• Nie Znaleziono Wyników

Administracja w transformowanym modelu gospodarki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Administracja w transformowanym modelu gospodarki"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Poborski

Administracja w transformowanym

modelu gospodarki

Acta Scientifica Academiae Ostroviensis nr 1, 87-97

(2)

Mie c z y s ł a w Po b o r s k i

Ad m i n i s t r a c j a w t r a n s f o r m o w a n y m m o d e l u

G O SPO D A R K I

T ransform acja ustrojow a zapoczątkow ana w 1998 roku polegała głów nie n a zm ianie m odelu scentralizow anego państw a na dem okratyczny m odel rynkow y, w ram ach którego nastąpiła decentralizacja władzy i zarządzania. Pierw szym sygnałem tego typu zm ian była ustawa z 08.03.1990 roku „O sam orządzie terytorialnym ”, która nie tylko przyznaw ała gm inom osobow ość publiczno-praw ną, ale ponadto w yposażała je w szereg kom petencji. Precyzow ała, iż dla realizacji swych zadań „ gm ina m oże tw orzyć jednostki organizacyjne, w tym przedsiębiorstw a i zaw ierać um ow y z innym i podm iotam i” .1

W ychodzono z założenia, że gm ina reprezentuje inny podm iot niż całe państw o, a m ianow icie w spólnotę m ieszkańców sw ojego terytorium i gros decyzji dotyczących tej w spólnoty pow inno być podejm ow ane na szczeblu gminy. W m iejsce om nipotentnego państw a, które poprzez system m inisterstw - branż zarządzania całym m ajątkiem narodowym , prawo obyw atelstw a zyskiw ał układ terytorialny z w iodącą ro lą gm in2.

W ynikało to w dużej m ierze z realizacji Europejskiej Karty Sam orządu T erytorialnego - ratyfikow anej w Polsce w 1993 r. - w której stw ierdza, że „odpow iedzialność za spraw y publiczne powinny ponosić te organy, które znajdują się najbliżej obyw atela”, a w takim niewątpliwie są gm iny. K onsekw encją tego była sugestia, że kom petencje przyznane społecznością lokalnym pow inny być ja k najszersze. Było to zgodne z fo rsow aną w ram ach m odelu rynkow ego zasadą subsydiarności, w myśl której w yższe organa w ładzy pow inny podejm ow ać działania tylko w ów czas i tylko w tym zakresie, w jak im nie m ogą one być efektywnie w ykonyw ane przez organa niższe. B yło to najdalej idące zaprzeczenie dotychczasow ej zasady centralizm u państw ow ego i w efekcie m usiało doprow adzić do zderzenia centralizow anych struktur z nowymi regulacjam i praw nym i.

1 Ustawa z 08.03.1990 r. o samorządzie terytorialnym, Dz. U. N r 16, poz. 95. 2 Zob. R. Grobelny, O działalności gospodarczej gmin, „W spólnota” Nr 19/1995r.

(3)

R estytucja sam orządu terytorialnego spow odow ała, że gm iny z dnia na dzień stały się w łaścicielem m ajątku kom unalnego, który bardzo często z ich k om unalną działalnością nie m iał nic w spólnego, a je d y n ą cech ą łączącą gm iny z przedsiębiorstw am i, dla których zaczęły one pełnić rolę w łaściciela, był fakt, iż ich siedziby znajdow ały się na terenie gm iny.3 Ten m ajątek bardzo rychło zaczął spraw iać gm inom kłopoty w sprawnym nim zarządzaniu. G m ina pełniła w stosunku do swoich przedsiębiorstw rolę w łaściciela, z czego w ynikała dyw idenda jak o udział gminy w dochodach przedsiębiorstw w proporcji do posiadanego przez nie m ajątku. W sytuacji gdy profil działania przedsiębiorstw a nie był zgodny z kom unalnym profilem działania gmin, to jed yn ym w yjściem była szybka pryw atyzacja.4 N a to była potrzebna - zgodnie z u staw ą o prywatyzacji przedsiębiorstw państw ow ych - pozytyw na opinia załogi przedsiębiorstw a, które niejednokrotnie w olało pozostać jed no stk ą kom unalną, obaw iając się efektów pryw atyzacji.

