Krystyna Duraj-Nowakowa
Integrowanie edukacji
wczesnoszkolnej : przez
całościowo-systemowy dobór i układ
treści
Nauczyciel i Szkoła 3-4 (12-13), 41-58
2001
Integrowanie edukacji wczesnoszkolnej
przez całościowo-systemowy dobór i układ treści
Zastrzeżenia w ym aga procesuálne tu pojm ow ane zjaw iska integracji, tj. sca lania treści edukacji w czesnoszkolnej. M oim bow iem zdaniem tym czasem mamy do czynienia z realizacją czynności dopiero zm ierzających do tego efektu. Zinte growanie zaś edukacji wczesnoszkolnej nie dokonuje się w ystarczająco pod w zglę dem jakości, zakresu, poziom u (stopnia).
Jeśli przez integrow anie pojm ow ać proces scalania, to na podkreślenie zasłu guje, iż m oże ono dotyczyć w edukacji tematyki oraz składników metodyki opraco w yw ania treści a także osób, uczestników tego procesu. Celow o tu pom ijam naw et tylko w ym ienianie komponentów integrowania, a tym bardziej ich charakte rystykę, aby nie zaciem niać charakterystyki tytułow ego problem u, a i nie pow ięk szać zakresu problem atyki i objętości jej opisu.
W tekście zajm ę się nie jakim kolw iek, lecz takim doborem i układem treści integrowania edukacji wczesnoszkolnej, który nosi znamiona systemowego w kon tekście nauki o system ach, tj. system ologii. Zaznaczę tylko — dla zw ięzłości w ykładu — iż przez system rozum ie się taki szczególny układ elem entów całości, tu treści, które nie są ich prostą sum ą, lecz składa się nań coś więcej. To coś w ię cej to zw iązki m iędzy składnikam i tegoż systemu. Czyli kom pozycja system ow o dobranych i ułożonych treści cyklu zajęć je st pow iększona o owe więzi między elem entam i składow ym i. Poniew aż zaś dobór i układ treści integrow ania edukacji zależy od nauczyciela, to zjednej strony oznacza w zrost jego odpow iedzialności za ten dobór i układ, a z drugiej niesie określone następstw a jakiejś form y tego inte grow ania. Reform a ośw iaty zakłada, że będzie to integrow anie w sensie co naj mniej „w ew nątrzedukacyjnym ” — jeśli przez edukację pojm uje się te 9 grup ju ż przedm iotow o scalonych haseł w podstaw ach program ow ych nauczania począt kowego (1998a) — lub/i „zew nątrzedukacyjnym ” , tj. między owymi 9 edukacjami na tym szczeblu.
Przyjm ując zatem te 2 odm iany integrow ania jako naczelne (tzn. nadrzędne) dla om aw ianego procesu, dalej zajm iem y się kw estiam i następującym i:
42 Nauczyciel i Szkoła 3 -4 2001
1) przesłanki całości system ow ych w dydaktyce
2) konkretyzacja sposobów doboru i układu treści na podstaw ach przykładach z trzech różnych typów — dwu wewnątrzedukacyjnych (polonistycznym i mate m atycznym ) orazjednego m iędzyedukacyjnego zagadnienia1.
Całościowo-system ow a edukacja wczesnoszkolna nawiązuje do starszych nur tów pedagogicznych. N a dwa spośród nich, tj. nauczanie globalne i zintegrow ane, zw rócę tu uw agę ze w zględu na znaczną zbieżność w traktow aniu treści edukacji. I tak, całościow e nauczanie w odm ianie nauczania globalnego to system dydak tyczny stanow iący antytezę nauczania przedm iotow ego. Wyrósł na gruncie biop- sychologizm u w pedagogice I połow y XX w. i był p róbą dostosow ania procesu nauczania do naturalnego sposobu postrzegania świata przez dziecko, które ujm uje rzeczyw istość całościow o, zgodnie z własnym dośw iadczeniem i z punktu w idze nia w łasnych zainteresowań.
System nauczania całościowego, znosząc podział materiału nauczania na przed mioty, koncentruje cały proces dydaktyczno-w ychow aw czy w okół pew nych tem atów -zagadnień lub sytuacji w ystępujących w życiu dziecka, w otaczającym dziecko środowisku przyrodniczym i społecznym. O dpow iadają one jeg o sponta nicznym zainteresow aniom , potrzebom i możliw ościom poznaw czym na danym etapie rozw ojow ym , o czym dalej będzie mowa.
Ponadto zam ysł nauczania całościow ego system ow o naw iązuje rów nież do w spółczesnej idei tzw. nauczania zintegrowanego. Aby lepiej rozum ieć ideę cało- ściowości doboru i układu treści edukacji początkowej w arto przem yśleć pojęcie całości, które definiow ane je s t następująco: „w szystkie części, fragmenty, szcze góły w zięte razem , połączone ze sobą w sam odzielną jednostkę” (S. Skorupka,
1968, s. 67)2.
Wiedzę traktuję jako dynamiczny system podlegający przetwarzaniu przez nowe inform acje i w ytw arzający now e informacje (K. D uraj-Now akowa, 1986). W ie dza w dydaktyce w ystępuje w kilku odm ianach. Jeśli za kryterium przyjm ujem y stopień tw órczości uczącego się podm iotu, w yróżnia się w iedzę reproduktyw ną, produktywnąi generatywną. Przy czym ten pierwszy typ jest wynikiem tylko prostego
1 D la lepszego rozum ienia się w arto zaznaczyć, iż układ problem atyki oznacza sieć problemów, na sieć problem ów składają się zaś ich podproblem y, czyli zagadnienia (zw ane też kw estiam i, a na wet spraw am i). Problem atyce odpow iada pojęcie tem atyki szczególnie często używanej w edukacji w ogólności, np. tem atyka cyklu lekcji/zajęć.
2 Obok tego pojęcia „całość” znajduje się pojęcie bliskoznaczne „całka”, które jest, jak wiadom o, jednym z podstawowych pojęć matematyki. Albowiem „całkowanie” to „matem atyczne postępowanie prow adzące do obliczenia całki; operacja odw rotna do różniczkow ania”, por. też „Zbiór funkcji spełniających rów ność” (N ow a Encyklopedia Pow szechna PW N 1995, t. l , s . 634).
odtw arzania na życzenie, drugi zaś typ w iedzy je st w ytw arzany sam odzielnie w w yniku aktów m yślenia, typ trzeci zaś to w ynik nie tylko czynności m yślenia w ogólności, lecz w ytw arzania przez organizow anie nowych, w łasnych w iado mości w ich układach oryginalnych. Jeśli człow iek potrafi um ieszczać aktualne dane w jakim ś ogólniejszym kategorialnym systemie kodującym , co ustalił J. Bru ner (1979, s. 388), i um ie odczytać z tego system u kodującego dodatkow e infor m acje na podstaw ie albo w yuczonych praw dopodobieństw w arunkow ych lub też w yuczonych zasad określania relacji m iędzy danym m ateriałem a innym i, to w ychodzi poza dostarczone inform acje. W ychodzenie to przyjm uje różne formy spośród trzech wymienionych wiadomości-substratów, będąc selekcją (dobór i w y bór), zm ianą pozycji w sieci układu, zm ianą w hierarchii, zm ianą znaczeń, kontek stów lub (i) konsytuacji, innym przegrupow aniem m ateriałów celem pozyskania now ych danych lub nowego wglądu w dane, wglądu w ich funkcje w całości w ie dzy (por. R.I. A rends, 1994).
