Rożański, Stanisław
Z dziejów wschodnio-pruskich
regaliów bursztynowych
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 180-197
M A T E R I A Ł Y
S T A N IS Ł A W R Ó Ż A Ń S K IZ DZIEJÓW WSCHODNIO-PRUSKICH REGALIÓW
BURSZTYNOW YCH ’)
W ielkie ilości m onet staro -g reck ich , rzy m sk ich i a ra b sk ic h , k tó re d o tąd w y k o p an o na „b rzegu b u rszty n o w y m ” i na „d ro g ac h bu rszty n o w y ch ” , p ro w a d zących do B ałty k u , są dow oàem , że n arody staro ży tn e p ro w ad ziły z m ie sz k a ń c am i P r u s ożyw iony han del bu rsztyn em . D ow odem tego m oże być ró w n ież n a p is n a od łam ku ob elisku z N iniw y, z n a jd u ją c y się obecnie w B ritish M u seu m w L o n d yn ie, który w sk az u je n a to, że trzy ty sią c e la t tem u, w X w ieku p rzed n asz ą erą, k ról a sy ry jsk i p o sy łał sw o je okręty na „m orze p a sa tó w ” , czyli O cean In d y jsk i, na połow y pereł, i na m orze, n ad k tó ry m „G w ia zd a P rzew o d n ia” st a ła w zenicie, tj. B a łty k , a b y łow ili szafran o w y b u rszty n , zw an y „złotem p ółn ocy ” .
J u ż w m łod szej epoce k am ien n ej znane było WTybrzeże S a m b ijsk ie ja k o je d n o z centrów p rzem y słu b u rsz ty n o w e g o 2). Od III w iek u now ej ery w ed łu g P lin iu sz a ziem ia sa m b ijsk a d o sta rc z a ła bu rszty n u R zym ian om d ro gą p rzez W ęgry. D roga ta p ro w ad ziła p rzez Ełk, gdzie zn ajd o w an o m onety rzy m sk ie z czasó w A u r e liu sz a 3). B u rszty n był w n ad zw y czajn ej cenie w R zym ie s ta r o żytnym , n iew ielk a fig u rk a z b u rszty n u o sią g a ła cenę żyw ego człow ieka (n ie w o ln ika) 4).
K to w owe odległe czasy dy sp o n ow ał b u rszty n em , k tó ry fa le m o rsk ie w y rzu cały na brzeg B ałty k u , do kładn ych w iad o m ości nie p o siad am y . N iek tó re źró d ła m ów ią o niczym nie sk rę p o w an e j"w y m ian ie ja n ta r u n a ry b y ja k o rzeczy te j sa m e j w arto ści i tego sam ego ro d zaju m ięd zy ry b a k a m i spod G d a ń sk a a tym iż z Sam b ii. Św iad czy ło b y to, że połów i obroty b u rszty n em nie b y ły w y łączn ym p rzy w ile jem głow y p ań stw a.
K o n rad M azow iecki, o d stę p u ją c ziem ię p ru sk ą Z akonow i K rzy żac k ie m u , a tym sam y m w ybrzeże B a łty k u , nic nie w sp o m n iał o b u rsztyn ie, choć w y liczy ł sól, sre b ro i inne kru szce p rócz żelaza i k am ien i szlach etn ych , k tóre w p ie rw szy m w y p ad k u d a ru je , a w d ru g im w y p ad k u re ze rw u je d la sie b ie ja k o górn icze p re ro g aty w y w ładcy. P o m in ięto zatem w ó w czas b u rszty n m ilczen iem , d lateg o że nie zaliczan o go do k o p alin i k ru szców ja k o p ro d u k t ziem i, lecz u w ażan o ja k o la p is m arin u s, czasem la p is q u i bu rn estein v u lg a rite r n u n cu p atu r (kam ień , k tó ry p osp olicie n azyw an o p alą c y m się, czyli bu rsztyn em ). U w ażan o g o za p ro d u k t m orza, łow iony sie c ią ja k ry b y lu b zb ieran y n a p laż y po u s t ą p ie n iu fali.
*) R e g a lia (p erogatyw y) — p rzy w ile j k rólew sk i. _ 2) W łodzim ierz A n ton iew icz, P ochodzenie i gatu n k i b u rszty n u w E u ro p ie, 1917, s. 1.
3) D zierżek, W ycieczka k o larz a na M azu ry P ru sk ie , W arszaw a 1898, s. 10. •4) A d a m Chętnik,- P rzem y sł i sztu k a b u rszty n o w a n ad N arw ią, L u d t. 39,
1952, s. 357. ..
A zatern do p rzy b y c ia Z akon u K rzy żac k ie g o handel b u rszty n em byl sp ra w ą p ry w atn ą, p rzed m io tem w olnych obrotów m iędzy m ieszk ań cam i w y b rze ża i w ew n ątrz k ra ju .
J a k sp ra w a b u rsz ty n y p ostaw io n a zo stała w p ierw szy m stu leciu p an o w an ia Z akon u , nie w iadom o. D op iero w X IV w ieku d o w iad u jem y się, że na w ybrzeżu m ian o w an o „P an ó w b u rsz ty n u ” (B ern stein h errn ), którzy m ieli sp raw o w ać n ad zó r n ad bu rsztyn em . N ad nim i sta ł m arsz a łe k Z akonu w K rólew cu , k tórem u pow ierzono całą a d m in istra c ję sp ra w ja n ta ru . N ikom u odtąd nie w olno było zb ie rać na w ybrzeżu b u rszty n u an i dla siebie, an i na sp rze d aż. T ylk o m ia sto G d a ń sk i k lasz to r w O liw ie stan o w iły w y jąte k , lecz m u siały u zy sk an y b u rszty n c d sta w ić sz afarz o m Z ako n u po ok re ślo n ej sta łe j cenie.
Z w ilk ie rz a K ró le w c a z roku 1394 w yn ik a, że już w tedy Z akon z a strz e g ł so b ie w yłączn e p ra w o p o sia d a n ia b u rsztyn u i h an dlu nie obrobionym ja n tare m . K ro n ik a J a n a F re ib u r g a p o d aje (fol. 104): „N ikom u nie w olno pod k a r ą 3Û m a-ek m ieć p rzy so b ie p onad fu n t nie obrobionego bu rsztyn u . Je ż e li się u k ogoś zn ajd zie d w a lu b trzy fun ty, p łaci 30 m are k z u tratą bu rsztyn u . (W ar tość m ark i w y n o siła 12 talarów ). Z tego też tytu łu dochodziło do p rz e k racz an ia p rzep isó w , k tó re ju ż w X IV w ieku zo stały z a o strz o n e 5).
I.
W p oczątk u X V w ieku zaczął Z akon z n ajw ięk szą su ro w o ścią i gw ałtem w y m u szać u zn anie p ra w a i p rero gaty w y , roszcząc sobie p re te n sje do w y łą c z nego k o rz y sta n ia ze sk a rb u , k tó ry fa le m o rsk ie p rzy siln ym w ietrze w y rzu cały na brzeg. W tym bow iem czasie lu d n o ści S a m b ii Z akon z ak azał zb ie ran ia b u rszty n u na b rzegu, g ro żąc pow ieszeniem na n ajb liższy m drzew ie i ro zk azał gro źb ę tę w y kon yw ać n a n ieśw iadom ych m ieszkań cach bez p raw a od w o ły w an ia się do czyn nik ów w yższvch. O sk arżan o niew innych ludzi o u k ry w an ie b u rszty n u , do ko n yw an o licznych egzek u cji.
Nie w olno było m ieszkań com w ybrzeża chodzić n ad brzeg w czasie n ie o b ec n ości dozorcy, „w y stę p e k ” tak i k aran o ch ło stą, n aw et w ięzien iem e). Po z a ję c iu P r u s Z akonn ych p rzez K azim ierza Ja g ie llo ń c zy k a zbyt su row e k ary z o stały zn iesione, bow iem k ró l uznał, że „p ow szech n y d a r boży w olny je st od w sz e la kich o p ła t” . Po P o k o ju T o ru ń skim daw n e d rak o ń sk ie p rzep isy n ab rały na now o p ow agi.
• A by „zło d zie jo m ” b u rszty n u u tru d n ić zbyt, nie w y d aw ał Zakon tokarzom zgod y n a o sie d lan ie się w P ru sach . W tym sam ym czasie z R a d ą m iasta G d a ń sk a w szczął gw ałtow n y spór, p on iew aż założyła nowy cech tok arzy bu rsztyn u , i w n iósł zażalen ie do k ró la p o lsk ie go w latach 1480 — 1482, sk arż ąc się na szkody, k tóre p on osi z pow odu tego, że cech sk u p u je sk rad zio n y b u rszty n . G d ań szc zan ie p ow ołali się na p raw o p ow stałe z p recedensów . P rzytaczan o p rzy k ład y innych m ia st p om orskich , szczególn ie S łu p sk a , k tóre rów nież p o sia d a ło cechy. P ow ołano się także na ak t lok acy jn y , k tó ry d aw ał im p raw o z a p r o w a d z an ia u siebie w szy stk iego , co b y 'b y ło korzystn e dla d o b ra m iasta. P r a w d o p odobn ie król p o lsk i ro zstrzy g n ął sp ór na k orzyść G d ań sk a, bo cech istn ia ł n ad al, gd y ty m czasem K ró lew iec dopiero w d w ieście la t p óźn iej m ógł założyć ta k ą k o rp o rację.
