• Nie Znaleziono Wyników

Lalka – Ludzie bezdomni. Z zagadnień tragizmu bohaterów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Lalka – Ludzie bezdomni. Z zagadnień tragizmu bohaterów"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Lalka – Ludzie bezdomni. Z zagadnie

Ҟ tragizmu bohaterÓw

Tomasz Baudysz, tomasz.baudysz@gmail.com Uniwersytet Ródzki,

Ul . Narutowicza 65, 90-131 RódĊ. Streszczenie

O ile po pobieČnej lekturze Lalki oraz Ludzi bezdomnych moČna odnieï° wraČenie, Če autorzy obu powieïci stosuj­ zupeÙnie róČne rozwi­zania formalne, aby nada° swoim dzieÙom ostateczny ksztaÙt, o tyle wnikliwsza analiza pozwala do-strzec kilka inspiracji kompozycyjnych zastosowanych przez …eromskiego, czerpi­cego bezpoïrednio z dokonaÚ warsz-tatu pisarskiego Prusa. Spójne koncepcje kompozycyjne obu powieïci s­ jednak podszyte reguÙami ustalonymi na dÙugo przez koÚcem XIX wieku — obaj pisarze znajduj­ bowiem wyraĊn­ inspiracj¿ w teorii tragedii antycznej Arystotelesa.

I cho° prawidÙa Stagiryty dotycz­ dramatu, to doskonale sprawdzaj­ si¿ takČe podczas wydobywania tragicznych rysów bohatera na gruncie dzieÙ epickich, co — zdaje si¿ — doskonale przeczuwali Prus i …eromski, swoiïcie transponuj­c formalne reguÙy tragedii antycznej do swoich powieïci. W artykule autor przeïledzi naznaczone tragizmem losy Wokul-skiego i Judyma, przykÙadaj­c do nich wypracowany przez Arystotelesa schemat tragedii greckiej.

SÙowa kluczowe: BolesÙaw Prus, Stefan …eromski, tragizm, Arystoteles, tragedia antyczna, Lalka, Ludzie bezdomni. The tragedy of protagonists

Abstract

While a close reading of The Doll and Homeless People the reader may have the impression that the authors of both of the novels use completely diě erent formal solutions to give the Þ nal shape of theirs works. Both novels are lined with the rules constituted long before the end of the 19th century — both writers take a clear inspiration from Aristotle’s theory of ancient tragedy. Although Aristotle’s regulation concerned the drama, it is also useful for the construction of epic works. In this paper, the author traces the tragic fate marked Wokulski and Judym using an Aristotle’s theory of Greek tragedy.

Key words: Boleslaw Prus, Stefan Zeromski, the Doll, Homeless People, Aristotle, tragedy, Greek tragedy.

Wst҄p

Problemom greckiej tragedii oraz ogólniej narodzonej na jej Ùonie kategorii estetycznej okreïlanej mianem tragizmu poïwi¿cono niezliczon­ liczb¿ syntez, analiz i studiów. Trudno si¿ dziwi° – nie ma chyba bardziej uniwersalnej, odpornej na upÙyw czasu, za to podatnej na coraz to nowsze autorskie reinterpretacje prezentacji artystycznej. Rozpoznany na gruncie dramatu tragizm przenikn­Ù daleko poza ïwiat sztuki, staj­c si¿ formuÙ­ nadaj­c­ porz­dek rozmaitym procesom z zakresu psychologii, antropologii czy nawet historii. Nie dziwi wi¿c fakt, Če ten nieustaj­cy uniwersalizm kaČe doszuki-wa° si¿ elementów tragizmu w dzieÙach do tej pory nie ogl­danych z takiej perspektywy.

Niniejszy artykuÙ konfrontuje ze sob­ dwie dziewi¿tnastowieczne powieïci polskie – Lalk¿ BolesÙawa Prusa oraz Ludzi

bezdomnych Stefana …eromskiego wÙaïnie pod k­tem zawartych w nich (zamierzenie lub nie) schematów tragicznych.

Wy-bór akurat tych dwóch utworów nie jest przypadkowy. Oba spaja niewidoczna na pierwszy rzut oka sie° powinowactw dotycz­cych przede wszystkim konstrukcji psychologicznej gÙównych bohaterów. Wypadkowa caÙoïci podobieÚstw pro-wadzi do wniosku, Če zarówno Wokulski, jak i Judym s­ bohaterami skrojonymi na miar¿ antycznych wzorców drama-tycznych. Mówi­c inaczej – obaj s­ bohaterami tragicznymi, wpl­tanymi w skomplikowany system okolicznoïci prowa-dz­cych do nieuchronnego zÙego zakoÚczenia ich losów. I cho° analizy zawieraj­ce syntetyczne uj¿cie problemu tragizmu w literaturze XIX wieku spychaj­ go na margines, degraduj­c go do stopnia tendencji czy motywu i odbieraj­c funkcj¿ jakiegokolwiek szerszego oddziaÙywania1, to bliČsze przyjrzenie si¿ konkretnym dzieÙom moČe doprowadzi° do zgoÙa odmiennych wniosków.

