• Nie Znaleziono Wyników

View of Is the Twilight of the Elites a Twilight of Sense? Elitism in the Context of the Reflection on the Crisis of Culture in the Polish Philosophical Thought of the Interwar Period

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Is the Twilight of the Elites a Twilight of Sense? Elitism in the Context of the Reflection on the Crisis of Culture in the Polish Philosophical Thought of the Interwar Period"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

BOGUMI A TRUCHLI SKA *

ZMIERZCH ELIT – ZMIERZCHEM SENSU?

ELITARYZM W KONTEK CIE REFLEKSJI O KRYZYSIE

KULTURY W POLSKIEJ MY LI FILOZOFICZNEJ

DWUDZIESTOLECIA MIDZYWOJENNEGO

UWAGI WSTPNE

Wieloznaczno terminu „sens” upowania do przyjcia jakiej wykadni. Na potrzeby niniejszego artykuu przyjmuj za Leksykonem filozofii

kla-sycznej nastpujce rozumienie sensu: „jako uporzdkowanie, zrozumiao,

racjonalno, wartociowo czego (zachowania si, ycia, dziejów, przed-miotu sfery rzeczywistoci itp.)”1. Pytanie o sens pojawia si najczciej w yciu potocznym, w naukach humanistycznych i w wikszoci kierunków filozoficznych. Dodaabym tu jeszcze psychologi i psychiatri o nastawieniu humanistycznym, czego przykadem s zainteresowania badaczy V.E. Frankla czy lubelskiej szkoy logoteorii i logoterapii2. Takich zagadnie na ogó nie podejmuj nauki przyrodnicze, chocia trzeba przyzna, e W. Heisenberg, fizyk (i filozof zarazem), zwraca uwag na warto i wartociowo m.in. w tekcie CzĊ i cao. Rozmowy o fizyce atomu. Generalnie jednak mona, jak sdz, przyj, e wraz z ukonstytuowaniem si nauk o kulturze – jako nauk swoistych, o odrbnym przedmiocie i metodologii, w wyniku „rewolucji” (wedug okrelenia J. Szackiego) antypozytywistycznej, pytania o sens, jak i poszukiwania ich odpowiedzi wzrosy niepomiernie. Przeom antypozytywistyczny przyniós bowiem twierdzenie: „przyrod wyjaniamy, kultur rozumiemy” (Wilhelm Dilthey). Co wicej, jak podkrela Bogdan Dr hab. BOGUMI A TRUCHLI SKA, prof. UMCS – pracownik Zakadu Kultury Polskiej w In-stytucie Kulturoznawstwa na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skodow-skiej w Lublinie; adres do korespondencji: Pl. M. Curie-SkodowCurie-Skodow-skiej 5, 20-031 Lublin.

1

J. HERBUT. Sens. W: Leksykon filozofii klasycznej. Lublin: TN KUL 1997 s. 476.

2

Zob. K. POPIELSKI (red.). Czowiek – wartoci – sens. Lublin: Wydawnictwo KUL 1998.

(2)

Suchodolski w Przebudowie podstaw nauk humanistycznych, 1928), bez po-znania jakiego elementu czy aspektu przyrody bylibymy ubosi o pewn czstk wiedzy, bez rozumienia kultury przestalibymy by lud mi. Postulat „rozumienia” kultury ma wic zaoon struktur sensu na wielu poziomach: podstawowym, odkrywajcym znaczenia, pozwalajcym na komunikacj, i wyszym, zoonym, prowadzcym do wielostronnych interpretacji nauko-wych. Myl, e nie jest to tylko struktura intelektualna, lecz obejmujca c a  o  , w tym take przeycie i twórczo (ekspresj). Antypozytywizm bardzo mocno wyeksponowa a n t r o p o l o g i  w badaniach nad kultur, to-te na tym gruncie pojawiaj si tezy takie, jak: 1) zwizek kultury z yciem, 2) zwizek kultury z osobowoci, 3) zwizek kultury z wychowaniem.

Towarzyszy temu silne powizanie z aksjologi, a tym samym z warto-ciami, które nadaj sens yciu, czowiekowi i procesowi wychowania, nie-które z nich, jak u Sprangera, stanowi podstaw typologii ycia i czowieka (Formy ycia). Ukazywano te, jak te zwizki realizuj si w procesach interioryzacji treci kultury i eksterioryzacji, tworzenia i wzbogacania wiata dzie ludzkich. Zoono tych procesów, opartych na funkcjonujcym do dzi przekonaniu: „czowiek twórc i wytworem kultury”, ujawniaa zarów-no sens caociowy struktury, jak jest kultura, a w jej obrbie poszczegól-nych czci, czyli dziedzin kultury, jak i sens dziaalnoci czowieka. Efek-tem byo tworzenie wielu dyscyplin filozoficzno-kulturoznawczych, jak i eksplozja wrcz nowych metod badania i poznawania kultury. Tworzyy si podwaliny Wielkiej Humanistyki pierwszej poowy XX wieku, która – poprzez uczniów – promieniowaa do lat 70.-80. tego stulecia.

Paradoksem kulturowym moemy nazwa fakt, e w dobie rozkwitu nauk o kulturze pojawia si równie silny nurt krytyki kultury, goszcy tezy o jej kryzysie, zmierzchu czy upadku3. Kryzys kultury to zjawisko przede wszystkim w sferze wartoci; wszystko inne, zjawiska i objawy byyby pochodn kryzysu gównego rdzenia kultury. Jeli za wartoci, to wie si z tym zaamanie celów i – w efekcie – struktury sensu danej kultury, czowieka jako podmiotu kultury (twórcy i odbiorcy), istoty – we-dug okrelenia Bogdana Nawroczyskiego4 – „celodnociowej”, two-rzcej bd urzeczywistniajcej wartoci, preferowane bd obowizujce w danej zbiorowoci czy kulturze.

3

B. TRUCHLI SKA. Dwudziestowieczne koncepcje kryzysu kultury a zagadnienie wartoci. W: J. GAJDA (red.). Pedagogika kultury. Lublin: Wydawnictwo UMCS 1998 s. 195-206.

4

B. NAWROCZY SKI. ycie duchowe. Zarys filozofii kultury. Warszawa–Kraków: Ksigarnia Wydawnicza F. Piecztkowski 1947.

(3)

Nasuwa si tu szereg pyta: czy refleksja o kryzysie bd upadku kultury to zarazem apoteoza obecnoci bezsensu? Jaka jest rola i miejsce twórców, uczonych i artystów w procesach sensotwórczych i niszczcych dotychcza-sowy sens kultury?

Problematyka kryzysu kultury w myli europejskiej rozwijaa si w kilku etapach, poczwszy od drugiej poowy XIX wieku a po dzie dzisiejszy. Zastanawiajca jest trwao tej kwestii, by moe fakt ten sprzg si z do-wiadczeniami historycznymi, w które obfitowa wiek XX, a take z zagro-eniami czy skutkami ubocznymi rozwoju techniki, urbanizacji i industria-lizacji. W pierwszej poowie XX wieku, a na tej si skupiam w niniejszym tekcie, najbardziej traumatycznym dla Europy by wybuch I wojny wia-towej. O ile wczeniej przyczyn kryzysu upatrywano w rónych przejawach nowoczesnoci i refleksja bya zabarwiona nutk sceptycyzmu i relatywiz-mu, to etap drugi – czas wojny i powojenny – przypadajcy na czas klski Niemiec i Austrii, przyniós nie maskowany pesymizm. Intelektualici euro-pejscy znale li si w sytuacji wrcz depresyjnej – zaamania si wiary w nau-k i jej etos, czemu da wyraz Edmund Husserl w Kryzysie nauk europejskich. Znane s take wysiki i apele Marii Curie-Skodowskiej do spoecznoci midzynarodowej, by ocali jednak ten etos i poczucie sensu. Sens nauki wiza si wówczas z przekonaniem o pewnej misyjnoci kulturalno--cywilizacyjnej uczonych. Std te bardzo wane jest zagadnienie elit twór-czych, ich etosu, postaw i jakoci – zwaszcza w sytuacji zagroe kulturowo--cywilizacyjnych. Przy tym chciaam tu zaznaczy, e przez elity rozumiem twórców, uczonych i artystów – jest to konieczne podkrelenie w sytuacji za-waszczenia tego terminu obecnie przez polityków i media im towarzyszce.

Stawiam sobie za cel rekonstrukcj konceptualizacji elit i ich znaczenia w pismach polskich filozofów i filozofów kultury okresu dwudziestolecia midzywojennego, reprezentujcych róne orientacje filozoficzno-wiato-pogldowe, m.in. Wincentego Lutosawskiego, Jerzego Brauna, Józefa Pas-tuszki, Floriana Znanieckiego, Stanisawa Ignacego Witkiewicza i innych. Reprezentowali oni rónie pojmowany elitaryzm, ywo interesowali si kul-tur oraz perspektywami rozwojowymi kultury polskiej w sytuacji zagroe ze Wschodu i z Zachodu. Chciaabym tu postawi kilka pyta (a przy-najmniej zasygnalizowa problem): czy zmiany w statusie i funkcji elit wpywaj w jakim stopniu na ujcie zjawiska kryzysu kultury? W jaki sposób elity twórcze s odpowiedzialne za poczucie bezsensu i schykowoci epok i cywilizacji? Czy zanik elit (a wic demokratyzacja kultury) wie si z kryzysem kultury, czy jest to szansa na jej nowe sensy?

