• Nie Znaleziono Wyników

Will polish psychology survive till 2026?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Will polish psychology survive till 2026?"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI PSYCHOLOGICZNE

PIOTR JAKOWSKI•

CZY PSYCHOLOGIA POLSKA PRZETRWA

DO 2026 ROKU?

W opinii autora polsk psychologi jako dyscyplin naukow charakteryzuje negatywne zjawisko, które w znacznym stopniu utrudnia jej rozwój. Jest to automarginalizacja oznaczajca ograniczenie komunikacji naukowej do wyłcznie polskiego rodowiska naukowego poprzez publikowanie ory-ginalnych prac badawczych w przewaajcej mierze w polskojzycznych czasopismach naukowych.

Słowa kluczowe: polityka naukowa, psychologia.

W niedawno opublikowanym artykule pt. „Czy psychologia przetrwa do 2026 r.” Edward Ncka (2005) zastanawia si nad zagroeniami, którym czoła musi stawi psychologia współczesna. Główne niebezpieczestwo bierze si z ekspansji nauk biologicznych, informatyki i bada nad sztuczn inteligencj. Ogólne przesłanie Ncki jest umiarkowanie optymistyczne: psychologia przetrwa, tak jak kino przetrwało, mimo ekspansji telewizji, musi si rzecz jasna uzbroi w nowoczeniejsze metody, psycholodzy musz nieco poduczy si biologii – i witaj roku 2026, w którym to odbdzie si zjazd Polskiego Towarzystwa Psy-chologicznego w Krakowie.

Chciałbym tutaj si zastanowi nad nieco wszym problemem: czy psycho-logia polska przetrwa do tej magicznej daty? Zagadnienie to interesuje mnie z tej prostej przyczyny, e w dalszym cigu chciałbym uprawia nauk w obszarze

PROF. DR HAB. PIOTR JAKOWSKI, Katedra Psychologii Poznawczej, Wysza Szkoła Finansów

i Zarzdzania, ul. Pawia 55, 01-030 Warszawa.

(2)

psychologii w Polsce i kondycja tej dziedziny jest dla mnie bardzo wana. Ponad-to Kraków bdzie jeszcze pikniejszy i dlatego chtnie tam pojad na kolejny zjazd PTP.

Nie mam wtpliwoci, e psychologia praktyczna przetrwa bez wikszych kłopotów. Ogranicz zatem swoje rozwaania do psychologii jako dyscypliny naukowej.

1. Co grozi psychologii?

Czy psychologii polskiej co zagraa? W mojej ocenie najwikszym jej pro-blemem jest samomarginalizacja – stan, który trwa od wielu lat. Nie bd tutaj dociekał, co jest przyczyn tego stanu, bo nie jestem historykiem nauki, ale chciałbym zdefiniowa najpierw, na czym on polega, aby nastpnie zapropono-wa drogi wyjcia.

2. Łacina współczesna

Nieodległy jest czas, kiedy kady uczony komunikował swoje osignicia w jzyku ojczystym albo w jednym z tzw. jzyków nowoytnych. Na przykład Albert Eistein opublikował swoj teori wzgldnoci w niemieckim czasopimie w jzyku niemieckim (Einstein, 1905). Podobnie uczynił francuski psycholog, Henri Piéron (1914). Sytuacja zaczła radykalnie si zmienia po II wojnie wia-towej. Gwałtowny rozwój nauki amerykaskiej spowodował stopniowe wypiera-nie jzyków narodowych na rzecz jzyka angielskiego. Czasopisma midzynaro-dowe, wydawane pocztkowo w kilku jzykach, przechodziły wyłcznie na jzyk angielski. Przykładem moe by Vision Research, które w latach 70. drukowało artykuły w jzyku angielskim, niemieckim i francuskim. Po paru latach artykuły publikowano wyłcznie po angielsku, jednak obowizkowe były streszczane w jzyku angielskim, niemieckim, francuskim i rosyjskim. Obecnie dodawane s tylko streszczenia angielskie.

Ten sam trend zaczł w ostatnich latach obejmowa czasopisma „narodowe”. W psychologii niemieckiej prekursorem w tym wzgldzie było Psychologische Forschung, które na pocztku lat 80. wydawane było pod podwójnym tytułem Psychologische Froschung/ Psychological Research. Aktualnie ukazuje si wy-łcznie po angielsku i pod angielskim tytułem. W lad za nim poszły inne, jak na przykład Zeitschrift fuer Experimentelle Psychologie, które obecnie nazywa si

(3)

Experimental Psychology. Cz czasopism niemieckich pozostaje jeszcze przy swojej niemieckiej nazwie i zamieszcza artykuły po niemiecku, jednak s wród nich i takie, które obok prac niemieckich publikuj po angielsku (np. Sprache und Kognition). Nawet znani ze swego przywizania do jzyka ojczystego Francuzi powoli ulegaj temu trendowi.

