• Nie Znaleziono Wyników

Widok „Wy i my musimy zezwierzęceni nurzać się we krwi”. Obraz konfliktu izraelsko-palestyńskiego w najnowszej poezji hebrajskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok „Wy i my musimy zezwierzęceni nurzać się we krwi”. Obraz konfliktu izraelsko-palestyńskiego w najnowszej poezji hebrajskiej"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Małgorzata Lipska

Uniwersytet Warszawski, Warszawa

„Wy i my musimy zezwierzęceni

nurzać się we krwi”.

Obraz konfliktu

izraelsko-palestyńskiego

w najnowszej poezji hebrajskiej

Le langage est une traduction de la réalité [Język jest przekładem rzeczywistości] Michel Bréal, Essai de sémantique Język determinuje ludzkie myślenie, kształtuje je, a jednocześnie sta-nowi odbicie tego, jak człowiek postrzega świat. W języku można za-tem szukać wskazówek do rozumienia czyjejś wizji rzeczywistości. Specjaliści od reklamy czy politycy znają i wykorzystują drzemiący w języku potencjał do zjednywania sobie ludzi i przekonywania ich do własnych racji. Dobór odpowiednich słów jest w ich pracy kwestią kluczową. Nie tylko właściwie dobrane słowa, ale również same kon-strukcje gramatyczne mogą nieść ze sobą konkretne skojarzenia i wywoływać rozmaite emocje. Na przykład coraz rzadziej używany już w języku polskim sposób zwracania się do starszych członków rodziny w trzeciej osobie liczby pojedynczej stanowić ma wyraz naj-wyższego szacunku, zaś użycie formy „ty” wobec nieznanego nam

(2)

dorosłego człowieka może zostać uznane za oznakę lekceważenia lub nawet obrazę, targnięcie się na czyjąś godność osobistą. Okazuje się, że pozornie niewiele znaczący szczegół, jakim jest osoba gramatycz-na, wyraża bardzo wiele.

Michel Bréal rozróżniał w języku elementy obiektywne i subiek-tywne; pisał:

Na trzy osoby czasownika jest jedna, którą on [nadawca komunikatu] sobie całkowicie rezerwuje (ta, którą przyjęło się nazywać pierwszą). Już w ten sposób przeciwstawia on swoją indywidualność reszcie świata. Co do drugiej osoby, nie oddala nas ona jeszcze tak bardzo od nas samych, ponieważ druga osoba nie ma innej racji bytu, jak tylko będąc zapytywaną przez pierwszą. Można więc powiedzieć, że jedy-nie trzecia osoba reprezentuje obiektywną część języka (M. Bréal, Essai de sémantique, cyt. za: Paveau 2009: 65).

Oznacza to, że słowami: „Ja jestem” podmiot manifestuje samoświa-domość, wyodrębnia i oddziela siebie od „reszty świata”. Z kolei zdania: „Ty jesteś” lub „On jest” konkretyzują ową „resztę świata”, która może być bliższa lub dalsza – może być jedynie treścią komu-nikatu („on”) lub stanowić odbiorcę i treść jednocześnie („ty”). Sytu-acja komplikuje się w liczbie mnogiej. Forma „my” może oznaczać „ja i ty” lub „ja i on”, zaś „wy” może być równoznaczne z „ty i ty” albo „ty i on”. Jak w życiu, tak i w języku – niemożliwe jest

zbioro-we „ja” rozumiane jako „ja i ja”1. Jednakże najistotniejszym

wnio-skiem płynącym z teorii Bréala jest stwierdzenie, iż pierwsza i druga osoba są ze sobą w osobliwy sposób powiązane; druga osoba oznacza tego, który jest mówiącemu najbliższy (przynajmniej w chwili wysy-łania komunikatu), ale zarazem jest „innym”, „obcym”, ponieważ uosa-bia przestrzeń „nie-ja”, „poza-ja”, jest reprezentantem „reszty świata”.

1 Uwaga ta odnosi się do języków roboczych niniejszego opracowania, tj. do języka

hebrajskiego i polskiego, a także do języków europejskich znanych autorce artyku-łu. Powyższe stwierdzenie nie wyklucza jednak możliwości zaistnienia języka, w którym forma „my” byłaby tożsama z mnogim „ja” (tj. „ja i ja”). Co więcej, na-leży wziąć pod rozwagę, że rozwój technologii informacyjnej, badania nad sztuczną inteligencją, konstrukcja robotów tworzących od podstaw własne języki, a także badania nad digitalizacją informacji zgromadzonych w ludzkim mózgu mogą doprowadzić w przyszłości do zaistnienia sytuacji, w której forma „my” ro-zumiana jako „ja i ja” stanie się nie tylko faktem językowym, ale i najprecyzyjniej-szym opisem rzeczywistości, w której indywidualna świadomość jednostek stanie się częścią składową połączonej świadomości zbiorowej.

(3)

W świetle powyższych spostrzeżeń nasuwa się myśl, że izraelski po-eta piszący o konflikcie izraelsko-palestyńskim będzie zapewne używał form: „my” i „wy” do wyodrębnienia dwu wzajemnie wro-gich grup. Można spodziewać się, że pierwsza osoba stanie się sy-nonimem Izraela bądź narodu żydowskiego, podczas gdy druga osoba będzie odnosiła się do Palestyńczyków, muzułmanów lub Arabów w ogóle. I rzeczywiście – literatura hebrajska dostarcza przykładów utworów poetyckich, w których osoba mówiąca to Żyd, Izraelczyk, identyfikujący się z własnym narodem i uważający zbio-rowość palestyńską za partnera w dialogu – partnera, który jest

za-razem obcym, „nie-mną”. Jehuda Amichaj2 w wierszu z roku 1998

opiewa żydowskie ofiary konfliktu:

ן ֵנוֹק ְנ ךְי ֵא ְו

?

ן ָּת ָּנוֹי ְו לוּא ָּש ת ֶא ד ִו ָּד ת ַני ִק ְב

,

וּלּ ַק םי ִר ָּש ְנ ִמ״

,

״וּר ֵב ָּג תוֹי ָּר ֲא ֵמ

,

ן ֵנוֹק ְנ ךְ ָּכ

.

