• Nie Znaleziono Wyników

Geografia Polski w pracach Wydziału Statystycznego przy Towarzystwie Literackim Polskim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Geografia Polski w pracach Wydziału Statystycznego przy Towarzystwie Literackim Polskim"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Aniela C hałubińska

(Lublin)

G EO G R A FIA PO L SK I W PRACA CH W Y D ZIA ŁU STA TY STY C ZN EG O PR ZY TOW ARZYSTW IE LITER A C K IM PO LSK IM W PA R Y Ż U *

W iele okoliczności złożyło się na pozycję, jak ą zajm ow ała geog rafia w życiu n au ko w ym W ielkiej Em igracji. B rak w a rszta tó w p ra c y p rz e są ­ dzał o upośledzeniu dyscyplin em pirycznych, sy tu a c ja p olityczna o d w ra ­ cała uw agę od p ro b lem aty k i a b stra k c y jn e j. M om enty em ocjonalne — w spom nienia, tęsk n o ta — podsycały zainteresow anie opuszczonym k r a ­ jem ojczystym . Św ieża była u daw n ych w ojskow ych tra d y c ja p rac k a r ­ tog raficzn ych Sztabu G eneralnego K ró lestw a, zaś w pam ięci em ig ran tó w z L itw y zachow ać się m ogła fila re c k a a n k ie ta geograficzna 1. K o ncepcja nowego u jęcia geografii K aro la R itte ra przekraczała za po śred n ictw em jego w ielonarodow ościow ego a u d y to riu m berlińskiego granice N iem iec i rozchodziła się po Europie. W rezu ltacie p ro b le m aty k a geograficzna sensu lato w ysunęła się niem al na czoło w dorobku nau k o w y m P olonii pary sk iej la t trzy d ziesty ch i czterd ziesty ch ubiegłego w ieku.

Ze spuścizny ow ej znam y p rzede w szy stkim p race i w y d aw n ictw a in d y w id u aln e 2. O pracow ania zespołowe poza jed y n ą m oże „m apą g en e­ ra ła C hrzanow skiego”, zdają się nie odgryw ać w iększej roli. A przecież w yd aw ało by się, że najw łaściw szy te re n b adań w tej dziedzinie p rz e d ­ staw iało założone już w 1832 r. T ow arzystw o L iterack ie, zaś w szczegól­

* A rtykuł, złożony przez prof. dr A nielą Chałubińską w 1976 r. w In stytu cie H istorii Nauki, Oświaty i Techniki, Redakcja „Kwartalnika H istorii Nauki i T ech­ niki” otrzymała w jesieni 1935 r.

1 Por. A. C h a ł u b i ń s k a : S prawa „Opisu jeograficznego” w ta jn y m ruchu

filomackim. „Studia i m ateriały z dziejów nauki polskiej”. Seria C, z. 6 W arszawa

1963 s. 3—25.

2 Por. A. C h a ł u b i ń s k a : Ignacy D om ey ko i jego w k ł a d do geografii Pol­

ski. Studium z historii geografii. Warszawa 1969.

(3)

446 A. C h ału b iń sk a

ności k reo w a n y w łonie tej in sty tu c ji sześć la t później W ydział S ta ty ­ styczny 3.

Do przeanalizow ania tego zagadnienia i w y p ełnienia lu k w naszy ch w iadom ościach sporo m a te ria łu d ostarcza archiw um rękopisów B ibliote­ ki Polskiej w P ary żu . O dnośne d o k u m en ty z n a jd u ją się w zbiorze pod nagłów kiem „ P a p ie ry em igrantów , rps. 502 n r 31 i 32, p rzy czym w szys­ tk ie p rzy taczan e tu proto k o ły posiedzeń z n a jd u ją się w teczce n r 32. W iększość dokum entów , zarów no o c h a ra k te rz e koncepcyjnym , ja k s p ra ­ wozdaw czym , pisana je s t ręk ą L u d w ik a P la te ra . Ze w zględu n a rolę tego niepospolitego człow ieka w działalności W ydziału S tatystyczn eg o godzi się przypom nieć n ajw ażniejsze dane, dotyczące jego osoby i drogi ży­ ciowej.

Pochodził z in flan ck iej lin ii B roel P lateró w . U rodzony w 1775 r. 4 p rzy jech ał z ojcem (K azim ierzem K o n stan ty m , o sta tn im podkan clerzy m litew skim ) do W arszaw y n a S ejm C zteroletni. „ Jak o p iln y św iadek ob ­ r a d ” — zaznacza jego pierw szy biograf, Franciśzek K saw ery G odeb­ ski, — „oswoił się z to k iem sp raw publicznych, w y ro b ił w sobie ten ta k t p a rla m e n tarsk i, tę biegłość kiero w an ia dyskusją, tę zręczność położenia i p rzep ro w ad zan ia kw estii, k tó re później, bądź w publicznych, bądź w p ry w a tn y c h , bądź w ad m in istracy jn y ch , bądź w nau ko w ych obradach, w y k azał”. C echow ały go „ak uratn ość, regularność, w ytrw ałość, rzą d n y ro zk ład z a tru d n ie ń i pracy , nad zw yczajna pilność, nadew szystko dziw ny duch porządku, w gląd ający we w szystko, o b ejm u jący w szystko, nie fol­ gu jący w niczym , ścisły co do litery , baczny co do m in u ty ” 5.

W o kresie m iędzy dw om a pow staniam i, w k tó ry c h b ra ł udział: rok u 1794 i 1830, zajm ow ał kolejno szereg odpow iedzialnych stanow isk w słu ż­ bie publicznej. Był in sp ek to rem lasów w zachodnich g u b erniach C esar­ stw a, w izy tato rem szkół litew skich, członkiem R ady A d m in istracy jn ej K rólestw a, członkiem K om isji W yznań R eligijn ych i O św iecenia P u ­

3 Zaznaczyć trzeba, że określenia „statystyka”, „statystyczny m iały podówczas sens nieco inny, niż obecnie. Według Lindego: „Statystyka... nauka polityczna, trudniąca się aktualnym stanem państwa czyli kraju”. (S. B. L i n d e : S łownik

ję z y k a polskiego t. 5 Lw ów 1857 s. 447; Por. poza tym A. C h a ł u b i ń s k a : Ignacy Domeyko i jego w k ła d do geografii Polski; oraz t e jż e: Powiązania Ignacego Do­ m e y k i z T o w a r z y s tw e m L ite rackim w Paryżu W: Studia z d zie jó w geografii i kar­ tografii. [Red.] J. Babicza, W rocław 1937 s. 359—365. Inform acje o W ydziale Sta­

tystycznym na tle szczegółowej charakterystyki warunków, w jakich rozw ijało się życie naukowe W ielkiej Emigracji, zaw iera praca Danuty R e d e r o w e j : Polski

em igracyjn y ośrodek n a u k o w y w e Francji w latach 1831— 1872. W rocław 1972.

'* D aw niejsze w ydaw nictw a encyklopedyczne podają przeważnie rok 1774.

5 Ż y w o t L u d w ik a hr. Platera, senatora, kasztelana K. P. członka T o w a rz y stw a K. Warsz. Przyjaciół Nauk, wiceprezesa T o w a rz y stw a Literackiego Polskiego w Pa­ ryżu, odczytan y na p u bliczn y m posiedzeniu T o w a rz y stw a Literackiego Polskiego w Paryżu d. 29 listopada 1846 r. przez K saw erego Godebskiego posła łuckiego, Pa­

(4)

G e o g ra fia P o lsk i w pra cach W ydziału Statystyczn ego p rz y TLP... 447

blicznego, d y re k to re m D óbr i Lasów R ządow ych, n aczelnikiem W ydziału K o n tro li w M in isterstw ie Skarbu . Z asługi na polu gospodarki i ośw iaty k ra ju p rzy n io sły m u zasłużoną godność se n ato ra i kasztelana.

W iedza, dośw iadczenie i cechy c h a ra k te ru , a w p ew n y m sto p n iu i sy ­ tu ac ja m ate ria ln a , lepsza niż u ogółu em ig ran tów , zadecydow ały u w y ­ sunięciu się L u dw ik a P la te ra n a czoło w życiu n a u k o w y m e m ig racji p a ­ ry sk iej. P rzedp o w staniow a jego działalność w W ydziale U m iejętności w arszaw skiego T o w arzystw a P rzy jació ł N au k znalazła po niekąd a u to m a ­ tycznie k o n ty n u ac ję w T ow arzystw ie L ite rac k im Polskim . Godność p re ­ zesa T ow arzystw a, raczej honorow ą, piasto w ał ks. A dam C zarto rysk i. P la te ro w i przy pad ło stanow isko w iceprezesa i zw iązane z n im tr u d y o r ­ ganizacyjne. Zachow ane d o k u m en ty św iadczą, że on przy g o to w y w ał ze­ b ran ia i redagow ał zaproszenia. W liście zap raszający m do Ignacego Do­ m eyki z 3 g ru d n ia 1832 r. p rzed staw ił P la te r zadania T ow arzystw a.

„T ow arzystw o L ite rac k ie Polskie zaw iązane zostało w P a ry ż u 29 k w ie tn ia ro k u bieżącego. C elem jego je s t zb ieranie i ogłaszanie m a te ria ­ łów, tyczących się daw nego K ró lestw a Polskiego i w szystko, co się ściąga do sta n u jego obecnego i przyszłej pom yślności, tudzież zachow anie i zasilanie w opinii narodów cyw ilizow anych w spółuczuć, k tó re dla Polski okazały...” 6.

