• Nie Znaleziono Wyników

Między sacrum a profanum, czyli jak to wśród braci kapłańskiej bywało: duchowieństwo rzymskokatolickie w zaborze rosyjskim w II połowie XIX i na początku WW wieku (zarys problematyki)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Między sacrum a profanum, czyli jak to wśród braci kapłańskiej bywało: duchowieństwo rzymskokatolickie w zaborze rosyjskim w II połowie XIX i na początku WW wieku (zarys problematyki)"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof Lewalski

Między sacrum a profanum, czyli jak

to wśród braci kapłańskiej bywało:

duchowieństwo rzymskokatolickie w

zaborze rosyjskim w II połowie XIX i

na początku WW wieku (zarys

problematyki)

Echa Przeszłości 7, 53-68

(2)

K r z y sz to f L ew alski

In s ty tu t H istorii U niw ersytet G dański

MIĘDZY SACRUM A PROFANUM, CZYLI JAK TO

WŚRÓD BRACI KAPŁAŃSKIEJ BYWAŁO.

DUCHOWIEŃSTWO RZYMSKOKATOLICKIE

W ZABORZE ROSYJSKIM W II POŁOWIE XIX

I NA POCZĄTKU XX WIEKU

(ZARYS PROBLEMATYKI)

C o d z ie n n e re la c je z a c h o d z ą c e w ś ró d d u c h o w ie ń s tw a to b e z w ą tp ie n ia c ie k a w y t e m a t b a d aw czy . W iele m a t e r i a ł u c z e k a n a h is to r y k a w a r c h iw a c h k o śc ie ln y c h , n ie s te ty s to p ie ń z a rc h iw iz o w a n ia ic h z a s o b u o ra z w n ie k tó ry c h p r z y p a d k a c h s w o is ta ic h r e g la m e n ta c ja n ie z a w sz e u m o ż liw ia p e łn e jego w y k o rz y s ta n ie . N ie je d n o k r y ją a r c h iw a ro s y js k ie w P e te r s b u r g u i M oskw ie. N in ie jsz y a rty k u ł, co n a le ż y p o d k reślić, o p a rty n a w y ry w k o w y m m a te r ia le źró ­ dłow ym , s ta n o w i je d y n ie z a sy g n a liz o w a n ie p ro b le m a ty k i go d n ej szersz e g o p o d ­ ję c ia i ja k o ta k i n ie ro ści sobie p r e te n s ji do fo rm u ło w a n ia o g ólnych w niosków .

S p o łe czn o ść k s ię ż y n ie b y ła w o ln a od z ja w is k i u c z u ć , k tó r e - w y d a w a ło ­ b y się - p o w in n y być obce lu d z io m K ościoła. Z aw iść, z a zd ro ść, n ie z d ro w e a m b i­ cje, w y g ó ro w a n e a s p ira c je , g o rsz ą c y tr y b życia, k o n flik ty z w ie rz c h n ik -p o d - w ład n y , z b y tn ia tr o s k a o s p ra w y doczesn e, u le g a n ie ró ż n y m in n y m n a m ię tn o ­ ścio m - w s z y s tk o to n ie było obce k a p ła ń s k ie j sp o łeczn o ści, od s e m in a r iu m po g o d n o ść b is k u p ią . P rz y k ła d ó w d o s ta r c z a ją p a m ię tn ik i o ra z p r a s a k o ś c ie ln a ta m te g o o k re s u . S p o ś ró d p a m ię tn ik ó w , w s p o m n ie ń i d z ie n n ik ó w m o ż n a w y ­ m ie n ić te s p is a n e p rz e z a rc y b is k u p ó w w a r s z a w s k ic h Z y g m u n ta S zczęsn eg o F e liń s k ie g o (1 8 6 2 -1 8 8 3 , od 1863 n a z e s ła n iu ) i W in c e n te g o C h o ś c ia k -P o p ie la (1 8 8 3 -1 9 1 2 ), k s. K a r o la M ik o sz e w sk ie g o z a rc h id ie c e z ji w a rs z a w s k ie j, b i s k u ­ p a k a m ie n ie c k ie g o P i o t r a M a ń k o w sk ie g o (1 9 1 8 -1 9 2 6 ) i k s. T eo fila S k a ls k ie ­ go, oboje z d iece zji łu c k o -ż y to m ie rs k ie j, k s. J a n a K u rc z e w sk ie g o z d iecezji

(3)

w ile ń s k ie j, k s. Ig n a c e g o C h a rs z e w s k ie g o z d iece zji p ło ck iej o ra z k s. J a n a G a jk o w sk ie g o z d iece zji s a n d o m ie r s k ie j. O czy w iście n ie j e s t in te n c ją a u to r a je d n o s tr o n n e u k a z y w a n ie czy s p ro w a d z a n ie c o d z ie n n y c h re la c ji d u c h o w ie ń ­

s tw a ty lk o do s y tu a c ji k o n flik to w y c h czy m o r a ln ie n a g a n n y c h , bo, b e z w ą t ­ p ie n ia , n ie o n e d o m in o w a ły w ty c h re la c ja c h . C h o d z i ra c z e j o u k a z a n ie , i to o c z a m i s a m y c h d u c h o w n y c h , sp o łe czn o ści n ie ty le h e ro ic z n e j, co lu d z k ie j, z k rw i i k o ści, n ie z a p o m in a ją c je d n o c z e ś n ie o ró ż n o ro d n y c h k o n te k s ta c h i s k a li z ja w isk . T rz e b a p a m ię ta ć , że o p in ie w y p o w ia d a n e p rz e z je d n e g o d u ­ c h o w n eg o o in n y m , w y m ie n ia n y m z im ie n ia i n a z w is k a , i to c z a s e m b a rd z o zło śliw e i k ą ś liw e , m ó w ią n ie r a z w ięcej o o p in iu ją c y m n iż o o p in io w a n y m . W ta k im p r z y p a d k u m n ie j w a ż n a s ta je się z a s a d n o ś ć d a n e j o p in ii, a b a rd z ie j s a m f a k t je j p o ja w ie n ia się i r o la j a k ą s p e łn ia ła w śro d o w is k u . N a tu r a ln ie , o b o k o p in ii s k r a jn ie s u b ie k ty w n y c h , l i t e r a t u r a p a m i ę t n i k a r s k a d o s ta r c z a ró w n ie ż s ą d ó w b a rd z ie j z o b ie k ty w iz o w a n y c h . P o z a ty m k ie d y m o w a o w ie k u XIX, to n a le ż y p a m ię ta ć o rz e c z y w isto śc i zaborów , k t ó r a o z n a c z a ła b r a k m o ż ­ liw o ści sw o b o d n e g o ro z w o ju ż y c ia n a ro d o w e g o i k o śc ie ln e g o , w k o n s e k w e n c ji n a d a ją c re la c jo m m ię d z y lu d z k im d o d a tk o w y c h k o n te k s tó w . Z p e w n o ś c ią m a ją j a k ą ś ra c ję ci b a d a c z e , k tó r z y łą c z ą s y tu a c ję K o śc io ła k a to lic k ie g o pod w ła d z ą c a r a t u z r o z lu ź n ie n ie m k o śc ie ln e j d y sc y p lin y , a le te ż n ie m o ż n a w s z y s tk ie g o tłu m a c z y ć k o n te k s te m n ie w o li i p o lity k i z a b o rc y i p o p a d a ć w ła tw e u s p r a w ie d liw ia n ie . N ie m o ż n a p rz e c ie ż tw ie rd z ić , że w s z y s tk o d ziało się w b re w w oli je d n o s tk i i w ż a d n y m p r z y p a d k u n ie m o ż n a by ło z m ie n ić b ie g u k o n k r e tn y c h sp ra w , c h o c ia ż b y p rz e z zw y k łe p rz y z w o ite z a c h o w a n ie się. W śró d d z ie d z in , k tó r e s ta n o w iły sfe rę m a n ip u la c ji w ła d z i m o g ły w p ły w a ć n a p o ja w ia n ie się k o n flik tó w w ś ró d d u c h o w ie ń s tw a b y ła k w e s tia u p o s a ż e n ia k s ię ż y n ie k o r z y s tn ie p rz e z w ła d z e u r e g u lo w a n a po p o w s ta n iu s ty c z n io w y m o ra z w p ły w a n ie n a p o lity k ę k a d r o w ą K o śc io ła p o p rz e z n a r z u c a n ie w ła s n y c h k a n d y d a tó w n a ró ż n e u rz ę d y k o śc ie ln e . D z ia ło się t a k n a p r z y k ła d po z a i s t ­ n ie n iu w a k a tu n a s to lic y b is k u p ie j, k ie d y ró ż n y m i sp o s o b a m i n a c is k a n o n a c zło n k ó w k a p itu ły , a b y w y b ie ra li n a u r z ą d ty m c z a so w e g o a d m i n i s t r a t o r a d ie ­ c e z ja ln eg o osobę u le g łą w obec w ła d z . A by o s ią g n ą ć z a m ie rz o n y cel, w ła d z e b e z w ą tp ie n ia w y k o rz y s ty w a ły lu d z k ie sła b o śc i p o sz c z e g ó ln y c h k sięży. C a r ­ s k a p o lic ja p o lity c z n a p ró b o w a ła w y k o rz y s ty w a ć w sz e lk ie s k a n d a le , ja k ie p o ja w ia ły w z w ią z k u z u tr z y m y w a n ie m p rz e z k s ię ż y n a p le b a n ia c h g o sp o d y ń i w ogóle z k w e s tią c e lib a tu . Z d a r z a ły się te ż w ś ró d d u c h o w ie ń s tw a je d n o s tk i, p o z y s k a n e p rz e z policję ja k o t a j n i a g e n c i1.