Taki kierunek przekształce jest podyktowany presj czasu. Jeden jzyk na-uki zapewnia moliwo wymiany myli wszystkich ze wszystkimi. Co wicej, przyspieszony rozwój nauki powoduje, e poszczególne publikacje musz niejako konkurowa o czytelnika. aden naukowiec nie jest w stanie przeczyta wszyst-kich prac powiconych nawet wskiemu zagadnieniu, jakim si zajmuje. Musi dokonywa wyboru. Siga wic po prace publikowane po angielsku. Drugie kry-terium – to jako artykułów w danym czasopimie, które wtórnie równie wy-musza jzyk angielski. Utrzymanie bowiem wysokiego poziomu artykułów publi-kowanych w coraz bardziej wyspecjalizowanych czasopismach naukowych wy-maga zatrudnienia midzynarodowych ekspertów jako recenzentów. Tych oczy-wicie nie da si namówi do oceniania pracy w jzyku, którego nie znaj.

Czasopisma midzynarodowe zmierzaj do coraz wikszej specjalizacji, co sprzyja utrzymywaniu wysokiego poziomu. Przede wszystkim ju tytuł czasopi-sma zawa tematyk. Coraz rzadziej mona spotka czasopiczasopi-sma publikujce artykuły ze wszystkich obszarów psychologii. Na przykład w latach 80. Journal of Experimental Psychology, mimo e jego zainteresowania były ju ograniczone do psychologii eksperymentalnej, podzielony został na kilka osobnych czasopism (General, Human Perception and Performance, Learning and Memory i inne) majcych niezalene redakcje. Ponadto redaktor naczelny czasopisma midzyna-rodowego korzysta z pomocy od kilku do kilkunastu redaktorów pomocniczych (action editors), którzy swoimi zainteresowaniami naukowymi obejmuj cało dziedziny objtej tytułem czasopisma. Ich zadaniem jest powołanie zespołu spe-cjalistów w zakresie wskiego zagadnienia bdcego przedmiotem pracy. Zespoły takie zwykle licz od 2-4 recenzentów. Na podstawie ich opinii redaktor pomoc-niczy pisze do autorów list podsumowujcy uwagi recenzentów, wskazuje na najwaniejsze z nich i podejmuje decyzj o przyjciu pracy do druku lub jej od-rzuceniu. Wszystko to powoduje, e artykuł składany do czasopisma midzynaro-dowego z pewnoci spotka si z powan krytyk, autor by moe bdzie musiał zrewidowa swoje pogldy, przepracowa manuskrypt, a nawet zaplanowa i wy-kona nowe dowiadczenia kontrolne. Czasem otrzymanie takiej recenzji jest frustrujce, jednak korzyci s znaczne: poza tym, e czasopismo w ten sposób

(4)

broni si przed publikowaniem humbugów pseudonaukowych, autor otrzymuje z pierwszej rki rady i sugestie, które, nawet jeli jego praca zostanie odrzucona, moe wykorzysta w planowaniu przyszłych bada.

3. Czasopisma psychologiczne wydawane w Polsce

Polskie czasopisma polskojzyczne pozostały polskojzyczne. Nie jest mi znane adne, które przeszło na jzyk angielski. Tylko okazjonalnie publikowane s artykuły w tym jzyku1. Wrcz przeciwnie, pojawiły si nowe polskojzyczne czasopisma, np. Czasopismo Psychologiczne (aktualnie wydawany jest 12 tom) czy Psychologia, Etologia, Genetyka (aktualnie wydawany jest 9 tom)2.

Fakt powstawania nowych czasopism powiconych psychologii nie jest by-najmniej zjawiskiem niepokojcym, poniewa osigniciami psychologii s zain-teresowani liczni psychologowie praktycy, którzy z jednej strony chcieliby po-zna najnowsze osignicia w tej dziedzinie, z drugiej dostpno oryginalnych prac badawczych wydawanych na wiecie jest dla nich ograniczona. Niepokojce jest jednak to, e w czasopismach tych publikowane s oryginalne prace polskich autorów. Dlaczego? Zanim odpowiem na to pytanie, chciałbym zastanowi si nad tym, jak rol spełnia praca, w której prezentowane s oryginalne wyniki uzyskane przez autora lub rozwaania teoretyczne.

