• Nie Znaleziono Wyników

Czy Meliton z Sardes był modalistą?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czy Meliton z Sardes był modalistą?"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogdan Czyżewski

Czy Meliton z Sardes był modalistą?

Collectanea Theologica 63/1, 67-77

1993

(2)

C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 63 (1993) n r 1

K S . B O G D A N C Z Y Ż E W S K I, P A R Y Ż

CZY MELITON Z SARDES BYŁ MODALISTĄ?

Zanim spróbujem y odpowiedzieć na postawione przez nas w ty ­ tule pytanie, zacznijmy od krótkiego w yjaśnienia, kim był Meliton oraz co to jest modalizm. Meliton, prawdopdobnie biskup gminy chrześcijańskiej w Sardes w Azji Mniejszej, żył w połowie II wieku. Mało m am y o nim inform acji. Euzebiusz z Cezarei w Historii kościelnej, pisząc o sporze paschalnym w II wieku podaje o nim krótką wzmiankę. O Melitonie wspom inają także H ie­ ronim oraz Anastazy Synajski. W yliczają oni napisane przez niego dzieła, z których niestety niewiele się zachowało. Wśród nich w y­ m ieniana jest homilia O W ielkanocy. Dodajmy, że jest to n a jsta r­ sza znana nam homilia paschalna. Czytając jeden z jej fragm entów , można odnieść wrażenie, że jej autor był modalistą. Przypom nijm y, że modalizm był odmianą monarchianizm u powstałego na Wschodzie na przełomie II i III wieku. S tarał się w yjaśnić relacje między Bo­ giem Ojcem i Synem. Twórcą tzw. monarchianizmu modalistyczne- go był-chrześcijanin Noetos ze Sm yrny, którego wykluczono z tam ­ tejszej gminy. Głosił on mianowicie, że jeden Bóg objawił się świa­ tu w różny sposób (łac. modus), raz jako Ojciec, kiedy indziej jako Syn. Modaliści tw ierdzili więc, że nie m a między Ojcem i Synem żadnej różnicy; uważali, że to Bóg Ojciec stał się człowiekiem oraz um arł na krzyżu.

We wspom nianej homilii paschalnej znajduje się m ały frag ­ m ent, który wskazuje na to, że jego autor jest modalistą. W yjaśnia­ jąc, czym jest tajem nica Wielkanocy, Meliton używa tytułów w od­ niesieniu do Chrystusa, które mogą być podstawą, by uznać go za przedstawiciela tej błędnej nauki. Mówi mianowicie, że Jezus jest

„ojcem, jako że daje życie, synem , jako że otrzym uje życie” (nr 9)

Spróbujm y zanalizować to zdanie łącznie z całym fragm entem , który je zawiera. Pierw szy etap naszej analizy dotyczyć będzie pary słów

Nomos-Logos, które poprzedzają interesujący nas tekst. Następnie,

w świetle tego oraz dokładnego w czytania się we wspomniane zda­ nie, postaram y się dać odpowiedź na postawione pytanie: czy Meli­ ton był modalistą?

1 C y ta ty z h o m ilii p a s c h a ln e j M e lito n a p o c h o d z ą z tłu m a c z e n ia p o ls k ie g o H o m ilia p a s c h a ln a , P ie r w s i ś w ia d k o w ie , A . Ś w i d e r k ó w n a , M. S t a r o ­ w i e y s k i , Z n a k , K ra k ó w , 1985. W p o w y ż sz y m tłu m a c z e n iu sło w a „O jc ie c ” i „ S y n ” ro z p o c z y n a ją się z d u ż y c h lite r , co w s k a z u je n a ic h b o sk ie o d n ie ­ sie n ie . M u s im y p r z y ty m p a m ię ta ć , że je s te ś m y w p e r s p e k ty w ie z a r z u tu o m o d a liz m . M o ż n a je d n a k z m ie n ić w je d n y m i d r u g im p r z y p a d k u d u ż e l i te r y n a m a łe , co m o g ło b y p o m ó c w e w e n tu a ln y m o d k ry c iu m y ś li a u to r a . D la te g o p ro p o n u je m y to z ro b ić , b y o d r a z u n ie z a k ła d a ć m o d a liz m u . D o­ d a jm y ta k ż e , iż m a n u s k r y p ty n ie m a j ą d u ż y c h lite r .

(3)

I. T y tuł „Nomos-Logos”

Mełiton z Sardes w sw ojej homilii paschalnej w yjaśnia, co to jest tajem nica Wielkanocy. Wśród różnych wyrażeń, którym i się przy tym posługuje, znajdujem y słowa Nomos i Logos.

W odniesieniu do tych term inów autor pisze w ten sposób:

„Stare jest Prawo, nowe jest Słow o” (nr 4). W tym zdaniu widać

w yraźną opozycję między Praw em (νόμος), które jest stare, i Sło­ wem (λόγος), które jest nowe. W związku z tym zdaniem nasuw a się kilka pytań. Jeżeli au to r przez wyrażenie Logos m a na m yśli Słowo rozumiane jako osobę, wówczas towarzyszące m u określenie „nowe” pozostaje niezrozumiałe. A może trzeba stwierdzić, że Me- liton nie uznaje wiecznego istnienia Jezusa? Z drugiej strony uza­ sadnione pozostaje pytanie, co biskup z Sardes rozumie przez „P ra­ wo”; czy tylko zbiór przepisów dla Żydów, zaw artych w S tarym Testamencie? Wydaje się, że tak nie jest, gdyż mówi: „Prawo bo­

wiem także stało się Słowem, stare stało się now ym — jedno i dru­ gie w yszło z Jerozolim y” (nr 7, por. Iz 2, 3 ) 2. Ja k więc rozumieć

te dwa term iny?

