• Nie Znaleziono Wyników

Widok „Księga kultury” i jej autorzy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok „Księga kultury” i jej autorzy"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)Acta Universitatis Wratislaviensis No 3593. Stefan Klemczak Uniwersytet Jagielloński. „Księga kultury” i jej autorzy. Prace Kulturoznawcze XVI Wrocław 2014. The Vico road goes round and round to meet where terms begin1. James Joyce. W eseju z 1929 roku nieco tajemniczo zatytułowanym Dante…Bruno. Vico… Joyce Samuel Beckett podjął karkołomne wyzwanie wyjaśnienia formy literackiej Work in Progress. Tak nazywano wówczas dzieło Jamesa Joyce’a, obecnie znane jako Finnegans Wake. Od 1927 roku Beckett terminował w Paryżu u tracącego wzrok Joyce’a. Jednym z głównych jego zadań było czytanie na głos, dzięki czemu poznał teoretyczne tło powstającej powieści. Podczas gdy krytycy zarzucali Joyce’owi niezrozumiałość, Beckett — aby go bronić — odkrywał „źródła” tej prozy. Odsłaniając „ideowe” zapożyczenia, szczególnie nawiązania do myśli Włochów, starał się ukazać językowe nowatorstwo Joyce’a, wyjaśnić, na czym polega odrzucany przez krytykę eksperyment. Przeglądając tekst Joyce’a, chyba nikt nie spodziewałby się takich patronów dzieła. Gdyby nie podpowiedź Becketta, nie sposób wywnioskować na podstawie aluzji w nazwie ulicy, kto inspirował przedsięwzięcie, dlaczego powtarzają się charakterystyczne liczby — akurat u Joyce’a czwórka i dwunastka, a nie trójka, jak u Dantego lub znacząca dwójka G. Bruno2. 1. James Joyce, Finnegans Wake: „Ulica Vico zakręca i zakręca wciąż, aby się spotkać tam, gdzie zaczynają się wyrazy” (cyt. za: S. Beckett, Dante… Bruno. Vico… Joyce, [w:] idem, Wierność przegranej, przeł. A. Libera, Kraków 1999, s. 12 (przekład lekko zmodyfikowany — S.K.). Kropki pomiędzy nazwiskami oznaczają stulecia dzielące autorów. 2 G. Bruno, La Cena de le Ceneri 27–29., [w:] idem, Opere italiane, red. G. Aquilecchia, Torino 2002, t. 1, s. 442 i n. Na temat ulubionych liczb zob. S. Beckett, op. cit., s. 29.. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 27. 2014-10-21 15:27:53.

(2) 28. Stefan Klemczak. Zanim więc Beckett spróbował wyjaśnić koncepty Joyce’a, ze względu na ukryte związki Work in Progress, musiał najpierw przybliżyć wybrane tematy Nauki nowej. Zaczął od katalogu idei dzieła, z których Joyce utworzył stelaż narracyjny, takich jak „góra, zbieżność przeciwieństw, nieuchronnie cykliczny charakter ewolucji, system poetycki i perspektywa samorozwoju”3. Niektóre z nich pochodzą z Princìpi di Scienza Nuova Giambattisty Vica. Beckett zaskakuje znajomością tematu i swobodą, z jaką wyjaśnia myśl neapolitańczyka4. Od razu krytykuje tezy Benedetto Crocego, pochodzące ze sławnej rozprawy z 1911 roku. Croce uchodził wówczas za jednego z największych znawców dzieła Vica. Zdaniem Becketta interpretuje go jednak błędnie jako mistyka disdegnoso dell empirismo („pogardzającego empiryzmem”). Sugerując, że Work in Progress „to czysty Vico — Vico zastosowany w zakresie stylu”5, Beckett zagłębia się w treść Nauki nowej. Na wstępie wyróżnia temat opat rzn ośc i, sporne, a jednocześnie dogodne „miejsce”, z którego można się rozejrzeć po całości dzieła włoskiego myśliciela. Problem funkcji opatrzności w Nauce nowej jest również tematem niniejszych poszukiwań. Pomimo że pojawiło się tak wiele prób interpretacji, dotąd nie ma zgody, jak rozumieć ów stary koncept6. Isaiah Berlin sugerował, że powodem trudności interpretacyjnych może być zbyt mała liczba danych, jakie pozostawił nam Vico7. „Opatrzność” wszakże jest jednym ze spoiw dzieła, współgra z innymi głównymi tematami, tworząc basso continuo całego tekstu. Czy potrzebujemy jeszcze więcej wskazówek? 3. S. Beckett, op. cit., s. 5. Vico powraca w listach Becketta: „I have been obliged to interrupt a study of Giambattista Vico and Vittorio Alfieri, on which I have been engaged in Paris for some months past, in the absence of various original texts: notably, Vico’s Misogallo and Diritto Universale, and Alfieri’s Autobiography” (Letters of Samuel Beckett, 1929–1940, t. 1, Cambridge 2009, s. 109). W innym liście Beckett pisał, że jeden z redaktorów zamówił u niego krótki tekst o nowoczesności (modernity) Vica, nie więcej niż 1800 słów, co uznał za niemożliwe do zrobienia (ibidem, s. 118). 5 S. Beckett, op. cit., s. 22. 6 Po klasycznych interpretacjach B. Crocego (La filosofia di G.B Vico, Bari 1965 s. 107–115) oraz K. Löwitha (Historia powszechna i dzieje zbawienia, przeł. J. Marzęcki, Kęty 2002, s. 111–132) pojawiły się nowe odczytania, na przykład G.L.Lucente, Vico’s Notion of „Divine Providence” and the Limits of Human Knowledge, Freedom, and Will, MLN 97 (1982), nr 1, s. 183–191; G. Mazzota, The New Map of the World. The Poetic Philosophy of Giambattista Vico, Princeton 1999, s. 234–255. 7 „W jakim sensie ludzie są wolni, jak utrzymywał Vico? A niezależnie od tego, jak brzmi odpowiedź na starą zagadkę teologiczną, skąd wiemy, że to Opatrzność kształtuje nasze życie? Jaki jest związek (o ile on w ogóle istnieje) między wiarą chrześcijańską Vica, której nigdy nie kwestionowano, między jego katolicką ortodoksyjnością a jego antropologicznym, lingwistycznym i historycznym naturalizmem czy między jego teologią a przekonaniem, że każdy porządek kultury posiada swoje własne wzorce świadomościowe, niekoniecznie lepsze lub gorsze od wzorców kultur wcześniejszych lub późniejszych? Nie wiem, czy można znaleźć odpowiedź na te pytania, których historycy idei nie rozstrzygnęli. Być może Vico pozostawił nam za mało danych, abyśmy się z tym uporali” (I. Berlin, Koncepcja wiedzy u Vica, [w:] idem, Pod prąd, przeł. T. Bieroń, Poznań 2002, s. 199). 4. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 28. 2014-10-21 15:27:53.

(3) „Księga kultury” i jej autorzy. 29. Beckett uprościł interpretację Crocego i próbował ją osłabić, twierdząc, że „ludzkość jest dziełem sama w sobie. Bóg, owszem oddziałuje na nią, ale we właściwy jej — a nie sobie — sposób”8. Jego zdaniem Vico rozumie opatrzność jako „myśl nadrzędną” w stosunku do celów ludzkich, a jej zadaniem jest jedynie conservare l’umana generazione in questa terra9 („zachowanie ludzkiego rodu na tej ziemi”). Koncepcję opatrzności rozumie Beckett nie jako przejaw mistycznych skłonności, lecz przykład rozsądku filozofa. Historia, twierdzi Beckett, jest dla Vica zależna od jednostek, ale jednocześnie „jawi się jako przedustawna cykliczność”10, którą opatrzność jedynie poruszyła (podobnie jak „nieporuszony poruszyciel” Arystotelesa). Vico podchodzi praktycznie do koncepcji opatrzności (mówi o niej tongue firmly planted in his cheek11; „z językiem w policzku”, czyli z „przymrużeniem oka”), podobnie jak jest praktyczny w ujęciu innych tematów: „pochodzenia i funkcji poezji, języka i mitu”12. Opatrzność traktuje „jako nie dosyć boską, by mogła się obyć bez udziału ludzkości”13. Nie jest więc z pewnością mistykiem, lecz racjonalistą — wnioskuje autor Rockaby. To, co „jednostkowe, jest konkretyzacją powszechnego, a zatem wszelkie działanie indywidualne jest zarazem ponad-indywidualne”14. Historia nie jest więc wynikiem Losu czy Przypadku… lecz wynikiem Konieczności, która nie jest Losem, — i Wolności, która nie jest Przypadkiem15.. Vico nadaje owej sile miano opatrzności, która immanentnie działa na ludzi za pomocą naturalnych środków. Z niej wywodzą się instytucje wspólne wszystkim społeczeństwom, „tak oto ludzkość jest boska, ale żaden człowiek boski nie jest”16, konkluduje Beckett. Wydaje się, że temat opatrzności został przez niego opanowany. Odwołania do Vica, myśli Bruno i koncepcji języka Dantego, służąc wyjaśnieniu inspiracji Joyce’a, jednocześnie stały się apologią „bezwzględnej oryginalności” umysłu Vica. Zdaniem Becketta owo nowatorskie podejście Vica uwidacznia się najbardziej w ks. II Nauki nowej poświęconej pochodzeniu poezji i języka oraz znaczeniu mitu. „Nowatorskie podejście” widoczne jest również w wielu innych pomysłach Vico, których Beckett nie wyróżnił17. Równie „oryginalna” jak koncepcja meta8. S. Beckett, op. cit., s. 10. G. Vico, cyt. za: S. Beckett, op. cit., s. 6. 10 Ibidem, s. 9. 11 Podobną w tonie koncepcję przyjmuje J.C. Morrison: idea boskiej opatrzności jest dla Vico jedynie metaforą ironii historii. Zob. G.L. Lucente, op. cit., s. 188. 12 S. Beckett, op. cit., s. 6. 13 Ibidem, s. 17. 14 Ibidem, s. 9. 15 Ibidem. 16 Ibidem, s. 10. 17 Pierwszy z brzegu to księga III Nauki nowej i kwestia homerycka. Vico wyprzedza w niej debatę, z której później zasłynął niemiecki filolog Friedrich August Wolf, głosząc, że Homer nie był 9. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 29. 2014-10-21 15:27:53.