Sform u ło w an ie pow yższe pozw alało p rzew idyw ać p rag m a ty c z n y c h a ­ r a k te r działalności T ow arzystw a, ja k rów nież zasadniczą w n iej ro lę te ­ m aty k i ekonom iczno-geograficznej. N astaw ienie w ty m k ie ru n k u sam ego P la te ra zaznaczyło się też w jego z a in tereso w an iu osobistym i p racam i D om eyki 7.

W p rak ty c e aktyw ność T ow arzystw a p rz y ję ła nieco in n y k u rs. Roz­ w inęło ono głów nie działalność polityczną, co nie odpow iadało ściśle ani jego nazw ie, an i przy toczo n em u sfo rm u łow aniu celów. K ie ru n e k ten mógł w ynikać nie ty lk o z sy tu a c ji ogólnej, ale i z fak tu , że p ierw szy m i członkam i zostali ludzie, k tó rz y poprzednio zajm o w ali w k r a ju w ysokie stanow iska i b rali udział w życiu społecznym i politycznym .

Z czasem u jaw n iać się zaczęła w śród członków coraz silniejsza te n ­ dencja do podejm ow ania opracow ań n aukow ych. Znalazło to w y raz n a j­ pierw w u tw o rzen iu 9 lutego 1838 r. W ydziału H istorycznego, a w k ró tce potem , 10 m arca tegoż ro k u — W ydziału S tatysty czn ego . P o d staw ą fo r­ m alną ostatniego a k tu stał się ra p o rt kom isji, w y b ra n e j dla zaopiniow a­ n ia p ro je k tu . Złożono go T o w arzy stw u 20 g ru d n ia 1837 r. w n a s tę p u ją ­ cym b rzm ieniu: 8

6 Listy Ludwika Platera do Ignacego Domeyki. Korespondencja I. Dom eyki w Muzeum A. M ickiewicza w Paryżu, rps. 1018, teka 7, nr 248.

i Por. A. C h a ł u b i ń s k a : Powiązania Ignacego D o m ey k i z T o w a r z y s tw e m

Literackim w Paryżu.

8 Papiery em igrantów, rps. 502, nr 31.P. rów nież A. C h a ł u b i ń s k a : P o w ią ­

(5)

448 A. C h ału b iń ska

„W yznaczona przez Was, Szanow ni K oledzy, w dn iu 5 października 1837 kom isja do zaopiniow ania o m yśli u tw orzenia W ydziału S ta ty sty cz ­ nego, n ie m ogła w cześniej dopełnić danego sobie zlecenia, jak po pow ro­ cie dwóch w ezw anych do niego i nieobecnych w P a ry ż u członków. W d n iu 19 g ru d n ia w liczbie pięciu z eb ran a i z uw agą zastanow iw szy się n ad p oru czo ny m sobie przed m io tem jest zdania, że utw o rzen ie W ydziału S tatystyczn ego p rzy T ow arzystw ie L iterack im z n a jd u je być użytecznym , osobliwie, jeżeli w zgląd będzie m ian y bardziej n a urządzenie tyczące różnych gałęzi sta ty sty k i, aniżeli na sam e tylko re z u lta ta ich liczbowe, jeżeli n ad to p rzy k ażdym szczegółow ym przedm iocie opisujący p o rów ny­ wać go nie om ieszka ze stanem , w jak im tenże przedm io t w k ra ju n a ­ szym zostaje i jeżeli przede w szystkim zastanow i się n ad korzyścią p rz y ­ szłą, a n aw et, o ile m ożna będzie, nad bezpośrednim użytkiem , jak i stąd dla P olski w yp ły nąć będzie mógł.

K om isja n a d to jest zdania, że jeżeli by pięciu członków T ow arzystw a oświadczyło chęć należenia do W ydziału i każden z n ich objaw ił p rz e d ­ m iot szczególny, k tó ry m chce się zająć, W ydział m ógłby być uw ażany za ufun d ow any i że natenczas T ow arzystw o sam em u W ydziałow i poruczyć by mogło urządzenie w ew n ętrzn ej sw ojej organizacji, oznaczenie bliższe przedm iotów p racy i sposób p rzy b ie ra n ia członków.

P rz y ty m K om isja m a zaszczyt donieść T ow arzystw u, że pięciu człon­ ków ośw iadczyło w K om isji chęć n ależenia do W ydziału S tatystycznego, jako to K oledzy: W ołowski Franciszek, K rysiński, Domeyko, P la te r L u d ­ wik, a przez tego o statn ieg o kolega K ożuchow ski. K olega W ołowski wziął na siebie opis sądow nictw a francuskiego, K ry siń sk i — a d m in istra ­ cję szpitali cyw iln ych w P a ry żu , Dom eyko — kopalnie francuskie, a n a­ stęp n ie chilijskie, P la te r L udw ik — leśnictw o fra n c u sk ie i ogród b ota­ niczny p aryski, K olega K ożuchow ski m a przygotow any opis a d m in istra ­ cji pocztow ej francu sk iej.

Dnia 20 g ru d n ia 1837.

L. P la te r

„p rezy d u jący w K om isji”

W ym ienione w raporcie tem a ty pozostaw ały w zw iązku z zawodem członków K om isji. Obok P la te ra — znaw cy leśnictw a i Dom eyki — geo- loga-górnika, F ranciszek W ołowski — p raw n ik , Ildefons K ry siń sk i — w y ­ b itn y lekarz p sy ch iatra, N em ezy K ożuchow ski — urzędn ik-bib liotekarz. W spółin icjato rem u tw o rzen ia W ydziału m ógł być chyba tylko Do­ m eyko. P rzem aw iały b y za ty m jego daw niejsze k o n ta k ty z P la te r e m 9. Trzej pozostali, praw dopodobnie zw erbow ani przez P la te ra , uczestniczyli n a stęp n ie w zebran iach W ydziału, jed n ak p racam i żadnym i nie w ykazali

(6)

G eo gra fia P o lsk i w pracach W ydziału Statystyczn ego p rz y TLP... 449

się. T ak więc już w ty m w stęp n y m dokum encie idea W ydziału zary so ­ w u je się jako tw ó r m yśli i dążeń jednego człow ieka.

Ten sam sk ład osobow y w ym ieniono w zachow anym jako b ru lio n bez d a ty „P ro jek cie uchw ały, tw orzącej W ydział S taty sty czn y , p od anej przez w iceprezesa” , a więc znów w dokum encie a u to rstw a P la te ra . O to jego brzm ienie:

„T ow arzystw o L iterack ie Polskie p ragn ąc rozszerzyć zakres swego działania i ty m bard ziej upożytecznić dla k ra ju prace sw ych członków, postanow iło, co następ u je:

A rt. 1.

Będzie w gronie T ow arzystw a L iterack ieg o Polskiego u tw o rzo n y W y­ dział S taty sty czny .

A rt. 2.

C elem ogólnym p rac tego W ydziału będzie zebranie m ate ria łó w w szelkich urządzeń i przedm iotów , tyczących się s ta ty s ty k i k rajó w , w k tó ry c h em igracja polska przebyw a, a to dla p o żytku k ra ju naszego oraz sporządzenia szczegółow ych opisów o p ra k ty c e i ru c h u w szelkich gałęzi a d m in istra c ji i in sty tu c ji krajo w y ch , a to z naocznego ich rozw a­ żania i zapoznania się z krajow ym i.

A rt. 3.

Do pierw szego zaw iązania W ydziału S tatysty cznego T ow arzystw o w zyw a stosow nie do ośw iadczonej dobrow olnej chęci kolegów : D om eykę Kożuchow skiego, K rysińskiego, P la te ra L ud w ik a i W ołow skiego F r a n ­ ciszka.

A rt. 4.

W ydział S ta ty sty cz n y niniejszą u chw ałą u tw orzony urząd zi się ty m - czasow ie i niezw łocznie do działania p rzy stąp i. N astępnie p rzy b ierze sobie in n y ch z grona T ow arzystw a w spółpracow ników , ta k ażeby się sk ładał z siedm iu członków w P a ry ż u m ieszkających. N atenczas w y g o tu je p ro ­ je k t sw ojej organizacji, w k tó re j p rzedm iot p rac sw oich bliżej oznaczy, w skaże sposób dalszego k o m pletow ania się członkam i sta ły m i i k o res­ po ndentam i, tudzież stosunki, jak ie m iędzy T ow arzystw em i W ydziałem istnieć m ają, i takow ą organizacją do p o tw ierd zen ia T o w arzy stw a poda” 10.

Z niew ielkim i u zu p ełn ieniam i p o d an y p ro je k t został na z e b ra n iu To­ w a rzy stw a w dniu 1 m arca 1838 r. p rz y ję ty jako U chw ała tw o rząca W y­

10 Papiery em igrantów, rkps 502, nr 31 oraz A. C h a ł u b i ń s k a : Powiązania

Ignacego D om ey ki z T o w a r z y s tw e m Literackim .

(7)

450 A. C h ału b iń ska

dział S taty sty czn y . W tekście „U ch w ały ”, pisanym rów nież przez P la te - ra 11, w ym ieniono oprócz pop rzed n ich nazw iska K u n a tta i L udw ika Wo­ łowskiego. O baj oni należeli do n ajd aw n iejszy ch członków T ow arzystw a L iterackiego i byli dobrze znani w środow isku em igracyjnym . M łody L udw ik W ołowski, syn m ecenasa F ran ciszk a W ołowskiego, zapow iadał się już jako w y b itn y ekonom ista. S tan isław K u n a tt, rów nież ekonom ista i p raw n ik , m iał za sobą pow ażny dorobek naukow y i publicystyczny. W okresie przedpo w stan iow ym w yk ład ał n a uniw ersytecie w arszaw skim praw o i ad m in istrację. N ależał do założycieli T ow arzy stw a Literackiego. Na rozszerzenie jego zainteresow ań w p łynąć m ogła znajom ość z H u m ­ boldtem , któ rego w ykładów słu ch ał za m łodu w B erlinie.