Celem pracy oryginalnej jest przedstawienie nowych, nieznanych do tej pory wyników empirycznych lub teoretycznych, które w ocenie autora, recenzentów oraz redakcji wnosz istotny wkład w poznanie naukowe w danej dziedzinie. Ta-kie rozumienie pracy oryginalnej pociga za sob konsekwencje nakładajce na redakcje czasopism powane wyzwania. Po pierwsze, dobór recenzentów, którzy – bdc ekspertami w danej dziedzinie – potrafi oceni, czy istotnie dana praca wnosi nowe elementy do aktualnej wiedzy. Po drugie, zadaniem czasopisma na-ukowego jest udostpnienie tych wyników społecznoci naukowej na wiecie.

Z przyczyn oczywistych to drugie zadanie nie moe by spełnione, poniewa praca opublikowana w jzyku polskim ogranicza gwałtownie liczb czytelników. Nie mona liczy na to, e naukowcy na wiecie naucz si jzyka polskiego po to, aby ledzi postpy bada naukowych w Polsce. Z tego za wynika, e

1

Na przykład Polskie Forum Psychologiczne opublikowało niedawno dwa zeszyty w jzyku angielskim.

2

Nie chc jednak twierdzi, e nie powstały w Polsce czasopisma psychologiczne midzyna-rodowe, np. Acta Neuropsychologica lub Advances in Cognitive Psychology.

(5)

kowane w polskiej literaturze artykuły nie stan si punktem wyjcia dla innych naukowców na wiecie, nie bd inspiracj dalszych bada, a jeli ju, to dla bar-dzo wskiego grona polskich kontynuatorów. Nie dotyczy to rzecz jasna tylko polskojzycznych czasopism. Polscy naukowcy równie niezbyt chtnie sigaj po prace napisane np. po wgiersku, a nawet po prace niemieckie lub francuskie. eby si o tym przekona, wystarczy przejrze dowolny artykuł napisany w jzyku polskim: cytowane s tam tylko prace po polsku i po angielsku. Na-ukowcy z Wgier, Niemiec czy Francji, publikujcy w swoich jzykach ojczys-tych, musz si liczy z ograniczonym zainteresowaniem poza ich ojczyzn.

Równie pierwsze zadanie – dobór recenzentów – jest mocno utrudnione, jak dowodziłem powyej. Wprawdzie polskie rodowisko psychologów liczy sobie ponad 100 samodzielnych pracowników naukowych, jednak przy współczesnym rozczłonkowaniu badanych zagadnie, przy bardzo wskiej specjalizacji, redak-cjom polskich czasopism naukowych niezwykle trudno jest znale  kompetentne-go recenzenta w jakiej wskiej „poddziedzinie” psychologii, który mógłby rze-telnie oceni, czy praca istotnie stanowi novum w badaniach psychologicznych, czy prezentowane dowiadczenia zostały właciwie przeprowadzone pod wzgl-dem metodologicznym oraz czy interpretacja wyników jest właciwa. Nie mam zamiaru twierdzi, e polscy psychologowie naukowcy nie s kompetentni. Uwa-am jedynie, e obecnie nie ma uczonego, który – jak jego koledzy w okresie Renesansu – potrafiłby ledzi rozwój wszystkich dziedzin wiedzy, nawet jeli zawzimy t wiedz wyłcznie do psychologii. Równie ocena pracy pod wzgl-dem metodologicznym bdzie nastrcza ogromne trudnoci komu, kto sam tak metod si nie posługuje, kada bowiem metoda niesie ze sob pewne niedosko-nałoci, zagroenia i „wilcze doły”, o których nie pisze si w podrcznikach psy-chologii ani nie wspomina w pracach badawczych.

W tej sytuacji tylko w niektórych tematach autor składajcy prac do polskie-go czasopisma moe spodziewa si rzetelnej krytycznej oceny swojej pracy. W pozostałych recenzje s z koniecznoci ogólnikowe, gdy ogólnikowa jest wiedza recenzenta. Poniewa moja dziedzina – psychofizjologia elementarnych procesów poznawczych – naley do tematów podejmowanych raczej rzadko przez polskich psychologów, recenzje, które otrzymuj, s niestety bardzo ogólnikowe. Brak specjalistów sprzyja „przenikaniu” do danego czasopisma złych artykułów, błdnych metodologicznie, le zaplanowanych, proponujcych pozorne rozwiza-nia poruszanych problemów lub zgoła przedstawiajcych rozwizarozwiza-nia problemów ju dawno rozwizanych.

(6)

4. Samomarginalizacja

Z powyszych rozwaa wynika, e badania publikowane w polskich czasopi-smach naukowych przechodz niezauwaone przez uczonych z innych krajów i nie maj wikszego wpływu na rozwój psychologii jako dziedziny wiedzy. Podobnie badania wykonywane w tajnych laboratoriach, dopóki nie zostan ujawnione, nie staj si dobrem wspólnym, lecz słu wyłcznie wskiej grupie ludzi. W obu przy-padkach moemy uy słowa „samomarginalizacja” na okrelenie tego zjawiska, jest to bowiem marginalizowanie wpływu na postp naukowy z własnej woli.

