• Nie Znaleziono Wyników

Zabytki przyrody nieożywionej, czyli dobro nie powszechnego użytku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zabytki przyrody nieożywionej, czyli dobro nie powszechnego użytku"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Zabytki przyrody nieo¿ywionej, czyli dobro nie powszechnego u¿ytku

Ma³gorzata Gonera*

Rozró¿nienie czêœci biotycznej (twory organiczne) i abiotycznej (twory nieorganiczne) przyrody jest ³atwe w kontekœcie m.in. dzia³alno-œci naukowej; nie sprawia k³opotu okreœlenie, co to s¹ badania biolo-giczne, a co geolobiolo-giczne, aczkol-wiek nie zawsze jest to jednoznaczne (jak zaklasyfikowaæ, np. badania gleb, torfowisk, czar-nych dêbów). W kontekœcie ochrony przyrody wyodrêbnianie tych dwu sk³adowych napotyka na trudnoœci, a bywa nawet, ¿e jest niemo¿liwe. W prak-tycznym sk¹din¹d podziale ochrony przyrody na dzia³ania okreœlane jako przedmiotowa (czyli gatunkowa) oraz obszarowa ochrona, ta ostatnia dostarcza licznych przyk³adów na umownoœæ zaklasyfikowania obiektu ochrony jako biotyczny b¹dŸ abiotyczny. Wymóg takiego zró¿nicowania jest podyktowany wy³¹cznie czysto formal-nymi wzglêdami, a realnie, w odniesieniu do konkretnego obszaru, oddzielenie tych elementów nie jest mo¿liwe, a wrêcz nieuzasadnione w aspekcie funkcjonowania syste-mu, jakim jest przecie¿ przyroda.

Akcesja Polski do UE zamyka etap spontanicznych dzia³añ w zakresie ochrony przyrody — tak¿e abiotycznej. Ulegaj¹ one marginalizacji, zast¹pione przez dzia³ania zalecane poniek¹d odgórnie (Alexandrowicz, 2004). Aktywne uczestniczenie w tym nowym nurcie oraz wymóg realizacji jego za³o¿eñ przez powo³ane do tego struktury pañstwowe i wspieranie tej dzia³alnoœci ze œrodków publicznych powinno byæ czytelne zarówno w odniesieniu do zdefiniowania podmiotów ochrony, kryteriów i selekcji obiektów do ochrony, jak i realizacji samej ochrony.

Celem artyku³u jest odniesienie siê do obiegowego nazewnictwa w zakresie ochrony przyrody nieo¿ywionej oraz próba ujednoznacznienia zwyczajowych pojêæ, gdy¿ wydaje siê to niezbêdnym wymogiem dla dobra sprawy, jak¹ jest ochrona stanowisk geologicznych (zabytków przyrody nieo¿ywionej). Doœwiadczenia autorki, oparte na wieloletniej praktyce w dziedzinie ochrony takich obiek-tów — g³ównie w zakresie merytorycznego typowania nowych obiektów do ochrony i staraniach o objêcie ich ustawow¹ form¹ ochrony — sk³oni³y do sformu³owania wniosków odnoœnie do usprawnienia funkcjonowania tego dzia³u ochrony przyrody.

Przyroda abiotyczna czyli dziedzictwo geologiczne Ca³¹ przyrodê mo¿na traktowaæ w kategoriach dzie-dzictwa natury, czyli jako spuœciznê pozostawion¹ przez to, co w przyrodzie by³o wczeœniej. Natura pozostawia po sobie dwa rodzaje takiej spuœcizny: biotyczn¹ (dziedzictwo

biologiczne) i abiotyczn¹ (geologiczne dziedzictwo natu-ry). Trzeba przy tym pamiêtaæ, ¿e pewna czêœæ dziedzictwa geologicznego (abiotycznej spuœcizny natury) powsta³a przy wspó³udziale przyrody biotycznej (np. powietrze, gle-ba, ska³y biogeniczne).

Przyroda stanowi system par excellance, czyli funkcjo-naln¹ ca³oœæ i aby tak¹ ca³oœæ poznawaæ, przyjmowana jest robocza metoda fragmentacji przedmiotu badañ; nie ina-czej jest w odniesieniu do abiotycznej spuœcizny przyrody. Tak w nauce o abiotycznej przyrodzie (czyli w geologii) jak w dzia³aniach okreœlanych jako ochrona tej przyrody, jest potrzebna kategoryzacja, czyli wyodrêbnienie elemen-tów sk³adowych tego systemu. Dokonaæ tego mo¿na wed³ug rozmaitych kryteriów. Kategoryzacja abiotycznej przyrody przyjêta na podstawie dyscyplin badawczych (ryc. 1) bêdzie siê ró¿niæ od tej, przyjêtej wed³ug kryterium strukturalnego, aczkolwiek w praktyce ochrony przyrody abiotycznej obydwa podzia³y maj¹ zastosowanie.

Dziedzictwo geologiczne Ziemi (abiotyczn¹ przyrodê) stanowi wszystko, co zawarte jest w atmosferze, hydrosfe-rze oraz wszystkich strukturach Ziemi. Dziedzictwem tym jest zarówno materia tych sk³adowych i przebiegaj¹ce pro-cesy, jak równie¿ — o czym nie nale¿y zapominaæ — obo-wi¹zuj¹ce prawa przyrody (Gould, 2002). W kontekœcie dzia³añ cz³owieka nazywanych ochron¹ przyrody chodzi tylko o czêœæ dziedzictwa geologicznego — fragmenty nie-których jego fizycznych sk³adowych. Wiêkszoœæ procesów i prawa przyrody ca³kowicie wymykaj¹ siê tym dzia³aniom, a one te¿ niew¹tpliwie s¹ abiotyczn¹ spuœcizn¹ natury. Do prowadzonej przez cz³owieka ochrony przyrody odnosi siê mianowicie tylko ta jej czêœæ, z któr¹ cz³owiek