(4)

I. ELITARYZM

WINCENTEGO LUTOS AWSKIEGO

Wincenty Lutosawski (1863-1954), znakomity znawca Platona (ustali chronologi pism na podstawie analizy stylistycznej, tzw. stylemów), by re-prezentantem indywidualizmu spirytualistycznego (monadyzm), ale i zarazem neomesjanizmu, po przeomie duchowym, którego dowiadczy po spotkaniu z wczeniej nieznan mu poezj polskich wieszczów romantycznych. Swój elitaryzm, wyniesiony z bada nad Platonem, usytuowa w perspektywie (1) twierdze metafizycznych, (2) przekona spoecznych. Lutosawski odrzu-ci zasad równoci i przyj jako wrcz oczywist tez o nierównoci wszyst-kich bytów. Pluralistyczna rónorodno bytów (monad) jest zarazem ujta hierarchicznie, a centraln pozycj zajmuje czowiek jako osoba (nb. Luto-sawski na pocztku XX wieku napisa studium pt. Il personalismo), te zhie-rarchizowana. O wystpowaniu bytów ponadludzkich powiadcza na przykad natchnienie, czyli pojawienie si nagle myli, pogldów i idei, których auto-rem nie moga by wasna ja 5. Kryterium hierarchizacji stanowi tu stopie doskonaoci monad. Perfekcjonizm to wyrónik pogldów Lutosawskiego, w aspekcie antropologicznym wyznacza on cel i sens ludzkiego ycia. Hierar-chizacja wiata ludzkiego opiera si wic na postrzeeniu rónorodnoci ludz-kiej, rónic w stopniu doskonaoci, a wic rónic w poziomach intelektual-nych i moralintelektual-nych, rónic moliwoci twórczych. Trzeba podkreli, e Luto-sawski nie kwestionowa rozwoju. Zakada wic, e istnieje moliwo przekroczenia uwarunkowa i osignicia ponadprzecitnego poziomu, cho-cia – jak zaznacza – w spoeczestwie dominuj ludzie przecitni.

Za tak ponadprzecitn grup w okresie wczeniejszym (przed faktem nawrócenia) uwaa filozofów, pó niej za take proroków i witych. Mia tu miejsce podzia ludzi na (1) filozofów i niefilozofów oraz (2) ludzi nauki i nieuków, czyli masy pracujce (Bolszewizm a Polska, 1920). Z tym podzia-em wie si te rola oddziaywania monady najdoskonalszej, czyli Boga, ale odsyam w tej kwestii do pracy Lutosawskiego pt. Niemiertelno

duszy. Zarys metafizyki polskiej (1929). Sygnalizuj tu tylko zmian

zapa-trywa w rónych okresach na pojcie Boga, jak i na relacj wiedzy i wiary. W ostatecznoci wolno ja ni nie tylko nie zostaa ograniczona, ale Lutosawski wrcz przyznaje, e dziki relacji z Absolutem zyskaa moli-wo rozwinicia swych mocy twórczych.

5

H. FLORY SKA. Wincenty Lutosawski – metafizyka jani i narodu. W: B. SKARGA (red.).

(5)

Hierarchiczno i perfekcjonizm wymagay od Lutosawskiego przyjcia dwóch tez: (1) o wzajemnym oddziaywaniu na siebie monad oraz (2) o ich odpowiedzialnoci. Duchy stojce wyej w hierarchii s zobowizane do stwarzania wzorów, formuowaniu celów i ideaów dla istot stojcych niej. Tak wic przynaleno do elity jest zobowizaniem. Genialne jednostki s, wedug Lutosawskiego, czynnikiem kulturotwórczym i narodotwórczym; s nonikami wiadomoci narodowej, wyraajcej si w najwyej przeze cenionym wiatopogldzie, tj. mesjanizmie. By w dwudziestoleciu midzy-wojennym kontynuatorem tego o romantycznej proweniencji wiatopogldu, polemizujc z innym neomesjanist, ale o racjonalistycznej wykadni – Je-rzym Braunem, twórc Instytutu Mesjanistycznego.

W realizacji celów yciowych najwiksz przeszkod yciow stanowia troska o byt materialny, o codzienn egzystencj. Lutosawski podj prób praktycznego wcielania w ycie idei eleuteryzmu poprzez tworzenie zwiz-ków, doskonalcych intelektualnie i moralnie, m.in. Elsów i Kowali. Owa akcja podnoszenia „niszych” duchów na wyszy poziom strawia znaczn cz jego majtku. Najwybitniejszym Elsem by historyk literatury o rodo-wodzie chopskim, profesor Stanisaw Pigo (1885-1968), który w ksice

Z Komborni w wiat (1946) oraz we wspomnieniach z obozu

koncentra-cyjnego podkrela zasugi i znaczenie dla jego ycia Lutosawskiego. Z jego zwizkami zwizani byli pocztkowo Aleksander i Olga Makowscy, twórcy harcerstwa polskiego; za spadkobierców uwaa moemy bohaterów ksiki Aleksandra Kamiskiego Kamienie na szaniec. Mimo tych zasug Luto-sawski nie czu satysfakcji. Jego autobiografia Jeden atwy ywot (1933) nie kryje alu i rozgoryczenia. Te, przykryte warstw uzasadnie, odwoujcych si do koncepcji preegzystencji i zasug, przyczyniy si do rezygnacji z „pracy u podstaw” jako chybionej w swej intencji. Sdz, e utrata po-czucia sensu w tym praktycznym aspekcie odpowiedzialnoci za „duchy nisze” wie si z jego problematycznym i budzcym kontrowersje prze-konaniem o wadztwie duchów wyszych. Stopie doskonaoci stanowi wic przesank elity wadzy, przy czym kryterium decydujcym jest te wyszo moralna i intelektualna zarazem oraz zdolno do wspódziaania. Wyszo duchów nie moe, zdaniem Lutosawskiego, prowadzi do ucisku czy przeladowa.

Negacja przemocy ma swe uzasadnienie w eleuteryzmie – w filozofii wolnoci Lutosawskiego. Kady jest obdarzony wolnoci, tote jednostki wyej stojce w rozwoju intelektualnym i moralnym nie mog zarazem w swych dziaaniach uywa przemocy, respektuj bowiem i ceni wolno innych, nie naduywajc przy tym wasnej, bo wolno duchów wyszych

(6)

te jest ograniczona. Jedynym przymusem, któremu podlegaj ja nie nie-których jednostek, jest twórczo. „Geniusz – jak twierdzi w

Niemier-telnoci duszy – jest celem i kresem rozwoju ducha”. W etapie ziemskim

(przypomn, e Lutosawski by zwolennikiem teorii reinkarnacji, co nie przeszkadzao mu czy pewne elementy filozofii Wschodu z chrzecija-stwem) geniusz jest przewodnikiem narodu, uwiadamia mu jego cele, w tym take soteriologiczne; odgrywa te rol wzorca osobowego, ukazuj-cego moliwo zespolenia ze wspólnot i Bogiem. Za takie genialne osoby uwaa poetów romantycznych, odkrywajcych mesjanistyczne posannictwo Polski. W dziedzinie polityki tak rol odgrywali bohaterowie, w religii za wici. Wielcy ludzie, genialni twórcy, s jego zdaniem rezultatem wielu pokole – ewolucji twórczej ducha. Wynikiem takich przekona jest podzia ja ni na ja nie istotne i nieistotne; w przypadku tych pierwszych cech charakterystyczn jest mylenie, dziaanie, tworzenie.

Koncepcja ja ni miaa, wedug Lutosawskiego, przeciwstawi si pesy-mizmowi i katastrofizmowi przeomu wieków XIX/XX. Uposaenie w takie cechy egzystencjalne jak wolno, niemiertelno, mio oraz przekonanie, e jest ona si twórcz wiata, czynio otaczajcy wiat czym bliszym, pozbawiao obcoci. wiat kultury, historia, stosunki midzyludzkie s wy-tworem czowieka, projekcj ja ni – podmiotu. Tworzenie tego ludzkiego wiata, jak wspomniaam, jest jedynym przymusem, ale i zarazem urze-czywistnieniem wolnoci.

II. STANIS AW IGNACY WITKIEWICZ – KONCEPCJA ELIT A TRAGIZM ISTNIENIA

1. PRZECIW STEREOTYPOM INTERPRETACYJNYM

Twórczo, postawy i pogldy Stanisawa Ignacego Witkiewicza (1885-1939) cechowaa zawsze tendencja do ujmowania zjawisk w ich dwoistoci. Z pewnoci pozostawa on w opozycji do przeobrae spoeczno-kulturo-wych XX wieku, z ich prymatem masy i kolektywnoci, relatywizacj i mechanizacj spoeczestwa, zanikiem ideaów i zmaterializowaniem. W jego twórczoci ma miejsce zderzenie linii obiektywnej (ujcie procesów kulturowych nieakceptowalnych) z subiektywnymi konceptualizacjami, któ-re winny by, a których nie bdzie z powodu nieubaganej „logiki” zacho-dzcych zjawisk i procesów. Ju w tym „zderzeniu” tkwi pewien tragizm wiadomego twórcy, tragizm – mona rzec – egzystencjalno-etyczny.

(7)

Naleaoby zwróci uwag, e ta kategoria o proweniencji modernistycznej (Modej Polski) jest bardziej stosowna w odniesieniu do Witkacego ni katastrofizm. Niemniej szkoa polonistyczna z prof. Janem Boskim na czele, narzucia t wykadni i stanowi ona trudny do przezwycienia stereotyp interpretacyjny, t wykadni podchwycili bowiem niektórzy filo-zofowie6. Miaabym tu pewne wtpliwoci, które wynikaj z moich bada materiaów ródowych (tj. tekstów Witkacego) i ustalenia pewnych danych. Otó Witkacy – jako racjonalista i absolutysta – jest w pewnym momencie, analogicznie jak Hegel, cho si na niego nie powouje, autorem podobnej hierarchizacji dziedzin kultury: religia, sztuka, filozofia. Co wicej, prze-strzega „czystoci” tych dziedzin, a nawet „rozdzielnoci” ich uprawiania. Najwyej stojca w hierarchii filozofia jest tu zarazem czynnikiem dostar-czania inspiracji poznawczych, wiatopogldowych, narzdzi i kategorii pojciowych. Std te teksty O znaczeniu filozofii dla literatury i O

zna-czeniu filozofii dla krytyki literackiej (1931). Nie znajduj natomiast tekstów

idcych „z dou”, tj. od literatury; powie zreszt traktowa jako twór nie-doskonay – by moe ze wzgldu na realizm i naturalizm w nich panujcy, których by wrogiem. Witkacy uwydatnia te rónic midzy prawd a fik-cj. Zwolennik absolutyzmu, poszukiwacz prawdy przez due „P”, nie przystaby, jak sdz, na utosamianie wypowiedzi postaci fikcyjnych (bo-haterów dzie literackich) z wasnymi pogldami filozoficznymi. Rekon-struowanie filozofii Witkacego na podstawie tych wypowiedzi uwaam za dziaanie nieuprawnione i niezgodne z intencj Witkacego. Ma tu te ródo przekonanie o katastrofizmie, albowiem dramaty Witkacego odkryway tra-gizm egzystencjalny i sytuacyjny czowieka wspóczesnego, a co za tym idzie – kulturowy. Ten tragizm jednak ma wymiar estetyczny, moe nie na miar tragedii antycznych, ale na miar czasów nam wspóczesnych. Jeeli przystalibymy na katastrofizm, to na jakiej podstawie? Tekstem wrcz „sztandarowym”, którym szermuj zwolennicy tych przekona, s Nowe formy

w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia (1919), pisane w czasie

wojny i rewolucji rosyjskiej. Dochodz tu te tropy modopolskie, mówice o mierci religii i sztuki. Zwracam uwag, e Florian Znaniecki mniej wicej w tym czasie pisa Upadek cywilizacji zachodniej (1921) – byo to zapotrze-bowanie czasu, próba racjonalizacji kryzysu czy nawet krachu kultury i cywi-lizacji zachodniej, jakim bya I wojna wiatowa.