Czytelnikowi Lalki i Ludzi bezdomnych towarzyszy nieustaj­ce wraČenie determinizmu odbieraj­cego protagonistom wolnoï° podejmowania samodzielnych decyzji, juČ od samego pocz­tku zwiastuj­cego nieuniknion­ kl¿sk¿ pokÙadanych

1 Np. E. Nawrocka, Tragizm w: Sáownik literatury polskiej XIX wieku, Wrocáaw 2009, s. 458.

(2)

przez nich staraÚ o osi­gni¿cie upragnionego celu — w przypadku Judyma chodziÙoby o spoÙeczn­ rewolucj¿, w przy-padku Wokulskiego – o kobiet¿. Autorzy wyposaČyli swoich bohaterów w szereg kompetencji, które pozornie powinny znieï° przeszkody tkwi­ce na drodze do powodzenia, jednak staj­ si¿ one bezuČyteczne wobec praw wyČszego rz¿du, wobec schematu, w który Judym i Wokulski zostali wpisani. OtóČ obaj poruszaj­ si¿ w ïwiecie, który nħ ak nie przystaje do ich duchowej dojrzaÙoïci. Niew­tpliwie wyróČniaj­ si¿ oni na panoramicznie zakreïlonym w obu powieïciach tle — obdarzeni s­ zdolnoïci­ do szerszego i wnikliwszego widzenia, do przeprowadzania drobiazgowych analiz otaczaj­cej rzeczywistoïci zarówno pod wzgl¿dem stosunków spoÙecznych i towarzyskich, jak i mniej konkretnych wyČszych praw, którymi owa rzeczywistoï° si¿ rz­dzi. Takie uformowanie charakterologicznego koï°ca duchowego bohaterów Prusa i …eromskiego nieuchronnie prowadzi do wyklarowania si¿ konß iktu tragicznego, polegaj­cego na rozlegÙej nieprzysta-walnoïci oczekiwaÚ maj­cych swe ĊródÙa w wyznawanych wartoïciach i realnych szans na ich realizacj¿ w powieïcio-wym Čyciu bohaterów.

Inspiracja

ƒródeÙ tragicznego rysu protagonistów Lalki i Ludzi bezdomnych naleČy szuka° w specyÞ cznym dla nich konß ikcie we-wn¿trznym, który determinuje wszystkie aspekty ich Čycia. Wokulski fatalnie balansuje mi¿dzy indywidualnym szcz¿-ïciem i miÙoïci­ do Izabeli a posÙannictwem nowoczesnych reform spoÙecznych. Dzieli tym samym swój los z Judymem, u którego z kolei jeszcze wyraĊniej zaznacza si¿ konß ikt osobistego speÙnienia, sprowadzaj­cego si¿ do wyboru mi¿dzy zaÙoČeniem rodziny i spokojnym Čyciem usatysfakcjonowanego lekarza i dyktowanej kompleksem proletariackiego po-chodzenia ch¿ci dokonania powszechnych przemian statusu materialnego najuboČszych klas spoÙecznych. I chociaČ oba dzieÙa nie przynosz­ jednoznacznego Þ naÙu, który zapewniÙby czytelnika o sukcesie b­dĊ poraČce bohaterów, to wiado-mo, Če Čadna z obieranych przez nich dróg nie prowadziÙa do zaspokojenia odczuwanych pragnieÚ — nie moČna mówi° o szcz¿ïliwym Þ nale losów Wokulskiego, który najprawdopodobniej (cho° nie na pewno) odebraÙ sobie Čycie w zasÙaw-skich ruinach ani o wyczerpaniu si¿ ĊródÙa rozterek Judyma pozostawionego przez Joasi¿ w kopalnianym osuwisku na ZagÙ¿biu D­browskim.