W iadomości pochodzą z informacji środowiskowych za pośrednictwem środ ków ich przekazów i własnego doświadczenia człowieka. Są wynikiem doświadcza nia rzeczywistości i oddziaływania na tę rzeczywistość (por. całościow ą systemowo psychologię: T. Tomaszewski, 1984, s. 23). Ale i same w iadom ości w ystępują w trzech odmianach odpowiednio do substratów materialnych, które są nośnikami treści wiedzy, będąc albo „surowym ” materiałem lub (i) sygnałami i komunikatami albo w iedzą w łaściwą, czyli ju ż spójnym systemem wiadomości. Wiadomości typu „m ateriał” istnieją w samej rzeczywistości (przedmioty, zdarzenia, ludzie, ich dzia łalność, wytwory ludzi, ich język). Jeśli rzeczyw istość podlega celowej organizacji (dobór, strukturyzacja itp.) wówczas m am y m ateriał opracow any dydaktycznie w postaci tekstów, zawierających m ateriał językow y lub inne modele rzeczyw isto ści (szerzej na ten tem at w ujęciu całościow ym system ow o, por. K. D urąj-Now a- kow a 1997). To przetw arzanie w iadom ości podczas ich w yboru i doczytyw ania, w ydobyw ania treści i form y oraz przetwarzania właściwego, tj. interpretacji, jest procesem nie tylko konsolidacji pam ięciow ej, lecz także regulacji czynności nauczania-uczenia się.
Dydaktycy od czasów J.A. Komeńskiego eksponują, iż zjawisko treści kształ cenia jak o składnika w iedzy w ystępuje w dwu odm ianach procesów: w toku konkretnego, jednostkow ego procesu dydaktycznego i — nadrzędnie — w cało kształcie kształcenia planow anego i realizowanego (por. tegoż, 1956).
Dydaktycy są zgodni, iż treści kształcenia m ają strukturę trzech następujących elementów: 1) w iadom ości w postaci m ateriału nauczania (hasła programowe) i zmian psychicznych, 2) zmiany, która ma nastąpić w w iadom ościach, um iejętno ściach i system ie w artości podm iotu, czyli w strukturze (kom pozycji) tych w iado
44 Nauczyciel i Szkota 3 -4 2001
m ości oraz 3) sam ych czynności podm iotu, które sprawiają, iż zachodzą zmiany w działalności człow ieka. Te ostatnie właśnie, tj. czynności (akty) podm iotu ucze nia się organizują dwa pierw sze elem enty (W. Okoń, 1987).
Treści kształcenia są traktow ane nadal jako decydujący składnik i czynnik nauczania-uczenia się, indyw idualizacji tego procesu i jego intensyfikacji. Ozna cza to stopniowanie trudności związane z indywidualnymi możliwościami percepcji tkw iącym i w różnicach poziom ów wiedzy, zdolności, zainteresow ań i m otywacji oraz innych w łaściw ości osób.
To dlatego w spółcześnie poszukuje się sposobów doboru i układu treści kształ cenia w różnych zakresach, aby nie wszyscy musieli, lecz mogli uczy,ć się w szyst kiego o w szystkim , przy czym za kryterium doboru postuluje się w łaśnie możliw o ści i potrzeby sam ego podm iotu uczenia się.
O dpow iadając na w yzw ania w spółczesności, w nowej koncepcji kształcenia ogólnego przyjęto, iż edukacja szkolna pow inna w spom agać i ukierunkow yw ać w ielostronny rozwój człowieka, a nie jedynie koncentrować się na transm isji goto wej w iedzy encyklopedycznej. Ta w ielostronność podejścia do rozw oju człow ieka w yznacza now e zadania edukacji szkolnej. Oznacza też now ą organizację tej pra cy (por. P. K owolik, 1992).
W tej części tekstu nieco dalej nastąpi prezentacja własnych koncepcji doboru i układu treści edukacji początkowej, w ścisłym zw iązku z którym pow staw ały przykłady konspektów opracow anych pod moim kierunkiem naukow ym i m e todycznym przez ów czesnych magistrantów z lat akadem ickich 1995/6-1996/7 (por. K. D uraj-Now akow a, 1998, s. 328-396).
Przypatrzm y się zatem krótkim charakterystykom teoretycznych i m etodycz nych założeń, z których w ynika dobór i układ treści program ow ych; adekw atność ich doboru je st w łaściw ością, którą pragnę w yeksponować jako dowód dbałości o zw iązki teorii pedagogicznych z praktyką edukacyjną.
Prześledźm y tu przesłanki teoretyczne 3 w ybranych problem ów m etodycz nych: 1) treści kształtow ania um iejętności czytania uczniów kl. I, 2) zastosow ania znaku graficznego jak o środka poglądow ego w nauczaniu m atem atyki uczniów kl. II i 3) treści pracy z uczniam i zdolnymi kl. III. Zatem zagadnienia metodyczne zostaną pokazane na w ybranych przykładach treści edukacji każdej z 3 klas początkowych.
N ajpierw zatrzym ajm y uwagę na kw estiach 1. m e t o d y k i k s z t a ł t o w a n i a u m i e j ę t n o ś c i c z y t a n i a u c z n i ó w k l a s y I. Istotą edukacji poloni stycznej w nauczaniu początkowym w ogólności jest „proces poznawania znaków języka m ów ionego i pisanego” (R. W ięckowski 1993, s. 112). Sw oistą inicjacją rozw ojow ąjest początkowa nauka czytania. N abycie przez dzieci tej um iejętności należy do szczególnie istotnych zagadnień pedagogiki w czesnoszkolnej. Zatem
zasadne je st w yjaśnienie jej istoty i treści. Czytanie to kojarzenie znaków pism a (druku) jakiegoś języka z treścią danego tekstu, czyli jego rozum ienie. Czytanie w ięc wiąże się z obserw acją i myśleniem . Jest ono procesem „w którym czytający na pod-stawie analizy i syntezy początkowo wzorokowo-słuchowej, następnie analizy i syntezy w zrokowej łączy znane sobie znaki graficzne-litery w pew ną całość o określonej logicznej treści, wywołującej w umyśle odpow iednie w yobrażenia, skojarzenia itp.” (I. Dudzińska, 1991, s. 59). Polega ono na pojm ow aniu znaków graficznych-sym boli w zrokow ych tw orzących tekst. Zatem „istotą czytania jest odkrycie sensu przeczytanego tekstu” (H. Baczyńska, 1985, s. 68). N atom iast tekst to „każdy zespół słów ujętych w związki syntaktyczne dla w yrażenia pew nych m yśli, pew nych treści” (K. Lenartowska, W. Swiętek, 1982, s. 9). Czytanie je st ponadto procesem tw órczym , gdyż obejm uje w szystkie operacje umysłowe, które w yrażają się w interpretacji pojęć i znaczeń. Proces czytania je st działalno ścią w ieloczynnościow ą obejm ującą w szystko, co dzieje się od chw ili, gdy zaczy nam y reagow ać na bodźce w izualne w yw ołane napisanym szeregiem znaków graficznych tw orzących tekst, aż do odpowiedzi na nie w postaci myśli i reakcji uczuciow ych m ów ionych lub napisanych słów.