T ak więc trzon em W ydziału S tatysty cznego stała się g ru p a ludzi dość w yb itn ych, przew ażnie ekonom istów , k tó ry m w ykształcenie i ran g a za­ wodow a dopom ogły do ustabilizow ania się n a obcym gruncie.

Po zaakceptow aniu „U ch w ały ” n astąp ił w ybór P la te ra na prezesa, a K u n a tta na se k re tarz a W ydziału 12.

N a p ierw szym posiedzeniu W ydziału, 11 m arca 1838 r., p rzy jęto s ta ­ tu t. Do ręk opisu tek stu , podpisanego przez P la te ra , dołączony został w d ok u m en tach „Spis przedm iotów dla W ydziału S taty sty czn eg o ”. P rz e d ­ m iotam i o w ym i w liczbie 236 b y ły m in iste rstw a fran cuskie, podległe im re s o rty i in sty tu cje . P rz y „S pisie” — w p rzy pad ko w y m zapew ne są­ siedztw ie — zachow ała się, pisana przez P la te ra 13, k a rtk a n a stęp u jącej treści:

„U chw ała o jeo g rafii P o lsk i i m apie jego k ra ju . W ydział S ta ty sty cz ­ ny, zw ażając, że g ru n to w n a znajom ość w łasnego k ra ju je st isto tn ą cechą cyw ilizow anego n a ro d u i głów nym obow iązkiem każdego oświeconego obyw atela, zw ażając, że nie m am y w języ k u naszym dzieła potrzebie tej, co do k ra jó w daw ne K rólestw o Polskie sk ład ający ch zupełnie odpow ia­ dającego, zw ażając, że położenie nasze obecnie staw i nas i w obow iązku i w m ożności opisania daw nej Polski, stanow i co n astęp uje:

A rt. 1.

S ta ra n iem W ydziału S tatystycznego op racow ane będzie opisanie jeo- graficzne i sta ty sty c z n e daw nego K ró lestw a Polskiego w obszerności, jak istniało w 1772 roku, p rzed pierw szy m rozbiorem .

A rt. 2.

Obok tego sporządzona będzie m apa tego K rólestw a.

11 Papiery em igrantów, rkps 502, nr 31.

12 w Polskim Słoioniku Biograficznym t. 16 W rocław 1971 s. podana data w y ­ boru Kunatta 10.111.1838.

(8)

G eo g ra fia P o lsk i w pracach W ydziału S tatystyczn ego p rz y TLP... 451

A rt. 3.

Dla dopełnienia tego z a m iaru W ydział w yznacza kom isję, do k tó re j pow ołuje prezesa swego, tudzież członków przez niego w ezw anych.

A rt. 4.

K om isja ta p rzy g o tu je n ap rzó d specim en czyli k ró tk i obraz, w jak im sposobie p raca ta m a być stopniow o u sk u teczniana, obm yśli sposób u z y ­ skania pom ocy od ziomków, k tó ry m różne części k r a ju naszego bliżej są znajom e, n a koniec zastanow i się n a d z eb ran iem potrzebnego fu n d u szu , ta k do zredagow ania, jako i n a stę p n ie do ogłoszenia p rac zam ierzonych.

A rt. 5.

O ty m pow ziętym zam iarze doniesie W ydział T o w arzy stw u L ite ra c ­ k iem u p rzy p ierw szym sw ym raporcie, uw iadom i oraz o nim W ydział H istoryczny przez... (nazwisko nieczytelne).

P ary ż, dnia 5 sierp nia 1838” .

T ekst powyższy, ja k w nioskow ać m ożna z d aty, m usi być w tó rn ą popraw ioną red ak cją „U ch w ały”, bow iem w protok óle z 5-go posiedzenia W ydziału z 1 lipca czytam y:

„W ydział n a w niosek swego prezesa postanow ił oddzielną u ch w ałą w ypracow anie opisu jeo g raficzno -staty sty czneg o daw nego K ró lestw a Polskiego w tak iej obszerności, w jak iej istniało w 1772 ro k u przed p ierw szym rozbiorem i sporządzeniem m ap y tegoż K ró lestw a w 4 a rk u ­ szach n a podziałkę m ap y P. Łapie: C a rte du c e n tre de l’E urope. Dla za­ tru d n ie n ia się tą p rac ą W ydział uchw alił K om isją, złożoną z prezesa i członków przez niego w ezw anych. O ty m przedsięw zięciu doniesiono będzie T ow arzy stw u L it(erackiem u) p rzy p ierw szy m raporcie, a W ydział H istoryczny o nim uw iadom iony być m a”.

W proto kó łach z czterech pop rzed n ich posiedzeń (odbyw anych co m iesiąc) b ra k jak iejk o lw iek w zm ianki o p lan ie p rac geograficznych. K o n ­ cepcja w ielkiej m onografii ziem polskich m ogła oczyw iście zrodzić się w cześniej, może n a w e t pod w p ływ em k o n tak tó w P la te ra z D om eyką p rzed w y jazd em tego o statnieg o do Chile, ale z refero w ał ją P la te r do­ p iero w pół ro ku po zaw iązaniu W ydziału. Nosi ona w y raźn e p iętn o ini­ c ja ty w y in d y w id u aln ej, jakk o lw iek a k cja p om yślana jest jako w ielki w ysiłek zespołowy. W obec szczupłego grona pierw szy ch członków W y­ działu w y b ór specjaln ej kom isji zak raw a n a zbędną fo rm alisty k ę. Moż­ liw e jed nak , że była to św iadom a ta k ty k a P la te ra , k tó rą stosow ał bądź z k u rtu a z ji, bądź z chęci zaktyw izow ania zespołu.

O rganizację i przebieg p rac W ydziału odtw orzyć m ożna n a pod staw ie n a stę p u jąc y c h źródeł: a) księgi protokółów , o b ejm u jącej okres od 11 m a r­ ca 1838 r. do 2 m aja 1841 r., b) brulionów protokółów za o k res od 6 czerw ca 1841 r. do 18 g ru d n ia 1842 r., c) sp raw ozdania W ydziału dla

(9)

452 A . C h ału b iń sk a

T o w arzystw a L iterackiego za pierw szy ro k działalności, z d n ia 15 k w ie t­ nia 1839 r.

S tanow isko prezesa piasto w ał przez w szystkie la ta L u d w ik P la te r, obow iązki se k re ta rz a pełn ił form aln ie S tan isław K u n a tt. Podczas n ie ­ obecności se k re ta rz a p ełn ił fo rm aln ie S ta n isław K u n a tt. Podczas nieobec­ ności K u n a tta (w yjazd do W łoch) zastępow ał go M ikołaj K ubalski. W p ra k ty c e — ja k m ożna sądzić z zachow anych dokum entów — znaczna część fu n k cji se k re ta rz a w y p ełn ian a b y ła przez P la te ra.

W ciągu pierw szych trz e ch la t zeb ran ia odbyw ały się przew ażnie raz n a m iesiąc. W ro k u k alen d arzo w y m 1841 z niew iadom ych powodów — m oże choroby P la te ra — było ich ty lk o 9, a w ro k u 1842 — ledw o 5. M iejscem z e b ra ń b y ł początkow o H otel L am b ert, później m ieszkanie P la ­ tera , a od 1839 r. najczęściej lokal B iblioteki Polskiej. Rok a d m in istra ­ c y jn y zaczynał się przew ażnie w m aju.

Członkow ie W ydziału dzielili się n a stałych i korespondentów . P o ­ czątkow o w yo d ręb niano jeszcze członków w spom agających, tj. tych, k tó ­ rzy n ie należeli poprzednio do T o w arzy stw a Literackiego. Z czasem w szyscy w spom agający zostali stałym i. Spraw ozdanie z pierw szego ro k u działalności po daje liczbę 24 członków sta ły c h i 12 korespondentów . W śród ty ch o sta tn ic h fig u ru ją — obok m niej znany ch — B ansem er, Lach S zyrm a i K sa w e ry Godebski, p rzeb y w ający poza g ran icam i F ra n cji. W n a stę p n y c h latach, co m ożna stw ierdzić z w ykazów obecności w p ro ­ tokółach, p rzybyło jeszcze k ilk u n a stu członków stały ch tak, że w sum ie przew inęło się przez W ydział około 31 ludzi. Z liczby tej byw ało n a ze­ braniach zaledw ie k ilk u lu b k ilk u n astu , p rzy czym skład zm ieniał się z m iesiąca n a m iesiąc. N iekiedy, dość je d n a k rzadko, notow ano w p ro to ­ kółach u sp raw iedliw ien ia nieobecności.

W tab eli I zestaw iono w ym ieniane w p ro tok ółach nazw iska członków, rok ich w stąpien ia do T o w arzystw a L iterackiego 14 oraz udział w z eb ra­ niach W ydziału S taty styczn ego 15.