םי ִר ָּש ְנ ִמ וּלּ ַק ת ֶמ ֱא ֶב וּלּ ִא

ַהוֹב ָּג םי ִפ ָּע וּי ָּה

,

ה ָּמ ָּח ְל ִמ ַל ל ַע ֵמ

אֹל ְו

םי ִע ָּג ְפ ִנ

.

A jak będziemy lamentować? Lamentacją Dawida za Saulem i Jonatanem, „Byli oni bystrzejsi od orłów, dzielniejsi od lwów”, tak będziemy lamentować. Gdyby naprawdę byli bystrzejsi od orłów,

lataliby wysoko, ponad wojną, i nie zostaliby zranieni.

(Nitzan 2005: 61)3

Nawiązanie do żydowskich lamentacji pogrzebowych, wzmiankowa-nie postaci biblijnych i wreszcie bezpośredni cytat z 2 Księgi Samuela 1,23 wyraźnie wskazują, że „my” (ci, którzy będą lamentować) – to Żydzi. Ze smutkiem wspominać będą „swoich” zmarłych.

Podobnie w wierszu bez tytułu z 2002 roku, autorstwa

Tuwji Rübnera4:

2 Jehuda Amichaj – ur. w 1924 roku w Niemczech jako Ludwig Pfeuffer. Dorastał

w ortodoksyjnej rodzinie, która w latach 30. XX wieku imigrowała do Palestyny. Uznawany za jednego z najwybitniejszych współczesnych poetów w Izraelu i na świecie. Jego poezja cechuje się użyciem prostego, potocznego języka. Zmarł w roku 2000.

3 Wszystkie cytaty z utworów poetyckich analizowanych w niniejszym opracowaniu

(4)

ןוּח ָּש ב ֵלּ ַה

.

ַח ֵרוֹז ךְ ָּל ְכ ֻל ְמ ַה ם ָּד ַה

.

ְת ַא

,

י ִנ ֲא

,

ה ָּת ַא

.

ַח ֵלוֹס וֹני ֵא םי ִמ ֲח ַר א ֵל ָּמ ל ֵא ם ַג וּני ִֹש ָּע ֶש ה ַמ

.

ה ָּת ָּע ְב ל ֶש רי ִע ְב םי ִצ ְצוֹר ְת ִמ םי ִלוּה ְבוּ

.

Serce jałowe. Brudna posoka świta. Ty, ja, ty też.

Co zrobiliśmy, tego i Bóg Pełen Miłosierdzia wybaczeniem nie powita. A przerażenia rozbiegły się w mieście popłochu pośród wież.

(Nitzan 2005: 144) Choć utwór Rübnera ma zupełnie inną wymowę niż wiersz Amichaja – nie jest utrzymany w tonie żałoby i poczucia straty, lecz wyraża strach i skruchę – to jednak Rübnerowski „Bóg Pełen Miłosierdzia” znów jest Bogiem żydowskim, o czym świadczy wyraźne nawiązanie do żydowskiej modlitwy Boże Pełen Miłosierdzia, odmawianej podczas pogrzebów i rocznic śmierci bliskich. Warto nadmienić, że początko-wo Boże Pełen Miłosierdzia odmawiano w intencji żydowskich ofiar wy-praw krzyżowych i powstania Chmielnickiego – a zatem kontekst wo-jenny jest wpisany w genezę tej modlitwy (Borzymińska 2003: 378).

Bardzo wyraźny podział na żydowskich „nas” i palestyńskich

„was” zaznacza się w utworze Mejra Wieseltiera5 pt. Wy i my z 2003

roku:

וּנ ְח ַנ ֲא ַו ם ֶת ַא

ב ֶטֹר ָּה

ב ָּר ֲע ַמ ַה י ֵנ ַד ֲע ַמ ל ַע

:

ה ֶי ְה ִי ם ַד ְר ֶט ְס ְמ ַא ְב ג ְני ִר ֶה־י ִבי ֵב ַה ֶש י ֵד ְכ

גֹנ ָּע

ר ֵתוֹי

וֹד ְרוֹב י ֵב ְק ִי ְב ש ָּד ָּח ֶה ן ִי ַי ַה ת ֶא ם ֵעוֹטּ ַה י ֵרי ִח ְנ ה ָּו ְד ֶח ְב וּב ֲח ַר ְת ִי ֶש י ֵד ְכ

ןוֹד ְנוֹל ְבוּ סי ִר ָּפ ְב ש ָּד ָּח ֵמ וּבי ִה ְז ַי וּה ָּד ֶש םי ִרוּטּ ִע ְו םי ִל ָּס ְפ ֶש י ֵד ְכ

בוּצּ ִע ָּה ם ִע ד ֵדוֹמ ְת ִי י ִב ָּני ִד ְנ ַק ְס ַה בוּצּ ִע ָּה ֶש י ֵד ְכ

י ִק ְל ַטי ִא ָּה

קי ִה ְב ַי י ִר ָּטּ ַה ןוֹמ ְל ַס ַה קי ֵט ְס ֶש י ֵד ְכ

אֹל ְמ ִב

ד ְנ ַל ְטוֹק ְס ִב וֹוי ִז

ה ָּנוֹע ל ָּכ ש ֵד ַח ְל וּל ְכוּי םי ִלי ִבוֹמ ַה ה ָּנ ְפ ָּא ָּה י ֵת ָּב ֶש י ֵד ְכ

ְר ֶדוֹמ־א ָּר ְט ְלוּא ןוֹי ְד ַט ְצ ִא ְב וּכ ְז ִי תוֹרי ִכ ְב ַה תוֹגי ִלּ ַב תוֹצוּב ְק ַה ֶש י ֵד ְכ

י ִנ

4 Tuwja Rübner – ur. w 1924 roku w Bratysławie. Podczas II wojny światowej

sa-motnie imigrował do Palestyny. Okoliczności nie pozwoliły mu zdobyć formalnego wykształcenia, co jednak nie przeszkodziło mu w uzyskaniu pracy nauczyciela lite-ratury i w rozwoju kariery literackiej.