Dzi¿ki szczegóÙowej analizie obu powieïci moČna jednoznacznie wskaza° na ĊródÙo, dzi¿ki któremu zyskuj­ one tra-giczny wydĊwi¿k. Jest nim schemat maj­cy swe korzenie w staroČytnym dramacie greckim, poddany skrupulatnemu opracowaniu przez Arystotelesa w Poetyce. DokÙadnie precyzuje on, jakimi ïrodkami powinien posÙugiwa° si¿ autor dzie-Ùa, by wywoÙa° w czytelniku — konieczne do uzyskania efektu tragicznego — litoï° i trwog¿. I cho° Arystotelesowskie prawidÙa dotycz­ dramatu, to doskonale sprawdzaj­ si¿ one takČe podczas wydobywania tragicznych rysów bohatera na gruncie dzieÙ epickich, co — zdaje si¿ — doskonale przeczuwali Prus i …eromski, swoiïcie transponuj­c na swoje powieïci formalne reguÙy tragedii antycznej2. Na ile owe inspiracje byÙy przez autorów uïwiadomione — trudno wyrokowa°. Bio-r­c pod uwag¿ niech¿° Prusa do Ùaciny i greki (uwidocznion­ nawet w Lalce w postaci Ochockiego pal­cego swoje pod-r¿czniki do tychČe j¿zyków) oraz kultury antycznej w ogóle, a takČe mierne wyniki w nauce przedmiotów klasycznych, jakie uzyskiwaÙ …eromski w gimnazjum, przypuszczenia o zamierzonej kompozycji Lalki i Ludzi bezdomnych na wzór antycznej tragedii zdaj­ si¿ nie znajdywa° potwierdzenia. Nie wyklucza to jednak sÙusznoïci postawionej tezy, bowiem teksty dostarczaj­ dowodów na powinowactwa z antykiem, na co zwracaj­ uwag¿ Dorota Samborska-Kuku° oraz Mag-dalena Popiel – autorki dwóch prac naukowych poïwi¿conych wÙaïnie temu zagadnieniu

Tragizm Wokulskiego

Dorota Samborska-Kuku°, pod­Čaj­c tropem teorii mimetyzmu formalnego MichaÙa GÙowiÚskiego3, analizuje Lalk¿ pod k­tem wyst¿powania w niej wyszczególnionych w Poetyce Arystotelesa elementów wzorcowych tradycyjnej tragedii antycznej, wpisuj­c tym samym powieï° Prusa w ram¿ schematycznych rozwi­zaÚ formalnych wyksztaÙconych w

kano-2 Arystotelesowskie prawidáa tragedii wyraĨnie wykluczają przekáadalnoĞü tych zasad na dzieáa epickie. Mówi o tym chociaĪby sama deÞ nicja tragedii, którą formuáuje w Poetyce. Por: „Tragedia jest to naĞladowcze przedstawienie akcji powaĪnej, skoĔczonej i posiadającej (odpowiednią wielkoĞü), wyraĪone w jĊzyku ozdobnym, odmiennym w róĪnych czĊĞciach dzieáa, przedstawienie w formie dramatycznej, a nie narracyjnej, które przez wzbudzenie litoĞci i trwogi doprowadza do «oczyszczenia» tych uczuü” (Arystoteles, Poetyka, przeá. H. Podbielski, Wrocáaw 2006, s. 19), a takĪe: „NaleĪy równieĪ pamiĊtaü, o czym wielo-krotnie mówiáem, aby nie tworzyü tragedii na wzór kompozycji epickiej. Przez epicką rozumiem kompozycjĊ wielowątkową, jaką stanowiáoby np. dramatyczne opracowanie caáej fabuáy Iliady. W epopei bowiem – ze wzglĊdu na jej rozmiary – poszczególne czĊĞci posiadają wáaĞciwą wielkoĞü, w dramatach natomiast ta wielowątkowoĞü daáaby wynik daleki od oczekiwanego” (TamĪe, s. 65-66). Warto w tym miejscu podkreĞliü róĪnice pomiĊdzy leksemami tragedia i tragizm – pierwszy przypisany jest prymarnie do okreĞlenia utworu dramatycznego, drugi natomiast stanowi pewną uniwersalną gatunkowo kategoriĊ estetyczną.

(3)

nicznych dzieÙach staroČytnego dramatu greckiego4. W ïwietle tych badaÚ Wokulski jawi si¿ jako posta° skrojona na miar¿ Arystotelesowskich wskazówek.

Wybór postaci takiej jak Wokulski do odegrania roli tragicznej wydaje si¿ trafny. Jest on, jako czÙowiek skonfronto-wany z rzeczywistoïci­ i samym sob­, potencjalnie jakby skrojony na miar¿ bohatera tragedii ówczesnoïci. (…) zgodnie z s­dami Stagiryty, nie wyróČnia si¿ ani szczególnymi walorami etycznymi, nie jest takČe nikczemny, ani podÙy (cho° nieraz przewrotnie tak o sobie s­dzi). Ponadto góruje nad innymi wzrostem i budow­ ciaÙa, a jego kondycja Þ zyczna nie pozostawia nic do Čyczenia.5

Wokulski speÙniaÙby zatem wymóg wyrazistego charakteru, nie wyróČniaj­cego go ani nadmiern­ odwag­, ani prze-sadn­ sprawiedliwoïci­. Krótko mówi­c, nie jest postaci­ wyraziïcie skrajn­.