6

Por. L. GAWOR. Katastrofizm konsekwentny. O poglądach Mariana Zdziechowskiego i

(8)

Bya to jednake jedyna tego typu praca filozoficzna Witkiewicza. Ani w tzw. Gówniaku, ani w Zagadnieniu psychofizycznym czy artykuach nie znajdziemy wyra nej afirmacji katastrofizmu. Wrcz przeciwnie: w jednym z fragmentów pisa: „wyra ny postp tak w stawianiu problemów, jak i w metodach ich rozwizywania, wskazujcy na to, e w niedugim czasie (moe 200-300 lat) osigniemy system Prawdy Absolutnej – wedug mnie z przewag realizmu, i to w kierunku biologicznego monadyzmu”,7 a wic tych skadowych, które sam wyznawa i wspótworzy. Wytyczanie celów przyszociowych, wiara w postp nauki, w prawd, dostrzeenie perspektyw rewolucji biologicznej – to wszystko koliduje z katastrofizmem. W kadym za razie z jego wersj katastrofizmu konsekwentnego. Pogldy te, zwizane z projektem filozofii absolutnej, s prób usensownienia przyszoci spo-eczestwa masowego. Chciaabym zwróci jeszcze raz uwag na spraw samobójczej mierci Witkacego. Ju wiele lat temu pisaam, e nic to nie wnosio (wbrew teorii niektórych autorów, e to ukoronowanie katastro-fizmu) do wyjanienia twórczoci8, poza budowaniem legendy, i nie jest pewne, czy to byo samobójstwo, czy mier, o któr byo atwo po 17 wrzenia 1939 r. na Kresach. Najnowsze badania IPN wykazuj, e 18 wrzenia (dzie mierci Witkacego) w Jeziorach (miejscu jego mierci) grupy mniejszociowe dokonay napadu na polskie placówki. W obliczu tych ustale rewizji wymaga caa gama bezsensownych zabiegów, tak akademic-kich jak i politycznych, zwizanych z udowodnieniem samobójczej mierci9, jak i oficjalnymi (pastwowymi) uroczystociami ekshumacji i przewiezie-nia rzekomych zwok Witkiewicza do Zakopanego. Tak wic argumenty bio-graficzne przemawiajce za katastrofizmem s te mocno chwiejne.

7

S.I. WITKIEWICZ. Zagadnienie psychofizyczne. Pisma filozoficzne i estetyczne. T. 4. Oprac. B. Michalski. Warszawa: PWN 1978 s. 381.

8

B. TRUCHLI SKA. Czy Witkacy by katastrofistą? W: Filozofia polska. Twórcy – idee –

war-toci. Kielce: Oficyna Wydawnicza STON 2 2001. 9

W 100-lecie urodzin Witkiewicza na konferencji w Krakowie wystpi pan Wodzimierz Ziemlaski, który jako dziecko by wiadkiem pogrzebu. wiadka tego odkry autor doktoratu o Witkacym, napisanego podczas studiów w Moskwie, nieyjcy ju profesor Jan Sarna. Do utrwalenia pogldu o planowanym samobójstwie przyczyni si Tadeusz Witkiewicz, a powtórzy za nim – Daniel Geroud w pracy Stanisaw Witkiewicz jako pisarz (1981).

(9)

2. ZMIERZCH ELIT

Zderzenie dwóch planów rozwoju kultury – faktycznego i idealnego – za-owocowao podjciem zagadnienia podmiotu kultury, w sensie twórcy i od-biorcy, a wic szerokiego krgu spoecznego, jaki zacz si wyania w toku przeobrae powojennych. Trzeba podkreli, e Witkiewicza nie intereso-wao oddziaywanie na publiczno, by zdecydowanym przeciwnikiem przypisywania sztuce jakiejkolwiek pozaartystycznej funkcji – wychowaw-czej, spoecznej czy ideologicznej. Usiowania wic twórców awangardo-wych, ich próby zaangaowania, traktowa jak co bezsensownego, sprzecz-nego z istot sztuki i powoaniem artysty. W latach 1921-1922 opublikowa

ParĊ zarzutów przeciw futurystom. Tekst ten by protestem przeciw

za-tracaniu indywiduum w tumie, przeciw afirmacji i kokietowaniu mas przez twórców. Sens sztuki ujawnia si, wedug Witkacego, w indywidualizmie i artyzmie. Sztuka jest czym par excellence indywidualnym, a jedyn funkcj artysty jest tworzenie dzie sztuki10. Jawi si nam wic jako zwo-lennik autonomii i autotelizmu sztuki – zaangaowanie artysty uwaa za co nieuprawnionego, a nawet za brak instynktu artystycznego. Spór midzy zwolennikami autonomii a rzecznikami idei zaangaowania trwa od czasów modernizmu i nie znik wraz z odzyskaniem niepodlegoci, chocia poeci „wieszczyli”: „Ojczyzna moja wolna, wolna, wic zrzucam z siebie paszcz Konrada” (Antoni Sonimski)11. Wracajc do Witkacego, zauway trzeba, e wedug jego rozumienia instynkt artystyczny jest z natury arystokra-tyczny, w sensie arystokratyzmu ducha, bdcy przejawem indywidualizmu, wie si te z takimi stanami jak obco, odrbno, samotno (a wic pewnymi symptomami tragizmu i tajemnicy istnienia). W sytuacji rozrostu i presji mas Witkacy sformuowa nawet prawo do samotnoci, majce stano-wi podwaliny twórczoci. W wietle jego przekona jest ono konsekwencj istnienia, jak i warunkiem twórczoci. Pisa bowiem:

Twórczo artystyczna jest bezporednim potwierdzeniem prawa do samotnoci, jako tego, za cen czego istnienie w ogóle jest moliwym i to potwierdzeniem nie tylko dla siebie, ale i dla innych Istnie Poszczególnych, tak jako ono samot-nych12.

10

Por. S.I. WITKIEWICZ. Bez kompromisu. Pisma krytyczne i publiczne. Oprac. J. Degler. Warszawa: PIW 1976.

11

Por. B. TRUCHLI SKA. Dylematy autonomii i zaangaowania. W: MiĊdzy afirmacją a

scep-tycyzmem. Kielce: Oficyna Wydawnicza STON 2 1995. 12

S.I. WITKIEWICZ. Nowe formy w malarstwie i inne pisma estetyczne. Warszawa: PWN 1959 s. 20-21.

(10)

Witkiewicz czyni tu te rozrónienie midzy pojciem samotnoci i osamot-nienia. Przed stanem osamotnienia broni sztuka i jej warto naczelna, jak jest pikno. Autor Nowych form zauway: „pikno jest czym co daje nam poczucie metafizycznej tajemnicy bez potwornego osamotnienia we wszech-wiecie”13. Jest to wic druga, obok prawdy, warto, która nadaje sens istnieniu. Istnieniu w ogóle, jak i istnieniom poszczególnym. To wszystko gosi Witkiewicz w tym samym tekcie, w którym objawia si jako prorok „mierci sztuki”. Paradoksy, niekonsekwencja, alogiczno? Wprawdzie wszystko to u Witkacego mona znale , ale w tym momencie jest te mo-liwo pogodzenia tych rozbienych przekona. Przydatny do tego jest tu podwójny schemat rozwoju kultury (resp. sztuki) – idealny (wasny) i realny (obiektywny) – z ostr diagnoz wspóczesnoci, zmierzajcej ku spoecze-stwu masowemu. Presji masowoci towarzyszy zanik gbszych potrzeb (a wic i uczu metafizycznych). Oznacza to odcicie spoeczestwa od ró-de twórczoci, to take – zmierzch indywiduum, a wic twórczych jedno-stek. W swych pracach Witkiewicz podkrela, e kultura i jej twórcy nie wynikaj wcale w sposób konieczny z pojcia istnienia. S pewnego rodzaju luksusem, wybrykiem, anomali w caoci istnienia14. Na jego koncepcj elity twórczej wpyny zarówno osobiste dowiadczenia (wasna osobowo), do-wiadczenia wojenno-rewolucyjne, jak i modna wtedy koncepcja Lombroso – czca geniusz z szalestwem. Teoria degeneracji (jak j mona okreli) przejawia si równie u Witkacego. Za przykad wielkoci twórczych uzna-wa Gauguina, van Gogha i Piccassa; tacy „nienasyceni szalecy” s, jego zdaniem, wyrazem epoki. Towarzyszy temu przekonanie, e w naszych cza-sach prawdziwa wielko moe objawia si jedynie poprzez jak perwersj czy istnienie na granicy obdu, artysta wspóczesny – to „zdechlak o roz-trzsionych nerwach”. Z pewnoci by to wynik dowiadcze wojennych i rewolucyjnych. Piszc w 1921 r. o poezji w „Skamandrze”, zauway po-jawienie si w niej niespotykanego dotychczas zjawiska, mianowicie „bez-sensu”. Bezsens w poezji pojawi si, wedug niego, prawdopodobnie z po-trzeb czysto formalnych, ale i w wyniku zmian neuropsychicznych w mózgu wspóczesnego czowieka, po traumie wojennej15. czy z tym take – w filo-zofii – fal irracjonalizmu, zwaszcza bergsonizmu, który oskara o

„sponie-13

Tame s. 129.

14

S.I. WITKIEWICZ. O realizmie i idealizmie. W: Pisma filozoficzne i estetyczne. T. 3. Oprac. B. Michalski. Warszawa: PWN 1977 s. 282.

15

Zob. TENE. Teoria czystej formy w poezji. W: A. LAM. Polska awangarda poetycka. Mani-festy i protesty. T. 2. Kraków: Wydawnictwo Literackie 1969.