T y m czasem zb ie ran o bu rsztyn, k tó ry n astęp n ie od staw ian o w ielkiem u s z a fa rz o w i w K rólew cu po cenie urzędow ych do staw . Z ako n zaś p row ad ził h an d el
5) H. L. E ld itt, B e rn ste in -E e g a l in F re u sse n , A ltp re u ssisc h e M o n atssch rift, 3868, s. 580.
hu rtem z k o rp o ra c ja m i pracow n ików bu rszty n u w y r a b ia ją c y m i p rzew ażn ie różań ce w Lubece* i B r u g e s w B e lg ii. N ajw y ższy m a rsz a łe k Z ak o n u w n iósł n aw et w 1425 roku sk a rg ę do w ielk iego m istrza, że k o m tu r w B ałd ze i m istrz o w ie ry b ak ów w E lb lągu i S c h a r fa u nie o d sta w ia ją sw ego b u rszty n u w ielk iem u szafarzo w i, ja k to od d aw n a rzekom o było w z w y c z a j, ty lk o o d d a ją go inn ym odbiorcom , w y rząd zając tym Zakonow i w ielk ą sz k o d ę 7). W idać z tego, że z ap łata za d o staw y przym usow e była za n iska, bo za sa m ą p racę z b ie ran ia płacono w ów czas tubylcom 1 skoter, czyli lA ta la r a dzien n ie, a po skoń czen iu p racy 1 / 2 m ark i, to je st 6 talaró w jak o podaru n ek . P ó źn iej z a m ia st p ien ięd zy
przydzielan o tyle soli, ile u zbieran o b u rsztyn u . C eny b u rszty n u różn iły się w poszczególnych m iejscac h sk u pu . W B ru g e s, L u b ec e i innych m ia sta c h m ial Zakon w ielkie sk ład n ic e bu rsztyn u , w osku, p aku ł, ołow iu, m iedzi i innych tow arów , które sp rzed aw an o, aby n ab y w ać zagran iczn e tow ary, ja k su kn o, im b ir i inne korzenie dla Zakonu.
Ja k im p raw em Zakon u w ażał w szelk i znalezion y b u rsz ty n za sw o ją c a łk o w itą i w yłączn ą w łasn o ść i z jak ie g o założen ia w ychodził u sta n a w ia ją c so b ie ta k i p rzy w ilej, tru d n o stw ierdzić. P raw o rzy m sk ie tego nie znało, a tak że K o n rad M azow iecki i początkow o K rzy żacy sam i nie m ieli do n iego p re te n sji. A k t k o n rad o w sk iej darow izn y do tego nie u pow ażn iał, a gd y w 1264 ro k u b isk u p Sam b ii zam ien iał k aw ałek b u rsz ty n o d ajn e j ziem i pod L o c h sta e d t n a ziem ię nie p o sia d a ją c ą b u rszty n u i żąd ał d la zrów n ow ażen ia obu obiektów tej zam ian y i/3 część w yd obycia b u rszty n u z lo ch ste sk ie j ziem i, m istrz H ann o ign o ru je to żądan ie, czyli nie u zn aje jego p ra w a do bu rszty n u .
W ilhelm v. B rü n n eck p o d a je 73), że w edług ak tu sp isa n e g o z w ielk im m i strzem K aro lem z T rew iru w r. 1312, g d ań sc y ry b acy od d aw n a byli zo b o w ią zani w obec sw oich p om orskich k sią ż ą t do pew nych św iad czeń za to, że p o zw a la li im zb ierać bu rsztyn nie ty lk o na brzegu, ale też łow ić w B a łty k u . J a k d a leki był ten staro sło w iań sk i zw yczaj od b arb arzy ń sk ie g o d o raźn ego w ie szan ia n a n ajb liższy m drzew ie i k a ra n ia grzyw n ą lu b przez p ro w o k ac ję stw orzon ego pozoru p rzestę p stw a, ab y to rtu ro w ać do śm ierci lu b za fałszy w e o sk arże n ia w ieszać na szu bien icy na w idow isko z e b ran e j lud n ości, w y d a je się rzeczą oczyw istą.
K a ro l z T rew iru n azw ał to w y raźn ie i z n iech ęcią „p ew n y m i św ia d c z e n iam i” , które ak t p o d aje ja k o św iad czen ia, „pochodzące z daw nych czasó w ” . M ogło m u się w y d aw ać ta k m ało w ażne, że nie w a rto m u było ich w yliczać. A jed n ak zbieran ie na brzegu i łow ienie na m orzu ja n ta r u było sta ry m o b o pólnym u praw n ien iem . G d ań scy ry b acy byli przez obie stro n y u w ażan i za w sp ó łw łaścicie li bu rszty n u na rów ni z k sięciem o rów noznacznych w zajem n y ch p raw ach i obow iązkach. Z an alogiczn ych cytow anych w y p ad k ó w B rü n n eck p rzypu szcza, że tym i św iad czen iam i był zw yczaj sp rz e d aw an ia u zb ieran ego i w yłow ionego b u rszty n u k sięc iu pom orsk iem u . C zyniono ta k ze w zględu n a zw ierzchnictw o, opiek ę i p ro tek cję, k tó rą się cieszy li ze stro n y k się c ia B). P r z y w ilej w. m istrza L u d w ik a K o n ig a z 1342 r. p rzy tacza u godę m ięd zy w. m istrze m D ietrichem von A lten b u rg a k laszto rem w O liw ie, w k tó re j Z ako n zatw ierd ził m a ją tk i i p raw a n ad an e k laszto ro w i przez k sią ż ąt p o m o rsk ich w raz z p raw em bu rsztyn ow ym pod w aru n kiem , a b y k lasz to r pozw olił ry b ak o m g d ań sk im na rów ni z w łasn y m i' p odd anym i na zb ieran ie i łow ien ie b u rszty n u na b rzegu m orza, n ależącym do k laszto ru w O liw ie. Z obow iązano ich je d n ak , ab y u zy sk an y b u rszty n sp rze d aw ali m nichom , a ci z kolei o d stęp o w ali go urzęd n ikom
7) E ld itt, s. 582.
7a) w . v. B riinn eck, D as B e rn ste in -R e g a l, A ltpr. M o n atssch rift, B d. X I, s. 130. e) W. v. B rün n eck , s. 131.
Z akon u ja k o tem u, do k tórego całe re g alia bu rsztyn o w e n ależały, u zu rp ow ał so b ie tym sp osob em to, czego m u w 1230 ro ku nie darow an o.
P o zdobyciu S a m b ii m iędzy 1250 — 1270 i pozn an iu w arto ści b u rszty n u oraz ilo ści, jak ie m orze sta le na ląd w yrzu cało, a p e ty t i ch ciw ość K rzy żak ó w tak w zrastały , że pod k ażd y m p retek ste m sw ój sta n p o sia d a n ia p o w ięk szali, w resz cie zn ieśli w spó ln otę w łasn o ści b u rsztyn u i u zn ali sieb ie za w yłączn ych, je d y n ych w łaśc ic ie li nie ty lk o bu rsztyn u , ale tak sam o też rybołów stw a, żeglu gi p rzy b rzeżn ej i przed m io tów n ależących do rozbitków , w yrzuconych na brzeg.
D aw n ych w czesn ośred n iow ieczn ych stosun k ów m iędzy sło w iań sk im i k n ia z iam i a jego ry b ak am i nie m ożna u w ażać za identyczn e z k rzy żack im gw ałtem i p rzyw łaszczen iem sobie tego p raw a, ja k to su g e ru je B rü n n eck . Nie m a bow iem nic w spóln ego m iędzy ow ym daw nym w spóln ym p raw em zw yczajow ym do bu rszty n u a zw yrodn iałym , zach łan n ym feu d aln y m p raw em k rzy żack im — „ B e rn ste in -R e g a l” w P ru sac h Z akonn ych 9), gdzie sam o w e jśc ie n a p lażę bez sp e c ja ln e g o p asz p o rtu p o d p isan e g o p rzez n ajw y ższe in stan cje n adzorcze było u w ażan e za zbrodnię. H an d larzy bu rszty n u od prow adzan o do k a p ita n a w R y b a k ach (F isch h au sen ), a k a ry dla nich podw yższano.
Po P o k o ju T o ru ń skim w 1466 roku Z akon stra c ił w szy stk o, co nie było w łaściw y m i P ru sam i W schodnim i, a już p rzedtem , dzięki p rzy w ilejo w i in k or- p o racy jn em u k ró la p o lsk iego , K a zim ie rza IV, z 1454 r. k r a je i m ieszkań cy, k tó rzy z Z akon em zerw ali, u zy sk ali w szy stk ie p raw a, sw obody i p rzy w ile je, z j a kich k o rzy stały ziem ie P o lsk i i ich obyw atele, a zatem p raw o do b u rszty n u 10). W edług p raw a p o lsk iego głow ie p ań stw a nie p rzy słu g iw ało żadn e u p rz y w ile jo w an ie szczególne, an i re g a lia górnicze, bu rsztyn ow e, an i ry b ołów stw a, w y brzeża lu b podobne.
W op arciu o istn ie ją c e w P o lsce p raw o m ajątk o w e w łaśc ic ie le ziem scy zach o w ali np. na P om orzu i d a le j n a zachód położonych p o w iatach , ja k L ęb o rk , B ytów , B iało g ard , D raw sk o P o m o rsk ie i Szczecin ek , n aw et po pierw szym rozbiorze P o lsk i w 1772 r. nie ty lk o sw o je p ra w a ziem skie, ale też w szy stk o, cc było na i pod ziem ią i w odą, w sw oim pełnym p o siad an iu : w apno, siark ę , w ę gie l kam ien n y i b ru n atn y i inne b o g ac tw a m in eraln e. N igdy też nie zak w estio now ano im p raw a w łasn o ści do znalezion ego na ich p o siad ło śc iac h bu rszty n u . T y lk o G d ań sk , który w P o k o ju T o ru ń sk im u zy sk ał sta tu t p ółsu w eren n y w sto su n ku do P o lsk i, sp rzen iew ierzy ł się zasad o m p raw n ym P o lsk i w tym , że w zo rem k rzy żack im bu rsztyn sta ł się w yłączn ym p raw em kom ory m ia sta G d ań sk a na cały obszar, a nie ja k d a w n ie j cechów ry b ack ich . Pew ne w ątp liw o ści istn ia ły tylko co do w łasn o ści n ie szlach e ck ie j, co do k tó re j p raw o p o lsk ie nie w y p o w iad ało się tak w y raźn ie ja k w sp raw ie m a ją tk ó w szlach eckich . D opiero p ó ź n iej, w zach o d n io -p ru sk im p ra w ie p row in cjon aln y m z r. 1844, w ypow iedziało się u staw o d aw stw o n iem ieck ie tak że na je j k orzyść, w y k lu c zając re galn o ść b u r sztyn u śródlądow ego, lecz nie w ybrzeża.