Kolejnym przymiotem bohatera Lalki, który Ù­czyÙby go z Arystotelesowskim ideaÙem, jest duma i pycha, hybris, któ-ra kieruje jego dziaÙaniami w toku fabularnym powieïci. Zdaniem autorki Wokulski bowiem rzeczywiïcie nie spktó-rawia sympatycznego wraČenia, gdy, przede wszystkim we wÙasnych myïlach, wywyČsza si¿ ponad otaczaj­cych go ludzi: czy to ze wzgl¿du na swoj­ pracowitoï° i zmysÙ ekonomiczny uÙatwiaj­cy zgromadzenie pot¿Čnego maj­tku, czy teČ poprzez zwykÙe porównanie wÙasnego bogatego ïwiata wewn¿trznego z dusz­ gnuïniej­cej i bezreß eksyjnej arystokracji warszawskiej. Pycha i nadmierna ambicja moČe równieČ objawia° si¿ w obraniu sobie za cel serca panny Izabeli, która reprezentowaÙa w jego oczach pewien pozaziemski ideaÙ.

Dalej Arystoteles, a za nim badaczka Lalki, zauwaČa, Če jedn­ z gÙównych przyczyn tragedii losu bohatera jest nie-prawidÙowa ocena jego sytuacji, bÙ¿dne rozpoznanie okolicznoïci, hamartia, prowadz­ca nieuchronnie do rozpoznania prawdy i Þ naÙowej katastrofy6. Wokulski dokonuje zÙej oceny na dwóch poziomach — miÙosnym i spoÙecznym. Wy-chowany na Mickiewiczowskich Marylach i Aldonach Čyje nieustannie w ïwiecie ideaÙów romantycznej miÙoïci, która jakČe nie przystaje do wielokrotnie demaskowanej w toku Lalki Izabeli R¿ckiej. Bohater wydaje si¿ ïlepy na ïmiesznoï°, jak­ wywoÙuje swoim post¿powaniem, uparcie widz­c w R¿ckiej speÙnienie swoich najskrytszych pragnieÚ, którym nie mogÙaby zadoï°uczyni° Čadna inna kobieta. Tragiczne rozpoznanie nast¿puje podczas sceny w poci­gu, gdy Wokulski w odbiciu w szybie obserwuje Izabel¿ zalecaj­ca si¿ bezwstydnie do Starskiego. Wówczas odsÙania si¿ przed nim caÙa prawda, ukazuj­ca jaskrawo bezcelowoï° jego staraÚ, odzieraj­ca jego dusz¿ z tego, co stanowiÙo jej esencj¿ — wiar¿ w moČliwoï° speÙnionej miÙoïci u boku R¿ckiej. Kiedy bohater uïwiadamia sobie, Če bez Čywi­cych go zÙudzeÚ caÙa jego konstrukcja psychiczna obraca si¿ w pyÙ, gdy dochodzi do tej smutnej dla niego prawdy, Če jego ukochana jest jedynie wyimaginowan­ efemeryd­, gdy odkrywa, Če — parafrazuj­c sÙowa Lechonia — jest tylko Izabela i wÙaïnie jej nie ma, nie pozostaje mu nic innego, niČ wysi­ï° z poci­gu i odebra° sobie Čycie pod koÙami lokomotywy.

BÙ¿dne rozpoznanie na poziomie spoÙecznym dotyczy naiwnej wiary Wokulskiego w to, Če jego stabilny status mate-rialny pozwala mu stawia° si¿ na równi z przedstawicielami sfer, do których pretenduje. Nie wie o tym, Če dla arystokracji na zawsze pozostanie kupcem galanteryjnym, bez wzgl¿du na to, ile pieni¿dzy zarobi i w jakie spóÙki wejdzie. Analizowa-na we wczeïniejszych rozdziaÙach pozycja Wokulskiego Analizowa-na zawsze zamyka przed nim „bramy KwiryAnalizowa-naÙu” i kaČe uwaČa° ewentualny zwi­zek z R¿ck­ za mezalians. Obu realizacjom Arystotelesowskiej hamartii towarzyszy ironia tragiczna, która miÙoï° Wokulskiego do Izabeli pozbawia racjonalnych przesÙanek, co Prus podkreïla poprzez steatralizowanie ich stosun-ków7 . GÙówny bohater nie poznaje bowiem nigdy prawdziwej twarzy swojej kochanki, zawsze ma dost¿p jedynie do nakÙadanej przez ni­ maski, a ich bezpoïredni kontakt nie przekracza granicy konwenansu i wyuczonych form towarzy-skich, z czego Wokulski nie zdaje sobie sprawy.