W p a m ię tn ik a c h a r c y b is k u p a Z. F e liń s k ie g o m o ż n a o d n a le ź ć fra g m e n ty , m ó w ią c e o o so b a c h d u c h o w n y c h ż ą d n y c h w ła d z y i z a szczy tó w : „ P a r tię , z w a n ą p o sp o licie rz ą d o w ą , n a z y w a m y t u z u m y s łu k a rie r o w ic z a m i — d la w y k a z a n ia , że g łó w n ą p o b u d k ą n a le ż ą c y c h do te j k a te g o r ii k s ię ż y n ie by ło b y n a jm n ie j p rz y w ią z a n ie do tr o n u lu b cześć d la u s ta n o w io n e j od B o g a w ładzy, lecz je d y ­ 1 S. Wiech, Społeczeństwo Królestwa Polskiego w oczach carskiej policji politycznej

(4)

n ie c h ęć d o jśc ia p o d o p ie k u ń c z y m s k r z y d łe m r z ą d u do in fu ły , a p rz y n a jm n ie j do tłu s te j p re b e n d y . W ie rn o ść tro n o w i b y ł to po p r o s tu w y g o d n y p ła s z c z y k do o s ło n ie n ia s z p e tn e j m o ra ln e j n a g o ś c i te g o r o d z a ju c h a r a k te ró w , co s a m e w s ty d z iły się w g łę b i s e r c a sw ego s o b k o s tw a ”2. P o d o b n ie w p a m ię tn ik a c h p is a ł a rc y b is k u p P o p ie l: „ d u c h o w n i r e g a liś c i [...] n a d s k a k iw a li rz ą d o w i i d a ­ w a li m u n ie c n e r a d y w n a d z ie i o tr z y m a n ia p ro m o c ji n a b isk u p ó w , a k ie d y w R z y m ie ta k o w e j im o d m ó w io n o , r z ą d z ili d ie c e z ja m i p o d ty tu łe m b is k u p ó w n o m in a tó w , a choć r z ą d p o w ię k s z a ł im p e n s je i o b sy p y w a ł z a s z c z y ta m i, to w obec d u c h o w ie ń s tw a n ie p o w ię k sz a ło to ic h s z a c u n k u , o w sz e m c ią g le b y li k r y ty k o w a n i p rz e z p o d w ła d n y c h ”3. W śró d sz e re g o w eg o d u c h o w ie ń s tw a ta k ż e z d a r z a ły się c z a r n e ow ce. K s ię ż a p o p a d a ją c y w k o n f lik t ze sw o im i p rz e ło ż o ­ n y m i, s p rz e n ie w ie rz a ją c y się d y sc y p lin ie k o śc ie ln e j, ży jący n ie m o r a ln ie czy o b łą k a n i u m ie s z c z a n i b y li w m ie js c a c h o d o s o b n ie n ia , n a jc z ę śc iej w k la s z to ­ ra c h . W l a ta c h 1 8 3 6 -1 8 5 2 ta k im m ie js c e m d la k s ię ż y z t e r e n u K r ó le s tw a P o lsk ie g o b y ł I n s t y t u t K się ż y D e m e ry tó w w L isz k o w ie w d ie c e z ji a u g u s to w ­ sk ie j, m ie sz c z ą c y się w b u d y n k a c h k la s z to r u p o d o m in ik a ń s k ie g o . W 1852 r. d e m e ry c i p r z e n ie s ie n i z o s ta li do k la s z to r u p o b e n e d y k ty ń s k ie g o n a Ł y sej G ó­ rz e w g u b e r n i r a d o m s k ie j4. N o w a n a z w a d o m u b r z m ia ła „ I n s ty tu t K sięży Z d ro ż n y c h n a Ł ysej G ó rze”. U leg ł o n fo rm a ln e j lik w id a c ji w lu ty m 1865 r.5 0 lo k a to ra c h Łysej G óry w 1863 r. p is a ł w sw oich p a m ię tn ik a c h ks. K. M iko- szew sk i: „P o m ięd zy w ię ź n ia m i było ta m dw óch k a p ła n ó w , k tó rz y k o n sy sto rz o m 1 b is k u p o m w y p o w ia d a li z c a łą ś m ia ło ś c ią ic h n a d u ż y c ia i w s k u te k sa m o w ład - n o ści d e sp o ty c z n e j ic h w ła d z y r z u c e n i b y li do w ię z ie n ia . [...] I n n i p o p a d a li do w ię z ie n ia w s k u te k p ija ń s tw a lu b s to s u n k ó w w y s tę p n y c h z k o b ie ta m i”6.

N ie w sz y sc y tr a f i a l i do c e n tr a ln e g o o ś ro d k a , p o k u tę b ą d ź k a r ę m o g li te ż o d b y w a ć w in n y c h k la s z to r a c h . S y tu a c ja t a u le g ła z m ia n ie po p o w s ta n iu sty c z n io w y m , k ie d y r z ą d z a m k n ą ł w iele k la s z to ró w , z a k a z u ją c je d n o c z e ś n ie p rz e b y w a n ia w is tn ie ją c y c h o so b o m in n y m n iż z a k o n n ic y i p ra c o w n ic y św ie c ­ cy. O z n a c z a ło to , że b is k u p n ie m ó g ł u m ie s z c z a ć w y s tę p n y c h k s ię ż y w k la s z ­ to r a c h , w p r a k ty c e je d n a k ta m w ła ś n ie b y li o d s y ła n i7. F o r m a ln ie od 1877 r. 2 Z. S. Feliński, Pamiętniki, oprac., przygot. do druku i optrzył. przedm. E. Kozłowski, Warszawa 1986, s. 401.

3 W. Chościak-Popiel, Pamiętniki, wyd. J. Urban, Kraków 1915, t. 1, s. 237.

4 W. Jemielity, Instytut Księży Demerytów w Liszkowie 1836-1852, „Analecta Cracovien- sia”, t. 27, 1995, s. 419-429.

5 W. Wójcik, Domy demerytów w Królestwie Polskim (1836-1885), „Prawo Kanoniczne”, 24 (1981), nr 3-4, s. 230; A. Massalski, Miejsce pokuty i poniżenia. Instytut Księży Zdrożnych

(1853-1863) i więzienie rosyjskie (1886-1914) na Świętym Krzyżu, [w:] Klasztor na Świętym Krzyżu w polskiej kulturze narodowej, pod red. ks. D. Olszewskiego i R. Gryza, Kielce 2000, s. 175, 186.

6 K. Mikoszewski, Pamiętniki moje, oprac., przedm. i przyp. R. Bender, Warszawa 1987, s. 85-86.

7 W latach 1867-1885 księża demeryci przebywali w klasztorze w Wysokim Kole w diece­ zji sandomierskiej, ale jak pisze W. Wójcik był to „twór różny od domu demerytów w Liszkowie czy na Łysej Górze”. Unikano tam nazwy „demeryt”, a posługiwano się określeniem „rekolek­ tant”, a niektórzy z pensjonariuszy uważali się za emerytów i żądali wyższej pensji, W. Wójcik, op. cit., s. 231.

(5)

b is k u p i m o g li, po u z g o d n ie n iu z rz ą d e m , u k a r a n y c h k s ię ż y k ie ro w a ć do k la s z to r ó w 8. Z d a r z a ło się , że w ła d z a d ie c e z ja ln a z w r a c a ła się do p olicji 0 po m o c w d o p ro w a d z e n iu n a m ie jsc e p o k u ty k s ię ż y sz c z e g ó ln ie o p o rn y c h 1 ta k o w ą u z y s k iw a ła 9. Po 1905 r. p o lic ja z a c z ę ła się od n ie j u c h y la ć . P o z a ty m n a d z ó r n a d o sa d z o n y m i k się ż m i m u s ia ł sz w a n k o w a ć , sk o ro w s ty c z n iu 1907 r. b is k u p k u ja w s k o -k a lis k i, S. Z d z ito w ie c k i, w p iś m ie do m i n i s t r a s p r a w w e ­ w n ę trz n y c h , P i o t r a S to ły p in a , s tw ie r d z a ł, że w in te r e s ie n ie ty lk o K o ścio ła, lecz ta k ż e p a ń s t w a by ło p r z e c iw d z ia ła n ie w p ły w o w i z d ro ż n y c h k s ię ż y n a lu d n o ść . B a rd z o c z ę sto b o w ie m z d a rz a ło się, że d łu g o le tn ia p r a c a s u m ie n n e g o k a p ł a n a b y ła n iw e c z o n a p r z e z w y b r y k je d n e g o z e p s u te g o d u c h o w n e g o . W d ie c e z ji k u ja w s k o - k a lis k ie j u m ie s z c z a n i b y li o n i w is tn ie ją c y c h je sz c z e k la s z to r a c h w e W ło c ła w k u i K ole. B is k u p z w ra c a ł u w a g ę , że ic h o b ecn o ść n ie k o r z y s tn ie w p ły w a ła n a m o ra le lu d n o ś c i fa b ry c z n e j, lic z n ie z a m ie s z k u ją ­ cej te m ia s ta . D o d a tk o w o w s y tu a c ji, k ie d y n o w e re g u la c je p r a w n e u m o ż li­ w ia ły b is k u p o m p e łn ą sw o b o d ę w u m ie s z c z a n iu z d ro ż n y c h k s ię ż y w k la s z to ­ r a c h , lecz w ła d z a p a ń s tw o w a o d m a w ia ła w sz e lk ie j p o m o cy w d o p ro w a d z e n iu ic h w m ie jsc e o d o s o b n ie n ia , by ło j a s n e , że k s ię ż a ci o c ią g a li się z p rz y b y c ie m do ty c h m ie jsc , w y s ta w ia ją c n a s z w a n k a u t o r y t e t i w ła d z ę b is k u p ią . W s z y s t­ ko to s p ra w iło , że w je d n y m z k la sz to ró w , p o ło ż o n y m w u s tr o n n y m m ie jsc u , p o sta n o w io n o u r z ą d z ić d o m d la z d ro ż n y c h k s ię ż y ze w s z y s tk ic h d ie c e z ji K ró ­ le s tw a P o lsk ie g o , w k tó r y m p a n o w a ła b y s u ro w a d y s c y p lin a i n a le ż y ty n a d z ó r. Z ta k ie m ie jsc e b p Z d z ito w ie c k i u z n a ł p o ło ż o n y w ś ró d la s ó w k la s z to r w O b o ­ r a c h w g u b e r n i p ło c k ie j10. C zy p r o je k t t e n d o sz e d ł do s k u tk u , n ie w iad o m o . Z d a je się, że w ła d z a n ie k w a p iła się do czegoś, co w ią z a ło b y się z d o d a tk o w y ­ m i w y d a tk a m i z p a ń s tw o w e j kasy.