5 Mejr Wieseltier – ur. w Moskwie w 1941 roku, po przeżyciu II wojny światowej

w ZSRR i imigracji z rodziną do Izraela, dorastał w Netanji i Tel Awiwie. Studiował filozofię i historię. Znany jest z twórczości zaangażowanej politycznie. Tłumaczył dzieła Williama Shakespeare’a na język hebrajski.

(5)

י ֵד ְכ

ַחֹכ־תוֹנ ֲח ַת ֶש

םי ִא ָּל ְפ ֻמ םי ִנוֹא ֵזוּמ ְכ וּש ְד ַח ְתִי תוֹבוּז ֲע

םי ִג ְל ֶב ַה ץ ֶר ֶא ְב ה ָּרי ִב ַה י ֵני ִמ וּנ ְוּ ַג ְת ִי ֶש י ֵד ְכ

ה ָּי ְצ ֶנ ֶוּ ֶש י ֵד ְכ

אֹל

הּ ָּת ְר ַא ְפ ִת ְל בוּש ָּת ןי ִל ְר ֶבוּ ע ַק ְש ִת

ִב יוּא ָּר ָּכ לי ִפ ֲא ַי ןוֹמ ָּח ַה ֶש י ֵד ְכ

ד ַר ָּפ ְס

י ִנ ָּמ ְר ֶג ַה קי ִנ ְק ַנ ַה ְו

אֹל

וי ָּר ֲחוֹש ת ֶא בי ִז ְכ ַי

ה ָּי ִל ְג ְנ ַא ְב םי ִל ָּעוּש ַה י ֵד ָּי ַצּ ֶש י ֵד ְכ

אֹל

ם ָּבי ִב ְח ַת ִמ וּל ְש ֻנ ְי

ם ָּד ַה ל ַע ם ֵה ַב ְת ִה ְל םי ִב ָּי ַח וּנ ְח ַנ ֲא ַו ם ֶת ַא

:

ִמ םי ִסוּבוֹטוֹא ְב וּני ֵר ָּע ְב ץ ֵצוֹפ ְת ִה ְל ם ֶכי ֵל ֲע

םי ִכ ְר ָּת ְֹש

ֹפ ֲה ַל

ר ָֹּש ָּב תוֹצ ְמ ֻא ְל תוֹכ ַר תוֹר ָּע ְנוּ םוֹי־י ֵש ְק םי ִש ָּנ ֲא ךְ

םי ִקוֹס ַמ ִמ םי ִמ ָּכ ֲח םי ִלי ִט ְב ם ֶכי ֵתוֹא ְט ְמ ִס ת ֶא ט ֵר ָּי ְל וּני ֵל ָּע ְו

ףֹר ְֹש ִל

ם ָּח ֶפ תוֹב ֻב ְל ל ֶג ֶר־י ֵכ ְלוֹה ְו ר ֶפ ֵא ְל תוֹי ִנוֹכ ְמ

ִמ ךְוֹת ְל תוֹרוֹר ְצ תוֹרי ִל ם ֶכי ֵל ֲע

םי ִד ָּלְי־י ֵר ְד ַח ְב תוֹטוֹע ָּפ ל ַע ְו תוֹד ָּע ְס

ב ְר ַח־ל ֶא־רא ַד ְלוּ ם ָּל ְס ִא־ל ֶא־רא ַד ְל ןי ִכ ְס ַמ ַה ם ָּלוֹע ָּה ת ֶא ק ֵלּ ַח ְל

ת ֶו ָּמ י ֵל ֱא ת ֶמ ֶמ ֻס ְמ ה ָּו ְד ֶח ְו םי ִמ ָּלוֹע ת ַא ְנ ִֹש םי ִכ ַר ָּה ם ֶכי ֵד ְל ַי ְב ב ֵה ְל ַש ְל

וּני ֵל ָּע ְו

םֹס ֲח ַל

ר ָּב ֻע ָּה תוּמָּי ד ַע א ֵפוֹר ָּל תוֹד ְלוֹי ל ֶש ן ָּכ ְר ַד ת ֶא

ה ָּס ָּנ ְר ַפ ֹש ֵפ ַח ְל םי ִב ְנ ַג ְת ִמ תוֹב ָּא ל ֶש תוֹפוּפ ְש ַה תוֹי ֻמ ְד ַב תוֹרי ִל

רֹק ֲע ַל

ןוֹר ְב ֶח ְב תוֹלוּלּ ִה תוֹז ֲה ַל םי ִלּ ַד י ֵת ָּב ץ ֵצוֹפ ְל םָּי ְר ִפ ל ַע םי ִתי ֵז

ְמ ַה ם ָּד ָּא ָּה ת ֶא ב ֵטּ ַק ְל

יוֹג ְלוּ י ִדוּהי ִל י ִמוֹק

וּפ ְלּ ֻא ֶש םי ִב ָּל ְכ ל ֶש םי ִע ָּז ְג י ֵנ ְש

גֹר ֲה ַל

.

Wy i my jesteśmy sosem na zachodnich przysmakach: Ażeby baby herring w Amsterdamie był delikatniejszy

Ażeby z radością rozdymały się nozdrza degustatora nowego wina w winiarniach Bordeaux

Ażeby na nowo zazłociły się spłowiałe figury i zdobienia w Paryżu oraz w Londynie

Ażeby skandynawskie budownictwo konkurowało z budownictwem włoskim Ażeby stek ze świeżego łososia zajaśniał pełnią blasku w Szkocji Ażeby wiodące domy mody mogły wprowadzać nowości każdego sezonu Ażeby drużyny z najwyższych lig zyskały ultranowoczesny stadion Ażeby opuszczone elektrownie odżyły jako cudowne muzea Ażeby urozmaicały się gatunki piw w kraju Belgów

Ażeby Wenecja nie zatonęła a Berlin powrócił do swej świetności Ażeby jamón ciemniał jak należy w Hiszpanii