Daniélou 8 jest przekonany, że używanie term inu νόμος przez pisarzy chrześcijańskich II wieku ma pochodzenie judeochrześcijań- skie i służy jako określenie Syna Bożego. W ydaje się nam , że odpo­ wiedzi na postawione przez nas pytanie trzeba szukać w te j w ła­ śnie teologii, która przecież m iała tak wielki wpływ na pisarzy pierwszych wieków. Teologia judeochrześcijańska używała wielu w yrażeń na określenie Syna Bożego. Wśród nich znaleźć można ta k ­ że te, które nas interesują, tzn. Nomos i Logos. Daniélou w studium poświęconym teologii judeochrześcijańskiej wskazuje mianowicie, że „Praw o”, które po hebrajsku tłum aczy się przez „Tora", było uważane w środowisku żydowskim w czasach C hrystusa za rzeczy­ wistość boską i odwieczną w świecie. Z tego powodu zwój, który je zawierał, był w synagodze obiektem kultu. Inaczej mówiąc, „To­

rę” uznawali Żydzi za w idzialny znak niewidzialnej obecności Sło­

wa Bożego4.

U autorów I i II wieku w pływ teologii judeochrześcijańskiej jest widoczny. Term in Nomos w ystępuje dosyć często i jest zwią­ zany z Logosem. Dla ilustracji tego zobaczymy kilka przykładów użycia tych dwóch wyrażeń.

T ytuł νόμος w ystępuje w Pasterzu Hermasa: „To wielkie drze­

wo ocieniające doliny, góry i całą ziem ię, to prawo Boże dane

całe-2 Teilest I z a ja s z a całe-2,3 je s t c z ę s to c y to w a n y p rz e z O jcó w , p o r. Ir e n e u s z А Н , 34,4; W ykła d , n a u k i ap o st., 86; J u s ty n , D ial., 24,1; 34,1; 43,1; 109,2; 110,2.

* P o r. J . D a n i é l o u , T h é o lo g ie d u ju d é o - c h r is tia n is m e , P a r i s 1990, 4 T a m ż e , 216—219.

(4)

m u światu. Prawem zaś jest sam S yn Boży, o którym wieść dotarła

aż na krańce ziem i” (W izja VIII, 3, 2).

U św. Ju sty n a odnaleźć można także Jezusa nazywanego νόμος z odniesieniem do tekstu Izajasza 2,3, tak jak we wspomnianym frag ­ mencie homilii Melitona (nr 7). W Dialogu z Ż ydem T ryfonem J u ­ styn pisze: „My, którzy przez prawo i słowo w yszliśm y z Jerozoli­

m y ” (110, 2). W innym tekście Ju styna, C hrystus nazw any jest je­

dnocześnie i Praw em , i Przym ierzem : „On był zapowiedziany, który

m iał przyjść, wieczne Prawo i Nowe Przym ierze, dla całego świata” (Dial. 41, 1); lub na innym miejscu: „nowym Prawem, w ieczystym i doskonałym , oraz now ym Przym ierzem , w ażnym raz na zawsze, jest według nas właśnie Jezus C hrystus, po którego przyjściu nie m a już innego prawa, innego nakazu, innego przykazania” (Dial.

11, 4).

K lem ens A leksandryjski pisze natom iast, że „w K erygm ie Pio­

tra znajdziesz Pana nazwanego νόμος καί λόγος” (Strom. I, 29).

W innym fragm encie tego samego autora czytamy, że „Pan nazwa­

n y jest Prawem i Słowem, według Piotra w kerygm ie i także według Proroka, który pisze: Prawo w yjdzie z S yjonu i Słowo Pań­ skie z Jeruzalem ” (Iz 2, 3)” (Eclog., 58). Znajdujem y tu ta j fragm ent

z Izajasza 2, 3, cytowany już w homilii wielkanocnej M elitona (nr 7) oraz u Ju sty na w Dialogu z Ż yd em T ry fonem (110, 2).

Po tych tekstach nasuw ają się dwie refleksje. Pierwsza, że ty ­ tu ł „Praw o” (νόμος) jest używany ze słowem „Przym ierze” (διαθήκη) na określenie Syna Bożego. Daniólou uważa, że nazyw anie C hrystusa Praw em i Przym ierzem przez autorów chrześcijańskich w yraźnie potw ierdza wpływ Starego Testam entu, a także judaizmu apokaliptycznego, w którym Praw o staw ało się rodzajem hiposta- zy s. Druga refleksja, która nasuw a się po lekturze cytowanych tek ­ stów, jest taka, że wymienieni autorzy często używali, podobnie jak Meliton, fragm entu z Izajasza 2, 3. W ynika stąd, że m iał on duże znaczenie w starożytności chrześcijańskiej.