Znamiona tragicznoïci przekraczaj­ jednak sfer¿ Prusowskiej konstrukcji bohatera, rzutuj­c takČe na kompozycj¿ po-wieïci. Daje si¿ bowiem podzieli° fabuÙ¿ Lalki (mythos u Arystotelesa) na wyraĊne cz¿ïci odpowiadaj­ce opisanym w

Po-etyce skÙadnikom konstrukcyjnym tragedii antycznej. Czytelnik ma zatem do czynienia z ekspozycj­ tragedii (rozmowy

warszawskich kupców o Wokulskim) oraz zawi­zaniem akcji (jego powrót do kraju i zainteresowanie pann­ Izabel­), by nast¿pnie przejï° do stopniowego budowania napi¿cia (nieudane starania o wzgl¿dy R¿ckiej koÚcz­ce si¿ Þ askiem) osi­gaj­cego punkt kulminacyjny i ostateczn­ katastrof¿, jak­ jest wysadzenie zasÙawskich ruin.8

4 D. Samborska-Kukuü, „Lalka” Bolesáawa Prusa — pamiĊü tragedii greckiej. Z problemów intertekstualnoĞci, àódĨ 2011. 5 TamĪe, s. 39-40.

6 TamĪe. 7 TamĪe, s. 53-54. 8 TamĪe, s. 59.

(4)

Tragizm Judyma

Podobny podziaÙ szkieletu fabularnego, tym razem w odniesieniu do Ludzi bezdomnych, przeprowadza Magdalena Po-piel. Nie korzysta ona jednak z teorii Arystotelesa, lecz posiÙkuje si¿ pokrewnym schematem tragedii opracowanym przez Scaligera. ZakÙada on podziaÙ akcji na cztery gÙówne sekwencje: protasis (ekspozycja), epitasis (rozwini¿cie intrygi),

catasta-sis (sytuacj¿ przedkatastrofaln­) i katastrof¿.9 W powieïci …eromskiego granice pomi¿dzy poszczególnymi sekwencjami s­ zaznaczone o wiele wyraĊniej niČ w Lalce, bowiem kaČdemu z wyČej wymienionych elementów modelowej tragedii towarzyszy zmiana miejsca akcji. I tak oto protasis ma miejsce w ParyČu, gdzie poznajemy gÙównego bohatera oraz panny OrszaÚskie i Joasi¿ Podborsk­, które b¿d­ towarzyszy° Judymowi w dalszym ci­gu akcji. Jak zauwaČa autorka opraco-wania, sekwencja paryska „styka ze sob­ par¿ protagonistów i chociaČ przez maÙ­ chwil¿ ulewnego deszczu w Wersalu czytelnik moČe mie° w­tpliwoïci, o któr­ partnerk¿ chodzi, pod koniec zwiedzania ParyČa jest juČ prawie pewien, Če Joasia odegra tu rol¿ waČniejsz­ niČ Natalia”10.

Rozwini¿cie akcji (epitasis) nast¿puje wraz z powrotem Judyma do Warszawy, gdzie czytelnik poznaje dom rodzinny bohatera (b¿d­cy ĊródÙem kompleksu niČszoïci), jego brata z Čon­ (których losy narrator b¿dzie ïledzi° równolegle cho° nie równomiernie z losami Judyma) oraz przede wszystkim ïwiatopogl­d zarysowany na spotkaniu u doktora Czernisza, stanowi­cy bezpoïredni­ przyczyn¿ rozÙamu w duszy Judyma, zal­Ček tragicznego konß iktu, którym naznaczone b¿d­ jego póĊniejsze losy.

Catastasis, czyli sytuacja przedkatastrofalna, rozgrywa si¿ w uzdrowisku w Cisach. Tam wÙaïnie ma miejsce

