• Nie Znaleziono Wyników

Widok Mirosława Mycawka, Język polski XIV wieku. Wybrane zagadnienia, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2012, ss. 201

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Mirosława Mycawka, Język polski XIV wieku. Wybrane zagadnienia, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2012, ss. 201"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Poznańskie Studia Polonistyczne Seria językoznawcza t. 20 (40), z. 1

Mirosława Mycawka, Język polski XIV wieku.

Wybrane zagadnienia, Wydawnictwo Uniwersytetu

Jagiellońskiego, Kraków 2012, ss. 201

Pod koniec 2012 roku ukazała się książka ważna – jedna z tych, które w obszarze historii języka ukazują się nie częściej niż co kilka lat. Jest to mo-nografia Mirosławy Mycawki Język polski XIV wieku. Wybrane zagadnienia. O jej wartości stanowią moim zdaniem przede wszystkim następujące względy i okoliczności.

1. Wybór tematu. Postępując śladami Baudouina de Courtenay (O drevno-pol’skom jazyke do XIV-go stoletija, 1870), po stu latach od ukazania się jego dzieła Bogusław Dunaj przedstawił odpowiadające współczesnym standardom metodologicznym opracowanie pierwszych wieków doby piśmiennej języka polskiego – Język polski najstarszej doby piśmiennej: XII–XIII w. (1975). Mo-nografia oparta jest w całości na materiale polskich nazw własnych i wyjątko-wych wyrazów apelatywnych pojawiających się w dokumentach łacińskich. Jak doskonale wiadomo historykom języka, wiek XIV zajmuje pośrednie miej-sce między wiekami „polszczyzny dyplomowej” a okresem, z którego dyspo-nujemy nieprzerwanym już szeregiem polskich tekstów ciągłych. Zaczyna się ten szereg od najstarszych rot sądowych i Psałterza floriańskiego, czyli od ostatnich lat XIV stulecia. Wcześniejsze, ale wyjątkowo kontrowersyjne co do datowania, są właściwie tylko dwa teksty: najstarsza część Bogurodzicy i Ka-zania świętokrzyskie. Jeśli je wyłączyć, dla XIV wieku mamy, jak dla dwu wie-ków poprzednich, materiał onimiczny i bardzo skąpy apelatywny w postaci za-notowanych w dokumentach łacińskich (rzadziej niemieckich) nazw własnych i nielicznych wyrazów pospolitych, głównie nazw powinności feudalnych, oraz nieliczne i bardzo krótkie teksty ciągłe w rodzaju pieśni wielkanocnej Krystus z martwych wstał je. Dopiero w ostatnich latach stulecia pojawiają się, jak wspomniałem wyżej, najstarsze roty sądowe i pierwsza część Psałterza

(2)

171

Recenzje i artykuły recenzyjne

floriańskiego. I roty, i Psałterz doczekały się gruntownego monograficznego opisu (w pracach Marii Trawińskiej, Sylwii Przęczek­Kisielak, Marii Kamiń-skiej i Marka Cybulskiego). W tej sytuacji praca Mirosławy Mycawki, wiążąca w planie chronologicznym swoimi ustaleniami wyniki monografii Bogusława Dunaja z wynikami prac wyżej wspomnianych badaczy rot i Psałterza floriań-skiego, wypełnia dotkliwą lukę w literaturze historycznojęzykowej.

2. Samoistna wartość naukowa i dydaktyczna części wstępnej (s. 9–49). Autorka w sposób wzorowy (zwięzły, zdyscyplinowany, głęboko przemyśla-ny, gruntownie sproblematyzowany i atrakcyjnie sformułowany) omówiła tu (krytycznie, polemizując z niektórymi tezami i ustaleniami innych uczonych, ale zarazem dając przykład wielkiej kultury polemicznej) wiele fundamental-nych kwestii teoretyczno­metodologiczfundamental-nych językoznawstwa diachroniczne-go w ogólności, a historii języka polskiediachroniczne-go, w tym też dialektologii historycz-nej, w szczególności. Przedstawiła źródła do dziejów polszczyzny XIV wieku, stan badań nad tym okresem jej historii (słusznie podkreślając dotychczasowy brak zainteresowania materiałem „dyplomowym”), oceniła poziom edytorski kanonu źródeł, scharakteryzowała metody badawcze językoznawstwa dia-chronicznego na tle zmieniających się paradygmatów badawczych lingwistyki (młodogramatycznego, strukturalistycznego, komunikologicznego i kognity-wistycznego) itd. Jak najbardziej zasadnie więcej miejsca i uwagi poświęciła takim problemom teoretyczno­warsztatowym jak relacja między grafią a wy-mową, interpretacja procesów historycznojęzykowych (dyferencjacji i inte-gracji, w tym genezy polskiego języka literackiego), dialektologia historycz-na (jej istota, przedmiot i metody) itd. Zakończyła te uwagi wstępne zwięzłą charakterystyką najważniejszych procesów językowych w dziejach polszczy-zny przed wiekiem XIV. Ta część pracy Mirosławy Mycawki winna stać się obowiązkową lekturą wszystkich uczestników językoznawczych seminariów magisterskich i doktoranckich wybierających jako obszar swych badań języ-koznawstwo diachroniczne.