A niemiecka kiełbasa nie zawiodła swych zwolenników

Ażeby tropicielom lisów w Anglii nikt nie zabronił łowów marszcząc brwi – Wy i my musimy zezwierzęceni nurzać się we krwi:

Wy macie wysadzać się w naszych miastach w ciągnącym się sznurze autobusów Obracać zgnębionych ludzi i delikatne dziewczęta w połcie mięsa A my mamy ostrzeliwać wasze aleje inteligentnymi rakietami z helikopterów Palić samochody na popiół a pieszych zmieniać w zwęglone kukły

(6)

Wy macie strzelać seriami w restauracjach i do brzdąców w dziecięcych pokojach Dzielić przywykły świat na dar-al-islam i dar-al-harb

I wzniecać w waszych małych dzieciach wieczną nienawiść i odurzoną radość wobec śmierci

A my mamy blokować rodzącym drogę do lekarza aż płód obumrze Strzelać do przygarbionych postaci ojców skradających się w

poszu-kiwaniu środków do życia

Karczować owocujące drzewa oliwne wysadzać domy ubogich roić sobie świętowanie w Hebronie Różnicować miejscowego człowieka na Żyda i na goja

Dwie rasy psów wyszkolonych by zabijać.

(Nitzan 2005: 160) Podział według osób gramatycznych w utworze jest na pozór bardzo prosty: „my” – Izraelczycy, „wy” – Palestyńczycy. Jednak w opis sy-tuacji lirycznej niepostrzeżenie wkrada się trzecia osoba, nienazwana wprawdzie ani razu zaimkiem „oni”, lecz obecna już od pierwszych wersów. Oni – to ludzie świata Zachodu: Anglicy, Francuzi, Hiszpa-nie, Niemcy itd. Na zasadzie wzajemnego dopełniania się jedni mu-szą prowadzić wojnę, by inni („oni”) mogli wieść sielski żywot. Oto niuans stanowiący o kunsztowności utworu M. Wieseltiera – mimo podziału: „my” kontra „wy”, daje się zauważyć bliskość pierwszej i drugiej osoby; „jesteśmy sosem na zachodnich przysmakach” – a więc dzielimy ten sam los, mamy ze sobą coś wspólnego, a „oni” (trzecia osoba) żyją w innym świecie. Dwie równoległe, niestykające się ze sobą i niezrozumiałe wzajemnie rzeczywistości to w istocie nie rzeczywistość „my” wobec rzeczywistości „wy”, lecz rzeczywistość „my i wy” przeciw rzeczywistości „oni”. Jedyny rym w utworze po-jawia się w momencie przejścia od wizji Zachodu do opisu re-aliów bliskowschodnich. Jest to zabieg formalny służący uwydat-nieniu kontrastu między dwoma światami. Temu samemu celowi służy także zastosowanie znaków interpunkcyjnych tylko w klu-czowych miejscach.

Powyższe przykłady ilustrują najprostszą możliwą kategoryzację grup, gdzie zaimkowi osobowemu „my” odpowiada osoba mówiąca wraz ze swymi żydowskimi rodakami, zaś zaimkowi „wy” – Palestyń-czycy. Jednakże w poezji hebrajskiej zdarzają się też inaczej

prze-prowadzone rozróżnienia. Dawid Awidan6 w wierszu Modlitwa do

6 Dawid Awidan – ur. w 1934 roku w Tel Awiwie, jego debiutancki tomik wierszy

(7)

hebraj-laha Haszem z 1991 roku z premedytacją zaciera granicę między Ży-dami i Arabami.

ִי ַמ ָּש ַב ם ֵש ַה ה ָּל ְל ַא ְל ה ָּלּ ִפ ְת

םוֹר ָּמ ַב ל ֵשוֹמ ַה ם

ךָי ֶל ֵא וּנא ָּב

ַהלֹ ֱא

ת ֶו ָּמ ַד ת ֶו ָּמ ְל ַצ

םֹר ְת ִל

ר ָּפ ָּע־י ֵנ ְכוֹש ְו םי ִרוּכ ֲע םי ִבוּל ֲע םי ִל ָּפ ְש וּנ ְח ַנ ֲא

ר ָּב ְכ וּני ִי ָּה וּנ ְח ַנ ֲא ַו ןא ָּכ דוֹע וּנ ְח ַנ ֲא

םי ִכ ְלוֹה וּנ ְח ַנ ֲא

םלֹ ֲה ַל

ףוֹס ַה ד ַע תי ִנ ָּפוֹס

אֹל

תוֹי ִו ְג ַה ל ָּכ ת ֶא ןא ָּכ ר ֵת ָּוּ ִי שי ִא

ףֹס ֱא ֶל

Modlitwa do Allaha Haszem w niebie władającego na wysokości Przybyliśmy do Ciebie Boże cienia śmierci krew śmierci złożyć

w uniżoności Jesteśmy podli marni plugawi i mieszkamy w prochu Jeszcze jesteśmy tutaj i już byliśmy po trochu Będziemy uderzać śmiertelnie aż po kres epoki Nie pozostanie tutaj nikt by zebrać wszystkie zwłoki

(Nitzan 2005: 44)

Dawid Awidan łączy imiona Allaha i Haszem7, ukazując w ten

spo-sób, że Bóg judaizmu i islamu to ten sam Bóg – Bóg śmierci. „My” Awidana – to obie strony konfliktu, które zgodnie służą Bogu śmierci.

Z kolei w Ołowianych żołnierzach Aarona Szabtaja8 z 2002 roku

„wy” to izraelscy żołnierze.

ה ָּמ ָּל ְו

אֹל

ם ֶתא ֵב ֱה

םי ִח ָּר ְפ

,

תי ִא ָֹּש ַמ

ה ָּא ֵל ְמ

תוֹרוֹר ְצ

םי ִח ָּר ְפ

םי ִד ָּל ְי ַל

םי ִנוֹי ְב ֶא ָּה

ל ֶש

ַחי ִפ ָּר

?

וֹא

י ֵק ָֹּש

םי ִר ֶד ֶו ְס

םי ִלוֹז

תוֹה ָּמ ִא ָּל

?

