• Nie Znaleziono Wyników

Architektura kościoła św. Jakuba w Olsztynie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Architektura kościoła św. Jakuba w Olsztynie"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogusława Chorostian

Architektura kościoła św. Jakuba w

Olsztynie

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 76-96

1963

(2)

EOGUSŁAWA CHOROSTIAN

ARCHITEKTURA KOŚCIOŁA ŚW. JAKURA W OLSZTYNIE

W ST Ę P

K ościół p arafialn y pod w ezw aniem św. Ja k u b a S tarsz e g o w O l­ szty n ie nie doczekał się dotychczas oddzielnego opracow an ia n auk o­ w ego ze stan ow isk a arch itek tu ry czy historii sztuki. Ja k o n ależący do daw nej prow in cji pań stw a pruskiego, P ru s W schodnich, był inw en taryzow an y przez pierw szego gen eraln ego kon serw atora tej prow in cji, A. B o e t t i c h e r a , w 1858 r . x).

W 1954 r. P ań stw ow y In sty tu t Sztu k i przep ro w ad zając in w en ta­ ryzację zabytków w oj. olsztyńskiego o b jął nią i kościół św. Ja k u b a , in w en tary zację w ykonała m gr Z ofia В i a ł o w i с z-K r y g i e r o w a .

E o pu b lik acji w języ k u niem ieckim , om aw iających obszerniej m ięd zy innym i i ten zabytek, należą prace: A. B o e t t i c h e r a 2), C. W i i n s c h a 3), H. Z i n к a 4) i E. G a l l a 5). A utorzy ci om a­ w ia ją olsztyński kościół albo łącznie z zabytk am i całych P ru s W schodnich, albo z kościołam i W armii lub m iasta O lsztyna. Ponadto B. J . O s t e r, ap tek arz olsztyński, p isał dość obszernie na tem at k ościoła św. Ja k u b a i jego re stau racji w X IX w . 6), a także A. F u n k, w b ro sz u r c e 7) m a ją c e j ch arak ter przew odnika. Obie te prace, zresztą nienaukow e, tylko w niew ielkim stopniu m ogą być przydatne. S p raw a źródeł archiw aln ych je st dla w iększości zabytków W arm ii i M azur w ielce kłopotliw a. Podczas w ojen szw edzkich w iele doku­ m entów uległo zniszczeniu, a znaczna ich ilość została przew ieziona do Sztokholm u. Zachow ane resztk i zostały ponownie uszczuplone przez w ypadki o statn iej w ojny św iatow ej. A rchiw um Pań stw ow e w O lsztynie nie posiada żadnych danych dotyczących kościoła, poza an kietą z 1855 r., słabo czytelną i nie zaw ierającą istotnych in fo rm acji, a podpisan ą przez ów czesnego p ro b o sz c z a 8). A nkietę

*) W ojew ódzkie A rch iw u m P ań stw o w e w O lsztynie. K a ta lo g . D ział

G e n e ral — K o n se rw ato r von P rovin z O stp reu ssen ; S ta n isła w R ó ż a ń s k i , Z p ro b le m aty k i ochrony zabytk ów sztu ki byłych P ru s W schodnich, K o m u n i­

k a ty M azu rsk o -W arm iń sk ie, 1957, nr 1, s. 11— 25.

2) A d o lf B o e t t i c h e r , Die B a u und K u n std e n k m äle r der P ro v in z O st­

p reu ssen . H eft IV, D as E rm lan d , K ö n ig sb e rg 1894.

3) C arl W ü n s c h , Die S ta d t A llenstein . K ö n ig sb e rg 1933. 4) H erb ert Z i n k , E rm län d isch e H allen k irch en , K ö n ig sb e rg 1938.

5) E rn st G a i l , G. D e h i o, H an d buch der D eu tsch en K u n std en km äler...,

O rd en slan d , P reu sse n , D eu tsch er K u n stv e rla g . M ünchen — B erlin , 1952.

e) B .J . O s t e r , D ie P fa rrk irc h e zum hl. Ja c o b u s in A llen stein und deren

R e stau ratio n , w : M itteilu n gen des E rm län d isch en K u n stv e re in s, h erau sg.

E. D i t t r i c h . H. 2, s. 52.

7) A. F u n k , G esch ich te der St. Ja c o b i K irch e in A llenstein . A llen stein i925.

8) W ojew ódzkie A rch. P ań stw o w e. Dz. J . (In v en tar 1854— 1860). A P O X L ii sn. 1. K u n std e n k m äle r zum K re is A llen stein fol. 350.

(3)

tak ą ze szczegółow o opracow anym i py tan iam i przeprow adzono we w szystkich m iejscow ościach byłych P ru s W schodnich. K w estio ­ n ariusze w ypełn ian e przez w ójtów , n auczycieli i w iejskich p ro ­ boszczów nie przyn iosły spodziew anego rezultatu, w w yniku czego gen eraln y k on serw ator A. B oettich er sam m u siał zająć się inw en­ tary za cją 9).

W A rch iw um D iecezjaln y m w O lsztynie zachow ały się sp raw o­ zdania z w izy tacji kościelnych od X V II w. Z ostały one opublikow ane jako jeden z tom ów dzieła H. В o n к a na tem at historii O lsztyna 10), opracow an y przez w ik ariu sza k ated raln ego P. A r e n d t a n ), a w y dan y w 1927 roku. Z aw iera on ponadto w szystk ie osiągaln e w tedy w iadom ości historyczne, dotyczące historii kościoła św. Ja k u b a .

W śród prac polskich autorów pow ojennych sp o tyk a się na ten tem at tylko sk ąp e w zm ianki, których w yszczególn ianie byłoby zbyteczne. S a m zabytek, zaliczany do gru p y w arm ińskich kościołów halow ych, uw ażany je st za n ajm ło d szą z hal tró jn a w o w y c h 12) i p o siada sporo cech w yróżn iających go w tej grupie. D zięki sw ej harm o n ijn ej sylw etce, dość konsekw entnem u założeniu i ro zp la­ now aniu oraz ciek aw ej, choć oszczędnej d ek o racji architektonicznej, na pew no zasłu g u je na oddzielne opracow anie.

W ty m m ie jscu chciałabym złożyć podziękow anie кз. biskupow i J . O b ł ą к o w i, rektorow i Sem in ariu m D uchow nego w O lsztynie, dniej p. M. C h o m i n o w i , mg r М. В a b i с к i e j, mg r K. W r ó ­ b l e w s k i e j oraz w szystkim innym , do których się zw racałam , za in fo rm acje i życzliw ą pomoc.

I. H IST O R IA Z A B Y T K U

D zieje olszty ń skiego kościoła św. Ja k u b a w sw ych początkach są tru dne do u stalen ia z pow odu całkow itego b rak u w iadom ości historycznych, d latego też m uszą być om aw iane w raz z n iektórym i faktam i z historii m iasta i k ap itu ły w arm iń sk iej.

P ierw szy bisk u p w arm iński, A nzelm ze Ś ląsk a, był członkiem zakonu krzyżackiego, lecz chcąc się od zakonu m ożliw ie unieza­ leżnić, w 1260 r. pow ołał k apitułę, złożoną w yłącznie z księży św ieckich. W 1346 roku b isk u o H erm ann z P rag i dokonuje podziału tych ziem na 10 k a m e ra tó w 13), trzy z nich, a w tym k am erat olsztyński, p rzek azu jąc pod ju ry sd y k c ję k apitu ły. W O lsztynie rezydow ał ad m in istrato r w yznaczony przez kapitułę. M iasto już od początku X V w. opow iadało się k ilk ak ro tn ie po stron ie w ładcy p o lsk ie g o 14), a w 1464 roku b isku p P aw eł po ddaje O lsztyn pod panow anie polskie, pod którym cała W arm ia p o zostaje aż do 1772 roku.

9) W ojew ódzkie A rch. P ań stw o w e. K a ta lo g , Op. cit.

10) H u go B o n k . G esch ich te d er S ta d t A llen stein , A llen stein 1903— 1929. " ) P au l A r e n d t , U rk un den und A kten zur G esch ich te der kath olisch en

K irch en u. H o sp itäle r in A llenstein . U rk u n den bu ch z. G esch ich te A llen stein ,

B an d 2, T. 2. A llen stein 1927.