(4) 30. Stefan Klemczak. fory i mitu wydaje się koncepcja opatrzności, o ile będziemy ją rozpatrywać na tle wcześniejszych teorii, a nie późniejszych. Ze względu na przyjęte modernistyczne pozycje zarówno Beckett, jak i Croce zastanawiali się, co począć z tym „fantem”, jakim wydała im się Provvidenza, tak często występująca w Nauce nowej. Obaj umniejszali znaczenie problemu, z zupełnie różnych powodów wypychając go poza historię — jako mistyczną potrzebę — lub rozpuszczając w jej nurcie — jako potrzebę retoryczno-pragmatyczną. Spór z tezami Crocego pojawił się w momencie, gdy formowała się wielotorowa dwudziestowieczna recepcja dzieła Vica18. Rozbieżność opinii — w interpretacji Becketta nieco krzywdząca dzieło Crocego — wydaje się dobrym pretekstem do przyjrzenia się, „co napędza” cykle dziejów i jaką rolę wyznaczył opatrzności Vico w nowym „obrazie świata”19. W dziełach Vica pojawiają się liczne odniesienia dotyczące Boga i opatrzności, trudno nie dostrzec ich obecności, jakie jest więc ich znaczenie, czy należy rozumieć je teologicznie? Inaczej stawiając problem, można zastanawiać się, w jakim stopniu człowiek jest „autorem” swoich historycznych poczynań. Kto jest sprawcą corso, a kto ricorso, w tej pierwszej wielkiej koncepcji rozwoju kultury? Określeniem „pierwsza wielka koncepcja rozwoju kultury” posługiwał się Ernst Cassirer20. Podobnie Erich Auerbach dopatrzył się w filozofii Vica jednego z najważniejszych zwrotów kulturoznawczych myśli nowożytnej21. Zadanie niniejszych poszukiwań jest nie mniej karkołomne niż usiłowania Becketta w pierwszym opublikowanym przezeń tekście. Polega na przyjrzeniu się raz jeszcze działaniu „opatrzności” w myśli Vica, by ustalić „autorstwo” wydarzeń (factum) przedstawionych w jego filozofii dziejów. Zarysowana „dialektyka” rozumienia opatrzności, podobnie jak późniejsze binarne podziały nowoczesnej recepcji, szufladkowały Vica jako autora „świeckiego” lub „teologicznego”, „lewicowego” lub „prawicowego”. W nowoczesności Vico zyskiwał sławę jako filozof „oświeceniowy” bądź „antyoświeceniowy”, pojawiał się w często anachronicznych ujęciach, które pomijały historyczne tło dzieła, a niekiedy same teksty22.. jednym poetą, lecz „osobą poetycką”. Nota bene Vico dostrzega „ciąg” poetów-teologów: Homer, rzymski Homer: Wergiliusz i Homer toskański, czyli Dante. Zob. A. Battistini, Vico tra antichi e moderni, Bologna 2004, s. 48. 18 A. Verri, G.B. Vico nella cultura contemporanea, Lecce 1979. 19 G. Mazzota (The New Map of the World) nazwał filozofię Vica „nową mapą świata”. 20 E. Cassirer, Logika nauk o kulturze, przeł. P. Parszutowicz, Kęty 2011, s. 36–38. 21 Zob. E. Auerbach, San Francesco, Dante, Vico, przeł. V. Ruberl, Roma 1987, s. 76–122. 22 Próby rozumienia myśli Vica przez odniesienia do późniejszych koncepcji widać również u wytrawnych badaczy takich, jak Hayden White (Topika historii, struktura głęboka Nauki nowej, przeł. E. Domańska, [w:] idem, Poetyka pisarstwa historycznego, Kraków 2010 s. 237–267). Ciekawsze jest wskazywanie różnic niż naciąganych podobieństw lub sugestywnych analogii.. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 30. 2014-10-21 15:27:53.

(5) „Księga kultury” i jej autorzy. 31. Myśl Vica służy czasem za listek figowy teoriom, które pragnąc zaprezentować się w nieco bogatszej szacie, dopisują sobie poważną genealogię. Działanie opatrzności w Nauce nowej można lepiej zrozumieć, przyglądając się na przykład problemowi teodycei aniżeli wpisując myśli Vica w dziewiętnasto- lub dwudziestowieczne spory23. Kwestia teodycei — termin ten nie pojawia się w jego dziełach — była problemem obecnym w debacie, problemem, który wówczas nabrzmiewał, by pęknąć w drugiej połowie stulecia. Teodycea jako próba obrony Boga przed zarzutem przyzwolenia na „zło” lub o bierność rzutuje na sposób „ustawienia” opatrzności względem porządku dziejów. Sama filozofia dziejów jest już formą teodycei. Bóg przedstawiany w klasycznej metaforze opatrzności uzyskuje immunitet za cenę obciążenia ludzi odpowiedzialnością24. Obciążenie ludzi w koncepcji Vica nie jest jednak teologiczne, jak w myśli Augustyna, lecz historyczne i przede wszystkim antropologiczne. Przed omówieniem działań opatrzności, w pierwszej części wyjaśniam krótko tytuł tekstu, wskazując na obciążenia metafory „księgi”. Kieruje ona wyobrażeniami Vica na temat świata. W następnej części Funkcje opatrzności, mącąc nieco klarowność wywodu Becketta, powraca problem rozumienia Boga i opatrzności w Nauce nowej wraz z tezą nawiązującą do tematu teodycei: sami jesteśmy przyczyną swoich nieszczęść25. Na zakończenie, w Obrazie opatrzności, przez zwrócenie uwagi na frontespizio głównego dzieła Vica została podjęta jeszcze jedna próba przybliżenia tematu. 23. W XVIII wieku Vico był prawie nieznany (zob. P. Hazard, Myśl europejska w XVIII wieku, przeł. H. Suwała, Warszawa 1972, s. 48–50); podobnie E. Cassirer pisze o Nauce nowej: „[…] dzieło to nie wywarło żadnego wpływu na filozofię oświecenia” (Filozofia Oświecenia, przeł. T. Zatorski, Warszawa 2010 s. 191). Wyjątek stanowi uwaga J.W. Goethego z Podróży włoskiej (przeł. H. Krzeczkowski, Warszawa 1980, s. 174; chodzi o notatkę z Neapolu, 5 marca 1787). Podobno baron Montesquieu zapoznał się z myślą Vico, ale trudno w jego dziełach znaleźć wzmiankę na ten temat. Nie ma odniesień do Vica w filozofii G.W.F. Hegla lub A. Comte’a. Wielu innych autorów z pierwszej połowy XIX wieku pomimo że przedstawiało schematy dziejów, nie znało dzieł neapolitańczyka. Krytyczna edycja dzieł Vica ukazała się dopiero w 1836–1837 roku (G. Ferrari). W drugiej połowie XIX stulecia ożyła recepcja myśli Vica, którego odkryto i doceniono w wieku XX. Jeśli za granicę nowoczesności uznamy XIX stulecie, to poważna recepcja Vica miała miejsce dopiero w nowoczesności. Rozpoczynają ją J. Michelet (już w 1827) i K. Marks. Później pojawili się F. Nicolini, Croce, Auerbach, Cassirer, A. Gramsci, Berlin, Löwith, H. Blumenberg, H.-G. Gadamer, J. Habermas, White i wielu innych myślicieli. Każdy odnajdywał w dziele Vica interesujące dla siebie koncepty, posługiwał się nimi z różnych powodów, proponując własne interpretacje. Literacka recepcja myśli Vica to osobny temat. Zwraca uwagę na twórczość G. Ungarettiego, C. Pavesego, a także J. Joyce’a i T.S. Eliota. 24 Od łac. immunitas — uwolnienie od obciążeń. Vico poprzez koncepcję historii jako dzieła samych ludzi zarazem odciąża Stwórcę, „chowając go” w „opatrzności” wspomagającej ludy (nazioni) w trudnych momentach. 25 Nostramum cause malorum nos sumus. Tezę H. Grotiusa przytacza G.W. Leibniz (Teodycea, przeł. M. Frankiewicz, Warszawa 2001, s. 341).. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 31. 2014-10-21 15:27:53.