U staw a sam orządow a m aksym alnie rozszerzyła zakres działania i zadania gm iny zaliczając do nich w szystkie spraw y publiczne o znaczeniu lokalnym , a zgodnie z art. 7 w ynikało, iż zaspokojenie zbiorow ych potrzeb w spólnoty należy do zadań w łasnych gm in. Z aw ierał on aż 15 różnych przypadków , które w szczególności zadania w łasne obejm ują. Oprócz zadań o charakterze ściśle kom unalnym w rejestrze tym w ym ieniono takie zadania ja k ochrona zdrow ia, ośw iata, kultura ale rów nież lokalny transport zbiorow y. U staw y m iały określać, które zadania własne m ają charakter obow iązkow y, ale dodaw ano dalej, iż ustaw y m ogą nakładać na gm inę obow iązek w ykonyw ania zadań zleconych z zakresu adm inistracji rządow ej.5 Praktycznym krokiem w tym kierunku m iał być tak zwany program pilotażow y, w ram ach którego w ytypow ane gm iny miały przejąć finansow anie i zarządzanie ośw iatą. W praktyce okazało się, że środki z budżetu centralnego na realizację zadań zleconych okazały się niew ystarczające. Eksperym ent ten ocenić będzie m ożna znacznie później, bowiem w szystkie gm iny m iały od 1996 roku przejąć obligatoryjnie szkolnictw o podstaw ow e.6

3 Zob. Ustawa z 10.12.19993 r. o finansowaniu gmin, Dz. U. N r 129, poz. 600. 4 Zob. ustawa z dnia 10.05.1990 r. Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym, Dz. U. N r 32, poz. 190.

5 Zob. ustawa z 08.03.1990 r. o samorządzie terytorialnym, Dz. U. Nr 16, poz. 95, str.7-8.

6 Zob. W. Głowacki - Mazur, Program pilotażowy w świetle zadań, „Samorząd terytorialny” N r 1/1995, str.72.

(4)

W spom niana ustaw a - w ram ach liberał i stycznych trendów - przew idyw ała, że gm ina m oże prow adzić działalność gospodarczą w ykraczającą poza zadania o charakterze użyteczności publicznej, jeżeli w ym agają tego potrzeby społeczne. R ada gm iny m iała nie tylko uchwalać program y gospodarcze, ale rów nież podejm ow ać uchw ały w sprawach m ajątkow ych gm iny - w tym rów nież w spraw ach podatków i opłat, nabyw ania, zbyw ania, w ydzierżaw ienia i najm u nieruchom ości gruntow ych, em itow anie obligacji oraz określania zasad ich zbyw ania i w ykupu przez zarząd. T a ostatnia licencja stw arzała szansę na skum ulow anie środków na inw estycje kom unalne. Przew idyw ał ponadto m ożliw ość „tw orzenia i przystępow ania do spółek oraz określania zasad w noszenia, cofania i zbyw ania udziałów i akcji przez zarząd.” Ustawa przew idyw ała dla gmin m ożliw ość tw orzenia, likwidacji i reorganizacji przedsiębiorstw , zakładów i innych jednostek organizacyjnych oraz w yposażania w ich m ajątek. G m ina m iała sam a ustalić zasady zarządu m ieniem i prow adzić gospodarkę finansow ą na podstaw ie budżetu gminy. Do zadań zarządu gm iny zaliczono gospodarow anie m ieniem kom unalnym precyzując, iż „m ieniem kom unalnym je s t w łasność i inne praw a m ajątkow e należące do poszczególnych gm in oraz m ienie innych kom unalnych osób praw nych w tym przedsiębiorstw ” .7

U staw a z dnia 10.05.1990 r. precyzow ała przepisy wprow adzające ustaw ę o sam orządzie terytorialnym . Stw ierdzając, iż m ienie państwowe należące do rad narodow ych i terenow ych organów administracji państw ow ej stopnia podstaw ow ego i przedsiębiorstw a państwowego, dla których organy te pełnią funkcję organu założycielskiego, stają się z mocy praw a m ieniem w łaściw ych gmin. W szczególności mienie państwowe służące użyteczności publicznej staw ało się m ieniem m iast, jeżeli było położone w ich granicach adm inistracyjnych - przekazyw ano je jako m ienie kom unalne gm inom , jeżeli było ono niezbędne do wykonywania ich zadań.8

Już na początku 1991 roku Urząd Rady M inistrów opracował założenia do projektu ustaw y o kom unalnych przedsiębiorstw ach i jednostkach użyteczności publicznej.9 Rady gm iny miały zgodnie z nim w term inie do 31.12.1991 r. postanow ić o w yborze organizacyjno-prawnej form y prow adzenia działalności gospodarczej w ykonyw anej dotychczas

7 Ustawa z 08.03.1990 r. o samorządzie terytorialnym, Dz. U. N r 16, poz.95 art.30 8 Ustawa z dnia 10.05.1990 r.- Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym, Dz. U. Nr 32, poz.190 art.5.