12) G. С h m a r z у ń s к i, w p racy : W arm ia i M azu ry, Poznań 1953. 13) [E m ilian ] S i e n i a w s k i , B isk u p stw o W arm iń skie, je g o założen ie i ro zw ój n a ziem i p ru sk ie j z u w zględ n ien iem d ziejów lud n o ści i stosu n k ów je o graficzn y ch , Poznań 1878.

14) A. W a k a r , B. W o l s k i , Sześć w ieków O lsztyn a, O lsztyn 1956. 77

(4)

P la n kościo ła.

R epr. w edłu g Z ach w ato w icza

K o śció ł na tle S ta re g o M iasta.

(5)

M iasto pow stało w pierw szej połowie X IV w. P ierw sza w zm ianka pochodzi z 1348 r o k u 15), gdzie nie w ym ienia się jeszcze nazw y m iasta. P rzy w ilej lo k acy jn y otrzym ał O lsztyn 31 październ ika

1353 roku.

Za datę założenia zam ku uw ażany je st rok 1334 16), n atom iast czas rozpoczęcia budow y kościoła św. Ja k u b a je st k w estią nie w y­ jaśn ion ą. Zachow ał się w praw dzie n apis w ykon any techniką fresko w ą na ścian ie daw n ej k aplicy ch rzcieln ej: Ecclesia ex F u n ­

dam ento Ao D ni 1315, jed n ak obie kaplice w obecnej form ie istn ieją

od lat 1715— 1721, m u siał w ięc on być dopiero w tedy um ieszczony. N iektórzy badacze n eg u ją jego praw dziw ość, a znam ienne, że są to b adacze nowsi. A u tor p u b lik acji w y dan ej po w ojnie w Niem czech Z ach o d n ich 17), E rn st G a l l , zastan aw ia się, czy nie należałoby go czytać jak o 1375. O ile zestaw ien ie faktów historycznych nie zaprzecza m ożliw ości rozpoczęcia prac przy budow ie kościoła w 1315 r., to fo rm y architektoniczne n a jsta rsz e j części budynku m ów ią zgoła coś innego i trzeba je datow ać na koniec X IV w. Je ś li jedn ak n apis ten je st zgodny z praw dą, a nie m a podstaw , by tw ie r­ dzić in aczej, m ożna w ysunąć dw ie hipotezy. P ierw sza: obecny kościół w zniesiono na m iejscu in nej prow izorycznej św iątyn i zbu­ dow anej w tym w łaśn ie roku, oraz druga, b ard ziej praw dopodobna, że n iezbyt zaaw an sow an a budow ę, pod k tórą w 1315 roku założono kam ień w ęgieln y — na jak iś czas przerw ano, a ukończono dopiero w ostatn ich dziesiątkach X IV w. Je ś li w ziąć pod uw agę, że O lsztyn był pogran iczną tw ierdzą, nękaną przez n ajazd y Litw inów , a naw et T atarów , a m uram i obronnym i został otoczony dopiero w 1378 r . 18) — hitpoteza o przerw an iu tak w cześnie rozpoczętej budow y nie je st pozbaw iona pew nego praw dopodobieństw a.

Słow a użyte w części p rzy w ileju lo k acy jn ego zaw ierającej dotację p arafialn ą „n a d a je m y i d aro w u jem y sześć w łók” — ja k podkreśla A. F u n k , w y d a ją sie w skazyw ać na istn ien ie kościoła, a p rzy ­ n ajm n iej jego zaczątków .

N a jsta rsz ą w edług C. W ü n s c h a w zm ianką, nie w spom inaną przez w cześniejszych badaczy, iest testam en t proboszcza w iejskiego A rnolda H u x e ra ze styczn ia 1445 r., w k tórym tenże nie tylko po raz pierw szy w spom ina olsztyń sk i kościół, ale zap isu je dla jego głów nego o łtarza m s z a ł 19). Istn ieje także w iadom ość, że za czasów pierw szego znanego p ro b o sz c z a 20) ufundow ano przy k aplicy N M P pierw szą stałą w ikarię, zatw ierdzoną przez k an tora k atedraln ego A rnolda Vom V en rade w dniu 8 listo p ad a 1458 r. Słu szn ie pod­ k reśla C. W ü n s c h , że je st to cenna w iadom ość, św iadcząca

15) A. F u n k , C h ron ologisch es V erzeich n is der U rkun den , B erich te und

S c h riftstü c k e — zu den U rk u n den bü ch ern zur G esch ich te der S ta d t A llen stein , P rof. Dr. Bonk. A llen stein 1929, s. 4—5.

W doku m en cie tym , w y d an y m przez k ap itu łę, stan o w iący m zapis 30 w łók ziem i na rzecz p odd an ego, F ry d e ry k a z K ieźlin , o k re śla ją c położenie tej ziem i* w ym ienion o m. in. „n ow e m iasto ” o d p o w iad ające położeniu O lsztyna.

16) A. F u n k , G esch ich te der St. Ja c o b i K irch e, op. cit., s. 3. 17) E. G a l l , op. cit., s. 157.

18) C. W ü n s c h , op. cit., s. 18.

19) C. W ü n s c h , op. cit., s. 66: H u x e r v erm ach te ih r d a m a ls ein M issale

zum G e b rau ch fü r den H och altar.

20) C. W ü n s c h , op. cit., s. 66. P ierw szy proboszcz Jo h a n n e s R u n ge w latac h 1452— 1458.

(6)

o istn ien iu kaplicy, ale m ożna ten w niosek nieco rozw inąć, gdyż praw dopodobnie istn iały już w tedy obie kaplice, z tym , że d ru ga sp e łn iała rolę chrzcielnej.

Z ak t pow izytacyjn ych 1609 r. d ow iadujem y się, że b en eficju m zostało przeniesione na ołtarz radnych 21), poniew aż k aplica b yła w ted y doszczętnie zniszczona. Z pow odu tego, że w łaściw e doku­ m en ty pochodzą z d ru giej połow y X V I w., a są to głów nie ak ta po w izytacyjn e 22), d zieje kościoła od początku do tych lat odtw orzyć m oże tylko an aliza stylow a i form aln a. Tem atow i tem u pośw ięcony

jest trzeci rozdział n in iejszej pracy.

Ju ż z ow ych dokum entów dow iadujem y się, że w ieża w p ie r­ w otnym stan ie budow y nie była w ykończona; się g ała bow iem zaledw ie w ysokości trzech k o n d y g n a c ji23). Nie w iadom o ja k w y ­ glądało poprzednie sklepien ie, gdyż obecnie istn iejące pochodzi z X V I w. C. W ü n s c h ok reśla je na połowę stu lecia. P orów n uje on te sk lepien ia ze sklepien iam i kościoła w pobliskim B ran iew ie, p ow stałym i po roku 1544 24), stw ierd zając jednocześnie, że te ostatn ie są od olsztyńskich bard ziej prym ityw n e. C. W ü n s c h w yciąga stąd w niosek, że olsztyń skie sk lep ien ia są późniejsze. Je d n a k wobec faktu, że w 1530 r. zlecono m istrzow i M ikołajow i z O lsz ty n a 25) w ykonanie m iędzy innym i sklep ien ia w kaplicy na zam ku, o kon­ stru k c ji i ry su n k u analogicznych do sklepien ia cen traln ego przęsła naw y głów n ej w kościele św. Ja k u b a — n ależy przypuszczać, że orzy n ajm n iej sk lep ien ia naw y głów nej w ykonane zostały przed rokiem 1550 i w łaśn ie przez ow ego m istrza.

W 1562 roku k ap itu ła from borska zezw ala m iastu na k on tynu­ ow anie budow y w ieży. D alsze dokum enty nie w noszą nic nowego do historii budow li. R e je stru ją one szkody i n apraw y, a stan kościoła om aw iają głów nie tylko w tym aspekcie. D użo tam o w y ­ stro ju , stallach , ław kach, obrazach itp. D opiero ak ta pow izytacyjn e z rok u 1609 przynoszą szczegółow y, jak na owe czasy, opis zabytku. D o w iad u jem y się stąd, że wieżę ukończono w 1596 r., chociaż już w notatce z 1565 roku czytam y: in cam pan ili item cam pan as

5 et 1 sig n atu ru m post altare m aius. M usiały jed n ak owe dzwony

być zaw ieszone prow izorycznie, gdyż budow a w ieży b y ła jeszcze w pełn ym toku, o czym św iadczy n otatka z 1582 roku, w y m ien iająca dwa n ajw ięk sze le gaty na budow ę w ie ż y 26). W opisie kościoła z 1609 r. zn ajd u jem y ponadto w zm iankę o istnieniu znaku kon­ sek racji.