rozÙa-dowanie Judymowej hamartia, bÙ¿dnego rozpoznania swojej sytuacji. Znamienne, Če tak jak w przypadku Wokulskiego, dotyczy ona dwu pÙaszczyzn — miÙosnej oraz spoÙecznej, ïciïle ze sob­ powi­zanych. Podczas nie przynosz­cych efektu staraÚ o osuszenie cisowskich stawów nast¿puje bolesna dla bohatera konfrontacja deklarowanych na spotkaniu z war-szawskimi lekarzami tez wyznaczonych koniecznoïci­ walki o godne warunki higieniczne i zdrowotne biedoty z zastan­ w uzdrowisku koteri­ zarz­du i oporem przed jakimikolwiek zmianami mog­cymi nadwer¿Čy° budČet Cisów. Potrakto-wane przez …eromskiego z ironi­ (!) „poczciwe prowincjonalne idee”11 prowadz­ Judyma do kompletnego rozczarowa-nia, które rozÙadowuje w symbolicznej scenie pchni¿cia Krzywos­da w bÙoto. To zachowanie (przedstawione w rozdziale o ironicznym w ïwietle pochodzenia bohatera tytule Szewska pasja) przekÙada si¿ bezpoïrednio na pÙaszczyzn¿ miÙosn­, stanowi bowiem przyczyn¿ wyjazdu Judyma z Cisów i tym samym skutkuje koniecznoïci­ porzucenia Joasi.

Katastrofa oraz przygotowanie do niej ma juČ miejsce w sekwencji ostatniej rozgrywaj­cej si¿ w ZagÙ¿biu. Tonacja nastroju powieïci ulega wówczas radykalnej zmianie i podczas gdy poprzednie potkni¿cia Judyma nosiÙy niewielkie zna-miona humoru czy ironii, tak teraz nasila si¿ tragiczny wydĊwi¿k losów bohatera, mi¿dzy innymi poprzez samobójstwo inČyniera Korzeckiego, który w caÙej powieïci jest bodaj jedyn­ postaci­ równorz¿dn­ Judymowi pod wzgl¿dem poziomu wraČliwoïci i intelektu. Ponadto niemal ČaÙobnej tonacji nadaje sekwencji ponury krajobraz ZagÙ¿bia — odwiedzanych przez Judyma kopalÚ oraz zdegradowanej przez przemysÙ kalekiej przyrody. Finaln­ katastrof­ staje si¿ ostateczne roz-stanie Judyma i Joasi, obrazuj­ce niemoČnoï° speÙnienia si¿ pragnieÚ bohatera, zarówno tych zwi­zanych z osobistym szcz¿ïciem, jak i tych dotycz­cych jego spoÙecznego posÙannictwa.

Zwiastuny

Zarówno w Lalce, jak i w Ludziach bezdomnych wprawne oko czytelnika moČe dostrzec wplecione w tekst zwiastuny tragicznego Þ naÙu. U Prusa skÙadaj­ si¿ na nie przede wszystkim momenty, w których Wokulski zdaje si¿ wyzbywa° zÙudzeÚ o miÙoïci do Izabeli i kiedy z zaskakuj­cym rozs­dkiem diagnozuje u siebie „jak­ï chorob¿ mózgow­”12. Jego stosunek do Izabeli balansuje miedzy skrajnoïciami niczym sinusoida, raz wynosz­c j­ na piedestaÙ, raz kaČ­c widzie° w niej rozpieszczon­ pannic¿, godn­ pogardy kokietk¿ zdoln­ uwieï° dla rozrywki znanego skrzypka Molinariego czy bezceremonialnie ignoruj­c­ zasady bon tonu i prowadz­c­ w jego towarzystwie rozmow¿ w j¿zyku angielskim, którego Wokulski nie zna. Czytelnik Ùatwo dostrzega t¿ tragiczn­, bo niemoČliw­ do uregulowania sprzecznoï°, z której Wokulski zdaje si¿ nie zdawa° sobie sprawy aČ do momentu podróČy poci­giem. Oprócz tych krótkich przebÙysków racjonalnej analizy wydarzeÚ, Prus wplata w powieï° dyskretne sygnaÙy przewiduj­ce ostateczny tragiczny Þ naÙ gÙównego bohatera. 9 M. Popiel, Tragizm epicki. „Ludzie bezdomni” Stefana ĩeromskiego [w:] TejĪe, Oblicza wzniosáoĞci. Estetyka powieĞci máodopolskiej, Kraków 2003, s. 100.

10 TamĪe.

11 S. ĩeromski, Ludzie bezdomni [w:] Z. GoliĔski (red.), Pisma zebrane, t. 8, Warszawa 1997, s. 213. 12 B. Prus, Lalka, oprac. J. Bachórz, t. 1, Wrocáaw 1998, BN, seria I, nr 262, s. 144.

