamionom oraz dziełom Trzeciej O soby Trójcy Świętej, a w ięc m.in. sakramentowi bierzm owania, tj. dojrzałości chrześcijańskiej. N ie m ożna tu zapomnieć i o innych bogactwach dzieł Ducha w pozostałych sakramentach, a także choćby w charyzm atach.
Czas ten uwrażliwiał i pozwalał zatem pełniej rozeznać pneumatologię wszystkich pozostałych sakramentów, począwszy od bramy wejścia, tj. od chrztu św. Jest bowiem oczekiwanym, zwłaszcza iż przeszłość tego nie do ceniała, widzeniem twórczej obecności całej Trójcy Świętej wszelkich sa kramentalnych posługach Kościoła. Trudno wyłączyć dzieła Ducha Święte go z innych sakramentalnych znaków, a także i z całego kultu Ludu Boże go, niesionego radośnie w ziemskim pielgrzymowaniu ku chwale Boga. Przecież sam Kościół jest zbawczym, powszechny i jedynym Prasakramen- tem dzieł Pośrednika Jezusa Chrystusa. Nie można Jego dzieł ograniczyć, czy sprowadzić do czysto ludzkich wymiarów i rozeznania2. Kościół stano wi uzewnętrznienie zbawczej woli Boga skierowanej do całej ludzkości3.
Nie można zatem tu jedn ak pominąć i różnorodności bogactwa cha ryzmatów oraz znaków sprawianych przez Ducha Świętego w ludziach Kościoła, a czasem i poza nim, ale zawsze dla dobra całego Ludu Boże go, ku doskonałości jeg o posługi głoszenia i niesienia orędzia Ewangelii oraz sprawowania sakramentów. W szystko to zaś ukierunkowane jest ku nowej ewangelizacji, której On jest podstaw ow ą i ostateczną przyczyną, a także żyw otną m ocą i zarazem znakiem4. W reszcie także czas ten na suwa myśli o całym bogactw ie, jakie niesie w sobie teologalna cnota na dziei5. Niestety, jej praw da jest nadal w Kościele mało obecna. Nie jest
1 J a n P a w e ł II, List apostolski Tertio M ittennio adveniente, Città del Vaticano 1994, n r 44. 2 Por. KK 1, 7, 9, 59; K L 5, 26; H. B o g a c k i , Przedziwny sakram ent Kościoła, w: Sakra
m enty Kościoła posoborowego, red. H. B o g a c k i (i in.), K raków 1970, s. 56-80.
3 Por. O. M ü l l e r , In w iew eit g ib t es nach der Kirchenkonstituion des Zweiten Vatikanischen
K onzils ausserhalb der K irche Christentum - inwiew eit Heil? w: Warheit und Verkündigung,
M ünchen-Paderbom -W ien 1967, s. 1557-1581; O. S e m m e l r o t h , O ffenbarung und Heil A us
serhalb der sichtbaren Kirche, G uL 42/1969, s. 35-48.
4 Por. A. F. D z i u b a , Z orędzia now ej ewangelizacji, CT 67/1997, nr 4, s. 35-41; Y. S p i t e r is , Duch Św ięty głównym spraw cą now ej ew angelizacji, w: Tertio M illenion Adveniente. K o
m entarz teologiczno-pastoralny w opr. R ady Prezydium Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, red.
A. A m a t o (i in.), Sandom ierz 1995, s. 211-233.
5 Por. J a n P a w e ł II, L ist apostolski Tertio M illennio adveniente, nr 45 , 46; Pełna je s t
Ziem ia Twego Ducha, Panie. O ficjalny dokum ent Kom isji Teologiczno-Historycznej Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, K raków 1997, s. 180-192.
ona wystarczająco żyw otnym wyrazem chrześcijańskiego świadectwa wiary i pielgrzym ow ania w czasie. O statecznie w iara w inna być pełna nadziei i nadzieja pełna wiary.
Oprócz tego, co wskazuje Jan Paweł II, kiedy patrzy się na Kościół - przede w szystkim w wym iarze uniw ersalnym - pojaw ia się bardzo w y raźne oczekiwanie zgodności ukazyw ania i akcentow ania tego, co je st trwałym fenom enem historii zbawienia realizow anego w m ocach D u cha, ale w jednostkow ym wym iarze, spełniającym się w danym m iejscu i czasie. W efekcie wszyscy chrześcijanie powinni dość łatwo zrozumieć, zaakceptować i przyjąć transcendentny charakter m isji Jezusa Chrystu sa, Syna Bożego, który raz oddał swe życie za zbawienie świata i w szyst kich ludzi. Trzeba przyznać, iż ten chrystologiczny w ym iar dzieła zbaw czego M istrza z Nazaretu jest dość dobrze rozeznany, akceptow any oraz obecny w świadom ości Kościoła i ludzi wiary. Zróżnicow ane są nato m iast formy, wynikające często z inkulturacji.
W tej rzeczyw istości jednak jest o w iele bardziej nieznana i dlatego mniej uznaw ana m isja Ducha Świętego, który m im o to, obiektywnie m a - w planach B oga - tak wielkie i tw órcze znaczenie historiozbawcze. Podobnie jak Chrystus i On nie m oże być oddzielony od zbawczej rze czywistości spełniających się dziś czasów eschatologicznych, które m ają wym iar trynitamy. Zresztą ostatni etap historii zbaw ienia zw ykło się na zywać słusznie czasam i Ducha, okresem Jego szczególnej posługi. R ze czywiście je st On wyrazem i symbolem najbardziej elem entarnym w iary chrześcijańskiej, wyznawanej i spełnianej dziś. Jest podstaw ow ą m ocą czasów ziem skiego pielgrzym ow ania w spólnoty K ościoła i wszystkich wierzących. W yznania wiary nazyw ają Go m .in. Panem i daw cą życia6. Oczywiście, nie zawsze jest oczekiwany pełny akadem icki wykład teo logiczny na tem at Ducha Świętego, ale konieczne je s t wskazanie najbar dziej podstaw ow ych danych o Jego m isji i na tem at tego, kim On je st w całym swym osobowym bogactw ie Boskiej istoty oraz spełnianych dzieł. Ważne je st jedn ak tutaj uwzględnienie ja k najpełniejszego roze znania i wiedzy oraz przede wszystkim świadectwa chrześcijańskiej wiary. Zatem m ożna powiedzieć, iż teoria m usi łączyć się ściśle z praktyką ży cia oraz chrześcijańskim i postawami i to w ich rzeczyw istości rozezna jącej całą dw utysiącletnią tradycję. N iezbędne je st zaw sze dostrzeżenie
6 „W ierzę w D ucha Świętego, Pana i O żyw iciela” (Wyznanie Nicejsko-K onstantynopolitań-
pneum atologicznych linii każdej teologicznej refleksji, które wskazują jednocześnie na praktyczne znamiona niezbędne w posłudze duszpaster
skiej i życiu chrześcijańskim wiernych.
O dpow iedzialne spojrzenie na propozycje całości przygotowań do W ielkiego Ju b ileu szu R oku 2000 pozw ala na tw ó rcze połączenie w szelkiej wiedzy, a zarazem i św iadectw a o D uchu Świętym w śro dow isku aktualnej w iedzy teologicznej, na tem at Trzeciej Osoby Trój cy Świętej. D odatkow o dochodzi tu jeszcze Jego tw órcza misja ew an gelizacyjna czasów eschatologicznych, która nie m oże być ograni czona czy w ręcz spłycona brakam i czysto ludzkiej wiedzy o N im samym.
Duch Święty w historii Starego Przymierza
W zakresie tego, co odnosi się do historii ludzkiej, m isja Ducha Boga, objawiała się bardzo często podczas długich lat, gdy to Lud Boży Stare go Przym ierza przechodził ziem ię świadcząc o Jahwe i przygotowując przyjście M esjasza. Jest to konsekwentny i wzrastający ciąg historii zba wienia, choć w różnych jej etapach bardziej lub mniej akcentowane były różne prawdy o Trzeciej Osobie Trójcy Świętej. Świadomość jej istnie nia oraz dzieł narastała i dojrzewała, aby ostatecznie doprowadzić do nowości czasów mesjańskich.
Już w początkach stw orzenia „D uch B oży u nosił się nad wodami” (R dz 1,2), tj. nad św iatem jeszc ze nie ukształtow anym , ale podda nym tw órczem u działan iu B oga, ku odkryciu je g o pełni i powołania. O dtąd Jego tw órcza w ola czuw a nad ziem ią, m .in. porządkując całe dzieło stw orzenia, nad aje m u zadania, określa cele i przeznaczenie. B óg przecież stw arza w szystko z w ielk ą łatw ością, bez fizycznych gestów, bo tylko słow em , czyli sw oją m y ślą (por. Ps 13,1; 33,9). Ł a tw ość ta nie p om niejsza jed n ak w niczym w ielkości spełnianych dzieł stw órczych i ich p ro w ad zenia w historii zbaw ienia, ja k i samego aktu stw órczego.
