• Nie Znaleziono Wyników

Szymon Konarski w Prusach Wschodnich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Szymon Konarski w Prusach Wschodnich"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Szostakowski, Stanisław

Szymon Konarski w Prusach

Wschodnich

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3-4, 327-336

(2)

S ta n isła w S zo stakow ski

SZYMON KONARSKI W PRUSACH WSCHODNICH

B o h a te rsk a postać S zym ona K o n a rsk ie g o p rz y ciąg a ła u w a g ę h isto ry k ó w n ie m a l od m o m e n tu jego trag ic zn e j śm ierci. D em o k raty cz n y k o n sp ira to r, k tó ­ r y d la ojczyzny n ie w a h a ł się pośw ięcić w łasn eg o życia, sta ł się w zo rem oso­ b o w y m d la całego po k o len ia P olaków , w y ch o w an eg o w niew oli. D latego p ierw sze, choć ze zro zu m iały ch w zg lęd ó w n iep e łn e i nieścisłe, b io g rafie K o­ n a rsk ieg o zaczęły p o w staw ać już n a em ig racji. D opiero je d n a k w ie k X X przyniósł szereg o p ra co w a ń b io g raficznych, tr a k tu ją c y c h o K o n a rsk im w spo­ sób n a u k o w y 1. O s ta tn ie trzy d ziesto lecie d o starczyło aż trz e c h o b szerniejszych b io g rafii K o n a rsk ie g o 2, m o n o g rafii pośw ięconej S to w a rz y sz en iu L u d u P o lsk ie ­ go 8 i b io g ram u w P o ls k im s ło w n ik u b i o g r a fic z n y m 4, a tak że w arto ścio w ej ed y cji jego D z ie n n i k a 5. O ceniając p o zy ty w n ie w zro st z ain tere so w a n ia jego osobą, n ie sposób n ie zauw ażyć, że w a d ą w szy stk ich d o tychczasow ych o p raco ­ w a ń było o b ra c a n ie się w k rę g u sto su n k o w o dob rze zn anej ju ż od w ie lu la t b a zy źródłow ej i n ie w y k o rz y s ta n ie olbrzym iego zasobu akt, zw iązanych z d ziałalnością sp isk o w ą K o n arsk ieg o , z n a jd u ją c y c h się w z b io rach w ileńskich, obecnie w C e n tra ln y m P a ń s tw o w y m A rc h iw u m H isto ry czn y m L S R R w W il­ nie “. P rz y sz ły b io g raf p o w in ien p rz eto koniecznie w y k o rz y sta ć źró d ła w i­ leńskie.

B ogate życie K o n arsk ieg o z aw ie ra w iele w ątk ó w , z k tó ry ch w a rto z a trz y ­ m ać się n a d w ą tk ie m w s ch o d n io p ru sk im . T a k j a k w ie lu in n y c h u czestników p o w s ta n ia listopadow ego, S zym on K o n a rs k i zn alazł się w P r u s a c h W schod­ nich, ale w p rz ec iw ie ń stw ie do po zo stały ch in te rn o w a n y c h b y ł on d w u ­ k ro tn ie w tej p ro w in cji, k tó re j w yznaczono w a ż n ą rolę tra n z y to w ą w d ziała­ n iac h k o n sp irato rsk o -sp isk o w y ch . T rzeb a pow iedzieć, że n ie by ło to sp ra w ą

1 I . D a s z y ń s k i , S z y m o n K o n a r s k i — w 60 r o c z n i c ą s t r a c e n i a , L w ó w 1902; S . S z p o t a ń s k i , K o n a r s z c z y z n a , K r a k ó w 1906; W . Z a h o r s k i , S z y m o n K o n a r s k i ( Z y c i e i c z y n y ) , W i l n o 1907; J . S e d l a c z k ó w n a , S z y m o n K o n a r s k i , L w ó w 1910; H . C e y s i n g e r ó w n a , S z y m o n K o n a r s k i (1808— 1839), W a r s z a w a 1915; H . M o ś c i c k i , S z y m o n K o n a r s k i , W 85 r o c z n i c ę ś m i e r c i , W i l n o 1924; W . K w i a t k o w s k i , S z y m o n K o n a r s k i n a t l e s w o j e j e p o k i , W i l n o 1939. , 2 W . Ł u k a s z e w i c z , S z y m o n K o n a r s k i (1808— 1939), W a r s z a w a 1948; H . M o ś c i c k i , S z y m o n K o n a r s k i , W a r s z a w a 1949; A . B a r s z c z e w s k a , S z y m o n K o n a r s k i , W a r s z a w a 1976. 3 B . Ł o p u s z a ń s k i , S t o w a r z y s z e n i e L u d u P o l s k i e g o (1835— 1841). G e n e z a i d z i e j e , K r a k ó w 1975. 4 S . K i e n i e w i c z , S z y m o n K o n a r s k i , w : P o l s k i s t o u m i k b i o g r a f i c z n y , t . 13, W r o c l a w - W a r - s z a w a - K r a k ó w 1967—1968, s s . 477— 479. 5 S z y m o n K o n a r s k i , D z i e n n i k z l a t 1831— 1834, p r z y g o t o w a l i d o d r u k u B . Ł o p u s z a ń s k i i A . S m i r n o w , K r a k ó w 1973. 6 W y j ą t e k s t a n o w i t u p r a c a A . S m i m o w a , W i ę z i r e w o l u c y j n e n a r o d ó w R o s j i i P o l s k i tu l a t a c h 30— 60 X I X w i e k u , t ł u m . T . W e i n t r a u b , W a r s z a w a 1972. K om un ik aty M a z u rs k o —W a rm iń s k ie , 1977, n r 3—4

(3)

3 2 8

czystego p rz y p a d k u . K a lw iń sk i od X V II w ie k u ró d K o n a rsk ic h łączyły różno­ ra k ie k o n ta k ty z P ru s a m i K siążęcym i. P ra p ra d z ia d Szym ona, G a b riel H ie ro ­ nim (1641— 1719), b y ł d w o rz an in e m B o g u sław a R ad ziw iłła w K ró lew cu , a n a ­ stę p n ie w alczy ł k o lejn o w a rm ii polskiej, fra n cu sk ie j, h o len d e rsk ie j i p ru sk ie j. Do c h rz tu w g m in ie e w a n g elick o -re fo rm o w an e j w S e re ja c h trz y m a li S zym ona K o n a rsk ie g o P io tr M roczek, „ szam b elan Je g o K ró le w sk ie j M ości” i B ry g id a E ydziatow iczow a, żona by łeg o la n d r a ta p ru sk ieg o . W K ró le w cu m ieszk a ła ciotka K o n arsk ieg o . N ie bez znaczenia dla późniejszej działalności K o n a rsk ie ­ go p o zo staw ał zap ew n e tak ż e f a k t w ieloletniego z am ieszk iw an ia ro d z in y K o­ n a rs k ic h w ziem i au g u sto w sk ie j, są sia d u ją c ej z p o w ia ta m i P r u s W schodnich. W y buch p o w s ta n ia z as ta ł Szym ona K o n arsk ieg o w sto p n iu podchorążego, lecz ju ż 22 stycznia 1831 r o k u a w a n so w a ł n a p o d porucznika. J e g o p u łk stacjo n o w a ł w okolicach S ochaczew a, s k ą d p rzen ió sł się do W arszaw y . O d tą d K o n a rsk i dzielił losy p u łk u w espół z in n y m i w sp ó łto w arzy szam i b ro n i: M a u ry c y m M och­ nack im , A d am em G u ro w sk im , A le k sa n d re m G rzeg o rzew sk im (późniejszym członkiem R ząd u N aro d o w eg o w K ra k o w ie w 1846 r.) i in n y m i. K o n a rsk i uczestniczył w b itw a c h pod O k uniew em , W a w re m i G rochow em , później w d y w izji U m ińskiego pod L iw em . P o p rz ejśc iu S k rzy n eck ieg o przez B ug pod S erockiem zgłosił się ja k o o c h o tn ik z d w o m a in n y m i o ficeram i, M acew iczem i S try jeń s k im , do u d z ia łu w w y p ra w ie C h łap o w sk ieg o n a L itw ę. W b itw ie p o d H ajnow szczyzną n a czele trzy d z ies tu strzelców ro zb ił b a ta lio n n ie p rz y ja ­ cielski i zdobył działo, b r a ł ró w n ież u d z ia ł w w a lk a c h pod L idą, U żugościem i W ilnem . P o te j o sta tn ie j b itw ie o trzy m a ł a w a n s n a k a p ita n a i dow ództw o b a ta lio n u . T y m czasem k o rp u s C h łap o w sk ieg o staczając po ty czk i pod P o n ie- w ieżem i S zaw lam i zbliżał się pod n a cisk ie m n iep rz y ja c ie la do g ra n ic y p r u s ­ kiej. 12 lipca p ierw sze od d ziały polskie p rzek ro czy ły g ra n ic ę w okolicach K ła jp e d y . S am o p rzejście g ra n ic y o d b y w ało się — j a k w iad o m o — w u p o k a ­ rz ając e j i p rz y g n ęb iają ce j atm o sferze 7, rów nież p ierw sze d n i p o b y tu w P r u ­ sac h n ie m o g ły budzić o p ty m izm u co do p rzy szły ch losów w ygnańców . K o ­ n a rs k i d a ł w y m o w n e św iad ectw o ty m n a stro jo m w sw oim D z ie n n ik u s.