W stosun k u do b isk u p stw a w arm iń sk ieg o zrzekł się Z ak o n w P o k o ju T o ru ń skim w szystkich p raw , tak że W arm ia cieszy ła się stosu n k ow o w ielk ą n iezależ n ością aż do czasu w łączen ia je j do P r u s po p ierw szym rozbiorze. W obec tego p ółsuw eren n ego sta tu tu p ra w a i sto su n k i p o lsk ie nie m ogły w n iej tak z a p a now ać ja k w P ru sach Zachodnich. P on iew aż L u b ec e i B ru g e s bard zo zależało na b u rszty n ie Z akonu, b u rm istrz L u b e k i sk arży ł się w ielk iem u m istrzow i, że inni k u p cy „k u p u ją b u rszty n w P ru sac h i w yw ożą do W enecji. B u rm istrz p ro sił, aby na to nie zezw alan o i cały b u rszty n ja k d aw n iej sp rze d aw an o k orp o racjo m w L u b ece i B ru g e s. S p ó r o b u rszty n toczył się p raw ie do koń ca X V w.
e) E ld itt, s. 579.
W ro ku 1496 to w arzy stw o kup ców w A u g sb u rg u z aw arło um ow ę z w. m i strz e m Ja n e m v. T ie fe n na 6 la t o d o starczen ie rocznie „p o ło w y p o sp o lite go i w szelk ie g o gru b eg o k a m ie n ia ” . M iędzy 1498 a 1507 ro k iem dochody w zro sły zn ac zn ie. W ielki m istrz A lb rech t zobow iązał się w r. 1518 w obec trzech ku p ców z G d a ń s k a i jedn ego z L u b ek i, u których m iał z aciągn ięte d łu gi, że im część p ożyczk i sp łac i p ieniędzm i, a część b u rszty n em po d o tych czaso w e j cenie.
II.
P o zn iesien iu Z ako n u k siążę A lb rech t otrzym ał b u rszty n z całego w y b rzeża: od g ra n ic y G d a ń sk ie j do P o ląg i w raz z S a m b ią , k tó ra p rz e sta ła być sam o d z ie l n ym b isk u p stw e m . N a w ybrzeżu m iał n ad zór jed en „m istrz b u rsz ty n u ” (B ern ste in m e iste r) z k ilk o m a k on nym i stró żam i (S tra n d re ite r), którzy n a ■Sam bii na M ierzei W iślan ej m ieszk ali. (M ierzeja m ało o d rzu cała).
D n ia 18. X II. 1533 r. od dał A lb rech t e k sp lo a ta c ję b u rsz ty n u P aw ło w i J a s k y - em u i dw om innym kupcom z G d ań sk a, je d n ak tzw. „H a u p tste in ” *') (k am ień b iały p rzezroczysty) zastrzegł d la siebie i m u sian o go pod k a r ą śm ierci k się c iu o d d aw ać . K am ień ten uchodził za d o sk on ały lek szczególn ie p rzeciw ko bólow i, sp ow od o w an em u przez k am ien ie żółciow e. A lb rech t k ilk a ziarn e k p o sła ł M a r c i now i L u tro w i, który cie rp iał na k am icę, z życzen iam i, a b y „d o b ry ” k am ień u w o ln ił go od „złeg o” .
P raw d o p o d o b n ie jeden ze w spóln ików zm arł, bow iem w 1546 roku ten sam k o n tr a k t p o d p isan o w innym sk ład zie, z tych P aw eł i G rze go rz n ależą do r o d zin y Ja sk y c h . C zęsto w ym ien ian y był jeszcze trzeci, Iz r a e l K öhn e (gen an n t J a s k y ), rad n y m. G d ań sk a, k tórego ty tułow an o „n a sz r a d c a ” . Z a czasó w J a n a Z y g m u n ta p rz y stę p u je do sp ółk i dzierżaw ców jeszcze A n d rz e j K öhn e, zw an y J a s k y z tytu łem „ra d c y ta jn e g o ” .
C h ociaż um ow ę zaw arto n a czas n ieogran iczon y i m iała trw ać w iecznie, to je d n a k z pow odu szerzen ia się re fo rm a c ji zap o trzeb ow an ie na bu rsztyn , szczególn ie gorszego gatu n k u , u żyw any na k ad zid ło i ró żań ce, ta k się znaczn ie zm n ie jszy ło , że ceny ryn kow e sta ły się d la dzierżaw ców za w ysokie, przeto u m ow ę w ypow iedzieli. W obec tego k siążę m u siał u stą p ić i obniżyć ceny. W zam ian za to dzierżaw cy zobow iązali się do p łace n ia zaliczek przez 10 lat, a w w y p ad k u s tr a t m a rg ra b ia zobow iązał się m an ko w y ró w n ać p ro d u k tam i
n ) U rzędow o w p row adzon o p odział na dziesięć g atu n k ó w b u rszty n u : 1. K a m ień głów n y (H au p tstein ) m a m ieć szerokość m ę sk ie j ręki, m u si być m a sy w ny lu b dłuższy, szerszy i g ru b szy od k ciu k a i lity. M oże to być też k a m ień przezroczysty, jasn y , a le ścisły , tw ardy, o w ad ze 5 łutów iub w ięc ej lu b m n ie j, ale za to ja k ogień p rz e jrzy sty lub „k o m b st” (który m a kolor b iałe j k a p u sty i był czasam i n ajw ię ce j p ożądan ym i n ajd ro ższy m bu rsztynem ). K a m ień głów ny m oże też być koloru se rw atk i, b iało -p stry , czyli „ b a s te r t” , bez w z g lę d u czy m ały, czy duży. W szystko to zalicza się do k am ie n ia głów n ego
2. „ K la r e n ste in ” , 3. „W e isse n ste in ” bez w zględu na w ielk ość. M oże być p rze- ro śn ię ty k o lo ram i innm i, a jeżeli w nim się coś zn a jd u je , n ależy go elektorow i o d d ać. 4. B a s te r t m a długość, szerok ość i gru b o ść k ciu k a, je st o ciem n o-żółtym k o lo rze lub jasn y , choćby był ja k b y podziu raw io n y i n iezd row y. 5. „D re h e ste in ” m a te sam e rozm iary, ale je st bronzow y lu b czerw on aw y, porow aty, p o ry so w an y , d ziu raw y. 6. K am ien ie m zw ykłym n azyw a się c a łą re sztę i d ro b n icę bu rsztyn u . 7. S o rtim e n t m a p onad 6 łutów , je st zw arty , nie p ian o w aty , c z y sty , nie w ielobarw n y, albo też żółtaw y, czerw ono-bron zow y, ale p rzezroczy
sty. D uże sztu ki, k tóre są b iałe ja k m leko, nie przezroczyste, są n iedobre. Nie n ale ż ą do so rtym en tu, lecz do n ajg o rsz e j k lasy . 8. „ S e e s te in ” m oże być w y ło w io n y albo w ykop an y p on iżej 6 łutów czyli 96 gram ów . 9. „T o n n e n ste in ” je st w szy stk o , co p rzez sito o dziu rk ach o p rzek ro ju k ciu k a m ę sk ieg o i d ru gie sito o m n iejszy ch dziu rkach nie p rzep ad n ie. 10. „F e r n itz ” je st to, co p rzez ta k ie sito p rz e p ad n ie . Je d n o i d ru gie ró w n a się ja k o śc ią sortym en tow i.
lasó w . G d y b y k siążę w ięc ej p ien ięd zy potrzebow ał, m ielib y Ja sk y o w ie z w ła s nego m a ją tk u w y p łac ić i d ać stały z a sta w 3.000 m arek . W razie, gd y b y cena za b u rszty n sp a d ła p on iżej um ów ion ej w k o n trak cie, w oln o było w ierzycielom ceny k o n trak tu obniżyć. K o n tr a k t nie p rzew id yw ał podw yżki tych cen, o ile by on e n a ry n k u w zrosły. T oteż m a rg ra b ia i j.ego n astęp cy nie m ieli p raw a p o d w y ższać cen, ch ociaż Ja sk y o w ie m ogli je obniżać.
A lb rech t m y ślał, że tym sp o so b em zap ew n ił sw oje dochody i u stalił, gdyż ja k A u rifa b e r w sw o je j k siążce „S u c c in i h isto r ia ” , k tó ra u k a z a ła się w K r ó lew cu w 1551 roku, zap e w n iał, „b u rszty n , zależnie od tego, ja k i w ia tr i pogod a sp rz y ja ły , p rzy n o sił k się c iu 20.000 — 30.000 m rocznie” . L e c z k sią ż ę nie p rz e w i dział, że ceny sreb ra, b u rszty n u i innych tow arów , ja k rów nież w arto ść p ie n iędzy p ow ażn ie sp a d n ą w sk u tek tego, że w P eru od kryto duże złoża sre b ra . E u ro pę z asy p an o sreb re m i p ie n iąd ze tyle ze sw ej w arto ści straciły , że d zie r żaw a z b u rszty n u p o k ry w a ła zaled w ie k oszty a d m in istra c ji b u rszty n o w ej. To zm u siło w r. 1582 m a rg ra b ie g o Je rz e g o F ry d e ry k a, k tó ry sp raw o w ał rząd y za n iedorozw in iętego ks. A lb rech ta F ry d e ry k a, do odm ów ienia Ja sk y m d o sta r czan ia b u rszty n u . Z aczął go sp rze d aw ać n ajw ię c e j p łacącym . Jask y o w ie , k tó rzy tego się o b aw iali, p o sta r a li się zaw czasu o zatw ierd zen ie sw ego k o n trak tu p rzez k ró la p olsk iego. P rzez cały ro k 1584 sp rzed ał m a rg ra b ia 191 beczek p o sp o lite go k am ien ia p o 130 m are k zam iast po 50 m are k Ja sk y m i zdobył w ten sp o só b 24.850 m are k n a d w y ż k il2).