9 Założenia do projektu ustawy o komunalnych przedsiębiorstwach, zob. R. Grobelny: O działalności gospodarczej gmin, „W spólnota” Nr 19/1995.

(5)

przez przedsiębiorstw a kom unalne. Do czasu w yboru tej formy stosować się m iały do nich przepisy o przedsiębiorstw ach państwowych, w tym rów nież o pryw atyzacji tych przedsiębiorstw . O tym, że dostosowanie form organizacyjnych przedsiębiorstw do now ych regulacji nie przebiegało łatw o św iadczy fakt, iż term in przekształceń przedłużono o cały rok.

Przyjęto założenie, że w sferze użyteczności publicznej celem działalności nie je s t m aksym alizow anie zysku, lecz zaspakajanie podstaw ow ych potrzeb społecznych. W ynikało to z tego, iż działalność w sferze użyteczności publicznej pow inna pozostaw ać w sferze zarządu publiczno-praw nego, to znaczy sam orządów . Proponow ano w związku z pow yższym n ow ą reform ę organizacyjną dla realizacji tych zadań - kom unalne przedsiębiorstw o użyteczności publicznej, która miała w ypełnić istniejącą lukę pom iędzy dotychczas funkcjonującym i zakładam i i jednostkam i budżetow ym i - jak o form am i praw a publicznego - a form am i praw a pryw atnego w postaci spółek kapitałow ych . Stanowić one m iały rów nież n ow ą form ę w stosunku do spółek praw a handlowego, przew idyw ano bow iem , że w spółkach realizujących zadania z zakresu użyteczności publicznej gm iny pow inny m ieć zapew nione 50% udziału w pakiecie akcji oraz głos decydujący w radzie nadzorczej i zgrom adzeniu w spólników . W praktyce polegało to na tym, iż gm iny desygnowały sw oich urzędników do rad nadzorczych i ich w ynagrodzenia z tytułu uczestnictw a w pracach rad były w ielokrotnie w yższe, niż ich pensje urzędnicze.10

W efekcie ożyw ionej dyskusji uznano, iż gm iny m ogą korzystać z istniejących form organizacyjnych - realizując zadania z zakresu użyteczności publicznej - poprzez jednostki prawa budżetowego, natom iast w sferze w ykraczającej poza użyteczność publiczną mogą uczestniczyć przez udziały w spółkach praw a handlowego. W ynikała z tego jednoznaczna sugestia, by sam orządy koncentrow ały się na działalności typu użyteczności publicznej unikając działalności typu kom ercyjnego, w ram ach których m ogłyby dyskontow ać swoją uprzyw ilejow aną pozycję na rynku lokalnym . G m ina - jak o organ władzy adm inistracyjnej - m ogłaby łatw o przekształcić sw oją władzę na efekty ekonom iczne uzyskując dla siebie pozycję m onopolistyczną.

Zastrzeżenia do zbyt szerokiego zakresu m ożliw ości działania gmin w sferze przekraczającej użyteczność publiczną znalazły bardzo rychło odzw ierciedlenie w now elizacji ustaw y sam orządow ej. W nowej regulacji z 06.11.1992 r. stw ierdzono, iż „gm ina oraz inna kom unalna osoba prawna

(6)

nie m oże prow adzić działalności gospodarczej w ykraczającej poza zadania o charakterze użyteczności publicznej.” 11 W tej samej ustawie precyzow ano, iż gm iny które prow adzą tego typu działalność obowiązane są doprow adzić do jej zgodności z u staw ą w term inie do 30.06.1994 r.. M im o iż był to term in dosyć odległy, to okazało się, że gminy w tak dużym stopniu zaangażow ane były w różnego typu przedsięw zięciach, że trzeba było ten term in prolongow ać do 31.12.1994 r.12 a i to nie zlikw idow ało w szystkich w ątpliw ości. R ozstrzygać je m usiał Sąd N ajw yższy, który na specjalnym posiedzeniu w dniu 14.03.1995 r. stw ierdził, że „udział kapitałow y gm iny w banku działającym w formie spółki akcyjnej nie je st prow adzeniem działalności gospodarczej” .13