K o n a rs k i b y ł in te rn o w a n y w P ru s a c h W sch o d n ich od 14 lipca 1831 do 5 sty czn ia 1832 r o k u 9. P o pięcio d n io w y m pobycie w okolicach w si S c h e m e n p rz en ió sł się 19 lip c a w r a z z g ru p ą in n y c h o ficeró w do sąsied n iej w si Aschen. Z am ieszk a ł w budzie ze słomy, zrobionej pod m ło d y m dębem . N a p isa ł list do m a tk i, prosząc ją o pieniądze, a za jed y n eg o człow ieka, k tó ry m ógł go pocie­ szyć w ty c h ro z p aczliw ych dniach, u w a ż a ł p ru sk ieg o p o ru c zn ik a d ragonów

7 P a t r z H . M o ś c i c k i , S z y m o n K o n a r s k i , W a r s z a w a 1949, s s . 8— 9; A . B a r s z c z e w s k a , o d. c i t . , s. 29. . 8 „ S m u t n a , z a n u d z a j ą c a d o n a j w y ż s z e g o s t o p n i a j e d n o s t a j n o ś ć w e w s z y s t k i m , n i e p e w ­ n o ś ć o w y p a d k a c h O j c z y z n y , b r a k z a t r u d n i e n i a i b r a k w s z e l k i e g o t o w a r z y s t w a p o s t a w i ł a z n a s n i e j e d n e g o w s t a n i e s m u t k u i r o z p a c z y t r u d n y m d o o p i s a n i a . N i e d o ś w i a d c z a j ą c y w s w o i m ż y c i u s m u t n y c h w y p a d k ó w k o l e d z y n i e m o g l i d o s y ć c i e r p l i w o ś c i z n a l e ź ć w s w y m u m y ś l e , p o w y g n i a t a l i ś c i e ż k i n a ł ą k a c h , c h o d z ą c t a m i n a p o w r ó t , i m i t u j ą c p r z e z t o r o d z a j p r z e c h a d z k i . W ś r ó d n o c y w i d z i e ć m o ż n a b y ł o p o kilku c h o d z ą c y c h s z e r o k i m k r o k i e m , k o ń ­ c z ą c y c h s w o j ą p r z e c h a d z k ę w e s t c h n i e n i e m : « A c h , B o ż e » . R a n e k z a c z y n a ł s i ę o d « D z i e ń d o b r y . . . C o z n a s b ę d z i e ? . , . A c h ! . . . » : r o z m o w a k o ń c z y ł a s i ę j u ż n a c a ł y d z i e ń p r a w i e . K a ż d e n s z u k a ł d o b r e g o m i e j s c a , ż e b y m ó g ł s i e d z i e ć i m y ś l e ć , l e c z b y ł y m o m e n t a , ż e i m y ś l e ć n i e b y ł e m w s t a n i e ” (S . K o n a r s k i , D z i e n n i k , s . 32). 9 I b i d e m , s . 31.

(4)

Szym on Konarski w Prusach W schodnich 3 2 9

B eren sa, p e łn iąceg o w a rtę p rz y P o la k a c h 10. P om ięd zy w ie lu osobam i, k tó ry ch ciekaw ość s p ro w ad z ała do obozu polskiego, z n ajd o w a ły się czasem siostry P u sch o w ej, córki n ad leśniczego W en d ta z K looschen, m iejscow ości położonej pod m ia ste cz k iem P ro k u ls, o m ilę od obozu. P rę d k o okazało się, że Szym on zw rócił n a siebie u w a g ę starszej sio stry P u sch o w ej, p a n n y M aty ld y . P om ogło m u to w n a w ią z a n iu licznych k o n ta k tó w z m ieszk ań cam i P ru s ll. W k rę g u zn ajo m y ch K o n a rsk ie g o w czasie jego trzy m iesięczn eg o p o b y tu w A sch en zn a­ leźli się — prócz ro d z in y P uschów , B e ren s a i W en d ta — p a n n a G erlach , k a p i­ ta n la n d w e ry T u rn a u , szw ag ier B e re n s a Z iegler, w łaścicielk i ziem skie K u rz - fleisch o w a i F le iseh ero w a, K r a f t z S c h e m e n , k a p ita n o k rę tu B e ren th , p o ru c z ­ n ik L isiecki, P o la k w służbie p ru sk ie j 12. Z czasem położenie K onarskiego, po ­ dobnie j a k i in n y c h Polak ó w , p o p ra w iło się n a tyle, że m ógł w ięcej czasu przeznaczać n a życie to w a rzy sk ie oraz p o z n aw an ie K ła jp e d y i jej okolic. Być m oże w ty m . o k resie z a w a rł rów nież ta k ie znajom ości, k tó re później próbow ał w y k o rz y sta ć d la o rg a n iz o w a n ia n iele g aln e j k o re sp o n d e n cji ze spiskow cam i.

5 w rz eś n ia 1831 ro k u g ru p a in te rn o w a n y c h P olaków , otoczona w ojskiem , p rz e tra n s p o rto w a n a została do P ro k u ls, s k ą d po całonocnej podróży sta tk ie m d o ta rła do w si L is k a - S c h a a k e n ls. K o n a rs k i z b r a te m S ta n is ła w e m u zy sk a ł p ozw olenie u d a n ia się do P iław y , gdzie p rz y b y li ró w n ie ż in n i oficerow ie z k o rp u s u C hłapow skiego. U m ieszczono ich w szy stk ich p o d stra żą . 13 w rz eśn ia P o la cy o trz y m a li odpow iedź k ró la p ru sk ieg o n a pism o, w y sła n e jeszcze z obo­ zu w A schen, w k tó ry m prosili o u m o żliw ien ie p o w ro tu do K ró lestw a. M imo że in te rn o w a n i p o w o ły w a li się n a e d y k t k ró lew sk i z 11 lu te g o 1831 ro k u , k ról odpow iedział n e g a ty w n ie tłum acząc, że w y m ien io n y e d y k t dotyczył ty lk o u rz ęd n ik ó w polskich, p rzechodzących g ran icę, nie zaś w ojska. W w y n ik u n a ­ c isk u w ła d z p ru sk ic h 15 w rz eśn ia K o n a rsk i i jego to w arzy sze p o d p isali d o k u ­ m en t, w k tó ry m zaręczali słow em h o n o ru , iż n ie b ęd ą p o d e jm o w a li p ró b po­ w ro tu do k r a ju 14. N ad zó r p o licy jn o -w o jsk o w y n a d P o la k a m i ro z lu ź n ił się te ­ ra z jeszcze bard ziej.