Aktywno naukowa polskich psychologów jest niemała. Wyniki przeprowa-dzonej przeze mnie ankiety wród 90 samodzielnych pracowników naukowych pokazuj3,1 e wprawdzie rozpito tej aktywnoci jest dua, jednak rednio

pu-blikuj oni 2,5 publikacji rocznie przez cały okres swojej działalnoci naukowej4.2

Rekordzista opublikował 300 artykułów, ponad osiem rocznie! Na rysunku 1 pokazany jest histogram przedstawiajcy aktywno naukow wyraon liczb publikacji rocznie.

Liczba prac publikowanych/rok

Rys. 1. Histogram liczby prac publikowanych rednio rocznie przez samodzielnych pracowników nauki: profesorów i doktorów habilitowanych

w zakresie psychologii

3

W ankiecie pytałem o liczb opublikowanych do tej pory artykułów naukowych, rozdziałów w monografiach oraz o liczb monografii. Dodatkowo ankietowani proszeni byli o podanie roku ukazania si pierwszej publikacji. Ankieta została rozesłana do samodzielnych pracowników na-ukowych, którzy uzyskali habilitacj z nauk humanistycznych (lub psychologii) i według Orodka Informacji Naukowej deklaruj działalno naukow w zakresie psychologii. Sporód 146 pracow-ników odpowiedziało 90.

4

Liczc od chwili pojawienia si pierwszej publikacji do dzisiaj.

L ic z b a p ra c o w n ik ó w s a m o d z ie ln y c h

(7)

Co z tego dorobku składa si na owo dobro wspólne, które stanowi o polskim wkładzie do psychologii? Aby si o tym przekona, spójrzmy na polsk psycho-logi oczami psychologa naukowca z innego kraju. Załómy, e musi on przed podjciem własnych bada zrobi kwerend na okrelony temat. Współczesny naukowiec w takiej sytuacji siga do baz literaturowych, np. PsychInfo. Z 6511 prac deklarowanych przez ankietowanych jako prace naukowe jedynie 876 zosta-ło zarejestrowanych w bazie. Nie wszystkie jednak s dostpne zagranicznemu naukowcowi, poniewa połowa z nich napisana jest w jzyku polskim, PsychInfo bowiem take notuje prace publikowane w niektórych czasopismach polskoj-zycznych. Te jednak rzadko kiedy staj si przedmiotem zainteresowania na-ukowców z innych krajów, jak argumentowałem powyej.

Liczba prac w jĊzyku angielskim/rok

Rys. 2. Zaleno pomidzy liczb prac

publikowanych w jzyku polskim (o rzdnych) i angielskim (o odcitych); kady punkt reprezentuje dane dotyczce jednego naukowca

Na rysunku 2 pokazałem zaleno midzy liczb prac wydawanych przez poszczególnych pracowników samodzielnych w jzyku angielskim oraz w jzyku polskim. Uderza kilka faktów: (1) tylko 12 naukowców moe poszczyci si tym, e publikuje rednio wicej ni 0,5 pracy angielskiej rocznie; (2) 20 samodziel-nych pracowników naukowych nie opublikowało adnej pracy po angielsku; (3) nie wida adnego zwizku (r = 0,093) midzy czstotliwoci publikacji w jzy-ku polskim a czstotliwoci publikacji w jzyjzy-ku angielskim.

L ic z b a p ra c w jĊ z y k u p o ls k im /r o k

(8)

Te dysproporcje midzy twórczoci na „rynek polski” i „na rynki zagranicz-ne” pogłbia jeszcze fakt, e połowa prac anglojzycznych polskich psychologów publikowana była w Polish Psychological Bulletin (PPB), czasopimie, po które niezbyt chtnie sigaj psychologowie z innych krajów. Łatwo si o tym przeko-na, porównujc liczb cytowa prac publikowanych w tym czasopimie z liczb cytowa innych publikacji anglojzycznych. rednia liczba cytowa pracy opu-blikowanej w PPB według danych z PsychInfo wynosi 0,5. Oznacza to, e rednio co druga z tych prac była kiedykolwiek cytowana jeden raz. Artykuły opubliko-wane w innych wydawnictwach (czasopismach i pracach zbiorowych) były cyto-wane 7-krotnie czciej!

Podsumowujc, aktywno naukowa psychologów polskich ogranicza si w przewaajcej mierze do publikowania „na rynek” polski, co drastycznie ogra-nicza moliwo ich udziału w rozwoju psychologii. Bez wikszego ryzyka po-pełnienia błdu mona stwierdzi, e psychologia rozwija si bez udziału Pola-ków pracujcych w polskich uniwersytetach i szkołach wyszych.