וֹא

םי ִת ָּצּ ַמ

םי ִי ִני ִס

תוֹב ָּא ָּל

?

ה ָּמ ָּל ְו

אֹל

ם ֶת ְר ַע ֵה

ם ָּתוֹא

ם ִע

ת ַלי ִב ֲח

תוֹי ִר ְט ִמ

י ֵלי ִע ְמוּ

ם ֶש ֶג

?

וֹא

י ַלוּא

ם ִע

פי׳ ִג

א ֵל ָּמ

םי ִקוּק ִז

ֹשֹר ְפ ִל

ע ַג ֶר ְל

ת ַפי ִנ ְמ

הּ ַגֹנ

ל ַע ֵמ

תוֹי ִלוּל ְש ַה

?

skiej. W 1993 roku otrzymał prestiżową Literacką Nagrodę im. Bialika. Zmarł w 1995 roku, schorowany i tonący w długach.

7 Haszem – słowo to po hebrajsku oznacza „imię” i używane jest jako zamiennik tetragramu

JHWH w celu uniknięcia profanacji imienia Boga poprzez wymawianie go.

8 Aaron Szabtaj – ur. w 1939 roku w Tel Awiwie, poeta i tłumacz klasycznej

literatu-ry greckiej (przełożył na język hebrajski m.in. dramaty Euliteratu-rypidesa, Ajschylosa i Sofoklesa). Brat pisarza Jaakowa Szabtaja.

(8)

אֹל

ם ֶתא ָּר ְק

ת ֶא

ז ָּג ְר ַא ָּה״

״ף ֵפוֹע ְמ ַה

?

ר ָּש ְפ ֶא

ה ָּי ָּה

ר ֵד ְר ַד ְל

ף ַכ ִמ

רוֹפ ְח ַד ַה

ל ֶא

י ֵח ְת ִפ

םי ִת ָּב ַה

תוֹר ְכ ִכ

ם ֶח ֶל

!

רי ִא ְש ַה ְל

ה ָּב ֵנ ְג ִב

י ֵנוֹט ְר ַק

ב ָּל ָּח

!

ם ִא ַה

ם ֶכ ְני ֵא

םי ִע ְדוֹי

ַעי ִת ְפ ַה ְל

?

ם ִא ַה

ןי ֵא

ם ֶכ ֲחֹמ ְב

ץוּצ ְמ ַק

ןוֹי ְמ ִד

?

ם ֶת ְל ָּכ ְי

תוּס ָּח ְב

ה ָּכ ֵש ֲח ַה

ש ֶר ֶח

תוֹנ ְב ִל

ש ַר ְג ִמ

םי ִק ָּח ְֹש ִמ

וֹא

בי ִצּ ַה ְל

ת ֶא

י ֵדוּמ ַע

ל ַמ ְש ַח ַה

וֹא

א ֵלּ ַמ ְל

ה ָּא ָּפ ְר ִמ

תוֹפוּר ְת ִב

!

אֹל

ם ֶת ְע ַמ ְש

ל ַע

י ִאוּל

ר ֶט ְס ַפ

?

ה ֶזי ֵא ְב

טי ִט

וּא ְלּ ִמ

ת ֶא

ם ֶכי ֵשא ָּר

ם ֶתא ָּב ֶש

ה ָּלְי ַלּ ַב

,

תוֹפ ֲע ְל ַז ְב

ם ֶש ֶג

,

ם ֶת ְס ַר ֲה

םי ִש ִש

י ֵת ָּב

י ִנֹע

ש ֵש ְו

תוֹא ֵמ

םי ִש ָּנ ֲא

,

םי ִש ָּנ

ף ַט ָּו

ם ֶת ְכ ַל ְש ִה

ץֹב ַל

?

י ֵל ָּי ַח

ת ֶר ֶפוֹע

םי ִמ ָּט ְמ ֻט ְמ

,

ם ִא ַה

ם ֶכי ִב ֲא

אוּה

ןי ִכ ַס

ק ַר ֶש

ַע ֵדוֹי

ךְֹת ֲח ַל

?

ם ִא ַה

ם ֶכ ְמ ִא

אי ִה

םִי ַר ָּפ ְס ִמ

ק ַר ֶש

םי ִלי ִג ְר

רֹז ְג ִל

?

13.1.02

A dlaczego nie przynieśliście kwiatów, ciężarówki pełnej wiązanek kwiatów dla biednych dzieci z Rafah?

Albo toreb tanich swetrów dla matek? Albo chińskich zapalniczek dla ojców? Dlaczego nie zbudziliście ich

pakietem parasolek i płaszczy przeciwdeszczowych? Lub może dżipem pełnym sztucznych ogni,

by przez chwilę rozciągnąć wachlarz blasku ponad kałużami? Nie czytaliście Latającego kufra?

Można było stoczyć z szufli spychacza ku wejściom domostw – bochenki chleba! Zostawić ukradkiem kartony mleka! Czy nie umiecie zaskakiwać?

Czy nie ma w waszych głowach odrobiny fantazji? Mogliście pod osłoną nocy

cichaczem zbudować plac zabaw albo ustawić słupy energetyczne,

(9)

albo zapełnić przychodnię lekami! Nie słyszeliście o Ludwiku Pasteurze? Jakim kitem napełniono wasze głowy, że przyszliście nocą, w ulewnym deszczu, zniszczyliście sześćdziesiąt domów ubogich, a sześciuset ludzi, kobiet i dzieci,

rzuciliście w błoto? Głupi ołowiani żołnierze, czy waszym ojcem jest nóż, co umie tylko krajać?