*Instytut Ochrony Przyrody, PAN, al. A. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków G E O S O Z O L O G I A GLEBOZNA W STWO G E O C H E M I A M IN E R A L O G IA PE TR OG RA FI A WU LK AN OL OG I A G E O F I Z Y K A T E K T O N I K A N A U KA O Z £O ¯ A C H KOP ALIN U¯YTECZNYCH O C H R O N A ZA S O B Ó W N A T U R A L N Y C H GEOLOGIA IN¯YNIERSKA ST RA TY GR AF I A GEOLOGIA REGIONALNA GEOLOGIA HIST OR YCZNA TEORIE POWST AW ANIA ZIEMI G E O M O R F O L O G I A GE OC HR ON OL OG I A V A C A T* P A L EO K L I M A T OL O G I A G E O LO G I A C Z W A R T OR Z ÊDU P A L E O N T O L O G IA H Y D R O G E O L O G I A SEDYMENT O LOGIA GEOLOGIA MORZA G E O L O G I A

Ryc. 1. Dzia³y wiedzy o przyrodzie abiotycznej — aktualne

dys-cypliny geologii (Koz³owski & Speczik, 1988); *np. geofizjolo-gia — nowa dziedzina geologii badaj¹ca kr¹¿enie pierwiastków miêdzy organizmami ¿ywymi a œrodowiskiem abiotycznym

(2)

jest w stanie siê zetkn¹æ i wejœæ w interakcje, a nie odnosi siê do niej np. p³aszcz Ziemi, grawitacja i magnetyzm, choæ nie ma w¹tpliwoœci, ¿e s¹ to czêœci dziedzictwa geologicz-nego, niezbêdne i nie mniej wa¿ne ni¿ pozosta³e. W prakty-ce ochrony przyrody chodzi wiêc o tê czêœæ planety, w której jest „zanurzona” sk³adowa biotyczna. Tylko w tym wykrojonym obszarze wystêpuje rzeczywisty, bezpoœredni kontakt cz³owieka z abiotyczn¹ przyrod¹ (dziedzictwem geologicznym). Œrodowisko ¿ycia nie obejmuje czêœci g³êbszych ni¿ kilkaset metrów poni¿ej powierzchni ziemi oraz wy¿szych ni¿ warstwa ozonowa. Obszar, na którym cz³owiek mo¿e realizowaæ ochronê przyrody ogranicza siê wiêc tylko do pewnych niewielkich fragmentów dziedzic-twa geologicznego: dostêpnych czêœci skorupy ziemskiej, hydrosfery (czyli wód powierzchniowych i podziemnych) oraz troposfery. Ten fragment naszej planety bywa rozma-icie nazywany: najczêœciej biosfer¹ (biologiczn¹ pow³ok¹ Ziemi), epigeosfer¹ (Richling, 1992) lub nawet geosfer¹ (Kotarba, 2001; Koz³owski, 2002).

To dziedzictwo nie jest tworem homogenicznym, lecz zró¿nicowanym i — w zale¿noœci od zastosowanego kry-terium — jawi siê ono jako ró¿norodnoœæ obiektów (np. petrograficznych, strukturalnych, wietrzeniowo-erozyj-nych, glebowych, stratygraficzwietrzeniowo-erozyj-nych, paleoœrodowisko-wych, paleobiologicznych). Suma tej ró¿norodnoœci sk³ada siê na georó¿norodnoœæ, stanowi¹c jakoœciow¹ cechê abio-tycznej przyrody. Wyra¿enie: georó¿norodnoœæ, czyli ró¿-norodnoœæ — jako negacja homogenicznoœci — abiotycznej przyrody nale¿y do pojêæ abstrakcyjch. Podob-nie jak inne wyra¿enia tej klasy (np. architektura czy sakralnoœæ), nie ma swojej jednostki miary. To jest zasadni-cza ró¿nica pomiêdzy georó¿norodnoœci¹ a bioró¿norod-noœci¹ — s³owami powszechnie u¿ywanymi w kontekœcie ochrony przyrody.

W naukach biologicznych bioró¿norodnoœæ oznacza po prostu zró¿nicowanie gatunkowe danego siedliska b¹dŸ wiêkszego obiektu: biocenozy, ekosystemu, biosfery. Dopiero „Szczyt Ziemi” w Rio de Janeiro (1992) podniós³ „bioró¿norodnoœæ” do rangi hitu. S³owo to zrobi³o furorê w kontekœcie ochrony przyrody. W obiegowym odczuciu sta³o siê synonimem ochrony roœlin i zwierz¹t w ogóle, a przecie¿ nie wszystkie gatunki roœlin i zwierz¹t znalaz³y siê pod „parasolem” Konwencji o Ochronie Bioró¿norod-noœci, lecz tylko bardzo nieliczne; z ró¿nych wzglêdów wybrane i wskazane. Ten aspekt bioró¿norodnoœci w rozu-mieniu konwencji warto zapamiêtaæ, bo daje on wyobra¿e-nie o tym, jak kad³ubowa i wybiórcza jest ta idea w stosunku, np. do bioró¿norodnoœci przyrody w myœl tra-dycyjnie rozumianej biologii.

Bioró¿norodnoœæ posiada swoj¹ jednostkê miary — jest ni¹ liczba gatunków (wszystkich organizmów) i dla okreœlonej jednostki przestrzennej mo¿na j¹ obiektywnie okreœliæ z dok³adnoœci¹ do jednego gatunku. Z tego wynika wa¿ny wniosek, ¿e za pomoc¹ bioró¿norodnoœci mo¿na waloryzowaæ okreœlone obszary (w tym np. biocenozy), a za pomoc¹ georó¿norodnoœci nie mo¿na waloryzowaæ obszarów. Nie istnieje ¿adna obiektywna (czyli iloœciowa) jednostka miary w tym wzglêdzie; szacunki takie przedsta-wia siê wy³¹cznie na podstawie arbitralnych decyzji b¹dŸ subiektywnej oceny.