Duch miał także sw oją niew ątpliw ą rolę w szczególnymi Bożym po wołaniu praojca wszystkich wierzących, Abrahama. Jest on wyjątkowym wybrańcem Boga (por. R dz 12,2.7; 15,18; 16,10; 17,8; 22,17). W tym szczególnym zadaniu staje się godnym wielu dośw iadczeń (por. Rdz 12,16; 22,1 -2), stając z bojaźnią i posłuszeństwem wobec Pana (por. Rdz 22,12; Ne 9,8. Syr 44,20; 1 M ch 2,52; M dr 10,5-6). D ziałanie Abrahama pochodziło z łaski i dlatego mogło być znaczone skuteczną odpowiedzią
ufnej wiary (por. R z 3,27; 4,1-4; Ga 5,6; 1 K or 15,10; Jk 2,20-24; H br 11,8-19)7.
M ojżesz staje jako pośrednik Przym ierza Synaju, tj. Prawa, zw łasz cza Dekalogu (por. Wj 24,3.8; 34,27; G a 3,19; H br 3,5-6; J 1,17). M im o trudności i załam ań (por. Lb 12,3.7-8.13; 20,10; Wj 13,17-23; 33,11), w pełni pokory (por. Wj 4,10-13), w m ocach zaofiarow anego D ucha stał się przyw ódcą pielgrzymującego przez pustynię N arodu Wybranego (por. Wj 19,9; 33,8-10; D z 7,35). Ochrzczenie w M ojżeszu (por. 1 K or 10,2; Dz 2,38; 5,31), a więc pascha-przejście przez M orze Czerwone daje n a dzieję na przym ierze i jego owocność (por. Wj 14; 19,4-7; 24,3-8; H br 9Д8-21)8. L ecz Chrystus, nowy M ojżesz, je s t ponad Prawem , które su miennie w ypełnia (por. M t 5,17) i którego je st kresem (por. R z 10,4). W ypełniwszy w szystko to, co było o N im pow iedziane „w Prawie M oj żeszowym, u Proroków i w Psalm ach” (Ł k 24,44), został zm artwych- wskrzeszony przez swego Ojca, aby zesłać ludziom obiecanego D ucha Świętego (por. Ł k 24,44-49)9.
Nie bacząc zw łaszcza na czas niewoli, m isja D ucha ukazuje się je d nak w szczególny sposób podczas w ieków profetyzm u. Prorocy Izraela, poruszani przez D ucha Jahwe, utrzym yw ali rozpaloną w iarę ludu i pod kreślali bardzo m ocno jego nadzieję na przyjście M esjasza odkupiciela.
7 Por. A. F. D z i u b a , D ynam ika w iary, C zęstochow a 1997, s. 21-29; W. Z im m e r li, Sinai-
bund und Abraham bund, w: t e n ż e , Gesammelte A ufsätze, G öttingen 1963, s. 205-216; L. K r i -
n e t z k i , L ’A lliance de D ieu avec les hom m es, Paris 1970, s. 14-21; A. J a n k o w s k i , B iblijna
teologia przym ierza, K atow ice 1985, s. 19-31; A. T r o n i n a , Abraham - ojciec wierzących, w: Wiara w p o sta w ie ludzkiej, red. W. S ł o m k a , Lublin 1991, s. 11 -26; A. F. D z i u b a , Wiara ja k o odpowiedź na zbaw czą inicjatywę Boga, SGn 7/1982-1983, s. 263-270.
8Por. K r i n e t z k i , L ’A lliance de D ieu..., s. 26-28; J. G i b l e t , P . G r e l o t , Przym ierze, STB, s. 827; G. A. F. K n i g h t , Law and Grace. M ust a C hristian K eep the L aw o f M ose? L ondon 1962, s. 24-27; A . J a n k o w s k i , Biblijna teologia przym ierza, s. 33-42, 93-101; H. L a n g k a m m e r , E tyka N ow ego Testamentu, W rocław 1985, s. 13-37; C. L a r c h e r , L ’actualité
chrétienne de l ’A ncien Testament d ’après le N ouveau Testament, Paris 1962, s. 199-218; J. K u
d a s i e w i c z , H istoria i teologia przym ierza, w: M ateriały p om ocnicze do w ykładów z biblisty-
ki, t. 1, red. S. Ł a c h , M . F i l i p i a k , Lublin 1975, s. 133-137, 155-157; C. S p i c q , La théolo gie des deux A lliances dans l'Epître aux H ebreux, R S P T 33/1949, s. 17-23.
9 Por. W. S c h r ä g e , D ie konkreten E inzelgebote in d e r paulinischen Paränese. Ein B eitrag zu r neuleslam entlichen Ethik, G ütersloh 1961, s. 93-95; H . H. E s s e r , Legge: nom os, w: D izio- nario dei concetti biblici d el Nuovo Testamento, Dir. L. C o e n e n , E. B e y r e u t h e r , H. B i e -
t e n h a r d , Bologna 1976, s. 907; V. P. F u r n i s h , Theology a n d Ethics in Paul, N ashville-N ew York 1968, s. 161-162; K. R o m a n i u k , Spraw iedliw ość i m iłość ja k o przym ioty Boże, RBL 17/1964, s. 20 -2 1 ; H .-D . W e n d l a n d , E tic a d e i N u o v o Testam ento, B rescia 1975, s. 95; S. L y o n n e t , L iberté chrétienne et loi de l'E sp rit selon sa in t Paul, w: I. d e l a P o t t e r i e , S. L y o n n e t , L a vie selon l ’Esprit, condition du chrétien, Paris 1965, s. 170-179.
D uch Pana Boga nadaje im specjalne posłannictwo (por. 1 Kri 19,16; Dz 10,38; Łk 4,18-19), ale i niesie nadzieje, które m ają wymiar eschatolo giczny (por. Iz 34. 61).
Otwierając proroków na słowo Boże, i to tak dalece, że ukazuje im chw ałę B ożą (por. Ez 3,12; 8,3), D uch Święty sprawia, że „stajągotowi” (por. Ez 2,1; 3,24), by mówić do ludu (por. Ez 11,5) i zapowiadać mu sprawiedliwy sąd, który nadchodzi. Odniesienia do D ucha mają charak ter mesjański, ale także w skazująna um ocnienie fizyczne Ezechiela, nie zbędne w spełnieniu swej misji (por. Ez 2, 11). W okresie mesjańskim - zdaniem proroków - posiadanie Ducha będzie powszechne (por. Iz 4,4- -6; 32,15-20; J1 ЗД -2)10.
Znaki działania przeciw niesprawiedliwości i nadużyciom społecznym są wyrazami czasów m esjańskich (por. M ich 3). To wskazanie na grze chy i winy, zw łaszcza okrucieństw a wobec w łasnych rodaków, które w ym agają sprawiedliwej odpłaty. Głoszenie prawdy, mimo przykrych doświadczeń, a zw łaszcza cierpień, jest dziełem mesjańskich czasów Ducha. Duch Jahwe jako dar Boży jest łaską, która pom aga człowiekowi odważnie, konsekwentnie i z pełnym zaangażowaniem realizować po rządek, jaki Bóg ustanowił dla zbawienia ludzi i św iata11.
Duch Święty w dziejach Nowego Przymierza
„Tajemnica W cielenia stanowi zenit owego obdarowania, zenit samo- udzielania się B oga w porządku łaski”12. To największe spotkania czło w ieka z Bogiem, czy raczej Boga z człowiekiem, m.in. w równości ludz kiej natury, „z w yjątkiem grzechu” (Hbr 4,15). M aryja, akceptując bez warunkowo plan Boga, otrzym ała D ucha Świętego i moc Najwyższego (por. Łk 1,35), i w ten sposób Syn Boży rozpoczął sw oją ludzką egzy stencję w ciele. Tylko dzięki działaniu Ducha poczęcie Jezusa nie naru szyło dziew ictwa M aryi, lecz naw et je uświęciło. Tu interweniowała wszechmoc Boga, sprawiając sw oją now ą obecność (por. Wj 40,35).
10 Por. O. K a i s e r , D er Prophet Jesaja, Kapitel 13-39, B erlin 1979, s. 263-266; H. W i l d - b e r g e r , Jesaja, N eukirchen 1978, s. 1277-1279; L. S t a c h o w i a k , D a r Ducha dla potom ka
D awidow ego, w : M ateriały pom ocnicze do wykładów z biblistyki, red .L . S ta c h o w ia k , R. R u
fa i n k i e w i c z , t. l,D u c h Św ięty - D uch Boży, L ublin 1985, s. 28; J. G u i 11 e t, Duch Boży, STB, s. 228; H. W. W o lf f , Dodekapropheten, Bd. 2: Joel und Am os, N eukirchen 1969, s. 78-80.
11 Por. A. D e i s s 1er, L es p e tits prophètes. M ichée, Paris 1964, s. 319; H. W. W o lff,£ W e -
kapropheten, Bd. 1: M icha, N eukirchen 1980, s. 59-67, 75-76.
Dzięki tem u M aryja je st A rką Now ego Przym ierza, w której B óg je st obecny ju ż nie w znaku i symbolu, ale w rzeczywistości przez W ciele nie. „Święte” zaś wiąże się z „Synem N ajw yższego”, a więc zapow ie dzianym Synem Bożym, dla którego najw ażniejsze nie jest urodzenie z M arii, lecz odwieczne pochodzenie od Ojca.