Rzecz cała w zięła się stąd, iż w iele gmin zaangażow ało się kapitałow o w działalność podm iotów kom unalnych zaspakajając w tym zakresie potrzeby lokalne. W uzasadnieniu Sąd N ajw yższy stwierdził, iż rozbieżność w interpretacji w ynika z nieprecyzyjnego zdefiniow ania pojęcia „działalności gospodarczej” i „użyteczności publicznej” . Sąd pow ołał się w tym przypadku na ustaw ow ą regulację działalności gospodarczej, zgodnie z k tó rą je st n ią „działalność wytwórcza, budowlana, handlow a i usługow a” . Istotną cech ą m iało być w ykonanie tej działalności na w łasny rachunek przez podm ioty gospodarcze. W definicji powoływano się na przedm iot, podm iot, cele i m etody działania stwierdzając, iż istnieje szereg podm iotów , których cel „nie w yczerpuje się w dążeniu do osiągnięcia zysków ” . Co praw da definicja działalności gospodarczej, na k tó rą pow oływ ał się Sąd N ajw yższy, była zdecydow anie anachroniczna i w żaden sposób nie przystaw ała do zm ienionej sytuacji gospodarczej, w ram ach której ju ż daw no straciła ona charakter działalności ściśle w ytw órczej, ale problem interpretacji pozostaw ał nie rozwiązany. Słuszne natom iast je s t zastrzeżenie, że gm ina je s t „w spólnotą ludzką zam ieszku jącą określone terytorium ” - ja k o taka nie nadaje się do w ykonyw ania zadań szczegółow ych - i działalność gospodarcza gminy ma być w ykonyw ana przez utw orzony w tym celu podm iot.

U staw a sam orządow a przew idyw ała, że działalność gospodarcza gm iny m a być w ykonyw ana przez utw orzony w tym celu podmiot, ale nie była to jed y n a form a od strony podm iotow ej, bowiem ustaw a z 5.01.1991

11 Ustawa z dnia 06.11.1992 r. o zmianie ustawy o samorządzie terytorialnym, Dz. U. N r 80, poz. 397.

12 Dz. U. Nr 86 z 1994 r.

(7)

r. „Praw o budżetow e” 14 przew idyw ała m ożliw ość jej prow adzenia w form ie gospodarki pozabudżetow ej, zakładu budżetow ego środków specjalnych i gospodarstw a pom ocniczego. W szystkie te form y zakładały aktyw ność podm iotu, natom iast „tezauryzacja posiadanych kapitałów ” - w sytuacji z zainw estow ania ich w akcje spółki — nie zaw iera znamion aktyw ności gospodarczej i posiadanie upraw nień w ynikających z akcji nie je s t podjęciem działalności gospodarczej. Podm iot gospodarczy - zgodnie z w ym ogam i K odeksu handlow ego15 - zajm ujący się działalnością gospodarczą nie m oże jej dokonyw ać bez prow adzenia przedsiębiorstw a. Gm ina, która w ram ach aktyw ności gospodarczej ograniczała się do sporadycznego objęcia akcji nie tw orzyła przedsiębiorstw a w znaczeniu podm iotow ym lub przedm iotow ym , pokrycie kapitału nie m iało charakteru pow tarzalnych czynności zaw odow ych i tym sam ym nie spełniało w ym ogów działalności gospodarczej.

Zaspokajanie zbiorow ych potrzeb w spólnoty w cale nie musi być w ykonane tylko instrum entam i adm inistracyjnym i. G m ina w yposażona je s t w m ienie kom unalne, a gospodarow anie nim m oże polegać na nabyw aniu akcji jak o skutek rozporządzenia m ajątkow ego - nie stanow iąc jednocześnie działalności gospodarczej. Znam ion takich nabierałoby nabycie akcji, w sytuacji objęcia przez gm iny całego kapitału akcyjnego, bow iem w tedy należałoby spółkę uznać za odrębną kom unalną osobę prawną.