Jeszcze szerzej tłum aczy się czytanie jako „podstaw ow y środek kom unikacji społecznej” (M . Cackowska, 1984, s. 9). C zytanie bow iem je st przecież uniw er salnym środkiem rozpow szechniania kultury, nauki i oświaty. U łatw ia ono proces porozum iew ania się ludzi ze so b ąw życiu bieżącym, a nawet między całymi poko leniami. W skazuje się na jeszcze jeden ważny czynnik czytania - „czynnik inter- sensom otoryczny” (A. Jurkowski, 1986, 149). Z tych względów w ażny je st przede w szystkim czas przysw ojenia tej umiejętności.
Pow szechną tendencją spotykaną w literaturze specjalistycznej je st pogląd, aby k ształto w an ie um iejętności czytania rozpoczynało się ja k najw cześniej (por. stanow isko np. I. M ajchrzak, 1995). D ojrzałość do rozpoczęcia nauki czyta nia przypada jed n ak na okres wczesnoszkolny, gdyż osiągnięty poziom rozwoju zapew nia praw idłow y przebieg tego procesu (por. A. B rzezińska, 1987).
Czytanie składa się z szeregu takich czynności psychofizycznych, ja k m echa nizm y słuchow e, artykulacyjne i wzrokowo-przestrzenne, które, działając w spól nie, zapew niają praw idłow y jego przebieg. Aby dziecko m ogło odczytać tekst, pow inno: znać sym bole i ich funkcje, um ieć odbierać sym bole w postaci określo nych m niejszych lub w iększych układów zwanych tekstam i, czyli dokonyw ać syntezy znaków tw orzących odczytany tekst, umieć dokonyw ać w łaściw ej inter pretacji sensu przeczytanego tekstu, czyli go rozum ieć, umieć zastosow ać zrozu m ianą treść tekstu do aktualnych celów i potrzeb.
W czytanie zaangażowane są komponenty intelektualne: pamięć, uwaga, mowa, myślenie itd., dlatego je st ono traktowane jako wyższa czynność psychiczna, która charakteryzuje się następującym i w łaściwościam i:
46 Nauczyciel i Szkota 3 -4 2001
— są to czynności celow e i św iadom e, które w ym agająod uczącego się rozum ie nia ich celu, struktury i treści
— są to czynności społeczne, ukształtow ane w procesie społeczno-historycznego rozw oju ludzkości, które m ogą być opanowane jedynie w toku celowego zorga nizow anego nauczania, uśw iadam iającego uczącym się sens kodu graficznego służącego — z kolei — do utrw alania dośw iadczeń społecznych
— są to czynności wysoce złożone, realizow ane jednocześnie na poziom ie senso- m otorycznym i sem antycznym , przy czym każdy z tych poziom ów angażuje cały zespół funkcji psychofizycznych, ale głów nie procesów intelektualnych — czynności te m ają charakter dynamiczny, gdyż w trakcie ich opanow yw ania
zm ieniają się w układ funkcjonalny, co przejaw ia się tym, że w różnych fazach na plan pierw szy w ysuw ają się coraz to inne elem enty tego układu
— są to czynności rozw ojow e, gdyż m ożliw ości ich opanow yw ania oraz poziom je s t zależny od stopnia dojrzałości psychofizycznej uczniów, na co zw racają
uwagę K. Lenartow ska, W. Świętek (1982, s. 16).
Przedstaw ione treści i istota um iejętności czytania prow adzą do stw ierdze nia, że je st to proces skom plikow any „ze względu na złożone stosunki zachodzące między percypow anymi wzrokowo literami, percypowanymi słuchowo dźwiękami m owy i rucham i narządów m ow y” (M. Cackowska, tam że, s. 13). „K ształtow anie um iejętności w ym aga przede wszystkim pow iązania teorii z praktyką. Pow iązanie pierwsze to reguły działania, w ykonania umiejętności, drugie to doskonalenie dzia łania” — podkreśla H. W ichura (w: M. Lelonek, T. Wróbel P (red.), 1990, s. 68). W słowniku specjalistycznym czytamy, że „kształcenie to ogół czynności i procesów um ożliw iających ludziom poznanie przyrody, społeczeństw a i kultury, a zarazem uczestnictw o w przekształcaniu, ja k rów nież osiągnięcie m ożliw ie wszechstronnego rozwoju sprawności fizycznych i um ysłowych zdolności i uzdol nień zainteresow ań i zam iłow ań, przekonań i postaw, oraz zdobycie pożądanych kw alifikacji zaw odowych. W ostatnich latach coraz częściej przez kształcenie ro zumie się łącznie nauczanie i uczenie się” (W. Okoń, 1987, s. 54).
O kształceniu pisze się też, że „jest to proces nauczania-uczenia się, który może prow adzić przede w szystkim , a niekiedy naw et w yłącznie, do opanow ania przez uczniów tylko określonych wiadomości i umiejętności, ale może też w pły wać w sposób istotny na ich wszechstronny rozwój” (C. Kupisiewicz, 1984, s. 61). W procesie nauczania kształtuje się u uczniów podstaw ow e um iejętności, między innymi teraz nas interesująca umiejętność pracy z lekturą. P ierw sząz umie jętności, którą kształtuje się w procesie dydaktyczno-w ychow aw czym , je st um ie jętność pracy z konkretną lekturą szkolną.
W w ieku szkolnym dziecko poznaje ju ż świat w znacznej mierze umysłem , a nie tylko spostrzeżeniem naocznym. Pośrednikiem w zdobyw aniu doświadczenia
i w w ytw arzaniu obrazu rzeczyw istości staje się szkoła i nauczyciel, a potem coraz bardziej książka (S. Szuman, 1985, s. 334-335). W tej samej publikacji psychologa jak o głów ny elem ent budow ana rzeczyw istości podkreślona została potrzeba poznaw ania. Owa postaw a poznaw cza odnosi się nie tylko do rzeczyw istości zew nętrznej dziecka, ale rów nież do jego św iata wewnętrznego. K siążka, a dokładnie bohater literacki, je s t obiektem poznania w tych dwu układach. Takie poznanie zakłada jed n ak w ytw orzenie obrazu rzeczyw istości pozaliterackiej. K siążka staje się więc swoistym pasmem transmisyjnym, instrumentem czyli narzędziem lub środ kiem dydaktycznym poznania rzeczywistości.
Przyjętym term inem w procesie dydaktyczno-wychow awczym , obejm ującym czytanie książek są term iny „lektura” i „literatura” . Lektura to „zestaw dzieł litera tury pięknej lub naukow ej, które młodzież szkolna lub akadem icka m a obow iązek przeczytać lub przestudiow ać” (W. Okoń, 1987, s. 151). Pod term inem „lektura szkolna” rozum ieć należy „wszystkie pozycje czytelnicze, z w yjątkiem podręczni ków, stosow ane w procesie nauczania danego przedm iotu” (tamże, s. 152).