18 w rz eśn ia g ru p a P o la k ó w u d a ła się do no w eg o m iejsc a przeznaczenia. P o d w u d n io w y m pobycie w K ró le w cu z z a k w a te ro w a n ie m w h o te lu «K önig v o n P reu ssen » i n o cleg u w e w si F risch in g , p rz y b y li do D om nau (Domnowo). D la K o n a rsk ie g o i w sp ó łto w arzy szy n ied o li m ia ło b y ć to m iejsce zam iesz­ k a n ia n a n a stęp n e blisko tr z y m iesiące. T u pochow ali z m arłeg o p o ru c zn ik a L isieckiego, t u ta j d o ta rła do n ic h ró w n ież h io b o w a w ieść o zdobyciu W ars z a ­ w y p rz ez R osjan. S k ła d a li w iz y ty m iejsco w em u to w a rzy s tw u : k re is d ire k to ro - w i 15, sę d z iem u S chm idtow i, m ó w iąc e m u po polsku, i je g o żonie, u rodzonej w Polsce. U S c h m id tó w S zy m o n K o n a rs k i poznał w łaściciela m a ją tk u N e u -W a ld ec k (K asztanow o), G otschalka, w ielkiego s y m p a ty k a P ola k ó w ,

któ-10 I b i d e m , s . 33. 11 Z a s t a n a w i a j ą c e j e s t , ż e t y l k o n i e k t ó r y c h z n a j o m y c h z t e r e n u P r u s W s c h o d n i c h o k r e ś ­ l a K o n a r s k i m i a n e m N i e m c ó w , n p . „ P r ó c z M a t y l d y , k t ó r a z m a t k ą t u p r z y b y ł a , b y ł a t a k ż e N i e m k a , p a n n a G e r l a c h ( D z i e n n i k , s. 34). 12 I b i d e m , s s . 33— 41. 13 I b i d e m , s. 37 14 I b i d e m , s. 39. 15 K r e i s d i r e k t o r — l a n d r a t b ę d ą c y j e d n o c z e ś n i e d y r e k t o r e m l o k a l n e g o z a r z ą d u ( K a m ­ m e r b e z i r k ) o u p r a w n i e n i a c h f i s k a l n o - c e l n y c h ( z o b . E . H a b e r k e r n , J . F . W a l l a c h , H i l f s i c ö r t e r - b u c h f ü r H i s t o r i k e r , M ü n c h e n , 1972, c z . 1, s . 357).

(5)

3 3 0

т у sta ł się p rz y ja c ie le m S zym ona K o n a rsk ieg o i n ie ty lk o w spom ógł go m a ­

teria ln ie , a le u ła tw ił późniejsze k o n ta k ty i p rz ed o stan ie się do P o lsk i w ro k u 1833. Ż ycie uchodźców p o lsk ich u k ła d a ło się te ra z z u p ełn ie znośnie: spędzali w ie le czasu u zap rzy ja ź n io n y c h ro d zin p ru sk ic h : G otschalków , K ochów, K rieg sh eim ó w , czasem b a w ili się (choć n ie ma p u b liczn y ch balach), o trzy m y ­ w a li k siążk i fra n cu sk ie . K o n a rs k i p o stan o w ił zobaczyć się z m a tk ą i w ty m celu, po o trz y m a n iu u rlo p u , u d a ł się w s tro n ę g ra n ic y p ru sk o -ro s y js k ie j. P o ­ n iew aż n ie u d a ło m u się zaw iadom ić m a tk i o sw y m p rz y b y ciu n a te r e n p rz y ­ g ran iczn y , p o stan o w ił p rzek ro czy ć n iele g aln ie g ran icę. Po przy jeźd zie do S zyr- w in t 29 lis to p a d a w u biorze rz eź n ik a p rz ejec h a ł przez r o g a tk i g ra n ic zn e i tego sam ego d n ia znalazł się w P o je zio ra ch w pow. W iłkow yszki, n a L ity d e. S ta m ­ tą d w y ru s z y ł do B u c h ty (pow. K a lw a ria ), gdzie p rz eb y w a ła jeg o m a tk a . P r z y ­ w ita n ie było „czułe i trw o ż liw e ” . P o b y t u n ajb liższy ch tr w a ł ty d zień . 5 g ru d ­ n ia K o n a rs k i u d a ł się w podróż p o w ro tn ą , p rz ek ra cz a ją c po n o w n ie 7 g ru d n ia g ra n ic ę w S z y rw in tac h , stą d p rzez P iłk ały , J e n tk u tk a m p e n , W y stru ć, G ross B u- b a in e n , A lle n b u rg i F r y d la n d p rz y b y ł do D om now a 10 g ru d n ia około p iąte j po p o łu d n iu 16. N a ty c h m ia s t p o p rzy jeźd zie K o n a rsk i w szczął s ta ra n ia o u z y ­ sk a n ie p a s z p o rtu d o F ra n c ji. W ładze n ie ro b iły tru d n o śc i, w y d a jąc p aszp o rty w szy stk im c h ętn y m . 6 sty czn ia 1832 r o k u 17 k o lu m n a P o la k ó w n a chłopskich f u ra c h przez B artoszyce, G órow o Iław ec k ie, P ieniężno, P a s łę k i M a lb o rk u d a ­ ła się w d a le k ą drogę n a zachód.

26 lu te g o K o n a rsk i p rzek ro czy ł g ra n ic ę fra n cu sk ą , a w m a r c u zn ala zł się ze sw ą k o lu m n ą w zakładzie w B esancon. Z a k ła d te n n a le ż a ł do n a jż y w o tn ie j­ szych o śro d k ó w e m ig ra cji polskiej w e F r a n c ji i K o n a rsk i spędził w n im cały rok. Z w iązał się o rg a n iz ac y jn ie z w ęg larzam i, a g d y w 1833 ro k u p a rty z a n c i Z aliw skiego ru sz y li do P olski, zn alazł się rów nież w ich szeregach. M ian o w a­ n y został o k ręg o w y m dow ódcą p a rty z a n tk i n a o bw ody m aria m p o lsk i i k a lw a- ry js k i w w o je w ó d ztw ie au g u sto w sk im . Jó zef Z aliw sk i z n ając S zym ona z w y ­ p r a w y lite w sk ie j 1834 r o k u p o k ład a ł w n im duże n a d zieje jak o w d o b ry m o rg a n iz ato rz e i d z ieln y m oficerze I8.

5 lu te g o 1833 ro k u K o n a rsk i opuścił B esancon za p a sz p o rte m w y d a n y m n a n a zw isk o S im on R év éras. A żeby u ła tw ić podróż w y ru s za n o po k i l k u 18, toteż to w a rz y s zy ł m u A n to n i B eren sd o rff, p o d p o ru c zn ik 1 p u łk u strzelców pieszych a rm ii K ró le stw a P o lskiego i u c ze stn ik p o w stan ia, a n a em ig racji u c ze stn ik w y p ra w y sa b au d zk iej, czło n ek Z jed n o czen ia E m ig ra cji P o lsk iej i T o ­ w a rz y s tw a D em o k raty czn eg o Polskiego. P rz e d ziera n o się przez S zw ajcarię, k r a je n iem ieck ie i P r u s y do W ielkiego K s ię stw a Poznańskiego, sk ą d — m e to ­ d ą p rz e rz u tu e m isa riu sz y „od d w o ru do d w o ru ” 20 — w iódł p r z e ta r ty szlak do K ró lestw a. W połow ie m a rc a K o n a rsk i zn alazł się w A u g u sto w sk iem , gdzie zastał m a tk ę i b r a ta S ta n isła w a . 16 S . K o n a r s k i , D z i e n n i k , s s . 65— 70. 17 T a k p i s z e K o n a r s k i w D z i e n n i k u ( s . 77). W z e z n a n i a c h ś l e d c z y c h z 4 V I 1838 p o d a ł d a t ą 1 1 1832 r . j a k o d z i e ń w y j a z d u . ( C e n t r a l n e P a ń s t w o w e A r c h i w u m H i s t o r y c z n e L S R R — d a l e j C P A H L S R R , f . 1269, o . 1, j . 2, k . 54. P o r . W . Z a h o r s k i , o p . c i t . , s . 18; W . Ł u k a s z e w i c z , o p . c i t . , s. 90). 18 H . M o ś c i c k i , S z y m o n K o n a r s k i , W a r s z a w a 1949, s . 16. 19 K . B o r k o w s k i , P a m i ę t n i k h i s t o r y c z n y o w y p r a w i e p a r t y z a n c k i e j d o P o l s k i w r o k u 1823, L i p s k 1863, S. 19. 20 A . B a r s z c z e w s k a , o p . c i t . , s . 71.