Czy waszą matką są nożyczki, przywykłe tylko do cięcia? 13.1.02

(Nitzan 2005: 66-67) Cały wiersz napisany jest z użyciem form czasownikowych drugiej osoby liczby mnogiej; osoba mówiąca zwraca się bezpośrednio do grupy, którą nazywa „głupimi ołowianymi żołnierzami”. Notabene, ołów może kojarzyć się nie tylko z ołowianymi żołnierzykami służą-cymi do zabawy, ale też z ołowianymi kulami. Autor wyraźnie wska-zuje datę i miejsce wydarzeń, które stały się dla niego inspiracją: miasto Rafah w Strefie Gazy, styczeń 2002 roku. Odbyła się tam wówczas akcja wyburzania budynków przeprowadzona przez izrael-skie wojsko – jedna z akcji dokonywanych podczas drugiej intifady (jak twierdziła strona izraelska – w imię bezpieczeństwa). Osoba mówiąca w wierszu Szabtaja wyraźnie oddziela swoje „ja” od tych, których nazywa „wy”, tj. żołnierzy izraelskich; sprzeciwia się ich działaniom i staje po stronie poszkodowanych – palestyńskich cywi-lów. Wielkim nieobecnym w tym utworze jest izraelski establishment (trzecia osoba); to on bowiem „napełnia kitem” głowy żołnierzy – ołowianych żołnierzyków, zabawek, bezrozumnych kukiełek.

Przeciwko establishmentowi zwraca się też Awner Treinin9 w

po-chodzącym z roku 2003 wierszu zatytułowanym Z piosenek na Tu

bi-Szwat. Tu bi-Szwat to żydowskie święto wiosny celebrowane przez

9 Awner Treinin – ur. w 1928 roku w Tel Awiwie, był poetą, profesorem chemii

fi-zycznej, a także członkiem Akademii Języka Hebrajskiego – instytucji regulującej hebrajską normę językową. Zmarł w 2011 roku.

(10)

sadzenie drzew. Treinin dekonstruuje znaną dziecięcą piosenkę,

two-rząc wariację (a raczej „wariactwo”) na jej temat10.

Wersja oryginalna: Icchak Szenhar,

To sadzących drzewa marsz

Wersja zdekonstruowana: A. Treinin,

Z piosenek na Tu bi-Szwat (wariactwo na temat pieśni dzieciństwa)

י

.

רהנש

,

ךכ

םיכלוה

םילתושה

טבשב

וט

ירישמ

,

ןיניירט

.

א

(

דוביא

לש

יריש

תודליה

)

ךְ ָּכ

םי ִכ ְלוֹה

םי ִל ְתוֹש ַה

:

ןֹר

ב ֵלּ ַב

ת ֵא ְו

ד ָּי ַב

,

ן ִמ

רי ִע ָּה

ן ִמוּ

ר ָּפ ְכ ַה

,

ן ִמ

ק ֶמ ֵע ָּה

,

ן ִמ

ר ָּה ָּה

וּ״ט ְב

ט ָּב ְש ִב

!

וּ״ט ְב

ט ָּב ְש ִב

!

ה ָּמ ָּל

ם ֶתא ָּב

,

םי ִל ְתוֹש ַה

?

ךְ ַנ

ע ַק ְר ַק ַב

רֹצּ ַבוּ

,

תוֹמוּג ְו

בי ִב ָּס

רֹפ ְח ַנ

םי ִר ָּה ֶב

רוֹשי ִמ ַבוּ

וּ״ט ְב

ט ָּב ְש ִב

!

וּ״ט ְב

ט ָּב ְש ִב

!

ה ַמ

א ֵה ְי

הֹפ

,

םי ִל ְתוֹש ַה

?

לי ִת ְש

אוֹב ָּי

ל ָּכ ְב

ה ָּמוּג

,

ר ַע ַי

ד ַע

שֹׂר ְפ ִי

וֹלּ ִצ

,

ל ַע

וּנ ֵצ ְר ַא

ה ָּמוּג ֲע

וּ״ט ְב

ט ָּב ְש ִב

!

וּ״ט ְב

ט ָּב ְש ִב

!

ן ִמ

ק ֶמ ֵע ָּה

ן ִמ

ר ָּה ָּה

,

ה ָּמ ָּל

ם ֶתא ָּב

םי ִט ְלוֹש ַה

?

ת ֵת ַכ ְנ

,

ת ֵת ַכ ְנ

,

ן ִמ

ש ֶרֹש ַה

ף ֵֹש ַח ְנ

ד ֵק ָּש ַה

םי ִתי ֵז ַה ְו

.

ן ִמ

רי ִע ָּה

ן ִמוּ

ר ָּפ ְכ ַה

,

ה ַמ

א ֵה ְי

הֹפ

םי ִל ְתוֹש ַה

?

ךְ ַנ

ע ַק ְר ַק ַב

רֹצּ ַבוּ

תוֹרוֹבוּ

בי ִב ָּס

רֹפ ְח ַנ

םי ִר ָּה ֶב

רוֹשי ִמ ַבוּ

וּני ֵתוֹפוּג

ןי ִמ ְט ַה ְל

.

To sadzących drzewa marsz: Radość w sercu, szpadel w dłoń! Z miasta czy spod sielskich chmur, Czy z doliny, czy też z gór – Na Tu bi-Szwat!

Czy z doliny, czy też z gór, Hej, rządzący, co was gna? Będziem niszczyć co się da, Z korzeniami rwać raz–dwa

10 W oryginalnym podtytule celowo zastosowany błąd ortograficzny zamienia

wyraże-nie „opracowawyraże-nie pieśni dzieciństwa” w „utratę pieśni dzieciństwa”. W przekładzie na język polski „wariacja na temat” została zastąpiona „wariactwem na temat”.

(11)

Na Tu bi-Szwat!

Hej, sadzący, co was gna? Trzeba w ziemię szpadel wbić, Dołki naokoło ryć

Aż po szczytów górskich nić – Na Tu bi-Szwat!

Na Tu bi-Szwat!

Hej, co dziełem waszych rąk? To sadzonki w każdej z jam, Z nich wyrośnie gęsty las I ocieni wszystkich nas – Na Tu bi-Szwat!

Na Tu bi-Szwat!

Migdał i oliwny sad. Z miasta czy spod sielskich chmur, Hej, co dziełem waszych rąk?

Trzeba w ziemię szpadel wbić, Rowy naokoło ryć Aż po szczytów górskich nić, Żeby trupy nasze skryć.