Poprzez wyodrębnienie w programie nauczania języka polskiego zestawu ksią żek pod w spólną nazw ą „lektura” zw raca się uwagę na szczególne utw ory literac kie. O w ą szczególność rozum ie się w następujący sposób: „za utw ory w pełni, bezpośrednio literackie uw aża się te, w których tw orzyw o językow e je st zorgani zow ane odm iennie niż w m owie potocznej czy w ypowiedzi naukow ej, przedsta w iając św iat rzeczy i zjaw isk za pom ocą fikcji (pośrednio i niejednoznacznie) i w kategoriach obrazow ania artystycznego (poetyckość stylu, plastyczność”), ja k podaje W. Słodkow ski (1972, s. 13).
Istotą w ięc lektury czytelnika są w szystkie pozycje literackie poza podręczni kami, które są przedm iotem om aw iania podczas pracy nauczyciela i uczniów.
D zieło literackie mimo swej fikcyjności i abstrakcyjności je st sw oistym od biciem rzeczyw istości i osobliw ą drogą jej poznania. Przy odbiorze zaś dzieła lite rackiego odbiorca rekonstruuje porządek: w obrębie składników językow ych, w świecie przedstawionym, w sferze zawartości ideowej utworu. Czytelnik w okreś lony sposób ustosunkow uje przedstaw ione dzieła literackie do świata realnego, ustala „podobieństw a” i „niepodobieństw a”. Owo odnoszenie obejm uje właściwie w szystkie elem enty świata przedstawionego: wygląd bohaterów, opisane sytuacje, zjawiska natury psychologicznej, zdarzenia, elementy statyczne, elem enty rozw ija jące się w czasie.
Do pozycji czytelniczych zaliczane są następujące typy dziel: utw ory poetyc kie (czyli poezja), opow iadania, łatwe powieści. Lektura dla kl. I posiada szeroki zakres tematyki. Dotyczy on przede wszystkim zdarzeń z życia dzieci, np. w książ kach A. Jaw o rczak o w ej Ja cek, Wacek i P a n kra cek, C. Jan czarsk ieg o J a k
48 Nauczyciel i Szkoła 3 -4 2001
Wojtek zo sta l stra ża kiem , A. Bahdaja Pilot i ja , M. K ow nackiej P lastusiow y pam iętnik (M. Patzerow a 1973, s. 10-27).
K siążka je s t bardzo pom ocna w kształtow aniu norm społeczno-m oralnych dzieci i budzeniu ich przeżyć estetycznych. Lektury klasy I obejm ują pozycje bibliograficzne takiej klasy autorów, ja k J. Brzechwa, H. Januszewska, E. Szel- burg-Zarem bina i inni.
W w ykazach zalecanych lektur znajdują się rów nież utw ory ukazujące w yda rzenia z życia ludzi i zw ierząt oraz ich w zajem ne pow iązania. D ziecko należy na uczyć „spostrzegać, przeżyw ać, odróżniać praw dę od fałszu, dobro od zła (...). D zięki w ielu książkom budzi się w dziecku uczucie koleżeństw a, uczynności, m i łości rodzinnej, opiekuńczości, które stanow ią czasem pierw sze przełam anie po stawy egocentrycznej” (tam że, s. 38).
W kształtow aniu um iejętności pracy z lekturą i trwałych zainteresow ań czy taniem niezbędne je st w yrabianie potrzeby i nawyku grom adzenia w łasnego księ gozbioru. W tym celu m ożem y zorganizować wycieczkę do biblioteki i księgam i. Zapoznać z książkam i dla dzieci, które są aktualnie w sprzedaży, przeprow adzić rozm owę ze sprzedaw cą na tem at zakupu książek. W ycieczka do księgam i je st też okazją poznania uczniów z procesem pow staw ania książki, poczynając od jej napi sania przez autora aż do ukazania się książki na półkach księgarskich. Poznanie trudu w ielu ludzi, dzięki którym książka powstaje, w zm acnia potrzebę szanowania książki, stanowiącej w łasność osobistą, cudzą lub społeczną.
N ajstarszą częścią pracy z tekstem literackim je st „w ysunięcie i om ów ienie zagadnień w nim zaw artych” . W każdym utw orze je st w iele zagadnień do opra cow ania, nauczyciel pow inien jednak umieć wybrać zagadnienia najw ażniejsze, które jeg o zdaniem zostały św iadom ie uw ypuklone przez autora oraz te, którymi zainteresow anie w yrazili uczniow ie w czasie om aw iania treści. N ajczęściej należą do nich:
— opisy głów nych postaci, połączone z oceną ich postępow ania, zagadnienia w y chow aw cze bezpośrednio zw iązane z w łasnym i dośw iadczeniam i i przeżycia mi dzieci
— ustalenie myśli przewodniej
— w alory stylistyczne i językow e” (R. Laskowska, M.A. Szym ańska 1996, s. 9). Doskonałym sposobem utrw alania treści utw oru literackiego je st rozw iązy w anie zagadek, krzyżów ek, rebusów itp., a zw łaszcza inscenizow anie w ybranych fragm entów utw oru. „Pogłębia ono znajom ość tekstu i daje okazję do w ielu prze żyć. D ziecko przygotow ując inscenizację ogrom nie w czuw a się w sw oją rolę. Podczas opracow ania fragmentów do inscenizacji dzieci uczą się w yodrębniania zdarzeń, porządkow ania ich w odpowiedniej kolejności, (...) porów nyw ania posta ci i oceny ich postępow ania (J. Długosz, E. Orzech, 1995, s. 16).
Inscenizacja jako forma pracy lekcyjnej i pozalekcyjnej z dziećmi w młodszym w ieku szkolnym „w yw odzi się z gier i zabaw, stąd też ta w łaśnie form a je s t dzie ciom bliska i chętnie w niej uczestniczą” (J. Awgulowa, W. Swiętek, 1985, s. 6; P. Kowolik, 1995,2000).
W kształtow aniu um iejętności pracy z lekturą trzeba nie tylko um iejętnie do bierać lekturę i prow adzić dyskusję o książkach, lecz przede wszystkim zacieśniać system atycznie codzienny z nim i kontakt. A lbow iem potrzeba kontaktu z książką nie pow staje u dzieci sam orzutnie, m usim y ją s a m i obudzić w procesie w ychow a nia dziecka. K ierow anie rozw ojem dzieci pow inno więc opierać się na ich natural nych skłonnościach do dynamiki, samodzielności i aktywności poznawczej. N ależy jednocześnie zapew nić im rów nowagę intelektu, uczuć i przeżyć w dośw iadczaniu świata. W procesie doboru treści program ow ych celem ukształtow ania um iejętno ści czytania uczniów klasy I wskażem y istotę ich planow ania przez całościow e system ow o tem aty zajęć.
Rozpatrzym y dalej przez kontrast inny 2. przykład m erytorycznego z a s t o s o w a n i a z n a k u g r a f i c z n e g o j a k o ś r o d k a p o g l ą d o w e g o w n a u c z a n i u m a t e m a t y k i u c z n i ó w k l a s y 11, u których często obserw uje się rozum ow anie popraw ne o rzeczach konkretnych. Jednak ci sami uczniow ie m ają istotne kłopoty z chwilą, gdy przyjdzie im operować pojęciami abstrakcyjnymi. Ich tok rozum ow ania zm ienia się w ów czas, a ilość błędów istotnie w zrasta.