Cantalam essa w zestawieniu Logosu i Nomosu widzi Chrystusa jako prawodawcę, który dał nowe i ostateczne p ra w o e. Naszym zdaniem takie w yjaśnienie jest całkowicie do przyjęcia, lecz wydaje się, że jest możliwy i interesujący inny sens odczytania tych słów. Czy nie można by mianowicie widzieć Praw a w samym Jezusie? Trzeba jednak dobrze zrozumieć, w jakim sensie. Wydaje się, że może w tym pomóc fragm ent teksu Apokalipsy św. Jan a (5, 1—6): „I ujrzałem na prawej' ręce Zasiadającego na tronie księgę zapi­

saną w ew nątrz i na odwrocie zapieczętowaną na siedem pieczęci.

5 T a m ż e , 218—219.

• P o r. R. C a n t a l a m e s s a , M é lito n de S a rd es. U n e C hristologie a n ti- g n o s tiq u e d u H e siècle, „ R e v u e d e S c ie n c e s R e lig ie u s e ” , X X X V II (1963), 13.

(5)

I ujrzałem potężnego anioła, obwieszczającego głosem donośnym:

«Kto godzien jest otworzyć księgę i złamać jej pieczęcie?” A nie mógł n ik t — na niebie ani na ziem i, ani pod ziemią — otworzyć księgi ani na nią patrzeć. A ja bardzo płakałem, że n ik t nie zna­ lazł się godzien, by księgę otw orzyć ani na nią patrzeć. I m ówi do m nie jeden ze Starców: «Przestań płakać: Oto zw yciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pięczęci». I ujrzałem m iędzy tronem z czworgiem Zwierząt a kręgiem Starców stojącego Baranka, jakby zabitego, a miał siedem, rogów i siedmioro oczu, któ rym jest siedem Duchów Bo­ ga wysłanych na całą ziem ię” (Ap 5, 1—6).

Zapieczętowana księga, jak mówi Danièlou, zawiera sekret przeznaczenia ludzkości. Jest zapieczętowana, gdyż jej znajomość jest zabroniona całemu rodzajowi stworzonemu. Księga nie może być otw arta ani przez anioła, który ją obwieszcza, ani przez żadne inne stworzenie. Nikt nie jest zdolny tego uczynić. I oto przychodzi Baranek, który może otworzyć księgę i ją przeczytać. Tym B aran­ kiem jest sam Chrystus. Przedstaw iony jest jako Baranek paschal­ ny, zabity, lecz stojący, więc po swoim zm artw ychw staniu. Ma On atry b u ty boskie: rogi, które przedstaw iają pełnię władzy, i oczy, które w yobrażają pełnię wiedzy. Chrystus obwieszcza księgę prze­ znaczeń, może ją otworzy,ć gdyż w Nim zaw arta jest jej treść i On może wypełnić jej treść przez swoją tajem nicę paschalną 7.

C hrystus zabity ukazuje się w tekście Apokalipsy jako ten, któ­ ry objawia i wypełnia Boży zamysł zaw arty w zapieczętowanej księ­ dze. Lecz dlaczego jest to możliwe? Czy tylko dlatego, że jest Sy­ nem Bożym? Chrystus jest utożsam iany z Praw em , gdyż On sam nim jest. W ypełnił je przez swoje przyjście na świat, przez całe swoje życie, a przede wszystkim przez swoją mękę i zm artw ych­ wstanie. Meliton wyraźnie to potwierdza mówiąc: „Tak więc zabi­

cie baranka i uroczystość paschy, i litera Prawa w ypełniły się w C hrystusie Jezusie, do którego zmierzało w szystko w S ta rym Pra­ wie, a ty m bardziej jeszcze w porządku n o w ym ” (nr 6). W ydaje się,

że właśnie w tym kontekście trzeba rozumieć słowo Logos i Nomos zastosowane przez Melitona w odniesieniu do Chrystusa.

Wspomniany tekst Apokalipsy i homilia Melitona przypom inają jeszcze coś innego, a mianowicie teksty św. Paw ła na tem at tajem ­ nicy dawniej zakrytej, a dzisiaj objawionej. Zacytujm y chociaż je­ den z nich, by zilustrować związek między Melitonem i św. Pawłem. W Liście do Kolosan Apostoł Narodów pisze: .„Jego sługą stałem się

według zleconego m i wobec was Bożego włodarstwa: m am w ypełnić [posłannictwo głoszenia] słowa Bożego. Tajemnica ta, u kryta od w ie­ ków i pokoleń, teraz została objawiona Jego św iętym , któ rym Bóg ze­

(6)

chciał oznajmić, jak wielkie jest bogactwo chwały tej tajem nicy pośród pogan. Jest nią C hrystus pośród was — nadzieja chw ały”

(Kol 1,25— 27).

Bez w ątpienia, myśl biskupa z Sardes jest głęboko zakorzenio­ na w Biblii, a szczególnie u św. Jan a i św. Pawła. Są oni dla niego przewodnikami w zrozumieniu tajem nicy zbawienia wypełnionej w Jezusie Chrystusie. Ta tajem nica, najpierw zakryta, jest później objawiona przez jej wypełnienie. C hrystus ją w ypełnił i przez to ofiarował zbawienie wszystkim ludziom.