W ielki pożar w 1622 roku, jak i inne groźne p o żary n aw iedzające m iasto nie uszkodził kościoła, ale w ypadki zw iązane z n ajazdem szw edzkim w 1626 i 1657 roku przyczyn iły się do je g o spustoszen ia.

O przesklepien iu i przebudow ie k aplic m ów ią już pełne doku­ m enty. W roku 1715 w ylicza się b raki kaplic i ich n ieprzydatność dla słu żb y k ościelnej. Rok 1721 — n otatka m ów i o ukończeniu

* 2t) O łtarz rad n ych m ieścił się w n aw ie boczn ej po stro n ie ew an gelii, pod śc ian ą w schodn ią.

221 N a js ta r sz e w izy tac je w latac h 1505, 1582, 1598, 1609.

2:h P. A r e n d t, op. cit., s. 5. _

24) Z ach ow ało się k ró tk ie sp raw o zd an ie S c h m a u o h a — w y d an e w ów czas w P o lsce — o pożarze k ościoła b ran ie w sk iego i ru n ięciu sk lep ień . (C. W ü n s c h , op. cit., s. 70).

25) C. W ü n s c h , op. cit., s. 33. 2e) P. A r e n d t , op. cit., s. 3.

(7)

K o m u n ik a ty 6

Naw a główna z widokiem na ołtarz g>ówny.

Z d jęcie arch iw . In st. S z tu k i P A N w g W iinscha

Front kościoła.

(8)

k ap lic 27). Do k ap licy od stron y południow ej przeniesiono ch rzciel­ nicę i zagrodzono ją b ogatą k ra tą. W k aplicy tej um ieszczono n ap is:

C ap elle ex R u d erib u s R eductae in F orm am Ao Dni 1721 P e tru s O lchow sky M. R e(ss)elien sis.

W północnej k ap licy zn ajdow ała się k ry p ta grobow a w spom in an a ju ż w 1609 r. Pochow ano w niej m. in. w 1731 rok u zm arłego k sięd za Szym on a L orkow skiego. W raz z ukończeniem p rac p rzy k ap licach w ym ieniono posadzkę z ceglan ej na m arm urow ą, a w dw a la ta późn iej w ykonano schody na wieżę, po czym na dłuższy czas p race przerw ano. W latach 1761 i 1781 przeprow adzono duże re p e ­ r a c je dach u n ad w ieżą i korpusem kościoła, uszkodzonego przez k ilk ak ro tn e uderzenie pioruna. W 1798 roku w ładze zabron iły g rz eb a n ia w krypcie, w sku tek czego k ry p tę grobow ą zam knięto 28).

Znacznie u cierpiał kościół, szczególnie jeśli chodzi o w y stró j, w 1807 roku, k ied y to F ran cu zi w ięzili tu ro sy jsk ich i p ru sk ich jeń ców w ojennych. D łu ga lista stra t z 1815 r. w ylicza m iędzy innym i n agrob ek , pięć p ły t grobow ych, znaczną część p ły t w posadzce, u szkod zen ia okien, o łtarzy itp. U szkodzenia te usuw ano praw ie do 1820 r. N astępn ie m iały m iejsce liczne n apraw y dachu w latach 1840, 1851, n ap raw y fun dam en tów i m urów w 1847, 1857 r., oraz inne, głów n ie je śli chodzi o w y stró j kościoła.

W zw iązku z pow szechną in w en tary zacją zabytków , dokonano w 1858 r. szczegółow ego opisu budow li z uw zględnieniem stan u zach ow ania. D ow iadu jem y się z niego m. in., że daw na k ap lica gro bo w a pośw ięcona zo stała św. Annie, a dach w ieży je st zw ień­ czony m ied zian ą banią 29). J e s t to w ażne, gdyż po m aga ustalić, że zach ow any ry su n ek Q u a s t a z 1852 r. je st praw dopodobnie odtw orzeniem stan u pierw otnego. N ie chce się zgodzić z ty m ry su n k iem tylko w y gląd wieży, o k tó rej pisze C. W ü n s c h , że po ukończeniu je j w 1596 r. m iała już ołow iem k ry tą la ta r n ię 30). Inne szczegóły zg ad z ają sie z opisyw an ym stan em budow li m iędzy rok iem 1596 a 1856, w tym okresie n ależy więc szukać robót, w czasie k tó rych zm ieniono to zw ieńczenie w ieży na b an iaste. Ponadto w onisie z 1858 rok u w ym ien ia sie już od stron y północnej p rzed ­ sionek i podobny ze stron y południow ej, określon y jako nieudolne dzieło z ostatnich lat. W iele ry s, popękane ścian y w ieży, szczyty i sk len ien ia zm usiły w ładze do przeprow adzen ia gruntow nych n an raw .

W 1859 r. insnektor budow y B ü rk n er, otrzym ał polecenie op raco w an ia p ro je k tu restau racii. co w trzy la ta później w ykonał. B udow n iczy B eh ren dt opracow ał plan na czvsto. G en eraln y k on ­ se rw ato r O uast i naczeln y radca Stü ler, obejrzeli budow lę i zaopinio­ w ali p ro iek t prac restau racy jn y ch . K o sz ty realizacji p ro je k tu b y ły ied n ak tak duże 31V że cm ina postanow iła prace w strzym ać. W ybrano k o m isje . N astąp iły długie sprzeczki i p rotesty , w reszcie k o m isja

27) Ib id em , s. 4. C y ta t: ...que h acte n tu s to talite r ru in o sae sin e fo rn icib u s

et fe n e stris u n d iau e m uro clau sae...

28l Ib id em , s. 11.

29) P or. A. F u n k , G esch ich te d er S t. Ja c o b i K irch e , op. cit., s. 7—8. 301 С. W ü n s с h. op. cit., s. 70 Die T u rm b ek rön u n g w u rde du rch ein

H o h lziege ld ach geb ild et, ü b er d a s eine m it B le i ein ged eckte L a ta rn e em p o rragte.

(9)

postanow iła w ykonać tylko n ajn iezb ędn iejsze prace. K ościół został zam kn ięty ze w zględu na n iebezpieczeństw o runięcia.

P lan y opracow an o na nowo, po czym w 1866 r. podjęto ponow nie prace re sta u ra cy jn e pod kierow nictw em budow niczego N örin ga. W ażniejsze zm iany w w yglądzie kościoła po legały na dodaniu dw u par szczytów neogotyckich od fro n tu ; jedn a p ara zastąp iła dotych ­ czasow e półszczyty nad ścianą frontow ą kościoła, a pozostałym i dw om a zw ieńczono w y stające ścian y działow e m iędzy k ap licam i a n aw am i bocznym i. O statn ią górną kon dygn ację w ieży podw yż­ szono. zastę p u jąc drew niany gzym s w ieńczący fryzem a rk ad ostrołukow ych. Zam ieniono tak że b an iasty dach w ieży na k sz tałt dzisiejszy, z zakończeniem w duchu neogotyckim ostrą ołow ianą latarn ią.

Istn ie jąc y w tedy od stron y południow ej przedsionek rozebran o, gdyż groził zaw aleniem , a w e jś c ie S2) zam urow ano. Z am iast tego zrobiono w ejście przez południow ą kaplicę, a chrzcielnicę p rz e ­ niesiono do k aplicy od stron y północnej. Północny przedsionek w edług p ro je k tu N örin ga przem urow ano na nowo. Zmieniono także k ształt sk arp w zdłuż naw bocznych, a ścian y po usunięciu ry n ien zwieńczono n iew ielkim gzym sem . W ew nątrz zdjęto tyn k z filaró w i cokołów. Podłogę no usunięciu grobów nieco obniżono. P race przeciągn ęły się do 1871 roku. S ta n kościoła nie groził już w ted y niebezpieczeństw em zaw alenia. W 1899 roku zm ieniono pokrycie dachu k orp u su kościoła. W netrze m alow ano w 1925 r o k u 33). Po kilkak rotn ych n apraw ach dachu doszło w reszcie w 1930 r. do g ru n ­ tow nej w ym ian y w iężby z zastąpien iem drew nianej przez k on ­ stru k cję żelbetow ą S4).