R eprezentacja graficzna je st pewnym uogólnieniem konkretnej sytuacji i kro kiem naprzód w kierunku formalnej m atem atyzacji. D odatkow ą zaletą takiego schem atu je s t to, że pozw ala on uprościć sytuację, zapom nieć o inform acjach nie istotnych dla danego problem u, a skoncentrow ać się na tym, co akurat je s t istotne [Z. Sem adeni (red.), 1985, s. 72, 74].
R eprezentacje graficzne sąprzydatne także wówczas, gdy jakaś sytuacja opi sana w erbalnie (np. zadanie tekstow e) okaże się zbyt trudna dla dziecka; rysow a nie schem atu będzie wówczas poglądowym przedstaw ieniem tej sytuacji. Już sama czynność rysow ania schem atu (np. rysow anie strzałek, otaczanie pętlam i itp.) stanowi upoglądow ienie sytuacji, ułatwia dziecku rozum ow anie i może zastąpić wykonanie analogicznych czynności na prawdziwych przedmiotach (tamże, s. 173).
Stosowanie reprezentacji graficznych ma ogrom ne znaczenie w nauczaniu początkow ym matem atyki. N ie bez znaczenia je st też fakt, że uczniow ie, których nauczy się stosow ać schem aty graficzne w rozum ow aniach na lekcji m atem atyki, będą je stosow ać z pow odzeniem później i nie tylko na innych lekcjach, lecz w ogóle w życiu.
Do najczęściej stosow anych reprezentacji graficznych należą tabele. Jest to — jak w iadom o — szeroko rozpow szechniony sposób przedstaw iania rozm aitych danych. Tabele pozw alają niejednokrotnie uprościć znacznie sytuację i przedsta
50 Nauczyciel i Szkota 3 -4 2001
w ić w sposób bardziej przejrzysty akurat to, co je st istotne. Tabele m ogą służyć do różnych klasyfikacji, np. w ykorzystane b ędą do klasyfikow ania klocków lo gicznych.
„D rzew a” to rów nież bardzo w ażny typ schem atu graficznego. N azw a w y w odzi się od skojarzenia z rozgałęzionym i konaram i praw dziw ych drzew. Drzewa m ogą służyć do klasyfikacji elem entów dowolnego zbioru oraz — w m atem atyce — przy ustaleniu w ykonyw anych działań.
Z adania tekstow e m ożna rozw iązać na osi liczbowej lub na grafach. Oś licz bow a je s t bardziej poglądow a i w początkow ym okresie wygodniejsza: dziecko m oże na niej porów nać liczby, widzi, ja k a je st odległość między n im iitp . Czasami jed n ak g ra f je s t w ygodniejszy (przykładowo w sytuacji, gdy liczba, np. 5 pojaw ia
się w dw óch kółkach).
Stosowanie osi liczbowej je s t szczególnie niewygodne w następujących przy padkach:
a) gdy są duże różnice między liczbami i nie można dobrać jednostki na osi, np. dla działania 1+4 + 25 + 60
b) gdy przedstaw ienie danych działań na osi je s t zbyt zagm atw ane z powodu nazbyt dużej liczby strzałek, np. w przypadku obliczenia 9 - 2 + 1 - 4 + 6 - 4 ; na grafie m ożna przedstaw ić to działanie w sposób bardziej zrozumiały.
Ilustracje graficzne pełnią następujące trzy istotne funkcje:
— graficznego przedstaw ienia problem ów m atem atycznych — problem y zastę pujące tekst
— pom ocy dydaktycznej w opracow aniu nowego materiału
— podpory dla rozum ow ania uczniów przy rozw iązyw aniu zadań tekstow ych (Z. Cydzik, 1985, s. 5).
Szerokie zastosowanie środków graficznych w podręcznikach i zeszytach ćw i czeń do nauczania m atem atyki w klasach początkow ych ułatw ia uczniow i rozu m ienie tekstu podręcznika, a szczególnie rozum ienie sensu pew nych sformułowań ogólnych. Dzięki poglądowemu przedstawieniu pewnych pojęć lub zależności uczeń sam może pracow ać z tekstem podręcznika i dochodzić do pew nych wniosków. Tekst czysto w erbalny byłby dla ucznia w tym w ieku zbyt trudny i niezrozumiały. Sam odzielna praca ucznia z takim tekstem przynosiłaby znikom e efekty (por. E. G ruszczyk-K olczyńska, 1994).
O dpowiedzi w zw iązku z pow yższym i przesłankam i teoretycznym i w ymaga pytanie o istotę i dobór treści metodyki zastosow ania znaku graficznego jako środ ka poglądow ego w nauczaniu m atematyki uczniów kl. II przez tem aty system ow e lekcji.
N auczanie m atem atyki ma między innymi na celu kształtowanie umiejętności posługiw ania się m etodam i m atem atycznym i przy rozw iązyw aniu problem ów
dotyczących zarów no treści program u matem atyki, ja k i treści innych przedm io tów oraz w ogólności sytuacji życiowych. Są to więc w yraźne funkcje scalania w iedzy o św iecie, co w ynika z matematyki zwanej przecież królow ą nauk. Metody te ju ż uczeń klas początkow ych pow inien nie tyle poznać w gotowej postaci, co naw et sam odzielnie stwarzać i stale doskonalić [por. J. K ujaw iński (red.), 1990, s. 114).
W celu opanow ania podstaw ow ych pojęć uczeń w inien sw obodnie operow ać pojęciami zbioru, stosunku (relacji) oraz czynności wyobrażeniowej i — zwłaszcza — m yślow ej. To dlatego w początkowym nauczaniu m atem atyki należy prefero w ać czynnościow e koncepcje metodyczne, których istota polega na uczeniu się m atem atyki poprzez konstruow anie i (lub) rozwiązyw anie zadań (najlepiej proble m ow ych), w ym agających w ykonyw ania przez uczących się odpow iednich opera cji (czynności) efektyw nych na konkretach, interioryzacji (uw ew nętrzniania) tych operacji w form ie w łaściw ych m odeli w yobrażeniow ych oraz przeprow adzenia operacji m yślow ych (tamże, s. 115). Ponadto te podstaw ow e pojęcia stają się fun dam entem i narzędziam i poznania scalonego obrazu świata.
Uczeń klas początkow ych pow inien w iedzieć, że istnieją zadania m atem a tyczne m ające w iele rozw iązań (w yników ), a każde z nich m ożna osiągnąć różny mi m etodam i, z których jedne są bardziej użyteczne (np. bardziej ekonom iczne, ujęte w jednym zapisie, przejrzyste, itp.), a drugie mniej (np. zaw ierają zbędne działania, m ają chaotyczny zapis warunków itp.). Ponadto w ażne s ą inform acje o tym, że są takie zadania m atem atyczne, które m ają tylko jedno trafne rozw iąza nie (w ynik), które m ożna osiągnąć różnym i metodami (J. K ujaw iński, tamże).
W procesie uczenia się m atem atyki, gdzie znaczącą rolę spełniają sym bole (cyfry, litery, znaki działania itp.) oraz różnorodne rysunki, w ykresy i pom iary — uczniow ie m uszą być wdrażani od klasy pierwszej do dokładności w w ykonyw a niu i rejestrow aniu sw oich m atem atycznych czynności i rezultatów. Brak dokład ności w czynnościach m atem atycznych (w owych obliczeniach, pom iarach itp.) oraz staranności w zapisie ich efektów może udarem nić osiągnięcie oczekiwanego w yniku, pom im o stw orzenia trafnego pomysłu (hipotezy, metody) rozw iązania zadania.