II. Wyrażenie: „Ojcem, jako że daje życie, Synem , jako że otrzym uje życie” (nr 9)

Analizując różne ty tu ły C hrystusa w homilii Melitona znajdu­ jem y form ułę tru d n ą do zrozumienia. Jest to wyrażenie ,,καθ'δ γενν^ πατήρ, καθ'ο γενναται υιός — ojcem, jako że daje życie, synem ,

jako że otrzym uje życie” (nr 9). Czytając to zdanie można by

uznać M elitona za modalistę. Czy jednak jest to podejrzenie uza­ sadnione? Wydaje się nam, że trzeba wziąć pod uwagę znaczenie innych tytułów określających osobę C hrystusa używanych w staro ­ żytnej literaturze chrześcijańskiej i porównać z innym i tekstam i autorów współczesnych Melitonowi, u których znajdujem y podobne wyrażenia. Spróbujm y zanalizować kilka term inów określających C hrystusa zwracając szczególną uwagę na w yrażenia „ojcem, jako

że daje życie, synem , jako że otrzym uje życie” (nr 9). Zobaczmy je­

dnak najpierw cały tekst, w którym znajduje się interesująca nas formuła. Mówiąc o Chrystusie Meliton mówi:

„On sam jest w szystkim : prawem, jako że sądzi, Słowem, jako że uczy, łaską, jako że zbawia, ojcem, jako że daje życie, synem , jako że otrzym uje życie, barankiem, jako że cierpi,

człowiekiem, jako że jest pogrzebany, Bogiem, jako że zm artw ychw staje” (nr 9).

Dwa pierwsze ty tu ły odniesione do Chrystusa to νόμος i λόγος. Wskazaliśmy już wcześniej, że słowo Nomos m a pochodzenie judeochrześcijańskie i służy do oznaczenia Syna Bożego. Chrystus jest utożsam iany z Praw em , ponieważ sam nim jest, w ypełniając je przez swoje przyjście na świat, a przede wszystkim przez swoją mękę i zm artw ychw stanie. W wymienionym fragmencie Meliton ze­ stawia praw o z sądzeniem. Pisze mianowicie, że C hrystus jest

„prawem, jako że sądzi” (nr 9). Można stwierdzić, że autor chce

pokazać przez ten ty tu ł zastosowany do Chrystusa funkcję sądze­ nia w odniesieniu do ludzi. Jest to funkcja, którą C hrystus nabył

(7)

przez mękę i zm artw ychw stanie, gdyż na końcu homilii Meliton pisze, że Jezus „zasiada po prawicy Ojca, On ma władzą sądzić

i zbawić w szystko” (nr 104). Wcześniej stwierdziliśmy, że także

inny sens rozumienia tego słowa jest możliwy, a mianowicie wi­ dzieć w samym Jezusie Praw o, które w ypełnił przez tajem nice paschalną.

K olejny ty tu ł to λόγος. C hrystus jest „Słowem, jako że u czy” (nr 9). Nie ma jednak fragm entu w homilii, który wskazywałby w yraźnie na tę rolę. Wydaje się, że nauczanie związane jest z prze­ powiadaniem Ewangelii przez Chrystusa. W rzeczywistości, w tym fragm encie, ty tu ł λόγος ukazuje rolę Jezusa w odniesieniu do ludzkości. On jest tym, który naucza ludzi i przepowiada Dobrą Nowinę.

K olejny ty tu ł dany Chrystusowi w tym tekście to χάρις (ła­ ska). Chrystus jest „łaską, jako że zbawia” (nr 9). Łaska jest tu ­ ta j upersonifikowana, zresztą ta k samo jak Prawo. Określenie C hrystusa jako χάρις w ystępuje dosyć często w Liście do Dio-

gneta (por. 11, 5—7). W Odach do Salomona łaska jest również

upersonifikow ana i związana ze zbawieniem: „Twoja łaska m nie

zbawiła” (Oda 5, 9, 25). Podobne wyrażenie znajdujem y u Melito­

na, w którym jest mowa o tym , że C hrystus jest „Łaską, jako że

zbawia” (nr 9). Mamy tu ta j również powiązanie C hrystusa jako

Łaski ze zbawieniem.

1. W y r a ż e n i e : „ o j c e m , j a k o ż e d a j e ż y c i e (nr 9) Tytuły, które analizowaliśmy, dotyczą C hrystusa i wskazują na rolę, którą pełni względem ludzi. To stwierdzenie pomoże nam lepiej zrozumieć trudne wyrażenie w homilii Melitona, w którym mówi, że Chrystus jest „ojcem, jako że daje życie” (nr 9). Ja k zrozumieć to zdanie? Trzeba stwierdzić, że ty tu ł „ojciec” zastoso­ w any do Chrystusa spotyka się często w starożytnej literatu rze chrześcijańskiej. Dlatego spróbujm y odnieść się najpierw do kon­ tekstu i sensu, w którym jest używane w pismach niektórych auto­ rów współczesnych Melitonowi.