W cały m okresie istn ien ia W ydziału, w lata ch 1838— 1842, odbyło się ogółem 50 zebrań. P on ad 10 obecności m ieli prócz L u d w ik a P la te ra i S ta ­ nisław a K u n a tta : Z y g m u n t P la te r, syn L u d w ik a (33 zebrania, a więc n a j­ więcej), A dam Łuszczew ski, M ikołaj K ubalski, W ładysław P la te r, A m an - cjusz B ohdan Żarczyński, Ildefons K rysiński, Izydor M ikulski, L eon ard Niedźw iecki, Fran ciszek W ołowski, R om an W esołowski, N em ezy K ożu- chowski, F e rd y n a n d C hotom ski, L ud w ik Jastrzęb sk i. F re k w e n c ja była więc słaba, co w ynikało — p rzy n ajm n iej w części — zarów no ze zm ian

14 Rok w stąpienia do Towarzystwa L iterackiego w edług L. G a d o n a : Z życia

Polaków w e Francji. Paryż 1883. Brakujące im iona uzupełniono częściowo z tejże

publikacji, częściowo na podstaw ie biogram ów w P olskim Słow n iku Biograficznym

i innych w ydaw nictw ach encyklopedycznych.

15 P oniew aż w niektórych protokółach brak w ykazu obecnych, lista na pew no nie jest kom pletna.

(10)

G eo gra fia P o lsk i w pra cach W ydziału Statystyczn ego p rz y T L P ... 453

T a b e l a 1

Członkowie Wydziału Statystycznego

Członek w To w. Liter, od roku Liczba za­ rejestrowa­ nych obe­ cności Uwagi Plater Ludwik Plater Władysław ] 1832 1832 20 Plater Cezary 1832 1

Plater Stanisław 1832 2 Do Wydziału wszedł

Czartoryski Adam 1832 5 w 1841 r. Krysiński Ildefons 1832 19 Wołowski Franciszek 1832 15 Wołowski Ludwik 1832 1 Kunatt Stanisław Tański Józef 1832 1832 0

Szyrma Lach Krystyn 1832 0

Kożuchowski Nemezy 1833 13 Pogonowski Piotr 1833 4 Godebski Ksawery 1833 2 Grotkowski Jan 1833 0 Chotomski Ferdynand 1835 12 Łuszczewski Adam 1835 24 Plater Zygmunt 1836 33 Kowalski Józef 1836 10 Netrebski Jakub 1837 0 Kubalski Mikołaj 1838 20 Ostrowski Stanisław 1838 9 Jastrzębski Ludwik 1838 11

Jeśman Aleksander 1838 4 Wystąpił w 1840 r.

Reitzenheim Józef 1838 10

Żarczyński Amancjusz 1838 19

Gadon Włodzimierz 1838 6 Zmarł w 1842 r.

Przeździecki Józef 1838 0 Mikulski Izydor 1839 19 Niedźwiecki Leonard 1839 17 Szymański Antoni 1839 5 Rypiński Antoni 1839 3 Gnorowski Stanisław 1839 0 Taszycki Ignacy 1839 0 Wesołowski Roman 1840 13 Wesołowski Aleksander 1840 5 Koźmian Jan 1840 6 Mirecki Antoni 1842 2 Królikowski Karol 1842 1 Jabłoński Leon 1843 0 1 Kołosowski Franciszek 1844 o ! Dzikowski 1844? 2 I

(11)

454 A . C h ału b iń sk a

m iejsca zam ieszkania członków , ja k i z tru d n y c h w aru n k ó w życia em i­ gracyjnego.

15 k w ie tn ia 1839 r. na posiedzeniu T ow arzystw a L iterackiego p rz e d ­ staw iono spraw ozdanie z pierw szego ro k u działalności W ydziału S ta ty ­ stycznego. C zw arty p u n k t spraw ozdania, dotyczący „prac przedsięw zię­ ty c h ”, w ym ienia trz y ich k ateg o rie: a) p race ogólnostatystyczne, b) opisy sta ty sty c z n e szczegółowe (adm inistracja, m uzea, edukacja, szpitale, pocz­ ta, m ia ry i wagi, w ynalazki, skarbow ość, sądow nictw o, p o rty etc.) i c) opis „ je o g raficz n o -sta ty sty c zn y ” daw nej Polski.

W odniesieniu do tej o sta tn ie j k ateg o rii spraw ozdanie o b ejm u je szcze­ gółow y w ykaz zarów no p rac po d jętych , ja k i p rac w ykonanych. Dla łatw iejszej o rie n ta c ji zestaw iono treść obydw u w ykazów w układzie oso­ bow ym (tabela II).

C h a ra k te ry sty k ę działalności W ydziału w początkow ym okresie uzu ­ p e łn ia ją pew ne dane z protokółów , dość, n iestety , lakonicznych i nie- pozbaw ionych luk. W ynika z nich, że ostateczn y przydział tem atów n a ­ stąp ił dopiero n a d w u n asty m posiedzeniu, w d n iu 2 g ru d n ia 1838 r. K ażdem u z członków, zgłaszających chęć u d ziału w p racach geograficz­ ny ch , zapew niono dostarczenie szczegółowego p lanu, dan ych staty sty cz­ nych, dotyczących zalu d n ienia i obszaru, a w reszcie m ap y odnośnego w ojew ództw a. D anych tych, jak i w szelkich potrzeb n y ch in form acji, do­ sta rc za ł z re g u ły prezes. R efero w ał on rów nież stale postęp w łasnej p racy oraz a k tu a ln y sta n in n y ch opracow ań. N iezależnie od tego każdy u k o ń ­ czony opis, w zględnie jakiś z am k n ięty rozdział, p rzed staw iali autorzy.

T ak w ięc sam prezes cztero k ro tn ie om aw iał podziały ad m in istra c y jn e P o lsk i w różn ych okresach, d w u k ro tn ie zaś geografię w ojew ództw a poz­ nańskiego; d w u k ro tn ie rów nież odczy ty w ał Izyd or M ikulski pierw szą r e ­ dakcję opisu w ojew ództw a now ogródzkiego, raz referow ał Z y gm u nt P la ­ te r geografię fizyczną K sięstw a K urlandzkiego. W pierw szym przeto rok u , a ściślej w 8 m iesiącach, dał W ydział dow ody znacznej ak ty w n o ­ ści. Z protokółów w ynika, że istn iała w spółpraca z osobam i spoza grona członków , zarów no z k ra ju , ja k i z m iejscow ym i, co — ja k w iem y — przew id y w ał a rty k u ł 4-ty U chw ały. D ostarczały one m ateriałów s ta ty ­ stycznych, pom agały w ry so w aniu m ap, kory go w ały gotowe opracow ania. Na zebraniach sporo uw agi poświęcono om aw ianiu m ateriałó w k a rto ­ graficznych. Szczegółowe m ap y w ojew ództw n a podstaw ie ró żn ych ź ró ­ d e ł opracow yw ać m ieli przew ażnie sam i członkow ie. O gólną m apę Polski po d jął się n arysow ać P io tr Pogonow ski, w sp ó łau to r m ap y topograficznej K ró lestw a Polskiego (k w aterm istrzostw a). U stalono, że będzie to m apa czteroarkuszow a, w sk ali o 1/3 w iększej „niż la C arte du C en tre de 1’E urope p a r Ł ap ie”. Biorąc pod uw agę skalę dw óch różnych m ap Łapie, przypuścić m ożna, że dla p ro jek to w an ej m ap y ziem daw nej Polski p rze ­ w idy w ano skalę 1:4.300.000 lu b 1:2.700.000.

(12)

G e o g ra fia P o lsk i w p racach W ydziału Statystyczn ego p rz y TLP... 455

T a b e l a 2

Pierwszy rok działalności Wydziału Statystycznego

Członek Temat podjęty Zgłoszone opracowania

1 2 3

Ludwik PLATER

Opis ogólny dawnej Polski

Opis województwa poznańskiego

Obraz ogólny opisu jeograficzno-statys- tycznego dawnej Polski

Porównanie obszerności dawnych i no­ wych podziałów administracyjnych Pol­ ski w 4 wypracowaniach

Porównanie ludności w 1837 dawnych i nowych podziałów administracyjnych Polski w 3 wypracowaniach

Program rozwinięty do opisu jeografii dawnej Polski

Sześć porównań ludności dawnych i no­ wych podziałów administracyjnych Pol­ ski wiatach 1772,1793,1796,1807, 1809, 1815 w 18 pracach

Obraz zmian, którym Polska uległa od 1772 do 1837 co do obszerności i lud­ ności w 2 wypracowaniach

Jeografii fizycznej dawnej Polski 3 pierw­ sze rozdziały

Dwa ręczne szkice mapy woj. poznań­ skiego

Jeografia fizyczna woj. poznańskiego Ferdynand

CHOTOMSKI

Opis ogólny dawnej Polski —- wojskowość

Rys. administracji wojskowej polskiej z czasów Królestwa Kongresowego z ta­ belą synoptyczną

Opis ziem (?) albo czartaków używanych dawniej w wojsku polskim podczas kam­ panii zimowych dla ochrony od zbytecz­ nego zimna, z rysunkiem

Rys. wojska polskiego od Bolesława Chrobrego do 1830, mianowicie piecho­ ty i jazdy

Dalszy rys tego wojska, mianowicie o ar­ tylerii i inżynierii

Aleksander JESMAN

Opis ogólny dawnej Polski —■ sądownictwo

Wstęp do opisu sądownictwa litewskiego Franciszek

WOŁOWSKI

Opis ogólny dawnej Polski —• prawodawstwo polskie

Mikołaj KUBALSKI

Opis ogólny dawnej Pol­ ski —- „materia religijna” Zygmunt

PLATER

Opis księstw — Inflanc­ kiego i Kurlandzkiego

Mapa Księstwa Kurlandzkiego Mapa Księstwa Inflanckiego Mapa woj. witebskiego

Geografia fizyczna Księstwa Kurlandz­ kiego

(13)

456 A. C h ału b iń ska

1 2 3

Izydor MIKULSKI

Opis woj. nowogródzkie­ go z mapą

Jeografia fizyczna woj. nowogródzkiego Jeografia polityczna woj. nowogródz. Mapa woj. nowogródzkiego