W tym m om encie okazuje się jasno i zrozum iale, że centrum historii człowieka i świata stało się wydarzenie, którego rocznica obchodzona jest w W ielkim Jubileuszu Roku 2000. Jakże logiczne i ważne je s t za
tem zadedykowanie i poświęcenie tego czasu na refleksję na tem at D u cha Bożego, który uczynił m ożliwym W cielenie, a w dalszej perspekty wie spełnienie Paschy Nowego Przym ierza. Jego przenikanie dziejów zbawienia sprawiło spełnienie się proroctw i nadziei m esjańskich, w da rze uczłow ieczenia Boga i ubóstw ienia człow ieka, tj. synostwa B ożego. W życiu Jezusa Chrystusa Duch Św ięty w ypełnił sw ą pierw szoplano w ą i podstaw ow ą rolę zbawczą. O bjaw ił się widzialnie w m om encie, w którym Chrystus zapoczątkow ywał sw oją m isję publicznego naucza nia. Zstąpienie Ducha przy chrzcie w Jordanie wskazuje, że będzie to posłannictwo religijno-moralne, a głos z nieba zapowiada łaskawość B ożą i pomoc dla nowego wysłańca oraz podkreśla Jego synostwo Boże. To ju ż aprobata wszystkiego, co Syn umiłowany, Sługa Jahwe (por. Iz 42,1) będzie m ów ił i czynił w posłudze słowa i znaków łaski od Pana (por. M k
1,9-11; M t 3,13-17; Łk 3,21-22; J 1,32)13.
Sam Jezus wyjaśnił szczegółowo i precyzyjnie, że „narodzenie z D u cha” je st absolutnie niezbędne do now ego życia, do życia w iecznego (por J 1,4; 3,15), które On ogłasza (por. J 3,5)14. To je st sakram ent chrztu, „brama życia”, który zawiera dwa składniki: w odę i ducha. N ow e naro dzenie je st warunkiem koniecznym do w ejścia do Królestw a B ożego, jak bow iem człow iek przychodzi na św iat w ciele przez narodziny fi
13 Por. R. P e n n a , Lo Spirito d i Cristo, Brescia 1976, s. 47-48; I. d e l a P o t t e r i e , L ’onc
tion du Christ, NRTh 80/1958, s. 231-232; E. S c h w e i z e r , Π νεΰμα, TW N T VI, s. 402-403.
14 Por. J. B l a n k , Krisis. Untersuchungen zu r jo h a n n eisc h en Christologie und E schatolo
gie, Freiburg 1964, s. 93, 132; E. M a l a t e s t a , In terio rity and Covenant. A Study o f ε ίυ α ι έν
and μενειν. In the F irst Letter o f Saint John, R om e 1978, s. 317; B. P r e t e , D ati e caratteristi-
che della antropologia giovannea, w: L 'antropologia biblica e morale. A tti d el I Congresso dei B iblisti e M oralisti d ell ’Italia Meridionale (C astellam are 1-2 giugno 1971), Napoli 1972, s. 822-
-827; K. R o m a n i u k , „Ja je s te m zm a r tw y c h w s ta n ie m ’’ ( J 11,25), C o n e 6 /1 9 7 0 , t. 2, s. 231; R. S c h n a c k e n b u r g , D as Johannesevangelium , Bd. 1, F reiburg 1965, s. 375-376, 393- -394; W. B o u w m e e s t e r , L 'alleanza nella Bibbia, B ari 1972, s. 124; S. B a s t i a n e i , L. d i P i n t o , P er una fo n d a zio n e biblica dell'etica, w: Corso d i morale. Dir. T. G o f f i , G. P i a n a , vol. l : Vita nouva in Cristo (M orale fondam entale e generale), Bologna 1983, s. 153-154.
zyczne, tak też m usi przyjść na świat duchowo, aby stać się dzieckiem Bożym (por. J 1,33; Tt 3,5).
Jest pewne, że Jego proste nauczanie praw dy o Duchu Świętym miało miejsce tylko kilka razy, przypuszczalnie dlatego, że ówczesna mental ność nie była przygotow ana na zrozum ienie Jego interwencji w świecie. Jednak Pan pozw ala sobie przekazać to Nikodemowi, który zdaje się być zdolny do zrozum ienia tego. Aby ułatwić m u zrozumienie tej prawdy, Chrystus używ a porównania: jak odczuwalny powiew wiatru, chociaż nie wiemy, skąd on pochodzi i dokąd zdąża, tak doznajemy skutków dzia łania Ducha Świętego (por. J 3,7-8)15.
Szczególnie jednak ujawnienia tej praw dy doświadczyli pełni obaw apostołowie po zmartwychwstaniu C hrystusa (por. J 20,22) a także i inni Jego uczniow ie16. Apostolskiej pracy uczniów (por. J 4,38) będzie odtąd towarzyszył D uch Jezusa (por. J 1,33), posyłający i zwiastujący zawsze pokój. Uroczyste i widzialne Jego zesłanie będzie mieć jednak miejsce dopiero po W niebow stąpieniu17. Otrzymana władza, zwłaszcza odpusz czania grzechów, je st darem Ducha Świętego i nadaje jej realną skutecz ność aż do pełni czasów. Dzieje A postolskie m ogą być nazwane „Ewan gelią Ducha Świętego”; tak nadzwyczajne jest Jego orędzie w pierw szych latach istnienia i rozwoju Kościoła. Centrum tych znaków jest Pięćdziesiątnica (por. Dz 2,1-13). W tym dniu została zrealizowana obiet nica Chrystusa Pana dana apostołom - zesłanie Ducha Świętego18. To zesłanie stanowi jakby konsekrację Kościoła, otwierając drogę ewange lizacji. D uch zostaje dany apostołom, aby przekazywali Go wszystkim
15 Por. R. S c h n a c k e n b u r g , D ie „ situationsgelösten"R edestücke in J o h 3 ,ZNW49/1958, s. 88-99; S. S z y m a n e k , Synostwo B oże ja k o podstaw a życia wewnętrznego w Nowym P rzy
m ierzu, A K 67/1975, t. 84, s. 420-423; R. S c h n a c k e n b u r g , L 'esistenza cristiana, s. 44-45;
B. P r e t e , D ati e..., s. 822-827.
16 Por. D. M о 11 a t, i 'apparition du Ressuscié et le don de l'Esprit. Jn 20,19-23, Assemblé du Seigneur 30/1970, s. 42-56; E. S c h w e i z e r , Π νεύμα, s. 436-443; G. B e c q u e t, Le Christ
resuscité transfère sa mission à la communauté des croyants (Jn 20,19-31), Esprit et vie 80/
1970, s. 193-196; H. S c h l i e r , Zum B e g riff des Geistes nach dem Johannesevangelium, w: N eu-
testam entliche A ufsätze f ü r J. Schmid, Regensburg 1969, s. 233-239.
17 Por. H. S c h l i e r , Besinnung a u f das Neue Testament, Freiburg im Br. 1964, s. 227-241; A. G r a b n e r - H a i d e r , Résurrection et glorification, ConcF 5/1969, nr 41, s. 59-71; M. C z a j k o w s k i , W niebowstąpienie Jezusa, w: Studia z teologii iw. Łukasza, red. F. G r y g le w ic z , Poznań 1973, s. 58-71; E. S c h i l l e b e e c k x ,A s c m r i o n a n d P entecost, Worship 35/1961, s. 336- -363.
18 Por. J. D u p o n t , Le prem ière Pentecôte chrétienne (Actes 2,1-111), w: Etudes su r les
A ctes des Apôtres, Paris 1967, s. 481-502; J. K r e m e r , P fingstbericht und Pflmgsteschehen,
wiernym chrześcijanom . Od tego dnia D uch Święty w szczególny spo sób działa w świecie i spełnia funkcję uświęciciela. W tym dniu rozpo częła się owocna nowość realizacji N ow ego Przymierza. W ten sposób dzieło zbawienia, które Chrystus przyszedł wypełnić, zostało dopełnio ne dzięki działaniu D ucha Świętego. Samo zaś Zesłanie kończy spełnia nie Paschy N ow ego Przym ierza19.
Po zesłaniu D ucha Świętego na apostołów m a m iejsce tzw. zesłanie na pogan i następują ich pierw sze szczególne naw rócenia (por. D z 2,1- -13; 4,31; 10,44). To znak otwarcia K ościoła dla pogan dobrej woli. Po raz pierw szy udzielono poganom chrztu, otwierając bramy Now ego Przy mierza. D uch Święty jest siłą, która rozprzestrzenia nowo założony K o ściół „aż na krańce ziem i” (Dz 1,8); niekiedy zastępuje On w prost na pogan (por. D z 10,44), dając tym sam ym dowód, że jest wylany „na w szel kie ciało” (Dz 2,17), kiedy indziej zaś w ysyła ze specjalną m isją tych, których sam wybierze: Filipa (por. D z 8,26.29-30), Piotra (por. D z 10,20), Pawła i Barnabę (por. D z 13,2.4)20.