W planow aniu lekcji nauczania początkowego matematyki (w rozkładzie pro gram owego m ateriału nauczania, konspekcie lekcji) należy przew idyw ać odpo w iednio zróżnicowane zadania, najlepiej o treściach międzyprzedm iotowych, czyli w korelacji m iędzyprzedm iotowej. Tematy tych lekcji należy uporządkować w pe wien system. N iezbędne byłoby, ale bardziej niż dotąd, spójne zastosow anie su gestii zaw artych w programie, a dotyczących założeń, całości program u i treści poszczególnych działów oraz w skazówek metodycznych do realizacji haseł pro gram owych.
52 Nauczyciel i Szkota 3 -4 2001
Z atrzym ajm y uw agę na jeszcze innym , 3. problem ie m etodycznym — t r e ś c i a c h p r z y k ł a d o w e j t u m e t o d y k i p r a c y z u c z n i a m i z d o l n y m i k l a s y I I I .
Zdolności to specyficzne składniki i czynniki tkwiące w naturze ludzkiej, wcze śniejsze od samego działania, ajedynie ujawniające się w działaniu i uw idocznione w szybkim i łatw ym przysw ajaniu w iadom ości i nawyków. G łów nym i w skaźnika mi zdolności są tem po uczenia się i osiągane wyniki. Rozwój zdolności uczniów zależy od czynników wrodzonych, ich własnej aktyw ności oraz całokształtu w pły w ów otoczenia. Zdolności uczniów pełnią bardzo w ażną funkcję w ich edukacji początkowej, poniew aż ułatw iają im uczenie się, a ich efekty uczenia"'się są o wiele w iększe niż u uczniów średniozdolnych (T. Lewowicki, 1977).
Zdolności zaś rozw ijają zam iłow ania, które w ykazują też oddziaływ anie na zdolności. Rozróżnia się cztery typy działań, które rozw ijajązdolności ucznia. S ąto działania nastaw ione na szybszy rozw ój uczniów zdolnych, w yposażenie ich w w iększy zakres wiedzy, umożliwienie im uzyskania wiedzy o wyższym poziomie trudności zgodnie z poziom em ich rozw oju intelektualnego i poziom em zdolności oraz kształtow anie u uczniów zdolnych m yślenia tw órczego, rozw ijania oryginal ności. U praszczając m ożna pow iedzieć, iż są to działania, których naczelną m yślą jest szybciej, więcej, na wyższym poziom ie, oryginalniej, jak to podkreśla T. Lewo wicki (1980).
U czniow ie zdolni m ająodm ienne od swoich rów ieśników potrzeby rozw ojo we. Z aspokajanie tych potrzeb wym aga też odpow iedniego zastosow ania do ich w łaściw ości procesów nauczania-uczenia się. Próbow ano w ięc takich różnych form grupow ania zdolnych w systemie szkolnym, jak um ieszczanie takich uczniów w klasach w yższych niż odpow iednie dla ich w ieku (co spow odowało i pow oduje zakłócenia procesów przystosow ania i rozw oju społecznego) oraz tw orzeniu klas uczniów w yselekcjonow anych w edług kryterium zdolności. To z kolei budzi za strzeżenia, iż dokonuje się w szkole segregacji na lepszych i gorszych. Nie ma w ięc rozw iązań, które odpow iadałyby wszystkim kryteriom i wymogom, zarówno ze w zględu na dobro jednostki, ja k i społeczeństwa.
Z drugiej jed n ak strony nie w olno pozostaw iać jednostek zdolnych własnem u losowi, gdyż w iąże się ze stratą dla nich i zbiorowości. Intelektualnie uzdolnieni uczniow ie w ym agająorganizow ania indywidualnych zajęć stym ulujących rozwój. W pew nym stopniu ułatw ia to także sfera rozbudow anych zajęć pozalekcyjnych [M. Tyszkow a w: W. Pomykało (red.), 1993, s. 867].
W obrębie szkoły w ażne znaczenie ma różnicow anie w ym agań w zależności od uzdolnień i ich kierunku. N aw et przy zachowaniu w spólnego program u naucza nia istnieją m ożliw ości m obilizow ania uczniów zdolnych do działalności w ykra
czającej poza w ym agania przeciętne. Trzeba pam iętać, że zdolności rosną dzięki badaniom [por. B. Suchodolski (red.), 1982, s. 166].
Tak więc zdolności s ą z jednej strony warunkiem realizowania zadań, z drugiej natom iast kształtują się i doskonalą w trakcie ich rozw iązyw ania [H. M uszyński w: M. G odlew ski, S. K rawcew icz, T. Wujek (red.), 1978, s. 267].
W iek dziecka-ucznia w klasach I-III to okres w ym agający stosunkow o w ielu elem entów zabaw owych, fantazyjnych. U mysł dziecka ogarnia przede w szystkim konkrety i rzeczy dostępne naturalnem u dośw iadczeniu. M ożna jednak zauważyć, że ju ż w tym okresie dokonuje się w stępna system atyzacja pojęć (M. Żebrow ska, 1986, s. 157). Albowiem każde pojęcie zaczyna mieć określone miejsce w systemie innych pojęć przez to, że jest z nimi w określony sposób — odzwierciedlając związki realnej rzeczyw istości — pow iązane (taż, s. 157; por. R. Vasta, M .M . H aith, S.A. M iller, 1995).
Istota m etodyki pracy z uczniam i zdolnym i klasy III polega na szczególnie starannym doborze nade w szystko treści, ale także form i m etod pracy — tak dydaktycznej, ja k i w ychow aw czej — oraz środków dydaktycznych. Ciekaw ie zorganizowany tok lekcji lepiej umożliwia rozwój ogólnych zdolności poznawczych i zainteresow ań uczniów.
U ogólniając tu prow adzone w ątki, istota nauczania początkow ego tkwi w system ow ym doborze i układzie treści dydaktyczno-w ychow aw czych. Tak teo retycznie, ja k i praktycznie ważne jest to, aby oprócz dostarczenia uczniom wiedzy oraz rozw ijania ich spraw ności intelektualnych i fizycznych kształtow ać także ich postaw y prospołeczne.
Ustrój edukacji początkowej stanowi całokształt treści, tj. przedmiotu metodyki pracy, które w spójnej całości systemowej pow inny zapew nić w łaściw ą proporcję form działań między sam orzutną działalnością dziecka, a działalnością organizowana przez nauczyciela, np. rozwiązywanie przez dzieci zadań-problemów, podejmowanie ćw iczeń. O becnie w szkolnictwie dom inują raczej kierowane prace uczniów.
Przygotowanie cyklu tematów systemowych lekcji zajęć powinno uwzględniać wszechstronność problemowo spójnego doboru treści nauczania. Relacje zaś między składnikam i tych treści winny być zróżnicowane w formach, np. gwiazdy, drzewa, treści itp., o czym szerzej piszę w książce (K. D uraj-Now akowa, 1998, s. 179— -1 8 6 i 224-395).