5. Przyczyny

Wielokrotnie pytałem rónych naukowców, nie tylko psychologów, dlaczego tak rzadko staraj si publikowa w jzyku angielskim. Pokrótce przedstawi kilka typowych postaw. Musz jednak zaznaczy, e moje w tym zakresie „bada-nia” bynajmniej nie s miarodajne ze wzgldu na raczej przypadkowy dobór próby.

Postawa patriotyczna. Jeden z młodych i ambitnych doktorów

habilitowa-nych zachcał mnie podczas krajowej konferencji psychologicznej do opubliko-wania prezentowanych tam przeze mnie wyników w polskim czasopimie. Kiedy odmówiłem, argumentujc, e mam zamiar ogłosi te wyniki drukiem po angiel-sku, stwierdził, e „polskie zespoły piewaj po polsku”. Jest to – moim zdaniem – wbrew pogldom owego naukowca, postawa mało patriotyczna. Jak argumen-towałem powyej, ograniczanie dostpu naukowcom z innych krajów do naszych osigni, eliminuje nas z grupy kształtujcej psychologi i bynajmniej nie pod-nosi sławy Polaków w wiecie.

Postawa pokorna i postawa cyniczna. Pewien znajomy profesor

(reprezen-tant „twardych” nauk) opowiadał mi kiedy z entuzjazmem o reaktywowaniu polskojzycznego czasopisma naukowego. Zapytałem, jakim celom ma słuy to wydawnictwo. „Kady ma w biurku troch wyników, których nie udało mu si opublikowa gdzie indziej. Poza tym bd mogli w nim publikowa studenci

(9)

star-szych lat studiów”. Nie wiem, ilu naukowców posługuje si t logik. Mam na-dziej, e niewielu, jest to bowiem podejcie wyra nie cyniczne. Czciej słysz wyjanienie, e nasze prace w wikszoci nie nadaj si do publikowania w po-wanych czasopismach naukowych („gdzie nam do nauki zachodniej!”) i jedyne, co nam pozostaje, to publikowanie w czasopismmach polskich.

Jakkolwiek oba te podejcia wychodz z zupełnie innych przesłanek, maj jednak wspóln wad. Ich niestosowno w moim odczuciu polega na tym, e w ogóle nie bior pod uwag odbiorcy. W obu przypadkach bowiem ich autorzy zakładaj, e nie s to najlepsze prace. Uznaj zatem polskiego czytelnika za gor-szego, mniej krytycznego, który ma si zadowoli „resztkami z paskiego stołu”. Lepsze prace s przewidziane dla czytelników z innych krajów. Wany jest tylko autor, który dziki tym publikacjom moe zyskiwa dalsze stopnie naukowe, au-tor, który albo nie wierzy, e jego prace mog kogokolwiek zainteresowa, albo który zdaje sobie spraw, e nie zyska wiatowego rozgłosu dziki tym publika-cjom, ale jest przekonany, e zaspokoi głód wiedzy polskiego, mało wymagajce-go czytelnika.

Postawa praktyczna. Podejcie „pokorne” wzmacniane jest zwykle trzema

dodatkowymi argumentami. Po pierwsze, prace naukowe s skierowane nie tylko do naukowców, ale równie do studentów, którym łatwiej jest czyta w jzyku polskim ni po angielsku. Po drugie, psychologia jest dziedzin praktyczn, a zatem cz prac skierowana jest do praktyków, a nie do innych psychologów naukowców. Po trzecie, istniej tematy badawcze „cile polskie”, którymi nie sposób zainteresowa naukowców z innych krajów.

1. Jestem głboko przekonany, e popularyzowanie osigni nauki jest obo-wizkiem kadego naukowca. Jest to nie tylko metoda szybkiego wprowadzania studentów, magistrantów i doktorantów w aktualne zagadnienia naukowe, ale równie forma sprawozdania z tego, co naukowcy robi za społeczne pienidze. Taka popularyzacja wtórnie sprzyja zwikszaniu nakładów na nauk: na ofiarno społeczn i zrozumienie dla potrzeb nauki mona liczy tylko wtedy, gdy społe-czestwo jest przekonane o wanej roli, jak odgrywaj naukowcy w kształtowa-niu ich rzeczywistoci. Wiedz to amerykascy naukowcy, którzy nie szczdz wysiłków, aby przekona swoich rodaków do szczodrego wspierania rónych przedsiwzi naukowych. Popularyzacja własnych osigni jest jednym z naj-waniejszych rodków do osignicia tego celu.