Amancjusz ŻARCZYŃSK! (z RACZYŃSKIM)

Opis woj. podolskiego

Mapy woj. podolskiego i braciawskiego

Spis 23 miejsc w Polsce wspomnianych historycznie w dziele P. Amand de la Chapelle

Rzecz o dawnym Podolu p. Naruszewi­ cza i Łoyki

Włodzimierz GADON (z Leonardem CHODŹKĄ)

Opis Księstwa Żmudz- kiego

Mapa Księstwa Zmudz- kiego

Mapa Księstwa Żmudzkiego rys. przez Leonarda Chodźkę

Kazimierz PAPROCKI

Mapy woj. mścisławskie- go i potockiego

Mapa woj. mścisławskiego Józef

REITZENHE1M i Mikołaj KUBALSK1

Opis woj. krakowskiego Opis woj. sandomierskie­ go

Opis woj. ruskiego Opis woj. bełzkiego Adam

ŁUSZCZEWSKI

Opis woj. mazowieckiego Władysław

PLATER

Opis woj. wileńskiego Seweryn

MIELŻYŃSKI

Mapa woj. kaliskiego Leonard

CHODŹKO

Mapa woj. trockiego Mapa woj. mińskiego Mapa woj. wileńskiego

P ierw szy , ołów kow y ry su n e k m apy przed staw ił Pogonow ski 7 lipca 1839 r. K ró tk ie w zm ianki w p rotokółach z późniejszych la t dowodzą, że przebyw ając poza P a ry że m nie w ykonał na oznaczony te rm in pełnego opracow ania. O stateczny los m apy nie jest znany.

P ro blem m ap źródłow ych, ich doboru i zdobyw ania, n astręczał m nó­ stw o kłopotów i należał do stały ch tem ató w d y s k u s ji)(i. Rolę pracy nad

)(i W aktach W ydziału znajdują się wzm ianki o następujących mapach, z któ­ rych korzystano, lub zamierzano korzystać: F. D a n i ł o w , B. E n g e l h a r d t : To-

pographisch-militarische K a r te von Preussen 1:150 000; D. G i l l y : Mapa Prus Południowych 1:115 200; P. Ł a p i e : Carte de Centre de l'Europe; J. L i e s g a -

n i g: Regna Galiciae et Lodomeriae 1:288 000; A. M a y e r v o n H e l d e n s f e l d :

K a r te von, Westgalizien 1:28 800; K. P e r t e e s : Mapa Polski; St. P l a t e r : Mapa Ks. Poznańskiego; D. G. R e y m a n n: Mapa Galicji; S c h r o t t e r: K arte von Altpreussen 1:150 000; F. S c h u b e r t : Mapa zachodniej części Im periu m R osyj­ skiego 1:420 000; D. F. S o t z m a n n : Topographisch-militärische K a r te von

(14)

vor-G eo grafia P o lsk i w pracach W ydziału Statystyczn ego p rz y T L P... 457

m apam i uw idacznia rów nież tablica III, n a k tó re j zestaw iono d orobek drugiego ro k u działalności W ydziału.

W ty m ok resie zostały w pierw szej w e rsji ukończone trz y m o n o g ra­ fie regionalne: 1. G eografia w ojew ództw a poznańskiego L ud w ika P la te - ra, 2. G eografia K sięstw a Żm udzkiego W łodzim ierza G adona i 3. G eog ra­ fia w ojew ództw a podolskiego i bracław skiego A m ancjusza Ż arczy ń sk ie- go. W protokółach b rak , n iestety , rela cji z dy sk u sji zaw ierającej ocenę ty ch prac. W ydaje się, że p rac Żarczyńskiego, a poprzednio M ikulskiego nie uznano za dojrzałe, nig d y bow iem nie poruszano sp raw y ich d ru k u .

W ujęciach refero w an y ch o p racow ań zaznaczać się m usiał b ra k je d ­ nolitego plan u, toteż w protokóle z 4 sierp n ia 1839 r. z n a jd u je m y n a s tę ­ p ującą relację:

T a b e l a 3

Drugi rok działalności Wydziału Statystycznego

Członek Temat podjęty Zgłoszone opracowanie

Ludwik PLATER

Opis woj. poznańskiego Jeografia fizyczna woj. poznańskiego Mapy woj. poznańskiego, gnieźnieńskie­ go i kaliskiego

Zygmunt PLATER

Mapa woj. poznańskiego Mapa woj. trockiego

Mapa administracyjna woj. poznańskie­ go

Mapa woj. trockiego Włodzimierz

GA DON

Opis Księstwa Żmudzkiego

Jeografia Księstwa Żmudzkiego Izydor

MIKULSKI

Mapa woj. rawskiego •— część

Mapa części woj. rawskiego i mazowiec­ kiego

?

WOŁLOWICZ

Mapa woj. rawskiego — część

Jeografia fizyczna woj. podolskiego i bracławskiego

Amancjusz ŻARCZYŃSKI

Opis woj. podolskiego Jeografia polityczna woj. podolskiego i bracławskiego

Ferdynand

CHOTOMSKI 7

7

Zamek w Swinogrodzie

10 rysunków fauny polskiej z tekstem Kazimierz

PAPROCKI ?

Mapa Śląska (do opisu woj. sieradzkie­ go i krakowskiego Piotr POGONOWSKI Henryk NAKWASKI Mapa Polski

Opis woj. mazowieckiego

Mapa ogólna Polski w 4-ch sekcjach

maligen Neu-O st-P reussen 1:155 000; S t e i n - T e x t o r : Mapa Prus; Carte sami- topographiąue des pays situés a la frontière occidentale de l ’Empire de Russie 1:252 000; Carte topographique des environs de Vilna; Mapa Departam en tu P o z ­ nańskiego 1836; Mapa Galicji Zachodniej; Mapa rosyjska Sztabu Jeneralnego z 1826 r.; Mapy szczegółowe topograficzne.

(15)

45 8 A. C h ału b iń ska

„P rezes odczytał zary s objętości, jak ą m ożna będzie n adać dziełu jeo- graficznem u, zam ykając go w edycji obszerności tom ów 7, ark u szy 210, a w edycji skróconej w tom ach 2, ark u szach 60. Z pow odu tego zary su W ydział po odbytej n arad zie postanow ił, że jedno w ojew ództw o — z w y ­ bo ru P rezesa — w ygotow ane będzie niezw łocznie, a n a stę p n ie będzie w y ­ lito g rafo w ane lu b w y d ru k o w an e dla rozesłania go w Em igracji, końcem zachęcenia rodaków do w spólnej p rac y .”

T ym w zorcow ym opisem m iała się stać, po u zu p ełn ieniu i skorygo­ w an iu przez znaw ców teren u , geografia w ojew ództw a poznańskiego. W ielokrotne p rzeró b k i i uzu p ełn ienia by ły przedm iotem dyskusji n a ze­ b ran iach począw szy od sie rp n ia 1839 r. do k w ie tn ia 1840 r.

P ierw szą jed n a k pracą, k tó ra w yszła drukiem , n a s k u te k dość osobli­ w ych okoliczności, a n a w e t bez w iedzy au to ra, była S ta ty s ty k a K sięstw a

Z m u d zkieg o W łodzim ierza G adona 17.

P ro to k ó ły z trzeciego ro k u działalności W ydziału zd rad zają w yraźn e słabnięcie aktyw ności. Z y g m u n t P la te r składa W ydziałow i „Topografię K sięstw a K u rlandzk ieg o”. O zak resie tej p rac y b ra k danych. N iezm or­ dow any w y d aje się tylk o prezes. N a zebran iach om aw iane są przede w szystkim sp ra w y d ru k u opisu w ojew ództw a poznańskiego oraz lito g ra - fow anie m ap, w y stę p u ją trudności, konieczność coraz now ych po praw ek i uzupełnień. W reszcie 7 lutego 1841 r. P la te r oznajm ia zeb ran ym o w y j­ ściu z d ru k u Opisania jeo g ra ficzn o -h isto ryczn o -sta tystyczn eg o w o je w ó d z­

tw a poznańskiego.

K siążka w yszła w P a ry żu , d ru ko w an a częcśiowo w D ru k a rn i Polskiej

Ju liu sz a M arylskiego, częściowo u B ourgogne e t M artinet. Ten dro b n y szczegół ilu s tru je tru d n o ści i kom plikacje, zw iązane z w ydaw nictw em . C h arak tery sty czn e, że a u to ra oznaczono inicjałam i.

N a szczególną uw agę zasługuje obszern y W stąp, w k tó ry m P la te r p rzed staw ia plan y prac geograficznych W ydziału i n a ty m tle rolę sw e­ go dzieła. Jak k o lw iek cytow ano już ów W stęp w inn ej p u b lik a c ji18 to jed n a k do ponow nego przytoczenia go skłania ścisły zw iązek jego treści z p rzew o dn iki ideam i W ydziału.

„Założone w ro k u 1832 w P a ry ż u T ow arzystw o L iterack ie Polskie utw orzyło w gronie sw oim dw a w ydziały, jeden histo ryczny , d ru g i s ta ­ tysty czn y. P ierw szem u polecono b adanie dziejów n arodow ych (...) d ru ­ giem u w yśw iecenie sta n u k r a ju i p o trzeb jego, z zastosow aniem do nich tego, co w tej m ierze u obcych z u ży tk iem i korzyścią istnieje. W ydział S ta ty sty cz n y rozpocząw szy działania sw oje w 1838 roku, pom iędzy in ­ ny m i p rac a m i zam ierzył sobie opisanie jeograficzn o h isto ry czn o staty

-17 L. G a d o n : dz. cyt. s. 20. W tym „prowizorycznym ” w ydaniu pracy W ło­ dzimierza Gadona nie zam ieszczono mapy, na którą autor powołuje się w tekście.