D zieje A p osto lsk ie ak c en tu ją k o nieczność, aby w szy scy zo stali ochrzczeni ku otrzym aniu D ucha Świętego (por. D z 19,2). Paw eł w yja śnia m ieszkańcom Efezu naukę dotyczącą Jezusa Chrystusa, który bę dzie chrzcił Duchem Świętym (por. M t 3,11; J 1,33), po której przyjm ują chrzest, a następnie udziela im D ucha Świętego przez w łożenie rąk (por. Dz 19,3-8). C hrzest Jezusa jest chrztem z w ody i D ucha Świętego. D uch zaś objawia sw oją obecność przez dar języków i proroctwo.
D uch Święty towarzyszy wreszcie przygotow aniu Szawła i B arnaby do szczególnej misji ewangelizacyjnej (por. Dz 13,2). R ozpoczęcie pra cy misyjnej znaczone jest natchnienie D ucha Świętego. To było podjęcie
19 Por. F. X. D u r r w e l l , L a Résurrection de Jésu s mystère du sa lu t, Le P uy 19637, s. 106- -135; P. E v d o k i m o v , L 'E sprit Saint dans la tradition ortodoxe, Paris 1969, s. 41-45, 69-73; E. S c h i l l e b e e c k x , Chrystus, sakram ent spotkania z B ogiem , K raków 1966, s. 45-48, 57-60; t e n ż e , Jesus. D ie Geschichte von einem Lebenden, Freiburg im Br. 1975, s. 472-481; W. H r y n i e w i c z , C złow iek w m ocy D ucha Świętego. Z arys pneum atologii O jców w schodnich, Z nak 29/1977, s. 775-793.
20 Por. R. S c h n a c k e n b u r g , Nauka m oralna N ow ego Testamentu, W arszaw a 1983, s. 149- -157; W. S c h a r g e , E th ik des Neuen Testament, G öttingen 1982, s. 119; W. H a r r i n g t o n ,
Teologia biblijna, W arszaw a 1977, s. 145; F. G i l s , D ésaltérés p a r l ’unique Esprit, Paris 1982,
s. 55-70; F. G r y g l e w i c z , Duch Św ięty w ujęciu iw. Łukasza, w: M ateriały p o m o cn icze, t. 7, s. 76; A . G e o r g e , L 'E sp rit Saint dans l ’oeuvre de Luc, RB 85/1978, s. 529; J. K r e m e r , D ie
Voraussagen des Pfingstgeschehens in A p g 1,4-5 und 8. Ein B eitrag zu r D eutung des Pflngstbe- richtes, w: D ie Z eit Jesu. Festschrift fu r H. Schlier, H rsg. G. B o r n k a m m , K. R a h n e r , Frei
się nauczania Dobrej N owiny w m ocach uzdolnienia do przepowiadania m oralnego i doktrynalnego opartego na Piśmie Świętym. To były dary udzielone dla dobra całej nowej społeczności (por. 1 Kor 14,6.26). Trze ba jednak pam iętać, że obaj apostołowie, w przeciwieństwie do diako nów, otrzym ali polecenie bezpośrednio od Ducha Świętego, a nie m an dat od społeczności, która zapewniła ich o modlitwie i udzieliła błogo sławieństwa (por. Dz 13,2-3).
Duch Święty znajduje się nie tyle przy samym punkcie wyjścia podej mowanej z Jego woli posługi, ale inicjuje ją, a następnie owocnie tow a rzyszy działaniu apostołów i kieruje nim i (por. Dz 16,6-7) oraz własną pow agą jakb y pieczętuje ich decyzje: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my...” (Dz 15,28). Jeżeli słowa „w zrasta i pomnaża się” (por. Dz 6,7; 12,24), to źródłem wewnętrznym tego radosnego wzrostu w N o wym Przym ierzu, m imo pewnych niepowodzeń, jest sam Duch Święty (por. D z 13,52)21.
Sobór Jerozolim ski i inne późniejsze akty moralne oraz doktrynalne, ja k i dzieła ewangelizacyjne, są realną aktualizacją bardzo bezpośred nich dzieł D ucha wobec pierwotnej wspólnoty uczniów (por. Dz 15,1- -35; G a 2,1-14). Oczywiście, je s t to zaw sze spełniane w Chrystusie, z Chrystusem i przez Chrystusa, który z Ojcem posyła Ducha22. Jerozo limska decyzja, pod wpływem D ucha Świętego, oceniająca znaczenie obrzezania i zachowywania Prawa M ojżeszowego oraz spożywania po karmów zakazanych, stanowiła jeden z zasadniczych momentów dla dzie jów Ludu Bożego Nowego Przymierza. Było to niezwykle odpowiedzialne rozeznanie świadom ości historii zbawienia hic et nunc jednocześnie jej kontynuacji oraz nowości czasów mesjańskich.
Aż do kolejnych wydarzeń związanych z ostatnim apostołem (por. Ap 2,7) wchłaniane są przez Kościół pierwotny liczne przestrogi i pouczenia Ducha Świętego. „Niech posłyszy” to ewangeliczna formuła (por. Mt 13,9) podkreślająca posłannictwo Ducha Świętego w Kościele, które ma swój wymiar wzrostu i uniwersalności (por. J 14,26; 15,26; 16,13). W Jego
21 Por. E. S c h w e i z e r , Π νεύμα, s. 432; A . G e o r g e , L ’E sprit Saint..., s. 529; R. B u l t m a n n , Theologie des Neuen Testament, T übingen 19777, s. 158.
22 Por. C. K. B a r r e t t , The H oly Spirit ant the Gospel Tradition, Expository Times 67/1955, s. 142-145; F. N e u g e b a u e r , In Christus. Εν Ηριστωι. E ine Untersuchung zum paulinischen
G laubensverständnis, G üttingen 1961, s. 67-70, 92-11; A. G e o r g e , L 'E sprit Saint..., s. 533-
-542; E. S c h w e i z e r , Π νεύμα, s. 394-401; D. H i l l , Greek Words and Hebrew Meanings.
mocach chrześcijanie m ogą pokonać próby czasów i trudy znaków ziem skiego pielgrzymowania (por. 1J 2,13-14; 4,4; 5,4-5). Duch jest tu sym bo lem życiodajnego działania łaski Chrystusa w Kościele, będącego ju ż za powiedzią i zadatkiem eschatologicznej pełni w Nim , drzewie życia (por. Rdz 2,9) dla Ludu Bożego i pełni nieba (por. Ap 2,7)23.
Duch Święty w chrześcijanach
M isja Ducha Bożego nie kończy się wraz ze śm iercią ostatniego apo stoła czy bezpośrednich ziemskich uczniów i świadków Jezusa z N azare tu. Nie może być także widziana tylko jako pewne jedyne w swoim rodza ju interwencje instytucjonalnie i to nadzwyczajne oraz niepow tarzalne w swym związaniu z fizycznym doświadczeniem Jezusa, także zmartwych wstałego, ale jeszcze przed Jego W niebowstąpieniem. Jej w ym iar zbaw czy, który trwa nadal i wypełnia się musi obejmować rzeczywistość ludzi i świata poza fizycznym historycznym m iejscem i czasem.
„Uwierzyłeś dlatego, poniew aż M nie ujrzałeś? B łogosław ieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” - pow ie Jezus z Nazaretu, ju ż po zm artw ych wstaniu do niewiernego i wątpiącego Tomasza (J 20,29). Jego odpowiedź je st ju ż wyjątkowym świadectwem apostołów w m ocach zaofiarow ane
go w dziele paschalnym D ucha Świętego (por. J 17,20; D z 1,8), które m a zaw sze aktualny sens dla każdego człowieka. Nowość w idzenia Chry stusa, ju ż nie ciałem ale wiarą, dokonuje się w wiarygodności oraz sku teczności paschalnej prawdy zm artw ychw stania świadczonej życiem.
Nawrócenie każdego człowieka, rozwój duchowy każdego chrześcija nina, jego rozwijająca się identyfikacja osobowa z Chrystusem i Jego dzie dzictwem wiecznym, są ostatecznie dziełem Ducha Świętego w duszy wie rzącego. Pokutujący i rozeznający siebie przyjmuje faktycznie chrzest ognia i Ducha Świętego, udzielanego przez M esjasza, ku zgładzeniu grzechów (por. M t 3,11). Pełna metanoia, na fundamencie chrztu, przypieczętowana
23 Por. J. B o n s i r v e n , Le Regne de D ieu , Paris 1957, s. 50-55; H. O r d o n , D uch Św ięty
w N ow ym Testamencie, w: M ateriały pom ocnicze, t. 7, s. 87-88; F. G r y g l e w i c z , D uch Św ięty a Jezus Chrystus w Czwartej E w angelii, RTK 24/1977, z. 1, s. 47-50; W. M i c h a e l i s , Z u r H erkunft des johanneischen Paraklet-Titels, ConcD 11/1947, s. 147-162; J. G. D a v i e s , The P rim ary M eaning o f P aracletes, JTS 4/1953, s. 35-38; A. J a n k o w s k i , E schatologiczne zn a m iona posłannictw a D ucha Parakleta, w: E gzegeza E w angelii św. Jana, red. F. G r y g l e w i c z ,
L ublin 1976, s. 81-100; M. Z e r w i c k , G raecitas biblica N ovi Testamenti exem plis illustratur, Rom a 1966!, s. 47-48; F. M u s s n e r , D ie jo h a n n eisc h e P arakletsprüche und die apostolischen
zostaje i umocniona otrzymanymi darami Ducha Świętego (por. Dz2,38)24. Oto Duch ma ponownie zamieszkać w duszy ochrzczonego i dokonywać jego uświęcenia oraz wspierać jego ewangelizacyjne dzieła.