Pseudo-Hipolit, w homilii paschalnej, odnosi do Chrystusa przym iotnik „ojcowski”. Pisze on mówiąc o Chrystusie: „Wyciąg­

nąłeś tw oje ojcowskie (πατρικός) ręce, ukryłeś nas pod tw oje

skrzydła ojca” (nr 38). Bardziej interesujący tekst znajdujem y

u Ju sty n a w Dialogu z Ż yd em Tryfonem : „Na wzór samego Ja ku ­

ba, nazwanego inaczej Izraelem , całe wasze pokolenie nazwane zo­ stało Jakubem i Izraelem: tak samo m y, przez Chrystusa, który nas, podobnie jak Jakuba, Izraela, Judą, Józefa i Dawida, zrodził dla Boga, jesteśm y nazwani praw dziw ym i dziećm i Boga i rzeczy­ wiście nim i jesteśm y, dlatego że zachow ujem y przykazania C hry­ stusa” (123, 9). C hrystus jest tu ta j przedstawiony jako ten, który

(8)

rodzi nas dla Boga, i z tego powodu chrześcijanie są prawdziwymi dziećmi Boga. Jesteśm y nazwani dziećmi Boga przez chrzest i dla- tęgo, że przestrzegam y przepisów samego Chrystusa.

Sw. Jan potw ierdza zdanie Justyna: „Jeżeli będziecie trwać

w nauce m o jej, będziecie prawdziwie m oim i uczniami i poznacie prawdę, a prawda was w yzw oli” (J 8, 31—32). W końcu Orygenes

w Homilii o Księdze Jeremiasza mówi: „tak samo będzie z tobą:

jeśli posiadasz Ducha przybrania za syna, to wciąż w ow ym duchu rodzi cię Ojciec u? każdym uczynku, w każdej m yśli, a rodząc się w ten sposób rodzisz się jako syn Boga w Chrystusie Jezusie”

(IX, 4). Ten tekst Orygenesa, nieco późniejszy niż Melitona, w y­ daje się rozjaśniać trudny fragm ent homilii paschalnej biskupa z Sardes.

C hrystus jest więc „ojcem” nie w tym sensie, że zastępuje miejsce samego Ojca, lecz w tym sensie, że daje nam życie, życie które od Ojca pochodzi, i przez to jest On „ojcem żyjących”.

W ymienione teksty i w spom niany fragm ent homilii wskazu­ ją, że ty tu ł „ojca” odniesiony do C hrystusa oznacza Jego rolę względem ludzkości w kontekście zbawienia. Lecz czy można to bliżej sprecyzować? Wydaje się, że tak. Otóż myśl M elitona zro­ zum iała jest w kontekście chrztu związanego, tak jak w Nowym Testamencie i w innych tekstach patrystycznych, z tem atem n aro ­ dzenia oraz nowego życia; można powiedzieć, że Meliton mówiąc 0 C hrystusie jako ojcu, który rodzi, m yśli o narodzeniu „w Bogu” 1 „dla Boga”, przez które człowiek otrzym uje od Chrystusa życie, które czyni go dzieckiem Boga, dzieckiem „Ojca” 8. Potw ierdzenie tego znajdujem y na końcu homilii, gdzie słyszymy słowa włożo­ ne w usta Chrystusa: „ja, wasze życie” (nr 104).

Przeciwko zarzutowi o modalizm u Melitona świadczy także stosowanie przez niego wyraźnego rozróżnienia między Ojcem i Synem. Przykładem może być chociażby ukazanie przez autora roli C hrystusa w stworzeniu świata i człowieka. Podając opis stw o­ rzenia świata, Meliton przedstawia go w związku z teologią Słowa idąc po linii św. Jana, który pisze w Prologu, że „W szystko przez

Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało” (J 1,3).

Meliton podkreśla, że to przez Słowo zostało uczynione dzieło stworzenia: „Bóg przez swoje Słowo stw orzył na początku niebo

i ziemię, i w szystko, co w nich jest, a następnie ulepił z prochu ziem i człowieka i jego kształtow i dał tchnienie życia” (nr 47).

Takie samo wskazanie na Słowo uczestniczące w stw orzeniu znaj­ dujem y u Ireneusza, który mówi w ten sposób: „Dla nas, m y za­

chow ujem y przepis prawdy, według któ rej istnieje jeden wszech­ m ocny Bóg, któ ry w szystko stw orzył przez swoje Słowo, w szystko

8 P o r. G. R a c l e , A p ro p o s d u C h r is t-P è r e d a n s l’H o m é lie p a sca le de M é lito n d e S a rd e s , „ R e c h e rc h e s d e S c ie n c e s R e lig ie u s e ” L(1962), 406.

(9)

zorganizował i uczynił w szystkie rzeczy, aby b y ły ” (АН 1,22,1; por.

także 1,9,2; 11,2,4).

Na innym miejscu Meliton rozwija opowiadanie o dziele stw o­ rzenia: „to On jest właśnie Pierworodnym Boga, ty m , któ ry zro­

dzony jest przed Jutrzenką, któ ry światło obudził, który dzień roz- świecił, który ciemność oddzielił, który pierw szy głaz utw ierdził, któ ry ziemię zawiesił, otchłań w ysuszył, firm am ent rozpostarł, świat uporządkował, gwiazdy porozmieszczał na niebie, jaśniejące ciała rozpalił, w niebie stw orzył aniołów i tam trony utw ierdził, a na ziem i człowieka ukształtow ał” (nr 82). To wyliczanie, jak m ó­

wi G. Racie 9, nie ukazuje tylko troski literackiej autora o formę, lecz jest ono przedstawione w tym tekście' według logicznego po­ rządku. Meliton mówiąc o Chrystusie, że jest „tym, któ ry zrodzony

jest przed Ju trzen ką ” (nr 82, por. Ps 109,3)10, chce wskazać na

wyższość Syna nad całym stworzeniem. U Melitona, C hrystus „jest

T ym , który stw orzył niebo i ziemię i ukształtow ał od początku człowieka”, i tym, przez którego „Ojciec stw orzył to, co jest od początku i aż na w ieki” (nr 104). Meliton wskazuje więc na to, że

rola Chrystusa w stworzeniu świata jest bardzo ważna.