(11)

wieranie intelektu”16. Poprzez konstatacj zaniku wyszych duchowych po-trzeb, umasowienie, unifikacj spoeczestwa, jak i degeneracj jednostek twórczych Witkiewicz konstatuje regres kulturowy, ale nie katastrof w sen-sie dosownym. Jego krytyka i diagnoza spoeczno-kulturowa jest prób usensownienia bezsensu. Jednoczenie wskazuje na rol artystów – adnej misji poza tworzeniem, skupionym na realizacji rónorodnych form arty-stycznych, ukazujcym wszake pewn – poza opozycj – jedno meta-fizyczn z bytem. Jest to wszake próba ocalenia róda twórczoci arty-stycznej, jak i filozoficznej w tak niemetafizycznych czasach. Obydwaj filo-zofowie – indywidualici, zarówno Lutosawski, jak i Witkiewicz, dostrzegli take konieczno budowania wspólnot dla swych „samotnych monad” – jeden w postaci utopijnej „eleuterii” i propozycji uniwersytetów dla indywi-dualistów, drugi – w sawetnym hale: „monadyci wszystkich krajów cz-cie si”. Przypomina to troch renesansowe koncepcje wspólnot uczonych i artystów („republica litterariae”, „republika muz”), wspólnot ponad podzia-ami i konfliktami epoki. Próby te to take przejaw nadziei na ocalenie elit przed katastrof; reszcie spoeczestwa pozostawiono funkcje biologiczne. To, co obu filozofów czy, to r o z r o d c z o  , któr wskazano jako rys charakterystyczny i sens ycia mas.

III. ELITARYZM A UNIWERSALIZM JERZEGO BRAUNA

Jerzy Braun (1901-1975), filozof absolutysta, rzecznik i propagator mes-janizmu w wersji racjonalistycznej, pó niejszy wspótwórca ekumenizmu, by równie zwolennikiem uniwersalizmu. Za podmiot kultury przyjmowa „ludzko samostwarzajc si”, jak to okreli w ksice pt. Metafizyka

pracy i twórczoci.

Zastanawia wic problem: jak jest moliwy elitaryzm w kontekcie przy-jtej perspektywy uniwersalistycznej? Co pozwala dokonywa podziaów i hierarchizacji? Elitaryzm swój Braun opar na rónicy funkcji poszczegól-nych osób, grup czy warstw. Nie ukrywa, e interesoway go przede wszyst-kim kreacje geniuszu narodowego w obrbie uniwersalistycznej caoci. Jednake w pracy historiozoficznej pt. Zagadka dziejowa Polski dokonuje podziau na elity i masy ludowe, ludzi twórczych („ludzi idei”) i wytwórców („metafizyczn przyrod ludzk”); jest to odpowiednik dwu si, które nazwa

16

Por. S. BORZYM. Bergson a przemiany wiatopoglądowe w Polsce. Wrocaw–Warszawa– Kraków–Gdask– ód : Ossolineum 1984.

(12)

Logos i Bios. Przyczyny tej nierównoci wywodzi z grzechu pierworodnego, z „katastrofy moralnej”, jaka si wówczas wydarzya. Pojcie pracy i twór-czoci urasta u Brauna do rangi wrcz antynomii, która w kulturze polskiej zyskaa swój wyraz w antagonizmie pozytywizmu i romantyzmu. Ten po-dzia w dwudziestoleciu nie stanowi te czego pozytywnego. Zaostrza konflikty spoeczne i ideowe. Wspóczesno Braun diagnozowa jako stan kryzysu i chaosu. W obrazie tym na czoo wysuwaj si dwa wtki: 1) kon-statacja tendencji, prowadzcych do wywoywania i wzmacniania kryzysu, usytuowanie si w opozycji wobec wszelkiej twórczoci kulturowej, tj. prze-ciwko prawu, pastwu, instytucjom, Kocioowi, religii, filozofii i sztuce; 2) niewywizywanie si elit ze swej historycznej i kulturowej funkcji. Mo-na tu dostrzec aMo-nalogi do stanowiska José Ortegi y Gasseta, ale ten jako przedstawiciel filozofii ycia równie byby zaliczony do „kryzysotwórców” (wyraenie moje – B.T.). Braun ujawni negatywne oddziaywanie niektó-rych prdów filozoficznych, takich jak irracjonalizm, agnostycyzm, relaty-wizm, immoralizm. Jest tu wyra ne twierdzenie o destrukcyjnej roli czci elit intelektualnych, odsonicie podwójnego oblicza filozofii, jak i urucho-mienie argumentów z zakresu spiskowej teorii dziejów. Konstatacja „nie-mocy rozumu” prowadzi Brauna do projektu przezwycienia tego stanu. Kultura jest tu rozumiana jako wiadome uczestnictwo w tworzeniu prawdy i dobra, tote Braun postuluje uwolnienie kultury spod wpywu „improduk-tów intelektualnych” i „indyferen„improduk-tów etycznych”17. Ze stwierdzeniem kryzy-su kultury idzie w parze krytyka inteligencji polskiej, podobnie jak u Stani-sawa Brzozowskiego w Legendzie Modej Polski18, bardzo ostra i krzyw-dzca. Rozziew midzy tym, co jest, a tym, co by powinno, ujawnia si w wietle zapatrywa Brauna na rol elit. We WstĊpie do pierwszego nume-ru „Zet” (1932), czasopisma redagowanego i wydawanego przez Brauna (nb. to tu opublikowa wikszo swoich prac Stanisaw Ignacy Witkiewicz, nikt inny bowiem nie chcia ich wydawa), Braun przypisuje elitom wak cywi-lizacyjnie rol, ujt w kategorie misyjnoci. W ujciu prospektywnym czona jest ze wspótworzeniem nowej ery („unii absolutnej” pastw, naro-dów i religii). Na marginesie trzeba podkreli, e ten unionizm wiza pó- niej z ekumenizmem; efektem tych idei byo zaproszenie go na Vaticanum II

17

Zob. J. BRAUN. Wyzwolenie kultury. „Zet” 1939 nr 6.

18

Najnowsze badania wskazuj na wielkie zaangaowanie i bezinteresowno inteligencji w tworzenie podstaw kultury i owiaty w odrodzonej Polsce. Zob. M. SKOTNICKA. Dziaalno

kulturalna inteligencji polskiej dwudziestoleciu miĊdzywojennym w wietle pamiĊtników i wspo-mnie. W: B. TECHMA SKA, M. ZAWADKA (red.). Kultura 2010. Opole–Wrocaw–Lubin: Wy-dawnictwo Instytut lski 2011.

(13)

jako eksperta. Elita twórcza, zdaniem Brauna, pojmuje kultur jako wspól-not dóbr, myli kategoriami ogólnymi, waciwie rozumie sens czowie-czestwa, dy do adu moralnego pozwalajcego na wszechstronny krea-tywny rozwój czowieka. Ten zarys waciwych celów elity zakorzeniony jest mocno w XIX-wiecznym etosie inteligencji jako grupy realizujcej uni-wersalne wartoci kultury, wyaniajcej z siebie elit. W obrbie dwu-dziestolecia, trzeba przyzna, nastpia pewna zmiana w zapatrywaniach Brauna. W sytuacji kryzysu kultury dostrzeg konieczno zmiany relacji elita – masy ludowe i ich cisego, harmonijnego powizania. Koniec lat trzydzies-tych przynosi podkrelenie znaczenia historycznego „mas ludowych”. Wy-suwa te postulat pod adresem pastwa, by te dwie warstwy uczyni przed-miotem szczególnej troski. Kategorie konfliktu, antynomii czy walki klasowej zostay tu odrzucone na rzecz idei solidaryzmu. Braun dochodzi do wniosku, e cisa wspópraca elit i mas w narodzie jako „zorganizowanej zbiorowoci” to warunek realizacji uniwersalistycznych przyszych celów – powszechnego pokoju i wychowania nowego czowieka, uspoecznionego i kreatywnego. W tworzeniu takiej kultury przyszoci udzia swój bdzie miaa kultura pol-ska, chocia jej aktualny stan na to nie wskazywa19.

Negatywny stan kultury narodowej Braun traktowa jako stan przejcio-wy, wynikajcy czciowo z wyczerpania energii duchowej narodu, skupio-nego na odzyskiwaniu i odbudowie wasnej pastwowoci, czciowo za z podatnoci na obce idee. Nihilizmowi i teoriom zagady przeciwstawia „mylenie afirmatywne” jako wyrónik polskiej mentalnoci, tak pomocne w realizacji projektu wskazanego wczeniej, tj. powszechnej unii narodów i kultur20. Potrzeba tu wic silnego sprzenia ludzi pracy i ludzi nauki. W realizacji nowych powoa Polski odrodzonej elita intelektualna (w tym filozofowie i artyci) musi podj, zdaniem Brauna, heroiczny wysiek wy-dawania nowego czowieka, którym jest c z  o w i e k t w ó r c z y, przeciw-stawiony koncepcjom „geniusza i zboczeca”. Braun rzuci wic wyzwanie autorytetowi uniwersyteckiemu, jakim by Florian Znaniecki. Spróbujmy wic przyjrze si propozycjom autora Upadku cywilizacji zachodniej (1921).

19

J. BRAUN. Kultura polska na bezdroach. O nowy ksztat polskiej kultury narodowej. War-szawa: [b.w.] 1937.

20

Idee unionizmu rozwija w okresie okupacji, nie tylko teoretycznie. Suya temu organi-zacja pod nazw Unia, dziaajca w Warszawie, Krakowie i Czstochowie. Oddziaem Unia Kultury zarzdza A. Górski; w jej ramach dziaa Teatr Rapsodyczny Mieczysawa Kotlarczyka, a w nim Karol Wojtya. Zob. B. TRUCHLI SKA. Polskie róda myli personalistycznej Karola

(14)

IV. ARYSTOKRATYZM DUCHA I SPO ECZNE ROLE UCZONYCH FLORIANA ZNANIECKIEGO

Kryzys spoeczno-polityczny i bunt mas w postaci rewolucji w Rosji, jak i prób jej wywoania w niektórych krajach Zachodu21 legy u podstaw prze-konania o kryzysie cywilizacji Floriana Znanieckiego (1882-1958), m.in. w Upadku cywilizacji zachodniej (1921). Znaniecki, jak podkrelaj niektó-rzy badacze, w sytuacji zaamania si wiary w poznanie naukowe przed zwtpieniem i cakowitym relatywizmem broni si refleksj nad wartocia-mi, kultur, humanizmem22.