Św. Paweł stwierdza to bardzo jasno, gdy mówi o najwyższym zobowiąza niu przemiany człowieka w syna Bożego i współdziedzica z Chrystusem chwały Ojca. Bógjestprzyczynążycia, które poczyna się w wierzącymi daje mu uczest nictwo w naturze Bożej. Usprawiedliwienie przyniosło tę godność (por. J 1,12- -13), którego głównym czynnikiem jest Duch Święty, kierujący życiem we wnętrznym ochrzczonych. Człowiek, w którym mieszka Duch Święty, jest synem Bożym, o czym upewnia świadectwo, czyli udzielone mu przez Ducha Świętego poświadczenie o tym synostwie. Dzięki temu „Abba-Ojcze” nabie ra znamion dziecięcej serdeczności (por. Rz 8Д4-16)25. On jest głównym czyn nikiem usprawiedliwienia, kierującym życiem człowieka (por. Ga 4,4-7).
Apostoł narodów wyjaśnia, że do wszystkiego, aż do najkrótszej modli twy, chrześcijanin wym aga pomocy Ducha (por. 1 Kor 12,3). Niemożliwe jest, by ktoś mógł wyznać sw oją wiarę, lub spełniać sw ą posługę, jeśli nie otrzyma specjalnej pomocy z góry. Tylko w tych mocach, na które nie można sobie zasłużyć, ale które są łaską, człowiek jest w stanie uczynić żywotnym i zbawczym swe świadectwo wiary. „W szystko zaś sprawia je den i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce” (1 Kor 12,11)26.
24 Por. C. S p i c q , La théologie..., s. 20; J. G i b l e t , L'Alleanza di Dio con gli uomini,v/: Gran
di temi biblici, Dir. J. G i b l e t , Alba 19683, s. 38; E. M a l a t e s ta , Inferiority and Covenant, s. 306-
-308; T. G o f f i , Carita, esperanza d i Spirito, R om a 1978, s. 55-57; W. H r y n i e w i c z , Wciele
nie a m ysterium paschalne, RTK 26/1979, z. 2, s. 53-65; J. K r e m e r , Pfingstbericht, s. 230;
I. W. M a r s h a l l , The Significance o f Pentecost, SJT 30/1977, s. 347-369; R. K o c h , Geht, BThW Bd. 1., W ien 1967, s. 501; R. S c h n a c k e n b u r g , D as Johannesevangelium s, Bd. 1, s. 426.
25 Por. K K 4 ; M. E. B o i s m a r d , L a L o i e tl'É s p rit, LeV 1955, nr 21, s. 71-76; J. N a g o rn y ,
Teologiczna interpretacja m oralności Nowego Przymierza, Lublin 1989, s. 404-406; H. L a n g -
k a m m e r , Etyka N ow ego Testamentu, s. 163-164; J. L e c u y e r , La sacrifice de la Nouvelle
A lliance, Lyon 1962, s. 80-82; A. J a n k o w s k i , W ym iarpneum atologiczny chrystologii, RBL
35/1982, s. 1-12; P. N e u e n z e i t , D as Herrenmahl. Studien zu r paulinischen Eucharistieauf
fa ssu n g , M ünchen 1960, s. 80-81; H. L a n g k a m m e r , Duch Św. W listach św. Pawia, STHSO
9/1981, s. 116-120.
26 Por. J. S. V o s, Traditionsgeschichtliche Untersuchungen zu r paulinischen Pneumatologie, A ssen 1973, s. 79-85; J.-F. С о l l a n g e, D e Jésus ä Paul: L'etique du Nouveau Testament, Geneve 1980, s. 228-231; S. G r a b s k a , Comment lire les lettres de Saint P aul po u r utiliser son enseigne
m ent dans la théologie morale contemporaine, SMor 13/1975, s. 58-59; I. H e rm a n n , Kyrios und Pneuma, Studien zu r Christologie der paulinischen Hauptbriefe, München 1961, s. 38-58;
E. S c h w e i z e r , Was ist der Heilige Geist? Eine bibeltheologische Hinführung, ConcD 19/1979, nr 10, s. 496; J. K u d a s i e w i c z , Rola charyzmatów w Kościele pierwotnym w świetle listów św. Paw
ia, w . Materiały pomocnicze do wykładów z biblistyki, t. 4, Lublin 1979, s. 97-112; H. S chür m a n n , Die geistlichen Gnadengaben in den paulinischen Gemeinden, Leipzig 19702, s. 12-15.
Jednak zawsze „Duch przychodzi z pom ocąnaszej słabości” (Rz 8,26). Chrześcijaństwo jest więc posiadaniem D ucha Bożego, jest uw ielbie niem i zbawieniem. Chrześcijanie zaś są ludźm i radosnej i głębokiej n a dziei czegoś więcej. W tęsknym oczekiw aniu spełnienia obietnic zbaw czych w spom aga ich D uch Święty, w spółdziałając w każdym szczególe życia. On w spółdziała z chrześcijanam i w każdym szczególne życia. Dlatego wszystko, co ich spotyka, przym naża im dobra27. Duch pom aga aż do tego stopnia, że dzięki tej łasce życie w Chrystusie i śmierć z N im jest nie stratą, ale zyskiem (por. Flp 1,19-21; Hi 13,16)28. Zbawienie i p ew
ność apostoła (por. 1 K or 11,3; 13,2; E f 1,18; 5,6) m a sens eschatologicz ny, a nie doczesny. Ufność w oczekiwane zbawienie oparta jest na m o dlitwie Filipian i pom ocy Ducha Świętego, podobnie widzi to Paw eł w stosunku do swoich więzów (por. 2 K or 1,11; 1 Tes 5,25; Flm 22). Przedmiot nadziei, zbawienie eschatologiczne apostoł ujm uje za pom o cą sformułowań zaczerpniętych ze Starego Testamentu (por. Ps 30,2; 34,4; 69,3; 118,6).
Ponad nadzieję własnego zbawienia staw ia jedn ak inną, w yższą, że Chrystus będzie uwielbiony w nim przez jeg o działanie i więzienie, ży cie albo śmierć. Obie te nadzieje łączą się w m yśli apostoła, z tym że nadzieja osobistego zbawienia będzie w ynikiem tej drugiej. Chrystus natomiast sam uw ielbi siebie w osobie apostoła. Ważne jest budow anie Kościoła, i to stanowi podstawowy sens oraz cel posługi apostolskiej. M ęczeństwo dla sprawy Chrystusa jaw i się zaś jako szczególne w yróż nienie i nagroda (por. Flp 1,20-21).
Dzięki dziełom D ucha człowiek dochodzi do m ożliwości bycia „św ią tynią D ucha Świętego” (1 K or 6,19; por. 1 K or 3,16). Nieczystość nato m iast odziera ciało z godności świątyni D ucha Świętego na przeszko dzie eschatologicznem u przeznaczeniu człow ieka29.
27 Por. K K 4 ;A . J a n k o w s k i , O d D ucha Jahw e do D ucha Parakleta. Proces tw orzenia się
pneum atologii biblijnej, RBL 30/1977, s. 59-63.
28 Por. H. L a n g к a m m e r, Teologia Now ego Testamentu, t. 2: Paweł, List do H ebrajczyków, W rocław 1984, s. 227, 231-232; H.D. B e t z , Geist, F reiheit u n d Gesetz. D ie B otschaft des
Paulus an die Gemeinden in Galatien, ZThK 71/1974, s. 78-93.
29 Por. K K 4; B. M a r i a n i , Corpo-anim a-spirito in San Paolo, ED 14/1961, s. 304-318; A. J a n k o w s k i , D uch Św ięty a zm artw ychw stanie d a la , C zST 1/1973, s. 63-75; H. L a n g k a m m e r , Etyka, s. 163-164; K. R o m a n i u k , Z asady now ego życia. Zarys teologii m oralnej
św. Pawła, w: M ateriały pom ocnicze do wykładów z biblistyki, t. 3, red. S. Ł a c h , M. F i l i
p i a k , H. L a n g k a m m e r , L ublin 1978, s. 205-206; Ph. D e l h a y e , L ’É sprit Saint el la vie
morale du chrétien, ETL 45/1969, s. 435-436; R. S c h n a c k e n b u r g , N auka moralna, s. 235-
-239; S. L y o n n e t , L ’antropologia di San Paolo, w : L 'antropologia biblica, s. 756-764, 774- -781; Y. C o n g a r, Spirito d e ll’uomo, Spirito Santo, B rescia 1987, s. 23-26.