(6) 32. Stefan Klemczak. 1. „Księgi świata” i ich założenia Metafora „księgi kultury” jest podwójnie ryzykowna ze względu na anachroniczność porównania do „księgi” oraz założenia, które wnosi pojęcie „kultury”. Kultura podobnie jak „natura” nie jest bowiem „księgą”, pomimo że przez całe stulecia tak próbowano ją pojmować. Świat również nie jest księgą, a m et afo r a abs olutna księgi świata zastępowała próbę uchwycenia całości za pomocą pojęcia26. Historia metafory „księgi natury” jako wariantu „księgi świata”, opisana przez Ernsta R. Curtiusa, Ericha Rothackera i przede wszystkim przez Hansa Blumenberga, jest znana27. Dlatego przypomnę jedynie jej tezy. Metafora „księgi natury”, używana już w średniowieczu, została zmodyfikowana w sławnym passusie Galileusza, którego dzieło Vica dobrze znał28. Galileusz sądził, że filozofia zawarta jest w tej przeogromnej księdze, którą ciągle mamy otwartą przed oczami, jednakże nie możemy jej pojąć, jeśli wpierw nie pozna się języka, nie pozna liter, w których została ona napisana. A księga ta została napisana w języku matematyki, i jej literami są trójkąty, koła i inne figury geometryczne29.. Przekształcenie metafory „księgi natury” wywołane było przekraczaniem „progu epokowego”. Wyłaniający się nowy „obraz świata” został uchwycony za pomocą recepcji-wariacji owej metafory absolutnej. W tytule chodzi więc jedynie o podkreślenie kolejnej ważnej zmiany w pojmowaniu świata, którą odnajdujemy jako novum w dziele Vica. Pomimo że w Nauce nowej nie posługuje się on tą metaforą wprost, na każdym kroku widać jej wyobrażeniowe ślady30. Galileusz w koncepcji dwóch ksiąg, Biblii jako „księgi świata” zapisanej językiem słów, oraz natury, zrozumiałej jedynie za pomocą języka matematyki, ustanawiał odrębność badania natury. Między innymi dlatego badania przyrodnicze mogły stać się jednym z głównych tematów myśli nowożytnej. Vico przyjmuje niekwestionowaną do czasów napoleońskiego astronoma Pierre’a-Simona Laplace’a koncepcję Boga jako autora księgi — „księgi natury”31. Relację Bóg–natura przesuwa 26 Metafory absolutne, opisane przez Blumenberga, charakteryzują się tym, że nie można ich zastąpić pojęciami. Są nadrzędnymi historycznymi „konstrukcjami”, które zawiadują ruchem teorii, nadając im również orientację, konstytuując intencjonalność. Zob. A. Haverkamp, Kommentar, [w:] H. Blumenberg, Paradigmen zu einer Metaphorologie, Frankfurt am M. 2013, s. 305, 309 i n. 27 Zob. S. Klemczak, Zadania metaforologii, „Teksty Drugie” 2013, nr 5, s. 164–173. 28 Zob. G. Vico, Metafisica e metodo, red. C. Faschilli, C. Greco, A. Murari, Milano 2008, s. 300 (dalej jako AIS). Wcześniej na s. 296 również znajdują się aluzje do „księgi natury” rozrzucone w całym dziele Vica. 29 G. Galilei, Waga probiercza, przeł. T. Sierotowicz, Kraków 2009, s. 55. Więcej na temat związków z Galileuszem zob. A. Battistini, op. cit., s. 141. 30 Bóg jako primus Auctor pojawia się w AIS, (s. 278). W innym miejscu Bóg został ujęty jako autor wszelkiego ruchu — Deus omnis motus autorem, s. 260. 31 Anegdota głosi, że Napolen zauważył: „Citoyen, j’ai lu votre livre et je ne comprends pas que vous ne fassiez pas de place à l’action du Créateur. A Laplace odpowiedział: Citoyen Premier Consul, je n’ai pas eu besoin de cette hypothèse”.(„Obywatelu, przeczytałem Pańską książkę. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 32. 2014-10-21 15:27:53.

(7) „Księga kultury” i jej autorzy. 33. jednak na drugi plan rozważań, przyglądając się krytycznie metodzie ówczesnych badań przyrodniczych. Stąd bierze się tytuł jego głównego dzieła Principi di Scienza Nuova oraz naukowa retoryka niemal wszystkich jego tekstów32. Założenie verum–factum obowiązuje w relacji Stwórca–natura i analogicznie do wzorca: ludzie i ich dzieła. Bóg jako twórca natury, „rzemieślnik” — nie można zapominać o znaczeniu Platona w myśli Vica33 — zna ją i rozumie, w przeciwieństwie do ludzi. Możliwości poznawcze człowieka ograniczają się jedynie do świata wytworzonego własnoręcznie i własnomyślnie. Vico w trzech wersjach Nauki nowej, co świadczy o tym, że była to również work in progress, równolegle z próbami opisu charakteru trzech epok opracował nową metodę badawczą dla tego „wszystkiego”, co wówczas pomijano na rzecz badania „natury”34. Nieco później spróbowano ująć owe liczne tematy za pomocą. i nie pojmuję tego, że nie pozostawia Pan miejsca na działania Stwórcy”. A Laplace odpowiedział: „Obywatelu Pierwszy Konsulu, ta hipoteza nie była mi potrzebna”. Zob. A. Koyré, Od zamkniętego świata do nieskończonego wszechświata, przeł. W. i O. Kubińscy, Gdańsk 1998, s. 282–285). J.G. Herder wyraźniej niż Vico podkreślał autonomię człowieka, zaproponował inne ujęcie porządku dziejowego, jednak w jego myśli również pojawia się opatrzność. Myśli o filozofii dziejów, przeł. J. Gałecki, Warszawa 1962, t. 2, s. 251–265. Hipoteza opatrzności w historii podobnie jak w naturze zakwestionowana została w XIX stuleciu. Dopóki nie odkryto czasu historycznego, przekraczając skalę czasu genealogicznego (biblijnego), której trzyma się jeszcze Vico, pojęcie historii nie mogło być autonomiczne. Odkryty czas historyczny był „wypełniany” w XIX i XX wieku oraz „wydłużany”, by „zmieścić” wydarzenia, podobnie jak czas geologiczny, biologiczny lub astronomiczny. Na skutek „rozciągania czasu”, odrzucenia „hipotezy stworzyciela” oraz recepcji tragedii greckiej za sprawą poetów oraz W. von Humboldta, J.G. Droysena i innych rodziła się koncepcja idei tragiczności historii (np. der handelnde und leidende Mensch u J. Burckhardta w Weltgeschichtliche Betrachtungen). Wraz z rozwojem nowoczesnych nauk humanistycznych (archeologii, filologii wschodnich i egiptologii, religioznawstwa itp.) „wydłużających” czasowość ludzkich dziejów w XIX wieku pojawiły się pozytywizm historyczny, nihilizm historyczny i inne nowe wizje historii poszukujące obiektywizmu, sensu, zasad, celów etc. Wszystkie one próbowały opanować „rozpadającą się” relację czasową człowieka do historii za pomocą nauki, filozofii dziejów, teologii dziejów i ideologii. Jedynie po przejściu Sattelzeit, jakim była wedle Reinhardta Kosellecka połowa XVIII stulecia (Miniona przeszłość wczesnej nowożytności, [w:] idem, Semantyka historyczna, przeł. W. Kunicki, Poznań 2001, s. 51–74), można znaleźć koncepcje historii bez założenia opatrzności boskiej. 32 Principii, czyli zasady, podstawy, prawa nawiązują do tytułów, takich jak Philosophiae naturalis principia mathematica I. Newtona. Ambicje Vica są poważne, próbuje ustanowić nową dziedzinę poznania, określając jej epistemologiczne i historyczne granice. Retoryka: tablice, aksjomaty, metoda (cześć IV), logika poetycka, fizyka poetycka itd., została zaczerpnięta z tekstów rozprawiających o naturze. Vico odnosi się do ówczesnych debat filozoficznych, dla których jednym z wzorców ścisłości była, oprócz dzieł Galileusza i Newtona, geometria Euklidesa (Stoicheia geometrias). 33 W Autobiografii Vico wymienia najważniejszych dla siebie myślicieli: Platona, Tacyta, Bacona. Zob. S. Krzemień-Ojak, Vico, Warszawa 1971, s. 137, 141 i n. 34 W dalszym ciągu będę używał skrótu SN 1, SN 2, SN 3 na określenie wydań pierwszego z 1725 roku, drugiego z 1730 i trzeciego, najbardziej rozwiniętego, z 1744 roku. Korzystam z edycji: G. Vico, La scienza Nuova, Le tre edizioni del 1725, 1730 e 1744, red. M. Sanna, V. Vittello,. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 33. 2014-10-21 15:27:53.

(8) 34. Stefan Klemczak. pojęcia „kultury”35. Opisane przez Vica dzieje ludów (delle nazioni) zostały więc metaforycznie uchwycone jako „księga kultury”, pomimo że pojęcie „kultury” sprawia nowe trudności podobnie jak metafora księgi. Jak zauważył Ralf Konersmann, „[…] pojęcia kultury nie można uznać za pojęcie ogólne, podobnie jak zdaniem Kanta pojęcia czasu”36. Chodzi tu choćby o takie zdania z Krytyki czystego rozumu: Czas nie jest pojęciem dyskursywnym, lub, jak się mówi, ogólnym, lecz jest czystą formą zmysłowej naoczności. Różne czasy są tylko częściami tego właśnie jednego czasu37.. Kant wskazywał zatem na formującą funkcję, którą pełni pojęcie czasu, pozostające przy tym „w cieniu” swojej funkcji. Sam czas nie może wedle autora Krytyk być przedmiotem spostrzeżenia. Konersmann konsekwentnie przyznaje, że podobnie jest z kulturą, której widzimy jedynie przejawy, ale nie ją samą38. Kultury nie można ująć jako zamkniętej całości i rozporządzać nią jak tekstem, księgą lub przedmiotem — „[…] totalność tego, co nazywamy kulturą, rozsadza granice formy pojęciowej”39. Nie istnieje coś takiego jak „kultura” w ogóle, którą chętnie przeciwstawiamy „naturze” w ogóle, mamy do czynienia z niezwykłą wielością zdarzeń, manifestacji wszelkich form ludzkiej działalności, inteligencji przetwarzającej świat, którym jedno pojęcie nie może sprostać. „Kultura” powstaje bez przerwy, wyłania się w każdej chwili, więc nie jest tylko w przeszłości, którą możemy ex post kategoryzować. Ma tak różnorodne kształty, że musi zajmować się nią wiele nauk i liczne instytucje analizujące i gromadzące świadectwa na jej temat. A temat — jak łatwo zauważyć — jest „rozwojowy”. Jeszcze inne instytucje zajmują się ich opracowywaniem i udostępnianiem, tworząc piętra instytucjonalne. Zawężając znaczenie do tego, co uchwytne, zdaniem Konersmanna powinniśmy mówić raczej o poszczególnych „faktach kulturowych”. Faits culturels charakteryzują się zaś tym, że w przeciwieństwie do faktów wziętych w sobie — mają znaczenie40: Bez interpretacji, a to znaczy: bez postrzegania, aktualizacji, wykładni i krytyki, bez instytucji kształcenia nie ma kultury41.. Vico używał określenia mondo civile lub mówił o naturze ludów (natura delle nazioni). W jego dziełach nie znajdziemy nowoczesnego pojęcia „kultura”42. Ale Milano 2012. Będę podawał strony z tego wydania. Jeśli pojawi się odniesienie Nn, oznacza ono przekład polski edycji z 1744 roku: G. Vico, Nauka nowa, przeł. T. Jakubowicz, Warszawa 1966. 35 Samuel von Pufendorf, którego Vico czytał, posługiwał się już tym pojęciem do oznaczenia wytworów ludzkich. 36 R. Konersmann, Filozofia kultury. Wprowadzenie, przeł. K. Krzemieniowa, Warszawa 2009, s. 4. 37 I. Kant, Krytyka czystego rozumu, przeł. R. Ingarden, Warszawa 1986, t. 1, s. 109. 38 R. Konersmann, op. cit., s. 4. Jedynie „logika metaforyczności” pomaga ujmować świat kultury (s. 9). 39 R. Konersmann, Krytyka kultury, przeł. K. Krzemieniowa, Warszawa 2012, s. 33. 40 Zob. R. Konersmann, Filozofia…, s. 6. 41 Ibidem. 42 „Vico jest prawdziwym ojcem zarówno współczesnej koncepcji kultury, jak i tego, co można nazwać kulturowym pluralizmem, według którego każda autentyczna kultura ma swoją własną, niepoPrace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 34. 2014-10-21 15:27:53.