2. Naley jednak odróni popularyzacj wiedzy i własnych bada od publi-kowania prac oryginalnych. Praca oryginalna w niewielkim stopniu tylko

(10)

popula-ryzuje: czytelnik zmuszony jest do czytania szczegółowego opisu metody, wyni-ków wnioskowania statystycznego itp. Ponadto autor ma prawo zakłada przygo-towanie merytoryczne czytelnika wysze ni studenta czy psychologa praktyka. Tym ostatnim znacznie łatwiej percypowa prace, które maj szersze wprowa-dzenie, bardziej przystpne omówienie uzyskanych wyników oraz przedstawiaj rezultaty w szerokim kontekcie zarówno teoretycznym, jak i praktycznym.

3. Czy istniej problemy naukowe czysto polskie, tj. takie, które nie interesuj naukowców z innych krajów? Nie mog autorytatywnie wypowiada si w tej kwestii, jednake nie bardzo potrafi sobie wyobrazi takie tematy.

6. Jak zmarginalizowa samomarginalizacj

Przedstawiłem powyej pewien obszar niedomaga psychologii polskiej. Nie chc wnika w rozwaania na temat tego, skd si wziły opisane postawy sa-momarginalizacyjne. Z pewnoci jest ich wiele i maj swoje wane historyczne uzasadnienie. Chciałem jedynie zwróci uwag na to, e sytuacja w nauce zmie-nia si bardzo dynamicznie wraz z rozwojem komunikacji, i to, co było wczeniej podejciem jak najbardziej właciwym, wymaga obecnie innego potraktowania.

W takim duchu naley podej do samomarginalizacji. Jakiekolwiek były przyczyny, dla których w przeszłoci publikowanie po polsku w lokalnie dostp-nych czasopismach było uzasadnione, współczenie nauka polska powinna doło-y wszelkich stara, aby zlikwidowa zjawisko samomarginalizacji. W jaki spo-sób? Proponuj kilka kierunków działa, które mogłyby w krótkim czasie wpro-wadzi psychologi na właciwe tory.

7. System ocen i nagród

We wszystkich wyszych uczelniach w kraju i za granic funkcjonuj syste-my ocen pracowników naukowych. S to zwykle systesyste-my parametryzowania ich osigni oparte na wska niku cytowa (IF, impact factor) okrelajcym, ile razy rednio w cigu roku cytowany jest artykuł z konkretnego czasopisma bdcego na tzw. licie filadelfijskiej, na której znajduj si czasopisma naukowe spełniaj-ce kilka istotnych kryteriów (m.in. dotyczcych regularnoci ukazywania si i procesu recenzji). Ocena pracownika naukowego polega na zsumowaniu punk-tów za opublikowane przez niego artykuły. Liczba punkpunk-tów za artykuł zaley od IF czasopisma, w którym został umieszczony. Ten system ma zachca do

(11)

publi-kowania w czasopismach o wysokiej renomie. Został on równie wprowadzony przez Ministerstwo Edukacji i Nauki w Polsce. Czasopisma podzielono na kilka kategorii według IF. Za artykuły w tych z „najwyszej półki” mona otrzyma 24 punkty. Wród tych do 6 punktów s czasopisma polskie. Jest to nowy system, o wiele lepszy od poprzedniego, w którym za dowoln prac w czasopimie z listy filadelfijskiej mona było dosta zaledwie 10 punktów. Poprzedni system zatem drastycznie redukował motywacj do podjcia wysiłku w celu ogłoszenia swoich wyników w renomowanych czasopismach midzynarodowych. Obecny jest lepszy, wci jednak nie docenia właciwie pracy, jak trzeba włoy w opu-blikowanie artykułu w takim czasopimie, jak np. Psychological Review, w sto-sunku do pracy włoonej w artykuł opublikowany w (nomen omen) Przegldzie Psychologicznym. Ten system nie docenia równie tego, jak silnie promuje polsk nauk artykuł w czasopimie o wysokiej renomie. Jednak wprowadzenie ulepszo-nego systemu oceny jest krokiem milowym, cho dalsze jego udoskonalenia s wielce podane.

System opierajcy si na jednym wska niku, takim jak IF, nie jest z pewno-ci doskonały, jak nie jest doskonałe mierzenie inteligencji za pomoc IQ. Jed-nak parametryzacja eliminuje uznaniowo w ocenie naukowca. Jest to zatem sposób wolny od nacisków politycznych, nie podlegajcy koteriom i subiektyw-nie dobieranych kryteriów. Taka parametryzacja, stale doskonalona, powinna by równie stosowana w ocenach dorobku naukowego na kolejne stopnie kariery oraz przy przyznawaniu nagród przez władze pastwowe oraz towarzystwa naukowe.