Wiele pism patrystycznych przepełnionych jest treściam i dotyczący mi D ucha Świętego i tego co On oznacza oraz niesie dla życia chrześci jańskiego. „Poznanie Ojca i Syna zdobywa się przez D ucha Świętego”
(św. Ireneusz). „W yznanie Syna jako Pana czyni się w Duchu Świętym” (św. Grzegorz z Nyssy). „Duch Boży, który w nas mieszka, przynosi w szystkim jedność duchową” (św. Cyryl Aleksandryjski). Pneumatolo gia była szczególnie żyw ą cząstką refleksji teologicznej i przepowiada nia całego starożytnego Kościoła, choć jej wyjątkowy rozwój związany był bardziej z tradycją wschodnią30.
Liturgia, a szczególnie ryty w schodnie, w yraźnie i to w różnych for m ach u kazują p o dstaw ow ą rolę D ucha Św iętego w realizacji „m iste riów ” oznaczonych cerem oniam i kultycznym i K ościoła oraz w uśw ię ceniu każdego w ierzącego. N ieszpory P ięćdziesiątnicy z liturgii b i zantyjskiej w yznają: „W idzieliśm y praw dziw e Św iatło, otrzymaliśmy D ucha niebieskiego, znaleźliśm y praw dziw ą w iarę”31. Równocześnie liturgia rzym ska także w zyw a D ucha, aby zszedł aż do głębi duszy chrześcijańskiej, w zbogacając j ą i napełniając św iatłem nadprzyro dzonym : „Przybądź, D uchu Święty, ześlij z nieba w zięty Światła Twe go stru m ie ń ...”32 W ty ch w ym iarach liturgicznych szczególnie daje o sobie znać św iadom ość rangi sakram entu bierzm ow ania, którym , j e s t pełne w ylanie D ucha Św iętego, jak ie niegdyś stało się udziałem A postołów w dniu P ięćd ziesiątnicy” (por. Dz 2 ,3 3 )33. Duch nie je st tu jed n ak tylko darem C hrystusa, ale C hrystus działa przez swojego D ucha i udziela się w N im w iernym , tak dalece, że sam staje się „D u chem ożyw iającym ” (1 K or 15,45). D latego ten sakram ent jest dopeł nieniem chrztu i „znakiem , że Jezus C hrystus naznaczył chrześcija nina p iecz ęcią sw ego D ucha przyoblekając go m o cą z wysoka, aby
30 Por. P. E v d o k i m o v , L 'E sp rit Saint dans la tradition ortodoxe, s. 40-44, 67-71, 89; S. B u ł g a k o w , L e Paraclet, Paris 1949, s. 220-224, 235-248, 256-261; W. H r y n ie w ic z ,
Człowiek w m ocy Ducha, s. 775-793; F. X. D u r r w e l l , La Résurrection de Jésus..., i. 106-135;
H. S c h i l l e b e e c k x , Chrystus, sakram ent, s. 45-48, 57-60; V. L o s s k y , Théologie mystique
de l ’E glise d ’Orient, Paris I9602, s. 131-169.
31 K K K 732; por. Pełna je s t Ziem ia, s. 138-140. 32 Sekw encja M szy Z esłania D ucha Świętego.
33 K K K 1302; por. tamże. 731; Pełna je s t Ziemia, s. 122-128; H. L a n g k a m m e r , Pneuma
tologia św iętego Pawia, w: M ateriały pom ocnicze, t. 7, s. 61-62; K. H. S c h e lk le , Teologia Now ego Testamentu, t. 2: B óg byl w Chrystusie, Kraków 1984, s. 247-249.
był Jego św iadkiem ” (por. Łk 24,48-49)34. S akram ent ten „pom naża w nas dary D ucha Św iętego; (...) u dziela nam (...) specjalnej m ocy D ucha Św iętego do szerzenia i obrony w iary słow em i czynem , do m ężnego w yznaw ania im ienia C hrystusa oraz do tego, by n igdy nie w stydzić się K rzy ża”35. Sam przykład chrześcijań sk ieg o życia i do bre uczynki spełniane w duchu n adprzy rodzonym m a ją ju ż siłę p o ciągania ludzi do w iary i do B oga”36.
Dlatego ważne je s t rozpoznanie i głębsza św iadom ość chrześcijan w zakresie tego wszystkiego co odnosi się do sakram entu bierzm owa nia. Koncentracja na prawdzie Ducha Świętego m oże jednak pozostać faktem specyficznym, czy jednorazow ym , w ręcz okazjonalnym. W łaści we rozeznanie sakram entu dojrzałości chrześcijańskiej wskazuje jed n o znacznie na Jego stałą obecność w realiach niesionego w Duchu świa dectwa wiary. N ależy pam iętać o N im w Eucharystii Chrystusa, która jest kontynuacją Pięćdziesiątnicy, z jednoczesnym w ychyleniem ku peł ni przyszłego K rólestw a Bożego37.
Cała teologia duchowości, rozwinięta szczególnie w ostatnich w ie kach, odnosi się do coraz doskonalszego spełniania się D ucha Świętego i Jego owoców w duszach wierzących. D otyczy to tak klasycznej argu mentacji ascetycznej i mistycznej, jak i bardziej współczesnego rozezna nia funkcji darów i owoców Ducha w organizmie nadprzyrodzonym czło wieka, zapoczątkow anych w chrzcie. Jest to nadzw yczajnym uznaniem tego, że doskonałość życie chrześcijanina je st konsekw encją w pływu Ducha Świętego w jego duszy. Jest to zatem podążanie za w olną w olą ludzką, która w wolności akceptuje słodkie naśladow anie daru rozlane go w sercach D ucha Świętego - Parakleta38.
34 KK K 1304; Por. H.-D. W c n d l a n d , Etica d ei Nuovo Testamento, s. 143-144; E. L o h s e ,
Z ur Analyse und Interpretation von Röm 8,1-17, w: The L a w o f the Spirit in Rom 7 and 8, Ed.
L. D e L o r e n z i , R om e 1976, s. 1 39;P. B l ä s e r , ,L eb en d ig m a ch en d e r G e is f',passim ; P. G r e l o t , Problèmes de m orale fondam entale. Une éclairage biblique, Paris 1982, s. 87-88.
35 KK K 1303; por. K K 11, 12. 36 DA 6.
37 Por. Peina je s t Ziem ia, s. 128-138.
38 „D uch Św. (...) sw oim boskim tchnieniem n a sposób w iatru, podnosi duszę na najw yższe wyżyny, kształtuje j ą i daje jej zdolność, by m ogła tchnąć w B oga to sam o tchnienie miłości, jak ie Ojciec tchnie w Syna, Syn w Ojca, a którym je s t sam D uch Św. I O n w n ią tchnie w Ojcu i Synu, by j ą złączyć ze sobą w e w spaniałym przeobrażeniu” (Św. J a n o d K r z y ż a , P le in
Kim jest Duch Święty
Cała m isja D ucha Świętego jest owocem woli Ojca, który - z Synem - wysyła swego D ucha na nas (por. J 14,26; 15,26; 16,4)39. Patrząc z in nej strony jest także konsekw encją tego kim jest D uch w sobie samym, albo mówiąc bardziej precyzyjnie, tym, co poznajem y o N im przez obja wienie i refleksję teologiczną.
Podobieństwo czynności Jezusa i Ducha Świętego wskazuje na to, że i Duch jest osobą (por. J 14,16.26; 1 J 2,1). On prowadzi dusze do prawdy (por. J 16,13) i daje świadectwo o Chrystusie (por. J 15,26; 16,8). Jako „Po cieszyciel” jest orędownikiem i obrońcą. Taką rolę także spełnia Duch Święty (por. M t 10,17-19; Łk 12,11-12). Za życia ziemskiego Jezusa obrońcąi rzecz nikiem apostołów. Obecnie, pod odejściu do Ojca, mimo że nadal działa (por. 1J 2,1; Rz 8,26-27), to jednak dziejom Ludu Bożego towarzyszy inny pomocnik i obrońca., który już pozostanie na zawsze (por. J 14,16)40.
Duch Święty będzie działał w miejsce Chrystusa. Ojciec pośle Go „w (...) imieniu” Syna, to znaczy nie tylko na Jego prośbę, lecz także jako przedstawi ciela Syna. Jak Syn był posłany przez Ojca, aby mówić i działać w Jego imie niu (por. J 5,43; 10,25), tak samo zostanie posłany Duch Święty. Nie przynie sie On nowej nauki (por. J 16,12-15). W życiu i nauczaniu Jezusa zawiera się wszystko, co jest niezbędne do rozwoju Królestwa Bożego. On „przypomni (...) wszystko”, tj. naukę i czyny Jezusa i da ich właściwe zrozumienie oraz zgłębianie. Aż do skończenia świata Duch Święty będzie podtrzymywał zna jomość Jezusa w Ludzie Bożym i będzie go uzdalniał do autentycznego wy
kładu otrzymanego objawienia Jezusa Chrystusa (por. J 2,22; 12,6; 13,7)41.