(9) „Księga kultury” i jej autorzy. 35. już Herder, który urodził się w roku śmierci Vica, jako jeden z pierwszych posługiwał się tą kategorią. W Przedmowie do Myśli o filozofii dziejów przestrzegał: Nie ma nic bardziej nieokreślonego niż słowo kultura i nic bardziej zwodniczego, jak stosowanie go do całych ludów i całych epok43.. Pojęcie kultury — podobnie jak metafora „księgi kultury” zakłada, że jest ona niezależnym od nas „przedmiotem” danym nam w dystansie na przykład jako zrozumiały tekst44. Ani pojęcie, ani metafora „księgi kultury” nie ukazują jej jako nas „wypełniającej” i „formującej” naszą myśl. Kultura w takim ujęciu, jakie proponuje Konersmann, jest również pewną formą „nieświadomego”, obecnego we wszystkich naszych poczynaniach. Zawsze już zinterioryzowana, ucieleśniona w nas, definiuje się bez przerwy zarówno poprzez tradycje, jak i w codzienności „świata życia”45. Tytuł Księga kultury jest więc wariantem klasycznej metafory „księgi natury” i podobnie jak ona wnosi nieprawowite wyobrażenia, które Vico jednak przyjmował. Skoro przyjmował stary obraz świata przenoszony przez tę metaforę, dlaczego tyle wątpliwość budzi jego koncepcja opatrzności?46 W drugiej edycji Nauki nowej z 1730 roku pojawia się obraz księgi jako sposobu ujęcia porządku świata47. Vico, niemal w encyklopedyczny sposób, dopisywał nowe wątki w kolejnych edycjach tekstu, próbując w jednym dziele zamknąć „całość” wiedzy na temat rozwoju „kultury”48. Główny cel niniejszych uwag — rozumienie działań opatrzności w „obrazie świata” Vica — wywołują tytułowi „autorzy”. Rozstrzygnięcie sporu o „autorstwo” księgi (czy jest ona dziełem ludzkim, czy również boskim? — a jeśli wspólnym, to jak układała się zdaniem Vica „współpraca”?) częstokroć narzuca sposób interpretacji Nauki nowej49. wtarzalną wizję i skalę wartości” (I. Berlin Pokrzywione drzewo człowieczeństwa, przeł. M. Pietrzak-Merta, Warszawa 2004, s. 52). Komparatystyka różnych wierzeń oparta na historii i filologii, antropologii i rozwoju instytucji, podkreślanie znaczenia wszystkich religii w tworzeniu się społeczności ludzkich pozwala uznać go również za „ojca chrzestnego” współczesnego religioznawstwa. 43 J.G. Herder, Myśli o filozofii dziejów, przeł. J. Gałecki, Warszawa1962, t. 1, s. 4. Na dalszych stronach Myśli… użył tego pojęcia wielokrotnie, a księgę IX poświęcił wyjaśnieniu jego sensu. 44 „Mamy już zawsze kulturę za plecami i musimy być jej posłusznymi, ponieważ już dawno wchłonęliśmy ją w siebie i rozwinęliśmy się w nią wnikając” (R. Konersmann, Filozofia…, s. 10). 45 Zob. ibidem, s. 11. 46 G. Mazzotta wspomina o pierwszej reakcji z 1768 roku dominikanina G. Francesco Finettiego (Difesa dell’ autorità della Sacra Scrittura contro G.B. Vico). Stając w obronie Pisma Świętego, Finetti interpretował koncepcję opatrzności Vica jako naturalistyczną i fatalistyczną. Co prawda używał określenia „pio Vico” („zbożny”), ale uważał, że wprowadza on wątpliwości co do statusu Pisma Świętego (Sacra Scrittura). Zarzucał Vico negowanie historyczności postaci Homera, które jego zdaniem przyczynia się podważania statusu postaci biblijnych. Najbardziej niepokoił go jednak nowy porządek dziejów, trudny do uzgodnienia z Pismem (ibidem, s. 235–237). 47 SN 2, s. 480. 48 G. Mazzota, op. cit., s. 95 i n. 49 Zob. R. Mazzola, Religione e Provvidenza in Vico, „Bolletino del Centro di Studi Vichiani” (dalej: BCSV) XXVI–XXVII, 1996–1997, s. 101–126. Croce (op. cit., s. 107 i n.) interpretuje Boga jako czystą myśl przenikającą rzeczywistość, stąd aluzje do mistyki. Umniejszenie roli opatrzności Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 35. 2014-10-21 15:27:53.

(10) 36. Stefan Klemczak. 2. Funkcje opatrzności Otwór znajdujący się w sklepieniu Panteonu w Rzymie, do dzisiaj budzący podziw oculus, prawdopodobnie podkreślał otwartość wobec działań boskiej opatrzności. Przypuszczalnie pełnił także funkcje astronomiczne, a z pewnością umożliwia dostęp światła i powietrza. Vico, co ważne dla lepszego rozumienia funkcji opatrzności w jego dziele, poza tradycją chrześcijańską, w której był wyrósł, odnosi się głównie do świata klasycznego50. Kultury Grecji i Rzymu były najważniejszym źródłem jego refleksji na temat dziejów, obyczajów, religii, praw, rozumienia porządku świata51. Nie oznacza to, że istotnej roli w jego tekstach nie odgrywa biblijna historia Hebrajczyków i myśl chrześcijańska52. Cieszy się ona szczególnym przywilejem poznania prawdy, co zrozumiałe ze względu na założenia, jakie przyjmował53. I jak na ten przywilej jest zaskakująco mało obecna54. Z Rzymu przejął Vico okrelub jej uwypuklenie sprzyja „przeciąganiu” Vica na stronę nowoczesności bądź spychanie go w kierunku tradycji. 50 Charakterystyczne są już inwokacje z SN 1. Vico zaczyna od Ab Iove principium Musae z Eklogi (III, 60) Wergilego. Następnie zapowiada poszczególne księgi, przywołując fragment z Eneidy (I, 332–333), później cytuje Grotiusa O prawie wojny i pokoju, następnie pojawia się cytat z Tacyta (Ann., I, 42,2). Kolejny przywołany autor to Cyceron, De na. d. (I, 15, 40) (O naturze bogów; Leges aeternae, „prawa wieczne”), a na końcu — odwołanie do stoików. Trudno o autora bardziej przesiąkniętego tradycją antyczną, który co rusz sięga po teksty klasyczne, przy ich pomocy przedstawiając główne idee swego dzieła. 51 Tekst Vica — edycję z 1744 roku — otwiera, po dedykacji dla arystokraty kardynała rzymskiego Trajana Acquavivy, aluzja do „tebańskiego” filozofa Cebesa (Kebesa). Aluzja pojawia się w dwóch dialogach Platona; w dialogu helleńskim z I w p.n.e. Cebete nie występuje motyw tablic złożonych Kronosowi w świątyni (Vico czytał: Kronos — Chronos; templum — tempus), interpretowanej w Renesansie jako świątynia czasu. Uważano wówczas, że tablice przedstawiają „czas” życia ludzkiego. Historia, do której sięga Vico, jest zarazem hellenistyczna, rzymska i kolejny raz „przepracowana” w lekturze renesansowej. Dopiero z niej wyłania się alegoria przeznaczenia duszy ludzkiej. Vico zapowiada, że przedstawi w swoim dziele tablice delle cose Civili, podobnie jak Cebes ukazał „moralne” prawa rzeczy obywatelskich (SN 3, s. 785, Nn, s. 1). 52 „Zachodzi jednak istotna różnica między naszą religią chrześcijańską, prawdziwą, a wszystkimi innymi błędnymi. W naszej łaska boża każe postępować cnotliwie gwoli dobra nieskończonego i wiecznego. Nie podlega ona zmysłom i dlatego rozum pobudza uczucia do cnotliwych postępków, aby to dobro osiągnąć. Religie błędne […] sądzą, że szczęściem jest tylko rozkosz cielesna. Dlatego w nich zmysły mają kierować rozum ku cnocie” (Nn, s. 589). 53 „Religię hebrajską założył prawdziwy Bóg”, Nn, s. 95; zob. ibidem, s. 96 i nn. Prawda jednak jest objawiona, a nie poznana poprzez odczytanie ludzkiej historii. Nie może być więc przedmiotem ogólnej wiedzy. 54 Można to tłumaczyć ostrożnością i reakcją na jego tezy, którą uwidaczniają listy. Deliberowanie na tematy teologiczne mogło narazić autora na spór z teologami. Więcej o kłopotach Vica z kościelną cenzurą wspomina G. De Miranda, Nihil decisum fuit, BCSV XVIII–XXIX, 1998–1999, s. 5–69). Wydaje się, że Löwith (op. cit.) nieco zagalopował się twierdząc: „Vico jako wierny katolik nie był raczej świadom rewolucyjnego charakteru swej Nauki nowej” (s. 112). Przeciwnie, Vico, na co wskazuje cała retoryka trzech wersji tekstu Nauki nowej oraz jego Autobiografia, był świadom,. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 36. 2014-10-21 15:27:53.