W odniesieniu do ochrony biotycznej przyrody bioró¿-norodnoœæ nie jest przedmiotem ochrony, lecz tylko pewne jej sk³adowe, a mianowicie — gatunki wybrane przez cz³owieka, nie zaœ bioró¿norodnoœæ w sensie biologicz-nym. Tak¿e w ochronie abiotycznej przyrody, georó¿no-rodnoœæ nie jest jej przedmiotem, lecz tylko pewne sk³adowe, wybrane subiektywnie b¹dŸ arbitralnie przez cz³owieka. Obydwu sformu³owañ nie mo¿na zatem braæ dos³ownie, bo nie jest to mo¿liwe z powodu immanentnej w³aœciwoœci (konstytucji) wymienionych obiektów. Pomiêdzy sformu³owaniami „ochrona bioró¿norodnoœci” i „ochrona georó¿norodnoœci” jest ponadto i taka paralela, ¿e choæ stanowi¹ swoiste zaw³aszczenia jêzykowe, to w obydwu przypadkach jest to w pe³ni usprawiedliwione dobrem sprawy jakiej s³u¿¹, czyli ochronie przyrody.

Sposoby ochrony dziedzictwa geologicznego Dzia³ania, które w odniesieniu do przyrody (natury) wydaj¹ siê znaczyæ to samo i odnosiæ do tego samego, to: zachowanie, opieka oraz konserwacja i w jêzyku polskim

Panel 1 (priorytetem jest cz³owiek)

Ustawa o ochronie i kszta³towaniu œrodowiska (1980-2001) Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym Prawo geologiczne i górnicze Prawo wodne Ustawa o ochronie gruntów rolnych Prawo budowlane Panel 2 (priorytetem s¹ pozosta³e twory przyrody) Ustawa o ochronie przyrody (1934) i kolejne jej wersje:

(Dz.U. nr 25/1949) nowelizacja (Dz.U. nr 3, poz.29/2001) tekst ujednolicony w (Dz.U.nr 99, poz.1079/2001) (Dz. U. nr 92, poz.880/2004) (Dz.U. nr 114, poz.492/1991)

Ryc. 2. Prawna ochrona abiotycznej przyrody w Polsce

cz³owiek Cywilizacja, czyli œrodowisko antropogeniczne heterotrofy autotrofy

dziedzictwo

geologiczne

abiotyczna biotyczna Przyroda czyli œrodowisko naturalne

(3)

okreœlane s¹ jako ochrona. Termin ten jest jednak uogól-nieniem, pod którym kryje siê wiele ca³kowicie ró¿nych dzia³añ i podmiotów. Generalnie, ochronê ca³ej przyrody cz³owiek motywuje wzglêdami b¹dŸ etycznymi — co jest kwesti¹ sumienia (Waloszczyk, 1997 i literatura tam¿e), b¹dŸ jest do takich dzia³añ zobowi¹zany na podstawie przepisów prawnych. Obecnie, prawna ochrona przyrody w Polsce ma umocowanie w dwu takich aktach (ryc. 2); ustawa o ochronie przyrody jest chronologicznie wczeœniej-sza od ustawy o ochronie i kszta³towaniu œrodowiska. W biotycznej przyrodzie mo¿na wyodrêbniæ, np. biocenozy, populacje oraz osobniki — i ³atwo sobie wyobraziæ, ¿e ka¿da z tych kategorii wymaga innych dzia³añ ochronnych. Równie¿ abiotyczna przyroda jest chroniona na ró¿ne spo-soby, w zale¿noœci od kategorii obiektu: jedne z nich zabezpiecza ustawa o ochronie œrodowiska, a inne ustawa o ochronie przyrody. Nieuzasadnione jest twierdzenie, ¿e ochrona œrodowiska w równym (w domyœle: wystarczaj¹cym, dostatecznym) stopniu chroni przyrodê, bo termin „œrodowisko” (ustawa nie daje do niego ¿adnego przymiotnika) tylko pozornie jest jednoznaczny. Dla ochrony przyrody ma to znaczenie kluczowe i konkretne prze³o¿enie w dzia³aniach, dlatego warto znaczenie tego terminu przeanalizowaæ.

Tak, jak przebiega³a ewolucja ¿ycia na Ziemi, tak uk³adaj¹ siê kolejne rodzaje œrodowiska. Na pocz¹tku obecne by³o wy³¹cznie œrodowisko abiotyczne (ryc. 3). Organizmy autotroficzne potrzebuj¹ jedynie tej czêœci przyrody, poniewa¿ zabezpiecza ona wszystkie ich potrze-by, a zatem stanowi ich œrodowisko ¿ycia. Heterotrofy potrzebuj¹ obydwu wymienionych wy¿ej sk³adników: abiotycznej przyrody i autotrofów. Cz³owiek jest specy-ficznym heterotrofem: wymaga nie tylko abiotycznej i bio-tycznej przyrody (autotrofów i heterotrofów), ale równie¿ — a mo¿e przede wszystkim — cywilizacji. Cywilizacja jest trzecim filarem œrodowiska ¿ycia cz³owieka. Dla naszego gatunku — i tylko dla niego — œrodowisko ¿ycia sk³ada siê w równej mierze ze œrodowiska przyrodniczego (naturalnego), jak i œrodowiska antropogenicznego (cywi-lizacji). Dlatego uczciwiej by³oby, gdyby okreœlenie

„cz³owieka” znalaz³o siê w nazwie Ustawy o ochronie i kszta³towa-niu œrodowiska.