(16)

G eo gra fia P o lsk i w pracach W ydziału Statystyczn ego p rz y TLP... 459

styczn e daw nej Polski w granicach, jak ie ją w 1772 roku, przed p ie rw ­ szym rozbiorem , od p a ń stw sąsiedzkich oddzielały. Jeżeli pierw szą cyw i­ lizow anego człow ieka cnotą je s t m iłow ać k ra j swój rodzinny, pierw szą zaiste p o trzebą jest znać go doskonale. Dowodzić tej p raw d y jest rzeczą zbyteczną. Idzie ty lk o o to, czyli chęć zaspokojenia tej p o trzeb y m ożno­ ści w y k o n an ia w yrów na. Nie zataił sobie W ydział S ta ty sty c z n y tru d n o ­ ści, z jak im i p rzy sp ełn ian iu zam iaru swego w alczyć m u przyjdzie. T ru d ­ ności te są dw ojakie: jed n e pochodzą z niedostateczności istn ieją cy c h lub ogłoszonych tego ro d za ju m ateriałó w , drugie ze szczególnego i n iek o rz y ­ stnego dla tej p rac y piszących położenia. O ceniając, ja k należy, i jedne i drugie, lecz nie zrażając się nim i, ułożył W ydział p lan i ro zk ład całego dzieła. P odłu g tego plan u, opisanie daw nej Polski będzie jedno ogólne, tyczące się całego tego ta k obszernego pań stw a, d rug ie szczegółowe k aż­ dego z 35 w ojew ództw i księstw , k tó re go w 1772 ro k u składały. O pisa­ nie ogólne k ra ju m a się dzielić na jeo g rafię fizyczną i n a jeo g rafię po­ lityczną.

Je o g ra fia fizyczna obejm ow ać będzie opisy szczegółowe położenia, granic, rzek* jezior, bagien, gór, lasów , k lim atu , g ru n tu , w id ok u k r a ju i płodów kopalnych, roślin n y ch i zw ierzęcych.

Je o g ra fia p olityczna obejm ow ać m a nazw isko i h erb , obszerność, lu d ­ ność, zm iany obszerności i ludności, czyli tw o rzen ie się p a ń stw a od P ia ­ sta do 1772 roku; zm iany n astęp n e podziałow e i re sta u ra c y jn e , religię, m ieszkańców pod w zględem ro d u i języka, w y zn ań i klas tow arzyskich, p raw a zasadne, o rg an izacją w ładz naczelnych, w y działy rządow e, p r a ­ w odaw stw o, sądow nictw o, ośw iecenie, ad m in istra c ją, skarbow ość, docho­ dy i w y d atki, długi, u stano w ien ia k red y to w e, rolnictw o, p rzem y sł ręk o - dzielny, handel, drogi, spław rzeczny, kan ały, siłę zbrojną, o rd ery , podział a d m in istra c y jn y , k r a ju d aw n y i obecny.

O pisanie każdego w ojew ództw a w szczególności podobnież składać się m a z je o g ra fii fizycznej i politycznej i oprócz tego z to po grafii albo o p i­ sania m iejsc szczególnych, to jest m iast i wsi.

D odany m a być do dzieła atlas, zaw ierający m apę ogólną K ró lestw a i m apy w ojew ódzkie, tudzież opis k rajó w , p rze d ro k iem 1772 do Polski należących.

P ra ca ta jest o grom na i arcym ozolna. Nie je s t ona i być nie m oże ani jednej, an i n a w e t niew ielu osób dziełem ; zależy ona p rzy te m co do ogło­ szenia jej drukiem , od łaskaw ego pierw szych części przez n arodow ą p u ­ bliczność przy jęcia. Rozdzieliw szy ją początkow ie m iędzy członków swoich, W ydział, i m ając ju ż p rzygotow ane do n ie k tó ry c h części k r a ju m ate ria ły , um yślił jed n e w ojew ództw o naprzód, ta k dokładnie ja k m oż­ ność dozwoli, w ypracow ać i d ru k iem ogłosić. Tego ogłoszenia, dziś do­ pełniającego się, celem jest: naprzód, ściągnienie uw agi uczonych i go r­ liw ych rodaków n a sam o to przedsięw zięcie i zachęcenie ich do w sp arcia go przyłożeniem się sw ojem , a to przez zobow iązanie się do opisu w y ­

(17)

460 A. C h ału b iń ska

branego jakiego w ojew ództw a, lub przez nadesłan ie cząstkow ego jakiego m a te ria łu w przedm iocie rodakow i pomóc n am chącem u, doskonale zna­ jom ym . P ow tóre, udoskonalenie p racy dziś pod sąd idącej, a to przez stosow ne dopełnienia, p o tra w y lub sprostow ania, za k tó re W ydział n a j­ m ocniej p rzesy łającem u je będzie obow iązany; bo tu nie idzie o dogodze­ nie m iłości w łasnej, próżność au torsk ą, lecz o cel w ażny utw orzenia dzie­ ła, Polski i n as rodaków godnego.

W ybór W ydziału z pom iędzy w ojew ództw padł n a pierw sze od zacho­ du w ojew ództw o poznańskie. M ógłby był paść n a inne, ja k np. na p raw ie ukończony opis K sięstw a Żm udzkiego, w ojew ództw a now ogródzkiego, K sięstw a K urlandzkiego, n a znacznie posunięte opisy w ojew ództw a b ra - cław skiego i podolskiego lu b na inne do w yrobienia poruczone, jako to: w ojew ództw o ruskie, krakow skie, sandom ierskie, bełzkie i inflantskie. O bficiej i ry ch le j zebran e m ateriały , d ały pierw szeństw o, jak pow iedzie­ liśm y, opisowi w ojew ództw a poznańskiego.

O ddając dziś ten opis pod św iatłą k ry ty k ę znających część tę Polski rodaków , pośpieszam y oświadczyć, że życzeniem naszym jest, ażeby op i­ sy in n y ch w ojew ództw podług tego sam ego plan u i tą sarną form ą jak poznańskiego były dokonane, a to dla n ad an ia całem u dziełu sy ste m a ­ tycznej jednostajności, p racę naukow ą tego rodzaju cechow ać pow innej i u łatw iającej zarazem p o trzeb n e zogółowania.

Jeżeli sk u te k oczekiw aniom odpowie, jeżeli praca nasza od rodaków łaskaw ie p rz y ję tą będzie, W ydział postanow ił, ażeby przedaż pierw szego w y dania każdej ogłaszającej się części dopełniona b yła n a korzyść W y­ działu i celów, jak ie sobie zam ierzył, p rzedaż zaś drugiego i następ n y ch w y d a ń szła n a korzyść au to ra.

K tokolw iek z rodaków zechce pracą sw oją przyłożyć się do zam iaru naszego, niech raczy m y śl sw oją oświadczyć, w y bó r w ojew ództw a lu b części onego, k tó rą by chciał opisać, oznaczyć i z tą szlach etn ą częścią zgłosić się do se k re tarz a W ydziału S tatystycznego, S tanisław a K u n a tta , a d resu jąc pism o sw oje do P ary ża, do lokalu B iblioteki Polskiej, ru e de Saussaye, n. 8.

O pisanie jeograficzne nie jest dziełem w yobraźni. Twórczego jeniuszu nie w ym aga. Czynność jeo g rafa ogranicza się na p iln y m zeb ran iu m ate ­ riałów i n a k ry ty c z n y m ich porów naniu, ocenieniu i zastosow aniu”.

W dalszym ciągu n a stę p u je szczegółowy w ykaz źródeł w y k o rzy stan ych w pracy. B ibliografia o b ejm u je 40 pozycji — w ty m 16 dzieł niem ieckich i 6 fran cu sk ich — podanych w układzie chronologicznym od 1726 r. do 1840 r.

Na źródłow y m a te ria ł k arto g rafic z n y składa się 35 m ap: począw szy od m apy Polski R izzi-Zanoniego z 1772 r. do 26 m ap pow iatów (Kreise) z la t 1835— 1838.

W zakończeniu w stęp u podaje P la te r inform acje, dotyczące podstaw o­ w ych źródeł poszczególnych części dzieła, a więc geografii fizycznej,

(18)

G eo grafia P o lsk i w p racach W ydziału S ta tystyczn ego p rz y TLP... 461

geografii politycznej i topografii. W arto podkreślić, że op iera się p rzy ty m w p ierw szym rzędzie — zwłaszcza p rzy g eografii fizycznej — n a m a te ria c h k artog raficzn ych.

O statn i ak a p it przytoczonego w yżej tek stu , oceniany z pozycji geo­ g rafii XX w ieku, m ógłby oczywiście budzić zastrzeżenie. O ddaje on je d ­ n a k isto tn e w alo ry pracy: przy n iew ątp liw y m n ied o sta tk u w y ob raźn i i „tw órczego jen iu sz u ” rzeteln ie w yw iązyw ał się a u to r z zadania, p o le­ gającego „na piln ym z eb ran iu m ateriałó w i na k ry ty c z n y m ich p o rów ­ n an iu , ocenianiu i zastosow aniu”.

Bez zwłoki p o dejm uje P la te r te m a t n a stę p n y — opis sąsiedniego w o­ jew ó dztw a gnieźnieńskiego. Pom oc d e k la ru je m u Rom an W esołowski. Po trz e ch m iesiącach, 2 m aja 1841 r. p rzed staw ia P la te r dość już zaaw anso ­ w a n y stan opracow ania.