P ow ojenn e nrace, przeprow adzone w 1960 roku, polegały na u su ­ nięciu m alow ideł ze ścian i sklep ień w naw ach bocznych i p o kryciu skrom n ym , stylizow an ym orn am en tem pierścieni kapiteli, podłuczy ark ad oraz płycin po zam urow anych n iegdyś oknach w trzecim przęśle naw bocznych.

II. O P IS K O ŚC IO Ł A " '

K ościół p arafialn y w O lsztynie pod w ezw aniem sw. Ja k u b a S tarsz eg o zn ajd u je się w obrębie zabudow y starego m iasta, na c ia ­ sn ym placu, częściow o ogrodzonym . F rag m en t tego ogrodzenia od stron y południow o-w schodniej stanow i zachow any frag m en t daw nych fo rty fik ac ji m ieiskich 35). Od ulicy Staszica, czyli od stro n y zachodniej, biegnie ogrodzenie z siatki, z b ram ą na w prost p o rtalu głów nego, n ato m iast od stron y północno-zachodniej bezpośrednio przv lega do uliczki D ługosza.

K ościół je st nieorientow any, z ołtarzem zw róconym na północny w schód, zbudow any z cegły, halow y, tróin aw ow y, na plan ie p ro ­ stok ąta, z prezb iteriu m architektonicznie nie w ydzielonym . Od stro n y zachodniej na przedłużeniu naw y, ale w granicach w spom nianego prosto kąta planu, wznosi się m asyw n a, kw ad ratow a w plan ie

зг) Z n a id u ją c e się do tąd w trzecim p rzęśle od w ieży. •зд) C. W ü n s c h , op. cit., s. 7.*). M alarz O lbers z H anow eru.

*4) B e rich t d es K o n se rv a to rs der K u n std e n k m äle r d er P rovin z O stp reu ssen ,

1 9 3 0. (1931). n r 29, s. 11.

S!S) C. W ü n s c h , op. cit., s. 1H.

(10)

w ieża. Po obu je j stron ach na przedłużeniu naw bocznych, k ąty rzu tu poziom ego w y p ełn iają k aplice — po jed n ej z k ażdej stron y.

W przyziem iu w ieży, na skrzyżow aniu p rzejść z naw y głów nej na zew nątrz oraz do obu w yżej w spom nianych kaplic, m ieści się niew ielka k ru ch ta założona na plan ie w k ształcie k w ad ratu . W ym iary kościoła: długość m ierzona na zew nątrz w ynosi 58 m , szerokość 24,8 m. N aw a głów na 44 X 9 m, szerokość n aw bocznych 4,6 m. W ysokość n aw y środkow ej do w ierzchołka sk lep ien ia w ynosi 15 m . W ysokość w ieży w raz z gzym sem w ieńczącym — 40 m , a w ysokość w raz z latarn ią około 61 m. Od stron y północno-zachodniej do ścian y trzeciego, licząc od kaplicy, przęsła n aw y bocznej p rzy leg a n ie­ w ielka, n isk a kruchta. W b ry le kaplice na zew n ątrz nie stan ow ią przedłużenia naw bocznych, są bow iem od nich znacznie niższe, p rzy kry te dachem pulpitow ym . K o rp u s k ated ry p rzy k ry w a dach dw uspadow y, siodłow y. C ałość k ry ta dachów kam i esow ym i. Ś cian y kościoła są nietynkow ane, układ cegieł polski. T ynkow ane są tylko blen dy deko ru jące w ieżę i szczyty oraz p asy płycin g ra ją c e rolę fryzów .

sfr sH

Pod w zględem układu i dek o racji architekton icznej w yróżnić n ależy w całej budow li cztery gru py :

1) w ieża; 2) ścian y korpusu k ated ry ; 3) ścian y boczne k aplic; 4) szczyt i półszczyty.

P rzednia ścian a w ieży w raz z w yciągn iętą w szerz dolną kon­ d y gn acją flan k u jącą od zachodu k aplice n a przedłużeniu naw bocznych stanow i fasad ę budow li. D olna k on d y gn acja od p ow iad ająca szerokości kościoła na sw ej osi posiada p o rtal głów ny, ostrołukow y, szeroko rozglifiony. Cokół je st niski, nieznacznie w y su n ięty w sto ­ sun ku do pow ierzchni ściany, w spólny dla całej budow li. K o n d y ­ gn ację tę w ieńczy p rzery w an y fry z z glazu row an ej cegły. Po obu stronach p o rtalu głów nego, bliżej sk arp narożnych, m n iej w iecej na osiach naw bocznych, w ysoko ponad cokołem w idzim y po jed n ej w ytyn kow an ej płycinie w ostrołukow ym obram ieniu. N a osi p o rtalu, pom iędzy nim a fry zem leży n iew ielka o k rągła płycin a w ypełniona dek o racją glazurow an ą ja k we fryzie.

W yższe k on dygn acje wieży, których od frontu je st siedem , z boków w idocznych pięć, a z ty łu ponad dachem k o rp u su k a ­ tedry 36) — trzy, oddzielone są od siebie biegnącym i w okół w ąskim i p asam i tynkow anych płycin, w ypełnionych w fasad zie, do w ysokości dwóch pięter, fry zem z glazurow an ej cegły. K ażd ą z k on dygn acji zdobi sześć tynkow anych, dw uarkadow ych blend, stanow iących jak gd yby sy stem lizen. D w ie z nich, um ieszczone p rzy osi ściany, p o siad ają na całej w ysokości w ieży — okna. N ajw y ższą k on dygn ację w ieńczy ponadto fry z ark ad ostrołukow ych, ponad k tó rym biegnie niew ielki gzym s. Od stron y północno-w schodniej tylko n ajw y ższa k on dygn acja je st pełna, z oknam i. D w ie dolne przecin a dach k orp u su k atedry.

3fi) „Od 1945 r. kośció ł św . J a k u b a z a stę p u je k a te d rę i nosi n azw ę p ro -k ate d ry , jed n ocześn ie je st kościołem p arafia ln y m . W łaściw a k a te d ra d iecezji w arm iń sk ie j z n a jd u je się w e F ro m b o rk u ” . — S ło w a z h isto rii k o ścio ła św. Ja k u b a w O lsztynie w yw ieszon ej w k ru ch cie k o ścio ła, ja k o in fo rm a c ja d la turystów .

(11)

Ścian y k o rp u su k ated ry dzielą na przęsła pionowe sk arp y usko­ kow e, o p rzek ro ju prostokątn ym , n akry te spad zisty m i daszkam i pulpitow ym i. W polach m iędzy siedm iom a sk arp am i ścian każdej z naw bocznych, m ieszczą się duże ostrołukow e okna z m asw erkam i. P onadto trzecie przęsło licząc od w ieży, od stron y południow o- w schodniej, po siada zam urow an y ostrołukow y portal, a ostatn ie przęsło nieduże drzw i, rów nież ostrołukow e, stan ow iące w ejście do zak ry stii oraz m ało zam urow an e okna. Ścian y naw bocznych widoczne ponad dacham i kaplic, zam y k ające te naw y od stron y zachodniej, jak o jed y n ą d ek o rację p o siad ającą dw a p asy tyn ko­ w anych płycin, z tym , że dolny obiega całą budow lę.

T y ln a ścian a budow li je st podzielona przez m asyw n e sk arp y narożne i dw ie przyścienn e, węższe, na trzy przęsła. Środkow e z nich, szersze, m ieści gotyckie okno ze skom plikow anym m asw er- kiem , a w dw u pozostałych um ieszczono w ąskie okna tej sam ej w ysokości co środkow e. P oniżej okna z lew ej stron y zn ajd u je się jeszcze przeb ite w ostrołuk ow ej płycin ie n iew ielkie okno w kształcie p rostokąta, o św ie tlające zak rystię. P onad sk arp am i te j ścian y biegnie w spom n ian y ju ż p a s tyn kow an y otaczający budynek, a ponad nim drugi podobny, ale w ęższy, w k tórym um ieszczono dw a m ałe, p ro ­ stokątn e otw ory — praw dopodobnie w en tylacyjn e. M asyw ne sk arp y narożne m a ją w p lan ie k ształt prostokątów , w topionych w narożniki b udyn ku i ścian y rów noległe do jego ścian. T ak sam o ja k obie sk arp y przyścienne ty ln ej ścian y budynku, m a ją one pionowe kraw ędzie pow yżej cokołu ścięte i profilow an e. Szerok ość sk arp narożnych od ty łu w ynosi około 2 m, n ato m iast szerokość ich ścian rów no­ ległych do osi podłużnej bu d y n k u — 3 m.