O sobow ość i c h a r a k t e r rz ą d c y d ie c e z ji o ra z je g o p o lity k a k a d ro w a , m o g ły m ie ć w p ły w n a p o w s ta w a n ie w ś ró d d u c h o w ie ń s tw a i w k a p itu le z w a lc z a ją ­ cy ch się g ru p , k tó ry c h r y w a liz a c ja w z m a g a ła się w o k re s ie w a k a t u n a u r z ę ­ d zie b is k u p im . B yło z r o z u m ia łe , że b is k u p o b e jm u ją c y d iecezję o ta c z a ł się g r u p ą z a u fa n y c h d u c h o w n y c h . O d u m ie ję tn o ś c i je d n a k d o b o ru ty c h lu d z i z a le ż a ła m .in . d o b r a a tm o s f e r a w ś ró d d u c h o w ie ń s tw a . W sz y sc y r a z e m tw o ­ rz y li b a r w n ą g a le r ię p o s ta c i. W p a m ię tn ik a c h k s. J . G a jk o w sk ie g o z n a jd u je ­ m y c h a r a k te r y s ty k i tr z e c h b is k u p ó w s a n d o m ie rs k ic h : A n to n ie g o S o tk ie w ic z a (1 8 8 3 -1 9 0 1 ), S te f a n a Z w ie ro w ic z a (1 9 0 2 -1 9 0 8 ) i M a r ia n a R y x a (1 9 1 0 -1 9 3 0 ). A u to r obok p o z y ty w n y c h c e c h w y m ie n ia ł te ż , je g o z d a n ie m , n e g a ty w n e cech y ic h c h a r a k t e r u czy osobow ości: S o tk ie w ic z o czy tan y , p ra c o w ity i in te lig e n tn y , b y ł je d n o c z e ś n ie b iu r o k r a tą , n a z b y t lo ja lis ty c z n ie n a s ta w io n y m w obec w ła d z , Z w iero w icz p o b o ż n y i se rd e c z n y , a le b e z o rie n ta c ji w s to s u n k a c h m ie jsc o ­ 8 Także władza cywilna mogła kierować do klasztorów, jako miejsca odbywania kary, księży skazanych za polityczną nieprawomyślność.

9 W. Jemielity, Mianowanie i przenoszenie księży w Królestwie Polskim po powstaniu

styczniowym, „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne”, t. 34, 1987, z. 4, s. 62-63.

10 Gosudarstwiennyj Archiw Rossijskoj Fiederacji - Moskwa (dalej: GARF), f. 5152, op. 1, d. 61, k. 50-50v.

(6)

w y c h 11, R y x w p ra w d z ie in te lig e n tn y , a le l a w i r a n t i k a rie ro w ic z 12. K s. J ó z e f U m iń s k i, z n a n y h is to r y k K o ścio ła, w l a ta c h 1 9 0 7 -1 9 1 3 k le r y k s e m in a r iu m d u c h o w n e g o w P ło c k u , po w ie lu l a ta c h t a k c h a r a k te ry z o w a ł b is k u p a d iecezji k u ja w s k o -k a lis k ie j S ta n is ła w a Z d z ito w ieck ieg o (1 9 0 2 -1 9 2 7 ): „ U je m n ą i n ie ­ r a z b a rd z o p r z y k r ą s t r o n ą je g o c h a r a k t e r u b y ła n ie o p a n o w a n a w y b u ch o w o ść. U n ie s io n y g n ie w e m p o tr a f ił n a jle p s z e g o p o d w ła d n e g o k a p ł a n a , a n a w e t i d o s to jn ik a k a p itu ln e g o z w y m y śla ć od o s ta tn ic h . Ł a tw o ty c h , co go sobie z je d n a li, p o n a d m ia r ę w y w y ż sz a ł i z a u f a n ie m o b d a rz a ł, a le te ż ła tw o z a la d a p o d m u c h e m n ie c h ę c i p o tr a f ił ic h w sp o só b n ie k ie d y g o rs z ą c y s trą c ić . P r z y ty m w s z y s tk im je d n a k m ia ł d o b re se rc e , u r a z n ie p a m ię ta ł, i n ie sły c h a ć , a b y m śc ił się n a k im k o lw ie k ”13. O b is k u p ie k ie le c k im z a ś A u g u s ty n ie Ł o s iń s k im p is a ł: „ N a tu r a w y b itn ie w s c h o d n ia - p rz y b y ł do K ie lc z P e te r s b u r g a . A u to - k r a t a - n ie z n o sił ż a d n e g o sp rz e c iw u . D ie c e z ją s w ą w iz y to w a ł n ie in a c z e j j a k m o re a p o s to lo ru m , c h o d z ą c od p a r a f ii do p a r a f ii p ieszo . P o m o c n ic y je g o m o g li u ż y w a ć do te g o c e lu pojazdów . Z a złe m u m ia n o n ie k tó r e z b y t o s tr e i b e z ­ w z g lę d n e ( s a tr a p ic z n e ) p o s u n ię c ia w s to s u n k u do n ie k tó r y c h m n ie j n a d s k a ­ k u ją c y c h m u k s ię ż y [...]”14. Z w ie lk ą n ie c h ę c ią o lu d z ia c h s k u p io n y c h w okół b is k u p a p ło ck ieg o , J e r z e g o S z e m b e k a (1 9 0 1 -1 9 0 3 ), p is a ł k s. I. C h a rs z e w s k i: „ J e d y n ie g a r s t k a o b s y p a n y c h p rz e z b is k u p a g o d n o ś c ia m i św ieci m u b o k i, ci z a ś d o szli do ła s k b is k u p ic h z a p o m o c ą p o c h le b s tw a n a k tó r e b is k u p j e s t n ie z m ie r n ie łasy , n a w e t w k o śc ie le ”. „ J e d n y m z » p iesk ó w u ltra lo ja ln y c h « b i­ s k u p a j e s t k s. [Adolf] S z e lą ż e k ”. „ P o ż ą d a w ła d z y d la sie b ie , n ie sie b ie d la w ła d z y ”. „D ąży c a łą s iłą p a r y do b is k u p s tw a , k tó re g o p o ż ą d a ”. „[...] g w a łto w - n ik , d e s p o ta , z z a c ię c ie m t y r a n a i p y s z a łe k n ie s ły c h a n y i p r z y ty m z n ie n a w i­ d z o n y p o w s z e c h n ie ”15. I n n y p rz y k ła d , z d ie c e z ji łu c k o -ż y to m ie rs k ie j, m ło d y i c h o ro b liw ie a m b itn y k s. M ic h a ł Z d a n o w icz, z d o b y w a ją c z a u f a n ie n a jp ie rw b is k u p a K a r o la N ie d z ia łk o w sk ie g o , a p o te m b is k u p a s u f r a g a n a L o n g in a Z ar- n o w iec k ieg o , w y w ie ra ł n ie k o r z y s tn y w p ły w n a b ie g s p r a w w diecezji. Tego o s ta tn ie g o , j a k p is a ł k s. T. S k a ls k i, d o s k o n a le „za n o s w o d ził, s p r a w y n a ty m c ie rp ia ły , a d u c h o w ie ń s tw o s z e m ra ło , że w r ę k u p rz e b ie g łe g o i n ie p e w n e g o m ło k o s a się z n a la z ło . Z d an o w ic z z b y t ry z y k o w n ie w j a k i ś n ie p r a k ty k o w a n y d o tą d k o n t a k t z a c z ą ł w ch o d zić z R o s ja n a m i, a sz c zeg ó ln iej z n a c z e ln ik ie m

11 Biskup Stefan Zwierowicz przybył do Sandomierza w 1902 r. z diecezji wileńskiej, z którą związany był od 1861 r.

12 K. Burek, „Pamiętnik" i „Dziennik" księdza Jana Gajkowskiego, [w:] Ks. Jan Kanty

Gajkowski (1866-1919). Kapłan, pisarz, społecznik. Materiały z sesji, Sandomierz 22 październi­ ka 1999 r., pod red. K. Burka, Sandomierz 2000, s. 69.

13 J. Umiński, Episkopat polski z pierwszej połowy XX wieku, maszynopis na prawach rękopisu w Towarzystwie Naukowym Toruńskim, k. 15-16.

14 Ibidem, k. 33.

15 Archiwum Diecezjalne w Płocku (dalej: ADPł.), Rękopisy ks. Ignacego Charszewskiego, zeszyt 44 (1.11.1903 - 18.07.1904), k. 3-4v. Adolf Szelążek w latach 1918-1925 sufragan płocki, od 1925 biskup łucki. W latach 1889-1893 odbywał studia w Akademii Duchownej w Petersburgu, gdzie uzyskał tytuł magistra teologii z notą „primus cum exima laude”, a jeden z ówczesnych profesorów mawiał o ks. Szelążku: „To nie Szelążek lecz Dukacik”, M. M. Grzybowski, Adolf Piotr

(7)

k a n c e la r ii g u b e r n a to r a i p o lic m a js tre m m ia s ta . S p ija li z n im b u te lk a m i m o c­ n e k o n ia k i i n ib y w t a k i sp o só b ła tw ie j ro z w ią z y w a ł p e w n e k o n flik ty , a le b y ła o b a w a , że n ie o n ich , a le o n i ra c z e j go w p o le w y p ro w a d z ą , g dyż w g ru n c ie rz e c z y Z d a n o w ic z b y ł i n ie p r a k ty c z n y m , i g łu p im ty lk o z a r o z u m ia lc e m ”16. S a m k s. S k a ls k i o d czu ł n a so b ie in tr y g i k s. Z d a n o w ic z a . S ła b o ść b is k u p a N ie d z ia łk o w s k ie g o do k s. Z d a n o w ic z a s p r a w iła , że t e n o b d a rz y ł go ty tu łe m k a n o n ik a h o n o ro w e g o k a p itu ły , co w y w o łało k o n s te r n a c ję czło n k ó w k a p itu ły , p o n ie w a ż z g o d n ie z p ra w e m k o ś c ie ln y m w y m a g a n a b y ła k o n s u lta c ja b is k u p a z k a p itu łą . Z u w a g i n a je j b r a k , s e k r e ta r z k a p itu ły , tj. w ła ś n ie k s. S k a ls k i, złożył b is k u p o w i m e m o r a n d u m , w k tó r y m d o w odził, że n o m in a c ja k a n o n ic z ­ n ie b y ła n ie w a ż n a . D o tk n ę ło to k s. Z d a n o w ic z a o ra z je g o p r o te k to r a , s u fr a g a - n a Ż a rn o w ie c k ie g o , do te g o s to p n ia , że s u g e ro w a li b is k u p o w i N ie d z ia łk o w ­ s k ie m u u s u n ię c ie S k a ls k ie g o z s e m in a r iu m i k o n s y s to r z a ja k o z a ra ż o n e g o m o d e rn iz m e m , g d y ż s p r z e c iw ia się d e cy zjo m b is k u p a . N ie d z ia łk o w s k ie g o j e d ­ n a k w p o rę u ś w ia d o m io n o 17. P o je g o ś m ie rc i je d n a k „ w a lk a w rz a ła , a n ie w sz y sc y i n ie z a w sz e s z la c h e tn ą w n ie j i g o d z iw ą p o s łu g iw a li się b ro n ią . G dy je d n i z a b ie g a li o to , b y n o m in a c ję b is k u p a Ż a rn o w ie c k ie g o w R z y m ie p rz e fo r­