(11) „Księga kultury” i jej autorzy. 37. ślenie Boga jako Deus Optimus Maximus, którego używa zamiennie z metaforą opatrzności, jak również często przywoływanego przezeń Jowisza55. Jupiter stał się w dziełach Vica historycznym wzorcem wyjaśnienia sposobu pojawiania się wszelkich bogów pogańskich56. Opatrzność, jako zasadę porządku świata, znajdujemy w pismach Wergiliusza, Cycerona, Warrona (Marcusa Terentiusa Varro), Tacyta, Seneki i wielu innych autorów starożytnych, których Vico obficie cytuje57. Wydaje się, że starożytny Rzym — wielbiony przez Vica — poprzez język, swoje koncepcje nie tylko filozoficzne, otwartość na wielość religii „natchnął” koncepcję Boga jako opatrzności58. W koncepcjach filozoficznych XVII stulecia najczęściej akcentowano inne metafory Boga, mimo że koncepcja opatrzności była stale obecna59. W myśli Vica opatrzność, nadrzędna względem różnic kulturowych, jednoczy ludzkie dzieje pod egidą niedostępnego poza objawieniem Boga60. Za pomocą koncepcji opatrzności relacja pomiędzy judaizmem, chrześcijaństwem a religiami pogańskimi została ustawiona zarazem hierarchicznie i równolegle względem „historii idei ludzkich”. Odkryte przez Vica „prawa” opisujące dzieże dokonuje przewrotu. Jednocześnie po opublikowaniu dzieł coraz bardziej odczuwał samotność i niezrozumienie. Argument, że „był wiernym katolikiem” niewiele wyjaśnia, gdyż na przykład N. Malebranche, z którym się spiera Vico, był nim również. Podobnie w Teodycei Leibniza zwraca uwagę przytaczanie głównie przykładów klasycznych, cytowanie autorów rzymskich, oszczędne odnoszenie się do Biblii i ojców Kościoła. 55 Co znamienne, D.O.M. jest najczęściej tożsamy w myśli Vica z Jupiterem, odnosi się zarówno do Boga chrześcijańskiego, jak i do opatrzności. To inny oprócz opatrzności, często przezeń używany, sposób nazywania Boga, który spaja wszystkie jego koncepcje boskości. 56 „Z tego, co dotychczas powiedzieliśmy, wynika, że […] ludzie gwałtowni, dzicy i okrutni […] uznali opatrzność boską. Ona to pozwoliła im popaść w błąd, wzbudzając w nich lęk przed fałszywym bóstwem rażącego piorunami Jowisza. W chmurach pierwszych burz i w blaskach błyskawic ujrzeli więc tę wielką prawdę, że boska opatrzność czuwa nad ocaleniem całego rodzaju ludzkiego. Tak oto Nauka ta staje się w swym głównym aspekcie rozumowaną teologią społeczną (teologia civile ragionata) opatrzności” (Nn, s. 174). 57 Seneka, De Providentia; Cyceron, De natura deorum itd., zob. Nn, s. 72. 58 AIS (1713) Vica, czyli Liber Metaphysicus, jest apologią Rzymu. AIS, napisana po łacinie, miała być złożona z trzech, ale ukazały się dwie części: Liber Physicus i Liber Moralis. W polskim przekładzie znajdują się jedynie drobne fragmenty dzieła, podobnie jak innego ważnego tekstu: De nostri temporis studiorum ratione, który jest zarysem „metodologii”, później rozwiniętej w Nauce nowej (S. Krzemień-Ojak, op. cit., s. 167–176). Erudycyjne odniesienia do kultury Rzymu są niemniej ważne w rozumieniu trzech wersji Nauki nowej, jak liczne „debaty” Vica z Bruno i Kirchnerem, Suárezem i Spinozą, Hobbsem i Kartezjuszem, Baconem i Grotiusem, Campanellą i Machiavellim; por. G. Mazzotta, op. cit., s. 256. 59 Na przykład ważną rolę odgrywał spór o potentia divina. O Bogu jako Potentia zob. Potentia dei. Omnipotenza divina nel pensiero się secoli XVI e XVII, red. G. Canziani, M.A. Granada, Y.Ch. Zarka, Milano 2000. Inne pojawiające się w ówczesnych debatach metafory to np. Bóg jako władca, sędzia lub zegarmistrz. 60 K. Löwith pisał à propos opatrzności: „Pogląd Vica jest przeto raczej antyczny niż chrześcijański” (op. cit., s. 131).. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 37. 2014-10-21 15:27:53.

(12) 38. Stefan Klemczak. je ludów obejmują wszystkie religie61. Nazywa on nawet swoje dzieło racjonalną teologią opatrzności (teologia civile ragionata della Provvidenza), a dodatek civile podkreśla, że nie chodzi o kwestie teologiczne, lecz obywatelskie, „społeczne”. Próbuje je Vico opisać w sposób możliwy do poznania samym rozumem. Działania opatrzności przedstawia dzięki władzy lumen naturale i sensus communis62. A zatem za pomocą tych zdolności, które w założeniu posiada każdy człowiek. Oznacza to, że Nauka nowa jest dziełem filozoficznym a nie teologicznym lub mistycznym. Co więcej, w tekstach Vica pojawia się pojęcie krytyki63. Nie występuje ono jeszcze w tak rozbudowanej formie jak u Kanta, ale nauka Vica demonstruje nową sztukę krytyczną (una nova arte critica). Krytyka filozoficzna połączona z krytyką filologiczną, rozwijając narzędzia poznawcze, tworzy nowy rodzaj metody nazywanej jeszcze „z rozpędu” metafizyczną. Jej zadaniem jest ukazać źródła prawa naturalnego (diritto naturale) narodów64. Aby dokładnie zrozumieć koncepcję Boga w myśli Vica, należałoby szczegółowo przedstawić ówczesne spory. Koncepcje Vica uformowała debata, którą nieustannie toczy w swoich dziełach. Trzeba by zatem naświetlić recepcję pism Grotiusa, Hobbesa, Bacona, Malebranche’a, Leibniza i wielu innych autorów, przede wszystkim jednak Renato (Renatus), jak poufale nazywa Vico Kartezjusza65. Jednym z elementów debaty było wzmocnienie w Nauce nowej roli opatrzności kosztem innych metafor-konceptów Boga. W XVII wieku umniejszono jej rolę, pojmując naturę mechanicystycznie. Niniejsze przybliżenie tematu jedynie wstępnie „ustawia” problematykę, podkreśla wbrew niektórym nowoczesnym recepcjom wagę koncepcji opatrzności w zrozumieniu filozofii Vica. Nie idzie tutaj o ocenę, lecz o teoretyczne znaczenie problematyki, którą niekiedy próbuje się przedstawiać jako retorykę, a jej użycie tłumaczyć „ciśnieniem” panującego wówczas klimatu opinii. Uwypuklenie tematu opatrzności, zamiast jego maskowania, pozwala lepiej rozumieć nową „mapę świata”. Rzymski „pluralizm” religijny był więc dla Vica również wzorcem do „zapanowania” za pomocą koncepcji opatrzności nad odkrywanym w nowożytności historyczno-geograficznym „nowym światem”. Opatrzność w myśli Vica pełni. 61. „Społeczność ludzka nie może jednak trwać ani chwilę bez ładu (to znaczy bez Boga) […]” (Nn, s. 582). 62 E. Auerbach, op. cit., s. 56. 63 Zob. Nn, s. 149 i n. 64 W przeciwieństwie do koncepcji Grotiusa, Pufendrora i innych teoretyków prawa naturalnego akcentuje w niej działania opatrzności. 65 Dyskusja z Kartezjuszem, poza sporem pedagogicznym i metodologicznym, dotyczy również koncepcji Boga. Zob. G. Vico, AIS, s. 276. Warto podkreślić, że przeciwstawianie się kartezjanizmowi polegało między innymi na wzmocnieniu koncepcji opatrzności. Anachronizm tego rozwiązania podkreślał Croce, op. cit., s. 210 i n.. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 38. 2014-10-21 15:27:53.

(13) „Księga kultury” i jej autorzy. 39. funkcję harmonizującą dzieje, które z ludzkiej perspektywy mogą jawić się jako wstrząsane wojnami próby zadomowienia się w nieprzychylnym świecie66. Koncepcję opatrzności Vica możemy odnieść do poglądów Platona, jeśli potraktować ją funkcjonalnie — sam Vico porównywał ją do wiecznego państwa Platona67. Opatrzność pojęta jako idea nie odpowiada za tożsamość rzeczy, lecz jest ponadnaturalną „ramą” trzymającą dzieje w karbach68. Rzeczy, które poznajemy jako jednostkowe i historyczne, wytworzone w celu zaspokojenia potrzeb, noszą jednak w sobie „ślady” tego, co niezmienne, o ile pojmiemy ich historyczne pochodzenie i znaczenia. Zadaniem, jakie stawiał sobie Vico, było ukazanie poprzez le cose, a nie w nich, metafizycznego, stałego porządku świata, który „wyczytał” z ludzkich dziejów (mondo civile). Dotychczas odnajdywano porządek natury (mondo naturale), jak to ma miejsce na przykład u Jeana Bodina w Naturae Theatrum. Bóg, jako stwórca, zostaje w filozofii Vica zastąpiony opatrznością czuwającą, żeby ludzie nie trawili czasu na zwierzęcej włóczędze „po wielkiej puszczy ziemskiej”69. Opatrzność jest więc „warunkiem możliwości” owego historycznego ludzkiego „ładu” praw, który przedstawia Nauka nowa70. Pojęcie metafizyki w tekstach Vica może sprawiać kłopoty teoretyczne71. Metafizyka w Nauce nowej stała się bowiem nauką o historii ludów (scienza dell’umanità). W XVII wieku pojęcie „metafizyki” niekiedy używane było przez filozofów na skutek „ciążenia” tradycji. Z braku nowej terminologii, którą rozwinie antropologia filozoficzna, estetyka, filozofia historii i inne nowe dyscypliny filozoficzne wyłaniające się w drugiej połowie XVIII stulecia, w tekstach Vica pojawiają się nadal „stare” pojęcia wzbogacone tradycją retoryczną. Próbują one sprostać nowym przedmiotom wiedzy i dlatego „etykiety” mają często „zmodyfikowane” znaczenia. Jednym z powodów trudności interpretacji myśli neapolitańczyka jest owa „przejściowa” semantyka, podobnie jak. 66 Vico był przejęty między innym koncepcją Bacona z De sapientia veterum. Pojawia się tam już motyw „surowych czasów”, w których wszystko było pełne tajemnic, parabol i podobieństw (zob. P. Rossi, Zatonięcie bez świadka, przeł. A. Dudzińska-Facca, Warszawa 1998 s. 81–82). Co interesujące, religia u Vica jest główną przyczyną wojen. Oddziela on wyraźnie religie jako ludzkie odpowiedzi na strach od harmonizujących działań opatrzności. 67 Zob. Nn, s. 579. 68 „Chociaż zatem świat ten powstał w czasie i okolicznościach szczególnych, jednak nadane mu prawa są powszechne i wieczne. Kontemplując opatrzność, nieskończoną i wieczną, Nauka ta wykrywa pewne boskie dowody, które jej istnienie potwierdzają i udowadniają” (ibidem, 146–147). 69 Zob. ibidem, s. 579. 70 „Rozważyliśmy w tych księgach porządek, wedle którego opatrzność urządziła sprawy ludzkie. Porządek ów wywołuje w nas trojakie uczucia: podziwu, czci […] — i gorącego pragnienia zgłębienia go” (ibidem, s. 589–590). 71 Vico wyróżnia między innymi metafizykę poetycką, rozumową, mówi też o krytyce metafizycznej.. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 39. 2014-10-21 15:27:53.