W 1586 r. w y p ow ied ział n aw et k siążę tę um ow ę i k a z ał sw oim n arad co m zw ró cić Ja sk y o m w szelk ie su m y, k tóre w p łacili oni ja k o zaliczkę. Ja sk y o w ie nie p rz y ję li ich, pon iew aż dużo p ien ięd zy przezn aczyli n a rozszerzenie h an d lu b u rszty n em w T u rc ji, P e rsji, n aw et In diach , C hinach i Ja p o n ii, a w w ielu m ia sta c h p o z a k ła d a li w ielk im i k o sztam i fa k to rie (p rzed staw icielstw a i filie), ja k w L iv o rn o , P ary żu , L o n d yn ie, B erlin ie, W iedniu i B u d ap eszc ie . Z łożyli w tedy sk a r g ę n a dw orze k ró lew sk im w W arszaw ie. A by so b ie dw oru nie zrazić i p on iew aż k ilk u m agn ató w p o lsk ich w te j sp raw ie interw en iow ało, a b u rszty n nie z n ajd o w ał odbiorców , ele k to r J a n Z ygm unt ponow nie p rz y ją ł w r. 1590 sta ry k o n trak t z r. 1550, tylko że d o tych czasow ą su m ę dzierżaw n ą obn iżył z 40.000 n a 10.000 m are k , k tó rą dopełn ić m iano p ro d u k tam i leśnym i, gd yby b u rszty n je j nie pokrył. Z arazem w szczął sta ra n ia o p odw yższen ie w pływ ów ze zbio ru b u rsztyn u . W tym celu ogłosił b a d a j że p ie rw szy w ogóle re gu lam in w sp raw ie b u rszty n u (B ern stein ord n u n g) z in str u k c ją dla słu żby p lażo w ej z r. 1581.
W edług re g u lam in u m istrz b u rszty n u m iał zam ieszk ać w G erm au , m ieć do pom ocy p isarz a, k tó ry p ro w ad ził kon to kontrolne, 7 stróżów konnych (i 2 p o m ocników n a kom orze), którzy b u rszty n liczyli, w y m ien iali za sól i o d staw iali do k am ery w G erm au w celu p rzeso rto w an ia i w y d zie lan ia b iałego bu rsztyn u n a cele lecznicze. W n astęp n y m ro ku w ydano jeszcze dodatk ow o p rzep isy d o tyczące b iałe go bu rszty n u , rzad k ich k aw ałkó w , oraz zak az zb liżan ia się do brzegu m o rsk iego : „ a b y nikt bez p aszp o rtu nań się nie d o sta ł” . W dniu 1. V. 1585 ro k u p isa r z b u rszty n o w y , A n d rzej M au rer, otrzym ał n a jeden rok zezw olenie, ab y w S ta r y m T refie (który był pew nie sta ry m u jśc ie m P regoły do m orza, w ysch łym zagłębien iem , w o k ręgu L o cb stad t) k o p ał bu rszty n . B y ła tó p ie rw sza p ró b a k o p an ia b u rsztyn u . O w yn iku nic nie w iadom o, bo do roku 1666 nie m a w ak tac h żadn ego sp raw o zd an ia, żadn ego rach u n k u . M au re r zobow
ią-r-) P o dan o w sk ró cie w ed łu g E ld itt, B e rn ste in -R e g al, ja k w yżej, s. 580 — 590. L a ta n astęp n e o b e jm u ją a k ta bu rsztyn o w e zaczy n ające się od r. 1641, W o je w ó dzk ie A rch iw u m P ań stw o w e w O lsztyn ie d a le j W APO X IX /11 S tra n d und
zan y b y ł połow ę u zy sk an eg o b u rszty n u oddać, resztę z a trz y m a ć d la sieb ie . M iał on otrzym yw ać z L o c h stä d t co m iesiąc beczułkę zw yk łego i b eczu łk ę sto ło
w ego p iw a. 4
P ierw sze u staw y k arn o -b u rszty n o w e nie zach ow ały się . Is tn ie ją ty lk o p a tenty Je rz e g o W ilh elm a z la t 1625, 1632, 1637, 1639, p o w o łu jące się n a nie istn ie jący p ate n t elektora J a n a Z ygm u n ta z 1617 roku. P a te n t z 1625 r. z ak az y w ał „p od k a ra m i na ciele i ży ciu ” ku p o w an ia, sp rze d aw an ia, p rzy w łaszczan ia sobie, w y n oszenia i w yw ożen ia bu rsztyn u . P o n ad to zabron iono su row o p o ja w ia n ia ślę na w ybrzeżu i w p rzy ległych w siach , m iastach i o sie d lach S a m b ii to k arzy , k am ien iarzy , szlifie rzy z G d ań sk a, B ran ie w a , E lb ląga, K ró lew ca. W w y p ad k u sc h w y tan ia n aty ch m iast ich sta m tą d usuw ano.
P rzy odnow ieniu um ow y w 1611 r. u d ało się elektorow i p o dw yższyć ten utę dzierżaw n ą n a 15 ty sięcy m arek , co zm u siło go do w zm ocn ien ia n ac isk u w celu zw ięk szen ia p ro d u k cji, a w 1625 r. zarządzon o zb ad an ie i u sp raw n ie n ie ad m in i str a c ji p rzez k o m isję, któ ra w y d ała d alsze sp e c ja ln e z arząd zen ia d la p o lic ji d otyczące p rz e b ie ran ia i so rto w an ia b u rszty n u . P o n aw ia się też zarząd zen ie u przed n ie dotyczące szu bien ic w zdłuż całego w ybrzeża. L e c z n ad al sp a d a cena sre b ra, p ro d u k c ja i dochody z re g alió w z m n ie jsz a ją się b ard zo.
Do tego p rzy szła o k u p a c ja w ybrzeża p rzez Szw edów od 1626 do 1636 r. Ż oł nierze szw edzcy nie słu ch ali ostrych n ak azów sw oich p rzełożon ych i rab o w ali bu rszty n , w y rząd zając elektorow i duże szkody. S zw e d zk i k an cle rz, A x e l O x en - stiern , dw ukrotn ie w y d al zak azy szk od zen ia elektorow i sp rzy m ierzo n em u ze S z w e d a m i13). O xen stiern ogłosił, że m ocą um ow y i p ak tó w zaw arty ch w F is c h h au sen (R ybakach ) k ró l szw ed zki zag w aran to w ał elektorow i b ra n d e n b u rsk ie m u połów b u rsztyn u i dochody z niego, toteż d o w ied ziaw szy się o n ad u ży ciach , n ak a z u je w szy stk im żol nierzom i p od d an ym m ie sz k a jąc y m na b rzegu m o rza i w S a m b ii p od p orząd k ow an ie się w ładzom i ich zarządzen iom . W tym celu ogłoszono sp e c jaln y regu lam in , k tó ry p o d aje rotę p rzy się g i d la m a js tr a b u r sztyn u, stró ża konnego, ch łopa p rzybrzeżn ego, je go syn ów i p arob k ów , n orm y ich ekw ip un ku, ich p łace i d e p u taty w edług m ie jsc a i ro d z a ju obow iązków różnorodne, d o kładn ie określon e. „S tra n d o rd n u n g ” dla K ła jp e d y , te j sa m e j daty, m a ty lk o 16 pun któw z w yzn aczen iem osobnego m istrz a d la tego od ległego k ra ju .
III.
S u ro w e p rzep isy X V II w ieku , w y m u szan ie p rzy sięgi, z a m ia st zw ięk szy ć m o raln ość, w y w ie rały n ajg o rsz y w p ływ na m o raln ość lu d n o ści p rzy b rzeżn ej. P od k a r ą 1.000 gu lden ów zak azan o w szelk iego h an dlu b u rszty n em . Za p o sia dan ie jed n ego fu n ta b u rszty n u k a ra n o 90 flo ren am i, za 2 fu n ty 180 fl. itd. Z a 4 fu n ty w ieszano. D n ia 25. X I. 1644 ro ku w p row ad ził ele k to r sp e c ja ln y „są d w ybrzeża i b u rszty n u ” . (B eso n d ere s S tra n d -u . B e rn stein g erich t) w R y b ak ach . S ą d sk ła d a ł się z jedn ego u rzęd n ik a sk arb o w o ści (F isk a l) i 6 ław n ików (G erich tsverw an d ten ). P a te n t z 20. III. 1649 r. w p ro w ad ził k a rę w w ysok ości 18 gu ld en ów za zw ykłe sp ace ro w an ie po w ybrzeżu.
W 1643 ro ku n ak azał ele k to r sw oim doradcom , aby zap ro p o n o w ali zarząd cy są d u w S ta ry m M ieście w K ró lew cu dzierżaw ę całego b u rszty n u k się stw a za 6.000 ta l. roczn ie i w szczął też p e rtra k ta c je z to k arzam i bu rszty n u . Z arów n o jedni, ja k drud zy i ci z K ró lew ca, E lb ląg a, G d a ń sk a i S łu p sk a odm ów ili. C h cieli b u rszty n gotow y beczkam i b rać w dzierżaw ę bez a d m in istra c ji i organ izo w an ia p ro d u k cji. Z a n am ow ą sw oich rad ców ele k to r zgodził się n a to, lecz ro zw ią zan ie to nie zadow oliło go.
ls) M a x T oppen , Zw ei V erfü gu n gen A x e l O x e n stie rn s in b e tre ff d e s B e rn ste in s a u s den Ja h r e n 1630 und 1631. A ltp r. M ts. X X X V I. 1899, s. 136 — 13&.