Meliton podkreśla także szczególną interw encję Chrystusa w stworzeniu człowieka. Jest On tym , „który stw orzył niebo i zie­

mię i ukształtow ał od początku człowieka” (nr 104). C hrystus jest

ręką Boga, przez którą człowiek został stworzony. Autoi kierując się do Żydów mówi: „związałeś Jego dobre ręce, które cię z ziem i

u lep iły” (nr 79). Meliton wskazuje tu ta j szczególną bliską więź

między Chrystusem i stworzeniem. Człowiek jest obrazem Ojca, ukształtow anym przez Słowo, jest tym, który otrzym ał tchnienie życia (por. n r 47) “ . To powiązanie znajdujem y w innych fragm en­ tach, gdzie Meliton przedstawia zbawienie, które człowiek utracił, a które będzie jemu oddane przez Chrystusa. Szczególną interw en­ cję P ana w stworzeniu człowieka podkreśla nieznany autor Sermo

de anima et corpore, u którego widać wpływ Melitona. Ów autor

mówi, że człowiek nie został stworzony przez usta samego Boga, przez słowo, lecz przez bardziej bezpośrednią interw encję B o g a12.

8 P o r. G. R a c i e , P e r s p e c tiv e s c h r is tó lo g ią u e s de l’H o m é lie p a sca le de M é lito n de S a rd e , „ S tu d ia P a tr i s t i c a ” t. IX , 1966, 264— 265.

10 P o c z ą w sz y o d J u s ty n a z a u w a ż y ć m o ż n a b a rd z o c z ę ste p o w o ły w a n ie s ię n a P s 109,3, p o r. J u s t y n , I A p o lo g . 45,4; D ialog. 31,6; I r e n e u s z , W y k ła d n a u k i a p o st. 43; Ps. H i p o l i t , O ś w ię te j P a ssze, 1,1; 3,2; 55,2.

11 T o s a m o w y ra ż e n ie z n a jd u je m y u Ir e n e u s z a : „ C zło w ie k z o s ta ł u k s z t a ł ­ to w a n y p r z e z R ę k ę B oga, tz n . p r z e z S ło w o B oga, g d y ż w s z y s tk o zo s ta ło u c z y ­ n io n e z a jeg o p o ś r e d n ic tw e m ” (А Н I I I , 21,10); p o r. ta k ż e : V,5,2; V,15,2— 3; V ,16,l).

12 P o r. O. P e r l e r , R e c h e r c h e s s u r le P e ri P a sch a d e M é lito n , „ R e ­ c h e r c h e s d e S c ie n c e s R e lig ie u s e ” 51 (1963), 409.

(10)

Można powiedzieć, że form uła καθ'δ γέννα πατήρ, którą sta ra ­ liśmy się analizować, nie może być interpretow ana w duchu modalistycznym. Odczytany przez nas fragm ent pozwala obronić M elitona i powiedzieć, że ty tu ł „ojciec” zastosowany do C hrystusa oznacza jego rolę względem ludzi. Jest On naszym „Ojcem” w tym sensie, że rodzi nas dla Boga przez swoje zm artw ychw stanie, w którym uczestniczy chrześcijanin przez chrzest św.

2. W y r a ż e n i e : „ s y n e m , j a k o ż e o t r z y m u j e ż y c i e " (nr 9)

N astępny ty tu ł w analizowanym przez nas fragmencie, który określa Chrystusa, to „syn”. Meliton mówi w odniesieniu do Jezu ­ sa, że jest „synem, jako że otrzym uje życie” (nr 9). W yrażenie to jest uderzające, podobnie jak poprzednie, w którym jest mowa, że jest On „ojcem, jako że daje życie” (nr 9). W jaki sposób można zinterpretow ać drugi wspom niany fragm ent homilii paschalnej Me­ litona?

Wydaje się, że wyrażenie, iż C hrystus jest „synem, jako że

otrzym uje życie” (nr 9), może być wyjaśnione w świetle tajem n i­

cy paschalnej idąc po linii dwóch tekstów św. Pawła: Listu do Rzymian (1,1 b—4) i Dziejów Apostolskich (13,32—33). Na począt­ ku Listu do Rzymian Paw eł mówi, że jest powołany „do głoszenia

Ewangelii Bożej, którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach świętych. [Jest to Ewangelia] o Jego Syn u — pochodzącym według ciała z rodu Dawida, a ustanow ionym według Ducha Świętości przez powstanie z m artw ych pełnym m ocy S y ­ nem Bożym — o Jezusie Chrystusie, Panu naszym ” (Rz 1, lb —4).