(14) 40. Stefan Klemczak. „graniczne” położenie jego filozofii, którą próbuje się wpisywać w epokę oświecenia lub siedemnastowieczną metafizykę72. Czym jest opatrz ność jako koncept? To jedna z metafor Boga lub bogów, która wskazuje intencjonalność boskiej woli. Skierowana na kogoś lub na coś ujawnia więź sił wyższych ze światem. W pojęciu opatrzności, co widoczne także w języku polskim, ukrywa się metafora widzenia (providence, Vorsehung, providencia — za gr. pronoia73), która obrazuje baczną, łaskawą wolę boską74. Homeryckie opisy sporów bogów o losy Troi podkreślają opatrznościowe spojrzenie lub jego brak75. Od niego zależą losy grodu Priama, jak również bohaterów. Obraz Boga patrzącego z ukrycia utrwalił się w tradycji nowożytnej. Ikonograficznie nawiązywał do egipskiego znaku skrytej obecności Boga przedstawionego pod postacią oka wpisanego w trójkąt. Poprzez recepcję tradycji biblijnej wraz z klasyczną, opatrzność jako Providentia trafiła do refleksji chrześcijańskiej, tworząc w interpretacjach średniowiecznych i nowożytnych jeden teologiczny ciąg opatrznościowy76. Vico podejmuje i rozwija ów schemat, modyfikując jednak jego przedmiot. Opatrzność nie jest już konceptem podkreślającym indywidualną więź jednostki z bóstwem, lecz dotyczy wyłącznie losów instytucji, epok, całych dziejów ludzkich. Łaska objawiona, którą Vico traktuje historycznie, „zarezerwowana” dla Hebrajczyków i chrześcijan nie może być w tym ujęciu ogólnoludzka. Filozofia historii Vica „trzyma się” więc na koncepcji opatrzności, która swoim 72. Temat wynajdowania języka, „położenia historycznego”, łączenia różnych porządków teoretycznych w myśli Vica wszechstronnie „egzaminuje” (zob. A. Battistini, op. cit.). 73 Pronoia pochodzi ze złożenia przedrostka pro z no (no-os) tego samego rdzenia co nous. Oznacza wiec dosłownie „przemyśl” i nie zawiera homeryckiego obrazu „patrzenia”. Boska myśl, która „przeszywa myślą” ludzkie działania, pojawia się u Ksenofonta, Epikteta, Plotyna i innych. W łacińskim przekładzie jako Providentia (po wł. Provvidenza) zyskuje obraz „widzenia”. Vico tłumaczy ją za pomocą słowa divinità. „Pochodzi ona od divinari, »odgadywać«, czyli rozumieć to, co jest ukryte przed ludźmi, a więc przyszłość, bądź to, co jest ukryte w samych ludziach, czyli sumienie” (Nn, s 146). Podkreśla, że powinna być rozważana na płaszczyźnie spraw obywatelskich. Na tym polega „rozumowana teologia społeczna boskiej opatrzności, której dotąd brakowało, gdyż filozofowie nie znali opatrzności” (ibidem). W tym kontekście odkrycie praw, za pomocą których „steruje” opatrzność, wydaje się głównym tematem Nauki nowej. 74 Providentia miała swoją ikonografię rzymską (na przykład pojawiała się na monetach), której wariacje odnajdujemy jeszcze w renesansie. W XVII wieku zaczyna być powszechnie przedstawiana jako oko wpisane w trójkąt. Znak, emblemat nawiązywał do przedstawień egipskich, w tyglu wyobrażeń łączył między innymi tradycję alchemiczną z koncepcją chrześcijańską. W końcu „ozdobił” również dolara amerykańskiego. 75 Iliada, VIII, 50–55 i n. 76 Już w Commedii Dantego dostrzegamy próby syntezy tradycji pogańskiej z chrześcijańską, które spaja opatrzność boska między innymi za sprawą Eneasza, Pawła. Podobnie jest na przykład u M. Ficino i autorów późniejszych. F. Bacon myślał o dziele, które przedstawiłoby historię działań opatrzności. Nauka nowa podejmuje to wyzwanie i „[…] winna być jakby historyczną demonstracją opatrzności, historią ustaw, jakimi opatrzność obdarzyła wielką społeczność ludzką — bez odwoływania się do ludzkich przewidywań lub decyzji, często zaś nawet wbrew ich zamierzeniom” (Nn, s. 146).. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 40. 2014-10-21 15:27:53.

(15) „Księga kultury” i jej autorzy. 41. zasięgiem obejmuje całość dziejów ludzkich. Dzięki niej Vico nie musiał określać sensu historii, zdając się na jej przemyślność. Koncepcja opatrzności jest teleologią Nauki nowej, nie charakteryzuje jednak celów, których ludzie z racji ułomności swej natury nie znają, poza jednym: chęci zachowania rodzaju ludzkiego77. Czyni ją to znacznie „nowocześniejszą” niż niektóre propozycje idealistów i późniejszych filozofów (teologów) dziejów. Vico w jednym z wczesnych pism definiował opatrzność jako la sapienza di Dio („mądrość Boga”).W Nauce nowej zaś przedstawiana jest przede wszystkim jako „siła wszystko porządkująca” (tutto ordine). Myślał o niej jako o jednym z imion Boga. Koncepcja opatrzności pozwoliła mu na wprowadzenie do rozważań przecinających dzieje ludzkie ricorsi, czyli wspominanych już „odwołań”. Co oznacza i na czym polega relacja pomiędzy corso i ricorso? Zasadami tych „ruchów” historycznych jest ułomna natura ludzka oraz opatrzność. Na końcu I księgi Nauki nowej Vico podkreślał przejście za sprawą działań opatrzności — „jej zalecenie staje się rozkazem”78 — od zezwierzęcenia do człowieczeństwa79. Przed potopem ludzie, nie hamując popędów i kierując się jedynie własną korzyścią (utilita propria), popadli w naturę zwierzęcą. Wolna wola wraz ze zdolnością do osądu są warunkami cnoty, lecz zaniedbywane przez ludzi na rzecz miłości własnej prowadzą do ricorso. Po corso, czyli „prze-biegach” historycznych, „postępach” w rozwijaniu „cnót” poszczególnych ludów, zależnie od czasu i okoliczności, następują „zawrócenia”. Przybliżając ricorso jeszcze inaczej, po „przypływach” corso widać ślady historycznych „odpływów”. Wracając do retoryki prawnej, możemy porównać ricorso z odwołaniami od wyroku, czyli prawa, które rządzi corsi. O ile „prawa” dziejowe powstają poprzez harmonijne działanie instytucji „zaszczepionych” ludziom przez opatrzność, ricorsi spowodowane są niezdolnością do przekształcenia moti i freni (poruszeń, pasji i zahamowań, hamulców) ludzkich w virtù80. Owe „przecięcia”, „rozdziały” dziejów nie pozwalają na naiwną „logiczną” syntezę przedstawianą w drugiej połowie XVIII stulecia „w postępie”. Są podwójnie interesujące — po pierwsze, z racji odkrycia poznawczej niedostępności minionych epok odciętych poprzez ricorsi, stąd konieczność posłużenia się fantasia i innymi narzędziami metafizyki poetyckiej; po drugie, poprzez dostrzeżenie i podkreślenie wagi „progów epokowych”. Koncepcja opatrzności pełni więc funkcje „ochronne” dla wiecznych „reguł” i wyjaśnia zmiany porządku dziejowego. Tworzy elementy umowy społecznej, gdyż zdaniem Vica 77. Zob. ibidem, s. 146, 588. „Opatrzność boska, dzięki swej wszechmocy, może wyjaśnić swe prawa równie prosto, jak proste i naturalne są obyczaje ludzkie. […] Ponieważ zaś jej celem jest własna bezmierna dobroć, przeto wszystko, co rozkazuje, winno kierować się ku dobru, zawsze wyższemu od dobra zamierzonego przez ludzi” (ibidem, s. 147). 79 Zob. ibidem, s. 141, 145: „[…] człowiek w stanie zwierzęcym troszczy się jedynie o własne ocalenie”. 80 G.L. Lucente, op. cit., s. 185. 78. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 41. 2014-10-21 15:27:53.