3. Bogactwo materiałowe monografii. Jest ono konsekwencją wyzyska-nia bardzo obszernego kanonu źródeł. Jak stwierdza autorka: „Dokumentacja przykładowa pochodzi z ponad dwóch tysięcy dokumentów” (s. 14). Tylko doświadczony historyk języka jest w pełni świadom tego, że za tą subiektyw-ną deklaracją kryje się ogrom mrówczej, benedyktyńskiej pracy, wymagającej najwyższych kwalifikacji i kompetencji filologicznych.

4. Zalety warsztatu naukowego autorki. Odznacza się on wieloma pożąda-nymi cechami, wśród których na szczególne podkreślenie zasługują dwie: bar-dzo wysoki stopień filologicznej akrybii oraz ostrożność w wyciąganiu wnio-sków i formułowaniu tez. Akrybia owocuje precyzją analizy i uzasadnioną nieufnością wobec izolowanych wyjątkowych zapisów. Warto tu przytoczyć

(3)

172 Recenzje i artykuły recenzyjne

następującą deklarację autorki: „Analiza materiału wydobytego z dokumen-tów łacińskich jest narażona na niebezpieczeństwo atomistycznego podej-ścia, tzn. traktowania przykładów w izolacji. By tego uniknąć, zastosowałam dwustopniowy sposób gromadzenia materiału. Najpierw rozpisywałam doku-mentację źródłową z danego dokumentu w całości, co w późniejszej analizie umożliwiało szybką weryfikację konwencji ortograficznych i wykrycie ewen-tualnych substytucji niemieckich, następnie wydobywałam z tych wyciągów przykłady ilustrujące poszczególne zagadnienia. Metoda taka jest bardziej cza-sochłonna, ale zapewnia ona wiarygodniejsze rezultaty badawcze ze względu na możliwość analizy zapisów na szerszym tle” (s. 14). Wiarygodność wyni-ków rozprawy jest też pochodną ostrożności badaczki: nigdy nie formułuje ona tez i twierdzeń w sposób apodyktyczny, wykluczający dyskusję. Przeciwnie: każdą tezę obwarowuje różnymi, czasem licznymi, zastrzeżeniami. W odnie-sieniu do tak złożonej i subtelnej materii, jaką jest ewolucja języka, na którą ma wpływ wiele najrozmaitszych czynników, jest to postawa najwłaściwsza, godna uznania i zalecenia.

Jestem głęboko przekonany, że dzięki wyżej wskazanym zaletom mono-grafia Mirosławy Mycawki znajdzie poczesne miejsce w trwałym dorobku ję-zykoznawstwa polonistycznego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

muje się dziedziną, która jest najsłabszym ogniwem planowania przestrzennego w Polsce: zagospodarowaniem obszarów wiejskich. Jest to niewdzięczne zadanie z wielu względów, a

Venture Capital segment and startup funding The quest for innovativeness of small and medium- sized entities draw special attention to the role of VC funds, which

Il apparaît par ailleurs que plusieurs des occurrences de « machine vivante » dans l’œuvre de Claude Bernard, en dehors de l’Introduction à l’étude de la

Also, research on the possibilities of children with developmen- tal disabilities and ad hoc observations of the functioning of such children in peer relations led to the

Przyczyną jest nie tylko uprawianie przez Schelera pewnej hermeneutyki w jej najgłębszym aksjolo- gicznym wymiarze, który określiłem mianem hermeneutyki uczuć 8 , nie jest

Dem Herausgeber ist es zwar nicht gelungen, die in der Literaturforschung bisher präsenten und oft wiederholten Sche- mata zu vermeiden (wie beispielsweise die Darstellung

Również obserw acja wykopów budowlanych i kanalizacyjnych wykazała brak

Nas jednak interesować będzie przede wszystkim kwestia wiary w możliwość uczy- nienia królestwa konieczności terenem masowej realizacji dążeń osobotwórczych (bez względu