D yskusja nad gospodarczą działalnością gmin spow odow ała polaryzację stanow isk, w ram ach której je d n a strona optow ała za ścisłym oddzieleniem działalności w ładczej (adm inistracyjnej) od gospodarczej. R zecznicy przeciw nego stanow iska tw ierdzili, że obu sfer rozdzielić się nie da, a braki gospodarki rynkowej w ym uszają na gm inach działalność gospodarczą. Problem sprow adza się do w ypracow ania nowej formy organizacyjno- prawnej , która uw zględniałaby specyfikę działalności w zakresie użyteczności publicznej. T aką proponow aną form ą miało być przedsiębiorstw o kom unalne użyteczności publicznej. U niknęłoby się dzięki tem u praktyki przekształcenia w szystkich przedsiębiorstw kom unalnych w zakłady budżetow e, które obciążają następnie budżety gm in nie działając zgodnie z zasadam i rachunku ekonom icznego.

C haos legislacyjny, który zm usił Sąd N ajw yższy do zinterpretow ania zakresu działalności gospodarczej gmin, spow odow ał, że grupa posłów zgłosiła 12.10.1994 r. projekt ustawy o działalności

14 Ustawa z dnia 5.01.1991 r. - Prawo budżetowe - Dz. U. Nr 72 z 1993 r., poz. 344.

(8)

gospodarczej gm in stanow iący pierw szą próbę całościow ego rozwiązania tej kw estii ,16 O graniczono w niej działalność gospodarczą gmin do prow adzenia przedsiębiorstw kom unalnych przy pom ocy w yodrębnionego m ienia w celu zaspokojenia potrzeb w spólnoty lub pow ierzenie w ykonania określonych zadań innym podm iotom gospodarczym . Zgodnie z tym projektem przedsiębiorstw a kom unalne prow adzone są w formie:

- jed n o stek organizacyjnych działających na zasadach prawa budżetow ego;

- kom unalnych osób praw nych - zakładów użyteczności publicznej; - spółek praw a handlow ego - ograniczając je jedn ak tylko do tych,

które realizują cele użyteczności publicznej i nie prow adzą działalności kom ercyjnej;

Z asadniczo now ym rozw iązaniem projektu jest:

- utw orzenie nowej form y przedsiębiorstw a kom unalnego - zakładu użyteczności publicznej;

- upow ażnienie gm iny do w ydaw ania innym podmiotom prow adzącym działalność w zakresie użyteczności publicznej - koncesji;

- określenie, iż rada gm iny odpow iada za ustalenie wysokości opłat i ta ry f za usługi, które m ają być kalkulow ane w oparciu o zasady ekonom iczne;

- w skazanie na konieczność likw idacji lub przekształcenia w inne form y organizacyjne przedsiębiorstw kom unalnych działających na podstaw ie ustaw y o przedsiębiorstw ach państwowych i szybkiej likwidacji działalności spółek kom ercyjnych z udziałem gminy.

Projekt ustaw y w zbudził w iele zastrzeżeń, bowiem ograniczając działalność gospodarczą gmin do zadań w zakresie użyteczności publicznej jedno cześnie jej nie definiow ał i w zw iązku z tym m ożna mieć w ątpliw ości, gdzie się kończy działalność o charakterze użyteczności publicznej , a w którym - kom ercyjna. Co praw da m ożna za nią uznać zadania w łasne gm iny polegające na „zaspokajaniu zbiorowych potrzeb w spólnoty” , których ustaw a w ym ieniła aż 15 rodzajów , podczas gdy realnie gm ina nigdy nie była w s ta n ie je realizow ać. Ponadto tak szerokie sform ułow anie użyteczności publicznej pow oduje, iż gm ina może całą działalność z tego zakresu koncesjonow ać.

K oncesjonow anie i w skazanie zarządu gminy jak o organu koncesyjnego je s t ograniczeniem konkurencji i m oże prow adzić do