„Z pow odu bard zo z łe j a d m in istra c ji i w ielk ich oszu stw ” zaw arł ele k to r w d n iu 1. IX . 1653 r. z d łu go letn im p isarzem kon troln ym (B ern ste in -G eg e n - sch reib er), S e b a stia n e m F ru b en em , um ow ę na 10 lat, k tórą ju ż po dw óch latac h obie stro n y zniosły. W dn iu 3 m a ja 1655 ro ku F ru b e n założył za to sp ółk ę z g d a ń sk im m istrzem m enn icy (M ünzm eister) G e rh ard em R o gge i sp isa ł z nim dziesię cio letn ią um ow ę (1655 — 1665) na ek sp lo ato w an ie całego b u rszty n u , n a w et b iałego, k tóry d aw n iej d la k się c ia w P ru sie ch rezerw ow an o n a ca łe j p rz e strze n i od P o łą g i w zdłuż całego w ybrzeża aż do K ołobrzegu. Zgodnie z um ow ą od d an o ch łopów z 8 w io sek z ju ry sd y k c ją cyw iln ą, ab y p raco w ali d la e k sp lo a ta torów . T e n u ta d zierżaw n a w y n o siła 10 ty sięcy ta la ró w rocznie, płatn ych z góry przez R oggego, który p rz e ją ł n a sieb ie fin an so w an ie i zbyt b u rszty n u i m iał o trzy m y w ać г/3 zysk u . F ru b e n p ro w ad ził c ałą a d m in istra c ję i p ro d u k cję , za co n ale ż ała m u się je d n a trzecia zy sk u , lecz po dw óch latach zm arł i w dow a po nim , z dru giego m ałżeń stw a von P ü tten , i je j zięć, A lb rech t B ockhorn, z a ję li m ie jsc e n ieboszczyka w sp ółce bu rszty n o w ej.
E le k to r z je d n ej stro n y p rz e sad z a ł w o rg a n iz ac ji n ajsu ro w sz e j k on troli „m alu czk ich p ło te k ” , z d ru g ie j z a ś strony zostaw ił w oln ą rękę „g ru b y m r y b om ” — sw oim aren d arzo m . W ystarczyło m u, że mu re g u larn ie p łacili 10 ty sięcy dzierżaw y. C i zaś n ad u ży w ali sw e j w ładzy, g w ałcili p raw a i p rzy w ilej. F ru b e n łu p ił poddanych , a R oggow ie elektora.
N a jp ie rw zaczęły się sy p ać s k a r g i na b ezp raw ia F ru b e n a, na sk u tek czego ele k to r był zm uszony w y słać z rzęd u cztery dłu goletn ie „k o m isje b u rszty n o w e” . S k a r g i, protokoły p rzesłu ch ó w d la sp raw d zen ia p raw d ziw o ści poczynionych F ru b e n o w i zarzutów , protokoły, w iz ji lokaln ych i sp isó w przyw łaszczeń m ien ia chłopów n adbrzeżn ych i szkód w yrządzonych przez w ypędzen ie w dów i siero t p o zm arły ch g o sp o d arzach w y b rzeża, których m ienie F ru b en k a z ał p rzep isy w ać na sw o je n azw isko, p o b ie ran ie dow odów p raw d y przez p rzesłu ch y i zezn an ia pod p rzy sięg ą, w y ro k o w an ia, od w ołan ia, su p lik i i ap e lac je , n ap ra w a krzyw d, to w szy stk o w yp ełn ia w ięk szo ść ow ych p rzeszło 1.400 stron fo liału zbiorów o lszty ń sk ich 14).
J a k ju ż w spom niano, elek tor p rzy d zie lił spółce 7 w iosek na w yd m ach z g o s p o d a rz a m i i jed n ą w ieś ry b a c k ą , których m a ją tk i sk ła d a ły się w w ięk szo ści z p iask ó w lotnych lub pól zasy p yw an y ch p rzy zaw iejach przez p ia se k w ydm . B y ły to g o sp o d arstw a dziedziczne, choć k arło w ate, ale zabezpieczon e dla rodzin doku m en tem lo k acy jn y m po w ieczn e czasy.
Z a p is ks. A lb rech ta z 1528 r. z aw iad am ia, że n a d a je m ieszkań com ośm iu ch ło psk ich nadbrzeżn ych w si sp e c ja ln e u p raw n ien ia, p ow ierza im czu w an ie i p ieczę n ad bu rsztynem , aby m o gli go lep ie j strzec, u w aln ia ich od w szelak ich sz arw ark ó w z w y jątk iem tych, p oza k ra je m „z a w ezw aniem n aszym , n aszych sp ad k o b iercó w i potom ków i słu żbow ych szarw ark ó w na Z alew ie, p rzy czym czas, ilość ludzi z tych ośm iu w si i co m a ją robić, oznaczy n asz m istrz b u rsz ty nu, k tóry też tych, co nie przyłożą się w iern ie do sw ego zad an ia, z tych w si w yp ęd zi i innych osad zi na ich m ie jsc a ” 15). K sią ż ę w y d ał rów nież za p isy w e dług p ra w a ch ełm iń skiego, zo b o w iązu jące ich do sz a rw a rk u głów n ego k r a jo w ego, ja k p olow an ia, w y p raw y w o jsk o w e, b u d ow a i n ap ra w a kościołów , szkół, m łynów , ścieżek i dróg le).
F ru b e n u praw n ień ch łopskich nie re sp ek to w ał. B liż sz a b y ła m u w łasn a k ie szeń niż in teres i w ola jego k się c ia . 25 chłopów w si w yd m ow ej Pow eyen s k a r żyło się w p ety cji, że „jeszc ze nie ochłonęli po trzyletn im zak w atero w an iu żoł
H) W APO X IX /11 s. 401— 406. 15) W APO X IX /11 s. 997. *') D i t 'o s. 998 — 999.
n ierzy , którzy im w szy stk o zjed li, gd y w b rew p rzep isom , tak że z r. 1614 — 1644, n arzu co n o im now e i d ale k o od ległe sz a rw a rk i p rzy fo rte cy w P iław ie i sp rz ą ta n iu plonów ze S p ittelw iesen , od dalon ych o 5 m il (37 i 1 / 2 k m )> k tórych m u
sie li p raco w ać przez k ilk a tygodni, do czego ich ojców n igd y nie zm uszano, a czego F ru b e n teraz żąd a. C zerp an ie b u rszty n u na d łu gi czas u stan ie, a tak że i zaro b k i dla nich. N ied aw n o jeszcze było ich przy tym n ajw a ż n ie jsz y m sz a r - w a rk u w m orzu 56 chłopów przybrzeżn ych z P ow eyen, teraz p o zo stało Iću ty lk o 25. R e szta u ciekła. Ci, którzy p ozostali, m u sieli w yk on yw ać p ra c ę za 5S. M a js t e r n ap ęd za n as w y zw isk am i i n ah a jk am i na brzeg m o rza, nie d a ją c nam c z a su n a n asze p race w p olu i na n ap raw ę n aszych w alący ch się zabud ow ań . P rzed 64 laty zw olnił n as ów czesny k siążę od sz raw ark u w L o ch stae d t, który je st znaczn ie b liżej niż P iław a lu b łą k i szp italn e, ab y śm y nie tra c ili c z asu na b u rsz ty n , k tóry w tedy był tan i. T eraz, gdy k o sztu je d ziesię ć razy w ięcej, m u sim y ch odzić aż ta k daleko. D otąd b y ła zało ga z W iekau na te łą k i p rz e z n a czon a. Z pow odu p odw yższen ia czyn szu m u sim y ten sz a rw a rk odrobić, choć czy n sz nie w art je st je d n ej beczki bu rszty n u , który m u u zb ieram y ” .
C h łopi w sk az u ją na w ielk ie szkody, k tóre p o w sta ją , stw ie rd z a ją c , że tych 25 ch łopów od ciąga się od n ajle p szeg o odcinka bu rsztynow ego, p o d c zas gdy c ały u rząd R y b ak i je st obsadzon y o d pow ied n iejszym i lu d źm i do tych sz a rw a r- ków , bo m a ją w ięc ej kon i i są z araz na m iejscu , a z d a la od brzegu. A le nad tym i F ru b e n nie m a w ład zy i nie m oże ich w y zy sk iw ać I7).
A le tak że w o jsk o sab o to w ało p lan y bu rsztyn ow e F ry d e ry k a W ilh elm a, bo k o m isja bu rsztyn o w a, w yzn aczon a 11. X I. 1658 r. m u sia ła ju ż na p ie rw szy m sw y m posied zen iu , 22. V., n ajp ie rw ro zp atrzy ć zażale n ia dzierżaw ców , że na "wybrzeżu w e rb u je się do w o jsk a m łodzież, stan o w iącą ekipy bu rsztynow e, zw oln io n ą od słu żby w o jsk o w ej. O ficerow ie ch w y tali p rzem o cą lu d zi c z e rp ią cych bu rsztyn . N a lud n o ść n ak ład an o kon tyn gen ty, k w ateru n ek , zm u szan o ich do ciężkich podw ód pocztow ych. W p rzeciągu 2 la t z a b ra li bied ak om na w y d m ach 4.530 fl. i 1.003 p ółkorcy zboża, ja k dow odzą p rotokoły. K a z a li o d d aw ać po 1 ch łopie od k ażd eg o łan a, z a b ie ra ją c ich od p łu g a, a w y straszen i ludzie isto tn ie o p u szczali sw oje zagro d y 18).
A d m in istr a c ja sk a rż y ła się ponadto, że d zierżaw cy z a le g a li z w y d aw an iem d e p u tató w , tak że zaległość u jedn ego ty lk o z nich w y n io sła już 360 półkorcy.
N a jw ię c e j sk a rg w p łyn ęło na S e b a s tia n a F ru b e n a ,s); w szy scy jedn ogłośn ie sk a rż y li się szczególn ie n a jego n ie u sta jąc e sz arw ark i. T e dokon ały tego, czego nie zd o łała im zniszczyć w o jn a. S w ó j dom w P alm n ick en F ru b en nie tylko k a z ał ro zbu dow ać i od fu n dam en tó w w zn ieść z cegieł, ale też rozszerzył p rz y z n an y m u p rzy w ile j w yszyn ku. W ybudow ał sz arw ark am i d ru gą karczm ę,
w k tó re j sp rze d aw ał sw o ją w łasn ą w ódkę i piw o. F o b u d o w ał tam oborę, szopę, sto d o łę dla kow ala, dom m ieszkaln y d la słu żby p rzybrzeżn ej, kom ó rki dla w ięźn iów , którzy p raw ie codziennie m u sieli p rzep ro w ad zać rem on ty, o d rab iać sz a rw a rk itp. D rew no budulcow e oraz opałow e k a z ał im zw ozić z lasó w p a ń stw ow ych , a cegły, w apno, dach ów ki i inne m a te ria ły z K rólew ca, P iław y lub R y b ak ó w . Środ k ów na ten cel m u sieli d o starczać chłopi.