Humanistyczna nadzieja zarysowana bya ju w Upadku, mimo bowiem pesymistycznej oceny biecych wydarze, jak i konstatacji pojawienia si destrukcyjnych prdów i wiatopogldów, wyraa równie wiar w moc twórcz elity („arystokracji ducha”), jej zdolno do takiego pokierowania ewolucj spoeczn, by uchroni cywilizacj zachodni przed zagad. Gówny problem ksiki Ludzie teraniejsi a cywilizacja przyszoci, w któ-rej te podejmuje tematy kryzysologiczne, to: jak zmieni czowieka, by by zdolny do zachowania równowagi mimo szybkiego tempa przemian i per-spektywy chronicznych kryzysów? To niebezpieczestwo grozi bowiem z dwóch powodów: 1) innowacji (wrcz erupcji twórczej we wszystkich dziedzinach kultury, której nie mona zahamowa pod gro b regresu spo-ecznego), 2) nieodpowiadajcego temu procesowi typu struktury cywili-zacji. Wysuwa wic pod adresem cywilizacji postulaty: „uduchowienia cy-wilizacji”, „upynnienia cywilizacji” (plastycznoci struktur), tak ich we-wntrzn organizacj, by zmienno bya czym normalnym i zamierzonym. Proponowa wic w miejsce schematyzmu i skostnienia – otwarto syste-mów kulturowych na wszelkie innowacje techniczne i gospodarcze.

S to jednake jeszcze nie wystarczajce warunki. Nieodcznym czyn-nikiem przemian jest postawa czowieka i reorientacja jego zachowa – od materializmu ku kulturze duchowej, zainteresowanie twórczoci, a nie pro-dukcj i zyskiem. Jak wielu ówczesnych humanistów (m.in. Bogdan Nawro-czyski, Bogdan Suchodolski), Znaniecki przypisuje funkcj formowania nowej cywilizacji (cywilizacji przyszoci) w y c h o w a n i u. Z konstatacji

21

Por. efekt ich obserwacji i analizy: E. CANETTI. Masa i wadza. Tum. E. Borg i M Przyby-owska, Wstp L. Budrecki. Warszawa: Czytelnik 1996.

22

Zob. S. BORZYM. Mody Znaniecki: miĊdzy pragmatyzmem a neokantyzmem. „Studia Filo-zoficzne” 1976 nr 7 s. 98. Idc tym tropem, G. Godlewski ukaza pogldy Znanieckiego jako lekcj kryzysu. Zob. G. GODLEWSKI. Lekcja kryzysu. róda kulturalizmu Floriana Znanieckiego. Warszawa: Wydawnictwo KR 1997.

(15)

kryzysu i krytyki dotychczasowej cywilizacji wyprowadza wnioski uniwer-salistyczne. Ideaem jest tu cywilizacja ludzkoci, której nie osignie si na drodze rewolucyjnych przemian, ale poprzez wychowanie ludzi mdrych i dobrych, ludzi twórczych. Twórczo jest bowiem nieodcznym skadni-kiem cywilizacji przyszoci i normaln funkcj nowego czowieka. Wród tych ludzi wybijaj si ludzie genialni, wizjonerzy, ludzie, którzy wyrastaj ponad epok, wytyczaj nowe drogi. Na ich okrelenie Znaniecki uy nie-zbyt fortunnego okrelenia „nadnormalni zboczecy”, co wywoao w wie-cie naukowym konsternacj i krytyk. Tego okrelenia nie spotykamy ju w Spoecznych rolach uczonych, a zwaszcza w artykule pt. Uczeni polscy

a ycie polskie (1936)23. Znaniecki dokonuje tu podziau spoeczestwa na: ludzi twórczych, ludzi czynu, szerokie masy spoeczne. Przedmiotem analiz i refleksji uczyni uczonych polskich uwaanych za elit kraju, ze wzgldu na ich funkcj spoeczn. Zauway jednak, e uwarunkowania spoeczno--polityczne (powstanie spoecznoci pastwowo-narodowej) doprowadziy do zmiany tych funkcji – ze spoecznej na zawodow, której celem jest ksztacenie spoeczestwa. Uczonych dzieli na erudytów (elit odtwórcz) i nielicznych uczonych – twórców (elit twórcz). Pierwsi swoimi badaniami dopeniaj tylko wiedz, drudzy za wprowadzaj nowe idee i teorie do nauki. Wie si to z przyjciem przez Znanieckiego rozumienia nauki jako twórczoci, a nie tylko obiektywnego stanu bada. Zmiana funkcji, wy-ksztacenie elity odtwórczej i przyjcie przeze zada edukacyjnych – to wszystko stanowi, zdaniem Znanieckiego, nieporozumienie i ogromne marno-trawstwo potencjau intelektualnego uczonych. Do gosu dochodzi tu prag-matyczne nastawienie Znanieckiego – w krytyce typu ksztacenia w Polsce, zwaszcza ogólnoksztaccego czy filozoficznego, ze wzgldu na rozbie-no midzy teori a praktycznym zastosowaniem. Znaniecki odrzuci tu take swoje wczeniejsze przekonanie o arystokratyzmie duchowym pew-nych grup, w tym przypadku inteligencji. Za zudzenie uwaa bowiem mnie-manie, e uczeni stanowi ognisko, z którego wiedza promieniuje na cae spoeczestwo. W tych rolach, jakie pastwo polskie nadaje swoim uczo-nym, s oni „dla rozwoju ycia polskiego prawie bezuyteczni”.24 Wy-odrbnia tu kategori l u d z i c z y n u, decydujcych o rozumnej organizacji i postpie kulturalnym nowoczesnego ycia. Uczeni winni wspiera ludzi czynu, „wskazywa kierunki i moliwoci jakich nie tylko jeszcze nie

23

F. ZNANIECKI. Spoeczne role uczonych. Wybór, wstp, przekad z j. ang. i redakcja nau-kowa J. Szacki. Warszawa: PWN 1988.

24

(16)

zamierzali, ale o jakich prawdopodobnie sami nigdy by nie pomyleli”25. Nie chodzi tu wic o ekspercko, wikszo uczonych to „niedogi yciowe”, twierdzi Znaniecki. Tak wic nie o doradztwo w sprawach praktycznych tu idzie, lecz o krelenie tych przyszociowych wizji. W tym ukierunkowaniu upatruje Znaniecki rónic midzy uczonymi a lud mi czynu – ci s bowiem „lud mi tera niejszoci”. Tak wic Znaniecki za najwaniejsz funkcj uczonych uwaa nie „bezuyteczne nauczanie”, ale „planowe regulowanie ycia polskiego”26, majce dwa cele: 1) badanie caej rzeczywistoci; 2) prze-ksztacanie, doskonalenie i rozwijanie ycia kulturalnego spoecznoci. -czy si z tym postulat wspópracy uczonych i zespou -czynnych przywód-ców, kierowników pastwa i narodu, z uznaniem przez tych drugich ko-niecznoci „poddania si intelektualnemu przodownictwu zespou uczo-nych”27 – ze wzgldu na sw wiksz niezdolno do planowej regulacji ewolucji ycia.

Znaniecki podejmuje te problem zrónicowania uczonych na odtwórców (czyli erudytów) i twórców. Neguje tezy o odrbnoci „od urodzenia”. Przy-znaje te, e nie ma jakiej ogólnej postawy osobistej uczuciowo-wolicjo-nalnej ani te rónic w poziomach intelektualnych, które uprawomocniayby ten podzia. „Niewtpliwie jednak uczony-twórca w swojej dziedzinie stano-wi odrbny typ kulturalny […]”28. Róni ich postawy. Uczony-erudyta pragnie pewnoci i staoci, drugi za podejmuje ryzyko i doskonale si czuje w prdzie zmian. W spoeczestwie polskim brak jest odpowiedniej roli dla tego typu uczonych. Twórczych czynnoci poznawczych nikogo si nie nauczy – konstatuje autor.

Znaniecki zauway take brak spoecznej akceptacji dla twórców i wy-nalazców, stanowi oni bowiem dla kadego adu (spoecznego, politycz-nego czy ekonomiczpolitycz-nego itp.) zagroenie i niebezpieczestwo. Widzi jedyne wyjcie w przygotowaniu modziey do podjcia takiej wspópracy w plano-wej organizacji ycia. Jest to cig dalszy ujawniajcej si w Ludziach

tera-niejszych koncepcji wychowania do twórczoci (wychowania

innowacyj-nego). Pozwoli to na zachowanie równowagi struktury spoecznej wobec naporu zewntrznych prdów i wynalazków. Ale te marzy mu si, by takich twórczych Don Kichotów i wizjonerów zaangaowa do pracy na rzecz narodu – nad wytyczaniem nowych dróg rozwojowych.

25 Tame s. 241. 26 Tame s. 242. 27 Tame s. 245. 28 Tame s. 251.

(17)

W pismach Znanieckiego dostrzec mona znak czasu – reakcj na zmiany spoeczno-kulturowe. Pojcie elity (w sensie nielicznych, „niezwykych jedno-stek”) ulega tu zmianie na rzecz grup ludzi twórczych, ludzi czynu; wród nich pojawiaj si politycy („przywódcy i kierownicy pastwa”). Ulega te zmianie etos uczonego – z poszukiwacza prawdy na rzecz w y t w ó r c y uytecznej wiedzy, ale nie jednostki, lecz zespou. Pozosta tu jednake sentyment do spoecznej (a wic powinnociowej) roli elit. Sdz, e Zna-niecki ocala misyjno elit – w postaci koniecznoci przeciwdziaania kry-zysowi i wytyczania przyszociowych perspektyw rozwoju spoeczno-kultu-ralnego. Jednake pluralizm elit, spoeczny podzia ról, uzawodowienie to take odwrót od przekona o wyszoci wsko pojtej „arystokracji ducha”.