16 Projekt ustawy o działalności gospodarczej gmin z 12.10.1994 r. nr druku ST- W G -154-11-94

(9)

pogorszenia jakości usług. W praktyce nastręczać to może wiele kłopotów, bo niby ja k gm ina m a koncesjonow ać przedsiębiorstw a m onopolow e prow adzące działalność na poziom ie krajow ym (dystrybucja gazu) lub regionalnym (dystrybucja energii elektrycznej). K oncesjonow anie jest w łaściw ym rozw iązaniem w zakresie kom unikacji zbiorow ej i usług oczyszczania, gdyż pozostaw ienie sw obody działalności rynkowym podm iotom uniem ożliw ia niekiedy zorganizow anie zintegrowanych system ów , za które odpow iada cała gm ina. Z drugiej strony koncesjonow anie je s t działalnością w pewnej m ierze m onopolistyczną, bo niby dlaczego gm ina m iałaby dopłacać do nieefektywnych przedsiębiorstw , jeżeli przedsiębiorstw a pryw atne te sam e usługi m ogą św iadczyć dw a razy taniej. K oncesjonow anie nie pow inno zm niejszać m ożliw ości w ejścia na rynek now ym podm iotom , stąd każda sfera działalności publicznej pow inna m ieć odrębny system koncesjonow ania, to znaczy odrębny dla dostawców' energii, osobny dla komunikacji zbiorow ej, a jeszcze inny w zakresie oczyszczania m iasta i utylizacji odpadów . Zupełnie odrębny problem stanowi w reszcie koncesjonow anie usług w zakresie ochrony zdrow ia i oświaty.

N iezbyt kom pleksow o została w projekcie ustawy potraktow ana kw estia reform y ta ry f kom unalnych. Co praw da sugeruje się, że taryfy opłat za korzystanie z usług kom unalnych pow inny pokryw ać koszty działalności bieżącej w raz z am ortyzacją, ale pozostaje otw arta kwestia organu, który pow inien je ustalić.17 W skazuje się co prawda, że takim organem stanow iącym pow inna być rada gm iny, w praktyce to jednak nadm iernie centralizuje kom petencje. W dużych gm inach może to doprow adzić w ręcz do paraliżu decyzyjnego, bo rada gminy m usiałaby ustalić cenniki i taryfy dla kilkuset jednostek organizacyjnych. O ile ma to pew ne uzasadnienie w przypadku opłat za korzystanie z usług komunikacji zbiorow ej, to pozbaw ione je s t sensu w przypadku targow isk czy świetlic szkolnych. U stalenie opłat je st czynnością o charakterze wykonawczym , stąd w łaściw szym organem niż rada byłyby zarządy lub w ręcz właściwe organy jed n o stek św iadczące usługi.

Problem cen - ta ry f - opłat w ogóle je st potraktowany po m acoszem u, co m oże dziwi przy rozw ijanych trendach rynkowych. Istniejące rozw iązania w zakresie cen usług kom unalnych pochodzą sprzed 1990 i w ym agają uporządkow ania. N a przykład nie ustalono czy ceny dostaw y w ody m a ustalać rada, zarząd czy zgrom adzenie wspólników spółki w odociągow ej. Przedsiębiorstw a z zakresu usług publicznych

17 Por. ustawa o podatkach i opłatach lokalnych z 12.01.1991 r. Dz. U. nr 90 z 1991 r., poz. 31.

(10)

bardzo często w ykorzystu ją sw oją m onopolistyczną sytuację zawyżając ceny, rady gm iny to akceptują, bo popraw ia to kondycję finansow ą przedsiębiorstw kom unalnych, a w szystko to odbyw a się kosztem m ieszkańców gm iny, którzy nie dyspo nują żad ną alternatywą.

N ie do końca rozstrzygnięty je s t problem , kiedy gm ina może prow adzić przedsiębiorstw o kom unalne w form ie spółki prawa handlow ego. Istnieją dw a kryteria:

- przedm iot działalności przedsiębiorstw a kom unalnego; - cel działalności przedsiębiorstw a kom unalnego.

Przy podziale ze w zględu na przedm iot to poza zakresem użyteczności publicznej dopuszcza się jed y n ie spółki praw a handlow ego, podobnie jak w tedy, gdy celem je s t zysk. Pierw sze kryterium - zakres działania - jest czytelne, bardziej arbitralne i w ysoce uznaniow e je st drugie kryterium. W iąże się z tym problem em czy zakłady budżetow e, czy naw et spółki praw a handlow ego w zakresie użyteczności publicznej powinny być płatnikam i podatku dochodow ego, czy też traktow ać je należy raczej jako instytucje typu non- profit.