W sk arp ach tych, w ysoko ponad cokołem od ty łu um ieszczono po jed n ej tyn kow an ej, ostrołukow ej płycinie. P onadto w jed n ej z tych sk arp , od stro n y północnej, zn ajd u je się nisza, w ykrojon a w kształcie ostrołu ku o profilow an ym obram ieniu, z polichrom ow aną fig u rą C h ry stu sa. P rz y le g a ją c a do k orp u su po stronie ew angelii n iska kru ch ta z dw om a w ejściam i n ak ry ta dachem dw uspadow ym , różni się w y glądem od reszty budow li. Ścian a kruch ty rów noległą do osi podłużnej b u dyn ku m ieści ostrołukow y portal o p rofilo­ w anych ościeżach i dw a okna w kształcie prosto k ąta n akrytego łukiem odcinkow ym o m ałej strzałce. W ieńczący tę ścianę, szczyt m a k ształt zbliżony do tró jk ą ta o bokach lekko w klęśniętych. O zdobiony je st on czarnym krzyżem w ydrążonym w m urze. Ścian a k ru ch ty od stro n y w ieży je st gładka, n atom iast ścianę od stron y w sch odniej z a jm u ją szerokie drzw i dw uskrzydłow e, prow adzące przez kru ch tę do n aw y bocznej. S k a rp y narożne od fron tu b udyn ku są um ieszczone i ukształtow an e podobnie jak od pow iad ające im sk a rp y z ty łu budynku, z tym , że w ew nętrzne ich narożniki przy ścian ie fro n tow ej są gładko ścięte, a od stron y kaplic ścięte od cokołu do uskoku i profilow an e. S k a rp y te wieńczą potężne, ośm ioboczne sterczyn y, dekorow ane spiczasto zakończo­ nym i płycinam i.

K ażd a z dłuższych ścian obu k aplic przyw ieżow ych je st podzie­ lona na dw a pola lizeną, do k tó rej przystaw ion a je st ozdobna sk arp a, od połow y w ysokości profilow an a. W każdym z tych pól um iesz­ czono po jedn ym oknie o m asw erk u n ajp rostszy m , tw orzącym otw ory podłuczne i trzeci k olisty. Je d y n ą różnicę m iędzy ścianam i

(12)

obu tych kaplic stanow i portal um ieszczony w ścian ie od stron y połudn iow ej, tuż pod jedn ym z okien we w spólnym z nim obram ieniu, o otw orze drzw iow ym w kształcie prostokąta n akrytego odcinkiem łuku. Wchodzi się tędy, przez kaplicę, do n aw y bocznej po stron ie

episto ły. ’

G m ach k ated ry od ty łu w ieńczy pełny ozdobny szczyt, a od fro n tu cztery półszczyty, dw a z nich w ieńczą ścian y działow e m iędzy n aw am i bocznym i a kaplicam i, a pozostałe półszczyty n ależą do dachów k aplic od fron tu. P ierw sze dw a są dekorow ane an alogiczn ie do szczytu z ty łu budow li, a frontow e d ek o racją architekton iczną są podporządkow ane od pow iad ającym im kon dygn acjom w ieży od fron tu. W szystkie szczyty są podzielone pionow ym i lask am i o p rze k ro ju kw adratow ym , ustaw ionym i kraw ędzią do w idza. L a sk i te w y b ieg a jąc w ysoko ponad linię dachu tw orzą sterczyn y. Zarów no pełny w schodni szczyt, ja k i półszczyty ścian działow ych m iędzy la sk a m i m ieszczą pola zakończone od góry ostrołuk am i z kolistym i ażurow ym i otw oram i. W polach tych z n ajd u ją się tyn kow an e płycin y u ję te w obram ow aniu. W płycinach sąsiad u jący ch z płycin ą śro d ­ kow ą szczytu, um ieszczone są dw a okna gotyckie. Ponad płyciną środ ko w ą otw ór w ostrołuk u tw orzy tylko otynkow aną k olistą płycinę, a nad nią, m iędzy sterczyn am i lasek , w y strzela ku górze czw oroboczna sy gn atu rk a.

P ó łszczyty w chodzące w sk ład fa sa d y są schodkow e, k ażd y z nich podzielony lask am i na trzy pola zakończone od góry fryzem , k tó ry tu ta j je st nałożony na ścianę, w ypukły, w odróżnieniu od reszty fa sad y . W ypełn iają te pola tynkow ane ostrołukow e płycin y. D w a w yższe z tych pól są ponadto przedzielone takim że fry zem na dw ie k on d ygn acje odpow iednio do k on dygnacji w ieży. P łycin y pól śro d ­ kow ych m ieszczą w sw ej dolnej k on dygn acji po ostrołukow ym oknie. O statn ią n ajn iższą laskę tych półszczytów zastę p u ją w spom niane ju ż fiale, w ieńczące sk arp y narożne fasad y . K ażd a z fial zakończona je st laską, k tó ra tak ja k w szystk ie laski zdobiące szczyty je st n ak ry ta d aszk iem o tró jk ątn y ch szczycikach nad każdym z je j boków . T akież sam e lask i g rając e rolę fial w y stęp u ją ponadto na uskokach w szystkich sk arp narożnych.

W ieżę przy kry w a dach nam iotow y załam u jący się do środka w ten sposób, że od planu k w ad ratu przechodzi do ośm ioboku, z k tórego w y rasta ostrosłu p ośm ioboczny, z kolei zw ieńczony ośm io- boczną latarn ią o d ek oracji b ogatej i nieco odm iennej niż w całe j budow li: m asw erk, w im pergi, sterczyn y. Na ośm iobocznym sp i­ czasty m daszku latarn i osadzony je st krzyż.

* * *

J e ś li chodzi o arch itek turę w nętrza, już ла planie w y dzielają się w yraźn ie trzy gru py : sześcioprzęsłow y korpus katedry, potężne m u ry w ieży z p rzy leg ający m i do nich po obu stron ach kaplicam i, oraz w spom in an a już kruchta od stron y ew angelii i w ydzielona w ostatn im przęśle naw y bocznej, po stron ie epistoły, zak ry stia. D ziesięć ośm iobocznych, w olnostojących, ceglanych filarów , na k tó ­ rych w sp ie rają się ostrołukow e arkady, m iędzynaw ow e, dzieli kościół na trzy naw y. N aw a głów na je st dw ukrotnie szersza od naw bocznych, jak to w y k azu ją w y m iary: szerokość naw y głów ­ n ej ok. 9 m i naw bocznych, po 4.6 m. P rzęsła sklepien ne

(13)

W idok na fila r n aw y boczn ej.

F ot. J . K o la sa

N aw a głów n a z w id o k iem n a chór m uzyczny.

(14)

tw orzą w planie prostokąty , z tym że w naw ie głów nej ich boki dłuższe biegną prosto padle w stosun k u do osi kościoła, a w naw ach bocznych w zdłuż osi podłużnej kościoła; szerokość przęsła w naw ie głów nej odpow iada długości przęsła w naw ie bocznej.

Oprócz filarów' w olnostojących, do ścian od w schodu i zachodu flan k u jący ch głów ną nawę, p rz y le g a ją po 2 ośm ioboczne filary , do połow y utopione w m urze. Rolę k apiteli we w szystkich tych filarach g r a ją nieco gru bsze pasy, na których bezpośrednio w sp ie ­ r a ją się profilow an e ark ad y m iędzynaw ow e. Ścian a, zam y k ająca n aw y od w schodu, w każdej z naw posiada ostrołukow ą wnękę, u jętą w profilow an ą ram ę. W ystęp ujący przed ścian ą m asy w n y cokół, w ysokości około 2 m, je st przery w an y w m iejscach w nęk. Z cokołów w y ra sta ją ram y w nęk o późnogotyckich profilach , na które sk ła d a ją się: pół ośm ioboku, n iew ykształcon a form a gruszkow a, w ałek i ćw ierć ośm ioboku, poprzedzielane listew kam i. W k ażdej z trzech w nęk m ieści się po jedn ym ostrołukow ym oknie, z tym że okno w naw ie głów nej je st trzykrotn ie szersze od pozostałych. Podobnie rozw iązane są ścian y zew nętrzne naw bocznych. R ząd filarów przyściennych na takichże w ysokich cokołach o p rzek ro ju p rosto k ąta p rzy biera ponad nim i k ształt zbliżony w p rzek ro ju do trapezu, o dw u zew nętrznych bokach profilow anych, stanow iących obram ien ie ostrołukow ych płycin, w których um ieszczono w ąskie okna. Ł u k i płycin, odpow iad ające łukom ark ad m iędzynaw ow ych, tw orzą ja k gd y b y ślepą ark atu rę.