39 „D uch Święty zostaje posłany do A postołów i do Kościoła, zarów no przez Ojca w imieniu Syna, ja k i osobiście przez Syna po Jego pow rocie do O jca” (K K K 244). Por. J.G. D av i e s, The
P rim ary M eaning o f P aracletes, s. 35-38; F. G r y g l e w i c z , D uch Święty a Jezus Chrystus,
s. 47-50; W. M i c h a e l i s , Z u rH e rk u rftd e sjo h a m e isc h e n Paraklet-Titels, s. 147-162;F. G r y g l e w i c z , Jan Ewangelista o D uchu Świętym w Kościele, w: M ateriały pomocnicze, t. 7, s. 89-98. 40 Por. H. S c h l i e r , Zum B egriff, s. 266; M.J. L a g r a n g e , E vangile selon Saint Jean, Paris 19277, s. 424-425; F. G r y g l e w i c z , D uch Św ięty a Jezus Chrystus, s. 47-57; G. P e c o r a r a ,
D e verbo „m anere" apud Johanneum , D ThP 40/1937, s. 159-171; R. S c h n a c k e n b u r g , D ie Johannesbriefe, Leipzig 19632, s. 105-109; R.E. B r o w n , The G ospel accordinß to John (XIII- -XXI), N ew York 1970, s. 638-639; J. S z l a g a , H istoriozbaw cza m isja D ucha Świętego według J 16,8-11, w: M ateriały pom ocnicze, t. 7, s. 102-103; F. M u s s n e r , D ie johanneische Paraklet- spriiche..., s. 56-70.
41 Por. R.E. B r o w n , The P araclete in the Fourth Gospel, N TS 13/1966/67, s. 113-132; E. M a l a t e s t a , The Spirit P araclete in the Fourth Gospel, Bb 54/1973, s. 539-550; A.M. K o - t h g a s e r , D ie Lehr-, Erinnerunge-, B ezeugungs- und E infiihnm gfunktion des johanneischen
G eist-Parakleten gegenüber der Christus-Offenbarung, Sal 33/1971, s. 557-598; H. S c h l i e r , Zum Begriff, s. 233-239; I. d e l a P o t t e r i e , L 'E sprit Saint dans l'E vangile de Jean, NTS 18/
W sensie bardzo konkretnym , a jednocześnie z pełnią konsekwencji praktycznych tak w idziany Duch Święty je s t przede wszystkim p odsta wowym węzłem jedności. Bóg jest bow iem jeden, ale w Trzech O so bach. Rozdzielanie, z m otywów pedagogicznych i katechetycznych, re fleksji nad Osobami Boskimi w trzech kolejnych aktach-latach przygo towań do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, nie powinno nigdy zapominać 0 jedności osobowej Boga. W tej w łaśnie jedności, Duch Święty je s t dokładnie w ęzłem konsubstancjalnym i osobow ą substancją m iędzy O j cem i Synem42.
To, co jest tutaj esencją samego Boga, w yraża się dla chrześcijan w tym , że Ojciec wysyła swego Ducha, aby O n nas prow adził do m iłości Syna, którym jest sam Jezus Chrystus (por. 1 K or 12,3; G a 4,6)43. Co w ięcej, Syn wysyła także Ducha, aby nas poruszyć i zdynam izować w m iłow a niu Ojca i oddaw aniu M u chwały (por. R z 8Д 4-16)44. N ikt nie pow inien zatem żywić obawy, że R ok pośw ięcony D uchow i Świętem u prowadzi do zapomnienia Jezusa Chrystusa czy B oga Ojca. Jeśli wszystko to do brze przeżywamy, to tylko powiększam y i w zm acniam y nasze zrozum ie nie Boga, a więc wiarę. Co więcej, w ydoskonalam y nasze przylgnięcie do Niego, aby być bardziej wiernymi uczniam i Pana, świadomymi udzie lonego nadprzyrodzonego synostwa B ożego, w którym m ożna w ołać „Abba” (por. M k 14,36; R z 8,10; Ga 4,6)45.
W rozważaniach wokół Osoby Ducha Świętego i Jego dzieł „przedmio tem szczególnie wnikliwej refleksji wiernych powinna się stać wartość jedności wewnątrz Kościoła, ku której zm ierzają różne dary i charyzmaty wzbudzone w nim przez Ducha46. Z punktu w idzenia ekum enicznego 1 z perspektywy wspólnoty katolickiej-powszechnej, jedność Ciała Chry stusa opiera się na darach i działaniu Ducha Świętego47. Los nowej ew an
42 Por. Sym bol konstantynopolski, BF IX, 10.
43 Por. KKK 683; K K 4; H.D. B e tz , Geist, F reiheit und G esetz, s. 78-93; J. N a g ó r n y ,
Trynitarny fu n d a m en t życia m oralnego w ujęciu św. P aw ła, RTK 29/1982, z. 3, s. 47-56.
44 „Bez D ucha nie m ożna w ięc w idzieć Ojca, a bez Syna nikt nie m oże zbliżyć się do Ojca, poniew aż Syn je s t poznaniem Ojca, a poznanie S yna B ożego dokonuje się przez D ucha Ś w ięte go” (KKK 683).
45 Por. J. J e r e m i a s , A bba, w: Biblia dzisiaj, red. J. K u d a s i e w i c z , K raków 1969, s. 316- -331; P. T e r n a n t , O jcow ie-O jciec, STB, s. 626; W. H a r r i n g t o n , A bba, w: The N ew D ictio
nary o f Theology, Ed. J.A . K o m o n c h a k (i in.), C ollegeville 1987, s. 1-2; A. F e u i l l e t , Le mystère de l'a m o u r divin dans la théologie johannique, Paris 1972, s. 30; H. L a n g k a m m e r , Etyka, s. 128-130; F. A m i o t , L ’enseignem ent de S a in t P aul, Paris-Toum ai 19682, s. 134-137.
46 J a n P a w e l II, List apostolski Tertio M illennio adveniente, n r 47. 47 Por. KK 7.
gelizacji jest związany ze świadectwem jedności Kościoła, którego na stępca Piotra jest gwarantem i widzialnym znakiem48. Jedność jest w osta teczności darem Ducha Świętego”49 i bez Niego nie m oże być osiągnięta. Innym ważnym aspektem i praktycznym wyzwaniem jest rozeznanie Ducha Świętego jako Miłości Bożej, w sensie historiozbawczym. Teologia, idąc za objawieniem (por. 1J 4,8.16), wyjaśnia, że Miłość jest jednym z imion własnych Ducha Świętego, dlatego ta więź jedności między Ojcem i Synem jest węzłem żywej Miłości. Jest to zawsze trynitama Miłość, choć artykuło
wana w specyfice poszczególnych Osób, a zwłaszcza w ich bogactwie od niesienia do ludzi i świata50. Miłość, którąjest Bóg, i która objawia się w zbaw czej śmierci Jego Syna jest darem Ducha Świętego, udzielanym przez Boga, ale ze zobowiązaniem jej realizacji także wobec innych ludzi.
Dostrzegając tak w ielkie znaczenie miłości, nasuwa się praktyczna sugestia i oczekiwanie, aby ona przeważała w relacjach ludzkich: w K o ściele, między hierarchią i wiernymi oraz między wiernymi a innymi ludź mi; w społeczności ludzkiej, m iędzy narodami, m iędzy regionami i m ię dzy grupami społecznymi; i w rodzinach, między pokoleniami oraz m ię dzy poszczególnymi osobami. Jest ona oczekiwaniem, które chrześcijanie winni spełniać mocami darów D ucha Świętego, zadanego na czas ziem skiej pielgrzymki czasów eschatologicznych, a więc Jego czasów. Świa domość jego obecności winna być zasadniczym wskazaniem kim On jest, zw łaszcza w swym działaniu przez ludzi.
Oczekiwania znaków miłości naprowadzają na oczekiwania nadziei. Jeśli chrześcijanie pozostaną pod wpływem Ducha Świętego - miłości, będzie wówczas o wiele łatwiej przybliżyć się do lepszego świata, który został zapowiedziany, wręcz przyrzeczony przez Jezusa Chrystusa. Nie stanie się to jednak automatycznie i nie będzie darem bez zasług. Jest ko nieczne, aby bezustannie nalegać, nastawać „w porę, nie w porę” (2 Tm 4,2), by ludzie ukierunkowali i otwarli się na Ducha Miłości, aby wypełni li się N im i to praktykowali w przykładach swego codziennego życia.
48 Por. J e a n P a u l II, L a p rim a u té du successeur de Pierre, L ettre au cardinal Joseph
Ratzinger, DC 1997, s. 58.
