148 R ec e n zje
bibliografii podnosi także drugi In deks• n a zw isk w y d a w c ó w , re d a k to ró w i d ru k a rzy. N iedociągnięciem bibliografii natom iast jesit brak w ykazu źródeł, z jakich korzystali autorzy.
J e r z y R ó ziew icz
D avid A. K r o n i c k, Ą H isto ry of S cien tific and Technical P eriodicals. The O rigin and D evelo p m en t of th e S cien tific and Technological P ress, 1665— 1790. The Scarecrow P ress Inc., N ew York 1962, ss. 274.
M onografia K ronicka jest p ośw ięcona początkom dziejów czasopiśm iennictwa naukowego i naukowotechnicznego. Celem autora było stw orzenie publikacji o zna czeniu praktycznym , z której badacze m ogliby czerpać n ie tylko inform acje, lecz także inspirację w odniesieniu do problem ów historycznonaukow ych. Czasopiśm ien n ictw o n au k ow e bowiem stanow i jedno z n ajistotniejszych źródeł do studiów nad rozw ojem nauki, i to źródeł kryjących jeszcze w iele w ażnych a nieznanych treści, poniew aż działalność badawcza na polu historii nauki jest stosunkow o młoda.
Monografia opiera się na analizie czasopism rîaulk ow ych i naukow otechnicz- nych, w ydaw an ych w okresie od 1665 r. do 1790 r. Za początkową datę istnienia czasopiśm iennictwa naukowego przyjęto rok 1605, kiedy to uljazały się „Philoso p hical Transactions” i „Journal des Sçavans”. L istę badanych czasopism zamknięto na roku w ybuchu w ielkiej rew olucji francuskiej, w zorując się na innych pracach z zakresu historii politycznej i historii literatury. D ata 1790 r. n ie stanow i zresztą cezury sztucznej, poniew aż w łaściw y rozwój czasopiśm iennictw a naukowego na stąpił dopiero w 'X IX w.
Odróżnienie czasopism a od książki n ie zaw sze było łatw e. Istniały książki w y dawane zeszytam i, a czasopism a przybierały czasem form ę książki; np. „N ouvelles D écouvertes sur Toutes les Parties de la M édecine” (1679— 1681) ¡Nicolasa B legn y’ego u kazyw ały się w Paryżu co tydzień, lecz na końcu roku ujm owano zeszyty w zw ar ty tom. To pierw sze na św iecie czasopism o lekarskie w ydaw an e w języku ojczystym m iało postać listó w adresow anych do prow incjonalnego lekarza i pisanych w nieco podobnym stylu jak L e ttr e s Pascala, E pistolae Guitarda czy De sedibu s Morgag- niego. W yraźnie w idać na tym przykładzie, że jedną z tradycyjnych form poprze dzających czasopiśm iennictw o naukow e była otwarta korespondencja uczonych.
W iększość czasopism objętych m onografią zaw iera w szystk ie elem enty perio dyków naukow ych, jak prace oryginalne, streszczenia, przeglądy i kronikę. Autor w yodrębnił w śród czasopism d w ie grupy: czasopism a oryginalne o charakterze archiwum (zasugerował on w łączenie tu sprawozdań z czynności tow arzystw nau kow ych) oraz w tórne o charakterze inform acyjnym . W ten sposób podkreślił dwie role, jakie spełnia czasopism o naukowe: grom adzenia prac źródłowych oraz roz powszechniania w ybranych, bieżących w iadom ości szczegółow ych. G łów nym celem p eriodyków naukow ych w om awianym okresie było przy tym raczej to drugie niż to pierwsze.
Obszerną treść K ronick ujął w 14 rozdziałów, analizując i om awiając w nich m. in. definicję czasopism a, tło historyczne czasopiśm iennictwa naukowego, formy prekursorskie czasopism w łaściw ych , w yd aw n ictw a oryginaln e w ścisłym znaczeniu tego słow a oraz sprawozdania z czynności tow arzystw naukowych; w ydaw nictw a w tórne — zbiory streszczeń i relacji, zbiory polemik, kalendarze, kroniki itd., sto sunek czasopiśm iennictw a naukowego do ogólnego, bibliograficzne badania czaso p iśm iennictw a naukowego.