sow ać, d r u d z y p rz e w a ż n ie p ra c o w a li n a d ty m , b y do n ie j n ie d o p u śc ić ”18. F in a ł b y ł ta k i, że Ż a rn o w ie c k i n ig d y o r d y n a r iu s z e m n ie z o s ta ł, a k s. Z d a n o ­ w icz p o rz u c ił s t a n k a p ła ń s k i i żył z p e w n ą R o s ja n k ą 19. P o d o b n y c h p r z y k ła ­ dów lu d z k ic h s ła b o śc i i w a d d o s ta r c z a ją w s p o m n ie n ia p r a ł a t a k a p itu ły k a t e ­ d r a ln e j w W iln ie , k s. J . K u rc z e w sk ie g o . P is a ł o n m .in . o n a g a n n e j p o lity ce k a d ro w e j k s. P io tr a Ż y liń sk ie g o , a d m i n i s t r a t o r a d ie c e z ji w l a ta c h 1 8 6 6 -1 8 8 3 , p ro w a d z ą c e j do k o n f lik tu z w y k ła d o w c a m i s e m in a r iu m d u c h o w n e g o , g dyż s p rz e c iw ia li się o n i fo r s o w a n iu p rz e z a d m i n i s t r a t o r a w ą tp liw y c h m o r a ln ie k a n d y d a t u r do s t a n u d u c h o w n e g o 20. T rz e b a w ty m m ie js c u d o d ać, że ks. Ż y liń s k i n ie z a p is a ł się c h lu b n ie w d z ie ja c h K o śc io ła w ile ń sk ie g o . W y sta rc z y w sp o m n ie ć , że a d m in is tr a to r e m z o s ta ł po d e p o r ta c ji b is k u p a w ile ń sk ie g o A d a m a K ra s iń s k ie g o ja k o k a n d y d a t n a rz u c o n y p rz e z w ła d z e c a r s k ie i n ie u z n a n y p rz e z S to lic ę A p o s to ls k ą , k t ó r a e k s k o m u n ik o w a ła go w 1875 r. S y m ­ p a tii n ie p r z y s p a r z a ło m u je g o z a a n g a ż o w a n ie się w a k c ję w p r o w a d z a n ia do litu r g ii k o śc ie ln e j ję z y k a ro s y js k ie g o 21.

W śró d d u c h o w n y c h z d a r z a ły się oso b y o d u s z y b a rd z ie j a r t y s t y n iż te o lo ­ g a czy d u s z p a s te r z a , k tó r y m n iec o c ią ż y ła d y s c y p lin a k o ś c ie ln a . P r a g n ę ły one 16 T. Skalski, Terror i cierpienie. Kościół katolicki na Ukrainie 1900-1932. Wspomnienia, oprac. J. Wołczański, Lublin; Rzym; Lwów 1995, s. 88-89.

17 Ibidem, 89-90; P. Mańkowski, Pamiętniki, Warszawa 2002, s. 234. 18 P. Mańkowski, op. cit., s. 238.

19 T. Skalski, op. cit., s. 94.

20 H. Witkowski, Biskupi i zarządcy diecezji wileńskiej we „Wspomnieniach z przeszłości

1854-1914" ks. Jana Kurczewskiego, „Zapiski Historyczne”, t. 64, 1999, z. 2, s. 51-52.

21 B. Kumor, Kościół i katolicy w Cesarstwie rosyjskim (do 1918 roku), [w:] Odrodzenie

Kościoła katolickiego w byłym ZSRR. Studia historyczno-demograficzne, pod red. E. Walewan-

dra, Lublin 1993, s. 28; A. Boudou, Stolica Święta a Rosja. Stosunki dyplomatyczne między nimi

(8)

k o rz y s ta ć z n ie k tó ry c h , n ie z a w sz e z a s łu g u ją c y c h n a p o tę p ie n ie , u ro k ó w ży ­ c ia św iec k ieg o . C y to w a n y ju ż k s. I. C h a r s z e w s k i z d iecezji p ło ck iej c h ę tn ie w y ry w a ł się do W a rsz a w y , a b y m óc m iło sp ę d z ić c zas. Z r e s z tą n ie ty lk o on. T a k o ty m p is a ł w sw o ich d z ie n n ik a c h : „ N a s ta c ji s p o tk a łe m d w ó ch księży, ró w n ie ż ja d ą c y c h do W a rs z a w y n a k o n c e r t w F ilh a r m o n ii [...]. J a k b y m i k to p a r y p o d a ł, w y b ie g łe m żw aw o z h o te lu i n a d o ro żk ę: do F ilh a r m o n ii - z a w o ­ ła łe m . T e ra z b ę d ę m ó g ł ś p ie w e m i m u z y k ą n a p a w a ć się sw o b o d n ie , m o g ę c a łą d u s z ę w ra ż e n io m słu c h o w y m n a oścież o tw o rzy ć. [...]. B y łe m w T e a trz e W ie l­ k im po r a z p ie rw s z y n a b a le c ie . G ra n o , ra c z e j ta ń c z o n o »L uiza« czyli » C ó rk a źle s trz e ż o n a « . I n te r e s o w a ł m n ie b a l e t ja k o b a le t; s a m a rz e c z n ie z b y t z a jm u ­ ją c a , z w ła sz c z a w obec n p . ta k ie g o b a l e t u j a k »T w ardow ski«. Cóż, k ie d y n ie m o g ę n ig d y n a coś le p sz e g o tra fić , g d y p rz y ja d ę do W a rs z a w y ”22. T ru d n e ch w ile d la k s ię d z a C h a rs z e w s k ie g o n a s t a ł y w r a z z o b jęciem b is k u p s tw a p ło c­ k ieg o p rz e z , j a k m a w ia ł „zaco fan e g o o ja k i e co n a jm n ie j pół w ie k u ”, k s. A p o lin a re g o W n u k o w sk ie g o , k tó r e m u „z p o d fio le tó w b is k u p ic h w y z ie ra d a w ­ n y r e g e n s , i to r e g e n s ż y to m ie r s k i”23. B is k u p W n u k o w s k i n ie to le ro w a ł w d z ie r a n ia się w s z e re g i d u c h o w ie ń s tw a św ieck ieg o d u c h a , p o n ie w a ż , j a k p is a ł w liśc ie do d u c h o w ie ń s tw a , „L u d z ie św ieccy s z u k a ją w k s ię d z u n ie poety, a r t y s t y lu b l i t e r a t a , a le p rz e d e w s z y s tk im p r a g n ą w n im z n a le ź ć k a to ­ lick ieg o k a p ła n a , n a u c z y c ie la rz e c z y ś w ię ty c h i b o ż y c h ”24. K s. C h a rs z e w s k i w z w ią z k u z ty m n o to w a ł w sw o ic h d z ie n n ik a c h : „O czyw iście b is k u p j e s t p rz e c iw n ik ie m , m ię d z y in n y m i b ie rn e g o i cz y n n e g o u d z ia łu k s ię d z a n a k o n ­ c e rta c h . Z a S z e m b e k a [p o p rz e d n ik b is k u p a W n u k o w sk ie g o - K .L .], k tó r y s a m n a k o n c e r ty w P ło c k u u c z ę sz c z a ł, u t a r ł a się z a s a d a p rz e c iw n a . [...]. G dyby w y p a d ło śc iśle i k o n s e k w e n tn ie p rz e p ro w a d z a ć z a s a d y te g o o s ta tn ie g o [bi­ s k u p a W n u k o w sk ie g o - K .L .], te d y n a le ż a ło z g ó ry od k a p ł a ń s t w a w y łączy ć a s p ir a n tó w o b d a rz o n y c h ty m lu b ow y m ta le n te m , p o z a a s c e z ą i te o lo g ią , j a k n a jb a r d z ie j te o lo g ic z n ą . [...] w ie z d o ś w ia d c z e n ia , że k to się p o św ię c a l i t e r a t u ­ rz e , n a u c e , m u s i s p r z e n ie w ie r z a ć się o b o w ią z k o m ”. [...]. S ło w em , p o d n o w y m i rz ą d a m i p e r s p e k ty w a d la m n ie n ie ś w ie tn a . C h y b a , że b is k u p »w yrobi się«, że z c z a s e m u le g n ie w p ły w o m in a c z e j m y ślą c e g o o to c z e n ia p ło ck ieg o . T y m c z a ­ s e m b is k u p chce w id z ie ć w k s ię ż a c h n a d lu d z i, p o p ła c a u n ie g o ty lk o n a d p rz y - ro d z o n o ść ”25. P o d o b n e p ro b le m y , j a k k s. C h a rs z e w s k i, m ie li m iło ś n ic y M e lp o ­ m e n y w S a n d o m ie r z u - w 1910 r. k o n s y s to r z d iecez ji s a n d o m ie rs k ie j w y d a! z a k a z u c z ę s z c z a n ia d u c h o w ie ń s tw u n a w id o w is k a t e a t r a l n e p o d g r o ź b ą s u ­ sp en sy . W y łączo n e sp o d z a k a z u b y ły je d y n ie k o n c e r ty i p r z e d s ta w ie n ia a m a ­ to r s k ie o ra z o rg a n iz o w a n e w c e la c h d o b ro c z y n n y c h 26. Ze sw y c h s z e ro k ic h

22 ADPł., Rękopisy ks. Ignacego Charszewskiego, zeszyt 44, k. 10v, 12v, 33v-34. 23 Ibidem, zeszyt. 46 (26.02 - 23.10.1905), k. 5v-6.

24 ADPł., Akta rypińskie, list biskupa Wnukowskiego do duchowieństwa z 10 stycznia 1905 r., krótko po objęciu rządów w diecezji płockiej.

25 ADPł, Rękopisy ks. Ignacego..., zeszyt 46, k. 5v, 6v, 7.

26 „Kronika Diecezji Sandomierskiej” (dalej: KDS), R. 3, 1910, nr 10 (Z kancelarii konsy-

(9)

k o n ta k tó w to w a rz y s k ic h o ra z ja k o b y w a le c sa lo n ó w w a r s z a w s k ic h z n a n y b y ł k s. Z y g m u n t C h e łm ic k i, k a n o n ik k a p itu ły w a rs z a w s k ie j. W o p in ii s p o rz ą d z o ­ n ej w k a n c e la r ii w a rs z a w s k ie g o g e n e r a ł- g u b e r n a to r a n a p is a n o o n im z a p e w ­ n e n ie b e z iro n ii, a le te ż n ie b e z p o d s ta w : „lu b i z a b a w ić się , m y śliw y , n a d s k a ­ k u je d a m o m , p o lity k ą a n i K o ścio łem się n ie in te r e s u je ”27. K s. R e m ig iu sz D ą b ro w s k i, k a p e la n a r c y b is k u p a A le k s a n d r a K a k o w sk ie g o , w sw o ich w sp o ­ m n ie n ia c h p is a ł, że n ie k tó r z y o c z e rn ia li k s. C h e łm ic k ie g o , z a r z u c a ją c m u n ie m o ra ln o ś ć . P o s ą d z a n y b y ł n a w e t o p rz y n a le ż n o ś ć do m a s o n e r ii. W o p in ii K a k o w sk ie g o , o s z c z e rs tw a d o ty c z ą c e ż y c ia o so b iste g o k s. C h e łm ic k ie g o b y ły i n t r y g ą Zydów, k tó rz y m ie li m śc ić się z a to , że „o ch rzcił w ie lu ic h ro d a k ó w ”28. C oś j e d n a k b y ć m u s ia ło , sk o ro d o r a d c a W a ty k a n u w s p r a w a c h K o śc io ła w K ró le s tw ie P o ls k im i w R o sji, k s. p r a ł a t K a z im ie rz S k ir m u n t, w 19 1 4 r. p r z e s tr z e g a ł p r z e d n o m in a c ją k a n o n ik a C h e łm ic k ie g o n a b is k u p s tw o m .in . z u w a g i n a k o m p ro m itu ją c e go w p rz e s z ło ś c i z w ią z k i z p e w n ą k o b ie tą 29.