8. Finansowanie projektów badawczych

Nadmierna uznaniowo panuje równie przy przyznawaniu grantów na wy-konanie bada naukowych finansowanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Jako oceniajcy, jak i wielokrotnie oceniany, ze zdumieniem stwierdzałem brak klarownych kryteriów, na których powinien swoj ocen oprze recenzent, oraz brak informacji dla autorów, jakie elementy w jaki sposób s oceniane. Pozosta-wia to ogromn swobod interpretacji. Na przykład w formularzu recenzji jest pytanie do recenzenta o ocen perspektyw moliwego praktycznego zastosowania uzyskanych w projekcie wyników. Przy ocenie jednego z moich projektów obaj recenzenci zgodzili si co do tego, e mój projekt był cile teoretyczny, jednake

(12)

jeden z nich przyznał 0 punktów za praktyczno, drugi natomiast wpisał „nie dotyczy” i przyznał maksymaln liczb punktów.

Pienidzy na nauk jest mało. Ale włanie z tego powodu powinny one by dzielone wyjtkowo skrupulatnie, według cile wyznaczonych i jasnych (rów-nie dla autorów) kryteriów, tak okrelonych, aby sprzyjały realizacji celów orga-nizacji sponsorujcych. Pastwa nie sta na to, aby finansowa złe badania, któ-rych jedynym uzasadnieniem jest to, e dotd nie były prowadzone w Polsce; które s le zaplanowane, le wykonane i nie wnosz do nauki nic nowego.

Jednym z mechanizmów wspomagajcych decyzje fundacji wspierajcych nauk powinna by rozsdna parametryzacja. Nie mog na przykład zrozumie, dlaczego MEiN, które stosuje ocen parametryczn uczelni, nie kieruje si po-dobnymi kryteriami w przypadku rozpatrywania projektów badawczych. W szczególnoci przy rozpatrywaniu wniosków bezwzgldnie powinno by brane pod uwag „pokłosie” grantu (lub grantów) poprzednio realizowanego przez da-nego wnioskodawc. Czy przyniósł on wymierne korzyci w postaci publikacji? Jaka sumaryczna liczba punktów została zgromadzona za publikacje finansowane z poprzednich grantów? Wszak do wykonania jakiego zlecenia nikt rozsdny nie bierze pracowników, którzy le wykonali poprzednie zlecenie; wybiera si tych, którzy zrobili to najlepiej.

Oba te mechanizmy – jawno i klarowno kryteriów oraz (czciowa lub całkowita) parametryzacja oceny wniosków o finansowanie – powinny sprzyja podniesieniu jakoci wykonywanych bada naukowych. Nie chc przecenia tych spraw. Sdz jednak, e kada niesprawiedliwo i nierzetelno w rozdzielaniu funduszy osłabia nauk nie tylko dlatego, e trwonione s pienidze, lecz równie dlatego, e naukowcy, szczególnie młodzi, zdolni i mobilni, nie otrzymawszy funduszy na swoje badania, poszukaj ich poza krajem i realizuj za granic.

9. Rola polskich czasopism naukowych

Z powyszych rozwaa mona wysun wniosek, e jestem za likwidacj polskich czasopism naukowych w ogóle, a z zakresu psychologii – w szczególno-ci. Tak jednak nie jest. Sprawa ta wymaga dokładniejszego rozwaenia.

Jestem przekonany, e do tej pory czasopisma polskie raz po raz publikowały prace oryginalne dobrej i bardzo dobrej jakoci. Nie mona jednak liczy na to, e stan ten utrzyma si długo, poniewa trendy, o których mowa w tym artykule, bd sprawia, i autorzy dobrych prac bd próbowali publikowa swoje wyniki

(13)

w renomowanych czasopismach midzynarodowych. Zatem według moich prze-widywa nastpi stopniowa (jeli ju nie nastpiła) polaryzacja jakoci publikacji: dobre do czasopism midzynarodowych, złe do polskich.

Uwaam jedynie, e jeli czasopisma nie chc sta si miejscem ogłaszania wyników mniej udanych lub po prostu złych projektów naukowych, powinny albo przekształci si w czasopisma midzynarodowe – poprzez przejcie na jzyk angielski i powołanie midzynarodowych rad redakcyjnych – albo zrezygnowa z publikowania oryginalnych prac naukowych na rzecz prac przegldowych, po-gldowych, popularyzujcych osignicia własne i – co w przypadku psychologii najwaniejsze – odnoszce najnowsze osignicia naukowe do szeroko rozumia-nej praktyki psychologiczrozumia-nej.