Paw eł podkreśla, że Jezus był Synem Bożym i przepowiada Ew an­ gelię o Jego Synu, tzn. Synu Bożym. Po zdaniu, że Jezus „pocho­

dzi według ciała z rodu Dawida”, dochodzi do stwierdzenia, że zo­

stał On ustanow iony „według Ducha Świętości przez powstomie

z m artw ych pełnym m ocy S yn em B ożym ”. Chrystus ponownie otrzy­

m ał imię „Syn”, gdy Bóg zam anifestował swoją wszechmoc przez wskrzeszenie Go z martwych.

Inną ilustrację „stania się Synem ” mamy w Dziejach Apostol­ skich: „My właśnie głosim y wam Dobrą Nowinę o obietnicy danej

ojcom: że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, w skrzesiw szy Jezusa. Tak też jest napisane w psalmie drugim: T y jesteś m oim Synem , Jam Ciebie dziś zrodził” (Dz 13, 32—33). W tym tekście

znajdujem y w yjaśnienie w jaki sposób Jezus jest Synem Bożym. Paw eł cytując Psalm 2,7 chce powiedzieć, że Chrystus narodził się Synem przez swoje zm artw ychw stanie. Bóg wskrzeszając Jezusa, zrodził Go jako Syna. Chrystus jest zrodzony przez Boga od w ie­ ków, lecz jest On także zrodzony jako Syn przez to, że zwyciężył śmierć i zm artw ychw stał jak Bóg w swoim człowieczeństwie.

(11)

Sło-wo „dziś” oznacza dzisiaj jako Wielkanoc. Przez zm artw ychw sta­ nie Jezus dopełnił rodzenie się i w ten sposób istnieje więź między zrodzeniem i zm artw ychw staniem . Potw ierdza to Meliton, który pisze, że Jezus jest „barankiem, jako że cierpi, człowiekiem, jako

że jest pogrzebany, Bogiem, jako że zm artw ychw staje” (nr 9).

F ragm ent homilii Melitona, w którym stwierdza, że Jezus jest Synem, jako że otrzym uje życie (por. n r 9), powinien być rozum ia­ ny w świetle Paschy Chrystusa. Przez swoje zm artw ychw stanie Jezus jest zrodzony jako Syn i przez to otwiera nam także możli­ wość „stania się dziećmi Bożymi”. Potwierdzenie tego znajdujem y w homilii Melitona, który mówi o Chrystusie: „Zaiste, zrodzony

jak S yn, prowadzony na rzeź jak baranek, złożony na ofiarę jak. owca i pogrzebany jak człowiek, powstał z m artw ych jak Bóg, gdyż z natury/ był Bogiem i człow iekiem ” (nr 8). Jezus jest nazw any

Synem Ojca, ponieważ wypełnił, jako Bóg i człowiek, Boży plan zbawienia przez swoją śmierć i zm artwychwstanie.

Podsumowanie

W niniejszym artykule zwróciliśmy uwagę n a cztery ty tu ły , którym i Meliton określa Chrystusa. Są to „Praw o”, „Słowo”, „Ojciec” i „Syn”. Dwa pierwsze, rozważane w perspektyw ie teologii judeochrześcijańskiej, Apokalipsy św. Jan a i Listów św. Pawła, ukazują Chrystusa, który w ypełnił tajem nicę Wielkanocy. W ypełnił mianowicie prawo, które jest Praw em miłości, m iłując swoich, k tó ­ rzy byli na świecie, aż do końca, tzn. do swojej śmierci. Ta tajem ­ nica była najpierw zakryta, lecz później ujaw niona ludziom. Sam C hrystus jako Słowo i Praw o uczynił to. W Nim i przez Niego ta ­

jemnica W ielkanocy w ypełniła się w sposób całkowity.

C hrystus jest także „Ojcem” w tym sensie, że rodzi nas dla Boga, w Bogu, w Ojcu, lecz nie w miejsce Ojca. Dokonuje się to przez zm artw ychw stanie i przez chrzest, w którym um ieram y dla grzechu, a rodzimy się dla Boga w Jezusie Chrystusie (por. Rz 6,11). Chrystus um arły i zm artw ychw stały daje nam prawdziwe życie, gdyż On jest źródłem życia, życia, które od Ojca pochodzi i do Ojca powraca. Jezus jest Synem Bożym, ponieważ Ojciec zam ani­ festow ał swoją wszechmoc wskrzeszając Go z m artwych.

Odczytane w świetle tajem nicy paschalnej zdanie wypowie­ dziane o Chrystusie, że jest „ojcem, jako że daje życie, synem jako

że otrzym uje życie” (nr 9), pozwala stwierdzić, że Meliton tak pi­

sząc nie był modalistą. Śmiało można powiedzieć, że myśl teolo­ giczna biskupa z Sardes na tem at tajem nicy Wielkanocy jest b a r­ dzo głęboka. Chrystus zm artw ychw stały jest w centrum jego życia i przepowiadania.

(12)

M ELITO N DE SA R D ES ET A IT -IL M O D A LISTE?

E n a n a ly s a n t le s d iv e r s t i t r e s d u C h r is t d a n s l ’H o m é lie d e M é lito n , n o u s tr o u v o n s u n e fo r m u le q u i e s t d iffic ile à c o m p re n d re , C ’e s t l’ex ip ressio n : καθ’δ γεννά πατήρ, καθ'δ γενναται υιός — p è r e e n t a n t q u ’il e n g e n d re , fils e n t a n t q u ’il e s t e n g e n d re ” (n. 9). C e te x t e p o u r r a it, à p r e m iè r e le c tu re , f a ir e so u p ç o n n e r M é lito n d e m o d a lis m e . L e so u p ç o n d e m o d a lis m e e s t - il ju s tifié ? N ous a v o n s e s s a y é de r é p o n d r e à c e tte q u e s tio n .