N a tym że m ajo w ym z eb ran iu zapada uchw ała, dotycząca zasadniczej re fo rm y w opisach regionalnych. Oto rela cja w protokóle:

„...Prezes doniósł o ró żn y ch rozbiorach tego O pisu (tj. woj. p o zn ań ­ skiego) w dziennikach k rajo w y c h i zdaniach szczególnych rodaków , a u to ­ row i udzielonych. N ad k tó ry m i g ru n to w n ie zastanow iw szy się prezes w nosi, ażeby w dalszym ciągu opisu Polski zm ienić sy stem red a k c ji tak , żeby głównie dzisiejszy sta n rzeczy o d bijał się we w szystkich częściach tego opisu, stan zaś daw ny, histo ry czn y tylk o był dodany. W nosił dalej, ażeby opis sk ład ał się z części daw nej Polski oddzielne dziś dzierżaw y stanow iących, to jest: zaborów au striackiego, rosyjskiego, p ruskiego i o k ręg u K rakow a; dalej ażeby zabór p ru sk i dzielił się n a p ro w in cją poz­ n ań sk ą, p ru sk ą i m ałych części pro w in cji b ra n d e n b u rsk ie j i pom orskiej... (w dalszym ciągu protokół w ym ienia poszczególne prow incje, d e p a rta ­ m en ty , pow iaty, c y rk u ły i g u bernie zaborów )... Dodać stosun ek d aw n ych w (ojew ództw )w Polski... (tu w yliczenie) ... Zacząć tę robotę od zab oru ro ­ syjskiego i zaraz od K ró lestw a Polskiego. W ydział w niosek ten re fo rm y p rz y ją ł i za tw ie rd z ił”.

R ezygnacja z pierw szego ujęcia p o dy k to w ana była praw d opo d obn ie w zględam i prak ty czn y m i: koniecznością o p arcia się n a a k tu a ln y c h d a ­ n y c h sta ty sty c z n y ch o raz zam iarem o tw arcia sobie drogi do w y d aw an ia p rac w k ra ju . Św iadczy o ty m podjęcie przez P la te ra p rzeró bek i u z u ­ p e łn ie ń do now ej w e rsji m onografii poznańskiego.

N iezależnie od podejm ow ania w łasn y ch p rac u siłu je L u dw ik P la te r różnym i sposobam i zaktyw izow ać kolegów. Na z eb ran iu 7 czerw ca 1840 r. przeprow adza w niosek o w yznaczeniu drogą losow ania osób, k tó re w określon ym z góry term in ie w in n y złożyć p rac ę na te m a t „przez członka sam ego w y b ra n y i stosujący się”. R yg orem ty m zostają objęci członkow ie zam ieszkali w P a ry ż u lub okolicy.

W p rotokóle z następnego zebran ia, 5 lipca 1840 r., sp o ty k a m y ślad now ej in ic ja ty w y P la te ra :

(19)

462 A. C h ału b iń ska

„N a przedstaw ien ie prezesa W ydział postanow ił, że dla łatw iejszego dopełnienia O pisu Polski w zyw a członków, ażeby n a zaproszenie szczegó­ łowe prezesa zająć się chcieli w ypisam i m iejsc (tj. m iejscow ości) w dzie- jopisach i innych dziełach w spom nianych, podług fo rm y prezesa udzielić się m ają c e j”. W dalszym ciągu proto k ó ł podaje listę z k tó re j w ynika, że n a 6 w rześnia 1840 r. n a stę p u jąc y członkow ie m ają przygotow ać m ate ­ riały : Ż arczyński z Bielskiego; R eizenheim z K ro m era; S zym ański z D łu­ gosza; a na 4 paźd ziern ik a 1840 r.: P la te r Z. z V oigta; K oźm ian z M arci­ n a G alla; R ypiń sk i z N a rb u tta „H isto rii L itw y ” ; P la te r L u d w ik z „ P rzy ­ jaciela L u d u ”, z „ H isto rii” ks. W agi, z „P am iętn ik ó w obrazu Polaków i P o le k ”, z „G azety P o ra n n e j”, z „T ygodnika P e tersb u rsk ie g o ” ; P la te r Wł. z „T ygodnika L iterack ieg o ”.

Prócz tego w yznacza P la te r te m a ty i te rm in y skład ania in n y ch prac, p rzy czym obow iązek ten o b ejm u je rów nież członków nieobecnych na zebraniu.

Z dalszych protokółów w ynika, że re z u lta t w ym ienionych zabiegów był raczej nik ły. Św iadczy o ty m m. in. n a stę p u jąc y fra g m e n t protokółu z zebrania, zam ykającego trzeci ro k działalności W ydziału (2 m aja 1841 r.):

„N a w niesienie prezesa W ydział postanow ił przesłać kolegom obec­ n y m w P ary żu , k tó rz y an i raz u nie byli na posiedzeniu W ydziału w ca­ ły m ro k u upłynionym , zapytan ia, czyli chcą n ad al pozostać członkam i z obow iązkiem b yw ania n a posiedzeniach, op łacania sk ładk i po 1 fra n k u n a m iesiąc i skład an ia p rac y z kolei dw a ra z y do ro k u przyp adającej, prosząc ich zarazem , ażeby ośw iadczyć chcieli, czyli chcą n adał, jeżeli nie w szystkim trzem obow iązkom dobrow olnie p rzy ję ty m , to p rzy n ajm n iej dw um albo i jed n e m u ... zadosyć uczynić. T akie z ap y tan ia przesłać K o­ legom sześciu: K ożuchow skiem u, W ołow skiem u Lud., Chotom skiem u, T ańskiem u, R eitenheim ow i, Jastrzęb sk iem u ...”

Z ostatniego o kresu działania W ydziału zachow ały się jedyn ie n iep eł­ ne, tru d n e do o d cyfro w an ia b ru lio n y protokółów .

W ybory w d niu 6 czerw ca 1841 r. u trz y m a ły n ad al L ud w ik a P la te ra i S tanisław a K u n a tta p rzy ich fu n kcjach . W lipcu tegoż ro k u p rzy jęto na członka S tan isław a P la te ra , h isto ry k a i geografa, m łodszego b ra ta L u d ­ w ika. N ow y członek p rzekazał od raz u W ydziałow i sw ój w k ład pracy, a m ianow icie re je s try m iejscow ości R zeczypospolitej „bitw ą lu b oblę­ żeniem w sław ionych”.

L udw ik P la te r n a tym że z eb ran iu o d czytał „N ow y u k ła d dzieła geo­ graficznego o Polsce”, a więc zapew ne p lan całości, oraz skrócone opisy g u b ern i kaliskiej, c y rk u łu tarnopolskiego i c y rk u łu czortkow skiego.

P ro to k ó ł z 5 g ru d n ia 1841 r. zaw iera następ u jącą, dość niew y raźn ą n o tatk ę „O postępie p ra c y jeograficznej do 1 g ru d n ia ” :

To suche zestaw ienie m a w ym ow ę po niek ąd tragiczną: jedynie czyn­ n i członkow ie W ydziału, to ojciec i syn P laterow ie. Z asłu gu je tu jedn ak

(20)

G eo gra fia P o lsk i w p racach W ydziału Statystyczn ego p rzy TLP... 463

na uw agę fak t, zaznaczony poprzednio w k ilk u in n y ch proto kó łach, że opisy, opracow ane w P ary żu , w y sy łan e zostają do k o n tro li i u zu p e łn ie ­ nia do rodaków w k ra ju . Postępow anie to, sporadycznie stosow ane w la ­ ta c h ubiegłych, sta je się w o statn im o kresie system em . N iew ątpliw ie dzięki tak iej w sp ółp racy u d a je się L u d w iko w i P la te ro w i przerobić i uzupełnić swój opis w ojew ództw a poznańskiego, o czym k o m u n ik u je kolegom n a zeb ran iu 15 m aja 1842 r. M onografia w no w ym ujęciu u k a ­ zała się dru k iem dopiero w 1846 r. pod ty tu łe m O pisanie h isto ryczno -

-sta ty sty c zn e W. K sięstw a Poznańskiego. O m ów im y to dziełko w d a l­

szym ciągu rozpraw y.

Zredagowane

Ogółem Przesłano do kraju

P rzygoto­ w ano do przesłania przez prezesa przez Plat(era) Zygm(unta) 1. Cyrkuły Galicji 18 18 18 2. Depart(ament) Poznań 9 8 17 1 16 Zamoyski 3. Depart(ament) Bydgo(ski) 9 9 9 P later St., M orawski Seredyński 4. Gubernia kaliska 5 5 1 4 Morawski 5. Depart(ament) Kwidzyń 5 5 5 D ziałowski

6. Gubernia płocka 3 3 3 Gawarecki

44 13 57 20 37

W robocie:

D epart(am ent) K w idzyn

N adto zagotow ane: g u b e rn ia k a lisk a , tab e le su m ary czn e

W dru g im półroczu 1842 r. odbyło się ty lk o jedno zeb ranie w d niu 18 grudnia. B ru lio n protokółu, n iep ełn y i n ieczy telny , nie d a je pojęcia 0 stanie p rac i sy tu a c ji w W ydziale.