10. Uwagi kocowe

Edward Ncka (2005) w swoim artykule dochodzi do wniosku, e psycholo-gia przetrwa, pod tym wszake warunkiem, e wypracuje now syntez teore-tyczno-metodologiczn. Jak napisałem we wstpie, psychologia na wiecie sobie poradzi, znajdzie swoje miejsce i przetrwa. Wicej wtpliwoci mam co do psy-chologii polskiej. Czy znajdzie w sobie do odwagi, aby wydoby swoje osig-nicia z szuflady, gdzie wstydliwie s chowane przed wiatem? Myl, e naj-wyszy czas, aby tak si stało, czas podda je ocenie i krytyce wiata naukowego. Chtnie chwalimy si osigniciami polskich naukowców. Skd wic ta wstydli-wo w pokazaniu naszych osigni w zakresie psychologii?

Starałem si wskaza nie tylko na konieczno dokonania tych działa, ale równie zaproponowałem konkretne kroki, które powinny by przedsiwzite w tym kierunku. S to realne i proste działania, które mona podj od zaraz:

– rzetelna ocena osigni naukowych,

– jasne reguły finansowania projektów badawczych.

Mechanizmem pomocniczym w tym wzgldzie byłoby umidzynarodowienie wydawanych w Polsce czasopism naukowych lub zmiana ich statusu na czasopi-sma popularnonaukowe lub na czasopiczasopi-sma skierowane do psychologów prakty-ków. Ta zmiana wymuszałaby na autorach podniesienie jakoci artykułów orygi-nalnych oraz wspomagałaby ocen ich dorobku, poniewa pozwoliłaby na wyra -ne rozdzielenie dorobku cile naukowego od popularyzatorskiego, co w konse-kwencji sprzyjałoby pozostałym dwom wymienionym powyej „mechanizmom aktywacyjnym”.

(14)

Adolf Beck, polski naukowiec, odkrywca potencjałów wywołanych, zaliczo-ny został do pionierów bada EEG dopiero po tym, jak w roku 1973 redakcja Acta Neurobiologiae Experimentalis zdecydowała si na przetłumaczenie na j-zyk angielski jego pracy z roku 1890 (Braziel, 1984). Uwaam, e naukowcy polscy mogliby szybko i o wiele prostsz drog zyska uznanie wiata nauki – po prostu przez publikowanie prac badawczych w czasopismach o zasigu midzy-narodowym, a nie po 100 latach w wyniku pracy historyków nauki.

BIBLIOGRAFIA

Braziel, M. A. B. (1984). Pioneers in the discovery of evoked potentials. Electroencephalography

and Clinical Neurophysiology, 59, 2-8.

Einstein, A. (1905). Zur Elektrodynamik bewegter Körper. Kommentiert und erläutert. Annalen der

Physik und Chemie, 17, 891-921.

Ncka, E. (2005). Czy psychologia przetrwa do 2026 r. Charaktery, listopad, 47.

Piéron, H. (1914). Nouvelles recherches sur l'analyse du temps de latence sensorielle en fonction des intensité excitatrices. L'Année Psychologique, 22, 58-142.

WILL POLISH PSYCHOLOGY SURVIVE TILL 2026?

S u m m a r y

In the opinion of the author, Polish psychology as a scientific discipline is charactarized by a nega-tive phenomen on, which remarkably hinder its development, which I named self-marginalization. It indicates the limitation of scientific communication merely to the Polish scientific circle by publish-ing original research contributions mostly in Polish-language journals.

Cytaty

Powiązane dokumenty

- czas oprocentowania jest obliczany zgodnie z kalendarzem przy długości roku 365 dni, - odsetki są dopisywane 31 grudnia każdego roku. Kwartalna stopa oprocentowania prostego

1.4 12 listopada 2012 roku firma otrzymała pożyczkę w wysokości 10000 zł. Dług ma zostać spłacony 8 października 2013 roku. Ile wyniosą odsetki, które firma będzie

To wspomnienie o nieobecnej już dziś wąbrzeskiej ciuchci czy też „bany”, jak ją nazywaliśmy, dedykuję Pani Kanclerz Ewie Mazur, której nie udało mi się wtedy spotkać na

Dla pełnego zrozumienia roli i osiągnięć Profesor Tadeusiewicz w Su- plemencie III trzeba się odwołać do całości prac nad SPKP i jej udziału w nich, poznać okoliczności

Pracownicy mają równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków; dotyczy to w szczególności równego traktowania mężczyzn i kobiet w

Im więcej społeczeństwo „produkuje” różnorodności – zdarzeń, procesów, zja- wisk, im więcej społecznego tworzenia rzeczywistości – a jest go coraz więcej dzięki

[r]

Dobre praktyki rolnicze służące ochronie środowiska przyrodniczego przed zanieczyszczeniami pochodzenia rolniczego.. Zrównoważony rozwój rolnictwa i