(6)

Szym on Konarski w Prusach W schodnich 3 3 1

N ad zieje n a p o w s ta n ie lu d o w e w Polsce zaw iodły. G łó w n y o rg a n iz ato r w y p ra w y , Z aliw ski, d o stał się do a u stria c k ie g o w ięzienia, a 26 p a rty z a n tó w padło w b o ju lu b sk a z an y c h zostało n a śm ierć. K o n arsk i, w idząc c ałk o w itą bezskuteczność p oczynań pow stańczych, zdecydow ał się w ra z z B e ren s d o rffe m przek ro c zy ć n ie le g aln ie g ra n ic ę p ru sk ą .

W P r u s a c h W schodnich u w a ż n ie ob serw o w an o w y d a rz e n ia w K ró lestw ie i n a L itw ie. I t a k n a p rz y k ła d u c ze stn ik ta jn y c h sp isk ó w w W ilnie, A d a m R ym sza, o trz y m y w a ł k o re sp o n d e n cję z O lecka, z k tó re j w y n ik a, że w P ru s a c h W schodnich d o k ład n ie w ied zian o o ty m , co się dzieje w W ilnie n . P o za ludźm i in te re s u — k u p c am i w sch o d n io p ru sk im i, fa k to ra m i, często żydow skiego po­ chodzenia — łączność k o re sp o n d e n cy jn ą, a czasem i in n ą z ziem iam i po lsk i­ m i u trz y m y w a li P o la cy osiadli w P r u s a c h po p o w s ta n iu listo p ad o w y m , a n ie ­ je d n o k ro tn ie ró w n ie ż polonofilsko usposobiona in te lig e n c ja n iem iec k a. S p ra w p o lsk ich n ie s tra ciły z p ola w id z en ia ró w n ież c zy n n ik i o ficjaln e. D oprow adziły one do ścisłego w s p ó łd ziałan ia w p o s z u k iw a n iu em isa riu sz y i p ow stańców po obu s tro n a c h g ra n ic y . P rz y k ła d e m tak ie g o w s p ó łd ziałan ia m oże być p rzy jazd do E łk u z ko ń cem czerw ca 1833 ro k u m a jo ra carskiego, W o jak a , w c elu śle­ dzenia i śc ig an ia polskiego e m isa riu sz a H o rd yńskiego. W ojak, zao p atrzo n y w rysopis H o rd y ń sk ieg o i p o lecenie jego a res zto w a n ia , p rz eb y w a ł w m iejsco­ wości K atarzy n o w o , pow. ełcki, s k ą d u d a ł się do G d a ń sk a " . S k u tk ie m stałego p o ro z u m ie w an ia się w ład z p ru sk ic h i ro sy jsk ic h b y ła m ięd zy in n y m i o b ław a n a „ p o d ejrza n y c h ” z obu stro n g ra n ic y p ru sk o -ro s y js k ie j. Do w ład z z W ilna nadeszło pism o od prezesa re je n c ji g ąb iń sk iej z zaw iad o m ien iem , że n a pod­ s ta w ie ro zp o rzą d zen ia w ład z w yższych m a być p rz ep ro w a d z o n a w dn iac h 18 i 21 listo p ad a 1833 ro k u ogólna „w izy ta cja po zachodzie słońca” w jego obw odzie re je n c y jn y m i w trz e c h po zo stały ch o b w odach. P rezes p ro p o n o w ał p o d obną „w izy ta cję ” zarządzić n a p o g ra n ic zu ro sy jsk im . G e n e ra ł-g u b e m a - to r w ileń sk i oczyw iście w y ra ził n a to zgodę i k o n tro la doszła do s k u t k u 23. O fia rą gorliw ości u rz ę d n ik ó w p ru sk ic h w tro p ie n iu e m isa riu sz y sta ł się jTÓw- nież K o n a rsk i, k tó ry 5 m a ja 1833 ro k u w ra z z B e ren s d o rffe m z a trz y m a ł się w d o m u G otschalków . P o n ie w a ż w y s ła n n icy Z em sty L u d u chcieli się rozdzie­ lić, zap la n o w ali, że B e re n s d o rff pojedzie do dalszej ro d z in y pod Bydgoszcz i ta m będzie oczekiw ać n a K o n arsk ieg o . W ty m c elu K o n a rsk i, p odając się za S z w a jca ra, zw rócił się do b u rm is trz a W e rn e ra z p ro śb ą o p a sz p o rt dla B eren sd o rffa. B u rm is trz je d n a k nie ty lk o nie w y d a ł p aszp o rtu , ale zatrzy m a ł o b u P o la k ó w p o d s tra ż ą i k a z a ł ich zrew idow ać. 6 m a ja zostali o n i p o d d an i d ro b iazg o w em u śle d ztw u , p rz ep ro w a d z o n em u przez la n d r a ta B riid erlo w a,

21 C P A H L S R R , D e l o o p r o f e s s o r e v i l e n s k e j A k a d e m i i K o l e z s k i m S o v e t n i k e M j a n o v s k o m o g o v o r e n n o m w p e r e b e r z a t e l s t v e e m i s s a r a A d o l f a Z a l e s k o g o i v s o u ć a s t i i , v e g o z a m y s ł a c h , f . 378, o p . 216, j . 85, k . 118— 121. Z l i s t ó w a d r e s o w a n y c h d o A d a m a R y m s z y , z a m i e s z k a ł e g o w W i l n i e , w d o m u p r a ł a t a C y w i ń s k i e g o , m o ż n a d o m y ś l a ć s i ę , ż e i c h a u t o r e m j e s t P o l a k z a ­ m i e s z k a ł y w O l e c k u o d 1833 r . , u t r z y m u j ą c y k o n t a k t y z n i e z n a n y m i b l i ż e j i n n y m i P o l a k a m i L e o p o l d e m i M a c k i e w i c z e m , a t a k ż e z u r z ę d n i k i e m p r u s k i m L e ń s k i m . 22 P o l s k i r u c h n a r o d o w o w y z w o l e ń c z y p i e r w s z e j p o t o w y X I X w . w ś w i e t l e p r u s k i c h d o ­ k u m e n t ó w p o l i c y j n y c h . Z e b r a ł i o p r a c o w a ł E . K o b z d e j , W r o c ł a w 1970, s. 32. H o r d y ń s k i z o s t a ł w y d a n y w ł a d z o m r o s y j s k i m , o c z y m K o n a r s k i e g o z a w i a d o m i ł H e r m a n R i e s e (S . K o n a r s k i , D z i e n n i k , s . 304). 23 K . S i d o r o w i c z - C z e r n i e w s k a , S p r a w a e m i s a r i u s z a M i c h a ł a W o l l o w i c z a z r . 1833, G r o d ­ n o 1934, s . 104.

(7)