Do in n y c h n a m ię tn o ś c i, k tó r y m u le g a li n ie k tó r z y d u c h o w n i, n a le ż a ło p a ­ le n ie ty to n iu . B is k u p P io tr M a ń k o w s k i, w l a ta c h 1 8 9 6 -1 8 9 9 a lu m n s e m in a ­ r iu m ż y to m ie rs k ie g o , w sw o ich p a m ię tn ik a c h p is a ł, że n ie by ło ono obce s e m in a rz y s to m . W z a s a d z ie w s e m in a r iu m n ie w o ln o by ło p a lić , a le n ie k tó r z y z k le ry k ó w o p a n o w a n y c h n a ło g ie m p o s ia d a li cich e d y sp e n sy , p o d w a r u n k ie m , że p a lić b ę d ą w u k ry c iu . W ta k ie j s y tu a c ji k u p o w a n ie ty to n iu te ż m u s ia ło o d b y w a ć się w k o n s p ir a c ji, a w p r z y p a d k u w p a d k i to w a r u le g a ł k o n fisk a c ie . P a m ię tn ik a r z u w a ż a ł, że ta k ie p ó łś ro d k i b y ły „w ysoce n ie p e d a g o g ic z n e i n i e ­ w ła ś c iw e ”, p o n ie w a ż n a le ż a ło s p ra w ę u re g u lo w a ć je d n o z n a c z n ie : alb o p a le n ie to le ro w a ć , alb o go z a k a z a ć i k o n s e k w e n tn ie z a k a z u p r z e s trz e g a ć . Z c z a s e m w y z n a c z o n o s p e c ja ln y p o kój, w k tó r y m w olno by ło p a lić 30. W y ro z u m ia ło ść w o b ec p a la c z y w s e m in a r iu m m oże tłu m a c z y ć f a k t, że je d e n z re k to ró w , k s. E r a z m S z a trz y c k i, s a m b y ł w ie lk im a m a to r e m ty to n iu , „ u m ia ł te ż - p isz e M a ń k o w s k i - w e w ła śc iw y so b ie, d o w c ip n y sp o só b w y g ła s z a ć ap o lo g ię te g o n a ło g u : p a p ie ro s s p a la ją c y się p rz y p o m in a ł m u z n ik o m o ść rz e c z y d o c z esn y ch , w id o k d y m u , k u g ó rz e się w zn o sz ą c e g o , p o d n o sił d u c h a n a w yżyny, a w r e s z ­ cie... ty m się c z ło w iek ró ż n i od ś w in i, że p a p ie r o s y p a li”31. N a p o c z ą tk u XX w ie k u część d u c h o w n y c h d o s tr z e g a ła p o tr z e b ę z m ia n y m o d e lu k s z ta łc e n ia w s e m in a r ia c h p rz y s z ły c h d u s z p a s te rz y . Ic h z d a n ie m n ie p r z y s ta w a ł o n do z m ie n ia ją c y c h się w y m o g ó w ż y c ia sp o łeczn eg o . I n n i z k o le i u w a ż a li, że n ie t r z e b a n i c z m ie n ia ć . E c h o ty c h d y s k u s j i o d n a jd u je m y w d z i e n n i k a c h

27 Biblioteka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Zbiory ks. Bronisława Ussasa, rkp. 751 [Opinie władz rosyjskich o duchowieństwie rzym. kat., i jego działalności na terenie Króle­ stwa Polskiego 1910-1913], k. 23v.

28 Archiwum Archidiecezjalne Warszawskie, Spuścizny kapłanów: Wspomnienia o arcyb.

A. Kakowskim ks. R. Dąbrowskiego (mps), brak pag.

29 Archivio Segreto Vaticano, Segreteria di Stato, A. 1914, Rubr. 284, fasc. 2 (La situazione

della Chiesa Cattolica in Russia. Ottobre 1914), f. 120.

30 P. Mańkowski, op. cit., s. 123. 31 Ibidem, s. 129.

(10)

k s. C h a rs z e w s k ie g o : „Z g o d ziliśm y się n a je d n o - p is a ł - co do k s z ta łc e n ia p rz e z s e m in a r iu m c n o ty b ie rn e j: t e n j e s t k a p ła n w zorow y, k tó r y n ie c z y ta k s ią ż e k i p is m lib e ra ln y c h , n ie u p r a w ia n a u k św ie c k ic h , n ie p o k a z u je się n a u lic a c h , n ie ch o d z i do c u k ie r n i a n i do t e a t r u , n ie o b cu je z lu d ź m i św ie c k im i, z w ła s z c z a k o b ie ta m i etc. W s k u te k te g o je s te ś m y u m y sło w e skopy, b r a k n ie n a m z a c ię c ia m ę sk ie g o , z n ie w ie śc ie liśm y , u g a n ia m y się z a fio le c ik a m i, j a k b a b y z a f a ta ła s z k a m i. Id e a ł, w y ra ż o n y w p rz y sło w iu : » K siąd z, p a n n a i a n io ł trz e c i ro d z o n e dzieci« j e s t s ta n o w c z o fałszyw y. U ro b io n a n a ty m »ideale« o p in ia ś w ie c k a g o rsz y się , g d y k s ią d z u ja w n i z n a jo m o ść rzeczy, d o ty c z ą c y ch V I p r z y k a z a n ia ”32.

W s z y s tk ie w s p o m n ia n e pow yżej n a m ię tn o ś c i b y ły je d n a k n ic z y m w obec w y d a r z e ń r o k u 1910, k tó r y z a p is a ł się d la K o śc io ła i k a to lik ó w w K ró le s tw ie w sp o só b szc z e g ó ln ie d ra m a ty c z n y . S ta ło się to z a s p r a w ą z b ro d n i b ra to b ó j- s tw a , ja k ie j d o k o n a ł w k la s z to r z e ja s n o g ó r s k im je d e n z z a k o n n ik ó w , D a m a z y M acoch. S t a ł a się o n a je d n ą z g ło śn ie jsz y c h s p r a w k r y m in a ln y c h n a z ie m ia c h p o lsk ic h . P r z y o k a z ji ś le d z tw a w y sz ły n a j a w in n e , n ie m n ie j b u lw e rs u ją c e o p in ię p u b lic z n ą , p r z e s tę p s tw a . O k a z a ło się , że M ac o c h d o k o n y w a ł s z e re g u p r z e s tę p s tw d la sw ej k o c h a n k i, p o z a ty m s k u p ił w o k ó ł sie b ie je s z c z e d w ó ch z a k o n n ik ó w , I z y d o ra S ta rc z e w s k ie g o i B az y le g o O le siń sk ie g o , k tó r z y p r z y ­ w ła sz c z a li sobie k la s z to r n e p ie n ią d z e o ra z o fia ry s k ła d a n e p rz e z p ielgrzym ów , w y d a ją c je p o z a k la s z to r e m n a życie n ie m a ją c e n ic w sp ó ln e g o z r e g u łą z a k o n n ą 33. S z c z e p a n Z a c h a r ia s z J a b ło ń s k i, o m a w ia ją c s p r a w ę M a c o c h a , s tw ie r d z a , że b y ła o n a p o ś re d n io re ż y s e r o w a n a p rz e z c a r s k ą o c h ra n ę , p rz y czy m d o d a je , że „ P r z e rz u c a n ie całej o d p o w ie d z ia ln o śc i z a tr a g ic z n e w y d a r z e ­ n i a n a J a s n e j G ó rz e n a c z y n n ik i z e w n ę tr z n e b y ło b y d u ż y m u p ro sz c z e n ie m . W s p ó łc z e śn i ty m w y d a rz e n io m p a u lin i z d a w a li so b ie ja s n o s p ra w ę , że o k o ­ lic z n o śc i s p rz y ja ją c e w y p a d k o m w y n ik a ły ta k ż e z p o w a ż n y c h z a n ie d b a ń w ła d z k o śc ie ln y c h , p o n o sz ą c y c h w p e łn i o d p o w ie d z ia ln o ść ”34. W iele do ż y cze­ n i a p o z o s ta w ia ła p o lity k a k a d r o w a ó w czesn eg o p rz e o ra , o. E u z e b iu s z a Rej- m a n a , p ro w a d z ą c a do p o d z ia łó w w ś ró d sp o łe c z n o śc i z a k o n n e j o ra z n a d w e r ę ­ ż a n ia z a k o n n e j d y sc y p lin y 35.

W ś ró d c o d z ie n n y c h re la c ji m ię d z y b r a c ią k a p ł a ń s k ą n a p ie rw s z y p la n w y s u w a ły się re la c je m ię d z y p ro b o sz c z e m i w ik a riu s z e m . Z r e g u ły k a ż d e m u now o w y ś w ię c o n e m u k a p ła n o w i w ła d z a d ie c e z ja ln a z a p e w n ia ła u r z ą d w ik a ­ r iu s z a p a ra fia ln e g o , o d d a ją c go ty m s a m y m p o d o p ie k ę p ro b o sz c z a . B r a k p re c y z y jn y c h n o rm r e g u lu ją c y c h s t a t u s p r a w n y w ik a r iu s z a w p ły w a ł n a c h a ­ r a k t e r s to s u n k ó w m ię d z y n im a p ro b o sz c z e m 36. W y ra z e m te g o b y ła d y s k u s ja ,

32 ADPł, Rękopisy ks. Ignacego..., zeszyt 46, k. 109-109v.

33 H. Dembiński, Dziennik 1907-1915, wst. i oprac. S. Rudnicki, Warszawa 2000, s. 83-91. 34 S. Z. Jabłoński, Jasna Góra. Ośrodek kultu maryjnego (1864-1914), Lublin 1984, s. 41. 35 Ibidem, s. 50; Akta rządu carskiego dotyczące Jasnej Góry z lat 1868-1914, dok. zebr. i tł. J. Godlewska, wst. i kom. J. Zbudniewek, „Studia Claromontana”, t. 18, 1998, s. 242-243.