N iejasna je s t rów nież konstrukcja proponow anego zakładu użyteczności publicznej, bowiem w odróżnieniu od form gospodarki pozabudżetow ej pow oływ anych przez gm iny, powinny one być jednostkam i sam odzielnym i. P osiadają one co praw da osobowość prawną, natom iast nie są w yodrębnione m ajątkow o i dysponują powierzonym m ieniem . G m ina odpow iada za zobow iązania zakładu i rezerwuje dla zarządu szerokie upraw nienia - łącznie z praw em udzielania wytycznych dyrektorow i. W takiej konstrukcji usytuow anie zakładu użyteczności niew iele odbiega od koncepcji zakładu budżetow ego.

N iedostatki rozw iązań szczegółow ych są sygnałem generalnych braków całego system u finansów lokalnych, co znajduje odzw ierciedlenie - o ile nie źródło - w w adach regulacji praw nych norm ujących finanse kom unalne. Sygnały o złej kondycji finansow ej niektórych gmin, z których część była zagrożona upadłością, bow iem gm iny - w odróżnieniu od budżetu centralnego - nie m o gą się finansow ać z deficytu, znajdują potw ierdzenie w raportach regionalnych izb rozrachunkow ych. Zm iany na linii: budżety gm in - budżet centralny polegające na finansowym usam odzielnianiu gmin i likwidacji zbiorczych budżetów na szczeblu w ojew ódzkim i pow iatow ym nie zostały doprow adzone do końca i w dalszym ciągu b u d zą w iele w ątpliw ości. Idea decentralizacji finansów państw ow ych w ynikająca z uzasadnionego przedsięw zięcia, iż na szczeblu lokalnym środki są efektyw niej w ykorzystyw ane - a w sparta bardziej o g ó ln ą koncepcją subsydiarności państw a - w praktyce realizacyjny pow oduje w iele trudności .

(11)

N ow e zasady podziału dochodów m iędzy budżet sam orządow y a centralny, które o pierają się o rozw iązanie podm iotow e a nie przedm iotow e - są ogólnie akceptow ane, bow iem m iejsca pow stania dochodu pow inno stanow ić jed nocześnie źródło jeg o w ydatkow ania, ale problem tkwi w proporcjach podziału. Jeżeli bowiem pewne dochody lokalne zasilają bezpośrednio budżety gm in, a w innych partycypują one przez subw encję ogólną, dotacje celow e bądź udział gminy w niektórych podatkach zasilających budżet centralny, to zastanow ić się należałoby czy udział poniżej 1% planow anych dochodów budżetu państw a gw arantuje decentralizację finansów państw ow ych.18 To samo dotyczy 5% i 15% udziału w podatku dochodow ym od osób fizycznych i od osób prawnych.

Spektakularne odzw ierciedlenie w ątpliw ości te znalazły przy realizacji ustaw y o system ie ośw iaty z 1991 r., która przew idyw ała przekazanie szkolnictw a podstaw ow ego przez sam orządy lokalne do 1.01.1994 r.19 Pom ijając ten fakt, iż jed y n ie 20% gmin zdecydow ało się na pilotażow e przejęcie obow iązków w tym zakresie, to nawet obligatoryjne przyjęcie tych szkół od 1.01.1996 r. nie rozw iązało problem ów z tym zw iązanych, a głów ne pole rozbieżności, to oczyw iście finanse. Gm iny tw ierdzą, że dotacja celow a nie je s t w ystarczająca, a ustaw a sam orządow a gw arantuje im przejm ow anie zadań centralnych przy pełnym ich zabezpieczeniu finansow ym .

N adal oczyw iście ma dw ie strony, bowiem budżet centralny w ysokość dotacji oszacow ał na podstaw ie ubiegłorocznych wydatków gm in, a to że okazała się ona niedoszacow ana, w ynikało z faktu, iż gminy oszukiw ały budżet centralny zalegając z w płatam i nie tylko na ZUS, ale naw et z zaliczkow ym i w płatam i od podatków dochodow ych. O ile zrozum ieć m ożna zaległości na ZUS, co w ynika z prześw iadczenia o ogólnej niew ydolności naszego system u em erytalno - rentow nego, to brak w płat podatku od dochodów był de facto podcinaniem gałęzi, na której siedzą budżety gm inne. W rzeczyw istości liczy się sum a przychodów - bez w zględu na ich źródło - um ożliw iających sfinansow anie wydatków, a każdy finansista - bez w zględu na szczebel, na którym sporządza się bilans - musi w iedzieć, iż po stronie aktyw ów zaw iera on rubrykę „należności w obec budżetów ” . Co więcej tw o rzą one aktywa płynne i zobow iązania o dużym stopniu w ym agalności a tym samym rzutują bezpośrednio na standing danej jednostki gw arantując jej zachowanie płynności.