Dla autotrofów istotne jest, aby gleba, woda i powietrze by³y w stanie zaspokoiæ ich wymogi. W prekam-brze ta forma ¿ycia (sinice) radykalnie zmodyfikowa³a swoje pierwotne œrodowisko na skutek wytwarzania tlenu. Ten proces bowiem wygenerowa³ wielorakie przemiany geochemiczne, m.in. gigantyczne utlenianie (jaspility, stanowi¹ce 90% œwiatowych zaso-bów ¿elaza pochodz¹ z tego prekambryjskiego procesu), a nastêpnie ca³kowit¹ zmianê sk³adu atmosfery — powstanie mieszanki gazów, któr¹ nazywamy powietrzem. Gdy autotrofy ju¿ siê na dobre „rozpanoszy³y”, œrodowisko przyrodnicze nie by³o ju¿ takim samym, jak przedtem. Gdy wyewoluowa³y hete-rotrofy, czyli formy, które energiê czerpaæ zaczê³y z rozk³adu autotrofów, przemiana œrodowiska by³a znów katastrofalna dla poprzednich jego rezydentów — ulega³y zag³adzie oceaniczne „³¹ki” (stromatolity) prekambryj-skich sinic, skoñczy³ siê „raj na ziemi” (Fortey, 1999). Od tego momentu toczy siê — nie wystêpuj¹cy przedtem — obieg pierwiastków, wymuszony ³añcuchem pokarmo-wym: stale siê napêdzaj¹cym i modyfikowanym. Tak wiêc autotrofy i heterotrofy oddzia³uj¹ na œrodowisko przyrod-nicze, zabieraj¹c i pozostawiaj¹c w nim produkty swojego bytowania. Niezale¿nie od przemian wywo³anych przez przyrodê biotyczn¹, nie przestaj¹ dzia³aæ autonomiczne procesy generowane przez abiotyczn¹ przyrodê, czyli takie zmiany, jak: przemieszczanie siê p³yt litosfery, wulkanizm, procesy wietrzeniowe, zmiany klimatu, zlodowacenia, rewersja pola magnetycznego etc.

W przedstawionym ci¹gu przemian (ryc. 3) ¿adne bio-tyczne ogniwo nie jest autonomiczne. Nie tylko bazuje na poprzednim, ale jest od niego stale zale¿ne. Ka¿de kolejne ogniwo ewolucyjne tego ³añcucha ma mniej autonomii. W tym systemie, jedynie abiotyczna przyroda ma pe³n¹ auto-nomiê. Ka¿dy nastêpny rezydent tej piramidy, ka¿de ogni-wo przyrody biotycznej (autotrofy, heterotrofy, cz³owiek) ma coraz mniej autonomii. Specyficznym fenomenem jest to, ¿e cz³owiek jako ostatnie ewolucyjne ogniwo heterotro-fów, a zarazem najm³odszy zwyciêski gatunek, jest jedno-czeœnie najmniej autonomiczny w przyrodzie (Ryszkiewicz, 2003). Jego istnienie zale¿y od œrodowiska tak przyrodniczego (abiotycznego i biotycznego), jak antropogenicznego (cywilizacji). Œrodowiskiem cz³owieka jest zatem w równej mierze przyroda, jak cywilizacja.

Cywilizacja, czyli œrodowisko antropogeniczne to — jak mówi encyklopedia — ogó³ nagromadzonych dóbr materialnych, œrodków i umiejêtnoœci produkcyjnych oraz instytucji spo³ecznych. Cywilizacja ma wiêc dwa kierunki,

L O K A L N A S P O £ E C Z N O Œ Æ US TA WO DA WS T WO I PR ZE PI SY W YK ON AW CZ E G E O L O D Z Y

Ryc. 4. Elementy spraw -nego funkcjonowania ochrony stanowisk geo-logicznych (kreowania zabytków przyrody nie-o¿ywionej)

(4)

sfery, w których ekspanduje: techniczn¹ i kulturow¹, a wszystko, co potrzebne do ich tworzenia, cz³owiek czerpie ze œrodowiska przyrodniczego: abiotycznego i biotyczne-go. Takie czerpanie jest procesem z³o¿onym i ma wiele sprzê¿eñ zwrotnych, ale generalnie s¹ to oddzia³ywania trojakiego rodzaju i wystêpuj¹ zazwyczaj jednoczeœnie, a mianowicie:

— eksploatacja zasobów przyrody (czyli ich niszcze-nie),

— przetwarzanie pozyskiwanych zasobów (czyli pozo-sta³oœci poprodukcyjne i pokonsumpcyjne oraz substancje powsta³e w wyniku bytowania lub dzia³alnoœci gospodar-czej),

— wprowadzanie do przyrody substancji ca³kowicie sztucznych (wytwarzanych wy³¹cznie przez cz³owieka) oraz wystêpuj¹cych w przyrodzie, ale nie w takiej kumu-lacji (np. dwutlenek wêgla, tlenki siarki i azotu, metale ciê¿kie).

Nie mo¿na mówiæ, ¿e chroni¹c œrodowisko cz³owieka, chroni siê równie¿ przyrodê, bo w przypadku tych dwóch podmiotów wystêpuje konflikt interesów. Naprawdê — i w pe³ni — chroniæ mo¿na albo jedno, albo drugie. Odnoœne dwa akty legislacyjne stosowane do ochrony przyrody maj¹ odmienne priorytety: cz³owieka (Ustawa o ochronie i kszta³towaniu œrodowiska), b¹dŸ pozosta³e twory przyrody (Ustawa o ochronie przyrody). Ekolodzy doskonale sobie z tego zdaj¹ sprawê: „przy (...) znacznym rozszerzeniu pro-blematyki ochrony œrodowiska mamy jednoczeœnie do czy-nienia z zawê¿eniem jej zainteresowañ do jednego gatunku — cz³owieka. W ochronie œrodowiska eksponuje siê g³ównie potrzeby cz³owieka i uwarunkowania ekonomicz-ne. Tym samym zawiera ona w sobie pierwiastki ludzkiego egoizmu i jest swoistym opanowywaniem przyrody” (Strza³ko & Mossor-Pietraszewska, 2003). W wielu dzia³aniach nie³atwo jest wyznaczyæ wyraŸn¹ granicê miê-dzy ochron¹ przyrody i œrodowiska. Dlatego powszechnie stosowan¹ praktyk¹ jest „pójœcie na skróty”, czyli uto¿sa-mianie i ³¹czne traktowanie ochrony przyrody z ochron¹ œrodowiska.