36 S. Gajewski, Problem wikariuszy parafialnych w Królestwie Polskim na początku XX w., „Summarium”, 11-12 (1982-1983), s. 209.

(11)

j a k a w y w ią z a ła się n a t e n t e m a t n a ła m a c h „ K ro n ik i D iecezji S a n d o m ie r ­ s k ie j”. K s ią d z , „po k ilk u ju ż w i k a r ia ta c h ”, u k ry w a ją c y się p o d p s e u d o n im e m S w o jak , p rz e k o n y w a ł, że zdobycie s e r c a i z a u f a n ia p ro b o sz c z a n ie b y ło ła tw e . P ie rw s z y sw ój w i k a r i a t w s p o m in a ł d o b rz e , bo s p o tk a ł m ą d re g o cz ło w ie k a . N a k o le jn y c h ju ż t a k n ie było. G łó w n y m i p rz y c z y n a m i, u tr u d n ia ją c y m i u ło ż e n ie p o p ra w n y c h re la c ji, b y ła z b y tn ia sa m o w o la p ro b o szczó w w s p r a w a c h k o ś c ie l­ n y c h o ra z zły w p ły w n a n ic h ic h n a jb liż s z e g o o to c z e n ia . W p ie rw s z y m p r z y ­ p a d k u cho d ziło o u c h y b ie n ia w o d p r a w ia n iu o b rz ę d ó w litu rg ic z n y c h n ie z g o d ­ n ie z n a u k a m i p o b ie ra n y m i p rz e z m ło d y c h k s ię ż y w s e m in a r iu m . N a jb a rd z ie j je d n a k s to s u n k i m ię d z y w ik a r iu s z e m i p ro b o sz c z e m p s u ły w p ły w y p le b a n ii: „R ząd n a p le b a n ii - p is a ł S w o ja k - p o w in ie n b yć m o n a r c h ic z n o -a b s o lu tn y w r ę k u p ro b o sz c z a , ty m c z a s e m b y w a n ie r a z p a r la m e n ta r n y . G ło s w ty m r z ą ­ dzie, c z a s e m n a w e t d ecy d u jący , m a ją o so b y od k u c h n i i g a rn k ó w , od m io tły w k o śc ie le i od o rg an ó w . G d y się w ik a r iu s z d o s ta n ie do ta k ie g o p ro b o sz c z a , k tó r y p o d p o d o b n y m i w y p ły w a m i z o sta je , żeb y n ie w ie m j a k się s t a r a ł , n ie p o tr a f i zdobyć z a u f a n ia i s e r c a p ro b o sz c z a . R o z p o c z y n a się w ięc w k ró tc e p o m ię d z y n im i alb o w o jn a n ie k r w a w a w p ra w d z ie , a le w s k u tk a c h o p ła k a n a , alb o p o lity k o w a n ie , k tó r e w y p a c z a c h a r a k t e r w ik a r iu s z a i c z y n i go c z a s e m o b łu d n y m , fa ry z e js k im n a z a w sz e . P ro b o sz c z w z a r z ą d z ie p a r a f i ą n ie p o w i­ n ie n u le g a ć w p ły w o m a n i ojca, a n i m a tk i, a n i sio stry , a n i s io strz e n ic y , a n i ż a d n e j k u z y n y , k t ó r a je g o j e s t , a n i o rg a n is ty , a n i d z ia d a , a n i g o sp o d y n i, a le, m a ją c oczy, p o w in ie n s a m w s z y s tk o w id z ie ć i m ie ć w ła s n y s ą d o rz e c z a c h . W ik a riu s z n ie j e s t s łu g ą i p a ro b k ie m p ro b o sz c z a , lecz je g o p o m o c n ik ie m , to te ż p o w in ie n b yć u w a ż a n y z a n a jb liż sz e g o d o m o w n ik a i p rz y ja c ie la ”37.

Z a p e w n e s to s u n k i m ię d z y p ro b o sz c z a m i i w ik a ry m i b y ły p rz y c z y n ą , że p o d c z a s je d n e j z k o n g re g a c ji d e k a n a ln e j w d ie c e z ji s a n d o m ie rs k ie j w 1907 r. p rz e d s ta w ic ie le je d n e g o z d e k a n a tó w z g ło sili p o s tu la t o d d z ie ln e g o b u d o w a n ia m ie s z k a ń d la p ro b o sz c z a i w ik a re g o 38. O d p o w ie d ź w o b ro n ie p ro b o szczó w p o ja w iła się po z g ó r ą ro k u . U d z ie lił je j p e w ie n p ro b o szcz p o d p s e u d o n im e m D o św iad czo n y . W y pow iedź b y ła b a rd z o e m o c jo n a ln a . U z n a ł on, że o rd y n a c ja b is k u p a A n to n ie g o S o tk ie w ic z a z 29 lip c a 1885 r., k t ó r a m ia ła re g u lo w a ć k w e s tię w z a je m n y c h s to s u n k ó w p o m ię d z y p ro b o sz c z e m i w ik a r iu s z e m w d ie ­ cezji s a n d o m ie rs k ie j, w rz e c z y w isto śc i n ie o s ią g n ę ła c e lu i p rz y c z y n iła się do p o w s ta n ia całe g o p ro b le m u . N a k ła d a ła m .in . n a p ro b o sz c z a o b o w ią z e k sto ło ­ w a n ia w ik a r iu s z a . W s y tu a c ji, k ie d y ro c z n e u p o s a ż e n ie rz ą d o w e w ik a r iu s z a w y n o siło z a le d w ie 150 ru b li, a „obecnie - p is a ł D o św ia d c z o n y - od 10-cio le tn ie g o m a lc a g im n a z ja lis ty 2 5 0 do 3 0 0 r u b li ż ą d a ją z a s ta n c ję i s tó ł” b y ł to o b o w ią z e k n a d e r u c ią ż liw y i n ie w d z ię c z n y 39. W je g o p r z e k o n a n iu g łó w n ą

37 O stosunkach wzajemnych pomiędzy proboszczem i wikariuszem, KDS, R. 1, 1908, nr 12, s. 356.

38 KDS, R. 1, 1908, nr 1-2 (O uchwałach i dezyderatach kongregacji dekanalnych w diece­

zji sandomierskiej w r. 1907), s. 34.

39 W sprawie stosunków wzajemnych pomiędzy proboszczem i wikariuszem, KDS, R. 3, 1910, nr 2, s. 47.

(12)

p rz y c z y n ą n ie p o ro z u m ie ń m ię d z y p ro b o sz c z a m i a w ik a r iu s z a m i b y ł „ n a jc z ę ­ ściej r u b e l s r e b r n y lu b te ż p a p ie ro w y . [...] n ie k tó r z y w ik a r iu s z e - s tw ie rd z a ! - je s z c z e p rz e d u k o ń c z e n ie m s tu d ió w w s e m in a r iu m , w y m a rz o n e d o ch o d y p a r a f ia ln e ju ż n ie n a s e tk i, a le ty s ią c e r u b li o b lic z a ją ”40. I n n ą b o lą c z k ą p r o ­ b o szczó w b y ły p r z y p a d k i b r a k u d o b reg o w y c h o w a n ia w ś ró d w ik a riu s z y . „[... ] p rz y c h o d z i n a p le b a n ię w ik a r iu s z - p is a ł D o św ia d c z o n y - w to w a rz y s tw ie p s a z p a p ie r o s e m w u s t a c h i ze s z p ic r u tą w r ę k u , z a m ia s t z a ję c ia w o ln eg o k r z e s ła , lo k u je n a n im j e d n ą s f a ty g o w a n ą n o g ę, lu b te ż z a s ia d a n a p a r a p e c ie o k ie n n y m ”41. D o św ia d c z o n y w y ty k a ł te ż w ik a riu s z o m b r a k z n a jo m o śc i obo­ w ią z u ją c e g o r y t u a ł u k o śc ie ln e g o o ra z u c h y la n ie się od w y k o n y w a n ia c z y n n o ­ ści, do k tó ry c h z o b o w ią z y w a ła ic h o rd y n a c ja b is k u p a S o tk ie w ic z a . N a le ż a ły do n ic h p is a n ie d u p lik a tó w a k tó w s t a n u cy w iln eg o , p rz y g o to w y w a n ie w y c ią ­ gów z m e tr y k o ra z s p o r z ą d z a n ie w y k a z ó w k w a r ta ln y c h d la w ła d z p o licy jn y ch i a d m in is tra c y jn y c h . N a z a k o ń c z e n ie d o d a ł, że w ik a r iu s z n ie p o w in ie n w t r ą ­ c ać się do sp ra w , k tó r e le ż a ły w y łą c z n ie w g e s tii p ro b o sz c z a , a z a ta k ie u z n a ł s to s u n k i n a p le b a n ii. I n n y a u to r, p o d p is a n y I. D ., p ró b o w a ł s p ro w a d z ić p r o ­ b le m do w ła śc iw y c h ro z m ia ró w . U z n a ł, że z a ró w n o S w o ja k , j a k i D o św ia d c z o ­ n y - u o g ó ln ia ją c je d n o s tk o w e p r z y p a d k i - tw o rz y li n ie p ra w d z iw y o b ra z . Ic h w y p o w ie d z i n ie w n o s iły n ic p o z y ty w n e g o i m o g ły b y ć w y k o rz y s ta n e p rz e z w ro g ó w K o ścio ła, c z y h a ją c y c h ty lk o n a ró ż n e s e n s a c je z ży c ia d u c h o w ie ń ­ s tw a . N a le ż a ło w ię c w yzbyć się n ie p o trz e b n y c h em ocji. Ze sw ej s tr o n y w całej s p ra w ie d o s tr z e g a ł tr z y w y m ia ry : s to s u n e k m ło d y c h w ik a r iu s z y do s ta r s z y c h p roboszczów , p r a w a i w ła d z a p ro b o szczó w i w ik a r iu s z y o ra z k w e s tia g o d z iw e ­ go w y n a g r a d z a n ia je d n y c h i d ru g ic h 42. A u to r p rz e d e w s z y s tk im s k u p ił się n a d p ie rw s z y m z a g a d n ie n ie m , k tó r e w y m a g a ło w ie lk ie g o t a k t u i w y c z u c ia t a k z je d n e j, j a k i d ru g ie j stro n y . Z a u w a ż y ł, że w p ra w d z ie o b o w ią z e k k s z t a ł ­ c e n ia u m y s łu i s e r c a k le r y k a sp o c z y w a ł n a s e m in a r ia c h d u c h o w n y c h , a le o fo rm ę z e w n ę tr z n ą k le r y k a , a p ó ź n ie j k s ię d z a , p o w in n i tro sz c z y ć się p r o ­ b o szczo w ie, re z y g n u ją c z m e n to r s tw a n a rz e c z b r a t e r s t w a i o jc o stw a o ra z o d r z u c a ją c z b y tn i fo rm a liz m . „ P r z e s ta ń m y u w a ż a ć p a le n ie p a p ie ro s ó w z a o b ra z ę o so b is tą . Toż to ty lk o , g d y się id z ie do k o g o ś z c e r e m o n ia ln ą w iz y tą - to się p a p ie r o s a p rz e d p ro g ie m rz u c a . C zyż d w óch k się ż y rz u c o n y c h w ś ro d o ­ w isk o p a r a f ia ln e m a p o p rz e s ta w a ć ty lk o n a c e r e m o n ia ln y m s to s u n k u . Toż to n o n s e n s ”43. A u to r b y ł te ż p rz e c iw n ik ie m z w y c z a ju c a ło w a n ia r ę k i s ta r s z y c h k s ię ż y p rz e z m ło d y ch . T ylko b is k u p o m p rz y s łu g iw a ł t e n z a sz c z y t, a d o m a g a ­ n ie się te g o p rz e z s ta r s z y c h k a p ła n ó w n ie m ia ło ż a d n e g o u z a s a d n ie n ia : „C a­ ło w a n ie r ę k i p o w in n o u n a s s ta n o w c z o w y jść z m o d y ” - k o ń c z y ł I. D .44 O r d y n a r iu s z s a n d o m ie r s k i, b is k u p M a r ia n R yx, w liśc ie do d u c h o w ie ń s tw a