W iadomo, że w 1842 r. L u dw ik P la te r w y jech ał z P ary ża. A ni on sam , ani tow arzysze p rac y nie przypuszczali, że nie m iał już n ig d y po­ wrócić. R elacjo nuje K sa w e ry Godebski:

„ S ta rg a n y n a siłach, tro sk liw y o los dorosłych dzieci, k o rzy stał z po­ zw olenia otrzym anego za sta ra n ie m b ra ta u d w oru pruskiego w 1842 r. 1 osiadł w K sięstw ie P oznańskim , pod Śrem em , w wiosce z pożyczonych funduszów przez p rzyjaciół n a b y te j. Nie znalazł tu spoczynku i szczęś­

(21)

464 .4. C h ału b iń ska

cia, k tó ry c h się spodziewał... O ddalony od nas nie p rzestaw ał m yśleć i pracow ać dla W ydziału, którego n ig dy za rozw iązany uw ażać nie chciał...”

G orzką w ym ow ę m a uw aga G odebskiego, dotycząca W ydziału: „Rów no z o d dalen iem się P la te ra z P a ry ż a u sta ły p race S ta ty sty cz ­ nego W ydziału i p raw d a każe w yrzec, że n iespełnienie zam iarów jego co do jeo g rafii polskiej (...) nastąpiło nie ty le dla b ra k u osobistych zdolności i przeszkód m iejscow ych, jak dla b ra k u ty ch w łaśnie przym iotów , k tó re P la te r posiadał.”

W „ P ap ierach em ig ran tó w ” z n a jd u jem y dw a d okum enty, zw iązane z tą sm u tn ą spraw ą. Je d n y m z nich jest pism o z 25 m aja 1845 r. od członków W ydziału S taty sty czneg o do T ow arzystw a L iterackiego P o l­ skiego z propozycją likw idacji W ydziału. Podpisani: Chotom ski, O stro w ­ ski, K rólikow ski, K u n a tt i Rom an W esołowski stw ierd zają w nim , że o sta tn i list P la te ra rozw iał nadzieję jego pow rotu. M ają zam iar n ad al „w edług sw ojej m ożności” grom adzić m a te ria ły do geografii i sta ty sty k i Polski, ale zajęcia u tru d n ia ją im zbieranie się. N iezależnie od decyzji T ow arzystw a L iterackiego podpisani proszą o zw olnienie z obow iązków członków . Na ty m że piśm ie w y p isan a jest z boku opinia K om itetu R e­ d akcyjnego T ow arzy stw a Literackiego. P odpisani pod nią M oraw ski i M orozewicz w y ra ż ają akcep tację w niosku z ty m zastrzeżeniem , że o stateczną decyzję pozostaw ia się kasztelanow i Platerow i.

D okum entem d ru g im jest w strząsający w sw ej treści list L udw ika P la te ra do W ydziału z 29 stycznia 1846 r.:

„Szanow ni K oledzy.

Żyw o i boleśnie dotknęła m ię w iadom ość, że okoliczności, k tó re m nie zm usiły do czasowego rozdzielenia się z W ami, sta ły się powodem , że postanow iliście rozw iązać W ydział S taty sty czn y , k tó re m u z woli W aszej la t k ilk a przew odniczyłem .

Nie będąc w stanie pow rócić obecnie do P a ry ża dla nieszczęść, p rz y ­ krości i ciężkich kłopotów , z k tó ry m i jeszcze w alczyć m uszę — zm uszo­ n y jeste m ulec sm u tn ej dla m nie konieczności. Lecz nim ta ostateczność n astąp i, nim n a podane przez W as pism o T ow arzystw o L iterackie, sta ­ nowczo w yrok u jąc, zezwoli n a żądane rozw iązanie i uw olni W ydział od obow iązków dobrow olnie p rzy jęty ch , w olno m i jeszcze uw ażać ten W y­ dział jako istniejący, wolno m i zatem uw ażać siebie jako istniejącego d o tąd tego W ydziału P rezesa i w ty m c h a ra k te rz e przem ów ić do Was, K oledzy.

Choć o d dalony z m iejsca p o b y tu W aszego, nie zaniedbałem m yśleć o W as i o celach, jakieście sobie zam ierzyli. W ygotow ałem więc now e w y d an ie albo raczej now e dzieło, to jest h isto ry cz n o -sta ty sty c zn y opis n ie już w ojew ództw a, ale całego dzisiejszego K sięstw a Poznańskiego. Egzem plarz tego dzieła raczcie u p rzejm ie przy jąć w darze. Niech ten owoc długiej i m ozolnej p racy m ojej w W aszym gronie złożony zostanie,

(22)

G eo gra fia P o lsk i w pracach W ydziału S tatystycz n ego p rz y TLP... 465

n iech się stan ie w łasnością W aszą, zanim po rozw iązaniu W aszym , w ra z ze w szystkim , co do W as należy, zleje się w ogólną w łasność T o w arzy ­ stw a, niech na koniec w sercach b ra tn ic h W aszych będzie p am ią tk ą pierw szego i ostatniego prezesa Waszego.

Ż egnam Was, szanow ni K oledzy. D ziękuję za czyn ny udział, ja k i k ażdy z W as m iał w pracach W ydziału i tym , k tó rz y dziś jeszcze grono nasze skład ają, i tym , k tó rz y opuścić nas byli przym uszeni. Nie zapom i­ n a m i tych, k tó ry c h przedw czesny zgon z łona naszego w y d arł, pom iędzy k tó ry m i tak zaszczytnie się odznaczał ś.p. w iceprezes W ydziału F ra n c i­ szek W ołow ski i sędziw y Gadon. N ie zapom inam na koniec ty ch dw óch szanow nych k ra ju i em igracji w eteran ów , k tó rz y testa m e n to w y m i zapi­ sam i cele W ydziału S tatystycznego w esprzeć raczyli, nieodżałow anych J. U. Niem cew icza i K arola K niaziew icza.

Żegnam Was, sercem pełn y m czci, w dzięczności i żalu, prosząc, aże­ byście pam ięć osoby m ojej i w ie rn y c h choć słab y ch usiłow ań m oich ła­ skaw ie przechow ać r a c z y li19.

L ud w ik P la te r

29 stycznia 1846.”

J e s t to pożegnanie w dw ojakim sensie. W osiem m iesięcy później L udw ik P la te r zakończył życie. J a k z listu w ynika, doczekał jeszcze w y j­ ścia d ru k iem Opisania h isto ry czn o -sta ty sty czn e g o W K sięstw a P o zn ań ­ skiego. W ydała je w B erlinie K sięgarn ia Z agraniczna J. N. Bobrowicza,

zasłużonego w ydaw cy, księgarza i m u zyk a jed n e j osobie. B rak na książce nazw iska au to ra. Liczne błędy, zwłaszcza literow e, w skazyw ałyby, że P la te r nie zdołał sam dokonać k o rek ty .

To d ru g ie opracow anie regionu w ielkopolskiego, naw iązu jące do uchw ały W ydziału z dnia 2 m aja 1841 r., aby opisy u jm ow ać w spółczes­ nym i jed n o stk am i ad m in istracy jn y m i, jest ta k dalece w sto su n k u do pierw szego zm ienione i rozbudow ane, że bez zarozum iałości m iał je p r a ­ wo a u to r uznać za „now e dzieło”. Z akres zm ian om ówiono w e W stępie, zupełnie o dm ienn ym w sw ej treści od W stępu Opisania... w o jew ó d ztw a

poznańskiego, a zredagow anym tak, że osoba a u to ra pozostaje w u kryciu :

„Ogłoszony w P a ry ż u w 1841 Opis w ojew ództw a poznańskiego dał n astan ie niniejszem u dziełu. Celem jego je st opisanie, ile może być szczegółowe, W ielkiego K sięstw a Poznańskiego w stan ie jego obecnym . Nie jest to u tw ó r zupełnie now y. J e st to raczej rozszerzone i zm ienione co do p lan u i p rzed m io tu i p rze jrz a n e i p opraw ione co do szczegółów nowe w yd an ie powyższego opisu, za zgodą jego a u to ra sporządzone. Roz­ szerzenie p lan u i zm iana onego n astąp iła w sk u tk u uw ag w różnych pis­ m ach publiczn ych n a d pierw szym w y d an iem ogłoszonych. J e s t to więc opis k ra ju K sięstw o P oznańskie dziesiejsze składającego, w g ranicach i sto su n k ach ak tem K on g resu W iedeńskiego 1815 roku zak reślo n y ch .”

Cytaty

Powiązane dokumenty

Meanwhile em- pirical studies on children’s consumer culture are conducted, focusing on the behaviour of children as consumers (Rossiter 1979; Pikturnienė, Grod 2006;

Oczekiwania rozwoju toz˙samos´ci europejskiej rozpatruje sie˛ w konteks´cie takich elemento´w składowych integracji, jakimi sa˛: proces jednoczenia sie˛ Europy – jako

Prezentowane są wyniki analiz empi- rycznych dotyczących rozwoju eksportu z Polski w latach dziewięćdziesiątych, stylów zarządzania polskich kobiet na stanowiskach kierowniczych

Przed­ miotem badań były następujące rodzaje świadczeń: wypoczynek dzieci i młodzieży, wypoczynek pracowników, świadczenia związane z opieką i wychowaniem,

W ramach realizowanego Programu Wieloletniego (PW), od 2016 roku, Krajowe Centrum Roślinnych Zasobów Genowych prowadzi prace w różnych regionach kraju w celu

Czynnik ekonomiczny manifestuje się również przez takie kształtowanie podstawowego podziału terytorium, który stanowi nie tylko jednostkę administracyjną, lecz swego rodzaju

Jeżeli sprawca dopuszcza się wyżej wymienionych czynów za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia

rzy ie imieniem Bożym potwierdzali (BN), prorocy Boży pomagający im (BW), byli z nimi prorocy Boży, pomagając im (BG), a z nimi byli prorocy Boga, którzy ich zachęcali