V. WTKI ELITARYSTYCZNE W KATOLICKIEJ FILOZOFII KULTURY

Teza o nierównoci, stanowica podstaw elitaryzmu mylicieli o wiato-pogldzie religijnym, oparta jest o róda teologiczno-filozoficzne i psycho-logiczne. Std te czerpana jest argumentacja uzasadniajca. Feliks Ko-neczny, usiujcy naukowo ustali „prawa dziejowe” w Wieloci cywilizacji (1935), r ó w n o   uwaa za „utopijny absurd”, nierówno za, za w. Tomaszem, za warunek sprawiedliwoci i stawia tez o nieusuwalnoci nierównoci dwóch rodzajów: biologicznej i spoecznej. Brak nierównoci wiadczyby o niskim stopniu cywilizacji, rozwój bowiem to nic innego, jak postpujce rónicowanie si form ycia spoecznego, w paszczy nie jedno-stkowej za personalizacja i tworzenie si osobowoci, oparte na duchowym wyrónianiu si. Równo wic wiodaby do regresu kulturowego i odperso-nalizowania czowieka, a w efekcie do wytworzenia si czowieka kolek-tywnego29. Stanowisko elitarystyczne znale  moemy u takich mylicieli katolickich, jak Józef Pastuszka, Henryk Romanowski, Jan Stepa i inni, podejmujcych zagadnienia z zakresu refleksji o kulturze i cywilizacji. Za-gadnienie kultury to pewne novum w polskiej myli katolickiej. Powiad-czaj to idea uniesprzecznienia chrzecijastwa z kultur, pojawiajca si i rozwijana w wielu publikacjach z tego okresu, jak i przekonywanie o

pozy-29

Por. J. SKOCZY SKI. Idee historiozoficzne Feliksa Konecznego. Kraków: Nakadem Uni-wersytetu Jagielloskiego 1991; L. GAWOR. Feliksa Konecznego historia nauki o cywilizacji. W: L. GAWOR (red.). Z dziejów filozofii polskiej dwudziestego wieku. Lublin: Wydawnictwo UMCS 1992 i inne.

(18)

tywnej roli kultury (zwaszcza duchowej i intelektualnej) dla procesów odrodzenia chrzecijastwa w Polsce.

Spotykamy si tu z dwoist krytyk: krytyk poziomu chrzecijastwa w Polsce30 oraz krytyk n o w o c z e s n o  c i, pewnych negatywnie waloryzo-wanych prdów, pyncych z Zachodu. Operowano tu opozycjami, przeciw-stawiajc kultur chrzecijask kulturze nowoczesnej oraz „czowieka nowoczesnego” „czowiekowi religijnemu”. Nie bd tu rozwijaa tego aspektu krytyki i diagnozy kryzysotwórczych zjawisk, omówiam je w innej publikacji31. Wspomn natomiast, e podjto te po raz pierwszy krytyk kultury masowej jako niskiej, pytkiej, skierowanej do ludzi o niewybred-nych gustach. Z t diagnoz moemy spotka si na gruncie polskiej peda-gogiki kultury, m.in. u Bogdana Suchodolskiego, jak i w publikacjach na amach „Kultury i Wychowania”, redagowanej przez niego w latach 1933-1939, kwartalnika, stanowicego zalek pisma dialogowego32, w którym zamieszczali teksty równie uczeni o wiatopogldzie religijnym, m.in. Jan Ciemniewski czy Józef Pastuszka.

Pastuszka wczy si w nurt krytyki kultury masowej i zjawiska maso-woci. Masa skada si z przecitnych, mao uduchowionych ludzi, czsto nawet z dyplomami uniwersyteckimi. S oni wrcz obcy chrzecijastwu – konstatowa w studium Chrzecijastwo a kultura, zamieszczonym w pracy zbiorowej Kultura i cywilizacja, bdce efektem konferencji zorganizowanej w KUL w 1937 r. Podkrela w swym wystpieniu, e nawet nowe ruchy religijne czy wielkie religie tworzyy wybitne osobistoci, a nie szare masy. Podkrela te rol intelektualistów, rol rozumu w procesach powstawania negatywnych prdów, skupionych w dwóch nurtach: nowoczesnoci i maso-woci. Stan aktualny okrela mianem „rozumu na rozdrou”. Pejoratywna ocena mas i podkrelenie roli nielicznych jednostek prawdziwie uzdolnio-nych wystpuje wielokrotnie w pracach Pastuszki. W tekcie pt. Kryzys

kultury stanowisko swoje nieco agodzi poprzez odwoanie do dogmatów 30

Por. J. WORONIECKI. U podstaw kultury katolickiej. Pozna: Naczelny Instytut Akcji Kato-lickiej 1935; S. WIEAWSKI. Uprawa intelektu. Lublin: [b.w.] 1936. J. Woroniecki wskaza na pytko, powierzchowno, sentymentalizm, populizm i fideizm polskiego katolicyzmu. Jest to wynik zaborów i braku stosownej wtedy edukacji duchowej. Obydwaj autorzy proponuj intelektualizacj katolicyzmu. Odrodzenie wymaga wic kultury wysokiej, opartej o filozofi racjonalistyczn, t za tworz wybitne jednostki z warstw inteligenckich przede wszystkim.

31

B. TRUCHLI SKA. Religia i kultura w kontekcie rozwaa o nowoczesnoci w polskiej

my-li dwudziestolecia. W: T.PTASZEK,M.PIWOWARCZYK (red.). Uniwersalizm chrzecijastwa

wo-bec alternatywnych propozycji wspóczesnoci. Lublin: Wydawnictwo KUL 2012. 32

Zob. B. TRUCHLI SKA. Przeszo przyszoci. Kultura i Wychowanie jako pismo dialogu

(19)

o niemiertelnoci duszy i asce Boej. Sformuowa koncepcj równoci wobec Boga, któr nazwaam e g a l i t a r y z m e m t r a n s c e n d e n t n y m . Zderzenie dwóch porzdków rzeczywistoci umoliwio pogodzenie idei chrzecijaskich z elitaryzmem kulturowym w porzdku empirycznym. Afir-macja zasady nierównoci miaa równie uzasadnienie psychologiczne jako nierówno uzdolnie (przypomn, e Józef Pastuszka zajmowa si równie psychologi). Tym przekonaniom towarzyszya te inna teza. Antoni Szy-maski (profesor KUL) w pracy Katolicyzm a kultura i cywilizacja, te za-mieszczonej w Kulturze i cywilizacji, wysun tez o szczególnym prze-znaczeniu kulturalnym. Zdaniem lubelskiego uczonego tylko nieliczne jed-nostki zostay powoane przez Boga na twórców kultury; tylko przed nielicz-nymi zostay postawione zadania twórcze. Jest to zarazem akt wyboru z ca-oci spoeczestwa. Reszta jest przeznaczona do szarej codziennej pracy. Nosi to znamiona odwoania do Tomaszowego podziau dziaalnoci ludzkiej na labor (praca uciliwa) i operatio (praca twórcza)33. Szymaski nie de-precjonuje wszake pracy nietwórczej czy niej stojcej w hierarchii spo-ecznej i kulturalnej mas.

W myli katolickiej problem mas nie by jednoznacznie potraktowany, spotykamy, m.in. u Jana Stepy, postulat kulturalizacji mas. Dostrzeono po-trzeb d i a l o g u34, jak i potrzeb wsparcia w tragicznych warunkach byto-wych (Franciszek Sawicki)35 oraz konieczno reform, m.in. Jan Piwowar-czyk36. Wikszo propozycji reformatorskich, po uprzedniej krytyce kapita-lizmu jako skadowej nowoczesnoci, skaniaa si ku rozwizaniom korpo-racjonistycznym (prac Antoniego Szymaskiego) i personalistycznej kon-cepcji wasnoci (Ludwik Górski, KUL).

Generalnie jednak polemizowano z ide i zasad równoci, z demokra-tyzmem, wyrastajcym z „niezdrowej mistyki Rousseau”37, jak i z popular-nym w tym czasie „mitem proletariackim”38.

33

Por. Cz. STRZESZEWSKI. Filozofia pracy. W: Praca ludzka. Zagadnienie

spoeczno--moralne. Lublin: TN KUL 1978. 34

J. CIEMNIEWSKI. Kultura a demokratyzm. „Kultura i Wychowanie” 1934/1935 z. 1.

35

F. SAWICKI. Kryzys kultury a religia chrzecijaska. Pozna: Naczelny Instytut Akcji Katolickiej 1937 s. 26.

36

J. PIWOWARCZYK. Kultura wsi. W: Kultura i cywilizacja. Praca zbiorowa. Lublin: Towa-rzystwo Wiedzy Chrzecijaskiej 1937; TENE. Katolicyzm a reforma rolna. Pozna: Naczelny Instytut Akcji Katolickiej 1938.

37

J. STEPA. Wolno a autorytet. Lwów: Wydawnictwo Instytutu Wyszej Kultury Religijnej 1939.

38

(20)

Najciekawsz koncepcj elit moemy znale  u Henryka Romanowskiego, lublinianina, w Filozofii cywilizacji (1934). Na pojcie elity skadaj si trzy typy osobowoci, decydujce o charakterze cywilizacji. S to geniusz, talent i wielcy ludzie. Pierwszy typ to nieprzecitna indywidualno, któr cechuje wielka wyobra nia, zdolnoci intuicyjno-poznawcze, oryginalno, dar inic-jatywy. Jego dziedziny dziaania to polityka, nauka, literatura, sztuka, nie-kiedy ekonomia. Talent to „pomniejszony geniusz”, o zdolnociach twór-czych i wynalaztwór-czych. Wielcy ludzie maj uposaenie polityczne – dziki swej silnej woli przezwyciaj trudnoci i wcielaj idee w czyn. Roma-nowski wyeksponowa dwoist rol wybitnych jednostek – pozytywn i negatywn. Wród tych ostatnich znale li si filozofowie, m.in. Wolter, Kant, Hegel, Nietzsche, Marks, Freud, Bergson; pisarze: Boccaccio, Zola, Dumas, France; politycy: Machiavelli, Katarzyna II, Robespierre, Napoleon I, Wilhelm II, Lenin; reformatorzy religijni: Luter, Kalwin. Autor zdaje sobie te spraw, e wiele poytecznych wynalazków czy dzie literackich, dzie sztuki, ulepsze technicznych nie mogoby funkcjonowa bez udziau mas. W sferze spoeczno-politycznej tym samym masom odmawia jednak jakich-kolwiek praw; wprowadza postulat ograniczania konsumpcji, umotywowany statusem spoecznym, w sferze owiaty – zostawia jedynie „minimum owia-towe”. Stosunek do szerokich mas spoecznych by, mona rzec, z „ducha” wrcz niechrzecijaski, tote Romanowski spotka si z krytyk ze strony duchowiestwa, m.in. Józefa Pastuszki.