3 3 2

„sław n eg o głu p ca w opinii całego ś w ia ta ” 24. P rz e słu ch a n ie trw a ło 6 godzin, podczas k tó reg o p y ta n o K o n arsk ieg o m ięd zy innym i, gdzie przeszed ł g ra n ic ę p ru s k ą po r a z pierw szy, gdzie w P ru s a c h m ieszkał, z kim się k o n tak to w a ł, k tó rę d y w chodził do P r u s po raz d rugi, ja k im sposobem , z. ja k im i fu n d u szam i, g dzie i k ied y n ocow ał itp. P od o b n ie in d ag o w an i b y li B e ren s d o rff i G otschalk. N a s k u te k in te rw e n c ji ro d z in y G o tsc h a lk a u w ła d z w K ró le w cu K o n a rsk ie g o i B e ren s d o rffa zw olniono, p olecając im m eld o w ać się co ja k iś czas n a po ­ licji. 8 m a ja o św icie p rzew ieziono ich pod esk o rtą do K ró lew ca i zak o m u n i­ kow ano, że m a ją ru szy ć p iechotą z tr a n s p o r te m do L ipska. K o n a rs k i chcąc coś w sk ó rać u d a ł się do n a d p re z y d e n ta S chona, od k tó reg o p o 45 m in u ta c h ro zm ow y u zy sk a ł ty le, że pozw olono im przez 2 d n i pozostać w K ró lew cu . Czas te n o baj w y g n a ń c y spędzili w n iew es o ły m n a s tr o ju w to w a rzy s tw ie G o tsch al­ ka. T u ta j d o ta rła te ż do n ich w ieść o g ru n to w n e j re w izji w d o m u G otschalka, p rzep ro w ad z o n ej p rzez policję -w p o sz u k iw a n iu n iele g aln y c h p a p ie r ó w 25. 10 m a ­ ja o 4 ra n o p rzyszedł ż an d a rm , m a ją c y im to w arzyszyć w drodze, n a d b ie g ł ró w n ie ż s tra p io n y G otschalk. P o czułej scenie pożegnania, z a o p a trz e n i w 3 flo­ re n y w złocie, d a ro w a n e przez G o tsch alk a, w łożyli n a ra m ię stroczone płasz­ cze j a k n ieg d y ś w k a m p a n ii 1831 ro k u i pod e sk o rtą ż a n d a rm a ru sz y li w s tro ­ nę B ra n d e n b u rg a . W y m ie n ia jąc po drodze esk o rtę, z ak u rz en i i zm ęczeni w ie­ lo k ilo m etro w y m m arszem , sta n ę li n a noc w S w ięto m ie jscu . N a stę p n eg o dnia szli przez G ronow o i B ran iew o , a n o co w ali w e F ro m b o rk u . R a n k ie m 12 m a ja ż a n d a rm z ap ro p o n o w ał w y n a jęc ie za 2 ta la r y f u r y do E lb ląg a. W E lb ląg u o czekiw ał ich s e k re ta rz policji z K ró lew ca w celu p rz ep ro w a d z e n ia pon o w ­ neg o dochodzenia. Po sześciogodzinnej in d ag acji, w k tó rej in k w iz y to ró w m oc­ no in te re so w a ło m iędzy in n y m i p rz y b ra n e nazw isko K o n a rsk ie g o — W ern e r, sk iero w an o P o la k ó w do w ięzienia „W eisser T u r m ”.

17 m a ja nadeszło pism o z K rólew ca, k tó re u p o w a ż n ia ło n a d b u rm is trz a H ase do zezw olenia obu P o lak o m n a zam ieszk an ie w m ieście pod dozorem ż an d a rm a . S ta n cja , k tó rą dostali, m ało je d n a k ró żn iła się od celi \vięziennej. K o n a rsk i p rz y m u so w ą bezczynność w y k o rz y sty w a ł n a le k tu r ę i sp acery , za­ wsze pod e sk o rtą. N a w ią za ł k ilk a k o n tak tó w : z k u p cem — polonofilem R ei­ sern, jego sy n e m H e rm a n n e m oraz in n y m k u p c em — p rz y ja cie le m P olaków , S u d e re m , A n g lik iem S m ith em , k ra w c e m P o rsch em oraz n ie ja k im Schulzem , F e rs te ra m i, M iiłlerem . W y sy łał ró w n ież często listy, zw ykle k o n tro lo w an e, do G o tsc h a lk a i ra d c y sądow ego W ebera.

15 czerw ca p rz y b y ł do E lb lą g a n a d p re z y d e n t Schön. Z ak o m u n ik o w a ł on K o n a rsk ie m u , że p o d p isał w ła śn ie ro zk az do w ła d z w G d ań sk u , dotyczący w y d a n ia z a trz y m a n y c h p asz p o rtó w i że w e d łu g ro z k az u m in is te rs tw a p o jad ą o k rę te m z G d a ń sk a do A n tw e rp ii. W ty m sa m y m d n iu K o n a rsk i i B e ren s­ d o rff zostali zw o ln ien i spod n a d z o ru policyjnego. A tm o sfe ra o d p rężen ia nie tr w a ła je d n a k długo. 25 czerw ca K o n a rsk i dow iedział się od u rz ę d n ik a poli­ cyjnego, T hiela, o liście im ien n ej P olaków , k tó rzy w c ela ch szerzenia re w o ­ lu cji opuścili F ra n c ję . W y k az te n m ia ły o trzy m a ć od rz ą d u fra n cu sk ie g o w ła ­ dze p ru sk ie i ro sy jsk ie. F ig u ro w a ło w n im ró w n ież n azw isk o K o n arsk ieg o . R ów nocześnie do E lb lą g a d o ta rła w ieść o procesie, ja k i la n d r a t B riid erlo w

24 S . K o n a r s k i , D z i e n n i k , s . 175. 25 I b i d e m , s s . 177— 178.

(8)

Szym on Konarski w Prusach W schodnich 3 3 3

w y to czy ł G o tsc h alk o w i za p rz ec h o w y w a n ie po lsk ich oficerów . W śró d sk o n ­ fisk o w a n y c h w N eu -W a ld ec k p a p ie ró w zn alazł się jak iś list, p rz y s ła n y do K o n a rsk ie g o z S z y rw in t. K o n a rsk i zaczął o b aw iać się m ożliw ości re p re s ji w o ­ bec m a tk i. N ie zm ie n ia ł je d n a k sw ego zach o w an ia, k tó re w oczach policji m ogło c zasem uchodzić za w ręcz p ro w o k a cy jn e 2C.

14 lip ca K o n a rsk i i B e ren s d o rff p rzew iezien i zostali do G d ań sk a, a 15 lip ­ c a w sied li n a s ta te k b e lg ijsk i „ J u lia v. K o r te r y k ” . „S tojąc u ra d o w a n i, j a k Ż y­ dzi w ychodząc z E g ip tu , żeg n aliśm y o kiem o d d a la jąc e się w ieże G d a ń sk a i P r u s y szczęśliwi, ż eśm y się ra z w y r w a li” 27. Podróż tr w a ła aż 42 dni. 30 sie rp ­ n ia 1833 ro k u s ta te k d o p ły n ął do A n tw e rp ii. 2 w rz eś n ia K o n a rs k i n a p is a ł list do Riesego, w k tó ry m u m ieścił tak ż e list do Polski. U zyskaw szy n iew ielk ie w sp arcie od a n tw e rp s k ic h P o la k ó w w y ru s zy ł z B eren s d o rffe m do B ru k seli.

P rz e z cały o k res p o b y tu n a e m ig ra c ji K o n a rsk i k o n ta k to w a ł się k o res­ p o n d e n c y jn ie ze z n ajo m y m i w P ru s a c h W schodnich, a za ich p o śre d n ictw e m — z k ra je m 28. K o n ta k ty te w y p ły n ę ły rów nież w to k u śled ztw a, p ro w adzonego przez w ład ze ro sy jsk ie w W ilnie, po u jęc iu e m isariu sza w m a ju 1838 ro k u .