Co ro k k ażd y z nich d o starczał F ru b en o w i po jedn ym dębie tak dużym , że w ych od ziły z nich 3 kloce, k tó re m u sieli m u zw ieźć ty tu łem szarw ark u , choć to nic nie m iało w spó ln ego z p ro d u k cją b u rsztyn u . K a z a ł im u siebie w P alm n ick en w ozić m ierzw ę, orać, bronow ać, sia ć i kosić, tak że na n ieużytkach do n ikogo nie n ależących, jak i na sw oich. N ie pom in ął żadn ego odłogu. Rów nież
17) W APO X IX /1 1 s. 995 — 996 — 1005. 19) D itto s. 2 — 7.
3 b ezp ań sk ie g o sp o d a rstw a ch ło pskie o 4 1 / 2 łan ach (135 m orgów ) k a z a ł dla
sie b ie jak o sz a rw a rk obrobić. W edług p rzy sięg i, k tó rą złożyli w m y śl „ B e r n ste in o rd n u n g ” m u sieli w e w szy stk im słu ch ać. N iszczył ich kon ie i sp rzęt, z a b ie r a ł tyle czasu , że nie m o gli w ła sn e j ziem i obrobić. N ałożył rów nież na k a ż d e g o po 15 gr., a na jedn ego ch łopa 25 m arek k ary , a inne 7 g o sp o d a rstw w z ią ł w zastaw . Za p ra c ę im n aw et k u b k a w ody nie dał.
G dy w y sy łał ich z b u rszty n em do K ró lew ca, m u sieli w szy stk o z w łasn y ch dom ów b rać, co do tego było potrzebne. P odw yższył im jeszcze czynsz o 2 f i. Z a m ia st k o n trak te m p rz e p isa n e j ćw iartk i d rew n a czynszow ego k a z ał im zw ozić w ielk ie kłody dębow e i dw a razy tygodniow o po k ilk a w ozów drobn ego d re w n a , n a je go podw órzu u staw ić do p ro d u k cji p iw a i w ódki.
W P alm n ick en było 4 chłopów . N a sk u tek zezn an ia F ru b e n a m u siał je d e n z nich jego dłu g w R y b a k a c h sp łac ić sw oim zbiorem jęczm ien ia, przez co g o s p o d arczo p o d u p ad ł. F ru b e n u su n ął go z g o sp o d arstw a i n astęp n ie p rz y w łasz czył je so b ie w raz z in w en tarzem , z a p isu ją c je jak o n ieu p raw n e. In n ego ch ło p a zrobił rad n y m w P alm n ick en . U w oln ił go od czyn szu i innych zobow iązań , n aw e t od k o n try b u cji. T roch ę ro li m u p otem zostaw ił, ab y m u sia ł sw ój s z a r w a rk od rab iać, lecz n a jle p sz ą ziem ię z a b ra ł dla sieb ie. W trzecim g o sp o d a r stw ie zm arł dziedziczny chłop, an i w dow y, an i b raci, an i dzieci do o b ję cia sp a d k u nie d o pu ścił, tylko sa m w szy stk o z ab rał. Z ałożył tam ow czarn ię n a 1.100 ow iec, k tóre się potem p a sły n a okolicznych łąk ach i p olach i o g o łac ały je z każdego zielon ego źdźbła i zam ien iały sw em i racicam i n a d łu gie la ta w n ieużytki, ja k o tym d alsze sk a r g i okolicznych go sp o d arzy dow odzą.
N a czw artym g o sp o d arstw ie w P alm n ick en sied ziała w dow a, n a k tó rą sp a d ł cię ż ar k w ateru n k u za c ałą w ieś, co ją doszczętn ie zru jn ow ało. O d tąd F ru b e n m ia ł ca łą w ieś na w łasn o ść, sta ją c się dziedzicem , nie zap łaciw szy za to w s z y st ko an i jed n ego grosza. P o za tym sk a rż y li się okoliczni m ieszkań cy, że F ru b e n ch ciał założyć na w yd m ach nowy R o ssg arte n , tj. gm in n e p astw isk o d la c a łe j w si, teraz ty lk o dla jego w si i sw o je j słu żby, a stary R o ssg a rte n ob siać i so b ie p rzyw łaszczyć. T ak w ięc w ieś P alm n ick en zam ien iła się w fo lw ark F ru b e n a .
D w ie w sie sk arży ły się na to, że F ru b e n z a ją ł całe b agn o W arschten , zn ac z nie w ięcej, niż to m u z a p isa ł elektor. K rzy w d zi bydło obu w iosek, n a w a d n ia ją c i z a le w a ją c ich pola i łąk i, drzew a, płoty, przez p obud ow an ie tam y. S zk o d zi też elektorow i, płosząc i p o z b aw ia jąc żerow isk jego zw ierzynę, szczególn ie łosie.
K o m isja b u rsztyn o w a potw ierd za ten stan rzeczy, istn ien ie b ezp raw ia i n a dużyć. G d y F ru ben o w i w y tk n ięto fakty , ten oburzył się na to, że za jego p la cam i p rzep ro w ad za się p rzesłu ch y, p o d w aża jego au to ry te t u p odw ład n ych i zachęca do n iep o słu szeń stw a w b rew p rzysiędze. Ż ąd ał, ab y k o m isja d o ręczyła m u od pisy w szystk ich sk a rg , aby m ógł oszczerców p ow ołać przez sąd . P o w iad a , że on udow odni, iż k w ateru n k i, p obory do wTo jsk a, k o n try b u cje i p o d ark i r u j n u ją w sie, a nie on, F ruben. B r a ł in w en tarz chłopów , którzy u m arli lub u cie k li, po sp isa n iu go, n a przech ow an ie, aby się nie niszczył.
P rzy sp raw d zan iu k o n trak tu na b u rszty n w yszło na jaw , że w brew r e g u la m inow i i zw yczajo m F ru b e n często o śm iela się b u rszty n sortow ać, p rzelic zać i re g istro w ać nie w kam erze w G erm au , ja k je st p rzep isan e, ty lk o we w łasn y m dom u w P alm n ick en i to bez w iedzy rad cy elektora. T ak że rocznego rach u n k u z u zy sk an eg o bu rszty n u nie p rzesłał do k am ery w G erm au . F ru b en w y ja śn ia ł, że sortow/anie Ud. lep ie j m oże p rzep ro w ad zić u siebie, a rach u n k u jeszcze nie od dał, bo go chce sta ra n n ie j w y kon ać i p óźn iej przesłać. N a razie od dał k o m isji w yk az tego, co w r. 1657 zebrano. B y ło to znacznie m n iej niż w innych la ta c h .
Z apytan y, czem u w R y b ak ach i G e rm au było tyle w yd atków , p o w iad ał, że były to koszty rem ontów , k tóre w edług k o n trak tu dzierżaw cy nie p ow inn i
z w ła sn e j k ieszen i p łacić. N a p ytan ie, czem u nie zap łacili, p o w iad a, że d z ie r żaw cy jeszcze nie w e szli w p o siad an ie tego dom u. Z a jm u je g o d o tąd m istrz bursztynow y, w obec czego dzierżaw cy za ten dom jeszcze nie o d p o w ia d a ją . K o m isarze n ak a z u ją n aty ch m iast opróżn ienie n ie p raw n ie z a ję te g o dom u, aby nie było p re te k stu do n iep łacen ia kosztów rem ontu.
K o m isarze zn aleźli w dom u F ru b e n a k ilk a beczek nie so rto w an ego b u rsz ty nu, k tó ry k az ali zaraz w ich obecn ości p rzew ieźć do so rto w a n ia do G e rm au . Z au w aży li, że zbiór b u rsztyn u w y p ad ł teraz znaczn ie go rzej, niż gd y F ru b e n k o n trak t sam p o sia d a ł i sam jeden za w szy stk o był od pow iedzialn y. O trzym yw ał on, ja k p ow iad a, w ted y ty lk o T o nn en stein , to je st tak i, k tó ry przez sito z d z iu r k am i o g ru b o ści k c iu k a m ężczyzny i d ru g ie sito o m n iejszy c h dziu rk ach p o zo s ta je w sitach , w ięc m n iej w ięcej o w arto ści n ajle p sz e g o g atu n k u , zw an ego „S o rtim e n t” , p o d czas gd y „S o rtim e n t” rezerw ow an o w ted y d la ele k to ra. D la tego k o m isja zarząd ziła jeszcze d alsze przesłu ch y.
W dn iach 4. V. i 13. V III. 1659 r. w szy scy p od d an i sied m iu w si im ien nie p rz y się g a ją , że nie w o jn a ich ta k zniszczyła, a n ieu stan n e sz a rw a rk i F ru b e n a .
P o ru szyłem tu ty lk o drobn ą część n iep raw o ści F ru b e n a. Z a w iele by m ie jsc a zajęło p odać tu w yrok i w szy stk ie k ary , k tóre na n iego nałożono i to w szy stk o, co m u sia ł zw rócić tym , którym coś zab rał.
C ztery k o m isje k ażd ą sk a rg ę zb ad ały i d ały zadośću czyn ien ie p o szk o d o w a nym . F ru b en nie u sta w a ł w p isan iu ciągłych su p lik , od w ołań i p ró śb o w y z n a czenie now ych k o m i s ji 20). P rzez d łu gi czas F ru b en szan tażo w ał jeszcze m ie sz kańców w si i u rz ę d n ik ó w 21), o d słan iał ta jn ik i i n ad u ży cia sw oich w spóln ików , w szystko uchodziło m u bezk arn ie. P o n iew aż w spó ln icy je go d a li pow ód do ro z w iązan ia k o n trak tu i sp ółk i d ziesię cio letn ie j, p ro p o n u je F ru b e n elektorow i p rzeję cie p łace n ia d zierżaw y na sieb ie sam eg o i w y d aw an ia do datkow o 900 p ól- korcy ow sa stróżom nadbrzeżn ym , założen ie fo lw ark u za 1.000 tal., a po u p ły w ie pozostałych 5 la t d zierżaw y dalszego fo lw ark u w p ozostały ch w siach p r z y brzeżnych z podd an ym i, in w en tarzem i zap asam i, a b y u rząd R y b a k i nie m iał żadn ych w ydatków . B u rszty n p ro p o n u je sp rze d aw ać ja k n ajd ro ż e j i u łożyć się z T o w arzystw em In d ii W schodnich, co by p rzyniosło k ilk a ty sięcy ta la ró w w ięcej zysku. D alsze rzeczy ch ciałb y z elektorem u stn ie om ów ić.