W odniesieniu do przyrody (ca³ej) priorytetem s¹ obec-nie dzia³ania ukierunkowane na zrównowa¿ony wzrost gospodarki. Elementami abiotycznej przyrody, na których koncentruj¹ siê te dzia³ania s¹: surowce oraz skutki ich przetwarzania, gleby, woda, powietrze, stan powierzchni ziemi (Koz³owski, 1996, 1999, 2002; Koz³owski i in., 1997; Koz³owski & Wyrwicka 1994; Monitor Polski 4/1995, poz. 47). Te czêœci abiotycznej przyrody traktowa-ne s¹ przy tym w kategoriach zasobów potrzebnych do roz-woju cywilizacji, a ich ochrona jest rozpatrywana z perspektywy Ustawy o ochronie i kszta³towaniu œrodowiska oraz ustaw z ni¹ stowarzyszonych (ryc. 2). Ochrona przy-rody abiotycznej w rozumieniu Ustawy o ochronie przyro-dy nie jest przedmiotem tych dzia³añ, choæ bywa niekieprzyro-dy marginalnie przez nie uwzglêdniana, bêd¹c poœrednio ³¹czona z panelem Agendy 21 dotycz¹cym potrzeby edu-kacji w realizowaniu zrównowa¿onego rozwoju (czytaj: trwa³ego wzrostu cywilizacji).

Na twory abiotycznej przyrody mo¿na te¿ popatrzeæ inaczej, dostrzegaj¹c wœród nich i takie, które dla cz³owie-ka maj¹ wartoœæ naukowo-educz³owie-kacyjn¹, estetyczn¹, b¹dŸ kulturow¹ — czyli z perspektywy cywilizacji do „niezbêd-nie potrzebnych” „niezbêd-nie nale¿¹, a to oznacza, ¿e „niezbêd-nie mieszcz¹

siê w kategorii priorytetowych potrzeb cywilizacyjnych, czyli ¿ywotnych interesów œrodowiska cz³owieka. Histo-rycznie (chronologicznie) to w³aœnie tego typu obiekty — stanowiska geologiczne — by³y pierwszymi, jakie podle-ga³y prawnej ochronie. Nazywano je wówczas zabytkami przyrody nieo¿ywionej (Alexandrowicz, 1978 i literatura tam¿e). Obecnie rozmaicie siê je nazywa, ale idea ich ochrony jest taka sama jak zabytków przyrody nieo¿ywio-nej: d¹¿enie do zachowania (zabezpieczenia) takich stano-wisk geologicznych, które s¹ istotne dla wiedzy, kultury, wra¿eñ estetycznych. Jest to ten rodzaj ochrony przyrody, który jest realizowany stricte z liter¹ i zasadami Ustawy o ochronie przyrody — czyli tej, w której priorytet nie le¿y po stronie cz³owieka. Sposób zabezpieczenia tej czêœci przyrody abiotycznej precyzuj¹ artyku³y: 2, 6.1, 40.1–3, 41.1–2 Ustawy (Dz. U. R.P. 92/2004 poz. 880).

Selekcja stanowisk geologicznych do ochrony Uzasadnieniem do podjêcia ochrony stanowisk geolo-gicznych jest walor tych obiektów. Taka waloryzacja by³a czyniona od pocz¹tku zorganizowanej dzia³alnoœci ochro-ny przyrody (Ma³kowski, 1928). Atutem do ochroochro-ny stano-wisk geologicznych (kreowania zabytków przyrody nieo¿ywionej) by³a wówczas wyj¹tkowoœæ lub niezwyk³e piêkno obiektu oraz (i/lub) widoczne zagro¿enia przed utrat¹ tych walorów lub ich zniszczeniem przez cz³owieka. Obecnie merytorycznym uzasadnieniem do ich ochrony jest wartoœæ naukowo-dydaktyczna (Alexandrowicz, 1991) i motywy ochrony stanowisk geologicznych s¹ inne — nakierowane na wyselekcjonowanie obiektów reprezen-tatywnych (Alexandrowicz, 1999; Dingwall, 2000; Weighell, 1999). Podjêcie takiej ochrony mo¿e byæ umoty-wowane poprzez dowolny aspekt geologiczny.

Zmieni³ siê te¿ sposób patrzenia na stanowiska geo-logiczne i zagadnienie ich ochrony. Obecnie staj¹ siê one potencjalnym elementem promocji regionu (Carreras & Druguet, 2000); poza krajobrazem, który w tym wzglêdzie pozostaje atutem najistotniejszym. W interesie lokalnych spo³ecznoœci le¿y zadbanie o stanowiska geologiczne znaj-duj¹ce siê w najbli¿szej okolicy. Aby je wskazaæ w terenie, potrzebna jest fachowa ocena. Nie musz¹ to byæ obiekty piêkne, ani osobliwe — wymagane jest, aby by³y istotne pod wzglêdem merytorycznym, a zatem wskazanie takich stanowisk spoczywa na geologach. W realizacji tego zada-nia geolodzy maj¹ dwie okolicznoœci sprzyjaj¹ce: jedn¹ za spraw¹ samej natury — jest ni¹ niepowtarzalnoœæ obiektów geologicznych, drug¹ za spraw¹ aktualnego paradygmatu w ochronie stanowisk geologicznych, czyli trendu na reprezentatywnoœæ.

Jak wspomniano ju¿ o tym wczeœniej, realnie istniej¹cy obiekt przyrody abiotycznej mo¿na klasyfikowaæ i rozpa-trywaæ wed³ug wielu funkcjonuj¹cych w geologii kryte-riów (ryc. 1). Jeœli uczyniæ to wed³ug kryterium strukturalnego, wówczas ka¿dy taki obiekt jest w przyro-dzie niepowtarzalny, choæ powtarzalne mog¹ byæ wszyst-kie jego sk³adowe (np. minera³y i ska³y, typy struktur i typy rzeŸby). Klucz do niepowtarzalnoœci ka¿dego obiektu geo-logicznego le¿y w jego genezie. Bo chocia¿ na Ziemi wystêpuje skoñczona liczba minera³ów i ska³, typów gleb oraz wyodrêbnionych form tektonicznych i erozyjnych, to ka¿dy obiekt geologiczny jest niepowtarzalny za spraw¹

(5)

udzia³u czynnika czasu. W tym œwietle, jeœli tylko zdystan-sowaæ siê nieco od walorów estetycznych, okazuje siê, ¿e nie tylko Tatry s¹ niepowtarzalnym obiektem dziedzictwa geologicznego, mimo ¿e w potocznym znaczeniu takie w³aœnie mniemanie utar³o siê najsilniej.