(16) 42. Stefan Klemczak. ludzie nie są zdolni do zawierania kompromisów do ochrony życia i dóbr, co sugerował między innymi Hobbes81. Jedynie strach przed „opatrznościowym” piorunem może zawiązać relacje ludzkie w religiach, rodzinie i innych instytucjach. Ricorso, poza „obserwacją” uskoków dziejowych i wprowadzeniem czasu cyklicznego do porządku historii, jest dowodem słabości ludzkiej natury (działającej przez freni i moti). Odmierza burzliwe „rozdziały” „księgi kultury”, po których zakończeniu nastaje nowy ład instytucjonalny. Ażeby dowiedzieć się, jak wyglądało życie ludzkie przed przełomami epokowymi, potrzebujemy nowych narzędzi, których dostarcza Nauka nowa, na przykład w postaci Della sapienza poetica. Bez zrozumienia przeszłości nie można określić własnego położenia w dziejach. Vico sądził, że jest świadkiem corso nowej epoki, która nastała po ricorso średniowiecza82. Dzieje opatrzności rozpoznać można dopiero po ustaleniu chronologii oraz praw rządzących dziejami (longue durée)83. Podobnie jak zmiany na niebie „gwiazd stałych” stały się widoczne dzięki porównaniom obserwacji starożytnych z nowożytnymi. Dzięki nowym obliczeniom i narzędziom astronomicznym można było zrozumieć ruch ciał niebieskich; świat historyczny — sądził Vico — odsłonił swoje ustanowione przez opatrzność prawa wraz z użyciem nowej metody. Na opatrzność w „obrazie świata” Vica spada ciężar odpowiedzialności za „całe” ludzkie losy. Jednocześnie „ludy” (nazioni) kierują się własnymi potrzebami zależnie od „etapu dziejowego”, na którym się znajdują. Powstaje zatem konflikt. Jak się ma wolność ludów do planów boskiej opatrzności84? Koncepcja Deus omnipotens tworzy wielorakie aporie. Zło, wolność woli i nieprzewidywalność praw świata to tylko niektóre trudności, z jakimi zmagali się filozofowie. Vico szukał drogi pomiędzy Scyllą determinizmu a Charybdą wolności. „Wyjściem” okazała się koncepcja opatrzności. Nauka nowa podkreśla wolność ludzkich działań, która jawi się jako fabbro del mondo delle nazioni (w przybliżeniu: „wykuwa [jak kowal] świat ludów”). Koncepcja „wolności” pozwala mu na sformułowanie jednej z najsłynniejszych tez: „ten świat narodów stworzyli sami ludzie”85. Zaraz jednak dodaje:. 81. Ibidem, s. 189. B. Croce, op. cit., s. 197. 83 Zob. Nn, s. 38–82. 84 „Opatrzność ucieka się wówczas w tym krańcowym nieszczęściu do środka ostatecznego. […] Otóż, gdy ludzie stają się tak rozmyślnie złośliwi, wówczas opatrzność stosuje swój ostatni środek: sprawia, że ulegając tępemu oszołomieniu, stają się nieczuli na wyrafinowane dostatki, przyjemności i zbytek, a znają tylko konieczności życiowe. […] Powróciwszy zaś do pierwotnej prostoty, odzyskują również pobożność, ufność, szczerość, to znaczy te cechy, które tworzą naturalny fundament sprawiedliwości i które zdobią pięknem i wdziękiem wieczny porządek boski” (ibidem, s. 586–587). 85 Ibidem, s. 587 82. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 42. 2014-10-21 15:27:53.

(17) „Księga kultury” i jej autorzy. 43. Ale temu światu patronował bez wątpienia rozum, którego zamierzenia często były odmienne, nieraz przeciwstawne, a zawsze wyższe od tych konkretnych celów, jakie ludzie sobie zakładają. Te cele ograniczone stają się zawsze środkami do celów rozleglejszych: mają one zachować rodzaj ludzki na ziemi86.. Autorami „księgi kultury” są więc pospołu Bóg występujący w metaforze opatrzności i ludzie. W myśli Vico nie można usunąć żadnego „z obu” auctores87. Relacja pomiędzy ludzką wolnością a „z góry” zamierzonymi celami opatrzności przypomina balansowanie na linie. Często dostrzegamy „przechylenia”, które kierują raz w stronę interpretacji podkreślających ludzką autonomię, innym razem wzmacniają rolę opatrzności, zacieniając dzieła ludzkie88. Vico przezornie nie wprowadza problemu „zła”89. Co prawda wspomina Leibniza wraz z Newtonem jako „największe umysły tego stulecia”90, jednak nie podejmuje debaty. Problem „zła” wisiał jednak wówczas „w powietrzu” i pojawił się na wokandzie między innymi za sprawą Pierre’a Bayle’a. Obrona Leibniza w procesie, który przedstawia Teodycea, polegała na „dopuszczeniu” zła w świecie. Zdaniem Leibniza okazało się ono przydatne dla uwidocznienia większego dobra. Rachuje on zło i dobro, waży, a jego argumenty za każdym razem przechylają w dół szalę dobra. Przejęte założenia, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, oraz koncepcja Boga jako wielkiego „matematyka” nie pozwalają na błąd w rachunkach. Vico znajduje inne wyjście „z pułapki” problemu „zła”. Jego rozwiązanie, a nie Leibniza, sprzyjało nowoczesnym próbom uporania się z tą aporią91. Koncepcja Boga stworzyciela wraz z jego władzą, czyli bożą wszechmocą, wprowadza antynomię, którą przywołuje pytanie unde malum? Vico rzadko wspomina o Bogu Stwórcy, pozostaje On przed ludźmi ukryty. Autor Nauki nowej skupia się na ludzkiej przeszłości i nie jest ona już wprzódy ustanowioną harmonią, złotym wiekiem, lecz historią użytecznych dzieł ludzkich. Nazioni kierują się własnymi potrzebami i rozumem. Zło, które pojawia się w postaci upadku obyczajów, łamania praw, wojen, jest dziełem ludzi. Nauka nowa ukazuje ograniczenia człowieka wynikające z jego natury, dlatego vero musi być accertato i certo musi być avverato. Natura ludzka antropologicznie i historycznie „wybrakowana” — podobnie 86. Ibidem, s. 587–588. Owa gra „sił” prowokuje spory wokół Nauki nowej o autorstwo „księgi kultury”. 88 „Wszystko to sprawił umysł, ludzie kierowali się bowiem inteligencją. Nie było to fatum, gdyż postępowali wedle swej woli, ani przypadek, ponieważ te same działania sprowadzały niezmiennie jednakowe skutki” (ibidem, s. 588). 89 Zło pojawia się w pismach pomniejszych, na przykład w polemice z Malebranche’em: „w jaki sposób Bóg może być motorem duszy człowieka, jeśli ta mieści w sobie tak wiele przewrotności, tak wiele ohydy, tak wiele fałszu, tak wiele występków?” (S. Ojak-Krzemień, op. cit., s. 193). 90 Nn, s. 149. 91 Zob. O. Marquard, Człowiek oskarżony i uwolniony od odpowiedzialności w filozofii XVIII wieku, [w:] idem, Rozstanie z filozofią pierwszych zasad, przeł. K. Krzemieniowa, Warszawa 1994, s. 39–67. 87. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 43. 2014-10-21 15:27:53.

(18) 44. Stefan Klemczak. jak dziecko — musi „urosnąć”, działając w warunkach życia „epoki”, jest jedyną przyczyną ricorsi. Opatrzność zaś jako atrybut Boga przychodzi ludziom z pomocą wtedy, kiedy samodzielne działania prowadzą ich ku zgubie92. Wstępnie funkcje opatrzności można sprowadzić do utrzymania i w razie potrzeby przywracania ładu w ludzkim świecie93. Paradoksalnie opatrzność umożliwia, a nie ogranicza, rozwinięcie koncepcji wolnej woli jako autonomicznej zasady — verum ipse factum — rozwoju społeczeństw. Pozwala odeprzeć zarzuty stawiane Bogu o obecność zła w świecie poprzez koncepcję człowieka jako istoty wolnej, ale „nieco” wybrakowanej94. Poza tym opatrzność działa jak deus ex machina podczas pokonywania „progów epokowych”95. Bez niej trudno byłoby. 92 Różnica pomiędzy intelligere Boga znającego prawdę (in uno Deo exacte verum est) a cogitare człowieka uprawomocnia błędy poznawcze, myśl mityczną i naukę ludzką (scientia humana nata est ex mentis nostrae vicio) jedynie poszukującą prawdy. „Zdarza się jednak, iż opatrzność nie znajduje owego środka zaradczego wewnątrz państwa i musi go szukać na zewnątrz, gdyż narody upadły już tak nisko, że stały się niewolnikami swych namiętności” (Nn, s. 585). 93 Inny spór, który pozwala przyjrzeć się funkcji opatrzności, dotyczy obecności religii w świecie. I tym razem Bayle „sprowokował” Vica, podobnie jak wcześniej Leibniza (zob. Nn, s. 589.) Twierdził on, że istnieją ludy nieznające Boga. Bez koncepcji opatrzności, którą posługuje się Vico, nie można odeprzeć tej tezy. Wracał on kilkakrotnie do owej starożytnej debaty, przeciwstawiając jej tezom odkryte przez siebie „prawa”. „Tylko religie — twierdził Vico — budzą w ludziach uczucia, które zachęcają ich do czynów cnotliwych” (ibidem, s. 589). Vico przypominał opinię Bayle’a z Traktatu o kometach, „że ludy mogą żyć sprawiedliwie bez światła boskiego” (ibidem, s. 139), i przeciwstawiał jej własne zdanie: „Każdy […] naród wierzy w jakieś opatrznościowe bóstwo (ibidem, s. 140). Jako autorytet wystarczający, by odeprzeć tezy o ludach nieznających Boga, przywołuje Cycerona: nie można rozprawiać o prawach, o ile nie zgodzić się na istnienie opatrzności boskiej (ibidem). Nauka nowa przedstawia „prawa opatrzności boskiej”, formułuje „aksjomaty” na ich temat. Powołuje się przy tym na zdrowy rozsądek dany przez opatrzność wszystkim narodom (zob. ibidem, s. 149.) Jeśli w jednej z epok rozpoznanych przez Vico znalazłyby się ludy niereligijne, prawa odczytane przez niego w „księdze kultury” rozsypałyby się jak domek z kart. Ich podporą w uchwyceniu principio di diritto natural dei genti jest przyjęcie koncepcji opatrzności. 94 Zanim Herder wyprowadził kategorię Mangelwesen, Vico posługiwał się między innymi obrazami „olbrzymów”. Podkreślał ograniczenia ludzkiej natury, o których wspomina Platon, Lukrecjusz i inni. Wychodził tym samym poza biblijno-klasyczny podział epokowy, poza Złoty Wiek itp. Związki pomiędzy pojmowaniem czasu, natury i rozumieniem człowieka w kontekście ówczesnych debat filozoficznych są jednym z najważniejszych źródeł do rozumienia założeń, jakie przyjmuje Vico. Zob. P. Rossi, I segni del tempo. Storia della Terra e storia delle nazi oni da Hooke a Vico, Milano 2003, s. 200 i n. 95 Metafora „progu epokowego” wywołuje problem przyczyn „przejścia”, na przykład pomiędzy średniowieczem a nowożytnością. Jak to się stało, że załamał się średniowieczny „obraz świata”? A wcześniej, jak możliwy był upadek Rzymu i chrystianizacja Zachodu? „Przejście” ku nowożytności bywa interpretowane w ramach filozofii (teologii) dziejów, jako „sekularyzacja”. Spór, który podjął Blumenberg za pomocą kategorii „progu epokowego”, dotyczył w istocie ustalenia przyczyn przemian nowożytnych. Nierzadko jeszcze w XX wieku pojawiały się interpretacje „teologizujące” epokowe zmiany historyczne. Trudno więc dziwić się wyjaśnieniom Vica. Por. H. Blumenberg, Die Legitimität der Neuzeit, Frankfurt am M. 1985, s. 531 i n.. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 44. 2014-10-21 15:27:54.