Z w y p o w ied z i n a śled ztw ie K o n arsk ieg o i in n y c h osk arżo n y ch w y n ik a , że głó w n ą ba zą k o re sp o n d e n cji spiskow ców z z ag ra n ic ą m ia ła być K ła jp e d a . S ta n is ła w K o z a k ie w ic z 25 z ezn aw ał n a te n te m a t 21 p a ź d z iern ik a 1838 roku: „M ów ił on [K o n arsk i — S. S.], że w M em lu m ogą być n a d es ła n e do niego listy, a k t b ra c tw a i w y z n a n ie M łodej E u ro p y od K o n s ta n te g o Z a le s k ie g o 30, że te o d e b rać b ęd ę m ógł p rzez T a ra s z k ie w ic z ó w 31, b y ł d a n y a d re s do M em la n a im ię ku p có w D ie s e 32 i H o l m a " 33. O prócz T araszk iew iczó w w k o re sp o n ­ den cji p o śred n iczy ł se k re ta rz p o w iato w y sp rzy sięże n ia K o n a rsk ie g o w Nowo- grodzkiem , T om asz B u łh a k 34. 26 ,,30 [ c z e r w c a ] . D o R i e s e g o [ p o s z e d ł e m — S . S ] i z n o w u z S c h u l z e m , s p o t k a w s z y g o n a u l i c y , d o R i e s e g o , g d z i e p r z y s z e d ł F e s t e r , H e r t e l i i n n i . P o p o g a w ę d c e w y c h o d z i l i ś m y r a z e m ś m i e j ą c s i ę , ż e p o l i c j a m o ż e i c h o s k a r ż y ć , ż e z n a m i o d b y l i t a j e m n e p o s i e d z e n i e ” ( i b i d e m , s . 2 02). 27 I b i d e m , s. 206. 28 S t a ł y m i k o r e s p o n d e n t a m i K o n a r s k i e g o z t e r e n u P r u s W s c h o d n i c h b y l i G o t s c h a l k , R i e ­ s e i W e b e r . ( P o r . i b i d e m , s s . 215, 222, 224, 226, 228, 230, 259, 265, 304, 325). Z a s t a n a w i a j ą c e j e s t , ż e t y l k o j e d e n r a z w s p o m i n a K o n a r s k i w D z i e n n i k u , s . 315 o z a m i e s z k a ł e j w K r ó l e w c u c i o t c e , d o k t ó r e j p i s a ł l i s t z E l b l ą g a z p r o ś b ą o p i e n i ą d z e . 29 S t a n i s ł a w K o z a k i e w i c z , u r . 1802, a d w o k a t , z a u d z i a ł w s p r z y s i ę ż e n i u K o n a r s k i e g o z e ­ s ł a n y d o T o m s k a , g d z i e z m a r ł . 30 K o n s t a n t y Z a l e s k i (1803—1868), e m i g r a c y j n y d z i a ł a c z d e m o k r a t y c z n y , j a k o p r z e d s t a w i c i e l M ł o d e j P o l s k i z a s i a d a ł w K o m i t e c i e C e n t r a l n y m M ł o d e j E u r o p y . 31 T a r a s z k i e w i c z o w i e m i e s z k a l i w o k o l i c a c h R o s i e ń . Z a u d z i a ł w s p i s k u K o n a r s k i e g o z e ­ s ł a n i d o W i a t k i . B y ć m o ż e z r o d z i n y t e j p o c h o d z i ł L u d w i k T a r a s z k i e w i c z , c z ł o n e k T o w a r z y ­ s t w a D e m o k r a t y c z n e g o P o l s k i e g o , w y s ł a n y w 1845 r . d o k r a j u j a k o e m i s a r i u s z , s c h w y t a n y w t r a k c i e p r ó b y n i e l e g a l n e g o p r z e j ś c i a g r a n i c y p r u s k o - r o s y j s k i e j w p o b l i ż u F o ł ą g i . 32 C h o d z i z a p e w n e o C a r l a D i e s e , w p i s a n e g o d o s a m o r z ą d u k u p i e c k i e g o w K ł a j p e d z i e w 1827 r . [D i e J S e l b s t v e r w a l t u n g d e r K a u f m a n n s c h a f t t u M e m e l , H a m b u r g 1970. N a c h d r u c k : S o n d e r s c h r i f t e n d e s V e r e i n s f ü r F a m i l i e n f o r s c h u n g i n O s t - u n d W e s t p r e u s s e n e . w . N r 16, s . 83. 33 C P A H L S R R , M a t e r i a ł y V i l e n s k o j S l e d s t v e n n o j K o m i s s i i ; f . 1269, o . 1, j . 14, k . 331. P o r . t a k ż e z e z n a n i a K o n a r s k i e g o z 18 X 1838 ( k . 301— 302), B u ł h a k a (f. 1269, о . 1, j . 13, k . 29— 33) i i n n y c h s p i s k o w c ó w . 34 P o r . z e z n a n i a K o z a k i e w i c z a z 15 X I I 1938; „ T o m a s z B u ł h a k p r z e k a z y w a ł m i p i s m a K o n a r s k i e g o , v o z m u t i t e l n y e k n i g i i p i s m o n a n a z w i s k o K o n s t a n t e g o Z a l e s k i e g o , k t ó r y u d a ł s i ę z a g r a n i c ę z p o w s t a ń c a m i , w c e l u p r z e s ł a n i a [ t e g o p i s m a — S . S .] d o K ł a j p e d y , n a a d r e s p o z o s t a w i o n y K o n a r s k i e m u " ( C P A H L S R R , Z a p i s k a o l i c a c h s o s t a v l j a j a v S y c h v i l e n s k o e D v o - r j a n s k o e T a j n o e O b S ö e s t v o , f . 1269, о . 1, j . 13, k . 29).

(9)

3 3 4

Z m a te r ia łu śled ztw a w y n ik a, że sp isk o w cy dy sp o n o w ali o g ro m n y m za­ sobem n iele g aln e j l i t e r a t u r y S5. P o w sta je p y tan ie , ja k im sposobem k siążk i te

do cierały n a ziem ie lite w sk o -ru s k ie ? D otychczasow a lite r a tu r a h isto ry cz n a ja k o głów ne źródło zao p a trz e n ia w te j dziedzinie w y m ien ia G alicję i O d e s s ę 3a, rów nież sa m K o n a rsk i w z ezn an iu z 3 w rz eśn ia 1838 r o k u podał, że k sią żk i z z ag ran icy o d b iera ł z G alicji od K u lczy ń sk ieg o za p o ś re d n ictw e m ks. Leo­ polda J a rz y n y . Do zeznań K o n a rsk ie g o p rzed k o m is ją śledczą n ie n ależy je d ­ n a k p rzy w iąz y w a ć n a d m ie rn e j w agi, gdyż — j a k w iad o m o — m is te rn ie u k r y ­ w a ł on w zezn an iach w szystko to, co się ty lk o dało u k ry ć i n ie ra z sp ro w ad z ał kom isję n a fa łs zy w y tro p . O lbrzym ie ro z m ia ry re w o lu cy jn eg o p rz e m y tu w s k a ­ zu ją n ie d w u zn aczn ie n a P r u s y W schodnie ja k o n a g łó w n y te r e n p r z e r z u tu n iele g aln e j lite ra tu ry , co w y n ik a rów nież z n iek tó ry c h źró d eł p ru s k ic h 37. P o ­ tw ie rd z a to i u c ze stn ik spisku, S ta n is ła w Szum ski, pisząc w s w y m p a m ię tn ik u 0 o trz y m a n iu z T y lży w ro k u 1832 dzieła O tto S p a zie ra, w la ta c h 1836— 1837 ro z m a ity c h książek, w ty m 120 egz. „ K r a ju i E m ig ra cji" i 120 eg zem p la rzy

W o jn y p a r ty z a n c k ie j C h rz a n o w s k ie g o 38. O rg an izacją w y s y łk i książek w T y lż y

1 K łajp e d z ie zajm ow ać się m ogli oprócz ku p có w w sch o d n io p ru sk ic h rów nież zam ieszk ali ta m od p o w s ta n ia P olacy. U w zg lę d n iając do sk o n ałą znajom ość u K o n arsk ieg o k ra ju , języ k a, a tak ż e jego k o n ta k ty osobiste, zadzierzgnięte· w czasie p o b y tu w P ru s a c h W schodnich, m u sim y stw ierdzić, że ta d ro g a p rz e ­ m y tu sta je się b ard zo p ra w d o p o d o b n a.

R ów nież a res zto w a n ie K o n a rsk ie g o m iało p e w ien zw iązek z k o n ta k ta m i w s c h o d n io p ru sk im i. N a p o czątk u 1838 ro k u spiskow cy zaczęli odczuw ać p o ­ trze b ę p o sia d an ia w ła sn e j d r u k a r n i, p rzed e w szy stk im w celu o d b ija n ia o d ezw i u s ta w zw iązku. Z n a n ą sp ra w ę sp o tk a n ia K o n arsk ieg o z w łaścicielem w i­ n iarn i, N itle m R o sen th alem , p rz e d s ta w ił w śled ztw ie K o n a rsk i w sposób n a ­ s tęp u ją cy : P o pobycie u Rodziew icza, z koń cem 1836 ro k u w y je c h a ł z p o w ro ­ te m do G alicji, p la n u ją c p o w ró t do A nglii. Z ach ęco n y przez Z alew skiego do- p o w ro tu do z a b o ru rosyjskiego, w rócił zn o w u do Rodziew icza 38 „z zam iarem osiedlenia się k o m pletnego, albo po w ró cen ia przez R y g ę lu b M em el do A n