(5)

JuČ w pierwszym rozdziale z ust pana Deklewskiego, jednego z warszawskich plotkarzy przedstawionych w ekspozycji utworu, padaj­ prorocze sÙowa o przyszÙoïci Wokulskiego: „Na ruinie bowiem i niewypÙacalnoïci (…) musi skoÚczy° czÙowiek, który nie pilnuje si¿ jednego fachu i nie umie uszanowa° darów Ùaskawej fortuny”13. W ïwietle dalszych losów bohatera brzmi­ one jak przestroga, której nie wysÙuchaÙ, jak powszechne i niepodwaČalne prawo, które odwaČyÙ si¿ zÙama° i zapÙaci za to wysok­ cen¿. W rozdziale Medytacje moČna natomiast doszuka° si¿ antycypacji próby samobójczej Wokulskiego, cho° nie wyraČonej wprost, to jednak bardzo wyraĊnej. Podczas spaceru po Powiïlu Wokulski spotyka furmana Wysockiego, któremu oferuje pomoc. Gdy rozmowa dobiega koÚca i m¿ČczyĊni rozchodz­ si¿ kaČdy w swoj­ stron¿, „Wokulskiego tknie szczególne przeczucie”14, które skÙoni go do przywoÙania Wysockiego z powrotem do siebie, by dopyta° o szczegóÙy pomocy, jakiej moČe udzieli° jego bratu, dróČnikowi na kolei. Wokulski obiecuje przeniesienie go spod Cz¿stochowy do Skierniewic i to wÙaïnie on b¿dzie póĊniej tym, który wypchnie chc­cego popeÙni° samobójstwo Wokulskiego spod kóÙ nadjeČdČaj­cego poci­gu.

Zwiastuny Þ naÙowej tragedii Ludzi bezdomnych zarysowane zostaÙy przez …eromskiego duČo bardziej dyskretnie. Judym, podobnie jak Wokulski, przeČywa chwile rezygnacji w drodze do utopħ nej naprawy ïwiata, jednak nie s­ to symptomy racjonalnego myïlenia, lecz mieszcz­ce si¿ na antypodach ukryte pragnienia Čyciowej wygody i stabilnoïci, wynikaj­ce z kompleksu niČszoïci. Ponadto wiele oznak tragicznego koÚca pozostaje ukrytych pod postaci­ symbolu — na przykÙad starej kobiety z kozÙem przechadzaj­cej si¿ przed Luwrem na oczach Judyma czy teČ przeraĊliwie rycz­cego pawia pod domem umieraj­cej matki pana Daszkowskiego. Natomiast o niedopasowaniu Joasi i Judyma moČna wnosi° jeszcze zanim na dobre si¿ nie poznali. Podczas zwiedzania Wersalu z ust Podborskiej padaj­ sÙowa peÙne empatii wobec zamordowanej przez paryski lud (lub raczej „motÙoch”, jak go nazywa Joasia) Marii Antoniny.

NieodÙ­cznym elementem greckiej tragedii antycznej jest chór starców komentuj­cy tocz­ce si¿ na scenie wydarzenia i zwroty akcji. Takimi swoistymi stasimonami na epickim gruncie Lalki i Ludzi bezdomnych byÙyby partie pami¿tnikarskie. W przypadku powieïci Prusa tak­ funkcj¿ peÙni Rzecki, którego dziennik z róČn­ regularnoïci­ przerywa trzecioosobo-wy tok narracji i wprowadza do tekstu niezb¿dne uzupeÙnienia fabularne oraz komentarze subiekta. Ponadto, tak jak chór w swoich stasimonach, Rzecki jest noïnikiem pewnej wiedzy o przeszÙoïci i o tradycji — próbuje przetÙumaczy° j­, z nikÙym skutkiem, na wspóÙczesne mu czasy, nie znajduj­c uznania w oczach bohaterów powieïci. Jego wielokrotnie podkreïlany przez autora podeszÙy wiek i w koÚcu ïmier° kaČ­ myïle° o Rzeckim jak o m­drym starcu, który raz po raz wchodzi na scen¿ powieïciowych zdarzeÚ i z niej schodzi, wygÙaszaj­c swe kwestie. W Ludziach bezdomnych partia pami¿tnikarska przerywa fabuÙ¿ jedynie raz, mniej wi¿cej w poÙowie akcji, ale czy za stasimony nie naleČaÙoby uzna° takČe innych fragmentów, które wyraĊnie dziel­ tekst powieïci? Budowaniu tragicznego nastroju sÙuČ­ bowiem krót-kie, bo kilkustronicowe, rozdziaÙy formuj­ce coï na ksztaÙt migawkowego, impresyjnego uj¿cia Judyma na przeÙomie waČnych dla niego etapów Čycia — rozdziaÙ Smutek obrazuj­cy zaÙamanie gÙównego bohatera po nieudanym odczycie na zebraniu warszawskich lekarzy oraz przeddzieÚ wÙasnej praktyki lekarskiej; PrzyjdĊ!, gdzie Judym niejako wywoÙuje ducha Joasi, który objawi si¿ czytelnikowi w formie nast¿puj­cego po nim pami¿tnika; czy w koÚcu Dajmonion, b¿d­cy przygotowaniem prologowej katastrofy. Co wi¿cej, choreturami w powieïci …eromskiego mog­ by° równieČ te momenty akcji, w których wzrok narratora opuszcza Judyma i przenosi si¿ na jego rodzin¿: brata i bratow­, planuj­cych podróČ do Szwajcarii. RozdziaÙy „Ta Ùza, co z oczu twoich spÙywa” oraz W drodze dziej­ si¿ równolegle do tragedii gÙównego bohatera i swoim nagÙym pojawieniem si¿ i wymuszon­ zmian­ perspektywy narracyjnej rozÙadowuj­ napi¿cie budowane na linii gÙównej akcji powieïci.