Reasum ując, system ow y dobór treści w ychow aw czo-dydaktycznych w nau czaniu początkowym wymaga wielostronności, tj. dbałości o stosowne relacje posz czególnych składników treści ze w zględu na zam ierzony cel oraz kierow ania się w toku doboru tych treści ideą całości specyficznie system ow ej, a jednocześnie w ym aga kiero w an ia się m ożliw ościam i i potrzebam i dziecka, w skazaniam i pedagogiki i w arunkam i środow iskow ym i oraz podstaw am i program ow ym i
54 Nauczyciel i Szkota 3 -4 2001
nauczania. Treści tem atu system ow o całościow ego lekcji o d d ziały w u jąn a treści podtem atów, korygując ich zawartość, czyli pojemność oraz źródło i poziom treści, a także uw zględniając relacje, czyli związki między tymi dobranym i treściami. D o b ran e treści u ło żo n e w całość sp ó jn ą system ow o sta n o w ią istotę tem atyki integrowanej edukacji.
Nauczaniu całościowo systemowemu pomoże uwzględnianie kilku rozmaitych podstaw doboru i układu treści, czyli m ateriału edukacji początkowej. Jedna z nich w ynika z potrzeby opracow ania m ożliw ie tak „pełnego” tem atu w sensie trzech aspektów systemów (genetycznego, strukturalnego i funkcjonalnego), żeby uwzglę dnić całość w ycinka rzeczyw istości w yodrębnionego z życia środow iska i ludzi (system u z nadsystem u), których specyfikę opisuję osobno (K. D uraj-Now akowa,
1998, s. 7 -54).
D ruga podstaw a doboru i układu treści tem atu system ow ego lekcji wynika z zasady stopniow ania trudności. Tematyka lekcji i jej system ow e w łaściw ości całościow e w ym agają systematycznego i stopniowo coraz to w iększego kom pliko w ania doboru i układu treści, prow adzenia dzieci stopniowo od jednej trudności do drugiej, od zakresu w ęższego do szerszego. W tym celu od nauczyciela w ymagamy przede w szystkim , aby w swoim planie edukacji uw zględnił dobór urozm aiconego m ateriału, logiczny, m erytoryczny i system ow y jego układ oraz powtarzanie.
N astępna — trzecia — podstaw a doboru treści całościow ej edukacji począt kowej w ynika z kolejnych zasad nauczania i wychowania, co jest rozważane osobno i w yraziściej (K. D uraj-N ow akow a, 1998, s. 224—243).
Trzeba pozw olić nauczycielowi rozeznać potrzeby małego odbiorcy całościo- vvych tem atów systemowych lekcji — czego on oczekuje, co lubi — i dopuszczając o w ą spontaniczność działań brać je pod uwagę3.
Starania nauczycieli o coraz lepsze podstaw y i proces integrow ania edukacji w czesnoszkolnej dużo skuteczniejsze mogłyby się okazać, gdyby w tym procesie uw zględnić istotę i praw idłow ości znanej od dawna, ale głów nie z samej nazwy, mniej z rzeczyw istej pracy, tzw. korelacji (por. J. Kulpa, 1993). K orelacja je st bow iem — a raczej pow inna być — w łaśnie relacją w zajem ną między treściam i. Poniew aż z definicji system u (która legła u podstaw nauk kilka dziesiątków lat liczących prac — studyjnych i badaw czych) wynika, iż w system ie treści naj w ażniejsze s ą n ie tylko jej komponenty, ale także relacje, czyli związki i korelacje — zw iązki w zajem ne, tem u to problemow i pośw ięcę uwagę osobno.
! Pew nych sugestii dostarczał ju ż A. M aćkow iak (1970), pisząc, iż w ielostronny ośrodek zajęć m oże zaw ierać treści, np. z sześciu przedm iotów, ośrodki zaś m ogą być realizow ane rów nolegle, np. trzy podtem aty z sześciu przedm iotów (por. także: A. M aćkowiak, S. W ołoszyn (red.), 1959).
Bibliografia
A rends R.I., Uczymy się nauczać, W arszawa 1994.
Awgulowa I., Swiętek W., Inscenizacja w klasach początkowych, Warszawa 1985. B aczyńska H., M etodyka nauczania ję z y k a p o lskieg o w kl. 1 -3 szko ły p o d
staw ow ej, W arszaw a 1985.
Berge M ., Lew ow icki T., O ptym alizacja treści i procesu kształcenia, W arsza w a 1992.
B ertalanffy L. von, Ogólna teoria system ów, W arszawa 1984. Borzym I., U czniowie zdolni, W arszawa 1979.
B ourdieu P., Passeron J.-С., Reprodukcja — elem enty teorii system u naucza
nia, W arszawa 1990.
B runer J., P oza dostarczone inform acje, W arszawa 1979.
Brzezińska A., Czytanie i p isa n ie — nowy ję z y k dziecka, W arszawa 1987. C ackow ska M ., N auka czytania i p isania w klasach przedszkolnych, W arsza
w a 1984.
C ackow ska M., Rozw iązyw anie zadań tekstowych w kl. I-III, W arszawa 1993. Cydzik Z., N auczanie m atem atyki w kl. I-III, W arszawa 1993.
D avis R.H., A lexander L.T., Yelon S.L., K onstruow anie system u kształcenia:
j a k doskonalić n a u cza n ie? , W arszaw a 1983.
D enek K., Wartości i cele edukacji szkolnej, Poznań 1993.
D ługosz J., O rzech E., M ateriały do p ra cy z tekstem literackim w klasach p o
czątkow ych, Rzeszów 1995.
D ługosz J., O rzech E., Praca z lekturą na lekcjach ję z y k a polskiego w kl. I -
—III, R zeszów 1992.
D udzińska I., D ziecko sześcioletnie uczy się czytać, W arszawa 1991. D uraj-N ow akow a K., G otowość zaw odow a nauczycieli, K raków 1986. D uraj-N ow akow a K ., Integrow anie edukacji w czesnoszkolnej : m odernizacja
teorii i p raktyki, K raków 1998a.
D uraj-N ow akow a K., K ształtow anie p o ję ć społeczno-m orałnych uczniów klas
początkow ych, K raków 1991 i wyd. II 1998b.
D u raj-N o w ak o w a K ., M eto d o lo g ia p o zn a w a n ia ję z y k o w e g o ob ra zu św ia ta
dzieci i m łodzieży [w:] Językow y obraz św iata dzieci i m łodzieży, Kraków
1995a.
D uraj-N ow akow a K ., M etodologiczne p rzesła n ki badań n a d kształtow aniem
ję z y k a dziecka m łodszego [w:] K szta łcen ie ję z y k a d ziecka w m łodszym w ieku szkolnym , R zeszów 1997.
56 Nauczyciel i Szkota 3 -4 2001
D u raj-N o w ak o w a K ., P ro ced u ra m o d elo w a n ia system o w eg o w d y d a k ty c e , K raków 1996.
D uraj-N ow akow a Κ., System ow a interpretacja kategorii celu, „Toruńskie Stu dia D ydaktyczne” 1993, nr 2.
D uraj-N o w ak o w a Κ ., S ystem ow e p o zn a w a n ie istoty p ro cesu dydaktycznego [w:] U czestnicy p rocesu dydaktycznego, Toruń 1995b.
D uraj-N ow akow a Κ ., Tematy system ow e w przedszkolu, geneza i założenia,
p la n o w a n ie i p rz y k ła d y , K rak ó w 1995, II w yd. 1997, III w yd. 1998,
IV wyd. 1999.