Sk lep ien ia przęseł naw y głów nej, w kształcie zbliżone do żaglo­ wych, w y ra sta ją z ceglanych w sporników biegnących po ścian ie m iędzy łukam i ark ad od pierścieni pseud ok apiteli. W sporniki te m a ją k ształt służek i od góry są zakończone n asadn ikam i w postaci głów terrakotow ych, ponad którym i rozw id lają się żebra siatk i sk le- pienn ej. S ia tk a słabych żeber dekorujących raczej niż po d trzy m u ­ jących sklepien ie układa się w ry su n ek m iejscam i bardzo n ieregu larn ie leżących form geom etrycznych, w w iększości rom bów i trapezów . W yjątek stanow i rysu n ek sklep ien ia w trzecim przęśle licząc od w ieży, k tóry we w szystkich trzech naw ach je st odm ienny i znacznie b ogatszy.

Od stron y naw bocznych, na ścian ach m iędzy ark adam i, na kon- solkach w kształcie głów z terrak o ty sp o czyw ają w sporn iki w postaci odcinka służki, w ysokości około 2 m, w sp ierające sk lep ien ia tych naw. Sk lep ien ia w obu naw ach bocznych są kryształow e. R y ­ sun ek siatki sk lep ien n ej w przęsłach naw y głów nej w ow ym trzecim , w yróżn iającym się p rzęśle sk ład a się z kom b in acji ośm ioram iennych gw iazd, z których cen traln a je st regu larn a, dokoła nie] w ieniec n ieregularn ych złożonych z rom bów i trójkątów , a dalej bezładnie rozm ieszczone fig u ry geom etryczne w kształcie n ieregularn ych tra ­ pezów i tró jk ątó w . P ozostałe sklepien ia, z w y jątk iem pierw szego od wieży, są jedn akow e. R ysun ek ich je st w w ięk szej części re g u ­ larn y, pow stały z leżących na przem ian rzędów rom bów i par rów noległoboków .

P rzęsło sąsiad u jąc e z w ieżą m a rysu n ek żeber całkiem inny od pozostałych, p rzy p om in ający nieco rysu n ek stiuków na sklepien iach renesansow ych. S k ład a się nań kom bin acja kw adratów i n ieregu ­ larnych trapezów przekreślon ych gdzieniegdzie przekątn ym i.

(15)

Sklepienie przęsła V.

Z d jęcie arc'.iiw. In st. Sztu k i P A N Fot. M ü ller

Sklepienie przęsła III.

(16)

K ry ształo w e sklep ien ia naw bocznych są m n iej skom plikow ane, o ry su n k u reg u larn ej siatk i rom boidaln ej, z zachow aniem obu linii przekątn ych p ro sto k ąta przęsła, n atom iast ry su n ek przęsła trzeciego od w ieży ułożony je st z gw iazd sześcioram iennych sk ład ający ch się z rom bów i je st identyczny w obu naw ach bocznych.

W m urach dolnej części w ieży k rz y ż u ją się dw a p rzejścia o ostro- łukow ym przek roju , tw orząc na skrzyżow aniu k w ad rato w y w planie przedsionek, n ak ry ty sklepien iem krzyżow o-żebrow ym z kolistą w nęką w centrum . P rzejścia te zakończone są na zew nątrz ze w szy ­ stkich stron, szeroko rozglifionym i i bogato profilow an ym i p o rtalam i, z których dw a prow adzą do k aplic bocznych. K ap lice po obu stron ach w ieży są przesklepion e kolebką z lunetam i. Sk lep ien ie to nie h arm o ­ n izuje ze ścianam i, na których pozostały w rogach ślad y p ro filo ­ w anych filarów gotyckich. K ap lice od naw bocznych od d zielają ścianki działow e z przejściem w ykrojon ym zakończonym łukiem ostrym . O statn ie przęsło w naw ie bocznej po stron ie episto ły p rze­ dzielone je st na dw ie k on dygn acje: dolne m ieści zak rystię, a górne tw orzy em porę g ra ją c ą rolę m n iejszego chóru m uzycznego. Ścian y zak rystii od stron y prezb iterium i n aw y bocznej w ieńczy ścian ka parapeto w a em pory, w ypełniona leżącym m iędzy dw om a gzym sam i fry zem o m otyw ie czw órliścia. Do zak ry stii wchodzi się z w ydzielo­ nego w ostatn im p rzęśle n aw y głów nej prezbiterium , przez portal o w y k ro ju zakończonym łukiem odcinkow ym , w ostrołukow ym o b ra­ m ieniu. Z ak ry stia p rzesklepion a je st dw om a przęsłam i sklepień krzyżow ych, przedzielon ym i gurtem .

G łów ny chór m uzyczny, w sp arty na czterech drew nianych słu ­ pach, um ieszczony je st na p rzęśle n aw y głów nej sąsiad u jący m z w ieżą. Wchodzi się doń z pom ieszczenia na pierw szy m piętrze w ieży. Sch ody w iodące na w ieżę z n a jd u ją się w k ap licy z p raw ej stron y wieży, p atrząc od w e jścia głów nego.

G łów ny efek t k olorystyczn y w nętrza stanow i czerw onaw a cegła z białym i spoinam i na filarach , cokołach, profilach ark ad i płycin, oraz żebrach — k o n trastu jąc z b ielą w iększych płaszczyzn ścian, płycin i w ysklepków . Sty lizo w an y ornam ent pokryw a podłucza ark ad, pierścienie filarów oraz płycin y dw u zam urow anych okien trzeciego przęsła naw bocznych 36a).

III. A N A L IZ A S T Y L IS T Y C Z N A I FO R M A LN A , O D TW O RZEN IE ST A N U PIERW O TN EG O

Pom im o że arch itek tu ra kościoła je st n iejedn olita, gdyż naw et budow a zasadn iczych jeg o członów rozciągała się przez kilk a wieków , zestaw ien ie różnych stylow o elem entów w ypadło dość h arm onijn ie. K o lejn i budow niczow ie nie ulegali zbytnio m odzie, sta ra ją c się raczej kontynuow ać pracę w duchu sw ych poprzedników . T ak stało się z w yższym i k on dygn acjam i w ieży, podobnie z zachodnim i półszczy­ tam i, któ re ukształtow an o na wzór starego szczytu od stron y w schodniej. To zw ielokrotnienie m otyw ów , cechujące całą dekorację architektoniczną, łącznie z proporcjon aln ie ukształto w an ą bryłą,

зва) W iększość zd jęć dołączonych do n in ie jsze j p racy pochodzi sp rzed ro ku 1939 i p rz e d sta w ia ją one w n ętrze k o ścio ła częściow o p o k ry te m alo w id łam i w duchu se ce sy jn y m . M alow id ła te zostały u su n ięte w czasie od n aw ian ia

(17)

spraw ia, że je st to na pew no jeden z ciekaw szych zabytków na W arm ii. W sy lw etce kościoła i dek o racji ścian zew nętrznych nie do strzega się w iększości cech eh arakterysty czych dla budow nictw a krzyżackiego.

D eko racja ścian w ieży pom im o operow ania tyn kow an ym i blen ­ dam i, przez ry tm iczn y ich układ, podobny do sy stem u lizen, b lisk a je st ujęciom spo tyk an y m w tym czasie na M azo w sz u 37). Istotnie, czas budow y w ieży p rzy p ad a na ok res n ajw iększego n asilen ia ruchu k ulturaln ego m iędzy P o lsk ą a W arm ią. Ludn ość m iejsk a O lsztyna, sk ład ała się w w iększości z P olaków i ten stan rzeczy trw ał naw et podczas n a jo strz e jsz e j germ an izacji tych z ie m 38).