IV.
S k a r g i i d e n u n cjacje F ru b e n a nic nie sk u tk o w ały . E le k to r p ro p o zy cji jego nie p rz y ją ł. W dn iu 8. IX . 1660 r. n astę p u je w p row adzen ie fa k to ra H en ry k a W egnera z K ró lew ca na stan o w isk o zajm o w an e p rzez F ru b e n a ja k o p artn e ra w k o n trak cie bu rsztyn ow ym , p o d czas gdy F ru b en o b e jm u je stan o w isk o se k re tarz a urzędu w R y b ak ach . O tego fa k to ra (m akler, pełnom ocn ik) p ro siła w dow a po G. R o ggu , S u zan n a v. P u tten , bo sa m a z zięciem nie m o gła d ać so b ie rad y z piln o w an iem ta k ro zległego w y b rzeża od G d a ń sk a do K ła jp e d y , a elektor zn alaz ł stan o w isk o d la sk om prom itow an ego, ale jeszcze n iebezpieczn ego F r u ben a, który jem u, elektorow i, w y św iad czy ł n ie jed n ą p rz y słu g ę i zarobił dużo pieniędzy. W prow adzenia tego d o ko n u ją z ro zk azu e le k to ra K am m e rm e iste r H. G. S ch rö te r i J . T. H offm an n . Z d a ją c re la c ję z tego a k tu w p row ad zen ia, z a p y tu ją elektora, czy F ru b e n zobow iązany je st rów nież do zw rotu str a t, które sp ow odo w ał w m a ją tk u w dow y po G e rh ard zie R oggen ie. M a jąte k ten bow iem p rzyw łaszczył sobie, a te raz p rz e ją ł go je g o n astęp ca, H en ryk W egner, jak o fa k to r sp ółk i. F ru b e n je szcze sw o je j ow czarn i nie zlik w idow ał, choć m in ęło już k ilk a la t od w yd an ia w yrok u i nie p rzero b ił tam y z pom ocą k tó re j sp iętrzy ł
M) W APO X IX /1 1 s. 237 — 239.
w o d ą w m oczarach W arszk i i w S o rg en au , a bezp raw n ie utw orzonego staw u nie sp u śc ił. G dy p o d d an i w m y śl elek to ra chcieli to zrobić, nie pozw olił, n ato m iast p o sta r a ł się w sąd zie d w o rsk im o n ak az in h ib itorialn y (w strzy m u jący ), k tó ry m sią w p o sia d a n iu obiektów zabezpieczył. Z alew an ie pól i szkodzen ie kon ty n u u je , w ied ząc, że tym zm u si biednych m ieszkań ców okolicznych w si do sz u k a n ia ch leb a gd zie in d ziej, do czego d ąży ł kon sekw en tn ie.
W dn iu 3. V. 1663 r. p ow ierza ele k to r tę dzierżaw ę, po w ypow ied zen iu je j „z pow odu w ielkich o sz u stw ” , R einholdow i N au w erkow i na 20 lat, od 1663 d o 1683 r. za 10.000 ta la ró w rocznie, lecz w r. 1665 od b iera ją znów N au w erko w i i o d d a je a d m in istra c ję bu rszty n u (nie dzierżaw ę) w yższem u dyrektorow i ceł, Ja n o w i A lbrech tow i H eyd ekam ow i i ponow nie H en rykow i W e g n e ro w i22). N au - w erk spow odow ał w ielk ie stra ty i zam ieszan ie przez n iesłuszn e red u k cje. D obrych i w iernych p racow n ik ów zw alniał, a w ich m ie jsc a p rzy jm o w ał n ie zdolnych i n iedośw iadczon ych . N igd y nie w y p łac ał z asłu g na czas. B y ło w iele sk arg , k tóre pow odow ały ciągłe podróże do K rólew ca, przez co w ybrzeże zan ied b yw an o . S łu ż b a p rzy b rzeżn a w ięcej o sw oich ko rzy ściach m y ślała niż 0 p racy . O szu stw a, sp rze d ajn o ść , k rad zieże p an ow ały w szędzie, n aw et m iędzy k on nym i dozorcam i, którzy m ieli brzegu p iln ow ać. O k rad ali rozbitk ów i sp rz e d a w a li ich m ienie.
P rzeprow ad zon o g e n e raln ą w izy tac ję na całym w ybrzeżu, które podzielono na 3 odcinki, w yd an o now e p rzep isy z in sp ektoram i, k tórych by się w szyscy b ali i ju ż n abrzeża nie op uszczali. Z nalezion y bu rsztyn chow ano do zaplom bo w an ych i opieczętow anych w orków . K ażd y jeździec kon trolny m iał sw o ją w ła s ną p ie czątk ę ze sw oim n azw isk iem i n azw ą od cin ka w ybrzeża. N a w szy stk o, co o d d a w a li do rę k i in sp e k to ra, o trzym yw ali kw it. Za otrzym an ą só l lu b za p ie
niądze, rów nież daw an o pok w ito w an ie. O w szystkim , co się n a b rzegu w y d a rzyło, m u sieli in spektorow i d o kładn ie donieść. W noce księżycow e m usieli in sp e k to rzy tak że o sob iście w izytow ać w ybrzeże. O rozbiciu okrętu lu b w je c h a niu na m ieliznę m ieli z a ra z donosić in spektorow i, aby u niem ożliw ić n ad u życia. Za czasó w N au w erk a było jeszcze oprócz 2 m istrzów bu rszty n u w G erm au 1 K ła jp e d z ie , rząd ca, p isarz, 13 p arobk ów kom ory, 10 strażn ik ó w n adbrzeżnych i stróż przy b ram ie kom ory.
W ielki elektor b y ł b ard zo sk ąp y i chciw y zysków , o g ran iczał liczbę służby. Np. na całym w ybrzeżu od G e rm au do K ła jp e d y zatru d n ien i b y li: rząd ca, p i sarz, 13 p arobków p rzy b ram ie kom ory, a w sam e j K ła jp e d z ie jeden konny stró ż i trzech p arobk ów kom ory. W śród p racow n ików tych p an o w ała sam ow ola i an arch ia, ja k to o p isu je reces z 28 — 31 X . 1665 r . 23). K ie d y c a ła o b słu g a w y brzeża i p odd an i w raz z R einholdem N au w ark ie m zo stali w ezw an i do G erm au
w zw iązku z p rzek azan iem w ładzy i całego in w en tarza urzędu bu rsztynow ego H ey d ek am p ow i i W egnerow i, n ikt się nie zjaw ił, bow iem N au w ark nikogo nie zaw iad am iał.
W „są d z ie bu rsztyn o w ym ” rów n ież p an ow ały w ielkie n ieporząd ki. Z łodzieje, k rzyw oprzysięzcy, w y d alen i z k r a ju p arty zan ci za oszustw o byli n ad al p rze słu ch iw an i jak o św iad k o w ie, dopu szczan o ich do sk ła d a n ia p rzy sięg i. W ielu oskarżon ych zakutych w k a jd a n y sied ziało cały rok w w ięzien iu bez ro zp raw y, a ro la ich leżała odłogiem . P rotok oły sp oczy w ały zapieczętow an e w kom orze b u rsztyn o w ej.
B u rszty n leżał nie so rtow an y w kom orze p rzez szereg m iesięcy. O k azało się, że na 35 beczek trzy d zieści cztery i trzy czw arte beczki — to był k am ień p osp o lity . O dw ażn iki u szkodzone — nie m ożn a było so rty m en tu n ależycie odw ażyć.
“ ) W APO X IX /11 s. 1115 — 1128. 23) D itto s. 1237 — 1260.
Z b ie raczo m b u rszty n u nie w yd an o s o l i 24). D op iero k o m isarze m u sieli p rz e p ro w ad z ić so rto w an ie i w ażenie, poza tym ro zp atrzy li je d e n a śc ie p odań ze s k a r g a m i n a nieludzkie i n ie sp raw ied liw e trak to w an ie p raco w n ik ó w p rzez o s ta t n iego dzierżaw cę e k sp lo a ta c ji b u rsztyn u , za gw ałcen ie p rze p isó w i n ie w y p ła - c an ie zarobków . M iędzy inn ym i znalezion o sk a rg i stró żów w ybrzeża, k tórych N a u w a rk k a z a ł 25) uw ięzić w lochu na sk u tek oszczerczego donosu p e w n e j d ziew k i, że p rzy w łaszczy li so b ie b u rsztyn , a choć byli n iew inn i, m u sie li zn o sić n ajo k ro p n ie jsz e k atu sze.
P o p rzy k rych d o św iad czen iach z n ieu czciw ością d zierżaw ców p o stan o w ił w ie lk i e le k to r F ry d e ry k W ilhelm sp rób o w ać, czy zarząd p ań stw o w y z u rz ę d n i k a m i p ań stw ow ym i na w szy stk ich stan o w isk ach nie p rzy sp o rzy m u w ięk szy ch dochodów , a zm n iejszy kłopoty, ch ciał, by b u rszty n ta k d e m o raliz u jąco nie d z ia ła ł n a etykę i honor ludzki. Je d n a k ż e z re sk ry p tu z 1676 r. w y n ik a, że e le k to r p o d p isa ł ja k iś k o n trak t z to k arzam i bu rszty n u w G d a ń sk u ; św ia d c z y łoby to, że p ań stw ow y zarząd nie w y trzy m ał próby. D n ia 9. V I. 1688 r. e le k to r z a w a rł ponow nie um ow ę o dzierżaw ę bu rszty n u z g d ań sk im i k u p cam i.
V.