D uraj-N ow akow a Κ., Teoria system ów a pedagogika, K raków 1992.
D uraj-N ow akow a K. (red.), Tematy kom pleksow e w przedszkolu, K raków 1990 i dodruk: 1991.
D uraj-N ow akow a K., G nitecki J. (red.), E pistem ologiczne wyzwania w spółczes
n ej p ed a g o g iki, K raków 1997.
Frycie S., Integracja w nauczaniu [w:] W. Pom ykało (red.), E ncyklopedia p e
dagogiczna, W arszaw a 1993.
F rycie W. i S., Literatura dla dzieci i młodzieży, t. 2: Bajka, poezja, książki
dla najm łodszych, utw ory sceniczne, krytyka literacka, W arszawa 1990.
G agné R.M ., Brigss L.J., Wäger W.W., Z asady projektow ania dydaktycznego, W arszawa 1992.
G odlew ski M ., K raw cew icz S., W ujek T. (red.), P edagogika, W arszawa 1978. G ruszczyk-K olczyńska E., D laczego dzieci nie potrafią uczyć się m atem atyki,
W arszaw a 1989.
G ruszczyk-K olczyńska E., D zieci ze specyficznym i trudnościam i w uczeniu się
m atem atyki, W arszawa 1994.
Józefow icz Z., B lokow o-kom pleksow a koncepcja program ow ania dydaktycz
nego, G dańsk 1980.
Jurkow ski A., R ozw ój um ysłow y i aktyw ność poznaw cza uczniów, W arszawa 1986.
K om eński J.A ., Wielka dydaktyka, W rocław 1956.
K o w o lik P., O rg a n iza c ja i p la n o w a n ie p r a c y d y d a k ty c zn o -w y c h o w a w c ze j
w klasach początkow ych, K atow ice 1992.
K ow olik P., Gry i zabaw y czytelnicze w klasach I - I I I — je d n ą z fo r m p ra cy
z książką, „Poradnik Bibliotekarza” 1995, nr 6.
K ow olik P., W drażanie uczniów klas I - I I I do czytelnictwa poprzez g ry i zaba
wy, „Z D ośw iadczeń Pedagoga”, red. A. W iercińska, W. G oriszow ski, War
szaw a 2000, nr 1.
K ujaw iński J. (red.), Rozw ijanie aktyw ności twórczej uczniów klas p o czą tko
K ulpa J., K orelacja w nauczaniu [w:] W. Pom ykało (red.), E ncyklopedia P e
dago g iczn a W arszaw a 1993.
K upisiew icz C., Podstaw y dydaktyki ogólnej, W arszawa 1984. Laszlo E., System ow y obraz św iata, Warszawa 1978.
Lech K., System nauczania, W arszawa 1964.
Laskow ska R., Szym ańska M .A ., Lektura szkolna w klasach 1-111, Łódź 1996. L elonek M ., W róbel T. (red.), P raca nauczyciela i uczniów w klasach 1 -3 ,
W arszaw a 1990.
Lenartow ska K., Św iętek W., Lektura w klasach I-III, W arszawa 1987. Lenartow ska K., Św iętek W., Praca z tekstem w klasach I - I I I , W arszawa 1982. Lew ow icki T., K ształcenie uczniów zdolnych, W arszawa 1980.
L ew ow icki T., P sychologiczne różnice indyw idualne a osiągnięcia uczniów, W arszaw a 1977.
M aćkow iak A., N auczanie łączne daw niej i dziś, Poznań 1970.
M aćkow iak A., W ołoszyn S. (red.), M etodyka pierw szych lat nauczania, War szaw a 1959.
M ajchrzak I., W prowadzenie dziecka w św iat pism a, W arszawa 1995. M eyer G., C ybernetyka a proces nauczania, W arszawa 1969.
M uszyńska Ł ., Integralne w ychowanie i nauczanie w klasach I-III, W arszawa 1974.
N akoneczna D., K ształcenie wielostronne stym ulujące rozwój uzdolnień, War szaw a 1980.
Okoń W., N auczanie problem ow e we w spółczesnej szkole, W arszawa 1987. Parafm iuk-Soińska J., Zarys pedagogiki w czesnoszkolnej, Szczecin 1996. Parafiniuk-Soińska J. (red.), K ształtow anie sam odzielności uczniów klas p o
czątkow ych, Szczecin 1990.
Patzerow a M ., L ektura uczy, bawi, w ychowuje, W arszawa 1973. Perrot E., E fektyw ne nauczanie, W arszawa 1995.
Poplucz J., Optym alizacja działania pedagogicznego na lekcji, W arszawa 1984.
P rogram nauczania klasy 1 - ї : edukacja w czesnoszkolna, W arszaw a 1998a. P rogram n a u cza n ia 1 -3 : zin teg ro w a n a edukacja w czesn o szko ln a , W arsza
w a 1998b.
Program nauczania początkow ego klasy I-III, M EN, W arszawa 1992.
Pszczołow ski T., Zasady sprawnego działania, W arszawa 1982.
Saw icki T., Reclik R., N owik J., M atematyka — książka pom ocnicza dla nau
czycieli nauczania początkow ego, O pole 1997.
Sem adeni Z., N auczanie początkow e m atem atyki, W arszawa 1985.
Sem edeni Z. (red.), N auczanie początkow e matematyki. T. I-IV , W arszawa 1981- -1 9 8 8 .
58 Nauczyciel i Szkota 3 -4 2001
Sem edeni Z. (red.), Reprezentacje enaktywne i reprezentacje ikoniczne w sen
sie B runera na przykładzie prezentacji pojąć m nogościow ych, „D ydakty
ka M atem atyki”, Warszawa 1982, t. II.
Słodkow ski W., D zieło literackie w szkole, W rocław 1972. Sośnicki Κ., D ydaktyka ogólna, W rocław 1959.
Sow ińska H. (red.), Integracja w p ra cy z dziećm i w w ieku w czesnoszkolnym , Poznań 1996.
Suchodolski B. (red.), D zień po w szed n i szkoły p odstaw ow ej w klasach I—IV, W rocław 1967.
Suchodolski B. (red.), Pedagogika, W arszawa 1982. Szum an S., D zieła w ybrane, W arszawa 1985.
Szym ańska M ., Lektura szkolna w klasach I-III, Warszawa 1992. Tom aszewski T., Slady i w zorce, W arszawa 1984.
Treliński G., K ształcenie m atem atyczne w klasach początkow ych, K ielce 1995. W alczyna J., Integ ra cja nauczania początkow ego, W rocław 1968.
W ięckow ski R., P edagogika w czesnoszkolna, W arszawa 1995. W ilgocka-O koń B. (red.), E dukacja wczesnoszkolna, W arszawa 1985. W ołoszynow a L., M łodszy w iek szkolny [w:] M. Żebrow ska (red.), P sycholo
g ia rozwojowa dzieci i m łodzieży, W arszawa 1975.
Vasta R., Haith M .M ., M iller S.A., Psychologia dziecka: podejście system owe, W arszawa 1995.
Zborow ski J., R ozw ijanie aktyw ności twórczej dzieci, W arszawa 1986. Ż ebrow ska M. (red.), P sychologia rozwojowa dzieci i m łodzieży, W arszaw a