Poniew aż kościół św. Ja k u b a zaliczan y je st, pom im o pew nych odchyleń, do pew nej gru p y w arm ińskich kościołów h a lo w y ch 3a), w arto w spom nieć, czym się ten ty p ch arak tery zu je. W iększość cech specyficzn ych dla tej gru p y kościołów m ożna odczytać ju ż z sam ego rzu tu poziom ego. S ą to:

1) P ro sto k ątn y plan z podziałem na trzy naw y, zakończony od w schodu p ro stą ścian ą z prezbiteriu m architektonicznie nie w y­ dzielonym .

2) Od zachodu m asy w n a w ieża, prosto kątn a w planie, w łączona czasam i w obręb m urów o k alających .

3) S y ste m sk arp um ieszczonych na zew nątrz ścian otaczających. T a trzecia cecha je st n iem niej ch arak tery styczn a, gdyż nie spo­ ty k a się halow ych kościołów w a rm iń sk ic h 40) z innym sy stem em sk arp — pom im o że zarów no na Pom orzu G dańskim , ja k i na ziem iach zakonnych budow ało się pow szechnie kościoły ze sk arp am i w łączonym i do w ew nątrz, a przestrzen ią m iędzy nim i w yzysk an ą na k a p lic e 41).

Inne podobieństw a spo tyk an e w śród kościołów tej gru py , to układ i prop orcje przęseł sklepiennych. N aw a głów na je st dw ukrotnie szersza od bocznych, z tym że w tych ostatn ich przęsła leżą wzdłuż ich osi, a w naw ie głów nej w poprzek osi podłużnej kościoła. Rolę podpór w tych kościołach g r a ją ośm ioboczne ceglane fila ry w olno­ sto ją ce z ośm iobocznym i pierścien iam i zam iast kapiteli. Szczegółem nie d ający m się już odczytać z rzu tu poziom ego je st ścian a i w ień­ czący ją szczyt od stron y w sch odniej, rozw iązana w e w szystkich kościołach te j gru p y w jeden sposób. Poprzez dw ie sk arp y ściana podzielona je st na trzy przęsła od pow iad ające naw om kościoła. S k a rp y narożne um ieszczono ukośnie. Szczyt w ieńczący tę ścianę je st nieodm iennie podzielony sterczyn am i, m iędzy którym i zn a j­ d u ją się w nęki zakończone ażurow ym ostrołukiem .

Ten schem at, w y jątkow o ściśle p rzestrzegan y przez budow ni­ czych kościołów na W arm ii, pow stał w sku tek przekształcen ia, jak iem u u leg ła go tyck a bazy lik a. N ajw ażn iejsze ogniw a te j ew o­ lu cji — to kościół c y stersk i w Pelplin ie, ukończony około 1320 r·, kościół w O rnecie, ukończony w 1379 r. i k ated ra we From borku, 1328— 1388. J a k silne było dążenie do halow ego rozw iązania

prze-37) H isto ria S z tu k i P o lsk ie j, K ra k ó w 1962, s. 240, ryc. 144. 38) A. W a k a r, op. cit.

3β) Por. Z i n k , op. cit.; G. С h m a r z y ή s k i, op. cit., s. 104, H .S.P ., op. cit., s. 218.

40) Z w y jątk ie m O lsztyn a, gdzie zastosow an o sy stem p ośredn i. 41) Z i n k . op. cit.. s. 8— 17.

(18)

Je d e n ze w sp o rn ik ó w w n aw ie boczn ej.

Z d jęcie arch iw . In st. S z tu k i P A N . R epr. M uli гг

W idok n a n aw ę boczną.

(19)

strzen i, m ożna stw ierdzić śledząc budow ę kościoła N M P w G dańsku. Z am ierzony jak o b azy lik a w sw ym pierw szym okresie budow y 1343— 1380, zo staje w krótce przebudow an y na halow y i w takim założeniu, rozw in ięty aż do sw ego dzisiejszego m onum entalnego kształtu. K ościół w P elplin ie w y k azu je w yraźn ie tendencję do tej m etam orfozy, przede w szystk im poprzez plan w kształcie p rosto­ k ąta, z prezb iteriu m od pow iad ającym szerokością korpusow i, zakoń­ czonym p rostą ścian ą. D ek o racja szczytów — pionowe filarki, a m iędzy nimi ostrołukow e blendy, zw ieńczone tró jk ątn y m i d a sz k a m i42). P iotr S k u b i s z e w s k i w sw o jej p racy o pelpliń -skim o p a c tw ie 43) pisze co n astęp u je: „T ra n se p t w ew nątrz nie stanow i w y raźn ej cezury przestrzen n ej jed n ostajn ego rytm u ośm iobocznych filaró w p o d k reślający ch longitudin aln ość założenia” . P onadto w iele elem entów z arch itek tu ry w nętrza p rzejęły w ar­ m iń skie kościoły w p rost z P elplin a. S ą to: sk lep ien ia kopułow e ze w sp o rn ik a m i44), na dw u rzędach ark ad m iędzynaw ow ych, ostrołukow ych, profilow anych , w sparty ch na ośm iobocznych ceg­ lanych filarach , opatrzonych od góry pierścieniam i, grający m i rolę kapiteli.

Założenie b azy liki w O rnecie, k tó rej budow ę rozpoczęto około 1340 r., jeszcze bard ziej zbliżone je st do koncepcji w nętrza halo­ wego, zw łaszcza że pozbaw iona je st ona w ydzielonego arch itekto­ nicznie prezbiteriu m i tran sep tu . W ystęp uje tu ponadto od zachodu m asyw n a, czw oroboczna w ieża, w prow adzona w obręb ścian otacza­ jących . Zw ycięstw o koncepcji halow ej w te j części k ra ju dało sw ój w yraz w katedrze fro m bo rskiej. J e s t ona budow lą halow ą, tró j- naw ow ą z prosto kątn ym prezbiterium , w zniesionym jedn akże w pierw szym etapie budow y, około 1330 r. Poniew aż O rneta była m iastem w arm ińskim , F ro m bork zaś duchow ą stolicą tego k ościel­ nego księstew ka, a w sum ie są to n ajw cześn iejsze kościoły tych ziem , tak a droga ew olucji w y d aje się zupełnie zrozum iała. T akie kościoły ja k w O lsztynie, B ran iew ie, B arczew ie, D obrym M ieście, L idzbark u , R eszlu, to już p rzy k ład y om aw ian ej gru py halow ych i bezchórow ych 4δ).

O lsztyński kościół, aczkolw iek n ależy do tej grupy, w y kazuje pew ne odchylenia od om ów ionego poprzednio schem atu. G. C h m a ­ r z y ń s к i stw ierdza, że budow la ta „ je s t n ajm ło dszą z w arm ińskich hal tróin aw ow ych ” 46), a budow niczym udało się uzyskać m ak sy ­ m aln ą przestrzen n ość poprzez zw ężenie filarów , a rozszerzenie przeseł sklepien nych . S k a rp y przyścienn e są tu bardzo płaskie, częściowo w ciągnięte do w ew nątrz, przez co uzyskano cieńsze ściany. N atom iast sk arp y narożne są m asyw n e, ustaw ione nie ukośnie lecz prostokątn ie. W ew nętrzny układ ścian w naw ach bocznych z profilow an ym i filaram i przyścienn ym i i ostrołukow ym i niszam i je st praw dopodobnie w zorow any na arch itek turze kościołów toruńskich 47).

42) P iotr S k u b i s z e w s k i , A rch ite k tu ra o p actw a C ystersó w w Pelplinie. S tu d ia P o m orskie. Tom I. W rocław — K ra k ó w 1957, s. 67.

4S) Ibid em , s. 50.

44) Z akończone ja k w O lsztyn ie głow am i z terrak o ty .

45) O czyw iście, je śli nie b rać pod u w agę p rezb iteriów dobudow an ych znaczn ie późn iej.