Podsumowujc, trzeba podkreli, e filozofowie katoliccy dostrzegli konieczno refleksji nad kultur i jej elitami. W ich pracach wyraa si wiadomo swoistych, nowych zjawisk kulturowych XX wieku, takich jak, z jednej strony, kryzys kultury (wartoci), napór idei kultury nowoczesnej, z drugiej za ksztatowanie si kultury masowej i popularnej.

Towarzyszy temu ukazanie dwoistej roli dotychczasowych elit – kulturo-twórczej i destrukcyjnej. Katoliccy filozofowie kultury wypracowali dwoi-sty schemat interpretacyjno-ocenny w stosunku do zjawisk wspóczesnoci. Jako kryterium ocenno-typologiczne przyjto zgodno z zaoeniami i war-tociami teologiczno-filozoficznymi. W konstatacjach kryzysu kultury do-minuje przekonanie, e dotyczy on przede wszystkim kultury nowoczesnej i czowieka nowoczesnego, ale dostrzeono te niebezpieczestwo nega-tywnych oddziaywa idei nowoczesnoci na kultur chrzecijask i czo-wieka religijnego, w postaci take konfliktu wartoci i dezintegracji. Std te próby wypracowania instrumentów orientacyjnych w tym zoonym wiecie kultury, takich jak zwrot ku filozofii realistyczno-racjonalistycznej,

(21)

koncepcja homo religiosus, sensus catholicus czy filozofia mioci39. Na uwag zasuguje nie tylko intelektualizacja katolicyzmu, ale i projekt kul-turalizacji mas. Byo to zjawisko praktyczne, szeroka akcja propagandowa, zwizana z Akcj Katolick, powstawanie czasopism katolickich, na któ-rych amach dyskutowano nad kultur i jej dziedzinami, m.in. na temat po-wieci katolickiej i szerzej pimiennictwa katolickiego. Sens tych dziaa i programów (tak teoretycznych, jak i praktycznych) przejawia si poprzez próby przezwycienia kryzysu, podniesienia na wyszy poziom kultury religijnej, jak i kultury ogólnej tak elit, jak i mas; poprzez danie odporu zjawiskom negatywnym, prowadzcym do podwójnej moralnoci i dys-harmonii czowieka oraz projekt ewangelizacji kultury, pojtej jako powrót do idei adu i harmonii.

UWAGI KO COWE

1. Odpowied na pytanie o zwizek zmierzchu elit z zagadnieniem kry-zysu kultury oraz pojciem sensu jest uzaleniona od przyjtych postaw filozoficzno-wiatopogldowych danego myliciela czy kierunku. Przy dy-chotomicznym podziale kultury na chrzecijask i niechrzecijask (anty-chrzecijask, materialistyczn, czyli nowoczesn) i towarzyszcej mu opo-zycyjnej aksjologii przyjto, e kryzys obejmuje przede wszystkim kultur nowoczesn, a jej zdegenerowane elity s nonikami bezsensu, ujawnia-jcego si w postaci nihilizmu, agnostycyzmu, immoralizmu, skrajnego relatywizmu; w paszczy nie spoeczno-politycznej poprzez liberalizm, jak i totalitaryzm i komunizm. Elity zwizane z kultur chrzecijask s te zagroone przez oddziaywanie elit nowoczesnych i negatywnych zjawisk kulturowych, std te propozycje odnowy kultury w duchu chrzecijaskim z personalistycznie pojmowanym czowiekiem, z programem przebudowy spoecznej, rónie rozumianej, ale dostrzegajcej konieczno realnych (w sensie praktycznym) reform spoeczno-gospodarczych.

2. Wielo rónorodnych koncepcji kultury z dwudziestolecia40 zmusia do wyboru i prezentacji niektórych postaci i stanowisk. W oparciu o

dotych-39

Por. F. SAWICKI. Filozofia mioci. Pozna : Naczelny Instytut Akcji Katolickiej 1934. T prac uwaam za ródo inspiracji dla Karola Wojtyy w dziedzinie etyki seksualnej, wyoonej w ksice Mio i odpowiedzialno.

40

Zob. B. TRUCHLI SKA. Antropologia i aksjologia kultury. Koncepcje podmiotu kultury i

hierarchii wartoci w polskiej myli filozoficzno-spoecznej 1918-1939. Lublin: Wydawnictwo

(22)

czasowe wyniki mog stwierdzi, e zmierzch elit wizano z nastpujcymi czynnikami i okolicznociami:

– jako wynik biologicznych praw rzdzcych kultur;

– wyczerpanie si duchowej mocy (Zdzisw Dbicki, Ignacy Chrzanowski, Jerzy Braun), biologiczne wyniszczenie narodu; zanik „uczu metafizycz-nych”, a wic te wyczerpanie si duchowoci, redukcja czowieka do poziomu biologicznego (Stanisaw Ignacy Witkiewicz),

– uleganie cudzym wpywom, brak „wybicia si na niepodlego” w sferze ducha (Jerzy Braun, Wincenty Lutosawski),

– Zoono czynników wiatopogldowych, spoecznych i edukacyjnych, obumarcie dawnych ról i konflikty aksjologiczne, kulturalne, których ródem jest rywalizacja (Florian Znaniecki).

Warto odnotowa te zmian stosunku do szerokich mas. W dwudziesto-leciu pojawiy si koncepcje „uspoecznienia” mas (Jan Stanisaw Bystro, Bogdan Suchodolski i inni), „unarodowienia” (Zdzisaw Dbicki – teoretyk kultury narodowej), a kada z nich wizaa si projektem kulturalizacji. Alternatyw bowiem byy „niszczycielski antagonizm” lub gboka i wszech-stronna solidarno (okrelenia wedug Floriana Znanieckiego), wiodca do „harmonii kulturalnej”. W tej harmonii kulturalnej, rónie artykuowanej, widziano sens dziaa kulturotwórczych i potrzeb elit. Kryzys (a wic poczucie chaosu, dysharmonii, dezintegracji, konfliktu wartoci) by impul-sem do przezwycienia, ocalenia i przebudowy w odpowiedzi na problemy wspóczesnoci.

3. Chciaabym te zwróci uwag na fakt, e wielo rónych orientacji (indywidualizm spirytualistyczny, indywidualizm biologiczny, uniwersalizm filozoficzno-religijny, uniwersalizm i personalizm, socjologizm i kultura-lizm) wiedzie do rónych uj zarówno elit, jak i kryzysu. Natomiast jest pewna swoisto polskich recepcji idei upadku Zachodu. W latach 1918-1922 tak ide rozprzestrzenia praca Oswalda Spenglera pt. Upadek

Za-chodu. Filozofi tego dziea mona okreli mianem neomesjanizmu

nie-mieckiego, przynoszcego wizj „tysicletniej ery zwyciskiego cezaryzmu” za cen wyzbycia si kultury na rzecz cywilizacji, czyli techniki i polityki. Pierwszym krytykiem Spenglera na gruncie polskim by Bogdan Sucho-dolski w tekcie pt. Oswald Spengler i jego krytycy41. Na amach

redagowa-nej przez niego „Kultury i Wychowania” zdiagnozowano t ksik Speng-lera jako pisan „ku pokrzepieniu serc” po przegranej przez Niemcy wojnie (E. Romahn). Ducha mesjanizmu niemieckiego dostrzeg w niej równie

41

(23)

wspóczesny badacz Spenglera Andrzej Koakowski42. Trzeba tu podkreli odrbno warunków historyczno-kulturowych w Polsce i w Europie Zacho-dniej, nie mówic ju o Wschodniej. Odzyskanie niepodlegoci po stukilku-dziesiciu latach niewoli to zupenie inna sytuacja anieli przegrana przez Niemcy wojna i rozpad potgi cesarstwa austro-wgierskiego. Zachód mia wic powody do pesymizmu i zatruwania atmosfery intelektualnej tezami o swoim upadku. Krach kultury zachodniej to take gówne zaoenie filo-zofii „proletkultowskiej” w Rosji porewolucyjnej; na gruzach buruazyjnej kultury miaa powsta kultura proletariacka o zasigu ogólnowiatowym. Pogldy o kryzysie, upadku, zagadzie, pesymistyczne i katastroficzne, ota-czay nas z obu stron i sczyy, jak pisa Jerzy Braun, „mylenie nega-tywne”. Jednake wbrew pozorom i potnej „bibliotece” kryzysologicznej przekonania o katastrofizmie czy pesymizmie jako o dominujcym rysie umysowoci i wiadomoci polskiego dwudziestolecia s mylne; co wicej, powiedziaabym, e szkodliwe. Odbudowa i budowa wasnej pastwowoci, stworzenie od podstaw systemu owiatowego wasnych instytucji kultury (pierwszym ministrem w Ministerstwie Kultury i Sztuki by Zenon Miriam--Przesmycki, twórca i estetyk Modej Polski, który podkrela zawsze, e to masy trzeba podnosi do poziomu kultury, a nie kultur zniy do poziomu mas), wyksztacenie przez uczelnie wasnej inteligencji – to wszystko sprzy-jao konstruktywnemu nastawieniu: budowa, tworzy, a nie niszczy, bo trzeba przyzna racj Braunowi, e filozofie pesymistyczno-katastroficzne dziaaj destrukcyjnie.

Wiara w rozum, prawd i dobro, w owiat, postp duchowy i kulturalny spoeczestwa i jego elit z jednej strony, z drugiej za praca i odpowiedzial-no to bya take odpowied na tezy Kazimierza Twardowskiego, uczone-go, tworzcego w dobie dwudziestolecia podstawy kultury umysowej kraju.

BIBLIOGRAFIA

BORZYM S.: Bergson a przemiany wiatopogldowe w Polsce. Wrocaw–Warszawa–Kraków– Gdask– ód : Ossolineum 1984.

BORZYM S.: Mody Znaniecki: midzy pragmatyzmem a neokantyzmem. „Studia Filozoficzne” 1976 nr 7.

BRAUN J.: Kultura polska na bezdroach. O nowy ksztat polskiej kultury narodowej. Warszawa: [b.w.] 1937.

42

O. SPENGLER. Historia. Kultura. Polityka. Wybór pism. Tum. A. Koakowski. Warszawa: PIW 1990.

(24)

BRAUN J.: Wyzwolenie kultury. „Zet” 1939 nr 6.