18 Zob. ustawa o finansowaniu gmin z 10.12.1993 r. Dz. U. Nr 129 z 1993r., poz. 600.

(12)

Problem nie ma charakteru jed y n ie teoretycznego, bowiem budżety lokalne zaw ieszają w ypłaty pracow nikom sfery budżetowej w ykorzystując ich ja k o źródło nacisku na zw iększenie dotacji przez budżet centralny. Ze starej m aksym y, iż jeżeli nie w iadom o, o co chodzi, to na pew no chodzi o pieniądze, w yniku konieczności bardzo precyzyjnego określenia kom petencji poszczególnych szczebli zarządzania państwem, a przede w szystkim m aksym alnie spraw nego system u finansow ania ich działalności.

Sygnalizow ana w tytule kw estia kom petencji gospodarczych poszczególnych szczebli adm inistracji w transform atorow ym modelu gospodarki szczególnie je s t istotna w dyskusji o m odelu funkcjonow ania całej gospodarki. W toczącej się dyskusji czy m odernizację administracji ograniczyć do szczebla centrum w spierając je w ojew ództwam i sam orządow ym i czy też w prow adzić zupełnie now y szczebel pow iatow y20, który skątinąd nie je st taki zupełnie nowy - m arginalnie jedynie napom yka się o stronie kosztowej całego przedsięw zięcia.

R zecz jed n ak nie tylko w kosztach, jeżeli reform a pociągała będzie za so b ą restytucję pow iatów , ale w zasadniczej zm ianie modelu funkcjonow ania finansów publicznych. Z upełnie nie bierze się pod uwagę faktu, iż pow ołanie pow iatów - i w ynikająca z tego now a regionalizacja kraju - zm ieniała będzie w sposób najdalej idący system finansow ania państw a, co w ynika chociażby z faktu, iż pow ołanie powiatów - i w ynikająca z tego now a regionalizacja kraju - zm ieniała będzie w sposób najdalej idący system finansow ania państwa, co wynika chociażby z faktu, iż autom atycznie ponad 30% budżetu centralnego trzeba będzie desygnow ać na nowy szczebel zarządzania. Forsując decentralistyczny m odel zarządzania może w pierw szym rzędzie należałoby zasym ulować finansow e konsekw encje zm ian adm inistracji państwowej i lokalnej, których gospodarczych konsekw encji nie w olno nie doceniać.

20 Zob. M. Potrykowski: Reforma terytorialna Polski. Układ powiatowy. W-wa 1993. Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 2.07.1994 „Projekt ustawy o samorządzie powiatowym”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W związku z tym, studenci powinni posiąść ogólną wiedzę z dziedziny prawa i administracji, działalności samorządu terytorial- nego, finansów publicznych, kontroli i

Szukanie odpowiedzi na to pytanie utwierdza nas, że w poszczególnych punktach dokonują się zmiany osadnicze pod wpływem bodźców płynących z wewnątrz danej jednostki osadniczej,

Węzłem, który w sensie przestrzennym łączył Europę Wschodnią i Zachodnią, były — jak pisze historyk — niemieckie dworce, zwłaszcza położony we wschodniej dzielnicy miasta

A 56-year-old patient after emergency AAD surgery (31.03.2017, ascending aorta and arch replacement, with aortic arch arteries grafting, aortic valve repair), with

W sumie 43,05% badanych przedsiębiorstw maltańskich i 36,86% firm słowackich uznało, że dostosowanie oferty produktowej do wymagań rynku generowało duże trudności,

Dzięki badaniom mózgu wiadomo już, że proces uczenia się zależny jest od wielu czynników, np.. od tego, na ile stymulujące jest środowisko edukacyjne, czy od

W założeniach „Programu poprawy bezpieczeństwa dla miasta Krakowa na lata 2018–2020” 10 jako jeden z celów operacyjnych wymieniono „poprawę stopnia przy- gotowania

Autor dokonał analizy oczekiwań zwolenników nowego systemu studiów, zarzutów stawianych dotychczasowym efektom kształcenia nauczycieli i realiów funkcjonowania