By³ to przyk³ad wyodrêbnienia jednostek dziedzictwa geologicznego wed³ug jednego tylko kryterium — struktu-ralnego. Kryteriów do takiej typizacji jest tyle, ile jest dzie-dzin geologii, a w tej nauce funkcjonuje aktualnie podzia³ na kilkadziesi¹t dzia³ów badawczych, równoznacznych sektorom wiedzy o abiotycznej przyrodzie. W ka¿dym z rozpatrywanych obiektów geologicznych widzieæ mo¿na tylko, np. skupisko okreœlonych ska³ i minera³ów, b¹dŸ rzeŸbê, pokrywy glebowe lub okreœlon¹ sieæ hydrograficzn¹ albo z³o¿a kruszców; aczkolwiek sam obiekt pozostaje czymœ wiêcej ni¿ te wymienione elementy. Wynika z tego, ¿e co do „niepowtarzalnoœci” jako kryterium oceny i typo-wania do ochrony obiektów geologicznych, ka¿dy jest uni-kalny i niepowtarzalny. Nie ma podstaw argumentowaæ ochrony tylko pewnych obiektów przyrody nieo¿ywionej ich niepowtarzalnoœci¹, bo jest to immanentna cecha ka¿-dego obiektu geologicznego. To w sposób zasadniczy odró¿nia obiekty przyrody abiotycznej od biotycznej — biologiczny gatunek mo¿e byæ reprezentowany przez wiele osobników.

Wy³onienie podmiotu w kwestii „reprezentatywnoœci” jest wskazaniem jednej cegie³ki spoœród tych, z których zbudowany jest gmach. Reprezentatywnoœæ w sferze geo-logicznej to temat rozleg³y. Przyroda daje w tym wzglêdzie nieskoñczone mo¿liwoœci, gdy¿ zadanie dotyczy obiektów o problematyce tak ró¿norodnej, jak liczne s¹ dziedziny geologii (tektonika, stratygrafia, paleontologia, hydrolo-gia, geomorfolohydrolo-gia, petrografia — to tylko niektóre z nich). Obiekty „reprezentatywne” w geologii s¹ praktycznie nie-ograniczone w swej iloœci oraz rozmaitoœci. Praca na rzecz tego dzia³u geoochrony rysuje siê wiêc jako zadanie bardzo perspektywiczne.

Podsumowanie

Do ochrony tak zdefiniowanych „kandydatów” na zabytki przyrody nieo¿ywionej przyczyniaj¹ siê rozmaite podmioty (jako wnioskodawcy) i ochrona ta jest reali-zowana w dwu instancjach. Jako pomniki przyrody i stano-wiska dokumentacyjne przyrody nieo¿ywionej zatwierdziæ je mo¿e zarz¹d gminy b¹dŸ wojewoda (na wniosek woje-wódzkiego konserwatora przyrody). Opisanym powy¿ej okolicznoœciom sprzyjaj¹cym ochronie stanowisk geolo-gicznych towarzysz¹ niestety równie¿ okolicznoœci nie-sprzyjaj¹ce. Niedostatkiem omawianej procedury jest generalnie to, ¿e sfera projektowania obiektu do ochrony ma luŸny zwi¹zek (nie jest ustawowo powi¹zana) ze sfer¹ realizacji tej formy geoochrony.

Wnioski w sprawie ochrony stanowisk geologicznych mo¿e przed³o¿yæ teoretycznie ka¿dy — w formie opraco-wañ wspieranych finansowo przez Ministerstwo Œrodowi-ska, lub jako inicjatywy wolontariuszy (czyli podejmowane w tym wzglêdzie przez wnioskodawców dzia³aj¹cych niejako na w³asn¹ rêkê). Nikt nie policzy³, jak przek³adaj¹ siê koszty i skutecznoœæ tych dwu nurtów w ca³kowitym bilansie, tzn. w liczbie stanowisk geologicz-nych objêtych ochron¹ — a mo¿e szkoda, bo dla podatnika

jest to istotna informacja. Realizacja ochrony stanowisk geologicznych jawi siê jako po¿yteczna twórczoœæ wnioskodawcza, bez jasno okreœlonej procedury umo¿li-wiaj¹cej praktyczn¹ jej realizacjê. Ten dzia³ geoochrony ma bardzo niskie finansowanie (o czym najlepiej wiedz¹ Konserwatorzy Przyrody), bo potrzeba jego realizacji jest niewymierna — przynajmniej w sferze ¿ywotnych intere-sów cywilizacji, czyli ochrony œrodowiska cz³owieka. Wojewódzkie wydzia³y ochrony œrodowiska maj¹ zunifi-kowany bud¿et na obydwie te dzia³alnoœci (realizacjê oby-dwu cytowanych ustaw). Ochrona wód, powietrza, gleb, krajobrazu, surowców nieodnawialnych — jako podstaw cywilizacji oraz dobrej kondycji fizycznej naszego gatun-ku jest bezdysgatun-kusyjna, jednak powinna siê ona odbywaæ wed³ug pewnego parytetu z realizacj¹ Ustawy o ochronie przyrody.

Ochrona stanowisk geologicznych (kreowanie zabyt-ków przyrody nieo¿ywionej) jest tak¿e „dla cz³owieka” — tyle tylko, ¿e dla jego dodatkowych potrzeb. S¹ to potrzeby dotycz¹ce nauki i edukacji oraz promocji terenu poprzez jego geologiczne atuty. Zaczyna siê to stawaæ bardzo wymierne w znaczeniu spo³ecznym i w interesie lokalnej spo³ecznoœci (np. jako merytoryczna podstawa do geotury-styki). Mo¿na próbowaæ wskazaæ pewne kroki zaradcze dla usprawnienia tej formy geoochrony, aby przynajmniej w pewnym stopniu uracjonalniæ proces realizacji obydwu ustaw w odniesieniu do przyrody abiotycznej. Trzy ele-menty musz¹ zadzia³aæ, aby sprawnie funkcjonowa³a ochrona stanowisk geologicznych w nowoczesnym rozumieniu: motywacja geologów, zainteresowanie spo³ecznoœci lokalnych oraz czynnik legislacyjno-urzêdo-wy (ryc. 4). Aby wiêc „organizm” by³ zdrolegislacyjno-urzêdo-wy, te trzy ele-menty musz¹ byæ „¿ywym obiegiem”.