40 Ibidem, s. 48. 41 Ibidem.

42 Jeszcze w sprawie stosunków pomiędzy proboszczem a wikariuszem, KDS, R. 3, 1910, nr 3, s. 105.

43 Ibidem, s. 106. 44 Ibidem.

(13)

z 9 k w ie tn ia 1911 r. - n a w ią z u ją c do p o ru s z o n y c h k w e s tii - p o lecił p r z e s tr z e ­ g a ć r o z p o rz ą d z e ń b is k u p a S o tk ie w ic z a , d o ty c z ą c y ch u r z ą d z e n ia d o m u p le b a ń ­ sk ieg o , w z a je m n y c h s to s u n k ó w m ię d z y p ro b o sz c z e m i w ik a r iu s z e m o ra z obo­ w ią z k u re z y d e n c ji, choć p rz y z n a ł, że n ie k tó r e z n ic h w y m a g a ły p e w n y c h z m ia n . N a w ią z u ją c do k w e s tii s to s u n k ó w m ię d z y p ro b o sz c z e m i je g o p o m o c­ n ik ie m , p o d k re ś lił, że p le b a n ia p o w in n a tc h n ą ć p o w a g ą i n i k t p ró cz k a p ł a n a n ie m o że n a d a w a ć je j to n u , p o w in ie n p ły n ą ć z n ie j d o b ry p r z y k ła d d la całej p a r a f ii. P rz y p o m in a ł, że o so b a k ie r u ją c a g o s p o d a rs tw e m p le b a ń s k im p o w in ­ n a być, z g o d n ie z p r a w e m k o śc ie ln y m , o s o b ą s ta r s z ą , o n ie p o s z la k o w a n e j o p in ii. P o z a ty m a n i k r e w n a , a n i o so b a o b c a n ie m o g ły p e łn ić n a p le b a n ii ro li „ p a n i d o m u ” lu b w tr ą c a ć się do z a r z ą d u p a r a f ią . P r z e s tr z e g a ł te ż p rz e d d o ­ p u s z c z a n ie m do o so b iste j p o s łu g i k a p ł a n a s łu ż b y ż e ń s k ie j45.

K o n flik ty m ię d z y p ro b o sz c z a m i a w ik a r iu s z a m i p o w s ta w a ły c z ę sto z a s p r a w ą w y n a g ro d z e n ia ty c h o s ta tn ic h . Ic h ź ró d e ł n a le ż a ło s z u k a ć w u r e g u lo ­ w a n ia c h p ra w n y c h , k tó r e w e sz ły w życie po u p a d k u p o w s ta n ia sty czn io w eg o . U k a z e m z 14/26 X II 1865 r. w p ro w a d z o n o p e n s je d la d u c h o w ie ń s tw a . Ś ro d k i n a t e n cel p o ch o d z iły z doch o d ó w z d ó b r k o śc ie ln y c h , p r z e ję ty c h i a d m in is tr o ­ w a n y c h p rz e z s k a r b p a ń s tw a . W ysokość ro czn ej p e n s ji u s ta lo n e j w 1865 r. w y n o s iła od 4 0 0 do 5 0 0 r u b li d la p ro b o sz czó w i 150 r u b li d la w ik a r iu s z y 46. P e n s je p o w y ższe, m im o że p ie n ią d z t r a c ił n a w a r to ś c i, n ie u le g ły p o d w y ż sz e ­ n iu do k o ń c a ro sy jsk ie g o p a n o w a n ia . W p ra w d z ie do d y sp o zy cji d u c h o w ie ń ­ s tw a p o z o s ta w a ły o p ła ty z a s p o r z ą d z a n ie a k tó w s t a n u cy w iln e g o , n ie m n ie j u k a z z 1865 r. s ta n o w ił, że n ie p rz y s łu g iw a ły m u d o ch o d y z t y t u ł u o p ła t za p o s łu g i re lig ijn e (iu ra sto la e). N a le ż a ło j e w p isy w a ć do tzw . k s ią g s z n u ro w y c h i w y d a tk o w a ć n a p o trz e b y s łu ż b y k o śc ie ln e j, n a b o ż e ń s tw o ra z n a r e m o n ty b u d o w li k o ś c ie ln y c h 47. O d e b r a n ie d u c h o w ie ń s tw u d o ch o d ó w iu r a sto la e s t a ­ no w iło u d e r z e n ie w w ie lo w ie k o w ą tra d y c ję i p o z b a w ia ło je z n a c z n e j części u p o s a ż e n ia . W rz e c z y w isto śc i je d n a k p o s ta n o w ie n ie to n ie by ło p r z e s tr z e g a n e i część doch o d ó w z t y t u ł u iu r a sto la e s z ła n a u tr z y m a n ie d u c h o w ie ń s tw a . W ła ś n ie ic h p o d z ia ł b y ł z a rz e w ie m k o n flik tó w m ię d z y p ro b o s z c z a m i a w ik a - ry m i48, d la te g o ci o s ta tn i d ą ż y li do z a p e w n ie n ia so b ie n a m ocy p r a w a sta łe g o w y n a g ro d z e n ia , a b y n ie z a le ż a ło ono je d y n ie od d o b rej czy złej w o li p ro b o s z ­ cza. T e n d e n c ja t a u ja w n iła się w l a t a c h 1 9 0 5 -1 9 0 7 w d o m a g a n iu się p r z e z n a ­ c z e n ia d la w ik a r iu s z y s ta łe j części z d o ch o d ó w p o c h o d z ą c y c h z o p ła t z a

45 KDS, R. 4, 1911, nr 4, s. 101-102.

46 H. Karbownik, Opodatkowanie dochodów duchowieństwa i dóbr kościelnych na zie­

miach polskich w okresie zaborów 1772-1918, Lublin 1998, s. 203-205; A. Szelążek, Podstawy dotacji duchowieństwa katolickiego w Polsce w okresie przedkonkordatowym, Toruń 1947, s. 95-96.

47 H. Karbownik, Ofiary iura stolae na ziemiach polskich 1285-1918. Studium historyczno-

prawne, Lublin 1995, s. 224; A. P., Duchowieństwo Rzymsko-Katolickie „Praca”, 1906, nr 3,

s. 19; I. Lasocki, W sprawie uposażenia duchowieństwa parafialnego w Królestwie Polskim, „Ateneum Kapłańskie”, R. 2, 1910, t. 1, s. 25-31.

48 S. Gajewski, op. cit., s. 210-211; W. Jemielity, Uposażenie i obowiązki wikariuszy

(14)

c h rz ty , ś lu b y i p ogrzeby. S p r a w a t a b a rd z o a n ta g o n iz o w a ła śro d o w isk o k a p ł a ­ n ó w p a r a f ia ln y c h . W y m o w n a j e s t t u w y p o w ied ź k s. k a n o n ik a K a r o la D ę b iń ­ sk ieg o , s e k r e t a r z a k o n fe re n c ji d z ie k a n ó w w L u b lin ie : „ P o k a z a ło się, że p r a ­ w ie w sz y sc y z e b r a n i, choć w ie lu z n ic h n ie d a w n o p r z e s ta ło b y ć w ik a r iu s z a m i, s ą w ro g a m i w ik a ry c h . W a lk a o g ro sz c ią g le w y s z c z e rz a ła zęb y ”49. H is to r ia p o w s ta n ia i ro z w o ju r u c h u m a ria w ic k ie g o d o w o d ziła, że k o n flik ty m ię d z y w ik a r iu s z e m i p ro b o sz c z e m m a ją c e ró ż n e p o d ło że, od o so b iste j n ie c h ę c i p rz e z z łą a tm o s fe rę p a n u ją c ą n a p le b a n ii a ż po in n e ro z u m ie n ie m e to d p ra c y d u s z ­ p a s te r s k ie j, m o g ły d o p ro w a d z ić m ło d eg o k a p ł a n a do p r z e jś c ia n a pozycje m a r ia w ic k ie 50. G r u n te m d la ro z w o ju r u c h u m a ria w ic k ie g o b y ły m .in . ró ż n e n a d u ż y c ia d u c h o w n y c h i k o n f lik ty m ię d z y n im i. W s k a r g a c h do k o n s y s to rz y d o m in o w a ły tr z y ro d z a je z a rz u tó w : n a d u ż y c ia fin a n s o w e proboszczów , o p ie ­ s z a ło ść d u s z p a s t e r s k a o ra z n a r u s z e n i a n o r m m o ra ln y c h 51. B is k u p pło ck i A po­ lin a r y W n u k o w sk i z a n a js k u te c z n ie js z ą b ro ń w w alce z m a r ia w ita m i u z n a w a ł zg odne życie k się ż y n a sw y c h p a r a f ia c h 52.