(Nitzan 2005: 123)

W „wariactwie” Treinina sadzi się nie drzewa, lecz ludzkie trupy. Wiersz skonstruowany jest na zasadzie dialogu społeczeństwa izrael-skiego z rządem. Gra słów z tekstem piosenki Szenhara sprawia, że „sadzący” zamieniają się w „rządzących”. Forma pierwszej osoby na-leży pozornie do rządzących („Będziem niszczyć co się da”), ale de

facto „my” w utworze to społeczeństwo. To ono zwraca się w drugiej

osobie: „Hej, rządzący, co was gna?”. Establishment udziela odpowie-dzi, a jego słowa są wprowadzone jako mowa niezależna w drugiej strofie. Ostatnią strofę można interpretować jako odpowiedź rządzą-cych (wydany rozkaz: „należy kopać groby, by pochować naszych obywateli”) bądź też jako komentarz społeczeństwa: „to są nasze tru-py, my giniemy, musimy pogrzebać swoich”.

Również Wieseltier wyraża krytykę establishmentu i zwraca się do autorytetów w drugiej osobie. W Sonatcie przeciw każącym przelanej

krwi mówić z 1986 roku pojawia się apel: „Jeśli pewnego dnia zginę

od kuli młodego palestyńskiego / mordercy, (...) nie ważcie się mó-wić, / że moja krew dostarcza dowodów na słuszność waszego błędu” (Nitzan 2005: 32).

Tymczasem u Arjego Siwana11 pole znaczeniowe drugiej osoby

znacznie się poszerza. Wiersz Odrzucam (nota do załączonej fotografii)

11 Arje Siwan – ur. w 1929 roku w Tel Awiwie, studiował literaturę i język hebrajski

na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. W roku 1998 został uhonorowany Nagrodą Bialika, a w 2010 – Nagrodą Izraela w dziedzinie poezji hebrajskiej.

(12)

z roku 1989 przeznaczony jest do publikacji wraz z fotografią zabite-go palestyńskiezabite-go chłopca.

י ִנ ֲא

ה ֶחוֹמ

ן ִמ

ַה

םי ִר ָּפ ְס

י ִלּ ֶש

ת ֶא

ק ָּב ָּא ָּה

ת ַצ ְל ֻח ְב

וֹקי ִר ְט

ה ָּנ ַט ְק

,

אי ִה

וֹת ָּצ ְל ֻח

ה ָּנ ָּש ְי ַה

ל ֶש

י ִנ ְב

.

ש ֵי

וּנ ָּל

ר ֵתוֹי

ק ָּב ָּא

ץ ִי ַק ַב

ה ָּנ ָּש ַה

,

ם ַג

וֹב ֵכ ְר ֶה

ה ֶנוֹש

:

םי ִב ָּרֹע ְמ

וֹב

םי ִרוּר ֵפ

ל ֶש

ַחי ִט

ל ֶש ְו

די ִס

י ַלוּא

ן ִמ

םי ִת ָּב ַה

וּצ ְצוֹפ ֶש

.

ל ָּכ ִמ

םוֹק ָּמ

ל ַע

ת ֶנֹת ֻכ ַה

,

ר ַח ַא ְל

ה ָּע ָּש

ה ָּר ָּצ ְק

ל ֶש

תַי ִח ְמ

ק ָּב ָּא

םי ִנ ְמ ַת ְס ִמ

םי ִס ַפ

.

ךְ ֶר ֶד ְב

ל ָּל ְכ

ה ָּי ָּה

ה ֶלוֹע

י ִנוֹר ְכ ִז ְב

ף ֵסוֹי

ד ֶל ֶי ַה

ה ֶפָּי ַה

ן ָּנוֹח ְמ ַה ְו

,

ד ֶל ֶי ַה

ע ַד ָּי ֶש

ץ ֵל ָּח ֵה ְל

וֹת ָּנוּב ְת ִב

,

וֹתוּשי ִג ְר ִב

,

ל ָּכ ִמ

תוֹכוֹב ְס ִת ַה

ה ָּל ְפ ָּנ ֶש

ן ָּב

וֹת ְח ַפ ְש ִמ

,

ד ֶל ֶי ַה

ם ֵלוֹח ַה

ל ַע

תוֹמ ֻל ֲא

,

ד ֶל ֶי ַה

ךְ ַל ָּה ֶש

ם ֶכ ְש ִל

תוֹא ְר ִל

ת ֶא

םוֹל ְש

ןאֹצּ ַה

.

םוֹי ַה

י ִני ֵא

לוֹכָּי

ר ֵר ְח ַת ְש ִה ְל

וּת ָּנוּמ ְת ִמ

ל ֶש

ד ֶל ֶי

ה ֶפה ֵפְי

ר ֵח ַא

ם ֶכ ְש ִמ

:

ה ֵנ ִה

אוּה

ם ֶכי ֵנ ְפ ִל

,

ב ֵכוֹש

אֹל ְל

ה ָּעוּנ ְת

ב ֶק ֶנ ַה ְו

וֹז ָּח ְב

אֹל

י ֵנ ִש ִמ

ה ָּי ַח

ה ָּע ָּר

.

Odrzucam z moich książek kurz

małą trykotową koszulką, to stara koszulka mojego syna. Mamy

tego roku więcej kurzu, także jego skład jest inny: mieszają się w nim drobiny tynku i wapna, może z wysadzonych domów. W każdym razie na koszuli, po krótkiej chwili wycierania kurzu, odznaczają się pasy. Zazwyczaj

przypominał mi się Józef,

śliczny i zdolny chłopiec, który umiał wyratować się –

w swej rozumności, w swej wrażliwości – ze wszystkich kłopotów, w jakie wpadała jego rodzina, chłopiec śniący

o snopach, chłopiec, co poszedł do Sychem zobaczyć, czy trzoda jest cała i zdrowa. Dzisiaj natrętnie myśl mi się zamyka

na obrazie innego prześlicznego chłopczyka z Sychem: oto on przed wami, bez ruchu leży, a otwór w jego piersi – nie od zębów złego zwierza.