N a p o czątk u X V III w ieku k ró l p ru sk i F ry d e ry k I p o sta n a w ia zre o rg an izo w ać p ro b lem bu rsztyn u , znosi op łatę so lą za zb ieran ie b u rszty n u i ja k o e k w i w a le n t za 1 S to ff (1 kg) soli oblicza 8 szylingów , czyli 2 gr. sre b rn e i 12 fen . N a te j zam ian ie p ań stw o zrobiło dobry in teres kosztem bied n ych p o ław iaczy b u rsz ty n u , bo jeden S to ff so li kosztow ał w ted y — n ab y ty z ok rętu w p o rcie P iła w a — zależnie od g atu n k u i p rzem iału , 5, 6 a n aw et p o n ad 7 gr.
S u ro w o ść, z ja k ą śc ig an o w szelk ie u ch ybien ia b u rszty n o w e, w z ra sta ła je s z cze b a rd z ie j. N aw et p asto rzy n a w ybrzeżu m u sieli sk ła d a ć p rzy sięg ę , że n ie s k r a d n ą (tzn., że nie p od n io są i nie w łożą do k ieszen i n a p am iątk ę) k a w a łk a b u rszty n u .
N a p o czątk u X V III w., gd y sk oń czyła się d zierżaw a g d ań sk ieg o cechu, n ik t ju ż z pow odu w ojny nie ch ciał zaw rzeć um ow y n a d zierżaw ę b u rszty n u : a n i G d a ń sk , an i L u b e k a, S łu p sk czy K ró lew ie c nie p o sia d a ły ty lu p ien ięd zy. Od 1705 ro k u zm uszony był F ry d e ry k I do m agazy n o w an ia b u rszty n u i sp rz e d a w a n ia n a lic y ta c ja c h publicznych . Z kon ieczności zajm o w a ła się b u rszty n em a d m in is tr a c ja p ań stw ow a, początkow o zarząd ceł w L a b ia w ie i K ła jp e d z ie , od 1716 ro ku L ice n t-D ire cto riu m (d y rek to r cel). N ad ca ło śc ią sp raw o w ał n ad zó r ja k iś c z a s ra d c a k am eraln y Z angen, który w y d ał w 1719 ro k u now ą tab elę k a r 26). K a r y pien iężn e zaprow adzon o ju ż p rzez znow elizow an ą „B e rn ste in o rd n u n g ”
24) W APO X IX /11 s. 1271 — 1276. 25) D itto s. 1385 — 1433.
2e) H. L . E ld itt, D as B e rn ste in re g a l in P reu sse n , A ltp r. M ts. V. 1868, s. 597. 1) Z a 1 — 4 k aw ałkó w b u rszty n u zw ykłego lub 1 k a w a łe k b. b iałe g o lu b k a m ie n ia głów nego p oniżej 4 łutów , śc iąg an o d aw n iej 20 flo r. p olsk ich . Z an gen w p ro w ad z a za to 4 tyg. a re sz tu w w ięzien iu w P alm n ick en o w odzie i Chlebie z p rzy m u so w ą p ra c ą w szelk iego ro d z a ju tak d la m ężczyzn ja k d la kobiet.
2) Z a p rzyw łaszczen ie sobie 1 kg b u rszty n u k a ra n o d aw n iej 40 fl„ od r. 1715 p rzeb iegn ię ciem m iędzy szp ale re m 80 szp icru t, tam i z p ow rotem o d b ie r a ją c cięgi. K o b iety m u siały za to sam o sied zieć 14 dni w P alm n ick en . P rzy p rz y ję c iu i zw olnieniu d o staw ały po 20 razów h arap em .
3) Z a 2 kg trzeb a było p rzed ty m z ap łacić 60 fl. potem m ężczyźni m u sie li w dw óch k olejn ych dn iach p rzeb iec m iędzy 60 szp icru tam i. K o b ie ty sie d z ia ły za to p rzez 3 tyg. w w ięzien iu. R az na tydzień d o staw ały po 20 razów h arap em i p rz e z god zin ę m u siały codziennie sied zieć w głęb o kim ciem nym loch u w P alm n ick en . Je ż e li były w ciąży, od kład an o k a rę na czas po porodzie.
4) K ie d y za 3 kg d aw n iej k a r a w y n osiła 80 fl., Z an gen w p ro w ad ził d la m ężczyzn 3-m iesięczn e robo ty forteczn e o w odzie i Chlebie w P iław ie. D la
F ry d e ry k a I w ro ku 1693, lecz z regu ły były one n ie ściągaln e , bo za w y so k ie, w obec tego delik w en tów w yp rzed aw an o . Z am ien iono w ięc k a ry p ien iężn e n a k ary fizyczne. Z an gen zap ro w ad ził po raz p ie rw szy tak ie k a ry rów nież d la k o b ie t.K ary te dochodziły aż do szu b ien icy d la m ężczyzn, a śc ię cia d la k obiet.
Ja k ie ro zm iary o siąg n ęły k rad zieże i d e fra u d a c je bu rszty n u z k oń cem X V I II stu lecia, w y n ik a ze sp raw o zd an ia kom ory w o jn y i dom en z d n ia 20. X I I. 1791 r. P o d aje ona, że od 5 — 6 la t w y sy łan o z P ru s W schodnich 25.000 fun tów k o rali bu rsztyn ow ych tylko do sa m e j R o sji. Z a to przychodziło do k r a ju 300.000 gu lden ów gotów ką. K o ra le toczono p rzew ażn ie z „F e rn itz u ” . P r z y toczeniu o d p ad a co n ajm n ie j tyle, co w aży gotow y k oral. Do p rzeciętn ie 5.000 fu n to w ej w y sy łk i k o rali p otrzeb a zatem 10.000 fu n tów su row ca. Je ż e li się p rz y jm ie , że dw ie trzecie b u rszty n u w yw ozi się w stan ie n ieobrobion ym , d a je to razem 30.000 funtów .
L ic z ą c śred n io 150 fun tów za beczkę, w y sy łan o do R o sji p rzeciętn ie 222 beczki bu rsztyn u . Do kom ory bu rszty n u n ato m iast w p ływ ało le g aln ie p rz e ciętn ie około 107 beczek, czyli n aw et nie połow a tego, co wyw ożono.
G d y w r. 1728 robiono drogocen ny g ab in e t dla k ró la p olskiego, nie w y s ta r czył b u rszty n z m orza. K ilk a w iosek na M ierzei K u ro ń sk ie j m u siało je sz c z e b u rszty n kop ać. W artość sam ego b u rszty n u do tego gab in e tu obliczono n a 5.269 talaró w . W tedy ceny n a b u rszty n na lic y ta c ja c h ta k w zro sły dla n ie k tó rych gatu n k ów , że były dw a razy p raw ie w yższe od cen zeszłego stu lecia.
W zrosła w ow e czasy ro la cechu. W 1758 r. było w K ró lew cu 68 m a jstró w cech u p racow n ik ów b u rsztyn u , bo n a w ięcej ro zk az g ab in e tu nie p o z w a la ł choćby dlatego, że cech był w olny od słu żby p ań stw o w e j. P rzeciętn y ro czn y dochód z re g a lii bu rsztyn ow ych d la p ań stw a w yn osił w latac h 1782— 1802 ty lk o 9871/г tal., a koszty zarząd u 3.962 tal. 72 gr. Je ż e li się doda jeszcze 1.016 fi. 37 g r. za u żytk ow an ie roli, drew no depu tato w e i u trzym yw an ie budynków , to o k a że się, że w y d atk i p rzek raczały przeciętn ie połow ę dochodów , a w 1799 r. n aw e t w y ró w n ały się. .
T oteż kom ora w o jn y i dom en zapropo n ow ała dw orow i w 1802 r. w y d z ie rż a w ien ie b u rsztyn u lu d n o ści w ybrzeża, z az n acz ając : ,,Je ż e li się zw aży, ile u c isk u i c ierp ień p ro d u k cja b u rszty n u n aw et p rzez p ań stw o p rzy n osi szczegó ln ie m ieszk ań co m w ybrzeża i jak ie szkody m oraln e, k tóre p rzy sięg a, d e fr a u d a c je i k a ry za nie p o w o d u ją i że u cisk się jeszcze w zm ag a pod obcym d zierżaw cą, n a jle p ie j byłoby w ybrzeże w y d zierżaw ić n ad p lażą m ie sz k a ją c e j lu d n o śc i. W tedy o d p ad ły b y o szu stw a, k rad zieże i k ary sam e przez się, ja k rów nież o k ru cień stw o ogran iczeń o so b iste j w o ln ości i p raw do w łasn o ści. T a k a p ro p o z y cja m iała ju ż w szelkie w id o ki re a liz a c ji, g d y w ybu ch ła w o jn a i w szy stk o od łożon o” .
P o p o k o ju w T y lży p rzy stąp io n o ponow nie do te j sp raw y . G d y ju ż w sz y stk o b yło przygotow an e do ak tu u staw od aw czego i p rak ty czn ego w y k o n an ia go, w y stą p iła g ru p a p rz e d sta w ic ie li b u rż u a z ji dn ia 9. IX . 1808 roku z w n io sk iem b ezp o śred n im do k ró la, a b y oddan o je j re g a lia bu rsztyn ow e w dzierżaw ę. Z a tym p ro je k te m sta ł hr. K eller, m in iste r w ielk iego k się c ia z F r sp k fu r tp , r a d c a d w o rsk i P arth ey z B e rlin a i k ilk u kupców , ja k K a r o l D o u glas i inni. D n ia 1 .X I I . 1811 r. p o d p isan o k o n trak t d zierżaw y całego w y b rzeża od w ioski P o lsk i na M ierzei W iślan ej do N im m e r s a tt27). W ybrzeże pozostało w d zierżaw ie K a ro la D o u g lasa aż do r. 1836.
k obiet w prow adzon o za to 4 tygod n ie are sztu , stan ie przez godzinę z żelazn ą o bręczą dookoła szyi. 2-godzin ne stan ie w sk ręcon ej p o zy cji tzw. „w sk r z y p cac h ” (p rzyrząd do tortu r) i raz na tydzień 20 p o ciągn ięć h arap em .
P otem było jeszcze 8 coraz cięższych k a r zależn ie ' od ilo ści sk rad zio n e g o b u rszty n u ,