Jednak obecnie ten obieg nie funkcjonuje dobrze. Z osobistych doœwiadczeñ autorki wynika, ¿e starania o ochronê stanowisk geologicznych do z³udzenia przypomi-naj¹ listy pisane do Œwiêtego Miko³aja. Zdecydowana wiê-kszoœæ spoœród kilkudziesiêciu wyj¹tkowo atrakcyjnych stanowisk paleontologicznych, starannie wybranych i zg³oszonych w formie merytorycznie uzasadnionych wniosków do ochrony, pozosta³o bez jakiejkolwiek odpo-wiedzi ze strony w³aœciwych konserwatorów; a dotyczy³y one takiej klasy stanowisk, jak np. neokom prowincji borealnej w W¹wale k. Tomaszowa Maz., miocen wêglanowy w Olimpowie k. Rzeszowa. Mimo odnoœnych zapisów w ustawie i spontanicznie podejmowanych dzia³añ (nikt nie wie, jak wielu, bo taki rejestr nie jest pro-wadzony) ochrona stanowisk geologicznych w praktyce nie jest zadowalaj¹ca, a przyczyny tkwi¹ we wszystkich wymienionych wczeœniej elementach (ryc. 4).

Aktywnoœæ geologów jest niew¹tpliwie ko³em zama-chowym w omawianym obiegu. Ich dzia³ania nakierowane na stymulowan¹ potrzebami rozwoju cywilizacji ochronê zasobów kopalin, krajobrazu (zw³aszcza w kontekœcie nie-dawno ratyfikowanej Konwencji o Ochronie Krajobrazu), wód, powietrza i gleb, realizowane mog¹ byæ ze wzglêdu na swoj¹ specyfikê wy³¹cznie przez wielkie korporacje. W przeciwieñstwie do tego, kreowanie zabytków przyrody nieo¿ywionej jest ze swej natury domen¹ pracy indy-widualnej — osobistego zaanga¿owania. Obiekty takie, umieszczone jako rutynowe elementy seryjnie wykonywa-nych map geologiczno-gospodarczych i

(6)

geosozologicz-nych pozostan¹ martwym zapisem m.in. dlatego, ¿e pozosta³e elementy obiegu (ryc. 4) nie s¹ sprawne. Osobiste zaanga¿owanie, to cecha, której geologom nie zbraknie, jeœli urzêdowa procedura omawianej formy geoochrony bêdzie klarownie okreœlona. Obecnie, zadanie zachowania (zabezpieczenia) stanowiska geologicznego — nawet miejsca swoich bezpoœrednich badañ — jawi siê jako nie-pewna skutków szamotanina z nieklarown¹ materi¹. Naj-skuteczniejszym sposobem wi¹¿¹cym i aktywizuj¹cym kolejne elementy omawianego tu obiegu (ryc. 4) jest przy-bli¿enie ogó³owi spo³eczeñstwa zagadnieñ geologii. Mo¿e siê to dokonaæ wy³¹cznie poprzez popularyzacjê tego dzia³u wiedzy przyrodniczej. Nie chodzi tutaj o popula-ryzacjê czynion¹ okazjonalnie na doraŸne potrzeby, ale o gruntownie zbudowane prawdziwe zrozumienie (Gonera i in., w druku).

Doœwiadczenia zebrane podczas pracy nad ochron¹ stanowisk geologicznych mo¿na by uj¹æ w kilka postula-tów:

— wy³¹czenie z podatku (nieopodatkowanie) gruntu, na którym znajduje siê prawnie ustanowiona forma ochro-ny przyrody (Gonera, 2001); w praktyce odnosi siê to do niewielkich powierzchni, gdy¿ oznacza obszar pomnika przyrody b¹dŸ stanowiska dokumentacyjnego przyrody nieo¿ywionej, czyli obiektów z regu³y niewielkich (nawet niekiedy kolokwialnie nazywanych „ma³ymi formami ochrony”) i uszczerbek skarbu pañstwa z tego tytu³u by³by niezauwa¿alny,

— redukcja op³at koncesyjnych dla wszystkich obsza-rów górniczych, które w swoich granicach maj¹ zatwier-dzon¹ formê ochrony obiektu geologicznego: profilu, struktury, czêœci z³o¿a (Gonera, l. c.),

— rozdzia³ funduszy (parytet) na realizacjê ochrony œrodowiska i ochrony przyrody,

— urealnienie i proporcjonalny rozdzia³ œrodków publicznych przeznaczanych na projektowanie i wykona-nie (czyli wdro¿ewykona-nie) ochrony stanowisk geologicznych,

— ustalona procedura realizacji ochrony stanowisk geologicznych czyli przepisy wykonawcze do ustawy o ochronie przyrody; powinny zawieraæ: terminy sk³adania i rozpatrywania wniosków (projektów), ustosunkowanie siê do zasadnoœci i potrzeby prawnej ochrony zakoñczone zatwierdzeniem b¹dŸ nie (z uzasadnieniem),

— zg³oszone konserwatorowi wojewódzkiemu projek-ty stanowisk geologicznych powinny byæ obligatoryjnie przedk³adane Komisji Ochrony Przyrody i podlegaæ okreœlonej procedurze (np. konkursowi) zarówno na zatwierdzenie prawnej ochrony, jak jej realizacjê i promo-cjê obiektu.

Tych kilka elementów nie stanie siê remedium, ale z pewnoœci¹ usprawni i urealni proces ochrony stanowisk geologicznych, czyli kreowanie zabytków przyrody nie-o¿ywionej; by³oby to z po¿ytkiem tak dla lokalnych spo³ecznoœci, jak dla samych geologów, przyczyniaj¹c siê

do zabezpieczenia stanowisk — obiektów ich badañ — dokumentuj¹cych okreœlone aspekty georó¿norodnoœci.