K o le jn y m c z y n n ik ie m , k tó r y m ó g ł n e g a ty w n ie w p ły w a ć n a re la c je d u ­ c h o w n eg o z w s p ó łb ra ć m i w k a p ła ń s tw ie , a p rz e d e w s z y s tk im z p a r a f ia n a m i, b y ły s to s u n k i k s ię d z a z je g o n a jb liż s z ą ro d z in ą : m a tk ą , ojcem , b ra ć m i, sio ­ s t r a m i i to , g d y z n im m ie s z k a li. N a p r z y k ła d w T y k o c in ie, w d ie c e z ji s e jn e ń ­ sk ie j, w 1906 r. p a r a f ia n ie w y ła m a li d rz w i do p le b a n ii i ch c ie li w y w ieźć n a ta c z c e s io s tr ę p ro b o sz c z a , p o n ie w a ż w tr ą c a ła się do s p r a w k o ś c ie ln y c h 53. N a ła m a c h „W iadom ości A rc h id ie c e z ja ln y c h W a rs z a w s k ic h ” w p ie rw s z y m n u m e ­ rz e p ie rw sz e g o ro c z n ik a z 1911 u k a z a ł się a r ty k u ł k s. Ż e g o ty p o św ięco n y te m a ty c e k a p ła n i ro d z in a . A u to r u z n a ł, że d la d o b ra p ra c y k a p ła ń s k ie j i d u s z p a s te r s k ie j le p ie j n ie m ie ć p rz y so b ie ro d zin y . W je g o p r z e k o n a n iu s a m i k s ię ż a p o p e łn ia li b łą d n a d m ie r n ie w s p ie ra ją c cz ło n k ó w ro d z in y ; m ia ło ono s e n s ty lk o w ó w cza s, k ie d y łożono n a w y k s z ta łc e n ie k o g o ś z ro d z in y n a k s ię ­ d za. O b r a c ia c h i s io s tr a c h k a p ła n ó w n ie m ia ł n a jle p s z e g o z d a n ia : „[...] bo n a s

49 [Cyt. za:] S. Gajewski, op. cit., s. 210.

50 T. Krawczak, Rewolucja 1905-1907 a życie społeczno-religijne. Ruch mariawitów, [w:] Społeczeństwo i polityka - dorastanie do demokracji. Kultura polityczna w Królestwie Pol­

skim na początku XX wieku, pod red. A. Żarnowskiej i T. Wolszy, Warszawa 1993, s. 125.

Mariawici - ruch społeczno-religijny w Królestwie Polskim, który doprowadził na początku XX w. do rozłamu w obrębie Kościoła katolickiego. Ruch mariawicki potępiony został przez Rzym, a jego główni liderzy ekskomunikowani w 1906 r., w tym samym roku władze carskie uznały mariawi­ tów za wyznanie prawnie istniejące, K. Mazur, Mariawityzm w Polsce, Kraków 1991, s. 37-38.

51 K. Mazur, op. cit., s. 10; Można tu dodać, że podczas wizyty w Rzymie delegacja księży mariawitów przekazała papieżowi Piusowi X wykaz „tysiąca kapłanów Królestwa Polskiego [...], którzy prowadzą życie rozpustne, oddane pijaństwu i wyzyskowi, gorszące i świętokradzkie”, E. Warchoł, Proces wydzielania się Związku Mariawitów Nieustającej Adoracji Ubłagania

z doktrynalnych i organizacyjnych ram Kościoła rzymskokatolickiego, Sandomierz 2003, s. 82.

Przyjmując za Stanisławem Gajewskim, że w 1905 r. w Królestwie było 2743 księży (Społeczna

działalność duchowieństwa w Królestwie Polskim 1905-1914, Lublin 1990, s. 203) to owe tysiąc

kapłanów stanowiłoby przeszło 36% ogółu duchowieństwa Królestwa. 52 S. Gajewski, Problem wikariuszy..., s. 212.

(15)

- k a p ła n ó w m iłu je je d y n ie m a t k a - p is a ł - a b r a c ia s ą od te g o b y b ra ć , by b r a ć z a ży cia, b y b r a ć p r z y śm ie rc i, b y b r a ć po ś m ie r c i”54. C z a s a m i te ż ojciec i m a t k a n a r a ż a l i w iz e r u n e k d u s z p a s te r z a : „ Z n a łe m i z n a m k a p ła n ó w , k tó rz y n a ojców sw y c h rz e w n ie p ła k a li i n a r z e k a li, bo im w s ty d i p rz y k ro ś ć ro b ili w e w ła s n y m m ie s z k a n iu . To się ż e n ią po r a z w tóry, to się t a k n ie m o ż liw ie p r o ­ w a d z ą , że n ie r a z z g o rsz e n ie w ie lk ie d a ją całej p a r a f ii, to z n o w u c h c ie lib y się u b ie r a ć n a d s t a n i n a le ż e ć do ż y c ia to w a rz y s k ie g o , choć n ie s ą do n ieg o p rz y g o to w a n i. M a tk i zn o w u , z je d n e j s tr o n y tr o s k liw e o spokój i z d ro w ie k s ię d z a , k tó re g o p o b o ż n y m i m a c ie rz y ń s k im s e rc e m b a rd z o k o c h a ją , u s u w a ją w y m o w n ie w s z y s tk ic h in te r e s a n tó w , k tó rz y się z g ła s z a ją do k s ię d z a , i s t a r a n ­ n ie p o w s tr z y m u ją go od p rac y , n ie r a z w y s iłk u w y m a g a ją c e j; z d ru g ie j z a ś z n o w u s tr o n y s ą rz e c z n ic z k a m i in n y c h d z ieci sw y c h , i d la n ic h p o tr a f ią n i e ­ r a z o s t a t n i g ro sz w y c ią g n ą ć z k ie s z e n i s y n a - k a p ł a n a ”55. T en s a m a u to r w 1913 r. p o n o w n ie z a b r a ł gło s n a t e m a t ro d z in k a p ła n ó w i z n o w u b y ł to głos n ie p o c h le b n y . P o w tó rz y ł, iż r o d z in a c z e k a ty lk o , a b y po ś m ie rc i k a p ł a n a z a ­ g a r n ą ć p ie n ią d z e g ro m a d z o n e p rz e z n ie g o z a ży c ia i d o d a w a ł je sz c z e : „K to z n a p rzy w ó d có w n ie w ia ry , t e n w ie, że n a jw ię c e j m ię d z y n im i b ra c i, b r a t a n ­ k ó w k się ż y c h , a o o b o ję tn y c h d la w ia r y ju ż n ie w s p o m in a m , żeb y so b ie i in n y m b ra c io m w k a p ła ń s tw ie n ie ro b ić b ó lu ”56. R o k p ó ź n ie j w p o d o b n y m d u c h u p is a ł k s. M. B o ja n e k 57. K w e s tią do z b a d a n ia p o z o sta je , n a ile o p in ie w y r a ż a n e p r z e z k s ię ż y Z e g o tę i B o j a n k a z n a jd o w a ły o d z w ie r c ie d le n ie w p r a k ty c e d n ia co d zie n n e g o . O d m ie n n e s ta n o w is k o w o b ec p o ru s z a n e j p r o ­ b le m a ty k i z a ją ł k s. J a s tr z ę b ie c . W a r ty k u le K a p ła n a r o d z in a p o le m iz u ją c z o p in ia m i k s. Z eg o ty - u z n a ł, że k a p ła n n ie m o że b y ć sa m o tn y , b y n ie p o p a ść w d z iw a c tw o i m iz a n tr o p ię , n ie m o ż e z a p o m in a ć , że m a r o d z in ę , bo do teg o zo b o w ią z u je go c z w a r te p r z y k a z a n ie . P rz y z n a w a ł, że z d a r z a ły się p r z y p a d k i w y k o rz y s ty w a n ia k s ię ż y p rz e z ro d z in y , a le n ie n a le ż a ło ic h g e n e ra liz o w a ć , n ie m n ie j s tw ie rd z ił, że p r z y p a d k i ta k ie z d a r z a ły się g łó w n ie w ted y , g d y p o ­ c h o d z ił o n ze s t a n u w ło śc ia ń sk ie g o , bo ta m ch ciw o ść n ie z n a ła m ia ry , in a c z e j było g d y p o ch o d ził z ro d z in y in te lig e n c k ie j58. A u to r m ię d z y w ie rs z a m i s u g e ­ ro w a ł, że n a p ły w do s t a n u d u c h o w n e g o osób w y w o d z ą c y c h się z chło p ó w m ó g ł s k u tk o w a ć o b n iż e n ie m je g o p o z io m u m o ra ln e g o . W a rto w z w ią z k u z ty m p rz y to c z y ć o p in ię n a t e m a t k a n d y d a tó w do s t a n u d u c h o w n e g o H e n r y ­ k a D e m b iń sk ie g o , oso b y b lis k o z w ią z a n e j z k o ła m i k o ś c ie ln y m i w K ró le stw ie . W 1910 r. p is a ł: ,,do s t a n u d u c h o w n e g o s p o s o b ią się p rz e w a ż n ie m ło d z ie ń c y z ro d z in u b o g ic h , k tó rz y w m y ś li z a ro b k u t e n zaw ó d o b ie ra ją . S tą d n is k i s to p ie ń m o r a ln y i k u l t u r a l n y d u c h o w ie ń s tw a ”59. Z d u m ie w a ją c o p o d o b n a b y ła

54 Kapłan a rodzina, „Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie” (dalej: WAW), R. 1, 1911, nr 1-2, s. 26.

55 Ibidem, s. 27.

56 Nasze pieniądze, WAW, R. 3, 1913, nr 3, s. 84.

57 O potrzebie domu emerytów dla księży, WAW, R. 4, 1914, nr 5, s. 128-132. 58 WAW, R. 4, 1914, nr 6, s. 128-132.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Based on the addressed research question and the applied research methods the overall objective of this research has been addressed on aspects such as

nasz Maciej z Miechowa, potem Zygmunt Herberstein, autor słynnej pracy Rerum Moscoviticarum Commentarii (1549 г.), sporo fińsko-węgier- skich odpowiedniości wykrył Węgier

The maximum adsorption capacity of neutral OMPs at high equilibrium concentrations by high-silica zeolites are higher compared to same species of charged OMPs, since the surface

Najbardziej efektywna strategia nauczania umiejętności informacyj- nych, według badań amerykańskich (D’Angelo, Maid, 2004, s. 212–217), polega właśnie na współdziałaniu,

Typologicznie wyróżniamy w śród niej dwie grupy: naczynia wykonane na kole garncarskim i lepione ręcznie.W grupie pierw szej najliczniejsze sl| naczy­ nia z

Wśród 'Jam* można, generalizując ich zmienność, wyróżnić obiekty zasobowe gromadzące produkty żywnościowe /"spichrze*/, obiekty Śmietnlakowe, piece o glinianej

W lipcu 1999 roku Krzysztof Cyrek (autor sprawozdania, Instytut Archeologii i Etnologii Uni- wersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu) przeprowadził badania wykopaliskowe.