(13)

Współcześnie nazwą Sychem Izraelczycy nazywają palestyński Na-blus. W wierszu mowa o arabskim chłopcu – ofierze z okresu pierw-szej intifady. W utworze Siwana pierwsza osoba pojawia się w zda-niu: „Mamy / tego roku więcej kurzu” – „my”, tj. okoliczni miesz-kańcy, mieszkańcy regionu, a zatem prawdopodobnie obie strony konfliktu, jako że pył niesie się tak samo do wszystkich domów. Dru-ga osoba występuje w zdaniu: „oto on przed wami, bez ruchu leży”. „Wy” to u Siwana wszyscy odbiorcy utworu, a więc w pierwszej ko-lejności osoby hebrajskojęzyczne (Izraelczycy), zaś w szerszym ro-zumieniu – może to być każdy człowiek na Ziemi. Warto przy okazji zwrócić uwagę, że tytułowe hasło: „odrzucam” w pierwszych wer-sach zostaje sprowadzone do trywialnej wizji strzepywania kurzu; uwaga odbiorcy zostaje zwrócona ku sprawom błahym i codziennym. Dopiero lektura całego utworu pozwala dojść do wniosku, że owo „odrzucam” stanowi zdecydowaną, pierwszoosobową deklarację bra-ku akceptacji wobec opisywanego stanu rzeczy; jest to głos niezgody na konflikt, w którym giną niewinne dzieci. Ponadto, zgodnie z regu-łą, że to, co rymowane, łatwiej się zapamiętuje – delikatnie wplecio-ne w ostatnich wersach utworu rymy podkreślają puentę.

Powyższe przykłady zaczerpnięte z poezji hebrajskiej ostatnich dekad wskazują, że gdy izraelski poeta pisze: „my” i „wy”, nieraz ma na myśli dwie strony konfliktu; swoich rodaków z jednej strony, z drugiej zaś – Palestyńczyków. Często też zdarza się, że osoba mó-wiąca w wierszu, sama reprezentująca społeczeństwo izraelskie, umieszcza Palestyńczyków po tej samej stronie barykady, po prze-ciwnej natomiast ustawia własnych, rodzimych polityków czy inne autorytety. Jednakże najciekawszym rozróżnieniem jest to zaprezen-towane w utworze My i wy Wieseltiera, w którym pozorny podział na wrogich sobie Palestyńczyków i Izraelczyków zostaje rozbity w obli-czu podziału na naznaczony piętnem wojny świat palestyńsko-izraelski oraz na zamożny, radosny i wręcz idylliczny świat zachodni. Niezależnie od przyjętej przez poetę strategii i wybranego sposobu kategoryzacji – wszystkie powyższe sposoby podziału otwierają per-spektywę do wyrażenia sprzeciwu wobec rozlewu krwi oraz do uka-zania narodu palestyńskiego jako partnera w dialogu (druga osoba gramatyczna jako ta, do której się zwracamy), a wręcz (w przypadku użycia pierwszej osoby) – do ukazania Palestyńczyka jako kogoś naj-bliższego, równego sobie.

(14)

Bibliografia

Borzymińska, Zofia, Rafał Żebrowski (red.). 2003. Polski słownik

juda-istyczny: Dzieje – kultura – religia – ludzie, t. 1. Warszawa:

Prószyń-ski i S-ka.

Nitzan, Tal (red.). 2005. 4891-4001 תירבעהאחמ תריש :לזרבטעב [With A

Pen Of Iron: Hebrew Protest Poetry 1984-2004]. Tel Aviv: Xargol. Paveau, Marie-Anne, Georges-Élia Sarfati. 2009. Wielkie teorie

języko-znawcze: Od językoznawstwa historyczno-porównawczego do pragma-tyki. Kraków: Avalon.

Abstract

“You and we must bestially wallow in the blood”. The image of the Israeli-Palestinian conflict in the recent Hebrew poetry Israeli literature is replete with examples of politically engaged poet-ry, written as a voice of protest and an expression of grief caused by the aftermath of Israel’s policy toward the Palestinian Authority. The poems selected for this study were written by several Israeli authors over the last three decades. The works by Yehuda Amichai, Tuvya Rübner, Meir Wieseltier, David Avidan, Aharon Shabtai, Avner Treinin and Aryeh Sivan concern the issues of mourning, forgiveness, wrath and disgust in the face of war. The analysis is an attempt to look at the recent Hebrew poetry through the prism of grammatical forms associated with the first and second person plural (‘we’ and ‘you’). It is an attempt to examine their function in the poems and the way they create the poetic vision of the Israeli-Palestinian con-flict.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dzięki internetowej ofercie teatralnej możliwe jest też wracanie do spek- takli już kiedyś zobaczonych na żywo („Mam możliwość przypomnienia sobie widzianych

W tej sytuacji zaburzeniu ulega zdolność mózgu do aktywnej, dynamicznej i skoordynowanej przebudowy, co objawia się między innymi zwiększeniem się ilości komórek glejowych

” Narodowy płatnik tak nisko wycenia procedurę leczenia odwykowego osób uzależnionych od nikotyny, że zamykane są kolejne poradnie antynikotynowe

Natomiast ci, którzy zastanawiaj¹ siê, czy intelektualna œcie¿ka, jak¹ pod¹¿aj¹, aby na pewno jest t¹ w³aœciw¹, ksi¹¿ka Prawda i warunki jej mo¿liwoœci mo¿e okazaæ

Jak podkreślił SądApelacyjny w swym uzasadnieniu, odwołanie obwinionej podlega odrzuceniu z uwagi na niedo- puszczalność drogi sądowej, która wyklucza rozpatrywanie przedmioto-

Wybrano formułę stanowiska prezydium komisji stomato- logicznej WIL.Aby jednak nie zawracać sobie głowy zwoływaniem prezydium, ryzykiem, że się nie zbierze albo, nie daj Boże,

3UDFH Z GUHZQLH RUD] PRQWDĪ RGE\á\ VLĊ Z SU]\VSLHV]RQ\P WHP-

Czas już wreszcie syntetycznie przedstawić wyróżnione przez autora modele odmian medialnych, trzeba jednak od razu na początku zaznaczyć, że działania