ZakoҞczenie

W 1953 roku Witold Gombrowicz przy okazji lektury CzÙowieka zbuntowanego Alberta Camusa zanotowaÙ w swoim

Dzienniku:

To jest moČe jedna z naczelnych cech naszego myïlenia na przestrzeni ostatniego stulecia. Z jednej strony – dojrzeliïmy o tyle, Če juČ nie moČemy si¿ cieszy° nasz­ prawd­. Z drugiej – jesteïmy nastawieni na tragicznoï° i szukamy jej zawzi¿cie jak skarbu. Wi¿c chyba nie stary, monotonny w swoim nieszcz¿ïciu ïwiat staÙ si¿ bardziej tragiczny, tylko czÙowiek15.

PowyČszy cytat prowokuje do spojrzenia z duČo szerszej perspektywy na zaprezentowane w artykule zagadnienia tragizmu losów gÙównych bohaterów Lalki i Ludzi bezdomnych. Z jednej strony s­ oni wykwitem autorskiej wyobraĊni

13 TamĪe, s.8. 14 TamĪe, s. 171.

(6)

dwóch znamienitych pisarzy koÚca XIX wieku, z drugiej zaï – prezentuj­ pewne uniwersalne typy, s­ reprezentantami okreïlonej epoki, w której zostali powoÙani do Čycia. Przyj¿ta podczas analizy optyka stawia ich w jednym szeregu z boha-terami antycznych tragedii takich jak Edyp czy Antygona. Jednak czy nie jest tak, Če ich tragizm wypÙywa ze ĊródeÙ duČo bardziej niejednoznacznych niČ tylko wypracowane kilkanaïcie wieków wczeïniej pisarskie prawidÙo?

Warto zauwaČy°, Če tragiczne znamiona Wokulskiego i Judyma s­ ïciïle powi­zane ze skomplikowanymi stosunkami spoÙecznymi obowi­zuj­cymi w powieïciowych ïwiatach Prusa i …eromskiego. NiemoČliwe do osi­gni¿cia powodzenie zamierzonych przez nich planów wynika w duČej mierze z niedostosowania do panuj­cych reguÙ – jako skrajni idealiïci, wr¿cz marzyciele, skazani s­ na rol¿ outsiderów niemog­cych znaleĊ° zaspokojenia swoich potrzeb w ïwiecie wyznaj­cym wartoïci zgoÙa odmienne niČ oni. Podsumowuj­c, nie wystarczyÙo jedynie wpisa° losów Wokulskiego i Judyma w Arysto-telejski schemat tragiczny, by osi­gn­° zamierzony efekt katharsis. „Oczyszczenie” czytelnika nast¿puje gÙównie za spraw­ ich niebywaÙej autentycznoïci, wyraĊnie zarysowanego koï°ca moralnego i psychologicznego, który pozwoliÙ dokona° autorom czegoï wi¿cej – wzruszy° czytelnika.

Bibliografia:

[1] Arystoteles, Poetyka, przeÙ. H. Podbielski, WrocÙaw 2006. [2] GÙowiÚski M., Gry powieïciowe, Warszawa 1973. [3] Gombrowicz W., Dziennik 1953-1969, Kraków 2011.

[4] Nawrocka E., Tragizm [w:] SÙownik literatury polskiej XIX wieku, red. J. Bachórz, A. Kowalczykowa, WrocÙaw 2009. [5] Popiel M., Oblicza wzniosÙoïci. Estetyka powieïci mÙodopolskiej, Kraków 2003.

[6] Prus B., Lalka, oprac. J. Bachórz, t. 1-2, WrocÙaw 1998, BN, seria I, nr 262.

[7] Samborska-Kuku° D., „Lalka” BolesÙawa Prusa — pami¿° tragedii greckiej. Z problemów intertekstualnoïci, RódĊ 2011. [8] …eromski S., Ludzie bezdomni [w:] TenČe, Pisma zebrane, red. Z. GoliÚski, t. 8, Warszawa 1997.

Cytaty

Powiązane dokumenty