Literatura

ALEXANDROWICZ Z. 1978 — Ochrona zabytków przyrody nieo¿y-wionej. [W:] Michaj³ow W., Zabierowski K. (red.) — Ochrona i kszta³towanie œrodowiska przyrodniczego, 1: 358–426. Wyd. PWN. ALEXANDROWICZ Z. 1991 — Stanowisko dokumentacyjne jako nowa kategoria ochrony przyrody nieo¿ywionej. Chroñmy Przyrodê Ojczyst¹, 47: 5–9.

ALEXANDROWICZ Z. (red.) 1999 — Representative Geosites of Central Europe. Polish Geological Inst. Special Paper 2.

ALEXANDROWICZ Z. 2004 — Perspektywy rozwoju geoochrony w krajach Wspólnoty Europejskiej. Chroñmy Przyrodê Ojczyst¹, 60: 87–99.

CARRERAS J. & DRUGUET E. 2000 — Geological Heritage, an essential part of the integral management of world heritage in protected sites. [W:] Barettino D., Wimbledon W.A.P. & Gallego E. (eds) — Geological Heritage: its conservation and management. Inst. Tecn. GeoMinero de Espana: 95–110.

DINGWALl P.R. 2000 — Legislation and international agreements: the integration of the geological heritage in nature conservation policies. [W:] Barettino D., Wimbledon W.A.P. & Gallego E. (eds) — Geologi-cal Heritage: its conservation and management, Inst. Tecn. GeoMinero de España: 15–28.

FORTEY R. 1999 — ¯ycie. Nieautoryzowana biografia. Wyd. Alba-tros.

GONERA M. 2001 — Otwornice i paleoœrodowisko formacji badenia-nu (miocen œrodkowy) na obszarze Górnego Œl¹ska. Studia Naturae, 48.

GONERA M., JÊDRA M. & W£ODYKA S. (w druku) — Skamie-nia³oœci w nauczaniu przyrody. Biologia w Szkole. WSiP, 58. GOULD S.J. 2002 — Ska³y wieków. Nauka i religia w pe³ni ¿ycia. Wyd. Zysk i S-ka, Poznañ.

KOTARBA M. J. (red.) 2001 — Przemiany œrodowiska naturalnego a rozwój regionalny. Tow. Badañ Przemian Œrod. „Geosfera”. AGH. Kra-ków.

KOZ£OWSKI S. 1996 — Problemy ochrony litosfery. Ann. Universi-tatis Mariae Curie-Sk³odowska, 51: 41–75.

KOZ£OWSKI S. 1999 — Gospodarka a œrodowisko przyrodnicze. Wyd. PWN. Warszawa.

KOZ£OWSKI S. 2002 — Aktualne problemy geologiczne — wyzwa-nia XXI w. Prz. Geol., 50: 506–513.

KOZ£OWSKI A. & SPECZIK S. 1988 — Z geologi¹ za pan brat. Wyd. Iskry. Warszawa.

KOZ£OWSKI S., STRZELECKI R. & WOJTCZAK K. 1997 — Poli-tyka resortu w dziedzinie badañ geolgicznych dla ochrony œrodowiska. Prz. Geol., 44: 316–322.

KOZ£OWSKI S. & WYRWICKA K. 1994 — Od ochrony litosfery do geosozologii. Prz. Geol., 42: 430–433.

MA£KOWSKI S. 1928 — Cele i znaczenie ochrony zabytków przyro-dy nieo¿ywionej. Zabytki Przyroprzyro-dy nieo¿ywionej, 1: 5–7.

RICHLING A.1992 — Kompleksowa geografia fizyczna. Wyd. PWN. Warszawa.

RYSZKIEWICZ M. 2003 — Solidarnoœæ w naszych genach. Newsweek, 51–52: 58–64.

STRZA£KO J. & MOSSOR-PIETRASZEWSKA T. (red.) 2003 — Kompemdium wiedzy o ekologii. Wyd. PWN.

WALOSZCZYK K. 1997 — Planeta nie tylko ludzi. Pañstwowy Insty-tut Wydawniczy. Warszawa.

WEIGHELL A.J. 1999 — Earth Heritage Conservation in the United Kongdom, the Wrld Heritage List and UNESCO Geparks. [W:] Baretti-no D., Vallejo M. & Gallego E. (eds) — Towards the Balanced Mana-gement and Conservation of the Geological Heritage in the New Millenium, Inst. Tecn. GeoMinero de Espana: 24–27.

Cytaty

Powiązane dokumenty

849 specjalne obszary ochrony siedlisk (PLH) Pomniki przyrody 30837 Stanowiska dokumentacyjne 175 Użytki ekologiczne 7575 Zespoły przyrodniczo- krajobrazowe 254 Ochrona gatunkowa

ficié de la citoyenneté romaine: rarement au départ, mais avec le temps de plus en plus fréquemment. Conditions de la concession de la citoyenneté romaine étaient: services rendus

w Kanadzie, Niemczech i Wielkiej Brytanii (2000 r.), Irlandii i Francji (2001 r.), Holandii i Szwecji (2002 r.)15, leży założenie, że nie­ którzy uczestnicy karteli

Założeniem artykułu jest przedstawienie, w kontek- ście opublikowanych Rekomendacji etycznych Polskie- go Towarzystwa Historii Mówionej (Rekomendacje etycz- ne 2018),

W śród gleb w ytw orzonych z piasków i żwirów fluw ioglacjalnych najm łodsze­ go zlodow acenia na obszarze M azur w ystępują płaty czerw onych lub czerw ono- brązow ych

W tych drugich działalność człowieka jest dopuszczalna, a ochrona przyrody ma charakter aktywny, natomiast w rezerwatach ścisłych zabrania się wszelkiej ingerencji

Sposoby ochrony przyrody ze względu na zakres elementów objętych ochroną:a. ochrona indywidualna b.ochrona gatunkowa

Ale skoro każdy podzbiór zbioru liczb naturalnych ma swój unikalny kod w postaci nieskończonego ciągu zer i jedynek (oraz każdy ciąg zer i jedynek odpowiada pewnemu podzbiorowi