4β) G. C h m a r z y ń s k i , op. cit., s. 222— 223. 47) C, W ü n s c h , op cit., s. 67,

(20)

Je d e n z filarów w olnostojących z lew ej strony, ostatn i od w ejścia w ykrzyw ił się pod naporem sk lepien ia. R zuca to pew ne św iatło na sposób budow ania w tam tych czasach. B udow niczy nie chcąc się trzym ać niewolniczo w ym iarów ja k ie jś znanej budow li m u siał eksperym entow ać. W czasie przesklepian ia pierw szego p rzęsła o tak znacznej rozpiętości, spo strzegł w yginanie się filara. N ie m ógł zm ie­ niać grubości ścian ani podpór; n ajłatw iej było zm ienić sk lepien ie, a przede w szystk im je obniżyć.

Późnogotyckie sklep ien ia n aw y głów nej m ożna przypisyw ać, ja k w yżej w spom niano, m istrzow i M ikołajow i z O lsztyna, w y ko­ naw cy sklepień w k aplicy zam kow ej lub jak iem u ś innem u m u ra­ torow i z m iejsco w ej „strzech y ” budow lan ej. N atom iast kry ształow e sklepien ia naw bocznych G a l l 48) p rzy p isu je m istrzow i zw anem u Matz, jed n ak au torstw o to je st jed y n ie daleko idącą hipotezą. Je ż e li porów nać sklepien ia, w ykonane przez M atza w M orągu czy K ę trz y ­ nie, z olsztyńskim i w kościele św . Ja k u b a , te ostatn ie m a ją zupełnie inny rysun ek, są m n iej plastyczn e, choć ich delikatna, jedn olita sieć w efekcie niew iele u stęp u je kętrzyń skim .

O gólnie w y p ad a stw ierdzić, że kościół św. Ja k u b a w ram ach schem atu, jak i n arzucała m u przynależn ość do om aw ian ej gru py halow ych kościołów bezchórow ych, dzięki logicznem u założeniu i ciekaw ej, choć sk rom n ej d ekoracji architekton icznej, z ają ł w śród zabytków W arm ii i M azur m iejsce niepoślednie.

* * *

O dtw orzenia stan u pierw otnego kościoła dokonał już częściowo Q u a s t . O czyw iście, tak m ógł w y gląd ać kościół po zakończeniu w ieży, gdyż w pierw szym etapie budow y m iała ona tylko trzy kon­ dygn acje. Praw dopodobnie już w tedy p o siadała dek o rację ze sztucz­ nego k a m ie n ia 49) w postaci m asw erków w płycinach i fryzów w trzech pasach od dzielający ch poszczególne k on dygn acje. K o lista w nęka ponad po rtalem początkow o nie była w ypełniona, ja k dziś, glazurow anym m asw erkiem 50). Ścian a tyln a budynku, tak ja k ją dziś oglądam y, w całości niem al je st autentyczna. Na ry su n k u Q u a s t a obie sk arp y dzielące ją na trzy przęsła m a ją przek rój prostokątn y, chociaż obecnie są w p rzek ro ju zbliżone do trap eza i profilow ane. N atom iast sk arp y w zdłuż ścian naw bocznych m a ją przek rój pro­ stokątny, ale dopiero od re sta u ra c ji w X I X w., bo przed tem b yły w łaśnie profilow ane, a w p rzek ro ju m iały k ształt zbliżony do tra ­ peza. C. W ü n s c h w y jaśn ia to w ten sposób, że pierw otnie zam ierzono n adać w szystk im sk arpom k ształt prosto kątn y w prze­ k roju, ale już w znosząc ścian y naw bocznych od p lan u tego odstąpiono, a później, być m oże w czasie przebudow y kaplic, zm ie­ niono w edług now ej koncepcji także sk arp y ty ln ej ścian y kościoła 51).

W iemy, że w czasie re sta u ra cji w 1866 r., sk arp y naw bocznych otrzym ały w y gląd d zisiejszy, a przebudow y sk arp od stron y pół­ nocno-w schodniej, jako m ało w idocznych i niew iele znaczących dla ogólnego w y gląd u kościoła — praw dopodobnie zaniechano. W

na-4S) E. G a l l , op. cit., s. 157— 158.

4“) W tym czasie pow szech n ie n a P om orzu u żyw an ego do ok ładzin p o rtali i m asw erk ó w , por. H .S.P ., op. cit., s. 216.

5U) C. W ü n s с h, op, cit., s. 68. 51) C. W ü n s с h, op. cit., s. 67— 70.

(21)

Ścian a tylna

Zdj ęci e archiw. Insi. Sztuki P A K w g Qua sta

Front kościoła z r. 1852

(22)

rożnej sk arp ie tej ściany, od południa, poniżej gzym su pod daszkiem uskoku, je st jeszcze, niew ym ieniona dotąd, k olista w nęka ,,o ch arak ­ terystyczn ie profilow an ym obram ieniu, która była w nęką zegara słonecznego” 52). Szczyt w ieńczący ścianę w schodnią także nie był przebudow any, z w y jątk iem drobnych n apraw i podw yższenia sy gn atu rk i. P rzed rozpoczęciem d alszej budow y w ieży, szczyt w ieńczący ścianę k orp u su od zachodu nie posiadał d e k o r a c ji53), n ato m iast półszczyty w ieńczące od zachodu ścian y kaplic, po siad ały praw dopodobnie p rostą dek o rację w kształcie tynkow anych płycin, zakończonych półkoliście 54), S k a rp y narożne rów nież nie w y biegały ponad w ysokość dolnej k on dygn acji w ieży. Je ż e li chodzi o w nętrze, ja k przypuszcza C. W ü n s c h , kaplice przed sw ą gen eraln ą przebudow ą, sąd ząc po zachow anym fragm en cie profilow an ego fila ra — nie były oddzielone od naw bocznych, jak dziś, ścian ką działow ą, bądź takie było założenie początkow e, od którego w trakcie budow y odstąpiono 55).

W ejścia do kościoła, oprócz p o rtalu głów nego, były um ieszczone w trzecim przęśle od wieży, od stron y północnej i od południow ej. Ś la d y portalu, a w łaściw ie jego obram ienie, zachow ały się na ścianie południow ej od zew nątrz. Te dw a w e jścia w trzecim przęśle, w raz z odm iennym w tym m iejscu rysun kiem sklepień, zazn aczają oś poprzeczną kościoła i są jak g d y b y relik tem tran septu .

Poniew aż w historii zab y tk u w yliczono w szystk ie zm iany, jakim u legał kościół podczas k olejn ych przebudow ań i restau racji, na tym odtw arzan ie pierw otnego w y gląd u budow li m ożna by zakończyć.

52) T ad eu sz P r z y p k o w s k i , A stron om iczn e za b y tk i O lsztyn a, Rocznik O lsztyń ski, T. II, 1959, s. 135— 133.

53) R y su n ek Q u a s t »

54) Por. rys. Q u a s t a i C. W ü n s c h , s, 67. 68. 55) C. W ü n s c h , op. cit., s. 68, 69.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Autor doszedłby może do lepszych, bardziej precyzyjnych konkluzji, gdyby w większym stopniu wykorzystał literaturę współcze­. sną dotyczącą tego problemu wprost

DOI https://doi.org/10.51647/kelm.2020.3.2.48 МІЖНАРОДНИЙ ДОСВІД ПРОТИДІЇ ОБІГУ ПОРНОГРАФІЧНИХ ПРЕДМЕТІВ МЕРЕЖЕЮ ІНТЕРНЕТ ТА ЙОГО

Onderzocht kan worden hoe het knipproces verloopt bij verschillende mesvormen en wat de invloed zal zijn van een druk- of trekkracht in de proefbuis en wat de invloed is van

While the tool we built to extract changes is centred on the Linux kernel, the approach itself is applicable to a wide set of systems [16,18] with an explicit variability model,

Figures 2.13 and 2.14 show a well-defined trend of the compressional and shear wave transit times with porosity. The variation with lithol- ogy, however, is large in both plots.

Ponadto wyraża sąd, że Polacy zobowiązani są do specjalnej gorliwości w tym względzie - „Szczególnie czcić, ufać i naśladować miłosierdzie Boże winni są ci, którzy

Stola Dariusz – ISP PAN, Collegium Civitas, historia PRL-u Tymiński Maciej – WNE UW, historia PRL-u. Zaremska Hanna – IH PAN, średniowiecze, historia Żydów Zasztowt Leszek

d ’Aquin prend à cet égard une attitude radicalement opposée. Thomas d’Aquin désigne à la raison humaine les limites beaucoup plus modestes que les sco-