N ous a v o n s a p p liq u é n o tr e a tt e n ti o n sutr les q u a tr e t i tr e s p a r le s q u e ls M é lito n d é s ig n e le C h ris t: „N o m o s”, „L ogos” , „ p è re ” e t „fils” . Ils m a n if e s te n t c e r ta in e m e n t le m y s tè r e d e la P â q u e . L e s d e u x p re m ie r s , „N om os” e t „L o ­ gos” , c o n s id é ré s d a n s la p e rs p e c tiv e de la th é o lo g ie ju d é o c h ré tie m n e , l’A p o ­ c a ly p s e d e S a in t J e a n , e t le s E p îtr e s d e S a in t P a u l, n o u s m o n t r e n t le C h r is t q u i a c c o m p lit le m y s tè r e d e la P â q u e . Il a c c o m p lit la loi, q u i e s t u n e L oi d ’a m o u r e n a im a n t les sien s ju s q u ’à la fin , c ’e s t - à - d i r e ju s q u ’à la m o rt. C e m y s tè r e e s t d ’a b o r d c a c h é e t e n s u ite m a n ife s té a u x h o m m e s p a r le S e ­ ig n e u r . L u i-m ê m e c o m m e le L ogos e t le N om os, p e u t r é v é le r ce q u i e s t c a c h é . E n L u i e t p a r L u i le m y s tè r e s ’a c c o m p lit.

M ais le C h r is t e s t a u s s i n o tr e ,jp ère” e n ce se n s q u ’il n o u s e n g e n d re à D ieu, p o u r D ieu , à so n P è re e t n o n p a s à la p la c e d u P è re . C o m m e n t cela ? P a r sa r é s u r r e c tio n d ’enitre les m o r ts e t p a r le b a p tê m e d a n s le q u e l n o u s so m m e s m o r ts a u p é c h é e t v iv a n t à D ieu d a n s le C h ris t J é s u s (cf. R om . 6, 11). C ’e s t le C h r is t m o r t e t r e s s u s c ité q u i n o u s d o n n e la v r a ie v ie p a r c e q u ’il e s t so u rc e d e v ie, u n e v ie q u i v ie n t d u P è r e e t q u i r e t o u r n e a u P è re . J é s u s e s t F.ils de D ie u p a r c e q u e le P è r e a m a n if e s té sa p u is s a n c e e n le r e s s u s c i­ ta n t .

L e m y s tè r e c ach é, ré v é lé e t a c c o m p li p a r le C h r is t se ré a lis e pair L u i e t e n L u i d a n s e ls c o e u rs d e s c ro y a n ts . „T e l e st le m y s tè r e d e la P â q u e ” (n. I l ) q u e n o u s p r é s e n te M é lito n d a n s le P e r i P ascha. C ’e st l e C h ris t m o rt, r e s s u s c ité e t v iv a n t p o u r n o u s e t e n n o u s. O n p e u t d ir e q u e la p e n sé e th é o lo g iq u e d e M é lito n s u r le m y s tè r e d e la P â q u e e s t tr è s p ro fo n d e e t v a s te . P o u r lu i, le C h r is t re s s u s c ité e s t a u c e n tr e d e sa v ie e t d e sa p r é d i­ c a tio n .

Cytaty

Powiązane dokumenty

pozostałych cyfr dodamy pięciokrotność odciętej cyfry jedności i powstanie w ten sposób liczba podzielna przez 7, to.. wyjściowa liczba też jest podzielna

Nauczyciel prosi uczniów o wyszukanie w Roczniku Statystycznym (lub w zasobach internetu) danych dotyczących powierzchni zalesionej na świecie oraz powierzchni tajgi i

VI. Pedosfera i biosfera: proces glebotwórczy, typy gleb, strefowość i piętrowość gleb oraz roślinności. Uczeń: 2) wyróżnia cechy głównych rodzajów gleb strefowych

Nauczyciel powinien stosować różne sposoby pracy z uczniem w odniesieniu do SPE: pomoc w czytaniu poleceń i treści zadań, dokładną analizę treści i utwierdzanie się, że

Nauczyciel powinien stosować różne sposoby pracy z uczniem w odniesieniu do SPE: pomoc w czytaniu poleceń i treści zadań, dokładną analizę treści i utwierdzanie się, że

Nauczyciel wyświetla na tablicy multimedialnej mapę z e-podręcznika Gęstość zaludnienia w Polsce i prosi o podanie przyczyn nierównomiernego rozmieszczenia ludności..

Uczeń: 10) Analizuje zmiany i zróżnicowanie sieci transportu w Polsce, wskazuje główne węzły oraz terminale transportowe i przedstawia ich znaczenie dla gospodarki kraju2.

Pomimo dynamicznego rozwoju wykorzystania odnawialnych Ÿróde³ energii œwiatowe zapotrzebo- wanie na energiê pokrywane jest przede wszystkim przez kopalne noœniki energii