49 J a n P a w e l 11, List apostolski Tertio M illennio adveniente, nr 34.
50 Por. STh I, 37 („M iłość jak o nazw a D ucha Świętego”); J a n P a w e ł I I, Encyklika R e
dem ptoris M ater, Città del Vaticano 1987, n r 7; С. F e n s h a m , F ather und Son as Terminology f o r Traty and Covenant, w: Eastern Studies in H onour o f W.F. Albright, Ed. H. G o e d ic k e ,
B altim or-London 1971, s. 121-135; H. L a n g k a m m e r , Etyka, s. 142-143; C. Spicq, L a mo
rale de l ’agapè selon le Nouveau Testament, LeV 1955, nr 21, s. 108-109; F. B ö c k le , M oral theologie und Exegese heute, w: E th ik im Neuen Testament, Hrsg. K. K a r t e l g e , Freiburg im
Propozycje duszpasterskie
Niezbędne je st pogłębienie przekazu praw d w okół D ucha Świętego i Jego działania w przepowiadaniu, katechezie i całej działalności dusz pasterskiej, a więc praktyczne we w szystkich dziełach ew angelizacyj nych Kościoła. N iezbędne wydaje się uśw iadom ienie odpowiednim i dro gami i środkami niew ypow iedzianych i ciągle aktualnych znaków obec ności Ducha Świętego w świecie i w duszach. K ażda diecezja i każda inna jednostka duszpasterska (zwłaszcza parafia) pow inny przem yśleć, ja k wprowadzić te ogólne oczekiwania w sw oich w łasnych planach dzia łań posługi pasterskiej.
Duch Święty je st ciągle obecny i działa w sw oim K ościele, w którym m ieszka i którego je s t duszą. To On „udziela sw ojem u Kościołow i odpo wiednich darów” i podtrzym uje „swój K ościół w w ierności”51. W spól nota Ludu Bożego je s t w spólnotą Ducha, i ostatecznie w N im w inna upatryw ać m oc swego istnienia oraz spełnianej funkcji ew angelizacyj nej. Początkiem tych dzieł, w sensie osobowym , je s t sakram ent chrztu. Jest ona bogata daram i i charyzm atami D ucha Świętego, których ow oc ność, winna być spełniana w miłości.
N a pierwszym m iejscu należy wzmocnić ukierunkow anie n a Ducha w praktyce codziennej wiary. Pomocne m oże tu być studium i refleksja w oparciu na przykład o Encyklikę Dominum et vivificantem JanaPaw ła II, czy o Katechizm K ościoła Katolickiego, albo o inne książki z teologii pneumatologicznej. Ześrodkować ja k najczęściej m odlitw ę chrześcijan - osobow ą i w spólnotow ą - wokół tych właśnie kw estii i znam ion wiary. N auczyć się kochać w olę B ożą w przeciw staw nych sytuacjach przez każdego, tak aby w ten naturalny sposób pozw olić się prow adzić D ucho wi Świętemu. Kierować do Niego nasze prośby, aby nas w spierał w na śladowaniu Jezusa Chrystusa.
Następnie, we współbrzmieniu z tym, co zostało wyżej powiedziane o M i łości, należy ożywiać prawdziwą miłość chrześcijańską, rozpoczynając od spełniania wymagań solidarności, w duchu doktryny społecznej Kościoła. Pozwolić poznać, za pom ocą wszystkich możliwych środków, tę doktrynę społeczną i zatroskanie Kościoła o biednych, potrzebujących i ludzi z mar ginesu. Dokładać starań, aby żyć zgodnie z m iłością osobową z tymi, którzy są w szczególnej bliskości z nami: przełożonymi i podwładnymi, kolegami z pracy, bliskimi w stosunkach społecznych itd. Ciągle chodzi o to, aby wi dzieć w nich współpracowników, nigdy wrogów czy przeciwników lub kon
kurentów. Promować pokój rodzinny jako przedmiot ważny w naszej małej społeczności życia codziennego. Przebaczać i wybaczać hojnie, bez ogląda nia się na ducha dawnych odczuć czy resentymentów.
A by to stało się możliwe, należy ciągłe przypominać wszystkim człon kom Ludu Bożego, że zostali ochrzczeni i w wielu przypadkach także bierz mowani. W obu sakramentach otrzymali Ducha Świętego, szczególnie w drugim. Chodzi przede wszystkim, o walkę i to ze zwiększoną nadzieją o prawdę, iż nie jesteśm y sami: Duch pozostaje w nas, aby nasze dzieła nie były próżne i daremne wobec Boga. To jest motywem ostatecznym naszej nadziei, która dlatego nie powinna upadać wobec żadnej trudności ludzkiej. Ona także, wobec świata pełnego niepewności, odnawia chrze ścijanina oraz wyzwala moce ku ostatecznemu spotkaniu z Panem.
Inne wskazania duszpasterskie m ają odniesienie do celebracji ze szcze gólnym uśw ięceniem uroczystości Zesłania Ducha Świętego, i to we wszystkich wspólnotach, zwłaszcza tych w których ujawnia On w szcze gólny sposób sw oją obecność. Pięćdziesiątnica to uroczystość Kościoła - kontynuatora paschalnych dzieł - jego m oc i jedyna perspektywa speł nienia zadanych dzieł zbawczych dla ludzi i świata.
Jest konieczne, by zdynamizować w jakiś sposób prawdę bierzmowa nia, które winno być zawsze szczególnym znakiem wylania Ducha, ja k by Jego sakramentem. To jest znak szczególnej więzi Ducha Świętego z Kościołem , właśnie przez wzm ocnienie ludzi wiary w bierzmowaniu. W kaznodziejstwie byłoby wskazane przypom nienie wszystkim chrze ścijanom wskazań m oralnych nabytych i um ocnionych w otrzymanym w bierzm owaniu D uchu Świętym.
O statecznie, jako aplikacja osobow a i podstawowa dla wszystkich, D uch doprowadza nas do daw ania świadectwa Ewangelii wobec ludzi, dzięki naszym przykładom życia i naszym słowom. Nikt nie powinien czuć się niezdolny do tego, poniew aż D uch zapewnia, że będzie m ówił za niego (por. M k 13,11)52. Ta zapow iedź prześladowań połączona jest z poleceniem zachowania spokoju i ufności w Bogu. Uświadomienie ka tolikom bardziej praktykującym ich obowiązku w propagowaniu i świad czeniu w iary innym, winno być także zobowiązaniem duszpasterskim w pierw szej linii w całym dziele nowej ewangelizacji.
52 Por. W. K a s p e r , Gegenwart des Geistes. A spekte der Pneumatologie, Freiburg-Basel- -W ien 1979, s. 132-154; A. N o s s o l , Teologia na usługach wiary, Opole 1978, s. 195-209; G. H o 1 o t i k, D ie pneum atische N ote der M oraltheologie. Ein ergänzender Beitrage zu g e
genw ärtigen Bem ühungen im Rahm en der katholischen Sittlichkeitslehre, W ien 1984, s. 86-87,
Oczekiwane jest otwarcie serc w ierzących, aby łaska D ucha Świętego przeniknęła całego człow ieka, całe jeg o jestestw o. A by stał się Jego na rzędziem, aby w N im się zanurzył. Dzięki tem u stanie się także zdolny do przybliżenia się do K rólestw a Bożego oraz do ow ocnego przybliża nia go innym.
M atkę N ajśw iętszą winniśm y „kontemplować i naśladow ać (...) jako niewiastę posłuszną głosowi D ucha Świętego, jako niew iastę, która m il czy i słucha, niewiastę nadziei, która potrafiła, ja k Abraham , przyjąć wolę Bożą, wierząc nadziei w brew nadziei (por. Rz 4,18)”53 (por. Rdz 15,5). To uznanie prawdziwości obietnic Bożych, i to wbrew ludzkiej argumen tacji. W iara Abraham a i M aryi je st nadzieją, czyli nastaw ieniem się na przyszłość i zarazem uw olnieniem się od przeszłości, gdyż cała troska 0 siebie i sw oją przyszłość zostaw iają Bogu. M aryja zaw sze je s t w rażli w a na działanie i dzieła D ucha Świętego.
D ostrzeganie zbawczej posługi D ucha Świętego w dziejach ludzi 1 świata, a więc historii zbaw ienia to rozeznawanie pełni dzieł spełnia nych zawsze z m iłością przez Trójosobowego Boga. N ie m oże On wręcz inaczej się objawiać, przecząc sobie, choć pragnie być niepow tarzalnym zaofiarow anym bogactw em osobowym. Zawsze stają trzy różne Boże Osoby, choć w jednoczącej całościowości siebie oraz specyfice spełnia nych dzieł wobec ludzi i świata.
Dobrze, że pneum atologia zyskuje dziś ponownie na znaczeniu i w ra ca twórczo na sw oją pozycję. Jakby w raca do swego rozeznania i zna czenia uśw iadam ianego oraz przeżyw anego tak tw órczo w początkach chrześcijaństwa, tak w schodniego ja k i zachodniego. O czyw iście chrze ścijaństwo wschodnie było bardziej wrażliwe i podatne n a dary Ducha. Owa wrażliwość staje się realizm em wyrazu pełni i całości dzieła zba wienia, które w Duchu Świętym m oże dziś się spełniać.
ks. A ndrzej F. DZIUBA
53 J a n P a w e ł II, List apostolski Tertio M illennia adveniente, nr 48; por. P ełna je s t ziem ia, s. 95-108; A.F. D z i u b a , M a ryja S łu że b n ic a P ana i M atka n a d ziei, Ja sn a G ó ra 15/1997, nr 9, s. 5.