-35 N i e m a l w k a ż d y m z e z n a n i u p o j a w i a s i ę m o t y w l i t e r a t u r y r e w o l u c y j n e j , c z y t a n i a i k o l ­ p o r t o w a n i a z a k a z a n y c h k s i ą ż e k . N a j c z ę ś c i e j w y s t ę p o w a ł y K s i ę g i n a r o d u l p i e l g r z y m s t w a p o l ­ s k i e g o , P a n T a d e u s z M i c k i e w i c z a , S ł o w a w i e s z c z e k s . L a m e n n a i s , K r ó t k i k a t e c h i z m p o l i t y c z n y J a n o w s k i e g o ' , P o r ó w n a n i e 3 p o l s k i c h K o n s t y t u c j i L e l e w e l a , C a r e w i c2 K o n s t a n t y C z y ń s k i e g o r P o l a c y w O p o r t o , P o w s t a n i e n a W o ł y n i u R ó ż y c k i e g o , i n n e p r a c e k s . L a m e n n a i s , u t w o r y S ł o ­ w a c k i e g o , M o c h n a c k i e g o i L u d w i k a N a b i e l a k a , a p o z a t y m p r a s a e m i g r a c y j n a , a w ś r ó d n i e j p r z e d e w s z y s t k i m „ K r a j i E m i g r a c j a ” i „ P s z o n k a ” . K o l p o r t o w a n e b y ł y r ó w n i e ż p i s m a , w i e l k o p o l s k i e , j a k „ P r z y j a c i e l L u d u ” z L e s z n a i i n n e ( p a t r z C P A H L S R R , f . 378, o . 216, j . 76;. 1269, 1, 7—8; 1269, 1, 3 i i n . ) . 36 P o r . A . B a r s z c z e w s k a , o p . c i t . , s. 187: „ D r o g i , k t ó r y m i t r a f i a ł a t a j n a l i t e r a t u r a n a R u ś · i L i t w ę , b y ł y d ł u g i e i n i e b e z p i e c z n e . N a j w a ż n i e j s z e p r o w a d z i ł y z G a l i c j i o d I g n a c e g o K u l ­ c z y ń s k i e g o , d z i a ł a j ą c e g o w r e j o n i e L w o w a , o r a z z O d e s s y o d b a n k i e r a I g n a c e g o M t o d e c k i e g o · i n i e z n a n e g o n a m b l i ż e j k o m i s a n t a z b o ż a , L e o p o l d a N i e m i r o w s k i e g o ” . 37 Z o b . S . K a l e m b k a , K . W a j d a , R a p o r t r e j e n c y j n y c h w ł a d z p r u s k i c h w G ą b i n i e z 1835 τ ­ ο p r z e r z u c i e w y d a w n i c t w e m i g r a c y j n y c h p r z e z P r u s y W s c h o d n i e d o z a b o r u r o s y j s k i e g o , K o ­ m u n i k a t y M a z u r s k o - W a r m i ń s k i e , 1973, n r 1—2, s s . 93— 97. 38 S . S z u m s k i , W w a l k a c h i w i ę z i e n i a c h , W i l n o 1931, s s . 82, 86— 87. 39 D z i e r ż a w i o n y p r z e z I g n a c e g o R o d z i e w i c z a m a j ą t e k L i s s o w o w p o w i e c i e ł u c k i m b y ł . w r z e c z y w i s t o ś c i g ł ó w n y m c e n t r u m k o n s p i r a c j i ( p o r . A . B a r s z c z e w s k a , o p . c i t . , s s . 146— 147).

(10)

Szymon Konarski w Prusach W schodnich 3 3 5

g lii” J0. G d y te p la n y n ie doszły do s k u tk u , p o szu k iw a ł w W ilnie „k u p ca ja ­ k ie g o ”, k tó reg o b y m ógł użyć do sp ro w ad zen ia k o n tra b a n d y z P ru s. P o sp o t­ k a n iu z R o se n th a le m z a p y ta ł go, czy n ie m oże przez k o n tra b a n d ę sprow adzić lite r p o lsk ich — „ p e rs w a d o w a ł m nie, że i t u m o g ę lite r dostać — o d pow ie­ działem , że t u są za drogie, a p o tem nie chciałbym , a b y o ty m p o licja w ie­ działa, że ja lite ry k u p iłe m . — K ró tk o m ów iąc, odpow iedział, że być może, iż sp ro w ad zi i w ta k im razie d a m m u coś p ien ięd zy n a ręk ę, a za przy w iezie n ie zapłacę m u każdego ta la r a złotych dziew ięć — o b iecałem n a godzinę 9-tą przy n ieść m u p ieniądze — jakoż p u n k tu a ln ie p rz y n io słem m u tak o w e, to je s t zł 50 — P ytał, od kogo re sz tę p ien ięd zy o d b io rę [odbierze — S. S.] za p rz y ­ w iezienie lite r — pow iedziałem , że albo sam za 4 v[el] 5 ty g o d n i będę, albo zostaw ię m u znaczek, za p o k a za n iem k tó reg o on R o se n th al w y d a lite ry , a po­ ka zu ją cy te n z n a k zapłaci p ien iąd ze. Z n a k te n m ia ł n a sobie n a p is P a m ią tk a

od L a u r y m o ją r ę k ą zro b io n y — zostaw iony b y ł Ż ydow i w celu o d e b ra n ia lite r

żąd an y ch , d ru g i t a k i z n a k oddać m ia łem Z ale w sk ie m u — w idząc je d n a k po­ lic ję u D u c h n o w s k ie g o 41 zniszczyłem go. — N a z a ju trz ra n o b y łem u niego, z o staw iłem znaczek i poszedłem . W rac ają c w idziałem , że policja b y ła już w d o m u D uchnow skiego, w ró ciłem w ięc do k w a te r y i ju ż w ięcej n ie w ycho­ dziłem , czek ając ch w ili w y ja z d u ” 42. D od atk o w o K o n a rsk i w y ja śn ił, że „R osen­ th a l n ie o g ra n ic za ł liczby pudów , m ów iąc, żeby p rz y n ió sł n o ta tę m oich po­ trzeb i że ty lk o za k ażdego ta la r a dziew ięć zło ty ch z ap ła cę ” 43, m ożliw ości k o n tra b a n d y b y ły w ięc b a rd zo duże.

W iększość b io g rafó w K o n a rsk ie g o łączy jeg o a res zto w a n ie z osobą R o sen - th ala , choć n ie m a b e zp o śred n ich dow odów zd rad y . „W istocie m ógł wchodzić w g rę zaró w n o p rz y p ad ek , j a k i d e n u n c ja c ja ” *4. P e w n e jest ty lk o , że a re szto ­ w a n ie S zym ona n a s tą p iło w m om encie, g d y sw ojej o rg an iz acji p ra g n ą ł nadać jeszcze w iększe ro z m iary . A reszto w an ie K o n arsk ieg o odbiło się g łośnym echem w k r a j u i n a e m igracji. W śró d pow odzi ró żnych p lo te k i b a ła m u tn y c h 15 w ieści u d e rza sw o ją szczegółow ością i o d b iek ty w iz m e m k o re sp o n d e n cja z K ró lew ca z 3 k w ie tn ia 1839 ro k u o p rz eb ieg u egzekucji, zam ieszczona w „A llg em ein e L eip z ig er Z e itu n g ” “ . 40 С Р А Н L S R R , f , 1269, о . 1, j . 2, k . 70, Z e z n a n i a K o n a r s k i e g o z 4 V I 1838. J e s t t o t y p o w e d l a p o s t a w y K o n a r s k i e g o w ś l e d z t w i e z r ę c z n e o m i j a n i e s z c z e g ó ł ó w , m o g ą c y c h s k o m p r o m i ­ t o w a ć j e g o s a m e g o l u b i n n e o s o b y . 41 Z e g a r m i s t r z w i l e ń s k i , J a n D u c h n o w s k i , m i a ł p o ś r e d n i c z y ć w s p r o w a d z e n i u z z a g r a ­ n i c y c z ę ś c i m a s z y n d r u k a r s k i c h . 42 C P A H L S R R , f . 1269, o . 1, j . 2, k . 73—74. 43 C P A H L S R R , f . 1269, o . 1, j . 2, k . 77. 44 A . B a r s z c z e w s k a , o p . c i t . , s. 224. 45 N p . „ A u g s b u r g e r Z e i t u n g ” z a m i e ś c i ł a w i a d o m o ś ć , ż e e g z e k u c j a s i ę n i e o d b y ł a , a „ K r o ­ n i k a E m i g r a c j i P o l s k i e j ” n a z w a ł a K o n a r s k i e g o s z p i e g i e m r o s y j s k i m ( p a t r z „ K r o n i k a E m i ­ g r a c j i P o l s k i e j ” , t . 8, 1839, s . 57). 46 I b i d e m , t . 8, 1839, s. 106.