M onografia Kronicka opiera się na starannych studiach oraz na obfitym m a teriale. Jest on przedstaw iony, zgodnie z- założeniem autora, raczej schem atycznie,
R ec en zje 149
ilustrują go 33 tablice zaw ierające dane statystyczne. Obszerna, szczegółow a b ib lio grafia obejm uje ponad 250 pozycji. Książka m a indeks nazw isk i rzeczow y oraz indeks tytu łów czasopism w ym ien ionych w m onografii. Szkoda, że autor n ie z a m ieścił wykazu w ogóle w szystk ich czasopism naukow ych ukazujących się w om a w ianym okresie; szkoda również, że przy w szystk ich sw oich zaletach zaw artość książki jest u jęta w sposób m ało przejrzysty.
Po m onografię Kronicka w arto sięgnąć ze w zględu tak na jej źródłową treść, jak i m etodę opracowania.
T eresa O stro w sk a
¡Hans-Christian von S e h e r - T h o s s , D ie E n tw icklu n g d er Z ahn rad-T ech n ik. Z ahnform en und T ragfähigkeitsberech nu ng. Springer Verlag, Berlin—H eidelberg— N ew York 1965, ss. 532, ilustr. 329, tablic 135.
Obszerna książka Seher-T hossa zasługuje na szczególną uw agę, a w artość jej polega na w yczerpującym przedstaw ieniu rozw oju teorii k ształtu zębów i obliczeń nośności przekładni zębatych. W przedm ow ie (w języku angielskim ) S eh er-T h oss zwraca przy tym uwagę, że inżynierow ie n iew iele dziś Wiedzą o rozw oju nauki 0 przekładniach zębatych, a jeszcze m niej o życiu i dziełach tych, którym ten roz wój zawdzięczają.
D latego po krótkim rozdziale zaw ierającym przykłady zastosow ania przekładni zębatych, m. in. w silnikach lotniczych i okrętow ych, w trakcji parowej i elek trycz nej, w obrabiarkach, napędach w alcow niczych i dźw igniach, autor szczegółow o opisał historię opracow ania teoretycznych podstaw projektow ania zarysu zębów , w ynikających z zasad geom etrii i k inem atyki a w yprow adzonych głów n ie przez uczonych w iek ów XVII—X IX (Huygens, de la Hire, Camus, Euler, K ästner, L eu - pold, Buchanan i in.).
W yczerpująco opracowany jest tąkże rozdział 3, w którym autor podał opis rozwoju m etod obliczenia nośności kół zębatych, opartych na teorii w ytrzym ałości m ateriałów, k tórej początki sięgają m. in. słyn nych prac R. H ook e’a, Th. Younga 1 innych uczonych w iek ów X V II i X VIII. D alej Seher-T hoss opisał prace C. von Bacha i jego kontynuatorów nad obliczeniem nośności podstaw y zęba i bocznych jego powierzchni, a także obliczeniem nośności n a gorąco.
W zakończeniu autor krótko om ówił zastosow anie przekładni w daw nym prze m yśle, podając zestaw ien ie w ybitn iejszych dzieł ogólnotechnicznych oraz p ośw ięco n ych budow ie m łynów i zegarów z w iek ów X V —X IX , a także niem ieckich pod ręczników budow y m aszyn i poradników technicznych z w iek ó w X IX i X X oraz m onografii pośw ięconych przekładniom zębatym ż obecnego stulecia.
Rozpatrując książkę Seher-T hossa jako pracę historyczną, należy zwrócić u w a gę na obszerną bibliografię, zw łaszcza do rozdziału 2 (167 pozycji). S eh er-T h oss cytu je literaturę niem iecką — chyba w sposób w yczerpujący — oraz francuską i anglosaską, n ie licząc paru dawnych pozycji w ydan ych w H olandii i Szw ajcarii. W bibliografii tej brak jednak tytu łów czasopism technicznych z X IX w ., tak licznych przecież w Niem czech, Francji i W ielkiej B rytanii; czyżby n ie ukazała się w nich żadna praca dotycząca przekładni zębatych?
O siągnięcia innych krajów, poza w yżej w ym ienionym i, śą n iew ątp liw ie znacz n ie m niejsze, n ie zasługują one jednak chyba na pom inięcie. Z polskiej literatury technicznej należało w ięc w spom nieć przynajm niej o A rch itek cie p o lsk im S. S o l skiego z 1690 r., zaw ierającym w iele przykładów przekładni zębatych w raz z prak tycznym i obliczeniam i. Z pom inięcia tego m ożna w yciągn ąć w niosek, że p olskie in stytu cje zajm ujące się historią nauki i techniki pow inny prowadzić, ak tyw niejszą działalność popularyzacji za granicą osiągnięć dawnej nauki i techniki p olskiej.