CANETTI E.: Masa i wadza. Tum. E. Borg i M Przybyowska, Wstp L. Budrecki. Warszawa: Czytelnik 1996.

CIEMNIEWSKI J.: Kultura a demokratyzm. „Kultura i Wychowanie” 1934/1935 z. 1.

FLORY SKA H.: Wincenty Lutosawski – metafizyka ja ni i narodu. W: B. SKARGA (red.). Polska myl filozoficzna i spoeczna. T. 3. Warszawa: Ksika i Wiedza 1977.

GAWOR L.: Feliksa Konecznego historia nauki o cywilizacji. W: L. GAWOR (red.). Z dziejów filozofii polskiej dwudziestego wieku. Lublin: Wydawnictwo UMCS 1992.

GAWOR L.: Katastrofizm konsekwentny. O pogldach Mariana Zdziechowskiego i Stanisawa

Ignacego Witkiewicza. Lublin: Wydawnictwo UMCS 1998.

GODLEWSKI G.: Lekcja kryzysu. róda kulturalizmu Floriana Znanieckiego. Warszawa: Wydaw-nictwo KR 1997.

HERBUT J.: Sens. W: Leksykon filozofii klasycznej. Lublin: TN KUL 1997.

NAWROCZY SKI B.: ycie duchowe. Zarys filozofii kultury. Warszawa–Kraków: Ksigarnia Wy-dawnicza F. Piecztkowski 1947.

PIWOWARCZYK J.: Kultura wsi [w:] Kultura i cywilizacja. Lublin: Towarzystwo Wiedzy Chrze-cijaskiej 1937.

POPIELSKI K. (red.): Czowiek – wartoci – sens. Lublin: Wydawnictwo KUL 1998. SAWICKI F.: Filozofia mioci. Pozna: Naczelny Instytut Akcji Katolickiej 1934.

SAWICKI F.: Kryzys kultury a religia chrzecijaska. Pozna: Naczelny Instytut Akcji Katolickiej 1937.

SKOCZY SKI J.: Idee historiozoficzne Feliksa Konecznego. Kraków: Nakadem Uniwersytetu Ja-gielloskiego 1991 1991.

SKOTNICKA M.: Dziaalno kulturalna inteligencji polskiej dwudziestoleciu midzywojennym w wietle pamitników i wspomnie. W: B. Techmaska, M. Zawadzka (red.). Kultura 2010. Opole–Wrocaw–Lubin: Wydawnictwo Instytut lski 2011.

STRZESZEWSKI A.: Filozofia pracy. W: Praca ludzka. Zagadnienie spoeczno-moralne. Lublin: TN KUL 1978.

SPENGLER O.: Historia. Kultura. Polityka. Wybór pism. Tum. A. Koakowski. Warszawa: PIW 1990.

SUCHODOLSKI B.: Oswald Splenger i jego krytycy. „Przegld Wspóczesny” 9:1929 nr 24. WIEAWSKI S.: Uprawa intelektu. Lublin: [b.w.] 1936.

TRUCHLI SKA B.: Antropologia i aksjologia kultury. Koncepcje podmiotu kultury i hierarchii war-toci w polskiej myli filozoficzno-spoecznej 1918-1939. Lublin: Wydawnictwo UMCS 1998. TRUCHLI SKA B.: Czy Witkacy by katastrofist? W: Filozofia polska. Twórcy – idee – wartoci.

Kielce: Oficyna Wydawnicza STON 2 2001.

TRUCHLI SKA B.: Dylematy autonomii i zaangaowania. W: Midzy afirmacj a sceptycyzmem. T. 2. Kielce: Oficyna Wydawnicza STON 2 1995.

TRUCHLI SKA B.: Dwudziestowieczne koncepcje kryzysu kultury a zagadnienie wartoci. W: J. GAJDA (red.). Pedagogika kultury. Lublin: Wydawnictwo UMCS 1998.

TRUCHLI SKA B.: Polskie róda myli personalistycznej Karola Wojtyy. „Lumen Poloniae” 2008 nr 2 s. 39-56.

TRUCHLI SKA B.: Religia i kultura w kontekcie rozwaa o nowoczesnoci w polskiej myli dwudziestolecia. W: R.T. PTASZEK, M. PIWOWARCZYK (red). Uniwersalizm chrzecijastwa wobec alternatywnych propozycji wspóczesnoci. Lublin: Wydawnictwo KUL 2012. TRUCHLI SKA B.: Przeszo przyszoci. „Kultura i Wychowanie” jako pismo dialogu

intelek-tualnego. W: J. GAJDA (red.). Pedagogika kultury. Lublin: Wydawnictwo UMCS 1998. WITKIEWICZ S.I.: Bez kompromisu. Pisma krytyczne i publiczne. Oprac. J. Degler. Warszawa:

(25)

WITKIEWICZ S.I.: Nowe formy w malarstwie i inne pisma estetyczne. Warszawa: PWN 1959. WITKIEWICZ S.I.: O realizmie i idealizmie. W: Pisma filozoficzne i estetyczne. T. 3. Oprac.

B. Michalski. Warszawa: PWN 1977.

WITKIEWICZ S.I.: Teoria czystej formy w poezji. W: A. LAM. Polska awangarda poetycka. Mani-festy i protesty. T. 2. Kraków: Wydawnictwo Literackie 1969.

WITKIEWICZ S.I.: Zagadnienie psychofizyczne. Pisma filozoficzne i estetyczne. T. 4. Oprac. B. Michalski. Warszawa: PWN 1978.

WORONIECKI J.: U podstaw kultury katolickiej. Pozna: Naczelny Instytut Akcji Katolickiej 1935.

ZNANIECKI F.: Spoeczne role uczonych. Wybór wstp, przekad z j. ang. i redakcja naukowa J. Szacki. Warszawa: PWN 1988.

ZMIERZCH ELIT – ZMIERZCHEM SENSU?

ELITARYZM W KONTEK CIE REFLEKSJI O KRYZYSIE KULTURY W POLSKIEJ MY LI FILOZOFICZNEJ DWUDZIESTOLECIA

S t r e s z c z e n i e

Artyku niniejszy podejmuje wakie zagadnienie zwizków midzy tezami o upadku (kry-zysie) kultury Zachodu a koncepcj elit twórczych i ich rol – w wietle polskiej myli filo-zoficznej dwudziestolecia midzywojennego. Elitaryzm przejawia si w indywidualizmie Win-centego Lutosawskiego i Stanisawa Ignacego Witkiewicza, w uniwersalizmie Jerzego Brauna, w katolickiej filozofii kultury Józefa Pastuszki oraz w myli kulturo-socjologicznej Floriana Znanieckiego. Pogld ten wie si z przypisaniem funkcji spoecznej bd artystycznej, czsto misji kulturalnej, wybitnym jednostkom. W dwudziestoleciu, wraz z pojawieniem si kryzysu kultury oraz zjawiska masowoci, dostrzega si dwoist rol elit: pozytywn (kulturo- i osobo-twórcz) i negatywn (destrukcyjn). Polscy filozofowie kultury nie ulegaj presji pesymizmu i katastrofizmu, formuuj prognozy i projektuj kultur przyszoci, próbujc ustali prawidowe relacje midzy elit a masami. W tym programie przezwycienia kryzysu upatrywa mona misji elit, jak i poszukiwania nowego sensu kultury, podkrelajcego jej pozytywny aspekt i silniejszy zwizek z yciem, take szerokich mas spoeczestwa polskiego w nowo odrodzonym pastwie (idea uspoecznienia kultury).

Strecia Bogumia Truchliska

Sowa kluczowe: elita, kryzys kultury, hierarchie wartoci, masy, uspoecznienie kultury.

IS THE TWILIGHT OF THE ELITES A TWILIGHT OF SENSE?

ELITISM IN THE CONTEXT OF THE REFLECTION ON THE CRISIS OF CULTURE IN THE POLISH PHILOSOPHICAL THOUGHT OF THE INTERWAR PERIOD

S u m m a r y

This article treats the important issue of the relationships between the theories of the fall (crisis) of Western culture and the concept and the role of creative elites—as reflected in the Polish philosophical thought of the interwar period. Elitism appears in the individualism of Wincenty Lutoslawski and Stanisaw Ignacy Witkiewicz, in the universalism of Jerzy Braun, in the Catholic philosophy of culture of Józef Pastuszka and in the socio-cultural thought of Florian Znaniecki. This view involves the assignment of a social or artistic function, and frequently, cultural missions, to prominent individuals. In the two decades, with the advent of the crisis of

(26)

culture and the mass phenomenon, we can notice the dual role of elites: a positive (cultural and personality forming) and negative (destructive) one. Polish philosophers of culture are not subject to the pressure of pessimism and catastrophism. They predict and design the culture of the future, trying to determine the proper relationships between the elites and the masses. We can see this program of overcoming the crisis as the elites’ mission and the search for a new sense of culture. This search emphasizes a positive aspect of culture and a stronger relationship with life, also as regards the broad masses of the Polish community in the reborn country (the idea of socialization of culture).

Translated by Krzysztof Modras O.P.

Key words:elites, crisis of culture, hierarchies of values, masses, socialization of culture.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wśród książek i druków luźnych przywiezionych z podbojów Karola Gus- tawa Wrangla znajdowała się również kilkustronicowa laudacja Erato weselna.. Ponieważ z biblioteki

W porównaniu z tack ska du ha podobny zwrot du ska ha tack (w którym czasownik ska bywa zastępowany czasownikiem får: du får ha tack) pojawia się w rozmowach dość rzadko (9

Widać więc, że PRL rozwijała relacje z Kubą, które nie zagrażały w żadne sposób bez- pieczeństwu Stanów Zjednoczonych, choć należy zrozumieć obawy Waszyngtonu co do

II etait scolastique, il ecrivait des traites typiquem ent scolastiques mais en meme temps il assim ilait des idees nouvelles: il utilisait des traductions

"9 Belonging to

Najbardziejdotkliwy stał się brak opału wobec odcięcia od razu na początku wojny Zagłębia Dąbrowskiego, zajętego przez Niemców, skąd przed wojną przywożono węgiel

Krótka charakterysty- ka tego rynku (przedstawiona w punkcie pierwszym artykułu) oraz nałożona na jednostki sektora finansów publicznych konieczność systemowego podejścia do

Namely, after a theory постулироваться must and осмысляться is not simple teaching (on what, usu- ally, description of device of many teaching systems begins