(11)

3 3 6 S Z Y M O N K O N A R S K I I N O S T F R E U S S E N Z u s a m m e n f a s s u n g I n d e r i n h a l t s r e i c h e n B i o g r a p h i e d e s p o l n i s c h e n A u f s t ä n d i s c h e n f i i h r e r s S z y m o n K o n a r s k i l a s s e n s i c h m e h r e r e L e i t f ä d e n a u f f i n d e n , v o n d e n e n h i e r d e r o s t p r e u s s i s c h e b e h a n d e l t w e r d e n s o l l . S e i t d e m 17. J a h r h u n d e r t w a r d a s G e s c h l e c h t d e r K o n a r s k i k a l v i n i s t i s c h u n d h a t t e v e r ­ s c h i e d e n a r t i g e V e r b i n d u n g e n m i t O s t p r e u s s e n , d a r u n t e r a u c h F a m i l i e n v e r b i n d u n g e n . S z y m o n K o ­ n a r s k i s e l b s t v e r w e i l t e z w e i m a l i n O s t p r e u s s e n . Z u m e r s t e n M a l e w u r d e e r d o r t z u s a m m e n m i t d e n a n d e r e n T e i l n e h m e r n d e s N o v e m b e r a u f s t a n d e s i n t e r n i e r t , u n d z w a r v o m 14. J u l i 1831 b i s z u m 5. J a n u a r 1832. E r v e r w e i l t e d a m a l s i n d e n O r t s c h a f t e n S c h e m e n , A s c h e n u n d D o m n o w o , w o e r v i e l e B e z i e h u n g e n m i t d e r o r t s a n s ä s s i g e n B e v ö l k e r u n g a n k n ü p f t e . I m N o v e m b e r 1831 h a t e r d i e p r e u s s i s c h - r u s s i s c h e G r e n z e i l l e g a l ü b e r s c h r i t t e n u n d v e r b l i e b e i n e W o c h e l a n g b e i s e i n e r F a m i l i e i n L i t a u e n . A l s i m J a h r e 1833 n a c h P o l e n d i e Z a l i w s k i — P a r t i s a n e n k a m e n , w u r d e d e r i n i h r e n R e i h e n b e f i n d l i c h e K o n a r s k i z u m B e z i r k s k o m m a n d e u r d e r P a r t i s a n e n f ü r d i e l i t a u i s c h e n B e z i r k e M a r i a m p o l u n d K a l v a r i j a e r n a n n t , d i e u n m i t t e l b a r a n O s t p r e u s s e n a n g r e n z t e n . I n d e r M i t t e M ä r z 1833 k a m e r i n d i e G e g e n d v o n A u g u s t ó w , u n d , a l s d i e H o f f n u n g e n a u f e i n e n b a l d i g e n n e u e n A u f s t a n d s c h e i t e r t e n , h a t K o n a r s k i e r n e u t d i e o s t p r e u s s i s c h e G r e n z e i l l e g a l ü b e r s c h r i t t e n . I m M a i d e s g l e i c h e n J a h r e s w u r d e e r i n O s t p r e u s s e n v o n d e r P o l i z e i a u f g e h a l t e n u n d d a n a c h i n E l b l ą g u n t e r p o l i z e i l i c h e A u f s i c h t g e s t e l l t . I m J u l i 1833 w u r d e e r a u f e i n e m S c h i f f n a c h A n t w e r p e n a b g e s c h o b e n . W ä h r e n d d e r g a n z e n Z e i t s e i n e s A u f e n t h a l t s i n d e r E m i g r a t i o n f ü h r t e K o n a r s k i e i n e n B r i e f ­ v e r k e h r m i t s e i n e n B e k a n n t e n i n O s t p r e u s s e n u n d m i t i h r e r V e r m i t t l u n g a u c h m i t s e i n e r H e i m a t . D i e s e K o n t a k t e w u r d e n a u c h w ä h r e n d d e r U n t e r s u c h u n g a u f g e d e c k t , d i e v o n d e n r u s s i s c h e n B e h ö r d e n i n V i l n i u s n a c h d e r F e s t n a h m e K o n a r s k i s i m M a i 1838 d u r c h g e f ü h r t w u r d e . A u s d e n A u s s a g e n K o n a r s k i s u n d a n d e r e r A n g e k l a g t e n g e h t e s h e r v o r , d a s s z u r H a u p t b a s i s f ü r d i e K o r r e s p o n d e n z d e r V e r s c h w ö r e r m i t d e m A u s l a n d e M e m e l a u s g e w ä h l t w u r d e . E s s c h e i n t a u c h i n d i s k u t a b e l z u s e i n , d a s s d i e r i e s i g e n M e n g e n d e r r e v o l u t i o n ä r e n S c h r i f t e n , d i e d e n A n g e k l a g t e n z u r V e r f ü g u n g s t a n d e n , i l l e g a l ü b e r O s t p r e u s s e n g e l i e f e r t w u r d e n . M i t d e r O r g a n i s a t i o n d e s V e r s a n d e s v o n p o l n i s c h e n B ü c h e r n i n T i l s i t u n d M e m e l d u r f t e n s i c h a u s s e r d e n o s t p r e u s s i s c h e n K a u f l e u t e n a u c h d i e d o r t s e i t d e m A u f s t a n d w o h n h a f t e n P o l e n b e s c h ä f t i g e n . V o r s e i n e r F e s t ­ n a h m e s u c h t e K o n a r s k i i n V i l n i u s e i n e n K a u f m a n n , d e r f ü r d i e H e r a n h o l u n g v o n D r u c k t y p e n a u s P r e u s s e n v e r w e n d e t w e r d e n s o l l t e . D i e A b s i c h t , D r u c k t y p e n i n P r e u s s e n a n z u k a u f e n , m o t i ­ v i e r t e K o n a r s k i m i t d e r R ü c k s i c h t n a h m e a u f d i e G e h e i m h a l t u n g u n d a u f d i e B i l l i g k e i t d e r a r t i g e r E r z e u g n i s s e i n d e n d o r t i g e n G e b i e t e n .

Cytaty

Powiązane dokumenty

patrz: młodszy okres przedrzymski - okres wpływów rzymskich • cmentarzysko z okresu wczesnego średniowiecza (XI-XII w.?).. Ratownicze badania wykopaliskowe, przeprowadzone od 7 do

Dostarcza ustrukturali- zowanych informacji, zbieranych systematycznie, które poddawane są analizie, skategoryzowaniu i pogrupowaniu, dzięki czemu otrzymany obraz JST stanowi

Raport z wyników badań statutowych Zakładu Transportu Międzyna- rodowego Kolegium Gospodarki Światowej na temat „Transformacja rynkowa w Polsce i Europie Środkowej i Wschodniej

Następnie autor podaje „negatywną" definicję luksusu, twierdząc, że należą doń dobra nie znajdujące się w żadnej z powyższych czterech kategorii, by w dalszej

Według moich obliczeń we współczesnym języku rosyjskim istnieje ponad 70 000 skrótowców, zaś w ję-... Istniejąca zaś już kilka lat

okolicznym chłopom. Mieszkańcy Grabowa zajmowali się hurtowym handlem zwierzętami rzeźnymi, znajdowały one zbyt w Łodzi, dokąd były pędzone lub przewożone

Wielka Wieś jest osadą wiejską położoną na obszarze współczesnej gminy Szadek, której dotyczy najstarszy zapis źródłowy, gdyż odnosi się on do doku­ mentu z 1295

W praktyce jednak okazuje się, że mimo nieustannej pogoni za zmieniającym się krajobra- zem gospodarczym oraz społecznym i wynikającymi z tego staraniami ze strony władz Instytutu