(19) „Księga kultury” i jej autorzy. 45. wyjaśnić, dlaczego ludzie nadal nie „trwają” w epoce „bohaterów” lub niekiedy „cofają się”. Być może przyczyna sporu na temat roli opatrzności w myśli Vica, widoczna w krytyce Becketta, leży w przyjętych „stereotypowych” założeniach. On i inni „moderniści” spodziewali się koncepcji Boga znajdującego się „ponad” światem. Bóg, szczególnie w scholastyce, często przedstawiany był jako samodzielny rządca, stanowczy w decyzjach administrator świata. Nie znajdując takiej koncepcji u Vica, nowocześni czytelnicy przyzwyczajeni do rozważań „czysto historycznych” umniejszali więc znaczenie opatrzności. Bóg tr an sc ende ntny, czyli przedstawiany „na zewnątrz”, „poza”, w nowożytności został „uwewnętrzniony”, na przykład w myśli Kuzańczyka i Nolańczyka (Bruno)96. Koncepcje immanentne lub — mówiąc inaczej — opisujące „wewnątrzświatową”, „odśrodkową” funkcję Boga pojawiły się więc przed Vico, dotyczyły jednak głównie charakterystyki działań „boskiej natury”. Vico powierzył Bogu pełną władzę nad naturą, zarządzanie „kulturą” przejęła zaś wespół z ludźmi jego starożytna „postać” — opatrzność. Vico dzięki temu zabiegowi odróżniał, wskazując na ograniczenia, autonomiczne ludzkie facere od boskiego intelligere. Bóg filozofów „zmaga się” w dziele Vica z Bogiem religii, podobnie jak transcendencja z immanencją97. W jego pismach pojawia się Bóg biblijny, prawdzi96. Tr a n sc en d e n te, to znaczy „zewnętrzne”, i imma ne ntne, czyli „wewnętrzne”, wewnątrzświatowe, koncepcje zaspokajały różne potrzeby teoretyczne, odpowiadając na wyzwania historyczne. Koncepcja „opatrzności” przynależy do światów religii i wtórnie trafiła do rozważań filozoficznych. Jednak niektóre koncepcje Boga zostały rozwinięte w ramach sporów filozoficznych. Następnie ponownie trafiały do debat religijnych, wywołując częstokroć spory teologiczne. „Przepuszczanie” koncepcji Boga przez refleksję filozoficzną nie jest „bezkarne”. Jednym z najważniejszych skutków „teoretyzowania” są abstrakcje, poza tym niemal żadna nie jest „ortodoksyjna”. Abstrakcje sprzyjały tworzeniu języka spekulatywnego, który rozbudził ducha teoretycznego, przyczynił się do rozwoju metafizyki. Niekiedy ceną filozoficznych zabiegów doskonalących język była utrata więzi z doświadczeniem i zdrowym rozsądkiem. 97 Koncepcja opatrzności jako Providentia była obecna w starożytnej tradycji filozoficznej. Za Pascalem mówimy o „Bogu filozofów”. To koncepcja, która jest zrozumiała w kontekście danej teorii filozoficznej, na przykład Arystotelesowski nie porus z ony porus z yc ie l. Transcendentny względem kosmosu był początkowo w służbie systemu filozoficznego, później zaś niespodziewanie trafił do rozważań religijnych. Nie znano takiego Boga w religii Grecji ani Rzymu. „Bóg filozofów” w starożytności odgrywa rolę teoretyczną, a nie praktyczną. Począwszy od „rzemieślnika” Platona, poprzez stoików, aż do czasu pojawienia się myśli chrześcijańskiej powstało kilka koncepcji Boga, pośród nich również teoria opatrzności. W nowożytności pojawiły się kolejne warianty „boga filozofów”, których wyraźnym historycznym śladem jest imma ne ntny Bóg Spinozy. Jednym ze źródeł nowożytnych immanentnych koncepcji Boga, poza wzrostem znaczenia koncepcji autonomicznej, mechanicznej natury, były wspomniane już spory dotyczące kwestii zła. Ograniczenie mocy Boga u Kartezjusza, jeszcze dalej posunięte w myśli Leibniza, było jednym z charakterystycznych zabiegów uwalniających Stwórcę od odpowiedzialności. Ruch „antywoluntarystyczny” sprzyjał „oswobodzeniu” działań ludzkich spod panowania niepojętych rozumowo boskich reguł. Bóg, obdarzany nieograniczoną wolą, był nieprzewidywalny, wprowadzał poczucie zagrożenia. Osłabiała. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 45. 2014-10-21 15:27:54.

(20) 46. Stefan Klemczak. wy (Dio vero), Stworzyciel świata, który jest transcendentny. Dominuje jednak koncepcja opatrzności, która w filozofii Vica wyłania się z ludzkich dziejów jako „atrybut” Boga. Nauka nowa odsłania jej „dyskretne” działania, które wyjaśniają idee historycznego (per) corso narodów. Opatrzność sprawia przez to wrażenie immanentnej koncepcji. Jej interwencje zgodnie z nową metodą są uchwytne jedynie w actio per dystans, w ludzkich dziełach, a nie wprost. Bóg Vica nie jest już zatem administratorem natury jak Bóg Newtona, ale ukrytym, jak widać to na frontespizio, obserwatorem doglądającym ludzkiego ładu. Pomiędzy Bogiem (Dio vero) a opatrznością pojawi się trzecie określenie, Deus Optimus Maximus, jako synonim Boga. Poprzez swoją rzymską uniwersalność i genealogię spaja koncepcję Boga (Dio vero) z Provvidentia. W ten sposób zachowuje Vico koncepcję Boga transcendentnego, który jednocześnie „wyłania się” z i m m an en cj i ludzkiej historii jako opatrzność. Poza tym pojawiają się jeszcze bogowie lokalni poszczególnych ludów, których dla wsparcia zesłała im opatrzność.. 3. Obraz opatrzności W trzecim wydaniu Nauki nowej z roku 1744 Vico umieścił jedną rycinę na pierwszej stronie, a kolejną, bardziej rozbudowaną, na drugiej z zamiarem objaśnienia idei dzieła. Drugie wydanie (to z 1730 roku) zawierało już główną ilustrację przedstawiającą idee rozprawy. Ryciny różnią się jedynie szczegółami. Dzięki przedstawieniu, zapowiadał Vico, czytelnik „pojmie ideę tego dzieła, zanim je przeczyta”98. Jednak z ilustracji otwierających Principi di Scienza Nuova nie sposób się domyślić, o czym traktuje dzieło. Vico chyba również się zorientował, że nie można uchwycić idei, skoro umieścił na wstępie tak wyczerpujące wyjaśnienie. Kiedy zapoznamy się już z tekstem objaśnienia, ilustracje stają się czytelne. Stanowią one ważną, integralną, obrazową „syntezę” myśli, dlatego warto im się przyjrzeć nieco dokładniej. Podpowiadają, jak wyobrażał sobie Vico swoje dzieło i jak rozumiał funkcje opatrzności. Pierwsza ilustracja, alegoryczny rysunek sporządzony przez Domenica Antonia Vaccara (rytował Antonio Baldi), przedstawia emblemat przypominający alegoryczne figury z Iconologii Cesarego Ripy (1593), nawiązujące między innymi do Hieroglyphica Piero Valeriana. Ma to znaczenie o tyle, o ile źródła myśli Vica biją również z tradycji hermetycznej, renesansowych spekulacji, które je mechanicystycznie pojmowana natura, zrozumiała na skutek odkrycia praw. Dzięki niej rysował się nowy ład świata, który stopniowo uwzględniał odkrycia astronomiczne, jednocząc cały porządek natury w doskonały, boski machizm. Nie zmieściły się w nim jednak ludzkie dzieje. To znaczy nie były pierwszoplanowym przedmiotem refleksji. Żeby wyprowadzić dzieje ludzkie na scenę teorii, potrzebna była „osłona”, która gwarantowała immunitet Bogu jako zarządcy świata. 98 Nn, s. 3.. Prace Kulturoznawcze 16, 2014 © for this edition by CNS. PK 16.indb 46. 2014-10-21 15:27:54.

Cytaty

Powiązane dokumenty